Odżywiamy się zdrowo, ćwiczymy nałogowo, piękne ciała chcemy,w bikini szalejemy! cz.V

[sm1307]

Hej Dziewczyny, na szybko dodaję post, żeby się przywitać i lecę się szykować, bo na 12 mam rozmowę o pracę

Wstałam o 8 poćwiczyłam killer Ewy, 225 przysiadów i już jestem po śniadaniu. Na wadze 54.6

Lecę się szykować, trzymajcie kciuki!!

[Elsay]

Napisane przez sm1307

Hej Dziewczyny, na szybko dodaję post, żeby się przywitać i lecę się szykować, bo na 12 mam rozmowę o pracę

Wstałam o 8 poćwiczyłam killer Ewy, 225 przysiadów i już jestem po śniadaniu. Na wadze 54.6

Lecę się szykować, trzymajcie kciuki!!

za ćwiczonka.

No i trzymam . Na pewno się uda.

Lece do szkoły. Będę wieczorkiem.

[agila negra]

Witam kochane te "stare" i te "nowe"
Wczoraj jakoś mało jadłam i na nic nie miałam czasu. Na wieczornym plenerze odmówiłam piwa i piłam wodę I byłam na uczelni rowerem.
Teraz idę pobiegać, może nie umrę z tego gorąca. A potem chyba wypadałoby skoczyć na jakieś zakupy bo kompletnie nie mam się w co ubrać :P

Przez te 4 strony przeczytałam tyle pozytywnych rzeczy, że ciężko byłoby każdej z Was z osobna pogratulować, więc gratuluję Wam wszystkim Jesteśmy świetne

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Sikorka0204

Jasne, że trzeba! Dlatego za mną 10km bieg w mega upale
Czuje się fantastycznie, biegało mi się super a motywacją były osoby często starsze pokazujące kciuki do góry

No widzisz Mi się nie chce biegać

Jestem strasznie zła bo powinnam mieć wczoraj @ i nic, jestem napuchnięta i w ogóle czuję jak się wszystko zbiera we mnie. Tu się zbliża znowu podsumowanie, które przez to zadowalające nie będzie. Humor do Rozniosłabym wszystko, wczoraj mnie zdenerwował telefon tak, że zaczęłam przeklinać dosyć głośno i miałam ochotę go rozbić o podłogę. Nie odbierałam, a on jak na złość wydzwaniał Jeśli mnie już takie szczegóły denerwują to dobrze nie jest. Muszę to przetrwać
Byłam na chwilkę pobujać się na huśtawce, rozłożyłam się jak na hamaku I wróciłam znowu do głupiego domu Chyba powinnam jednak zostać dzisiaj na zewnątrz.

[roszpunka_roszpunka]

Napisane przez Sikorka0204

Jasne, że trzeba! Dlatego za mną 10km bieg w mega upale
Czuje się fantastycznie, biegało mi się super a motywacją były osoby często starsze pokazujące kciuki do góry

Wow 10 km Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z bieganiem.. na razie przeplatam go z marszem, ale i tak szybko się męczę.

Jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że tak wcześnie wstajecie i ćwiczycie! A ja taki LEŃ Śniadanie się przetrawiło, to idę na rowerek.

[kisiej25]

Napisane przez agila negra

Na wieczornym plenerze odmówiłam piwa i piłam wodę I byłam na uczelni rowerem.
Teraz idę pobiegać, może nie umrę z tego gorąca. A potem chyba wypadałoby skoczyć na jakieś zakupy bo kompletnie nie mam się w co ubrać :P

Dumna jestem i to bardzo.

Napisane przez roszpunka_roszpunka

Wow 10 km Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z bieganiem.. na razie przeplatam go z marszem, ale i tak szybko się męczę.

Tak najlepiej rozpoczynać swoją przygodę z bieganiem.
1 min biegu - 1 min marszu- 1 min biegu - 1 min marszu.
A potem rozciągać to na dłużej. Np po 5 minut biegu i minuta marszu

Napisane przez roszpunka_roszpunka

Jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że tak wcześnie wstajecie i ćwiczycie! A ja taki LEŃ Śniadanie się przetrawiło, to idę na rowerek.

