Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[LadyWhisper]

Napisane przez s i l v e r

No tak....ale to by było chamstwo .... Poza tym chyba nie będą zwalniać każdej kobiety która zdecyduje się na ten roczny macierzyński...

mnie już zwolnili :P

Napisane przez sylwietta1988

o jezusie.... nigdy nie widziałam ani nie słysząłam chrapiącego kota
dzieki za podpowiedz, a dajesz ją przegotowaną?



jak siedze to na brzuchu mam opone, bo oponka tego nazwac nie można..... wyszło siedzenie na dupie i wpier.dzielanie słodkosci po porodzie..... masakra jak stoje to tak badzo nie widac ale jak siedze to.....

nie, ona jest w kartonikach, podobno sterylna i nie trzeba jej gotować
nagrać Ci naszą chrapiącą kotę?

Napisane przez blogerka

a ja z kolei wolalabym slub cywliny niz takie wielkie wesele z pompa .. nie lubie w centrum zainteresowania, wolalabym jakas skromna uroczystosc, mam wrazenei ze wesela i tak nie robi sie dla samych siebie, tylko dla rodziny, zeby mieli okazje napic sie, najesc i wybawic

dlatego my mieliśmy dwa śluby - w styczniu cywilny, w kwietniu kościelny z weselem
a na wesele odkładaliśmy sami przez 2 lata i jestem z tego mega dumna, że się udało

Napisane przez meduzza

Pewnie, że tak Dlatego lubię chodzić na wesela Pierwsza myśl zawsze: Ale się naaaaaaajem

Szajuś, to będziecie w Izerskim w tym samym czasie co my?

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

Spokojnej nocy dziewczyny

Dziękujemy A Tobie Miłego dnia

[Delicjanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40497309]Jak to nie? oczywiście, że udzielą:
w trakcie przyjęcia do szpitala wypełnia się dokument w którym podaje pacjent osobę informowaną, poza tym konkubina jako partnerka życiowa ma takie same prawa jak żona co do informacji - chyba, że facet wyrazi sprzeciw - ale tak samo żony się to tyczy. Wszystko to jest zapisane w ustawie o świadczeniach zdrowotnych i o zozach [/QUOTE]

O to super !!
ale ciiii bo jeszcze tzt przeczyta

[blogerka]

szajajaba - my mamy smoczek trojfazowy ale nie z X tylko z I i zastanawiam sie jak dlugo z tych smoczkow Borys moze pic, bo juz jakies poltora miesiace pije z 3

[ninagg]

Napisane przez Wisienka_0809

Nina, otóż to. Jestem w 100% pewna, że gdyby nie dostała od razu butelki, to do tej pory bym ją normalnie piersią karmiła...

Ja tego samego jestem pewna. Pamiętam moje męczarnie w szpitalu po dwóch dobach jak mała dostawała mm. Wiła się i darła jak pokarmu nie miała tyle ile piła mm. A ja pokarmu wcale nie miałam, bo przecież organizm nie przygotowany do porodu a ona nie chciała rozkręcać laktacji, bo na butelkę czekała. A ja nie jestem taka wytrzymała, żeby znosić darcie cały dzień i na siłę przystawiać. Na początku odciągałam, ale jak laktacja nie była rozkręcona to i poległo karmienie po 2 tygodniach. Przy następnym dziecku już wiem co i jak i na to nie pozwolę, bo to tylko i wyłącznie wina szpitala.
A z ciekawostek to w pokoju na przeciwko leżała taka dziewczyna co pokarmu miała tyle, że by mogła cały oddział wykarmić. Tyle, że mała nie potrafiła ssać, ona nie radziła sobie z przystawianiem a nikt totalnie nikt tej dziewczynie nie pomógł. A darcie w tym pokoju było cały czas. A sposobem ich na naukę przystawiania było zabranie dokarmiania jak już k.rwa nauczyli dziecko że butelkę dostanie. Nosz k.rwa nóż w kieszeni się otwiera, a potem krzywo patrzą na ciebie jak nie karmisz KP.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez blogerka

w szpitalu w korym ja rodzilam nawet po cc od razu chcieli przystawiac dziecko do piersi, chyba ze kobieta sama nie chciala .. i raczej polozne byly nastawiona anty do dokarmiania butelka .. ale widac co szpital to zwyczaje

To u nas przez dwie doby dziecko jest na innym oddziale a oni karmią mm od początku d.ebile. I taki szpital mi się podoba jak twój.

