Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[magduś2]

Napisane przez madziusia222

no to kochana niech Wam się spełni tuż po rocznicy największe marzenie II

musi! jak nie teraz to za jakiś czas, nie tracę nadziei

[Gegee]

Napisane przez Ania0783

Co do listy - moje dane - Ania lat 30 - rok starań - data miesiaczki 24 kwietnia i na bank bedzie hehe bo starań nie było tylko celibat

Może podzialamy w następnym - moze tsh mi juz spadło i sie uda

Dopisze jak wrócę od dziadków
Teraz jak się juz leczysz to moze być tylko lepiej. Od kiedy zbijasz tsh?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Madziusia - idz do gin, bo to rzeczywiście dziwne...zwlaszcza jeżeli bierzesz leki a zmiany na lepsze nie widzisz. Może inny gin inaczej na to spojrzy?

[Ania0783]

[QUOTE=Gegee;40416725]Dopisze jak wrócę od dziadków
Teraz jak się juz leczysz to moze być tylko lepiej. Od kiedy zbijasz tsh?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

QUOTE]

Od miesiaca dawka 5o

[Gegee]

[QUOTE=Ania0783;40417822]

Napisane przez Gegee

Dopisze jak wrócę od dziadków
Teraz jak się juz leczysz to moze być tylko lepiej. Od kiedy zbijasz tsh?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

QUOTE]

Od miesiaca dawka 5o

Na pewno juz leki zaczęły działać nic tylko teraz szaleć z tz i efekty beda widoczne. Z tego co pamiętam to Tobie chyba dość późno wyszło, ze z tarczyca coś nie tak...? Teraz jak juz się leczysz to musi być ok

Mnie na razie dobija, ze niby wszystko ok, a ciąży jak nie było tak nie ma w ogóle dzisiaj jakiś kiepski dzień, bo się do tego wszystkiego z mama trochę pocielam i teraz jakiegoś ogólnego dola mam. Nic mi nie chce, wszystko mnie wkurza i sama nie wiem co z sobą mam począć

[Ania0783]

[QUOTE=Gegee;40419712]

Napisane przez Ania0783

Na pewno juz leki zaczęły działać nic tylko teraz szaleć z tz i efekty beda widoczne. Z tego co pamiętam to Tobie chyba dość późno wyszło, ze z tarczyca coś nie tak...? Teraz jak juz się leczysz to musi być ok

Mnie na razie dobija, ze niby wszystko ok, a ciąży jak nie było tak nie ma w ogóle dzisiaj jakiś kiepski dzień, bo się do tego wszystkiego z mama trochę pocielam i teraz jakiegoś ogólnego dola mam. Nic mi nie chce, wszystko mnie wkurza i sama nie wiem co z sobą mam począć

No późno bo prawie rok starań i sama zrobiłam sobie tsh i bingo wiec jestem pełna nadziei że to bylo przyczyną i po lekach bedzie efekt fasolki heheh
Mnie tez to dobijalo bo tez niby na poczatku wszystko oki - później po hsg wyszło że jeden jajowod niedrożny no ale z drugim powinnnam normalnie zajsc a tu dalej dupa i wkońcu wpadłam na to tsh i znowu nadzieje odzyły - a zmieniłam lekarza i wyszlo ze tez miałam nadzerke a poprzedni jej nie widział a miałam dużą 95% szyjki masakra

Wiec moze tobie tez sie uda znaleźc tą mała przeszkode - bo jak słysze o blokadach psych i ze na to nie ma lekarstwa to mi sie cos robi

A nie przejmuj sie sprzeczka z mama - to w koncu mama wybacza i jej przechodzi

ale ja tez mam kaca moralnego po takich sprzeczkach

[Pradip]

Witajcie kochane
Widzę że jakiś smutki wdarły się na nas wątek więc wracam do Was z wielkimi pokładali nowych nadziei i sił. Spędziłam z mężem cudowny weekend bez komputerów i telefonów

Napisane przez ag9

Ja znów z winkiem, takie mam dzisiaj nastrój, że ehh.. Dowiedziałam się, że kolejna dziewczyna w firmie jest w ciąży. Trochę to jednak dołujące jak naokoło słyszy się o ciążach albo narodzinach.
Tymbardziej że sytuację w firmie mam niezbyt klarowną (nie chodzi tu o mnie ale o sytuację firmy) i szczerze mówiąc nie wiem co będzie za 3 miesiące.

Mąż też ciągle z pracy przynosi wiadomości że kolejny kolega "strzelił" i coraz częściej wszyscy nas zagadują że zostalismy juz tylko my

Napisane przez Gegee

A poza tym mamy przecież w perspektywie wybudować dom pod miastem, jak ja to się śmieje na wsi

Właśnie jak sprawy z domem? Miałam się już jakiś czas temu zapytać ale ciągle zapominałam napisać

Napisane przez kaunokainen

chodzę na kurs języka 6 godzin dziennie 5 razy w tygodniu i dzięki temu nie mam czasu na nudę

I jak Ci idzie nauka? Fajnie tak znać jakiś mniej popularny język
Brawa za idealne wyniki i efekty diety. Trzymam kciuki żeby wiesiołek zadziałał i żeby szybko się udało

Napisane przez ryba91

Ale lecicie u mnie ok- wczoraj masakra odjechałam w pracy aczkolwiek dzisiaj jest w miarę, boli mnie głowa i trochę brzuch . Lekarz kazał mi odpocząć ze dwa tygodnie ale niestety nie mam możliwości

Kochana Ty za ciężko pracujesz !!!

