Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

A i wczoraj sobie fajne kapcie do domu kupiłam: http://gazetki.biedronka.pl/g89,modn...ado%C5%9Bnie/4 te z czerwoną kokardą

Też je kupiłam

[anoxee]

Napisane przez xal

I właśnie dlatego powiedzieliśmy, że imię najprawdopodobniej wybrane, ale nie powiemy. O dziwo jakoś wszyscy to zaakceptowali. W sumie już od 2 dni mamy wybrane jedno konkretne, ale nic nikomu nie mówimy, żeby nie było ...
Najgorzej, tak stwierdziłam, byłoby powiedzieć, że zastanawiam się między ... to później zawsze by się znalazł ktoś, kto by powiedział, że to inne ładniejsze
Leon - ładne imię, ale dość niespotykane, przyzwyczają się

Łizażowym koleżankom też nie powiesz?

A co do przyzwyczajania - nawet nie musi, wisi mi to. Teściowi się podoba, on w ogóle jest bezkonfliktowy. Rozmawialiśmy też wieczorem z siostrą tż-a i się śmiała, bo mówi, że wrócili z mężem do domu z wizyty (też jest w ciąży) i tata pyta jak tam, ona mówi, że ok, a tata: "U Leona też wszystko w porządku".

A w ogóle, to mój tż ostatnio nie mówi "łizaż", tylko "łizaż-er" od tych linii lotniczych wizz-air.

[xal]

Napisane przez anoxee

Poza tym, jeszcze się dowiedziałam, że położna na SR powiedziała im, że to nieprawda, że przy karmieniu dziecka trzeba mieć ścisłą dietę. Mówiła, że można jeść normalnie rzeczy, które jadło się w ciąży, bo dziecko zna ten smak. O ile są osoby, które nawet w ciąży unikają truskawek, tak chyba nie ma osoby, która unikałaby np. cebuli, czy pomidorów, a przecież podczas karmienia nie za bardzo to można? Dziwna sprawa, pierwsze raz słyszę teorię, że można jeść podczas karmienia to, co się jadło w ciąży, bo dziecko zna smaki. Jakieś opinie?

Przeczytałam to samo w mojej książce o dziecku, jako przykład podawali żarełko meksykańskie, które jest dość specyficzne i pikantne. Jak meksykanka w ciąży je ostre i po porodzie też to dziecku się nic nie dzieje, ale jak taka "zwykła europejka" na karmieniu zje meksykańskie to może być niefajnie.

Z tym imieniem to mi teściowa mówiła, że ona się zdecydować na imiona nie mogła. No i imię drugiego syna nie bardzo podobało się jej tacie, ale się przyzwyczaił

[maarchewka]

jeszcze były torby do wózka.. tylko nie bardzo mi któryś kolor do mojego pasował:
http://gazetki.biedronka.pl/g89,modn...do%C5%9Bnie/10

[xal]

Napisane przez anoxee

Łizażowym koleżankom też nie powiesz?

Ustaliliśmy, że przed porodem nikomu . A jak nikt to nikt, bo jeszcze nam się odwidzi i zmienimy zdanie

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Lecę na wizytę do gina dowiedzieć się, że mój leniuszek uparciuszek nigdzie się nie wybiera

[anoxee]

Napisane przez lonely_lady

Dzień dobry
Jeszcze nie badrabialam, tylko ta stronę przelecialam.
Anoxe Uwielbiam te Wasze rozmowki z mamusia powiedz jej, ze koleżanka z łizażu ur sie w ndz i jest bardzo pracowita
Mnie wczoraj przed snem Tz przyatakowal (juz drugi raz w tym tygodniu) bo myśli ze przyspieszy poród
I w nocy co sie przebudzil to pytał czy mam skurcze

Tak jej powiem.

Tż biedny już się nie może doczekać potomka, więc negocjuje z nim jak może.

