Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[fewcia]

Napisane przez pstryczek84

teściowe powinny mieć konstytucyjny obowiązek obejrzenia tego materialu!!!

nawijko współczuję spraw z TŻtem Kochana mam nadzieję, że On zrozumie, że Ty jesteś w pracy 24h/dobę! Ściskam Cię mocno


A ja mam mini foszka na moją córcię
Otóż... wczoraj wieczorem miałam korepetycje, więc mąż musiał zająć się Małą. Strasznie Mu marudziła słyszałam, ale był dzielny. I co na koniec zrobiła moja Niunia...???? Zaśmiała się w głos do taty! Pierwszy raz... Tak Mu podziękowała za opiekę... Do mnie się nie chce śmiać w głos

[meduzza]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Dzień dobry:róża: wczoraj cały dzień załatwialiśmy becikowe, ale oczywiście nie załatwiliśmy. Pani w MOPS-ie zadbała o to, żeby znaleźć jakiś pierdól, który stanie nam na drodze No ale cóż, spodziewałam się tego. a na 17 było szczepienie. Póki co jest ok, ale tak straaasznie mi go szkoda, jak trzymam go na rękach, gdzie powinien czuć się bezpiecznie, a tu taki zonk- minka w podkówkę i ryk. ale przytuliłam i było w porządku, także chyba się syncio nie gniewa.
Waży 5900, jutro kończy 3 miechy
Ja już dziś po killerze z Ewką, umyta, po śniadanku i karmię brzdąca, miłego dnia dziewuszki, idę zajrzeć do klubu

Haha, spoko. Ja zakładałam, że będę latać 10 razy do MOPSu ale udało się za 3 razem!!!! Sukces

Napisane przez nafiyqa

O, kurka


Noc u nas srednia.
Kubus standardowo budzi sie o 3 i cuduje z jedzeniem.
Oprozni mi cyca, potem jeszcze wije sie jak szalony, wiec daje butle, ktora je, uwaga, 1,5h.... Niby chce, ale nie ciagnie, ale jak odkladam to marudzi.
Od kilku dni tak ma...


Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego......


No nic, szykuje sie i lece do mopsu - walki z becikowym czesc 2.
Popoludniu bedzie juz u mnie siostra, takze bye bye wizaz. Pewnie bede Was podczytywac na telefonie, bo inaczej nie wytrzymam
Trzymajcie kciuki, zebym ogarnela dwa harpagany

1,5h...Masakra.
A TŻ to tylko facet. Ja zawsze myślę o nich jak o gatunku niższego rzędu

Napisane przez pstryczek84

ja wmiare ok, nie liczac wypadajacych wlosow. ale z dnia na dzien leci coraz mniej na szczescie...
a bierzesz jakies witaminy?

Zaczęłam brać, bo zaraz całkowicie się rozsypię

Napisane przez s i l v e r

Witam się z rana. Daria się obudziła o 7 , zjadła i taki zaciesz Wielkie oczy jak 5 zł,aż ją nagrałam

http://www.youtube.com/watch?v=5lcweta2SOs

A to śmieszka A w ogóle, to chyba wszystkie tak samo gadamy:
http://www.youtube.com/watch?v=_j972s-r2ZY

Napisane przez nomenklaturabinominalna

O, spać się chce? No popatrz, dobrze, że Ty jesteś zombie i snu nie potrzebujesz, bo inaczej mogłoby być ciężko No i oczywiście mężczyzna pracuje, ale my siedzimy w domu, leżymy i pachniemy cały boży dzień, a dzieć sam się ogarnia i sobą zajmuje. I jeszcze obiady pewnie gotuje, prasuje, sprząta i jeszcze kilka dodatkowych zajęć

No pewnie, też tak mówię, że te skrzaty z harego pottera zapierdzielają

Po zmianie mleka na BD na razie tylko więcej bączków. Ale nie bolące, takie "relaksujące":brzydal :
Black Czy Tobie to mleko też się tak pieni?

