Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[lonely_lady]

Napisane przez anoxee

Nie miałam w ogóle na myśli Twojej kuzynki, tylko przypomniało mi się co mówiła położna. Tak naprawdę, to może przytrafić się każdej kobiecie, nawet w najlepszym szpitalu. Najgorsze jest to, że bijesz się z myślami i to rozumiem. Ja tam się tym porodem nie przejmuję, co ma być, to będzie i już. Głowa do góry!

dokładnie tak jak mówisz.. to zależy od organizmu, jedna zniesie super cc, druga będzie długo do siebie dochodziła..
Jedna urodzi sn i po kilku dniach nie będzie pamiętała, że rodziła, a druga miesiąc będzie dochodziła do siebie..
tylko słyszałam już z kilku źródeł o tych bakteriach w naszym szpitalu i boję się, że i ja pechowo zostanę nimi zarażona, albo Wiktorek
Tż i teściowie suszą mi głowę żebym się poddała cesarce, bo to operacja, w sterylnych warunkach i tam już nic nie spartaczą..
ale ja wolałabym uniknąć takiej poważnej opercaji jak cc
w każdym razie dziękuję Ci za słowa otuchy
chociaż tutaj mogę się wyżalić..
Masz rację, trzeba myśleć pozytywnie !!! Będzie dobrze !!!!!

Napisane przez metropolitan

hej laski!

byłam wczoraj na tej wizycie, ale już mi się nie chciało pisać nic wczoraj.... może kilka stron pod rząd o żarciu mnie zniechęciło
aale tak serio, to ja teraz tez jestem maszyną do pożerania wszystkiego po prostu i ciągle jestem głodna...

no więc tak: nie wiem co mój gin odwala, ale coś chyba kręci z tą moją cesarką. Bo miałam mieć we wtorek, chyba, ze nic nie będzie zwiastowało porodu. Jeszcze przed zbadaniem mnie () stwierdził, że rodzimy dopiero 5-6 maja, bo jednak stwierdził, że wtorek to jeszcze za wcześnie.... wtf? ale powiedział, że mnie zbada i zobaczymy. Zbadał, stwierdził, że szyjka bardzo krótka, ale nie ma rozwarcia żadnego, skurcze na ktg tez nie zapisały się (tu reprymendy udzieliłam w myślach Kubusiowi, bo w domu spina mi się brzuch cały czas, a na ktg zero skurczy ZAWSZE!) no i generalnie przepływy ok, wód sporo, łożysko jeszcze ok, Kubuś waży już prawie 3 kg... i po badaniu powiedział, żebym przyszła w poniedziałek, będzie taki inny doktor i on mnie zbada... ale mam przyjść z rana na czczo i z torbą.... Więc nie wiem, czy on chce mi jednak może robić w poniedziałek tą cesarkę, tylko może nie chce, żebym się denerwowała i tak z zaskoczenia chce mnie wziąć??? czy to jednak faktycznie tylko badanie??? generalnbie stwierdziłam, że nie nastawiam się na cc w poniedziałek, żeby się nie rozczarowac, więc nastawiam się , że to tylko badanie...

faktycznie jakieś to podejrzane
może jeśli badania potwierdzą, że Ty i Kubuś jesteście gotowi do porodu to zrobią Ci cc w poniedziałek

Napisane przez justyna_g4

JA jakoś wiele o tym nie myślałam ale teraz od jakiegoś tygodnia to masakra. Strach w oczach. NA prawdę zaczęłam się zastanawiać czy nie zapytać gin o jakieś tabletki uspokajające bo bóle mogą też być nerwobólami. Na razie zwiększę ilosć melisy.

jak mam zalatany dzień to o tym nie myślę.. ale najgorzej jak naokoło wszyscy mnie straszą i dołują tym porodem..
wcześniej starałam się olewać i nie brać do siebie tych słów, ale ile można

Napisane przez MoTyleKsw

Pozazdrościłam Wam zdjęć i umówiłam się na 1 maja

super
czekamy na efekty

Napisane przez diabli

dzieki, podjade sobie znow do tej hurtowni w Bielsku i poogladam go na zywo moze gosc tez da jakis fajny rabat.



