Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[__Paulinka__]

Napisane przez wensday21

na początek oliwka jest dobra a ta na pewno nie szkodzi :0

Paula czym Ty sie smarujesz?

oliwka z babydream i mustela 2x dziennie

Napisane przez niusia_87

połowa leków jest zbędna, działa psychika

racja

[niusia_87]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40570778]
mój ginekolog kiedyś powiedział tak:
taki w tym ambaras żeby dwoje chciało naraz [/QUOTE]
Cytat Tadeusz Boy Żeleński z książki Słówka
"Z tym największy jest ambaras,
Żeby dwoje chciało na raz."

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez niusia_87

Cytat Tadeusz Boy Żeleński z książki Słówka
"Z tym największy jest ambaras,
Żeby dwoje chciało na raz."

on jest jego miłośnikiem bo cały czas wali cytatami

[niusia_87]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40570981]on jest jego miłośnikiem bo cały czas wali cytatami [/QUOTE]
czim Ty jestes miłosnikiem?

"Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości."
Paulo Coelho, "Alchemik"


"Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość"
Paulo Coelho, "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"

[Ewusia_marchew]

Napisane przez D0tk4

Relacja ze ślubu Dotki i TZcika [23/06/2012 - takiego opóźnienia, chyba jeszcze nikt nie miał ]

jak miło było znów relację przeczytać
witaj z powrotem

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Kilki kochana, tak się martwiłam o Ciebie cieszę się ze jakoś się trzymasz i trzymam dalej kciuki za Twoje zdrowie

Napisane przez MiciaKicia

Dzień dobry mam nadzieje że nie sprawie przykrości nikomu jak wkleje wam wędrująca przez sen Laure. I tak oto budzi się w poprzek :p

urocza jest

Napisane przez Gorska_Kozica

Nie oglądałam jeszcze, aczkolwiek przeczytałam całą sagę, więc wiem co się wydarzy Niemniej jednak lubię oglądać, bo mnie zawsze ciekawi, jak zekranizowali niektóre momenty. Póki co mnie nie zawiedli

a ja za to od kiedy jestem do przodu z czytaniem w porównaniu do serialu to co chwila się wkurzam że coś skrócili/zmienili strasznie nie lubię tego w ekranizacjach tzn wiadomo ze nie da się pokazać wszystkiego, ale nie rozumiem po co zmieniać treść no i jak oglądamy GoT to cięgle TŻowi truję że coś jest nie tak, w książce było inaczej

Napisane przez Nika0208

Dziękuje za tak miłe przywitanie
A co u mnie.... na chwile obecną nic nowego. Od 1.5 roku staramy się o maleństwo i narazie bez rezultatów.... teraz zmieniłam lekarza i nadzieje, że w koncu nam się uda.
Z łezka w oku czytałam wasze relacje o ciąży ale tak pozytywnie, cieszę się razem z wami.

za staranka, uda się w końcu

Napisane przez maruda80

Właśnie miałam tel. że mama odebrała wyniki, szczegółów nie znam ale nie jest dobrze...
Chciałam się coś więcej dowiedzieć, ale mamie głos się łamał więc nie dopytywałam. To nie rozmowa na telefon, jadę w czwartek do domu rodzinnego - aż boję się tej rozmowy.

Witam wszystkie dziewczyny które wróciły do wątku widzę ze Kindzia zrobiła akcję poszukiwawczą

Ale się rozpisałyście dziś, z trudem nadrobiłam
Ja mam ostatnio znowu dużo pracy (chociaż nadal jestem niby na L4 i pracuję z domu) plus jeszcze organizuję siostrze panieński i to pochłania mi czas

No a jutro wyjeżdżamy na majówkę ponieważ ja jeszcze słabo chodzę to jedziemy do SPA W końcu trzeba uczcić jakoś 5 lat bycia razem, 3 lata od zaręczyn oraz pierwszą rocznicę ślubu

[justyna_g4]

Z tymi rozstępami nie do końca tak jest jak wam się wydaje. Ja od samego początku smaruję sie tylko oliwką. Na początku raz dziennie teraz już 2 razy. Jak narazie mam na biuście rozstępy ale to na własne życzenie bo bez stanika chodziłam bo mnie tak bolały piersi jak go ubierałam. Ostatnio kupiłam tołpe bo pojawiły mi się 3 rozstępy takie na 1,5 cm na biodrze.
Ale na naszym mamusiowym wątku są dziewczyny co już chyba cała aptekę przetestowały, smarowały się co godzinę albo dwie i mają cały brzuch i uda w rozstępach. Duży w tym udział genów bo można mieć skłonności do rozstępów. Tak jak niektóre piszę, że w rodzinie ktoś tam miał dużo po ciąży. wiec nie zawsze wszytko zależny tylko od nas.