[pstryczek84]

Napisane przez fewcia

A ja mam mini foszka na moją córcię
Otóż... wczoraj wieczorem miałam korepetycje, więc mąż musiał zająć się Małą. Strasznie Mu marudziła słyszałam, ale był dzielny. I co na koniec zrobiła moja Niunia...???? Zaśmiała się w głos do taty! Pierwszy raz... Tak Mu podziękowała za opiekę... Do mnie się nie chce śmiać w głos

u nas bylo identyko, do meza Kubus pierwszy sie zasmial
ale teraz nadrabia z nawiazka
meduza - sama slodycz
BTW, cieawe co sobie mysla takie dzieci jak my je tak molestujemy... moze i lepiej ze nie wiemy

[fewcia]

Spotkanie z premierem jest o 11.

[meduzza]

Na DDTVN mówią jak dziecko ubierać. Że już nie jest zima, żeby tak opatulać Czytają nas jak nic

[fewcia]

Czyli ja się niczego nowego nie dowiedziałam na temat ubierania Mądre jesteśmy dziewczynki

[iffonka7]

Napisane przez fewcia

Spotkanie z premierem jest o 11.

Dzięki


Odniosłam pełen sukces po telefonie do 5 przechodni udało mi się zapisać Bartusia na usg brzuszka na 30 kwietnia oczywiście prywatnie bo najwcześniejszy termin z kasy to 4 czerwca ale nie będę tak długo czekać jak dziecko ma ewidentny problem i mimo podawania leków nie robi kupek.

[s i l v e r]

Napisane przez iffonka7

ale mamy wyczucie

czy któraś wie o której premier ma mieć spotkanie z matkami I kwartału, bo jestem bardzo ciekawa co powie, w sumie 30 kwietnia konczy mi sie umowa i nie będzie przedłużona ale pieniadze sie przydaja bo i tak nie mam zamiaru szybciej szukac pracy jak za rok

o 11.00

Ciekawa jestem co z tego wyniknie

Napisane przez meduzza

Na DDTVN mówią jak dziecko ubierać. Że już nie jest zima, żeby tak opatulać Czytają nas jak nic

wszystko to wiedziałyśmy , no ale fajnie to przedstawili na tej lalce Prokop&Wellman THE BEST!!!!

[blogerka]

Napisane przez YellowSheep

Hej dziewczyny! nadrobiłam Was ale nie nadążam pisać. Taka piękna pogoda że ciągle na dworze jesteśmy, z małym na spacerkach a wieczorem tż bierze małego na spacer a ja pylam na rolkach. a w nocy Was podczytuje zamiast spać
jestem ciekawa decyzji co do macierzyńskiego. Ja i tak nie mogłabym wrócić na cały etat bo nie ma mi kto z małym zostać, więc z chęcią bym skorzystała, rok z maluszkiem, eh, marzenia...

Silver co do spotkania w parku chorzowskim to ja pisałam że też mam blisko więc jak coś to jestem chętna

Co do ślubu... Mnie czasem się marzy jakiś mały kościółek ja i tż... Nie jestem fanką wesel, dla mnie miałby to być dzień mój i tż. Ale on ma inne zdanie, na szczęście i tak nas na to nie stać więc nie ma na razie o czym gadać :P co do pomocy rodziców - u nas jest tak, że mojej rodzinie się nie przelewa, ale jak tż był bez pracy to pierwsi do pomagania, aż głupio mi było... Natomiast rodzina tż, generalnie to ma nas w tyłku. Ja w ogóle od nikogo niczego nie chcę, bo strasznie nie lubię mieć świadomości że sobie nie radzimy, ale kurcze, była taka sytuacja a nie inna, a rodzice tż mimo, iż mają naprawdę dużo, to jeszcze do nas dzwonili żeby się żalić, że mało mają, bo niedawno sobie zrobili drugą łazienkę... W sumie nie wiem po co, mają wypasioną chatkę a nawet nie korzystają z tych wszystkich wanien i innych dobrodziejstw. A małemu też nic nie przywieźli jak byli dwa razy. Ich sprawa - ja się cieszę, bo w sumie większość rzeczy dla Oliwierka sami kupiliśmy, no i troszkę wyszliśmy z dołka. A nie muszę wysłuchiwać, że to dzięki nim. Mimo wszystko komentarze, jak im jest ciężko mogliby sobie darować, no ale co zrobić.

Co do faworyzowania rodzeństwa, to u tż jest to samo - jego starszy brat jest lepszy, mądrzejszy, zaradniejszy, no i jak będzie miał syna to oni mu nieba przychylą (matka tż kiedyś przez telefon mi powiedziała, że "ona o wnuka się nie prosiła...") tylko że oni nie wiedzą, że ten super braciszek jest gejem i raczej nigdy się wnuków od niego nie doczekają. czasem mnie tak kusi żeby ich uświadomić.