[blogerka]

Napisane przez ninagg

Ja tego samego jestem pewna. Pamiętam moje męczarnie w szpitalu po dwóch dobach jak mała dostawała mm. Wiła się i darła jak pokarmu nie miała tyle ile piła mm. A ja pokarmu wcale nie miałam, bo przecież organizm nie przygotowany do porodu a ona nie chciała rozkręcać laktacji, bo na butelkę czekała. A ja nie jestem taka wytrzymała, żeby znosić darcie cały dzień i na siłę przystawiać. Na początku odciągałam, ale jak laktacja nie była rozkręcona to i poległo karmienie po 2 tygodniach. Przy następnym dziecku już wiem co i jak i na to nie pozwolę, bo to tylko i wyłącznie wina szpitala.
A z ciekawostek to w pokoju na przeciwko leżała taka dziewczyna co pokarmu miała tyle, że by mogła cały oddział wykarmić. Tyle, że mała nie potrafiła ssać, ona nie radziła sobie z przystawianiem a nikt totalnie nikt tej dziewczynie nie pomógł. A darcie w tym pokoju było cały czas. A sposobem ich na naukę przystawiania było zabranie dokarmiania jak już k.rwa nauczyli dziecko że butelkę dostanie. Nosz k.rwa nóż w kieszeni się otwiera, a potem krzywo patrzą na ciebie jak nie karmisz KP.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------



To u nas przez dwie doby dziecko jest na innym oddziale a oni karmią mm od początku d.ebile. I taki szpital mi się podoba jak twój.

masz na mysli cc? ... ale i tak chyba zartujesz ... w tym szpitalu, w ktorym mialam cc, polozna od razu zapytala czy pomoc przystawiac, mimo ze ja kompletnie nie mialam sily ... dwie doby? masakra ..
ale ja swoj szpital zawdzieczam tylko i wylacznie mojemu ginekologowi ... tyle strasznych rzeczy sie naczytalam a w tym szpitalu czulam sie w jak w sanatorium i pozniej w domu przez pierwsze 4 tygodnie bylo mi sto razy gorzej niz z w tym szpitalu wlasnie

[YellowSheep]

Hej dziewczyny! nadrobiłam Was ale nie nadążam pisać. Taka piękna pogoda że ciągle na dworze jesteśmy, z małym na spacerkach a wieczorem tż bierze małego na spacer a ja pylam na rolkach. a w nocy Was podczytuje zamiast spać
jestem ciekawa decyzji co do macierzyńskiego. Ja i tak nie mogłabym wrócić na cały etat bo nie ma mi kto z małym zostać, więc z chęcią bym skorzystała, rok z maluszkiem, eh, marzenia...

Silver co do spotkania w parku chorzowskim to ja pisałam że też mam blisko więc jak coś to jestem chętna

Co do ślubu... Mnie czasem się marzy jakiś mały kościółek ja i tż... Nie jestem fanką wesel, dla mnie miałby to być dzień mój i tż. Ale on ma inne zdanie, na szczęście i tak nas na to nie stać więc nie ma na razie o czym gadać :P co do pomocy rodziców - u nas jest tak, że mojej rodzinie się nie przelewa, ale jak tż był bez pracy to pierwsi do pomagania, aż głupio mi było... Natomiast rodzina tż, generalnie to ma nas w tyłku. Ja w ogóle od nikogo niczego nie chcę, bo strasznie nie lubię mieć świadomości że sobie nie radzimy, ale kurcze, była taka sytuacja a nie inna, a rodzice tż mimo, iż mają naprawdę dużo, to jeszcze do nas dzwonili żeby się żalić, że mało mają, bo niedawno sobie zrobili drugą łazienkę... W sumie nie wiem po co, mają wypasioną chatkę a nawet nie korzystają z tych wszystkich wanien i innych dobrodziejstw. A małemu też nic nie przywieźli jak byli dwa razy. Ich sprawa - ja się cieszę, bo w sumie większość rzeczy dla Oliwierka sami kupiliśmy, no i troszkę wyszliśmy z dołka. A nie muszę wysłuchiwać, że to dzięki nim. Mimo wszystko komentarze, jak im jest ciężko mogliby sobie darować, no ale co zrobić.

Co do faworyzowania rodzeństwa, to u tż jest to samo - jego starszy brat jest lepszy, mądrzejszy, zaradniejszy, no i jak będzie miał syna to oni mu nieba przychylą (matka tż kiedyś przez telefon mi powiedziała, że "ona o wnuka się nie prosiła...") tylko że oni nie wiedzą, że ten super braciszek jest gejem i raczej nigdy się wnuków od niego nie doczekają. czasem mnie tak kusi żeby ich uświadomić.

