Polecamy:

**201605091011** · 2013-06-04, 17:36

Autorce chyba weny brakło... Kurcze, a to była moja główna rozrywka przez kilkanaście dni! Kij, że nie najwyższych lotów, ale zawsze!

dalilah12345 · 2013-06-04, 17:47

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

Luba · 2013-06-04, 17:48

Cytat:

Napisane przez TmargoT

jutro pewnie napisze,że dostała pierścionek zaręczynowy

pewnie znalazła go na jego berle, jak poszła wczoraj fikać

Cytat:

Napisane przez mumintroll

Autorce chyba weny brakło... Kurcze, a to była moja główna rozrywka przez kilkanaście dni! Kij, że nie najwyższych lotów, ale zawsze!

no własnie. U mnie były przez parę dni ulewne deszcze, to przynajmniej było co poczytac i gdzie popisać

madana · 2013-06-04, 17:51

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

- nie, przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem mądry post Tyene - pokazuje on, jak biedna w sumie z ciebie kobieta i jak szkoda twojego dziecka. Nic więcej. Bardzo trafnie ujęła to , kim każde z was jest.
I nie, ty po tym, co piszesz, jak definiujesz rolę kobiety (ta od "dawania" lub "niedawania" dupy + mop, ściera itp.) nie masz pojęcia o miłości. Naprawdę biedna, biedna z ciebie kobieta.

Satilla · 2013-06-04, 17:51

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

Nie pochlebiaj sobie

Ten wątek to M jak Mdłości

TmargoT · 2013-06-04, 17:53

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

wypalasz się

Phoce · 2013-06-04, 17:54

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

Ah, boli, jak mnie to boli! Idę powiem mojemu chłopakowi, żeby znalazł sobie kobietę. Dopiero wtedy, gdy on zacznie zdradzać ją, będę miała szansę doświadczyć silnych uczuć. No i być dojrzałą :d

elvegirl · 2013-06-04, 17:55

Cytat:

Napisane przez Luba

pewnie znalazła go na jego berle, jak poszła wczoraj fikać

W grocie nestle

aante_e · 2013-06-04, 17:57

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

Ale Ty też chcesz być cnotliwą matroną, co chłopu dogadza na prawo i lewo i myślisz, że będziesz taka bezpieczna? Ty wobec innych możesz sobie pozwolić na wszystko, a Tobie wszystkie Twojego pokroju myślisz że będą ustępować i żadna nie zapoluje na faceta? Dogadzanie seksem jest fajne na krótką metę.

Lepiej zapytaj się swojego faceta jak wygląda siła uczucia po 6 latach związku, będziesz miała przykład z życia wzięty

Luba · 2013-06-04, 18:00

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie.

Znaczy, ty naprawdę uważasz, że my chcemy wiedzieć co u ciebie, żeby poważnie o tym pogadać?

Zwyczajnie śmiesznie jest, to sie bawimy

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli?

Tak, z pewnością.

Ja tam jestem bezpieczna

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

Tak, bo takie silne uczucie można przeżyć tylko z facetem żonatym z inna kobietą.
Super wniosek, jeśli ktoś nie kombinuje z żonatym to nic nie wie o miłości, coraz weselej

aante_e · 2013-06-04, 18:05

Cytat:

Napisane przez Luba

Tak, bo takie silne uczucie można przeżyć tylko z facetem żonatym z inna kobietą.
Super wniosek, jeśli ktoś nie kombinuje z żonatym to nic nie wie o miłości, coraz weselej

Tutaj to nawet bym się zgodziła, bo tylko o żonatego trzeba walczyć pazurami, łapami,

i czym się jeszcze da

Co tu po ubogim związku szarej myszki, która ma chłopa wolnego i tylko sobie są oddani wieczorami i nocami, bez tej żonki niewdzięcznej wydzwaniającej, ryczącej i histeryzującej. Nuda.

merciii · 2013-06-04, 18:10

Hmm myślę, że mimo wszystko wolałabym być cnotliwą matroną, niż np. dz*wką

**201607110949** · 2013-06-04, 18:18

Cytat:

Napisane przez aante_e

Co tu po ubogim związku szarej myszki, która ma chłopa wolnego i tylko sobie są oddani wieczorami i nocami, bez tej żonki niewdzięcznej wydzwaniającej, ryczącej i histeryzującej. Nuda.

