Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Ale można emolienty lepsze niż parafina stosować

chyba trzeba temat zglebic zeby jakas dyskusje nawiazac z polozna hehe.
polozna z j&j baaardzo zachwalala ich produkty (no ale tu sponsorowany wyklad, wiec to co innego), rozbawila mnie mowiac, ze ich plyn do mycia ciala i wlosow ma tylko 3 skladniki, glowny to parafina

---------- Dopisano o 02:29 ---------- Poprzedni post napisano o 02:25 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Jakby jeszcze cos pisala to dam Wam znac. Zaciskam kciuki za Happy i Helenke!

ha! wiedzialam, ze mam doczytac do konca i nie moge isc spac. no to zaciskamy! rano juz pewnie doczytam, ze Helenka jest na swiecie. pierwsza forumowa laseczka!

jak to bylo? po dwa maluszki na watek?

---------- Dopisano o 02:34 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

Napisane przez humpback

dziś w radiu mówili że niektóre dziewczynki zaczynają gadać jeszcze w brzuchu mamy - może Nelka chciała coś powiedzieć a nikt jej nie słuchał?

zazdrosna byla, ze tatus z chlopakami kopie, a ona nie moze i mnie oberwalo sie za cale meskie towarzystwo
siostra pyta Szymka: jaki ciocia ma brzuch? "eee no duzy, taaaaki" a wiesz co w nim ma? "tak! dziewczyne"
a pozniej przyniosl mi kinder czekoladke i mowi, ze to dla Neli, wiec pytam jak mam jej ja dac "mozesz jej zostawic na pozniej" hehehe. uwielbiam go

---------- Dopisano o 02:40 ---------- Poprzedni post napisano o 02:34 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

nie chciałabym tak

a mnie sie wydaje, ze to fajna opcja patrzac na zniecierpliwienie Barlineczek i innych "terminowych" u nas :P stawiasz sie, robia badania i wiesz na czym stoisz. albo do domu i rodzimy za kilka dni, albo wywolujemy...no ale cos sie w Twojej sprawie dzieje. a nie, ze siedzisz w domu ciagle myslisz, ze moze to juz :P

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ----------

Napisane przez humpback

Ty sie nie smiej z golebiego hasla...przeganiam go z jednego parapetu to leci na kolejny. biegne do 2 pokoju, a on czmycha do kuchni. i codziennie tylko grrrrrrrrr grrrrrrr jak ja sie ciesze, ze teraz mama moze z nimi troche powalczyc tutaj cisza, spokoj, czysty parapet. podobno niedlugo bedzie plaga biedronek, ale one przy golebiach to jakos srednio mnie ruszaja.

---------- Dopisano o 02:44 ---------- Poprzedni post napisano o 02:42 ----------

Napisane przez cloche

o kurde!!!!!!!!! a ja tu jej o filtrach chyba akurat teraz ma w d.. wszelkie smarowidła...
będzie księżniczka!!!!!!!!!!

czyms poslizgowym na pewno bylaby zainteresowana wybacz happy, nie moglam sie powstrzymac, hehe.

---------- Dopisano o 02:47 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Napisane przez Aaś

Kurde. Znowu mnie brzuch ciągnie. Ale tak tylko parę sekund i przestaje...
Ej. Umawialam się z dziewczynami na maj

tez czekasz do "po majowce"?
no to niezly falstarcik zaliczylas, biedny maz...baby go stresuja :P

nadrobilam, wiec moge isc spac. matko 3 w nocy! kolorowych!!!