Napisane przez Mysia mysz

Bylam na 2 sr i na obu mówili, żeby jeść wszystko z umiarem i obserwować dziecko, ze diety dla karamiacych to juz historia i każde dziecko inaczej reaguje
Mówiła, że najgorsze te pierwsze tygodnie jak maluch ma niedojrzałe jelitka apotem idzie coraz lepiej

Napisane przez xal

Przeczytałam to samo w mojej książce o dziecku, jako przykład podawali żarełko meksykańskie, które jest dość specyficzne i pikantne. Jak meksykanka w ciąży je ostre i po porodzie też to dziecku się nic nie dzieje, ale jak taka "zwykła europejka" na karmieniu zje meksykańskie to może być niefajnie.

Z tym imieniem to mi teściowa mówiła, że ona się zdecydować na imiona nie mogła. No i imię drugiego syna nie bardzo podobało się jej tacie, ale się przyzwyczaił

To całkiem fajne informacje z rana. Teraz tylko trzymać kciuki żeby nasze dzieci nie świrowały i ładnie wszystko przyswajały.

Uciekam. Mam nadzieję, że uda mi się być na bieżąco.

[maarchewka]

Napisane przez anoxee

Łizażowym koleżankom też nie powiesz?

A co do przyzwyczajania - nawet nie musi, wisi mi to. Teściowi się podoba, on w ogóle jest bezkonfliktowy. Rozmawialiśmy też wieczorem z siostrą tż-a i się śmiała, bo mówi, że wrócili z mężem do domu z wizyty (też jest w ciąży) i tata pyta jak tam, ona mówi, że ok, a tata: "U Leona też wszystko w porządku".

A w ogóle, to mój tż ostatnio nie mówi "łizaż", tylko "łizaż-er" od tych linii lotniczych wizz-air.

A mi tam się Leon podoba i nawet bym tak syna nazwała.. Tylko kiedys tak nazwałam kota i za bardzo wszystkim by się kojarzyło... Ale fajne to imie i tyle możliwości leon, leosiek, leonek, leos..
Mojej mamie (teściowej to już w ogóle) Wojtek też się nie podobal.. ale powiedziała, że Michał (syn brata) też jej sie nie podobał ale się przyzwyczaiła.. I żebyśmy nazwali jak nam się podoba..

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

A i dzisiaj wielki dzien Justi.. Wróżka wywróżyła zmiany w życiu.. Może może były by jaja..

[axella]

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

Następnym razem Cię będzie ganiał po schodach albo sutki szorował.. Uwazaj

No dokładnie muszę uważać

Teraz zadzwonił i powiedział ze przyjedzie po mnie i razem pojedziemy na ktg. Chyba znowu chce z ginem pogadać

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kinga_20

Dziewczynki nic się nie wydarzyło w nocy, ale chyba wody się sączą - nie wiem sama, będzie obchód to powiem. Dzisiaj 9 dzień po tp...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez MoTyleKsw

Justyna nie mogłam karmić tą jedną piersią bo była jak głaz. Mleko podeszło wszędzie, porobiły się grudy, zastoje - MASAKRA.

Była położna wczoraj. Siedziała 3 godziny. Bardzo ciepła osoba, aż chyba za Dużo mi pomogła i chyba fizycznie i psychicznie. Udaje Nam się karmić cycorem póki co. Uratowała mi cycka, który jak dla mnie wyglądał jak do amputacji już Jedynie w nocy mała dostała 30 ml mm. Pokazała różne techniki, na leżenie, na czkawkę, na odbijanie... Posprawdzała krocze - szwy rozpuszczalne dlatego tak ciągną. Jak masować dłonie i stópki maluszka. Posprawdzała czy nie ma oznak wcześniactwa. Jedynie sutki
Tylko mam jedno ale - dieta u niej to generalnie woda, chleb pszenny, gotowane wędliny, indyk i kompot z połowy jabłka, kasza jaglana.
Powiedziała, że nie muszę jej słuchać, bo ona jest dość restrykcyjna i zrobię jak będę chciała.



