Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
Załącznik 5243100

serio jak małpeczka, cudna

[nuna2]

Aś jaka malutka

[banka26]

Pola ja tez poki co tylko moje blondasy widzialam w roli noworodkow hiii piguly mowily ze to ewenement hee bardzo malo rodzi sie bejbikow z jasnymi wlosami nawt te dzieci ktore w przyszlosci beda blondynami..
Ash ale slodziak a jaka poza przesadzona suuper

[karolina2121]

Ash jaka słodka Sofcia

Aaś super fotka jaki maluch


-----------------------
Wróciliśmy z grilla, zjadłam 2 kiełbaski, dostałam czekoladki, ptasie mleczko i kwiaty i zadowolona mogę iść spać

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam

Ash sciskam mocno nie dobijaj sie, robisz wszystko najlepiej jak umiesz. noworodki zawsze najpierw traca na wadze...szkoda, ze polozne tak malo wspieraja swieze mamuski i nie umieja/nie chca pomoc. chyba najgorsza jest taka bezsilnosc...staraj sie kochana jak do tej pory i na pewno bedzie ok. glowa do gory! potrzebujemy tu Ash tryskajacej optymizmem! na pewno nie jest zle, jeszcze troche i bedziecie w domu.

[axella]

mam kryzys..

mlloda zasypia tylko na rekach..ok,spoko..niech bedzie skoro tak chce.. ale jedzenie.. na mm powinna byc karmiona co 3h.. no i dostaje co 3h plus tyle co wyciagnie naturalnie.. a najedzona byla tylko wtedy gdy miala jeszcze glukoze((
a tak..zasnie na 15min i ryk i glodna..ssie lapki,kaftanik,wszystko.. a z cyckow nioe leci poki co
niewiem co robic.musze jutro do domu to rozkrece jakos laktacje a tak tutaj to dupa..jeszcze sie stresuje bo laski z sali syn to aniol,spi,je i kupa.. i ciagle ich budzimy z Z

do tego zaczela ulewac( ja juz nie wiem co robic..poprostu nie wiem

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

hehe, no kochana! ona nie wyglada na niezadowolona! taaaaka sjesta widac, ze dziewczynka ma wszystko co jej trzeba pelen relaks i ta piastka przy buzi cudna Sofcia!
tz stwierdzil, ze to pozycja "mamusia! takiego wala poloznym pokazemy" cos w tym jest

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Aaś

W ogóle to chciałam powiedzieć że kocham nad życie te moje malpeczki
Są takie małe kochane w ogóle nie płaczą a jak coś chcą to raczej piszcza niż płaczą.
Codziennie na obchodzie jak są ważone to tylko w pierwszym kontakcie z wagą jest pisk a potem znów cisza.
Także pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE DZIECI!!

to co, nastepna parka za rok?

[antoinettee]

Napisane przez Ashyshqa

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za laktację. Wczoraj na szkole rodzenia położna zachwalała nam jeszcze pozycje do karmienia "spod pachy" Podobno jest super po cc, bo dziecko leży pod pachą na poduszkach a kobiecie wygodnie obserwować buźkę.

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na 100% dacie radę Śliczne maleństwo

Aaś Ala jest piękna Takie maleństwo kochane.

[diabli]

Napisane przez Aaś

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
Załącznik 5243100

ale glupol z tatusia mlode kiedys sie zemszcza
Boziu jaka malenka gloweczka

[cloche]

Napisane przez Ag_nes

A jak to u Was w DE wygląda ? ile masz macierzyńskiego ? Masz potem jakieś przywileje po powrocie ?

będę miała przez max 12 miesięcy 65% netto płatnego. a potem z przywilejów to prawo do np. częściowego etatu - jak bym nie chciała tak od razu od pełnego zaczynać, to mogę się dogadać. nie wiem do końca co za przywileje jeszcze są, bo mnie pewnie większość nie dotyczy

[diabli]

Napisane przez axella

mam kryzys..

mlloda zasypia tylko na rekach..ok,spoko..niech bedzie skoro tak chce.. ale jedzenie.. na mm powinna byc karmiona co 3h.. no i dostaje co 3h plus tyle co wyciagnie naturalnie.. a najedzona byla tylko wtedy gdy miala jeszcze glukoze((
a tak..zasnie na 15min i ryk i glodna..ssie lapki,kaftanik,wszystko.. a z cyckow nioe leci poki co
niewiem co robic.musze jutro do domu to rozkrece jakos laktacje a tak tutaj to dupa..jeszcze sie stresuje bo laski z sali syn to aniol,spi,je i kupa.. i ciagle ich budzimy z Z

do tego zaczela ulewac( ja juz nie wiem co robic..poprostu nie wiem

poloz Zuzke kolo siebie zeby czula Twoje serduszko, cieplo, zapach...moze to ja uspokoi zawsze to lepiej niz na rekach. daj organizmowi czas na produkcje mleczka, nerwy tez nie pomagaja. dokarmiaj mm bez obaw - przeciez to nie trucizna a w domu na luzie dacie rade!

