Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[Ag_nes]

Napisane przez JennyAniolek

Coś tam nadrobiłam, resztę może potem; bo póki co zmykam z obiadem na mieszkanie

Wczorajsze przemeblowanie zakończone sukcesem , poszło nawet szybciej niż bym się spodziewała

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

Piękny przytulny kącik

Napisane przez becik_4

do mnie tez telefony z pytaniem czy już a ja ze nie! a kiedy? a na dniach, nie znam dnia ani godziny i tyle w temacie

chciałabym czasem tak jak pies, znaleźć spokojną norę i oszczenić się Ale nie, narazie wszyscy mi chodzą za dupą, jak wyjeżdzam autem na zakupy to mama (mieszkamy po sąsiedzku) juz pyta gdzie jade i czy już rodzić. A jak mówię że mają sie nie pytać i czekac na tel albo sms to patrzą na mnie jak na kosmite. A jak pojadę na IP to bedę miała tel co 5 min "czy już??? , czy dzisiaj, a o której ?"

Napisane przez anoxee

Siedzę z nudów na fb i oglądam profile znajomych... Muszę powiedzieć, że ludzie oprócz tego, że są daremni, to są obleśni. Znajomy ma wrzuconą fotkę jak leży z dziewczyną, całują się, on nie ma koszulki, ona chyba też, bo ma gołe ramiona, nawet nie ma ramiączek od stanika, włosy rozczapierzone... Obleeeeechhhh. Co ludzie chcą przez to przekazać? Że czasem się bzykają? Nie kumam.

Masz sobie popatrzeć, pozazdrościć a na końcu kliknąć "lubię to"

[AsieniA]

marchewka dobrze że z dzieckiem wszystko ok a mama zrozumie, nie stresuj się i nie mów tak o sobie, ja też bym nie wiedziała co robić, załatwiłaś sprawę, czyli poradziłaś sobie

Napisane przez JennyAniolek

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

śliczny kącik

Mam takie pytanko... Chyba jestem głupia i nie rozumiem tego co jest napisane na wyniku GBSa Jest takie coś (na druczku): Z pobranej próbki w warunkach tlenowych wyhodowano następujące bakterie:
(i tu już pieczątka): posiewy w kierunku paciorkowców hemolizujących gr "B" - ujemne
To oznacza że nie mam paciora tak?

[becik_4]

Napisane przez AsieniA

marchewka dobrze że z dzieckiem wszystko ok a mama zrozumie, nie stresuj się i nie mów tak o sobie, ja też bym nie wiedziała co robić, załatwiłaś sprawę, czyli poradziłaś sobie




śliczny kącik

Mam takie pytanko... Chyba jestem głupia i nie rozumiem tego co jest napisane na wyniku GBSa Jest takie coś (na druczku): Z pobranej próbki w warunkach tlenowych wyhodowano następujące bakterie:
(i tu już pieczątka): posiewy w kierunku paciorkowców hemolizujących gr "B" - ujemne
To oznacza że nie mam paciora tak?

widze ze tez masz problem z interpretacją badań ujemny to znaczy ze nie masz a u mnie pisze wzrost skąpy i też nie wiem

[AsieniA]

Napisane przez becik_4

widze ze tez masz problem z interpretacją badań ujemny to znaczy ze nie masz a u mnie pisze wzrost skąpy i też nie wiem

Mogliby napisać wyhodowano lub nie wyhodowano i byłoby bez problemu, a skąd taka istotka o małym rozumku ma wiedzieć o co cho
Z tym skąpym wzrostem to już kompletnie nie wiem

[vil84]

Napisane przez Ag_nes

Ale nie, narazie wszyscy mi chodzą za dupą, jak wyjeżdzam autem na zakupy to mama (mieszkamy po sąsiedzku) juz pyta gdzie jade i czy już rodzić. A jak mówię że mają sie nie pytać i czekac na tel albo sms to patrzą na mnie jak na kosmite. A jak pojadę na IP to bedę miała tel co 5 min "czy

to tak jak moja babcia zza ściany: "jak będziesz jechać do szpitala to masz się przyjść pożegnać", "widziałam cię na dworze, do lekarza szłaś?"