[klaudusk_a]

o jesssu nie da się was nadrobić

witam wszystkie żonki marnotrawne i dla kindzi za akcję-powrót żonek 2012

ostra dyskusja widze się rozwinęła na temat ciąz i dzieci..
my mamy 3letnią Zuzę i duzo ludzi się pyta kiedy nastepne dziecko. Ja oczywiście chcę następne, bo planujemy z mężem dwójkę dzieciaczków, ale nie jestem jeszcze gotowa na to, aby znowu nie przesypiać nocy, a tym bardziej na to, aby siedzieć u teściowej z dwójką dzieci, poza tym teraz chciałabym skupić się na pracy. Co do figury, to tak jak dziewczyny pisały: jest wiele kobiet, które po ciążach nadal są laskami, dbają o siebie ale wiadomo, że na to trzeba czasu. Ja nie boję się tego jak będę wyglądać po drugiej ciąży bo wiem, że mąż jest świadomy, że po każdej ciąży moje ciało się zmieni i akceptuje to, wiemn również, że dla niego ważniejsze jest to aby mieć dzieci niż to, że będę miała kilka kg więcej.
Taki mój mały wywód... zresztą teraz jest tyle specyfików i sposobów na utrzymanie figury, że raczej to nie byłby problem po ciąży

a co do jedynaków...nie chcę nikogo obrazic, ale niestety wszystkich jedynaków jakich znam, to rozpieszczeni i zapatrzeni w siebie egoiści, którzy liczą tylko na pomoc rodziców i uważają się za lepszych. niestety takie mam przykre doświadczenia z dzieciństwa i dorosłego życia i nie chciałabym aby moja córka taka właśnie była

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez justyna_g4

Z tymi rozstępami nie do końca tak jest jak wam się wydaje. Ja od samego początku smaruję sie tylko oliwką. Na początku raz dziennie teraz już 2 razy. Jak narazie mam na biuście rozstępy ale to na własne życzenie bo bez stanika chodziłam bo mnie tak bolały piersi jak go ubierałam. Ostatnio kupiłam tołpe bo pojawiły mi się 3 rozstępy takie na 1,5 cm na biodrze.
Ale na naszym mamusiowym wątku są dziewczyny co już chyba cała aptekę przetestowały, smarowały się co godzinę albo dwie i mają cały brzuch i uda w rozstępach. Duży w tym udział genów bo można mieć skłonności do rozstępów. Tak jak niektóre piszę, że w rodzinie ktoś tam miał dużo po ciąży. wiec nie zawsze wszytko zależny tylko od nas.

ja właśnie bałam się genów, bo moja mama po ciążach ma duże rozstępy na udach, brzuchu i piersiach a ja dzięki bogu mam tylko na biuście. smarowałam się przez całą ciążę tylko oliwką bambino

[ladystar]

Ale duzo napisalyscie

Witam corki marnotrawne

Marylko : hahaha: dobra historia!

Kilianko trzymaj sie dzielnie, wierze, ze kiedys uda sie zaorzeszkowac

Miciu - Laura jest BOSKA!

Napisane przez kilianna

W tym roku mamy 3 wesela, w tym jedno cudacznej koleżanki z suknią z lumpa (pamietacie ją jeszcze?).

moj Maz ciagle o nia pyta

Napisane przez nena1984

ja już teraz wiem, że drugiej ciąży nie chcę albo ewentualnie rozważę to za jakieś milion lat

ja bym chciala jedna za druga ale rzeczywiscie, zycie moze zweryfikowac moje poglady

Choc z tego co widze to kazda z kobiet przechodzi inaczej ciaze, moja swiadkowa twierdz, ze to byl najpiekniejszy okres w jej zyciu, jednak wiekszosc jest tego zdania co Justyna, ze to dosc meczacy stan

Napisane przez Nattiv

Dostałam propozycję sesji zdjęciowej do reklam i plakatów dla firmy produkującej odzież sportową

fajnie
aaaa, a ja Wam nie pisalam, ze jestesmy najslynniejsza Mloda Para w zachodniej czesci Krakowa i okolic
nie wiem czy pamietacie zgodzilismy sie byc "twarza" naszej sali weselnej i jakis czas temu pojawily sie billboardy z nami w roli glownej jak je zobaczylam to myslalam, ze padne z wrazenia, ale teraz juz sie przyzwyczailam do tej slawy jak w koncu zrobie zdjecia to je Wam pokaze a Krakowianki zapraszam np. do Przegorzal

