Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[angie83]

Napisane przez ankaaa206

Dziewczyny gratuluje!!

U mnie cos sie zaczyna dziac, skurcze, bol plecow i brzucha i kawalki krwi takie skrzepy malutkiey, poki co polozna mowila ze szyjka sie rozwiera, lekarz mnie zbada o 10.
Na ktg skurcze nie wyszly, ale czuje ze na dniach to maly wyjdzie, boje sie

Powodzenia, trzymam kciuki

Napisane przez Katate

Urodzilam o 21.15 syn 3950g i 58 cm. Skonczylo sie cc niestety. Maly jest cudny. Bylam przytomna caly czas. Juz byl na cycu u mnie. Teraz boli jak cholera.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!!!!!!! Super kolejny maluszek. Nic tak nie poprawia humoru jak wieści o narodzinach

Napisane przez JennyAniolek

Info od Veronic:
"Hej! Przesyłam foto Wojtka z dziś. Czujemy się dobrze. Najwcześniej wyjdziemy jutro wieczorem, to wszystko zależy od wyników Małego. Niestety nie mam neta, więc sama nie mogę tego wstawić A ktoś urodził od soboty ? Pozdrawiamy "

"Pogratuluj Kasi w moim imieniu! Ja urodziłam sn, miałam tylko nacięcie, ale było mega ciężko. Teraz mój Mały praktycznie ciągle śpi Słodziak taki jeść jeszcze za bardzo nie chce, mam nadzieję, że się rozkręci w końcu to wcześniak z 36 tygodnia, ale jest silny "


W załączniku fotka Wojtusia

Jaki cudny Śliczny dzidziuś. Najgorsze masz już za sobą. Teraz odpoczywaj i magazynuj pokłady miłości dla synka


Od tygodnia czuję się jakoś tak lepiej. Może to kwestia świadomości, że ciąża jest donoszona i mniej stresu. Mam też wrażenie, że brzuszek mi się obniżył. Dzisiaj ostatni dzień brania fenoterolu i jedziemy

Wczoraj była moja przyjaciółka z 2,5 letnią córcią - słodki dzieciak . Kumpelka stwierdziła, że ciąża mi służy i powinnam tak cały czas chodzić, i że generalnie bardzo ładnie wyglądam. Kochana jest!!!! Nie ma to jak miłe słowa od kogoś bliskiego.

Zostało nam 18 dni Lada dzień, lada dzień będę mamą

[axella]

Napisane przez angie83

Od tygodnia czuję się jakoś tak lepiej. Może to kwestia świadomości, że ciąża jest donoszona i mniej stresu. Mam też wrażenie, że brzuszek mi się obniżył. Dzisiaj ostatni dzień brania fenoterolu i jedziemy

Wczoraj była moja przyjaciółka z 2,5 letnią córcią - słodki dzieciak . Kumpelka stwierdziła, że ciąża mi służy i powinnam tak cały czas chodzić, i że generalnie bardzo ładnie wyglądam. Kochana jest!!!! Nie ma to jak miłe słowa od kogoś bliskiego.

Zostało nam 18 dni Lada dzień, lada dzień będę mamą

cudowna perspektywa...

[MoTyleKsw]

Napisane przez JennyAniolek

Info od Veronic:
"Hej! Przesyłam foto Wojtka z dziś. Czujemy się dobrze. Najwcześniej wyjdziemy jutro wieczorem, to wszystko zależy od wyników Małego. Niestety nie mam neta, więc sama nie mogę tego wstawić A ktoś urodził od soboty ? Pozdrawiamy "

"Pogratuluj Kasi w moim imieniu! Ja urodziłam sn, miałam tylko nacięcie, ale było mega ciężko. Teraz mój Mały praktycznie ciągle śpi Słodziak taki jeść jeszcze za bardzo nie chce, mam nadzieję, że się rozkręci w końcu to wcześniak z 36 tygodnia, ale jest silny "


W załączniku fotka Wojtusia

Ale małe Cudeńko
Nie długo już każda będzie miała przy sobie swoje

[justyna_g4]

Przejrzałam wątek ale mi cytowanie zniknęło...

Napisane przez vil84

idziesz do urzędu miasta z odpisem aktu małżeństwa i dowodami osobistymi, a szpital wcześniej wysyła odpowiednie dokumenty. i wsio chyba że w każdym mieście jest inaczej ale wątpię. u nas było tak, a na pesel się czeka ok. 3 tyg i dopiero potem można załatwiać becikowe - to już Wam piszę dodatkowo bo się zdziwiłam że pesel do tego potrzebny.

dzisiejszy Przemuś dla ciotek

śliczny jest.
Mogę wiedzieć czy nasz utwardzany rożek czy miękki??

_pola Co do Elenki to mi też się podoba i nawet mojej teściowej w przeciwieństwie do Laury ale cóż musi przeżyć.

