Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[Ashyshqa]

Axella, coz wiecej mozna powiedziec? Widzisz sama,ze pewnych rzeczy pojawienie sie Zuzi nie zmienilo i nigdy nie zmieni. Twoje poczucie wlasnej wartosci i Zuzi poczucie bezpieczenstwa tylko zyskaja jak juz sie z ta decyzja uporasz... Bo widze,ze to tylko kwestia czasu ... Zycze Ci duzo sily i determinacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

Axella, coz wiecej mozna powiedziec? Widzisz sama,ze pewnych rzeczy pojawienie sie Zuzi nie zmienilo i nigdy nie zmieni. Twoje poczucie wlasnej wartosci i Zuzi poczucie bezpieczenstwa tylko zyskaja jak juz sie z ta decyzja uporasz... Bo widze,ze to tylko kwestia czasu ... Zycze Ci duzo sily i determinacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pojechal..napisalam by zadzwonil do tego od mieszkania..on nie zadzwoni..

wszystko na mojej glowie.

[Magiusa]

Axella no wszystkie od poczatku ci mowilysmy ze po porodzie nie bedzie lzej, bo dojdzie zmeczenie i obowiazki.
Generalni sama musisz ocenic jak to widzisz i co myslisz, bo moze lepiej dac sobie spokoj i razem z Zu wiesc spokojny zywot bez tz a moze to tylko chwilowe przemeczenie tak na was wplywa i poprawi sie za jakis czas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez Magiusa

Axella no wszystkie od poczatku ci mowilysmy ze po porodzie nie bedzie lzej, bo dojdzie zmeczenie i obowiazki.
Generalni sama musisz ocenic jak to widzisz i co myslisz, bo moze lepiej dac sobie spokoj i razem z Zu wiesc spokojny zywot bez tz a moze to tylko chwilowe przemeczenie tak na was wplywa i poprawi sie za jakis czas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jest u matki i pisze mi mega przykre rzezy.

nie chce go w moim i Z zyciu..

[Atena564]

hej
ja tak wpadam do was na chwilke , własnie Natke usypiam na kolanach i tak napisze przy okazji kilka zdań co tam u nas s łychać...
w piatek mieliśmy wizyte lekarki bo mała mecza bóle brzucha, i przed kazda kupka to tak cierpi mi maleństwa ze postanowiliśmy wezwać lekarke....no i dostała kropelki i czekamy czy to coś pomoże, bo prawdopodobnie tak jak ja nietoleruje laktozy, i jak po lekach nieprzejdzie to pewnie bede zmuszona zrezygnować z karmienia piersia.....ogólnie jakby niebyło tych jej płaczu przez ten brzuszek to ok sie zachowuje, choć nerwusek jest okropny i nieznosiu sie przebierac, ubierać, czy zminiać pieluche w nocy budzi sie różnie, zazwyczaj 11, 1-2 , 4 nad ranem i 6-7. po wyjsciu ze szpitala to spałałymi dniami, teraz to już potrafi 2 godzinki niespać i dokazuje wtedy i na rekach trzeba królewne nosić bo sama ani na chwilke niecgce sobie poleżeć np. w łóżeczku....
ogólnie tż cały czas spedza teraz z nami bo ma urlop, i niewiem czy dam rade sobie sama z mała jak on wróci do pracy, bo teraz to on gotuje, robi zakupy, sprzata, a potem na mnie przejda te obowiazki....
we wtorek mała bedzie miała 2 tyg a ja już jestem zmeczona opieka nad nia i licze ze to sie zmini i nabiore sił by sia nia opikowac tak jak sobie to w głowie układałam bedac w ciąży

Gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne maluszki

PS. postaram sie wpadac jak najczesciej do was choc na chwilke by napisac co u nas

BUŻKI DLA MAMUSIEK I DZIECIACZKÓW

[MoTyleKsw]