Aaaa no i że USG bioder jedynie prywatnie, że na NFZ nie ma?! Prawda to ?

o kurcze to nie fajnie, mam nadzieję że już więcej takich zastojów nie bedzie

widzę, że fajna położna Wam się trafiła

u nas USG jest darmowe

Napisane przez anoxee

Aha.

Z hitów, to jeszcze mam news od teściowej: "Żebyś przypadkiem nie urodziła w niedzielę!". Na pytanie czemu stwierdziła: "Bo to będzie taki leniuch i wszystko trzeba koło takiego robić." Tż stwierdził, że w sumie to bez różnicy, bo i tak będzie.

I dalej do niej nie dociera, że będzie Leon. Pytała wczoraj po raz milionowy. Rozmowa z tż:
- Co z tym imieniem w końcu?
- No Leon.
- Ale poważnie? Bo ja myślałam, że tak żartujecie.
- Nie żartujemy.
- O Jezu, a nie ma innych imion?
- Mhm...
- No jak już musi być ten Leon, no to niech jest...
- Noooo... łaski nie robisz.


Takie rozmowy lubię.

też słyszałam, że dzieci urodzone w niedzielę to lenie

rozmowa jak zwykle pierwsza klasa

---

Dzień dobry
Ale upał

My już po śniadanku, zaraz będę sprzątała i jak mi słońce zniknie z kuchni i sypialni to przelecę okna

w ogóle doznałam dziś szoku, spotkałam na moim osiedlu babkę z dzieckiem w chuście

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez maarchewka

A i dzisiaj wielki dzien Justi.. Wróżka wywróżyła zmiany w życiu.. Może może były by jaja..

jeśli się nie sprawdzi to to był chyba wróżbita Maciej

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

w końcu

[lonely_lady]

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

przekaz jej Gratulacje od nas
A jak nereczka ? Jakie wymiary miał J.?

[JennyAniolek]

Napisane przez komiksowa

byłam wczoraj na morfo, żadnej kolejki, ale za to ptak mnie os.rał w drodze do przychodni

Ponoć to na szczęście

Napisane przez axella

moje dziecię mnie zaskoczyło.. nocne pobudki na 15 minut o:
23.30
3.30
6.30



mega wyspana jestem

dzis tesciowka wpada wiec mala dala mi zebrac sily

dla Z.

Napisane przez maarchewka

to chyba zależy.. Dużo osób mówi, że mniej tych ruchów.. U mnie jest wiecej.. Ale u mnie maluszek ogólnie się mało ruszał, glównie to w nocy..albo miał takie pory, ze jak już zaczął to przez godzine się ruszał a potem kilka godzin nic..
A teraz jak jest duży to bardziej czuje, że się rusza, tylko inaczej.. Tak przesuwa się, np. widzę jak noga zmienia położenie i mi się sunie po brzuchu... Albo takie fale po brzuchu ida.. Albo nie czuje ze się rusza a widze ze brzuch się rusza.. Albo noga się wypina.. no tak inaczej niż wczesniej gdzie były kopniaki raczej..

No i ja mam na przedniej ścianie łożysko.. To moze też ma jakiś wpływ..

Napisane przez ankaaa206

mniejsza, u mnie mały stał się leniwcem, od czasu do czasu się przeciągnie ale bez szału

[QUOTE=MoTyleKsw;40835925]Chyba nie ma reguły. Moja była spokojna. Ale obok dziewczyna w przenoszonej ciąży miała takiego świra, że szok. Non stop brzuch jej skakał.
Dzięki za info

Pytam z ciekawości, bo u nas od kilku dni ruchy pojawiają się częściej i jest ich więcej. Wcześniej Mały miał swoje pory - trochę poruszał się z rana, potem długo długo nic i szalał wieczorem...

Nie wiem czy łożysko ma wpływ Moje jest na ścianie tylnej.