Widziałam też, że był jeden fałszywy alarm i trzymam żeby mamusia jeszcze wytrwała.


Ja czekam na kuzynkę bo ma zaprosić nas na komunie i jakoś ich nie ma a nie odpisuje na smsy kiedy beda. A musimy jeszcze jechać do kuzynki Tż bo ma dla nas ubranka
Kurcze jak ludzie nie szanują czyjegoś czasu...

[humpback]

Napisane przez axella

p
mojego gina mam we wtorek dopiero.. poczekm z godzine,dwie..jak cos jeszcze sie pojawi to znow sie zbieram na ip

zaciskam

Napisane przez karota11

Witam,
mnie dzisiaj ak gardło boli od rana, ze mówić nie mogę, jakby mi ktoś szpilek nawciskał

zdrówka

Napisane przez maarchewka

o to ja definitywnie nie.. powiem zeby mi zasłonili to jakimś parawanikiem i wmawiali ze jestem na wakacjach na plaży.. lampy to Greckie słonce, niebieski dookola to morze a ta grupa gapiów dookoła to turyści podziwiający moje boskie ciało..

Napisane przez JennyAniolek

Info od Veronic:
"Hej! Przesyłam foto Wojtka z dziś. Czujemy się dobrze. Najwcześniej wyjdziemy jutro wieczorem, to wszystko zależy od wyników Małego. Niestety nie mam neta, więc sama nie mogę tego wstawić A ktoś urodził od soboty ? Pozdrawiamy "

"Pogratuluj Kasi w moim imieniu! Ja urodziłam sn, miałam tylko nacięcie, ale było mega ciężko. Teraz mój Mały praktycznie ciągle śpi Słodziak taki jeść jeszcze za bardzo nie chce, mam nadzieję, że się rozkręci w końcu to wcześniak z 36 tygodnia, ale jest silny "


W załączniku fotka Wojtusia

jest cudny

Napisane przez diabli

ja tez tak mam, a pikanterii dodala mi sasiadka mowiac, ze jej odbilala sie akcja w lampie na suficie i podgladala, w sumie tylko raz odwrocila glowe, bo zrobilo jej sie troche "miekko", ale tez podgladala

oj fascynują mnie takie widoki

wróciliśmy ze spaceru, były lody i gofry z bita śmietaną jeszcze spotkaliśmy sąsiadkę z naprzeciwka, która niedawno się dowiedziała od mojego męża o ciąży i tak popatrzyła na mnie z pytaniem kiedy rodzę bo jeszcze nie bardzo cokolwiek widać.. no i się zdziwiłam, bo ja już taka dumna jestem z tego swojego brzuszyska, wypinam go przed lustrem przy każdej możliwej wizycie w toalecie i wydaje mi się taki duży i piękny

[candace1]

Veronic-przepiękny Jeszcze raz gratuluję.
Ale muszę to napisać - bardzo długo trwał Twój poród mimo wszystko tzn. może bardzo długo to za dużo powiedziane ale dość długo.
W końcu wody odeszły Ci w nocy a urodziłaś dopiero późnym popołudniem...

Z tego co widzę to rodzą się same chłopy i 99% to cc....
Ciekawa jestem jak się sytuacja dalej rozwinie...

U nas dziś piękne słoneczko ale zimnooo - tylko na słońcu jest znośnie...
Idę z młodą na spacer.

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

[humpback]

Napisane przez axella

plamię

ale jak mała bryka, to może rzeczywiście po badaniu?

Napisane przez JennyAniolek

Postaram się odezwać później, a póki co zmykamy do miasta coś załatwić. Miłej niedzieli

i nawzajem

Napisane przez cloche

może jak ci wstrzykną odpowiednie środki, to i uwieżysz w to bez problemu

a Wojtek będzie pamiątką z wakacji

Napisane przez sharpnowaja

dobra ja zmykam szykować się na obiadek do teściowej. Może TŻta na spacerek namówię
axella trzymam mocno kciuki żeby Ci przeszło to plamienie

polecam spacer bo jest bardzo przyjemna pogoda

Napisane przez komiksowa

No to skoro mowa o ciastach, to idę wszamać sernik

ja wszamałam do kawy keksa i sernik z kokosem i brzoskwiniami jak ja lubię weekendy i obżarstwo weekendowe

[cloche]

Napisane przez barwineczek

hahaha, jak powiedziałam na stażu z chirurgii, że chcę być chirurgiem to część nakrzyczała na mnie, a część nię śmiała, potem przeciągnęli mnie po samych najcięższych, najbardziej śmierdzących przypadkach żeby mnie zniechęcić i... nie wyobrażam sobie żebym mogła robić co innego

ja marzyłam o tym, by kroić ludzi jako 6-latka łapałam żaby i chciałam przeprowadzać na nich operacje... ale nie miałam czym. to się wzięłam za dżdżownice... i nadal bardzo chciałabym być chirurgiem, ale nienawidziłam się uczyć biologii, za dużo wkuwania na pamięć... dlatego przestałam się łudzić i skupiłam się na przedmiotach, na które wkuwać nie musiałam wcale

[Kamciatka]

Napisane przez candace1

Veronic-przepiękny Jeszcze raz gratuluję.
Ale muszę to napisać - bardzo długo trwał Twój poród mimo wszystko tzn. może bardzo długo to za dużo powiedziane ale dość długo.
W końcu wody odeszły Ci w nocy a urodziłaś dopiero późnym popołudniem...