Napisane przez shamanka7

Byłam wczoraj u nowego gina. Dostałam coś na zbicie cukru (mam za wysoki na czczo i po obciążeniu), luteinę (progesteron), jakby mi się okres spóźnił, skierowanie do diabetologa i jeszcze raz hormony, tym razem 20dc. Potwierdzona owulacja. Kazał się nie przejmować, powiedział, że trzyma kciuki i będzie dobrze. A i mąż ma najprawdopodobniej jakąś infekcję, więc trzeba zrobić jeszcze badania na posiew.

Czuję, że trafiłam w dobre ręce. A mój gin w czwartek po obejrzeniu wyników badań stwierdził, że wszystko ok. Dobre sobie...

Sporo załatwiłaś na jedne wizycie

Napisane przez madziusia222

Boli mnei to ze wracaja dziewczyny ktore byly zafasolkowane, i niestety stracily ciąże Boże czemu tak jest ??

czlowiek pragnie dziecka najbardzien na swiecie to albo nie może miec , długo sie stara a jak sie uda to czest kończy sie zle.

Gdzie jest sprawiedliwosc ja sie pyutam?

do mnie do sklepu przychodza dzieczyny sory ale z takiej patologii z wozkAMI dzieciami na rekach i niewiadomo ile ich, jedna to nawet ma 1.5 miesiacznego chlopca wchodzi do sklepu a wozek zostawia przed sklepem a sama ciuchy oglada. A wszedzie biegaja psy, stoja żule i oglenie słyszy sie przeciez ze i kradna dzieci masakra.

Ale kiedys miedzy soba babki gadały w sklepie ze tam gdzie powinny byc dzieci to ich nie ma bo ludzie nie moga a tam gdzie juz starczy bo bieda itp to co roku.

nie pogodze sie z tym nigdy, i to taki mam humor,

u mnie dzis 23dc jakos mi tempa skoczyła, ale tez na papierze zobaczyłam takie brudy jak zawsze przed @, a i odkupiłam duphaston i biore po 1 tabletce dziennie bez wiedzy lekarza juz mam dosc ale to mi raczej nie zaszkodzi a pomoze,

dzieczyny milego weekendu

Madziulek co jest? smutne jest to o czym piszesz a co dzieje się w naszych czasach coraz częściej. Sprawiedliwość wydaje się towarem mocno deficytowym ale nie można tracić nadziei. No już kochana głowa do góry

Napisane przez benetta

zniknęłam bo chciałam się troche zdystansować do mojego wytęskninego macierzyństwa, i powiem szczerze że nawet troche się udało - czas mi szybciej leci. kupiłam sobie wreszcie testy owulacyjne - oczywiście okazało się że owu była nie wtedy kiedy mi się wydawało tylko z 5 dni później ale powiem Wam szczerze że nie wiem dlaczego nie wierze że zajde w ciąże :-( to mi się wydaje tak nierealne... smutno mi troche dzisiaj :-(

Fajnie że wróciłaś A skąd takie czarne myśli?

Napisane przez Gegee

Dzisiaj coś mnie podkusiło i zrobiłam test. Oczywiście jedna kreska i nawet śladu cienia cienia nie było i wcale nie jest tak, że za wcześnie, bo dzisiaj jest 12 dzień po owulacji stwierdzonej przez gin, więc jakby coś było to by wyszło

Nie wiem co dalej mamy robić... niby wszystko jest ok, ja mam owu, cykle regularne, żadnych plamień i innych tego typu anomalii, kochamy się regularnie, w tym miesiącu dokładnie w owu i nic

Jakim testem testowałaś? Myślę że to jeszcze może być za wcześnie

Napisane przez magduś2

hej Dziewczyny!
u mnie 25dc. czekam z niecierpliwością jak się sytuacja rozwinie... koło środy-czwartku wszystko powinno być jasne, nie mam jakichś szczególnych objawów ani na @ ani na II więc nie wiem, po prostu czekam.
dziś w dobrych nastrojach, świętujemy pierwszą rocznicę ślubu

Udanej rocznicy a bark objawów to też czasem objaw

Napisane przez Ania0783

Może podzialamy w następnym - moze tsh mi juz spadło i sie uda

Trzymam kciuki zeby leczenie szybko przyniosło dobre wyniki i II kreseczki

[sylwusia0411]

benetta napewno zajdziesz w ciaże jak każda z nas, wiem jak sie czujesz bo ja tez juz trace nadzieje ale nadzieja jeszcze jest.

Gegee moim zdaniem to jeszcze za wczesnie może za bardzo chcecie a wiadomo jak sie chce to sie nie zachodzi ja juz odpuścilam.Mi jak gin każe sie kochac tego i tego bo moga peknac pecherzyki to sie kochamy ale juz podchodze do tego co ma byc o bedzie bo nie chce w dola wpasc, ale rozumiem co czujesz kochana <przytul>
magduś2 udanej i owocnej rocznicy

A mnie mama troszeńke pocieszyła ,że jak ona byla ze mna w ciazy to miala @ do 4 miesiaca ciazy na szczescie za 2 dni mi sie konczy @ dobrze ze mam 5 dni i zaczynamy z moim dzialac a 30 do lekarza wiec pewnie jeszcze zaleci przytulanie w danym dniu
pozdrowionka

[benetta]

dzięki dziewczyny za wsparcie
jakoś tak mnie wzięło :-( mam dosyć stresujący tryb życia i to się raczej nie zmieni wiec jeśli stres nas blokuje to kiepsko z tym zajściem będzie... :-(

w sumie @ jeszcze nie przyszła tak fest, jutro rano może sobie test zrobie ale czuje że nic z tego nie będzie..