Napisane przez Atena564

hej
ja tak wpadam do was na chwilke , własnie Natke usypiam na kolanach i tak napisze przy okazji kilka zdań co tam u nas s łychać...
w piatek mieliśmy wizyte lekarki bo mała mecza bóle brzucha, i przed kazda kupka to tak cierpi mi maleństwa ze postanowiliśmy wezwać lekarke....no i dostała kropelki i czekamy czy to coś pomoże, bo prawdopodobnie tak jak ja nietoleruje laktozy, i jak po lekach nieprzejdzie to pewnie bede zmuszona zrezygnować z karmienia piersia.....ogólnie jakby niebyło tych jej płaczu przez ten brzuszek to ok sie zachowuje, choć nerwusek jest okropny i nieznosiu sie przebierac, ubierać, czy zminiać pieluche w nocy budzi sie różnie, zazwyczaj 11, 1-2 , 4 nad ranem i 6-7. po wyjsciu ze szpitala to spałałymi dniami, teraz to już potrafi 2 godzinki niespać i dokazuje wtedy i na rekach trzeba królewne nosić bo sama ani na chwilke niecgce sobie poleżeć np. w łóżeczku....
ogólnie tż cały czas spedza teraz z nami bo ma urlop, i niewiem czy dam rade sobie sama z mała jak on wróci do pracy, bo teraz to on gotuje, robi zakupy, sprzata, a potem na mnie przejda te obowiazki....
we wtorek mała bedzie miała 2 tyg a ja już jestem zmeczona opieka nad nia i licze ze to sie zmini i nabiore sił by sia nia opikowac tak jak sobie to w głowie układałam bedac w ciąży

Gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne maluszki

PS. postaram sie wpadac jak najczesciej do was choc na chwilke by napisac co u nas

BUŻKI DLA MAMUSIEK I DZIECIACZKÓW

U nas też podobno nietolerancja.laktozy i odstawienie produktów mlecznych. Kropelki i odciaganie pierwszego mleka nic nie daje.
Dziś to już jest jakieś apogeum
Nie mogę jej nakarmić bo tak się prezy. Co zje to naprezy się i ulewa wszystko. Poszło w.ruch windi ale gazy nie wyszły tylko kupa taka jakas gesta z.milionem baniek w sobie :/ ale i tak się dalej przeżyła coś tam zjadła to polozylam ją na mój brZuch włączyłam kolysanke i zasnela.
Mamy jutro wizytę to może coś sensownego doradzi. Jest godzina 15 a ja czuje się jak wrak bo nie mam już siły i nie wiem jak tej kruszynie pomoc.

Axella może zachowanie tz da.Ci w.końcu powera do podjęcia decyzji.
Choć rzeczywiście to może być zmęczenie. My z TZ choć na codzień dogadujemy się świetnie teraz drażni mnie to nawet że krzyczeć do niego o 3 w nocy by podał mi scierke do małej bo się jej ulalo a on nie słyszy a ją już nabuzowana. Tylko tyle szczęścia ze.mój to ostoja spokoju i racjonalnego myślenia i nie pozwala by doszło do kłótni ale wiem jak to jest jak dwa wybuchowe charaktery się spotkają.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

bez krzyku,placzu i lez wlasnie zakonczlam zwiazek z faetem ktory jest ojcem mojego dziecka.rodzice moi przyszli po malutka..ja musze miec chwile dla siebie.chce zapalic!!!

[ankaaa206]

Napisane przez Atena564

hej
ja tak wpadam do was na chwilke , własnie Natke usypiam na kolanach i tak napisze przy okazji kilka zdań co tam u nas s łychać...
w piatek mieliśmy wizyte lekarki bo mała mecza bóle brzucha, i przed kazda kupka to tak cierpi mi maleństwa ze postanowiliśmy wezwać lekarke....no i dostała kropelki i czekamy czy to coś pomoże, bo prawdopodobnie tak jak ja nietoleruje laktozy, i jak po lekach nieprzejdzie to pewnie bede zmuszona zrezygnować z karmienia piersia.....ogólnie jakby niebyło tych jej płaczu przez ten brzuszek to ok sie zachowuje, choć nerwusek jest okropny i nieznosiu sie przebierac, ubierać, czy zminiać pieluche w nocy budzi sie różnie, zazwyczaj 11, 1-2 , 4 nad ranem i 6-7. po wyjsciu ze szpitala to spałałymi dniami, teraz to już potrafi 2 godzinki niespać i dokazuje wtedy i na rekach trzeba królewne nosić bo sama ani na chwilke niecgce sobie poleżeć np. w łóżeczku....
ogólnie tż cały czas spedza teraz z nami bo ma urlop, i niewiem czy dam rade sobie sama z mała jak on wróci do pracy, bo teraz to on gotuje, robi zakupy, sprzata, a potem na mnie przejda te obowiazki....
we wtorek mała bedzie miała 2 tyg a ja już jestem zmeczona opieka nad nia i licze ze to sie zmini i nabiore sił by sia nia opikowac tak jak sobie to w głowie układałam bedac w ciąży

Gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne maluszki

PS. postaram sie wpadac jak najczesciej do was choc na chwilke by napisac co u nas

BUŻKI DLA MAMUSIEK I DZIECIACZKÓW

oby było dobrze z brzuszkiem

zazdroszczę Wam że macie mężów przez te pierwsze tygodnie po porodzie, u mnie od porodu mąż nie miał ani dnia wolnego, niby dziś niedziela a on ma sesje, pojechał o 5 rano i wróci o 23 siedzę cały czas sama z małym, a jak ktoś wpada to tylko na chwilkę, rozbudzi młodego i tyle z jakiejkolwiek pomocy, ehh musiałam się wyżalić, poszłabym na spacer ale nie dam rady ściągnąć wozka sama z 3 piętra, bo boję się znowu jakiegos krwotoku czy coś, jest mi ciężko

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez axella

bez krzyku,placzu i lez wlasnie zakonczlam zwiazek z faetem ktory jest ojcem mojego dziecka.rodzice moi przyszli po malutka..ja musze miec chwile dla siebie.chce zapalic!!!

[axella]

powiedzial ze przyjezdza bo mamy sie wyniesc.my

chory,chory czlowiek..boje sie.ta bardzo sie boje

[Elusiek]

Napisane przez Mysia mysz

Nie wiem czy hump przekazala
Dzsiaj o 15.50 urodzilam Piotrusia sn 3650 i 56 cm pieknie ssie i spi mz zaraz naskrobie relacje

Napisane przez vujka

Hej chciałam tylko dać znać, że urodziłam. Paweł urodził się 05.06 o 23.45 sn. Waży 3100g i ma 56 cm. Jest cudowny. Resztę opiszę później. Dzisiaj jesteśmy pierwszy dzień w domu. pozdrawiamy

gratulacje dziewczyny

[MoTyleKsw]

Napisane przez Mysia mysz

Nie wiem czy hump przekazala
Dzsiaj o 15.50 urodzilam Piotrusia sn 3650 i 56 cm pieknie ssie i spi mz zaraz naskrobie relacje

Zapomniałam Ci pogratulować!
Pięknie wyglądacie!

Napisane przez axella

powiedzial ze przyjezdza bo mamy sie wyniesc.my

chory,chory czlowiek..boje sie.ta bardzo sie boje

Czemu Wy ? Przecież Ty opłacasz mieszkanie?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Dziewoszki, która tu procz Mysi ma lateksowy materac?
On jest dość miękki i nie mam jak kłaść dziecka w łóżeczku na brzuszku?!
Wasze też takie?!

[vil84]

Vujka, Mysia, gratulacje

Magiusa trzymaj się w tym szpitalu

Axella jak to wynieść? sam niech się wynosi


jesteśmy u mamy w Gliwicach, chyba trochę spaliłyśmy Przemka zapomniałam parasolki a poszłyśmy na dwugodzinny spacer na cmentarz, Młody posmarowany Mustelą z filtrem 50 ale i tak czerwoniutki na policzku ....

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

jesteśmy u mamy w Gliwicach, chyba trochę spaliłyśmy Przemka zapomniałam parasolki a poszłyśmy na dwugodzinny spacer na cmentarz, Młody posmarowany Mustelą z filtrem 50 ale i tak czerwoniutki na policzku ....

ja narzucam pieluszkę na budę jak świeci słońce

[maarchewka]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja narzucam pieluszkę na budę jak świeci słońce

ja też

[gosiulka22]

hej dziewczyny ja nadal z Elizą w brzuszku
dzisiaj dzień po terminie, nie dzieje się nic więc chyba jeszcze mamy dużo czasu do porodu
no więc witam się w 41 tygodniu!
chciałabym już rodzić, nie chce mi się nic pisać jakoś mam kiepski humor, zazdroszczę Wam tych dzieciaczków

[colorblue]

Napisane przez Ashyshqa

Axella, coz wiecej mozna powiedziec? Widzisz sama,ze pewnych rzeczy pojawienie sie Zuzi nie zmienilo i nigdy nie zmieni. Twoje poczucie wlasnej wartosci i Zuzi poczucie bezpieczenstwa tylko zyskaja jak juz sie z ta decyzja uporasz... Bo widze,ze to tylko kwestia czasu ... Zycze Ci duzo sily i determinacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podpiszę się tylko pod tym:-/

