Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[justyna_g4]

Witam sie po weekendzie. Nie było mnie od soboty u was bo wczoraj komunia. Wróciłam taka zmęczona, że szok. Jakbym normalnie cały dzień ziemniaki zbierała, a nie siedziała. Po powrocie trochę drzemałam, a wieczorem nie mogłam spać znów i skończyło się na tym, że rozmawialiśmy z Tż prawie do 3 jak za starych dobrych czasu. Nie wiedziałam, że samo siedzenie może być tak męczące. No i plecy bolą.
Dzisiaj zrobiłam 2 pranie małej. Tż powiesił na polu i się suszy. Jutro białe rzeczy i pieluchy. No i wypadałoby coś poprasować.

A my dziś zaczynamy 38tc . Jak będzie skończony to może pani doktor nam da pozwolenie na przytulanki.


Lecę was nadrabiac bo sporo mam. Mąż w pracy wiec przynajmniej nie będę się nudzić.


GRATULACJE!!! Dla nowych mamuś!!

[vil84]

Napisane przez anoxee

vil, nowy avatarek.

grzebałam na dysku i znalazłam mój ukochany, którego używałam przez kilka lat na forum na którym pisałam ze znajomymi z rockotek, wcześniej nie umiałam go znaleźć

Napisane przez maarchewka

O kur...wa.. ale piorun pierdo...ln..a.. aż alarmy w samochodach się włączyły..

fajnie, lubię burze i pioruny byle nie uderzające w mój dom


położyłam Przemka spać bo zamykał oczka i od 15 min prycha sobie w łóżeczku ... pewnie poleży i zaraz zaś będzie wołał ale mam lenia dziś ...
jutro jedziemy do nfz-u załatwić Młodemu kartę ... ciekawe czy się uda z tą biurokracją jak oboje jesteśmy bezrobotni

[lonely_lady]

Napisane przez Magiusa

Ja dziś nektarynki kupiłam i jestem przeszczęśliwa...w ogóle jestem szczęśliwa, że wszystkie te owoce i warzywa są teraz takie dojrzałe i w końcu mają smak ( np. pomidory) a nie trącą sztucznością

to prawda choć na dobre truskawki trzeba jeszcze poczekać ja się pewnie nie doczekam

Napisane przez banka26

zapraszam do mnie ehhehe ponosisz dracego sie Michasia heheh
a ja mam ochote na czeresnie ..kiedy bedaa/???

ojjj.. z chęcią.. tylko troszkę daleko..
ale w sumie drogę mam dobrą, 3 godzinki i jestem

Napisane przez maarchewka

a w którym szpitalu rodzisz??

no raczej w tej naszej rzeźni.. tutaj znamy dobrze ordynatora (mój gin i znajomy mojego Tż) mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze..
ale czasem dopada mnie desperacja i chcę uciekać do innego miasta..

[anoxee]

Napisane przez Elusiek

na mojego nie działają już chyba żadne muzyczki, ostatnio zasną przy oglądaniu z nami iron man 3, a dźwięki wybuchów i strzały w ogóle go nie ruszały

Iron man 3...

Napisane przez vil84

położyłam Przemka spać bo zamykał oczka i od 15 min prycha sobie w łóżeczku ... pewnie poleży i zaraz zaś będzie wołał ale mam lenia dziś ...
jutro jedziemy do nfz-u załatwić Młodemu kartę ... ciekawe czy się uda z tą biurokracją jak oboje jesteśmy bezrobotni

Ja wyrabiałam niedawno nową, bo zmieniłam nazwisko i pan chciał ode mnie tylko dowód osobisty i nic więcej. Oby nie było problemów.

[potterka]

Napisane przez Ashyshqa

U nas taka łuszcząca się skórka pojawiła się na brzuszku, gdzie stosowałam octenisept i na stópkach, podejrzewałam, że to dlatego, że się szybko wychładzają?
Póki co stosujemy Hipp i olej nagietkowy. Zobaczymy co nam powie jutro lekarz.