Z tego co widzę to rodzą się same chłopy i 99% to cc....
Ciekawa jestem jak się sytuacja dalej rozwinie...

U nas dziś piękne słoneczko ale zimnooo - tylko na słońcu jest znośnie...
Idę z młodą na spacer.

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

To teraz co ma do końca życia za darmo w Ikei?

Ale mam chandrzysko, aż żal, bo taka pogoda za oknem piękną, a ja leże i seriale ogladam

[axella]

Napisane przez candace1

Veronic-przepiękny Jeszcze raz gratuluję.
Ale muszę to napisać - bardzo długo trwał Twój poród mimo wszystko tzn. może bardzo długo to za dużo powiedziane ale dość długo.
W końcu wody odeszły Ci w nocy a urodziłaś dopiero późnym popołudniem...

Z tego co widzę to rodzą się same chłopy i 99% to cc....
Ciekawa jestem jak się sytuacja dalej rozwinie...

U nas dziś piękne słoneczko ale zimnooo - tylko na słońcu jest znośnie...
Idę z młodą na spacer.

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

też mi się zdaje że długo.wody odeszły jej o 1 już... boję się

a co do porodu w Ikei-miałam jechać,chyba odpuszczę

masakra... szybko jej poszło widocznie

[humpback]

Napisane przez candace1

1. Z tego co widzę to rodzą się same chłopy i 99% to cc....
Ciekawa jestem jak się sytuacja dalej rozwinie...



2. Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

1. e tam, przecież maleńka i Veronic rodziły sn, więc bilans jest dość wyrównany

2. ale szok

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez cloche

ja marzyłam o tym, by kroić ludzi jako 6-latka łapałam żaby i chciałam przeprowadzać na nich operacje... ale nie miałam czym. to się wzięłam za dżdżownice... i nadal bardzo chciałabym być chirurgiem, ale nienawidziłam się uczyć biologii, za dużo wkuwania na pamięć... dlatego przestałam się łudzić i skupiłam się na przedmiotach, na które wkuwać nie musiałam wcale

ja też chciałam być chirurgiem i też zniechęciła mnie biologia a poza tym często trzęsą mi się ręce, więc stwierdziłam że nie bawię się w medycynę.

Napisane przez Kamciatka

Ale mam chandrzysko, aż żal, bo taka pogoda za oknem piękną, a ja leże i seriale ogladam

jakieś fajne seriale? ja nadrabiam wczorajszy x-factor, ale szału póki co nie ma. wolałabym voice of poland, ale nie ma jeszcze w internecie. pewnie się pojawi po powtórce w tv

[candace1]

Napisane przez Kamciatka

To teraz co ma do końca życia za darmo w Ikei?

Miałam o to spytać ale przyspieszyłam kroku żeby nie być kolejną o ktorej się historie będzie opowiadać

Napisane przez axella

też mi się zdaje że długo.wody odeszły jej o 1 już... boję się

a co do porodu w Ikei-miałam jechać,chyba odpuszczę

masakra... szybko jej poszło widocznie

W tym stresie w sklepie to pewnie każdej z nas by szybko poszło

Napisane przez humpback

1. e tam, przecież maleńka i Veronic rodziły sn, więc bilans jest dość wyrównany

2. ale szok

U maleńkiej to nie do końca sn bo skończyło się kleszczami (ja rodziłam podobnie i taki poród nie jest zaliczany do sn..)
Także póki co to tylko Veronic urodziła całkowicie sn...

[vil84]

Napisane przez maarchewka

biedula, ale jest aż tak ciężko, czy po prostu hormony dopadają?

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

Veronic piękny Maluszek

Napisane przez justyna_g4

Mogę wiedzieć czy nasz utwardzany rożek czy miękki??

taki pół na pół miękki nie jest, ale specjalnie utwardzany też nie, nie ma żadnej wkładki. kupiony w ciemno z serii Klupś, bo był w jakiejś promocji

[candace1]

vil mam do Ciebie pytanie.
Po jakim czasie masz isę pokazać u lekarza? Po 8 tygodniach?
Bo po sn wizyta kontrolna jest po 6 tyg - ciekawa jestem jak jest po cc?

[Tity]

Napisane przez Katate

Urodzilam o 21.15 syn 3950g i 58 cm. Skonczylo sie cc niestety. Maly jest cudny. Bylam przytomna caly czas. Juz byl na cycu u mnie. Teraz boli jak cholera.