Napisane przez axella

jest u matki i pisze mi mega przykre rzezy.

nie chce go w moim i Z zyciu..

te ostatnie słowa powtarzaj sobie jak mantre:-*

Napisane przez Atena564

hej
ja tak wpadam do was na chwilke , własnie Natke usypiam na kolanach i tak napisze przy okazji kilka zdań co tam u nas s łychać...
w piatek mieliśmy wizyte lekarki bo mała mecza bóle brzucha, i przed kazda kupka to tak cierpi mi maleństwa ze postanowiliśmy wezwać lekarke....no i dostała kropelki i czekamy czy to coś pomoże, bo prawdopodobnie tak jak ja nietoleruje laktozy, i jak po lekach nieprzejdzie to pewnie bede zmuszona zrezygnować z karmienia piersia.....ogólnie jakby niebyło tych jej płaczu przez ten brzuszek to ok sie zachowuje, choć nerwusek jest okropny i nieznosiu sie przebierac, ubierać, czy zminiać pieluche w nocy budzi sie różnie, zazwyczaj 11, 1-2 , 4 nad ranem i 6-7. po wyjsciu ze szpitala to spałałymi dniami, teraz to już potrafi 2 godzinki niespać i dokazuje wtedy i na rekach trzeba królewne nosić bo sama ani na chwilke niecgce sobie poleżeć np. w łóżeczku....
ogólnie tż cały czas spedza teraz z nami bo ma urlop, i niewiem czy dam rade sobie sama z mała jak on wróci do pracy, bo teraz to on gotuje, robi zakupy, sprzata, a potem na mnie przejda te obowiazki....
we wtorek mała bedzie miała 2 tyg a ja już jestem zmeczona opieka nad nia i licze ze to sie zmini i nabiore sił by sia nia opikowac tak jak sobie to w głowie układałam bedac w ciąży

Gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne maluszki

PS. postaram sie wpadac jak najczesciej do was choc na chwilke by napisac co u nas

BUŻKI DLA MAMUSIEK I DZIECIACZKÓW

buziaki dla Ciebie i Natki:-*

Napisane przez axella

bez krzyku,placzu i lez wlasnie zakonczlam zwiazek z faetem ktory jest ojcem mojego dziecka.rodzice moi przyszli po malutka..ja musze miec chwile dla siebie.chce zapalic!!!

Amen! A wynosić to on się może jak chce palant



Młody jak mi padł przed 14 tak teraz dopiero pomału się kręci i przebudza mam nadzieję że nie da teraz dla równowagi popalić
Mój też ulewa po każdym karmieniu. Czy to oznacza że może mieć te nietolerancje laktozy???

[MoTyleKsw]

Napisane przez colorblue

Podpiszę się tylko pod tym:-/









te ostatnie słowa powtarzaj sobie jak mantre:-*





buziaki dla Ciebie i Natki:-*






Amen! A wynosić to on się może jak chce palant



Młody jak mi padł przed 14 tak teraz dopiero pomału się kręci i przebudza mam nadzieję że nie da teraz dla równowagi popalić
Mój też ulewa po każdym karmieniu. Czy to oznacza że może mieć te nietolerancje laktozy???

Co to trzy godzinki da pospać na pewno
A tak normalnie to ile sypia w ciągu dnia?

Napisane przez gosiulka22

hej dziewczyny ja nadal z Elizą w brzuszku
dzisiaj dzień po terminie, nie dzieje się nic więc chyba jeszcze mamy dużo czasu do porodu
no więc witam się w 41 tygodniu!
chciałabym już rodzić, nie chce mi się nic pisać jakoś mam kiepski humor, zazdroszczę Wam tych dzieciaczków

Zobacz na Mysię Nie zna się dnia ani godziny


Color jeśli ulewa tyle co mu leci po buzi to nic
Gorzej jak wylatuje dużo,jak leci nosem etc...
Wtedy to może być alergia na coś, albo ten nieszczęsny odźwiernik albo refluks

[colorblue]

Napisane przez MoTyleKsw

Co to trzy godzinki da pospać na pewno
A tak normalnie to ile sypia w ciągu dnia?



