Po pęcherzu mamy skaczę, już niedługo ją zobaczę- Mamusie VII-VIII 2013 cz.15!

[iwona335]

Napisane przez karolajn1987

weźcie mnie nie straszcie jeszcze do wizyty musze dociągnąć a i nie mam rzeczy dla małej spakowanych
chyba pójdę posprzątać

najpierw moze trzeba by spakować rzeczy dla małej a potem sprzatac?

ROckyy a ja juz sie martwilam ze rodzisz beze mnie

[karolajn1987]

a tak zmieniając temat
w jakich pozycjach się przytulacie z Tż? bo mnie w każdej niewygodnie...

[roxi1980]

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

uffffff

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez karolajn1987

a tak zmieniając temat
w jakich pozycjach się przytulacie z Tż? bo mnie w każdej niewygodnie...

tylko leżąc na boku, jedyna wygodna dla nas

[karolajn1987]

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

uffffff[COLOR="Silver"]


tylko leżąc na boku, jedyna wygodna dla nas

Brawo dla dziewczynki!

ale w sensie, że od tyłu?
ja to chyba jakaś antysexowa jestem w tej ciąży

[iwona335]

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

uffffff

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------



tylko leżąc na boku, jedyna wygodna dla nas

za wizyte, moja mała ważyła podobnie w tym tygodniu
no i masz potwierdzona dziewczynke! super słyszec dobre informacje co nie??
ja w sumie miałam tylko raz przekazaną tą informacje i mam nadzieje, że si enie zmieniło nic bo bedzie problem z różowymi ubrankami

[Oliath]

Napisane przez arrabbiata

Kupić kołyskę? Czy jakieś mini łóżeczko i postawić w salonie? Naprawdę nie wiem, doradźcie coś.

Kosz Mojzesza

Napisane przez elaine-blath

Ja tylko tak szybko po wizycie, mały 3100g wszystko z nim ok,wstawia się ładnie w kanał,rozwarcie na palec,do tygodnia powinnam urodzić) hyhy ale jak to powiedział terminu porodu oraz wybuchu wojny na 100% nie da się potwierdzić...

Aż gorąco mi się zrobilo

- i jeszcze dla Magdalenne i wszystkich, ktore wizytowaly albo sie szykuja do porodu!!

Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

[surka]

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

[sammi24]

Rocky to Ty też zaraz urodzisz

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

Wielkie za wizytę. I za nadrobiony tydzień przez małą

Karolajn my jak zaczniemy okłady z samca to zacznę mysleć jak ale chyba na łyżeczkę będzie najwygodniej

Trzymajcie kciuki za mojego Tżta pojechał przed chwilą ze swoim szefem na rozmowę z generalnym wykonawcą inwestycji w Łodzi, będą negocjować ceny. Jeśli im się uda i dojdą do porozumienia to Tż będę miała pod nosem, 5 min od domku

[surka]

Napisane przez Oliath

K
Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

Dzisiaj dzień samych dobrych wizytowych wieści

[malaczarnakejt]

Napisane przez Oliath

Kosz Mojzesza


- i jeszcze dla Magdalenne i wszystkich, ktore wizytowaly albo sie szykuja do porodu!!

Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

super!

[surka]

Napisane przez sammi24

Trzymajcie kciuki za mojego Tżta pojechał przed chwilą ze swoim szefem na rozmowę z generalnym wykonawcą inwestycji w Łodzi, będą negocjować ceny. Jeśli im się uda i dojdą do porozumienia to Tż będę miała pod nosem, 5 min od domku

: kciuki::k ciuki:

[roxi1980]

Napisane przez karolajn1987

ale w sensie, że od tyłu?
ja to chyba jakaś antysexowa jestem w tej ciąży

tak OD TYŁU wyłącznie... koleżanka mówiła, że robili to tylko w pozycji - ona pupą na brzegu łóżka, a on klęczał między jej nogami, ale jak dla mnie to "za głęboka" pozycja, bałabym się, że szyjce zaszkodzimy Hehe, instrukcje jak z kama-sutry

[sarna405]

Napisane przez surka

To nieźle waliło, jak szyby w samochodzie poszły



No ładnie waży, moja w 31 tc ważyła 1500



Dobrze, ze masz alternatywę, a przy okazji TŻ będzie wstyd



Za zakupy




Całkiem możliwe

Surka to nic ze tyle ważyła jeszcze nabierze kg, a tak w ogóle mówią że dziewczynki sa mniejsze

[elaine-blath]

Ja tam się pierwsza nie pcham,chętnie ustąpię pierwszeństwa)

Myszooka,Magdalen e: brawa za wizyty!

oliath: no to juz lada moment

Iwona: termin mam na 5.07,ale go powiedział ze na stówę przed terminem mały będzie i on stawia ze generalnie w ciągu tygodnia. Koleżanka z rozwarciem miesiąc chodziła wiec jakoś się nie stresuje. Jak nie urodzę to w następnym tygodniu mam podejść na badanie bez umawiania się torby spakowanej nie mam..moje liście z malin nie dorltarly..