[Malgos_12]

Hej, hej!
Wróciłam z urlopu, choć jestem bardziej zmęczona niż jak wyjeżdżałam ale to norma, bo od jednej rodzinki do drugiej, potem znajomi, lekarze itp itd...

Nadrobię was jak tylko dojdę do siebie
a pojawiły się tu jakieś II kreseczki?

[ag9]

Gegee - może jest za wcześnie, testy się mylą przecież bardzo często...

Ja przyszłam tylko na chwilę, jutro idę do tego szpitala i trochę mam cykora
Wrócę dopiero w środę. Mam nadzieję że będą tam mieli WIFI - chociaż chyba za dużo wymagam od szpitala w PL.

[koziemleko]

Cześć dziewczynki
Muszę wam się wyżalić, że za godzinę wychodzę do nowego ginekologa i się stresuje jakby to był mój pierwszy raz
Zawsze chodziłam do jednego i mimo tego, że to buc to potrafiłam się przed nim otworzyć.
Kawy nie mogę wypić ze stresu

[Gegee]

Dzień dobry dziewczyny. Dobrze, że już nowy dzień nastał i że słońce świeci. Chociaż lenia mam niesamowitego... byle wytrwać do końca tygodnia, to będzie już ok

Dołek niestety cały czas mnie męczy, no ale jakoś przetrwać muszę. Dziękuję za wszystkie miłe słowa pocieszenia

Napisane przez Ania0783

No późno bo prawie rok starań i sama zrobiłam sobie tsh i bingo wiec jestem pełna nadziei że to bylo przyczyną i po lekach bedzie efekt fasolki heheh
Mnie tez to dobijalo bo tez niby na poczatku wszystko oki - później po hsg wyszło że jeden jajowod niedrożny no ale z drugim powinnnam normalnie zajsc a tu dalej dupa i wkońcu wpadłam na to tsh i znowu nadzieje odzyły - a zmieniłam lekarza i wyszlo ze tez miałam nadzerke a poprzedni jej nie widział a miałam dużą 95% szyjki masakra

Wiec moze tobie tez sie uda znaleźc tą mała przeszkode - bo jak słysze o blokadach psych i ze na to nie ma lekarstwa to mi sie cos robi

A nie przejmuj sie sprzeczka z mama - to w koncu mama wybacza i jej przechodzi

ale ja tez mam kaca moralnego po takich sprzeczkach

Jednak cały czas potwierdza się, że trzeba trafić na dobrego lekarza. Z takim niekompetentnym jak Ty miałaś do czynienia, to tylko można się nabawić frustracji i depresji. Dobrze, że teraz już wychodzisz na prostą. musi być dobrze

Napisane przez Pradip

Witajcie kochane
Widzę że jakiś smutki wdarły się na nas wątek więc wracam do Was z wielkimi pokładali nowych nadziei i sił. Spędziłam z mężem cudowny weekend bez komputerów i telefonów

Mąż też ciągle z pracy przynosi wiadomości że kolejny kolega "strzelił" i coraz częściej wszyscy nas zagadują że zostalismy juz tylko my

Właśnie jak sprawy z domem? Miałam się już jakiś czas temu zapytać ale ciągle zapominałam napisać

I jak Ci idzie nauka? Fajnie tak znać jakiś mniej popularny język
Brawa za idealne wyniki i efekty diety. Trzymam kciuki żeby wiesiołek zadziałał i żeby szybko się udało

Kochana Ty za ciężko pracujesz !!!

Sporo załatwiłaś na jedne wizycie

Madziulek co jest? smutne jest to o czym piszesz a co dzieje się w naszych czasach coraz częściej. Sprawiedliwość wydaje się towarem mocno deficytowym ale nie można tracić nadziei. No już kochana głowa do góry

Fajnie że wróciłaś A skąd takie czarne myśli?

Jakim testem testowałaś? Myślę że to jeszcze może być za wcześnie

Udanej rocznicy a bark objawów to też czasem objaw

Trzymam kciuki zeby leczenie szybko przyniosło dobre wyniki i II kreseczki

Fajnie, że już jesteś no i super, że weekend się udał ja już też nie mogę się doczekać majowego wyjazdu. Wprawdzie niedawno byliśmy w górach, ale tak mnie to zrelaksowało, że teraz chcę jeszcze

Co do testowania - użyłam jakiegoś z rossmana, pink test czy coś takiego (wywaliłam już opakowanie, więc dokładnie nie wiem). Było na nim napisane, że wykrywa ciąże już po 6 dniach od zapłodnienia, więc raczej nie nastawiam się już i przyjmuję to za pewnik.

Jeżeli chodzi o nasz domek - to właśnie dzisiaj jedziemy do architekt ze wszystkimi dokumentami i kupionym gotowym projektem. Teraz tylko dokona kilku nieznacznych zmian i będzie już występować o pozwolenie na budowę. No i szukamy właśnie wykonawcy.... niestety to nie takie proste. pytam się gdzie ten kryzys??? Dużo ludzi się buduje i wykonawcy nie mają terminów no ale mam nadzieję, że znajdziemy i od lipca będziemy mogli ruszyć z budową

Kochana, to Ty nie długo już zaczynasz starania? Czy może podczas weekendu już sobie odpuściliście i poszliście na całość?

Napisane przez Malgos_12

Hej, hej!
Wróciłam z urlopu, choć jestem bardziej zmęczona niż jak wyjeżdżałam ale to norma, bo od jednej rodzinki do drugiej, potem znajomi, lekarze itp itd...