[szprotka_mada]

Napisane przez XxXJuSstiii

co do depilacji - u mnie bez problemu a ostatnio nawet raz dwa pomalowałam paznokcie u stóp, dość dogodną pozycję znalazłam ze stopą na kibelku

Ja jednak wolę malować pazury u nóg niż się golić

Napisane przez justyna_g4

Dziewczyny w co ubrać dziecko na wyjście ze szpitala w taką pogodę jak dziś?? Znaczy 25-30 stopni i słoneczko??

Ja to zielona jestem, a mąż mi zapowiedział, że wszytsko mam mu przygotować.

Ja mam przygotowanego bodziaka z długim rękawem (dorzucę chyba też z krótkim), sweterek, spodenki, skarpetki i czapeczkę.

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje


błagam o instrukcję obsługi do dziecka

Napisane przez lonely_lady

jak miesiąc temu się goliłam to myślałam, że padnę... ale w tym tygodniu, spędziłam chyba z godzinę w łazience z lusterkiem i trzema różnymi maszynkami
przybierałam wszystkie możliwe pozycje i już myślałam, że nie dam rady.. jakoś się udało... nie wiem jak ja będę się goliła przed porodem ze skurczami

Właśnie o tym dzisiaj pomyślałam i powiem, że mnie to przeraża

Napisane przez Ashyshqa

Ponadrabiam Was troszke zaraz ale najpierw sie pozale moim ostatnim zwyczajem....
Moja mala krolewna spadla ponad 10% wagi urodzeniowej. Probowalam ja karmic dzis caly czas tylko,ze ona ciagle zasypiala przy cycku, a jak juz spala, to nie moglam jej wybudzic na kolejne karmienia... Ostatecznie miala moze ze 4 pelne karmienia... A tak to tylko chwile possala i w kime...
Niby sprawdzaja, mam pokarm ale nikt nie ucsy mnie jak uskutecznic laktacje...
Do tego Sofcia ma zoltaczke i dzisiejsza noc spedzi na naswietlaniach... Beda mi ja tylko przywozic do karmienia...
Ona jest taka cudowna, malutka... Az mi sie cos w sercu robi jak widze, ze nie do konca sobie radzi. Ja tez nie czuje,zeby szpital wspieral moje starania. Po dzisiejszym wazeniu pytaja "yo czemu nie przychodzila Pani dokarmiac" po pierwsze nikt nie zlecal dokarmien, choc mowilam,ze malo je bo mi przysypia. Nikt nie widzial problemu, bo jak sie nir domaga to musi byc ok. A potem na wadze 2900g, wczoraj bylo 3220g a jak sie urodzila to 3320g .. Juz chce stad wyjsc i pojsc na kompleksowa porade laktacyjna... sutki mnie bola ale nie sa popekane. Przystawiac mala moge tylko w pozycji lezacej na boczku bo rana po cieciu za bardzo mnie boli, zeby utrzymac Sofcie dlugo na rekach... a lezac z kolei ciezej mi kontrolowac czy dobrze zasysa A tak sie dzis staralam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana, będzie dobrze! Musicie z Małą się dotrzeć... A te wszystkie babsztyle, to
Piękna ta Twoja Sofcia!

Napisane przez Aaś

Ash tutaj jest poradnia laktacyjna to może ci skolowac telefon? Bo chyba dla osób z zewnątrz też jest dostępna tylko odpłatnie.

Oni tu mają fiola na punkcie laktacji. Już ze 3 razy od soboty babka przychodzila i pytała się czy w czymś nie pomóc... No i chyba drugie pytanie jak tylko mnie na położnictwo przenieśli to było jak z pokarmem. Także duży plus.

W ogóle to chciałam powiedzieć że kocham nad życie te moje malpeczki
Są takie małe kochane w ogóle nie płaczą a jak coś chcą to raczej piszcza niż płaczą.
Codziennie na obchodzie jak są ważone to tylko w pierwszym kontakcie z wagą jest pisk a potem znów cisza.
Także pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE DZIECI!!