[surka]

Napisane przez sarna405

Surka to nic ze tyle ważyła jeszcze nabierze kg, a tak w ogóle mówią że dziewczynki sa mniejsze

JA się nie przejmują, o ile wiem, że nabiera stale ciałka to dobrze, im będzie mniejsza tym łatwiej uda mi się ją wypchnąć Chociaż jak nie pójdę prywatnie to do porodu nie będę wiedziała ile mniej więcej waży.

[magdalennne]

Nadrobiłam
Dziękuję za wszystkie brawa Ja bym chciała w czerwcu jeszcze urodzić

Napisane przez enlevee

Ja wróciłam z wyprawy, bylam w biedronce i w sumie to tyle u nas 32 stopnie i się tak dramatycznie czułam jak przeszłam pare kroków, że dziękuję bardzo niedługo jadę na wizytę i to mnie pociesza, że w koncu nie będę sapała jak stara lokomotywa tylko będę mogła normalnie oddychać. Lepiej żeby mi dała coś co zadziała, bo niedotleniona ja= niedotleniony Bezik
Dobrze, że w domu mamy chłodno chociaż to dużo lepiej już mi
Laski nie mam ubrań, które by na mnie ładnie wyglądały masakra!

Na pewno zaradzicie twoim dolegliwościom

Napisane przez iwona335

mam dosc!
Tżt miał odnowić szafke którą chce postawic obok łóżeczka (ewentualnie bedzie na przewijak, czy jakies podreczne rzeczy), dzisiaj ma wolny dzien i co? siedzi i gra
normalnie zero wyczucia i poczucia obowiazku, przeciez jak on to pomaluje to to bedzie musialo sie z tydzien wietrzyc a ja juz nie mam czasu na to ani nerwów,
a jak go pytam czy idzie do garażu, to sie mnie pyta po co , jak mowie zeby zaczal tą szafke robic to mi odpowedzial, że zrobi ją jak mu sie zachce, siedze i rycze...

Ach te chłopy... Chyba większość z nich tak ma. Mój np. może robić rzeczy wokół domu - kosić, rąbać drzewo itp. ale w domu to masakra. O porządki muszę się z nim kłócić.

Napisane przez enlevee

ja się wczoraj swojego Tżta spytałam kiedy imię Bezikowi wybierzemy to usłyszałam "jak przyjdzie odpowiednia na to pora" czyli może wtedy jak będzie miał już z 10 lat

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41247116]
wiecie co... dziwna sprawa, w piątek i dzisiaj dostałam wypłatę w dwóch transzach... wiem że jedną z zus drugą jeszcze od pracodawcy i mam w sumie o 500 zł więcej ... nic nie mówię... i w sumie nie wiem dlaczego... i że w terminie.... ale ciiii a większość z Was pisze że są znaczne opóźnienia na L4... hmmmmm dziwne...[/QUOTE]

Się ciesz, a nie narzekaj

Napisane przez b a r b a r a

Witam sie z Wami .
Gratuluje rozpoczetych tygodni. Mam takie pytanie . W ktorym tygodniu ciazy dostakyscie skierowania na badanie z pochwy i odbywtu. Zastanawiam sie czy nie za wczesnie dostalam bo mam zrobic juz. Dodam tylko ze na usg wyszlo ze lozysko jest w II stopniu dojrzalosci. Moze to dlatego . Gdzies w internecie orzeczytalam ze z takim dojrzalym lozyskiem mozna urodzic od 2 -4 tygodni. Ale myske ze to bzdura bo niektore z Was maja taki stopien dojrzalosci juz pare tygodni i jakos zadna nie urodzila.

Ja miałam w 34tygodniu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41249775]U mnie ok, miałam ktg, bo mały był leniwy i faktycznie on wiecznie śpi, to ktg jest zbyt wąskie.. no ale miałam też usg, ale tylko przepływy i wyszło ok. Lekarz powiedział, że jak już jestem w szpitalu, to będzie dobrze. Oby... Podczytuje was cały czas
[/QUOTE]

Będzie na pewno

Napisane przez elaine-blath

Ja tylko tak szybko po wizycie, mały 3100g wszystko z nim ok,wstawia się ładnie w kanał,rozwarcie na palec,do tygodnia powinnam urodzić) hyhy ale jak to powiedział terminu porodu oraz wybuchu wojny na 100% nie da się potwierdzić...

