MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij! - Strona 136 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-03, 21:19   #4051
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Jak tak czytam o niektórych TŻ to chyba mam raj- mój wstaje do dziecka ( oczywiście sa dni- gdzie nie słyszy bo tak mocno śpi), zrobi jedzenie, ciągle by nosił przytulał, nie ma oporu zostać z Emi, czy z obiema dziewczynami w domu, wręcz by mnie z chaty wywalał i kąpiel należy do niego- chyba że jest na popołudniówce/dyżurze/ czy jakimś zdarzeniu- a tak nawet jak się z kimś umawia, jedzie na mecz to na kąpiel zawsze wraca - i tak samo było przy Oliwce. (żeby nie było kolorowo- to oczywiście wady swoje ma)
masz raj
Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość
Ogólnie jesteśmy oboje z TŻ tak zakochani, że nawet nier myślałam, że tak można Tż spisuje się idealnie, sam zmienia pieluchy, karmi (no nie z cyca, odciągniętym z butli ), uspokaja, tuli itp.

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość

A co to TZ-tów, to mój codziennie Maksia kąpie, lula, gada do Niego Czasem nawet w nocy wstaje jak Maks głosem oznajmia całemu światu, że jest i że mu się spać nie chce. Po karmieniu bierze Małego i utula, i Synuś szybciej u Niego zasypia niż u mnie.
tylko pogratulowac
Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
A jeszcze podzielę się z Wami jak po niedzielnej wizycie teściów.
Zatem teść w ogóle do łóżeczka nie podszedł, spoglądnął tylko z daleka na Maksia- nie wiem czy bał się, ze go dziecko ugryzie, obrzyga czy wzrokiem zmierzy
A teściowa ze 4 razy powtórzyła, ze mam bawarkę pić - tak jakby to był napój cud Jak jej oznajmiłam, ze ja czegoś takiego do ust nie wezmę to była oburzona No i kupiła prezencik - dwa kaftaniki - tylko uwaga - w ROZMIARZE 80 ( Maksiu ma 52). Ja wiem że liczy się gest i w ogóle, pewnie jestem straszna, że tak mówię, a powinnam przecież po rękach całować, że w ogóle coś kupiła. Jestem beeee synowa
ehhh .. ci tescie
no ale cos kupili ,zawsze cos -jak mówią
Cytat:
Napisane przez alliw Pokaż wiadomość
A co do teściów...moi wpadli tydzień po porodzie zobaczyć wnuka, Jasiek spał więc spoko popatrzyli i poszli, ale uwaga, od teściowej dostałam wielką tabliczkę czekolady (super prezent dla mamy karmiącej ) a Jaś dostał piszczącą lalkę (wygląda bardziej jak prezent dla dziewczynki) do zabawy dla dzieci od 12 m-cy No, także tego
z tą czekoladą to pewnie w ogóle nie zdawali sobie sprawy ze nie mozna -duzo ludzi tego nie wie .... mój tz własnie tak zrobił jak urodziłam pierwsze dziecko -do szpitala przyniósł pełno czekolad ..... , o tescia tez dostałam bo wiedział ze uwielbiam wiec specjalnie dla mnie poszedł -nadodatek bardzo duzo zapłacił ....
ale z tą lalką to juz przegięcie
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
A ja korzystam ze chlop w domu i szkolenie trwa. Przewinal po kupie, nakarmil butelka. Ale wzial go tak jak ja go biore i mlody szukal u niego cycka, zaczal mu ssac koszulke zamiast butli. Zostalo przebieranie i kapiel. A ja mam plan na jutro, napisze jak zrealizuje.
no i super
hmmm ciekawe co wymyśliłaś
Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Kurcze własnie jak się czyta takie rzeczy to człowiek zdaje sobie sprawę ze swojego szczęścia urodzonego nawet w mega cierpieniu
racja .
Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
przesylam zdjecie synia i mamy
śliczności ,słodkości i ta jaka śliczna ,promienna
Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Jestem zakochana w moim maleństwie Załączam fotkę
śliczne maleństwo
__________________
J . N . R
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 21:32   #4052
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Opiszę wam mój poród,

21.04 zaczęły sączyć się mi wody koło 21 gdzieś (pisałam wam jeszcze później). Zebrałam się i z TŻ na izbę przyjęć. Panie miłe, lekarz zbadał, ja zdezorientowana i pytam czy zostaję czy do domu jeszcze mogę jechać bo coś mi ciekło a oni na to że "rodzimy". Wstałam z fotela i łup, poleciała reszta wód niezłych strumieniem. Położyli mnie w rodzinnej sali porodów (musze przyznać ful wypas jak na amerykańskich porodówkach), TŻ pojechał do domu bo mówią że rozkręci się nad ranem. Na ktg wyszły małe skurcze. O północy zgasili mi światło i czekam, czuję że skurcze się rozkręcają, co 8 co 5 co 4 minuty. Te już bolały jak cholera ale takie okresowe.
Nad ranem rozwarcie tylko na 1 palec ja już z bólu się skręcam, podpięli oksy, dali zastrzyk na złagodzenie szyjki. Przyjechał TŻ. Lewatywa badania piłka itd. I tak od 7 rano bóle straszne...i tak do 12 rozwarcie pełne ale główka nie schodzi! Ja już z bólu tańcuję na łóżku, całe ciało w drgawkach, to było straszne po prostu a próg bólu to ja mam wysoki (przynajmniej miałam). Na skurczu masowanie szyjki myślałam ze tam zejdę, i jeszcze cały czas pod ktg podpięta to nawet nie mogłam pod prysznic czy do wanny. Miałam ochotę przeć a położna zabrania, każe oddychać i dmuchać jak na świeczkę ja nawet nie wiedziałam co się dzieje TŻ masował mi krzyż trochę pomagało ale niestety, tętno dziecka zaczęło skakać. I nagle zleciało się 5 lekarzy, szybka akcja i tniemy. wieźli mnie na tym łóżku a ja już tam prawie z bólu zemdlałam. Podali narkozę z której cieszyłam się jak małe dziecko już mi było wszystko jedno.
A później już obudziłam się na sali a obok TŻ, później przywieźli Tomusia.
Co do szpitala to w 100% jestem zadowolona, opieka super, wszyscy mili i życzliwi. Pomagali, tłumaczyli, czułam się bardzo swobodnie, o wszystko mogłam zapytać. Lekarze też super, profesjonalne podejście.

To tak w skrócie żeby nie przynudzać od 12 w nocy do 12 w południe się męczyłam a na koniec CC. No ale nikt nie mówił że będzie łatwo, każda z nas musiał to przeżyć czasami lepiej, czasami gorzej. Trochę miałam wyrzutów że może za słabo się starałam ale najważniejsze że Tomek urodził się cały i zdrowy i jest teraz z nami MÓJ NAJUKOCHAŃSZY SYNEK
za poród ,najwazniejsze ze "po" i ze wszystko skończyło sie dobrze
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
mi teściowa do szpitala przyniosła wielką tabliczkę czekolady w sumie trochę przykro mi się wtedy zrobiło, że nikt o mnie tak na prawdę nie pomyślał, bo czekoladę uwielbiam i chętnie bym zjadła gdybym mogła. a mój synek dostał kiedyś buciki, duże i częściowo różowe. jak znam życie to pewnie jak będzie mógł je założyć to będzie zima



szalejesz. pokaż pazurki.
a co do różowych bucików ...

moje wiosenne pazurki ( w tle widac tapete w sypialni czarno-białą.... pełni rolę ksiączeczki stymulującej .... - Roszek jest bardzo zadowolony az mu sie głowa obkręca na wszytkie strony )
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_2229.jpg (121,4 KB, 75 załadowań)
__________________
J . N . R

Edytowane przez nestelle
Czas edycji: 2013-05-03 o 21:36
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 21:56   #4053
Maluda2112
Raczkowanie
 
Avatar Maluda2112
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Poznań/Wałcz
Wiadomości: 270
GG do Maluda2112
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Dobry Wieczór

Podczytuje was ale nie daję rady pisać mały by tylko wciaz przy mnie był to cycek to się chce przytulić

Ale powiem wam że dziś ładnie dał się wykąpać i teraz smacznie śpi
tż bardzo mi pomaga we wszystkim
__________________
Iść ciągle iść w stronę słońca ....
21,04,2013 zostałam mamą

Synek Kacper
Maluda2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 21:58   #4054
Maluda2112
Raczkowanie
 
Avatar Maluda2112
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Poznań/Wałcz
Wiadomości: 270
GG do Maluda2112
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

A oto mój cudowny synek Kacper
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0028.jpg (39,1 KB, 48 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0050.jpg (38,8 KB, 49 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0054.jpg (38,3 KB, 45 załadowań)
__________________
Iść ciągle iść w stronę słońca ....
21,04,2013 zostałam mamą

Synek Kacper
Maluda2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 22:02   #4055
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 772
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
za poród ,najwazniejsze ze "po" i ze wszystko skończyło sie dobrze


a co do różowych bucików ...

moje wiosenne pazurki ( w tle widac tapete w sypialni czarno-białą.... pełni rolę ksiączeczki stymulującej .... - Roszek jest bardzo zadowolony az mu sie głowa obkręca na wszytkie strony )
fajowskie pazurki