Napisane przez Aaś

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
Załącznik 5243100

Cudna jest ta Alunia Majka też pewnie niczego sobie lachonik


----

Więc my już po wizycie... Nie wniosła ona za wiele, ale wiem, że nie jest gorzej niż było w tamtym tygodniu. Było tylko badanko na samolocie. Główka nisko i napiera, szyjka skrócona i miękka. Wymaz na paciora pobrany (zapłaciłam 18zł).
W dalszym ciągu mam się oszczędzać, ale pozwolenie na wyjście do sklepu po spodnie mam Powiedział coś takiego: "No weź przestań, taki to nie jestem żeby zabraniać, możesz iść, ale pamiętaj żeby się oszczędzać".
Na pytanie czy podejrzymy Małego, przeprosił, że mnie tak zwodzi, ale nie chce ryzykować, bo jednak tą głowicą to się ciska po tym brzuchu robiąc USG. Ufam Mu, więc nawet nie jestem wściekła, że tak wyszło. Chociaż nie powiem, chciałabym zobaczyć na ekraniku tego mojego wierciocha. Tak się od popołudnia wypina i przeciąga, że szok.
Ideałem byłoby gdybyśmy wytrwali w dwupaku jeszcze dwa tygodnie , później to już rybka.
Cóż więcej... Następna wizyta za tydzień- Jenny jak możesz, to dopisz wizytę 16.05.


Mam pytanie, które teraz mi przyszło do głowy- czy jak sączą się wody płodowe (ale nie regularnie jakimś tam strumyczkiem, tylko sporadycznie), to jest to w jakiś sposób niebezpieczne dla dziecka?!? Czy wody płodowe się w razie takiego małego ubytku się uzupełniają (np dzięki temu, że się dużo wody pije)


Uciekam pod prysznic i do łóżka. Muszę jutro wcześniej wstać, a w nocy pewnie znowu będę miała schizy, że mi wody odchodzą i będę "spała na czuwaniu" i co rusz sprawdzała co się tam dzieje.
Kolorowych snów!



diabli- proszę, przypomnij mi się jutro... Wczoraj zapomniałam ogarnąć, a dzisiaj już nie mam siły...

[Magiusa]

Napisane przez Kamciatka

Ja nie brałąm nic oprócz zestawu witamin dla cięzarnych, które kazała mi odstawic juz ponad miesiac temu, bo miałąm dobre wyniki. A na SR połozna mówiła, żeby po zakończonym 36 tc odstawić magnez, bo skurcze same nie przyjdą

O tym nie wiedziałam, ja w sumie biorę magnez od któregoś tam miesiąca. Ciekawe czy po 36 tc ginekolog odstawi mi np. luteinę.
Ale też bym nie chciała za wcześnie by się później nie okazało, że chwilkę po rodzę.

Napisane przez axella

mam kryzys..

mlloda zasypia tylko na rekach..ok,spoko..niech bedzie skoro tak chce.. ale jedzenie.. na mm powinna byc karmiona co 3h.. no i dostaje co 3h plus tyle co wyciagnie naturalnie.. a najedzona byla tylko wtedy gdy miala jeszcze glukoze((
a tak..zasnie na 15min i ryk i glodna..ssie lapki,kaftanik,wszystko.. a z cyckow nioe leci poki co
niewiem co robic.musze jutro do domu to rozkrece jakos laktacje a tak tutaj to dupa..jeszcze sie stresuje bo laski z sali syn to aniol,spi,je i kupa.. i ciagle ich budzimy z Z

do tego zaczela ulewac( ja juz nie wiem co robic..poprostu nie wiem

Axella, daj sobie chwilkę i na pewno laktacja się rozkręci.
Jedynie czego bym się obawiała to tej glukozy. Niestety kumpela tak miała, że w szpitalu jej synka glukozą podkarmiali i on przez to nie chciał cycka
Więc ile możesz tyle Zu dawaj od siebie, a tą glukozę jej ograniczaj.

[Ashyshqa]

kinga, dobrze robisz,ze sie wypisujesz. Przeciez w kazdej chwili mozesz tam pojechac a nastawienie psychiczne i samopoczucie jest tez mega wazne...ale sciskam bo.moze to juz dzis w nocy

Napisane przez Aaś

Bo nasze wizazowe dzieci tak mają
Kurcze. Nie mogę się doczekać jakiegoś wspólnego spaceru

A zdjęcie boskie! Pozycja wygląda na bardzo wygodną

To ja może wrzuce radosna twórczość mojego męża.
Zdjęcie pt. "Prefekt czyli Studenci! Proszę rozejść się do swoich dormitoriow!"
Załącznik 5243100

Jaka Ala slodziak! I jaka malenka A mi sie Sofi wydaje malutka i maz sie wykazal
A spacerek czem predzej, jak nam tylko pozwola

Napisane przez diabli

Ash sciskam mocno nie dobijaj sie, robisz wszystko najlepiej jak umiesz. noworodki zawsze najpierw traca na wadze...szkoda, ze polozne tak malo wspieraja swieze mamuski i nie umieja/nie chca pomoc. chyba najgorsza jest taka bezsilnosc...staraj sie kochana jak do tej pory i na pewno bedzie ok. glowa do gory! potrzebujemy tu Ash tryskajacej optymizmem! na pewno nie jest zle, jeszcze troche i bedziecie w domu.