Moja rodzina ogólnie jest ok, wiem, że zawsze mogę liczyć na nią w razie czego, nawet chciałam ostatnio napisać, że kontakty się polepszyły, ale chyba w złą porę. Nie mogę nic powiedzieć - dzisiaj zwróciłam uwagę babci, żeby nie całowała małego po rękach, no kurcze, drażni mnie to - no i usłyszałam, że ja kocham syna małpią miłością, że jestem zaborcza, że ograniczam im kontakt z małym. Jasne, to nic że widujemy się teraz codziennie, bo pogoda i spacery, a babcia i tak nie ma co robić zbytnio a mieszka ulicę ode mnie. Potem słyszałam, jak się żali siostrze przez telefon, że Oliwierek jest super, ale z takim żalem, że ja nie pozwalam jej go przytulać... Ona myślała, że ja będę codziennie jej go podrzucać, a ja raczej chcę wykorzystać ten czas kiedy jestem w domu na bycie z synkiem a nie dawanie go komuś pod opiekę żeby gary czyścić i mieszkanie pucować całymi dniami. Czasem mam wrażenie że ona ma pretensje że ja jestem jego matką, bo np ciągle głupio komentuje jak mały za mną zagląda jak ona z nim siedzi i próbuje go odgrodzić żeby mnie nie widział, mówiąc że ja go mam codziennie... A ja czuję się osaczona, naprawdę wręcz się duszę, nie mam czasu pobyć sama z małym... pomoc pomocą ale ja chcę żyć swoim życiem
Blogerko współczuję Ci sytuacji i rozumiem ją doskonale, bo ja mam to samo tyle że w moim przypadku to nie teściowa tylko babcia na emeryturze. Gratuluję Ci cierpliwości, bo mnie jej brakuje i mam niewyparzoną gębę, mówię co myślę i zawsze wychodzę na tą niewdzięczną i złą.

Lecę spać, połowę co miałam napisać zapomniałam :P dobrej nocy

ja wychodze z zalozenia, ze lepiej zeby byl syf w domu ale zeby zajac sie dzieckiem, wyjsc z nim na spacer zwlaszcza teraz kiedy jest taka ladna pogoda ...
moja tesciowa tez maila takie poronione pomysly na poczotaku, ze on sie zajmie dzieckiem, a ja sobie poprasuje ..
a w dupie mialam to prasowanie, jak zaloze dzeicku do snu niewyprasowane spioszki to krzywda mu sie nie stanie ..
i w koncu wygarnelam tz w klotni, jak juz mialam dosc jego matki i mowienia przez niego ze ona przeciez pomoga i powinnam byc wdziecna ... powiedzialam mu ze dla mnie pomoc, to nie zajmowanie sie dzieckiem - co wiadomo ze dla tesciowej jest przyjemnoscia - a pomaganie mi w czyms na co nie mam czasu czyli prasowanie, pranie, sprzatanie ..
i nastepnym razem jak przyszla to mi pomogla dom wysprzatac
a ostatnio jak brala dziecko do siebie, powiedziala ze mam odpoczywac! a nie sprztac

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez fewcia

Dzień dobry kochane!

Napisałam wczoraj że Niunia może pospi dwie godziny? O ja naiwna! Spala szalone 20min , potem obudziły ją bolące baczki. Myślę co Zjadłam,ale nic nowego a Ona się tak męczyła. I w sumie w nocy czasowo ładnie spala,ale budziła się często bo brzuszek bolał. I od 5 jesteśmy na nogach
Jak dobrze że już piątek,będzie tz w domu w weekend to zawsze razniej
Ale u nas piękna pogoda. Wybierzemy się na dłuuugi spacer. Wczoraj wiało okropnie,ale Niunia tak ładnie spala na dworze że nie miałam sumienia wracać do domu,zmarzłam jak nie wiem co

Dziewczyny w czym myjecie butelki? W jakimś specjalnym płynie? I wyparzacie za każdym razem? Moja mała wieczorem musi dostać moje mleko z butli bo jest taki cyrk przy piersi a w dzień daje jej troszkę wody przygotowanej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja myje wp lynie NUK
jak Borys mial tak do dwoch miesiecy to jezcze je w goacowej wodzie wyparzalam a pozniej sterylizator
teraz tylko mycie i sterylizator

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez ILLUSION

To teraz czytajcie
Moja teściowa mi opowiadała że jak urodziła mojego męża to miała tyle pokarmu że tryskało na boki a że inne kobiety nie miały to jej przynosili cudze dzieci do karmienia i mówiła że ona leżała a oni jej podawali jedno po drugim może z 5 dzieci do karmienia Nieźle co?