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
fajny
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 22:04   #4056
eluśka87
Zakorzenienie
 
Avatar eluśka87
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 105
GG do eluśka87
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

hej dziewczyny mialam nadrobic i co.. goscie siedzieli do pozna, maz padl wlasnie po pracy i paru lampkach wina.. bo nie bylo dzis mocniejszego trunku, a ze ja nie moge...;P to wiecie dotrzymywał towarzystwa...

jutro wybieramy sie do tesciow, ale na noc nie zostajemy.. choc tz chce..ale ja sie obawiam warunkow: zmiany itd.. a do tego za maly jeszcze maluszek jest zeby go tak ciagac..tutaj mamy wszystko i wole wrocic i w ogole, ale wycieczka moze byc nie mam nic przeciwko.

u nas powolutku leci.. ostatnie na zmiane jest ladnie, grzecznie i w ogole albo troche mniej grzecznie..

dzis byla ciotka i zaczela mi malego na brzuszku ukladac bo wedlug niej maly ma twardy brzuch, kupka rzadka i placze... co jak jest z nami nie ma miejsca.. ale za rade podziekowalam.. zaczela mi go obracac na wszytskie strony na brzuchu polozyla i may zaczal do gory glowke unosic taki silacz,,,,

dodatkowo jak trzymalam go tak jak do odbicia po karmieniu zaczal mi tez glowka cwiczyc..

ogolnie cos ostatnio bola mnie stawy, kolanowy najbardziej.. kregoslup tez daje znac ze go mam ,ale nie narzekam, moj skarbus wynagradza wszystko, dam rade

mam pytanie o bączki, nie zjadłam nic takiego, a wydawało mi się, że dziś jakieś bączki puszczał, przed kupką, dosc czesto.. czy to mozliwe ze nalykal sie powietrza??

a i pytanko o czkawke mam tez miewa czesto, ale to normalne..?

zła jestem na ta sluzbe zdrowia moja lokalna i ta polozna srodowiskowa, kto to widzial, zeby tak olewac sprawe...pf

zmykam sie kapac i spac odpoczne troche i mam nadzieje, ze maluszek sie wymeczyl dzis odwiedzinami i ladnie bedzie spal

pozdrawiam i zycze milego weekendu


p.s.: dziewczyny przy karmieniu piersia mozna jesc lody???? mam taka ochote :brzyda l:
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło...
PAWEŁEK
12.04.2013 R.
eluśka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 22:45   #4057
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
dzis byla ciotka i zaczela mi malego na brzuszku ukladac bo wedlug niej maly ma twardy brzuch, kupka rzadka i placze... co jak jest z nami nie ma miejsca.. ale za rade podziekowalam.. zaczela mi go obracac na wszytskie strony na brzuchu polozyla i may zaczal do gory glowke unosic taki silacz,,,,

dodatkowo jak trzymalam go tak jak do odbicia po karmieniu zaczal mi tez glowka cwiczyc..

a i pytanko o czkawke mam tez miewa czesto, ale to normalne..?

p.s.: dziewczyny przy karmieniu piersia mozna jesc lody???? mam taka ochote :brzyda l:
generalnie układanie na brzuszku jest wskazane niezależnie od problemów, twardego brzuszka itp.

mój też od początku ćwiczył główkę... już nieźle ją sobie wyćwiczył.

czkawki mamy często niestety... ale w brzuchu też często miał czkawki.

ja zjadłam już 2 big milki

___________

Jakub zaczął dziś reagować na matę edukacyjną. machał rączkami, nóżkami, wpatrywał się w światełka, "gadał" do nich. a jeszcze wczoraj go nie interesowała.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-03, 23:22   #4058
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 9 888
GG do strippi
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Ja jem już praktycznie wszystko, oprócz mocno przyprawionych, smażonych, kapusty, czekolady.

Dziś karkówkę z grilla, ale pycha była )



Podczytuję was codziennie, nic nie zalegam. Jednak jakoś nie mam siły by odpisać, praktycznie nie ma mnie w domu.
3 razy w tygodniu jestem na koniach, więc pół dnia w stajni spędzam.
Przez co mam mniej czasu na obowiązki i muszę ogarnąć się w te 4 dni wolne ze wszystkim.




za opisy porodów wszystkie dzieci piękne!!
Oj trafiły nam się same śliczności

Kasia - super laska z Ciebie!!




dziś nie mogę sobie znaleźć miejsca, cały czas płaczę z powodu mamusi majowo-czerwcowej



a u nas ok Michaś już 2 tyg wstaje o 7:00 Śpi bez przerwy 10godz!! szok. Także jak pójdzie spać po 21:00 tak bez karmienia i przebierania prześpi do 7:00. Wtedy wezmę go do wyrka, nakarmię na leżąco i jeszcze pośpimy do 9:00
Dziś u nas było tylko 9stopni na plusie i od rana deszcz, ale pojechaliśmy w 4 na działkę i zrobiliśmy sobie grilla
Wariowaliśmy na deszczu, Michaś też ze mną na rękach po deszczu pochodził
Na fejsie można zobaczyć fotki. Jutro jak się ogarnę wstawię wam tutaj
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 02:11   #4059
Mokka_83
Wtajemniczenie
 
Avatar Mokka_83
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: duży pokój
Wiadomości: 2 154
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
Mamusie chłopczyków - jaki macie sposób na przewijanie - żeby co chwile nie było wszystko zasikane przy uwolnieniu z pieluszki siusiaka ?? Ja zaczęłam chusteczka zakrywać siusiaka, bo już tragedia momentami - nie nadarzę z praniem. Może macie jakieś sprawdzone sposoby ??
no a zawsze patrze jak siusiaczek wyglada - jesli wygląda na to że Leo może mnie obsikać to zapinam pieluchę z powrotem na chwile. A gdy widzę że jeszcze mam chwilę to wtedy szybciutko pupę przebieram w nowa pieluchę Chyba tylko ze 2 razy na początku nam obsikał conieco - ale w sumie tylko przewijak i to co na nim (czyli siebie, podkład i ubranko)
Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość

aaa i mialam sie pokwalic :P tym farobowaniem wiec sie kwalem
ale nie paczajcie na me BRWI :d bo do kosmetyczki nie zaszla jeszcze a sama to zawsze spier....dole

no i mina tez nie tegos - no ale zem nieFotegeniczna Ost czasu -
och ost SmoJe...bkE se sliczna pykalm

plus moja milosc zycia z tetra pod szyja ... hihi
Kasiu przepięknie wygladasz No i Twoja miłośc też
Cytat:
Napisane przez karolka280888 Pokaż wiadomość
Witam się mamuśki i oglaszam wszem i wobec że dołączam do Waszego grona
Grześ urodził się 9 dni po terminie z przygodami opisze później ale było gorąco... CC 29.04.13 3390g i 58cm

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Weszłam na majówki zarobaczyć jak im idzie rozpakowywanie i az sie poryzałam- 37 t.c i przestało bic serduszko dzieciaczkowi:m ur:
straszne
Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Despa az mnie brzuch rozbolal... jak cudownie ze ten strach juz za mna...
z jednej strony tak... Ale z drugiej strony to ten strach wciąż przed nami... i tak już do końca zycia..
Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
A u nas postęp chyba- karmimy się butlą tylko 3 razy i wciąż mam nadzieję że jeszcze z niej zejdziemy- pozostałe "razy" sam cyc- nawet i co godzinę, nawet i co pół w nocy...daję radę i wciąż się łudzę.
dasz radę Przystawiasz często, więc na pewno lakatcja się zwiekszy odpowiednio do potrzeb maleństwa
Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
H
Niestety nie spodziewałam się, że to taka kruszynka będzie i brakuje nam ubranek na 56 cm Wszedzie się naczytałam, żeby kupować lepiej większe, więc teraz mało co pasuje na niego, ech muszę kombinować.
sliczny Przemęczysz się 2-3tyg i Mały już będzie fajnie wygladał w rozmiarze 62 Ja już 50 i niektóre 56 popakowałam do oddania bo wyrósł
Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
moje wiosenne pazurki ( w tle widac tapete w sypialni czarno-białą.... pełni rolę ksiączeczki stymulującej .... - Roszek jest bardzo zadowolony az mu sie głowa obkręca na wszytkie strony )
bardzo fajne
Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
śliczny
Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
Ja jem już praktycznie wszystko, oprócz mocno przyprawionych, smażonych, kapusty, czekolady.
własnie... A jak to jest z tymi smazonymi? Kotletów czy placków ziemniaczanych to wiadomo, że jeść nie mozna... Ale np. nalesniki czy jajeczniczkę? No bo to się moment smaży a własciwie tylko ścina... Więc tłuszcz się spalić nie zdąży

Nie zacytowało mi wszystkiego. Ktos pytał o wazelinę. Ja tak nie za grubo smaruję ale Tż to jej nie żałuje A wsmarowujemy ją wszedzie gdzie się da i co pielucha przykrywa Naprawdę polecam
__________________
Leonek

Edytowane przez Mokka_83
Czas edycji: 2013-05-04 o 02:16
Mokka_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 03:05   #4060
Demeter
Wtajemniczenie
 
Avatar Demeter
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 709
GG do Demeter
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
generalnie układanie na brzuszku jest wskazane niezależnie od problemów, twardego brzuszka itp.

mój też od początku ćwiczył główkę... już nieźle ją sobie wyćwiczył.

czkawki mamy często niestety... ale w brzuchu też często miał czkawki.

ja zjadłam już 2 big milki
Od kiedy mozna maluszka układac na brzuszku?

