Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz III

[blogerka]

Napisane przez Lenova

No a moja to od zawsze chętna do jedzenia , w nią by wlewać litrami to by jadła no i nie trzymam się rozkladu z opakowania po mleku ze 150 ml co 4,5 h bo moja tyle bez jedzenia nie wytrzyma. No ale faktycznie tez troche ulewa , aczkolwiek teraz mniej no i nadal waga stoi
Daj znać co tam u gastrologa


No moja lekarka to się tylko śmiała że ona długa i chuda po rodzicach (ma 66cm)ale z tą moją lekarką to różnie bywa.
Tak teraz sobie myśle że Blanka wcale nie miała tego łojotokowego zapalenia skóry tylko od razu tą skazę i jako że lekarka nie kazała nic z tym robić to to zlekceważone i teraz się takie silne to zrobiło

Mała kopek w tą chudą dupkę za takie myślenie (kopieeeee)

Djerba ja również o Tobie pamiętam i podziwiam że dajesz sobie sama radę z dwójeczką bez męża.
Pisz do nas częściej, nawet głupoty bo też jesteśmy ciekawe co tam u Was


Lady to Ty paliłaś? Mnie też czasem ciągnie ale jak pomyśle jak to śmierdzi to już mnie odrzuca
Mi się marzy mojito

ja karmie co 3 do 4 godzin i tez nie daje tak jak na puszce tylko mniej i czesciej..
czasami mam juz dosc, co dwa dni go waze i sie stesuje ...
a dopajanie woda to jest jakas tragedia bo kazda wypita ilosc wody od razu ulewa

[djerba]

Napisane przez BlackSanctum

Djerba, dziewczyny dobrze mówią. Pisz często u nas. Nawet jakieś zwykłe rzeczy, typu "Czytam Was". Liczy się fakt.

Nie obiecam, ale się postaram.... chociaż za miesiąc jak wraca mąż, to znów by mnie nie było 2 miesiące :/

[elllmi]

hejo
kończymy dzisiaj 4 miesiące trzeba zacząć szaleć z jedzonkiem

ale jestem padniętaale musiałam nadrobić, bo jakby mi się znów ponad 20 stron nazbierało
byłam dzisiaj z młodym na kontroli z bioderkami i wszystko ok (lekarz mi mówi, że już nie muszę zakładać dodatkowej pieluchy, bo bioderka w porządku, a ja tylko ładnie głową kiwałam, bo ani raz nie założyłam); potem zaliczyliśmy tesco, kfc, rossmanna, h&m i pepco, z czego młodemu najbardziej podobało się w rossmanie, myslałam normalnie, że mi z fotelika wyskoczy na te półki jak na taką ilość wrażeń to był wyjątkowo grzeczny, tylko w domu dostał histerii ze zmęczenia i padł w końcu, o 21 miał jeść, ale śpi dalej

w h&m kupiłam w końcu kapelutek na słońce, bo nigdzie nie mogłam pasującego na tą jego małą główkę znaleźć - wzięłam rozmiar 2-4 miesiące, a i tak troszkę za duży; taki genialny wiklinowy kapelusz był, ale oczywiście za duży

Napisane przez sylwietta1988

ale mi sie dzisiaj zas.rał, po pachy zdjełam mu pampersa na tym podkładzie do przwijania (90x60) a on pięknie zrobił fikoła na brzuch po czym poszła megaqpa, dziec z radosnym kwikiem machnał sie na plecy i ze swiecy poprawił piętami prosto w TO o ludziska, ukupiony był cały, między palcami, całe nogi , brzuch za pępek, w sumie tylko od szyi w góre nie musiałam myc

1:0 dla małego

Napisane przez LadyWhisper

Swoja droga dzisiaj strazy miejskiej otworzylam w koszulce do spania z dekoltem do pepka i majtkach,z dziecmiem na ramieniu, retajnerami na zebach i wlosami jak po porazeniu piorunem musialam ciekawie wygladac

to coś Ty nawywijała, że straż miejska Cię nawiedza?

Napisane przez aska27adopcje

Mamuski a czy waszym maluszkom tez tak poca sie stopki ... MOja to normalnie caly czas ma wigotne, nieraz jak zakladam jej skarpetki to sa az mokre ... Strasznie to upierdliwe ...

pocą się, pocą i śmierdzą czasem

Napisane przez bijkora

Heja Dzisiaj był pierwszy dzień matur. Polski. Jutro matma
Powiem wam że czytanie ze zrozumieniem poszło mi spoko, a wypracowanie było z Przedwiośnia Oczywiście tej lektury nie przerobiłam, nawet streszczenia nie przeczytałam, chociaż wszystkie inne miałam juz w małym paluszku. Stawiałam na coś innego. Ale dużo napisałam, lałam wodę jak trzeba, źle nie będzie Przed matmą trzęsę portkami..

gratuluję i powodzenia: kciuki:

Napisane przez Aga8484

Czy wasze dzieci dużo śpią w dzień ? Bo moją mi przysypia co 1,5 -2 h tak na 0,30 -0,40 min, nie wiem czy to nie za dużo.

u mnie mniej więcej tak samo, pomiędzy karmieniami zawsze musi być drzemka, a jak jest na zewnątrz, to śpi praktycznie cały czas

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

aha, jeszcze jedno pytanie: kupiłam wodę Żywiec do przygotowywania mleka dla młodego, bo ta nasza to taka niby super, ale strasznie twarda jest i kamień straszny się osadza, no i muszę tą wodę jeszcze gotować przed zrobieniem mleka, czy tylko podgrzać

[djerba]