It don't feel good until it hurts, cytując Hetfield'a

Co wy wiecie o miłości, nudne, cnotliwe matrony...

**201706190936** · 2013-06-04, 18:19

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

nie pochlebiaj sobie laska

wg ciebie trzeba wpieprzać się w cudze małżeństwo by móc doświadczyć jakże silnego uczucia zwanym "miłością"? jeśli tak to współczuję, naprawdę...

Wisnia34 · 2013-06-04, 18:44

Najlepiej ma mężuś.

Wsadził sobie kobiety do kisielu i obserwuje.

**201605091011** · 2013-06-04, 18:47

Cytat:

Napisane przez Wisnia34

Najlepiej ma mężuś.

Wsadził sobie kobiety do kisielu i obserwuje.

Przeczytałam "i smakuje"

alabia · 2013-06-04, 18:49

jak Ty możesz rozbijać czyjeś małżeństwo?? jakim prawem? a jakbyś Ty miała męża i dziecko a jakaś inna stwierdziłaby że twój mąż jest miłością jej życia i dlatego nieważne że rozpieprza twój związek?( choć oczywiście wie, że nie powinna no ale skoro to jej wielka miłość to co ma zrobić? ŻAL..)

serio odpuść sobie, jeśli nie szkoda Ci tej kobiety to może chociaż zlituj się nad tym dzieckiem i nie zabieraj mu tatusia.

**201706190936** · 2013-06-04, 18:54

Cytat:

Napisane przez alabia

serio odpuść sobie, jeśli nie szkoda Ci tej kobiety to może chociaż zlituj się nad tym dzieckiem i nie zabieraj mu tatusia.

pobożne życzenie
autorka podkreśliła że w dupie ma wszelkie zasady moralne i liczy się tylko miłość

Satilla · 2013-06-04, 18:54

Cytat:

Napisane przez alabia

jak Ty możesz rozbijać czyjeś małżeństwo?? jakim prawem? a jakbyś Ty miała męża i dziecko a jakaś inna stwierdziłaby że twój mąż jest miłością jej życia i dlatego nieważne że rozpieprza twój związek?( choć oczywiście wie, że nie powinna no ale skoro to jej wielka miłość to co ma zrobić? ŻAL..)

serio odpuść sobie, jeśli nie szkoda Ci tej kobiety to może chociaż zlituj się nad tym dzieckiem i nie zabieraj mu tatusia.

Przeczytałaś cały wątek czy tylko 1 posta?

Bo już "po ptokach" - zabrała tatusia.

Iska00 · 2013-06-04, 18:57

Nie ważne, który wątek czytam (Intymnie i Seks) praktycznie zawsze pojawia się podejrzenie, że ktoś trolluje

Chyba jednak któreś wątki muszą być prawdziwe

Ja tam wierzę, że większość jest prawdziwa. Ludzie mają różne problemy.
To, że w naszym życiu jest coś nieprawdopodobne nie oznacza, że ktoś inny nie ma tego na co dzień.

pokazuje on, jak biedna w sumie z ciebie kobieta i jak szkoda twojego dziecka.

Widziałam ten elaborat na temat udręczonego dziecka.
W sumie ciekawe to było. Na podstawie dwóch zdań autorki na temat własnego dziecka (w tym jedno informowało o tym, że takowe dziecko istnieje) wygłosiła zbyt daleko posunięte wnioski.
Czekam aż ktoś napiszę, że pewnie dziecko śpi w tym samym pokoju i mama zapewnia mu traumę swoim seksem z kochankiem

Sama się nakręcacie nawzajem, autorka napisała kilka postów a Wy takie komentarze i przypuszczenia (wręcz pewność), że zaraz jej życiorys napiszecie

nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach?
Tu się zgadzam. Tak naprawdę nikt nie może czuć się pewnny, że zdrady nie będzie.
Już nie jedna tak gorąco zapewniała, że facet nigdy przenigdy jej nie zdradzi, a później zakładała nowe konto na forum

Różnie to w życiu bywa. Zawsze jakiś margines zaufania trzeba sobie zostawić.
Nie twierdzę, że dziewczyny to boli. jednak tak prawdę mówiąc, za jakiś czas każda z nas może taką żoną, z wątku kochanki własnego męża, nawet o tym nie wiedząc. I jeszcze będzie dyskutować z tą kochanką. Może żona tego pana również jest jedną z forumek, które do niedawna zapewniały, że wszystko tylko nie zdrada.