Traca, traca i do 10% jest to w porzadku. Ale unas to sporo wiecej... A optymizm mi wroci mam.nadzieje szybko po powrocie do domu. Dzis byla nadzieja na jutro ale nic z tego, moze sobota

Napisane przez axella

mam kryzys..

mlloda zasypia tylko na rekach..ok,spoko..niech bedzie skoro tak chce.. ale jedzenie.. na mm powinna byc karmiona co 3h.. no i dostaje co 3h plus tyle co wyciagnie naturalnie.. a najedzona byla tylko wtedy gdy miala jeszcze glukoze((
a tak..zasnie na 15min i ryk i glodna..ssie lapki,kaftanik,wszystko.. a z cyckow nioe leci poki co
niewiem co robic.musze jutro do domu to rozkrece jakos laktacje a tak tutaj to dupa..jeszcze sie stresuje bo laski z sali syn to aniol,spi,je i kupa.. i ciagle ich budzimy z Z

do tego zaczela ulewac( ja juz nie wiem co robic..poprostu nie wiem

Kochana, lacze sie z Toba w bolu mimo, ze moje dziecie wlasnie nie chce jesc... Ale wszystko sprowadza sie do tego samego, naszej bezsilnosci... Ale mocno wierze,ze damy rade.
Ze mna leza dwie dziewczymy po sn, ktore maja juz dzieci i ze wszystkim radza sobie super. Jedna urodzila w srode i.jutro wychodzi. Druga dzis no i zobaczymy. Jest jakas taka bardziej komunikatywna to moze ja podpytam jutro o.kilka rzeczy...

Napisane przez diabli

hehe, no kochana! ona nie wyglada na niezadowolona! taaaaka sjesta widac, ze dziewczynka ma wszystko co jej trzeba pelen relaks i ta piastka przy buzi cudna Sofcia!
tz stwierdzil, ze to pozycja "mamusia! takiego wala poloznym pokazemy" cos w tym jest

to najbardziej pokojowe dziecko swiata ale i tak pokazemy poloznym!

[Mysia mysz]

Napisane przez gosiulka22

dziękuje bardzo nie jest tego az tak dużo jak myślałam ale pewnie ciężko bedzie sie zmieścić do torby. Myślałam żeby wziąśc jeszce cienki szlafrok. A krem na brodawki jaki bierzesz?

A widzisz ucieklo mi
Spakowalam szlagrok satynowy czarny bo tylko taki mam cienki krem mam z mothercare bo mi sie trafil za grosze na wyprzedazy

[diabli]

Napisane przez szprotka_mada

diabli- proszę, przypomnij mi się jutro... Wczoraj zapomniałam ogarnąć, a dzisiaj już nie mam siły...

jak sama nie zapomne

[cloche]

Napisane przez xal

Któraś jeszcze odstawiła magnez? Mi lekarka nie kazała, chyba bym się pozwijała ze skurczy stóp i łydek.

ja też pierwsze słyszę, żeby magnez odstawić... to nie jest lek, tylko minerał. podstawa do prawidłowej pracy nerwów i mięśni. nie sądzę, żeby blokował skurcze porodowe, bo one mają być. a co ma być, to będzie ale nieprawidłowe sygnały - tiki, skurcze łydek itp. - to zupełnie inna historia. to sygnał nieprawidłowego funkcjonowania organizmu.
ja nie odstawiam magnezu
z resztą mogę się spytać gina jutro, o ile nie zapomnę. mam wizytę full wypas: łącznie z USG i KTG

[Mysia mysz]

Napisane przez lonely_lady

tak na szybko wyłapałam, że brakuje
kapci, klapek pod prysznic, szlafroka, ładowarki do tel, wyników badań i karty ciąży...
ja spakuję jeszcze papier toaletowy i nakładki na sedes... a no i odświeżające chusteczki


podobno ratuje życie
ja się zastanawiam czy brać czy przygotować razem z ciuszkami i rzeczami dla małego żeby Tż mi później dowiózł

Klapki sa, dokumenty to uznalam za oczywiste i nie pisalam

[cloche]

Ash, jak ta twoja krusinka błogo śpi!!!
w ogóle to słabo was nadrobiłam, pewnie więcej cudnych fotek i ważnych info przegapiłam...

