Idzie raczek nieboraczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek . Mamy XI-XII 2013. Cz.III

[slimaczek19]

Napisane przez peppermint patty

swoja droga,wiecie moze jak ocenia sie ta wage u maluchow...licza to jakos na podstawie wymiarow czy jak?

komputer/system usg wylicza na podstawie wymiarów dziecka: kość udowa, obwód głowki itd. Waga jest wartością statystyczną, obarczoną błędem. Na wydruku powinno być napisane +/- ileśtam

[Trele_Morele]

G c


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzidziadziumdzia]

Anulka listerioza nie wystąpiła w Polsce od ponad 20 lat. Listeria to bakteria, która lęgnie się w przetworach mlecznych NIEPASTERYZOWANYCH, nie dodaje się jej celowo. Mało tego, w Polsce 99% produktów z mleka jest z pasteryzowanego, takie są wymogi prawne. Informacja o tym jest prawie zawsze na opakowaniu. Jeśli jej nie ma, to tego produktu na półkach być nie powinno. Możecie jeść. Smacznego!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magalska]

Trele super że wszystko okej

ja też dziś robię tartę już miałam ciacho ugnieść a tu mąka się skończyła.... :/

[dzidziadziumdzia]

A co do ciśnienia i napojów.-to na pewno nie zadziała na każdego, ale ja na sobie sprawdziłam. Generalnie piję niewiele-wyłącznie tyle ile domaga się mój organizm. Nie wierzę w teorię 2litrów. U mnie nie ma miejsca bytu w każdym razie.Ale przy małej ilości płynów ciśnienie mam max 90 na 60. Jak dopiję litr, to wzrasta nawet do 115 skurczowe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dzastin08]

Napisane przez Trele_Morele

No wiec szybka relacja , bo jestem juz w autobusie I jeszcze bateria w tel mi pada a zdjecia bede Wam pokazywac wieczorem jak bede w domu .. Mała sie rozbrykała w poczekalni jak mało kiedy wiec juz wiedzialam ze bedzie problem. Na wstepie powiedzialam ze chce zeby sprawdził czy ona to napewno Ona I ile wazy bo potem zapomne .. No wiec na filmie pierwsze co nagrane to pipka taka pipka ze nie mozna jej pomylic z zadnym siusiakiem jestem ja osobiscie tego pewna na 100% ! no I waga mała wazy 788g ;D potem byla gonitwa za twarzyczka I tu juz troche gorzej bo sie tak wyginala ze obraz nie nadarzal przetwarzac . Zdjecia sa takie jak sie spodziewalam , wiec moze I dobrze ze od poczatku nie nastawialam sie na cos super .. Tak czy siak tak jak pisalyscie jestem zakochana miloscia całkowita w moim okruszku I warto bylo , chocby tylko po to pojsc .. Aha co mnie najbardziej zadkoczylo , te wielkie kopy ktore czuje przy pepku to jej rece widzialam jak mnie boksowala w momencie kiedy czulam to co mi sie wydawalo kopniakiem . To jak czuc kopniaki ? :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, niedługo malutka dobije do 1kg
A powiedz mi faktycznie lepiej iść na to 4d ok 25 tyg czy później też można? bo kurka ja się waham cały czas

Ale się u Nas duszno zrobiło...
Tż wrócił z pracy,czekamy na obiadek i chyba gdzieś na spacer wybyjemy

[paulinaizabela]

Witam w 18 tygodniu

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty
Gratuluję kolejnych tygodni