Ja zawsze byłam śpiochem. Spałam w wolne dni do 11-12 czasem. A ostatnio to tak 8:30 jestem na nogach z większą energią i chęcią do działania

[agila negra]

4,5km marszobiegiem w terenie zaliczone Wolę tak sobie trochę biec, trochę maszerować, bo jak przebiegnę swoje maksimum na raz to od razu chce mi się wracać do domu i po 20min koniec biegania. A tak 35min Grunt to opanować psychikę, potem idzie z górki
Aa i opaliłam sobie pół twarzy :P haha

Idę pod prysznic, zjem 2śn i przejdę się piechotką na miasto po spodnie Kupiłabym krótkie, ale z moimi udziskami troszkę wstyd jeszcze

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Dobra koniec z tym, z racji że czuję się fatalnie pod względem głównie psychicznym stawiam sobie nowe postanowienia.
* choćby nie wiem co się działo żadnych słodyczy!
* codzienne ćwiczenia z jednym dniem wytchnienia
* zrobić coś wreszcie z okropnym brzuchem
* odżywiać się z głową (jak najmniej chleba)
* zobaczyć na wadze ,,6'' z przodu (lecz to nie za wszelką cenę)
* cieszyć się życiem

A teraz kwietniowe podsumowanie bo chcę to zamknąć i walczyć dalej!
Wzrost: 176cm (dla tych, które nie wiedzą )
Waga: 73,6kg => 72,6kg (-1kg)

Wymiary:
pod biustem: 78cm => 78cm (0)
talia: 71cm => 69cm (-2)
boczki: 95cm => 93cm (-2)
pępek: 79cm => 77cm (-2)
biodra: 100cm => 99cm (-1)
udo: 58cm => 57cm (-1)
łydka: 38cm => 38cm (0)

Razem: -8cm

[Sikorka0204]

Napisane przez sm1307

Na wadze 54.6

Pędzisz jak burza
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40501810]No widzisz Mi się nie chce biegać
[/QUOTE]
A no mi też się nie chciało Najgorzej zacząć, później leci z górki

Napisane przez roszpunka_roszpunka

Wow 10 km Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z bieganiem.. na razie przeplatam go z marszem, ale i tak szybko się męczę.

Jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że tak wcześnie wstajecie i ćwiczycie! A ja taki LEŃ Śniadanie się przetrawiło, to idę na rowerek.

Ja w sumie zaczęłam biegać w lutym, miałam 3 tygodnie przerwy i wróciłam wczoraj bo dużo lepsze samopoczucie po biegach
Ja ostatnio wstaje o 10-11, w sumie mam czas to korzystam

Napisane przez kisiej25

Tak najlepiej rozpoczynać swoją przygodę z bieganiem.
1 min biegu - 1 min marszu- 1 min biegu - 1 min marszu.
A potem rozciągać to na dłużej. Np po 5 minut biegu i minuta marszu

Ja zaczęłam od razu biegać i jestem zadowolona, że pominęłam te plany Ale wiadomo, że to zależy od kondycji

Napisane przez agila negra

4,5km marszobiegiem w terenie zaliczone Wolę tak sobie trochę biec, trochę maszerować, bo jak przebiegnę swoje maksimum na raz to od razu chce mi się wracać do domu i po 20min koniec biegania. A tak 35min

Lepiej przeplatać a dłużej ćwiczyć bo to bardziej efektywne
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40503356]
A teraz kwietniowe podsumowanie bo chcę to zamknąć i walczyć dalej!
Wzrost: 176cm (dla tych, które nie wiedzą )
Waga: 73,6kg => 72,6kg (-1kg)

Wymiary:
pod biustem: 78cm => 78cm (0)
talia: 71cm => 69cm (-2)
boczki: 95cm => 93cm (-2)
pępek: 79cm => 77cm (-2)
biodra: 100cm => 99cm (-1)
udo: 58cm => 57cm (-1)
łydka: 38cm => 38cm (0)

Razem: -8cm[/QUOTE]
REWELACJA! I w talii widzę wymarzoną 6

Ja do biegu dołożyłam jeszcze w ramach relaksacji 40 minut hula-hop

[agulaaaa]

cześć pamięta mnie ktoś jeszcze ?

dopiero wróciłam do domu, na uczelni istny młyn, siedziałam i zakuwałam całki
nowy wątek to i nowe postanowienia, oby się udało, postaram się w weekend majowy częściej zaglądać, choć muszę uczyć się do poprawy z chemii i po weekendzie majowym muszę licencjat oddać
idę zaraz na rower ! nareszcie taka ślicza pogoda
bardzo mi Was brakowało