U nas podobnie, ale już jest lepiej. Jak Wam Rafałek zaśnie to możecie jeszcze spróbować wziąć go do pionu, żeby mu się odbiło i przystawić ponownie do piersi, możesz też go przebrać w między czasie i znów przystawić, rozebrać do pieluchy i tak karmić. Z zaczepek, jakie działają na Sofcie, żeby dalej ssała to: zaczepianie policzka, podrażnianie języczka pod bródką (od zewnątrz oczywiście), łaskotanie w stópki. Karmienie powinno trwać ok. 20 minut słyszalnego połykania pokarmu, jak Wam sie uda taki czas osiągnąć to pewnie pośpi dłużej U nas raz się udaje, raz nie, ale generalnie jest tendencja wydłużania się czasu jedzenia - w nocy to nawet godzina ciągłego ssania!

Octeniseptu nie stosujemy, poza tym cała klatka zaczyna się sypać Lekarz z położną również doradziili oliatum, więc spróbujemy

Co do karmienia to wszystkie emtody stosujemy i niestety mało keidy mogę naliczyć właśnie te 20 minut.. rpzeważnie jest to 5-10

Od dziś walczymy z butelką z odciągniętym mlekiem i zobaczymy czy to wina ssqania czy pokarmu

Napisane przez Kinga_20

Mam problem z karmieniem :-( mała za płytko łapie sutek, ciamka niby, ale nic nie je, trzeba dokarmiać, może dzisiaj laktatorem odciągnę swój pokarm to będzie się jej podawać. Tylko jak nauczyć się karmić w szpitalu? Niby powiedzieli co i jak, ale jest problem i tak :-( może jak do domu wrócimy to trochę lepiej nam pójdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Kinga_20

Dziękuję. Na pewno pójdziemy do poradni, jakaś jest w szpitalu, może siostrę TŻta poproszę o pomoc też. Trochę to dołujące :-( piersi małych nie mam, pokarm jest - nie rozumiem :-( może w domku będziemy obie zrelaksowane to się zgramy w końcu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam

Mi w szpitalu nawet nie sprawdzali czy mam pokarm.. dopiero jak powiedziałam, ze nie wiem czy on w ogóle coś je to sprawdziła babka

Napisane przez vil84

a nie boisz się o niego? mój mąż ma jakieś odchyły w stronę kopalni, ciągnie go tam, już kilka razy mówił że chciałby złożyć cv ... a ja mu zabraniam, teraz jako bezrobotny już dwa razy o tym mówił ... nie chcę, boję się
i nie wierzę w to że z jego wykształceniem pracowałby na bezpiecznym stanowisku
)

też się wypowiem choć nie do mnie pytanie

Zanim mój D. poszedł pracować na kopalnie tez się bałam.. ale keidyś usłyszałam tekst, że tak samo niebezpieczna jest praca np. przedstawiciela handlowego, kierowcy itp. bo jest tyle wypadków na drogach...
Tak jak Juu pisała, jak nie daje znaku o konkretnej godzinie to jest panika.. ale nie można o tym cały czas mysleć..
Xal gratuluję

Napisane przez klauda88

hej hej wpadłam tylko poinformować Was, że dnia 13.05.2013 o godz 9.20 urodziła się moja księżniczka - Zuzanna Agnieszka waga 4220g długość 59 cm. Wyskoczyła za 1 parciem a nie tak jak większość dzieciaczków na 3 więc mimo nacięcia bardzo mnie porozrywała przez co ciężko mi siedzieć. Zajrzę do Was jak trochę lepiej się poczuję

Gratuluję

Napisane przez Kamciatka

Tak w ogóle witam się w ukończonym ... 40 tc . Dziś mój Termin Porodu
Apeluję do Ciebie, synku mój Wojtku, wchodź w kanał rodny! Już czas! Jak nie wejdziesz to i tak Cię wyciagną, nie odwleczesz tego momentu za długo

Napisane przez sharpnowaja

jesteś pewna że to od pieluszki? bo do miesiąca to normalne że dzieci mają taka suchą (jakby łuszczącą się) skórę. Ja smaruje balsamem z babydream.