Morelko - wszystkiego najlepszego

Marudo - trzymam kciuki, zeby jednak to nie bylo tak zle jak sie wydaje



Pisalam Wam o mojej watrobie? po powtorzeniu badan okazalo sie ze jestem zdrowa jak ryba

[nena1984]

Napisane przez morelka1987

A ja mam dzisiaj imieniny, więc wszystkim stawiam drinki a dla ciężarnych oczywiście bezalkoholowe

wszystkiego najlepszego

Napisane przez D0tk4

A mogę wiedzieć czemu? Sama jestem jedynaczką i sądzę, że najlepsze co dziecko może dostać od rodziców to rodzeństwo Ale z drugiej strony, to indywidualna sprawa każdej pary dlatego pytam co u Was stoi za tym, że chcecie mieć tylko jedno

nie chodzi o to, że boję się o figurę. Jak już kiedyś napisałam, ja tam mogę przytyć i 30 kg i mam to w nosie, kiedy i czy w ogóle zrzucę. Teraz modlę się o każdy dodatkowy kilogram, bo niestety ale schudłam. Chodziło mi o to, że tak naprawdę mam już miesiąc wyjęty z życiorysu. Czuję się źle, jest mi niedobrze a w zasadzie mogę nie robić nic, tylko w łóżku leżeć. Nie wyobrażam sobie przeżywać drugi raz tego samego stanu mając już pod opieką jedno dziecko, kiedy trzeba będzie ogarniać jego przedszkola, obiady i tym podobne rzeczy. Teraz mogę sobie pozwolić na to, żeby nie posprzątać w domu, nie gotować posiłków. Ale takie lenistwo nie będzie już możliwe przy drugim dziecku.

Napisane przez iceflower

Dla mnie to jest serial numer 1, pierwsze dwa sezony obejrzeliśmy z TŻem w okresie świąt Bożego Narodzenia z zapartym tchem, prawie że ciurkiem.

I nie znam lepszego, chociaż oglądamy z TŻem wszystkie, które mają ocenę powyżej 8/10 na filmwebie. W ogóle zaczyna nam brakować seriali, bo już prawie wszystkie spełniające nasze kryteria widzieliśmy.

no to może którymś Cię zainspiruję (choć już pewnie wszystkie widziałaś) PrisonBreak, Homeland, Dexter, Rodzina Soprano, Tudorzy - to moje ulubione.

Napisane przez __Paulinka__

już?:P ja czekam do lipca, dziecko będzie już będzie wyglądalo jak człowiek
Na kiedy masz termin w ogóle?

bo mam za tydzień genetyczne i klinika to oferuje, więc czemu nie skorzystać. Wg mojego babytickera dziecko już przypomina ludzika, ma rączki, nóżki, paluszki. Tylko w proporcjach jeszcze główkę za dużą.
Termin mam na 19 listopada - czyli skorpion
W ogóle dzisiaj mama wyciągnęła jakieś stare papiery i okazało się, że miała w ciąży ze mną termin porodu na 18 listopada, więc są duże szanse że urodzę w swoje urodziny.

Napisane przez justyna_g4

Też ostatnio tak powiedziałam Tż. Na co on mi odpowiedział, że przed ślubem umawialiśmy się na 3. Ciąża to nie jest stan który lubi i nie wiem kto nazwał go błogosławionym. Wiem, że ludzie mają ciezej niż ja bo niektóre musza leżeć prawie cały czas i to w szpitalu i nie powinnam narzekać ale czasem to już na prawde mam dość. Np ostatnio jak mnie mała tak zboksowała, ze nie spałam do 3 a jak już skonczyła to brzuch mnie tak bolał jakby mnie ktoś pobił.

no właśnie, z tych względów na pewno sporo odczekam przy kolejnej ciąży

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40568777]
co do dzieci to ja z jednej strony chce a z drugiej czuje taka blokadę. I o co najbardziej się boję to o moje ciało ze się zmieni w jednego wielkiego flaka. Bo porodu, wstawania w nocy się nie boję mam to na codzień wiem ze niektórym z was wyda się to głupim argumentem ale nawet tz ostatnio powiedziałam ze najpierw muszę mieć kasę na nowe cycki i brzuch a później możemy rozmawiać[/QUOTE]
wczoraj był chyba na TTV odcinek rozmow w toku (jakiś stary) o kobitkach które nie chciały mieć dzieci w obawie o swoją figurę.