Waży tyle, co mój Ale że w ciągu 7 dni masz rodzić?

Napisane przez EVAgwiazdka

Nie chce Cie martwic bo to pewnie nie to ale dziewczyny jak dostajecie pieniadze z ZUSu to miejcie na uwadze ze moga wam zle podatek odliczac i na koniec roku bedziecie musialy go nadpłacic tak miała moja siostra rodzila we wrzesniu a w styczniu sie dowiedziala przy liczeniu rocznego pita ze ZUS jej zamalo podatku odciagał co miesiac i do 1 maja musiała zapłacić ponad 9,5 tys zł i nie pozwolili jej tego rozłozyc na raty tylko zagrozili odsetkami

Ile ona dostawała kasy, że taki podatek miała niedopłacony
A z ZUSu przynajmniej ja, nie dostaję żadnych kwitków, tylko przelew, więc nie mam ich jak sprawdzić... Z resztą i tak bym się nie doliczyła pewnie.

Napisane przez karolajn1987

cześć Mamcie!
witamy się z Hanią w rozpoczętym 38 tc i myślałam, że już mam to za sobą
Powoli was nadrabiam, bo od wczoraj neta nie miałam

Poważny tydzień już To, co rodzimy?

Napisane przez Rockyyy

Hej żabki
Juz jestem
W środe stuknie nam 37tc czyli zaczniemy 38.Im bliżej tym bardziej sie boje ....
Chodze ociężała jak wieloryb.....brzuszek ciągnie,czasem łydki bolą..głowa na zmiane pogody.
Ostatnio w ciągu dnia pobolewa mnie brzuch,kłuje w ,,kapie".Tak jakoś czuje ze moze za tydzien,dwa cosik drgnie.W czwartek gin mowił ze szyjka powolusiu zaczyna sie skracac i zebym poczekała jeszcze az skonczymy ten 38tc Wiec staram sie wytrzymac.
No i wszyscy mówią ze brzuch mi sie konkretnie obnizył.........

To może już niedługo będziesz miała swoje słoneczko przy sobie

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

za wizytę
I gratulujemy córeczki

Napisane przez Oliath

Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

Oli ty wiesz, że ja mam taki sam termin? Zaczynam się bać chyba.

Napisane przez sammi24

Trzymajcie kciuki za mojego Tżta pojechał przed chwilą ze swoim szefem na rozmowę z generalnym wykonawcą inwestycji w Łodzi, będą negocjować ceny. Jeśli im się uda i dojdą do porozumienia to Tż będę miała pod nosem, 5 min od domku

[Anulka_p]

Napisane przez malaczarnakejt

Wróciłam do domu, kupiliśmy oświetlenie do mieszkania Drogie to jak cholera, a w praktikerze promocja, jak się kupi oświetlenie za min. 500 zł to się dostaję lampę solarną
Więc dostaliśmy plastikową imitację kamienia z lampą

Napisane przez magdalennne

Dziewczyny, tak na szybko tylko co na wizycie. Mały się obrócił i jest znowu głową w dół Waży podobno 3100g (miałby przybrać 700g w 2 tygodnie). To, co mi się wyhodowało to nie pacior, więc o tyle dobrze. Na to coś dostałam globulki.
Generalnie szyjka zaczyna puchnąć i mięknąć, ale jest ładnie zamknięta
I jak zwykle miałam ciśnienie 120/60-70 to dzisiaj 90/60 Może to przez pogodę i nie przespaną noc.

[EVAgwiazdka]

Napisane przez elaine-blath

Ja tam się pierwsza nie pcham,chętnie ustąpię pierwszeństwa)

Myszooka,Magdalen e: brawa za wizyty!

oliath: no to juz lada moment

Iwona: termin mam na 5.07,ale go powiedział ze na stówę przed terminem mały będzie i on stawia ze generalnie w ciągu tygodnia. Koleżanka z rozwarciem miesiąc chodziła wiec jakoś się nie stresuje. Jak nie urodzę to w następnym tygodniu mam podejść na badanie bez umawiania się torby spakowanej nie mam..moje liście z malin nie dorltarly..

to szybciutko pakuj torbe

[elaine-blath]

roxi I dla ciebie brawa za wizytę!!

Malinka,margosia popedzcie wasze dzieci

Magdalen e: tak,teoretycznie w ciągu 7dni..bardzo długo i boleśnie nadal mnie na samolocie, pytał czy zauważyłam szczenię wod(nie) i ze szyjka cienka i rozwarcie na pslalec,a mały wstawia się ładnie...