[ada32]

witam...


happy blue trzymam kciuki kochana
wszystko będzie dobrze..


nie dam rady nadrobic
duzo piszecie..a Ja biegam za Wikulem po laskach ..parkach i ogrodzie...diabełka utrzymac w domu nie mozna jak tak na dworze rozkosznie jest
wczoraj jak tż wrócił z roboty.. przeszliśmy z tż i małym z 7 km..laskami i parkami..wokół mnóstwo kolorowych kwiatkow i śpiewających ptaków..cudnie..i jeszcze lody z maszyny..te zakręcone(chyba włoskie sie zwą)

[Elusiek]

Hey

Jeszcze załapałam się na końcówkę wątku, lecę nadrabiać wczorajsze zaległości

A najważniejsza wiadomość jaką wczoraj usłyszałam, psiapsióła która niestety straciła pierwsze dziecko i była dokładnie w tym samym tc co ja, nawet termin porodu nam się wtedy zrównał jest w 14 tygodniu i z nią i dzieckiem wszystko w porządku teraz

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Jakby jeszcze cos pisala to dam Wam znac. Zaciskam kciuki za Happy i Helenke!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymamy kciuki

Zauważyłam, że u nas weekendy zaczynają się najczęściej jakąś informacją o porodzie, lub pierwszymi wyjazdami do szpitala, oby ten weekend majowy przyniósł nam wiele maluszków

Napisane przez salviae

Jestem po wizytach, Kuby u pediatry i mojej u gina Kuba ładnie przybiera na moim mleku 170g od poniedziałku ale ma jakiś bardzo delikatny szmer nad sercem i musimy jechać do kardiologa do Zabrza to skontrolować chociaż lekarka powiedziała, że to na 99 % nic poważnego.
Ze mną wszytko ok, po łyżeczkowaniu jest dobrze i mój lekarz mnie zaskoczył bo dał mi żel na blizny który w aptece 40 zł kosztuje, tyle, że za 2 tygodnie znowu kontrola więc poród nie oznacza końca bulenia za gina

za wizyty

[pawie_oczko]

Napisane przez Kinga_20

Kochana niektóre dziewczyny twierdzą, że rodzinny może dać l4, zapytaj swojego gina może Ci przedłuży jednak.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Doczytalam juz co jeszcze pisalyscie na ten temat nie wiem czy moj mi wypisze bo tez wspominal o tym macierzynskim, tylko nie wiedzialam czy mowi sero czy zartuje ale nie bede sie tym przejmowac kilka dni w ta czy w ta mnie juz nie zbawi...

Dziewczyny mam problem, Tz ma jutro wazny zjazd na uczelni w wawie, jakies 240km od nas :/ i nie wiem czy go puscic czy nie, niby czuje sie dobrze, ale to nigdy nic niewiadomo zwlaszcza 3 dni po pelni , w razie czego 4 godziny i jest wiec zanim porzadnie rozkreci sie akcja to zdazylby, on mowi, ze mu to obojetne i moze zostac, ale wiem, ze dobrze by bylo gdyby tam pojechal i tak zastanawiam sie zeby go wyslac, a Wy co zrobilybyscie na moim miejscu? Tp mam na piatek

[nuna2]

Witam Pierwsze, co wyłapałam, to że happy blue odeszły wody
kciuki za was

[szczesliwa25]

pawie - ja bym swojego puściła, ale ja wcale nie mam potrzeby, żeby on gdzieś tam przy porodzie się kręcił, jak dla mnie mógłby przyjechać dopiero po jak mały będzie na świecie,

no to dziewczyny, gdzie nasze nowe wątkowe maleństwa?! pewnie w nocy się coś wykluło

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

okropne te kaftaniki bezpieczenstwa i jeszcze numerek...hehe
ale Kubulek uroczy!

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



czekam na Twoja Nelke prawie tak jak na swoja sprezaj sie mamuska, bo 40 tydz. do czegos zobowiazuje, hehe.[COLOR="Silver"]

Okej okej urodze 3 maja w tp najbardziej mi wtedy pasuje i tz bedzie mial wolne a tak na sero to co ja moge? My jeszcze bujamy sie z kredytem w banku, wiec mala wspolpracuje z nami i licze ze da mi wczesniej znac kiedy to nastapi

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ----------

Happy- 3mam kciuki za Was

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Szczesliwa- kupilas juz materac i przescieradla do lozeczka? Ja zamowilam przescieradla 140x70 bo te 95x65 byly strasznie drogie..