2.mnie ciagle mecza jakies mysli czy moj organizm to ogarnie, bo najpierw przy cesarce zzo, po 3 miesiacach narkoza (a pewnie bede mega slaba po okresie karmienia, dojdzie niewyspanie, organizm po pologu...), jeszcze salviae pisala o ewentualnym czyszczeniu w narkozie. mozna tak czesto sie znieczulac? moze lepiej sn sprobowac i miec wiecej sil na pozniej ;( sama juz nie wiem.

my dzisiaj już go zamówiliśmy. W sklepie twierdzą, że to nowość i teraz ceny mają w miarę przystępne, ale już rośnie zainteresowanie tym modelem i co dostawa to wózki będą droższe..
nie wiem czy tak faktycznie jest, czy taki marketing żeby nas przekonać
2. nie doradzę Ci, bo Ty musisz wiedzieć najlepiej.. ale jeśli miałabym jakiekolwiek wskazania do cc to nie zastanawiałabym się nawet chwili. Znam sporo osób, które bardzo szybko doszły do siebie po cc
jedna dziewczyna z SR miała cesarkę 2 tygodnie temu, a we wtorek przyszła z mężem i córeczką na ostatnie zajęcia i opowiadała jak się czuje.
Śmigała jakby rodziła kilka miesięcy temu
poród to bardzo indywidualna kwestia i ciężko przewidzieć co będzie dla nas lepsze, po jakim porodzie szybciej dojdziemy do siebie

Napisane przez whatIthink

Kupiłam bujaczek - leżaczek - ten:
http://allegro.pl/tiny-love-lezaczek...010179009.html dzisiaj czekam na kuriera.

ale wypasiony
hmm... bardzo mi się podoba
tylko ta cena..


co do bólu spojenia..
mnie bolą biodra (chociaż teraz i tak mniej niż w połowie ciąży) boli mnie kręgosłup, bolą mnie stopy jak rano wstaję ogólnie bolą mnie wszystkie kości a spojenie łonowe nic a nic
nie wiem czy to dobrze czy źle..
bo troszkę chyba powinno boleć, bo to oznacza że się przygotowuje do porodu

[happy blue]

Napisane przez Ashyshqa

Kochana, życzę Ci, żeby Ci tak do końca ciąży zostało
wiadomo, że najważniejsze jest zdrowie maleństwa. Nie zmienia to faktu, że możemy czuć się zmęczone i się niecierpliwić. To też całkiem ludzkie uczucia
A co do wiesiołka, liści malin itd to nie stosuje się ich by przyspieszyć poród, ale by przygotować kanał rodny do niego, żeby poród był łatwiejszy, jeśli to możliwe. Położne mówią, że widzą różnicę w tym jak "zachowują się" krocza dziewczyn które stowowały te metody i tych które nie. Wiele to nie kosztuje (mi akurat te liście w miarę smakują) więc można spróbować

ej, nie wiem sama... brak szkoły rodzenia wychodzi...mój doktor z kolei podważył ostatnio nawet fakt obniżania się brzucha przed porodem, jak go zapytałam jak bardzo może się obniżyć to usłyszałam "no wiesz, no podobno coś tam widzą mamy i babcie, że się obniża, ale naukowo tego nie udowodniono", więc jestem mistrzem sceptycyzmu już jeśli chodzi o wszystko prawie i zdaje się na fakt, że jak mama jedenaście porodów przeżyła bez wspomagaczy, to nie będę sobie głowy zawracać. nie krytykuję Was, broń ludu, choć tak może to brzmieć, tylko po prostu nooooo co drugi post jest o liściach malin i aż musiałam sobie dziś mate zaparzyć, coby być w temacie

[sharpnowaja]

Napisane przez lonely_lady

Zamówiliśmy wózek. Cały komplet z bazą maxi cosi familyfix i fotelikiem cabriofix wyszedł niecałe 2800zł

happy chodzi o to że byłam jakoś nastawiona że mała urodzi się wcześniej tak jak było na USG. A tu moje maleństwo ma inne plany. Co ma być to będzie kocham moje maleństwo i choćbym miała czekać jeszcze miesiąc to cierpliwie będę czekać.
Mi brzuch wyszedł trochę w 7 m-cu a już całkiem na święta. I to z dnia na dzień. Gdybym tyła równomiernie to jakoś bym się lepiej czuła a nie ja na początku mało co a od 10 tygodni tyję 1 kg tyg i na prawdę mi ciężko. Za tym poszły rozstępy- a już miałam nadzieję że obejdzie się bez nich. Nie mówiąc o tym że jak się teraz zrobiło ciepło to kompletnie nie mam w czym chodzić.

