Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[Kamciatka]

Napisane przez justyna_g4

A my dziś zaczynamy 38tc . Jak będzie skończony to może pani doktor nam da pozwolenie na przytulanki.

[anoxee]

Napisane przez potterka

Siedziałam jak ciołek i myślałam co mam teraz zrobić i czy to aby na pewno wody... Trzęsąc się obudziłam D. mówiąc, że chyba mi wody odchodzą (siedziałam na kibelku i pokapywało ze mnie na co mój wspaniały mąż stwierdził, że czy na pewno, bo może się posikałam miałam ochotę go walnąć

W międzyczasie na IP zaczęły schodzić się stare babska na jakieś badania. Jedna była z mężem i usilnie próbowała się wepchnąć przede mnie.. dreptała na korytarzy na zmianę z mężem w te i z powrotem, a ja miałam ochotę im przyj...ć


najpierw wywiad, póxniej przebranie się, a następnie badanie na którym wyszło rozwarcie 3 cm i lekarz od razu skeirował mnie na porodówkę – nie wiem na co liczyli, że niby gdzie indziej miałam iść

Oczywiście poinformowałam położną, ze mają zepsute ktg, bo mnie boli, a tu 0! na co zaczęła się śmiać

Położna i D. za każdym razem przypominali mi żebym oddychała, a ja miałam ochotę ich zabić, bo wiedziałam co mam robić ale mnie bolało io nie potrafiłam..

płakałam D. w rękaw, ze ja idę do domu i nie rodzę
Zastanawiałam się też czy utiopienie się w tej wannie byłoby dobrym pomysłem

Położna mówiła do mnie „Madziu musisz mnie teraz słuchać i robić to co mówię” na co jej wystękałam „ja wiem, ale nie mogę” D. się ze mnie śmieje do tej pory

Partych było chyba z 3 albo 4 w połowie parcia zapyatłam położnej czy nie mogliby go wyjąć górą bo ja już nie rodzę..

Po szyciu dali nas na salę poporodową na 2h, a później już do normalnej sali przewieźli.. Już na tej poporodowej byłam taaaaka głodna, że wpieprzałam snickersa jak nienormalna.. W ogóle między skurczami tez jadłam, tylko z każdym gryzem bałam się czy zdążę przełknąć przed kolejnym skurczem czy się udławię.

Powyższe fragmenty to moje ulubione.

Siedzę popłakana ze śmiechu, prawie się posikałam. Jeden z lepszych opisów porodu jakie czytałam. Uwielbiam takie.

Także potterko, wielki szacun dla Ciebie, że nie poszłaś z tej wanny do domu!

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

wczoraj rozmawiałam z kuzynką która urodziła 30marca, (3dni przed terminem) mówiła, że nie miała kompletnie żadnych zwiastunów porodu
czop jej nie odszedł, skurczy brak, żadnych bóli brzucha.. nic
dzień wcześniej była u gina i powiedział jej, że nic się nie szykuje do porodu.. że szyjka jest..
położyła się spać, po 23 odeszły jej wody, o 5.30 urodziła

Napisane przez XxXJuSstiii

takie historie to miód na moje serce

Napisane przez maarchewka

i na moje przeterminowane,bez oznak zapowiadającego się porodu też

I na moje też

[Ashyshqa]

Cześć Dziewczęta! Co tam słychać? Widzę, że poszalałyście dziś ze wpisami Nie wiem kiedy to nadrobię Kto urodził?? Marchewka, jak tam sytuacja na Twoim froncie??

U nas busy day. W końcu była położna. Całkiem sympatyczna babka, trochę dała mi rad. M.in. jak zmotywować brzuszek do zmniejszania się:
1. łapać skórę między palce środkowy i wskazujący i ściskać taki skręcającym ruchem i tak kawałek po kawałku, cała skóra ma być czerwona
2. Masaż gabką nasączoną zimną wodą i octem (ale uważać, żeby nie spływało na ranę).
3. Chodzić na wciągniętym brzuchu - jedyne dozowlone ćwiczenie mięśni brzucha
Będę próbować, zobaczymy jakie będą efekty

Potem byliśmy u lekarza. Sofcia przytyła kolejne 100g (średni tyje 33g dziennie ) i całkowicie uporaliśmy się z żółtaczką. Dostaliśmy skierowanie do ortopedy i kardiologa (ma zlecone echo serca w 3 m.ż. ze względu na moją cukrzycę ciążową ) i mamy obserwować naczyniaki i to, że przekręca główkę chętniej na prawą stronę. Jak będziemy widzieć, że się nasila to dostaniemy skierowanie do neurologa i onkologa (naczyniaki). W sumie fajnie, że ta lekarka tak chętnie wszystko sprawdza, ale trochę się przestraszyłam ogromem specjalistów.
Ale powtarzam sobie, że lepiej sprawdzić co i jak.