Nadrobię was jak tylko dojdę do siebie
a pojawiły się tu jakieś II kreseczki?

Jak milo, że już wróciłaś do nas Właśnie niedawno o Tobie myślałam. Niestety II kreseczek nam nie przybyło... Coś posucha się na wątku zrobiła... Może to Ty przełamiesz tą złą passę?

Odpoczęliście chociaż troszkę?

Wybacz, ale od razu Cię zaatakuję pytaniami wspominałaś kiedyś, że Włochy są bardzo fajne... Czy mogłabyś polecić jakieś konkretne miejsce? Zdecydowaliśmy się bowiem właśnie na Włochy i szukamy jakiegoś fajnego, cichego i "włoskiego" miejsca nad morzem. Dziewczyny, jak coś mogłybyście polecić to też dajcie znać. Będę wdzięczna

Napisane przez ag9

Gegee - może jest za wcześnie, testy się mylą przecież bardzo często...

Ja przyszłam tylko na chwilę, jutro idę do tego szpitala i trochę mam cykora
Wrócę dopiero w środę. Mam nadzieję że będą tam mieli WIFI - chociaż chyba za dużo wymagam od szpitala w PL.

Trzymaj się w tym szpitalu nie będzie źle, zrobią Ci wszystkie badania i zanim się spostrzeżesz będziesz już w domku. Wielkie za wyniki.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez koziemleko

Cześć dziewczynki
Muszę wam się wyżalić, że za godzinę wychodzę do nowego ginekologa i się stresuje jakby to był mój pierwszy raz
Zawsze chodziłam do jednego i mimo tego, że to buc to potrafiłam się przed nim otworzyć.
Kawy nie mogę wypić ze stresu

Kochana nie stresuj się będzie dobrze Dawaj znać po wizycie jak wrażenia. No i co Ci powie ciekawego mam nadzieję, że trafisz na kogoś fajnego, kto Wam pomoże.

[peppermint patty]

Napisane przez koziemleko

Cześć dziewczynki
Muszę wam się wyżalić, że za godzinę wychodzę do nowego ginekologa i się stresuje jakby to był mój pierwszy raz
Zawsze chodziłam do jednego i mimo tego, że to buc to potrafiłam się przed nim otworzyć.
Kawy nie mogę wypić ze stresu

znam ten bol, ja tez cale zycie chodzilam do jednego i jakos nie czulam stresu,a po zobaczeniu II kresek zdecydowalam sie na zmiane i czulam sie tak jak piszesz...jak przy pierwszej w zyciu wizycie. Okazalo sie,ze krepowalam sie zupelnie bezsensu,bo lekarz okazal sie milszy niz tamten,gabinet duzo lepszy,wiecej komfortu i generalnie wszystko bylo lepiej...zycze podobnych wrazen dawaj znac co i jak

[koziemleko]

Wróciłam od nowego gina
Niepotrzebnie się bałam Ten jest o niebo lepszy. Porównując:

• u nowego jest to oddzielny, indywidualny gabinet z własną poczekalnią, stary miał gabinet w przychodni gdzie trzeba było czekać w kolejce obok pacjentów czekających do lekarzy innych specjalności, a więc u nowego jest więcej intymności
• niby czysto było u jednego i drugiego ale u tego nowego jest przestronnie biało i elegancko
• nowy zrobił mi cytologię gdzie ten stary nawet jej nigdy nie zaproponował. Dodatkowo przepisał mi coś na odbudowanie flory po infekcji i witaminy dla starających się + plus dla niego
• lekarz miły i interesuje się mną jako pacjentką. Zapytał czy w rodzinie były problemy z zajściem w ciążę itp.

Powiedział też, że jakieś badania to on zleca po półtora roku starań się i zaczyna od mężczyzny. U mnie tam niby wszystko w porządku, owulacja prawdopodobnie była, a infekcja jest już zwalczona. Mamy się starać ale nie nakręcać

Prawdopodobnie to stres, który jest związany z obroną utrudnia nam zajście.

Także dziewczęta, jak nie jesteście zadowolone ze swojego ginekologa poślijcie go w diabły i szukajcie porządnego (ja jeszcze nie wiem czy ten jest porządny ale po pierwszej wizycie jestem zadowolona)
Ale wywód ginekologiczny

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez koziemleko

Wróciłam od nowego gina
Niepotrzebnie się bałam Ten jest o niebo lepszy. Porównując:

• u nowego jest to oddzielny, indywidualny gabinet z własną poczekalnią, stary miał gabinet w przychodni gdzie trzeba było czekać w kolejce obok pacjentów czekających do lekarzy innych specjalności, a więc u nowego jest więcej intymności
• niby czysto było u jednego i drugiego ale u tego nowego jest przestronnie biało i elegancko
• nowy zrobił mi cytologię gdzie ten stary nawet jej nigdy nie zaproponował. Dodatkowo przepisał mi coś na odbudowanie flory po infekcji i witaminy dla starających się + plus dla niego
• lekarz miły i interesuje się mną jako pacjentką. Zapytał czy w rodzinie były problemy z zajściem w ciążę itp.

Powiedział też, że jakieś badania to on zleca po półtora roku starań się i zaczyna od mężczyzny. U mnie tam niby wszystko w porządku, owulacja prawdopodobnie była, a infekcja jest już zwalczona. Mamy się starać ale nie nakręcać

Prawdopodobnie to stres, który jest związany z obroną utrudnia nam zajście.