[antoinettee]

Dziewczyny czy któraś z Was kupowała na allegro leginsy takie do kolan/za kolano i może polecić? Chciałabym jakieś białe i czarne ale dobrej jakości nie prześwitujące

[axella]

nie chce zapeszac ale zrobila butle mm, zrobila pol porcji glukozy,z godzina na cycu i chyba przysnela..

ale zaraz na bank bedzie sie krecic,kwilic piszczec.. cholerka niewiem..
cale moje "planowanie"zycia z dzieeckiem byla o kant doopy..
jest slodka..urocza.. a mi zle ze nie daje sobie rady

a najgorsze jest to ze walcze o pokarm a laska obok ma litrami..co godzine srednio nowa koszula bo do kolan ma mokre i odciaga i wylewaa mloidemu daje mm
obudzila sie.. ja nie rozumiem..3dniowe dziecko nie potrzebuje snu?tylko raz spala "dlugo" bo z 2h..a tak to ciagle piszczy Piszczek maly.. i ciagle o jedzenie

[justyna_g4]

Napisane przez szprotka_mada

Więc my już po wizycie... Nie wniosła ona za wiele, ale wiem, że nie jest gorzej niż było w tamtym tygodniu. Było tylko badanko na samolocie. Główka nisko i napiera, szyjka skrócona i miękka. Wymaz na paciora pobrany (zapłaciłam 18zł).
W dalszym ciągu mam się oszczędzać, ale pozwolenie na wyjście do sklepu po spodnie mam Powiedział coś takiego: "No weź przestań, taki to nie jestem żeby zabraniać, możesz iść, ale pamiętaj żeby się oszczędzać".
Na pytanie czy podejrzymy Małego, przeprosił, że mnie tak zwodzi, ale nie chce ryzykować, bo jednak tą głowicą to się ciska po tym brzuchu robiąc USG. Ufam Mu, więc nawet nie jestem wściekła, że tak wyszło. Chociaż nie powiem, chciałabym zobaczyć na ekraniku tego mojego wierciocha. Tak się od popołudnia wypina i przeciąga, że szok.
Ideałem byłoby gdybyśmy wytrwali w dwupaku jeszcze dwa tygodnie , później to już rybka.
Cóż więcej... Następna wizyta za tydzień- Jenny jak możesz, to dopisz wizytę 16.05.

Czyli idziemy łeb w łeb bo calkiem jak u mnie i też mam wizytę 16.
A co do wód to codziennie jak kłade się spać to mam schizy że mi wody odejdą dzisiaj...

[karota11]

Dzisiaj tak wyszło, ze sama w domu jestem, Tż ma nocną służbę i nie mogę spać, ale nie bardzo to moje nadrabianie wyszło, bo zaczełam czytać opisy porodów i się popłakałam

Napisane przez klauda88

jestem pewna że liczą na 3 osoby (gdzieś nawet widziała fajny opis tego postaram się to znaleźć ale może to trochę potrwać i nie gwarantuję że znajdę). Na złożenie wniosku o becikowe jest 12 m-cy. więc jeśli urodzisz w czerwcu to możesz:
1. złożyć wniosek do końca września 2013 i wtedy będą brane pod uwagę zarobki z 2011 roku (bardziej opłacalne jeśli ktoś w 2012 zmienił pracę na lepiej płatną lub dostał awans)
2. złożyć wniosek po 1. października 2013 i wtedy będzie brany dochód z 2012 roku (bardziej opłacalne jeśli ktoś np. stracił pracę w 2012 roku)
Przy każdej z tych opcji brana jest liczba osób aktualna na dzień składania wniosku.

jak coś to śmiało pytajcie pomogę tyle ile wiem

o właśnie, bo dziewczyny pytałyście czy na 2 czy na 3 osoby, to przychylam się do wypowiedzi powyżej Nie wiedziałam z tym podziałem ,z e albo za 2011 albo 2012, no ale dochodu netto niemożna przekroczyc niecałe 6 tysiecy złotych

Napisane przez vvgh

Siedzę w tramwaju,duchota,że hej, chcę już wysiadać a jakiś stary idiota tak stoi jakby nie chciał mnie przepuścić i mówi: "Pani taka młoda siedzi, a ja muszę stać" Kur.... no!! Nie miałam siły mu nic mówić , byłam tak wykończona tym upałem. A mogłam mu powiedzieć,że za 9 dni rodzę Nienawidzę chamstwa w tramwajach. Jak nie widzi, to niech nie komentuje. Poza tym niedaleko stała kobieta w ciąży i nikt jej nie ustąpił miejsca!

