Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[XxXJuSstiii]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JennyAniolek]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymajcie się

[XxXJuSstiii]

Napisane przez antoinettee

No niestety mnie nie bada. Pyta się mnie tylko czasem czy skurczy nie mam, czy nie boli brzuch ani w szyjce. Mówię, że nie i koniec tematu. Może gdybym mu wspomniała, że mam skurcze to by zajrzał ?
Nie wiem, to jeden z najlepszych ginekologów u mnie w mieście i już zmieniać go nie będę. Prowadził ciąże wszystkich moich koleżanek, sióstr, szwagierek i nikt mi go nie odradzał, wręcz polecali. On jest jakimś tam udziałowcem tej kliniki Arciszewskich w Białymstoku.
Szczerze gdyby nie to forum to nawet bym nie wiedziała, że powinien mnie badać na fotelu.

pewnie długość szyjki sprawdza przez usg ale jej miękkość, czy rozwarcie? dziwne no ale ja za to nie miałam nigdy szyjki mierzonej na usg, tylko ręcznie... każdy robi po swojemu

[iwona335]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

modlimy sie za niego, ja i mój Tż jestesmy z Wami myślami i wierzymy, że jeszcze usłyszycie płacz dziecka przy kolejnym porodzie...

[antoinettee]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo mi przykro Beatko, że tak wyszło. Pan Bóg chciał żeby powiększył grono aniołków. Pomodlę się za niego i za Was

[MamaIzabela]

Napisane przez niunka045
O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Wika28]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

modlę się za Was

[pstryczek84]

Od kilku dni wszystkie jak tu jestesmy, czy sie znamy czy nie, jestesmy całym sercem z Wami..
Tak jak pisalam Ci na PW- jestes bardzo dzielna kobietka [*] dla Jasia


mama grudniowa 2012

[joooasia]

ja mam teściową 40 km od siebie i cieszę się jak dziecko, że chociaż taka odległość nas dzieli ostatnimi czasy baaaardzo mało ze sobą rozmawiamy, ale jak jeszcze byłyśmy bardziej rozmowne, to jak powiedziałam, że mąż będzie zaraz po porodzie kąpał Małego, przewijał i dawał mi go do cyca, bo nie wiem w jakim będę stanie, to ona się mnie zapytała: "ale jak to?? to Twoja mama Ci nie pomoże, bo przecież on będzie chodził do pracy??!!" (mieszkamy jeszcze u moich rodziców), na co ja jej odpowiedziałam, że "to nie jest tylko mój syn i żeby go zrobić (wiem, nieładne określenie, ale od razu sie zdenerwowałam i tak jej powiedziałam), potrzeba było nas dwojga do tego, więc teraz razem będziemy sie nim zajmować! a w pracy weźmie urlop". Od tego czasu nie komentuje i nie zadaje głupich pytań... Sama nawet nie zapyta jak się czuję, a wszystkie babcine obowiązki zwaliłaby najchętniej na moją mamę

[cloche]

Napisane przez maarchewka

kto ze mną?? masz jakis w mazowieckim, albo lubelskim

ja bardzo chętnie z tobą w pałacu pomieszkam, ale chciałabym ten pałac w alpach mieć, gdzieś nad jeziorem... aaaalbo nad morzem śródziemnym ewentualnie - bella italia
ech, się rozmarzyłam...

[xal]

Napisane przez sharpnowaja

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.

Ehhh, to się nie wyluzowałaś na imprezie

Napisane przez AsieniA

Witamy
Często miewacie takie bóle jak na okres? To są te przepowiadacze? Wstyd się przyznać ale nie wiem jak ma to wyglądać a przez ostatni tydzień właśnie często takie miewam + plecy. Myślałam że te przepowiadające inaczej się odczuwa

Mi mówili, że to takie same jak skurcze tylko nieregularne i szybko mijają.