Napisane przez xal

Lecę na wizytę do gina dowiedzieć się, że mój leniuszek uparciuszek nigdzie się nie wybiera

Ja dziś po 13:00 mam ktg, ciekawe co tam się dzisiaj pokaże

[szprotka_mada]

Napisane przez lonely_lady

jejjuuu... mam tak napiętą skórę na brzuchu, że szok.. jakby zaraz miała pęknąć..
nie dziwie się, że te rozstępy zaczęły mi wychodzić.. ile można w takim naprężeniu wytrzymać
niech ten mały już wychodzi z brzuszka...

Moja też jest coraz bardziej napięta... I w ogóle brzuch z dnia na dzień jest coraz większy- rośnie ten mój szkrabik!

Napisane przez Ashyshqa

Znow nie mam jak Was nadrobic. Kolejny mega intensywny dzien za nami... Coraz bardziej doskwieraja mi braki snu i obnizony poziom hemoglobiny (po porodzie spsdk mi z 12,5 na 9,5 )

Ale z dobrych wiesci: Sofia przybiera ladnie na wadze (100g od soboty) wiec cieszymy sie bardzo nie sa to wielkie osiagi ale jak na poczatki ciesze sie,ze trzymamy norme

Bylam tez sama u lekarza z moja odlezyna na stopie i mi ja wycinali skora z polowy piety... Ciekawe kiedy sie zregeneruje... E pt musze isc na kontrole.... I do pracy z dokumentami. I do przychodni chyba sobie prace odpuszcze

Opadam z sil dziewczyny...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla Sofci!
współczuję zabiegu... i to jeszcze pięta... nie znoszę jak coś się dzieje na piętach- zawsze boli najgorzej i jest upierdliwe...

Napisane przez axella

moje dziecię mnie zaskoczyło.. nocne pobudki na 15 minut o:
23.30
3.30
6.30



mega wyspana jestem

dzis tesciowka wpada wiec mala dala mi zebrac sily

musze nas do pediatry umowic w koncu

dla Zuzi! Spryciara wie co się szykuje i dała Ci odpocząć

Napisane przez MoTyleKsw

Nasza Matylda też. Śpi, je, robi kupę...A co do tej kupy, to też nie wiem jaka jest ok. Robi...To znaczy, że chyba ok
A co do dobrych rad, to też co chwilę słyszę, już? jak? kiedy? po co?
Wczoraj po 3 tygodniach musiałam już dla własnego zdrowia psychicznego pojechać na cmentarz, zostawiłam małą z TŻ i pojechałam. Pogoda była ładna. Spotkałam sporo rodziny i znajomych o dziwo i co? Wszyscy w szoku, bo 4 dni po porodzie wyszłam z domu, że powinnam odpoczywać etc. że na pewno się przeziębię, że na pewno mała płacze. że jak ja chodzę (chodzę normalnie, choć szwy ciagną) i czy aby na pewno urodziłam....



Była położna wczoraj. Siedziała 3 godziny. Bardzo ciepła osoba, aż chyba za Dużo mi pomogła i chyba fizycznie i psychicznie. Udaje Nam się karmić cycorem póki co. Uratowała mi cycka, który jak dla mnie wyglądał jak do amputacji już Jedynie w nocy mała dostała 30 ml mm. Pokazała różne techniki, na leżenie, na czkawkę, na odbijanie... Posprawdzała krocze - szwy rozpuszczalne dlatego tak ciągną. Jak masować dłonie i stópki maluszka. Posprawdzała czy nie ma oznak wcześniactwa. Jedynie sutki
Tylko mam jedno ale - dieta u niej to generalnie woda, chleb pszenny, gotowane wędliny, indyk i kompot z połowy jabłka, kasza jaglana.
Powiedziała, że nie muszę jej słuchać, bo ona jest dość restrykcyjna i zrobię jak będę chciała.

Dziewczyny, które urodziły w 37 tc co z tą darmową szczepionką? Mi powiedziała, że to zależy od wielkości dziecka i że nasza się nie łapie, bo nie ma ani oznak wczesniactwa i wielkościowo jest donoszona.

