Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

Tato od tygodnia w szpitalu, nie wiadomo kiedy go wypiszą - pogorszyły mu się wyniki po przeziębieniu.. Babcia w szpitalu leży na zapalenie płuc, niedawno po zawale albo wylewie, ma wstawiony rozrusznik.. a ja wszystkiego dowiaduje się dopiero dzisiaj przez przypadek..

O kurczak... To nie dobrze... Mam nadzieję, że i Babcia i Tata dojdą do siebie szybciutko... Pewnie rodzina nie chciała Cię denerwować, ale ja nienawidzę jak się ukrywa takie rzeczy....

Napisane przez maarchewka

dobre, ale fakt ja do biedronki to czasami wyjdę ubrana w dresie i bez makijażu, a już do rossmanna który jest obok w życiu

Pomimo smutnych wiadomości mam też wesołą - zlożyliśmy łóżeczko, wyląda super, jeszcze TŻ zrobi pożądek z komodą i obfocę

No ja do rossmanna też, ale to dlatego, że musiałabym najpierw wsiąść w tramwaj
Ale w sumie, nawet do tej biedry wychodzę ubrana jak człowiek, bo nie mam za bardzo dresów

za łóżeczko i czekamy na fotki


Napisałam wreszcie plan porodu (choć "napisałam" to tak na wyrost powiedziane ). Na SR dostaliśmy takie zeszyciki do wypełnienia ale dziwne są, mało user friendly więc skorzystałam z kreatora na stronie fundacji rodzić po ludzku:
http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Po...an-porodu.html

Szybko jak wypełnianie PITa przez e-deklaracje Polecam dla tych, co jak ja jeszcze się za to nie wzięły

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

ejjj, czy tylko ja zachwycam sie chlodem za oknem? stopy wracaja do normalnosci, nie jest mi duszno, nie mam dylematu ubraniowego. zyc nie umierac fajnie jak tak pokropi i mozna pooddychac rzeskim powietrzem.

ja może się nie zachwycam ale nie narzekam za bardzo bo moje stopy mają dziś luzik ale mam nadzieję, że się rozpogodzi

Napisane przez potterka

Dlatego też kupiłam go przed ciążą, jednak żadna nic wcześniej o tym nie pisała, więc zastanawim się czy w ciąży działa tak samo

może nie pisały bo nie skojarzyły, że to może być od tego, pod koniec ciąży w ogóle może być więcej śluzu

Napisane przez maarchewka

Tato od tygodnia w szpitalu, nie wiadomo kiedy go wypiszą - pogorszyły mu się wyniki po przeziębieniu.. Babcia w szpitalu leży na zapalenie płuc, niedawno po zawale albo wylewie, ma wstawiony rozrusznik.. a ja wszystkiego dowiaduje się dopiero dzisiaj przez przypadek..

Napisane przez Ashyshqa

Napisałam wreszcie plan porodu (choć "napisałam" to tak na wyrost powiedziane ). Na SR dostaliśmy takie zeszyciki do wypełnienia ale dziwne są, mało user friendly więc skorzystałam z kreatora na stronie fundacji rodzić po ludzku:
http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Po...an-porodu.html

Szybko jak wypełnianie PITa przez e-deklaracje Polecam dla tych, co jak ja jeszcze się za to nie wzięły

też muszę się za to zabrać


Magiusa ja mam 3 tygodnie do końca i śpię bardzo dobrze, wstaję w nocy raz na siku, ciężko się skulać, trochę stękam ale zazwyczaj (o ile kot nie buszuje) bez problemu zasypiam. Miałam kilka dni takich, że obudziłam się z małżem o 5:00 i spać mi się nie chciało już ale to tylko kilka

[potterka]

Ja plan porodu już dawno stworzyłam.. terwz tylko go wydrukować muszę ale jakoś się zebrać nie mogę