Moja rodzina ogólnie jest ok, wiem, że zawsze mogę liczyć na nią w razie czego, nawet chciałam ostatnio napisać, że kontakty się polepszyły, ale chyba w złą porę. Nie mogę nic powiedzieć - dzisiaj zwróciłam uwagę babci, żeby nie całowała małego po rękach, no kurcze, drażni mnie to - no i usłyszałam, że ja kocham syna małpią miłością, że jestem zaborcza, że ograniczam im kontakt z małym. Jasne, to nic że widujemy się teraz codziennie, bo pogoda i spacery, a babcia i tak nie ma co robić zbytnio a mieszka ulicę ode mnie. Potem słyszałam, jak się żali siostrze przez telefon, że Oliwierek jest super, ale z takim żalem, że ja nie pozwalam jej go przytulać... Ona myślała, że ja będę codziennie jej go podrzucać, a ja raczej chcę wykorzystać ten czas kiedy jestem w domu na bycie z synkiem a nie dawanie go komuś pod opiekę żeby gary czyścić i mieszkanie pucować całymi dniami. Czasem mam wrażenie że ona ma pretensje że ja jestem jego matką, bo np ciągle głupio komentuje jak mały za mną zagląda jak ona z nim siedzi i próbuje go odgrodzić żeby mnie nie widział, mówiąc że ja go mam codziennie... A ja czuję się osaczona, naprawdę wręcz się duszę, nie mam czasu pobyć sama z małym... pomoc pomocą ale ja chcę żyć swoim życiem
Blogerko współczuję Ci sytuacji i rozumiem ją doskonale, bo ja mam to samo tyle że w moim przypadku to nie teściowa tylko babcia na emeryturze. Gratuluję Ci cierpliwości, bo mnie jej brakuje i mam niewyparzoną gębę, mówię co myślę i zawsze wychodzę na tą niewdzięczną i złą.

Lecę spać, połowę co miałam napisać zapomniałam :P dobrej nocy

[Ifwka]

Jejku współczuję sytuacji z babcią.
Widzę że ja jetem szczęśćiarą pod tym względem bo moja mama naprawdę bardzo mało się wtrąca a duuuzo mi pomaga, nie boję się Małej z nią zostawia bo wiem że nic głupiego niewymyśli. Nie całuje jej ani nic z tych rzeczy jedynie może za grubo ją ubrać

[pstryczek84]

Hej laski!
my juz od 5 oczywiscie nie spimy
maly znalazl sobie nowa zabawe - przekrecanie siez plecow na brzuszek i spowrotem na plecy powscikal sie troche a teraz gada z karuzelka. za te karuzelki ktos powinien Nobla dostac

Napisane przez antoinette

mój klocek dziś ważył 7700g - zaczynam się martwić

Napisane przez mala_19kw

Pstryniu- za samodzielną kąpiel. Dumna z Ciebie jestem

Dzia! chociaz ja nie traktuje tego jako jakiegos super extra wyczynu, musialam i tyle

Napisane przez Debrah

Kurdę, wczoraj się tak pięknie dłużej niż zwykle śmiała na głos, ale do kogo! Do teściowej obrażona jestem: brzydal:

oj, nieladnie z jej strony teraz tesciowa bedzie chodzic dumna jak pawisko pewnie

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny kurcze w SZOKU jestem! Jutro matki I kwartału mają spotkanie z PREMIEREM! A na tvn w faktach mówili że premier ma jutro ogłosić decyzje ( i o ile sie nie przesłyszałam to będzie decyzja że od stycznia będzie roczny macierzyński!!!!!)

mam nadzieję że to nie jakiś "wałek"
Ja mimo wszystko będę trzymać mocno

ooooo, ciekawe, ciekawe...

Napisane przez Lenova

Gratuluje samodzielnej kąpieli.
Też się ostatnio odważyłam z tym, ze moja wyje jak syrena alarmowa , nie wiem już jak ja mam ją domyć dokładnie jak ona mi spazmuje.
Potem przy ubieraniu czy przewijaniu zauważam pewne niedociągniecia a to pod pachami brudek, a to w uszach a to między palcami .

Wczoraj tak się martwiłam a dzisiaj Blaneczka aniołek. Rano pospała godz i mamusia zdążyła poćwiczyć i wziąć prysznic, wybalsamować się i zjeść śniadanie, potem fajnie się bawiłyśmy , potem spacerek -3 godz snu, po powrocie pozwoliła mi ugotować obiad i nawet go zjesc a teraz znowu sobie śpi.kochana moja kruszynka


ps. w załączniku mały śpioch

i dla Blaneczki

a my dziekujemy za gratki, chociaz nie ma czego
a masz taka gabke do kapieli? u nas odkad ja kupilismy jest mega poprawa, kapiel sie podoba a wczesniej bywalo roznie, zazwyczaj marudzenie albo placz i kapiel tez trwala 3 sekundy z moze woda za chlodna? u nas zazwyczaj jest ok 40 stopni

Napisane przez s i l v e r

Tez w to nie wierzę ale w faktach naprawdę powiedzieli to tak jakby rzeczywiście miał jutro powiedzieć że od stycznia to będzie obowiązywać.... ehhh ....ale raczej ciężko w to uwierzyć bo to TUSK......

ale od ktorego stycznia?

lece dalej nadrabiac....

[fewcia]

Dzień dobry kochane!

