Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15 - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 16 części naszego wątku ??
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 0 0%
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa 11 17,46%
Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Kolejnych porodów nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Część maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.16 3 4,76%
Obniżone nasze brzuchy, bo już wychodzą z nich maluchy. Mamy V-VI 2013 cz.16 0 0%
Obniżają nam się brzuszki - chcą wychodzić z nich maluszki! MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 4 6,35%
Mamy już pierwsze maluszki, reszta nisko nosi brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Mamy pierwsze maluszki, reszta już rozchyla nóżki. Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Sexi orki maluchy witają, okładów z samca nie zaprzestają. Mamy V-VI 2013 cz.16 9 14,29%
Szamańśkie metody stosujemy, maluchy przywołać chcemy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Regularnie się myjemy, do porodów szykujemy. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki. 10 15,87%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, właśnie rodzą się kolejne robaczki. V-VI 2013 6 9,52%
Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-02, 15:36   #1981
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
A ja bym nie brała tych rad do serca. Tak jak zresztą nie biorę żadnych tak na 100%. Fajnie poznać opinię lekarza, położnej, ale uważam, że każdy człowiek (czy to mama, czy dzidziuś) jest inny. Zaciekawiły mnie najbardziej te statystyki, że 90% dzieci ma uczulenie na Lovelę. Od razu powiem, że nie zamierzam prać w loveli, ale nie znam żadnego dziecka uczulonego na nią (a dzieciaków naprawdę mam sporo wokół siebie). Co do kapturków z kolei, to większość moich znajomych mam je używała i ratowały im życie. Także Motylku spokojnie, na pewno dobierzesz(my) odpowiednie rzeczy dla siebie.

To tak jakby któraś mama miała zamiar się zamartwiać i wywalać już Lovelę do kosza.
zgadzam się czas zweryfikuje co komu najbardziej będzie odpowiadało..
ja mam wszystkie rzeczy Maluszka uprane w lovelli- liczę że nie będzie miał uczulenia
do kąpieli kupiłam hipp
silikonowe osłonki już spakowałam do torby szpitalnej

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
Joł, ja nadal w domu, póki co uspokoiło się...zjadłam kanapki i jabłko, bo już wytrzymać nie mogłam...
a ja już myślałam, że kolejny maluszek dołączy do naszych wątkowych pociech

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.

GRATULACJE !!!! niech Kubuś zdrowo się chowa a mamusia szybko wraca do formy

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
1.nadrobione wiesz, jestem dziś w pracy, jest totalny luz, nic się nie dzieje to przynajmniej mam co robić

2.a na wsi jak zwykle cudnie. odpoczęłam, był grill, ognisko, trochę skorzystałam ze słońca, pojeździliśmy na pobliski basen i kręgle i stwierdziłam że nie ma sensu wracać do krakowa. wstałam 20 minut wcześniej niż zwykle, dojechałam do pracy, i po pracy mam zamiar wracać do krakowa wrócimy sobie najpewniej w sobotę po śniadaniu, ogarniemy się trochę i ruszamy do teściostwa.
1. a to wyjaśnia sprawę w takim razie, z pewnością się nie nudziłaś z nową lekturą
2. Ale super. Wypoczywaj i relaksuj się ile wlezie. Do napisania po weekendzie

Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość
Witam się w 35 tc!

Rano byłam na wynikach na tarczycę, korzystając z okazji, że wyszłam z domu zaszłam po drodze na lumpa, 5.10.15 i do Pepco w poszukiwaniu malutkich śpioszków i pajaców, ale kupiłam tylko czapuchy i bodziaki... Sorry, ale nie dam w 5.10.15 40 zł za jednego pajaca , a w Pepco wszystkie olbrzymie były...
No nic, mam nadzieję, że lekarz będzie miał dla mnie dobre informacje dzisiaj i nie będą taki tycie potrzebne, starczą te 56 i 62
Chociaż powiem Wam, że jestem nastawiona na to, że jednak wyśle mnie do szpitala...
W każdym razie, proszę Was o kciuki... Oby moje słoneczko chciało sobie w brzuniu jeszcze ze 2 tygodnie posiedzieć
.
trzymam mocnooo na pewno wszystko będzie dobrze, nie zamartwiaj się i wracaj szybko z dobrymi informacjami