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez fewcia

Bo te nasz dzieci to się zaprzyjaźniły tak jak my na forum i wszystko chcą robić razem

Dziewczyny dziękuję za wszystkie tak miłe słowa w Klubie! Na prawdę jestem podobna do tej aktorki? Przesadzacie
Co do Niuni, to muszę być silna, wiem, że to dla jej dobra. Nie będzie pamiętała jak urośnie, a będzie miała śliczne nóżki Ale ciężko mi patrzeć na to jak Ona się męczy...
aaa... co do całusów w Klubie, dobrze, że mój mąż nie widział, że tylu chłopców całuje Jego córunię

i bedzie Ci wdzieczna za to, ze teraz jestes taka dzielna
trzymaj sie tej mysli, ze robisz to dla jej dobra, bedzie dobrze.

[BlackSanctum]

Meduzza, kochana, mi się nie pieni, bo ja łyżeczką je mieszam, nie robię "shake'a", choć zdarzyło mi się raz, wtedy się spieniło - od tamtej pory mieszam i jest okej. A próbowałaś smaku? Lepszy, prawda?
My pijemy je już prawie tydzień i nie mamy kolek od tamtej pory.

Tak się zastanawiam, jak dzisiaj ubrać małą na spacer, jeśli mają być u nas 22 stopnie? Wychodzę tak o 14 około, wtedy wracam z mamą z pracy, bo kończy o 15 (moje miasteczko jest małe, tutaj nie ma gdzie chodzić, żebym mogła wybywać na dłuższe spacery...) - to akurat będzie pewnie bardzo ciepło... Jak myślicie, jak ubrać małą? Na razie jest ubrana w body z długim rękawem, skarpetki i geterki.

[pstryczek84]

Napisane przez meduzza

Na DDTVN mówią jak dziecko ubierać. Że już nie jest zima, żeby tak opatulać Czytają nas jak nic:D

he he, jak zrobia material o upierdliwych tesciowych to naprawde w to uwierze

[blogerka]

Napisane przez nafiyqa

Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego......

no to mozemy sobie przybic piatke...
ja od poczatku prawie karnime butla, i myslisz ze ten kretyn w nocy mi pomoze? nieee...
bo przeciez to ja jestem matka i to rola matki, on sie musi wyspac, bo on pracuje!! fakt, teraz pracuje duzo, ale pierwsze dwa miesiace wychodzil z domu o godzinie 11 ;/ ja nie spalam prawie wcale, no ale po co ... ja sie wysyypiac nie musze, bo jestem matka, to sie tyczy takze weekendow
ale skonczylo sie!
w zeszly weekend jak maly wstal o 6.30 znioslam go na dol pod okap, uspilam - chcoiaz wiedzialam ze zaraz bedzie placz, ale pobieglam prawie na gore i jak zaczal plakac juz mnie nie bylo, tz sie musial zajac
i terz w ten weekend zrobie dokaldnie to samo, bo od porodu ani razu nioe pomogl mi w opiece nad ranem! ok, rozumiem w tygodniu jak teraz faktycznie chodzi do pracy na rano, ale w weekend? bo on musi odpoczac po pracy, a ja to robot niby? nie musze?

[pstryczek84]

Napisane przez BlackSanctum

Meduzza, kochana, mi się nie pieni, bo ja łyżeczką je mieszam, nie robię "shake'a", choć zdarzyło mi się raz, wtedy się spieniło - od tamtej pory mieszam i jest okej. A próbowałaś smaku? Lepszy, prawda?
My pijemy je już prawie tydzień i nie mamy kolek od tamtej pory.

a to nie dobre takie spienione? ja tez robie szejka

[nancykenator]

Napisane przez s i l v e r

Dziewczyny kurcze w SZOKU jestem! Jutro matki I kwartału mają spotkanie z PREMIEREM! A na tvn w faktach mówili że premier ma jutro ogłosić decyzje ( i o ile sie nie przesłyszałam to będzie decyzja że od stycznia będzie roczny macierzyński!!!!!)

mam nadzieję że to nie jakiś "wałek"
Ja mimo wszystko będę trzymać mocno

jakoś nie wierzę chociaż byłoby fajnie

Napisane przez s i l v e r

No tak....ale to by było chamstwo .... Poza tym chyba nie będą zwalniać każdej kobiety która zdecyduje się na ten roczny macierzyński...

no u mnie w pracy to bym się nie zdziwiła jakby pozwalniali te co chcą być z dziećmi przez rok...