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
Slicznosci

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Opiszę wam mój poród,
Właśnie się zastanawiałam jak byłam w szpitalu jak skończyła się akcja z wodami.
No i dla Ciebie! Namęczyłaś się bidna...


Pytanie: czy bierzecie dzieciaczki do odbicia po
jedzeniu ? W szpitalu powiedzieli, ze jak karmie piersia to nie musze, wystarczy ulozyc go na boczku Ale chyba bede go brała do odbicia...
I czy liczycie kupki/siuśki maluszka? Bo wyczytałam, że jak się najada to 8 sików leci w ciągu dnia, sama nie wiem

W ogole jak bylam w szpitalu to mi taką sieczkę z mózgu zrobili - co położna to inne zalecenia do karmienia Na samym początku mówiłam, że chce karmić piersią, a one jak mi w tym pomagały ? Przystawianie na chama głowki dziecka do niewyciągniętego suta jak ryczy, podawanie glukozy na sutek i przynoszenie butelki z mm
Dopiero w 3 dobie jedna powiedziała, że suty nie wyciągnięte i warto nałozyć nakładki - mały przyssał się od razu! Teraz staram się używać ich tylko na początku, później już normalnie lecimy.

=========================
Więc zabieram się za mój opis porodu

Jak wiecie w środę udałam się jak co miesiąc do Poradni Patologii Ciązy na USG. Okazało się, że mam mało wód. Lekarze zdecydowali, że zostaję w szpitalu do rozwiązania - ja w szoku! TŻ przywiózł torbę na poród, przebrałam się i zaprowadzili mnie na Oddział Patologii Ciąży, zlecili KTG 3x dziennie. Wychodziły rzadko jakieś małe skurcze, których nie czułam zbytnio. W sobotę rano na KTG małemu spadło raz tętno Przyszedł lekarz, zobaczył i stwierdził, że natychmiast idę na porodówkę na wywołanie. Poryczałam się z obawy, ale nie o siebie i wizję porodu, ale ze względu na moją kruszynkę - to było dla mnie najważniejsze. Na porodówce podali mi oxy i podpięli do KTG. Leżałam sama, bo wiedziałam, że może to potrwać wiele godzin. Przez te kilka godzin rozwarcia brak, bóle jak na okres i bóle pleców w krzyżu, ale do wytrzymania. Miałam obserwować monitor KTG i dzwonić po położną, jak tętno będzie poniżej 100. Wieczorem tętno spadło, więc poinformowano lekarza. Położna powiedziała, że pewnie pójdę na cesarkę. Byłam tak spanikowana, że chciałam iśc na cesarkę, żeby tylko maluszka wyciągnęli jak najszybciej!
Koło 20 odwiedził mnie lekarz i poinformował, że zrobią cesarkę ze względu na "zagrażającą zamartwicę płodu" Szybka akcja, zebrali się lekarze, przyszedł anestezjolog, mnie wywieźli na salę operacyjną.
Kazali położyć się na stole, zrobić koci grzbiet, wkłucie nie bolało. Podłączyli kroplówki, które piekły i dali tlen, zrobiłam się spokojna. Anestezjolog siedział nade mną i tłumaczył co się będzie działo, po chwili powiedział: Gratuluję, ma Pani syna Łzy poleciały, usłyszałam jak zapłakał to było piękne. Przynieśli mi go na chwilkę zobaczyć i ucałować stópki
Mnie zszyli, po czym odwieźli na inną salę - tam tysiąc kroplówek, dreszcze ciała i swędzenie skóry. Przed zaśnięciem przynieśli mi Kubusia na 5 minut, patrzył na mnie tymi wielkimi oczyskami i był taki spokojny
Do rana spałam sobie słodko, a potem wywieźli mnie na salę poporodową - trafiłam na 9 osobową łóżko przy łóżku. Przynieśli mi małego i przystawiłam go do cyca. Miałam tysiąc kroplówek, po kilku godzinach pielęgniarka pomogła mi wstać i przejśc się. Bolało w cholerę wstanie z tego łóżka. W sumie to mogłam tylko leżeć plackiem, ciężko było przez te 2 pierwsze dni, tragedia. TŻ przyszedł i posiedzieliśmy z małym, a na noc mi go zabrali, bo nie byłabym w stanie się nim zajmować.

Ogólnie przez te wszystkie komplikacje, jakie pojawiły się w ciązy i po pewnie nieprędko zdecyduję się na kolejne dziecko Jak pomyśle, co by było gdybym nie poszła na to USG to ryczę Okazało się też, że nie dość, że było mało wód to na dodatek były ciemnozielone
Obecnie jestem zakochana w tym maleństwie, to cud, że jest ze mną cały i zdrowy - a to najważniejsze

Edytowane przez Demeter
Czas edycji: 2013-05-04 o 03:07
Demeter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 06:16   #4061
trolla2405
Rozeznanie
 
Avatar trolla2405
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 697
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Witam!
rzadko tu bywam bo czasu nie mam, moze powinnam sobie trzecie dziecko sprawic jak Nestelle, mam wrażenie że ma wiecej czasu niż ja

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Dzieki za rady. Caly czas mysle nad tym wyjsciem z domu i musze cos zrobic zanim zwariuje. Jeszcze gdyby Jakub spal to mysle ze byloby ok bo mialabym czas na wszystko i tak nie potrzebowala pomocy ale jak on nie daje mi nawet do lazienki pojsc bo zaraz placze...

a mate mamy taka jak malpka pokazywala. Jakub jeszcze za malo kumaty na nia ale mi sie podoba

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Agateczka - ja codziennie pije slaba kawe z mlekiem. Cala ciaze tez pilam.
a ja to bym takie podwójne espresso wciągnęla

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
Więc niektórzy faceci nawet nie wiedzą ze chca sie opiekowac dziećmi - więc musimy im to uzmysłowić
.
dobre, dobre
ale masz rację bo mój też tak sam z siebie to nie bardzo, więc też robię jak ty- oznajmiam i koniec, wychodzę. jesli mi bardzo na czymś zalezy a wiem ze moze być zajety to wtedy tylko uprzedzam wcześniej

Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
kmagg81
- odpinam pampka - kalde chusteczke (wycieram siusiaka ) zakrywam pampka - licze do 30 - odchylam i zazwyczaj jest nasikane
- ew paczam czy jest Twardy jesli tak siknie szybciej niz ja zdarze zakryc ( oc nie powiem na razie zdarzylo i sue az 4 razy mnie osikac )


aaa i mialam sie pokwalic :P tym farobowaniem wiec sie kwalem
ale nie paczajcie na me BRWI :d bo do kosmetyczki nie zaszla jeszcze a sama to zawsze spier....dole

no i mina tez nie tegos - no ale zem nieFotegeniczna Ost czasu -
och ost SmoJe...bkE se sliczna pykalm

plus moja milosc zycia z tetra pod szyja ... hihi


.

ja też zaliczyłam kosmetyczkę, jeszcze by się fryzjer przydał
ładny kolor, też bym taki chciała ale podobno nie pasuje mi


wczoraj udało mi się pierwszy raz mojego bąka przebrać bez pobudki, cud nad Wisłą normalnie, zawsze się budzi

idę spać
__________________
Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło.J.M. Bocheński
trolla2405 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 08:29   #4062
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 9 888
GG do strippi
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
własnie... A jak to jest z tymi smazonymi? Kotletów czy placków ziemniaczanych to wiadomo, że jeść nie mozna... Ale np. nalesniki czy jajeczniczkę? No bo to się moment smaży a własciwie tylko ścina... Więc tłuszcz się spalić nie zdąży
jem jajecznicę na oliwie, naleśników jeszcze nie jadłam, ale jadłam racuchy

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Od kiedy mozna maluszka układac na brzuszku?


