|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4231 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
|
#4232 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Słucham sobie tego co wkleiłaś. Słuchałam go w innym wystąpieniu. Jest genialny a przy tym ma fajne poczucie humoru. Halimaa, jest nie gorzej niż zwykle. Gdybym miała więcej pieniędzy, zmiany byłyby bardziej namacalne i widoczne.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4233 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Odłożyłam na "potem" ćwiczenia - ale właśnie udało mi się je zrealizować
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
#4234 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Mam takie przemyślenia, wnioski, które wyciągnęłam po ostatnim, bardzo pracowitym dla mnie tygodniu, może którejś z Was się przydadzą te moje refleksje.
Działałam bez planu rozpisanego na kartce, bez wykreślania kolejnych punktów. Oczywiście gdzieś tam w głowie były czynności, sprawy pilne do ogarnięcia. Odhaczanie punktów planu gdzieś mi nie podchodzi. W tym tygodniu starałam się skupiać na tym co robię, świadomie podchodziłam do wszystkich czynności. Jeśli przyszło mi do głowy coś, co powinnam zrobić robiłam to od razu albo s t a r a ł a m s i ę o tym pamiętać i działałam w wolnej chwili. Wydaje mi się więc, że wszystko robiłam bardziej świadomie, dana czynność była celem a nie wykreślenie jej z listy. To nie lista była celem, a działanie. W pewnym momencie stwierdziłam nawet, że dziwnie mi tak siedzieć i nic nie robić, i że chętnie bym coś porobiła ![]() Dla mnie to ważne odkrycie i b. się cieszę, że go dokonałam. To nie jest tak, że latam jak głupia po chałupie i myślę, co tu jeszcze zrobić Np. wczoraj kosząc trawę przeżyłam lekki stres widząc jak wiele pracy mam jeszcze w ogródku (rośliny mi chwastami i trawą pozarastały, muszę to doprowadzić do porządku), poczułam, że zmarnowałam dużo czasu, który mogłam na tę czynność poświęcić (może znacie to uczucie), miałam ochotę rzucić wszystko i już to robić, albo zaplanować to po koszeniu trawy. Uspokoiłam się i pomyślałam, że zrobię to na spokojnie, czyli wtedy kiedy zgrabię trawę (niestety jeden kawałek tego wymaga) i posadzę rośliny kupione ostatnio. Dzięki temu udało mi się w zeszłym tygodniu: - zmienić pościel - od razu zrobić pranie - zapisać się do dentysty - zanieść swoje papiery do tłumaczenia - załatwić zaświadczenie z banku do zusu - wybrać i wywołać foty dla dziadków z komunii córki (rok z tym zwlekałam) - zrobić prasowanie - posprzątać w domu (potem na bieżąco ogarniałam wszystko) - zrobić 5 prań - kupić parę roślin - przeczytać 2 książki - przygotować się do rocznicy komunii (dzisiaj była) - 2 razy byłam u koleżanki na siłowni - skosiłam trawnik - upiekłam ciasto na jutrzejszą imprezę w szkole I oczywiście standard: opieka nad dziećmi, wożenie ich, zakupy, posiłki. Sama nie wiem jak mi się to udało.... Edytowane przez ellefant Czas edycji: 2013-06-09 o 21:57 |
|
|
|
#4235 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() oby tak dalej!!