[Ashyshqa]

Happy, spoko, każda sobie radzi jak może Co do udawadniania naukowego to fak - ani o wiesiołku, ani o malinach, ani o obniżonym brzuchu nie przeczytamy naukowych wywodów Ale może takich badań się za bardzo nie robi ale tak jak mówię, jeśli coś nie szkodzi to czemu nie

[sharpnowaja]

Napisane przez lonely_lady

co do bólu spojenia..
mnie bolą biodra (chociaż teraz i tak mniej niż w połowie ciąży) boli mnie kręgosłup, bolą mnie stopy jak rano wstaję ogólnie bolą mnie wszystkie kości a spojenie łonowe nic a nic
nie wiem czy to dobrze czy źle..
bo troszkę chyba powinno boleć, bo to oznacza że się przygotowuje do porodu

ooooo masz tak jak ja spojenie łonowe nie boli mnie wcale, za to biodra (miednica) bardzo, zwłaszcza jak dużo chodzę. Lekarz mówił że się przygotowuje do porodu. A stopy to mnie rano bolą strasznie. Ale z czego to to już nie wiem

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

TŻ ma dziś wolne i zrobiliśmy sobie mega relaksacyjny dzień. Do południa leżeliśmy do góry brzuchami, na obiadek poszliśmy do pobliskiej knajpki bałkańskiej (jadłam pyszny chłodnik ) a potem na spacer do parku odwiedzić nasze ulubione wiewiórki

ale mi smaka narbiłaś na chłodnik
nie wiem czy wytrzymam i zrobię jutro na obiad, czy zaraz polecę do sklepu i zrobię na kolację

Napisane przez Kamciatka

[/COLOR]Mam dwie poropozycje na tytuł nowego wątku, Od razu podaję, bo mogę zapomnieć później...

1. Część maluszków juz jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! Mamusie maj/czerwiec 2013.

2. Obniżone nasze brzuchy, bo juz wychodzą z nich maluchy.Mamusie maj / czerwiec 2013.

super
co do 1. To prawie identyczny rym mi chodził ostatnio po głowie serio, serio
co do 2, fajnie też brzmi:
2. Obniżają się nam brzuszki-chcą wychodzić z nich maluszki

Napisane przez happy blue

I to ten nowy model Tako? Który kolorek?
Wiesz, może mąż wychodzi z założenia, że lepiej nowy to posłuży jeszcze rodzeństwu

Napisane przez Ashyshqa

No i przynajmniej macie temat z głowy! A który kolor wybraliście?

Dokłądnie, ten nowy model Tako, który wyszedł w zeszłym miesiącu City Move
Wybraliśmy kolorek fioletowy- Roma
Happy- masz rację Tż już mi mówi o drugim dziecku
zobaczymy czy jego zapał nie zostanie ostudzony po porodzie

Napisane przez salviae

Nie odzywam się bo mój kochany terrorysta cały czas chce leżeć przy/na rodzicach i za nic nie daje odłożyć się do łóżeczka jak w nim zaśnie to jest święto, dobrze, że przynajmniej noce są w miarę

ale Co zazdroszczę, że masz już tego swojego kochanego terrorystę przy sobie

Napisane przez justyna_g4

Jaki w kolor i model??

wyżej odpowiedziałam - Tako City MOVE- kolor fioletowy-Roma

[happy blue]

A oto minirelacja z dzisiejszego KTG i pięciominutowej wizyty:

-KTG nie wykazało żadnego skurcza, ruchy i tętno w normie
-mogę odstawić fenoterol i magnez (Ash Ty schodziłaś z fenoterolu od razu, czy zmniejszałaś dawkę?), ale zapomniałam zapytać co z luteiną- ktoś coś doradzi czy muszę dzwonić?
- GBS ujemny- ale ja miałam tylko z pochwy...
-nie muszę już być przykuta do łóżka


I'm so happy

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

Kurcze nie moglam przejść obok ciucha obojętnie, zwłaszcza jak widniał na nim ogromny napis w każdy czwartek nowa dostawa.. Kupiłam masę ciuszków, część musialam jednak zostawić, bo strasznie drogo bylo (79 zł/kg) i zostawiłam jednak tylko te najładniejsze..

bluzy i dresik:
https://wizaz.pl/forum/picture.php?a...ctureid=154960

bluzeczki i spodenki - to ciemne to są jeansy, ale tym moim beznadziejnym aparatem to w ogole nic nie widać..


pajacyki, body, pólśpiochy:

super zwłaszcza szare dresiki z pierwszej fotki
a te szare spodenki dresowe z fotki drugiej też mam

Napisane przez Kamciatka

wpadam zeby tylko znać.
Mamy skierowanie do szpitala - tachykardia wyszła na zapisie ktg i w najgorszym wypadku będzie cc. Więcej napiszę później. Mam nadzieję, ze damy radę, trzymajcie kciuki za nas proszę

ojj... trzymajcie się kochana.. zaciskam mocnoooo

Napisane przez maarchewka

Ide parzyć te liście dla królików.. Mam nadzieje, zę mi uszy nie wyrosną:p

--- już prawie nadrobiłam, ale więcej nie zdążę więc muszę to przełożyć na później.. uciekam..
wpadnę wieczorkiem

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

A oto minirelacja z dzisiejszego KTG i pięciominutowej wizyty:

-KTG nie wykazało żadnego skurcza, ruchy i tętno w normie
-mogę odstawić fenoterol i magnez (Ash Ty schodziłeś z fenoterolu od razu, czy zmniejszałaś dawkę?), ale zapomniałam zapytać co z luteiną- ktoś coś doradzi czy muszę dzwonić?
- GBS ujemny- ale ja miałam tylko z pochwy...
-nie muszę już być przykuta do łóżka


I'm so happy

Ja odstawiłam feno z dnia na dzień. Za to Vil i kilka innych dziewczyn stopniowo opuszczało jedną dawkę dziennie. Sama nie wiem co lepsze.