Napisane przez AsieniA

Mam takie pytanko... Chyba jestem głupia i nie rozumiem tego co jest napisane na wyniku GBSa Jest takie coś (na druczku): Z pobranej próbki w warunkach tlenowych wyhodowano następujące bakterie:
(i tu już pieczątka): posiewy w kierunku paciorkowców hemolizujących gr "B" - ujemne
To oznacza że nie mam paciora tak?

nie masz

[lonely_lady]

Napisane przez becik_4

na ten paciorkowiec to mnie podaja antybiotyk dożylnie ale dziecku też po porodzie?

Po to właśnie Tobie podają żeby później dziecku nie musieli podawać bo dla nas ta bakteria nie jest szkodliwa, ale dla dzieciaczka może być bardzo szkodliwa.. (choć wcale nie musi) lepiej nie ryzykować

Napisane przez maarchewka

Wróciłam Masakra.. Zaraz napisze dlaczego
(...)

no to się rozpisałaś, niezły esej Ci wyszedł
a tak serio- dobrze, że pojechałaś wszystko posprawdzałaś i jesteś spokojna.. może teraz będziesz odporniejsza na głupie gadki siostry Tż. Też słyszałam o tym, że wody się uzupełniają
Nie martw się i nie obwiniaj, że jesteś jakąś sierotą... ja też w przeciwieństwie do mojego Tż nie umiem robić rabanu i zawsze czekam w kolejkach robiąc dobrą minę do złej gry
Najważniejsze, że ostatecznie wszytsko załatwiłaś, przebadali Cię i możesz być pewna że z Wojtusiem wszystko ok
Kiepska sytuacja z mamą... dobrze jej to wytłumaczyłaś, powinna zrozumieć jak ochłonie. Na pewno zamartwiła się o Ciebie i stąd taka reakcja.. może wytłumacz jej jeszcze raz na spokojnie, że to kawał drogi i teraz ona Ci w niczym nie pomoże, że bardziej będziesz jej potrzebowała po porodzie

Napisane przez JennyAniolek

Coś tam nadrobiłam, resztę może potem; bo póki co zmykam z obiadem na mieszkanie

Wczorajsze przemeblowanie zakończone sukcesem , poszło nawet szybciej niż bym się spodziewała

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

Wiktorek ma śliczny kącik

Napisane przez becik_4

a to moje biedronkowe zakupy

http://imageshack.us/photo/my-images/802/ar10905.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/716/ar10911.jpg/

niestety kocyki wykupili zostaly dwa różowy i ten a tak polowałam na ten biały z kotwica i statkiem

za zakupy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez becik_4

widze ze tez masz problem z interpretacją badań ujemny to znaczy ze nie masz a u mnie pisze wzrost skąpy i też nie wiem

wg mnie u Ciebie wyhodowano, niektóre dziewczyny mają, że bardzo licznie a Ty masz skąpo

Marchewka ale miałaś przeboje

[maarchewka]

Napisane przez Aaś

Aaa mam już swój wypis!
Teraz jeszcze wypis dziewczyn...

Napisane przez Ag_nes

Między kolanami to za niedługo będziemy miały cycki, także lepiej się przyzwyczaić, że coś tam dynda

tak się kiedyś cieszyłam, ze mam duże cycki, a teraz to mi na brzuchu wisza.. masakra.. i tylko czekać az zaczne je kolanami odbijać..

Napisane przez diabli

pogrubiona bylaby hitem!

dokładnie

Napisane przez lonely_lady

Znajoma zadzwoniła i zaproponowała mi basen.. no nie powiem, na basen to ja zawsze mam ochotę a już dawno nie byłam
skuszona tą propozycją zgodziłam się bez zastanowienia..
ale teraz przemyślałam i chyba jednak sobie daruję, może nie będę się już wygłupiała...

a czemu nie? jak Ci czop nie odpadło to ja bym szla.. ja jeszcze w tamtym tygodniu na gimnastykę polazłam.. jeszcze dzisiaj bym poszła, ale mi sie z tym IP zeszło.. może w srode pójde jak nie zdąże urodzic.. a moze urodzę na gimnastyce

