Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz 11

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

a Ty co tak rzadko się odzywasz,co słychać?Z TŻ-tem wszystko ok?

Nie... wiesz, mam bardzo trudny okres znowu. Babcia, pogrzeb, na następny dzień straciłam pracę, sypnęło mi się na dwóch uczelniach, no i of cors Tż. Podczytuję was, ale nie mam siły pisać co u mnie

[Margot85]

Wróciłam do domku, moczę stópki i nie mam co poczytać

[Like_a_women]

Ja właśnie wróciłam z solarium

Meeedzik Dorwałam w Naturze tą płukankę(po długgggich poszukiwaniach) wypłukałam włosy i omal nie zmarłam w własnej łazience z powodu samo-zachwytu genialna jest

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez zooska

Nie... wiesz, mam bardzo trudny okres znowu. Babcia, pogrzeb, na następny dzień straciłam pracę, sypnęło mi się na dwóch uczelniach, no i of cors Tż. Podczytuję was, ale nie mam siły pisać co u mnie

strasznie mi Ciebie szkoda taka fajna dziewczyna z Ciebie,a tak masz pod górkę,ale zobaczysz będzie dobrze

[patiuszka]

Napisane przez Margot85

Wróciłam do domku, moczę stópki i nie mam co poczytać

Melduję, że o tej samej porze również moczyłam stópki

[meeedzik]

Like ja za tydzień w sobotę będę w Naturze to też się rozejrzę

[Margot85]

Dziś nie zdążyłam poćwiczyć dieta też średnio bo ok 1700kcal ale bez słodyczy
Oby sobota była bardziej udana
kolorowych

[Like_a_women]

Cześć dziewczynki

Ja jestem od 5 na nogach

Pogoda okropna,a mieliśmy dziś robić grilla

Z dietą wręcz idealnie,tylko czekać na kryzys

[meeedzik]

U mnie też dziś paskudna pogoda :/ 10 stopni i deszcz leje :/
Wczoraj byłam na zakupach i znalazłam idealne butki na wesele i praktyczne też do chodzenia na platformie, całe zabudowane delikatnym materiałem w dziureczki, przód wycięty na palce i z tyłu zameczek i nawet wygodne no ale co z tego jak jestem w nich wyższa od Tż i doopa muszę dalej szukać

[alexis77]

Hejka Oficjalnie ogłaszam że od pon przechodzę na MŻ i WR Jak nie będę się tego trzymała to proszę o baty! @ mi się już kończy i nie ma wymówek

[meeedzik]

Ja też od dziś wracam do ćwiczeń dziś nawet pokręciłam 20 minut hula hop i to będzie minimum, a w tygodniu chcę dorzucić ściski i skakankę

[zooska]

Napisane przez meeedzik

Ja też od dziś wracam do ćwiczeń dziś nawet pokręciłam 20 minut hula hop i to będzie minimum, a w tygodniu chcę dorzucić ściski i skakankę

Brawo...chyba jako jedyna zmotywowana jesteś do ćwiczeń Wątek uuuuumieeeera

[Margot85]

Trudno mi dziś dziś wykrzesać optymizm, mam dość diety itd ale wierzę, że to kwestia okresowych hormonów i, że za kilka dni zmienię zdanie Co miesiąc ta sama historia - szkoda słów
A bez słodyczy jest jeszcze trudniej ale jak się okazuje da się przeżyć nadrabiam nerkowcami zaraz posegreguje rajstopy wiosenne letnie i zimowe to się zrelaksuje
Wygadanie jednak ulgę przynosi

meeedzik i tu się z zooska zgodzę, tylko Ty dziś chyba masz powera do ćwiczeń

[pipson]

hej hej, ja tylko sie melduje, ze podczytuje. Ze zdrowiem ciut lepiej, z dieta za to gorzej, bo bylam dzis w kinie na Iron Manie i wpadl popcorn, czipsy, naczosy - wszystko co przez wrzody mam zakazane ale wiem, ze nie moge tego jesc, wiec mysle, ze z dieta bedzie lepiej, dzis zrobilam sobie takie "pozegnanie" z niezdrowym zarciem, bo jesli nie chce ladowac co chwila w szpitalu to do konca zycia czeka mnie jałowa dieta czyt. zdrowe odzywianie.