Serdeczne gratulacje!!!!!!!! Ból szybko minie

Napisane przez ankaaa206

Dziewczyny gratuluje!!

U mnie cos sie zaczyna dziac, skurcze, bol plecow i brzucha i kawalki krwi takie skrzepy malutkiey, poki co polozna mowila ze szyjka sie rozwiera, lekarz mnie zbada o 10.
Na ktg skurcze nie wyszly, ale czuje ze na dniach to maly wyjdzie, boje sie

Już przeczytałam, że po nospie przeszło, ale to pewnie już niedługo

Napisane przez colorblue

WITAMY Z TYMKIEM W 34 TC

Napisane przez ada32

będę zaglądac ..ale na pisanie nie mam czasu za wiele..brat przylecial z Irlandii ..dziś mój Wikula kończy dwa latka..a on jest chrzestnym i taki prezent nam zrobił swoją osobą

Wszystkiego najlepszego dla Wiktorka 100 lat!

Napisane przez sharpnowaja

Tity nie wiem czy to się zawsze sprawdza ale mamuśki drugich dzieciaczków mi narzekały że w drugiej ciąży to dzieciaczki strasznie ruchliwe i bardzo boleśnie kopią

Gratuluję zakończenia remontu No coś w tym jest, sąsiadka też tak miała, że z drugim się męczyła bardzo...

Napisane przez Kamciatka

Dla Tity i humpback

Kruchy torcik z rabarbarem

składniki: 2 szklanki mąki tortowej, 1/2 kostki masła (12,5dag), szczypta soli, 6 łyżek lodowatej (ważne!) wody - np. przez 20 min chłodzonej w zamrażalniku
nadzienie: 1 kg malinowego rabarbaru, sok i skórka otarta z 1/2 pomarańczy, 1/2 szklanki rodzynek, 2 kopiaste łyzki cukru pudru, cukier waniliowy, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, lukier pomarańczowy

Dokładnie umyty rabarbar kroimy w drobną kostke, łączymy z pozastałymi składnikami nadzienia, odstawaimy do lodówki. Z suchych składników ciasta robimy kruszonkę (np. w malakserze), dodajemy lodowatą wodę, zagniatamy ciasto i od razu rozwałkowujemy 2 placki. Większym wykładamy spód przygotowanej wcześniej średniej wielkości tortownicy, nakłuwamy ciasto widelcem, rozkładamy na nim rabarbar, przykrywamy mneijszym krążkiem, dociskamy brzegi i wstawaimy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 45 minut w temp. 200C. JEszcze ciepły polewamy lukrem pomarańczowym, utartym z 1/2 szklanki cukru pudru i 2 łyzeczkami sokuz pomarańczy, posypujemy otartą skórką z pomarańczy.
Smacznego

PIĘKNIE DZIĘKUJĘ

Napisane przez JennyAniolek

Info od Veronic:
"Hej! Przesyłam foto Wojtka z dziś. Czujemy się dobrze. Najwcześniej wyjdziemy jutro wieczorem, to wszystko zależy od wyników Małego. Niestety nie mam neta, więc sama nie mogę tego wstawić A ktoś urodził od soboty ? Pozdrawiamy "

"Pogratuluj Kasi w moim imieniu! Ja urodziłam sn, miałam tylko nacięcie, ale było mega ciężko. Teraz mój Mały praktycznie ciągle śpi Słodziak taki jeść jeszcze za bardzo nie chce, mam nadzieję, że się rozkręci w końcu to wcześniak z 36 tygodnia, ale jest silny "


W załączniku fotka Wojtusia

Cudny, jaka delikatna buzia Prześliczny jest

A ja dzisiaj już mam lepszy humor, pojechaliśmy nad jezioro na spacer z małym. Słońce pięknie świeci i nad jeziorem było cieplutko. Nawet dałam radę kawałek się przejść powoli Po wczorajszym dole inaczej patrzę na świat A teraz robimy na obiad jak co niedzielę pizzę Jutro mają przyjechać nasze meble ogrodowe, więc w końcu będzie na czym siedzieć A dzisiaj jeszcze po obiedzie idziemy sadzić drzewka
Dom w miarę ogarnięty, ale czuję, że jeszcze tyle rzeczy przed porodem powinnam załatwić. Nawet dresika Julkowi żadnego nie kupiłam. Może jutro coś znajdę... Bo nic nie będzie miał na chłodniejsze dni...
A kupujcie dzieciom jakieś wiatrówki, czy nie ma sensu?

[humpback]

Napisane przez candace1

U maleńkiej to nie do końca sn bo skończyło się kleszczami (ja rodziłam podobnie i taki poród nie jest zaliczany do sn..)
Także póki co to tylko Veronic urodziła całkowicie sn...

a to nie wiedziałam..