Napisane przez lonely_lady

ja ostatnio zrobiłam wykres wzrostu mojej wagi w ciąży
wiem, wiem zaraz powiecie że jestem stuknięta.. ale tak jakoś w weekend byliśmy u teściów i mi się nudziło więc sobie wykreśliłam
mam 17 kg na plusie ale ostatnio już malutko przybieram na wadze
więc może zatrzymam się na tej 17

po porodzie zrobię sobie wykres jak spadam z wagi

hehe ja nie mam aż tak dokładnych danych ale tez bym sobie taki wykres zrobila

Napisane przez ankaaa206

4 tel dziś z pytaniem: kiedy rodzisz?

hehe

Napisane przez anoxee

xal, w sumie to się nie dziwię, mi też się nie chce.

Siedzę z nudów na fb i oglądam profile znajomych... Muszę powiedzieć, że ludzie oprócz tego, że są daremni, to są obleśni. Znajomy ma wrzuconą fotkę jak leży z dziewczyną, całują się, on nie ma koszulki, ona chyba też, bo ma gołe ramiona, nawet nie ma ramiączek od stanika, włosy rozczapierzone... Obleeeeechhhh. Co ludzie chcą przez to przekazać? Że czasem się bzykają? Nie kumam.

też nie ogarniam...

Napisane przez becik_4

maarchewka ty jesteś taka sama jak ja też nie umiem o swoje walczyć zawsze wysyłam tż żeby zrobił aferę bo gadac to ja umię ale do niego ale ci sie zupelnie nie dziwie ze tak zareagowałaś bo człowiek w pewnych momentach ejst po prostu bezradny mnie moja mama uczula zebym podczas porodu walczyla o swoje prawa a jak nie to ona przyjedzie ma 40km i bedzie przynajmnien ja izbie a tz uczula zeby wszystkim na rece patrzył

dlatego mega się cieszę ze TZ bedzie tam na porodówce chociaz nie bardzo chcial.. on to siedzieć z założonymi rękami nie będzie tylko będzie łazil i się pytał co się dzieje.. a ja będę o wiele spokojniejsza..

Napisane przez vil84

Zrobiłam swoje pierwsze w życiu ciasto !!! co z tego że z torebki też trzeba dodać składników
nigdy wcześniej nie miałam potrzeby bo jak mieszkałam obok babci z Gliwic to ona piekła co kilka dni, a odkąd mieszkam z mężem nie robiłam bo i tak nie mogę zwykłych ciast typu szarlotka czy coś, tylko bezglutenowe, a w smaku są średnie więc woleliśmy inne słodycze, ale teraz mnie coś naszło

--------------------

Co do faz przed porodowych.. Miałam już "wicie gniazda".. jak już uwiłam wszystko co się dalo, to miałam faze "spię non stop".. po 14 - 16 godzin dziennie.. A od tygodnia wchodzę w faze panika, coś mi pyka, coś się spina rodzić zaczynam.. To chyba już blisko nie??

[vil84]

Napisane przez maarchewka

Co do faz przed porodowych.. Miałam już "wicie gniazda".. jak już uwiłam wszystko co się dalo, to miałam faze "spię non stop".. po 14 - 16 godzin dziennie.. A od tygodnia wchodzę w faze panika, coś mi pyka, coś się spina rodzić zaczynam.. To chyba już blisko nie??

moja ostatnia faza to była "ja nie chcę, ja rezygnuje, nie rodzę"

[Ag_nes]

Napisane przez maarchewka

Co do faz przed porodowych.. Miałam już "wicie gniazda".. jak już uwiłam wszystko co się dalo, to miałam faze "spię non stop".. po 14 - 16 godzin dziennie.. A od tygodnia wchodzę w faze panika, coś mi pyka, coś się spina rodzić zaczynam.. To chyba już blisko nie??