Napisane przez elllmi

hejo
kończymy dzisiaj 4 miesiące trzeba zacząć szaleć z jedzonkiem

ale jestem padniętaale musiałam nadrobić, bo jakby mi się znów ponad 20 stron nazbierało
byłam dzisiaj z młodym na kontroli z bioderkami i wszystko ok (lekarz mi mówi, że już nie muszę zakładać dodatkowej pieluchy, bo bioderka w porządku, a ja tylko ładnie głową kiwałam, bo ani raz nie założyłam); potem zaliczyliśmy tesco, kfc, rossmanna, h&m i pepco, z czego młodemu najbardziej podobało się w rossmanie, myslałam normalnie, że mi z fotelika wyskoczy na te półki jak na taką ilość wrażeń to był wyjątkowo grzeczny, tylko w domu dostał histerii ze zmęczenia i padł w końcu, o 21 miał jeść, ale śpi dalej

w h&m kupiłam w końcu kapelutek na słońce, bo nigdzie nie mogłam pasującego na tą jego małą główkę znaleźć - wzięłam rozmiar 2-4 miesiące, a i tak troszkę za duży; taki genialny wiklinowy kapelusz był, ale oczywiście za duży



1:0 dla małego



to coś Ty nawywijała, że straż miejska Cię nawiedza?



pocą się, pocą i śmierdzą czasem



gratuluję i powodzenia: kciuki:



u mnie mniej więcej tak samo, pomiędzy karmieniami zawsze musi być drzemka, a jak jest na zewnątrz, to śpi praktycznie cały czas

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

aha, jeszcze jedno pytanie: kupiłam wodę Żywiec do przygotowywania mleka dla młodego, bo ta nasza to taka niby super, ale strasznie twarda jest i kamień straszny się osadza, no i muszę tą wodę jeszcze gotować przed zrobieniem mleka, czy tylko podgrzać

Ja robię mleko na wodzie z kranu z dzbanka filtrującego. Bez przegotowywania. Później tylko podgrzewam w mikrofali i np na noc wlewam w termos i ciepła do ok 4 nad ranem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aska27adopcje]

boze jestescie niesamowite, spuscic was na chwile z oka 3 strony gaduly ..
jezdzilam 35 min na rowerku i zrobilam 32 min skalpela chodakowskiej. jutro pewnie sie nie rusze ;d
Elmii ja bym zabila za longera z kfc to po pizzy moje ulubione niezdrowe jedzonko ... gratki za 4 miesiace ...

A na imprezke z joincikiem moznaby sie umowic ... juz widze jakbysmy szalaly upalone mamuski ... ciekawe jakie tematy by byly na tapecie

[YellowSheep]

Napisane przez sylwietta1988

To wpis dziewczyny z wątku :"Jak ubierac niemowle na spacery":
U nas wczoraj 23 stopnie, Mały w bluzce na krótki rękawek (tak jak i my) spodniach i kapelusiku.
Pani w sklepie zwróciła mi uwagę cytuje " Na takie koszulki i czapeczki to chyba jeszcze za wcześnie, po rozum do głowy idzie się dopiero gdy dziecko zachoruje" . Pani w wieku ok. 40-50 lat .Sama ubrana w rybaczki,krótki rękawek i sandałki . W nerwach zapytałam się czy nie jest za wcześnie na sandałki i rybaczki ? To Pani odeszła od nas i opowiadała ekspedientce o tym jaka ja jestem pyskata,że " teraz te młode to za grosz szacunku nie mają,kiedyś to by dostała od matki i ojca to by się nauczyła kultury" - ręce i cycki opadają

Grr, co za babska, normalnie

Napisane przez bijkora

Heja Dzisiaj był pierwszy dzień matur. Polski. Jutro matma
Powiem wam że czytanie ze zrozumieniem poszło mi spoko, a wypracowanie było z Przedwiośnia Oczywiście tej lektury nie przerobiłam, nawet streszczenia nie przeczytałam, chociaż wszystkie inne miałam juz w małym paluszku. Stawiałam na coś innego. Ale dużo napisałam, lałam wodę jak trzeba, źle nie będzie Przed matmą trzęsę portkami..

Byłam z Małą wczoraj na szczepieniu, dziele było moje Maleńswo
Trochę kwiknęła przy pierwszych dwóch wkłuciach, a po tym trzecim najgorszym chwilkę popłakała a ja razem z nią.. Ostatnio coś mam takie humory.. Teraz ma trochę podwyższoną temperaturkę, ale jest bardzo grzeczna i nie marudzi. Waży już 6900!!
Duża babka

Przyszła mi paczuszka z hippa, własnie z tymi kuponami rabatowymi, 2 poradnikami na temat mm, a druga o żywieniu, do tego jeszcze różowa łyżeczka
Jest też taki kupon, że jak się go weźmie ze sobą do Rossmanna to żeż dają jakąś pakę..

Ej! Ja też chcę ja dostałam tylko z bobovity słoiczek.
Kurcze jak tak czytam o tych waszych szczepieniach, to zaczynam się bać następnego. U nas pierwsze szczepienie troszkę popłakał, a ostatnio jak byliśmy to nic bardziej kwękolił jak mu czapkę zakładałam przy wyjściu, nawet nie pisnął, no nic, oby mu tak zostało, ja zawsze się boję pisać coś żeby nie zapeszyć

Najważniejsze: Kciukasy i powodzenia dzisiaj!!

Napisane przez fewcia

Minęła mnie pani z wózkiem,dziecko krzyczy w niebogłosy a ubrane jak moja Blanka przy -20!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jejku, ja też czasem takie kwiatki widuję w parku, jak np dzisiaj baba na oko półroczne dziecko tarmosiła za ręce do góry, żeby chodziło, a w gębie miała jego smoczek

Napisane przez aska27adopcje

Lady wspolczuje przezyc przy szczepieniu ... Czytajac Ciebie i Black jestem przerazona, jutro mnie czeka to samo z Blaneczka .. 2 klocia w nozki

Dziewczyny a ja mam glupie pytanie troche, jak wychodzicie na dwoi na spacer to gdzie chodzicie na siusiu :P sa dzis np musialam po 2 godzinach pedzic do domu, bo wypilam litra wody ... w p-arkach nie ma toalety, sa 2 toj toje, ale jak ja mam sie zalatwic, przeciez malej nie zostawie w wozku przed ...kawairni nie ma zadnych ... lipa z tym jest straszna ... powrot do domu targanie wozka i wnoszenie calych manatkow ... to juz przewaznie koncze spacerowanie ...