[Mysia mysz]

halo
my już po chrzcie wytrzymałam godzinę w szpilkach
powiem Wam, że ważę się codziennie rano na czczo i w ciągu ostatnich 2 dni tyłam po 0,5 kg dziennie:/ przeraża mnie ile wody zbieram:/ z tym, że nie puchnę bardzo, a siedzę w ogrodzie w upale i luzik

przejrzałam ten plan porodu i stwierdziłam, że nie ma sensu go drukować, bo 90% z tego z automatu szpital przewiduje, zresztą wiem, że omawiają plan przy przyjęciu (mają jakiś tam swój), a ustalę też z położną swoją
generalnie to większość punktów jest oczywista dla nowoczesnych szpitali

[justyna_g4]

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

[Mysia mysz]

Napisane przez justyna_g4

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

z 12?

[banka26]

Napisane przez maarchewka

Tato od tygodnia w szpitalu, nie wiadomo kiedy go wypiszą - pogorszyły mu się wyniki po przeziębieniu.. Babcia w szpitalu leży na zapalenie płuc, niedawno po zawale albo wylewie, ma wstawiony rozrusznik.. a ja wszystkiego dowiaduje się dopiero dzisiaj przez przypadek..

zycze zdrowka dla Taty i Babci oby szybko od zdrowia wrocili

Napisane przez justyna_g4

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

ja mialam ze 2 pare ale polecialam do tesco i kupilam 5 pack słodkich new bornow heheh i mam z 7 par a moze 10 ..

Ja dzis kiepsko sie czuje
cisnienie mi skoczylo niedawno mialam 167/92 a teraz siedze i zaraz powtarxzam pomiar caly dzien mam wysokie i czuje na glowie - masakra

[karolina2121]

Napisane przez justyna_g4

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

Cisza jak to w weekendy

Ja mam około 8 i tyle samo czapeczek Kupiłam tylko 2, resztę mama mi przyniosła ze strychu po nas Nie wiem po co aż tyle malutkich czapeczek dziecku, które urodzi się praktycznie latem

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

14

Napisane przez karolina2121

Cisza jak to w weekendy

Ja mam około 8 i tyle samo czapeczek Kupiłam tylko 2, resztę mama mi przyniosła ze strychu po nas Nie wiem po co aż tyle malutkich czapeczek dziecku, które urodzi się praktycznie latem

Ja mam4 czapeczki z czego dwie z HM te zwierzaczkowe, więc nie do wszystkiego założę i dwie wiązane... Jeszcze ze dwie malutkie, bawełniane bez wiązania chcę dokupić

[Ashyshqa]

Napisane przez Mysia mysz

przejrzałam ten plan porodu i stwierdziłam, że nie ma sensu go drukować, bo 90% z tego z automatu szpital przewiduje, zresztą wiem, że omawiają plan przy przyjęciu (mają jakiś tam swój), a ustalę też z położną swoją
generalnie to większość punktów jest oczywista dla nowoczesnych szpitali

To fakt ja się będę czuła bezpieczniej mając to na piśmie - przy porodzie niepotrzebne mi rozczarowania Poza tym było tam parę punktów, nad którymi musiałam się zastanowić, co wolę więc cieszę się, że wypełniłam i kilka decyzji podjęłam

Napisane przez justyna_g4

Ale tu cicho dzisiaj...

Ja tam sobie myślałam czego nam brakuje i doszłam do wniosku ze nie mamy dla malej ani jednej pary skarpetek...po ile par macie??

Mam ok 10 par Myślę, że będziemy korzystać w lato - body i skarpetki na same stópki, jeśli będą marzły, a i łatwo zdjąć jeśli będzie maluszkowi za ciepło

[Veronic]

Dziewczyny jestem!! pierwszy raz odpaliłam kompa od ponad tygodnia !! hurraa!! wypuścili nas dzisiaj do domku!!!