Ja tez zaraz chce pocwiczyc, wiec mozna powiedziec, ze wracam od dzis do cwiczen, bo ostatnie 2 tyg zaniedbalam to mega. Na poczatek ta nowa plyta Ewki, potem siade do nauki i moze pokrece hh.

Margot, prosze o baty, bo przyznaję, że wczoraj ostatecznie dalam sie skusic babeczce z dzemem, ale to tez w ramach "pozegnania"

[Margot85]

pipson mówisz masz a ja potrzebuje się dziś wyżyć
Nie znam się na chorobie wrzodowej żołądka ale przecież jesteś w trakcie leczenia ( pewnie antybiotyki na ową bakterię itd) i takie seanse jedzenia w kinie to i zdrowemu żołądkowi nie służą
a to za ćwiczonka
a ja się dziś do ćwiczeń nie zbiorę

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Margot85

pipson mówisz masz a ja potrzebuje się dziś wyżyć
Nie znam się na chorobie wrzodowej żołądka ale przecież jesteś w trakcie leczenia ( pewnie antybiotyki na ową bakterię itd) i takie seanse jedzenia w kinie to i zdrowemu żołądkowi nie służą
a to za ćwiczonka
a ja się dziś do ćwiczeń nie zbiorę

Ja wczoraj też nie poćwiczyłam, miałam dobre chęci, ale koleżanka wpadła rano i nie zdążyłam Dzisiaj też ćwiczeń brak Ale mnie skusiło i sie zważyłam przed chwilą i jeśli wynik się utrzyma to jest dobrze coś spada w poniedziałek oficjalne ważenie po tygodniu trzymania dietki Co prawda właśnie wciągam piwo grejpfrutowe Jutro poćwiczę chyba skalpel, bo pewnie nie będzie pogody do biegania.

Medzik widziałam Cię dzisiaj koło netto Bo wpadłam wczoraj do domu jeździłam na zimówkach i musiałam w końcu opony wymienić Także miałam wycieczke z Tż, bo on jutro do szkoły idzie i musieliśmy już dzis wrócic

[zooska]

U mnie z dietą nawet spoko Także się cieszę, z ćwiczeniami leżę, ale mam ogólnie dużo ruchu, więc lajt, no i dzisiaj ponad godz spacerku wpadła

[Cindy90]

Cześć dzieczyny
Znów przepraszam, ale mało czasu mam. Wiadomo, pracuję na 1,5 etatu to ciężko mi wyrobić, a jeszcze TŻ i odpoczynek by się czasem przydał

Muszę wam się do czegoś przyznać. Doszło do mnie dzisiaj, że jestem jedenioholikiem. Tak tak, jestem uzależniona od jedzenia. Nie radzę sobie już z tym. W dodatku po obżarstwie mam ogromne wyrzuty sumienia. Strasznie ciężko jest mi trzymać dietę. Kompletnie nad tym już nie panuję. Jeden dzień się pięknie trzymam, a następnego obżeram się do granic możliwości. Jest mi z tym strasznie źle. Tu już nie chodzi o to, że jestem gruba, bo nie jestem, ale chodzi o to że jestem uzależniona. Tak jak niektórzy od sexu, alkoholu itd. Ja jestem od jedzenia. Potrzebuję pomocy bo sama nie dam rady.

Na początek skupię się na diecie. Jak przez tydzień uda mi się jej trzymać to dopiero wtedy włączę dodatkową aktywność fizyczną (poza tą którą już mam).

Nigdy wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopiero dziś po skonsumowaniu paczki pringelsów w 3 min, przegryzając to kinder bueno doszło do mnie że coś ze mną jest nie tak. Wróciłam do domu zjadłam spaghetti, haribo już brałam się za jogurt, ale zrobiło mi się nie dobrze z przejedzenia. Weszłam przypadkowo na jednego bloga i uświadomiłam sobie że jestem uzależniona.