Napisane przez anoxee

O to ja też taka jestem. Powiedziałabym mu zapewne, że dziecko ma również ojca, który właśnie może się wykazać. Teściowa kiedyś spytała przez telefon czy się nie nudzę tak cały dzień w domu. Mówię jej, że nie, a poza tym ja w domu nie siedzę (jestem taka powsinoga, albo ktoś u mnie, albo ja u kogoś, albo gdzieś poza domem itp.). Na co ona takim szyderczym śmiechem "No tak, biegaj, biegaj jeszcze póki możesz". Wtf? Pytam, "a co, później nie będę mogła?", a ona: "No później to z dzieckiem będziesz siedzieć.". Odpyszczyłam jej tylko grzecznie, że to dziecko przecież będzie miało tatusia. Stwierdziła, że tata będzie po pracy, zmęczony. Wybuchnęłam śmiechem i jej powiedziałam, że ja to będę na pewno bardzo wypoczęta po nieprzespanej nocy, posprzątaniu, ugotowaniu i zajmowaniu się dzieckiem. I tak w sumie, to możemy się zamienić i ja mogę wrócić do pracy, a tatuś przejmie macierzyński. Zamknęła się i nie zaczyna już takich tematów. I mimo, że wcale tak nie myślę, to wkurza mnie jej myślenie, bo ona chyba myśli, że jak urodzę dziecko, to będę siedzieć zamknięta w domu na dziesięć spustów, zapuszczona na amen i moje życie towarzyskie umrze śmiercią tragiczną, a za każde wyjście będę musiała dziękować mężowi na kolanach.

Eh te teściowe ... moja mam wrażenie w razie co pogoni swojego syna do dziecka jak się pożalę
Tylko wczoraj dzwoniła moja mama i mam "problem z teściową i szpitalem" bo mówiłam, że nie chcę odwiedzin w szpitalu, a one tak sobie pogadały przez telefon i teściowa powiedziała, że ona sobie tego nie wyobraża, bo wnuka widziała zaraz po urodzeniu to wnuczkę też musi. J. zawiózł ją nawet do szpitala.
Mam nadzieję, że mój K. nie wymieknie jak mama zacznie się domagać, muszę powiedzieć reszcie rodziny z tych zmotoryzowanych, że w szpitalu nie chcę NIKOGO to może się mamie nie zechce szukać połączenia autobusowego, aczkolwiek nie zdziwiłabym się

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

[AsieniA]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolina2121]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymaj się Bóg zaopiekuje się Jasiem

Napisane przez maarchewka

kto ze mną?? masz jakis w mazowieckim, albo lubelskim

Ja jestem chetna Też pasuje mi lubelskie i mazowieckie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joooasia]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

Mi mówili, że to takie same jak skurcze tylko nieregularne i szybko mijają.
Eh te teściowe ... moja mam wrażenie w razie co pogoni swojego syna do dziecka jak się pożalę
Tylko wczoraj dzwoniła moja mama i mam "problem z teściową i szpitalem" bo mówiłam, że nie chcę odwiedzin w szpitalu, a one tak sobie pogadały przez telefon i teściowa powiedziała, że ona sobie tego nie wyobraża, bo wnuka widziała zaraz po urodzeniu to wnuczkę też musi. J. zawiózł ją nawet do szpitala.
Mam nadzieję, że mój K. nie wymieknie jak mama zacznie się domagać, muszę powiedzieć reszcie rodziny z tych zmotoryzowanych, że w szpitalu nie chcę NIKOGO to może się mamie nie zechce szukać połączenia autobusowego, aczkolwiek nie zdziwiłabym się

Oby teściowa nie pojawiła się w szpitalu
Tak jakby nie mogła poczekać tych kilku dni aż wrócicie do domu


Ja tam nie wiem czy ktoś planuje nas odwiedzić w szpitalu czyt. moi rodzice, teście albo szwagierka - póki co na ten temat nie gadaliśmy, wyjdzie w trakcie pobytu

[Magiusa]

Napisane przez vil84

pokłóciłam się z mężem z rana ... Przemek płakał porannie czyli najedzony, przewinięty, utulony a marudził od 5, mąż się obudził, wziął go i stwierdził że nie umiem się dzieckiem zająć i że on całą noc nie śpi .... aż mi łzy poleciały, staram się jak mogę a on stwierdza że nie umiem się własnym dzieckiem zająć i że on to robi lepiej
beznadziejnie się czuję