[Tity]

Napisane przez ada32

wczoraj jak tż wrócił z roboty.. przeszliśmy z tż i małym z 7 km..laskami i parkami..wokół mnóstwo kolorowych kwiatkow i śpiewających ptaków..cudnie..i jeszcze lody z maszyny..te zakręcone(chyba włoskie sie zwą)

No nic dziwnego, że Ci porody dobrze idą, jak Ty ciągle latasz
diabli, metropolitan mój Julek też jakieś diablę, chociaż ostatnio faktycznie trochę mniej się rusza, ale były dni, kiedy myślałam, że on w ogóle nie śpi, zaraz mi wyjdzie dołem, przez brzuch, a mi tylko gwiazdy w oczach świeciły...Teraz też boleśnie się wierci, ale mniej. No i czuję jego kończyny jak mi się przesuwają na boku.

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Trzymam kciuki!!!

Napisane przez becik_4

Dziewczyny czy wy placicie za ktg?

Ja nigdy nie płaciłam.

Wczoraj cały dzień chodziłam i wieczorem miałam pierwsze bolesne skurcze, ale wzięłam nospę i przeszło. Jeszcze do tego 6 maja chociaż wytrzymam może Wczoraj mąż złożył meble ogrodowe i będę mogła sobie siedzieć w wakacje z wózeczkiem na tarasie....tzn. względnie siedzieć, bo mi pewnie starszy nie da A dzisiaj jeszcze jedziemy do okulisty z młodym, bo ciągle oczy trze...:/

[vil84]

Napisane przez salviae

Rzeczywiście fajna cena, u mnie w sklepie był za 1900 bez fotelika , a rana to w sumie dopiero w środę zaczęła mnie boleć, w szpitalu leżałam głównie, a w domu jednak cały czas na nogach, w środę rano nawet skalniaka ogarniałam więc się doczekałam na własne życzenie

następna
przestroga dla kolejnych - po cc LEŻEĆ !!!

Napisane przez salviae

Ja od przyjścia do domu kąpałam małego w hippie i trochę oliwki do wanny i ma po tym strasznie sucha skórę, dzisiaj pediatra powiedziała, że ma on za suchą skórę i mam stosować te emolienty i będę teraz próbowała

Przemek też ma suchą skórę i się łuszczy ale pediatra mówiła że prawie każde dziecko do miesiąca życia linieje
mieliśmy próbkę balsamu dla dzieci od pierwszego dnia życia Pharmaceris Baby - okazał się świetny i kupiliśmy całą butlę. drogie draństwo ale bardzo fajne

Happy trzymam mocno kciuki za Was !!!

[colorblue]

Witam:-*

Mało mnie ostatnio znowu:-/ ale jestem z wami na bierząco.
Mam sporo problemów na głowie i nic nie zapowiada ich końca.:-(
Do tego po niedzieli przeprowadzka a tu wczoraj wylądowałam z mama na pogotowiu. Dzień wcześniej,a dokładnie wieczór bolała ją głowa,a rano wstała z niedowładem lewej strony. Normalnie rozmawiała i tak dalej ale miała problem z chodzeniem bo rzucało nią. Na pogotowiu wezwano karetke i na szpital. Okazało się ,że to mały udar był:-( porobili jej tomograf i inne badania i jest wszystko ok.nie ma uszkodzeń w mózgu i tak dalej.

Tak więc mam do kompletu brata do opieki.

Jutro zaczynamy 35 tc a ja nawet nic gotowe nie mam. Ani nie poprane ani nic bo ta przeprowadzka. Brakuje mi pampersów,tetry,gruszki,k osmetyków do kąpieli i pielęgnacji małego. Dla mnie do szpitala koszul,kapci,podpasek,ręc zników dla małego. Także sporo brakuje a ja już wiem,że tego nie kupie i nie zdąrze kupić bo kasy nie ma,a jak będzie to musimy z rachunkami dojść do ładu. A jak już z kasa wyjdziemy na prosta to mały już będzie. :-(

Kuźwa ani tak ani siak. Do doopy już z tym wszystkim. Ja się poddaje:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

HAPPY BLUE MOCNE KCIUKI KOCHANA!!!!!!!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[salviae]