Haha... U mnie ten problem też zaczął występować, ja zawsze dużo czasu na dworze spędzałam, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a teraz po godzinie siku mi się chce jak idę na spacer i co tu zrobić tż niedawno w aucie pytał czy podać mi pampersa

Napisane przez sylwietta1988

o losie..... to walka z wiatrakami
mlody dzisiaj byl w bodziaku z krotkim i bandamce na glowie koniec przed poludniem mial dresiki cienkie i kaftanik a potem poszlam na calosc, ale przy 27 stopniach

A jaką masz bandamkę? Ja nie mogę żadnej dorwać, widziałam na all po 3 dychy, trochę dużo. Ja dziś wyrodna matka, słońca brak, 25 stopni, wózek bez osłonki z opuszczoną budą, dzieć w krótkim rękawku, że też mnie do parku wpuścili
po godzinie niestety uciekałam, bo przyszły takie granatowe chmury, mówię, będzie mega burza jak nic tak się ciemno zrobiło i co? Weszłam do domu, spadły 3 krople deszczu, raz zagrzmiało i po wszystkim

Napisane przez ILLUSION

Lady biedny Pietraszko My mamy pojutrze trzecie szczepienie. Ciekawa jestem jak Iguś zniesie bo na drugim było nieźle...no i się stresuję.
A co do wagi to nie wiem, nie znam się ale przecież gdyby to był zbyt mały przyrost to by na pewno lekarz powiedział! No i gdyby mały się nie najadał to by dał znać o tym na pewno!


Wiecie tak mi się jeszcze przypomniało. Jak byliśmy na tych świętach u kuzynki TŻta to była taka koleżanka tej kuzynki z mężem i opowiadała że jej siostra kilka dni temu urodziła bliźniaki i jedno dziecko urodziło się bardzo chore - z przepukliną oponową, bez rączek i nóżek z rozszczepem podniebienia, sercem po prawej stronie. Pożyło godzinę. Jeju czemu takie rzeczy się zdarzają. Dobrze że chociaż drugi synek zdrowy.

To straszne co piszesz

Napisane przez LadyWhisper

Lenova, ale moj to wyjatkowo, zarlacz pospolity, maly sie urodzil i szybko nadrobil az za bardzo, nie wiem, moze teraz te przyrosty nie sa po prostu takie duze?

To ja jakis dziwak antyspacerowy jestem jak wyjde raz na godz dwie to cud, nie wiem, jakos tak mi sie nudzi samej chyba zaczne do silver jezdzic do parku chorzowskiego
A glupia jestem, bo wczoraj i dzisiaj bylam i humor mialam mega, tak wyjsc doludzi, a nie tylko przed tv tabem ksiazka

Ja za to bardzo lubię chodzić sama z małym zresztą zawsze lubiłam chodzić na spacery sama ale nim mały się urodził to tak głupio chodzić samej, teraz mam wózek to jest pretekst

Napisane przez mala_19kw

Kogo lać? Mnie dziewczyny
Nie wyrabiam psychicznie ostatnio. Mały się drze-ja nie umiem go uspokoić. Mąż wyjeżdża rano do pracy-wraca późnym wieczorem. Jestem sama z tym wszystkim i mam dość. Oskar dziś wpadł w histerię-wszędzie mu źle było,nawet na rękach. W końcu tak mnie nerwy ruszyły że odłożyłam go takiego wyjącego do łożeczka i nawet mi go szkoda nie było Płakał przeszło godzinę. Brałam go na ręce i odkładałam-a on coraz bardziej nerwowy. Potem chyba nawet się mnie bał Płakał ale jak mnie widział to robił to po cichu z takim smutnym wzrokiem-tak żeby mnie nie zdenerwować bardziej
Jestem do dupy i powinnam się leczyć psychicznie albo powinni mnie tam najlepiej zamknąć przynajmniej bym nikomu krzywdy nie robiła swoim zachowaniem

Hej, hej! Spokojnie. Każda z nas ma czasem kryzys. Kurcze mój mały niby mało płacze, ale ostatnio jest płacz kiedy: kładę go na przewijak, albo na łóżko, zostaje sam w gondoli na 5 minut jak znoszę stelaż do wózka na dół, wkładam go do chusty a nawet jak biorę go na ręce! Przykro mi się robi bo kilka razy się zdarzyło, że mały sobie leżał a ja wzięłam go na ręce i histeria :/ nie mam pojęcia o co chodzi... I jak tu go uspokoić jak branie na ręce daje odwrotny efekt
dla Ciebie za takie myślenie! Jesteś jego ukochaną mamusią, czasem maluchy płaczą a my nie wiemy dlaczego, to jest normalne i żadnej krzywdy mu nie robisz

Napisane przez LadyWhisper

Apropos ubierania dzieci dzisiaj termometr pokazywal mi 17st, dobrze ze mamy balkon, bo bylo chyba 25! Malego ubralam w body z dlugim rekawkiem (wszystkie inne w praniu:/) i spodenki plus skarpetki, bez czapajki. I kurcze, zadnych kwiatkow dzisiaj nie spotkalam, czesc dzieciaczkow w czapeczkach i tyle a jak wracalam z agory to malemu musialam skarpetki zdjac bo plakac zaczal, z goraca

Laski, jak zakladacie np koszulke z krotkim, to dajecie pod spod bodziaki? Dzisiaj po szczepieniu malego nie chcialam meczyc i zalozylam tylko koszulke i spodenki, bez bodziakow, ale ta koszulka mu podjezdzala caly czas i mnie to wkurzalo :P

Mam ten sam problem, bo jak daję bodziaki pod koszulkę to za ciepło. Czasem zakładam body bez rękawów, myślę że jak będzie lato i całkiem ciepło to koszulka wystarczy, nawet jak się trochę podwinie to przecież go nie owieje.

