Inżynieria środowiska...czy warto??

[Dorcia91]

Napisane przez viva91

http://inz-srodowiska.blogspot.com/p...nzynieria.html

właśnie

[ashandie]

A ja nie wiem czy mi się te studia podobają czy nie podobają. Jestem na II sem i jakoś średnio mi się to widzi. Myślałam, że na IŚ będzie łatwiej niż na budownictwie i może trochę łatwiej jest ale chyba nie dużo prościej. Męczą mnie te biologiczne przedmioty mimo że nie jest ich aż tak dużo. Dopiero zaczęłam II sem a już się na zapas boję większości przedmiotów.
Powiedzcie, że później jest ciekawiej :P

Musiałam trochę pomarudzić xD Mogłabym zmienić studia ale nie wiem nawet na co. Trzyma mnie tylko fakt, że jeszcze na dobre nie rozpoczęły się przedmioty kierunkowe tylko ogólnikowe i, że jak się zacznie jakieś projektowanie to będzie lepiej (Nastawiam się na sieci i instalacje)

[Dorcia91]

Napisane przez ashandie

A ja nie wiem czy mi się te studia podobają czy nie podobają. Jestem na II sem i jakoś średnio mi się to widzi. Myślałam, że na IŚ będzie łatwiej niż na budownictwie i może trochę łatwiej jest ale chyba nie dużo prościej. Męczą mnie te biologiczne przedmioty mimo że nie jest ich aż tak dużo. Dopiero zaczęłam II sem a już się na zapas boję większości przedmiotów.
Powiedzcie, że później jest ciekawiej :P

Musiałam trochę pomarudzić xD Mogłabym zmienić studia ale nie wiem nawet na co. Trzyma mnie tylko fakt, że jeszcze na dobre nie rozpoczęły się przedmioty kierunkowe tylko ogólnikowe i, że jak się zacznie jakieś projektowanie to będzie lepiej (Nastawiam się na sieci i instalacje)

1 rok jest nsajnudniejszy, potem dojdą Ci wodociągi, sieci i instalacje, i inne kierunkowe przedmioty Musisz wytrzymać

[mm444]

Treść usunięta

[Donkaaaa]

Nie ma zasady. Na każdym wydziale jest inny układ przedmiotów na semestrach, nie mówiąc już o uczelniach. Na jednych zaczynają powoli i nudnie, a na innych od razu z grubej rury, żeby pokazać co to jest i odstraszyć osoby, które przyszły, bo nie wiedziały gdzie iść. Wiadomo też, że nawet jeden przedmiot nie jest równy temu samemu na innej uczelni czy wydziale i wszystko zależy od prowadzących i ćwiczeniowców, dlatego na każdej uczelni zmorą jest inny przedmiot.

Z mojej strony mogę powiedzieć, że nie jest bardzo łatwo, ale też nie bardzo trudno. Na pewno są to ciekawe studia i bardzo różnorodne pod względem przedmiotów. Dużo tu zajęć laboratoryjnych i projektowych. Niektóre z przedmiotów są pracochłonne i ważne, a niektóre chyba są w toku studiów tylko przypadkiem, ale ogólnie nie można narzekać.

Ja polecam te studia wszystkim, którzy na prawdę chcą w przyszłości projektować lub nadzorować budowy(albo to i to), bo do tego własnie one przygotowują. Z resztą już widzę, że właśnie takie zamiary mają studenci, a i wykładowcy właśnie tak to widzą.