Napisałam wczoraj że Niunia może pospi dwie godziny? O ja naiwna! Spala szalone 20min , potem obudziły ją bolące baczki. Myślę co Zjadłam,ale nic nowego a Ona się tak męczyła. I w sumie w nocy czasowo ładnie spala,ale budziła się często bo brzuszek bolał. I od 5 jesteśmy na nogach
Jak dobrze że już piątek,będzie tz w domu w weekend to zawsze razniej
Ale u nas piękna pogoda. Wybierzemy się na dłuuugi spacer. Wczoraj wiało okropnie,ale Niunia tak ładnie spala na dworze że nie miałam sumienia wracać do domu,zmarzłam jak nie wiem co

Dziewczyny w czym myjecie butelki? W jakimś specjalnym płynie? I wyparzacie za każdym razem? Moja mała wieczorem musi dostać moje mleko z butli bo jest taki cyrk przy piersi a w dzień daje jej troszkę wody przygotowanej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ifwka]

My też na nogach bo problem z qupa oczywiście był. Nakarmilam, Mała.chyba wszystko ulala, no i czkawka oczywiście ale wreszcie qupa poszła to dziec happy, gada z karuzela ale ziewa przeokropnie to może jeszcze zaśnie.
Fewcia ja wyparzam za każdym razem wrzatkiem. Płynu specjalnego nie mam ale nie wiem czy nie kupię.

[ILLUSION]

Napisane przez ninagg

Ja tego samego jestem pewna. Pamiętam moje męczarnie w szpitalu po dwóch dobach jak mała dostawała mm. Wiła się i darła jak pokarmu nie miała tyle ile piła mm. A ja pokarmu wcale nie miałam, bo przecież organizm nie przygotowany do porodu a ona nie chciała rozkręcać laktacji, bo na butelkę czekała. A ja nie jestem taka wytrzymała, żeby znosić darcie cały dzień i na siłę przystawiać. Na początku odciągałam, ale jak laktacja nie była rozkręcona to i poległo karmienie po 2 tygodniach. Przy następnym dziecku już wiem co i jak i na to nie pozwolę, bo to tylko i wyłącznie wina szpitala.
A z ciekawostek to w pokoju na przeciwko leżała taka dziewczyna co pokarmu miała tyle, że by mogła cały oddział wykarmić. Tyle, że mała nie potrafiła ssać, ona nie radziła sobie z przystawianiem a nikt totalnie nikt tej dziewczynie nie pomógł. A darcie w tym pokoju było cały czas.

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?

Napisane przez pstryczek84

Hej laski!
my juz od 5 oczywiscie nie spimy
maly znalazl sobie nowa zabawe - przekrecanie siez plecow na brzuszek i spowrotem na plecy powscikal sie troche a teraz gada z karuzelka. za te karuzelki ktos powinien Nobla dostac

My od 5:30
Ja bym też przyznała Nobla za karuzelke i jeszcze za zmywarke się nalezy bezapelacyjnie


Nie opowiadałam Wam wczoraj. Jak byłam na spacerze to spotkałam kolegę ze studiów z wózkiem (z 5-miesięcznym synkiem). Ja patrzę a ten dzieciak czapka, bluza z kapturem na jakimś kożuszku, polarowa kurtka i jeszcze kocem nakryty. Kolega zagląda do nas do wózka a Igi w dresiku i czapce cienkiej bawełnianej i widać że tak mu się głupio zrobiło i mówi "oj, chyba za ciepło go ubrałem no ale nie wiadomo jak to ubierać w taką pogodę" Pogadaliśmy dłuższą chwilę i się dowiedziałam że wziął rozwód 2 miesiące po ślubie - najkrótsze małżeństwo o jakim słyszałam. No a teraz to dziecko to już z drugą partnerką - konkubiną

---------- Dopisano o 07:05 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Mogłam się tego spodziewać pobudka po 5 a teraz Igi zasnął w leżaczku

[LadyWhisper]

To dzisiaj chyba noc bolacych brzuszkow, bo u nas Pietraszko tez w nocy plakal za kazdym baczkiem - juz drugi raz mu sie zdarza w okolicach 4tej rano.

Ale sloneczko cudne swieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

Dzień dobry :brzyda l:
Młoda sie obudziła o 6 i zasnęła przed chwilą.Zamiast spać z Nią to siedzę na wizażu i wcinam śniadanko

[fewcia]

Napisane przez LadyWhisper

To dzisiaj chyba noc bolacych brzuszkow, bo u nas Pietraszko tez w nocy plakal za kazdym baczkiem - juz drugi raz mu sie zdarza w okolicach 4tej rano.

Ale sloneczko cudne swieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bo te nasz dzieci to się zaprzyjaźniły tak jak my na forum i wszystko chcą robić razem

Dziewczyny dziękuję za wszystkie tak miłe słowa w Klubie! Na prawdę jestem podobna do tej aktorki? Przesadzacie
Co do Niuni, to muszę być silna, wiem, że to dla jej dobra. Nie będzie pamiętała jak urośnie, a będzie miała śliczne nóżki Ale ciężko mi patrzeć na to jak Ona się męczy...
aaa... co do całusów w Klubie, dobrze, że mój mąż nie widział, że tylu chłopców całuje Jego córunię

[pstryczek84]

Napisane przez fewcia

Pstryczku gratulacje kąpieli. Brawo!