Napisane przez maxwelka

Zacytowałam kilka waszych wypowiedzi poniżej i do nch się odniosę: Podzielam w 100% zdanie Dotki, bo też jestem jedynaczką i uważam, że pobudki typu "będę flakiem" to ekstremalny egoizm, szczególnie jeżeli kobieta jest zdrowa i nie ma problemu, żeby mieć więcej niż jedno dziecko. Trzeba doświadczyć jedynactwa żeby wiedzieć, jaka to jest samotność, szczególnie w dorosłym zyciu kiedy rodziców już zabraknie... Ale i w dzieciństwie, kiedy nie ma się z kim bawić.
Pomijam już zupełnie fakt, że przez takie myślenie kiedyś zabraknie dla nas emerytur...

ekhm. kochana od 1999 r. mamy nowy system emerytur. Na nasze nikt już nie musi i nie będzie mógł zarabiać, bo dostaniemy tylko to co sami oddaliśmy do OFE

Napisane przez Nattiv

Dostałam propozycję sesji zdjęciowej do reklam i plakatów dla firmy produkującej odzież sportową

uu gratki no ale pewnie po tych ćwiczeniach masz taką figurkę, że niedługo Chodakowska Cię będzie prosić o konsultacje

[justyna_g4]

Napisane przez ladystar

Pisalam Wam o mojej watrobie? po powtorzeniu badan okazalo sie ze jestem zdrowa jak ryba

Super

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez nena1984

nie chodzi o to, że boję się o figurę. Jak już kiedyś napisałam, ja tam mogę przytyć i 30 kg i mam to w nosie, kiedy i czy w ogóle zrzucę. Teraz modlę się o każdy dodatkowy kilogram, bo niestety ale schudłam. Chodziło mi o to, że tak naprawdę mam już miesiąc wyjęty z życiorysu. Czuję się źle, jest mi niedobrze a w zasadzie mogę nie robić nic, tylko w łóżku leżeć. Nie wyobrażam sobie przeżywać drugi raz tego samego stanu mając już pod opieką jedno dziecko, kiedy trzeba będzie ogarniać jego przedszkola, obiady i tym podobne rzeczy. Teraz mogę sobie pozwolić na to, żeby nie posprzątać w domu, nie gotować posiłków. Ale takie lenistwo nie będzie już możliwe przy drugim dziecku.

Wiem o czym mówisz. Ostatnio na ten temat dyskutowałam z położną ( jak mam ktg to leżę w jej gabinecie prze pół godziny ). I mówiłam właśnie, że spoko bo mogę leżeć. L4 do pracy i trudno. Mama obiady gotuje, Tż robi kolacji tylko śniadanie muszę sobie zrobić i wykąpać się. I to jest duży komfort.ale tak jak jej powiedziałam, że nie wyobrażam sobie mieć dziecko np 3 letnie, swój dom, Tż w pracy, a ja nakaz leżenia z groźbą szpitala. Jak wtedy dać sobie radę nie wiem.
A co do samopoczucia na początku to też tak miałam do końca 4 miesiaca. 5 i 6 to były najlepsze miesiące ciaży. Poza zgagą czasem bylo super. Od 7 zaczęly się problemy i leżenie.

[nena1984]

lady, śniłaś mi się dzisiaj
W ogóle wizaz zmienił się nie do poznania i każda z nas widziała sie przez kamerkę internetową. No i lady coś tam mówiła/pisała a za jej plecami wypatrzyłam gitarę opartą o ścianę. No i Cię pytam czy umiesz grać. A Ty że trochę tam umiesz i wzięłaś ją i tak Ci to super wyszło, zrobiłaś takie gitarowe akustyczne wprowadzenie a potem zaśpiewałaś piosenkę. Wiesz jaką?? Z czołówki "Rodzinka.pl" - ..."ich boski świat..." No i wyszło Ci to super, taka ambitna wersja. Byłam w szoku. To taki sen nad ranem, więc wszystko pamiętam

[fablous]

Napisane przez nena1984

lady, śniłaś mi się dzisiaj
W ogóle wizaz zmienił się nie do poznania i każda z nas widziała sie przez kamerkę internetową. No i lady coś tam mówiła/pisała a za jej plecami wypatrzyłam gitarę opartą o ścianę. No i Cię pytam czy umiesz grać. A Ty że trochę tam umiesz i wzięłaś ją i tak Ci to super wyszło, zrobiłaś takie gitarowe akustyczne wprowadzenie a potem zaśpiewałaś piosenkę. Wiesz jaką?? Z czołówki "Rodzinka.pl" - ..."ich boski świat..." No i wyszło Ci to super, taka ambitna wersja. Byłam w szoku. To taki sen nad ranem, więc wszystko pamiętam