JanePanzram · 2013-06-04, 18:58

Cytat:

Napisane przez aante_e

Ale Ty też chcesz być cnotliwą matroną, co chłopu dogadza na prawo i lewo i myślisz, że będziesz taka bezpieczna? Ty wobec innych możesz sobie pozwolić na wszystko, a Tobie wszystkie Twojego pokroju myślisz że będą ustępować i żadna nie zapoluje na faceta? Dogadzanie seksem jest fajne na krótką metę.

Toteż właśnie, i widać krótkie myślenie - bo jeśli złapie go, to wtenczas sama stanie się cnotliwą matroną, co "nie wie, jak silne może być uczucie [między kochanką a jej UKOCHANYM]"

taki los przewrotny, ze nie będzie znać dnia ani godziny

Iska00 · 2013-06-04, 19:15

Żona to pewnie ani nie przypuszczała że kiedyś stanie na jej drodze lafirynda w twojej osobie która powie że tamta ma pecha bo nie pracowała i teraz jest w finansowej czarnej dupie.

Pewnie się nie spodziewała.
Jednak nie nazywałabym tego usprawiedliwieniem dla żony.
Uważam, że odpowiedzialna matka nie powinna polegać tylko na jednym źródle dochodu jakim jest facet.
Różne wypadki chodzą po ludziach. A w sytuacji, gdy zdrady i rozwody są coraz popularniejsze zawsze jest jakieś ryzyko.
Ale nie tylko o porzucenie tutaj chodzi, bo równie dobrze facet mógł zginąć w wypadku, umrzeć na raka, itd.
Z czego by się wtedy utrzymywała?Poza tym jestem zdania, że kobieta zależna od faceta pod względem finansowym jest od niego zależna również w innych kwestiach. Kobieta musi mieć coś swojego, aby w razie czego nie zostać bez dachu nad głową i bez dochodów.
Owszem, dostanie alimenty. Jednak i one często zależą o dobrej woli faceta. Jak się jakiś uprze to załatwi to tak, że kobieta parę groszy dostanie.
Miłość miłością, przysięga ślubna swoją drogą, ale jakąś wyobraźnię mieć trzeba. Nie chcę żeby wyszło, że znowu obgaduję żonę z tego wątku.
Piszę tak ogólnie jak to bywa w przypadku tych zależnych żon.
Wtedy zrzucanie winy "bo lafirynda się pojawiła, a żona się nie spodziewała" nic żonie nie da.

A nawet jeśli facet za jakiś czas naszą forumową kochankę porzuci, jak jej życzycie, to nadal będzie miała swoje mieszkanie, swoją pracę, swoją niezależność finansową. Może dla niego właśnie to jest w niej takie fajne - ta niezależność i pewność, że nawet jak on odejdzie to i tak sobie poradzi, bez niego. Może nie lubi, gdy kobieta na "nim wisi" pod względem finansowym.
Autorko, myślisz, że coś w tym jest? ;-)
Jak tam na "polu bitwy"? Z Twojego posta wnioskuję, że ok ;-)

vadi · 2013-06-04, 19:15

Cytat:

Napisane przez elvegirl

W grocie nestle

takie samo miałam skojarzenie ale wstyd mi było publicznie

pavett · 2013-06-04, 19:27

Cytat:

Napisane przez dalilah12345

A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

No to nam "pojechałaś"....

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Cytat:

Napisane przez elvegirl

W grocie nestle

: hahaha:

Luba · 2013-06-04, 19:34

Cytat:

Napisane przez Iska00

pokazuje on, jak biedna w sumie z ciebie kobieta i jak szkoda twojego dziecka.