Napisane przez Tity

A kupujcie dzieciom jakieś wiatrówki, czy nie ma sensu?

jejku przez mojego męża wiatrówka kojarzy mi się w pierwszej chwili ze strzelbą ja na razie nie kupuję żadnej kurtki

[diabli]

Napisane przez Kamciatka

Ale 6 kg na 10 mies. to malutko

hehe zakrecilam sie, mialo byc oczywiscie 10 tygodni

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez justyna_g4

Znajoma ma syna. Urodził sie 31 października i waży już 9kg. Nie kazali jej żadnej diety,ale jest na prawe wielki

Zosia urodzila sie jakos w styczniu albo poczatkiem lutego, skonczyla 10 tyg i wazy 6kg. wedlug mnie nie wyglada na gruba hehe.

[cloche]

Napisane przez szprotka_mada

Cipki nie dają znać czy jadą czy nie, więc uciekam do rodziców na obiad. (haha... znając Je, to może chcą zrobić niespodziankę... będą miały niespodziankę, bo już nie mieszkam tam gdzie mieszkałam, a One nie wiedzą o tym )

Miłego dnia!

odechce im się niespodzianek i bardzo dobrze!

[potterka]

Napisane przez vil84

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

weź jej nie słuchaj bo w depresję wpadniesz
Skoro tak robiła to niech się cieszy, ale niech nie narzuca tego innym... nie jesteś robotem, masz też swoje potrzeby a jak pare dni nie posprzątasz i nie ugotujesz to nic się nikomu nie stanie
Teraz jesteś najważniejsza Ty i Przemuś i odsypiaj kiedy możesz

aż mi się ciśnienie dźwignęło

[joooasia]

Veronic, Katate GRATULACJE!!

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

ale mam lenia.. sniadania nie zrobiłam, obiadu mi się nie chce robic.. przeczytałam forum i nie mam co robić.. tzn pewnie bym miala jakby mi się coś chcialo robić.. ehh

Idź na słoneczko! Witaminy D potrzebujesz

Napisane przez candace1

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

Niezła historia! Zawsze się bałam, że mi wody odejdą w publicznym miejscu, ale żeby urodzić w sklepie to już szczyt szczytów!

Napisane przez vil84

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

Kochana, ja miałam Cię pytać czy Ty przypadkiem nie masz za dużego parcia, żeby czas, kiedy Przemuś śpi wykorzystać do granic możliwości na sprzątanie, ogarnianie, gotowanie A teraz piszesz o tej teściowej Kochana, Ty nie jesteś zajączkiem energizera z niewyczerpanymi bateriami - musisz kiedyś się naładować, żeby być dla swojego dziecka. To jest najważniejsze. Ty wciąż nie miałaś szansy nadrobić zaległości po porodzie! Śpij kiedy tylko możesz!

[xal]

Napisane przez gold-fish

Chyba załąpuje lekkiego doła i to przez tż, bo od początku ciąży gadał że synek urodzi się mu na urodziny i co ... nic. Urodziny tż minęły a ja nadal w dwupaku.

Powiedz chłopu, że jak se zrobił tak ma, mógł przekazać geny z wczesniejszym porodem

Napisane przez pawie_oczko

Dzieki za info a mozesz napisac jakie macie auto albo dlugosc pasow? Mi dzis Tz powiedzial, ze do 1 auta bedzie potrzebna baza ze wzgledu na te siedzenia o ktorych pisala Jenny a do drugiego nie :/ nie chcialam kupowac tej bazy bo z nia czy nie jest 5* ale duzym jej minusem jest fakt, ze nadaje sie w atonie tylko do tego 1wszego fotelika czyli 13 kg pozniej kolejna:/ i juz sama nie wiem...

Podlicz cenowo, że z Maxi Cosi 1xbaza + 2 foteliki co na nią wpinasz kosztuje tyle samo lub więcej niż Cybex 2xfotelik +2x baza bo foteliki podobne cenowo a bazy mają tańsze.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez JennyAniolek

Info od Veronic:

W załączniku fotka Wojtusia

Dobrze, że go całkowicie nie zapakowali i noska zostawili na wierzchu

Napisane przez vil84

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

Nie słuchaj teściowej!. Na SR mówili, że porządki nie uciekną a wyspana mama to spokojna mama, a spokojna mama to spokojny maluszek. Jak teściowa chce żebyś miała porządek to niech go sama zrobi.