W tym roku na pewno

ja mam wszystko gotowe ale do mnie jakoś nie dociera

[iwona335]

Napisane przez JennyAniolek

Coś tam nadrobiłam, resztę może potem; bo póki co zmykam z obiadem na mieszkanie

Wczorajsze przemeblowanie zakończone sukcesem , poszło nawet szybciej niż bym się spodziewała

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

czy pościel kupowałas gdzies przez neta?? moglabys podopowiedzieć jak sie nazywa czy cokolwoiek, baardzo mi sie podoba i kolorki i ten misu (mamy takiego samego na łóżeczku)

[AsieniA]

Napisane przez vil84

nie masz

dzięki

[becik_4]

Napisane przez vil84

moja ostatnia faza to była "ja nie chcę, ja rezygnuje, nie rodzę"

dobre ta faza jeszcze przede mną

[maarchewka]

Napisane przez vil84

moja ostatnia faza to była "ja nie chcę, ja rezygnuje, nie rodzę"

o to powoli w nią wchodzę, czyli jeszcze trochę.. ja obstawiałam 12 albo 13 maj, mąż obstawia 14 albo 15.. coś czuje, że trafi bo ja to już szans raczej nie mam..

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

A jeszcze, takie mam zakwasy po tych wczorajszych schodach, ze masakra...

[diabli]

Napisane przez ankaaa206

4 tel dziś z pytaniem: kiedy rodzisz?

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

oo nie

[lonely_lady]

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

Transakcja wymienna polega na tym, że to co ja chcę, to będzie w tzw JUTRO (czyli bliżej nieokreślony czas) i z reguły to coś nie dochodzi do skutku. A jeżeli już dojdzie, to trafia mnie szlag, bo jest od niechcenia. (zadowolona pojechałam z Nim w piątek zobaczyć sobie spodnie lżejsze, ale zrezygnowałam bardzo szybko, po usłyszeniu, że przecież wiem, że On nie znosi sklepów z babskimi ciuchami i żebym postarała się ogarnąć to szybko- a przecież mówiłam, że mogę w sobotę z siostrą pójść... to nie, stwierdził że mam jechać z Nim samochodem)


Dobra, nie zaśmiecam wątku swoimi smutami.
Idę się ogarnąć i przejdę się do Biedrony po wodę i owoca jakiegoś.

kup sobie coś dobrego, a jego olej

Napisane przez Atena564

wpadam do was dziewczęta by tylko napisać ze u mnie wszystko ok,
ostatnimi dniami mam taki z☠☠☠a...y humor , taki do , wszystko i wszyscy mnie wkurzają, ciągle słysze tylko,że mam mały brzuch że jeszcze nieurodziłam że po porodzie niebede już wcale spać
wczorej miałąm gości na kawie i oczywiście musaiłąm wysłuchać opowieści o porodzie---o tym jak klijenta czekając aż zwolni się łóżko do rodzeni patrzyła na łożysko i szycie innej rodzącej i jeszcze na koniec pokłóciłąm sie z tż do tego stopnia że postanowiałm spać w drugim pokoju ale odziwo po godzinie przyszedł po mnie bym wróciła do niego spać----ale i tak się do niego nieodywam do póki mnie nieprzeprosi.......
do tp 12 dni zostało a tu zero objawów jakich kolwiek....brzuch wysoko, czop nieodeszedł, nawet teraz brzuch teraz już mi sie tak niespina niż jak brałąm fenoterol......to siedzienie w domu i czekanie kiedy urodze mnie wykończy chyba....
a co forum to już posatnowiłam nieczytać opisów porodów i tego jakie świeżo upieczone mamuśki mają odczucia po porodzie, jak im idzie opieka nad dzieckiem bo tylko stresa i doła bardziej łapie czy ja dam rade i jak to bedzie wyglądało u mnie.....

Musze poprostu odpoczać troszke od forum najwidoczniej....jak mi humor się poprawi to sie odezwe....ale jakbym rodziła to dam znać przez jenny oczywisćie

trzymaj się cieplutko 12 dni to jeszcze dużo czasu i wszystko się może zdarzyć

Napisane przez Aaś

Były obchody. Czekamy na usg dziewczyn i jak wszystko będzie ok to wychodzimy

Napisane przez Kamciatka

Witam się poniedziałkowo w zakończonym 39 tc.