[potterka]

Veronic

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

Dziewczyny jestem!! pierwszy raz odpaliłam kompa od ponad tygodnia !! hurraa!! wypuścili nas dzisiaj do domku!!!

Cudnie

[katherine271]

czytam nasze forum na bieżąco choć czasem mam wiele do nadrabiania i zanim kończę nadrabiać to nie mam sił pisać i tak w kółko ale dziś mam lajt w porównaniu do ostatnich, leżę dziś dużo z nogami trochę do góry bo puchnął mi niesamowicie niestety że ciężko na nich ustać.

Byłam w piątek na wizycie, mała ok, waży ok 2800, szyja zamknięta i długa więc szybciej pewnie nie urodzę a chciałabym ale cóż, luzuję w tym temacie, grunt że wszystko ok tylko że jestem wielka, już ma 20 kilo plus a nie obżerłam się wcale, teraz mam za to parcie na słodkie, lody zwłaszcza i mogłabym trzy na raz zjeść i wogóle mam ssanie w żołądku non stop a do tego nie wiem na co ochotę, beznadzieja po prostu. No a jeszcze miesiąc to kilogramy dojdą, makabra jak pomyślę co będzie po porodzie, po pierwszej ciąży zostało mi 14 kilo nadmiaru i dopiero po roku i ścisłej diecie schudłam chociaż chodziłam z wózkiem po 15 km dziennie, podziwiam jak piszecie jak to wszystko zleci po porodzie, chciałabym ale wiem że to u mnie tylko marzenie, cieżka dieta mnie czeka a najpierw zaś problem bo nie będzie co na siebie włożyć, i kupować duże ciuchy by potem schudnąć i tak w kółko, ech, dobra, pożaliłam się ale ten temat mnie zżera

złozyliśmy wczoraj łożeczko choć najpierw musieliśmy latac po sklepach po śruby bo łożeczko ok ale śruby się zawieruszyły przez te lata i nie było jak złożyć, wykorzystałam też stolik z półkami który miałam poprzednim razem z przewijakiem tyle że szwagier przykręcił mi nowy przewijak do tego bo nie było jak tego zrobić ale wiertarka i wkrętarka dały radę i skonczyłam wczoraj prasowanie ale nienawidzę tego, czy zamierzacie długo prasować? ja nie pamiętam jak robiłam z córą a teraz widzę że akurat te ciuszki jak ładnie powieszę to są ekstra bez prasowania a to prasowanie plus cała reszta ciuchów córy i innych to mnie wykończy już później

syndrom wicia gnaizda u mnie trwa, ciągle bym robiła porządke gdzieś, a to szafki w kuchni zrobiłam, a to szafę z ubraniami a to jaieś papiery, szafki drobne itp. ciągle coś jeszcze wynajduję, nawiedzona jestem po prostu

czekam na pizzę bo zamówiliśmy bo złapałam smaka a tak poza tym nie wiem co robic na obiady bo nie mam smaków, normalnie prócz płatków owsianych rano na mleku które kochami codziennie wcinam plus grzanka z miodem,to nie wiem co jeść a jadłabym ciągle a jedzenie musi być w sumie takie by moja córa zjadła i mąż, ech, mam wyczerpanie siedzenia w domu tylko i wyłącznie, pracy mi brakuje choć przez ostatnie dwa miesiące dawałam trochę lekcji więc to inaczej, dużo wychodziłam z domu, dużo załatwiłam na spokojnie spraw ale mimo to jakoś mam dość.
moje marzenie być już po, wyglądać choc w miarę jak człowiek by coś włożyć na siebie i ganiać z wózkiem gdzie popadnie korzystając z pieknej pogody, którą niech przyniesie lato

a i wrzucę Wam jeszcze coś co napisała jednak dziewczyna na mamach listopadowo grudniowych, podczytywałam je wtdy i tak mi się to spodobało a teraz tym bardziej fajnie się to czyta:

"A wiecie na co ja mam ochotę?