Cytat:
Napisane przez candace1 Pokaż wiadomość
--------------
Widzę, że większość z nas ma niemrawy dzień dziś Ja posprzątałam - muszę jeszcze tylko umyć wannę i chyba pójdę spać.
Pogoda do doopy. Pada i zimno...
a jak Twój ząb ? może idź lepiej do dentysty.. on będzie wiedział co ma robić.. może tylko lekarstwo Ci wsadzi i nie będzie bolało

Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za miłe słowa
I jeszcze zapomniałam Wam powiedzieć, że mimo iż miałam paciora, mały nie dostał antybiotyku Mi dali podczas porodu i przed cięciem, a jemu zrobili wymazy i wyszło, że nie jest zarażony

Dziękujemy za relację
Byłaś mega dzielna, jak to dobrze że miałaś takiego lekarza przy sobie.. ogromne dla niego.
Ładnie Ci szło z tym porodem, gdyby mały dobrze się wstawił w kanał rodny i nie okręcił tą pępowiną to z pewnością urodziłabyś sn. Ale najważniejsze, że wszytsko dobrze się skończyło
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 15:38   #1982
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

niunka jedź!
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 15:58   #1983
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Kochane nie odzywam się bo czuje się wprost tragicznie mam strasznie niskie ciśnienie 100/50 dodam że jestem wysokociśnieniowcem bo zazwyczaj moja norma to około 135/90. Do tego od rana boli mnie brzuch i wogóle nie czuje ruchów małego. Próbowałam już wszystkiego czekolady, leżenia na boku wsio wsio... Chyba czeka mnie dziś IP
Jedź na IP, nie zamartwiaj się.. na pewno wszystko jest dobrze





---------------

Nadrobiłam i uciekam..
właśnie dzwoniła pani ze sklepu, że przyszedł nasz wózek
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:05   #1984
pawie_oczko
Wtajemniczenie
 
Avatar pawie_oczko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 712
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez anoxee Pokaż wiadomość
No i dla pani doktor. Także nie ma się czym przejmować. A nuż faktycznie urodzisz do niedzieli.
No zobaczymy laski a jesli urodze w ndz to wypisza mi macierzyski od sb czy jak? Sory ze tak truje o tym ale juz sie w tym gubie, kazdy mowi co innego (zwolnienia mam do pt)
__________________
N.
pawie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:07   #1985
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 722
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Kochane nie odzywam się bo czuje się wprost tragicznie mam strasznie niskie ciśnienie 100/50 dodam że jestem wysokociśnieniowcem bo zazwyczaj moja norma to około 135/90. Do tego od rana boli mnie brzuch i wogóle nie czuje ruchów małego. Próbowałam już wszystkiego czekolady, leżenia na boku wsio wsio... Chyba czeka mnie dziś IP
śmigaj na IP, może stres szpitalny zmotywuje maluszka do pobudki leć i nie zamartwiaj sie, będzie dobrze!
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:09   #1986
__paulina__
Raczkowanie
 