I jedna uwaga, wiadomo, że wszystko jest do przejścia, ale słyszałam już przypadki, kiedy ludzie poszli, bo nie wiedzieli gdzie chcą, wszystko im dobrze szło, a wykończył ich rysunek techniczny, geometria wykreślna i wszystko co z projektowaniem związane. Także jest to chyba ważna rzecz, nad którą każdy kto chce iść na IŚ powinien się zastanowić, szczególnie jeśli jest to wybór z przypadku. Jeśli natomiast jest to kierunek wymarzony, który wybrało się z pełną premedytacją i po którym widzi się swoją przyszłość to taka wizja może pomóc we wszystkim

Gdybym miała wybierać jeszcze raz, nie zmieniła bym kierunku

Życzę udanych wyborów

[Ania18231]

Cześć, mam do was pytanie.
Mam w 2 semestrze mechanikę płynów, ale na innej uczelni jest ona na 3 semestrze.
Czy nie zdając 1 przedmiotu (ale zdając normalnie semestr) , a na 3 semestr przenosząc się na inna uczelnie (gdzie jest ten przedniot na 3 semestrze), muszę płacić za warunek?
mam nadzieję, ze napisałam zrozumiale

[mm444]

Treść usunięta

[Dizzy19]

Skorzystam z tego, że wątek jest nadal aktywny.

Obecnie jestem na II semstrze IŚ i od pewnego czasu zastanawiam się, czy od przyszłego roku nie spróbować studiów na tej samej uczelni, na drugim kierunku - budownictwo. Myślę, że są to w jakimś sensie pokrewne kierunki i z niektóych przedmiotów udałoby mi się przepisać oceny. Nie mam jednak kogo się poradzić w tej kwestii, bo nie znam osoby, która studiowałaby te dwa kierunki jednocześnie, więc jeśli jest ktoś kto mógłby coś podpowiedzieć to będę wdzięczna
Pozdrawiam cieplutko

[mm444]

Treść usunięta

[Dizzy19]

Szczerze mówiąc studiowanie IŚ było decyzją "na szybko", ale teraz jak już studiuję widzę, że może to być ciekawe i przyniesie korzyści w przyszłości. No, ale ja już tak mam, że widzę wady w tym co mam, a plusy w czymś innym i od jakiegoś czasu siedzi mi w głowie to, ze jednak mogłam iść na budownictwo. Po prostu bardziej by mnie to interesowało.. Tak jak napisałaś muszę to przemyśleć, zwłaszcza w grę wchodzi kwestia płacenia za drugi kierunek, ale im więcej myślę, tym gorzej dla mnie...

[mm444]

Treść usunięta

[Dizzy19]

U mnie chyba bardziej wchodzi w grę kwestia tego co inni mówią, że po budownictwie można to, tamto i ogólnie najlepszy kierunek.. a po IŚ to nie wiadomo itd. Po prostu tak już mam, jak napisałam, że plusy widzę w tym czego nie mam. Zanim zaczęłam się zastanawiać nad budownictwem ( już w trakcie studiowania inżynierii ) byłam zadowolona z kierunku, a teraz.. właśnie widać skutki mojego "myślenia". Reasumując - chyba nie wiem czego chce, albo chce za dużo na raz. Taki jedyny wniosek, to mnie kiedyś zgubi

[krzychu26]

Warto przeanalizować rynek budownictwa w Polsce, który jest bardzo delikatnie mówiąc w nie najlepszej kondycji w tym momencie. Jeśli interesujesz się tym i jesteś gotowa iść w to na maxa to można by było rozważyć taką opcję. Aczkolwiek czytając Twoje pełne wątpliwości posty - odpuść i skup się na IŚ po którym i tak będziesz miała mega ciężko.

[Dizzy19]

Napisane przez krzychu26

Warto przeanalizować rynek budownictwa w Polsce, który jest bardzo delikatnie mówiąc w nie najlepszej kondycji w tym momencie. Jeśli interesujesz się tym i jesteś gotowa iść w to na maxa to można by było rozważyć taką opcję. Aczkolwiek czytając Twoje pełne wątpliwości posty - odpuść i skup się na IŚ po którym i tak będziesz miała mega ciężko.

Mega ciężko pod jakim względem ?