Aaaa no i że USG bioder jedynie prywatnie, że na NFZ nie ma?! Prawda to ?

Dziś nawet spaliśmy w nocy z TŻ. Budziliśmy się co 3 godziny na karmienie i zmienianie pieluchy.
Generalnie nasze dziecko póki co to anioł, ale może być to spowodowane lekką żółtaczką fizjologiczną. Zobaczymy

Oby Matylda jak najdłużej pozostała takim "aniołkiem"
A tych dobrych rad to i ja się boję... Najwyżej będę siedziała w zamknięciu i nie będę z nikim utrzymywała kontaktu żeby mi nikt w głowie nie mieszał

Napisane przez JennyAniolek

A jak to jest - im bliżej porodu tym aktywność dziecka staje się większa czy mniejsza ??

Podobno mniejsza

Napisane przez maarchewka

W ogóle propo objawów przedporodowych to przeżywam regres... Jedynym objawem były skurcze przepowiadacze.. a teraz od 2 dni to nawet tego już nie ma.. Jeszcze troche brzuch mi się zmniejszy i ciąża mi się wchłonie normalnie..

To Ci chyba nie grozi




Justi- i jak, rodzisz dzisiaj?!?



vvgh- GRATULACJE!!!

------



Jakaś markotna dzisiaj jestem... Pogoda chyba się zmienia, bo jest jakoś dziwnie- ni to słonecznie, ni pochmurno...

Wyobraźcie sobie jaką miałam dzisiaj w nocy schizę...

Śpię, przewracam się na pół-świadomce z boku na bok (bo to u mnie złożony proces i inaczej się nie da, bo boję się, że na rozwalonego Męża wpadnę) i słyszę PYYYYKKKK. Oczy jak 5zł, telefon w rękę żeby zobaczyć która godzina (była 3 z hakiem), łapa w gacie kilka razy i ulga, bo to jeszcze nie to... Ale nie powiem, ciśnienie to mi skoczyło... Do rana jeszcze kilka razy łapa w gaciach lądowała, coby sprawdzić czy wszystko ok...
Niedługo w jakąś paranoję popadnę... Jeszcze oby tydzień...

Aaaa... Witamy się w 37 tc! To już 9 miesiąc
Wczoraj spakowałam torbę dla Małego, zostało mi jeszcze spakować siebie (ale najpierw trza parę rzeczy dokupić)

[Kinga_20]

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

u nas nic nowego, czekam i czekam na mój mały skarb, spróbowałam dziś ten szamański sposób z sutkami i działa, skurcze były ale zniknęły tak szybko jak się pojawiły niestety natury się nie oszuka

będziesz specjalistką od szamańskich sposobów

Napisane przez MoTyleKsw

A no i już wczoraj mogliśmy iść na pierwszy spacer, ale czasu brakło i ruszamy dzisiaj

miłego spacerku

Napisane przez JennyAniolek

Cześć

Napisane przez komiksowa

A co do podróży z wózkiem w komunikacji miejskiej - raz wsiadła dziewczyna z wózkiem i maluch zaczął płakać i na przeciwko mnie stara baba zaczęła serię dobrych rad na cały autobus - a może głodny, a może ma mokro, a pewnie trzeba go przytulić itp itd. Wymieniła wszystkie powody płaczu u dziecka - ciocia dobra rada, wielka znawczyni. dobrze, że nie trafiła na mnie i moje dziecko, bo normalnie podeszłabym i z liścia

co za baba

Napisane przez anoxee

Z hitów, to jeszcze mam news od teściowej: "Żebyś przypadkiem nie urodziła w niedzielę!". Na pytanie czemu stwierdziła: "Bo to będzie taki leniuch i wszystko trzeba koło takiego robić." Tż stwierdził, że w sumie to bez różnicy, bo i tak będzie.