Podejrzewam, że niekoniecznie od pieluszki bo najpierw w miejscu kończenia się pieluszki zauważyliśmy, a na następny dzień już cały brzuszek, nadgarstki i stópki

[Elusiek]

A skoro mowa o problemach brzuszkowych, czy ktoś podawał espumisan w kropelkach? Ostatnio lekarka z pogotowia powiedziała by podawać młodemu krople jak będzie miał wzdęty brzuszek. Podaliśmy na próbę kilka kropel w sobotę wieczorem no i ...................tż miał nieprzespaną noc jak i mały bo kupkę zrobił dopiero po 12h, ale gazy puszczał tak że sam z wrażenia podskakiwał, jeszcze dziś tak ma ale już w łagodniejszej formie

[maarchewka]

Napisane przez vil84

grzebałam na dysku i znalazłam mój ukochany, którego używałam przez kilka lat na forum na którym pisałam ze znajomymi z rockotek, wcześniej nie umiałam go znaleźć



fajnie, lubię burze i pioruny byle nie uderzające w mój dom


położyłam Przemka spać bo zamykał oczka i od 15 min prycha sobie w łóżeczku ... pewnie poleży i zaraz zaś będzie wołał ale mam lenia dziś ...
jutro jedziemy do nfz-u załatwić Młodemu kartę ... ciekawe czy się uda z tą biurokracją jak oboje jesteśmy bezrobotni

Ja nawet lubie burze o ile jestem w pomieszczeniu jakimś a nie na wolnym wybiegu

Avatarek na początku nie poznałam

O co chodzi z tymi kartami?? To jakiś sląski wymysł??

Napisane przez Elusiek

A skoro mowa o problemach brzuszkowych, czy ktoś podawał espumisan w kropelkach? Ostatnio lekarka z pogotowia powiedziała by podawać młodemu krople jak będzie miał wzdęty brzuszek. Podaliśmy na próbę kilka kropel w sobotę wieczorem no i ...................tż miał nieprzespaną noc jak i mały bo kupkę zrobił dopiero po 12h, ale gazy puszczał tak że sam z wrażenia podskakiwał, jeszcze dziś tak ma ale już w łagodniejszej formie

to nieźle pomógł..

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

o ja, grad pada...mam nadzieje, że samochodu nam nie rozwali... kurde

[vil84]

Napisane przez Elusiek

A skoro mowa o problemach brzuszkowych, czy ktoś podawał espumisan w kropelkach? Ostatnio lekarka z pogotowia powiedziała by podawać młodemu krople jak będzie miał wzdęty brzuszek. Podaliśmy na próbę kilka kropel w sobotę wieczorem no i ...................tż miał nieprzespaną noc jak i mały bo kupkę zrobił dopiero po 12h, ale gazy puszczał tak że sam z wrażenia podskakiwał, jeszcze dziś tak ma ale już w łagodniejszej formie

my podajemy Esputicon - podobno lepsze. razem z Delicolem, do tego dopajamy herbatką koperkową czasami jak płacze - wszystko razem chyba daje jakieś efekty bo nie płacze już tak bardzo po jedzeniu. w zasadzie prawie wcale, a wcześniej darł się i prężył po każdym posiłku, widać było że go brzuszek okropnie męczy

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez maarchewka

O co chodzi z tymi kartami?? To jakiś sląski wymysł??

dokładnie karta ubezpieczenia zdrowotnego. daje się ją przy każdej wizycie u lekarza. chociaż niby istnieje teraz ten nowy system elektroniczny i mają w komputerach czy ludzie są ubezpieczeni czy nie ale i tak każdy pyta o kartę dalej


idę stąd, uzależniłam się od Was, Młody zasnął chwilowo a ja zamiast zrobić coś pożytecznego w domu siedzę na forum ;p

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

O co chodzi z tymi kartami?? To jakiś sląski wymysł??