Luteiny nie brałam więc nie pomogę, ale podejrzewam, że podobnie jak z feno.

[diabli]

Napisane przez happy blue

Diabli, a Ty szukasz takiego kocyka, czy takiego materiału na uszycie?
Ja mam ten ażurkowy do odbioru na poczcie i ten z motherhood w zamówieniu

szukam materialow, zeby kocyki wyprodukowac

[axella]

czuję się tak dziwnie,że szok

nic mi się nie chce i jednocześnie tyle się chce
nie umiem tego wytłumaczyć

[vujka]

Hej wstałam na chwilę zobaczyć co u was słychać, ale nie cytuje, bo brzuch mi się cały dzień spina

Wczoraj u reumatologa wszystko ok! powiedziała, że wyniki jak na mnie bardzo dobre i że nie widzi wskazań do cc. Jak nie urodzę to za dwa tygodnie mam kontrolę, ale tak coś ostatnio mam przeczucie, że dotrwam do terminu mimo, że mnie tak wszyscy straszą wiec 07.05 wizyta u gin., a 8.05. reumatolog.

Mam nadzieje, że u was wszystko ok! do zaś

ps. mąż ustawił mi dzisiaj leżak przy balkonie wiec się rozłożyłam wystawiłam nogi do słońca i odpoczywałam. Miałam założone leginsy 3/4 i teraz mam pięknie opalone nogi od pół łydki w dół. Wyglądam jak ciołek dobrze, że na razie nigdzie nie wychodzę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Kupujecie łóżeczko turystyczne?
Ja w sumie o nim nie myślałam, ale mnie dziś kumpela natchnęła i wydaje mi się, że może się przydać. Tym bardziej, że teraz są takie fajne, że mają od razu przewijak i 2 wysokości, więc dla małego dziecka też są ok.

nie kupuję, nie potrzebuję na naszych dwóch pokojach

Napisane przez barwineczek

przejże to na spokojnie, nie wiem na ile zgadzają się na pewne rzeczy, nacięcie chyba robią rutynowo. Z jednej strony bym nie chciała a zdrugiej jak nie będa przygotowani i nie zdążą to może mnie czekać pęknięcie i np nietrzymanie stolca, nie wiem co gorsze

rutynowe nacięcie to najgorsze co może być pęknięcia III stopnia, zdarzają się niezwykle rzadko a jeśli już to najczęściej są następstwem właśnie nacięcia czasem lepiej delikatnie pęknąć ale tutaj potrzebujemy dobrej położnej, która potrafi to określić

Napisane przez xal

No właśnie znieczulenie się daje na początku na 3-5 rozwarcia, a wanna jest na późniejszych etapach do 7cm czy jakoś tak.

No to na początek zzo, jedna dawka, zobaczysz jak się z tym czujesz, jak przebiega akcja i albo później, jak przestanie działać rezygnujesz i wanna albo druga dawka

Napisane przez szprotka_mada

Ja też
Chociaż mój Małż stwierdził wczoraj, że gra Barcy zrobiła się nudna i w sumie cieszy się, że finał może być niemiecki, a tym gwiazdom utarło się nosa
Mi to tam rybka, byleby było ciekawe widowisko

mój mąż to beznadziejny przypadek, kocha Barcę ślepą miłością


---

nadrabiam powoli ale jestem padnięta

niedawno wróciłam z Kato, byłam na Akademii Mama pyta, było rewelacyjnie i wygrałam (a raczej mój mąż) stanik do karmienia

[Mysia mysz]

Napisane przez happy blue

och, a może spróbujesz kokonikowania? http://www.youtube.com/watch?v=ASEjSYlnbzM

czy któraś z Was planuje spróbować? bo ja tak


nosidełko, które ma Ash nie jest od pierwszych tygodni, wydaje mi się, że to nosidełko Tula. Ale w nich można dziecinkę bujać jak już siedzi Natomiast od pierwszych dni są rekomendowane chusty tkane lub elastyczne.

ja mam taki becik, kupiłam na ciuchach nowy z mothercare, mam nadzieję, że się przyda