Ech...pewno też był zmęczony i mu się nieopatrznie wymsknęło, co nie zmienia faktu, że lepiej jednak mógł milczeć Vil, nie smutaj się, jesteś cudowną mamusią

Napisane przez Mysia mysz

Niunka jesteś bardzo dzielna, jesteśmy z Tobą myślami
Vil, ostatnio happy wrzucała taki filmik o samo-uspokajaniu malucha, żeby go owinąć, bujać, szumieć itp., może coś z tych metod pomoże?

dziewczyny jestem załamana, przywaliłam w tydzień ponad 2 kg :/ ważę się codziennie rano i co drugi dzień ważę 0,5 kg więcej niż dnia poprzedniego, zakładam, że to woda, bo nie da się chyba tyć 0,5 kg dziennie normalnie jedząc
boję się, że jak tak dalej pójdzie to do porodu zbiorę kolejne 8 kg

Nie przejmuj sie, ja też już porzuciłam mój super plan...pamiętaj, że po porodzie jak będziesz karmiła to masz taką dietę jak nigdy więc szybko się zrzuci.

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niuńka Jesteśmy tu z Tobą.

[klauda88]

Napisane przez joooasia

ja mam teściową 40 km od siebie i cieszę się jak dziecko, że chociaż taka odległość nas dzieli ostatnimi czasy baaaardzo mało ze sobą rozmawiamy, ale jak jeszcze byłyśmy bardziej rozmowne, to jak powiedziałam, że mąż będzie zaraz po porodzie kąpał Małego, przewijał i dawał mi go do cyca, bo nie wiem w jakim będę stanie, to ona się mnie zapytała: "ale jak to?? to Twoja mama Ci nie pomoże, bo przecież on będzie chodził do pracy??!!" (mieszkamy jeszcze u moich rodziców), na co ja jej odpowiedziałam, że "to nie jest tylko mój syn i żeby go zrobić (wiem, nieładne określenie, ale od razu sie zdenerwowałam i tak jej powiedziałam), potrzeba było nas dwojga do tego, więc teraz razem będziemy sie nim zajmować! a w pracy weźmie urlop". Od tego czasu nie komentuje i nie zadaje głupich pytań... Sama nawet nie zapyta jak się czuję, a wszystkie babcine obowiązki zwaliłaby najchętniej na moją mamę

kurcze to patrząc na Wasze teściowe mam niebo z moją. Fakt czasami chce za dobrze przez co troszkę mnie denerwuje ale i tak jest kochana. Np. jak przyjeżdżają do nas to we wszystkim mi pomaga zmywać nie mam ona to zrobi bo mnie już na pewno plecy bolą, kanapy rozkładać nie mam bo sobie coś przeciąże, ubrać pościeli tez nie mogę bo coś nadwyrężę. Nawet ostatnio nam wc zaczęła myć bo stwierdziła, że ja nie powinnam wdychać tej chemii - z tym to już trochę przegięła ale wiem że chciała dobrze. Co do opieki nad dzieckiem nie rozmawiałam z nią o tym ale wydaje mi się, że też jest za tym żeby mój mąż a jej syn (jedynak) trochę pomagał przy małej.

za to "naprostować" musze mojego mężulę bo on wyobraża sobie, że to ja wszystko będę robiła przy małej - na razie nie chcę się z nim kłócić (moja mama ostatnio stwierdziła, że mnie nie poznaje przez tą ciążę bo jakaś uległa i mało kofliktowa się zrobiłam) ale jeśli tak dalej pójdzie to będzie trzeba go trochę sprowadzić na ziemię :P

[niunka045]

Dodam że przyczyną był węzeł prawdziwy zakręcony na pepowinie

[antoinettee]

Napisane przez niunka045

Dodam że przyczyną był węzeł prawdziwy zakręcony na pepowinie

biedactwo. Pytałaś może od czego robią się te węzły?