[krzychu26]

IŚ to kierunek ściśle powiązany z budownictwem i z koniunkturą na tym rynku.
Do tego IŚ to jednak zdaniem wielu trochę gorsze budownictwo. Największym minusem jest to, że po IŚ nie możesz ubiegac się o uprawnienia budowlane bez ograniczeń. Jest to możliwe tylko po budownictwie.

[Dizzy19]

Napisane przez krzychu26

IŚ to kierunek ściśle powiązany z budownictwem i z koniunkturą na tym rynku.
Do tego IŚ to jednak zdaniem wielu trochę gorsze budownictwo. Największym minusem jest to, że po IŚ nie możesz ubiegac się o uprawnienia budowlane bez ograniczeń. Jest to możliwe tylko po budownictwie.

Tak, wiem. O uprawnieniach po IŚ też już sobie czytałam.

[mm444]

Treść usunięta

[krzychu26]

To wszystko dalej jest ściśle powiązane z budownictwem, które szoruje cały czas po dnie i widac, ze nie ma ochoty się podnieśc.

Uprawnienia bez ograniczeń w zakresie sieci instalacyjnych można oczywiście zrobic, ale to jedna jedyna działka tego typu, w której popyt na specjalistów jest już bardzo ograniczony. Po budownictwie, jest dużo więcej opcji a mimo tego z dostaniem się na praktyki umożliwiające zrobienie jakichkolwiek uprawnień jest bardzo ciężko, nie mowa już o pracy. Ludzi kończących IŚ jest nie wiele mniej niż budownictwo, a jeśli ludzie po IŚ maja ograniczone pole szukania pracy to można się łatwo domyślic, że trzeba byc bardzo wyróżniającą się osobą, żeby coś zwojowac.

[mm444]

Treść usunięta

[krzychu26]

Oczywiście, że nikt nie zamknie oczyszczalni czy elektrociepłowni, ale czym innym jest utrzymanie ruchu sieci instalacyjnej a co innego ich budowa w nowych obiektach.

Firmy budowlane bardzo niechętnie przyjmują osoby chcące zrobic uprawnienia. Raz, że muszą mu płacic (bo wątpię żeby ktokolwiek zdecydował się pracowac po 5. roku studiów za darmo) a w obecnej kondycji wielu przedsiębiorstw z tej branży, firmy nie chcą brac sobie na głowę kolejnego problemu. Po drugie, firmy z tego sektora nie mają potrzeby kształcic kolejnych specjalistów, bo ich nie potrzebują.

Dodatkowo, warto zwrócic uwagę na napływ na rynek pracy tych osób, które zostały zwolnione z firm, które mają poważne problemy, bądź są w upadłości. Fakt, że lwia częśc to osoby nisko i średnio wykwalifikowane, ale jest na rynku pracy także duży zastrzyk wysoko wykształconych specjalistów. Wystarczy poczytac o upadłościach PBG, Hydrobudowy, Aprivii, ABMu, DSSu, Mostostalu Export. Poważne problemy ma Polimex Mostostal, Rafako, Pol Aqua. Ostatnio audytor wydał opinie z zastrzeżeniem o sprawozdaniu rocznym Mostostalu Warszawa. Ogromne zwolnienia w Strabagu.

Jedynie kilka spółek jeśli chodzi o te największe jest w stanie pozwolic sobie na nie zwalnianie pracowników np. Budimex czy Skanska. I tam właśnie absolwenci walą drzwiami i oknami z tego co wiem, jednak wiadomo że liczba miejsc jest ograniczona.

[mm444]

Treść usunięta

[krzychu26]

Nie twierdzę, że nie ma modernizacji, remontów itp. Chodzi oto, że jest ich mniej niż kiedyś. A także oto, że liczba nowo rozpoczynanych projektów jest mniejsza.

Oczywiście, można pracowac w budownictwie bez uprawnień. Można też pracowac po finansach jako kasjer w banku, tylko po co? Myślę, że kończąc studia nikt nie chce byc do końca życia asystentem projektanta...