Potem jeszcze zakupy i wróciliśmy wykończeni. Po drodze złapała nas mega burza z gradem

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

ciekawe kiedy będą coś z tobą robić no i trza będzie akupunkturę do reklamacji zgłosić!

W środę mam umowioną trzecią, ostatnią aku Wg położńej działa na 70 - 80 % kobiet, miałam nadzieję, że znajduję się w tym przedziale. Teraz to ktg jutro, od jutra jednak co dwa dni nie codziennie, w czwartek wizyta u gin.... Kurcze, tyle miałam nadziei

Napisane przez maarchewka

W ogóle dziwna sprawa, jak wstałam to dostałam znowu skurczu.. liczę od nowa..

Macica sobie siedzi i myśli..O nie znowu mnie będzie telepać po schodach,muszę się spiąc to będzie siedzieć na dupie..

Marcheweczko oby to było to, a wraz z tobą otworzył się worek z naszymi leniwymi maluszkami

Napisane przez axella

w ogole jutro mloda bedzie miec juz 2tygodnie

i pytanie do mamusiek, tez macie taka chcice ??

libido mi tak skoczylo,ze koniec... a tu jeszcze tyle czekania

Axellka ty jeszcze na sexik poczekaj

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Potterka Świetny opis porodu Uśmiałam się w głos. Poza tym jest taki pozytywny, ze boję się mniej

Inna gratulacje

[lonely_lady]

Napisane przez cloche

a może za każdym razem jak Wiktorek się tam na dół wybiera, to twój małż go spowrotem upycha?

dobra teoria, muszę powiedzieć Mężowi, ciekawe co ona na to

Napisane przez maarchewka

Dobra i ktoś mi może jeszcze wytłumaczyć dokładnie co to oznacza regularne skurcze??
Czy skurcz, 15 min przerwy, skurcz, 10 minut, skurcz, 5 minut, skurcz to są regularne skurcze czy musi być
skurcz, 10 minut, skurcz, 10 minut, skurcz 10 minut??

na SR położna nam tłumaczyła, że czas liczysz od momentu rozpoczęcia skurczu do momentu rozpoczęcia kolejnego.
Cała faza jest coraz krótsza, ale sam moment skurczu się wydłuża i nasila

Napisane przez storyl

Dziewczyny umieram!

Cały dzień boli mnie brzuch, zrobił się strasznie twardy i cały czas chce mi się wymiotować..
Nie wiem co dziś ze mną jest, ale tak fatalnie nie czułam się ani razu w ciąży : (
I w dodatku mój synuś dziś mi tyle strachu napędził, że rano wylądowałam na KTG bo się nie chciał ruszyć... Od 12 ruszył się łaskawie może ze 3 razy

to brzmi jakby coś się u Ciebie zaczęło

Napisane przez Inna_Uk

Witajcie mamuski
(...)

7.05 o godz 3.44 urodzilam moja najukochansza na swiecie coreczke

Witaamy, tęskniłyśmy
najpierw Ci pogratuluję i poklaszczę, za Jessy
a teraz że się nie odzywałaś
wpadaj częściej

Napisane przez cloche

taaa... właśnie się zainteresowałam i myślę: o kurde, ciekawe która pewnie maarchewka w końcu po czym włączyłam mózg... skoro już doszłam do twojego postu i nic nie było, to znaczy, że marny ten dreszczowiec no ale mój intelekt mnie przeraża

uwielbiam Twoje teksty

Napisane przez Ashyshqa

Cześć Dziewczęta! Co tam słychać? Widzę, że poszalałyście dziś ze wpisami Nie wiem kiedy to nadrobię Kto urodził?? Marchewka, jak tam sytuacja na Twoim froncie??