Zobacz na Mysię Nie zna się dnia ani godziny


Color jeśli ulewa tyle co mu leci po buzi to nic
Gorzej jak wylatuje dużo,jak leci nosem etc...
Wtedy to może być alergia na coś, albo ten nieszczęsny odźwiernik albo refluks

Już 3,5h bo śpi dalej:-P chyba pogoda tak działa bo pada u nas i grzmi troszke
W dzień dużo sypia. Czasami po godzince,czasami półtorej a czasami jak teraz ponad 3.
No i czasami jest z tym problem bo chce spać a nie może bo na kupke się zbiera i zebrać nie może.
Wtedy da troszke popalić bo pręży się,wścieka i tylko cyc uspokaja i to nie zawsze. Ale takie akcje mamy może z 2 w ciągu dnia więc źle nie jest.


Z tym ulewaniem to jest tak że zje,odbije mu sie i wtedy wylewa mu się z buzi. Czasami troszkę,czasami więcej,ale nie ma tragedii ogólnej typu że idzie nosem czy fontanną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

co do spania to ja mam obawy o noc. Przemek jak pad l na spacerze o 14 tak obudził się godzinę temu, zjadł, i padł zaś. a będzie spał na pewno w foteliku w drodze powrotnej jeszcze ...

[colorblue]

Napisane przez vil84

co do spania to ja mam obawy o noc. Przemek jak pad l na spacerze o 14 tak obudził się godzinę temu, zjadł, i padł zaś. a będzie spał na pewno w foteliku w drodze powrotnej jeszcze ...

No to jesteśmy dwie. Mój też śpi od 14 w najlepsze. Mam nadzieje że do 18 się obudzi,zje bo ok 20 kąpiel to by zjadł i spał dalej.
Póki co korzystam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MoTyleKsw]

Moja też od 14 spała i właśnie się obudziła, wszamała butli z moim mlekiem trochę i zaraz kolejna dawka z cyca

[vvgh]

Axella, ogromnie współczuję No ale co masz poradzić, jeśli ciągle jest coś nie tak. Potem Twój zły nastrój przenosi się na Zuzię. Ciesz się, że masz wspaniałych rodziców, którzy Cię wspierają.

[sharpnowaja]

Witam
My dziś od rana na nogach. Rano spacerek ale nadeszła burza z gradem i trzeba było uciekać do domu. Na 13 obiadek u teściowej a na 16 teście + teściowa teściowej przyszli do nas. Już ich tak zapraszaliśmy od roku
Teraz sobie piję pyszną naleweczkę i jem palcuszka którego piekłam w nocy
Karolcię przejął tatuś

Napisane przez xal

Na spacer bym poszła jak u was ciepło, tak na max 30 minut jeśli pierwszy.

niby dlaczego max 30 min? ja dostałam wypis ze szpitala pod warunkiem pójścia od razu z małą na spacer. Pediatra powiedziała że jak pow 20 stopni to można wystawić dziecko na cały dzień na zewnątrz. Moja Karolcia urodziła się 6-go a 8-go byłyśmy na 3 godz spacerze. I codziennie chodzimy na 1 lub dwa spacery 2-3 godzinne.
Przecież na zewnątrz jest cieplej niż w domu. W zimie jeszcze zrozumie werandowanie itd ale w lecie po co?

axella jesteś pewna że to okres? bo ja miałam już mniej krwawienia a później znów.

diabli ja też uważam że córcia podobna do Ciebie

No i zapomniałam się pochwalić prezencikiem od mojej mamy. Tort z pampersów + wyszyta metryczka dla Karolci. Torta mi troszkę ucięło, muszę zrobić nowe zdjęcie żeby mieć do albumu
http://obrazki.elektroda.pl/8612437000_1370794489.jpg

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Ashy zaintrygowałaś mnie tym rampersem. Na spacer założyłaś czy tylko po domu? bo się zastanawiam kiedy mogę wyskoczyć z małą w krótkim rękawku.

banka jak Michaś już pięknie trzyma główkę

vujka wielkie gratulacje!!!

antoine myślałam ostatnio o Tobie ostatni miesiąc jest najgorszy, ale jeszcze troszkę i będziesz mieć maleństwo przy sobie
i gratulacje dla siostry

loney nam klamrę ściągnęli w szpitalu przy wypisie. Czyli dwa dni po porodzie.

Mysia wielkie gratulacje!!!!!!