[cloche]

Napisane przez potterka

weź jej nie słuchaj bo w depresję wpadniesz
Skoro tak robiła to niech się cieszy, ale niech nie narzuca tego innym... nie jesteś robotem, masz też swoje potrzeby a jak pare dni nie posprzątasz i nie ugotujesz to nic się nikomu nie stanie
Teraz jesteś najważniejsza Ty i Przemuś i odsypiaj kiedy możesz

aż mi się ciśnienie dźwignęło

nooo!!! kawy nie potrzeba...
co mnie obchodzi, że któraś tam kobieta robiła to i siamto po porodzie? mogła se kurna chata w maratonie startować godzinę po cesarce, a potem ręcznie przekopać 50 hektarów pola! w dupce to mam!
to tak jak mnie się teściowa pytała, jak się czuję... mówię, że no jest ok, ale szybko zadyszki dostaję i schylanie jest niebezpieczne. ona skomentowała "musisz zrozumieć, że ruch jest zdrowy i ważny" - wiem, że dobrze chciała, ale odpyskowałam trochę, że i tak należę do bardzo aktywnych ciężarówek i sporo się ruszam, ale kurna chata niech mi nie wmawia, że to jest zdrowo robić coś tam ze schylaniem, skoro już parę razy od tego zemdlałam! organizmy i potrzeby są różne, basta!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez xal

Nie słuchaj teściowej!. Na SR mówili, że porządki nie uciekną a wyspana mama to spokojna mama, a spokojna mama to spokojny maluszek. Jak teściowa chce żebyś miała porządek to niech go sama zrobi.

oo!

[metropolitan]

Napisane przez maarchewka

źle mnie zrozumiałaś choci o to, że trzeba karmic na żądanie, ale przynajmniej co 3 godziny.... Czyli jak przesypia za długo to trzeba go budzić.. a jak się budzi wcześniej i domaga to oczywiście wtedy trzeba karmić..
Mnie to trochę przeraża o tyle, ze myślałam, ze jak mi się trafi aniołek i będzie sobie spał to troche mi się serce kraje jak myśle, ze mam go obudzić i wpychać cycka do buźki..

aaa no tak, to już kumam. Ale ja nie wybudzałam, szkoda mi było budzić małą.

Napisane przez axella

podzielam zdanie.
dla mnie to proste-bedzie glodne to sie obudzi-na pewno
mojej mamie kazali mnie budzic na cyca a ja spalam dłuuugo i stwierdzila,że skoro spie to jest ok, jak sie budzilam to karmila=proste

tez tak bede robic. karmic na zadanie a nie sama ustalac kiedy dziecko ma jesc i nieistotne czy to bedzie co godzine czy co 4

no ja jako już mama się zgodzę. Ja nie budziłam małej, nawet jak spała 4 godziny.

Napisane przez humpback

nie wszystkie



ja to mam niezdrowe fascynacje, bo jeśli doszłoby u mnie do cc to chciałabym widzieć jak mnie kroją..tak samo jak lubię patrzeć jak wbijają mi igłę i pobierają krew..

hehe, zazwyczaj nad stołem op jest taka lampa, to może w niej bedziesz widzieć bo ja widziałam

Napisane przez sharpnowaja

Mały jest boski Jenny jakbyś pisała do niej to pogratuluj od nas wszystkich

tak a propo lekarzy to mi się przypomniała historia mojego brata. Jak im się córeczka urodziła to na prawdę o nią dbali, no ale przyszła położna i powiedziała że źle się zajmują pępkiem małej (a sama im tak kazała) i wpisała im do karty dziecka "dziecko zaniedbane przez rodziców". Tak mi się przypomniało teraz bo ostatnio mi to pokazywali. No i mała ma już taki wpis w karcie na całe życie:/

oł maj gad

Napisane przez candace1

Veronic-przepiękny Jeszcze raz gratuluję.
Ale muszę to napisać - bardzo długo trwał Twój poród mimo wszystko tzn. może bardzo długo to za dużo powiedziane ale dość długo.
W końcu wody odeszły Ci w nocy a urodziłaś dopiero późnym popołudniem...

Z tego co widzę to rodzą się same chłopy i 99% to cc....
Ciekawa jestem jak się sytuacja dalej rozwinie...

U nas dziś piękne słoneczko ale zimnooo - tylko na słońcu jest znośnie...
Idę z młodą na spacer.

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

ale jaja

Napisane przez vil84

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

Veronic piękny Maluszek



taki pół na pół miękki nie jest, ale specjalnie utwardzany też nie, nie ma żadnej wkładki. kupiony w ciemno z serii Klupś, bo był w jakiejś promocji

vil, niestety do braku snu będziesz musiała sie przyzwyczaić, ale na razie przystopuj ze sprzątaniem... jak mały śpi w dzień to ty też śpij, jedyna rada jaką mogę ci dać. Ja akurat zapipeprzałam jak mała spała, ale ja nie potrzebuje tyle snu... nie zmuszaj się kobito naprawdę

Napisane przez candace1

vil mam do Ciebie pytanie.
Po jakim czasie masz isę pokazać u lekarza? Po 8 tygodniach?
Bo po sn wizyta kontrolna jest po 6 tyg - ciekawa jestem jak jest po cc?