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

Ja wiem, że jakby było tak źle to kazała by mi jechać i koniec bo ona bardzo ostrożna jest. Ja przecież jej nie powiedziałam, że nie jade i już tylko, że wole zostać w domu ale dla dobra dziecka pojade jak trzeba.

ok, przeczytalam, ze wyblagalas lekarke, ze wolisz lezec w domu i dlatego tak napisalam. jesli lekarka ma jakies obawy i mowila o tych zastrzykach to chyba sama powiedzialabym, ze dla swietego spokoju niech je podadza profiaktycznie, a lezenie w domu swoja droga ja w szpitalu wyladowalam w moim 31 tyg (lekarze mowili o 29 :P) i zastrzyki podali. nie mialam skurczy, ale jakos tak pewniej sie pozniej czulam, bo jesli mialabym rodzic wczesniej to juz plucka gotowe. uwazaj na siebie, lez i dbaj o Laurunie
ps. mam juz lezaczek, za chwile wstawie fotki. poza tym mam jeszcze kilka innych rzeczy gdybys byla zainteresowana.

[MoTyleKsw]

Napisane przez justyna_g4

Wróciłam...czułam, że coś będzie nie tak. Chciała mnie wysłać do szpitala, żeby dali mi zastrzyki na rozwój płuc bo mała już jest bardzo nisko...uratowało mnie to, że nie mam skurczy i ubłagałam ją, żebym mogła w domu leżeć. Za tydzień mam przyjść, jak będzie gorzej to szpital nie ma zmiłuj.
Nawet mi tej szyjki na usg nie zmierzyła tylko od razu na ktg. Na szczęście nie było skurczy. Pobrała mi tego paciorkowca zobaczymy jak będzie wynik. Teraz to się dopiero będę bać tej następnej wizyty.

Witam w klubie leżących i z dzieckiem niskoooo
Niestety mi leżenie średnio wychodzi bo wszystko mnie boli
A co do zastrzyku ja jak dostałam w 32 to nie powiem ale dużo lepiej psychicznie się czułam.

Napisane przez Kamciatka

Witam się z powrotem.
No to mieliśmy z Tż dzień pełeń wrażeń, a raczej popołudnie. TEraz mi adrenalina schodzi, az mnie głowa rozbolała.
W szpitalu ktg wyszło ok. Zrobili usg i wysłąli do domu.
A moja pani dr nastraszyła mnie, ze po wzroscie tętne u dziecka moze nastapic jego spadek, że mogą chciec cc robić i zeby wziac ze soba do szpitala przygotowaną torbę.
WIdać Wojtek mały nerwus, bo innej przyczyny nie znalezioono jak dotąd - a na ktg u pani dr było cały czas 170 i wiecej

A małzowi ktos na parkingu przed firma wjechał w dupe i rozwalił mu klape bagażnika. Takze teraz będa szukać czy kamera złapała, jak nie to na włąsny koszt...

Łoooo ale dzień Współczuję

Napisane przez szprotka_mada

Dobrze, że z Maluchem wszystko ok!




Przybij pionę!


----

Więc ja już po wizycie. W skrócie, podobnie jak justyna, mam leżeć i leżeć i leżeć...
Główka jest już bardzo nisko, do tego wszystko spięte. Mam leżeć i pachnieć, magnez 2xdz, Nospa 3xdz. O szpitalu na razie nie było mowy, ale gin chce mnie widzieć koniecznie za tydzień i się zobaczy jak się rozwija sytuacja. Dostałam też kartę ruchów i mam liczyć ruchy Młodego.
Z pozytywów- posiew ujemny. Hormony tarczycy mam powtórzyć za tydzień- gin sam nie wie co się dzieje...
Tak więc zaraz zamawiam resztę najważniejszych rzeczy i od jutra piorę resztę... Muszę tylko kogoś zatrudnić do prasowania i układania...

Zaczynam łapać stresa i mieć stracha...

Witam również w klubie.
Nogi do góry i zaciskać

Napisane przez lonely_lady

w końcu mam chwilkę żeby się odezwać.
I prawie 10 stron od rana do nadrobienia.
Sporo, ale nie narzekam bo z waszymi możliwościami mogło być więcej

zaraz spróbuję Was troszkę podczytać
ale najpierw jeszcze się pochwalę:
Zamówiliśmy wózek. Cały komplet z bazą maxi cosi familyfix i fotelikiem cabriofix wyszedł niecałe 2800zł
chociaż cena i tak spora to dostaliśmy duże zniżki. Cały czas myślałam, że uda się kupić te rzeczy taniej, może z drugiej ręki czy coś
ale Tż się uparł, że nasz najukochańszy, długowyczekiwany pierworodny nie będzie jeździł używaną bryką niewiadomego pochodzenia