1. Zrobić sobie salon spa, wypięknić, wypachnieć, kupić jakieś super seksi nieciążowe ciuchy, superextra kozaczki na zimę i megadopasowany płaszczyk zimowy zapinany w talii

2. Słyszeć stukot moich megawypaśnych kozaczków na chodniku, w mega niespuchniętych stopach i łydkach.

3. Wbiec we wcześniej zakupionych łupach na 3 piętro do mamy i nie mieć zadyszki i stanu przedzawałowego

4. W ogóle biegać mam ochotę, bez dziecka w brzuchu. Podbiec do sklepu, do samochodu, skoczyć do biedronki, podlecieć do babci, a nie non stop się wlec, toczyć i kulać wszędzie. No i do tego ciągle nie jęczeć wszystkim, że mnie macica się spina i terroryzować każdego, kto idzie szybciej niż 5 metrów na godzine.

5. Mierząc megawypaśne ubrania na sylwestra nie patrząc na to, że w pasie nic się zapiąć nie chce. I nie podglądać w przebieralni żadnych chudych lasek i nie płakać z zazdrości, że one w coś wchodzą, co ja bym chciała mieć, a nie wiem czy po ciąży w to wejdę, więc kupić nie mogę bo przewale kase na rzecz, która będzie przyprawiała mnie o kompleksy

Ogólnie rzecz biorąc chcę wrócić do stanu używalności
"

[Veronic]

Nawet nie wiecie jak się cieszę

ale oczywiście żeby nie było tak pięknie, ledwo co wrócilismy do domu, nakarmiłam Małego, a tu przyjeżdżają teściowie.... Myślałam, że ich uduszę, zero wyczucia i taktu itp... tak mnie w☠☠☠☠**li ehhhh, już na samym wstępie teść złapał mnie znienacka za brzuch i mówi : "oooo już drugie w drodze" ja pierd**lę , po prostu szok

normalnie nie przeklinam, wybaczcie

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Mam w ogóle tyle do opowiadania, nie wiem od czego zacząć ,mam mętlik w głowie... a tak w ogóle to dopiero teraz po 8 dniach (i praktycznie nieprzespanych nockach) czuję zmęczenie
ale zarazem jestem szczęśliwa, bo mam już moje małe cudo przy sobie jest taki kochany, teraz sobie grzecznie leży w łóżeczku, zaraz może wrzucę jakąś jego fociczkę



aha : miałam 71 kg jak szłam do porodu, teraz mam już 63 , 3 dni temu miałam 65

[karolina2121]

Napisane przez Veronic

Dziewczyny jestem!! pierwszy raz odpaliłam kompa od ponad tygodnia !! hurraa!! wypuścili nas dzisiaj do domku!!!

Witaj Opowiadaj jak się czujesz i jak dzieciątko

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

Nawet nie wiecie jak się cieszę

ale oczywiście żeby nie było tak pięknie, ledwo co wrócilismy do domu, nakarmiłam Małego, a tu przyjeżdżają teściowie.... Myślałam, że ich uduszę, zero wyczucia i taktu itp... tak mnie w☠☠☠☠**li ehhhh, już na samym wstępie teść złapał mnie znienacka za brzuch i mówi : "oooo już drugie w drodze" ja pierd**lę , po prostu szok

normalnie nie przeklinam, wybaczcie

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Mam w ogóle tyle do opowiadania, nie wiem od czego zacząć ,mam mętlik w głowie... a tak w ogóle to dopiero teraz po 8 dniach (i praktycznie nieprzespanych nockach) czuję zmęczenie
ale zarazem jestem szczęśliwa, bo mam już moje małe cudo przy sobie jest taki kochany, teraz sobie grzecznie leży w łóżeczku, zaraz może wrzucę jakąś jego fociczkę



aha : miałam 71 kg jak szłam do porodu, teraz mam już 63 , 3 dni temu miałam 65

Ja bym ich chyba nie wpuściła a teść to kawał buraka

Katherine jeszcze trochę
co do prasowania nie wiem ile dam radę bo nienawidzę tego robić