, zamiast książeczek

Lonely mi dziś mężu kupił truskawki na pocieszenie i są przepyszne

[JennyAniolek]

http://www.tvs.pl/44764,kolejne_czwo...iewczynki.html

[ankaaa206]

u mnie nie ma ani kart ani książeczek

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez JennyAniolek

http://www.tvs.pl/44764,kolejne_czwo...iewczynki.html

o kurcze,26 tc

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Lonely mi dziś mężu kupił truskawki na pocieszenie i są przepyszne

moje też są nawet dobre.. ale to i tak nie to samo co takie czerwcowe prosto z krzaczka

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez JennyAniolek

http://www.tvs.pl/44764,kolejne_czwo...iewczynki.html

ojejjjj.. bidulki.. 26 tc

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

moje też są nawet dobre.. ale to i tak nie to samo co takie czerwcowe prosto z krzaczka

a no to na pewno ale nie można narzekać na te

w ogóle to posłałam męża z mięsem mielonym do teściowej i dziś na kolację będą gołąbki

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Lonely mi dziś mężu kupił truskawki na pocieszenie i są przepyszne

moj mi kupił nie na pocieszenia tylko na przekupienie żebym dzisiaj w domku grzecznie siedziała

tak się zastanawiam co to będzie jak zacznie się dziś w nocy i będę sama
z jednej strony chcę Tż przy sobie, cały czas byłam nastawiona że będzie i nie brałam pod uwagę innej opcji.. wiem, że jakby była taka potrzeba to postawiłby cały szpitalny personel na nogi a w razie nieobecności mojego gina sprowadził go siłą
ale z drugiej strony chciałabym mieć to już za sobą i oszczędzić mu stresu

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

wczoraj rozmawiałam z kuzynką która urodziła 30marca, (3dni przed terminem) mówiła, że nie miała kompletnie żadnych zwiastunów porodu
czop jej nie odszedł, skurczy brak, żadnych bóli brzucha.. nic
dzień wcześniej była u gina i powiedział jej, że nic się nie szykuje do porodu.. że szyjka jest..
położyła się spać, po 23 odeszły jej wody, o 5.30 urodziła

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

wczoraj rozmawiałam z kuzynką która urodziła 30marca, (3dni przed terminem) mówiła, że nie miała kompletnie żadnych zwiastunów porodu
czop jej nie odszedł, skurczy brak, żadnych bóli brzucha.. nic
dzień wcześniej była u gina i powiedział jej, że nic się nie szykuje do porodu.. że szyjka jest..
położyła się spać, po 23 odeszły jej wody, o 5.30 urodziła

takie historie to miód na moje serce

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

takie historie to miód na moje serce

i na moje przeterminowane,bez oznak zapowiadającego się porodu też

[becik_4]

mam pytanko do mamusiek kiedy trzeba sie zglosic z maleństwem do pediatry po wyjsciu ze szpitala?

[maarchewka]

dzisiaj znowu zrobiłam 6 km spacer, 4 piętra schodów, oraz godzina gimnastyki.. a dziewczyna na gimnastyce mówiła, że z tymi schodami to ona słyszała, ze nie wchodzić i schodzić po schodach tylko jest jakas zasada 8x8.. 8 pięter w dól, 8 razy.. Jak dam radę to jeszcze tego spróbuje i ananasa i kiwi tylko muszę się wyturlać z domu a już zupełnie sił nie mam..

To dziecko to wypełznie mi z brzucha,żebym już go tylko przestała maltretować..

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

dzisiaj znowu zrobiłam 6 km spacer, 4 piętra schodów, oraz godzina gimnastyki.. a dziewczyna na gimnastyce mówiła, że z tymi schodami to ona słyszała, ze nie wchodzić i schodzić po schodach tylko jest jakas zasada 8x8.. 8 pięter w dól, 8 razy.. Jak dam radę to jeszcze tego spróbuje i ananasa i kiwi tylko muszę się wyturlać z domu a już zupełnie sił nie mam..