[Ewusia709]

Dzień dobry !!!

Witamy się poweekendowo, czytam i tutaj zaczyna się robić coraz cieplej, chyba już niedługo powitamy pierwsze maluszki
Gratuluję udanych wizyt i szacownych wag Waszych dzieciaczków


U nas narazie na szczęście spokój, żadnych skurczy, brzuszek wciąż rośnie ale miękki i nie zaobserwowałam twardnień. Troszkę czasem kłuje w pachwinach, ale lekarz powiedział, że się rozciągam i to nic groźnego. Następną wizytę mamy w piątek więc wtedy będę wiedziała czy wszystko nadal ok

U mnie teraz się dużo dzieje - przeprowadziliśmy się już do naszego mieszkanka w piątek i jestem bardzo szczęśliwa bo dobrze się czuję we własnym mieszkaniu. Mieszkanko pomalowane, w sobotę Teście przyjechali i pomogli w porządkach i pracach wykończeniowych. Teściowa wymyła mi pięknie wszystkie okna Złota kobieta, nie wiem jak ja się odwdzięczę za tyle pomocy.

Czuję się taka szczęśliwa, całe dnie spędzamy na szykowaniu wyprawki i odpoczynku. TŻ skręca meble: Tymoteuszek ma już w pokoju położoną miekką wykładzinę, jest łóżeczko (nawet prześcieradełko i ochraniacz dziś zamontowałam), jest stoliczek przewijaczek, jest już szafa, a w niej pierwsze ubranka Tż właśnie walczy jeszcze z komodą i już pokoik będzie cały umeblowany.

Mnie dziś udało się trochę rzeczy Tymusia poprasować, więc pierwsze ubranka zawisły w szafie

Z moim zdrowiem coraz lepiej - głowa coraz mniej boli, zawroty wciąż się zdarzają i oczy nadal niedowidzą, ale jest dobrze i czuję się coraz bardziej szczęśliwa i podekscytowana Niestety mam wciaz problemy z żoładkiem, bardzo słabo trawi i często wyrzuca, co mu się nie spodoba Ogólnie ja funkcjonuję teraz tak że wstaję, coś robię przez ok 2 godziny i następnie muszę się położyć odpoczywać znów na jakieś 2-3 godzinki, czasem zdarzają mi się wtedy drzemki, a czasem po prostu leżę i zbieram siły, później znów wstaję i tak cały dzień. Nie mam więcej sił, a też staram sie nie przemęczać

Zdałam relację, więc kończę elaborat Miłego wieczora Mamusie

[Anulka_p]

Napisane przez Oliath

Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

Super, że super.

[iwona335]

Oliath to co modlimy sie o szybki poród??

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez elaine-blath

Ja tam się pierwsza nie pcham,chętnie ustąpię pierwszeństwa)

Myszooka,Magdalen e: brawa za wizyty!

oliath: no to juz lada moment

Iwona: termin mam na 5.07,ale go powiedział ze na stówę przed terminem mały będzie i on stawia ze generalnie w ciągu tygodnia. Koleżanka z rozwarciem miesiąc chodziła wiec jakoś się nie stresuje. Jak nie urodzę to w następnym tygodniu mam podejść na badanie bez umawiania się torby spakowanej nie mam..moje liście z malin nie dorltarly..

to idziemy łeb w łeb ja mam na 4 lipca termin z OM, 30.06 z usg i tego sie trzymam, nadziejeje ze Ty nie urodzisz 14 czerwca a ja dopiero 14 lipca (ja Ci chyba zazdroszcze tych wiadomosci )

[EVAgwiazdka]

Napisane przez magdalennne

Ile ona dostawała kasy, że taki podatek miała niedopłacony
A z ZUSu przynajmniej ja, nie dostaję żadnych kwitków, tylko przelew, więc nie mam ich jak sprawdzić... Z resztą i tak bym się nie doliczyła pewnie.

wiesz co ona chyba tez dostawała przelewy na konto i nie spodziewała sie tego ale gdyby brała to pod uwage tzn policzyła to wczesniej to by odkładała sobie z tych wypłat jakiś procent a tak to myślała ze wszystko dla niej i wsadzała w firme

[magolina]

Ale się robi poważnie coraz lepsze wiadomości z wizyt. Może do końca tej części któraś urodzi????