Napisane przez ninagg

A próbowałaś hippa tam z kupkami jest o wiele lepiej


i taką właśnie dostałam paczuszkę z hippa

A u nas po hippie były mega zaparcia, w sensie kupa co 3 dni o konsystencji bobków


U mnie do dup.y, z tż znów na ścieżce wojennej, chyba długo już to nie potrwa nawet nie mam się gdzie ewakuować, do mamy nie mam co marzyć bo za małe mieszkanie a z babcią się nie odzywam od soboty, obraziła się po podjętej przeze mnie próbie rozmowy, według niej ma być tak jak sobie ona zażyczy i ja się mam dostosować, w sensie że może robić z małym co chce nie mam prawa zwrócić jej uwagi, jestem głupią smarkatą co nic nie wie. Mogłabym jeszcze spakować 4 litery i pojechać do teściów, ale dobrowolnie nie zrobię sobie tej krzywdy jutro ma być piękna pogoda, biorę termos, wózek i małego i będziemy spacerować do upadłego.

Dziewczyny kopnijcie mnie w tyłek, jak można siedzieć do tej godziny mały dawno śpi. Dobranoc kobitki

edit.

to jest przegięcie zawsze mam problem z zaśnięciem jak ptaszki zaczynają śpiewać, ale teraz taka franca gwiżdżąca mi na parapecie usiadła i tak sobie śpiewa jakby nigdy nic

[s i l v e r]

Yellow, SPAĆ!

[ILLUSION]

djerba moje zdanie jest takie samo jak innych dziewczyn. Uważam że nie masz powodów żeby się unosić. Doskonale Cię wszystkie pamiętamy i lubimy. Spodziewałabym się raczej reakcji "nie wyrzucajcie mnie z klubu, jestem z Wami i obiecuję pisać raz na kilka dni co u nas" a nie pretensji. Nie musisz cytować i być na bieżąco w temacie bo każda rozumie że jesteś sama z dwójką dzieci ale raz na kilka dni napisz co u Ciebie i u dziewczynek. Miło by było gdybyśmy wiedziały że na przykład Sade wzięła udział w jakimś przedstawieniu a Nailah ma pierwszy ząbek a Ty strzeliłaś sobie nową fryzurę. Wtedy rzeczywiście czułybyśmy że jesteś z nami a nie że tylko podczytujesz. Pozdrawiam

Napisane przez mala_19kw

Kogo lać? Mnie dziewczyny
Nie wyrabiam psychicznie ostatnio. Mały się drze-ja nie umiem go uspokoić. Mąż wyjeżdża rano do pracy-wraca późnym wieczorem. Jestem sama z tym wszystkim i mam dość. Oskar dziś wpadł w histerię-wszędzie mu źle było,nawet na rękach. W końcu tak mnie nerwy ruszyły że odłożyłam go takiego wyjącego do łożeczka i nawet mi go szkoda nie było Płakał przeszło godzinę. Brałam go na ręce i odkładałam-a on coraz bardziej nerwowy. Potem chyba nawet się mnie bał Płakał ale jak mnie widział to robił to po cichu z takim smutnym wzrokiem-tak żeby mnie nie zdenerwować bardziej
Jestem do dupy i powinnam się leczyć psychicznie albo powinni mnie tam najlepiej zamknąć przynajmniej bym nikomu krzywdy nie robiła swoim zachowaniem

Uwierz że nie tylko Ty masz takie chwile bezradności i absolutnie nie czyni to z Ciebie złej matki. Przecież kochasz swojego synka najmocniej na świecie. Są takie dni kiedy dzieciaczki bardzo płaczą i ciężko jest je uspokoić. Wtedy cierpliwość może się wyczerpać. Lepiej że odłożyłaś jak byłaś bardzo zdenerwowana niż byś miała przekazywać mu złe emocje. Widziałam raz na własne oczy jak matka potrząsała płaczącym dzieckiem aż mu główka latała. Lepiej więc odłożyć i ostudzić emocje a za chwilę znowu przytulić. Jesteśmy tylko ludźmi i zdarzają się nam chwile słabości bo mamy gorszy dzień po prostu albo jesteśmy zwyczajnie zmęczone bardzo.

Napisane przez nafiyqa

Poza tym zauwazylam, ze ma problemy z zasnieciem w wozku jak go nie przykryje po same oczy :P

Mój ma to samo! Tylko go nakryję to łapie w rączki brzeg kocyka, naciąga aż pod oczy, pomiętoli chwilę i zasypia.


U nas dziś pobudka o 5. Mąż wstaje o tej godzinie do pracy to zabrał go, przewinął i przyniósł mi o 5:30 jak wychodził. Wstałam, pobawiłam się z młodym a od 6:30 śpi znowu.

[meneq]

Czesc!
mala rozumiem co myslisz i czujesz.
Mnie wczoraj pierwszy raz nerwy puscily przy dziecku.
Tz chory, pisalam Wam o tym. Ma taki kaszel, ze jak juz sie zaniesie to nie wiadomo, czy dech w ogole zlapie. Ale madra glowa nic z tym nie robi. Wiec w poniedzialek poprosilam, zeby cos ze soba zrobil. I wiecie co zrobil? Zadzwonil do swojej matki, zeby mu lekarstwa przyslala. Dzis przyjda albo i nie... Pracuje w szpitalu, ale to za ciezko isc do kolegi i poprosic o zbadanie. Przelozony tez mu pozwolil odpoczac, ale ten na full obrotach w pracy a w domu zdycha. Do tego stopnia, ze Yae nie mogl do kapieli przygotowac. Wiec rad nie rad sama sie dzieckiem zajelam.
Ale dobil mnie przy usypianiu: Yae juz prysypia a ten najpierw cwierkal z kims przez telefon, pozniej zanosil sie kaszlem, wiec bezowocnie usypialam przez godzine. Co przysnela, to tz atak kaszlu i Yae sie budzila. W koncu sie wkurzylam i bez slowa zostawilam go z dzieckiem. Kiedy wrocilam z lazienki Yae spala a tz nie bylo. Teraz mam wyrzuty sumienia.
Wrocil nie wiem o ktorej, ale znow byly jazdy z kaszlem. Efekt taki, ze pobudki co pol godziny byly i problemy z zasnieciem. Pierwsza taka noc i mam nadzieje, ze ostatnia. Jak sie dzis tz nie ogarnie, to spi w samochodzie. Nie przemawiaja do niego argumenty, ze Yae moze zarazic ani ze z jego problemami z plucami, to ani sie obejrzy a znow bedzie mial zapalenie pluc.
silver Yae tez w ciagu dnia nie spi w domu. Jedynie na spacerze, wiec pecherz zawiazuje na petelke i spaceruje. Przysiasc moge tylko na karmienie.