Domi mam nadzieję, że Tż zmądrzeje i dojrzeje

Napisane przez Antibia86

hej Dziewczynki,
przez te remonty nie mam czasy nawet zajrzec, w skrocie wypiełam sie na kuzyna TŻ co nam robił i znalazłam prawdziwego fachowca i mysle ze za 2-3 tyg bede miała kuchnie i łazienkę zrobionaprzynajmniej wroce do domku

no i najważniejsze chyba...na wczorajszej wizycie okazło się że bedzie SYNEK. bezwstydnik tak się rozkraczył że lekarz nie miał żadnych watpliwości....TŻ się cieszy, ja jescze dochodze do siebie bo tak bardzo marzyła mi sie córeczka...gdybyscie wczoraj widziały moją minę hehehe w żartach powiedziałam do TŻ że nawet w tej kwestii nie moge na nim polegac i że o az taką złośliwość go nie podejrzewałam
Synuś waży 250g i na uSG wyszło że to 18w3d. wszystko jest ok. następna wizyta 15 lipca i połówkowe wtedy zrobi.
mój różowy wózek...moje kokardki warkoczyki....

Super, że remont wreszcie ruszył z kopyta, czekamy na fotki po

Gratuluję synusia !!

Napisane przez agnieszka255

Hej dziewczyny, ja po amnio już. nie było tak żle, choć jak zobaczyłam taką długą igłę to przeszył mnie dreszcz, ale lekarz z asystentką gadali cały czas, zagadywali mnie(lekarz stwierdził, że wyglądam na 20 lat) i nawet nie poczułam jak mi ją wbili i pobrali wody, są słomkowat0-przeźroczyste. I wyniki oczywicie za 2-3 tyg i tyle czekania znów,,,kazali oszczędzać się dwa dni,

Kochana trzymam kciuki za dobre wyniuki
A dzidzia słodka

Napisane przez Qarah

cześć dziewczyny, czy mogłabym się przyłączyć?

Witaj u nas
napisz coś o sobie i ciaży

Napisane przez budowniczka

Wczoraj chwaliłam sie,że mam brzuszek, to wrzucam... wreszcie urósł !! juz widac no wkocu 18tydzien

Ale maluśki jednak powoli zaczyna być widać
Taki to ja miałam przed ciażą

Napisane przez magalska

a i wrzucam mój 22-tygodniowy brzuch

śliczny domek dla Bruna!

Napisane przez Trele_Morele

No wiec szybka relacja , bo jestem juz w autobusie I jeszcze bateria w tel mi pada a zdjecia bede Wam pokazywac wieczorem jak bede w domu .. Mała sie rozbrykała w poczekalni jak mało kiedy wiec juz wiedzialam ze bedzie problem. Na wstepie powiedzialam ze chce zeby sprawdził czy ona to napewno Ona I ile wazy bo potem zapomne .. No wiec na filmie pierwsze co nagrane to pipka taka pipka ze nie mozna jej pomylic z zadnym siusiakiem jestem ja osobiscie tego pewna na 100% ! no I waga mała wazy 788g ;D potem byla gonitwa za twarzyczka I tu juz troche gorzej bo sie tak wyginala ze obraz nie nadarzal przetwarzac . Zdjecia sa takie jak sie spodziewalam , wiec moze I dobrze ze od poczatku nie nastawialam sie na cos super .. Tak czy siak tak jak pisalyscie jestem zakochana miloscia całkowita w moim okruszku I warto bylo , chocby tylko po to pojsc .. Aha co mnie najbardziej zadkoczylo , te wielkie kopy ktore czuje przy pepku to jej rece widzialam jak mnie boksowala w momencie kiedy czulam to co mi sie wydawalo kopniakiem . To jak czuc kopniaki ? :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale już duża Majeczka, z niecierpliwością czekam na fotkę

[domii29]