Napisane przez nafiyqa

Ja tez sobie nie wyobrazam karmic tylko piersia w lecie...
Pomijam juz fakt, ze juz teraz czasem jestem cala mokra w czasie karmienia (strasznie cieplo mamy w mieszkaniu), a co dopiero bedzie w lecie?

u mnie też gorąco a tż nie pozwala okien przy Małym otwierać (chyba, że przewietrzyć jak Kubula nie ma w środku)

Napisane przez s i l v e r

Moi rodzice są też WSPANIALI. Mimo że nam nie pomagają finansowo bo po prostu nie mają dużo pieniędzy i to raczej im przydałaby się pomoc....

u mnie tak samo, kiedyś mieli więcej pieniążków jak mama pracowała ale potem poszła na emeryturę a do tego doszedł remont prawie całego domu (musiał niestety być) i oszczędności się skończyły. Ale dla mnie wielką pomocą jest chociażby to że ugotuje coś co ja lubię, upiecze to na co mam ochotę

Napisane przez Wisienka_0809

Nina, otóż to. Jestem w 100% pewna, że gdyby nie dostała od razu butelki, to do tej pory bym ją normalnie piersią karmiła...

Napisane przez ninagg

Ja tego samego jestem pewna. Pamiętam moje męczarnie w szpitalu po dwóch dobach jak mała dostawała mm. Wiła się i darła jak pokarmu nie miała tyle ile piła mm. A ja pokarmu wcale nie miałam, bo przecież organizm nie przygotowany do porodu a ona nie chciała rozkręcać laktacji, bo na butelkę czekała. A ja nie jestem taka wytrzymała, żeby znosić darcie cały dzień i na siłę przystawiać. Na początku odciągałam, ale jak laktacja nie była rozkręcona to i poległo karmienie po 2 tygodniach. Przy następnym dziecku już wiem co i jak i na to nie pozwolę, bo to tylko i wyłącznie wina szpitala.
A z ciekawostek to w pokoju na przeciwko leżała taka dziewczyna co pokarmu miała tyle, że by mogła cały oddział wykarmić. Tyle, że mała nie potrafiła ssać, ona nie radziła sobie z przystawianiem a nikt totalnie nikt tej dziewczynie nie pomógł. A darcie w tym pokoju było cały czas. A sposobem ich na naukę przystawiania było zabranie dokarmiania jak już k.rwa nauczyli dziecko że butelkę dostanie. Nosz k.rwa nóż w kieszeni się otwiera, a potem krzywo patrzą na ciebie jak nie karmisz KP.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------



To u nas przez dwie doby dziecko jest na innym oddziale a oni karmią mm od początku d.ebile. I taki szpital mi się podoba jak twój.

ja żeby karmić piersią przeszłam bardzo dużo... w szpitalu po porodzie niby dali mi Małego do piersi ale to co było potem...
On ssać nie umiał, ja nie umiałam dostawiać, pokarmu nie miałam w ogóle, płakał niesamowicie, prosiłam położne o pomoc to one z wielkim fochem "pomagały" wyciskając mleko tak mocno że myślałam, że umrę z bólu, nic nie leciało, w końcu przyszła "doradczyni laktacyjna" powiedziała, że ja będę jedną z tych co mleka mieć nie będzie". Na moje pytania co robić w takim wypadku (może odciągać laktatorem, pić jakieś herbatki bawarki czy coś) odpowiedziała, że nic nie można zrobić, trzeba czekać do 3-5 doby na nawał. Płakałam bo chciałam karmić a tu mi mówią, że nie będę mogła. Doszły do tego poranione sutki.Dopiero na obchodzie pojawiła się cudowna pediatra, doradziła, żebym próbowała stymulować laktację przez odciąganie laktatorem co 3 h. Tak robiłam, pokarmu było coraz więcej. A dzisiaj karmię piersią tylko podsumowując gdybym nie trafiła na tą pediatrę to pewno w ogóle bym nie karmiła.