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez Sikorka0204

REWELACJA! I w talii widzę wymarzoną 6

A no tak, nawet w ścisku było 68, ale niech sobie powoli spada jeszcze

Napisane przez agulaaaa

cześć pamięta mnie ktoś jeszcze ?

dopiero wróciłam do domu, na uczelni istny młyn, siedziałam i zakuwałam całki
nowy wątek to i nowe postanowienia, oby się udało, postaram się w weekend majowy częściej zaglądać, choć muszę uczyć się do poprawy z chemii i po weekendzie majowym muszę licencjat oddać
idę zaraz na rower ! nareszcie taka ślicza pogoda
bardzo mi Was brakowało

Nie zapomniałyśmy przecież o Tobie

[agila negra]

Jest tak gorąco, że kompletnie nie mam ochoty na jedzenie i jedyne co mi wchodzi to kanapki z pomidorem A chcę porzucić chleb, bo to mnie gubi Myślicie, że jak zacznę jeść więcej owoców zamiast chleba t będzie to zmiana na plus?
Bo kiedyś tydzień przed studniówką (jessu, jaki człowiek był głupi ) jadłam tylko owoce, bo chciałam za WSZELKĄ cenę lepiej wyglądać w sukience (do studniówki od wakacji schudłam na zdrowej diecie około 12kg ale wciąż było mi mało... debil ) i no niestety nic nie poleciało już przez ten tydzień. Śmiać mi się z siebie chce

[dzovana]

Napisane przez zeppelinova

Do tego się pochwalę, dzięki temu bieganiu dzisiaj na wf w biegu na 60m uzyskałam czas o ponad sekundę krótszy niż we wrześniu! Wtedy miałam 10,97s a teraz 9,94s Ale wkurzam się, bo zawsze byłam dobra w skoku w dal, w gimnazjum skakałam spokojnie 3,80m a teraz ten rozbieg jakiś dziwny, deska jakby w dołku, że jak się biegnie to ledwo ją widać i cały czas spalałam skoki.. Miałam max 3,18. Ale najwyższy wynik to 3,40, więc myślę że to wina rozbiegu, bo w gimnazjum pamiętam że dziewczyny skakały 4,20 ;p

brawo za 60 ja swego czasu biegalam 9.30 s (w gim) a skakalam tez dobrze, bo w rzeszowie udalo mi sie 4.60 m skoczyć

Napisane przez Gomra

stwierdziłam że przebiegnę tyle ile dam radę, i biegłam truchcikiem 17 minut, i dałabym radę dłużej gdyby nie kolka...

Napisane przez Sikorka0204

Miłego

Jasne, że trzeba! Dlatego za mną 10km bieg w mega upale
Czuje się fantastycznie, biegało mi się super a motywacją były osoby często starsze pokazujące kciuki do góry

Napisane przez sm1307

Hej Dziewczyny, na szybko dodaję post, żeby się przywitać i lecę się szykować, bo na 12 mam rozmowę o pracę

Wstałam o 8 poćwiczyłam killer Ewy, 225 przysiadów i już jestem po śniadaniu. Na wadze 54.6

Lecę się szykować, trzymajcie kciuki!!

za wagę
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40501810]No widzisz Mi się nie chce biegać

Jestem strasznie zła bo powinnam mieć wczoraj @ i nic, jestem napuchnięta i w ogóle czuję jak się wszystko zbiera we mnie. Tu się zbliża znowu podsumowanie, które przez to zadowalające nie będzie. Humor do Rozniosłabym wszystko, wczoraj mnie zdenerwował telefon tak, że zaczęłam przeklinać dosyć głośno i miałam ochotę go rozbić o podłogę. Nie odbierałam, a on jak na złość wydzwaniał Jeśli mnie już takie szczegóły denerwują to dobrze nie jest. Muszę to przetrwać
Byłam na chwilkę pobujać się na huśtawce, rozłożyłam się jak na hamaku I wróciłam znowu do głupiego domu Chyba powinnam jednak zostać dzisiaj na zewnątrz.[/QUOTE]
przed @ tak samo wariuję ! nie jesteś sama z tym

Napisane przez agila negra

4,5km marszobiegiem w terenie zaliczone Wolę tak sobie trochę biec, trochę maszerować, bo jak przebiegnę swoje maksimum na raz to od razu chce mi się wracać do domu i po 20min koniec biegania. A tak 35min Grunt to opanować psychikę, potem idzie z górki
Aa i opaliłam sobie pół twarzy :P haha

Napisane przez agulaaaa

cześć pamięta mnie ktoś jeszcze ?

dopiero wróciłam do domu, na uczelni istny młyn, siedziałam i zakuwałam całki
nowy wątek to i nowe postanowienia, oby się udało, postaram się w weekend majowy częściej zaglądać, choć muszę uczyć się do poprawy z chemii i po weekendzie majowym muszę licencjat oddać
idę zaraz na rower ! nareszcie taka ślicza pogoda
bardzo mi Was brakowało

cześć żabko



Wróciłam ze szkoły, w końcu weekend.
Dziś na 16 mam trening, a tak mnie głowa boli, że masakra ale muszę iść, bo w sr i czw odpuściłam ze względu na naukę..