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

jesteśmy w domku, oksy podziałala i mnie oczyściło porządnie, az brzuch zrobił się płaski jak przed ciążą, bo po porodzie dość spory był i każdy się dziwił.
Moje dziecko to anioł, budzi się co 2-3 godz, o stałych porach mniej więcej, i tak cudnie się uśmiecha przez sen
mój Niki chyba jest podobny do małego Veronic, bo też nie trzymam diety i małemu nic nie jest, zjadłam nawet truskawkę i czekoladę i odpukac wszystko jest ok
laktacja ruszyla pełną parą, maly aż się krztusi tak łapczywie je, jutro idziemy na 1 spacerek.


Trzymam kciuki za przeterminowane

mamy już tydzień

zapowiedz sesji Nelki
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

(moja tesciowa zobaczyla fotke i najpierw stwierdzila, ze to nie Nela, a później, ze jak tak mozna ponizac dzieciatko - wkladajac je do jakiegoś szaflika) [/QUOTE]ale cudna

Napisane przez diabli

1)
zaskoczyla mnie ta waga, bo ona naprawdę dużo je...oczywiście uslyszalam od teściowej, ze pewnie mam mało wartosciowy pokarm
ale "stucnego mlecka ci nie będziemy dawac. rosnij nelusiu papusiaj ladnie" alez mnie to drazni. mamooooo!
ide na allegro szukac jakiejś wagi

masakra

Napisane przez Mysia mysz

Nie znacie dnia ani godziny:p
Poszlam do kina potem na badanie do poloznej i mi na fotelu wody odeszly wlasnie mnie przyjmuja do szpitala rozwarcie na 2 palce tylko lekko brzuch boli

a niby nic się nie zapowiadało na akcję..super że Piotruś jest już z wami

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez NoBoTak

Przydały by się jakieś krzyżówki Haha, tylko kto normalny bierze krzyżówki na porodowke :p

to ja sobie wezmę sudoku

Napisane przez JennyAniolek

Aha wczoraj była u nas położna - ważymy już 3600 g w ciągu tygodnia od wyjścia ze szpitala przybyło 230g i pozbyliśmy się kikuta Tylko położna ciut mnie wkurzyła, bo wparowała do nas ok 8.30, kiedy w najlepsze jeszcze spaliśmy (a powiedziała, że będzie tak jak ostatnio czyli ok 11-12). To była nasza 2 wizyta i na pewno przyjdzie jeszcze za tydzień w piątek na kolejną

Napisane przez adunia89

Hej dziewczyny, ja tak na szybko ze szpitala. Chca mi dzis zalozyc cewnik/balonik na wywolanie. Czy ktoras z Was wie cos o tym? Boje sie grzebac na necie...

Napisane przez vujka

Hej chciałam tylko dać znać, że urodziłam. Paweł urodził się 05.06 o 23.45 sn. Waży 3100g i ma 56 cm. Jest cudowny. Resztę opiszę później. Dzisiaj jesteśmy pierwszy dzień w domu. pozdrawiamy

gratulacje

[szprotka_mada]

Napisane przez antoinettee

Cześć dziewczyny. Gratulacje dla nowych mamuś
Ja jakoś ostatnio nie mam weny żeby pisać. Czytać czytam, ale jakoś nic mi się nie chce.
Z tygodnia na tydzień jest mi coraz ciężej, jakoś mnie wszystko boli na dole - pachwiny, dół brzucha, spojenie. Chodzę jak kaczka, jak rozchodzę to jest ok, ale po dłuższym leżeniu chodzę zgięta w pół i pomału się prostuję. Chyba mała jest już nisko i jej ciężarek tak działa Na wizycie OK, miałam tylko KTG, pięknie wyszło, tylko Julka się mało ruszała, ale ona chyba boi się tych pelot, bo przed i po KTG szalała
Dziś byłam na wycieczce na porodówkę. Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam, że tam poszłam. Zabrała nas pani ze szkoły rodzenia. Jakaś masakra, kilka boksów oddzielonych ala ściankami, ale wszyscy wszystkich słyszą, te łóżka jakoś straszyły Tylko weszłyśmy na salę i jakiemuś dzidziusiowi zaczęło tętno spadać, to odeszłyśmy na bok a tam w 3 minuty cesarka. Zaprowadzili nas do pomieszczenia socjalnego i tylko było słychać te ich buty drewniaki jak biegają po korytarzu. Potem po nas przyszła ta położna a za jej plecami wieźli taką panienkę śliczną Boję się, ale chciałabym już mieć już ten poród za sobą.