=========================
Więc zabieram się za mój opis porodu

Jak wiecie w środę udałam się jak co miesiąc do Poradni Patologii Ciązy na USG. Okazało się, że mam mało wód. Lekarze zdecydowali, że zostaję w szpitalu do rozwiązania - ja w szoku! TŻ przywiózł torbę na poród, przebrałam się i zaprowadzili mnie na Oddział Patologii Ciąży, zlecili KTG 3x dziennie. Wychodziły rzadko jakieś małe skurcze, których nie czułam zbytnio. W sobotę rano na KTG małemu spadło raz tętno Przyszedł lekarz, zobaczył i stwierdził, że natychmiast idę na porodówkę na wywołanie. Poryczałam się z obawy, ale nie o siebie i wizję porodu, ale ze względu na moją kruszynkę - to było dla mnie najważniejsze. Na porodówce podali mi oxy i podpięli do KTG. Leżałam sama, bo wiedziałam, że może to potrwać wiele godzin. Przez te kilka godzin rozwarcia brak, bóle jak na okres i bóle pleców w krzyżu, ale do wytrzymania. Miałam obserwować monitor KTG i dzwonić po położną, jak tętno będzie poniżej 100. Wieczorem tętno spadło, więc poinformowano lekarza. Położna powiedziała, że pewnie pójdę na cesarkę. Byłam tak spanikowana, że chciałam iśc na cesarkę, żeby tylko maluszka wyciągnęli jak najszybciej!
Koło 20 odwiedził mnie lekarz i poinformował, że zrobią cesarkę ze względu na "zagrażającą zamartwicę płodu" Szybka akcja, zebrali się lekarze, przyszedł anestezjolog, mnie wywieźli na salę operacyjną.
Kazali położyć się na stole, zrobić koci grzbiet, wkłucie nie bolało. Podłączyli kroplówki, które piekły i dali tlen, zrobiłam się spokojna. Anestezjolog siedział nade mną i tłumaczył co się będzie działo, po chwili powiedział: Gratuluję, ma Pani syna Łzy poleciały, usłyszałam jak zapłakał to było piękne. Przynieśli mi go na chwilkę zobaczyć i ucałować stópki
Mnie zszyli, po czym odwieźli na inną salę - tam tysiąc kroplówek, dreszcze ciała i swędzenie skóry. Przed zaśnięciem przynieśli mi Kubusia na 5 minut, patrzył na mnie tymi wielkimi oczyskami i był taki spokojny
Do rana spałam sobie słodko, a potem wywieźli mnie na salę poporodową - trafiłam na 9 osobową łóżko przy łóżku. Przynieśli mi małego i przystawiłam go do cyca. Miałam tysiąc kroplówek, po kilku godzinach pielęgniarka pomogła mi wstać i przejśc się. Bolało w cholerę wstanie z tego łóżka. W sumie to mogłam tylko leżeć plackiem, ciężko było przez te 2 pierwsze dni, tragedia. TŻ przyszedł i posiedzieliśmy z małym, a na noc mi go zabrali, bo nie byłabym w stanie się nim zajmować.

Ogólnie przez te wszystkie komplikacje, jakie pojawiły się w ciązy i po pewnie nieprędko zdecyduję się na kolejne dziecko Jak pomyśle, co by było gdybym nie poszła na to USG to ryczę Okazało się też, że nie dość, że było mało wód to na dodatek były ciemnozielone
Obecnie jestem zakochana w tym maleństwie, to cud, że jest ze mną cały i zdrowy - a to najważniejsze
od samego początku kładę
Michaś już pięknie trzyma główkę, nie muszę już mu trzymać jak jest na rączkach

odbijamy za każdym razem, no chyba że karmię na leżąco

za poród dobrze, że masz już maluszka przy sobie
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 09:12   #4063
klauda88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 193
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

hej dziewczynki ja jeszcze nie rozpakowana :/ 4 dni po terminie Zostałam tutaj już sama w dwupaku czy jest jeszcze jakaś taka aparatka jak ja??
klauda88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 09:31   #4064
LiwkaO
Wtajemniczenie
 
Avatar LiwkaO
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez klauda88 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki ja jeszcze nie rozpakowana :/ 4 dni po terminie Zostałam tutaj już sama w dwupaku czy jest jeszcze jakaś taka aparatka jak ja??
o prosze))) to trzymamy kciuki za rozwój akcji!!!!
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze."
Moje 55 cm szczęścia...
Michalinka - ur. 12.02.2013r.



LiwkaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 09:54   #4065
monicca1989
Zakorzenienie
 
Avatar monicca1989
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 640
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
Nie zacytowało mi wszystkiego. Ktos pytał o wazelinę. Ja tak nie za grubo smaruję ale Tż to jej nie żałuje A wsmarowujemy ją wszedzie gdzie się da i co pielucha przykrywa Naprawdę polecam
Zwykłą wazelinę kosmetyczna? Odpowiednia jest dla skóry maluszka?

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Od kiedy mozna maluszka układac na brzuszku?
Mi położna mówiła, że jak tylko pępek odpadnie.

W czwartek miałam pierwsze dłuższe wyjście a mianowicie byłam na spotkaniu integracyjnym z pracy (mamy takie 2 razy w roku) byliśmy na kręglach a oprócz tego na miejscu się okazało że jeszcze był tam kurs tańca i impreza. Wróciłam o 3 w nocy a dzisiaj ledwo mogę chodzić, takie mam zakwasy
monicca1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 10:05   #4066
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Dzień dobry
Mój łobuziak wędruje w nocy po łóżeczku i znajduje go w kącie wgniecionego w dranki miałam rozłożyć tą część ochraniacza żeby się nie obił (bo celuje w tą gdzie ochraniacz schowałam) ale przemyślałam że lepiej niech ma głowę przy drankach niż jakby się miał przydusić od ochraniacza
oprócz tego fajnie pedałuje nogami że jak leży w łóżeczku to tylko widać jak latają nad nim
no i męczymy go ostatnio ciągle "gadaniem" i dziś już fajnie gugał rano
najlepszy tekst mojego TŻ "no prosze Cie powiedz coś, cokolwiek, chociaż coś małego, no nie wiem np. TATA?"

Ojej cudowny

Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie Pokaż wiadomość
Hej

Normalnie, na tą pogodę... ledwo co zwialiśmy ze spacerku, prawie nas zlało... mam nadzieję, że jutro i pojutrze coś więcej będzie przejaśnień
No a odnośnie majówek, straszna historia dla mnie to niewyobrażalne że w takich wypadkach się jeszcze rodzi... ja bym chyba nie była w stanie. Masakra.
Przez tą pogode dwa razy uciekaliśmy z wózkiem (ja na szpilkach) przed burzą
co do majówek.. myślę że każdej z nas poprostu pęka serce..

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Jestem zakochana w moim maleństwie Załączam fotkę


Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Opiszę wam mój poród,

21.04 zaczęły sączyć się mi wody koło 21 gdzieś (pisałam wam jeszcze później). Zebrałam się i z TŻ na izbę przyjęć. Panie miłe, lekarz zbadał, ja zdezorientowana i pytam czy zostaję czy do domu jeszcze mogę jechać bo coś mi ciekło a oni na to że "rodzimy". Wstałam z fotela i łup, poleciała reszta wód niezłych strumieniem. Położyli mnie w rodzinnej sali porodów (musze przyznać ful wypas jak na amerykańskich porodówkach), TŻ pojechał do domu bo mówią że rozkręci się nad ranem. Na ktg wyszły małe skurcze. O północy zgasili mi światło i czekam, czuję że skurcze się rozkręcają, co 8 co 5 co 4 minuty. Te już bolały jak cholera ale takie okresowe.
Nad ranem rozwarcie tylko na 1 palec ja już z bólu się skręcam, podpięli oksy, dali zastrzyk na złagodzenie szyjki. Przyjechał TŻ. Lewatywa badania piłka itd. I tak od 7 rano bóle straszne...i tak do 12 rozwarcie pełne ale główka nie schodzi! Ja już z bólu tańcuję na łóżku, całe ciało w drgawkach, to było straszne po prostu a próg bólu to ja mam wysoki (przynajmniej miałam). Na skurczu masowanie szyjki myślałam ze tam zejdę, i jeszcze cały czas pod ktg podpięta to nawet nie mogłam pod prysznic czy do wanny. Miałam ochotę przeć a położna zabrania, każe oddychać i dmuchać jak na świeczkę ja nawet nie wiedziałam co się dzieje TŻ masował mi krzyż trochę pomagało ale niestety, tętno dziecka zaczęło skakać. I nagle zleciało się 5 lekarzy, szybka akcja i tniemy. wieźli mnie na tym łóżku a ja już tam prawie z bólu zemdlałam. Podali narkozę z której cieszyłam się jak małe dziecko już mi było wszystko jedno.
A później już obudziłam się na sali a obok TŻ, później przywieźli Tomusia.
Co do szpitala to w 100% jestem zadowolona, opieka super, wszyscy mili i życzliwi. Pomagali, tłumaczyli, czułam się bardzo swobodnie, o wszystko mogłam zapytać. Lekarze też super, profesjonalne podejście.