[fewcia]

Dziewczyny ja już nie daję rady! Blanka cały czas płacze w ty aparacie. A ja jej zdejmuję, bo nie mogę patrzeć jak te łzy lecą. Za chwilę chce zapiąć i histeria od początku. ;( Boje się,że przez moją niekonsekwencję będziemy się leczyć przez rok! ;( Ale co mam robić? pozwalać Jej tak krzyczeć i lać łzy?;(
Do tego noce znowu nieciekawe, pobudka co godzinę i problemy z zaśnięciem. Wyglądam jak Zombi! Może to ja robię coś nie tak??

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

I dziękuję za wszystkie miłe komentarze w Klubie

[ILLUSION]

Napisane przez fewcia

Dziewczyny ja już nie daję rady! Blanka cały czas płacze w ty aparacie. A ja jej zdejmuję, bo nie mogę patrzeć jak te łzy lecą. Za chwilę chce zapiąć i histeria od początku. ;( Boje się,że przez moją niekonsekwencję będziemy się leczyć przez rok! ;( Ale co mam robić? pozwalać Jej tak krzyczeć i lać łzy?;(
Do tego noce znowu nieciekawe, pobudka co godzinę i problemy z zaśnięciem. Wyglądam jak Zombi! Może to ja robię coś nie tak??

fewciu pomyślisz że łatwo mi mówić ale ja uważam że im więcej ona będzie w tym aparacie tym bardziej się do niego przyzwyczai. Wiadomo że jej lepiej bez niego ale tu pomoże tylko konsekwencja.

Dziewczyny które nie kupiły jeszcze kremu z filtrem a chciały z babydream - będzie w promocji od piątku.
A jak któraś nie widziała gazetki dzieciowej z Biedry to http://gazetki.biedronka.pl/g89,modnie_i_radosnie.html

[iffonka7]

Napisane przez LadyWhisper

A mnie nie ciagnke do alko za to fajek czekam tylko az skoncze kp i wypale na raz chyba cala paczke


Ale mnie boli cyc, boziuuuuu zaraz eksploduje

A jak długo masz zamiar kp?


U nas noc dzisiaj nawet ok, nad ranem troszkę było płaczu w związku z bólem brzuszka.

[ILLUSION]

Szajka co dla dziewczynki na 5 urodziny za około 100 zł? I coś dla 4-latki żeby nie czuła się smutna że tylko siostra dostała prezenty.

[fewcia]

Napisane przez ILLUSION

fewciu pomyślisz że łatwo mi mówić ale ja uważam że im więcej ona będzie w tym aparacie tym bardziej się do niego przyzwyczai. Wiadomo że jej lepiej bez niego ale tu pomoże tylko konsekwencja.

Dziewczyny które nie kupiły jeszcze kremu z filtrem a chciały z babydream - będzie w promocji od piątku.
A jak któraś nie widziała gazetki dzieciowej z Biedry to http://gazetki.biedronka.pl/g89,modnie_i_radosnie.html

Właśnie wiem;( Tyle,że ona wcześniej troszkę lepiej znosiła aparat. A teraz już jak widzi że zakładam Jej szelki to histeria i nie sposób Jej uspokoić. Załamuję się powoli;(

[ILLUSION]

Napisane przez fewcia

Właśnie wiem;( Tyle,że ona wcześniej troszkę lepiej znosiła aparat. A teraz już jak widzi że zakładam Jej szelki to histeria i nie sposób Jej uspokoić. Załamuję się powoli;(

[nancykenator]

Napisane przez pstryczek84

u nas bylo tak ze jak Kubulesław byl mały tzn tak do skonczenia 3 mca to nie spal paktycznie w ogole. jak nieraz spal lacznie z 20, 30 min to byl szal! jak skonczyl te 3 miechy to zwrot o 180 stopni. spi tak jak u Ciebie. spichantus srednio co 2 godz, spi roznie-30 min, 1 godz, najdluzej spi w poludnie, zdarza sie nieraz i 3 godz.
+- ok 19tej idzie spac na noc. spi do 5,6 (z przerwami na cyca, na szczescie na spiocha )
na poczatku bylam prawie ze przrazona, bo roznica byla kolosalna. a teraz to sie ciesze ze mam chwilke wolnego j

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

pstryczku przywracasz mi nadzieję może i mój Kubuś przestanie znęcać się nad mamą i pośpi trochę w dzień

Napisane przez aska27adopcje

Lady wspolczuje przezyc przy szczepieniu ... Czytajac Ciebie i Black jestem przerazona, jutro mnie czeka to samo z Blaneczka .. 2 klocia w nozki

Dziewczyny a ja mam glupie pytanie troche, jak wychodzicie na dwoi na spacer to gdzie chodzicie na siusiu :P .

u nas spacer max 2 h więc nie sikam

Napisane przez iffonka7

W sumie to masz rację jutro kupie



Współczuje problemy z brzuszkiem są straszne u dzieci.