Napisane przez nafiyqa

O, kurka


Noc u nas srednia.
Kubus standardowo budzi sie o 3 i cuduje z jedzeniem.
Oprozni mi cyca, potem jeszcze wije sie jak szalony, wiec daje butle, ktora je, uwaga, 1,5h.... Niby chce, ale nie ciagnie, ale jak odkladam to marudzi.
Od kilku dni tak ma...


Dodatkowo TZ podniosl mi cisnienie w nocy. Nakarmilam malego, przebralam, karmilam znow butla i sobie mysle: co, ja mam tylko nie spac? Jak butla to i TZ moze karmic.
Budze go, mowie, ze ja mam dosc, maly nie spi od 1,5h, a ja nie mam juz pomyslu jak go uspac.
To wielki hrabia ksiaze ciemnogrodu stwierdzil, ze on karmic nie bedzie, bo mu sie chce spac, o!!! A ja to przeciez spie po 15h na dobe, nie???
Po czym stwierdzil, ze ja moge sobie pospac w dzien (hahha, ciekawe kiedy, chyba jak jestem z Kubusiem jest na dworze, bo tylko wtedy spi), a on musi pracowac.
Ok, musi, ale czy ja nie pracuje cala dobe przy Kubie? Jego zdaniem nie - przeciez siedze z dzieckiem. Oczywiscie wyzygal mi jeszcze, ze nawet 0,5 strony pracy nie napisalam (to sie chlopak zdziwil, zagielam go, bo mam juz 3 )

To straszne, ale coraz czesciej mysle, ze lepiej nam byloby bez niego......


No nic, szykuje sie i lece do mopsu - walki z becikowym czesc 2.
Popoludniu bedzie juz u mnie siostra, takze bye bye wizaz. Pewnie bede Was podczytywac na telefonie, bo inaczej nie wytrzymam
Trzymajcie kciuki, zebym ogarnela dwa harpagany

oj Kochana, mam nadzieję, że to tylko przejściowe problemy i że będzie lepiej, że się dogadacie. Trzymam za Was kciuki

Napisane przez pstryczek84

teściowe powinny mieć konstytucyjny obowiązek obejrzenia tego materialu!!!

hehe właśnie oglądałam, Pan Prokop ma taki sam problem jak i my

Napisane przez fewcia

A ja mam mini foszka na moją córcię
Otóż... wczoraj wieczorem miałam korepetycje, więc mąż musiał zająć się Małą. Strasznie Mu marudziła słyszałam, ale był dzielny. I co na koniec zrobiła moja Niunia...???? Zaśmiała się w głos do taty! Pierwszy raz... Tak Mu podziękowała za opiekę... Do mnie się nie chce śmiać w głos

hihi u nas tak samo, ja się staram a Mały uspokaja się tylko przy tż

Napisane przez iffonka7

ale mamy wyczucie

czy któraś wie o której premier ma mieć spotkanie z matkami I kwartału, bo jestem bardzo ciekawa co powie, w sumie 30 kwietnia konczy mi sie umowa i nie będzie przedłużona ale pieniadze sie przydaja bo i tak nie mam zamiaru szybciej szukac pracy jak za rok

podobno o 11

[blogerka]

Napisane przez s i l v e r

PODZIAŁAŁO! no i teraz wstajemy na zmiane

ehhhh FACECI

marzenie :serce:
moj jeszcze mysli, ze na drugie dziecko sie zgodze
jak ma mi tak pomagac to na pewno sie zgodze ;| czasami czuje sie jak opiekunka do jego dziecka

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez iffonka7

A ja muszę się pochwalić od 2 tygodni nie miałam żadnego kontaktu z teściową i mam święty spokój

9:20 w DDTVN o przegrzewaniu dzieci, ciekawe co powiedzą

s z c z e s c i a r a

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez fewcia

nawijko współczuję spraw z TŻtem Kochana mam nadzieję, że On zrozumie, że Ty jesteś w pracy 24h/dobę! Ściskam Cię mocno