Także dziewczęta, jak nie jesteście zadowolone ze swojego ginekologa poślijcie go w diabły i szukajcie porządnego (ja jeszcze nie wiem czy ten jest porządny ale po pierwszej wizycie jestem zadowolona)
Ale wywód ginekologiczny

Chcę jeszcze coś dodać. Miałam pierwszy raz robioną cytologię i nie znam się na tym Doczytałam teraz, że przed badaniem nie można współżyć przez 3 dni i nie można jej robić 5 dni przed miesiączką i później. No więc jeśli przytulanko było wczoraj a miesiączkę mam mieć już w piątek to mogą mi wyjść jakieś złe wyniki?
Bo się teraz martwię

Coś mi się pomyliło i sama się cytuję ;/

[peppermint patty]

Napisane przez koziemleko

Chcę jeszcze coś dodać. Miałam pierwszy raz robioną cytologię i nie znam się na tym Doczytałam teraz, że przed badaniem nie można współżyć przez 3 dni i nie można jej robić 5 dni przed miesiączką i później. No więc jeśli przytulanko było wczoraj a miesiączkę mam mieć już w piątek to mogą mi wyjść jakieś złe wyniki?
Bo się teraz martwię

hmm....ja nigdy o czyms takim nie slyszalam, cytologie mialam robiona juz wiele razy i nigdy nie uslyszalam od lekarza o takich obostrzeniach. Skad takie informacje?w necie znalazlas?nie wiem,ja bym sie tym nieprzejmowala...

[koziemleko]

Napisane przez peppermint patty

hmm....ja nigdy o czyms takim nie slyszalam, cytologie mialam robiona juz wiele razy i nigdy nie uslyszalam od lekarza o takich obostrzeniach. Skad takie informacje?w necie znalazlas?nie wiem,ja bym sie tym nieprzejmowala...

Czytałam artykuł w internecie. Właśnie dlatego pytam tutaj, bo w internecie można wyczytać różne bzdury

[magduś2]

halo halo, kto czeka ze mną? 26dc....

[AngelicWhispers]

Witajcie dziewczyny
Oj długo mi zajęło przeczytanie wątku od początku zanim postanowiłam napisać i przyłączyć się do was Oboje z Tż mamy po prawie 29 lat , i chcielibyśmy już dzidzię. Od czerwca 2012 nie zabezpieczamy się w żaden sposób , ale do tej pory też specjalnie nie celowaliśmy w te dni
Nie jestem w stanie stwierdzić ile razy udało się trafić na owulację, chociaż co miesiąc ją czuję. Postanowiłam ,że uznam ten cykl za 1-wszy ostatnia @ miałam na Wielkanoc , natomiast przewidywana owulację, tydzień temu w sobotę, oczywiście przed tym dniem regularnie co dzień lub dwa było przytulanko , cykle mam około 30-31 dniowe, więc kolejna @ powinna pojawić się za tydzień , zresztą jak w zegarku mam zawsze 2 tyg. po owulacji...

[magduś2]

Napisane przez AngelicWhispers

Witajcie dziewczyny
Oj długo mi zajęło przeczytanie wątku od początku zanim postanowiłam napisać i przyłączyć się do was Oboje z Tż mamy po prawie 29 lat , i chcielibyśmy już dzidzię. Od czerwca 2012 nie zabezpieczamy się w żaden sposób , ale do tej pory też specjalnie nie celowaliśmy w te dni
Nie jestem w stanie stwierdzić ile razy udało się trafić na owulację, chociaż co miesiąc ją czuję. Postanowiłam ,że uznam ten cykl za 1-wszy ostatnia @ miałam na Wielkanoc , natomiast przewidywana owulację, tydzień temu w sobotę, oczywiście przed tym dniem regularnie co dzień lub dwa było przytulanko , cykle mam około 30-31 dniowe, więc kolejna @ powinna pojawić się za tydzień , zresztą jak w zegarku mam zawsze 2 tyg. po owulacji...

witaj!

[Pradip]

Hejo

Napisane przez Malgos_12

Hej, hej!
Wróciłam z urlopu, choć jestem bardziej zmęczona niż jak wyjeżdżałam ale to norma, bo od jednej rodzinki do drugiej, potem znajomi, lekarze itp itd...

Nadrobię was jak tylko dojdę do siebie
a pojawiły się tu jakieś II kreseczki?

Ale fajnie ze juz jesteś jak było?

Napisane przez ag9

Ja przyszłam tylko na chwilę, jutro idę do tego szpitala i trochę mam cykora
Wrócę dopiero w środę. Mam nadzieję że będą tam mieli WIFI - chociaż chyba za dużo wymagam od szpitala w PL.

Myślami będziemy z Tobą. Niech Cie tam przebadają, wyleczą i naładują nowymi siłami

Napisane przez koziemleko

Cześć dziewczynki
Muszę wam się wyżalić, że za godzinę wychodzę do nowego ginekologa i się stresuje jakby to był mój pierwszy raz
Zawsze chodziłam do jednego i mimo tego, że to buc to potrafiłam się przed nim otworzyć.
Kawy nie mogę wypić ze stresu

Doczytałam ze już po strachu i ze było warto dobrze że jesteś zadowolona chociaż mnie zastanowiło ze czeka z badaniami dłużnej niż inni bo 1,5 roku i zaczyna od mężczyzny ale może to tez jakiś sposób

Napisane przez Gegee

Jeżeli chodzi o nasz domek - to właśnie dzisiaj jedziemy do architekt ze wszystkimi dokumentami i kupionym gotowym projektem. Teraz tylko dokona kilku nieznacznych zmian i będzie już występować o pozwolenie na budowę. No i szukamy właśnie wykonawcy.... niestety to nie takie proste. pytam się gdzie ten kryzys??? Dużo ludzi się buduje i wykonawcy nie mają terminów no ale mam nadzieję, że znajdziemy i od lipca będziemy mogli ruszyć z budową

Kochana, to Ty nie długo już zaczynasz starania? Czy może podczas weekendu już sobie odpuściliście i poszliście na całość?