I dalej do niej nie dociera, że będzie Leon. Pytała wczoraj po raz milionowy. Rozmowa z tż:
- Co z tym imieniem w końcu?
- No Leon.
- Ale poważnie? Bo ja myślałam, że tak żartujecie.
- Nie żartujemy.
- O Jezu, a nie ma innych imion?
- Mhm...
- No jak już musi być ten Leon, no to niech jest...
- Noooo... łaski nie robisz.

Napisane przez maarchewka

Nie no to z kierownikiem.. z bezpośrednim przełożonym.. Bo jak wyjdzie tako z roboty, bo mu żona rodzi a nikt nie wiedzial to na prawde mogą go wywalić.. Musi kogoś poinformowac.. Jest jeszcze zawsze opcja wzięcia urlopu na żądanie..

dokładnie

[anoxee]

Napisane przez maarchewka

A mi tam się Leon podoba i nawet bym tak syna nazwała.. Tylko kiedys tak nazwałam kota i za bardzo wszystkim by się kojarzyło... Ale fajne to imie i tyle możliwości leon, leosiek, leonek, leos..
Mojej mamie (teściowej to już w ogóle) Wojtek też się nie podobal.. ale powiedziała, że Michał (syn brata) też jej sie nie podobał ale się przyzwyczaiła.. I żebyśmy nazwali jak nam się podoba..

No bo to jest zdrowe podejście. Nikt nie wymaga, że ma się wszystkim to imię podobać. Nawet jak ktoś mówi wprost, że nie podoba mi się to imię, to mówię, że to rozumiem i przecież ma do tego prawo. Moja mama też mówi, że bardziej jej się podobał Jaś, ale to nie ma znaczenia. To nasz wybór i dla niej nawet się może nazywać... Kingsajz (kiedyś na szybciora wymyśliła ).

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

Jeee! Gratuluję Jureczka!

Napisane przez XxXJuSstiii

jeśli się nie sprawdzi to to był chyba wróżbita Maciej

Co to za wróżby? Mam się spodziewać Bartoszka dzisiaj?

Teraz już serio zmykam.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez szprotka_mada

Justi- i jak, rodzisz dzisiaj?!?

------



Jakaś markotna dzisiaj jestem... Pogoda chyba się zmienia, bo jest jakoś dziwnie- ni to słonecznie, ni pochmurno...

Wyobraźcie sobie jaką miałam dzisiaj w nocy schizę...

Śpię, przewracam się na pół-świadomce z boku na bok (bo to u mnie złożony proces i inaczej się nie da, bo boję się, że na rozwalonego Męża wpadnę) i słyszę PYYYYKKKK. Oczy jak 5zł, telefon w rękę żeby zobaczyć która godzina (była 3 z hakiem), łapa w gacie kilka razy i ulga, bo to jeszcze nie to... Ale nie powiem, ciśnienie to mi skoczyło... Do rana jeszcze kilka razy łapa w gaciach lądowała, coby sprawdzić czy wszystko ok...
Niedługo w jakąś paranoję popadnę... Jeszcze oby tydzień...

Aaaa... Witamy się w 37 tc! To już 9 miesiąc
Wczoraj spakowałam torbę dla Małego, zostało mi jeszcze spakować siebie (ale najpierw trza parę rzeczy dokupić)

, siedzę z torbą na kolanach i czekam

kurcze nie tylko mi PYKa ciągle?

za 37tydzień

[szprotka_mada]

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez lonely_lady

przekaz jej Gratulacje od nas
A jak nereczka ? Jakie wymiary miał J.?

nc nie wiem poki co,ale bede informowac

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

powodzonka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to w takim razie będziemy kibicować

Napisane przez anoxee

Co to za wróżby? Mam się spodziewać Bartoszka dzisiaj?

Teraz już serio zmykam.

M. dostał smsa od wróżki o treści "16 maja zmieni się Twoje życie"

[JennyAniolek]

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

Super! W końcu się doczekała

Gratulacje!!!

Pisała coś więcej - poród sn czy jednak cc ? Jakie wymiary i co z nerką ?