Co za sen

Swoją drogą uwielbiam rodzinkę.pl

[tusia_m]

Padam
Szłam dziś do pracy później, więc rano układałam sprawdziany. Po powrocie z pracy znów siadłam do lapka i dopiero teraz przestałam pisać konspekty, sprawdziany itd.
A jeszcze muszę posprzątać

Ale najpierw trochę relaksu - poczytam sobie Was

[ladystar]

Napisane przez nena1984

lady, śniłaś mi się dzisiaj
W ogóle wizaz zmienił się nie do poznania i każda z nas widziała sie przez kamerkę internetową. No i lady coś tam mówiła/pisała a za jej plecami wypatrzyłam gitarę opartą o ścianę. No i Cię pytam czy umiesz grać. A Ty że trochę tam umiesz i wzięłaś ją i tak Ci to super wyszło, zrobiłaś takie gitarowe akustyczne wprowadzenie a potem zaśpiewałaś piosenkę. Wiesz jaką?? Z czołówki "Rodzinka.pl" - ..."ich boski świat..." No i wyszło Ci to super, taka ambitna wersja. Byłam w szoku. To taki sen nad ranem, więc wszystko pamiętam

i tutaj potwierdza sie powiedzenie, ze sni sie zawsze na odwrot nie umiem grac na gitarze a gdybym zaczela spiewac do kamery internetowej to byloby globalne zawieszenie sieci internetowej ale wizaz z kamerami brzmi ekstra

A serial uwielbaim i piosenke czasem w domowym zaciszu nuce a gitara w sumie lezy w kacie... pietro wyzej u brata w pokoju

[MiciaKicia]

Napisane przez klaudusk_a

a co do jedynaków...nie chcę nikogo obrazic, ale niestety wszystkich jedynaków jakich znam, to rozpieszczeni i zapatrzeni w siebie egoiści, którzy liczą tylko na pomoc rodziców i uważają się za lepszych. niestety takie mam przykre doświadczenia z dzieciństwa i dorosłego życia i nie chciałabym aby moja córka taka właśnie była[COLOR="Silver"]

No ja taka jeztem ale za lepszą się nie uważam mam duży szacunek do ludzi jacy by nie byli hmm tak z innej beki bo mi się wspomnialo jakieś anonimy komentowaly mi notki na blogu ze mnie zna z osiedla że pozuje na kogoś kim nie jestem. W ogóle dowiedziałam się ze kasę męża wydaję na ☠☠☠☠☠☠☠y. Ciekawe że ktoś siedzi nam w portfelu i w ogóle wie co się u nas dzieje. W efekcie zablokowałam dodawanie komentarzy anonimom a szkoda bo dużo fajnych ludzi wchodziło na mój blog. .. ale nie zamierzam czytać głupot i się wkurzac.

[tusia_m]

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Czy przyjmiecie mnie z powrotem? Kindzia mnie tu ściągnęła miałam już wczesniej napisać, ale czułam się wyalienowana od czasu jak poszłam na operacje i mnie tu nie było

Kili, witaj kochana!
Bardzo mi przykro !!! Wiem, co czujesz, bo lekarz też ostatnio zdiagnozował u mnie tę chorobę.... jest ona na razie w początkowym stadium a myślałam, że jestem okazem zdrowia...... Na razie wpadłam w stan zawieszenia.... Cholernie się boję



Maxwelko - ale przeżycia! dobrze, że wszystko zakończyło się pomyślnie


Witam wszystkie córy marnotrawne

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez ladystar

Ale duzo napisalyscie

Witam corki marnotrawne

Marylko : hahaha: dobra historia!

Kilianko trzymaj sie dzielnie, wierze, ze kiedys uda sie zaorzeszkowac

Miciu - Laura jest BOSKA!


moj Maz ciagle o nia pyta



ja bym chciala jedna za druga ale rzeczywiscie, zycie moze zweryfikowac moje poglady

Choc z tego co widze to kazda z kobiet przechodzi inaczej ciaze, moja swiadkowa twierdz, ze to byl najpiekniejszy okres w jej zyciu, jednak wiekszosc jest tego zdania co Justyna, ze to dosc meczacy stan

fajnie
aaaa, a ja Wam nie pisalam, ze jestesmy najslynniejsza Mloda Para w zachodniej czesci Krakowa i okolic
nie wiem czy pamietacie zgodzilismy sie byc "twarza" naszej sali weselnej i jakis czas temu pojawily sie billboardy z nami w roli glownej jak je zobaczylam to myslalam, ze padne z wrazenia, ale teraz juz sie przyzwyczailam do tej slawy jak w koncu zrobie zdjecia to je Wam pokaze a Krakowianki zapraszam np. do Przegorzal