U nas busy day. W końcu była położna. Całkiem sympatyczna babka, trochę dała mi rad. M.in. jak zmotywować brzuszek do zmniejszania się:
1. łapać skórę między palce środkowy i wskazujący i ściskać taki skręcającym ruchem i tak kawałek po kawałku, cała skóra ma być czerwona
2. Masaż gabką nasączoną zimną wodą i octem (ale uważać, żeby nie spływało na ranę).
3. Chodzić na wciągniętym brzuchu - jedyne dozowlone ćwiczenie mięśni brzucha
Będę próbować, zobaczymy jakie będą efekty

Potem byliśmy u lekarza. Sofcia przytyła kolejne 100g (średni tyje 33g dziennie ) i całkowicie uporaliśmy się z żółtaczką. Dostaliśmy skierowanie do ortopedy i kardiologa (ma zlecone echo serca w 3 m.ż. ze względu na moją cukrzycę ciążową ) i mamy obserwować naczyniaki i to, że przekręca główkę chętniej na prawą stronę. Jak będziemy widzieć, że się nasila to dostaniemy skierowanie do neurologa i onkologa (naczyniaki). W sumie fajnie, że ta lekarka tak chętnie wszystko sprawdza, ale trochę się przestraszyłam ogromem specjalistów.
Ale powtarzam sobie, że lepiej sprawdzić co i jak.

Potem jeszcze zakupy i wróciliśmy wykończeni. Po drodze złapała nas mega burza z gradem

1. rady położnej zapamiętam, ciekawe czy skuteczne.. pierwszy raz słyszę o tym occie..
za wagę Sofci i koniec walki z żółtaczką

dziś się urodziła Paulinka u Xal
Klauda też dała znać że urodziła
no i Inna napisała, że 7maja urodziła swoją córcię


Potterka- Twój opis porodu zostawiłam sobie na deser, zaraz zaparzę sobie malinki i urozmaice rytuał ich picia o fajną lekturę

[storyl]

Napisane przez lonely_lady

to brzmi jakby coś się u Ciebie zaczęło

może i się zaczynało ale już chyba sobie poszło a miałam nadzieję, ze to jednak to
przeczyściło mnie i brzuch przestał boleć, ale nadal jest twardy i mdłości też są

[XxXJuSstiii]

Napisane przez storyl

może i się zaczynało ale już chyba sobie poszło a miałam nadzieję, ze to jednak to
przeczyściło mnie i brzuch przestał boleć, ale nadal jest twardy i mdłości też są

oczyszczanie się organizmu to też jakiś objaw

[storyl]

Napisane przez XxXJuSstiii

oczyszczanie się organizmu to też jakiś objaw

wiem, a brzuch znowu zaczął boleć
i jeszcze mały ma dziś jakiś taki leniwy dzień, że mu się wcale dupinki nie chce ruszać

[lonely_lady]

Napisane przez potterka

Mam chwilę to wrzucam opis p[orodu
(...)

Potterka- opis rewelacyjny
mówisz, że jak główka jest na zewnątrz to jeszcze nie jest pocieszające ?
ja ostatnio też o tym myślałam, jeśli młody będzie miał bary po tacie to nie wiem czy dam radę
a lekarz po Twoich upomnieniach ładnie Cię pozszywał ?

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

i mamy obserwować naczyniaki i to, że przekręca główkę chętniej na prawą stronę. Jak będziemy widzieć, że się nasila to dostaniemy skierowanie do neurologa i onkologa (naczyniaki). W sumie fajnie, że ta lekarka tak chętnie wszystko sprawdza, ale trochę się przestraszyłam ogromem specjalistów.

Przemek obraca główkę tylko w jedną stronę (tzn potrafi w drugą, ale nie lubi) - też mamy skierownie do neurologa na wszelki wypadek.

Inna gratulacje fajnie, że się pojawiłaś

ale jestem zła ... mąż znów pojechał na jakiś zlot, kolejny dzień przesiedział z autem zanim pojechał .... nie żebym mu broniła, ale ja ciągle siedzę sama w domu z dzieckiem, mimo że on bez pracy :/ od początku maja był może jeden dzień że siedział z nami ciągle w domku. już mam dość, chciałabym gdzieś wyjść, spotkać się z kimś, ale nawet tutaj nie mam z kim, musiałabym jechać do gliwic - autobus, pociąg, autobus - a koleżanki w tygodniu średnio mają czas, tylko późnym wieczorem więc odpada .... i mąż sam mówi, że mam się umawiać, jechać - ale jak? w sobotę zaś jedzie do Rybnika na zlot, mam tam koleżankę to mówiłam że pojadę z nim i u niej zostanę, bo nie widziałyśmy się od wakacji, to nie, bo nie będzie dziecko cały dzień u kogoś obcego :/ ehhhh jakoś skumulowało się to we mnie dziś, jeszcze się pokłóciliśmy o głupoty :/