Co sądzicie ale czy rozmawiałyście kiedyś z pediatrą na temat czopków glicerynowych, czy uzależniają i czy można je podawać w większej ilości?

co do czopków to slyszałam, że mogą uzależniać tzn, że potem dziecko może mieć problem żeby samo zrobiło kupkę

Napisane przez Delicjanka

Kochana, nie doczytałam ile Blanka teraz waży?

tez bede odciagac i zobacze...
u mnie skazy brak, ale... ta laktoza.. nie wiem czy to jest przyczyna, nie mam gdzie wykonać tego badania, obdzwonilam wszystie labki.
Ale powoli zaczynam się łamać i poważnie myśle żeby chociaż przez 3 dni jej podać ten pepti, ale tez nie chce stracic mleka w cycku, boje sie ze nie utrzymam tej laktacji, chociaz mam sporo pokarmu. Ale juz mam dosc patrzenia jak sie ona męczy.........

u nas też laktoza i najlepsze jest to, że u nas też nikt nie robi tego testu :/ zaczęłam podawać delicol, ale póki co zero reakcji, kupeczki dalej śluzowate i do tego strzelające :/

Napisane przez nafiyqa

Zjadlam dzis prawie cala tortille, mam nadzieje, ze malemu nic nie bedzie.
A jakby tego bylo malo doprawilam frytami z maca i popilam kilkoma lyczkami coli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ej, powinnaś to ocenzurować

Napisane przez LadyWhisper

Laski, jak zakladacie np koszulke z krotkim, to dajecie pod spod bodziaki? Dzisiaj po szczepieniu malego nie chcialam meczyc i zalozylam tylko koszulke i spodenki, bez bodziakow, ale ta koszulka mu podjezdzala caly czas i mnie to wkurzalo :P

zawsze daję body bo nie lubię jak Kubie coś podjeżdża do góry

Napisane przez meneq

Czesc!
mala rozumiem co myslisz i czujesz.
Mnie wczoraj pierwszy raz nerwy puscily przy dziecku.
Tz chory, pisalam Wam o tym. Ma taki kaszel, ze jak juz sie zaniesie to nie wiadomo, czy dech w ogole zlapie. Ale madra glowa nic z tym nie robi. Wiec w poniedzialek poprosilam, zeby cos ze soba zrobil. I wiecie co zrobil? Zadzwonil do swojej matki, zeby mu lekarstwa przyslala. Dzis przyjda albo i nie... Pracuje w szpitalu, ale to za ciezko isc do kolegi i poprosic o zbadanie. Przelozony tez mu pozwolil odpoczac, ale ten na full obrotach w pracy a w domu zdycha. Do tego stopnia, ze Yae nie mogl do kapieli przygotowac. Wiec rad nie rad sama sie dzieckiem zajelam.
Ale dobil mnie przy usypianiu: Yae juz prysypia a ten najpierw cwierkal z kims przez telefon, pozniej zanosil sie kaszlem, wiec bezowocnie usypialam przez godzine. Co przysnela, to tz atak kaszlu i Yae sie budzila. W koncu sie wkurzylam i bez slowa zostawilam go z dzieckiem. Kiedy wrocilam z lazienki Yae spala a tz nie bylo. Teraz mam wyrzuty sumienia.
Wrocil nie wiem o ktorej, ale znow byly jazdy z kaszlem. Efekt taki, ze pobudki co pol godziny byly i problemy z zasnieciem. Pierwsza taka noc i mam nadzieje, ze ostatnia. Jak sie dzis tz nie ogarnie, to spi w samochodzie. Nie przemawiaja do niego argumenty, ze Yae moze zarazic ani ze z jego problemami z plucami, to ani sie obejrzy a znow bedzie mial zapalenie pluc.
silver Yae tez w ciagu dnia nie spi w domu. Jedynie na spacerze, wiec pecherz zawiazuje na petelke i spaceruje. Przysiasc moge tylko na karmienie.

oj Kochana, bardzo współczuję a może sama zadzwoń po jakiegoś lekarza, niech tż obada i osłucha?

Napisane przez fewcia

Dziewczyny ja już nie daję rady! Blanka cały czas płacze w ty aparacie. A ja jej zdejmuję, bo nie mogę patrzeć jak te łzy lecą. Za chwilę chce zapiąć i histeria od początku. ;( Boje się,że przez moją niekonsekwencję będziemy się leczyć przez rok! ;( Ale co mam robić? pozwalać Jej tak krzyczeć i lać łzy?;(
Do tego noce znowu nieciekawe, pobudka co godzinę i problemy z zaśnięciem. Wyglądam jak Zombi! Może to ja robię coś nie tak??

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

I dziękuję za wszystkie miłe komentarze w Klubie

kurczę, nie wiem co Ci poradzić, patrzenie na płacz dziecka jest straszne ale z drugiej strony zdejmowanie aparatu nic nie przyspiesza i płacz będzie trwać dłużej a tż Ci pomaga? Może On mógłby wkładać Blance aparat, mężczyźni są bardziej odporni...



Bijkora jeszcze raz

a ja wścieknięta na tż
za to Kubuś dziś obsrał tatę załatwiając przy tym przewijak, podłogę i łóżko i obsikał siebie :/

[ILLUSION]

Lady i jak tam cyc? Lepiej już?

Bijkora

[LadyWhisper]

Ale se zalatwilam tego cyca, boziuuuuuu umkeram normalnie, nic nie pomaga ;( dobrze, ze dzisiaj ginekolog to moze mi cos poradzi.....

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Illusion, dzieki ze pytasz, fatalnie jest a jeszcze jestem u mamy tu jest totalna wies apteka od 9, laktatora ze soba nie mam a Maly sie wkurza przy tej piersi, ajjjjjj

[fewcia]

Napisane przez nancykenator

kurczę, nie wiem co Ci poradzić, patrzenie na płacz dziecka jest straszne ale z drugiej strony zdejmowanie aparatu nic nie przyspiesza i płacz będzie trwać dłużej a tż Ci pomaga? Może On mógłby wkładać Blance aparat, mężczyźni są bardziej odporni...