Morelko - wszystkiego najlepszego

Marudo - trzymam kciuki, zeby jednak to nie bylo tak zle jak sie wydaje



Pisalam Wam o mojej watrobie? po powtorzeniu badan okazalo sie ze jestem zdrowa jak ryba

no to jesteście celebrytami
co do Twojego podroba to dobrze że wyniki wyszły ok

Napisane przez justyna_g4

Super

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------



Wiem o czym mówisz. Ostatnio na ten temat dyskutowałam z położną ( jak mam ktg to leżę w jej gabinecie prze pół godziny ). I mówiłam właśnie, że spoko bo mogę leżeć. L4 do pracy i trudno. Mama obiady gotuje, Tż robi kolacji tylko śniadanie muszę sobie zrobić i wykąpać się. I to jest duży komfort.ale tak jak jej powiedziałam, że nie wyobrażam sobie mieć dziecko np 3 letnie, swój dom, Tż w pracy, a ja nakaz leżenia z groźbą szpitala. Jak wtedy dać sobie radę nie wiem.
A co do samopoczucia na początku to też tak miałam do końca 4 miesiaca. 5 i 6 to były najlepsze miesiące ciaży. Poza zgagą czasem bylo super. Od 7 zaczęly się problemy i leżenie.

czasem można liczyć na rodziców ale to najlepiej mieć już odchowane 3-4lata bo jednak dziadkowie przy takim małym dziecku szybko padają

Napisane przez MiciaKicia

No ja taka jeztem ale za lepszą się nie uważam mam duży szacunek do ludzi jacy by nie byli hmm tak z innej beki bo mi się wspomnialo jakieś anonimy komentowaly mi notki na blogu ze mnie zna z osiedla że pozuje na kogoś kim nie jestem. W ogóle dowiedziałam się ze kasę męża wydaję na ☠☠☠☠☠☠☠y. Ciekawe że ktoś siedzi nam w portfelu i w ogóle wie co się u nas dzieje. W efekcie zablokowałam dodawanie komentarzy anonimom a szkoda bo dużo fajnych ludzi wchodziło na mój blog. .. ale nie zamierzam czytać głupot i się wkurzac.

ja widziałam te kom. i szczerze powiedziawszy to pomyślałam o jakieś ekspedientce młodej że może płacisz u niej za zakupy

[Euphoria_13]

Napisane przez maruda80

Wygląda na to że weekend majowy pod chmurką spędzimy.

Mam totalnego doła dzisiaj, zmęczona jestem dojazdami też ale główny problem to brak ciąży
Praktycznie w moim otoczeniu sporo kobiet w ciąży (w rodzinie, przyjaciółka, sąsiadka i co chwilę słyszę że albo ktoś jest w ciąży albo urodził)). Życzę im jak najlepiej, ale niestety dla mnie ma wpływ mocno depresyjny. Mojego męża dzieciaki wprost uwielbiają (pozwala im wejść na głowę) i ciężko mi na to patrzeć.
Do tego w rodzinie same problemy zdrowotne teraz (mama, tato, siostra), dołuje mnie też utrata pracy po tylu latach i akurat w takim momencie.
Z zewnątrz się trzymam, a w środku wszystko we mnie krzyczy.

Napisane przez morelka1987

A ja mam dzisiaj imieniny, więc wszystkim stawiam drinki a dla ciężarnych oczywiście bezalkoholowe

Wszystkiego najlepszego:dzieku je-kwiatek:

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40568777]MAXWELKO Współczuję Ci przeżyć w dniu rocznicy

MORELKO wszystkiego dobrego w dniu imienin!

co do dzieci to ja z jednej strony chce a z drugiej czuje taka blokadę. I o co najbardziej się boję to o moje ciało ze się zmieni w jednego wielkiego flaka. Bo porodu, wstawania w nocy się nie boję mam to na codzień wiem ze niektórym z was wyda się to głupim argumentem ale nawet tz ostatnio powiedziałam ze najpierw muszę mieć kasę na nowe cycki i brzuch a później możemy rozmawiać[/QUOTE]

Ziele tego sie nie da przewidzieć niestety, często też na to ma wływa genetyka.Moja koleżanka dwa tygodnie po porodzie przyszła do szkoły w rurkach sprzed porodu z płaskim brzuchem.Ale ona nosiła takie obcisłe wysokie gatki, żeby brzuch się ładnie wchłonął

Napisane przez Nattiv

Dostałam propozycję sesji zdjęciowej do reklam i plakatów dla firmy produkującej odzież sportową

Wow

Napisane przez maruda80

Mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie aby było źle, mama jest młoda- ma 53 lata (w urodziny miała operacje).