Widziałam ten elaborat na temat udręczonego dziecka.
W sumie ciekawe to było. Na podstawie dwóch zdań autorki na temat własnego dziecka (w tym jedno informowało o tym, że takowe dziecko istnieje) wygłosiła zbyt daleko posunięte wnioski.
Czekam aż ktoś napiszę, że pewnie dziecko śpi w tym samym pokoju i mama zapewnia mu traumę swoim seksem z kochankiem

Sama się nakręcacie nawzajem, autorka napisała kilka postów a Wy takie komentarze i przypuszczenia (wręcz pewność), że zaraz jej życiorys napiszecie

Nie trzeba być psychologiem, żeby wiedzieć, że dla dziecka jest to dość duże przeżycie, wprowadzenie nowego lokatora do domu.
Należałoby je jakoś przygotować, bo jego życie się zmienia diametralnie.
Uważam, że osoba stawiająca dziecko przed faktem dokonanym jest bardzo nieodpowiedzialną i lekkomyślną matką czy ojcem.

Cytat:

Napisane przez Iska00

Pewnie się nie spodziewała.
Jednak nie nazywałabym tego usprawiedliwieniem dla żony.
Uważam, że odpowiedzialna matka nie powinna polegać tylko na jednym źródle dochodu jakim jest facet.
Różne wypadki chodzą po ludziach. A w sytuacji, gdy zdrady i rozwody są coraz popularniejsze zawsze jest jakieś ryzyko.
Ale nie tylko o porzucenie tutaj chodzi, bo równie dobrze facet mógł zginąć w wypadku, umrzeć na raka, itd.
Z czego by się wtedy utrzymywała?Poza tym jestem zdania, że kobieta zależna od faceta pod względem finansowym jest od niego zależna również w innych kwestiach. Kobieta musi mieć coś swojego, aby w razie czego nie zostać bez dachu nad głową i bez dochodów.
Owszem, dostanie alimenty. Jednak i one często zależą o dobrej woli faceta. Jak się jakiś uprze to załatwi to tak, że kobieta parę groszy dostanie.
Miłość miłością, przysięga ślubna swoją drogą, ale jakąś wyobraźnię mieć trzeba. Nie chcę żeby wyszło, że znowu obgaduję żonę z tego wątku.
Piszę tak ogólnie jak to bywa w przypadku tych zależnych żon.
Wtedy zrzucanie winy "bo lafirynda się pojawiła, a żona się nie spodziewała" nic żonie nie da.

Mąż i żona ustalili takie rzeczy między sobą.

W normalnym małżeństwie jeśli ludzie ustalają, że jedno z nich zostaje w domu, to (powiedzmy) żona nie jest zależna od męża, a dodatkowo jest odpowiednio zabezpieczona.
To nie jest "układ" dla ludzi żyjących od pierwszego do pierwszego, ponieważ trzeba własnie zabezpieczyc byt rodziny.
Nie wiemy czy i w jaki sposób żona z tego wątku jest zabezpieczona, są dobrze sytuowani, więc nie był to dla nich problem. Jeśli okazałoby się, że żona i dziecko nie byli zabezpieczeni, to faktycznie żona zostanie bez niczego, nie powinna się godzić na taki układ.

Jeremy · 2013-06-04, 19:37

Ileż tutaj agresji na założycielkę tematu, aż zaczynam być po jej stronie

Ten temat tylko potwierdza to co udowodnili naukowcy że człowiek nie jest z natury monogamistą.

**201706190936** · 2013-06-04, 19:40

Cytat:

Napisane przez Luba

Mąż i żona ustalili takie rzeczy między sobą.

W normalnym małżeństwie jeśli ludzie ustalają, że jedno z nich zostaje w domu, to (powiedzmy) żona nie jest zależna od męża, a dodatkowo jest odpowiednio zabezpieczona.
To nie jest "układ" dla ludzi żyjących od pierwszego do pierwszego, ponieważ trzeba własnie zabezpieczyc byt rodziny.
Nie wiemy czy i w jaki sposób żona z tego wątku jest zabezpieczona, są dobrze sytuowani, więc nie był to dla nich problem. Jeśli okazałoby się, że żona i dziecko nie byli zabezpieczeni, to faktycznie żona zostanie bez niczego, nie powinna się godzić na taki układ.

i o to właśnie chodzi

**kalincia** · 2013-06-04, 19:44

Cytat:

Napisane przez vadi

Wypalenie materiału zdarza się, kiedy w zetknięciu z prozą życia ktoś idzie pobrykać na boku z nową kochanicą zamiast popracować nad własnym związkiem i (bardzo świeżą!) rodziną. Udane związki nie robią się same a fascynacji i energii nie starcza na całe życie. Jeśli gość jest niedojrzałym, wygodnickim leniem, który tego nie ogarnia, to każdy związek będzie u niego wyglądał dokładnie tak samo.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Nie, nie mogła się 'tak po prostu zakochać'. Zakochiwanie się to proces - spotkania, poznawanie się, przekraczanie stopni intymności. To się nie dzieje samo i po prostu. Wystarczyło się z żonatym facetem nie umawiać. Proste?