Avatar __paulina__
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 313
GG do __paulina__
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.
gratuluję!!!
Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość
Moja relacja z porodu:
Jak wiecie tydzień przed porodem trafiłam do szpitala z wysokim ciśnieniem i biegunką. Okazało się, że rozwarcie jest na 2,5 cm, ale że przed terminem to nie dają przyspieszaczy tylko trzeba czekać aż akcja sama się rozkręci. Przeczekałam weekend w szpitalu i w poniedziałek się wypisałam. W domu skurcze raz były mocniejsze, raz słabsze, ale nic konkretnego. W nocy jak tylko wstawałam do toalety to mąż od razu zrywał się z łóżka i "rodzisz?"
I tak mijały mi dni, jak na bombie zegarowej, aż do soboty. W nocy już czułam mocniejsze skurcze tak co 5 minut. Mały w brzuchu taką akrobatykę uprawiał, że aż mnie wystraszył. Chyba chciał wyjść przez brzuch
Rano, koło 10.00 pojechałam do szpitala. Akurat mój gin miał dyżur. Pojechałam z nastawieniem "niech mnie zbadają, jak jest ok to do domu, jak to już to rodzę". Zbadał mnie i powiedział, że rozwarcie jest duże, że zostaje.
No i tradycyjne papierologia się zaczęła. Ktg. Położna mnie zbadała i mówi " rozwarcie na dobre 3 palce(czyli 6cm!), jest dobrze, powinno szybko pójść". Powiem szczerze, że nie wiem skąd takie rozwarcie, bo te skurcze to nie były dla mnie jakoś bardzo bolesne. Założyli mi jeszcze ten balonik, nie wiem po co szczerze mówiąc, ale i tak zaraz wypadł
Cały czas byłam nastawiona pozytywnie i tylko mąż mnie popędzał bo to sobota była i chciał pępkowe robić!
Chodziłam sobie po korytarzu, nie chciałam jeszcze iść na salę porodową, bo tam już człowiek bardziej uwięziony. Oczywiście głodna byłam jak cholera, a nie kazali jeść.
Koło 16.oo zabrali mnie już na porodową. Podpieli KTG, i dali oksy żeby wzmocnić skurcze. Rozwarcie miałam już konkretne bo na 4 palce, ale mały nie chciał się dobrze wstawić. Skurcze za słabe. Mój gin zaczął coś przebąkiwać o cesarce, ale ja się nie poddawałam. Skakałam na piłce, mąż masował mi plecy, nie było źle. Cały czas jak położne mnie badały to twierdziły, że dziecko duże, obstawiały 4200 ale że jak już rodziłam to powinnam dać radę. I że jak się dobrze wstawi to i 6kilowe rodzą Problem w tym, że główka uciekała. Ja bardzo bałam się cesarki, ze względu na moją tendencję do krwiaków i krwotoków i za wszelką cenę chciałam uniknąć. Położne dawały nadzieję, ale mój gin chyba wiedział coś więcej Koło 20.00 kolejne badanie, i słyszę: "wstawia się z rączką" Prawie się poryczałam. Nie dość, że duży to z rączką przy głowie Motywacja do sn uciekła mi w sekundę. Bardzo się bałam o małego przy takim porodzie. Ale położna twierdziła, że to się zdarza i że dam radę. Miałam taki mętlik w głowie... Koło 20.30 zbadał mnie mój gin i mówi "cięcie". Wtedy już nie protestowałam.
Byłam wystraszona, mąż przerażony, bo też się bał o mnie.
Założyli cewnik (idzie przeżyć) i poszłam o własnych siłach na blok operacyjny. Tylko na skurcze przystawałam.
Tam już czekała pani anastazjolog. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Wkucie nie boli, ale potem czułam jak mi szarpią brzuch i wszystko słyszałam, co mnie trochę przerażało.
Od momentu przecięcia brzucha, chwila i mały był na świecie O 21.15. Ale się darł!!! Ja tylko zapytałam "czy zdrowy?" A oni:"Zdrowy, jak głośno płacze". Dali mi go do pocałowania. Taki cieplusi był Potem ubrali i znowu buzi i poszedł. Mąż czekał za drzwiami z aparatem i kamerą oczywiście
Mnie zszywali dość długo, dużo oksy mi dali podczas cc bo coś się źle obkurczała macica. Oczywiście dostałam tych dreszczy/drgawek nie wiem jak to nazwać. Masakra. Myślałam, że im z tego stołu spadnę.
Potem mnie wywieźli. Byłam tak oszołomiona, że tylko słyszałam głos męża a nie widziałam go. Zawieźli mnie na salę. Mąż mógł ze mną zostać trochę. Przynieśli nam małego. Ja oczywiście głowy nie mogłam podnosić, ale sobie maluszek leżał ze mną. Ssać nie chciał ale grzeczniutko leżał. Potem mężowi kazali już iść, małego zabrali a ja zostałam. Byłam pewna, że usnę, ale ból brzucha nie pozwalał. Nóg jeszcze nie czułam, ale skurcze macicy bardzo. Kroplówka za kroplówką i tak do rana.
Generalnie byłam rozczarowana i rozgoryczona tym, że nie dałam rady urodzić normalnie. Cały czas myślałam, że drugi poród to będzie pestka. Pierwszy był szybki przecież. Ale jak rano przyszedł gin i powiedział, że mały był cały oplątany pępowiną w taki sposób, że nie miał szans się urodzić naturalnie, to już nawet się cieszyłam, że tak się to wszytko skończyło.
Jednak lekarze wiedzą co robią. Położne by mnie tam pewnie jeszcze cisnęły na poród sn, ale dobrze że wyszło jak wyszło.
Mam zdowego synka przy sobie i to się liczy.
Też gratulacje
Dobry lekarz
__paulina__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:16   #1987
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
Nadrobiłam i uciekam..
właśnie dzwoniła pani ze sklepu, że przyszedł nasz wózek