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
|
#4236 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() skoro mówisz w tym języku to no stres ![]() Cytat:
W temacie usprawiedliwień, właśnie się zastanawiam czy są dobrą rzeczą i czy zbyt często z nich nie korzystamy. Wiadomo, zawsze może coś wyskoczyć, ból głowy, okres, najazd rodziny itd, ale czy nie jest to tylko pretekst by sobie odpuścić? Czy tak naprawdę nie cieszymy się z tego, że coś nam przeszkodziło i możemy powiedzieć "chciałam, ale...". Nie odbierz tego jako najazdu na Ciebie, tylko tak przy okazji głośno myślę. Warto moim zdaniem gdy coś wyskakuje zapytać siebie czy traktuję to jako pretekst i usprawiedliwienie czy faktycznie absolutnie nic nie mogę zrobić, bo gdyby ktoś nam za ćwiczenia płacił milion dollarów, to myślę, że znalazłoby się na nie 30 minut? I nie chodzi tu tylko o ćwiczenia, ale o wszystko co sobie planujemy i odkładamy, bo coś. Pytanie gdzie priorytet? Myślę też, że w tym wątku już jesteśmy na takim etapie, że możemy zacząć wymagać od siebie nawzajem konsekwencji a nie tylko głaskania po głowie i potakiwania "też tak mam". Przecież o to nam tak naprawdę chodzi, o wyrobienie nawyków, o osiąganie celów, o trwałe zmiany w życiu, a tego nie da się osiągnąć po przez pobłażanie. Jeśli się mylę poprawcie mnie Też tak sobie powtarzam Tego pana znam, oglądałam jego jakieś inne przemówienie i było super Cytat:
![]() Cytat:
Po zwyżce w sobotę mnie dopadło to o czym pisała Fairy, czyli totalna niechęć do kontynuowania działania. Dałam więc sobie luz, oglądałam filmy, czytałam coś innego, pospałam po południu. Wieczorem uczyłam się jeździć na motorze i pokonałam swój lęk przed robieniem mniejszych kółek. Uważam, że pokonywanie swoich barier jest najcudowniejszą rzeczą na świecie Z bananem na twarzy wróciłam do domu, akurat goście przyjechali, więc posiedziałam z nimi do późnego wieczora. Dobrze mi zrobiło nie zmuszanie się, uważność na siebie, ale też myśl, że nie odkładam pisania na wieczne nigdy tylko daję sobie oddech i biorę się dalej. Dziś mam nową energię, udało mi się nie pójść spać po wyjściu TŻ. Zaraz wstaję, ogarnę się, jadę na jogę (mimo deszczu, co mnie skutecznie odstraszało, ale jak powiedział TŻ "a co to przeszkadza?" ), wrócę i wezmę się za pisanie i będę pracować nad koncentracją, bardzo męczące jest ciągłe rozpraszanie się, wrócę do metody pomodoro. A wieczorem taniec ![]() Dobrego dnia
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
||||
|
|
|
#4237 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Dobrze, że zrobiłaś sobie dzień odpoczynku, naładowałaś baterie i dzięki temu możesz działać dalej.
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
|
#4238 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Trochę Wam tu pomarudzę, ale muszę się komuś wygadać...
Wstałam dziś w podłym nastroju. W sumie to trwam w nim już od soboty. Zaczęło się od tego, że praktycznie całą sobotę sprzątałam mieszkanie. Chciałam żeby w końcu wszystko miało w nim swoje miejsce i żeby w końcu zapanował w nim taki porządek o jakim marzyłam. Kiedy wieczorem skończyłam sprzątać i już chciałam wyjść na balkon z książką, żeby odrobinę się zrelaksować nagle zadzwonił telefon. Znajomi byli akurat w mieście i chcieli się spotkać. Pomyślałam ok. Będzie fajnie. Pogadamy, pójdziemy na lody. Ale tak nie było. Skończyło się tym, że biegaliśmy z mężem za nimi po galerii handlowej, bo musieli zrobić zakupy, a kiedy już chcieliśmy iść gdzieś usiąść na kawę okazało się, że muszą uciekać bo mają niedługo ostatni pociąg do domu i musieliśmy odwieźć ich na dworzec. Do domu wróciliśmy dość