Wybacz, ale od razu Cię zaatakuję pytaniami wspominałaś kiedyś, że Włochy są bardzo fajne... Czy mogłabyś polecić jakieś konkretne miejsce? Zdecydowaliśmy się bowiem właśnie na Włochy i szukamy jakiegoś fajnego, cichego i "włoskiego" miejsca nad morzem. Dziewczyny, jak coś mogłybyście polecić to też dajcie znać. Będę wdzięczna

O już projekt macie? My musimy naprostować jeszcze kolejne sprawy które wynikły po rozmowie z geodetą ale pomimo że szanse są znikome że w tym roku nam się uda to pomalutku działamy. Kurcze ale fajnie że już w lipcu ruszacie z budową własnego domu

Owulkę miałam mieć jutro wiec w weekend zachowaliśmy abstynencję () a dziś ovufiend zmienił mi że owulacja już była

Ja ze swojej strony we Włoszech bardzo polecam Bibione

Napisane przez magduś2

halo halo, kto czeka ze mną? 26dc....

Ja czekam na Twoje II kreseczki
A mam pytanie wspominałaś ze Twój Tż pracuje w szpitalu mogłabyś napisać w którym lub ewentualnie który jest dobry?

Napisane przez AngelicWhispers

Witajcie dziewczyny
Oj długo mi zajęło przeczytanie wątku od początku zanim postanowiłam napisać i przyłączyć się do was Oboje z Tż mamy po prawie 29 lat , i chcielibyśmy już dzidzię. Od czerwca 2012 nie zabezpieczamy się w żaden sposób , ale do tej pory też specjalnie nie celowaliśmy w te dni
Nie jestem w stanie stwierdzić ile razy udało się trafić na owulację, chociaż co miesiąc ją czuję. Postanowiłam ,że uznam ten cykl za 1-wszy ostatnia @ miałam na Wielkanoc , natomiast przewidywana owulację, tydzień temu w sobotę, oczywiście przed tym dniem regularnie co dzień lub dwa było przytulanko , cykle mam około 30-31 dniowe, więc kolejna @ powinna pojawić się za tydzień , zresztą jak w zegarku mam zawsze 2 tyg. po owulacji...

Witaj i powodzenia

Takie piękne słonko a mnie telepie zimno chyba mi sie poprzestawiało coś jak wiośnie
Mam jeszcze pytanie czy któraś z Was bada szyjkę macicy?

[magduś2]

ja pracuję, na banacha

[justiii87]

Hej kochane

U Nas pięknie świeci słońce, aż chce się żyć

Dziś znów wybieram się na bieganie

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez magduś2

ja pracuję, na banacha

Mojego taty przyjaciel miał w tym szpitalu operację - usuwanego tętniaka, podobno bardzo dobry szpital.

[wadera4]

Zapisałam się na jutro do gina, miałam dopiero w następny wtorek, ale ten okres tak mnie niepokoi... Nie jest taki jaki powinien być

Ale dobra wiadomość, już połowę ogródka mam zasianą

[Pradip]

a co tu tak cicho?
Po mnie wczoraj zadzwoniły dziewczyny i po powrocie do domu zdołałam jedynie podgrzać mężowi obiad i padłam

Napisane przez magduś2

ja pracuję, na banacha

Chodziłam tam do alergologa. Lubisz ten szpital?

Napisane przez justiii87

Hej kochane

U Nas pięknie świeci słońce, aż chce się żyć

Dziś znów wybieram się na bieganie

U nas wczoraj było pięknie ale dziś już żadko kiedy słonko sie przebija i nie zdziwię się jak się rozpada
Widzę że zapał do biegania nie ustaje
Ja pozazdrosciłam Ci rowerku i od 2 dni pedałuję do sklepu po bułeczki do męża no i miałam plan od wczoraj poszukać jakiś ćwiczeń nieobciążających kręgosłupa i zacząć ćwiczyć ale skończyło się na winku i urodzinowym cieście świadkowej

Napisane przez wadera4

Zapisałam się na jutro do gina, miałam dopiero w następny wtorek, ale ten okres tak mnie niepokoi... Nie jest taki jaki powinien być

Ale dobra wiadomość, już połowę ogródka mam zasianą

Dobrze że idziesz wcześniej daj znać co CI doradził
Ja też stwierdziłam że nie będę czekać do 17.05 i przepisałam się na przyszły poniedziałek

Wadera posiejesz od razu w moim? Ja jestem szczęśliwa bo zaczęliśmy w końcu ciąż palety które całą zimę zalegały nam pod kuchennym oknem i mąż stwierdził że nie będzie już wpuszczał siostry i szwagra dużymi samochodami bo nam trawę niszczą

[justiii87]

Hej kobietki
Ostatnio tu wyjątkowo cicho Gdzie jesteście z łóżek nie wychodzicie?? Dajcie facetom odpocząć, albo chociaż jogurty w podwójnej dawce im podajcie

Ja korzystam z uroków wiosennej pogody i całe dnie spędzam po za domem Koniec siedzenia przed kompem , a po za tym ostatnio mam dużo stresów w pracy bo zbliża Nam się ważna wizytacja i przeglądam wszystkie moje dokumenty i sprawdzam czy nic mi nie umknęło, więc mam dość siedzenia w czterech ścianach:/

Nie wiem co z majówka, mieliśmy jechać nad morze, ale nie wiem czy wypali, a po za ty wszędzie gdzie dzwonię o noclegi to wszystko zajęte, ale trudno, najwyżej spędzę majówkę na wycieczkach rowerowych oby tylko pogoda dopisało to coś zawsze się wymyśli

Mamuśki jak się czujecie?? ?? ??

