Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[maarchewka]

Napisane przez justyna_g4

Kurde może wezmę jakiegoś pajaca i tyle jak bedzie taka pogoda. Albo śpiochy i body. Kocyk jakby co to się przykryje...
Sama już nie wiem tyle się mówi o przegrzewaniu dziecka.



Jeszcze raz gratulacje!!

ja bym pajaca dzisiaj założyła na wyjście ze szpitala, bo na spacer to może coś jeszcze lżejszego..'

ja zapakowałam pajaca, bluze plus spodnie dresowe, kombinezon i w zależności od temepratury będę zakładała odpowiednio dużo warstw bo to nie wiadomo z tą pogoda, dzisiaj upał jutro zimno..

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja mam przygotowane body na krótki rękaw, sweterek i spodnie dresowe + wezmę kocyk. Zobaczymy jaka będzie pogoda ale noworodki muszą mieć ciepło, więc myślę, że będzie ok.
!

czytałam, że noworodka ubieramy + 1 warstwę a niemowlaki jak siebie

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

czytałam, że noworodka ubieramy + 1 warstwę a niemowlaki jak siebie

o to by do mnie przemawiało

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

my akurat mamy chwile w aucie. Auto czarne wiec na pewno zdąży się nagrzać jak będzie stało na parkingu wiec bedzie w nim gorąco.

to w aucie bez kocyka na bank i sweterek czy bluzę można zdjąć
chodzi chyba głównie o to, żeby nie przewiać dziecka bo często ze szpitala wychodzi się takimi tunelowymi przejściami i przeciągi tam są

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Mysia mysz

czytałam, że noworodka ubieramy + 1 warstwę a niemowlaki jak siebie

no też tak słyszałam... najlepiej będzie zapytać w dniu wypisu położnej

[vil84]

my na spacer ubieramy teraz body z krótkim rękawkiem, cieniutki kaftanik i półśpioszki. tyle że słońca nie było i wiało trochę, jeszcze rozważam body z długim rękawkiem i półśpioszki albo sam cieniutki kocyk albo pieluchę

Agnes z tych dokumentów do becikowego to:
- pity za 2011
- akt urodzenia ( plus ksero)
- ksero dowodu osoby składającej podanie
- zaświadczenie od lekarza że było się pod jego opieką od 10 tyg
- oświadczenie o wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne za 2011 (faktyczne odprowadzenie podatku, 9% - nie ma tego na pitach, trzeba w pracy się dowiedzieć albo w US)
- jakiś inny papierek o dochodach do ściągnięcia ze stronki (ja dostałam do łapki bo nie widziałam na stronce)
- kolejny papierek o dochodach


o tych 3 ostatnich papierkach nie miałam pojęcia że są potrzebne
aha, wszystkiego tego po 2-3 ksera potrzebne

[maarchewka]

Napisane przez vil84

my na spacer ubieramy teraz body z krótkim rękawkiem, cieniutki kaftanik i półśpioszki. tyle że słońca nie było i wiało trochę, jeszcze rozważam body z długim rękawkiem i półśpioszki albo sam cieniutki kocyk albo pieluchę

Agnes z tych dokumentów do becikowego to:
- pity za 2011
- akt urodzenia ( plus ksero)
- ksero dowodu osoby składającej podanie
- zaświadczenie od lekarza że było się pod jego opieką od 10 tyg
- oświadczenie o wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne za 2011 (faktyczne odprowadzenie podatku, 9% - nie ma tego na pitach, trzeba w pracy się dowiedzieć albo w US)
- jakiś inny papierek o dochodach do ściągnięcia ze stronki (ja dostałam do łapki bo nie widziałam na stronce)
- kolejny papierek o dochodach


o tych 3 ostatnich papierkach nie miałam pojęcia że są potrzebne
aha, wszystkiego tego po 2-3 ksera potrzebne

a jak z dochodami nie mogę przekroczyć ile 1922 zl na osobę?? no i netto czy brutto?