niunka, jedź na ip.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:25   #1988
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Lonely

a ja właśnie zamówiłam wózek
potterka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:26   #1989
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 922
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość
Metropolitan GRATULACJE!!!

U nas kolejna spokojna noc. Na razie malutki jest na prawdę bardzo grzeczny. Cyc, kupa, spanie
I robi takie za☠☠☠iste miny... jak zje cyca to języczek wysuwa tak słodko a zachwile uśmiech
Ja jeszcze dużo odpoczywam. Jak tylko mam możliwość to śpię.
Ale liczę że już niedługo odzyskam pełnie sił
Twoje dzieciątko to marzenie każdej mamy chyba Też bym chciała by mój synek tak grzecznie spał
Cytat:
Napisane przez szprotka_mada Pokaż wiadomość

Witam się w 35 tc!

Rano byłam na wynikach na tarczycę, korzystając z okazji, że wyszłam z domu zaszłam po drodze na lumpa, 5.10.15 i do Pepco w poszukiwaniu malutkich śpioszków i pajaców, ale kupiłam tylko czapuchy i bodziaki... Sorry, ale nie dam w 5.10.15 40 zł za jednego pajaca , a w Pepco wszystkie olbrzymie były...
No nic, mam nadzieję, że lekarz będzie miał dla mnie dobre informacje dzisiaj i nie będą taki tycie potrzebne, starczą te 56 i 62
Chociaż powiem Wam, że jestem nastawiona na to, że jednak wyśle mnie do szpitala...
W każdym razie, proszę Was o kciuki... Oby moje słoneczko chciało sobie w brzuniu jeszcze ze 2 tygodnie posiedzieć

Młody jakiś niemrawy dzisiaj... Dopiero teraz leniwie i łaskawie wykonał kilka przeciągnięć... Zero fikania i kopniaków jak w ostatnich dniach...