Napisane przez Myszolka91

Juz Po wizycie wszystko Super,paciora nie ma krew i mocz ok przytylam tylko 0,5kg, maluszek wazy 2400kg wiec klocek niezly. Z usg termin wychodzi 2tygodnie wczesniej i Adas caly czas ulozony glowka w dol

Napisane przez Anulka_p

A nie lepiej dziewczyny kupować osobno wit. D i osobno K? Ja wiem, że wszystkie chcące karmić piersią nastawiają się na walkę w tym temacie. Ja również. Chcę zrobić wszystko co można, żeby karmić, ale jeśli się nie uda, to lepiej mieć witaminy osobno. Podajemy D od drugiej doby, a K odpuszczamy. Jeśli mamy je w pakiecie, to idą na zmarnowanie i trzeba dokupić tylko te witaminy D. Wiem, że mając osobno, też te K idą w tej sytuacji na zmarnowanie, ale ten zestaw, to chyba znacznie droższy (przynajmniej u mnie w aptece) i rozwiązanie - OSOBNO- bardziej się opłaca. Poza tym u nas na SR mówili, że wit. D podajemy od drugiej doby, a K dopiero od ósmej, więc pakiet w tym momencie zaburza szyk. Nie wiem czy ja to w zrozumiały sposób napisałam, ale tak rozkminiam i zdecydowałam się na zakup witamin osobno.

Dobrze gada, polać jej

Napisane przez magdalennne

Dziewczyny, tak na szybko tylko co na wizycie. Mały się obrócił i jest znowu głową w dół Waży podobno 3100g (miałby przybrać 700g w 2 tygodnie). To, co mi się wyhodowało to nie pacior, więc o tyle dobrze. Na to coś dostałam globulki.
Generalnie szyjka zaczyna puchnąć i mięknąć, ale jest ładnie zamknięta
I jak zwykle miałam ciśnienie 120/60-70 to dzisiaj 90/60 Może to przez pogodę i nie przespaną noc.

Napisane przez Ghia

No śmieszne bardzo. Spoko Dziewczynki przepuszczę w kolejce nie będę taka

Ghia w którym szpitalu będziesz rodzić???

Napisane przez Rockyyy

Hej żabki
Juz jestem
W środe stuknie nam 37tc czyli zaczniemy 38.Im bliżej tym bardziej sie boje ....
Chodze ociężała jak wieloryb.....brzuszek ciągnie,czasem łydki bolą..głowa na zmiane pogody.
Ostatnio w ciągu dnia pobolewa mnie brzuch,kłuje w ,,kapie".Tak jakoś czuje ze moze za tydzien,dwa cosik drgnie.W czwartek gin mowił ze szyjka powolusiu zaczyna sie skracac i zebym poczekała jeszcze az skonczymy ten 38tc Wiec staram sie wytrzymac.
No i wszyscy mówią ze brzuch mi sie konkretnie obnizył.........

Dobrze, że już jesteś

Napisane przez karolajn1987

a tak zmieniając temat
w jakich pozycjach się przytulacie z Tż? bo mnie w każdej niewygodnie...

My się nie przytulamy, ku ogromnemu załamaniu Tżta

Napisane przez roxi1980

Hej,
ponadrabiam wieczorkiem...

Po USG Dziewczynka potwierdzona, obecnie mamy 31t3d i wymiarowo mała nadrobiła stracony tydzień - jest praktycznie dokładnie w wymiarach odpowiadających terminowi porodu. Waży ok 1750g (En możesz wpisać), sprawdzone przepływy, wszystko ok, serduszko 160/min. Wszystko super!

uffffff

super

Napisane przez Oliath

Ja tez po wizycie. Lilo wazy 2780 SZYJKA KROCIUTKA I MIECIUTKA wszystkie parametry idealne, mam zielone swiatlo na porodowke tylko musimy poradzic sobie z pokrzywka, gdyz - jak to taktownie ujal moj gin - "oni sie tam Pani przestrasza przeciez"
I tyle w sumie, o leki mam zmolestowac pania internistke jutro, skierowanie do szpitala mam, ale NIEKONIECZNIE MAM SIE TAM PCHAC NA SILE bo cisnienie ok, wyniki ok, dziecko bardzo super ok.
GBS od razu tez zrobilam

Bosz jak cudownie, kamien z serca, tak wisialo nade mna widmo tego szpitala, a teraz - swiatelko w tunelu!!!!

ale dobre wiadomości

Napisane przez sammi24

Trzymajcie kciuki za mojego Tżta pojechał przed chwilą ze swoim szefem na rozmowę z generalnym wykonawcą inwestycji w Łodzi, będą negocjować ceny. Jeśli im się uda i dojdą do porozumienia to Tż będę miała pod nosem, 5 min od domku

trzymam mocno

[Anulka_p]

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry !!!