Ogromny wpływ na to mają moje emocje, czyli ciągłe stresy- a to w pracy, a to w drugiej pracy, szukanie nowej pracy, szukanie mieszkania, itd. itd. itd., no i nuda. Generalnie nie mam na nic czasu, ale jak już mam i się nudzę to bez przerwy jem. Cały czas myślę o jedzeniu.

Nie wiem czy jestem na tyle silna by wygrać tą walkę. Moja motywacja nie jest tak wielka jak kiedyś. Poradźcie mi coś

Odpiszę wam jutro, idę spać

[impressive20]

Hej dziewczyny, mogę się dołączyć?

Ja chce się też pochwalić ćwiczeniami:p zaczęłam się brać za siebie,wszyscy wokół mówią że przytylam muszę jednak schudnac. Waze 62 kg przy wzroście 164 jest to norma na podstawie bmi. Ale brzuch mi rośnie cellulitis mam. Chcę schudnac 7 kilo. Szukam dobrej diety bo mam słabość do czekolady eh! Czym to zastąpić? Jeśli chodzi o brzuch wzięłam się za 6 weidera i mimo ze już robię 10 dzień chwale sobie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meeedzik]

Zoska, Margort a tam od razu power do ćwiczeń po prostu nie mogę tak dłużej siedzieć i nic nie robi, bo lato coraz bliżej, a chcę ładnie wyglądać na plaży tym bardziej, że na ścianie w anty ramie wisi mix zdjęć z Tż i są też zdjęcia z przed dwóch lat z wakacji gdzie ważyłam 47 kg i brzuszek miałam meeega płaski nie chcę wyglądać gorzej, więc czas spinać pośladki
Margot cały czas ładnie ćwiczy więc tu nie ma się co równać ja to mały pikuś przy Tobie jestem

Cocktail hehe zobacz jak to jest, kiedy tylko jesteś w Głucho to zaraz mnie gdzieś wyhaczysz a my przez netto tylko przejeżdżaliśmy, bo byliśmy zobaczyć co ciekawego jest w Chińskim markecie

Cindy kochana jak to nie dasz rady? Ty nie dasz rady, nie możliwe! jesteś silna i na pewno wygrasz tą walkę Tylko nie możesz się poddawać i musisz walczyć ja trzymam kciuki aby Ci się udało

impressive20 witamy powiedz coś więcej o sobie
co do czekolady to nie pomogę, bo ja też uwielbiam słodycze i co dziennie wpada u mnie coś słodkiego, ALE w małej ilości, która na pewno nie zaszkodzi ja nie potrafiłabym zrezygnować ze słodyczy, przez całą dietę zawsze jadłam słodkie i mimo to udało mi się schudnąć także może zaplanuj sobie, że codzień np. do drugiego śniadania zjesz sobie cukierka/kawałek czekolady/czy jakiegoś wafelka ( w granicy 100 kcal ) nie dużo a może poprawić humor i nie trzeba z nich całkiem rezygnować

[pipson]

Cindykochana dasz rade!! Bardzo w Ciebie wierze. Juz tak ladnie Ci szlo z dieta, nie pozwol zeby Cie to pokonalo. Wpisuj tutaj co zjadlas, bedziesz miala jeszcze wieksza motywacje zeby sie pilnowac. I zdawaj relacje jak Ci idzie. Dobrze wiem z czym sie borykasz, bo mialam moment, ze wygladalo to u mnie identycznie, po czym przejrzalam sie (zupelnie przypadkowo) w samej bieliznie w duzym lustrze, doslownie sie przerazilam. Celluit, sflaczale uda, tragedia. Od tego czasu latwiej jest mi sie nie objadac. Damy rade razem

[Cocktailraspberry]

Ja dzisiaj na śniadanko zjadłam jabłecznik, bo babcia mi upiekła Później już będzie ładnie Oczywiście nie mogłam i sie zważyłam jest 59,1 a tydzień temu było ok 60,4 Za godzinke poćwicze skalpel A na później zaplanowana jest nauka, muszę poprawić kolokwium a dodatkowo od jutra zaczynam badania w szkole do pracy magisterskiej i musze ogarnąć mikrobiologię