Nie rozumiesz.Ona , jak i ja nie widzi powodu odrywać się od faceta, z takiego powodu, że on ma żonę. Proces trwa, bo nie ma przeciwwskazań, zajęty facet nie jest wykluczonym, zajęta kobieta nie jest nie do odstawienia. Ona przekracza stopnie intymności, tylko się z tym nie gryzie. Co z tego, że żonaty? Ja przekraczam zonatym i chce, zeby by moj.

madana · 2013-06-04, 19:47

Cytat:

Napisane przez Jeremy

Ileż tutaj agresji na założycielkę tematu, aż zaczynam być po jej stronie

Ten temat tylko potwierdza to co udowodnili naukowcy że człowiek nie jest z natury monogamistą.

- a jakieś badania naukowców o tym, jak człowiek staje się świnią czytałaś?

Ba, "amerykańscy naukowcy" wszystko potrafią udowodnić.

**201605091011** · 2013-06-04, 19:57

Cytat:

Napisane przez Jeremy

Ileż tutaj agresji na założycielkę tematu, aż zaczynam być po jej stronie

Ten temat tylko potwierdza to co udowodnili naukowcy że człowiek nie jest z natury monogamistą.

To w po co podpisuje papier w urzędzie lub bierze ślub kościele (wszystko jedno którym)?

2013-06-04, 17:36	#1201
201605091011 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 136	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Autorce chyba weny brakło... Kurcze, a to była moja główna rozrywka przez kilkanaście dni! Kij, że nie najwyższych lotów, ale zawsze!

2013-06-04, 17:47	#1202
dalilah12345 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 114	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? A co takie nagłe zainteresowanie jak nie piszę cały dzień? Przecież moja historia jest taka okropna i ja jestem nikczemna, a się tak pasjonujecie jakby to było "M jak miłość". I wyzywacie mnie od trolla a jednak tak Was ciekawi co u mnie. A tak w ogóle czemu troll? Ciężko przyjąć, że takie historie się zdarzają i Wy cnotliwe matrony nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? To boli? Czy boli, to że jednak miałam rację, że to miłość? Może Wam przykro, że jesteście takie dojrzałe, takie poprawne, a nie udało Wam się w życiu doświadczyć tak silnego uczucia?

2013-06-04, 18:10	#1212
merciii Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 56	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Hmm myślę, że mimo wszystko wolałabym być cnotliwą matroną, niż np. dz*wką

2013-06-04, 18:44	#1215
Wisnia34 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: stolica mojego świata Wiadomości: 1 257	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Najlepiej ma mężuś. Wsadził sobie kobiety do kisielu i obserwuje.

2013-06-04, 18:49	#1217
alabia Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-06 Wiadomości: 61	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? jak Ty możesz rozbijać czyjeś małżeństwo?? jakim prawem? a jakbyś Ty miała męża i dziecko a jakaś inna stwierdziłaby że twój mąż jest miłością jej życia i dlatego nieważne że rozpieprza twój związek?( choć oczywiście wie, że nie powinna no ale skoro to jej wielka miłość to co ma zrobić? ŻAL..) serio odpuść sobie, jeśli nie szkoda Ci tej kobiety to może chociaż zlituj się nad tym dzieckiem i nie zabieraj mu tatusia.