Zaliczkę już wpłaciliśmy- musimy czekać 2-3tygodnie na kolorek który zamówiliśmy

Za zakup



Idę chłopa wspierać w prasowaniu
I dziękuję jeszcze raz dziewczyny za odpowiedzi dotyczące ruchów

[diabli]

Napisane przez potterka

Byłam dzisiaj na warsztatach Akademia Mama Pyta
i wygrałam chustę lennylamb
Pierwszy raz w życiu coś wygrałam

super! uwielbiam konkursy

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez salviae

Dzięki, no nad chustą też się zastanawiam, chyba Justi zamawiała, jakieś z 2 gatunku które były w miare fajne, może orientujecie się jak je znaleźć ? Widzę, że są też nosidełka dla noworodków, ale muszę się wgłębić w temat trochę, a teraz raczej z czasem kiepsko. W ciązy nie myślałam, że będę tego potrzebowała, a szkoda, mogłam już mieć wszystko ogarnięte

bratowa mi przyslala jakies nosidelko i na pewno jest od urodzenia...poszukam go i podam Ci firme albo model.

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

szukam materialow, zeby kocyki wyprodukowac

Nie wiem jak z tą bawełną typową na kocyki, czy ona się różni od tej na pościel Może zamów jeden z supełka, żeby się przekonać?

A co do tych plecionych - sweterkowych, ażurkowych kocyków bawełnianych - myślę, że one są robione maszynowo w konkretnych rozmiarach i nie da rady tego kupić na metry. Pomyśl, przecież po przecięciu to się rozejdzie, stąd pewnie panie w hurtowniach nie wiedzą o co kaman
Nie wiem czy tego typu kocyki będziesz w stanie produkować. Ale takie "supełkowe" z pewnością, jeśli znajdziesz odp. bawełnę.

A nie myślałam o takim rozwiązaniu, żeby te kocyki 2-warstwowe tworzyć tak:
jedna warstwa kolorowej bawełny, jedna warstwa białej -
tak jak to wygląda w przypadku rożków kalamati?

Napisane przez vujka

Hej wstałam na chwilę zobaczyć co u was słychać, ale nie cytuje, bo brzuch mi się cały dzień spina

Wczoraj u reumatologa wszystko ok! powiedziała, że wyniki jak na mnie bardzo dobre i że nie widzi wskazań do cc. Jak nie urodzę to za dwa tygodnie mam kontrolę, ale tak coś ostatnio mam przeczucie, że dotrwam do terminu mimo, że mnie tak wszyscy straszą wiec 07.05 wizyta u gin., a 8.05. reumatolog.

Mam nadzieje, że u was wszystko ok! do zaś

ps. mąż ustawił mi dzisiaj leżak przy balkonie wiec się rozłożyłam wystawiłam nogi do słońca i odpoczywałam. Miałam założone leginsy 3/4 i teraz mam pięknie opalone nogi od pół łydki w dół. Wyglądam jak ciołek dobrze, że na razie nigdzie nie wychodzę

Cześć Vujka! za wyniki! Wygrzewaj się zatem na słoneczku, tylko odsłoń więcej nóg niż same łydki

Napisane przez XxXJuSstiii

niedawno wróciłam z Kato, byłam na Akademii Mama pyta, było rewelacyjnie i wygrałam (a raczej mój mąż) stanik do karmienia

Brawo dla męża! Z pewnością mu się przyda! A chociaż pasuje na Ciebie rozmiar?

To byłyście z Potterką na tych samych warsztatach?

[candace1]

Napisane przez lonely_lady

dokładnie tak jak mówisz.. to zależy od organizmu, jedna zniesie super cc, druga będzie długo do siebie dochodziła..
Jedna urodzi sn i po kilku dniach nie będzie pamiętała, że rodziła, a druga miesiąc będzie dochodziła do siebie..
tylko słyszałam już z kilku źródeł o tych bakteriach w naszym szpitalu i boję się, że i ja pechowo zostanę nimi zarażona, albo Wiktorek
Tż i teściowie suszą mi głowę żebym się poddała cesarce, bo to operacja, w sterylnych warunkach i tam już nic nie spartaczą..
ale ja wolałabym uniknąć takiej poważnej opercaji jak cc
w każdym razie dziękuję Ci za słowa otuchy
chociaż tutaj mogę się wyżalić..
Masz rację, trzeba myśleć pozytywnie !!! Będzie dobrze !!!!!