[patiuszka]

Witajcie kochane

Mnie coś wczoraj odwaliło, wyciągnęłam czekoladę i zjadłam całą to dziwne jak na mnie, bo prawie nie jem słodyczy, a po większej ilości robi mi się niedobrze
A wczoraj było mi całkiem dobrze i jeszcze poprawiłam dokładką obiadu
Poza tym się nie przejmuję, tylko tak Wam mówię, jako ciekawostkę

Coctail brawo z wagą

Cindy tak Ci współczuję. Musisz dać radę, na pewno dasz
Piszesz, aby Ci coś poradzić... Hmm... Może na początek unikaj zakupów, trzymania w domu przekąsek, omijaj półki ze słodyczami itp. Tak jakby to nie istniało. A z drugiej strony nasycaj się w razie napadu głodu jakimś nieszkodliwym zielskiem, pomidorami, czy ogórkami. Może się przyzwyczaisz wtedy i zmniejszysz apetyt na kalorie.... A może łykaj jakiś chrom i błonnik, żeby nie ciągnęło do słodkiego i tłustego..
Reszta to już silna wola, trzymam kciuki

Ja wczoraj byłam na chwilę na rolkach, masakra... Oduczyłam się zupełnie
A dzisiaj mam zamiar iść na basen, dawno nie byłam

[impressive20]

Mam 26 lat pochodzę z górskich rejonów, jestem sama,pracuje i prowadze aktywny tryb życia. Marze o miłości założeniu rodziny ale pewnie jeszcze nie teraz.

No i tak przyłączyłam się aby porozmawiać z wami o odchudzaniu ostatnio się zaniedbalam :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Mam 26 lat pochodzę z górskich rejonów, jestem panną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Like_a_women]

Napisane przez impressive20

Mam 26 lat pochodzę z górskich rejonów

Hej.To tak Ja,też jestem góralką,a teraz mieszkam na Śląsku.Skąd dokładnie jesteś?

Tak w ogóle to hello

U mnie waga leci 50,2 przy @ więc jest git no i cm.też bo czuje po spodniach,ze są luźniejsze.Nie wiem dokładnie ile cm.spadło,bo posiałam centymetr

Zamieniłam pieczywo na wafle ryżowe i to myślę,że przez to,bo jem normalnie.

Cindy Kochana poradzisz sobie,tylko właśnie unikaj kupowania większych ilości jedzenia i słodyczy.Kupuj tylko na "dziś" jak masz taką możliwość,to rób codziennie małe zakupy.

[meeedzik]

Cocktail super, że waga leci oby tak dalej, mam nadzieję, że nie będziesz miała już zastojów
Like miałam już ostatnio pisać, żebyś pokazała się w nowej fryzurce
Impressive tutaj można o wszystkim pogadać, bo dziewczyny są super i w każdej sprawie doradzą, wesprą i dadzą baty za nie przestrzeganie dietki

[Cocktailraspberry]

Ja już poćwiczyłam skalpel, wymasowałam się bańką Pogoda brzydka wiec zostaje mi siedzieć dzisiaj w domu.
A mnie tak kusi obciąć włosy do ramion, jedynie boje sie że będzie płacz bo mi sie nie spodoba

Impressive witamy

[Cindy90]

Napisane przez Like_a_women

Mi tez się zbliża @ i ciągnie mnie do słodyczy ale się nie daję złamać,a rano mąż położył mi Milkę Carmello obok kubka z kawą

Gratuluję, że nie skusiłaś się na czekoladę

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez Margot85

Cindy ale miałaś przygodę , dobrze, że się to zatrucie odwodnieniem czy tym tam grozić może, nie skończyło Powodzenia w szukaniu fajnego i niedrogiego mieszkanka i pracy ciekawej