No i najlepsze Moja 34letnia siostra rodzona jest w ciąży Zaliczyli wpadeczkę, mają już 2 chłopców (8 i 11 lat). Tak się cieszyła, że ma już dzieci odchowane a tu taka niespodzianka. Na początku była załamana ale już się godzi z losem

Ja dlatego nie widziałam porodówki i chyba nie chcę jej zobaczyć przed porodem, żeby się dodatkowo nie stresować.
A co do wpadki siostry Moi rodzice zaliczyli wpadkę w wieku 38 (tata) i 40 (mama) lat. Ja miałam 11, a mój brat właśnie 8lat. I wiesz co... Powiem Ci, że gdyby nie ten mały czort, to moi rodzice by sfiksowali. Ja wyjechałam na studia, później mój brat, gdyby nie E. zostali by sami na 60m i by się pewnie pozabijali z nudów... Teraz ja na swoim, brat dalej studiuje (ale nawet jak skończy, to i tak tutaj nie wróci) i E. jest ich oczkiem w głowie.
Wszystko ma swoje plusy i minusy, grunt, żeby dopatrywać się więcej plusów

Napisane przez Mysia mysz

Nie wiem czy hump przekazala
Dzsiaj o 15.50 urodzilam Piotrusia sn 3650 i 56 cm pieknie ssie i spi mz zaraz naskrobie relacje

GRATULACJE Mysia!!!

Napisane przez Aaś

A dziewczyny wczoraj zaliczyły pierwsza jazdę metrem
Pojechaliśmy do znajomych na oglądanie filmów i chyba częściej musimy robić takie wyprawy. Dygalam się jak to z wózkiem będzie i z resztą bambetli a tu okazało się że spoko. Jeszcze do tego dziewczyny były mega grzeczne więc w ogóle zrobiły furorę (a że jeszcze był syn znajomej miesiąc starszy od dziewczyn który non stop płakał to już w ogóle wszyscy się rozplywali jakie one grzeczne )

O proszę, wiedzą jak sprawić przyjemność mamusi Oby cały czas były takie grzeczniutkie!

Napisane przez Magiusa

Dzien dobry,
Witamy sie nadal ze szpitala. Leze sobie pod ktg. Wczoraj byly zapisy ok. Przeplywy od 2dni tez mi oceniaja ok. Nieco mam metlik w glowie ale generalnie wyglada na to ze zagrozenia jednak nie ma. Mozliwe ze nas puszcza do domku.

Napisane przez axella

bez krzyku,placzu i lez wlasnie zakonczlam zwiazek z faetem ktory jest ojcem mojego dziecka.rodzice moi przyszli po malutka..ja musze miec chwile dla siebie.chce zapalic!!!

Napisane przez axella

powiedzial ze przyjezdza bo mamy sie wyniesc.my

chory,chory czlowiek..boje sie.ta bardzo sie boje

Axella, kochana... Powiem Ci, że wg mnie i tak długo wytrzymał w "normalności" i stwarzał pozory cudownego partnera... Wiem, że to nie łatwa decyzja, ale dam sobie rękę uciąć, że bez niego stworzycie z Zuzią cudowną parę mama-Zuzia i żaden czub nie będzie Wam potrzebny. A radę sobie dasz na bank! Z Twoim charakterem i siłą nie mam co do tego wątpliwości! Rodzice też Ci na pewno pomogą i będziesz miała w nich super wsparcie! Młoda jesteś, więc ułożysz sobie życie i będziesz jeszcze z kimś, kto stworzy z Wami cudowną i fantastyczną rodzinę
Nie rozumiem czemu to Wy macie się wynieść. Po pierwsze, to Ty łożysz na mieszkanie, a po drugie, On nie będzie w stanie utrzymać wynajmu...
Aha- pamiętaj o tym, że macie prawo z Zuzią do pieniążków od tego faceta!!!