Napisane przez Trele_Morele

No wiec szybka relacja , bo jestem juz w autobusie I jeszcze bateria w tel mi pada a zdjecia bede Wam pokazywac wieczorem jak bede w domu .. Mała sie rozbrykała w poczekalni jak mało kiedy wiec juz wiedzialam ze bedzie problem. Na wstepie powiedzialam ze chce zeby sprawdził czy ona to napewno Ona I ile wazy bo potem zapomne .. No wiec na filmie pierwsze co nagrane to pipka taka pipka ze nie mozna jej pomylic z zadnym siusiakiem jestem ja osobiscie tego pewna na 100% ! no I waga mała wazy 788g ;D potem byla gonitwa za twarzyczka I tu juz troche gorzej bo sie tak wyginala ze obraz nie nadarzal przetwarzac . Zdjecia sa takie jak sie spodziewalam , wiec moze I dobrze ze od poczatku nie nastawialam sie na cos super .. Tak czy siak tak jak pisalyscie jestem zakochana miloscia całkowita w moim okruszku I warto bylo , chocby tylko po to pojsc .. Aha co mnie najbardziej zadkoczylo , te wielkie kopy ktore czuje przy pepku to jej rece widzialam jak mnie boksowala w momencie kiedy czulam to co mi sie wydawalo kopniakiem . To jak czuc kopniaki ? :O


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super że Maja Mają pozostała

Napisane przez magalska

zabieram się za sprzątanie

a i wrzucam mój 22-tygodniowy brzuch

Zakochałam się w Twoim brzuszku !!

Napisane przez agnieszka255

Hej dziewczyny, ja po amnio już. nie było tak żle, choć jak zobaczyłam taką długą igłę to przeszył mnie dreszcz, ale lekarz z asystentką gadali cały czas, zagadywali mnie(lekarz stwierdził, że wyglądam na 20 lat) i nawet nie poczułam jak mi ją wbili i pobrali wody, są słomkowat0-przeźroczyste. I wyniki oczywicie za 2-3 tyg i tyle czekania znów,,,kazali oszczędzać się dwa dni,

za wyniki

Napisane przez nemosek

Gratki za synka
Do 3 razy sztuka



Nie chcę Cię urazić,ale to jest totalnie nieodpowiedzialne zachowanie gówniarza
Eh Domi szkoda słów.Weź go jakoś ustaw,nie możesz się tak denerwować.Chyba czuje się strasznie odtrącony jak wybiera się po nowe "zabawki" żeby sobie przyjemność zrobić.Może wyjdźcie gdzieś razem do kina,do parku na jakiś neutralny teren i spróbujcie jeszcze raz pogadać.
A co do pracy to instytucja charytatywna czy co
A jego siostra co na to?


Dobrze że już po
A dzidzia nam macha


witamy

Jego siostra jak jego w pracy nie ma to go zastępuje i jej to nawet na rękę bo nie musi płacić mu kasy skoro go nie ma w pracy.
Ja wiem że on zachowuje się jak gówniarz także niczym mnie tutaj nie uraziłaś.

Napisane przez magalska

ehh Ci faceci... a co do pracy u siostry to na prawdę, przecież to jego rodzina to on się wstydzi wziąć od niej wypłatę? to właśnie chyba z rodzeństwem możesz być szczery.. a na codzienne wydatki/opłaty to skąd macie? z Twojej wypłaty? zawsze mi się wydawało że mężczyznom zmienia się właśnie podczas ciąży kobiety... że dorośleją....

Co do wydatków i opłat. Ja mieszkam u rodziców więc to głównie oni opłacają rachunki a ja co czwartek chodzę z mamą do pracy i zarabiam od 80 do 100zł zależy ile godzin pracujemy i to musi mi starczyć na cały tydzień a jak nie to pożyczam od rodziców.
On dostaje od siostry co jakiś czas 100zł na paliwo i drobne wydatki, mieszka z mamą więc to ona płaci za wszystko, on co miesiąc prosi się siostry o swoją kasę jak mu przychodzi rata za telewizor do zapłacenia, tak to też bez kasy non stop bo nie potrafi upomnieć się o swoje.