Wstawiłam fotki, nawet nie pytajcie czemu Tż mi biust zamazał
Podejrzewam, że lepiej by było foty co 2 miesiące robić no ale jak już ustaliłam co miesiąc to co miesiąc choć wiadomo totalnej metamorfozy nie ma
Dorwałam dziś borówkę to będzie przekąska smaczna i krajowe pomidory o smaku pomidora w końcu
Spróbuje dziś przećwiczyć cały trening Ewy no ale jak ponownie pół zrobię to będzie zadowalające

Dalej mnie męczy zatrucie pokarmowe jeszcze całkowicie nie wyzdrowiałam

Wyglądasz cudownie i wiesz o tym Twoje ciało zmienia się z miesiąca na miesiąc

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez murka04

Jestem wykończona tak mnie łeb boli angielski też dobrze poszedł także jestem z siebie zadowolona Dobrze że już po, teraz tylko ustne. Idę spać a od jutra będę już z wami Dziękuję za kciuki

To teraz 3mam kciuki za ustne

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez sanderaM

Hej laseczki
Dzisiaj wróciłam od razu po uczelni na wieś do domku i od razu pojechałam z siostrą na rowery . Zrobiłyśmy jakieś 20 km :P Teraz mnie tyłek boli Niestety wpadł też lód ale podjeżdżałyśmy pod taką górę że myślę że go na pewno spaliłam A więc ogólnie jestem z dnia zadowolona

za rower

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Margot85

Motywacje mam, na sylwestrze rzekłam publicznie, że za rok 50kg będe ważyć to mam jeszcze co zrzucać

Ja mówię i mówię, że schudnę a i tak mi nie wychodzi

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez zooska

Nie... wiesz, mam bardzo trudny okres znowu. Babcia, pogrzeb, na następny dzień straciłam pracę, sypnęło mi się na dwóch uczelniach, no i of cors Tż. Podczytuję was, ale nie mam siły pisać co u mnie

Przykro mi z powodu babci
Pracą się nie przejmuj na pewno znajdziesz lepszą (to samo z TŻtem )
A na uczelniach też wszystko będzie dobrze. Wiem, że już nie dajesz rady, że jest Ci ciężko, ale kto jak kto, Ty dasz sobie radę. Jesteś bardzo silną osobą. Podziwiam Cię za wszystko

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Margot85

Wróciłam do domku, moczę stópki i nie mam co poczytać

Jak Ci zazdroszczę takiego odpoczynku

[Cindy90]

Napisane przez Like_a_women

Ja właśnie wróciłam z solarium

Ja miałam w PL być 3-4 razy na solarium, miałam być murzinem i co? I się rozchorowałam to nie miałam na nic już ochoty

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez Margot85

Dziś nie zdążyłam poćwiczyć dieta też średnio bo ok 1700kcal ale bez słodyczy
Oby sobota była bardziej udana
kolorowych

No ale przynajmniej na 1700 kcal jesteś a ja? Ja jak zacznę jeść to i 3 tys dobijam
dla Ciebie

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Like_a_women

Cześć dziewczynki

Ja jestem od 5 na nogach

Pogoda okropna,a mieliśmy dziś robić grilla

Z dietą wręcz idealnie,tylko czekać na kryzys

za dietę

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez meeedzik

U mnie też dziś paskudna pogoda :/ 10 stopni i deszcz leje :/
Wczoraj byłam na zakupach i znalazłam idealne butki na wesele i praktyczne też do chodzenia na platformie, całe zabudowane delikatnym materiałem w dziureczki, przód wycięty na palce i z tyłu zameczek i nawet wygodne no ale co z tego jak jestem w nich wyższa od Tż i doopa muszę dalej szukać

Buty musiały być boskie ja się zakochałam w platformach, wygodne, wysokie, można chodzić w nich bez przerwy mój TŻ wysoki chłop to mogę sobie na takie pozwolić

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez alexis77

Hejka Oficjalnie ogłaszam że od pon przechodzę na MŻ i WR Jak nie będę się tego trzymała to proszę o baty! @ mi się już kończy i nie ma wymówek

Oficjalnie się dołączam, a nawet zaczynam od dziś i też proszę o baty w razie w.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez meeedzik

Ja też od dziś wracam do ćwiczeń dziś nawet pokręciłam 20 minut hula hop i to będzie minimum, a w tygodniu chcę dorzucić ściski i skakankę

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez zooska

Brawo...chyba jako jedyna zmotywowana jesteś do ćwiczeń Wątek uuuuumieeeera

Ja Ci dam wątek umiera nic z tych rzeczy!