Witamy się poweekendowo, czytam i tutaj zaczyna się robić coraz cieplej, chyba już niedługo powitamy pierwsze maluszki
Gratuluję udanych wizyt i szacownych wag Waszych dzieciaczków


U nas narazie na szczęście spokój, żadnych skurczy, brzuszek wciąż rośnie ale miękki i nie zaobserwowałam twardnień. Troszkę czasem kłuje w pachwinach, ale lekarz powiedział, że się rozciągam i to nic groźnego. Następną wizytę mamy w piątek więc wtedy będę wiedziała czy wszystko nadal ok

U mnie teraz się dużo dzieje - przeprowadziliśmy się już do naszego mieszkanka w piątek i jestem bardzo szczęśliwa bo dobrze się czuję we własnym mieszkaniu. Mieszkanko pomalowane, w sobotę Teście przyjechali i pomogli w porządkach i pracach wykończeniowych. Teściowa wymyła mi pięknie wszystkie okna Złota kobieta, nie wiem jak ja się odwdzięczę za tyle pomocy.

Czuję się taka szczęśliwa, całe dnie spędzamy na szykowaniu wyprawki i odpoczynku. TŻ skręca meble: Tymoteuszek ma już w pokoju położoną miekką wykładzinę, jest łóżeczko (nawet prześcieradełko i ochraniacz dziś zamontowałam), jest stoliczek przewijaczek, jest już szafa, a w niej pierwsze ubranka Tż właśnie walczy jeszcze z komodą i już pokoik będzie cały umeblowany.

Mnie dziś udało się trochę rzeczy Tymusia poprasować, więc pierwsze ubranka zawisły w szafie

Z moim zdrowiem coraz lepiej - głowa coraz mniej boli, zawroty wciąż się zdarzają i oczy nadal niedowidzą, ale jest dobrze i czuję się coraz bardziej szczęśliwa i podekscytowana Niestety mam wciaz problemy z żoładkiem, bardzo słabo trawi i często wyrzuca, co mu się nie spodoba Ogólnie ja funkcjonuję teraz tak że wstaję, coś robię przez ok 2 godziny i następnie muszę się położyć odpoczywać znów na jakieś 2-3 godzinki, czasem zdarzają mi się wtedy drzemki, a czasem po prostu leżę i zbieram siły, później znów wstaję i tak cały dzień. Nie mam więcej sił, a też staram sie nie przemęczać

Zdałam relację, więc kończę elaborat Miłego wieczora Mamusie

Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie już tylko lepiej. Odpoczywaj. Organizm się domaga, bo zbiera siły. Sam najlepiej wie czego mu potrzeba. Sama się nie spostrzeżesz jak będziesz już bez bólu i zawrotów głowy biegała za Tymoteuszkiem.

[kallisto89]

Podpadłyście mi gadułki!
Jednocześnie robiłam obiad i nadrabiałam co tam naspamowałyscie od rana i przypaliłam leczo No ileż można od 10 stron narobić
Wkurzyłam się i poszłam pocieszyć się w biedronce

Ładnie was pocytowałam wcześniej ale przepadło

MALINKA czereśnie idź ty już lepiej rodzić a nie smaka robisz

Gratuluję udanych wizyt!
No, no, robi się poważnie będzie dzidzia w tym wątku?

Szyba w aucie wymieniona
KAROLAJN nie strasz mnie tu żadnym gradem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry !!!

Witamy się poweekendowo, czytam i tutaj zaczyna się robić coraz cieplej, chyba już niedługo powitamy pierwsze maluszki
Gratuluję udanych wizyt i szacownych wag Waszych dzieciaczków


U nas narazie na szczęście spokój, żadnych skurczy, brzuszek wciąż rośnie ale miękki i nie zaobserwowałam twardnień. Troszkę czasem kłuje w pachwinach, ale lekarz powiedział, że się rozciągam i to nic groźnego. Następną wizytę mamy w piątek więc wtedy będę wiedziała czy wszystko nadal ok

U mnie teraz się dużo dzieje - przeprowadziliśmy się już do naszego mieszkanka w piątek i jestem bardzo szczęśliwa bo dobrze się czuję we własnym mieszkaniu. Mieszkanko pomalowane, w sobotę Teście przyjechali i pomogli w porządkach i pracach wykończeniowych. Teściowa wymyła mi pięknie wszystkie okna Złota kobieta, nie wiem jak ja się odwdzięczę za tyle pomocy.

Czuję się taka szczęśliwa, całe dnie spędzamy na szykowaniu wyprawki i odpoczynku. TŻ skręca meble: Tymoteuszek ma już w pokoju położoną miekką wykładzinę, jest łóżeczko (nawet prześcieradełko i ochraniacz dziś zamontowałam), jest stoliczek przewijaczek, jest już szafa, a w niej pierwsze ubranka Tż właśnie walczy jeszcze z komodą i już pokoik będzie cały umeblowany.