Zmykam, życzę udanego weekendu majowego z dala od problemów i trosk, spędzonego z miłym towarzystwie mężów i nie tylko...

Dzisiaj wyjątkowo siostra zgarnia mnie po drodze z pracy więc będę o 1 godz. wcześniej w domu mąż dzwonił ze czeka...

Wiecie w takich trudnych chwilach zaczyna się doceniać to co się ma, głównie rodzinę, wsparcie męża, fakt że jest ma się gdzie mieszkać, co jeść. Proste rzeczy... Przynajmniej ja zaczynam patrzeć inaczej na życie.

Szkoda życia na mało ważne kłótnie i głupoty.
Zawsze to powtarzam mężowi jak się pokłócimy że nie warto, bo tak naprawdę nie wiemy ile nam jeszcze czasu zostało...lepiej ten czas przeżyć w zgodzie.

Ja tez w dużej części patrze tak na życie.Najgorzej to się porównywać do innych.Niestety ale zawsze jeden ma lepiej drugi gorzej

Napisane przez nena1984

wszystkiego najlepszego


nie chodzi o to, że boję się o figurę. Jak już kiedyś napisałam, ja tam mogę przytyć i 30 kg i mam to w nosie, kiedy i czy w ogóle zrzucę. Teraz modlę się o każdy dodatkowy kilogram, bo niestety ale schudłam. Chodziło mi o to, że tak naprawdę mam już miesiąc wyjęty z życiorysu. Czuję się źle, jest mi niedobrze a w zasadzie mogę nie robić nic, tylko w łóżku leżeć. Nie wyobrażam sobie przeżywać drugi raz tego samego stanu mając już pod opieką jedno dziecko, kiedy trzeba będzie ogarniać jego przedszkola, obiady i tym podobne rzeczy. Teraz mogę sobie pozwolić na to, żeby nie posprzątać w domu, nie gotować posiłków. Ale takie lenistwo nie będzie już możliwe przy drugim dziecku.


no to może którymś Cię zainspiruję (choć już pewnie wszystkie widziałaś) PrisonBreak, Homeland, Dexter, Rodzina Soprano, Tudorzy - to moje ulubione.


bo mam za tydzień genetyczne i klinika to oferuje, więc czemu nie skorzystać. Wg mojego babytickera dziecko już przypomina ludzika, ma rączki, nóżki, paluszki. Tylko w proporcjach jeszcze główkę za dużą.
Termin mam na 19 listopada - czyli skorpion
W ogóle dzisiaj mama wyciągnęła jakieś stare papiery i okazało się, że miała w ciąży ze mną termin porodu na 18 listopada, więc są duże szanse że urodzę w swoje urodziny.


no właśnie, z tych względów na pewno sporo odczekam przy kolejnej ciąży


wczoraj był chyba na TTV odcinek rozmow w toku (jakiś stary) o kobitkach które nie chciały mieć dzieci w obawie o swoją figurę.


ekhm. kochana od 1999 r. mamy nowy system emerytur. Na nasze nikt już nie musi i nie będzie mógł zarabiać, bo dostaniemy tylko to co sami oddaliśmy do OFE


uu gratki no ale pewnie po tych ćwiczeniach masz taką figurkę, że niedługo Chodakowska Cię będzie prosić o konsultacje

Fajna data by była.Miałabyś najpiękniejszy prezent w życiuI życzę poprawy samopoczucia

Napisane przez justyna_g4

Super

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------



Wiem o czym mówisz. Ostatnio na ten temat dyskutowałam z położną ( jak mam ktg to leżę w jej gabinecie prze pół godziny ). I mówiłam właśnie, że spoko bo mogę leżeć. L4 do pracy i trudno. Mama obiady gotuje, Tż robi kolacji tylko śniadanie muszę sobie zrobić i wykąpać się. I to jest duży komfort.ale tak jak jej powiedziałam, że nie wyobrażam sobie mieć dziecko np 3 letnie, swój dom, Tż w pracy, a ja nakaz leżenia z groźbą szpitala. Jak wtedy dać sobie radę nie wiem.
A co do samopoczucia na początku to też tak miałam do końca 4 miesiaca. 5 i 6 to były najlepsze miesiące ciaży. Poza zgagą czasem bylo super. Od 7 zaczęly się problemy i leżenie.