Irytuje mnie traktowanie cieżąrnych w Polsce.... ostatanio w laboratorium to emerytka kłóciła się z ciężarną w 9 miesiącu ciąży która pierwsza, i oczywiście ciężąrna ustąpiła ;/

Napisane przez maarchewka

Laski niedługo kolejny wątek..

kolejny wątek, a mi tak szkoda tej nazwy strasznie przypadła mi do gustu

Napisane przez neti_t

a te 6 tyś to brutto czy netto?

netto

Napisane przez maja rosee

6 maja o godz. 2.10 urodziłam córkę Lenkę. Waga 3250 i 56 cm. Poród sn. Wczoraj wróciliśmy do domku.

GRATULACJE

Napisane przez anoxee

Oooo właśnie, parasolkę do wózka też musimy kupić. Dobrze, że jest to forum.

Golenie to dla mnie hardkor był już ostatnio. Nie dosięgałam już tu i ówdzie. Ale przed wizytą tż zrobił kontrolę jakości i stwierdził, że wstydu nie będzie. za ubranko.

dla mnie też hardcore ja walczę z lusterkiem, ale ciężko bo Młąy mi uciska :/

Napisane przez banka26

Dzieki
A to Michas z dzisiaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

cudo

Napisane przez barwineczek

05.05 przyszedł na ten ziemski padół drogą cięcia cesarskiego Nikodem, 57cm 4180g i 10 p. Apgar
nie mogę narazie nadrobić tych dni, bo wróciliśmy dopiero do domu i próbuję ogarnąć się
okazało się ze mam mało wód i rozpoczyna się centralizacja krążenia więc podjęto decyzje,żeby mnie ciąc bo szyjka się nie przygotuje


błagam o instrukcję obsługi do dziecka

GRATULACJE

Napisane przez Mysia mysz

2 paczki podkładów bella
2 paczki majtek seni
reczniki, sztucce
kosmetyki dla mnie
cycnik
3 koszule
herbatka dla karmiacych
nakladki na sutki
krem na brodawki
wkladki laktacyjne
2 pary wielkich majtek:Por
jakieś żarełko na dzień po
kosmetyki
laktator
ładowarka
woda termalna
to tyle co pamiętam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Byłam w biedronce po pościel dla młodego Kupiliśmy 2 śliczne komplety z kubusiem i autami po 35 zł

a mozesz wymiary podać? super cena, jutro pobiegnę , mam nadziejęz e mi nie wykupili ;/

Napisane przez Ashyshqa

Dzieki dziewczyny. Ja tez wierze, ze damy rade ale dzis to mnie zdolowalo na maksa... Jednak poczatki sa trudne, a ja nigdy nie czulam sie bardziej zielona niz teraz na poczatku macierzynstwa.... I tak mi szkoda tego naszego szkraba. Cos musi byc nie tak skoro ona nie bardzo domaga sie jedzenia i woli spac... Ale, moze wrzuce Wam foteczke, jaki to jest mistrz w spaniu (jej ulubiona pozycja)
Załącznik 5243075

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

cudo

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 02:00 ----------

cos bym zjadła

[Aaś]

Napisane przez axella

mam kryzys..

mlloda zasypia tylko na rekach..ok,spoko..niech bedzie skoro tak chce.. ale jedzenie.. na mm powinna byc karmiona co 3h.. no i dostaje co 3h plus tyle co wyciagnie naturalnie.. a najedzona byla tylko wtedy gdy miala jeszcze glukoze((
a tak..zasnie na 15min i ryk i glodna..ssie lapki,kaftanik,wszystko.. a z cyckow nioe leci poki co
niewiem co robic.musze jutro do domu to rozkrece jakos laktacje a tak tutaj to dupa..jeszcze sie stresuje bo laski z sali syn to aniol,spi,je i kupa.. i ciagle ich budzimy z Z

do tego zaczela ulewac( ja juz nie wiem co robic..poprostu nie wiem

Napisane przez diabli

hehe, no kochana! ona nie wyglada na niezadowolona! taaaaka sjesta widac, ze dziewczynka ma wszystko co jej trzeba pelen relaks i ta piastka przy buzi cudna Sofcia!
tz stwierdzil, ze to pozycja "mamusia! takiego wala poloznym pokazemy" cos w tym jest

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------




to co, nastepna parka za rok?

Taa...za pół

Napisane przez szprotka_mada

Ja jednak wolę malować pazury u nóg niż się golić



Ja mam przygotowanego bodziaka z długim rękawem (dorzucę chyba też z krótkim), sweterek, spodenki, skarpetki i czapeczkę.