[jeniferpiwko]

Popieram w całej mojej rozciągłości dietę MŻ i ŻP naprawdę działa, ja jestem mniejsza srednio o kilogram tygodniowo, a jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.

[kisiej25]

Napisane przez jeniferpiwko

Popieram w całej mojej rozciągłości dietę MŻ i ŻP naprawdę działa, ja jestem mniejsza srednio o kilogram tygodniowo, a jem wszystko, tylko w mniejszych ilościach.

A ja MŻ, ŻZ, i WR = Mniej Żryj, Żryj Zdrowiej, Więcej Ruchu
Żryj Połowę nie wiem, czy by mi przypasowała.
A dzisiaj, z okazji jakże ciepłego dnia, zrobiłam sobie mus z banana i gorzkiej czekolady

[sm1307]

Napisane przez roszpunka_roszpunka

Jestem pełna podziwu dla Was dziewczyny, że tak wcześnie wstajecie i ćwiczycie! A ja taki LEŃ Śniadanie się przetrawiło, to idę na rowerek.

ja po prostu, gdy wiem że wieczorem nie będę mogła ćwiczyć to wstaję i rano robię trening, a jak wiem, że nic nie wypada na wieczór to wtedy wieczorkiem. Albo jak rano muszę umyć włosy to też wcześniej trening dokładam
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40503356]Dobra koniec z tym, z racji że czuję się fatalnie pod względem głównie psychicznym stawiam sobie nowe postanowienia.
* choćby nie wiem co się działo żadnych słodyczy!
* codzienne ćwiczenia z jednym dniem wytchnienia
* zrobić coś wreszcie z okropnym brzuchem
* odżywiać się z głową (jak najmniej chleba)
* zobaczyć na wadze ,,6'' z przodu (lecz to nie za wszelką cenę)
* cieszyć się życiem

A teraz kwietniowe podsumowanie bo chcę to zamknąć i walczyć dalej!
Wzrost: 176cm (dla tych, które nie wiedzą )
Waga: 73,6kg => 72,6kg (-1kg)

Wymiary:
pod biustem: 78cm => 78cm (0)
talia: 71cm => 69cm (-2)
boczki: 95cm => 93cm (-2)
pępek: 79cm => 77cm (-2)
biodra: 100cm => 99cm (-1)
udo: 58cm => 57cm (-1)
łydka: 38cm => 38cm (0)

Razem: -8cm[/QUOTE]
widzę, że już w talii 6 z przodu, pięknie traxx

Napisane przez Sikorka0204

Pędzisz jak burza

w końcu przeszłam tę barierę z 56-55 kg

Napisane przez agila negra

Jest tak gorąco, że kompletnie nie mam ochoty na jedzenie i jedyne co mi wchodzi to kanapki z pomidorem A chcę porzucić chleb, bo to mnie gubi Myślicie, że jak zacznę jeść więcej owoców zamiast chleba t będzie to zmiana na plus?
Bo kiedyś tydzień przed studniówką (jessu, jaki człowiek był głupi ) jadłam tylko owoce, bo chciałam za WSZELKĄ cenę lepiej wyglądać w sukience (do studniówki od wakacji schudłam na zdrowej diecie około 12kg ale wciąż było mi mało... debil ) i no niestety nic nie poleciało już przez ten tydzień. Śmiać mi się z siebie chce

ej nie bójcie się tego chleba dziewczyny, w normalnych ilościach przecież Wam nie zaszkodzi, luzik

Już po rozmowie jestem, jutro mam przyjść na 3h do sklepu (z butami), żeby zapoznać się z nim. Oby przyjęli mnie, ajjj

I wcinam obiad, taka głodna przyszłam, że szoook. Ryż z kurczkiem w szpinaku z oliwkami i pomidorkami kokt. miodzio, w mig jem.