[Cindy90]

Napisane przez Margot85

Trudno mi dziś dziś wykrzesać optymizm, mam dość diety itd ale wierzę, że to kwestia okresowych hormonów i, że za kilka dni zmienię zdanie Co miesiąc ta sama historia - szkoda słów
A bez słodyczy jest jeszcze trudniej ale jak się okazuje da się przeżyć nadrabiam nerkowcami zaraz posegreguje rajstopy wiosenne letnie i zimowe to się zrelaksuje
Wygadanie jednak ulgę przynosi

meeedzik i tu się z zooska zgodzę, tylko Ty dziś chyba masz powera do ćwiczeń

Hehe nawet mi nie mów o hormonach. Wczoraj mi się okres kończył. Przed @ nie miałam żadnych wahań więc kiedyś musiało mnie dopaść. Posłuchałam romantycznej piosenki i się rozpłakałam w autobusie
Bez słodyczy jest bardzo trudno, ale Ty jesteś silny zawodnik dasz radę gorzej ze mną
Mi też od razu lepiej jak sobie z wami popiszę

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez pipson

hej hej, ja tylko sie melduje, ze podczytuje. Ze zdrowiem ciut lepiej, z dieta za to gorzej, bo bylam dzis w kinie na Iron Manie i wpadl popcorn, czipsy, naczosy - wszystko co przez wrzody mam zakazane ale wiem, ze nie moge tego jesc, wiec mysle, ze z dieta bedzie lepiej, dzis zrobilam sobie takie "pozegnanie" z niezdrowym zarciem, bo jesli nie chce ladowac co chwila w szpitalu to do konca zycia czeka mnie jałowa dieta czyt. zdrowe odzywianie.

Ja tez zaraz chce pocwiczyc, wiec mozna powiedziec, ze wracam od dzis do cwiczen, bo ostatnie 2 tyg zaniedbalam to mega. Na poczatek ta nowa plyta Ewki, potem siade do nauki i moze pokrece hh.

Margot, prosze o baty, bo przyznaję, że wczoraj ostatecznie dalam sie skusic babeczce z dzemem, ale to tez w ramach "pozegnania"

a masz! należy Ci się.
Ja się tak żegnam od 2 miesięcy już

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez zooska

U mnie z dietą nawet spoko Także się cieszę, z ćwiczeniami leżę, ale mam ogólnie dużo ruchu, więc lajt, no i dzisiaj ponad godz spacerku wpadła

za dietę

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez impressive20

Hej dziewczyny, mogę się dołączyć?

Ja chce się też pochwalić ćwiczeniami:p zaczęłam się brać za siebie,wszyscy wokół mówią że przytylam muszę jednak schudnac. Waze 62 kg przy wzroście 164 jest to norma na podstawie bmi. Ale brzuch mi rośnie cellulitis mam. Chcę schudnac 7 kilo. Szukam dobrej diety bo mam słabość do czekolady eh! Czym to zastąpić? Jeśli chodzi o brzuch wzięłam się za 6 weidera i mimo ze już robię 10 dzień chwale sobie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witamy, witamy
Dobra dieta? Mniej Żreć i Wiecej się ruszać. To jest najlepsza dieta i przynosi efekty bez jojo
Jeśli chce nam się czekolady to znaczy, że jemy za mało orzechów, trzeba po prostu zamienić czekoladę na kilka orzechów, ale nie dużo bo to kaloryczne dziadostwo. Ja sama muszę się przestawić