po cc też jest 6 tyg

Napisane przez cloche

nooo!!! kawy nie potrzeba...
co mnie obchodzi, że któraś tam kobieta robiła to i siamto po porodzie? mogła se kurna chata w maratonie startować godzinę po cesarce, a potem ręcznie przekopać 50 hektarów pola! w dupce to mam!
to tak jak mnie się teściowa pytała, jak się czuję... mówię, że no jest ok, ale szybko zadyszki dostaję i schylanie jest niebezpieczne. ona skomentowała "musisz zrozumieć, że ruch jest zdrowy i ważny" - wiem, że dobrze chciała, ale odpyskowałam trochę, że i tak należę do bardzo aktywnych ciężarówek i sporo się ruszam, ale kurna chata niech mi nie wmawia, że to jest zdrowo robić coś tam ze schylaniem, skoro już parę razy od tego zemdlałam! organizmy i potrzeby są różne, basta!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------


oo!

dokładnie, olewajmy takie coś... ja nie mam zamiaru robić czegoś, bo ktoś tak chce,. Moja mama tez się wiecznie dziwi, że tak źle się czuję, tak jakbym nie wiem udawała chyba...

[potterka]

Napisane przez cloche

nooo!!! kawy nie potrzeba...
co mnie obchodzi, że któraś tam kobieta robiła to i siamto po porodzie? mogła se kurna chata w maratonie startować godzinę po cesarce, a potem ręcznie przekopać 50 hektarów pola! w dupce to mam!
to tak jak mnie się teściowa pytała, jak się czuję... mówię, że no jest ok, ale szybko zadyszki dostaję i schylanie jest niebezpieczne. ona skomentowała "musisz zrozumieć, że ruch jest zdrowy i ważny" - wiem, że dobrze chciała, ale odpyskowałam trochę, że i tak należę do bardzo aktywnych ciężarówek i sporo się ruszam, ale kurna chata niech mi nie wmawia, że to jest zdrowo robić coś tam ze schylaniem, skoro już parę razy od tego zemdlałam! organizmy i potrzeby są różne, basta!

dokładnie!
jeszcze jak Vil tyle czasu leżała to dopiero potrwa zanim wróci do formy

[_pola]

Napisane przez cloche

nooo!!! kawy nie potrzeba...
co mnie obchodzi, że któraś tam kobieta robiła to i siamto po porodzie? mogła se kurna chata w maratonie startować godzinę po cesarce, a potem ręcznie przekopać 50 hektarów pola! w dupce to mam!
to tak jak mnie się teściowa pytała, jak się czuję... mówię, że no jest ok, ale szybko zadyszki dostaję i schylanie jest niebezpieczne. ona skomentowała "musisz zrozumieć, że ruch jest zdrowy i ważny" - wiem, że dobrze chciała, ale odpyskowałam trochę, że i tak należę do bardzo aktywnych ciężarówek i sporo się ruszam, ale kurna chata niech mi nie wmawia, że to jest zdrowo robić coś tam ze schylaniem, skoro już parę razy od tego zemdlałam! organizmy i potrzeby są różne, basta!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------


oo!

No dokładnie! Jak moja teściowa kilka razy opowiadała, że ona przed porodem to pustaki na budowie nosiła to w końcu jej powiedziałam, że świadczy to tylko o jej braku odpowiedzialności (o głupocie nie wspomniałam )

Vil a Ty się trzymaj i jeśli potrzebujesz snu to lepiej się zdrzemnij - od niepoodkurzanej podłogi nic się nikomu nie stanie, a teściowa dobra rada niech za Ciebie coś porobi zamiast się wymądrzać

[maarchewka]

Napisane przez candace1

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

nieźle.

Napisane przez vil84

ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na braki snu. dziś pospałam 7 godzin bo do 6 mąż wstawał a ledwie żyje i głowa mnie boli. a najgorsze że mąż tego nie rozumie bo jemu wystarczy mało snu i jak marudzę to się śmieje że "mam dziwne problemy" a ja naprawdę czuję się fatalnie. od jutra będę spać od 9 do 12 tak jak Przemek żeby chociaż trochę dospać, a z kolei teściowa mówi że wtedy mam sprzątać, gotować itp bo ona tak robiła a do braków snu się przyzwyczaje- ale wiem że się wykończę zanim się przyzwyczaję :/ .... na sprzątanie zawsze się znajdzie czas ... qrcze wiedziałam że będzie mi ciężko z brakiem snu ale nie wiedziałam że aż tak ... najgorsze te nocne godziny, od 3 do 8 :/

ej dziewczyno tak jak CI piszą idź śpij i się nie przejmuj!! Jak się teściowej balagan nie podoba to niech nie przychodzi, albo niech sama posprząta.. a Ty musisz odespać.. Jak się będziesz dobrze czuła, zwłaszcza psychicznie to sobie za kilka tygodni będziesz biegać jakbyś miala motor w dupce a teraz to odpoczywaj i odpoczywaj ile się da bo się wykonczysz i się w depresje wpędzisz!!