[lonely_lady]

Napisane przez storyl

może i się zaczynało ale już chyba sobie poszło a miałam nadzieję, ze to jednak to
przeczyściło mnie i brzuch przestał boleć, ale nadal jest twardy i mdłości też są

Justi ma rację, oczyszczanie (czy to górą czy dołem) to też objaw
więc może się rozkręca

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez vil84

ale jestem zła ... mąż znów pojechał na jakiś zlot, kolejny dzień przesiedział z autem zanim pojechał .... nie żebym mu broniła, ale ja ciągle siedzę sama w domu z dzieckiem, mimo że on bez pracy :/ od początku maja był może jeden dzień że siedział z nami ciągle w domku. już mam dość, chciałabym gdzieś wyjść, spotkać się z kimś, ale nawet tutaj nie mam z kim, musiałabym jechać do gliwic - autobus, pociąg, autobus - a koleżanki w tygodniu średnio mają czas, tylko późnym wieczorem więc odpada .... i mąż sam mówi, że mam się umawiać, jechać - ale jak? w sobotę zaś jedzie do Rybnika na zlot, mam tam koleżankę to mówiłam że pojadę z nim i u niej zostanę, bo nie widziałyśmy się od wakacji, to nie, bo nie będzie dziecko cały dzień u kogoś obcego :/ ehhhh jakoś skumulowało się to we mnie dziś, jeszcze się pokłóciliśmy o głupoty :/

ojjj...
Dla Tż
powiedz mu, że masz już dość siedzenia samej i w sobotę też nie masz zamiaru siedzieć sama ! więc jeśli dalej się wybiera na zlot to jedziesz z nim i zostajesz u koleżanki. A jeśli mu się to nie podoba to niech zostanie z Wami i umili Wam czas..

[potterka]

Napisane przez maarchewka

potterka super opis porodu,szczególnie to utopienie się w wannie to już wiem po co musi ktoś być i pilnowac

Opisuj też co się działo potem, jestem ciekawa!!
.

tak to napewno dlatego

Napisane przez anoxee

Powyższe fragmenty to moje ulubione.

Siedzę popłakana ze śmiechu, prawie się posikałam. Jeden z lepszych opisów porodu jakie czytałam. Uwielbiam takie.

Także potterko, wielki szacun dla Ciebie, że nie poszłaś z tej wanny do domu!

nie poszłam bo sama nie dałabym rady wyjść

Napisane przez Kamciatka

Napisane przez Kamciatka

Potterka Świetny opis porodu Uśmiałam się w głos. Poza tym jest taki pozytywny, ze boję się mniej

ciesze się, że sie mniej boisz

Napisane przez lonely_lady

Potterka- opis rewelacyjny
mówisz, że jak główka jest na zewnątrz to jeszcze nie jest pocieszające ?
ja ostatnio też o tym myślałam, jeśli młody będzie miał bary po tacie to nie wiem czy dam radę
a lekarz po Twoich upomnieniach ładnie Cię pozszywał ?

lekarka na obchodzi i położna rpzy ściąganiu szwów stwierdziły, że ładnie.. ja się boję zajrzeć ale na dzień dzisejszy już praktycznie pod palcami nie czuję rany.. bo peirwsze dni to była tragedia

i ja tam nie czułam jak główka wyszła, bolało dalej tak samo dopiero jak całego wyjęli to poczułam ulgę

[lonely_lady]

Marchewka- widzę Cię jak tam sytuacja u Ciebie z tymi skurczami ?