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez meeedzik

Zoska, Margort a tam od razu power do ćwiczeń po prostu nie mogę tak dłużej siedzieć i nic nie robi, bo lato coraz bliżej, a chcę ładnie wyglądać na plaży tym bardziej, że na ścianie w anty ramie wisi mix zdjęć z Tż i są też zdjęcia z przed dwóch lat z wakacji gdzie ważyłam 47 kg i brzuszek miałam meeega płaski nie chcę wyglądać gorzej, więc czas spinać pośladki


Cindy kochana jak to nie dasz rady? Ty nie dasz rady, nie możliwe! jesteś silna i na pewno wygrasz tą walkę Tylko nie możesz się poddawać i musisz walczyć ja trzymam kciuki aby Ci się udało

Zazdroszczę Ci tej motywacji, bo ja to już chyba całkiem straciłam nadzieję. Ty przynajmniej wiesz, że potrafisz.

No powiem Ci, że ciężko jest mi się ogarnąć. Co się tylko zdenerwuję to sięgam po jedzenie, bo "i tak nie schudnę, i tak będę gruba" i tak się koło zamyka. Przestałam wierzyć, że dam radę. Postaram się walczyć, chyba jeszcze nigdy nie było mi tak ciężko jak teraz. Dziękuję Ci za miłe słowa

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez pipson

Cindykochana dasz rade!! Bardzo w Ciebie wierze. Juz tak ladnie Ci szlo z dieta, nie pozwol zeby Cie to pokonalo. Wpisuj tutaj co zjadlas, bedziesz miala jeszcze wieksza motywacje zeby sie pilnowac. I zdawaj relacje jak Ci idzie. Dobrze wiem z czym sie borykasz, bo mialam moment, ze wygladalo to u mnie identycznie, po czym przejrzalam sie (zupelnie przypadkowo) w samej bieliznie w duzym lustrze, doslownie sie przerazilam. Celluit, sflaczale uda, tragedia. Od tego czasu latwiej jest mi sie nie objadac. Damy rade razem

Dziękuję Ci kochana za to, że we mnie wierzysz Wiem, że ładnie mi szło, ale zagubiłam się gdzieś w tym wszystkim. Straciłam kontrolę. Potrafię zjeść 2 śniadania (duże), czekoladę, duży obiad, chipsy, batoniki, jogurt, haribo, kolacja wielkości obiadu, albo np zestaw z Maka Nie wiem jak to robię, ale im bardziej mówiłam sobie że nie mogę działało to na zasadzie " co ja nie mogę? ja mogę wszystko!" i biegiem do lodówki masakra po prostu. Na prawdę chcę się zmienić. Chcę z tym walczyć, chcę jeść tak jak kobieta w moim wieku powinna, a nie jedzenie słodyczy jak małe dziecko
Dobrze, będę wypisywała co zjadłam. Pomożecie mi prawda? Będziecie krzyczeć jak trzeba?
Ja nie mogę na siebie patrzeć w samej bieliźnie... tym bardziej przed TŻ mi wstyd. Boki, cellulit itd. Tragedia!!

[Cindy90]

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja dzisiaj na śniadanko zjadłam jabłecznik, bo babcia mi upiekła Później już będzie ładnie Oczywiście nie mogłam i sie zważyłam jest 59,1 a tydzień temu było ok 60,4 Za godzinke poćwicze skalpel A na później zaplanowana jest nauka, muszę poprawić kolokwium a dodatkowo od jutra zaczynam badania w szkole do pracy magisterskiej i musze ogarnąć mikrobiologię

za spadek wagi. Zazdroszczę Ci

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez patiuszka

Witajcie kochane

Mnie coś wczoraj odwaliło, wyciągnęłam czekoladę i zjadłam całą to dziwne jak na mnie, bo prawie nie jem słodyczy, a po większej ilości robi mi się niedobrze
A wczoraj było mi całkiem dobrze i jeszcze poprawiłam dokładką obiadu
Poza tym się nie przejmuję, tylko tak Wam mówię, jako ciekawostkę