Bijkora jeszcze raz

a ja wścieknięta na tż
za to Kubuś dziś obsrał tatę załatwiając przy tym przewijak, podłogę i łóżko i obsikał siebie :/

jego nie ma od 6 do 8, więc sama musze się z Nia meczyć ... nie daję już rady

[misia1505]

moja wczoraj siedziała w cienkich rajstopkach i bodach na krótki, apaszka na głowie, ubieram ją podobnie do siebie

[djerba]

Napisane przez ILLUSION

djerba moje zdanie jest takie samo jak innych dziewczyn. Uważam że nie masz powodów żeby się unosić. Doskonale Cię wszystkie pamiętamy i lubimy. Spodziewałabym się raczej reakcji "nie wyrzucajcie mnie z klubu, jestem z Wami i obiecuję pisać raz na kilka dni co u nas" a nie pretensji. Nie musisz cytować i być na bieżąco w temacie bo każda rozumie że jesteś sama z dwójką dzieci ale raz na kilka dni napisz co u Ciebie i u dziewczynek. Miło by było gdybyśmy wiedziały że na przykład Sade wzięła udział w jakimś przedstawieniu a Nailah ma pierwszy ząbek a Ty strzeliłaś sobie nową fryzurę. Wtedy rzeczywiście czułybyśmy że jesteś z nami a nie że tylko podczytujesz. Pozdrawiam
.

Ok, zatem piszę.
Nie ja sobie strzelę dzisiaj fryzurkę..ale za to Sade...Ścinam jej wszystkie włosy...na baaardzo krótko..niestety mam coraz większe problemy z ogarnianiem, czesaniem... zrobiły się bardzo suche i sztywne od połowy, więc lepiej będzie jak się tego pozbędziemy.
Z Nailah oprócz tego, że ma przepuklinę pępkową i jakieś suche placki na ramionach to wszystko ok... Dzisiaj na szczepienie idziemy.

[laurka23]

Napisane przez ILLUSION

Lady biedny Pietraszko My mamy pojutrze trzecie szczepienie. Ciekawa jestem jak Iguś zniesie bo na drugim było nieźle...no i się stresuję.
A co do wagi to nie wiem, nie znam się ale przecież gdyby to był zbyt mały przyrost to by na pewno lekarz powiedział! No i gdyby mały się nie najadał to by dał znać o tym na pewno!


Wiecie tak mi się jeszcze przypomniało. Jak byliśmy na tych świętach u kuzynki TŻta to była taka koleżanka tej kuzynki z mężem i opowiadała że jej siostra kilka dni temu urodziła bliźniaki i jedno dziecko urodziło się bardzo chore - z przepukliną oponową, bez rączek i nóżek z rozszczepem podniebienia, sercem po prawej stronie. Pożyło godzinę. Jeju czemu takie rzeczy się zdarzają. Dobrze że chociaż drugi synek zdrowy.

To jest straszne, nie umiem sobie wyobrazić co matka czuje w takiej sytuacji

Napisane przez mala_19kw

Kogo lać? Mnie dziewczyny
Nie wyrabiam psychicznie ostatnio. Mały się drze-ja nie umiem go uspokoić. Mąż wyjeżdża rano do pracy-wraca późnym wieczorem. Jestem sama z tym wszystkim i mam dość. Oskar dziś wpadł w histerię-wszędzie mu źle było,nawet na rękach. W końcu tak mnie nerwy ruszyły że odłożyłam go takiego wyjącego do łożeczka i nawet mi go szkoda nie było Płakał przeszło godzinę. Brałam go na ręce i odkładałam-a on coraz bardziej nerwowy. Potem chyba nawet się mnie bał Płakał ale jak mnie widział to robił to po cichu z takim smutnym wzrokiem-tak żeby mnie nie zdenerwować bardziej
Jestem do dupy i powinnam się leczyć psychicznie albo powinni mnie tam najlepiej zamknąć przynajmniej bym nikomu krzywdy nie robiła swoim zachowaniem

Kochana, każda z nas na pewno miała takie chwile, że chciałyśmy wyjść i zostawić wyjca samego sobie. Przynajmniej ja. Każda może mieć chwilę zwątpienia czy załamania. Twoje dziecko kocha cię najbardziej na świecie i ty go też, pamiętaj o tym

Napisane przez fewcia

Dziewczyny ja już nie daję rady! Blanka cały czas płacze w ty aparacie. A ja jej zdejmuję, bo nie mogę patrzeć jak te łzy lecą. Za chwilę chce zapiąć i histeria od początku. ;( Boje się,że przez moją niekonsekwencję będziemy się leczyć przez rok! ;( Ale co mam robić? pozwalać Jej tak krzyczeć i lać łzy?;(
Do tego noce znowu nieciekawe, pobudka co godzinę i problemy z zaśnięciem. Wyglądam jak Zombi! Może to ja robię coś nie tak??

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

I dziękuję za wszystkie miłe komentarze w Klubie

Kochana, tak mi was żal Trzymaj się dzielnie, dacie radę.

Michał obudził się o 5.30 i koniec spania Przed chwilą padł ze zmęczenia. I po co ja się pytam, było wstawać o tak wczesnej porze?
Piękne słoneczko świeci, babcia przyjdzie i na spacer go zabierze, a ja sobie chałupę ogarnę. Miłego dnia dziewczyny

[blogerka]

macie jakis sposob na smierdzace sliniaki? wiecie, ze mam strasznie ulewajace dziecko i mam wrazenie, ze ten "kwas" nie dopiera sie juz w praniu, czuje ze sliniaczki nadal strasznie smierdza ;|. co z nimi robic?

a tak poza tym to szykuje sie dzisiaj sloneczny i chyba bardzo cieply dzien, wiec jedziemy na dlugi spacer gdzies do parku

btw nie chwalilam Wam sie jeszcze, ze bylismy ostatnio na kiku spacerach w lesie z tz i mlodym, i mlody mial taki wytrzeszcz oczu na widok drze, normalnie az mi sie smiac chcialo, taki byl zzafascynowany ..
do tego stopnia, ze teraz podczas spacerow "w miescie" drze sie jak widzi tylko niebo iuspokoja sie dopiero na widok drzew

i jeszcze jedno, sa tu moze jakies wlosomaniaczki? moglybyscie polecic jakeis dobre sposoby na regeneracje wlosow? mam wrazenie, ze po ciazy zrobily sie nijakie, suche, koncowki lamia mi sie na potege, co pogarsza fakt, ze mialam ombre. juz i tak jest lepiej, bo okazalo sie ze szzmpony i odzywki tresemme, ktorych uzywalam kpompletnie mi nie sluzyly, dopiero po zmianie na zwykle sklepowe gliskur widze ze moje wlosy jakby troszke odzywaja, ale to jeszcze nie to.

pozdrawiamy Was z moim płaczkiem / marudą

[laurka23]

Napisane przez LadyWhisper

Ale se zalatwilam tego cyca, boziuuuuuu umkeram normalnie, nic nie pomaga ;( dobrze, ze dzisiaj ginekolog to moze mi cos poradzi.....