Mnie dziś udało się trochę rzeczy Tymusia poprasować, więc pierwsze ubranka zawisły w szafie

Z moim zdrowiem coraz lepiej - głowa coraz mniej boli, zawroty wciąż się zdarzają i oczy nadal niedowidzą, ale jest dobrze i czuję się coraz bardziej szczęśliwa i podekscytowana Niestety mam wciaz problemy z żoładkiem, bardzo słabo trawi i często wyrzuca, co mu się nie spodoba Ogólnie ja funkcjonuję teraz tak że wstaję, coś robię przez ok 2 godziny i następnie muszę się położyć odpoczywać znów na jakieś 2-3 godzinki, czasem zdarzają mi się wtedy drzemki, a czasem po prostu leżę i zbieram siły, później znów wstaję i tak cały dzień. Nie mam więcej sił, a też staram sie nie przemęczać

Zdałam relację, więc kończę elaborat Miłego wieczora Mamusie

my tu lubimy Twoje elaboraty i nikomu to nie przeszkadza, a remont pewnie wyszedł swietnie! jak dasz rade to wrzuć fotki jakies no i swój brzucholek tez pstryknij

[surka]

Ewusia709

Fajnie, że już jesteście u siebie i super, że pokoik Tymusia gotowy

[mela1234]

Napisane przez eveewe

to ja tez myslalam, ze sama jestem z "tym". Jakos wiem, ze bedzie maly, ze bede go kochac i wogole. Ale nie mam czasu za duzo o ciazy myslec, bo Marysia pochlania mi czas. Tak jak tobie Malgosia. Teraz mam dylemat, jak Marysia beze mnie wytrwa, jak pojde do szpitala - mimo ze lezalam w styczniu w szpitalu te 3 dni, ale wtedy byla o wiele mniejsza i mniej rozumna. Teraz zrobila sie bardzo za mna i bede przezywac, co u niej, czy nie placze i wogole. Nie mysle o porodzie, tylko o tym co w domu i co z nia. Jakies takie mysli mnie nachodza.

Oj szpitalem też się martwię. W grudniu jak byłam 3 dni to pierwszego dnia jeszcze ze mną gadała wieczorem, a już następnego był ryk i nie chciała do telefonu podejść. Do tego w moim szpitalu dzieci nie mogą wchodzić na noworodki bo chyba w zeszłym roku jakieś dziecko przyniosło ospę wietrzną i oddział był zamknięty/izolowany od reszty. Położne nie mają nic przeciwko odwiedzającym dzieciom bo rozumieją tęsknotę, ale takie są wytyczne dyrekcji. Ewentualni będę mogła wyjść poza oddział!

Napisane przez elaine-blath

Ja tylko tak szybko po wizycie, mały 3100g wszystko z nim ok,wstawia się ładnie w kanał,rozwarcie na palec,do tygodnia powinnam urodzić) hyhy ale jak to powiedział terminu porodu oraz wybuchu wojny na 100% nie da się potwierdzić...

Aż gorąco mi się zrobilo

No moja droga, ja z 2 cm chodziłam ok 2 ty, po wizycie lekarka powiedziała, że jakieś 2-3 tyg jeszcze, no a okazało się, że tydzień później urodziłam, ale utrzymuję, że to przez tą kapustę . W każdym razie jak na IP się zgłosiłam to miałam 3 cm rozwarcia bez skurczy i pewnie gdyby nie to, że godz wcześniej mi wody chlusnęły to by mnie nie przyjęli.

Napisane przez arrabbiata

Dziewczyny a powiedzcie mi taką rzecz jakbyście to zrobiły, bo nie wiem jak to ogarnąć:
W domu mamy na dole salon z kuchnią i jadalnią, a na górze sypialnię, łazienkę i pokoje, w tym pokój dziecka. No i wiadomo, w nocy mały będzie spał na górze w łóżeczku (na początku chyba łóżeczko damy do naszej sypialni?). No a w ciągu dnia większość czasu będę na dole w kuchni czy w salonie i tu moje pytanie- gdzie wtedy małego usadowić? No bo przecież nie na narożniku w salonie, a wiadomo, chcę go mieć na oku ciągle. Kupić kołyskę? Czy jakieś mini łóżeczko i postawić w salonie? Naprawdę nie wiem, doradźcie coś.

Wózek, kosz mojżesza, łóżeczko turystyczne, kojec.