Nie oszukujmy się, firmy nie chcą przyjmowac absolwentów chcących robic uprawnienia, bo im się to nie kalkuluje. Oni są potem nie potrzebni tym firmom (w szczególności tym mniejszym).

Nie wiem czy słyszałaś wywiady z prezesami największych grup budowlanych. Pan Blocher - szef Budimexu, de facto jednej z najsilniejszych spółek w sektorze mówi, że kolejne dwa lata to będzie niesamowicie ciężki okres dla wszystkich spółek z branży. Wszyscy liczą na to, że w dłuższej perspektywie znowu zaczną na rynek napływac zamówienia.

Może za 5 lat coś faktycznie się ruszy, w tym momencie, podziwiam ludzi idących na budownictwo. Większośc z nich skuszona tym, że na wielu uczelniach budownictwo to kierunek zamawiany (nie mam pojęcia czemu), liczy na świetlaną przyszłośc w branży... Jestem ciekaw informacji o najpopularniejszych kierunkach w tym roku. Już ostatnio budownictwo było na 4 miejscu tuż za informatyką, zarządzaniem i psychologią.

Jeśli ktoś jest w te klocki dobry i ma na siebie pomysł od początku do końca to oczywiście uda mu się najprawdopodobniej. Jednak takich osób jest bardzo mało. W tym momencie idąc na budownictwo, bez konkretnego planu swojej przyszłej kariery i ogromnego samozaparcia to popełnienie bardzo spektakularnego harakiri już na dzień dobry.


P.S W załączniku masz wykres WIG Budownictwo w okresie pięciu lat.

[mm444]

Treść usunięta

[krzychu26]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dlatego celowo użyłem słowa "może". Wydaję mi się, że jedynie nadzieja może byc determinantem, który powoduje obecnie wybór budownictwa jako kierunku studiów.


Pewnie, że się da znaleźc po budownictwie. Po zarządzaniu też można znależc pracę. Nikt nie mówi, że nie. Jednak jeśli kilka lat temu studentów i absolwentów budownictwa było dużo mniej niż teraz a koniunktura w sektorze dużo lepsza niż w tym momencie, to coś poszło nie tak...

Nie próbuję Ci niczego uświadomiac. Wiadomo, że zawsze przytaczany jest ten śmieszny argument przez wszystkich ("Bo zawsze trzeba będzie budowac", "Bo zawsze będą się rodzic dzieci"."Bo zawsze będzie kim zarządzac") tylko, że tu się wszystko rozbija o konkretne wielkości, które w przypadku budownictwa są dużo mniejsze niż kiedyś i nie ma co zaklinac rzeczywistości.

Tak jak napisałaś, wiele bankructw to nieporadnośc zarządzających (ja też to doskonale wiem, bo z racji wybrania finansów jako kierunku studiów ten sektor był długo przeze mnie analizowany), ale to w tym momencie dla potencjalnego absolwenta nie ma to znaczenia. Nie ma znaczenia w jaki sposób firmy się wykładały, chodzi o stan branży na dzień dzisiejszy i perspektywy pracy.

P.S Miło trafic w końcu na tym forum na kogoś, kto wie o czym mówi udzielając się w dyskusji .

[mm444]

Treść usunięta

[krzychu26]

Też mam nadzieję, że autorce przyda się ta dyskusja.
Poza tym, ja też paru ciekawych rzeczy się dowiedziałem .

[any_03]

Cześć mam zamiar wybrać się w tym roku na IŚ na UP Zastanawia mnie przelicznik, który jest korzystny dla podstawy. Czy któraś z Was orientuje się, czy w przypadku zdawania matematyki(przedmiot kierunkowy) na poziomie podstawowym i rozszerzonym brany pod uwagę jest korzystniejszy wynik?
http://puls.edu.pl/files/zarzadzenie-24-11.pdf

[Ania18231]