[peppermint patty]

no faktycznie cisza dzisiaj
a ja niestety slomiana wdowa ostatnio,malzon caly czas w rozjazdach wyjazdach,szkolenianiach i tak siedze sobie i troche kisne w domku:/z pogody korzystam tylko przy okazji spacerow z psem,bo mamy szczeniaka,wiec dluzsze wyjscia z domu jakos nie wchodza w gre,bo nie chce go zostawiac cale dnie samego...i tak jak siedze w pracy to mam wyrzuty sumienia

a jutro usg genetyczne,zobaczymy co tam bedzie mozna podejrzec.Oby tylko wszystko ok ze zdrowkiem dzidziusia.Jakos tak troche sie niepokoje,pierwszy raz...wczesniej chodzialam na wizyty tylko i wylacznie pozytywnym mysleniem,a teraz...naczytalam sie oczywiscie glupot w necie bezsensu.bedzie dobrze.oby tylko maz zdarzyl wrocic jutro,bo strasznie bym chciala,zeby byl przy tym usg,jeszcze malucha nie widzial,tylko na zdjeciach po wizycie...trzymajcie kciuki za jutrzejsze wyniki

[shamanka7]

Hej dziewczyny,
strasznie cicho tu dzisiaj..

Napisane przez Malgos_12

Hej, hej!
Wróciłam z urlopu, choć jestem bardziej zmęczona niż jak wyjeżdżałam ale to norma, bo od jednej rodzinki do drugiej, potem znajomi, lekarze itp itd...

Nadrobię was jak tylko dojdę do siebie
a pojawiły się tu jakieś II kreseczki?

Ehh zazdroszczę urlopu, u mnie będzie pewnie dopiero pod koniec roku, bo w nowej pracy tak szybko nie dostanę więcej niż 1 dnia..

Napisane przez ag9

Gegee - może jest za wcześnie, testy się mylą przecież bardzo często...

Ja przyszłam tylko na chwilę, jutro idę do tego szpitala i trochę mam cykora
Wrócę dopiero w środę. Mam nadzieję że będą tam mieli WIFI - chociaż chyba za dużo wymagam od szpitala w PL.

Kochana nie doczytałam, albo nie mogę znaleźć, dlaczego do szpitala?

Napisane przez AngelicWhispers

Witajcie dziewczyny
Oj długo mi zajęło przeczytanie wątku od początku zanim postanowiłam napisać i przyłączyć się do was Oboje z Tż mamy po prawie 29 lat , i chcielibyśmy już dzidzię. Od czerwca 2012 nie zabezpieczamy się w żaden sposób , ale do tej pory też specjalnie nie celowaliśmy w te dni
Nie jestem w stanie stwierdzić ile razy udało się trafić na owulację, chociaż co miesiąc ją czuję. Postanowiłam ,że uznam ten cykl za 1-wszy ostatnia @ miałam na Wielkanoc , natomiast przewidywana owulację, tydzień temu w sobotę, oczywiście przed tym dniem regularnie co dzień lub dwa było przytulanko , cykle mam około 30-31 dniowe, więc kolejna @ powinna pojawić się za tydzień , zresztą jak w zegarku mam zawsze 2 tyg. po owulacji...

Witam serdecznie nową staraczkę

Napisane przez justiii87

Hej kobietki
Ostatnio tu wyjątkowo cicho Gdzie jesteście z łóżek nie wychodzicie?? Dajcie facetom odpocząć, albo chociaż jogurty w podwójnej dawce im podajcie

Ja korzystam z uroków wiosennej pogody i całe dnie spędzam po za domem Koniec siedzenia przed kompem , a po za tym ostatnio mam dużo stresów w pracy bo zbliża Nam się ważna wizytacja i przeglądam wszystkie moje dokumenty i sprawdzam czy nic mi nie umknęło, więc mam dość siedzenia w czterech ścianach:/

Nie wiem co z majówka, mieliśmy jechać nad morze, ale nie wiem czy wypali, a po za ty wszędzie gdzie dzwonię o noclegi to wszystko zajęte, ale trudno, najwyżej spędzę majówkę na wycieczkach rowerowych oby tylko pogoda dopisało to coś zawsze się wymyśli

Mamuśki jak się czujecie?? ?? ??

No właśnie, mamuśki coś cicho ostatnio..

Majóweczka, cudna pogoda ma być, a ja się muszę z prawem cywilnym i administracyjnym przeprosić. Sesja mi się zbliża

Gegee coś mi się zdaje, że jutro masz termin? Wiesz, wiosnę już mamy, bociany przyleciały, niedługo zawitają do nas z bobasami (chyba mi się zrymowało haha)

Lecę Laski do nauki, bo w sobotę zaliczenie z cywila. Dziś miałam ostatni dzień w starej pracy, szkoda trochę, bo fajni ludzie. Mam nadzieję, że w nowej będzie lepiej A jutro znowu na badania LH, TSH i progesteron. Jak się uda to od razu tego samego dnia do gina. Do diabetologa udało mi się umówić dopiero na 9.05, chociaż to i tak sukces.

PPPatinka my chyba testujemy w podobnym terminie, bo OM miałyśmy z 1-dniową różnicą?