----



Kubuś dalej w brzuniu siedzie Widocznie ma tam super warunki i nie chce się pchać na ten beznadziejny jak to określiła moja przyjaciółka świat
Wczoraj byliśmy ze znajomymi w piwiarni obejrzeć KSW i powiem Wam, że przez cały czas Młody tak mi szalał, że autentycznie myślałam, że mi wyjdzie zaraz bokiem brzucha, albo wystawi łapki dołem... Nie do końca przyjemne to było... No, ale jak widać, nic z tego nie wyszło

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Zaxzelam z tego wszystkiego lykac kapsulki z olejem wiesiolka, choc mialam zaczac od skonczonego 38tc. Napisane max 5 dzienni na opakowaniu wiec mam nadzieje ze taka ilosc i wy lykalyscie

ja łykam po 6 dziennie już

Napisane przez Mysia mysz

Nie wiem czy hump przekazala
Dzsiaj o 15.50 urodzilam Piotrusia sn 3650 i 56 cm pieknie ssie i spi mz zaraz naskrobie relacje

nie przekazałam bo w weekend znów się wygrzewałam na wsi z dala od cywilizacji. ale jak dostałam mmsa to byłam w takim szoku, że przecież miał być tort i nic nie zapowiadało akcji..

Napisane przez Magiusa

Wczoraj dolaczyla do nas dziewczyna bo lekko krwawila w 8tc i bylo po badaniu wszystko ok ale dzis sie okazalo ze serce dziecka chyba nie bije jednak strasznie mi jej zal.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedna

[sharpnowaja]

Napisane przez colorblue

Dzisiaj założyłam mu body na rozm. 50 i były akurat. Więc dużo zależy od rozmiarówki chyba

no dokładnie moja Karolcia wchodzi w niektóre 56 a np w te na 3 m-ce już nie

Veronic czekamy na foto elegancika

Magiusia trzymam za was kciuki. A tej dziewczyny to szkoda

axella samej będzie Ci ciężko ale zastanów się czy teraz nie jest jeszcze ciężej? i jakie spakować się? to on ma się pakować a nie Ty! i dlaczego martwisz się o Zu? to że Ty z nim nie będziesz to nie znaczy że ona nie będzie mieć tatusia. Co do znajomych to trochę dziwne. W końcu jesteście razem a tu widzę że każde z was ma swoich znajomych.
Jakby mi TZ powiedział że ryczę o gówno to bym go ja wiem że my teraz kobiety po porodzie to ryczymy non stop o byle co ale oni są od tego żeby nas wspierać

[humpback]

Napisane przez axella

pojechal..napisalam by zadzwonil do tego od mieszkania..on nie zadzwoni..

wszystko na mojej glowie.

Napisane przez axella

jest u matki i pisze mi mega przykre rzezy.

nie chce go w moim i Z zyciu..

czyli nic się nie zmieniło po kolejnym cudownym etapie starania się, wszystko wróciło do normy. szkoda. tylko pamiętaj że musisz być silna dla Zuzi, i zacznij załatwiać alimenty

dobra, burza się skończyła, nadrobiłam, no to idziemy do kościoła

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

pojechal..napisalam by zadzwonil do tego od mieszkania..on nie zadzwoni..

wszystko na mojej glowie.

axella przecież Ty SAMA sobie ze WSZYSTKIM radzisz. On Ci w NICZYM nie pomaga. Myślę że jakbyś była sama to byś miała mniej problemów i mniej na głowie bo tak to jeszcze się nim przejmujesz i stresujesz.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez axella

bez krzyku,placzu i lez wlasnie zakonczlam zwiazek z faetem ktory jest ojcem mojego dziecka.rodzice moi przyszli po malutka..ja musze miec chwile dla siebie.chce zapalic!!!

tak już nieodwracalnie?
cieszę się że masz chociaż wsparcie rodziców

anka współzcuję że nie masz pomocy, nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji

axella nie daj się wyrzucić z tego mieszkania! co on chory jest? masz się wynosić z dzieckiem? niech on sobie wraca do mamusi

gosiulka pisz ile chcesz każda z nas miała pod koniec kiepski humor. Jeszcze troszkę i też będziesz ze swoim maleństwem

[karbie1984]

moja dziewczynka na dzisiaj 5 tygodni, a ja zapomniałam co to komputer nie śledzę wątku bo nie mam kiedy.
mama i mąż mi dużo pomagają na szczęście.
mała raz na kilka dni męczą kolki - nie śpimy cała noc wtedy.
za tydzień mamy szczepienie i tu moje pytanie. kupowałyście szczepionki skojarzeniowe czy na nfz ?
aa i jeszcze jak nosicie swoje maluchy ?
ja po jedzeniu nosze ją jak żabkę - głowkę ma na moim ramieniu.
jak wczoraj ciotka to zobaczyła to mnie