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, Wasze kciuki zdziałały cuda! TŻ składał dziś podania o urlopy ojcowski i okolicznościowy oraz wypowiedzenie. Baliśmy się, że będą robić mu problemy. A wszystko udało się w sumie nawet lepiej niż planował. Za porozumieniem stron będzie pracownikiem do 9. czerwca, z czego od jutra do końca maja będzie na tych wszystkich urlopach, a ten jeden tydzień w czercu będzie na przekazanie wszystkich jego obowiązków nowej osobie, którą oni mają nadzieję znaleźć do tej pory. Do tego dzięki temu, że zgodził się na porozumienie stron dot. dłużej pracy niż to przewiduje jego okres wypowiedzenia, dostanie od hotelu referencje. Inaczej nie mógłby na nie liczyć. Więc wszystko się poukładało wręcz idealnie. Bo zawsze to w czerwcu będzie jeszcze 1/4 jego wypłaty + oficjalne referencje, które bardzo mu się przydadzą!

Tak więc dzięki wielkie, Wasze kciukasy są


A i jeszcze muszę pochwalić moją córkę, która cudownie współpracowała z rodzicami ostatniej nocy. TŻ kończył wczoraj o 23, a dziś zaczynał o 6 rano i zależało nam, żeby jak najwięcej pospał tej nocy ( a mieszkamy w kawalerce). Więc wymyśliłam, że Sofia będzie spała z nami i będę ją karmić na leżąco, jak się będzie budzić i wstawać będziemy tylko na zmiany pieluszek. Malutka idealnie się spisała, budziła się co 1,5h ale tylko pomrukiwała, nie płakała, zjadała całą pierś bez przysypiania i tylko wstałyśmy 2 razy zmienić pieluszkę. A tak cisza i spokój. Moje dziecko to anioł! (choć wiem, że to się pewnie wkrótce zmieni )

super wieści

Napisane przez Mysia mysz

hump jest kocyk z wielorybkami i komplecik z koszulką z wielorybkiem

dziękuję za informację, to jutro muszę zahaczyć o biedrę wszystkie wieloryby moje są

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj skończyliśmy 37 t.c i od jutra zaczynamy 38 Nie wiem czy już mogę brać ten wiesiołek Może sobie wkręcam, a może naprawdę coś jest na rzeczy, bo wczoraj coś mnie troszkę oczyściło na kibelku, w nocy bolał mnie brzuch jak na okres

[maarchewka]

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

o matko, okna mają oczy!!

A za kilka miesięcy zadzwoni czy w ciazy nie jesteś bo jakieś ruchy za zasłona widziała...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

dziękuję za informację, to jutro muszę zahaczyć o biedrę wszystkie wieloryby moje są

oj jutro to możesz już niczego nie dostać :/


ciekawe jak tam Klauda

[maarchewka]

Kurde nic na obiad nie mam co by mi się chcialo zjeśc.. liczyłam, ze już będę na porodówce a nie obiady wymyślac.. Ciekawe jak klauda88, pewnie jej już wywołali jak nie urodziła sama, nie?

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

oj jutro to możesz już niczego nie dostać :/


ciekawe jak tam Klauda

widze ze myślimy o tym samym

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

naleśniki to akie dziwne stwory, że chodzą za mną zawsze- że też im się to nie nudzi

Napisane przez diabli

aaa brzuch mi sie obnizyl i to tak konkretnie czuje go juz prawie miedzy kolanami

Napisane przez diabli

widzialyscie? na łizażu sa juz mamuski styczne/luty 2014! jeszcze troche i beda majowki...

o jaaa ale ten czas pędzi

Napisane przez lonely_lady

Znajoma zadzwoniła i zaproponowała mi basen.. no nie powiem, na basen to ja zawsze mam ochotę a już dawno nie byłam
skuszona tą propozycją zgodziłam się bez zastanowienia..
ale teraz przemyślałam i chyba jednak sobie daruję, może nie będę się już wygłupiała...

idź! i baw się dobrze

[banka26]