[sharpnowaja]

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

Cieszę się, że już w domu jesteście, ogarniesz się powoli

a co do ciuszków to chyba naprawdę zależy od firmy bo koleżanka miała córkę podobnych wymiarów i długo zakładała jej 56

[kalka]

Gratuluję wszystkim mamusiom, zwłaszcza tym, które już organizują się w domu. A tym co w szpitalach życzę cierpliwości!


VIL półtora tygodnia po cc???? I nie urażały ci rany te spodnie??? Zazdroszcze, ja muszę zrzucić te moje 17 kg. Ważyłam się wczoraj. zostało jeszcze 8.

[JennyAniolek]

Napisane przez neti_t

Jakie wózki kupiliście? My sie zastanawiamy nad Tako Laret, albo Tako City move

Kupiliśmy Mutsy Transporter , a na wątku króluje Jedo Fyn

Napisane przez maarchewka

a laski brałyście/bierzecie do szpitala octenisept?? bo ja nawet nie kupiłam i nie wiem

Do szpitala nie biorę, ale mam już kupiony i będzie czekał w domu

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje

Jeszcze raz gratulacje !!!

Napisane przez Mysia mysz

przyszły właśnie literki i ozdoby drewniane

są śliczne, bardzo dobrze wykonane, Jenny będziesz zadowolona

Śliczne!

Już nie mogę się doczekać aż przyjdą nasze

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez banka26

A to Michas z dzisiaj

Śliczny!

Napisane przez maja rosee

6 maja o godz. 2.10 urodziłam córkę Lenkę. Waga 3250 i 56 cm. Poród sn. Wczoraj wróciliśmy do domku.

GRATULACJE !!!

[barwineczek]

Napisane przez maarchewka

matko, co to jest centralizacja krązenia??

słabsze przepływy, wydaje mi się, że bardzo zagrożony nie był ale pewnie musiałabym rodzić w najbliższym czasie a szyjka była wogóle nie gotowa

nie wiem czy Was nadrobie, więc z góry gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom

[maarchewka]

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

Sharp nie łam sie, na pewno dajesz sobie świetnie rade, tylko musisz w siebie bardziej wierzyć!!

[anoxee]

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

Super, że jesteście już w domku.

Ładnie nam namieszałaś z radami. To tylko potwierdza, że każdy dzieciaczek jest inny. Tymi ciuchami 56 to mnie pocieszyłaś, bo nie mam ich za dużo.

[humpback]

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

super że już jesteście w domku i dzięki za wskazówki

[diabli]

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...ac_na_cud.html

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez banka26

Dzieki
A to Michas z dzisiaj

jaki slodziak ma taka powazna mine! moj tz wpatrzony w fotke mowi: on na pewno chcial cos mamie powiedziec tylko co? nie rob fotek tylko dawaj cyca? hehe

[lonely_lady]

Hejka, ja dopiero wróciłam do domku.. mieliśmy nieprzewidziany wyjazd do innego miasta 70km w jedną stronę..
A jutro mamy drugi taki wyjazd, ale jeszcze dalej, bo aż do łodzi muszę zabrać ze sobą kartę ciąży, może mały się zbuntuje będzie chciał wyjść z brzuszka w drodze


ale stron naprodukowałyście
no nic.. idę troszkę podczytać

[diabli]

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje


błagam o instrukcję obsługi do dziecka

instrukcje powiadasz? no to musimy ja tutaj wspolnymi silami opracowac...troszke mam juz mamy, wiec moze Cie uswiadomia na wstepie, a pozniej juz dasz rade sama hehe. buziaki i GRATULACJE!!! czekamy na fotke Nikosia! a mowilas, ze sie nie rozdwoisz

[cloche]

Napisane przez maarchewka

z tego co czytałam to masz zwrot, ale czy oni to faktycznie utrzymaja w ustawie to nie wiadomo.. ja chyba wole tak w razie co 100% a potem 60%.. Im szybciej wezmę kasę tym mniejsza szansa ze coś stracę..