[Sikorka0204]

Napisane przez agulaaaa

cześć pamięta mnie ktoś jeszcze ?

Cóż za pytanie Jak tam dietka?

Napisane przez agila negra

Myślicie, że jak zacznę jeść więcej owoców zamiast chleba t będzie to zmiana na plus?

Według mnie niekoniecznie. Bo owoce mają dużo cukrów i będziesz po nich szybko głodna. Jak zjesz kromkę chleba ciemnego to będziesz dłużej syta - ale nie znam się jakoś na tym szczególnie więc niech się dziewczyny jeszcze wypowiedzą.

Napisane przez kisiej25

A dzisiaj, z okazji jakże ciepłego dnia, zrobiłam sobie mus z banana i gorzkiej czekolady

Ale pycha

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez sm1307

widzę, że już w talii 6 z przodu, pięknie traxx

To chyba zasługa hula hop Trzeba kręcić dalej i ogólnie pora zająć się brzuchem Dzięki

[zdeterminowany kasiek]

Cześć Dziewczyny ja swoją walkę z kg, a bardziej z rzeźbą zaczęłam od stycznia. Ważę mało, naprawdę mało przy wzroście 155 cm tylko 43 kg. Ale nie widać tego po mnie. Poza tym-nie chcę chudnąć tylko wyrobić sobie ciałko, szczególnie brzuszek. Więc będzie :Ewa Chodakowska skalpel, killer i może jeszcze coś hh, skakanka, przysiady. Do tego 5 posiłków dziennie, zero słodyczy ( poza lodami, z których nie umiem zrezygnować). No i tak dziś już za mną 30 minut biegu, 10 min rozgrzewki i pół skalpela. A jadłam:
I śniadanie:jajecznica na 1/4 pomidora + 2 kromki pieczywa chrupkiego
II śniadanie : bułka razowa z sałatą, rzodkiewką, pomidorem i gotowaną szynką
za sekundę będzie obiad: pieczona ryba, kasza gryczana i gotowany brokuł

[sm1307]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;40506483]To chyba zasługa hula hop Trzeba kręcić dalej i ogólnie pora zająć się brzuchem Dzięki[/QUOTE]
o tak, hula hop <3 ja podzas kręcenia czytałam książkę lub oglądałam coś w tv, albo zwyczajnie z muzyką i mogłam z godzinę kręcić tak

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Cześć Dziewczyny ja swoją walkę z kg, a bardziej z rzeźbą zaczęłam od stycznia. Ważę mało, naprawdę mało przy wzroście 155 cm tylko 43 kg. Ale nie widać tego po mnie. Poza tym-nie chcę chudnąć tylko wyrobić sobie ciałko, szczególnie brzuszek. Więc będzie :Ewa Chodakowska skalpel, killer i może jeszcze coś hh, skakanka, przysiady. Do tego 5 posiłków dziennie, zero słodyczy ( poza lodami, z których nie umiem zrezygnować). No i tak dziś już za mną 30 minut biegu, 10 min rozgrzewki i pół skalpela. A jadłam:
I śniadanie:jajecznica na 1/4 pomidora + 2 kromki pieczywa chrupkiego
II śniadanie : bułka razowa z sałatą, rzodkiewką, pomidorem i gotowaną szynką
za sekundę będzie obiad: pieczona ryba, kasza gryczana i gotowany brokuł

hej
masz niedowagę, więc powinnaś jeść bardziej treściwie, wywal te pieczywo chrupkie, a jedz normalne pieczywo, posilisz się bardziej i zwiększysz kaloryczność, bo inaczej przy takiej intensywności ćwiczeń jeszcze bardziej się wychudzisz. A skoro chcesz wyrobić ciało, czyli mieć jakieś mięśnie musisz jeść, bo one same nie urosną

[Sikorka0204]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Cześć Dziewczyny ja swoją walkę z kg, a bardziej z rzeźbą zaczęłam od stycznia. Ważę mało, naprawdę mało przy wzroście 155 cm tylko 43 kg.

Mam taki sam wzrost ale ważę 10kg więcej Moim zdaniem źle dobrałaś ćwiczenia skoro nie chcesz schudnąć (swoją drogą to masz za niskie BMI powinnaś przytyć 2kg) to powinnaś ćwiczyć siłowo. Zarówno bieganie jak i skakanie spala tkankę tłuszczową.