Napisane przez vil84

9.04 - 2,840 kg
15.04 - 2,600 kg
8.05 - 4,200 kg

Klucha

Marchewka super że wszystko ok
Jenny za pokoik
ciekawe kiedy my się pochwalimy pokoikiem, musimy w końcu pomalować

Zrobiłam swoje pierwsze w życiu ciasto !!! co z tego że z torebki też trzeba dodać składników
nigdy wcześniej nie miałam potrzeby bo jak mieszkałam obok babci z Gliwic to ona piekła co kilka dni, a odkąd mieszkam z mężem nie robiłam bo i tak nie mogę zwykłych ciast typu szarlotka czy coś, tylko bezglutenowe, a w smaku są średnie więc woleliśmy inne słodycze, ale teraz mnie coś naszło

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------



oj tak, czasem się tak czuje

łaaa 1,5 kg w 3 tyg/?? masakra duuzooo

[becik_4]

mam nowy objaw żre na potęge bo to nie ejst już jedzenie ale żarcie co pół godziny od wczoraj co jest grane nie dość ze pije litrami to jeszcze to jedzenie i wciągam wszystko dobre czy nie byle zjeść czy to jakoś objaw

[AsieniA]

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

hehe jaki monitoring

[Kamciatka]

Juz po akupunkturze, dzisiaj jakoś bardziej bolało, chyba się wbiła głębiej
Ogólnie pomacała mnie ta położna i stwierdziła, że macica jest juz znacznie obniżona (co dziwne, nikt z bliskich ani ja tego nie zauważył ani tez nie oddycha mi się lżej, sikam nawet mniej niż ze dwa tygodnie temu) i że mały jest spory i sporo wód. Plan jst taki, że w czwartek do gina, a ponieważ w poniedziałek (TP) są zielone światki i w Niemczech wolne (chyba nie całych, al e u mnie tak), więc we wtorek jeszcze raz do gina na badanie dojrzałości szyjki i w środę raz jeszcze aku. To wszystko oczywiście pod warunkiem, że się jakos wcześniej nie rozpakuję

[szprotka_mada]

Napisane przez JennyAniolek

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

Wiktorek będzie zadowolony

Napisane przez becik_4

widze ze tez masz problem z interpretacją badań ujemny to znaczy ze nie masz a u mnie pisze wzrost skąpy i też nie wiem

Wzrost skąpy, to znaczy, że wyhodowano, ale mało. Czyli masz, ale nie jest ich aż tak dużo jak u mnie na przykład (ja mam wzrost bardzo obfity).

Napisane przez vil84

moja ostatnia faza to była "ja nie chcę, ja rezygnuje, nie rodzę"

O, to ja już mam tę fazę... Jak sobie poczytałam o porodzie i połogu, to stwierdzam, że ja wolę być w ciąży.

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

marchewka- taki mega dramatyczny nastrój zbudowałaś w swoim opisie, że aż mi serce zaczęło szybciej walić!
Dobrze, że z Wami wszystko ok! A z mamą to ja bym dzisiaj odpuściła już, ale jutro na spokojnie bym zadzwoniła i pogadała...
I nie tylko Ty nie jesteś krzykaczką... Ja prędzej bym się tam rozpłakała z bezradności niż domagała si swoich praw

[Kamciatka]

Napisane przez Katate

Mięso na parze lub gotowane, ryż, kasze, makaron, marchewke i buraczki gotowane, zupy delikatne typu krupnik. Z owoców to jabłka sobie piekę w foli, banany jem bo pomagają na "strzelające kupy". Z nabiałem też nie można przesadzac więc zjem jakiś serek raz dziennie i tyle. Ze słodyczy to suchary bez cukru i biszkopty. A z używek to kawa inka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Matko, umarłabym z głodu na takiej diecie chyba ze po ciązy mi wystarczy

Napisane przez JennyAniolek

Coś tam nadrobiłam, resztę może potem; bo póki co zmykam z obiadem na mieszkanie

Wczorajsze przemeblowanie zakończone sukcesem , poszło nawet szybciej niż bym się spodziewała

A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

śliczny kącik


marchewko współczuje tego stresu, który musiałaś dzisiaj przeżyć, to nie powinno tak być, żeby tyle czasu totrwało. Najważniejsze, że z dzieckiem ok, wody są, teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość

[becik_4]

dzieki za odpowiedzi co do paciora

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

4 tel dziś z pytaniem: kiedy rodzisz?

no a kiedy?