dokładnie dziewczyny, mimo wszystko lepiej bierzcie najpierw 100%!!!
co jeśli się okaże, że jak maluszek będzie miał 10 miesięcy, to wam się jakaś super oferta pracy trafi??? lżej będzie zrezygnować z dwóch miesięcy 60% dawnego netto i łapać okazję!
dobrze sobie wprowadzić rygor i te 20% nadwyżki odkładać, żeby było w razie wu na drugie pół roku. kasę zawsze lepiej mieć wcześniej, szczególnie że w polsce stopy procentowe jako tako sensowne są. ale nawet u mnie na euro lepszy taki jeden procencik niż nic. brać kasę i już!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Hejka, ja dopiero wróciłam do domku.. mieliśmy nieprzewidziany wyjazd do innego miasta 70km w jedną stronę..
A jutro mamy drugi taki wyjazd, ale jeszcze dalej, bo aż do łodzi muszę zabrać ze sobą kartę ciąży, może mały się zbuntuje będzie chciał wyjść z brzuszka w drodze

Ja noszę kartę ciąży przy sobie od samego początku ciąży

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

gratulacje jeszcze raz i super, ze juz jestes w domu hormony pewnie szaleja i stad te lęki...spoko ogarniesz sie i babcia nie bedzie potrzebna. najwazniejsze, ze malutka i Ty macie sie dobrze.
ps. wskazowki -kosmos (kazda z Was pisze co innego hehe)

[Kamciatka]

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje


błagam o instrukcję obsługi do dziecka

Gratulacje raz jeszcze i dla Was

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

Sharp, na pewno się ogarniesz, to wcale nie takie rzadkie, co opisujesz, daj sobie czas, a wszystko się ułoży

[Magiusa]

Napisane przez sharpnowaja

hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść

Sharp, nie łam się. Daj sobie czas. Jestem pewna, że świetnie sobie radzisz

Ja się z kolei z tych rad zainteresowałam tym dlaczego nakładki na piersi z Aventu są do kitu

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja noszę kartę ciąży przy sobie od samego początku ciąży

Ja też, chociaż sporo badań mam w osobnym segregatorze na wydrukach i w razie w...TŻ i tak musiałby to z domku przywieść

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Ja też, chociaż sporo badań mam w osobnym segregatorze na wydrukach i w razie w...TŻ i tak musiałby to z domku przywieść

ale najważniejsze, że karta jest, w razie jakbyś zemdlała i ktoś by wezwał pogotowie to chociaż wiadomo, że w ciąży (choć teraz to już nikt nie miałby wątpliwości), ostatnie wyniki jakie były itd.

[Ag_nes]

Napisane przez vil84

my na spacer ubieramy teraz body z krótkim rękawkiem, cieniutki kaftanik i półśpioszki. tyle że słońca nie było i wiało trochę, jeszcze rozważam body z długim rękawkiem i półśpioszki albo sam cieniutki kocyk albo pieluchę

Agnes z tych dokumentów do becikowego to:
- pity za 2011
- akt urodzenia ( plus ksero)
- ksero dowodu osoby składającej podanie
- zaświadczenie od lekarza że było się pod jego opieką od 10 tyg
- oświadczenie o wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne za 2011 (faktyczne odprowadzenie podatku, 9% - nie ma tego na pitach, trzeba w pracy się dowiedzieć albo w US)
- jakiś inny papierek o dochodach do ściągnięcia ze stronki (ja dostałam do łapki bo nie widziałam na stronce)
- kolejny papierek o dochodach


o tych 3 ostatnich papierkach nie miałam pojęcia że są potrzebne
aha, wszystkiego tego po 2-3 ksera potrzebne

Dzięki mniej wiecej tak mam to rozpisane, z tym że u nas w świadczeniach Pan powiedział, że mam przyjść z pitem i sam sobie składę na ubezpieczenie zdrowotne wyliczy, bo tez mnie koleżanka która w zasiłkach pracuje ostrzegła o tych 9%.

Pisz nam Vil o tych formalnościach na bieżąco cobyśmy nie musiały wywarzać otwartych drzwi

Napisane przez cloche

dokładnie dziewczyny, mimo wszystko lepiej bierzcie najpierw 100%!!!
co jeśli się okaże, że jak maluszek będzie miał 10 miesięcy, to wam się jakaś super oferta pracy trafi??? lżej będzie zrezygnować z dwóch miesięcy 60% dawnego netto i łapać okazję!
dobrze sobie wprowadzić rygor i te 20% nadwyżki odkładać, żeby było w razie wu na drugie pół roku. kasę zawsze lepiej mieć wcześniej, szczególnie że w polsce stopy procentowe jako tako sensowne są. ale nawet u mnie na euro lepszy taki jeden procencik niż nic. brać kasę i już!