To dziecko to wypełznie mi z brzucha,żebym już go tylko przestała maltretować..

podziwiam że masz siłę tak latać, tyle km, ja byłam dziś w przychodni ok km od domu, zmachałam się jak nie wiem co

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

podziwiam że masz siłę tak latać, tyle km, ja byłam dziś w przychodni ok km od domu, zmachałam się jak nie wiem co

desperacja mi dodaje sił

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

desperacja mi dodaje sił

a kiedy idziesz do szpitala jak nic nie ruszy?

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

takie historie to miód na moje serce

Napisane przez maarchewka

i na moje przeterminowane,bez oznak zapowiadającego się porodu też

wiedziałam, że znajda się tu ciężarówki które pocieszy ta wiadomość
mnie szczerze mówiąc też bardzo pocieszyła

Napisane przez maarchewka

dzisiaj znowu zrobiłam 6 km spacer, 4 piętra schodów, oraz godzina gimnastyki.. a dziewczyna na gimnastyce mówiła, że z tymi schodami to ona słyszała, ze nie wchodzić i schodzić po schodach tylko jest jakas zasada 8x8.. 8 pięter w dól, 8 razy.. Jak dam radę to jeszcze tego spróbuje i ananasa i kiwi tylko muszę się wyturlać z domu a już zupełnie sił nie mam..

To dziecko to wypełznie mi z brzucha,żebym już go tylko przestała maltretować..

podziwiam za determinację będziesz weteranką (domowych sposobów wywołujących poród. Tylko jak w końcu się uda to nie będziemy wiedziały co było najskuteczniejsze

[Veronic]

hej

na początku ogłaszam, że jednak nie mam okresu

Vil ,powiem Ci, że Twój Przemcio może już mieć te 5kg, mi na wadze (ważenie Twoim sposobem wychodzi 4,5kg),
jak była u nas położna z wagą (tydzień temu), to w ramach kontroli sprawdziliśmy na naszej wadze i wyszło tyle samo tzn 4kg

---
Wojtuś śpi u mnie na brzuszku, a ja mam chwilę czasu na neta.

Wyprasowałam górę ciuszków ( z Małym w chuście), wyprałam rzeczy TŻ-ta, rozwiesiłam, zrobiłam obiad...

a Wojtuś ciągle by się tylko przytulał

[cloche]

Napisane przez JennyAniolek

Na początek tygodnia mam dobrą wiadomość... urodziła się kolejna księżniczka !!!


Info od Xal:
"Paulinka urodziła się o 4:20, ma 50 cm i waży 2570g, poród sn. Takie to malutkie, że boję się wziąć na ręce"

"Wody odeszły po idealnym ktg z innego szpitala. Akcja szybka bez zzo."

ale kruszynka! faktycznie lekarz jej mówił, że z pomiarów to maleństwo będzie, ale lekarze często się mylą

Napisane przez klauda88

hej hej wpadłam tylko poinformować Was, że dnia 13.05.2013 o godz 9.20 urodziła się moja księżniczka - Zuzanna Agnieszka waga 4220g długość 59 cm. Wyskoczyła za 1 parciem a nie tak jak większość dzieciaczków na 3 więc mimo nacięcia bardzo mnie porozrywała przez co ciężko mi siedzieć. Zajrzę do Was jak trochę lepiej się poczuję

z tym popękaniem to niefajnie, ale trzymam kciuki, żeby się ładnie wszystko zagoiło. najważniejsze, że jesteście już razem

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

jeszcze 4 strony nadrabiania... kto wie, może jeszcze jakieś nowe mamusie będą

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

a kiedy idziesz do szpitala jak nic nie ruszy?

w srode albo w czwartek - jutro będę wiedzieć na 100%. czyli 10 lub 11 dzien po TP..