[axella]

Napisane przez JennyAniolek

Super! W końcu się doczekała

Gratulacje!!!

Pisała coś więcej - poród sn czy jednak cc ? Jakie wymiary i co z nerką ?

nawet nie ona pisala tylko inny numer.. tylko godzine podala,jak bede wedziec wiecej dam znac

[humpback]

Napisane przez anoxee

A w ogóle, to mój tż ostatnio nie mówi "łizaż", tylko "łizaż-er" od tych linii lotniczych wizz-air.

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

gratulacje van gogu klask i:

Napisane przez lonely_lady

Teraz zadzwonił i powiedział ze przyjedzie po mnie i razem pojedziemy na ktg. Chyba znowu chce z ginem pogadać

Napisane przez szprotka_mada

Aaaa... Witamy się w 37 tc! To już 9 miesiąc
Wczoraj spakowałam torbę dla Małego, zostało mi jeszcze spakować siebie (ale najpierw trza parę rzeczy dokupić)

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i trzymam kciuki

[maarchewka]

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

klask i:
Kurcze ale ją przetrzymali!!

Napisane przez XxXJuSstiii

też słyszałam, że dzieci urodzone w niedzielę to lenie

Mój TZ jest z niedzieli i on zawsze ma czas..Zrobi się zaraz, albo jutro.. albo po jutrze...

[JennyAniolek]

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinga_20]

Vvgh gratulacje!!!

Tak się cieszę, że w końcu i ja będę miała swoją kruszynkę :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JennyAniolek]

Napisane przez XxXJuSstiii

też słyszałam, że dzieci urodzone w niedzielę to lenie

Też tak słyszałam, ale mój mąż jest z niedzieli a bardzo pracowity z niego chłop

[diabli]

Napisane przez maarchewka

W ogóle propo objawów przedporodowych to przeżywam regres... Jedynym objawem były skurcze przepowiadacze.. a teraz od 2 dni to nawet tego już nie ma.. Jeszcze troche brzuch mi się zmniejszy i ciąża mi się wchłonie normalnie..

dzien dobry.
mala mnie straszy, nie fika jak zwykle. wypilam super slodkie kakao, teraz zaserwuje jajecznice ze wszystkim - moze pomoga. ehhh ja chce juz urodzic!

Napisane przez maarchewka

W ogóle propo objawów przedporodowych to przeżywam regres... Jedynym objawem były skurcze przepowiadacze.. a teraz od 2 dni to nawet tego już nie ma.. Jeszcze troche brzuch mi się zmniejszy i ciąża mi się wchłonie normalnie..

Barwineczek tez tak pisala i co? Nikos juz na swiecie!

[humpback]

Napisane przez axella

nawet nie ona pisala tylko inny numer.. tylko godzine podala,jak bede wedziec wiecej dam znac

no to czekamy na wieści

Napisane przez JennyAniolek

Też tak słyszałam, ale mój mąż jest z niedzieli a bardzo pracowity z niego chłop

mój mąż też się urodził w niedzielę, i z jednej strony nie znosi bezczynności i ciągle wymyśla sobie jakieś prace, a z drugiej jak mu się czegoś nie chce zrobić to odkłada to w nieskończoność..

[Ashyshqa]

Napisane przez axella

7:59 VVGH urodziła Juraska!!!!

wow
! Nareszcie! Tak sie nameczyli biedactwa! Gogu, wielkie gratulacje! Razem z Sofcia czekamy na Jureczka i trzymamy mocno kciuki za nerke

Sofia jest o 9 dni starsza od swego narzeczonego, ale w prawdziwej milosci wiek nie gra roli

Napisane przez Kinga_20

UWAGA UWAGA dzisiaj mają mi założyć balonik na rozwarcie, jutro rano porodówka i oxy i będziem przeć :-D trochę mam stracha, ale już nie mogę doczekać się Lilki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No! I to sa konkrety! Teraz juz odliczamy razem z Toba. Tylko nie zapomnij nas informowac na bierzaco

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.