[joooasia]

Napisane przez klauda88

kurcze to patrząc na Wasze teściowe mam niebo z moją. Fakt czasami chce za dobrze przez co troszkę mnie denerwuje ale i tak jest kochana. Np. jak przyjeżdżają do nas to we wszystkim mi pomaga zmywać nie mam ona to zrobi bo mnie już na pewno plecy bolą, kanapy rozkładać nie mam bo sobie coś przeciąże, ubrać pościeli tez nie mogę bo coś nadwyrężę. Nawet ostatnio nam wc zaczęła myć bo stwierdziła, że ja nie powinnam wdychać tej chemii - z tym to już trochę przegięła ale wiem że chciała dobrze. Co do opieki nad dzieckiem nie rozmawiałam z nią o tym ale wydaje mi się, że też jest za tym żeby mój mąż a jej syn (jedynak) trochę pomagał przy małej.

za to "naprostować" musze mojego mężulę bo on wyobraża sobie, że to ja wszystko będę robiła przy małej - na razie nie chcę się z nim kłócić (moja mama ostatnio stwierdziła, że mnie nie poznaje przez tą ciążę bo jakaś uległa i mało kofliktowa się zrobiłam) ale jeśli tak dalej pójdzie to będzie trzeba go trochę sprowadzić na ziemię :P

na pewno z tym kibelkiem chciala dobrze, chociaż to może rzeczywiście głupio tak Wam się za kibelek zabierać... moja mama ma takie podejście, jak Twoja teściowa. Najchętniej wszystko by za mnie robiła, na co ja jej mówię, żeby mnie tak nie przyzwyczajała, bo się rozbestwię i po porodzie już palcem w domu nie kiwnę

[Magiusa]

Napisane przez niunka045

Dodam że przyczyną był węzeł prawdziwy zakręcony na pepowinie

Czyli już wiesz....kurde....najgors ze, że to takie niesprawiedliwe, bo przecież takiego węzła nie można uniknąć. Można chuchac i dmuchać i nie wiadomo czy się coś takiego nie stanie

[maja rosee]

Napisane przez klauda88

lekarz kazał się zgłosić do szpitala jak zacznę rodzić :P a na razie mam do niego przyjść w poniedziałek na KTG i chyba ostatnie USG - oczywiście jeśli nie urodzę. Moja mama wszystkie dzieci ( tzn 2) przenosiła równo o 14 dni więc może to jakoś tak genetycznie idzie??

Wróciłam z KTG. Nawet 1 go skurczybyka !!! Mała tańczyła aż pas spadał....

Lekarz kazał przyjechać w poniedziałek na kolejne KTG chyba że wody odejdą lub 4 skurcze na godzinę będą. Poczym zaprosił mnie do zwiedzenia porodówki po remoncie. Noooo......łóżko niezły wypas Nawet na TLS w Porodówkach takich nie mieli. Koło łóżka wielka butla z gazem rozweselającym. Pokój dla rodziny........skórzane kanapy...., pokoiki dla mam i łóżeczka.. cieplutko milutko tylko rodzić

Tyle, że zamiast się oswoić to dopiero się zaczęłam bać...i nie chciałam więcej zwiedzać tylko uciekać

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

Wcale się nie dziwię, że się podenerwowałaś
Wspaniałe dobre rady

Napisane przez banka26

ja sie odezwe jak dojde do siebie rana mi sie rozchodzi po cc bo brzuch na nia opada staram zie go podtrzymywac .. mam nadxieje ze bedzie ok ale moj problem to pikus

Oby szybko wszystko było ok

Napisane przez AsieniA

Witamy
Często miewacie takie bóle jak na okres? To są te przepowiadacze? Wstyd się przyznać ale nie wiem jak ma to wyglądać a przez ostatni tydzień właśnie często takie miewam + plecy. Myślałam że te przepowiadające inaczej się odczuwa

U mnie wczoraj pojawiły się pierwszy raz. Też jestem ciekawa czy to przepowiadacze

Napisane przez iwona335

a powiedzcie mi kiedy sie robi ktg??
tzn to jest uzaleznione od tygodnia ciązy czy od czego?? bo nie chciałabym zbierać szczeki z podłogi z wrażenia jakby mnie gin podpial pod te kabelki

W moim centrum medycznym wisi kartka, że zapraszają panie od 36 tc na ktg raz w tygodniu.