Napisane przez lonely_lady

wiedziałam, że znajda się tu ciężarówki które pocieszy ta wiadomość
mnie szczerze mówiąc też bardzo pocieszyła


podziwiam za determinację będziesz weteranką (domowych sposobów wywołujących poród. Tylko jak w końcu się uda to nie będziemy wiedziały co było najskuteczniejsze

biorąc pod uwagę moje przeterminowanie smiem twierdzić, że rzadno..ale przynajmniej się dotlenie.. a jak się porządnie zmęcze to nie mam siły marudzic i krzyczeć na meza, wiec i rodzina nie ucierpi

[justyna_g4]

Nadrobiłam...

Napisane przez niunka045

Witam wszystkich
Muszę w koncu poczytać co tu u was słychać.

Jak tam na wsi?? Odpoczęłaś??

Napisane przez cloche

noo, kochana, jak już nawet ja pranie zrobiłam (), to chyba też powinnaś byłam jedną z niewielu ostatnich "niepopranych"... torby nie spakowałam jeszcze, bo to w razie czego na szybko da się zrobić. ale prania już na szybko nie załatwisz, prasowanie też trwa...

Ja jeszcze nie wszystko mam wyprane. Dopiero 2 prania ciuszków. Kocyki, pościel itd. Ale wszystko trzeba wyprasować. Jutro planuję wyprać pieluchy i białe rzeczy.

Napisane przez cloche

a co do tych chusteczek, to nie wiem, dziewczyny pisały o nich ostatnio i ja je w takiej większej, dobrze wyposażonej drogerii kupiłam. a dziewczyny kupowały ... kurde nie pamiętam nie w rossmannie przypadkiem??? albo jakimś supermarkecie, marka własna???

Ja kupuję w kauflandzie. Tam są jakieś niemieckie.

Napisane przez Aaś

Niunka fajnie że jesteś
Mówiłam o tobie mojej mamie ostatnio i kazała napisać że cię wirtualnie całuje bo sama przeszła to co ty... Także bardzo proszę ->


Marchewka nie ma to jak wsparcie nie ma co
Ja mam takiego samego teścia.
Zapomniałam wam powiedzieć jak super zorganizował nam pierwszy dzień w domu z dziewczynami.
Godz 16.30 weszliśmy do domu. Ja marzę tylko o tym żeby położyć dziewczyny w ich łóżeczkach a sama walnac się po 3 miesiącach na własne łóżko a ten dzwoni do męża że właśnie jedzie do nas ze znajomą która jest położna w czd żebyśmy z nią sobie porozmawiali i będzie za 20min... Kurde...mam wrażenie że on myślał że my te dzieci dostaliśmy w poniedziałek o 15 i nie wiemy nawet jak je wziąć i potrzebujemy nauki...siedziała ta położna 2h. 99% rzeczy już mi powiedzieli w szpitalu więc tylko się na nią patrzyłam i kiwalam głową...zmęczona jak jasna cholera.
No nie tak sobie niestety wyobrażałam 1 dzień w domu :-(

Chyba bym udusiła.


A mi dziś Tż powiedział, ze mamusia mu przyjedzie pokazać jak ma kąpać małą. Sam powiedział, że będzie to robił ale myślałam, że widział i wie co i jak. A jego mama jest pielęgniarką...kurde trochę głupio mi będzie tak teściowa przyjedzie kąpać małą jak my mieszkamy z moją mamą. Powiedziałam mu to to mi powiedział, że czemu jego mama ma być wykluczona. Nie ma byc wykluczona tylko liczyłam, że jak wrócę do domu z dzieckiem to co najmniej tydzień spokoju będę miała od gości a tu się raczej nie zapowiada.

Napisane przez Kinga_20

Mam problem z karmieniem :-( mała za płytko łapie sutek, ciamka niby, ale nic nie je, trzeba dokarmiać, może dzisiaj laktatorem odciągnę swój pokarm to będzie się jej podawać. Tylko jak nauczyć się karmić w szpitalu? Niby powiedzieli co i jak, ale jest problem i tak :-( może jak do domu wrócimy to trochę lepiej nam pójdzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kciuki: żeby było wszystko ok.