Napisane przez sm1307

o tak, hula hop <3 ja podzas kręcenia czytałam książkę lub oglądałam coś w tv, albo zwyczajnie z muzyką i mogłam z godzinę kręcić tak

Ja dziś przy kręceniu oglądałam "the biggest loser" - motywowało

[majka5908]

Hej

Chyba się przejadę dzisiaj na ryby, bo mnie kolega zaprosił, ale pogoda jakaś niepewna

Idę Was nadrobić, bo dawno nie miałam 4 stron do czytania

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Dla wszystkich za ćwiczenia


blaszok jaka średnia

sm za wagę ja nigdy tyle nie będę miała bo same kości już by zostały


kisiej siniaki szybko zejdą, ale za to jakie efekty będą


traxx ładnie Ci leci no i wkońcu 69 w talii



Witam nowe dziewczyny, życzę wytrwałości i powodzenia

[Wera014]

Cześć, mogę się przyłączyć ?

Mam 17 lat, od 3 tygodni jestem na diecie od jakichś 3 miesięcy ćwiczę.
Bardzo, bardzo mi zależy żeby schudnąć do wakacji, wyjeżdżam ze znajomymi do Grecji, wszystkie moje koleżanki chudziutkie, a ja... bez komentarza. Jestem na 5 dniu w programie Brazil Butt Lift zamierzam go robić przez 6 tygodni, podobno po takim czasie są najlepsze efekty. Ćwiczę go z 1,5kg obciążnikami na nogi.
Kiedyś już próbowałam chudnąć, ale źle się za to zabierałam i teraz wydaje mi się,że czego bym nie robiła schudnąć i tak nie schudnę..
Mimo wszystko nie poddaję się bo nienawidzę swojego ciała, tak bardzo chce czuć się swobodnie w bikini...

[Sikorka0204]

Napisane przez Wera014

Cześć, mogę się przyłączyć ?

Mam 17 lat, od 3 tygodni jestem na diecie od jakichś 3 miesięcy ćwiczę.
Bardzo, bardzo mi zależy żeby schudnąć do wakacji, wyjeżdżam ze znajomymi do Grecji, wszystkie moje koleżanki chudziutkie, a ja... bez komentarza. Jestem na 5 dniu w programie Brazil Butt Lift zamierzam go robić przez 6 tygodni, podobno po takim czasie są najlepsze efekty. Ćwiczę go z 1,5kg obciążnikami na nogi.
Kiedyś już próbowałam chudnąć, ale źle się za to zabierałam i teraz wydaje mi się,że czego bym nie robiła schudnąć i tak nie schudnę..
Mimo wszystko nie poddaję się bo nienawidzę swojego ciała, tak bardzo chce czuć się swobodnie w bikini...

Witamy Napisz jeszcze swój wzrost, wagę i cel
Jak będziesz ładnie ćwiczyć z nami i trzymać dietkę to niema siły byś nie schudła Powodzenia

[agulaaaa]

Sikorka staram się nie objadać wieczorami, szczególnie nie jeść pieczywa
wróciły moje pyszne obiadki dziś byłam na rowerze 20km tak na rozruch i mam zamiar pójść biegać wieczorem

[Wera014]

Wzrost: 172cm
Waga: ok 62/63 kg
Cel: Zrobić wszystko co się da,żeby pod koniec lipca wyglądać jak najlepiej- zgrabne, szczupłe, wysportowane ciałko. Szczególnie chciałabym zmniejszyć swoje uda i tyłek.

Przy okazji melduję zaliczony dzień 5 z BBL - Cardio Axe oraz High and tight )

[federleicht]

A ja dzisiaj szukałam hula hopu i nigdzie nie ma! :-( nie wiecie czy w sklepie sieci decathlon będzie?
Wszystkie jesteście świetne, zazdroszczę tej werwy!!!! :-(

[dzovana]

trening w duchocie zaliczony, ale i tak długo moja głowa nie wytrzymała, bo tylko 40 min, nogi jak z waty piwko sobie wypiłam, chyba dzis wczesnie pójdę spać, bo zmęczona niemiłosiernie jestem

[karolinga]

Nie, no nie wierzę, że już jest kolejna część Przyszłam szybko się zameldować, że żyję, ćwiczę na tyle, ile mi czas pozwoli i prawdopodobnie w niedzielę dodam aktualizację Mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście

[zdeterminowany kasiek]

Może źle się wyraziłam, chcę schudnąć, ale z samego brzucha który jest "otłuszczony". A jakie ćwiczenia na rzeźbę polecacie?