Diabli, w szpitalu mieli swoj srodek, jakas pianke nie wiem co to bylo, nie uzywali emolientow i polozna mi tez mowila, ze nie musze. A lekarka powiedzialam tylko, ze najtanszy jest ollium czy cos i zadnego nie proponowala. A my mamy z 10 probek po sr emollium i olliatum - czy jakos tak :p wiecbje zuzyje i sprobuje wrocic do hippa i oliwki
A w szpitalu potrzebowalismy krem do pupy, pieluchy i chusteczki nawilzane po ktorych Kuba ma czerwona pupe wiec uzywamy platkow kosmetycznych dla niemowlat i wody

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Jakby jeszcze cos pisala to dam Wam znac. Zaciskam kciuki za Happy i Helenke!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

będzie dzidzia
Ups, ale Happy miała termin po mnie, zaczynam się chyba bać

[barwineczek]

Napisane przez diabli

ja to sie troche obawiam szpitala...bo polozne przychodza i ogladaja malucha. wiekszosc mam ma jednak oliwke, jakis krem do pupy i inne cuda...polozne wpadna i zaczna sie dobre rady. pomysla, ze jestem zielona i ze musza mnie uswiadomic, ze emolium jest naj i musze go kupic zeby nie bylo, ze dziecko zaniedbuje

Metro, a Ty tez dalas mi do myslenia...moze faktycznie lepiej zapobiegac niz leczyc

ja nadal jetem zwolenniczką oliwy z oliwek, uważam, że nie powinno się z grubej rury uderzać, ale zostawić to jak będzie się coś działo ze skórą

Napisane przez salviae

Jestem po wizytach, Kuby u pediatry i mojej u gina Kuba ładnie przybiera na moim mleku 170g od poniedziałku ale ma jakiś bardzo delikatny szmer nad sercem i musimy jechać do kardiologa do Zabrza to skontrolować chociaż lekarka powiedziała, że to na 99 % nic poważnego.
Ze mną wszytko ok, po łyżeczkowaniu jest dobrze i mój lekarz mnie zaskoczył bo dał mi żel na blizny który w aptece 40 zł kosztuje, tyle, że za 2 tygodnie znowu kontrola więc poród nie oznacza końca bulenia za gina

spokojnie, wiekszość dzieci ma tzw szmery niewinne które nie są żadną patologią

Napisane przez diabli

kurcze, czytam, ze Wasze dzieci sa leniwe, malo aktywne...nie wiem czy mam sie bac, czy jak ta moja mala wariatuncia fika non stop. przy kazdym jedzeniu i po, podczas jazdy autem na zakretach wrecz czuje jej piety wbijajace sie w zebra teraz tez ciagle mi jakas nozka przeplywa pod skora, dupcia wypieta.
od siostry odbieral mnie tz i w sumie jak dojechal to troche szalal w ogrodzie z chlopakami (z moim 6letnim siostrzencem i jego pol roku mlodszym kuzynem). grali w pilke, kwiczeli ze smiechu...a mala w brzuchu tak strasznie wierzgala nozkami, ze wszyscy zgromadzeni uznali, ze ona tez chce pograc...i ze chyba kuzyni tak na nia dzialaja, ze juz chcialaby z nimi pofikac musiala ich slyszec i to naprawde niesamowite!

moj Nikoś jest nocnym markiem, tak wczoraj wariował że momentami krzyczałam z bólu i próbowałam go przesuwać, a czasem jak mi w nerw walnie to zginam się w pół

Napisane przez colorblue

Witam:-*

Mało mnie ostatnio znowu:-/ ale jestem z wami na bierząco.
Mam sporo problemów na głowie i nic nie zapowiada ich końca.:-(
Do tego po niedzieli przeprowadzka a tu wczoraj wylądowałam z mama na pogotowiu. Dzień wcześniej,a dokładnie wieczór bolała ją głowa,a rano wstała z niedowładem lewej strony. Normalnie rozmawiała i tak dalej ale miała problem z chodzeniem bo rzucało nią. Na pogotowiu wezwano karetke i na szpital. Okazało się ,że to mały udar był:-( porobili jej tomograf i inne badania i jest wszystko ok.nie ma uszkodzeń w mózgu i tak dalej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