Napisane przez XxXJuSstiii

, zanim zaszłam w ciążę powiedziałam, że sama na porodówkę się nie wybieram

Ja tam samo. I chyba najbardziej się boję, że nie będzie sali rodzinnej wolnej i po prostu nie pozwolą nam być razem.

Napisane przez diabli

dzien dobry! prosze o mnie myslec wysle smsem info co i jak. za chwile jade na IP...ciagle mam nadzieje, ze jednak nie bedzie miejsc i nas odesla ot tak mi sie odmienilo, hehe. wczoraj mnie jeszcze szwagierka siostry (pracujaca w tym szpitalu) "pocieszyla", ze dzisiaj nie zrobia nic, jutro zleca badania, we srode pomysla i moze w czwartek lub piatek w koncu mnie pokroja hehe masakra...nic juz nie wymysle, wiec uciekam. kciuki mile widziane.

i czekamy na Nelke.

Napisane przez ankaaa206

pół domu wynosisz ja się spakowałam w 1 taka co masz największą i jeszcze mam miejsce

Hehe. Ja tak samo mam jedną dużą torbę, ale jak włożę klapki pod prysznic do niej to chyba nic wiecej się nie zmieści.

Napisane przez XxXJuSstiii

już mi lepiej, poryczałam sobie pół godziny, zdrzemnęłam się i postaram się o tym nie myśleć

Kochana wiem co przeżywasz bo miałam to samo jak Tż chodził na nocki. Normlanie jakaś obsesja mnie naszła, że mi wody odejdą jak go nie będzie i co ja zrobię. Nawet spać nie mogłam. Ale nocki się skończyły i jakoś nabrałam przekonania, że zacznie się jak on będzie w domu. A jak nie to powiedział, że wychodzi z roboty i koniec. Kierownik już wie.

Napisane przez Magiusa

Jestem w szoku, że bierzecie takie rzeczy. Naprawde u Was w szpitalu nie mają i nie udostępniają takich rzeczy dla dzieci? Kurcze...ja tylko mam wziąść pieluszki i to tak na wszelki wypadek

Ja dla dziecka mam zabrać tylko chusteczki mokre bo resztę daje szpital. No i wiadomo ciuszki na wyjście. Podobno są nawet do wyboru pampersy albo tetra.


Chciałam wam coś napisać ale nie pamiętam co...ah ten mój ciążowy mózg.

Myślałam, że jak wejdę na wątek to maechewka będzie już rozpakowana.


Ale mi się chce pepsi dzisiaj normalnie. całą ciążę nie piłam bo mnie brzuch po niej bolał a teraz taka ochota. Na razie otworzyłam sok pomarańczowy.

[lonely_lady]

Napisane przez cloche

[/COLOR]jeszcze 4 strony nadrabiania... kto wie, może jeszcze jakieś nowe mamusie będą

odpowiedziałabym Ci, ale nie chcę Ci dreszczowca przerywać

Napisane przez maarchewka

w srode albo w czwartek - jutro będę wiedzieć na 100%. czyli 10 lub 11 dzien po TP..

ja idę w środę..
pewnie tylko na badanie i ktg, ale miłym zaskoczeniem by było jakby jednak wydarzyło się więcej

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

odpowiedziałabym Ci, ale nie chcę Ci dreszczowca przerywać


ja idę w środę..
pewnie tylko na badanie i ktg, ale miłym zaskoczeniem by było jakby jednak wydarzyło się więcej

to może razem się rozpakujemy

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

to może razem się rozpakujemy

moooże
w sumie środa by mi pasowała... nawet bardzo fajna data, no i przyjaciółka by się ucieszyła z prezentu urodzinowego

[axella]

pokarmu nie mam juz prawie wcale..a muszle laktacyjne w drodze...

zal mi malej.. i niewiem czy jesszcze probowac czy olac.zrobilam obiad,kolacje,bylam w sklepie..tż z Z spia nadal