Właśnie o tym dzisiaj pomyślałam i powiem, że mnie to przeraża



Kochana, będzie dobrze! Musicie z Małą się dotrzeć... A te wszystkie babsztyle, to
Piękna ta Twoja Sofcia!






Cudna jest ta Alunia Majka też pewnie niczego sobie lachonik


----

Więc my już po wizycie... Nie wniosła ona za wiele, ale wiem, że nie jest gorzej niż było w tamtym tygodniu. Było tylko badanko na samolocie. Główka nisko i napiera, szyjka skrócona i miękka. Wymaz na paciora pobrany (zapłaciłam 18zł).
W dalszym ciągu mam się oszczędzać, ale pozwolenie na wyjście do sklepu po spodnie mam Powiedział coś takiego: "No weź przestań, taki to nie jestem żeby zabraniać, możesz iść, ale pamiętaj żeby się oszczędzać".
Na pytanie czy podejrzymy Małego, przeprosił, że mnie tak zwodzi, ale nie chce ryzykować, bo jednak tą głowicą to się ciska po tym brzuchu robiąc USG. Ufam Mu, więc nawet nie jestem wściekła, że tak wyszło. Chociaż nie powiem, chciałabym zobaczyć na ekraniku tego mojego wierciocha. Tak się od popołudnia wypina i przeciąga, że szok.
Ideałem byłoby gdybyśmy wytrwali w dwupaku jeszcze dwa tygodnie , później to już rybka.
Cóż więcej... Następna wizyta za tydzień- Jenny jak możesz, to dopisz wizytę 16.05.


Mam pytanie, które teraz mi przyszło do głowy- czy jak sączą się wody płodowe (ale nie regularnie jakimś tam strumyczkiem, tylko sporadycznie), to jest to w jakiś sposób niebezpieczne dla dziecka?!? Czy wody płodowe się w razie takiego małego ubytku się uzupełniają (np dzięki temu, że się dużo wody pije)


Uciekam pod prysznic i do łóżka. Muszę jutro wcześniej wstać, a w nocy pewnie znowu będę miała schizy, że mi wody odchodzą i będę "spała na czuwaniu" i co rusz sprawdzała co się tam dzieje.
Kolorowych snów!



diabli- proszę, przypomnij mi się jutro... Wczoraj zapomniałam ogarnąć, a dzisiaj już nie mam siły...

Wody się uzupełniają podobno ale połowa dziewczyn z którymi leżałam na patologii miało właśnie saczace się wody i dlatego musiały leżeć w ciąży. Czasami jak ja plackiem a czasami mogły wstawać do wc. Ale bezwzględnie w szpitalu.
Więc nie wiem jak to jest z tymi wodami do konca

Napisane przez axella

nie chce zapeszac ale zrobila butle mm, zrobila pol porcji glukozy,z godzina na cycu i chyba przysnela..

ale zaraz na bank bedzie sie krecic,kwilic piszczec.. cholerka niewiem..
cale moje "planowanie"zycia z dzieeckiem byla o kant doopy..
jest slodka..urocza.. a mi zle ze nie daje sobie rady

a najgorsze jest to ze walcze o pokarm a laska obok ma litrami..co godzine srednio nowa koszula bo do kolan ma mokre i odciaga i wylewaa mloidemu daje mm
obudzila sie.. ja nie rozumiem..3dniowe dziecko nie potrzebuje snu?tylko raz spala "dlugo" bo z 2h..a tak to ciagle piszczy Piszczek maly.. i ciagle o jedzenie

Axe tutaj babki bardzo polecają laktator na pobudzenie. Mówiły mi że jego głównym zadaniem jest właśnie rozkrecenie laktacji. Jak jeszcze dziewczyny były na stałe na patologii to nawet wtedy kazali mi pracować laktatorem regularnie co 3h bez względu za wynik. Tylko bez stresu. Nie patrz się na laktator tylko na Z. Myśl o niej a nie o tym żeby za wszelką cenę coś ściągnąć.
No i częste przystawianie.
Na początek babki mi zaproponowały tą pozycję futbolowa, spod pachy. Łatwiej manewrować główką ;-)
I dziewczyny dobrze mówią. Mm to nie trucizna. Ja tak raz na dobę muszę się poratować mm bo dziewczyny czasami marudza o więcej a ja już nie mam co im dać.
Tydzień przeżyły tylko na mm i żyją;-) Przemo Vil chyba jeszcze też

Aaaa bo ja w końcu tylko diabli napisałam! Mamy 2kg! U jednej i u drugiej! Pewnie jutro to jeszcze się nie uda a zaczynam walczyć o wypis.