2013-06-04, 18:57	#1220
Iska00 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 1 701	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Nie ważne, który wątek czytam (Intymnie i Seks) praktycznie zawsze pojawia się podejrzenie, że ktoś trolluje Chyba jednak któreś wątki muszą być prawdziwe Ja tam wierzę, że większość jest prawdziwa. Ludzie mają różne problemy. To, że w naszym życiu jest coś nieprawdopodobne nie oznacza, że ktoś inny nie ma tego na co dzień. pokazuje on, jak biedna w sumie z ciebie kobieta i jak szkoda twojego dziecka. Widziałam ten elaborat na temat udręczonego dziecka. W sumie ciekawe to było. Na podstawie dwóch zdań autorki na temat własnego dziecka (w tym jedno informowało o tym, że takowe dziecko istnieje) wygłosiła zbyt daleko posunięte wnioski. Czekam aż ktoś napiszę, że pewnie dziecko śpi w tym samym pokoju i mama zapewnia mu traumę swoim seksem z kochankiem Sama się nakręcacie nawzajem, autorka napisała kilka postów a Wy takie komentarze i przypuszczenia (wręcz pewność), że zaraz jej życiorys napiszecie nie jesteście nigdy bezpieczne w Waszych związkach? Tu się zgadzam. Tak naprawdę nikt nie może czuć się pewnny, że zdrady nie będzie. Już nie jedna tak gorąco zapewniała, że facet nigdy przenigdy jej nie zdradzi, a później zakładała nowe konto na forum Różnie to w życiu bywa. Zawsze jakiś margines zaufania trzeba sobie zostawić. Nie twierdzę, że dziewczyny to boli. jednak tak prawdę mówiąc, za jakiś czas każda z nas może taką żoną, z wątku kochanki własnego męża, nawet o tym nie wiedząc. I jeszcze będzie dyskutować z tą kochanką. Może żona tego pana również jest jedną z forumek, które do niedawna zapewniały, że wszystko tylko nie zdrada. Edytowane przez Iska00 Czas edycji: 2013-06-04 o 20:24

2013-06-04, 19:15	#1222
Iska00 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 1 701	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Żona to pewnie ani nie przypuszczała że kiedyś stanie na jej drodze lafirynda w twojej osobie która powie że tamta ma pecha bo nie pracowała i teraz jest w finansowej czarnej dupie. Pewnie się nie spodziewała. Jednak nie nazywałabym tego usprawiedliwieniem dla żony. Uważam, że odpowiedzialna matka nie powinna polegać tylko na jednym źródle dochodu jakim jest facet. Różne wypadki chodzą po ludziach. A w sytuacji, gdy zdrady i rozwody są coraz popularniejsze zawsze jest jakieś ryzyko. Ale nie tylko o porzucenie tutaj chodzi, bo równie dobrze facet mógł zginąć w wypadku, umrzeć na raka, itd. Z czego by się wtedy utrzymywała?Poza tym jestem zdania, że kobieta zależna od faceta pod względem finansowym jest od niego zależna również w innych kwestiach. Kobieta musi mieć coś swojego, aby w razie czego nie zostać bez dachu nad głową i bez dochodów. Owszem, dostanie alimenty. Jednak i one często zależą o dobrej woli faceta. Jak się jakiś uprze to załatwi to tak, że kobieta parę groszy dostanie. Miłość miłością, przysięga ślubna swoją drogą, ale jakąś wyobraźnię mieć trzeba. Nie chcę żeby wyszło, że znowu obgaduję żonę z tego wątku. Piszę tak ogólnie jak to bywa w przypadku tych zależnych żon. Wtedy zrzucanie winy "bo lafirynda się pojawiła, a żona się nie spodziewała" nic żonie nie da. A nawet jeśli facet za jakiś czas naszą forumową kochankę porzuci, jak jej życzycie, to nadal będzie miała swoje mieszkanie, swoją pracę, swoją niezależność finansową. Może dla niego właśnie to jest w niej takie fajne - ta niezależność i pewność, że nawet jak on odejdzie to i tak sobie poradzi, bez niego. Może nie lubi, gdy kobieta na "nim wisi" pod względem finansowym. Autorko, myślisz, że coś w tym jest? ;-) Jak tam na "polu bitwy"? Z Twojego posta wnioskuję, że ok ;-) Edytowane przez Iska00 Czas edycji: 2013-06-04 o 19:25

2013-06-04, 19:37	#1226
Jeremy Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 37	Dot.: Jak uwieść żonatego faceta? Ileż tutaj agresji na założycielkę tematu, aż zaczynam być po jej stronie Ten temat tylko potwierdza to co udowodnili naukowcy że człowiek nie jest z natury monogamistą. __________________ Miłość znaczy, że nigdy nie musisz mówić "przepraszam".

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)