Nie smęcę już, czekam na powrót Męża z pracy i spadam spróbować się ogolić przed wizytą
A Mężu niech czeka na kuriera, bo ma dziś przyjść paczka z rzeczami dla Małego...
No to w takim razie trzymam
Cytat:
Napisane przez Katate Pokaż wiadomość
Moja relacja z porodu:
Jak wiecie tydzień przed porodem trafiłam do szpitala z wysokim ciśnieniem i biegunką. Okazało się, że rozwarcie jest na 2,5 cm, ale że przed terminem to nie dają przyspieszaczy tylko trzeba czekać aż akcja sama się rozkręci. Przeczekałam weekend w szpitalu i w poniedziałek się wypisałam. W domu skurcze raz były mocniejsze, raz słabsze, ale nic konkretnego. W nocy jak tylko wstawałam do toalety to mąż od razu zrywał się z łóżka i "rodzisz?"
I tak mijały mi dni, jak na bombie zegarowej, aż do soboty. W nocy już czułam mocniejsze skurcze tak co 5 minut. Mały w brzuchu taką akrobatykę uprawiał, że aż mnie wystraszył. Chyba chciał wyjść przez brzuch
Rano, koło 10.00 pojechałam do szpitala. Akurat mój gin miał dyżur. Pojechałam z nastawieniem "niech mnie zbadają, jak jest ok to do domu, jak to już to rodzę". Zbadał mnie i powiedział, że rozwarcie jest duże, że zostaje.
No i tradycyjne papierologia się zaczęła. Ktg. Położna mnie zbadała i mówi " rozwarcie na dobre 3 palce(czyli 6cm!), jest dobrze, powinno szybko pójść". Powiem szczerze, że nie wiem skąd takie rozwarcie, bo te skurcze to nie były dla mnie jakoś bardzo bolesne. Założyli mi jeszcze ten balonik, nie wiem po co szczerze mówiąc, ale i tak zaraz wypadł
Cały czas byłam nastawiona pozytywnie i tylko mąż mnie popędzał bo to sobota była i chciał pępkowe robić!
Chodziłam sobie po korytarzu, nie chciałam jeszcze iść na salę porodową, bo tam już człowiek bardziej uwięziony. Oczywiście głodna byłam jak cholera, a nie kazali jeść.
Koło 16.oo zabrali mnie już na porodową. Podpieli KTG, i dali oksy żeby wzmocnić skurcze. Rozwarcie miałam już konkretne bo na 4 palce, ale mały nie chciał się dobrze wstawić. Skurcze za słabe. Mój gin zaczął coś przebąkiwać o cesarce, ale ja się nie poddawałam. Skakałam na piłce, mąż masował mi plecy, nie było źle. Cały czas jak położne mnie badały to twierdziły, że dziecko duże, obstawiały 4200 ale że jak już rodziłam to powinnam dać radę. I że jak się dobrze wstawi to i 6kilowe rodzą Problem w tym, że główka uciekała. Ja bardzo bałam się cesarki, ze względu na moją tendencję do krwiaków i krwotoków i za wszelką cenę chciałam uniknąć. Położne dawały nadzieję, ale mój gin chyba wiedział coś więcej Koło 20.00 kolejne badanie, i słyszę: "wstawia się z rączką" Prawie się poryczałam. Nie dość, że duży to z rączką przy głowie Motywacja do sn uciekła mi w sekundę. Bardzo się bałam o małego przy takim porodzie. Ale położna twierdziła, że to się zdarza i że dam radę. Miałam taki mętlik w głowie... Koło 20.30 zbadał mnie mój gin i mówi "cięcie". Wtedy już nie protestowałam.
Byłam wystraszona, mąż przerażony, bo też się bał o mnie.
Założyli cewnik (idzie przeżyć) i poszłam o własnych siłach na blok operacyjny. Tylko na skurcze przystawałam.
Tam już czekała pani anastazjolog. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Wkucie nie boli, ale potem czułam jak mi szarpią brzuch i wszystko słyszałam, co mnie trochę przerażało.
Od momentu przecięcia brzucha, chwila i mały był na świecie O 21.15. Ale się darł!!! Ja tylko zapytałam "czy zdrowy?" A oni:"Zdrowy, jak głośno płacze". Dali mi go do pocałowania. Taki cieplusi był Potem ubrali i znowu buzi i poszedł. Mąż czekał za drzwiami z aparatem i kamerą oczywiście
Mnie zszywali dość długo, dużo oksy mi dali podczas cc bo coś się źle obkurczała macica. Oczywiście dostałam tych dreszczy/drgawek nie wiem jak to nazwać. Masakra. Myślałam, że im z tego stołu spadnę.
Potem mnie wywieźli. Byłam tak oszołomiona, że tylko słyszałam głos męża a nie widziałam go. Zawieźli mnie na salę. Mąż mógł ze mną zostać trochę. Przynieśli nam małego. Ja oczywiście głowy nie mogłam podnosić, ale sobie maluszek leżał ze mną. Ssać nie chciał ale grzeczniutko leżał. Potem mężowi kazali już iść, małego zabrali a ja zostałam. Byłam pewna, że usnę, ale ból brzucha nie pozwalał. Nóg jeszcze nie czułam, ale skurcze macicy bardzo. Kroplówka za kroplówką i tak do rana.
Generalnie byłam rozczarowana i rozgoryczona tym, że nie dałam rady urodzić normalnie. Cały czas myślałam, że drugi poród to będzie pestka. Pierwszy był szybki przecież. Ale jak rano przyszedł gin i powiedział, że mały był cały oplątany pępowiną w taki sposób, że nie miał szans się urodzić naturalnie, to już nawet się cieszyłam, że tak się to wszytko skończyło.
Jednak lekarze wiedzą co robią. Położne by mnie tam pewnie jeszcze cisnęły na poród sn, ale dobrze że wyszło jak wyszło.
Mam zdowego synka przy sobie i to się liczy.
Wow, dzięki za obszerną relację, super, że wszystko poszło dobrze. Szkoda tylko, źe mając tak fantastyczny poród ( tzn. byłaś zmotywowana i nie bolało Cię tak strasznie) skończyło się cc. Ale najważniejsze, że jesteście zdrowi
Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Kochane nie odzywam się bo czuje się wprost tragicznie mam strasznie niskie ciśnienie 100/50 dodam że jestem wysokociśnieniowcem bo zazwyczaj moja norma to około 135/90. Do tego od rana boli mnie brzuch i wogóle nie czuje ruchów małego. Próbowałam już wszystkiego czekolady, leżenia na boku wsio wsio... Chyba czeka mnie dziś IP
Jedź na to IP, ja bym chyba pojechała, choćby dla własnego spokoju. Ja też raz tak miałam, tyle, że w końcu zjadłam pół tabliczki czekolady, poszłam sie położyć, poczekałam przepisowe 20 min aż do Małego to dojdzie i faktycznie leniwie zaczął się ruszać. Tylko daj nam koniecznie znać po. Wierzę, że będzie dobrze
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:28   #1990
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