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez peppermint patty

no faktycznie cisza dzisiaj
a ja niestety slomiana wdowa ostatnio,malzon caly czas w rozjazdach wyjazdach,szkolenianiach i tak siedze sobie i troche kisne w domku:/z pogody korzystam tylko przy okazji spacerow z psem,bo mamy szczeniaka,wiec dluzsze wyjscia z domu jakos nie wchodza w gre,bo nie chce go zostawiac cale dnie samego...i tak jak siedze w pracy to mam wyrzuty sumienia

a jutro usg genetyczne,zobaczymy co tam bedzie mozna podejrzec.Oby tylko wszystko ok ze zdrowkiem dzidziusia.Jakos tak troche sie niepokoje,pierwszy raz...wczesniej chodzialam na wizyty tylko i wylacznie pozytywnym mysleniem,a teraz...naczytalam sie oczywiscie glupot w necie bezsensu.bedzie dobrze.oby tylko maz zdarzyl wrocic jutro,bo strasznie bym chciala,zeby byl przy tym usg,jeszcze malucha nie widzial,tylko na zdjeciach po wizycie...trzymajcie kciuki za jutrzejsze wyniki

Daj jutro znać od razu po wizycie. Ja bardzo mocno trzymam kciuki. Na pewno wszystko jest ok!

[Pradip]

Napisane przez justiii87

Nie wiem co z majówka, mieliśmy jechać nad morze, ale nie wiem czy wypali, a po za ty wszędzie gdzie dzwonię o noclegi to wszystko zajęte, ale trudno, najwyżej spędzę majówkę na wycieczkach rowerowych oby tylko pogoda dopisało to coś zawsze się wymyśli

Podobno ma dopisać a najładniej ma być w górach wiec może zmienicie plany :P

Napisane przez peppermint patty

no faktycznie cisza dzisiaj
a ja niestety slomiana wdowa ostatnio,malzon caly czas w rozjazdach wyjazdach,szkolenianiach i tak siedze sobie i troche kisne w domku:/z pogody korzystam tylko przy okazji spacerow z psem,bo mamy szczeniaka,wiec dluzsze wyjscia z domu jakos nie wchodza w gre,bo nie chce go zostawiac cale dnie samego...i tak jak siedze w pracy to mam wyrzuty sumienia

a jutro usg genetyczne,zobaczymy co tam bedzie mozna podejrzec.Oby tylko wszystko ok ze zdrowkiem dzidziusia.Jakos tak troche sie niepokoje,pierwszy raz...wczesniej chodzialam na wizyty tylko i wylacznie pozytywnym mysleniem,a teraz...naczytalam sie oczywiscie glupot w necie bezsensu.bedzie dobrze.oby tylko maz zdarzyl wrocic jutro,bo strasznie bym chciala,zeby byl przy tym usg,jeszcze malucha nie widzial,tylko na zdjeciach po wizycie...trzymajcie kciuki za jutrzejsze wyniki

wrzuć jakąś fote swojego psiaka
trzymam za Was kciuki żeby wszystko było jak najlepiej i żeby maż zdążył i poznał maleństwo

Napisane przez shamanka7

Lecę Laski do nauki, bo w sobotę zaliczenie z cywila. Dziś miałam ostatni dzień w starej pracy, szkoda trochę, bo fajni ludzie. Mam nadzieję, że w nowej będzie lepiej A jutro znowu na badania LH, TSH i progesteron. Jak się uda to od razu tego samego dnia do gina. Do diabetologa udało mi się umówić dopiero na 9.05, chociaż to i tak sukces.

Niech nowa praca bedzie równie fajna no i powodzenia jutro na badaniach

[PPPatinka]

[QUOTE=shamanka7;40453623]Hej dziewczyny,
strasznie cicho tu dzisiaj..



Ehh zazdroszczę urlopu, u mnie będzie pewnie dopiero pod koniec roku, bo w nowej pracy tak szybko nie dostanę więcej niż 1 dnia..



Kochana nie doczytałam, albo nie mogę znaleźć, dlaczego do szpitala?



Witam serdecznie nową staraczkę



No właśnie, mamuśki coś cicho ostatnio..

Majóweczka, cudna pogoda ma być, a ja się muszę z prawem cywilnym i administracyjnym przeprosić. Sesja mi się zbliża

Gegee coś mi się zdaje, że jutro masz termin? Wiesz, wiosnę już mamy, bociany przyleciały, niedługo zawitają do nas z bobasami (chyba mi się zrymowało haha)

Lecę Laski do nauki, bo w sobotę zaliczenie z cywila. Dziś miałam ostatni dzień w starej pracy, szkoda trochę, bo fajni ludzie. Mam nadzieję, że w nowej będzie lepiej A jutro znowu na badania LH, TSH i progesteron. Jak się uda to od razu tego samego dnia do gina. Do diabetologa udało mi się umówić dopiero na 9.05, chociaż to i tak sukces.

PPPatinka my chyba testujemy w podobnym terminie, bo OM miałyśmy z 1-dniową różnicą?

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



no @ powinnam mieć na 3/05 ale trochę mi się po przestawialo i owu po clo mam mwrazenie ze była 2 dni później wiec tez 2 dni później zaczlam brac duphaston żeby nie zatrzymać owu wiec zobaczymy

witam nowa staraczke

trzyma kciuki za badania w szpitalu

[magduś2]

Trzymam kciuki za badania!
U mnie 27 dc i cisza oprócz małego bólu w dole brzucha, aczkolwiek nie wiem czy to nie moja podświadomosc tutaj pracuje...tak bardzo chciałabym II...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.