Przepraszam że nie odpiszę każdej z Was z osobna ale miejsca by mi brakło.
Wydaje mi się że dotarło do niego to że to on teraz będzie głową rodziny, że skończy się beztroskie życie i wkładanie kasy w rzeczy które nie są mu potrzebne (bo tak zawsze robił, siedział zawsze na allegro i szukał co by się mu przydało, kupował i zostawał bez kasy). Teraz jego siostra przyjęła mnie do pracy, złapał moją umowę pobiegł do mamusi i powiedział "popatrz ile teraz będziemy mieli kasy" więc zwróciłam mu uwagę że jakim prawem pokazuje mamusi moje papiery i jak MY będziemy mieli kase skoro zawsze uważał że to co się dzieje u niego w portfelu z jego wypłatą to jego sprawa i mam się nie wtrącać, więc i on niech się nie wtrąca w MOJĄ kasę.
A jak zapytałam z czego kupimy wyprawkę to mi powiedział że z pieniędzy które ja dostanę... Wszystkie te rzeczy które kupuje maluszkowi kupuje za swoje pieniądze których niestety za wiele nie mam, on nie dołożył mi jeszcze ani złotówki...
Jego po prostu przerosła cała ta sytuacja, przeliczył raz ile będzie wydatków i jak przemyślał na spokojnie to zrobił się nerwowy, w wydatki wliczał pierścionek, ślub cywilny + obiad dla 25 osób, remont + kupno nowych mebli, wyprawkę, skromne wakacje + pozostałe opłaty np teraz będzie miał do zapłaty ubezpieczenie za samochód, przerosło go to wszystko i zrobił się naprawdę nerwowy bo ile razy próbuję z nim pogadać on od razu na mnie krzyczy i się obraża bo jego pieniądze jego sprawa, stwierdził że mi tylko na pieniądzach zależy bo ciągle o nich wspominam...

[Anoula]

Napisane przez Antibia86

no i najważniejsze chyba...na wczorajszej wizycie okazło się że bedzie SYNEK. bezwstydnik tak się rozkraczył że lekarz nie miał żadnych watpliwości....TŻ się cieszy, ja jescze dochodze do siebie bo tak bardzo marzyła mi sie córeczka...gdybyscie wczoraj widziały moją minę hehehe w żartach powiedziałam do TŻ że nawet w tej kwestii nie moge na nim polegac i że o az taką złośliwość go nie podejrzewałam
Synuś waży 250g i na uSG wyszło że to 18w3d. wszystko jest ok. następna wizyta 15 lipca i połówkowe wtedy zrobi.
mój różowy wózek...moje kokardki warkoczyki....

gratuluję wizyty i synka

Napisane przez agnieszka255

Hej dziewczyny, ja po amnio już. nie było tak żle, choć jak zobaczyłam taką długą igłę to przeszył mnie dreszcz, ale lekarz z asystentką gadali cały czas, zagadywali mnie(lekarz stwierdził, że wyglądam na 20 lat) i nawet nie poczułam jak mi ją wbili i pobrali wody, są słomkowat0-przeźroczyste. I wyniki oczywicie za 2-3 tyg i tyle czekania znów,,,kazali oszczędzać się dwa dni,

trzymam kciuki za dobre wyniki

Napisane przez agnieszka255

Załącznik 5285226 a to dzisiejsze zdjecie usg dzidzia tak machała rączkami że lekarz zrobił zdjęcie.

świetne zdjęcie

Napisane przez Qarah

cześć dziewczyny, czy mogłabym się przyłączyć?

Witamy, napisz coś o sobie, kiedy masz termin porodu?

Napisane przez budowniczka

Wczoraj chwaliłam sie,że mam brzuszek, to wrzucam... wreszcie urósł !! juz widac no wkocu 18tydzien