Może w przyszłym tygodniu się wybiorę

Napisane przez lonely_lady

zgadzam się czas zweryfikuje co komu najbardziej będzie odpowiadało.
ja mam wszystkie rzeczy Maluszka uprane w lovelli- liczę że nie będzie miał uczulenia
do kąpieli kupiłam hipp
silikonowe osłonki już spakowałam do torby szpitalnej

Dokładnie

Też mam wszystko poprane w Loveli

A jakie osłonki kupiłaś ??

Napisane przez humpback

info od kalki:
Hej! Jutro wychodzimy. Czujemy się dobrze; a ja zapomniałam że dzieci rodzą się takie malutkie i bezbronne aktualnie kłócimy się z tz o imię

Mam nadzieję, że już wybraliście

Napisane przez lonely_lady

właśnie dzwoniła pani ze sklepu, że przyszedł nasz wózek

To teraz czekamy na foto

[niunka045]

Napisane przez antoinettee

biedactwo. Pytałaś może od czego robią się te węzły?

Jak dziecko jest ruchliwe szaleje w brzuchu to samo zakręca sobie na pepowinie taki węzeł. Który w pewnym momencie sie zaciska a dziecko po prostu umiera. Pepowina była krótka w naszym wypadku do tego.
Nie mieliśmy na to żadnego wpływu i nikt nie ma :,( Nie chciałam im go oddać. Psycholog bedzie niedługo u mnie. Ale wydaje mi sie ze dzięki połoznym lekarzom jakos sobie poradzę. Nie miałam na to wpływu naprawę nie miałam :'(

[cloche]

Napisane przez antoinettee

Ja chodzę na NFZ i mi mój gin robi USG co wizytę Nawet nie wiedziałam, że tylko 3 USG są refundowane. No ale robiąc mi USG nie chce się mu mnie badać na fotelu. Tylko raz na początku mi cytologie pobrał i ostatnio wymaz na paciora. Może się mnie wstydzi

ja też chodzę na kasę chorych (ale w niemczech) i tu są tylko 3, a gin robi co wizytę chociaż na chwilkę. dowcipnym ocenia szyjkę, a przez brzuch zerka na szybko. te 3 opłacone USG są za to dłuższe i dokładniejsze. mnie to tam spokojnie wystarcza

[niunka045]

Jest mi tak ciezko. Duży był maleńki mój. Wyglądał jakby spał... Dużo ciemnych włoskow na głowie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

niuńka mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzicie razem z tż... że pozwolili Ci godnie pożegnać się z Synkiem

[LadyBeatta]

niunka, tak bardzo Ci współczuję... podczytuje z sentymentu wątki ciazowe. kiedy przeczytałam, co Ci się przydarzyło, zamarłam... jesteś bardzo dzielna kobieta i trzymam za Ciebie kciuki. nie wiem po co dane wam było powołać do życia nowa istotę, skoro kazano jej zgasnać w momencie kiedy powinna się urodzić... ale teraz Jaś będzie czuwał nad Wami, wierze w to. oraz w to że za jakiś czas będziesz znowu szczęśliwa oraz doczekasz radości macierzyństwa.:-*:-*
mama wrześniowa 2012

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez niunka045

O godzinie 12 w 37tc przez sn urodził sie Jaś ważył 3 kg mierzył 57 centymetrów. Nasz synek jest teraz w niebie opiekuje sie innymi aniołkami...

długo to wszystko trwało, ale świetnie sobie dałaś radę!

[agi_82]

niunka
od 3 dni podczytuje Wasz wątek i niecierpliwie oczekiwałam na kolejne wieści od Ciebie... myśle że Wasza historia poruszyła wiele wizażankowych mam, a Twoja siła i miłość do tego malutkiego Aniołka utkwi mi jak i pewnie wielu innym dziewczynom, na bardzo długo w sercu i pamięci... Pamiętajcie że macie wieeelkie grono osób myślących o Was i modlących się za Was i Waszego Aniołka! Życzę jeszcze więcej siły i wzajemnego wsparcia żebyście wytrwali te bardzo ciężkie chwile dla Was [*] dla Jasia