Napisane przez anoxee

Jak nie masz siły pisać, to chociaż pogadaj z Keglem.

najpierw pogadaj, a potem go wyściskaj

Napisane przez anoxee

Siedzę z nudów na fb i oglądam profile znajomych... Muszę powiedzieć, że ludzie oprócz tego, że są daremni, to są obleśni. Znajomy ma wrzuconą fotkę jak leży z dziewczyną, całują się, on nie ma koszulki, ona chyba też, bo ma gołe ramiona, nawet nie ma ramiączek od stanika, włosy rozczapierzone... Obleeeeechhhh. Co ludzie chcą przez to przekazać? Że czasem się bzykają? Nie kumam.

o fuj

Napisane przez maarchewka

Wróciłam Masakra.. Zaraz napisze dlaczego

Także z dzieciaczkiem wszystko w porzo jutro idę znów na KTG.. gorzej z mamą.. Teraz się czuje jakbym jej nóż w serce wbiła.. że ja nie chce zeby przyjechała i mi pomogla.. bo ona by przyjechała i siedziała w szpitalu.. ja jej tlumaczę ze tam można wejsc na 3 godziny dziennie i tylko jedna osoba więc by się musieli z P. wymieniać.. I ze ona mi tam w szpitalu to zbyt wiele nie pomoże i ze tak zdecydowaliśmy z P. ze dopóki nie zadzwonimy to zeby nikt nie przyjeżdzal ze to dla nas nowa sytuacja i że każdy chce przyjechac z my jesteśmy między mlotem i kowadłem i to taki kompromis.. ale to nie bardzo mamę przekonalo.. wiec nie wiem co mam z nią zrobić.. i czy jeszcze do niej dzwonić i gadać, czy do ojca zadzwonić (chociaż z nim to jeszcze trudniej niż z mamą).. czy do brata zadzwonic czy do drugiego brata zadzonić i pogadac.. no nie wiem..

siem rozpisałam..jak opis porodu normalnie

najważniejsze że z Wojtkiem wszystko OK i że jesteś spokojniejsza

Napisane przez JennyAniolek

C
A tak wygląda kącik dla W. dopóki się nie przeprowadzimy Po porodzie mąż jeszcze raz ubierze łóżeczko (bo wczoraj tylko wszystko przymierzaliśmy), przewiesi tablicę i zdejmie 2 półki znad łóżeczka.

śliczny

Napisane przez diabli

a ja dzisiaj wstalam wyjatkowo kolo 7, odslonilam rolety...no i teraz wpadla mama na chwile i mowi, ze sasiadka-plotkara juz po 9 do niej dzwonila czy aby przypadkiem sie akcja nie zaczela, bo juz nie spie masakra...to osiedle jest przeklete!

Napisane przez XxXJuSstiii

oj jutro to możesz już niczego nie dostać :/

nawet nie kracz bo dziś w drodze z Bielska mijałam mnóstwo biedronek i bardzo bym sobie pluła w brodę że nie natchnęło mnie by wstąpić do którejś. dziś mi się już nic nie chce, ale jak coś to jutro sobie zrobię turne po biedronkach

i byłam dziś na wizycie u kolejnego nowego gina. pobiję rekord w wykończaniu ginów chyba - najpierw ciąża u pani gin, później polecony pan gin który rezygnuje z pracy, ciekawe czy ten doprowadzi tą ciążę do końca póki co wygląda na to że prędzej on mnie zamęczy swoim gadulstwem ogólnie szyjka mi wymięka, nie jest szczególnie długa, więc mam trochę się oszczędzać (ale do pracy mogę chodzić dalej i nie muszę leżeć zresztą stwierdził że jak urodzę na początku czerwca to będzie OK, bylebym się nie wyrywała z porodem w maju).