A ja mam mini foszka na moją córcię
Otóż... wczoraj wieczorem miałam korepetycje, więc mąż musiał zająć się Małą. Strasznie Mu marudziła słyszałam, ale był dzielny. I co na koniec zrobiła moja Niunia...???? Zaśmiała się w głos do taty! Pierwszy raz... Tak Mu podziękowała za opiekę... Do mnie się nie chce śmiać w głos

moj tez pierwszy raz zasmial sie do taty, mimo ze on poswieca mu 10 % tegoczasu co ja, moze nawet mniej .. niesprawiedliwe
no ale to do mnie teraz smieje sie na glos codziennie, a tata musi sie posic

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez pstryczek84

he he, jak zrobia material o upierdliwych tesciowych to naprawde w to uwierze

jak podadzą żródłó- wizaż to się stad szybko ewakuuje bo moja oglada to, haha

[BlackSanctum]

Pstryczku, nam lekarz kazał tak nie robić, bo powiedział, że wtedy więcej powietrza się dostaje do brzusia i to może wzmagać kolkę - w sumie fakt, bo w takim szejku są bąbelki przecież... Przy NANie często tak robiłam, potem przestałam, a przy BD raz się zapomniałam i mocno się właśnie spieniło... NAN się tak nie pienił akurat.

[pstryczek84]

dziewczyny, jaki rozmiar bucika maja nasze maluchy? jak to sprawdzic/zmierzyc?
kuoilabym jakies fajne botki malemu, tyle tego na all ale nie wiem jaki rozmiar...

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez BlackSanctum

Pstryczku, nam lekarz kazał tak nie robić, bo powiedział, że wtedy więcej powietrza się dostaje do brzusia i to może wzmagać kolkę - w sumie fakt, bo w takim szejku są bąbelki przecież... Przy NANie często tak robiłam, potem przestałam, a przy BD raz się zapomniałam i mocno się właśnie spieniło... NAN się tak nie pienił akurat.

aaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaa aaaa a to nie wiedzialam

[blogerka]

idziemy dzisiaj na dłuuuugi spacer z siostra, jakas dobra kawa, a pozniej zakupy w H&M dla mohego przystojniaka, bo mam jeszcze jakies karty podarunkowe - ktore mi wcisneli w ramach reklamacji. .. wsciekalam sie wtedy, bo nie mialam zamiaru nic sobie na razie kupowac, ale dla chlopcow maja calkiem fajne ciuszki, wiec ubiore ladnie mojego boya
nadrobie Was wieczorem, u nas ma byc dzisiaj ponad 25 stopni, wskoczylabym w jakies krotkie spodenki, albo spodnice ale zapuszczam szczecine do wosku, wiec bede sie pocic .... ;?
i do pozniej

[fewcia]

Napisane przez blogerka

ja myje wp lynie NUK
jak Borys mial tak do dwoch miesiecy to jezcze je w goacowej wodzie wyparzalam a pozniej sterylizator
teraz tylko mycie i sterylizator


i bedzie Ci wdzieczna za to, ze teraz jestes taka dzielna
trzymaj sie tej mysli, ze robisz to dla jej dobra, bedzie dobrze.

Kochana

Napisane przez pstryczek84

he he, jak zrobia material o upierdliwych tesciowych to naprawde w to uwierze

może podeślemy im ten temat?

[pstryczek84]

Napisane przez blogerka

idziemy dzisiaj na dłuuuugi spacer z siostra, jakas dobra kawa, a pozniej zakupy w H&M dla mohego przystojniaka, bo mam jeszcze jakies karty podarunkowe - ktore mi wcisneli w ramach reklamacji. .. wsciekalam sie wtedy, bo nie mialam zamiaru nic sobie na razie kupowac, ale dla chlopcow maja calkiem fajne ciuszki, wiec ubiore ladnie mojego boya
nadrobie Was wieczorem, u nas ma byc dzisiaj ponad 25 stopni, wskoczylabym w jakies krotkie spodenki, albo spodnice ale zapuszczam szczecine do wosku, wiec bede sie pocic .... ;?
i do pozniej

milego spacerku, i udanych zakupow!

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez fewcia

Kochana

może podeślemy im ten temat?

sami doczytaja

[BlackSanctum]

Ja butelki myję najpierw w płynie z Białego Jelenia, a potem wrzucam do gorącej (ale nie gotującej się, tylko przegotowanej świeżo) wody, trzymam w niej kilka minut i tyle.