żeby wszysstkie zmiany się cofnęły

[__paulina__]

Codziennie Was czytam ale jakoś do odpisania się nie mogę zebrać.
Byłam na wizycie, lekarz stwierdził ze wytrzymam do 02.05., czop na miejscu, szyjka krótsza ale powinna dać radę. I miałam pierwsze ktg, skórczów brak, oczywiście we wszystkich innych sytuacjach brzuch się spina tylko nie przy badaniu...
Jeszcze porobilam ostatnie badania do cesarki -układ krzepniecia i mam wszystkie papiery.
Dopakowalam torbę i strasznie się zaczynam bać tego wszystkiego.

Happy trzymam kciuki!

[barwineczek]

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Jakby jeszcze cos pisala to dam Wam znac. Zaciskam kciuki za Happy i Helenke!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no nie, zachowajmy swoją kolejkę żartuje oczywiście; żeby wszsytko było dobrze, jak wody poszły to już nie ma odwrotu

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez __paulina__

Codziennie Was czytam ale jakoś do odpisania się nie mogę zebrać.
Byłam na wizycie, lekarz stwierdził ze wytrzymam do 02.05., czop na miejscu, szyjka krótsza ale powinna dać radę. I miałam pierwsze ktg, skórczów brak, oczywiście we wszystkich innych sytuacjach brzuch się spina tylko nie przy badaniu...
Jeszcze porobilam ostatnie badania do cesarki -układ krzepniecia i mam wszystkie papiery.
Dopakowalam torbę i strasznie się zaczynam bać tego wszystkiego.

Happy trzymam kciuki!

będzie dobrze, przynajmniej masz zaplanowany i pewny termin, musisz myśleć pozytywnie

[banka26]

Napisane przez xal

będzie dzidzia
Ups, ale Happy miała termin po mnie, zaczynam się chyba bać

i po mniee

Happy trzymam kciuki mam nadzieje ze Helenka szybko wyskoczy z brzuszka i ze nie bedziesz cierpialaaa

Color dasz rade musisz , jakos pokonacie te przeciwnosci losuu jestem z Wami

[MoTyleKsw]

ech przeleciałam na telefonie x nadzieją że dowiem się że mamy już pannice na wątku a tuuuuu cisza...Idę dalej w kime tylko muszę orzeszki odcedzic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[barwineczek]

mój tata mnie wczoraj pocieszył: "tak ciężko to się przechodzi tylko pierwsze 5 ciąż i ostatnie 3, wszystkie pozostałe to lajcik"

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

Chciałam trochę ponadrabiac dzień ale najpierw wam napiszę że ta pełnia to chyba coś w sobie ma
Sprzyja falstartom

Azaliz powiadam wam myjcie się bo nie znacie dnia ani godziny.
Ja już prawie na wylocie na porodowke dziś byłam ale na szczęście udało sie wyciszyć takie już konkretne skurcze.
Dochodziły do 110 ale spoko. Trochę pobolalo i przestało.
Akurat mąż był i się lekko zestresował że to już
Na szczęście nospa i scopolan w każdej możliwej postaci zadziałały.

Ciekawa jestem jak często będą się teraz powtarzać takie akcje...

No nieźle... jeszcze 2 tygodnie!

Napisane przez diabli

a mnie sie wydaje, ze to fajna opcja patrzac na zniecierpliwienie Barlineczek i innych "terminowych" u nas :P stawiasz sie, robia badania i wiesz na czym stoisz. albo do domu i rodzimy za kilka dni, albo wywolujemy...no ale cos sie w Twojej sprawie dzieje. a nie, ze siedzisz w domu ciagle myslisz, ze moze to juz :P

no ja bym mogła ewentualnie się stawić aby zobaczyli co i jak ale nie chciałabym od razu wywoływania ani zostawać w szpitalu i tam czekać
moja mama tak na mnie czekała, czekała i czekała, w końcu się wkurzyła, wypisała na własne żądanie, pojechała do domu i na drugi dzień wróciła z akcją porodową nie ma to jak w domu