[Veronic]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

Wielkie gratulacje

[potterka]

Veronic ale cham z teścia

opowiadaj i wrzucaj fotki

[Veronic]

Napisane przez karolina2121

Witaj Opowiadaj jak się czujesz i jak dzieciątko

Czuję się bardzo dobrze, tylko dopadło mnie po prostu zmęczenie ...
nie czuję jakbym rodziła tydzień temu, jedynie co mam tłuszcz na brzuchu ale ogarnę to, już w szpitalu robiłam trochę brzuszków byłam weteranką na tamtym oddziale, normalnie to babki wychodziły po 2/3 dobach , tyle lasek poznałam , że szok- od wieśniar totalnych do super dziewczyn już na samym końcu, nawet poznałam dziewczynę z Ciechocinka - będziemy razem chodzić na spacerki

[Tity]

Napisane przez katherine271

a i wrzucę Wam jeszcze coś co napisała jednak dziewczyna na mamach listopadowo grudniowych, podczytywałam je wtdy i tak mi się to spodobało a teraz tym bardziej fajnie się to czyta:

"A wiecie na co ja mam ochotę?

1. Zrobić sobie salon spa, wypięknić, wypachnieć, kupić jakieś super seksi nieciążowe ciuchy, superextra kozaczki na zimę i megadopasowany płaszczyk zimowy zapinany w talii

2. Słyszeć stukot moich megawypaśnych kozaczków na chodniku, w mega niespuchniętych stopach i łydkach.

3. Wbiec we wcześniej zakupionych łupach na 3 piętro do mamy i nie mieć zadyszki i stanu przedzawałowego

4. W ogóle biegać mam ochotę, bez dziecka w brzuchu. Podbiec do sklepu, do samochodu, skoczyć do biedronki, podlecieć do babci, a nie non stop się wlec, toczyć i kulać wszędzie. No i do tego ciągle nie jęczeć wszystkim, że mnie macica się spina i terroryzować każdego, kto idzie szybciej niż 5 metrów na godzine.

5. Mierząc megawypaśne ubrania na sylwestra nie patrząc na to, że w pasie nic się zapiąć nie chce. I nie podglądać w przebieralni żadnych chudych lasek i nie płakać z zazdrości, że one w coś wchodzą, co ja bym chciała mieć, a nie wiem czy po ciąży w to wejdę, więc kupić nie mogę bo przewale kase na rzecz, która będzie przyprawiała mnie o kompleksy

Ogólnie rzecz biorąc chcę wrócić do stanu używalności
"

Ja mam chwilowo podobne marzenia Dzisiaj nawet nie mogłam kurtki zapiąć, a wiało strasznie...
Veronic dobrze, że już w domu. No teść faktycznie taktowny...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

Czuję się bardzo dobrze, tylko dopadło mnie po prostu zmęczenie ...
nie czuję jakbym rodziła tydzień temu, jedynie co mam tłuszcz na brzuchu ale ogarnę to, już w szpitalu robiłam trochę brzuszków byłam weteranką na tamtym oddziale, normalnie to babki wychodziły po 2/3 dobach , tyle lasek poznałam , że szok- od wieśniar totalnych do super dziewczyn już na samym końcu, nawet poznałam dziewczynę z Ciechocinka - będziemy razem chodzić na spacerki

brzuszki w szpitalu
kobieto daj sobie trochę czasu!!