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez potterka

lekarka na obchodzi i położna rpzy ściąganiu szwów stwierdziły, że ładnie.. ja się boję zajrzeć ale na dzień dzisejszy już praktycznie pod palcami nie czuję rany.. bo peirwsze dni to była tragedia

i ja tam nie czułam jak główka wyszła, bolało dalej tak samo dopiero jak całego wyjęli to poczułam ulgę

kuzynkę Tż która rodziłaprawie 2 miesiące temu też zszywali. I na początku była załamana.. rana się jej babrała jeszcze po miesiącu.. narzekała, że pewnie już nigdy nie będzie współżyła.. wczoraj jak z nią rozmawiałam była nastawiona o niebo lepiej.. ładnie już jej się pogoiło. Teraz akurat ma okres, mówi że czeka aż się skończy i przystępują z mężem do akcji żeby ocenić sytuację

[Innocence_89]

Hej dziewczyny
Byłam właśn ie u gina dzis m ój termin porodu z OM.
Okazało sie że rozwarcie mam na 2 palce i jest gotowość porodowa.
Badanie bolało jak cholera bo coś mi tam robił przy tej szyjce co ma niby pobudzić ją do wydzielania hormonów i przyspieszenia rozpoczecia porodu. Odkąd wyszłam od niego zaczął mnie boleć kręgosłup cały czas . Boli coraz bardziej czy siedze czy leże i stale czy to możliwe że zaczyna mi sie poród????

[humpback]

Napisane przez storyl

może i się zaczynało ale już chyba sobie poszło a miałam nadzieję, ze to jednak to
przeczyściło mnie i brzuch przestał boleć, ale nadal jest twardy i mdłości też są

obstawiam że poród się zbliża i w najbliższych dniach będziesz tulić swoje maleństwo

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

Marchewka- widzę Cię jak tam sytuacja u Ciebie z tymi skurczami ?

wyciszyło się:/
zeżarłam puszkę ananasa.. jeszcze mam 3kiwi.. Zaraz idę spać bo taka zmeczona jestem ze padam.. a jak wstanę jeszcze o normalnej porze to poschodzę trochę schodami..

[JennyAniolek]

Napisane przez Inna_Uk

7.05 o godz 3.44 urodzilam moja najukochansza na swiecie coreczke

GRATULACJE !!!

Super, że się w końcu do nas odezwałaś

[karolina2121]

Inna gratulacje !

Potterka świetny opis Bardzo pozytywny

Wyszłam z mężem na spacer po zakupy i się umęczyłam... brzuch się zrobił twardy i ciężki... myślałam, że już nie wdrapię się na 4 piętro
Podziwiam Cię Marchewka, że tyle chodzisz ...

[Kamciatka]

Napisane przez Innocence_89

Hej dziewczyny
Byłam właśn ie u gina dzis m ój termin porodu z OM.
Okazało sie że rozwarcie mam na 2 palce i jest gotowość porodowa.
Badanie bolało jak cholera bo coś mi tam robił przy tej szyjce co ma niby pobudzić ją do wydzielania hormonów i przyspieszenia rozpoczecia porodu. Odkąd wyszłam od niego zaczął mnie boleć kręgosłup cały czas . Boli coraz bardziej czy siedze czy leże i stale czy to możliwe że zaczyna mi sie poród????

Możliwe Poobserwuj sie jeszcze i jak się pogorszy to leć do szpitala. Kciuki nasze masz jak w banku

[JennyAniolek]

Napisane przez storyl

Dziewczyny umieram!

Cały dzień boli mnie brzuch, zrobił się strasznie twardy i cały czas chce mi się wymiotować..
Nie wiem co dziś ze mną jest, ale tak fatalnie nie czułam się ani razu w ciąży : (
I w dodatku mój synuś dziś mi tyle strachu napędził, że rano wylądowałam na KTG bo się nie chciał ruszyć... Od 12 ruszył się łaskawie może ze 3 razy

Napisane przez storyl

na KTG nie było żadnych skurczy poczekam do wieczora, jak nie przejdzie to pojade do szpitala..

Napisane przez Innocence_89

Hej dziewczyny
Byłam właśn ie u gina dzis m ój termin porodu z OM.
Okazało sie że rozwarcie mam na 2 palce i jest gotowość porodowa.
Badanie bolało jak cholera bo coś mi tam robił przy tej szyjce co ma niby pobudzić ją do wydzielania hormonów i przyspieszenia rozpoczecia porodu. Odkąd wyszłam od niego zaczął mnie boleć kręgosłup cały czas . Boli coraz bardziej czy siedze czy leże i stale czy to możliwe że zaczyna mi sie poród????