Napisane przez any_03

Cześć mam zamiar wybrać się w tym roku na IŚ na UP Zastanawia mnie przelicznik, który jest korzystny dla podstawy. Czy któraś z Was orientuje się, czy w przypadku zdawania matematyki(przedmiot kierunkowy) na poziomie podstawowym i rozszerzonym brany pod uwagę jest korzystniejszy wynik?
http://puls.edu.pl/files/zarzadzenie-24-11.pdf

na logike - korzystniejszy wynik, bo jak inaczej )

[R90]

Witam. Studiuję IŚ na Politechnice Warszawskiej. Jestem aktualnie na 6 semestrze. Dla tych którzy są zainteresowani co tam się robi i w ogóle. Przede wszystkim 2 pierwsze semestry to taka ogólna nauka, mało tych kierunkowych przedmiotów. Główny nacisk to matma , z takim jednym profesorem, który nie ma skrupułów na 200 osób zaliczyć egzamin 10 osobom. Ja się uczyłem sporo tej matmy, choć orłem nie byłem w LO i udało się bez większych nerwów. Są oczywiście u mnie na 3 roku osoby które do tej pory mają to niezaliczone. Po 3 semie wybiera się specjalizację. Ja poszedłem na COWiG, gdyż projektowanie oczyszczalni, babranie się z próbkami wody do badań itp kompletnie mnie nie interesowało a wręcz przerażało. Ta specjalizacja to ISiW. Jest jeszcze nowo otwarta specjalizacja Gospodarka Odpadami, ale tam w 75% idą ludzie, którzy grubo nie ogarniają lub też typowi kombinatorzy, którzy kombinują jak się nie narobić a mieć papier. Jest tam najłatwiej, gdyż to nowo otwarta specjalizacja i chyba też dofinansowywana. Kwestia tego co się lubi. Na cowigu 5 i 6 semestr najtrudniejszy, 5 semestr to kupa projektów a 6 semestr to głównie 'automaty', które ciężko zaliczyć ze względu na nietypowe formy laborek oraz ciężki egzamin. Jest też miernictwo cieplne, gdzie prym wiedzie pewien znany wszystkim 'cowigom' doktor H . U niego jest ciężko zaliczać, ale jakoś daję rade. Ogólnie kwesta zatrudnienia pozostaję niewiadomą. Ale to jest chyba w większości branż. Najpewniej jest w IT, tam zawsze dobry inżynier informatyk znajdzie robotę. Co do uzależnienia od branży budowlanej to faktycznie tak jest ale nie do końca. Przypominam, że instalacje są projektowane na okres użytkowania koło 20 lat średnio. Po tym trzeba je wymieniać, modernizować, tak jak chociażby teraz Dalkia Warszawa, modernizuję węzły cieplne grupowe zamieniając je w węzły indywidualne, kontrakt wart wiele milionów złotych. Ale tam gdzie powstają nowe budynki to faktycznie, jest to ściśle powiązane od dynamiki rynku budowlanego. Ja sam jestem pełen obaw o pracę, gdyż wszędzie wymagają doświadczenia, a nawet z bezpłatnymi praktykami to tak różowo nie jest. Jest też właśnie kilka przedmiotów które za bardzo wnikają w strukturę swojej problematyki i zakres wiedzy. Moim zdaniem właśnie w miejsce takich przedmiotów powinny być rzeczy bardziej praktyczne które można wykorzystać w swojej przyszłej pracy zamiast trzepać jakąś beznadziejną teorie, ale chyba na każdym wydziale teraz znajdują się takie perełki

[xteklax]

Witam. Zamierzam zmienić kierunek studiów i mój wybór padł na IŚ... Wcześniej myślałam o budownictwie, jednak jest to bardzo oblegany kierunek, a z tego wynika, że ciężej może być o pracę... Swoją drogą o IŚ też nie słyszałam zbyt pochlebnych opinii.... Mnie osobiście interesują wodociągi, kanalizacja czy oczyszczalnie ścieków... Czy może ktoś wie, czy w tych dziedzinach jest bardzo trudno znaleźć pracę? I czy w ogóle się opłaca?