A jak to u Was w DE wygląda ? ile masz macierzyńskiego ? Masz potem jakieś przywileje po powrocie ?

[nuna2]

Sharp na pewno sobie radzisz super, a zdnia na dzień będzie lepiej

[Kinga_20]

Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

Napisane przez neti_t

Ooo..a co to są te otuacze na pieluszki?
Jakie wózki kupiliście? My sie zastanawiamy nad Tako Laret, albo Tako City move




ciekawe jak jakościowo te zestawy..

coś takiego:
http://allegro.pl/otulacz-3-5-16-kg-...230525058.html

[lonely_lady]

Cytowałam hurtowo.. no i znowu mi większość postów wcięło
no trudno..

Napisane przez maja rosee

6 maja o godz. 2.10 urodziłam córkę Lenkę. Waga 3250 i 56 cm. Poród sn. Wczoraj wróciliśmy do domku.

Grattulację !!!!

Napisane przez anoxee

[/COLOR]Mięśnie Kegla, laleczki!

taka padnięta jestem, a Ty mnie do wysiłku zmuszasz
gdyby nie to forum, to chyba wcale nie ćwiczyłabym tych mięśni

Napisane przez szprotka_mada

O nie, golenie to już nie dla mnie. Wyższa szkoła jazdy z obniżonym brzuszkiem Przy każdej próbie zgięcia się Mały tak ciśnie, że boję się, że się zaraz wyciśnie...
A teraz hardcore nr 2- znalezienie czegoś, w co wejdę, w czym mogę iść na wizytę, żeby nie świecić gołą pipą po całym gabinecie

jak miesiąc temu się goliłam to myślałam, że padnę... ale w tym tygodniu, spędziłam chyba z godzinę w łazience z lusterkiem i trzema różnymi maszynkami
przybierałam wszystkie możliwe pozycje i już myślałam, że nie dam rady.. jakoś się udało... nie wiem jak ja będę się goliła przed porodem ze skurczami

Napisane przez neti_t

a na co te liście malin?

dużo dziewczyn tu pije napar z liści malin- to ma na celu przygotowanie do porodu... niby zmiękcza szyjkę i przyśpiesza jej rozwarcie podczas porodu..
łykamy też wiesiołka

Napisane przez banka26

Dzieki
A to Michas z dzisiaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jaki śliczny blondasek
ogólnie gustuję w "czarnych" ale Michaś jest przesłodki

Napisane przez Kamciatka

Ja mam niebieska, jestem kula deszczowa
:

dobrze, że się nigdzie nie spotkałyśmy bo mogłybyśmy wywołać gradobicie
a dziś byłam chyba gdzieś bliżej Twoich okolic

Napisane przez Mysia mysz

przyszły właśnie literki i ozdoby drewniane

są śliczne, bardzo dobrze wykonane, Jenny będziesz zadowolona

śliczne

Napisane przez neti_t

Jakie wózki kupiliście? My sie zastanawiamy nad Tako Laret, albo Tako City move

my kupiliśmy Tako city move i do tego fotelik maxi cosi i bazę

Napisane przez maarchewka

a laski brałyście/bierzecie do szpitala octenisept??[/SIZE] bo ja nawet nie kupiłam i nie wiem

kupiłam, ale chyba nie biorę.. w szpitalu pewnie mają

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje


błagam o instrukcję obsługi do dziecka

GRATULACJE klask i: niech się zdrowo chowa
a Ty jak się czujesz?
co do instrukcji obsługi, nie pomogę.. pewnie sama będę jej potrzebowała

[sharpnowaja]

to znów ja
dziewczyny z tymi ciuchami na 56 to właśnie od firmy zależy, bo np niby na długość się zgadza a jak się założy to wychodzi że się nóżki nie mieszczą.

Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kinga_20

Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to trzymam za nocną akcję!