To tak w skrócie żeby nie przynudzać od 12 w nocy do 12 w południe się męczyłam a na koniec CC. No ale nikt nie mówił że będzie łatwo, każda z nas musiał to przeżyć czasami lepiej, czasami gorzej. Trochę miałam wyrzutów że może za słabo się starałam ale najważniejsze że Tomek urodził się cały i zdrowy i jest teraz z nami MÓJ NAJUKOCHAŃSZY SYNEK
Super opis poród podobny do mojego
Hmm ja też byłam pewna że mam wysoki próg bólu, nawet o tym przebąkiwałam między skurczami i przepraszałam za to że nie daje rady
co do drugiego to też miałam wyrzuty ale jak wyszedł 4300g to zrozumiałam że mimo 2h parcia nie miałam szans go wyprzeć

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość
moje wiosenne pazurki ( w tle widac tapete w sypialni czarno-białą.... pełni rolę ksiączeczki stymulującej .... - Roszek jest bardzo zadowolony az mu sie głowa obkręca na wszytkie strony )
Pyszne kolorki

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
Jejusiu jaki maleńki
czuje się jakby mój był mały rok temu, już nie pamiętam jak to było.. teraz ledwo go z łóżeczka podnosze taki ciężki

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
jutro wybieramy sie do tesciow, ale na noc nie zostajemy.. choc tz chce..ale ja sie obawiam warunkow: zmiany itd.. a do tego za maly jeszcze maluszek jest zeby go tak ciagac..tutaj mamy wszystko i wole wrocic i w ogole, ale wycieczka moze byc nie mam nic przeciwko.

dzis byla ciotka i zaczela mi malego na brzuszku ukladac bo wedlug niej maly ma twardy brzuch, kupka rzadka i placze... co jak jest z nami nie ma miejsca.. ale za rade podziekowalam.. zaczela mi go obracac na wszytskie strony na brzuchu polozyla i may zaczal do gory glowke unosic taki silacz,,,,

mam pytanie o bączki, nie zjadłam nic takiego, a wydawało mi się, że dziś jakieś bączki puszczał, przed kupką, dosc czesto.. czy to mozliwe ze nalykal sie powietrza??

a i pytanko o czkawke mam tez miewa czesto, ale to normalne..?

p.s.: dziewczyny przy karmieniu piersia mozna jesc lody???? mam taka ochote
1. My jak chcemy gdzieś wyjśc to zostawiamy małego z moją mamą ale nie u nas żeby siedziała np do 23 na zapałkach tylko idziemy do niej na noc i on sobie śpi w wózeczku a my wychodzimy. Z tym że zachowuje ten sam rytm, tylko nie kąpie a przemywam wacikami z wodą, potem jedzenie i lulu, a my długa
Już ze 3 razy tak robiliśmy
2. na brzuszku to bardzo zdrowo!
3. Bączki sa normalne, każdy czasem miewa, a lepiej jak je słychać niż zalegają w brzuszku
4. Czkawke na początku mój miał baaardzo często, teraz 2-3 razy dziennie
5. Lody jadam ale śmietankowe/waniliowe/bananowe

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Jakub zaczął dziś reagować na matę edukacyjną. machał rączkami, nóżkami, wpatrywał się w światełka, "gadał" do nich. a jeszcze wczoraj go nie interesowała.
My dziś będziemy próbować
a i nie zapomnij napisac czy Twój plan wypalił

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
z jednej strony tak... Ale z drugiej strony to ten strach wciąż przed nami... i tak już do końca zycia..

własnie... A jak to jest z tymi smazonymi? Kotletów czy placków ziemniaczanych to wiadomo, że jeść nie mozna... Ale np. nalesniki czy jajeczniczkę? No bo to się moment smaży a własciwie tylko ścina... Więc tłuszcz się spalić nie zdąży

Nie zacytowało mi wszystkiego. Ktos pytał o wazelinę. Ja tak nie za grubo smaruję ale Tż to jej nie żałuje A wsmarowujemy ją wszedzie gdzie się da i co pielucha przykrywa Naprawdę polecam
1. Wiem, w ciąży się łudziłam że ten cały strach minie.. a tu "chyba ma katarek", "czy oddycha" oszaleć idzie
ale przynajmniej wiem że moge coś zdziałać.. pomóc.. zauważyć..a w brzuszku nic
2. Ja już jadam naleśniki od czwartku i jajko sadzone
3. A po co ta wazelina? Bo przeoczyłam

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Od kiedy mozna maluszka układac na brzuszku?

Pytanie: czy bierzecie dzieciaczki do odbicia po
jedzeniu ? W szpitalu powiedzieli, ze jak karmie piersia to nie musze, wystarczy ulozyc go na boczku Ale chyba bede go brała do odbicia...

W ogole jak bylam w szpitalu to mi taką sieczkę z mózgu zrobili - co położna to inne zalecenia do karmienia Na samym początku mówiłam, że chce karmić piersią, a one jak mi w tym pomagały ? Przystawianie na chama głowki dziecka do niewyciągniętego suta jak ryczy, podawanie glukozy na sutek i przynoszenie butelki z mm
Dopiero w 3 dobie jedna powiedziała, że suty nie wyciągnięte i warto nałozyć nakładki - mały przyssał się od razu! Teraz staram się używać ich tylko na początku, później już normalnie lecimy.

=========================
Więc zabieram się za mój opis porodu

Jak wiecie w środę udałam się jak co miesiąc do Poradni Patologii Ciązy na USG. Okazało się, że mam mało wód. Lekarze zdecydowali, że zostaję w szpitalu do rozwiązania - ja w szoku! TŻ przywiózł torbę na poród, przebrałam się i zaprowadzili mnie na Oddział Patologii Ciąży, zlecili KTG 3x dziennie. Wychodziły rzadko jakieś małe skurcze, których nie czułam zbytnio. W sobotę rano na KTG małemu spadło raz tętno Przyszedł lekarz, zobaczył i stwierdził, że natychmiast idę na porodówkę na wywołanie. Poryczałam się z obawy, ale nie o siebie i wizję porodu, ale ze względu na moją kruszynkę - to było dla mnie najważniejsze. Na porodówce podali mi oxy i podpięli do KTG. Leżałam sama, bo wiedziałam, że może to potrwać wiele godzin. Przez te kilka godzin rozwarcia brak, bóle jak na okres i bóle pleców w krzyżu, ale do wytrzymania. Miałam obserwować monitor KTG i dzwonić po położną, jak tętno będzie poniżej 100. Wieczorem tętno spadło, więc poinformowano lekarza. Położna powiedziała, że pewnie pójdę na cesarkę. Byłam tak spanikowana, że chciałam iśc na cesarkę, żeby tylko maluszka wyciągnęli jak najszybciej!
Koło 20 odwiedził mnie lekarz i poinformował, że zrobią cesarkę ze względu na "zagrażającą zamartwicę płodu" Szybka akcja, zebrali się lekarze, przyszedł anestezjolog, mnie wywieźli na salę operacyjną.
Kazali położyć się na stole, zrobić koci grzbiet, wkłucie nie bolało. Podłączyli kroplówki, które piekły i dali tlen, zrobiłam się spokojna. Anestezjolog siedział nade mną i tłumaczył co się będzie działo, po chwili powiedział: Gratuluję, ma Pani syna Łzy poleciały, usłyszałam jak zapłakał to było piękne. Przynieśli mi go na chwilkę zobaczyć i ucałować stópki
Mnie zszyli, po czym odwieźli na inną salę - tam tysiąc kroplówek, dreszcze ciała i swędzenie skóry. Przed zaśnięciem przynieśli mi Kubusia na 5 minut, patrzył na mnie tymi wielkimi oczyskami i był taki spokojny
Do rana spałam sobie słodko, a potem wywieźli mnie na salę poporodową - trafiłam na 9 osobową łóżko przy łóżku. Przynieśli mi małego i przystawiłam go do cyca. Miałam tysiąc kroplówek, po kilku godzinach pielęgniarka pomogła mi wstać i przejśc się. Bolało w cholerę wstanie z tego łóżka. W sumie to mogłam tylko leżeć plackiem, ciężko było przez te 2 pierwsze dni, tragedia. TŻ przyszedł i posiedzieliśmy z małym, a na noc mi go zabrali, bo nie byłabym w stanie się nim zajmować.

Ogólnie przez te wszystkie komplikacje, jakie pojawiły się w ciązy i po pewnie nieprędko zdecyduję się na kolejne dziecko Jak pomyśle, co by było gdybym nie poszła na to USG to ryczę Okazało się też, że nie dość, że było mało wód to na dodatek były ciemnozielone
Obecnie jestem zakochana w tym maleństwie, to cud, że jest ze mną cały i zdrowy - a to najważniejsze :
Na brzuszku można od początku
Ja na początku nie brałam do odbicia ale jak zaczeły sie bóle brzuszka to juz biorę zawsze.
Jeśli maluch nie chce chwycic cyca to polecam sposób który u mnie uratował naturalne karmienie czyli polewanie cyca MM żeby posmakował że jest mleko i chwycił. I tak przez pierwszy tydzień zawsze miałam przy sobie butelke z odrobinką mleka MM i polewałam pare kropel, wtedy przestawał wrzeszczeć i chwytał.. a pozniej chwytał już sam
za opis, najadłas się strachu ja też chciałam już cesarke byle dziecko było zdrowe...
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 10:11   #4067
anika_s
Wtajemniczenie
 
Avatar anika_s
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
Pięknioszek - a jak się śmieje
__________________
15-07-2006 jestem żona
od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie
http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html
anika_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 10:27   #4068
nestelle
Zakorzenienie
 
Avatar nestelle
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

cześć ,

Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
słodki
Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
własnie... A jak to jest z tymi smazonymi? Kotletów czy placków ziemniaczanych to wiadomo, że jeść nie mozna... Ale np. nalesniki czy jajeczniczkę? No bo to się moment smaży a własciwie tylko ścina... Więc tłuszcz się spalić nie zdąży
ja smaże normalnie -od poczatku ,na oleju rzepakowym .
Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Od kiedy mozna maluszka układac na brzuszku?