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Illusion, dzieki ze pytasz, fatalnie jest a jeszcze jestem u mamy tu jest totalna wies apteka od 9, laktatora ze soba nie mam a Maly sie wkurza przy tej piersi, ajjjjjj

Lady a kapusty próbowałaś? Takiej zmrożonej, zmiażdżonej w stanik, przeciwzapalnie działa, oby było lepiej

Napisane przez djerba

Ok, zatem piszę.
Nie ja sobie strzelę dzisiaj fryzurkę..ale za to Sade...Ścinam jej wszystkie włosy...na baaardzo krótko..niestety mam coraz większe problemy z ogarnianiem, czesaniem... zrobiły się bardzo suche i sztywne od połowy, więc lepiej będzie jak się tego pozbędziemy.
Z Nailah oprócz tego, że ma przepuklinę pępkową i jakieś suche placki na ramionach to wszystko ok... Dzisiaj na szczepienie idziemy.

Fajnie że jesteś jednak z nami. Szkoda włosków małej, ale myślę że jak odrosną będą dopiero piękne. Powodzenia na szczepieniu.

[BlackSanctum]

Dziewczyny, pytanie do Was - wiecie może, czy można zmienić szczepionkę? Tzn, jak do tej pory szczepiłam tymi z NFZ, to mogę następną wziąć np 6w1?

[djerba]

Napisane przez blogerka

macie jakis sposob na smierdzace sliniaki? wiecie, ze mam strasznie ulewajace dziecko i mam wrazenie, ze ten "kwas" nie dopiera sie juz w praniu, czuje ze sliniaczki nadal strasznie smierdza ;|. co z nimi robic?

a tak poza tym to szykuje sie dzisiaj sloneczny i chyba bardzo cieply dzien, wiec jedziemy na dlugi spacer gdzies do parku

btw nie chwalilam Wam sie jeszcze, ze bylismy ostatnio na kiku spacerach w lesie z tz i mlodym, i mlody mial taki wytrzeszcz oczu na widok drze, normalnie az mi sie smiac chcialo, taki byl zzafascynowany ..
do tego stopnia, ze teraz podczas spacerow "w miescie" drze sie jak widzi tylko niebo iuspokoja sie dopiero na widok drzew

ja używam tylko ceratowe śliniaki z ikei...i bynajmniej nie ma problemu

[Aga8484]

Napisane przez djerba

Ok, zatem piszę.
Nie ja sobie strzelę dzisiaj fryzurkę..ale za to Sade...Ścinam jej wszystkie włosy...na baaardzo krótko..niestety mam coraz większe problemy z ogarnianiem, czesaniem... zrobiły się bardzo suche i sztywne od połowy, więc lepiej będzie jak się tego pozbędziemy.
Z Nailah oprócz tego, że ma przepuklinę pępkową i jakieś suche placki na ramionach to wszystko ok... Dzisiaj na szczepienie idziemy.

U mnie na przepuklina pomogło kładzenie na brzuszku, non stop leżała. Nie wiem jak jest u Ciebie. A i można plastrami zaklejac pępek to też pomaga.

[ninagg]

Napisane przez Debrah

Kłopotów z zaśnięciem ciąg dalszy. Mała jeszcze nie śpi, Tż chodzi z nią i buja..

A kurczę zawsze zasypiała sama, od 3 dni mamy problem. Najedzona już, przy piersi trochę się wije (chyba brzuszek bo bączki szły) ale właśnie nie śpi jeszcze...

Miałyście tak, że pogorszyło się zasypianie? skok? przejdzie?

Pocieszę Cię, że my też mielismy taki okres. Mała wcale nie chciała usypiać sama w łóżeczku. Po położeniu płakała w niebogłosy, mąż ją brał do lóżka i usypiał, szuszał, głaskał. To działo się ok tygodnia potem wszystko wróciło do normy a zaczeło się dziać jak mała miała ok 14 tygodni (wtedy miała ten skok rozwojowy 14-19 tydzień

[blogerka]

Napisane przez djerba

ja używam tylko ceratowe śliniaki z ikei...i bynajmniej nie ma problemu

haha, no to jest sposób, ale mi się on e jakieś takie nieprzyjemne wydają, a moje dzieckmo nieraz całymi dniami w śliniakach chodzi bo non stop mu się wylewa coś z buzi. Wczoraj obrzygał mi cała koszulkę ale najwyraźniej mu się to spodobało bo śmiał się później chyba z minutę tak leząć mi na klacie

[djerba]

Napisane przez Aga8484

U mnie na przepuklina pomogło kładzenie na brzuszku, non stop leżała. Nie wiem jak jest u Ciebie. A i można plastrami zaklejac pępek to też pomaga.

Mała nie ma ochoty za bardzo na brzuchu...ona woli się siłować i podnosić do pozycji siedzącej.
Plasterki używałam i nie pomogły...

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez blogerka

haha, no to jest sposób, ale mi się on e jakieś takie nieprzyjemne wydają, a moje dzieckmo nieraz całymi dniami w śliniakach chodzi bo non stop mu się wylewa coś z buzi. Wczoraj obrzygał mi cała koszulkę ale najwyraźniej mu się to spodobało bo śmiał się później chyba z minutę tak leząć mi na klacie

Hm...to może przepierz te śliniaki wpierw w proszku/płynie jaki Wy używacie? a dopiero później jeszcze raz w dziecięcym?