.

Napisane przez blogerka

to da sie tak uniknac podejrzen

o staraniach nikt poza mezem nie wiedzial, wiec jakos dalo rade. pic pilam a raczej saczylam np jakiegos redsika jednego przez caly dzien albo wieczor bo wodki nie lubie albo poprostu zamawialam soczek bo mowilam ze po pifku bede latac co 5 min do wc

Napisane przez ewulkaaa

ja wam powiem, że kąpię sama Anię od 6 doby jej życia na począku się bałam, więc kąpałam z mężem, a potem mi zaczął zwyczajnie przeszkadzać i kąpiemy się same

i też jego najgroźniejszą groźbą jest: bo ci zablokuje dostęp do wizażu!

(

kokretna groźba
a z tym kapaniem to masz racje - jak wczoraj kapalam sama to jakos latwiej i szybciej (!!!) mi to poszlo, i jakos tak luźniej bylo. jednak co 2 lapy w wanience to nie 4

Napisane przez Ifwka

Na dodoatek na majowy weekend przyjeżdża bratanica Tż z mężem i synkiem, i będzie sajgon, zawsze tak jest jak przyjeżdżają. NA dodatek ona pali i zdaża jej się w domu, a że nie przeszkadza jej że jej dziecko to wdycha to na moje pewnie tez nei zwróci uwagi, a nie chciałabym sie o to z Tz kłócić.

no chyba zartujesz? przyjezdza laska w goscie i pali w nie swoim domu, przy dziecku, malo tego ma w d.pie Twoje uwagi i Twoje dziecko????
a to jeszcze ktotnia na tym tle z Tz-em bedzie????
to Tz-towi bedzie pasowac jak jego dziecko bedzie wdychac te smrody?
Sory, ale na papierochy i ten obrzydliwy dym jestem bardzo cieta, a juz papieros przy dziecku - nol koment

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40497309]Jak to nie? oczywiście, że udzielą:
w trakcie przyjęcia do szpitala wypełnia się dokument w którym podaje pacjent osobę informowaną, poza tym konkubina jako partnerka życiowa ma takie same prawa jak żona co do informacji - chyba, że facet wyrazi sprzeciw - ale tak samo żony się to tyczy. Wszystko to jest zapisane w ustawie o świadczeniach zdrowotnych i o zozach [/QUOTE]

przeczytalam żonach i mysle WTF?

Napisane przez YellowSheep

Co do faworyzowania rodzeństwa, to u tż jest to samo - jego starszy brat jest lepszy, mądrzejszy, zaradniejszy, no i jak będzie miał syna to oni mu nieba przychylą (matka tż kiedyś przez telefon mi powiedziała, że "ona o wnuka się nie prosiła...") tylko że oni nie wiedzą, że ten super braciszek jest gejem i raczej nigdy się wnuków od niego nie doczekają. czasem mnie tak kusi żeby ich uświadomić.

o w morde!!!!

Napisane przez fewcia

Dziewczyny w czym myjecie butelki? W jakimś specjalnym płynie? I wyparzacie za każdym razem? Moja mała wieczorem musi dostać moje mleko z butli bo jest taki cyrk przy piersi a w dzień daje jej troszkę wody przygotowanej.
.

ja myje w bardzo cieplej/goracej wodzie bez zadnych plynow. a wyparzac to wyparzam jak mi sie przypomni, czyli raz na ruski miesiac

Napisane przez ILLUSION

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?


Nie opowiadałam Wam wczoraj. Jak byłam na spacerze to spotkałam kolegę ze studiów z wózkiem (z 5-miesięcznym synkiem). Ja patrzę a ten dzieciak czapka, bluza z kapturem na jakimś kożuszku, polarowa kurtka i jeszcze kocem nakryty. Kolega zagląda do nas do wózka a Igi w dresiku i czapce cienkiej bawełnianej i widać że tak mu się głupio zrobiło i mówi "oj, chyba za ciepło go ubrałem no ale nie wiadomo jak to ubierać w taką pogodę" Pogadaliśmy dłuższą chwilę i się dowiedziałam że wziął rozwód 2 miesiące po ślubie - najkrótsze małżeństwo o jakim słyszałam. No a teraz to dziecko to już z drugą partnerką - konkubiną [COLOR="Silver"]

WOW, to niezla mleczarnia z niej byla...

co do kolegi - niezle... oj cuda sie dzieja w tych malzenstawach... co i raz sie slyszy o takich akcjach ze glowa mala.
ja rok nie pracuje a u nas w pracy w tym czasie juz 2 babki zdecydowaly sie na rozwod

[nomenklaturabinominalna]

Napisane przez ILLUSION

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?:

Nooo, sąsiadka mi opowiadała, ze podrzucała córkę do znajomej, bo tamta miała mleczarnie w cycach i karmila też jej dziecko Nie wyobrazam sobie dać jakiejś babie dziecka do nakarmienia, jakkolwiek bliska by mi ona nie była. Dzieć ma się przytulać do mojego cyca i tylko do mojego

Dzień dobry:róża: wczoraj cały dzień załatwialiśmy becikowe, ale oczywiście nie załatwiliśmy. Pani w MOPS-ie zadbała o to, żeby znaleźć jakiś pierdól, który stanie nam na drodze No ale cóż, spodziewałam się tego. a na 17 było szczepienie. Póki co jest ok, ale tak straaasznie mi go szkoda, jak trzymam go na rękach, gdzie powinien czuć się bezpiecznie, a tu taki zonk- minka w podkówkę i ryk. ale przytuliłam i było w porządku, także chyba się syncio nie gniewa.
Waży 5900, jutro kończy 3 miechy
Ja już dziś po killerze z Ewką, umyta, po śniadanku i karmię brzdąca, miłego dnia dziewuszki, idę zajrzeć do klubu

[meduzza]

Napisane przez fewcia

Dzień dobry kochane!

Napisałam wczoraj że Niunia może pospi dwie godziny? O ja naiwna! Spala szalone 20min , potem obudziły ją bolące baczki. Myślę co Zjadłam,ale nic nowego a Ona się tak męczyła. I w sumie w nocy czasowo ładnie spala,ale budziła się często bo brzuszek bolał. I od 5 jesteśmy na nogach
Jak dobrze że już piątek,będzie tz w domu w weekend to zawsze razniej
Ale u nas piękna pogoda. Wybierzemy się na dłuuugi spacer. Wczoraj wiało okropnie,ale Niunia tak ładnie spala na dworze że nie miałam sumienia wracać do domu,zmarzłam jak nie wiem co

Dziewczyny w czym myjecie butelki? W jakimś specjalnym płynie? I wyparzacie za każdym razem? Moja mała wieczorem musi dostać moje mleko z butli bo jest taki cyrk przy piersi a w dzień daje jej troszkę wody przygotowanej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zwykly plyn do naczyn w cieplej wodzie szczotka a pozniej do sterylizatora

Napisane przez ILLUSION

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?

No tak ale dzieci w szpitalu jedza po 30ml
Hmmm mi by bylo przykro jakby obca baba karmila cycem moje dziecko.

Codziennie rano mam katar i leci mi krew z nosa:/
Wy tez takie oslabione?

[ILLUSION]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Nooo, sąsiadka mi opowiadała, ze podrzucała córkę do znajomej, bo tamta miała mleczarnie w cycach i karmila też jej dziecko Nie wyobrazam sobie dać jakiejś babie dziecka do nakarmienia, jakkolwiek bliska by mi ona nie była. Dzieć ma się przytulać do mojego cyca i tylko do mojego

No dokładnie takie miałam odczucia jak mi to teściowa opowiadała. Ja to ani bym nikomu nie dała dziecka do karmienia ani ja bym nie karmiła cudzego dziecka bo to tak jakoś dziwnie. Mogłaby co najwyżej oddać odciągnięty pokarm. No ale ona opowiadała że położne i lekarze tak doradzali żeby butlą nie uczyć i że pokarm kobiety najlepszy itd. i tak praktykowali że te matki które miały dużo pokarmu karmiły też cudze dzieci do czasu aż tamte miały swój pokarm

[nafiyqa]

Napisane przez ILLUSION

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?

O, kurka


Noc u nas srednia.
Kubus standardowo budzi sie o 3 i cuduje z jedzeniem.
Oprozni mi cyca, potem jeszcze wije sie jak szalony, wiec daje butle, ktora je, uwaga, 1,5h.... Niby chce, ale nie ciagnie, ale jak odkladam to marudzi.
Od kilku dni tak ma...


Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego......


No nic, szykuje sie i lece do mopsu - walki z becikowym czesc 2.
Popoludniu bedzie juz u mnie siostra, takze bye bye wizaz. Pewnie bede Was podczytywac na telefonie, bo inaczej nie wytrzymam
Trzymajcie kciuki, zebym ogarnela dwa harpagany

[pstryczek84]

Napisane przez meduzza

Codziennie rano mam katar i leci mi krew z nosa:/
Wy tez takie oslabione?

ja wmiare ok, nie liczac wypadajacych wlosow. ale z dnia na dzien leci coraz mniej na szczescie...
a bierzesz jakies witaminy?