późno. Następnego dnia musieliśmy jechać do moich rodziców. Miałam w swoim rodzinnym mieście do załatwienia jeszcze kilka formalności w związku z otwarciem mojej firmy. Dokładniej pojechałam odebrać potrzebne mi dokumenty. I wtedy już emocje zwyciężyły. Z tymi dokumentami gonią mnie niestety terminy, więc kiedy okazało, że na zaświadczeniu, które składa się z 3 zdań i za które trzeba było zapłacić AŻ 17 zł Pani urzędnik zrobiła 3 błędy i to nie literówki tylko bardzo istotne błędy to trochę się zdenerwowałam. Cały weekend bieganiny i w rozjazdach, zero czasu na przyjemności i jeszcze na koniec okazało się, że nic nie załatwiłam, bo dokumenty muszą iść do poprawki. Już teraz wiem chyba co mnie zabije. Będzie to albo polska biurokracja albo alergia na urzędników. Nie wiem jak to u Was jest, ale ja za każdym razem gdy wybieram się do urzędu to zawsze jestem traktowana z góry, zawsze muszę im za coś zapłacić i nigdy nie załatwię nic przy pierwszym podejściu, bo zawsze coś im nie pasuje. Kiedy ja pomylę datę na jakimś kwicie urzędnik od razu daje mi do zrozumienia, że jestem kretynem, bo prostego kwitu nie potrafię wypełnić, ale kiedy oni zrobią 10 błędów na jednej kartce to oczywiście "Nic się nie stało". Czy ten kraj się kiedyś zmieni? No bo za co to 17 zł? Za wydrukowanie jednej karki i przystawienie pieczątki? To na co idą nasze podatki? Nie dość, że utrzymujemy urzędy z naszych pensji to jeszcze za każdym razem trzeba coś dokładać, za coś dodatkowo płacić... Po powrocie do domu stwierdziłam, że najlepiej będzie jeśli pójdę spać. Negatywnych emocji było za dużo. Dziś wstałam, poszłam się wykąpać i stwierdziłam, że łazienka mimo tego, że była szorowana w sobotę to dziś już jest w niej pobojowisko... I jakoś cała ta pozytywna energia z zeszłego tygodnia uleciała ze mnie za sprawą weekendu. Dziś zamiast poświęcić się pracy nad sobą czyli nauce i pracy nad blogiem to dalej będę walczyć z mieszkaniem. Niestety mam takie natręctwo, że muszę mieć wokół siebie porządek i nawet jeśli próbowałabym sobie odpuścić sprzątanie i zająć się sobą to ten brud będzie na mnie cały czas patrzył |
|
|
|
#4239 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wieczorem na czas burzy wyłączyłam komputer, więc wczorajsza lista będzie teraz.
![]() Zrobione: * śniadanie dla dwojga * transformacje ST * operowanie kota - znowu kleszcz * rozkmina ziołowa * residua ST * pomoc podczas imprezy urodzinowej G. * obiad dla K. * czytanie Murakamiego * obiad dla mnie * 6 wykresów ST * czytanie tomików
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
#4240 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
z urzędnikami akurat nie miałam przebojów, ale może powiedz tej Pani co o tym myślisz, to Ci ulży. Ja tak robię, jak mnie coś wkurza to o tym mówię, pomaga rozładować stres A z tymi podatkami i urzędami to jakiś absurd, na to trzeba by było jakiegoś ogólnonarodowego protestu. Może kiedyś wrzód pęknie, narodowi się wyleje i wyjdzie na ulice.Ze znajomymi też lipa, aż mnie zmroziło to "musieliśmy ich zawieźć na dworzec" :/ niańki jesteście czy co? Ja bym pewnie powiedziała, że mi się nie chce z nimi po sklepach łazić i albo idziemy usiąść albo jadę do domu, bo jestem zmęczona. Od pewnego czasu nauczyłam się nie godzić na to co mi nie pasuje. Oczywiście czasem trzeba zacisnąć zęby i ścierpieć, ale nie lubię kiedy ktoś zupełnie się ze mną nie liczy. Poniekąd zazdroszczę Ci przymusu sprzątania, wiem, że może to być denerwujące ale z drugiej strony "zawsze czysto, zawsze pewnie" ![]() Może ta czysta łazienka Cię odstresuje? ![]() Ja po jodze, radosna jak skowronek Zjeść i usiąć nad wiekopomnym dziełem...