Mam też sterylizator do mikrofali z TT, ale jakoś nie używam...

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że prawie wszystko mam z TT... Jakoś lubię tę firmę.

[s i l v e r]

Napisane przez pstryczek84

sami doczytaja

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Black, załóż jej body z krótkim i leegginsy jakieś i tyle, weź bluze ze sobą. A legginsy zawsze możesz zdjąć.

[blogerka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40500772]Black, załóż jej body z krótkim i leegginsy jakieś i tyle, weź bluze ze sobą. A legginsy zawsze możesz zdjąć.[/QUOTE]

czyliu mozna jedna warstwe i krotki rekawa na taka pogode jak dzis, 25?
a jak z czapeczka? mozna bez?

[antoinette]

Witam się z rana

Laurusia po tym szczepieniu w nocy miała temp 37,1 st., wciąż zimne okłady na czółko, cała noc do kitu, teraz odsypia biedulka, ale marudna jak sie budzi ehhh

dziewczyny pisałyście o tym, że po podaniu mleka mm dzieciaczki wolały je od piersi i u mnie tez tak było - ze starszą. Miała 5 miesięcy a ja musiałam wrócić do pracy, więc jakoś tak wyszło (nie pamiętam dokładnie jak to było dokładnie, bo to już 10 lat wstecz), że zaczęliśmy powoli wprowadzać mm i ani się obejrzałam a mała sama sie od cyca odstawiła i nie dało rady już wrócić

ciekawe co dzisiaj Tusk przedstawi.... ja z kilku powodów nie brałabym rocznego macierzyńskiego, ale powinno się nam dać prawo wyboru, to masakra jakaś jak nas traktują;/

i teraz o rodzicach i pomocy od nich jeśli chodzi o moich rodziców, to mam tylko ojca, on ... hmmm sytuacja jest dość skomplikowana ma kasy w brud, drugą żonę... i swoje sprawy (jakieś) za to mam pomoc ze strony teściów - to wspaniali ludzie, zawsze w każdej sytuacji moge na nich liczyć

[litllesweetangel]

To dziecko mnie przeraza czasami. Lezy i sie gapi. Caly czas. Normalnie jak z jakiegos horroru o zlowieszczych dzieciach


Ubrac mala w to ciepelko ok ale jak siebie skoro sadlo wystaje z kazdej czesci ciala ?

[antoinette]

Napisane przez BlackSanctum

Ja butelki myję najpierw w płynie z Białego Jelenia, a potem wrzucam do gorącej (ale nie gotującej się, tylko przegotowanej świeżo) wody, trzymam w niej kilka minut i tyle.

Mam też sterylizator do mikrofali z TT, ale jakoś nie używam...

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że prawie wszystko mam z TT... Jakoś lubię tę firmę.

robię dokładnie tak samo, też traktuję białym "leleniem"
z butelek to w sumie mam jedną i 2 smoczki do nie, tez TT

[nancykenator]

Napisane przez litllesweetangel

Ubrac mala w to ciepelko ok ale jak siebie skoro sadlo wystaje z kazdej czesci ciala ?

znam ten ból

[Wisienka_0809]

Hah, Litlle, mam ten sam problem.

[s i l v e r]

Napisane przez meduzza

A to śmieszka A w ogóle, to chyba wszystkie tak samo gadamy:
http://www.youtube.com/watch?v=_j972s-r2ZY

ale ma fajne usteczka
też mojej Darii robię "nosek nosek" , "bródka , bródka"

Napisane przez BlackSanctum

Meduzza, kochana, mi się nie pieni, bo ja łyżeczką je mieszam, nie robię "shake'a", choć zdarzyło mi się raz, wtedy się spieniło - od tamtej pory mieszam i jest okej. A próbowałaś smaku? Lepszy, prawda?
My pijemy je już prawie tydzień i nie mamy kolek od tamtej pory.

Ja dziś idę do rossmana po te mleko. Ostatnio byłam to pustki na półce były. Więc widać że fajnie sie sprzedaje.Ale wczoraj mieli dostawę więc może przyszło.

Napisane przez nancykenator

jakoś nie wierzę chociaż byłoby fajnie

A mi się wydaje że Tusk się zgodzi, ale będzie w tym jakiś "haczyk". To znaczy np zmniejszą % wynagrodzenia z 60 na 50 .... może....