info od kalki:
Hej! Jutro wychodzimy. Czujemy się dobrze; a ja zapomniałam że dzieci rodzą się takie malutkie i bezbronne aktualnie kłócimy się z tz o imię
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:36   #1991
niunka045
Zadomowienie
 
Avatar niunka045
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 717
Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
niunka045 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:40   #1992
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 718
Dot.: Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz

ja ☠☠☠☠☠☠☠e ..... co za koszmar nie.mam słów aż mi slabo
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:42   #1993
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz

jak to ?!?!
jestem w szoku

nawet nie wiem co napisać

tak nie powinno być
potterka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:42   #1994
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.

Gratuluje Metro



Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Ja bym wolała sen z małą na rękach a nie o bólach
Ada32 jak ja we śnie traktuję Ciebie jako guru od porodów i że tak świetnie potrafisz wpłynąć na uspokojenie to się nie zdziw moim telefonem w razie co w chwili kryzysu na porodówce



Doczekałaś się, nareszcie
ok!!!
dzwoń o każdej porze dnia i nocy
we dwie damy radę!


Ja nadal porzadkuje w szafach i już mnie brzuch boli..chyba się troszkę położę..
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:44   #1995
anoxee
Zadomowienie
 
Avatar anoxee
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 855
GG do anoxee
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Słabo mi. Ciągle przełykam ślinę. Gardło mam ściśnięte. To chyba jakiś kiepski żart.
__________________
- Pierwszy i podstawowy sprawdzian
stosunku człowieka do człowieka -


Leon
anoxee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:44   #1996
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
o boże

jak to????????????
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:45   #1997
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 722
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

siedzę i ryczę, modlę się za Twoje maleństwo które jest w niebie i za Ciebie, pamiętaj zawsze jesteśmy z Tobą
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:45   #1998
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

tragedia ...
i jeszcze trzeba urodzić ...
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:47   #1999
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Wróciliśmy.

Mała waży 2340g i jest dalej tak jak była ostatnio czyli nisko ale nie jest gorzej. Na ktg tak kopała, że masakra, Myślałam, że się posikam. Gin powiedziała, że na tym etapie to mogę już rodzić jakby coś i z małą bedzie ok. No i nie ma mowy, żebym do terminu dotrzymała. Mam nie spacerować tylko jak najwięcej leżeć bo niby szyjka zamknięta ale mała naciska i moga mi odejść wody no i wtedy wiadomo rodzimy. Pozwoliła mi iśc na obiad na komunie i mówi, że nie powinno się nic jeszcze dziać. Dobrze by było żeby mała 2 tygodnie jeszcze zaczekała.