Ja kiedyś pomagałam w takiej sytuacji mojej siostrze ciotecznej, tyle że jej mąż był za granicąWięc czasem można poprosić kogoś z rodziny o pomoc jak nie ma wyboru.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Lady ale fajnie!

[a u d r e y]

Marudo ściskam Cię mocno :-*

[Nattiv]

U mnie dziś samotny wieczór Tż poszedł na piwo z chłopakami z pracy.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

U mnie dziś samotny wieczór Tż poszedł na piwo z chłopakami z pracy.

mój tż też ale mu powiedziałam że jak wypije za dużo to śpi na podłodze

[MiciaKicia]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40572987]

ja widziałam te kom. i szczerze powiedziawszy to pomyślałam o jakieś ekspedientce młodej że może płacisz u niej za zakupy [/QUOTE]
Eee nie wiem zresztą nie robię nie wiadomo jakich zakupów hah

Napisane przez a u d r e y

Dziewczyny man nadzieję, że Was nie urażę, ale gadki o skrajnym egoizmie i tego typu rzeczach w przypadku decyzji o kolejnej ciąży zostawcie sobie na czas kiedy będziecie mogły ten stan odczuć na sobie a właściwie na własnym przewodzie pokarmowym.
Wiadome, każda ciąża jest inna, ale jak człowiek zapomina już jak to było jak się nie chciało od rana do nocy rzygać, jak to było pojesc sobie bez świadomości że prawdopodobnie po posiłku będzie kilka godzin mdłości, bólu żołądka, odbijania, zgagi itp. to nie jest to czas który chciałoby się powtórzyć kiedykolwiek. Wiadome, za kilka lat się zapomni, perspektywa się zmieni, przyjdzie ochota na drugie dziecko, ale nigdy w zyciu nie dziwcie się jak kobieta w I trymestrze powie że jej dziecko będzie jedynakiem...
I każdej z Was życzę takiej ciąży jak Paulinka ma :-*

Marudo ściskam Cię mocno :-*

Audrey czy spodziewasz się orzeszka ? Ominelo mnie cosik? :p

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez MiciaKicia

Eee nie wiem zresztą nie robię nie wiadomo jakich zakupów hah




Audrey czy spodziewasz się orzeszka ? Ominelo mnie cosik? :p

no właśnie może chodzi oto że nie powinnaś sobie np. kupować jakiś słodyczy tylko podstawowe artykuły wiesz jakie baby zawistne potrafią być

[niusia_87]

Napisane przez Ewusia_marchew

Ja mam ostatnio znowu dużo pracy (chociaż nadal jestem niby na L4 i pracuję z domu) plus jeszcze organizuję siostrze panieński i to pochłania mi czas

No a jutro wyjeżdżamy na majówkę ponieważ ja jeszcze słabo chodzę to jedziemy do SPA W końcu trzeba uczcić jakoś 5 lat bycia razem, 3 lata od zaręczyn oraz pierwszą rocznicę ślubu

już chciałam się pytać jakie plany na czwartek czyt. Papierową rocznicę

[misiak17]

Morelko wszystkiego najlepszego

Marudo i Kilianko

Fajnie, że odezwały się Dziewczyny, których dawno nie było

Micia Laurka super

Nie pamiętam co miałam jeszcze napisać

Wreszcie weekend

Jutro śpię do bólu i potem jedziemy do Warszawki .

Co do dzieci, to my w sumie nie zastanawialiśmy się ile byśmy chcieli mieć. Wyjdzie w praniu, jak to się mówi . Chociaż ostatnio stwierdziliśmy, że mamy już tyle lat, że możemy i na dwójkę się nie załapać . Ja mam siostrę a u Tż jest ich w sumie 7.

[201705121336]

Ja jak już kiedys pisałam bym chciała jedno dziecko po prostu -bo tak.

Tusiu mam nadzieję że szybko cie wylecza !

[MiciaKicia]

No nic lecę bigos odgrzac

[201705121336]

a ja jadłam paszteciki z pieczarkami i brzuch boli chyba za dużo zjadłam .

[niusia_87]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40573438]mój tż też ale mu powiedziałam że jak wypije za dużo to śpi na podłodze [/QUOTE]
mojemu mówie, ze jak bedzie niegrzeczny, to bedzie spał na balkonie, którego nie mamy

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez niusia_87

mojemu mówie, ze jak bedzie niegrzeczny, to bedzie spał na balkonie, którego nie mamy

zawsze możesz go powiesić na sznurku za oknem