Cindy tak Ci współczuję. Musisz dać radę, na pewno dasz
Piszesz, aby Ci coś poradzić... Hmm... Może na początek unikaj zakupów, trzymania w domu przekąsek, omijaj półki ze słodyczami itp. Tak jakby to nie istniało. A z drugiej strony nasycaj się w razie napadu głodu jakimś nieszkodliwym zielskiem, pomidorami, czy ogórkami. Może się przyzwyczaisz wtedy i zmniejszysz apetyt na kalorie.... A może łykaj jakiś chrom i błonnik, żeby nie ciągnęło do słodkiego i tłustego..
Reszta to już silna wola, trzymam kciuki

Ja wczoraj byłam na chwilę na rolkach, masakra... Oduczyłam się zupełnie
A dzisiaj mam zamiar iść na basen, dawno nie byłam

Mi to raczej takich rzeczy nie mów hehe

Dziękuję Ci kochana masz rację muszę wszystkie słodycze dać TŻtowi na przechowanie, bo jak mam je w szufladzie to jak mam napad od razu po nie sięgam i to bez opamiętania
Z tym nasycaniem się zielskami to dobry pomysł. Bo tak naprawdę jak mam napad to bym zjadła po prostu wszystko i to jak szybko! masakra.

Rolki, basen ja to już tak dawno nie byłam hohoho

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez impressive20

Mam 26 lat pochodzę z górskich rejonów, jestem sama,pracuje i prowadze aktywny tryb życia. Marze o miłości założeniu rodziny ale pewnie jeszcze nie teraz.

No i tak przyłączyłam się aby porozmawiać z wami o odchudzaniu ostatnio się zaniedbalam :p

Miłość sama przyjdzie teraz skup się na sobie
Powodzenia w odchudzaniu

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Like_a_women

Hej.To tak Ja,też jestem góralką,a teraz mieszkam na Śląsku.Skąd dokładnie jesteś?

Tak w ogóle to hello

U mnie waga leci 50,2 przy @ więc jest git no i cm.też bo czuje po spodniach,ze są luźniejsze.Nie wiem dokładnie ile cm.spadło,bo posiałam centymetr

Zamieniłam pieczywo na wafle ryżowe i to myślę,że przez to,bo jem normalnie.

Cindy Kochana poradzisz sobie,tylko właśnie unikaj kupowania większych ilości jedzenia i słodyczy.Kupuj tylko na "dziś" jak masz taką możliwość,to rób codziennie małe zakupy.

za spadki
Ja nie kupuję jedzenia bo jem u tych ludzi z którymi mieszkam, opiekuję się ich dzieckiem i im sprzątam (tak swoją drogą to mam już tego dosyć). Jedyne co to dostałam słodycze od kuzyna z Wiednia, brat mi kupił prawdziwą belgijską czekoladę bo był na stażu w parlamencie europejskim i już wrócił. Przywiozłam to ze sobą z PL. No i z TŻ też mam tak, że powiem, że chcę słodycze czy chipsy i zaraz lecimy do sklepu (albo on leci). Jak idziemy na miasto jeść to np. do chińskiej restauracji a tam jemy do woli i nawet lody i torty, ciasta tam są muszę jakąś zdrowszą opcję wymyślić.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez meeedzik

Like miałam już ostatnio pisać, żebyś pokazała się w nowej fryzurce

Ja też mam nową fryzurę. Teraz mam dużo krótsze włosy (tak mi babsko ścięło, że szkoda gadać, a chcę zapuścić wreszcie), no i mam pasemka, grzywkę. Pokażę wam jak będę miała chwilkę.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Dobrze dziewczynki, idę się wykąpać i szykować na spotkanie z francuską przyjaciółką. Nie widziałam się z nią od 2 miesięcy. Zaniedbuję znajomych na rzecz TŻta. Tak po prostu wolę no...
Cały czas się zastanawiam czy nie lepiej będzie jak zamieszkam sama w pokoju, czy to nie za szybko żeby z TŻtem mieszkać. Poza tym przydałoby się trochę spokoju, a z TŻtem wiadomo, że będzie mi łaził, też ma swoje przyzwyczajenia itd. Poza tym okres randkowania nam się skróci. Dopiero 2 miesiące ze sobą jesteśmy. Nie wiem, nie wiem.