Napisane przez ILLUSION

No dokładnie takie miałam odczucia jak mi to teściowa opowiadała. Ja to ani bym nikomu nie dała dziecka do karmienia ani ja bym nie karmiła cudzego dziecka bo to tak jakoś dziwnie. Mogłaby co najwyżej oddać odciągnięty pokarm. No ale ona opowiadała że położne i lekarze tak doradzali żeby butlą nie uczyć i że pokarm kobiety najlepszy itd. i tak praktykowali że te matki które miały dużo pokarmu karmiły też cudze dzieci do czasu aż tamte miały swój pokarm

o kurczaki, jakos mi to takie niefajne sie wydaje (co by nie uzyc innego slowa ktore cisnie mi sie na usta )

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez nafiyqa

Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego......

tosz takiemu to bedzie malo!
ja pierdziu, jak tak mozna
Bardzo przykre jest to co piszesz, mam nadzieje ze to tylko chwilowe zawirowania

[s i l v e r]

Witam się z rana. Daria się obudziła o 7 , zjadła i taki zaciesz Wielkie oczy jak 5 zł,aż ją nagrałam

http://www.youtube.com/watch?v=5lcweta2SOs

Napisane przez ILLUSION

Ja bym bardzo chciała posiedzieć rok z Igim no ale niestety wracam do pracy zgodnie z planem nawet jak jutro Tusku przekaże dobre wieści. A dlaczego? A no dlatego że te 60 % mojego wynagrodzenia nas nie urządza. Mamy kredyt mieszkaniowy i zwyczajnie nie dalibyśmy rady finansowo. Gdybym od początku mogła wybierać i byłoby 80 % przez cały rok to bym jeszcze przekalkulowała i zobaczyła a tak to nie ma opcji. Dobrze że chociaż Iguś zostanie z babcią, chociaż to nie to samo co z mamą

No dla nas te 60% to też będzie mało :/ no ale nie mamy kredytu żadnego więc jakoś dalibyśmy radę.

Napisane przez blogerka

ja to samo .. ale uwielbiam to nicnierobienie

Ja teeeeeeeeeeeeeeż

Napisane przez YellowSheep

Silver co do spotkania w parku chorzowskim to ja pisałam że też mam blisko więc jak coś to jestem chętna

No to co dziewczyny???? Lady,Bokeh,Yellow , po majowym łikedzie sie spotkamy?? Trzeba by już ustalić jakiś termin

Napisane przez pstryczek84

ale od ktorego stycznia?

no właśnie zastanawiam się czy nie od 2014

Napisane przez fewcia

Dziewczyny w czym myjecie butelki? W jakimś specjalnym płynie? I wyparzacie za każdym razem? Moja mała wieczorem musi dostać moje mleko z butli bo jest taki cyrk przy piersi a w dzień daje jej troszkę wody przygotowanej.

Ja daję kapkę płynu do naczyń, płuczę dokładnie,no i za każdym razem wyparzam

Napisane przez fewcia

Na prawdę jestem podobna do tej aktorki? Przesadzacie

Serio serio

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Pani w MOPS-ie zadbała o to, żeby znaleźć jakiś pierdól, który stanie nam na drodze No ale cóż, spodziewałam się tego. a na 17 było szczepienie. Póki co jest ok, ale tak straaasznie mi go szkoda, jak trzymam go na rękach, gdzie powinien czuć się bezpiecznie, a tu taki zonk- minka w podkówkę i ryk. ale przytuliłam i było w porządku, także chyba się syncio nie gniewa.
Waży 5900, jutro kończy 3 miechy
Ja już dziś po killerze z Ewką, umyta, po śniadanku i karmię brzdąca, miłego dnia dziewuszki, idę zajrzeć do klubu

U nas już załatwianie becikowego ciągnie się od połowy lutego bo ciągle coś jest nie teges

za wagę i za skończone 3 miechy

[nomenklaturabinominalna]

Napisane przez meduzza

Codziennie rano mam katar i leci mi krew z nosa:/
Wy tez takie oslabione?

ciemne plamy przed oczami mam kilka razy dziennie, jakbym zemdleć miała takie uczucie.

Napisane przez ILLUSION

No dokładnie takie miałam odczucia jak mi to teściowa opowiadała. Ja to ani bym nikomu nie dała dziecka do karmienia ani ja bym nie karmiła cudzego dziecka bo to tak jakoś dziwnie. Mogłaby co najwyżej oddać odciągnięty pokarm. No ale ona opowiadała że położne i lekarze tak doradzali żeby butlą nie uczyć i że pokarm kobiety najlepszy itd. i tak praktykowali że te matki które miały dużo pokarmu karmiły też cudze dzieci do czasu aż tamte miały swój pokarm

Noo tak, kiedyś tak było w czasach średniowiecznych, że wynajmowało się mamki do karmienia, nawet jak kobieta miała mleko, bo niektóre uważały, że to nieeleganckie i nieprzystoi Ale ja bym i tak nie dała, wiem, że lepsze naturalne niż mm, ale nie dałabym obcej babie

Napisane przez nafiyqa

To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.