Pytanie: czy bierzecie dzieciaczki do odbicia po
jedzeniu ? W szpitalu powiedzieli, ze jak karmie piersia to nie musze, wystarczy ulozyc go na boczku Ale chyba bede go brała do odbicia...
I czy liczycie kupki/siuśki maluszka? Bo wyczytałam, że jak się najada to 8 sików leci w ciągu dnia, sama nie wiem

Więc zabieram się za mój opis porodu

Jak wiecie w środę udałam się jak co miesiąc do Poradni Patologii Ciązy na USG. Okazało się, że mam mało wód. Lekarze zdecydowali, że zostaję w szpitalu do rozwiązania - ja w szoku! TŻ przywiózł torbę na poród, przebrałam się i zaprowadzili mnie na Oddział Patologii Ciąży, zlecili KTG 3x dziennie. Wychodziły rzadko jakieś małe skurcze, których nie czułam zbytnio. W sobotę rano na KTG małemu spadło raz tętno Przyszedł lekarz, zobaczył i stwierdził, że natychmiast idę na porodówkę na wywołanie. Poryczałam się z obawy, ale nie o siebie i wizję porodu, ale ze względu na moją kruszynkę - to było dla mnie najważniejsze. Na porodówce podali mi oxy i podpięli do KTG. Leżałam sama, bo wiedziałam, że może to potrwać wiele godzin. Przez te kilka godzin rozwarcia brak, bóle jak na okres i bóle pleców w krzyżu, ale do wytrzymania. Miałam obserwować monitor KTG i dzwonić po położną, jak tętno będzie poniżej 100. Wieczorem tętno spadło, więc poinformowano lekarza. Położna powiedziała, że pewnie pójdę na cesarkę. Byłam tak spanikowana, że chciałam iśc na cesarkę, żeby tylko maluszka wyciągnęli jak najszybciej!
Koło 20 odwiedził mnie lekarz i poinformował, że zrobią cesarkę ze względu na "zagrażającą zamartwicę płodu" Szybka akcja, zebrali się lekarze, przyszedł anestezjolog, mnie wywieźli na salę operacyjną.
Kazali położyć się na stole, zrobić koci grzbiet, wkłucie nie bolało. Podłączyli kroplówki, które piekły i dali tlen, zrobiłam się spokojna. Anestezjolog siedział nade mną i tłumaczył co się będzie działo, po chwili powiedział: Gratuluję, ma Pani syna Łzy poleciały, usłyszałam jak zapłakał to było piękne. Przynieśli mi go na chwilkę zobaczyć i ucałować stópki
Mnie zszyli, po czym odwieźli na inną salę - tam tysiąc kroplówek, dreszcze ciała i swędzenie skóry. Przed zaśnięciem przynieśli mi Kubusia na 5 minut, patrzył na mnie tymi wielkimi oczyskami i był taki spokojny
Do rana spałam sobie słodko, a potem wywieźli mnie na salę poporodową - trafiłam na 9 osobową łóżko przy łóżku. Przynieśli mi małego i przystawiłam go do cyca. Miałam tysiąc kroplówek, po kilku godzinach pielęgniarka pomogła mi wstać i przejśc się. Bolało w cholerę wstanie z tego łóżka. W sumie to mogłam tylko leżeć plackiem, ciężko było przez te 2 pierwsze dni, tragedia. TŻ przyszedł i posiedzieliśmy z małym, a na noc mi go zabrali, bo nie byłabym w stanie się nim zajmować.

Ogólnie przez te wszystkie komplikacje, jakie pojawiły się w ciązy i po pewnie nieprędko zdecyduję się na kolejne dziecko Jak pomyśle, co by było gdybym nie poszła na to USG to ryczę Okazało się też, że nie dość, że było mało wód to na dodatek były ciemnozielone
Obecnie jestem zakochana w tym maleństwie, to cud, że jest ze mną cały i zdrowy - a to najważniejsze
- ja kładę od poczatku na brzuszku .
- co do odbicia to zalezy od dziecka jedne potrzebują za każdym razem inne tylko czasami a inne jeszcze w ogóle . Roszek potrzebuje odbić tylko wtedy gdy pije niespokojnie i nałyka się powietrza - zresztą widać to po nim bo sie szamocze i jakby prosi o pionizowanie .....
- co do opisu porodu to dobrze ,że juz po wszystkim i się skończyło dobrze ....
Cytat:
Napisane przez trolla2405 Pokaż wiadomość
Witam!
rzadko tu bywam bo czasu nie mam, moze powinnam sobie trzecie dziecko sprawic jak Nestelle, mam wrażenie że ma wiecej czasu niż ja
ha,ha .....
Cytat:
Napisane przez klauda88 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki ja jeszcze nie rozpakowana :/ 4 dni po terminie Zostałam tutaj już sama w dwupaku czy jest jeszcze jakaś taka aparatka jak ja??
juz niedługo i dołączysz
Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
oprócz tego fajnie pedałuje nogami że jak leży w łóżeczku to tylko widać jak latają nad nim
no i męczymy go ostatnio ciągle "gadaniem" i dziś już fajnie gugał rano
najlepszy tekst mojego TŻ "no prosze Cie powiedz coś, cokolwiek, chociaż coś małego, no nie wiem np. TATA?"
ha,ha ...

ja sie szykuje na grilla ,mam nadzieje ze pogoda będzie lepsza .... ale i bez pogody dobrze mozna się bawić ,szczególnie dzieciaki bo nie tylko my mamy 3 -więc mam wrazenie ze na codzień mamy przedszkole ale fajnie jest
__________________
J . N . R
nestelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 10:50   #4069
Maluda2112
Raczkowanie
 
Avatar Maluda2112
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Poznań/Wałcz
Wiadomości: 270
GG do Maluda2112
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Kacper jest strasznie podobny do tż kropka w kropkę

U nas cisza mały śpi ładnie po jedzieniu
Była u nas położna i mówiła że z małym wszystko dobrze tylko ja jakaś blada i zmęczona no a co sie dziwić jak w szpitalu tak mnie wymęczyli
__________________
Iść ciągle iść w stronę słońca ....
21,04,2013 zostałam mamą

Synek Kacper
Maluda2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 11:11   #4070
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Moje dziecko podsłuchało jakie mam plany i od rana tak marudzi że nie dajemy rady. Ciagle tylko cyca chce a przy nim przysypia i ani jedzenia ani snu. Mąż rano przewijał zapomnial dac kropli przed jedzeniem.

Z tego co pamietam:
Za mna tez chodza nalesniki i racuchy...
Na brzuszku przywiezli mi dziecko w tym szpitalnym wozeczku. W domu jedna polpzna kazala czekac az odpadnie pepek druga ze od razu. Kladlam jeszcze z kikutem na brzuchu i to byl ostatni moment bo po 3 tyg przekrecal sie juz na plecy.
Siuskow nie licze bo po co. Pielucha przy kazdej zmianie jest mokra.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 11:42   #4071
Dragusia88
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Kreska mam nadzieję że zniknie ale gorzej wygląda blizna po kolczyku
no wlasnie gdzie ja schowalam kolczyk z pepka

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
ja linomagu nie próbowałam choć słyszałam o nim dobre opinie Co do smarowania "cięzkimi" masciami/kremami (z dodatkiem cynku - bepanthen, sudocrem, itp)), to w szpitalu kazali tego używać tylko gdy już cos się dzieje. A gdy pupa prezentuje sięł ładnie to w sumie tylko nawilżać - czyli np. wazelinką. I ja stosuję wazelinę przy każdym przewijamiu. Wszędzie gdzie pampers siega (no poza plecami i brzuchem)
bepanten nie ma cynku

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość

A i zapomniałam że KArolek ma już 2 miesiące ale to leci


Cytat:
Napisane przez wolanin1 Pokaż wiadomość
A to mój słodziaczek, wczoraj skończył tydzień
Zakochana jestem w nim całkowicie


Cytat:
Napisane przez kasia86bgo Pokaż wiadomość
no i mina tez nie tegos - no ale zem nieFotegeniczna Ost czasu -
och ost SmoJe...bkE se sliczna pykalm

plus moja milosc zycia z tetra pod szyja ... hihi
.
kobieto wyglądasz super ekstra
a maluszek cała mama

Cytat:
Napisane przez karolka280888 Pokaż wiadomość
Witam się mamuśki i oglaszam wszem i wobec że dołączam do Waszego grona
Grześ urodził się 9 dni po terminie z przygodami opisze później ale było gorąco... CC 29.04.13 3390g i 58cm


Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Hej my już w domku. Zbadali małemu serduszko i okazało się że jest ok musimy tylko skontrolować w poradni kardiologa.


Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
mi teściowa do szpitala przyniosła wielką tabliczkę czekolady
a mi moja mama czekolade z orzechami

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
przesylam zdjecie synia i mamy


Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Jestem zakochana w moim maleństwie Załączam fotkę


Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper


Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
a i pytanko o czkawke mam tez miewa czesto, ale to normalne..?

p.s.: dziewczyny przy karmieniu piersia mozna jesc lody???? mam taka ochote :brzyda l:
my mamy obowiazkowo o 5 rano
mozna lody, ja narazie waniliowe ale planuje na toffi

Cytat:
Napisane przez Mokka_83 Pokaż wiadomość
własnie... A jak to jest z tymi smazonymi? Kotletów czy placków ziemniaczanych to wiadomo, że jeść nie mozna... Ale np. nalesniki czy jajeczniczkę? No bo to się moment smaży a własciwie tylko ścina... Więc tłuszcz się spalić nie zdąży
nalesniki jem a nad jajecznica sie zastanawiam wlasnie

Cytat:
Napisane przez klauda88 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki ja jeszcze nie rozpakowana :/ 4 dni po terminie Zostałam tutaj już sama w dwupaku czy jest jeszcze jakaś taka aparatka jak ja??


Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
najlepszy tekst mojego TŻ "no prosze Cie powiedz coś, cokolwiek, chociaż coś małgo, no nie wiem np. TATA?"
__________________

Dragusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 11:48   #4072
myaja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 878
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

bry... dziś jestesmy z wizsytą u tesciów

ehhhh... dziewczyny u nas sie taaaak komplikuje, że ja zaraz siąde i zaczne ryczeć...

znacie ten stan kiedy nic sie nie klei w całosc?! ...
mówie tu o planach na zycie ogólnie...

własnie sie okazalo ze jestszansa ze maz moglby podjac prace w zawodzie w usa... ale powtarzam tj tylko szansa... maja nam dopiero wyslac zaproszeie i w czerwcu wsawimy sie u konsula .. w przyszlym tygodniu idziemy Malej robic zdjecie do paszportu...

dzis sie tez okaze co z policji bo czekamy na takie wyniki bo od wczoraj sie cos blokuje...

do tego wszystkie brat nam wlasnie oznajmil ze oni raczej wracac nie beda wcale do polski... w sumie sie nie dzowie bo i po co...

teraz ja mam MEGA WYZUTY sumienia ze wogole mysle o wyjezdzie zostawiajac rodzicow w polsce zuplenie samych nie wyobrazam sobie tego ze bd zdani na samych siebiepsychicznie jak i fizycznie... tak bardzo przywiazali sie do Alcji .. a z drugiej strony bardzo chcialabym pojechac w swiat...
tata przypuszczam moglby jechac nawet w tydzien po nas na stale (on zawsze wyjezdzal od 4rech lat mieszka na stale w polsce) ... ale mama... ona pracuje w urzedzie miasta ma fajna prace ktora lubi...

nas tu nic nie trzyma... ehhh... chcialabym baaaaardzo abysmy dostali ta wize... wtedy bd sie zastanawaic co dalej... albo niech sie wyjasni z mezem co z policja.. inaczej zwariuje

mam metlik w glowie...
myaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 11:58   #4073
kasia86bgo
Zakorzenienie
 
Avatar kasia86bgo
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: NO / PL
Wiadomości: 4 199
GG do kasia86bgo Send a message via Skype™ to kasia86bgo
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez klauda88 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki ja jeszcze nie rozpakowana :/ 4 dni po terminie Zostałam tutaj już sama w dwupaku czy jest jeszcze jakaś taka aparatka jak ja??
no to



Cytat:
Napisane przez monicca1989 Pokaż wiadomość
W czwartek miałam pierwsze dłuższe wyjście a mianowicie byłam na spotkaniu integracyjnym z pracy (mamy takie 2 razy w roku) byliśmy na kręglach a oprócz tego na miejscu się okazało że jeszcze był tam kurs tańca i impreza. Wróciłam o 3 w nocy a dzisiaj ledwo mogę chodzić, takie mam zakwasy
fiuu fiuu no to zes zaszalala



no i sie witam


eluska & demeter
takze slodkosci nie ziemskie z waszych pociech

trolla
- no ja nie wiem co smiesznego jest w mej metodzie '' anty siusiajacej'' - w 85% dziala
- no i ja nie wiem na co jeszcze czekasz z 3 dzieckiem DO ROBOTY

LunaO
tekst TZ megasny ....


eh noc jak noc minela spokojnie ... dzis cala spal ze mna na lozeczku, jakas taka potrzeba blskosci mialam
obudzil sie o 7.30 `( dzie bez kupy ) zjadl ... ladnie go ululalam taaa po 15 minutach sie obudzil ... steka prezy sie placze ... ehhh
a ja glupia go na rekach nosze i tulam .. a jemu nic nie pomaga ....
dalam jedzonko ... i po malu widze kontem oka ze zaspyia w lozeczku ....
ale serio zmeczona jestem

a jeszcze znajomi zaraz wpadna ....

no nic do pozniej

moje kochana


aaaa a co z monis ...
dala znac czy juz urodzila, bo chyba przeoczylam jak cos ..


.
__________________
Miluś

http://suwaczki.maluchy.pl/li-65599.png
kasia86bgo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:05   #4074
Malpka
Zakorzenienie
 
Avatar Malpka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 7 226
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

hej
ale u nas brzydko i deszczowo, i gdzie to słońce

Cytat:
Napisane przez Agnjeska Pokaż wiadomość
Mam tą samą matę (; Ale Jaśka nie wyciąga rączek do zabawek tylko się do nich śmieje i obserwuje... a ma już ponad 11 tyg
nie stresuj się dzieciaczki indywidualnie sie rozwijają i nie ma co porównywać

Cytat:
Napisane przez Agateczka* Pokaż wiadomość

A mam jeszcze pytanie czy któraś z was odważyła się pić słabą kawkę z mleczkiem chociażby? Tak mnie ostatnio ciągnie ale próbuję jeszcze trochę wytrzymać...
ja wogóle kawy nie pijam więc i teraz nie piję

Cytat:
Napisane przez nestelle Pokaż wiadomość

co do opieki nad dziecmi to ja mam sposób sprawdzony - wpakuje małego w rece tzta i oznajmiam "bo muszę cos tam ,cos tam " , przed wyjsciem jakby co karmie ,przewijam ,zostawiam i wyjezdzam ...
.
ja robie tak samo tylko ze ja zwykle z drzwi mówie "acha i zmień mu pileuchę"
u mnie tż też czesto bierze Karola czasem jako ze mój tż dłużej siedzi a ja idę spać "z kurami" to czesto jak nakarmię małego mowi "jak chcesz iść spać to daj KArola "

Cytat:
Napisane przez Tasia34 Pokaż wiadomość
W domu jesteśmy od soboty -

:
super ze jesteście w domku

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie, po jakim czasie odpadł u Was kikut Waszym pociechom ?? bo mój Szkrab dzisiaj skończył już 2 tygodnie a kikut jak był tak jest nadal .
.
u nas 3 tygodnie był

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
A jeszcze podzielę się z Wami jak po niedzielnej wizycie teściów.
Zatem teść w ogóle do łóżeczka nie podszedł, spoglądnął tylko z daleka na Maksia- nie wiem czy bał się, ze go dziecko ugryzie, obrzyga czy wzrokiem zmierzy
A teściowa ze 4 razy powtórzyła, ze mam bawarkę pić - tak jakby to był napój cud Jak jej oznajmiłam, ze ja czegoś takiego do ust nie wezmę to była oburzona No i kupiła prezencik - dwa kaftaniki - tylko uwaga - w ROZMIARZE 80 ( Maksiu ma 52). Ja wiem że liczy się gest i w ogóle, pewnie jestem straszna, że tak mówię, a powinnam przecież po rękach całować, że w ogóle coś kupiła. Jestem beeee synowa

Mamusie chłopczyków - jaki macie sposób na przewijanie - żeby co chwile nie było wszystko zasikane przy uwolnieniu z pieluszki siusiaka ?? Ja zaczęłam chusteczka zakrywać siusiaka, bo już tragedia momentami - nie nadarzę z praniem. Może macie jakieś sprawdzone sposoby ??
teścio niezły a co do rozmiaru ubranek to ja też podostawałąm większe

a co do sikania to ja jak odpinam pieluszkę i widzę ze siusiak jest twarty to zawsze zakrywam jeszcze pieluchą bo wiem ze siknie zaraz a pozatym u mnie Karol zawsze jak sika robi takiego dziubka z ust więc widzę kiedy ma zamiar
__________________
Ten znalazł swoje miejsce na ziemi, kto znalazł miejsce w sercu drugiego człowieka
05.07.2008
J http://www.suwaczek.pl/cache/ec6d661a82.png
K http://www.suwaczek.pl/cache/f2a2119f90.png
W http://www.suwaczek.pl/cache/ef8b004f6a.png
Malpka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:21   #4075
anika_s
Wtajemniczenie
 
Avatar anika_s
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Dziewczyny proszę o pomoc!
Przebierając dziś Oliwię zauważyłam że na całym ciałku jest czerwona i ma takie malutkie krosteczki. nie wiem czy to potówki czy uczulenie
kurde i dziś taka marudna
__________________
15-07-2006 jestem żona
od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie
http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html
anika_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:32   #4076
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 772
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez myaja Pokaż wiadomość
bry... dziś jestesmy z wizsytą u tesciów

ehhhh... dziewczyny u nas sie taaaak komplikuje, że ja zaraz siąde i zaczne ryczeć...

znacie ten stan kiedy nic sie nie klei w całosc?! ...
mówie tu o planach na zycie ogólnie...

własnie sie okazalo ze jestszansa ze maz moglby podjac prace w zawodzie w usa... ale powtarzam tj tylko szansa... maja nam dopiero wyslac zaproszeie i w czerwcu wsawimy sie u konsula .. w przyszlym tygodniu idziemy Malej robic zdjecie do paszportu...

dzis sie tez okaze co z policji bo czekamy na takie wyniki bo od wczoraj sie cos blokuje...

do tego wszystkie brat nam wlasnie oznajmil ze oni raczej wracac nie beda wcale do polski... w sumie sie nie dzowie bo i po co...