Może coś się u Was zaczyna

[karolina2121]

wszystkie chodzicie lub chodzilyscie na Ktg ? Mi lekarz nic nie mówił żebym chodziła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

wszystkie chodzicie lub chodzilyscie na Ktg ? Mi lekarz nic nie mówił żebym chodziła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mi też nie mówił ale z ciekawości poszłam sobie sama

[lonely_lady]

Napisane przez Innocence_89

Hej dziewczyny
Byłam właśn ie u gina dzis m ój termin porodu z OM.
Okazało sie że rozwarcie mam na 2 palce i jest gotowość porodowa.
Badanie bolało jak cholera bo coś mi tam robił przy tej szyjce co ma niby pobudzić ją do wydzielania hormonów i przyspieszenia rozpoczecia porodu. Odkąd wyszłam od niego zaczął mnie boleć kręgosłup cały czas . Boli coraz bardziej czy siedze czy leże i stale czy to możliwe że zaczyna mi sie poród????

możliwe, że coś się ruszyło
w miarę możliwości informuj nas o postępach
zaciskamy

Napisane przez maarchewka

wyciszyło się:/
zeżarłam puszkę ananasa.. jeszcze mam 3kiwi.. Zaraz idę spać bo taka zmeczona jestem ze padam.. a jak wstanę jeszcze o normalnej porze to poschodzę trochę schodami..

no ale chociaż jakieś skurcze były.. czyli macica się przygotowuje
moja jakaś leniwa jest, jeszcze nie wyczułam ani jednego skurczu

[potterka]

Napisane przez lonely_lady

Marchewka- widzę Cię jak tam sytuacja u Ciebie z tymi skurczami ?

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------


kuzynkę Tż która rodziłaprawie 2 miesiące temu też zszywali. I na początku była załamana.. rana się jej babrała jeszcze po miesiącu.. narzekała, że pewnie już nigdy nie będzie współżyła.. wczoraj jak z nią rozmawiałam była nastawiona o niebo lepiej.. ładnie już jej się pogoiło. Teraz akurat ma okres, mówi że czeka aż się skończy i przystępują z mężem do akcji żeby ocenić sytuację

nie no mi się nic nie babra.. ale polecam tantum rosa.. już następnego dnia po użyciu mega różnica!

Napisane przez Innocence_89

Hej dziewczyny
Byłam właśn ie u gina dzis m ój termin porodu z OM.
Okazało sie że rozwarcie mam na 2 palce i jest gotowość porodowa.
Badanie bolało jak cholera bo coś mi tam robił przy tej szyjce co ma niby pobudzić ją do wydzielania hormonów i przyspieszenia rozpoczecia porodu. Odkąd wyszłam od niego zaczął mnie boleć kręgosłup cały czas . Boli coraz bardziej czy siedze czy leże i stale czy to możliwe że zaczyna mi sie poród????

Storyl

[karolina2121]

Napisane przez XxXJuSstiii

mi też nie mówił ale z ciekawości poszłam sobie sama

też jestem ciekawa, ale nawet nie wiem gdzie mam na to badanie iść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

też jestem ciekawa, ale nawet nie wiem gdzie mam na to badanie iść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no ja mam ten plus, że akurat ktg jest tam, gdzie chodzę do gina, nie wiem czy w jakiejś przychodni gdzie gin przyjmuje na nfz by mi robili gdybym sobie ot tak przyszła

[prodiament]

Napisane przez karolina2121

też jestem ciekawa, ale nawet nie wiem gdzie mam na to badanie iść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja poszłam sobie w dniu terminu porodu na Izbę Przyjęć do szpitala, w którym zamierzam rodzić i zrobili mi KTG od razu "z marszu", po czym kazali przyjść znowu za dwa dni na kolejne. Po kolejnym kazali przyjść znowu za 3-4dni.

[Kamciatka]

Napisane przez karolina2121

też jestem ciekawa, ale nawet nie wiem gdzie mam na to badanie iść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zawsze chyba mozesz na IP, jak powiesz, ze coś cię niepokoi. Poza tym prywatnie u gina chyba też można, kiedys tu była mowa o tym ,z tego co pamiętam koszt to 10 zł.

[Mysia mysz]

Obroniona na 4 dyplom na 4.5 dziękuję za wszystkie kciuki

dodatkowo z dobrych wieści - gbs ujemny

byliśmy z TŻ na pyyyysznym makaronie i domowych lodach kasztanowych i rafaello

lecę nadrabiać