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" Edytowane przez inga86 Czas edycji: 2013-06-10 o 11:35 |
|
|
|
|
#4241 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#4242 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Jesli Inga napisze dzisiaj 3 strony pracy, to ja zrobie 2 lekcje z francuskiego.
|
|
|
|
#4243 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Swoją złość i agresję trochę rozładowałam sprzątając i chociaż tyle pożytku z tego, że mieszkanie znów jakoś wygląda. Dochodzę do wniosku, że w takich momentach złości najlepiej zabrać się do jakiejś pracy fizycznej żeby się "odmóżdżyć" i chociaż na chwilę zapomnieć o problemach.
Bura kocurka całkowicie się z Tobą zgadzam w tym, że nasz kraj działa na odwrót. Jest u nas tyle absurdalnych przepisów, złej organizacji, łapówkarstwa, cwaniactwa i biurokracji, że człowiekowi się odechciewa. Człowiek chce zrobić coś dobrego, a wszędzie podkładają mu nogi. Za to ten to cwaniaczy i oszukuje nie ma żadnych problemów :| Tak to już w Polsce jest i nie dziwię się, że tylu ludzi wyjeżdża. A najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że Ci na górze, politycy, nie widzą problemu i nic z nim nie robią. Każdy myśli o sobie, jak tu zarobić, a nie jak ratować kraj. Trochę to dołujące. No ale trzeba żyć dalej. Skoro mieszkanie już posprzątane to teraz mogę nacieszyć się kawką, a później zabieram się do pracy. Na pierwszy ogień pójdzie przesadzanie kwiatów na balkonie czyli coś w miarę przyjemnego. A Wy Inga, Kocurka jakie macie na dzisiaj plany i co do zrobienia? |
|
|
|
#4244 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
czyżbyś we mnie nie wierzyła? ![]() Cytat:
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
||
|
|
|
#4245 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Ja muszę ogarnąć mieszkanie, bo rodzice wracają z wakacji, idę na spotkanie sprzedażowo-ciuchowe i...no w sumie powinnam coś robić uczelnianego, mamy na zaliczenia różne projekty, tylko że są w grupach...a ja się z ludźmi nie mogę dogadać, bo wszyscy wszystko rozwlekają (tak, ja też unikam tematu ). Tylko zdaję sobie sprawę, że samo to się nie zrobi i wiecznie nie mogę stosować spychologii ![]() Może spróbuję coś sobie przypomnieć na te praktyki... ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
W sumie to sama ostatnio krzyczę na siebie w myślach: "Ogarnij się! Nie jesteś dzieckiem już, nikogo nie obchodzą Twoje wymówki"...jakie to smutne. Wolałabym być dzieckiem
__________________
|
||
|
|
|
#4246 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
do boju laski, nie ma opier. sie
ja dzis jestem nieprzytomna, zestresowana, ale i tak zaproponowalam spotkanie z promotorem, ide na 2h hot jogi. I wlasnie zabieram sie za napisanie przemowienia na przyszly wtorek...jesu, ale sie denerwuje ![]() ale wiecie co? mowie sobie 'mam to w dupie, bedize to na co sobie zapracuje, a jak bede z siebie zadowolona, to inni moga mnie cmoknac w zadek - moze jeszcze jakas przyjemnosc z tego bedzie' ot co!
Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2013-06-10 o 13:43 |
|
|
|
#4247 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() i musieć chodzić do szkoły i jeść kaszkę? czasem, wiadomo, też bym chciała wrócić do tego stanu, ale z dzisiejszą wiedzą ![]() Cytat:
i o to chodzi, ważne, że Ty wiesz, że dałaś z siebie wszystko ![]() Fairy, możesz darować sobie francuski. Walczę ze snem. Poszłam na 1.5h spać, myślałam, że obudzę się rześka, a tu d.u.p.a, nie wiem czy coś dziś z tego w ogóle wyjdzie. Swoją drogą mogłam się wziąć od razu, a nie siedzieć po przyjściu w necie może to mnie zdemobilizowalo
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
||
|
|
|
#4248 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Lista:
- odebrać ksiązki - odniesc buty do szewca - pojsc na fitness - zrobic dwie lekcje francuskiego (ekhu ekhu) - opcjonalnie (jesli się da): solar przedweselny przed fitnessem - telefon do brata - czytanie knigi wieczorem - 30 min wybielania Perłą (nienawidzę tego )- opcjonalnie: przejrzeć materiały do artykułu |
|
|
|
#4249 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Pewnie znalazłaby się chwila, choćby te pół godzinki po południu, kiedy wyszli na zakupy. No ale cóż. Dzisiaj nadrobiłam posladkami Mel B ![]() Cytat:
Jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam ale chyba jeszcze się nie spotkałam z miłym osobnikiem w urzędzie, który bezproblemowo zajmie się każdą sprawą.I tak samo jak Ciebie dopadł mnie zły nastrój po całkiem dobrym tygodniu. Po dzisiejszym egzaminie jestem totalnie zrezygnowana. Zawaliłam chyba po całości, a tyle nad tym siedziałam Wróciłam do domu właśnie. Myślałam, żeby się położyć na chwilę ale pewnie wstanę bardziej wymęczona, a przede mną nauka na kolejny..
__________________
|
||
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#4250 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
ja początkowo też nie lubiłam, bo mi się zbierało na ale później się przyzwyczaiłam i już mi tak ten smak nie przeszkadzał, ale za to efekty u mnie prawie żadne
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
|
#4251 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Po prostu do pracy z ludźmi trzeba być stworzonym, serio...to jest duży talent. Nawet mój brat opowiadał o takiej koleżance z pracy, pracującej w obsłudze klienta...ona po prostu najbardziej agresywnego i niezadowolonego klienta w kilka minut potrafiła tak świetnie załagodzić i załatwić całą kwestię, że ten człowiek się do niej uśmiechał i zyczył jej miłego dnia Prawdziwy skarb ![]() Może nie będzie tak źle z tym egzaminem ![]() Cytat:
U mnie są efekty zazwyczaj po kilku użyciach, ale niestety potrafię też sobie mocno podrażnić dziąsła - ona po prostu mi je chyba odparza jakoś I później mam strasznie czerwone przez kilka dni...
__________________
|
||
|
|
|
#4252 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
może dlatego takie miałam marne efekty.
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć! |
|
|
|
|
#4253 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
pierwszy raz. Jogi tutaj sa przewaznie po 1,5, ale w tym miejcu do ktorego chodze zajecia trwaja godzine, wiec jako, ze chce schudnac do wesela i sie zrelaksowac odpowiednio, chodze na 2h roznych zajec dziennie. kombinaje jogi, pilatesu, pilatesu z pilka, na zwyklo na goraco, zajecia na sprzetach, power pilates i balet. raz poszlam na 3h i to bylo jednak za wiele. Jestem z siebie jednak dosc zadowolona, bo rozwijam swoje miesnie brzucha, ktore chcialabym miec widoczne. Moze w przyszlosci sprawie, by tluszczyk z ud tez zmalal na tyle by ladnie i subtelnie bylo widac miesnie i tam... moj cel. w ogole ostatnio chodzi za mna trenerski kurs jogi, albo pilatesu. Ale nie wiem czy sie do tego nadam, bo nie lubie cwiczen na rece (ramiona). kursik jest w planach ![]() a co Cie teraz zmotywuje do dalszego dzialania? ![]() BTW, jak chcecie sobie wybielic zeby to kupcie paste do zebow Blanx. Wszystkie inne specyfiki to moim zdaniem tylko szkliwo niszcza. I chodzic do dentysty usuwac kamien raz na pol roku/rok w zaleznosci od tego jak gesta macie sline i jak szybko wam sie osadza. A to dlatego, ze kazda z nas ma jakas tam naturalna barwe kosci i chocbysmy cale szkliwo spilowaly, to to i tak niewiele zmieni. I nie kazdemu snieznobiale zeby pasuja. Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2013-06-10 o 23:13 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4254 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wcześniej jak czytałam Twój post na szybko -przeczytałam: "Potem idę na 2 hot-dogi."