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

brzuszki w szpitalu
kobieto daj sobie trochę czasu!!

nie ma na co czekać !! za 10 miesięcy kolejna ciąża !!

a tak w ogóle to poród boli cholernie, ale jakie wynagrodzenie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

nie ma na co czekać !! za 10 miesięcy kolejna ciąża !!

a tak w ogóle to poród boli cholernie, ale jakie wynagrodzenie

tylko, żebyś sobie nie zrobiła krzywdy
za 10miesięcy? Super

[Veronic]

Może teraz napiszę Wam moje spostrzeżenia i wskazówki dotyczące porodu, karmienia itp ?? chcecie ?? ostrzegam , że to będzie długie

[diabli]

Napisane przez Veronic

Nawet nie wiecie jak się cieszę

ale oczywiście żeby nie było tak pięknie, ledwo co wrócilismy do domu, nakarmiłam Małego, a tu przyjeżdżają teściowie.... Myślałam, że ich uduszę, zero wyczucia i taktu itp... tak mnie w☠☠☠☠**li ehhhh, już na samym wstępie teść złapał mnie znienacka za brzuch i mówi : "oooo już drugie w drodze" ja pierd**lę , po prostu szok

normalnie nie przeklinam, wybaczcie

hehe mistrz komplementow
ja dzisiaj tez slyszalam rozmowe mojej mamy z jej kolezanko-sasiadka "Gosia, a widzialas Kate? no ta ksiezna. ma termin na lipiec i nie jest gruba. ma taki fajny maly brzuszek" mistrz yni taktu

fajnie, ze juz jestescie w domu czekam na fotki malucha

[potterka]

chcemy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

Może teraz napiszę Wam moje spostrzeżenia i wskazówki dotyczące porodu, karmienia itp ?? chcecie ?? ostrzegam , że to będzie długie

Dajesz wszystkie rady i spostrzeżenia mile widziane!

[Veronic]

Przydatne informacje (wynikające z moich obserwacji)

1) podkłady poporodowe idą jak woda , u mnie w szpitalu całe szczęście "były na stanie" <jedyna rzecz hehe> Absorgyn z Matopatu i moim zdaniem są lepsze niż Bella Mana, bardziej chłonne , więc polecam

2) majtki siateczkowe firmy Hartman- rewelacja ! przewiewne, miłe, nie uciskają, ale dobrze trzymają podkłady, no i można je prać (ja kupiłam tylko 3 sztuki, bo nie przewidziałam, że będzie siedzieć 8 dni,ale prałam je sobie)

3) podkłady na sedes- generalnie warto kupić, szczególnie gdy idzie się na numer 2 , ale równie dobrze, można obłożyć ubikację papierem toaletowym

4) staniki!! rzecz absolutnie niezbędna gdy leci mleko z piersi, ja miałam sportowe i wystarczyły, takie z odpinanymi miseczkami lepiej kupić po porodzie , bo nie jest się w stanie przewidzieć jak duże będą nasze piersi....

5) wkładki laktacyjne - też idą jak woda, szczególnie przy nawale mlecznym , polecam te Johnsona- bardzo miłe, nie podrażniają sutka i ładnie chłoną


ok ...część dalsza za chwilę, bo muszę iść rozwiesić pranie i wstawić następne

[barwineczek]

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny Wy macie te terminy z miesiączki czy z usg brane pod uwagę. Bo ja w karcie mam wpisane dwa i ten z USG na 30 kwietnia.

Dodam, że pierwszą córkę urodziłam w dzień z terminu z USG.

Poza tym cisza. Nic. Jak przed burzą. Nawet śluz mi zanikł od 2 dni.

Pogoda pochmurna...tylko 12 stopni za oknem....więc robię sałatkę warzywną na pocieszenie.

ja też nie mam śluzu prawie w ogóle od 3 dni

w widzę, że w przeciwieństwie do większości do tego czasu nie miałam problemów ze spaniem, przerwy na siusiu od 2 do 7, ale potem wracam do łóżeczka i zasypiam w minutę

doszłam do wniosku, że jak dzisiaj nie urodzę to do wtorku nie urodzę a we wtorek mam wizytę to dowiem się co dalej