---
Cześć
Myślałam, że może już coś wiadomo w sprawie Helenki Mam nadzieję, że Happy już jest po i nie męczy się bidula tyle godzin

spadam się szykować i jadę na targ

[szprotka_mada]

[Mysia mysz]

ziew:/ witam po nocy z refluksem nagadałam młodemu, że może zapomnieć o rodzeństwie jak nie odpuści, ale nie słucha leki nie pomogły, zapchałam się waflem ryżowym i jakoś usnęłam:/

jeszcze mi się alergia zaczęła, a za cholerę nie pamiętam, które to można brać w ciąży:/ zyrtec? na razie tylko oczy kropie, ale katar męczy:/

Tity, pisałaś, że młody oczy trze, a to nie alergia? mi się zaczęło w środę i właśnie oczy, katar od wczoraj dopiero

idę się ogarnąć i lęcę do lidla, super maty piknikowe są

[nuna2]

Colorku dacie radę

[Meliitele]

Napisane przez Ashyshqa

Wiadomisc od Happy blue:
"Odeszly mi wody, jestem w szpitalu, ktg trwa, zero skurczy, rozwarcia nie ma. Malutka bardzo nisko. Wazy ok 2600. Czekamy."

Jakby jeszcze cos pisala to dam Wam znac. Zaciskam kciuki za Happy i Helenke!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Happy bedzie kolejna dzidzia!!

[Tity]

Napisane przez Mysia mysz

jeszcze mi się alergia zaczęła, a za cholerę nie pamiętam, które to można brać w ciąży:/ zyrtec? na razie tylko oczy kropie, ale katar męczy:/

Tity, pisałaś, że młody oczy trze, a to nie alergia? mi się zaczęło w środę i właśnie oczy, katar od wczoraj dopiero

No tak podejrzewam, że to to, bo mąż i ja też mamy piekące kąciki oczu i katar. Coś pyli zdecydowanie, ale boję się, żeby się małemu jakaś infekcja nie zrobiła, lepiej niech okulista zobaczy. Próbowałam przemywać solą fizj., ale mały nie bardzo sobie daje cokolwiek zrobić. Jak przepisze nam krople do oczu to dopiero wrzask będzie...

[Mysia mysz]

Napisane przez Tity

No tak podejrzewam, że to to, bo mąż i ja też mamy piekące kąciki oczu i katar. Coś pyli zdecydowanie, ale boję się, żeby się małemu jakaś infekcja nie zrobiła, lepiej niech okulista zobaczy. Próbowałam przemywać solą fizj., ale mały nie bardzo sobie daje cokolwiek zrobić. Jak przepisze nam krople do oczu to dopiero wrzask będzie...

sól nie pomoże niestety, będą go dalej piekły, aj wczoraj kupiłam cromohexal i to biorę, ale jak nie byłam w ciąży to mi alergolog lepsze przepisywała ten rok dla alergików ma być ciężki i zgadzam się, bo po 4 latach odczulania nie miewałam taki ataków jak teraz:/

[nuna2]

Melli jak u Ciebie??;*

[Ashyshqa]

Też czekam niecierpliwie na wieści od Happy..
Mam nadzieję,że się akcja rozkręciła i nie musiała mieć cesarki

Napisane przez becik_4

Dziewczyny czy wy placicie za ktg?

Ja nie płacę, chodzę do przychodni przyszpitalnej gdzie chcę rodzić i nie muszę płacić. Mimo, że zleciła mi regularne KTG od 37tc lekarka, która nie pracuje w tym szpitalu.

Napisane przez diabli

tez pierwsze do glowy przyszly mi nerki, bo to zaraz po sikaniu...ale wstawalam w nocy co 1,5 - 2godz. staralam sie nie pic za duzo (choc ciagle mnie suszy) i jadlam w zamian jablka...nie ma jak jablko o 3 w nocy hehe. teraz juz ok. pomyslalam, ze bol jest tak okropny jak przy tej opisywanej przez Was kolce nerkowej

Mam nadzieję, że to nie były nerki i w ogóle nic poważnego. Ale w razie ewentualnego ataku kolki nerkowej (czego Ci nie życzę) to pij jak najwięcej!