Zdziwiłam się nieco, Nebulka i junk-food? I to od razu dwa? Ale pomyślałam, że widocznie miałaś taką zachciankę. |
|
|
|
#4255 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Jak sie dzis czujesz? |
|
|
|
|
#4256 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Takie tygodnie jak ten zabijają wypracowane postępy, oduczają racjonalnego myślenia, a oddają kontrolę impulsom i w ogóle skracają życie. Niestety. I pewnie odbije się to na finansach.
Zrobione dziś: * jakieśtam śniadanie i ziółka * 3 wykresy ST * wpisywanie harmonogramu sesji do kalendarza * drukowanie materiałów ST * nauka do zerówki i kolokwium ST * zaliczenia * zakupy spożywcze * śniadanio-obiad * 3 transformacje i porównanie ST * kolacja dla TŻ * pobieranie materiałów CP * wnioski i sprawozdanie ST * mail do wykładowcy
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
#4257 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziś poranek rozpoczął się paniką i zrozpaczeniem, że nikt do mnie nie dzwoni w sprawie pracy
może jeszcze za wcześnie, może nie ten czas, może coś tam... tak czy siak rozpacz jest, zupełnie nie wiem jak się odnaleźć na rynku pracy, a najgorsze, że sama sobie to zrobiłam, tylko jak to poprawić? Jedyny pomysł to robić swoje i zobaczyć co z tego wyjdzie, nie poddawać się rozpaczy. Nie jest łatwo
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
|
|
|
#4258 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#4259 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć Dziewczęta.
Od wczoraj jestem chora, okropnie boli mnie gardło i ogólnie jestem osłabiona. Leki trochę pomogły. Wczoraj byłam na obronie doktoratu mojej bliskiej koleżanki. Jestem z niej taka dumna! Do 9 miesiąca ciąży robiła doświadczenia w laboratorium, a pracę pisała z dzieckiem na ręku i ogarniając wielki dom i żywienie dla licznej rodziny (mieszka z teściami i rodzeństwem męża i ma bardzo niepartnerski pod względem obowiązków domowych związek). Podziwiam za determinację i niepoddanie się, choć miała takie myśli i wiem, że miała problem z odkładaniem na później i musiała się uporać z mega demotywacją. |
|
|
|
#4260 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.





Jeśli mogę się usprawiedliwić, że przyjechali do nas goście na weekend i nie było kiedy- to się usprawiedliwiam. Pewnie przez najbliższy tydzień nie będzie też mowy o ćwiczeniach, zamiast tego będzie stres i obgryzanie paznokci przed egzaminami.
Przynajmniej próbuję sobie to wszystko wmawiać, żeby się jakoś motywować. Ostatnio natknęłam się na wykład bardzo mądrego pana, który wypowiadał się w tym temacie. Jak znajdę to wam pokażę. Bardzo motywująco mówił, aż poczułam moc sprawczą 
Oczywiście z laptopem pod pachą i stertą notatek ale mam nadzieję, że za tydzień już będzie koniec. Mam tyle planów na "po sesji", że aż nie mogę się doczekać.





z urzędnikami akurat nie miałam przebojów, ale może powiedz tej Pani co o tym myślisz, to Ci ulży. Ja tak robię, jak mnie coś wkurza to o tym mówię, pomaga rozładować stres 



może to mnie zdemobilizowalo
)
ale później się przyzwyczaiłam i już mi tak ten smak nie przeszkadzał, ale za to efekty u mnie prawie żadne 
I później mam strasznie czerwone przez kilka dni...