Napisane przez EVAgwiazdka

Nie chce Cie martwic bo to pewnie nie to ale dziewczyny jak dostajecie pieniadze z ZUSu to miejcie na uwadze ze moga wam zle podatek odliczac i na koniec roku bedziecie musialy go nadpłacic tak miała moja siostra rodzila we wrzesniu a w styczniu sie dowiedziala przy liczeniu rocznego pita ze ZUS jej zamalo podatku odciagał co miesiac i do 1 maja musiała zapłacić ponad 9,5 tys zł i nie pozwolili jej tego rozłozyc na raty tylko zagrozili odsetkami

To, że się nie zgodzili to zrobili bezprawnie. Albo cię laska okłamała, albo ZUS złamał prawo.

Napisane przez karolajn1987

a tak zmieniając temat
w jakich pozycjach się przytulacie z Tż? bo mnie w każdej niewygodnie...

Tylko od tyłu (póki mogłam)


Laski jeszcze jutro rano chyba tu zajrzę, ale potem chyba pojadę do mojej rodzinki leżeć bo tutaj mąż cały czas coś robi i nie mam do kogo gęby otworzyć. Poza tym jak Malgoś wraca z przedszkola to już nie mogę tak poleżeć, a tam jest taki 9-cio latek, który ma z nią świetny kontakt, a akurat ten tydzień ma wolne w szkole bo większość dzieci na zieloną szkołę pojechało. Poza tym moja babcia w śr idzie do szpitala i nie wiem czy nie skończy się to operacją więc chciałabym się z nią jeszcze zobaczyć z nią przed. No i tak będę obsługiwana bo i tata jest non stop, i ciotka z wujkiem po sąsiedzku W każdym razie tam raczej nie będę miała internetu, chyba, że w kom uruchomię pakiet.
Ale to się jutro okaże co i jak.

[kallisto89]

Napisane przez Ewusia709

Dzień dobry !!!

Witamy się poweekendowo, czytam i tutaj zaczyna się robić coraz cieplej, chyba już niedługo powitamy pierwsze maluszki
Gratuluję udanych wizyt i szacownych wag Waszych dzieciaczków


U nas narazie na szczęście spokój, żadnych skurczy, brzuszek wciąż rośnie ale miękki i nie zaobserwowałam twardnień. Troszkę czasem kłuje w pachwinach, ale lekarz powiedział, że się rozciągam i to nic groźnego. Następną wizytę mamy w piątek więc wtedy będę wiedziała czy wszystko nadal ok

U mnie teraz się dużo dzieje - przeprowadziliśmy się już do naszego mieszkanka w piątek i jestem bardzo szczęśliwa bo dobrze się czuję we własnym mieszkaniu. Mieszkanko pomalowane, w sobotę Teście przyjechali i pomogli w porządkach i pracach wykończeniowych. Teściowa wymyła mi pięknie wszystkie okna Złota kobieta, nie wiem jak ja się odwdzięczę za tyle pomocy.

Czuję się taka szczęśliwa, całe dnie spędzamy na szykowaniu wyprawki i odpoczynku. TŻ skręca meble: Tymoteuszek ma już w pokoju położoną miekką wykładzinę, jest łóżeczko (nawet prześcieradełko i ochraniacz dziś zamontowałam), jest stoliczek przewijaczek, jest już szafa, a w niej pierwsze ubranka Tż właśnie walczy jeszcze z komodą i już pokoik będzie cały umeblowany.

Mnie dziś udało się trochę rzeczy Tymusia poprasować, więc pierwsze ubranka zawisły w szafie

Z moim zdrowiem coraz lepiej - głowa coraz mniej boli, zawroty wciąż się zdarzają i oczy nadal niedowidzą, ale jest dobrze i czuję się coraz bardziej szczęśliwa i podekscytowana Niestety mam wciaz problemy z żoładkiem, bardzo słabo trawi i często wyrzuca, co mu się nie spodoba Ogólnie ja funkcjonuję teraz tak że wstaję, coś robię przez ok 2 godziny i następnie muszę się położyć odpoczywać znów na jakieś 2-3 godzinki, czasem zdarzają mi się wtedy drzemki, a czasem po prostu leżę i zbieram siły, później znów wstaję i tak cały dzień. Nie mam więcej sił, a też staram sie nie przemęczać

Zdałam relację, więc kończę elaborat Miłego wieczora Mamusie

Super, że już u siebie wyobrażam sobie jaką masz radochę urządzając pokoik Tymusia
Co do zdrówka to dobrze, że już coraz lepiej wypoczywaj jak najwięcej i niczym się nie przejmuj. A teściowa rzeczywiście złota kobieta należą jej się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.