Kochana to możesz przekazać ode mnie teściom i TŻtowi, że to g&&**&no prawda..
Nie mogę tego odszukać ale w jednym z opisów porodu - dziewczyna opowiadała o swojej cc i o tym jak jej i innym dziewczynom się rana paprała i szwy się rozłaziły Okazało się, że mieli w szpitalu jakieś zakażone nici do szycia Także naprawdę nic niogdy nie wiadomo... Nie można się tak nastawiać

Napisane przez XxXJuSstiii

niedawno wróciłam z Kato, byłam na Akademii Mama pyta, było rewelacyjnie i wygrałam (a raczej mój mąż) stanik do karmienia

No mężowi się na bank przyda

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

niedawno wróciłam z Kato, byłam na Akademii Mama pyta, było rewelacyjnie i wygrałam (a raczej mój mąż) stanik do karmienia

same wygrane dzisiaj! gratki dla meza biedny musi sie podzielic nagroda

[justyna_g4]

Napisane przez diabli

ok, przeczytalam, ze wyblagalas lekarke, ze wolisz lezec w domu i dlatego tak napisalam. jesli lekarka ma jakies obawy i mowila o tych zastrzykach to chyba sama powiedzialabym, ze dla swietego spokoju niech je podadza profiaktycznie, a lezenie w domu swoja droga ja w szpitalu wyladowalam w moim 31 tyg (lekarze mowili o 29 :P) i zastrzyki podali. nie mialam skurczy, ale jakos tak pewniej sie pozniej czulam, bo jesli mialabym rodzic wczesniej to juz plucka gotowe. uwazaj na siebie, lez i dbaj o Laurunie
ps. mam juz lezaczek, za chwile wstawie fotki. poza tym mam jeszcze kilka innych rzeczy gdybys byla zainteresowana.

To zależy co jeszcze masz, w jakim stanie i cenie. Nie mam np przewijaka ale musze mieć taki usztywniany na łóżeczko.

Napisane przez MoTyleKsw

Witam w klubie leżących i z dzieckiem niskoooo
Niestety mi leżenie średnio wychodzi bo wszystko mnie boli
A co do zastrzyku ja jak dostałam w 32 to nie powiem ale dużo lepiej psychicznie się czułam.

Mi sie wydaje, że nie wysłała mnie bo stwierdziła ze skoro to już 34tc to może rzeczywiście do tego czasu je podają. Mnie boli biodro bo kazała mi leżeć na lewym boku i dać poduszkę pod biodro żeby tyłek był wyżej i mała nie uciskała.

[niunka045]

Diabli Jestes niesamowita

Zaliczyłam angielski na 5

Jenny zdecydowaliśmy sie na recaro

Śpiąca Jestem jakas taka dzis. Kto jutro pójdzie za mnie na badania?


---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Justynko to ładnie, kupcze. Lez teraz jak najmniej wstawaj. Bedzie dobrze musi byc. Jak pozwoliła Ci zostać w domu to może nie jest tak źle?

[barwineczek]

Napisane przez sharpnowaja

happy chodzi o to że byłam jakoś nastawiona że mała urodzi się wcześniej tak jak było na USG. A tu moje maleństwo ma inne plany. Co ma być to będzie kocham moje maleństwo i choćbym miała czekać jeszcze miesiąc to cierpliwie będę czekać.
Mi brzuch wyszedł trochę w 7 m-cu a już całkiem na święta. I to z dnia na dzień. Gdybym tyła równomiernie to jakoś bym się lepiej czuła a nie ja na początku mało co a od 10 tygodni tyję 1 kg tyg i na prawdę mi ciężko. Za tym poszły rozstępy- a już miałam nadzieję że obejdzie się bez nich. Nie mówiąc o tym że jak się teraz zrobiło ciepło to kompletnie nie mam w czym chodzić.

no to jest duży minus, nie mamy w co się ubrać, a szkoda kupować no bo przeciez tak mało czasu zostało, a tak naprawdę to i dwa tygodnie może być

[Magiusa]

Ja tylko na chwilkę bo wróciliśmy z SR i niedługo idziemy do znajomych.
Generalnie im dłużej chodzę na to SR tym bardziej mi się nudzi i wydaje mi się, że wcale nie dowiaduję się nic ciekawego. Ale pewno tak mi się tylko wydaje.

Kumpela podrzuciła mi test różnych mokrych chusteczek, więc i ja Wam podrzucam, jakby któraś jeszcze nie kupiła to może warto się zasugerować. Ja mam już 9 paczek i na szczęście okazało się, że huggies mają w miarę ocenę.

http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

[justyna_g4]

Napisane przez niunka045

Justynko to ładnie, kupcze. Lez teraz jak najmniej wstawaj. Bedzie dobrze musi byc. Jak pozwoliła Ci zostać w domu to może nie jest tak źle?

Tego sie trzymam właśnie. Nie wiem ale jakoś wierzę, że będzie ok. Nawet jakbym miała leżeć do końca.