[Aaś]

I macie jeszcze Majcie tak dla równowagi;-)

Coś mi się kręci i chrząka więc matka wariatka teraz siedzi i się na nią gapi o 3 w nocy.1368146941203.jpg

[Ashyshqa]

Aas chyba zazadam przeniesienia na karowa. Mi tu o laktatorze nikt nawet sie nie zajaknal a ja sie balam sama bo nie chcialam tracic mleka dla Sofii. Nie mam tu jak go dezynfekowac wiec bez wspolpracy z poloznymi lipa, ale jutro bede krecic temat. Najgorsze, ze jakis tam pokarm mam. Teraz wlasnie Sofia byla na karmienie. Zjadla z jednej piersi 10g. Wiec z dwoch byloby pewnie z 20(a potrzebuje na jedno karmienie ok 30), tylko, ze poszla.w kime i za nic nie moglam jej dobudzic.na dokonczenie karmienia. Z 20 minut nia manewrowalam i nic.... Wiec mimo,ze mam niewiele to ona zje jeszcze mniej bo spi... A z butli szybciutko ja dokarmia i moze spac dalej... Obawiam sie tego jej braku aktywnosci. Pielegniarka noworodkowa nie bardzo chciala ze mna o tym gadac ale jutro bede drazyc temat z lekarka... Mam nadzieje, ze jakos to poprawimy...

Dobra, ide spac.

[lonely_lady]

Dzień dobry
Witam sie juz z trasy. Jedziemy do Łodzi, przez Poznań do kogo mogę wpaść na kawusie

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:46 ----------

Aas- Twoje księżniczki są cudne
Na tel słabo widzę w domku jeszcze popatrze

Ash- kurcze masakra z tym personelem.. Trzymam mocno kciuki żebyś uzyskała w końcu fachowa pomoc i czuła ze wszystko jest ok

[Aaś]

Napisane przez Ashyshqa

Aas chyba zazadam przeniesienia na karowa. Mi tu o laktatorze nikt nawet sie nie zajaknal a ja sie balam sama bo nie chcialam tracic mleka dla Sofii. Nie mam tu jak go dezynfekowac wiec bez wspolpracy z poloznymi lipa, ale jutro bede krecic temat. Najgorsze, ze jakis tam pokarm mam. Teraz wlasnie Sofia byla na karmienie. Zjadla z jednej piersi 10g. Wiec z dwoch byloby pewnie z 20(a potrzebuje na jedno karmienie ok 30), tylko, ze poszla.w kime i za nic nie moglam jej dobudzic.na dokonczenie karmienia. Z 20 minut nia manewrowalam i nic.... Wiec mimo,ze mam niewiele to ona zje jeszcze mniej bo spi... A z butli szybciutko ja dokarmia i moze spac dalej... Obawiam sie tego jej braku aktywnosci. Pielegniarka noworodkowa nie bardzo chciala ze mna o tym gadac ale jutro bede drazyc temat z lekarka... Mam nadzieje, ze jakos to poprawimy...

Dobra, ide spac.

Ash a macie mikrofale tam? Jak tak to są takie woreczki Medela do mikrofali do dezynfekcji laktatorow butelek itp. U nas na oddziale są 2 mikrofale. Jedna właśnie tylko do dezynfekcji a druga zwykła. To samo z lodowkami. Jedna zwykła a druga do przechowywania pokarmu.
Ja nic nie chce zmuszac ale od wczoraj na sali mam 1 łóżko wolne
W ogóle dziewczyny ja wam bardzo polecam te worki jeśli macie zamiar korzystać z laktatora. Ja go wyparzam po każdym użyciu. Najpierw myje normalnie a potem do mikrofali

[Ashyshqa]

Aas cos Ty, zadnej mikrofali. A mam wyparzacz do mikrofali... Ale i tak naszym najwiekszym zmartwienirm jest by Sofcia ssala az sie najje... A ona duzo szybciej rezygnuje. No nic, mysle, ze dzis cos ruszy i z personelem, bo juz wiedza, ze mama mamy problem zlozony raczej. Napisze Wam pozniej jaki maja pomysl, zeby nam pomoc... Tak bym chciala wyjsc jeszcze w tym tygodniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinga_20]

Witam się z rana podpięta pod ktg. NIE CHCIAŁA SIĘ URODZIĆ LILKA :-( jestem niepocieszona! Koleżanka z sali zaczęła rodzić - czemu nie ja :-( frustracja narasta, spałam 4h. Mam nadzieję, że dobrze robię wychodząc stąd...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.