O, spać się chce? No popatrz, dobrze, że Ty jesteś zombie i snu nie potrzebujesz, bo inaczej mogłoby być ciężko No i oczywiście mężczyzna pracuje, ale my siedzimy w domu, leżymy i pachniemy cały boży dzień, a dzieć sam się ogarnia i sobą zajmuje. I jeszcze obiady pewnie gotuje, prasuje, sprząta i jeszcze kilka dodatkowych zajęć

[s i l v e r]

Napisane przez nafiyqa

Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego.....

Jakby mój mi tak powiedział to
Kiedyś mu awanturę zrobiłam o to bo nie chciał wstawać w nocy ... PODZIAŁAŁO! no i teraz wstajemy na zmiane

ehhhh FACECI

[pstryczek84]

Napisane przez s i l v e r

Witam się z rana. Daria się obudziła o 7 , zjadła i taki zaciesz Wielkie oczy jak 5 zł,aż ją nagrałam

http://www.youtube.com/watch?v=5lcweta2SOs

Slodziak! a jaka wpatrzona w kamerke modelka Ci rosnie jak nic!

[ewulkaaa]

dzis o 9 20 w dd tvn o przegrzewaniu dzieci

[iffonka7]

A ja muszę się pochwalić od 2 tygodni nie miałam żadnego kontaktu z teściową i mam święty spokój

9:20 w DDTVN o przegrzewaniu dzieci, ciekawe co powiedzą

[pstryczek84]

Napisane przez ewulkaaa

dzis o 9 20 w dd tvn o przegrzewaniu dzieci

teściowe powinny mieć konstytucyjny obowiązek obejrzenia tego materialu!!!

[litllesweetangel]

Silver my tez tak chcemy jedyna moja zachcianka to za☠☠☠ista suknia, ale tez nie jakas kosmicznie droga. Ja to i tak skapiec jestem na wszystko co zwiazane ze mna to szkoda kasy ale na TZa i kluche nie :P:P

Koscielnego nie chcemy bo wierzacy srednio jestesmy. Tzn tak- w cos wierzymy ale instytucja kosciola, ksieza itp nam sie nie podoba i wszystko co aktualnie dzieje sie wokol. Plus moje zle doswiadczenia z ksiezmi :P Za to moj brat chce wielkie wesele z pompa, sam za nie zaplaci ale chyba nie jest swiadom kosztow. Co prawda zarabia 3 razy tyle co ja ale chyba bedzie na to odkladal 10 lat...Szkoda kasy.

Deli mam takie samo zdanie odnosnie wesela a mieszkania, mielismy wiecej kasy w zeszlym roku ale doszlismy do wniosku ze wolimy najpierw zrobic remont mieszkania skoro dzidzia ma przyjsc na swiat niz wydawac tyle kasy na slub...haha tez zawsze mowie jak poruszamy temat zareczyn, mowie - NIC JUZ OD CIEBIE NIE CHCE! NIGDY! a on ☠☠☠☠ica

Co do konkubinatu jak sie klocimy to czesto mowie, ze moge sie wyprowadzic jak cos nie pasuje, nawet nie jestem tu zameldowana, jestem tylko konkubina :P

Aaaa Deli a jakby bylo cos nie tak to mozecie sobie wydrukowac takie pisemko, ze TZ wyraza zgode na udzielanie Ci informacji, nawet jakby byl nieprzytomny to z tym pisemkiem powinni udzielic.

Lady ja wlasnie odkladam na slub mam juz 200 zl, hahaha predzej odloze na slub niz TZ na piersionek

Co do przystawiania do cyca mi przystawili mala od razu po cc jak jeszcze podawali kroplowki i nie przewiezli do pokoju. Ledwie czulam rece wtedy. Szpital bardzo procycowy no ale ja nie dalam rady fizycznie i psychicznie z karmieniem.




Witam w tym pieknym dniu Musi byc piekny bo chce isc do Pepco wydac moja kase z Pitow hahaha
A tak serio- mala obudzila sie na zarlo o 3.23 . Wstalam za TZ zeby mial jeszcze 1,5 h spania. Przysnelam kolo 5 i co? Kluska sie obudzila o 5:23 tym razem Przenioslam ja do wyra ale i tak nic nie dalo, bo co 20 minut byla pobudka bo smoczek wypadl z mordki... I takim sposobem ruszylam dupsko o 8 z lozka zeby dac jej pasze i nie wyspalam sie w ogolem Padam na ryj a tu trzeba jeszcze zaczac sadlo spalac bo wczoraj bylo obijanie sie :P

[iffonka7]

Napisane przez ewulkaaa

dzis o 9 20 w dd tvn o przegrzewaniu dzieci

ale mamy wyczucie

czy któraś wie o której premier ma mieć spotkanie z matkami I kwartału, bo jestem bardzo ciekawa co powie, w sumie 30 kwietnia konczy mi sie umowa i nie będzie przedłużona ale pieniadze sie przydaja bo i tak nie mam zamiaru szybciej szukac pracy jak za rok