Napisane przez Magiusa

Kumpela podrzuciła mi test różnych mokrych chusteczek, więc i ja Wam podrzucam, jakby któraś jeszcze nie kupiła to może warto się zasugerować. Ja mam już 9 paczek i na szczęście okazało się, że huggies mają w miarę ocenę.

http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

Ja nie mam własnie ani jednej paczki...miałam zamiar w przyszłym tygodniu jechać na zakupy...chyba z przesyłką będę wszystko zamawiać.

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

w końcu mam chwilkę żeby się odezwać.
I prawie 10 stron od rana do nadrobienia.
Sporo, ale nie narzekam bo z waszymi możliwościami mogło być więcej

zaraz spróbuję Was troszkę podczytać
ale najpierw jeszcze się pochwalę:
Zamówiliśmy wózek. Cały komplet z bazą maxi cosi familyfix i fotelikiem cabriofix wyszedł niecałe 2800zł
chociaż cena i tak spora to dostaliśmy duże zniżki. Cały czas myślałam, że uda się kupić te rzeczy taniej, może z drugiej ręki czy coś
ale Tż się uparł, że nasz najukochańszy, długowyczekiwany pierworodny nie będzie jeździł używaną bryką niewiadomego pochodzenia

Zaliczkę już wpłaciliśmy- musimy czekać 2-3tygodnie na kolorek który zamówiliśmy

za wózek. To macie kolejną rzecz odhaczoną

[niunka045]

Napisane przez justyna_g4

Tego sie trzymam właśnie. Nie wiem ale jakoś wierzę, że będzie ok. Nawet jakbym miała leżeć do końca.



Ja nie mam własnie ani jednej paczki...miałam zamiar w przyszłym tygodniu jechać na zakupy...chyba z przesyłką będę wszystko zamawiać.

Nie kupuj ja Ci wyśle mam Twój adres jutro to ogarne

[Kamciatka]

Dopiero wrócilismy ze spaceru, dałam radę mimo mojej masy - przeszłam spoty kawał drogi, aż się lodem musiałam wspomóc, a co Ale nam dzisiejszy nerw przynajmniej na tym swieżym powietrzu przeszedł

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

zrobiłam pyszną sałatkę z fetą, mhmmm marzy mi sie grill!

będzie weekend, będzie grill

Napisane przez maarchewka

Dobra, rano wyćwiczyłam się na gimnastyce dla ciężarnych - 3 raz w tym tygodniu, zezarłam wiesiołek, wykąpałam się, zrobiłam masaż krocza - myślałam, żę będzie gorzej..wysmarowałam rozstępy, zaparzylam liście mialin - smakuje ni jak....Dużo tego trzeba pic?? ile szklanek ile razy dziennie?? no i wyćwiczyłam mięśnie Kegla.
No chyba wszystko co mogłam to zrobiłam.. jeszcze musze zrobić kilka takich sesji i jestem ready to push
Dzisiaj ostatnia szkoła rodzenia

oo Kegl!

Napisane przez Tity

Wpadam się pochwalić, że paciorka nie ma To może 7 maja uda się pociąć...

Napisane przez karota11

Dzień dobry
Zaczełam Was nadrabiać, ale w połowie wymiękłam
Za godzinkę mam wizytę z usg i jakoś tak się denerwuje,z e nie mogę się skupić na tym co czytam

Napisane przez justyna_g4

Wróciłam...czułam, że coś będzie nie tak. Chciała mnie wysłać do szpitala, żeby dali mi zastrzyki na rozwój płuc bo mała już jest bardzo nisko...uratowało mnie to, że nie mam skurczy i ubłagałam ją, żebym mogła w domu leżeć. Za tydzień mam przyjść, jak będzie gorzej to szpital nie ma zmiłuj.
Nawet mi tej szyjki na usg nie zmierzyła tylko od razu na ktg. Na szczęście nie było skurczy. Pobrała mi tego paciorkowca zobaczymy jak będzie wynik. Teraz to się dopiero będę bać tej następnej wizyty.

za was, żeby było dobrze

Napisane przez Kamciatka

A małzowi ktos na parkingu przed firma wjechał w dupe i rozwalił mu klape bagażnika. Takze teraz będa szukać czy kamera złapała, jak nie to na włąsny koszt...

oby kamera złapała

a ja wróciłam z badania dna oka - myślałam że będę oślepiona, ale luz. zwyrodnień żadnych nie ma, mogę rodzić sn. i robię sobie pastę jajeczną ze szczypiorkiem na jutrzejsze śniadanie

[justyna_g4]

Napisane przez niunka045

Nie kupuj ja Ci wyśle mam Twój adres jutro to ogarne

A widzisz zapomniałam o tym. Dzisiaj zamawiam fotelik i łóżeczko. Tylko jak Tż wróci bo fotelik to jego działka. Nie ma co czekać dłużej.