Napisane przez colorblue

Witam:-*

Mało mnie ostatnio znowu:-/ ale jestem z wami na bierząco.
Mam sporo problemów na głowie i nic nie zapowiada ich końca.:-(
Do tego po niedzieli przeprowadzka a tu wczoraj wylądowałam z mama na pogotowiu. Dzień wcześniej,a dokładnie wieczór bolała ją głowa,a rano wstała z niedowładem lewej strony. Normalnie rozmawiała i tak dalej ale miała problem z chodzeniem bo rzucało nią. Na pogotowiu wezwano karetke i na szpital. Okazało się ,że to mały udar był:-( porobili jej tomograf i inne badania i jest wszystko ok.nie ma uszkodzeń w mózgu i tak dalej.

Tak więc mam do kompletu brata do opieki.

Jutro zaczynamy 35 tc a ja nawet nic gotowe nie mam. Ani nie poprane ani nic bo ta przeprowadzka. Brakuje mi pampersów,tetry,gruszki,k osmetyków do kąpieli i pielęgnacji małego. Dla mnie do szpitala koszul,kapci,podpasek,ręc zników dla małego. Także sporo brakuje a ja już wiem,że tego nie kupie i nie zdąrze kupić bo kasy nie ma,a jak będzie to musimy z rachunkami dojść do ładu. A jak już z kasa wyjdziemy na prosta to mały już będzie. :-(

Kuźwa ani tak ani siak. Do doopy już z tym wszystkim. Ja się poddaje:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

HAPPY BLUE MOCNE KCIUKI KOCHANA!!!!!!!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze u Was znów coś... Mam nadzieję, że z mamą wszystko będzie dobrze i szybko wróci do siebie. A Wy dacie radę z problemami innymi! Trzymam mocno kciuki!

[humpback]

Napisane przez diabli

masz sile podskakiwac? mnie by sie chyba brzuch urwal

no tak z 2-3 razy podskoczę

Napisane przez Aaś

Chciałam trochę ponadrabiac dzień ale najpierw wam napiszę że ta pełnia to chyba coś w sobie ma
Sprzyja falstartom

Azaliz powiadam wam myjcie się bo nie znacie dnia ani godziny.
Ja już prawie na wylocie na porodowke dziś byłam ale na szczęście udało sie wyciszyć takie już konkretne skurcze.
Dochodziły do 110 ale spoko. Trochę pobolalo i przestało.
Akurat mąż był i się lekko zestresował że to już
Na szczęście nospa i scopolan w każdej możliwej postaci zadziałały.

Ciekawa jestem jak często będą się teraz powtarzać takie akcje...

no to maj tuż, tuż, dziewczyny się przygotowują

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez diabli

siostra pyta Szymka: jaki ciocia ma brzuch? "eee no duzy, taaaaki" a wiesz co w nim ma? "tak! dziewczyne"
a pozniej przyniosl mi kinder czekoladke i mowi, ze to dla Neli, wiec pytam jak mam jej ja dac "mozesz jej zostawic na pozniej" hehehe. uwielbiam go

uwielbiam teksty Szymka

Napisane przez Elusiek

A najważniejsza wiadomość jaką wczoraj usłyszałam, psiapsióła która niestety straciła pierwsze dziecko i była dokładnie w tym samym tc co ja, nawet termin porodu nam się wtedy zrównał jest w 14 tygodniu i z nią i dzieckiem wszystko w porządku teraz

no to super

Napisane przez pawie_oczko

Dziewczyny mam problem, Tz ma jutro wazny zjazd na uczelni w wawie, jakies 240km od nas :/ i nie wiem czy go puscic czy nie, niby czuje sie dobrze, ale to nigdy nic niewiadomo zwlaszcza 3 dni po pelni , w razie czego 4 godziny i jest wiec zanim porzadnie rozkreci sie akcja to zdazylby, on mowi, ze mu to obojetne i moze zostac, ale wiem, ze dobrze by bylo gdyby tam pojechal i tak zastanawiam sie zeby go wyslac, a Wy co zrobilybyscie na moim miejscu? Tp mam na piatek

zależy czy w razie w masz kogoś kto go zastapi. ja w swojej sytuacji bym się nie bała, bo jak coś to mam rodziców blisko, szpital też niedaleko, i zanim by się rozkręciła akcja to mąż byłby z powrotem. tylko najgorsze w tym by było że bym się stresowała czy nie pędzi jak wariat żeby być jak najszybciej przy mnie..