Korzystając z okazji odwiedziłam sklepy. Zakupiłam kosmetyki dla małej i dla siebie do szpitala, kolejną dostawę nospy i magnezu, a teraz leżę i odpoczywam bo brzuszek już się robił twardy.
Teraz tylko pranie i będziemy gotowi.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:47   #2000
candace1
Zakorzenienie
 
Avatar candace1
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 15 871
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość

a jak Twój ząb ? może idź lepiej do dentysty.. on będzie wiedział co ma robić.. może tylko lekarstwo Ci wsadzi i nie będzie bolało
Za chwilkę idę do dentysty-może przynajmniej założy opatrunek. Wcisnęłą mnie gdzieś na siłę między pacjentki jak usłyszała, że końcówka ciąży.
Ząb mnie nie boli (póki co)

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
Jwłaśnie dzwoniła pani ze sklepu, że przyszedł nasz wózek


Cytat:
Napisane przez pawie_oczko Pokaż wiadomość
No zobaczymy laski a jesli urodze w ndz to wypisza mi macierzyski od sb czy jak? Sory ze tak truje o tym ale juz sie w tym gubie, kazdy mowi co innego (zwolnienia mam do pt)
Tak od soboty wtedy masz macierzyński

niunka jedz na IP.Koniecznie.
__________________
'If nobody hates you,
you're doing something wrong'
House
candace1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:48   #2001
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
o matko!!!
Bardzo Ci współczuję
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 16:53   #2002
candace1
Zakorzenienie
 
Avatar candace1
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 15 871
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

O mój Boże.
Właśnie doczytałam.
niunka...
nie wiem co Ci napisać...
tak strasznie mi przykro
__________________
'If nobody hates you,
you're doing something wrong'
House
candace1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:01   #2003
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Nie mogę w to uwierzyc..
siedzę zawieszona przed monitorem i po prostu nie wiem co pisac..

Niunka tak bardzo mi przykro ..nawet nie potrafię tego napisac jak bardzo mi żal Ciebie i Twojego maleństwa
serce boli....
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:11   #2004
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 922
Dot.: Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
Jestem w takim szoku, że nie mam słów. Niunka trzymaj się, wiem, że nic Cię nie pocieszy, ale mimo wszystko Czy wiadomo co się stało? Baaardzo mi przykro
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ




Edytowane przez Magiusa
Czas edycji: 2013-05-02 o 17:14
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:15   #2005
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
Nie wiem co Ci napisać ...
To tak nie powinno być!
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:16   #2006
Katate
Raczkowanie
 
Avatar Katate
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 479
Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Nie chce sie wierzyć...
Taka tragedia...bardzo współczuje...
Katate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:17   #2007
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Nieeeee to nie jest możliwe...
Ja pier... Brak słów
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:17   #2008
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 343
GG do Ag_nes
Dot.: Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz

Cytat:
Napisane przez niunka045 Pokaż wiadomość
Jasia Juz nie ma z nami.. jesteśmy w szpitalu nie bije mu serduszko... Muszę go urodzić jeszcze dzis.
strasznie mi przykro ciężko w to uwierzyć, co się mogło stać niedobrego na tym etapie.. ? Pamiętam, że na wątku, w którym oczekiwałam syna 6 lat temu tez był taki numer, jedna z nas musiała urodzić martwe dziecko. A ja jeszcze ostatnio pytałam lekarki, czy coś złego może się stać na tym etapie, zapewniała że nie, nawet jak pytałam o pępowinę to się śmiała, że my matki mamy schizy, przecież dziecko w brzuchu nie oddycha, a więc udusić się nie może, i są to bardzo bardzo rzadkie przypadki.
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:22   #2009
niunka045
Zadomowienie
 
Avatar niunka045
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 717
Odp: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Nie wiem kompletnie co sie naokoło mnie dzieje. Siedzę sobie płacze po cichu. Mam tak wielka nadzieję ze to nie prawda...
niunka045 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-02, 17:23   #2010
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
wczoraj żona urodziła synka Kubusia. czują sie dobrze Kubuś ssie jak szalony. Jak wroci ze szpitala zda Wam relację.
nastepny maly mezczyzna! GRATULACJE METRO
a tatusiowi dziekujemy za wiesci - kolejny odwazny, ktory wchodzi do ciazowego babinca
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.