Napisane przez Ashyshqa

Idź na słoneczko! Witaminy D potrzebujesz

Najgorzej ze mi się nawet na dwór dupki nie chce ruszyć. Położyłam się spać..
No ale dobra muszę iść do sklepu i będę robć obiad bo glodna jestem i mięso już na spaghetti rozmrozone

Napisane przez metropolitan

aaa no tak, to już kumam. Ale ja nie wybudzałam, szkoda mi było budzić małą.

ja chyba jak będzie dobrze przybierał to nie będę budzic.. no chyba ze wyjdzie ze nie przybiera i muszę to zmienić.. o ile on sam sie częściej budzić nie będzie..

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Katate

Urodzilam o 21.15 syn 3950g i 58 cm. Skonczylo sie cc niestety. Maly jest cudny. Bylam przytomna caly czas. Juz byl na cycu u mnie. Teraz boli jak cholera.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję!!!

Napisane przez vvgh

No właśnie, w szpitalu robią usg??

nie w każdym

Napisane przez diabli

tz wczoraj spotkal sasiadke od malej Zosi (te ktora mieszkala nad nami - oczywiscie zapomnial zapytac o laktator ale planuje ja odwiedzic jak tylko mnie tam ktos podwiezie ) i opowiadala, ze dostala ochrzan od pediatry, bo mala wazy "juz" 6kg, a skonczyla 10 mies. i lekarka powiedziala wprost "prosze jej nie dawac tyle jesc, dieta" powiedziala, ze ubrala dziecko, powiedziala co mysli i poszla do innej przychodni jak mozna dziecku nie dac jesc skoro jest glodne? mala od samego poczatku jest na mm.

kurcze ciezkie jest zycie matki. jedne placza, bo dziecko nie przybiera i groza szpitalem, inne szybko rosna i tez zle

ja bym powiedziała, że maławy dzieciaczek

Napisane przez candace1

Aaa wczoraj jak byłam w Ikeii to prosiłam chłopaka z obsługi o sprawdzenie czegoś tam w systemie - system się wieszał (masa ludzi) no i on zaczął przepraszać, ze tyle to trwa no i ja mówię:
'spoko nie spieszy mi się - póki nie rodzę mogę stać i czekać"
A on na to z uśmiechem na ustach:
'niech sobie panie nie kracze"
ja: wtf?
on:"jedna pani u nas urodziła"
ja: jak to???
on: karetka przyjechała z lekarzem i odebrali poród na miejscu bo już by jej nie dowieźli do szpitala na czas.. i już z dzieckiem zabrali ją do szpitala

Także prawie upadłam z wrażenia

nooo ładnie


a co do długości porodu - mojej koleżance wody odeszły koło 15, 16 a urodziła dopiero rano, wiec w sumie ten poród Veronic taki w normie mi się wydaje?


----

Cześć

[Kamciatka]

Napisane przez humpback

1. e tam, przecież maleńka i Veronic rodziły sn, więc bilans jest dość wyrównany

2. ale szok

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

ja też chciałam być chirurgiem i też zniechęciła mnie biologia a poza tym często trzęsą mi się ręce, więc stwierdziłam że nie bawię się w medycynę.

jakieś fajne seriale? ja nadrabiam wczorajszy x-factor, ale szału póki co nie ma. wolałabym voice of poland, ale nie ma jeszcze w internecie. pewnie się pojawi po powtórce w tv

A gdzie tam fajne Lekarze, Prawo Agaty, KOchanki, jak leciało, a od dawna nie mam ulubionego serialu. Kiedyś lubiłam "przyjaciół" i "Gotowe na wszystko", teraz sobie nie mogę znaleźć nic, co by mnie wciagnęło
ALe wyszłam na godzinkę do parku z Tżtem, słonko piękne, ale wiatr napierdziela. Za to zjadłam pysznego looodaJestem od lodów uzależniona.
Jak tak troche pochodzę to mnie tak potem wszystko boli - spojenie, nogi, jakbym maraton przebiegła, a nie wiem czy kilometr przeszłam z prawie pół godzinną przerwą na siedzenie na ławce. Ostatnio mi kolega powiedział że mam taką słaba kondycję , bo sportów nie uprawiam A to nieprwada, przed ciaza byłąm bardzo aktywna i miałąm nadzieję, ze w ciazy też bede, ale u mnie wszystko jakoś naturalnie samo wyhamowało, mój organizm wcale nie chce wysiłku, mam wrazenie. Tęsknię do normalnego samopoczucia, boszzzsz, mam nadzieję, ze mój syn nie będzie zwlekał i wylezie niedługo

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kamciatka

A gdzie tam fajne Lekarze, Prawo Agaty, KOchanki, jak leciało, a od dawna nie mam ulubionego serialu. Kiedyś lubiłam "przyjaciół" i "Gotowe na wszystko", teraz sobie nie mogę znaleźć nic, co by mnie wciagnęło

Chirurdzy może