teraz ja mam MEGA WYZUTY sumienia ze wogole mysle o wyjezdzie zostawiajac rodzicow w polsce zuplenie samych nie wyobrazam sobie tego ze bd zdani na samych siebiepsychicznie jak i fizycznie... tak bardzo przywiazali sie do Alcji .. a z drugiej strony bardzo chcialabym pojechac w swiat...
tata przypuszczam moglby jechac nawet w tydzien po nas na stale (on zawsze wyjezdzal od 4rech lat mieszka na stale w polsce) ... ale mama... ona pracuje w urzedzie miasta ma fajna prace ktora lubi...

nas tu nic nie trzyma... ehhh... chcialabym baaaaardzo abysmy dostali ta wize... wtedy bd sie zastanawaic co dalej... albo niech sie wyjasni z mezem co z policja.. inaczej zwariuje

mam metlik w glowie...
Muszę o to zapytać- a rodzice na coś chorują są niesprawni ruchowo, ze nie mogą zostać w Polsce sami? Nie poradzą sobie?
Piszesz, że i mama pracuje i ojciec- to znaczy ze fizycznie jest z nimi ok, nie chorują- więc o co chodzi? czemu mają sobie nie poradzić?
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:50   #4077
myaja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 878
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Muszę o to zapytać- a rodzice na coś chorują są niesprawni ruchowo, ze nie mogą zostać w Polsce sami? Nie poradzą sobie?
Piszesz, że i mama pracuje i ojciec- to znaczy ze fizycznie jest z nimi ok, nie chorują- więc o co chodzi? czemu mają sobie nie poradzić?
nieee no oczywiscie sa zdrowi... odpukac dzieki bogu poza 'normalnymi' chorobami jest ok...

tylko wiadomo ze do stanow ewent lecac to na dobrych kilka lat... nie bede np w domu jakby sie cos dzialo, jakby mnie potrzebowali... ba, glupi wegiel do domu wrzucic na wiosne tj. 5ton zawsze im jakos pomagalismy a tak... np swieta spedza sami... itp. zal mi ich po prostu... ale z drugiej strony wiem ze mam walczyc o swoje szczescie...

ehhh zob co nam konsul powie... trzymajcie kciuki juz teraz!
myaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:56   #4078
maria28
Kniaginia
 
Avatar maria28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 794
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Witam

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
Hej my już w domku.
Super!

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
przesylam zdjecie synia i mamy

Pięknie

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Opiszę wam mój poród,
Fajnie, że jesteś zadowolona z fachowej opieki w szpitalu.


Cytat:
Napisane przez Maluda2112 Pokaż wiadomość
A oto mój cudowny synek Kacper
W trzech różnych odsłonach

Cytat:
Napisane przez eluśka87 Pokaż wiadomość
dodatkowo jak trzymalam go tak jak do odbicia po karmieniu zaczal mi tez glowka cwiczyc..


p.s.: dziewczyny przy karmieniu piersia mozna jesc lody???? mam taka ochote :brzyda l:
Co do odbijania, ja nie odbijałam. Ostatnio zaczęłam czasem odbijać. Położna mówiła, że nie zawsze musi się dziecku odbić. Można też układać na boczku po karmieniu. Ja tak zwykle robię.

Jem lody prawie codziennie, bo u mnie w mieszkaniu jest sauna, a przy dziecku klimy nie mogę uruchamiać
Jem tiramisu, cafe latte i nawet jakieś z kawałkami czekolady i nic się nie dzieje.

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
I czy liczycie kupki/siuśki maluszka? Bo wyczytałam, że jak się najada to 8 sików leci w ciągu dnia, sama nie wiem

Więc zabieram się za mój opis porodu
Nie liczę.
Zapisuję tylko godziny karmienia.

Dobrze, że wszystko skończyło się pomyślnie

Cytat:
Napisane przez trolla2405 Pokaż wiadomość
Witam!
rzadko tu bywam bo czasu nie mam, moze powinnam sobie trzecie dziecko sprawic jak Nestelle, mam wrażenie że ma wiecej czasu niż ja
Bo wiesz - im więcej obowiązków, tym lepsza organizacja czasu

Cytat:
Napisane przez monicca1989 Pokaż wiadomość

W czwartek miałam pierwsze dłuższe wyjście a mianowicie byłam na spotkaniu integracyjnym z pracy (mamy takie 2 razy w roku) byliśmy na kręglach a oprócz tego na miejscu się okazało że jeszcze był tam kurs tańca i impreza. Wróciłam o 3 w nocy a dzisiaj ledwo mogę chodzić, takie mam zakwasy
Wow!

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Mój łobuziak wędruje w nocy po łóżeczku i znajduje go w kącie wgniecionego w dranki miałam rozłożyć tą część ochraniacza żeby się nie obił (bo celuje w tą gdzie ochraniacz schowałam) ale przemyślałam że lepiej niech ma głowę przy drankach niż jakby się miał przydusić od ochraniacza
oprócz tego fajnie pedałuje nogami że jak leży w łóżeczku to tylko widać jak latają nad nim
no i męczymy go ostatnio ciągle "gadaniem" i dziś już fajnie gugał rano
najlepszy tekst mojego TŻ "no prosze Cie powiedz coś, cokolwiek, chociaż coś małego, no nie wiem np. TATA?"
Właśnie, jak to jest z tymi ochraniaczami?
Moje dziecię o dawna się rzuca i nie zawsze daje zawijać w rożek. Jak była u mnie położna, to mówiła, żeby odzwyczajać dziecko od rożka i dawać mu swobodę. Ja spytałam, że no ok, dawać swobodę, ale wtedy moje dziecko sie przewala po całym łóżku i bedzie sie obijać o szczebelki. I ona poradziła wręcz kupić te ochraniacze.

Kupiłam, ale nie zamontowałam, bo u nas jest strasznie gorąco i wydaje mi się, że jak zabuduję to łóżeczko, to mi się dziecko podusi z braku przepływu powietrza

Co do pogrubionego: dobre!!

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
u mnie Karol zawsze jak sika robi takiego dziubka z ust więc widzę kiedy ma zamiar
maria28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 12:58   #4079
LiwkaO
Wtajemniczenie
 
Avatar LiwkaO
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez myaja Pokaż wiadomość
nieee no oczywiscie sa zdrowi... odpukac dzieki bogu poza 'normalnymi' chorobami jest ok...

tylko wiadomo ze do stanow ewent lecac to na dobrych kilka lat... nie bede np w domu jakby sie cos dzialo, jakby mnie potrzebowali... ba, glupi wegiel do domu wrzucic na wiosne tj. 5ton zawsze im jakos pomagalismy a tak... np swieta spedza sami... itp. zal mi ich po prostu... ale z drugiej strony wiem ze mam walczyc o swoje szczescie...

ehhh zob co nam konsul powie... trzymajcie kciuki juz teraz!
No cieżka decyzja przed Wami nie powiem. Ja też nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji, bo jestem bardzo zżyta ze swoimi rodzicami i w tygodniu gdy nie ma mojego tż to jestem u mamy codziennie może mąż dostanie się do Policji lub znajdzie inna pracę i nie będziecie musieli się głowić i trudzić ciekawe jak z wizami...teraz już chyba częściej dają bo pamiętam jak mój tato trzy razy się starał i nie dostał kiedyś ale to było z 10 lat temu.
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze."
Moje 55 cm szczęścia...
Michalinka - ur. 12.02.2013r.



LiwkaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-04, 16:20   #4080
myaja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 878
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
No cieżka decyzja przed Wami nie powiem. Ja też nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji, bo jestem bardzo zżyta ze swoimi rodzicami i w tygodniu gdy nie ma mojego tż to jestem u mamy codziennie może mąż dostanie się do Policji lub znajdzie inna pracę i nie będziecie musieli się głowić i trudzić ciekawe jak z wizami...teraz już chyba częściej dają bo pamiętam jak mój tato trzy razy się starał i nie dostał kiedyś ale to było z 10 lat temu.
aaaa no własnie... ja tez jestem strasznie zżyta... z mamą to już wogóle...
najchętniej to bym ich zabrała z soba i żebyśmy wszyscy wyjechali... jak mówię, z ztata przypuszczam nie było by żadnego problemu, on od zawsze chciała wyjechać własnie do stanow ale wizy nie dostał (starał się 6razy) teraz oboje dostli, jada na slub brata moze im sie tak spodoba ze np. oboje bd chieli tam jechac? ... dla mnie np dom rzecz nabyta i sprzedac mozna... prawda jest taka ze mnie tu w polsce trzymaja TYLKO moi rodzice...

ehhhh... z ta policja to pewnie, jakby sie udalo to bylo by super... ale z drugiej strony jaky tam pracowal w zawodzie to sa zuuuupelnie inne pieniadze i inny standard zycia... tzn no taki ze zyjesz i nie martwisz sie o nic... taki o jakim na ta chwile morzemy jedynie pomarzc nawet jakbys oboje ieli te okolo 4000zł/msc... z czego pewnie minimum 1500zł bd dawac na ewentualna splate kredytu... ehhhhh... cezko mi... i sama nie wiem.. ale i tak mam okrutna nadzieje, ze te wizy dostaniemy
myaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.