Napisane przez colorblue

Jutro zaczynamy 35 tc a ja nawet nic gotowe nie mam. Ani nie poprane ani nic bo ta przeprowadzka. Brakuje mi pampersów,tetry,gruszki,k osmetyków do kąpieli i pielęgnacji małego. Dla mnie do szpitala koszul,kapci,podpasek,ręc zników dla małego. Także sporo brakuje a ja już wiem,że tego nie kupie i nie zdąrze kupić bo kasy nie ma,a jak będzie to musimy z rachunkami dojść do ładu. A jak już z kasa wyjdziemy na prosta to mały już będzie. :-(

Kuźwa ani tak ani siak. Do doopy już z tym wszystkim. Ja się poddaje:-(

zaciskam kciuki za was żeby się ułożyła

Napisane przez barwineczek

mój tata mnie wczoraj pocieszył: "tak ciężko to się przechodzi tylko pierwsze 5 ciąż i ostatnie 3, wszystkie pozostałe to lajcik"

no to niezłe pocieszenie

dzień dobry liczyłam na jakieś info o Helence i Happy, ale widzę że wciąż czekamy. mam nadzieję że wszystko idzie sprawnie i jest OK

[Meliitele]

Napisane przez nuna2

Melli jak u Ciebie??;*

aaaaaa troche lipa. Bylam wczoraj zlozyc papiery na staz. Mialam niby wszystko ugadane ze mam przyjsc tego i tego dnia. Pojechalam sobie z wszystkimi dokumentami a tam uslyszalam, ze wnioski byly przyjmowane do 3.04 i teraz kasy nie maja myslalam, ze kudly powyrywam tym baba. Oczywiscie glosno troche zrobilam, poszlam do kierowniczki, ze mnie w blad wprowadzili, ale i tak uslyszalam, ze czekaja na pieniadze i wtedy beda organizowac kolejne.
W ponedzialek jade do szefowej biura pogadac, chce sie zapytac czy mnie przyjmie na platny staz. Ale cos mi sie wydaje, ze nie da rady. ogolnie to jest duze biuro bo jest 8 babek i maja duzo pracy ale nie wiem. Podlamalam sie, cieszylam sie z tego stazu i teraz
Zastanawiam sie za ile czasu nasze kochane ministerstwo da te pieniazki.. Jakby to byla kwestia , ze np beda organizowac od czerwca to jeszcze przezyje, ale jak dalej to ja dostane na glowe siedzac i nic nie robiac. Bede szukac jakiejs pracy, a jak nie uda sie to pojade do Londynu do pracy.

Na poprawe humoru, jade do kosmetyczki na 11 na pazury

A u Ciebie nunka wszystko w porzadku?

[ankaaa206]

happy już pewnie tuli malutką

jestem z mężem na zjeździe, ponad 100 km od domu ale dałam radę, niby nie daleko a mam stracha że coś sie zacznie dziać i będe w obcym mieście
przy tej końcówce ciąży normalnie osiwieć można, coś mi się dzieje z nerką i co chwilę krew przy podcieraniu, dobrze że z cewki a nie z pochwy, ale stres jest, w pon dzwonie do swojego gin i mu powiem że jest coś nie tak, bo wcześniej nie krwawiłam tylko po założeniu tego badziewnego cewnika, a teraz co chwilę jakiś skrzep.
dzisiaj jadę na zakupy do h&mu zobczymy czy mają coś ciekawego, wydrukowałam ten kupon, a jutro w końcu do domu, najlepiej jest u siebie.