Po Tobie to faktycznie mało co widać ciąże, ale powoli sie zaokrąglasz

Napisane przez magalska

zabieram się za sprzątanie

a i wrzucam mój 22-tygodniowy brzuch

Super

Napisane przez Trele_Morele

No wiec szybka relacja , bo jestem juz w autobusie I jeszcze bateria w tel mi pada a zdjecia bede Wam pokazywac wieczorem jak bede w domu .. Mała sie rozbrykała w poczekalni jak mało kiedy wiec juz wiedzialam ze bedzie problem. Na wstepie powiedzialam ze chce zeby sprawdził czy ona to napewno Ona I ile wazy bo potem zapomne .. No wiec na filmie pierwsze co nagrane to pipka taka pipka ze nie mozna jej pomylic z zadnym siusiakiem jestem ja osobiscie tego pewna na 100% ! no I waga mała wazy 788g ;D potem byla gonitwa za twarzyczka I tu juz troche gorzej bo sie tak wyginala ze obraz nie nadarzal przetwarzac . Zdjecia sa takie jak sie spodziewalam , wiec moze I dobrze ze od poczatku nie nastawialam sie na cos super .. Tak czy siak tak jak pisalyscie jestem zakochana miloscia całkowita w moim okruszku I warto bylo , chocby tylko po to pojsc .. Aha co mnie najbardziej zadkoczylo , te wielkie kopy ktore czuje przy pepku to jej rece widzialam jak mnie boksowala w momencie kiedy czulam to co mi sie wydawalo kopniakiem . To jak czuc kopniaki ? :O

dobrze że już masz pewność że Maja to Maja

Ale dzisiaj przemogłam, buty całkowicie mi przemogły, nogawki spodni to prawie po kolana mokre od zacinającego deszczu

Niedługo idziemy na USG genetyczne, nie wiem kiedy będzie relacja bo po wizycie idziemy do mojej świadkowej dać jej oficjalne zaproszenie na ślub, więc jakby mnie nie było długo to się nie martwcie

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Przepraszam że nie odpiszę każdej z Was z osobna ale miejsca by mi brakło.
Wydaje mi się że dotarło do niego to że to on teraz będzie głową rodziny, że skończy się beztroskie życie i wkładanie kasy w rzeczy które nie są mu potrzebne (bo tak zawsze robił, siedział zawsze na allegro i szukał co by się mu przydało, kupował i zostawał bez kasy). Teraz jego siostra przyjęła mnie do pracy, złapał moją umowę pobiegł do mamusi i powiedział "popatrz ile teraz będziemy mieli kasy" więc zwróciłam mu uwagę że jakim prawem pokazuje mamusi moje papiery i jak MY będziemy mieli kase skoro zawsze uważał że to co się dzieje u niego w portfelu z jego wypłatą to jego sprawa i mam się nie wtrącać, więc i on niech się nie wtrąca w MOJĄ kasę.
A jak zapytałam z czego kupimy wyprawkę to mi powiedział że z pieniędzy które ja dostanę... Wszystkie te rzeczy które kupuje maluszkowi kupuje za swoje pieniądze których niestety za wiele nie mam, on nie dołożył mi jeszcze ani złotówki...
Jego po prostu przerosła cała ta sytuacja, przeliczył raz ile będzie wydatków i jak przemyślał na spokojnie to zrobił się nerwowy, w wydatki wliczał pierścionek, ślub cywilny + obiad dla 25 osób, remont + kupno nowych mebli, wyprawkę, skromne wakacje + pozostałe opłaty np teraz będzie miał do zapłaty ubezpieczenie za samochód, przerosło go to wszystko i zrobił się naprawdę nerwowy bo ile razy próbuję z nim pogadać on od razu na mnie krzyczy i się obraża bo jego pieniądze jego sprawa, stwierdził że mi tylko na pieniądzach zależy bo ciągle o nich wspominam...

jezuu utłukłabym takiego, i postawiła ultimatum, albo myślimy o przyszłości razem i bierze się w garść i nie pieprzy głupot, albo bym go kopnęła w tyłek i do widzenia...
a po ślubie też będzie mówił że jego pieniądze to jego sprawa?!

dzięki Ci Boże za mojego TŻ :

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

jezuu utłukłabym takiego, i postawiła ultimatum, albo myślimy o przyszłości razem i bierze się w garść i nie pieprzy głupot, albo bym go kopnęła w tyłek i do widzenia...
a po ślubie też będzie mówił że jego pieniądze to jego sprawa?!

dzięki Ci Boże za mojego TŻ :

Nie chcę nic mówić ale jakoś przeszło mi totalnie z tym ślubem, zaręczynami, przeprowadzką do niego - wolę zostać w domu z rodzicami, przynajmniej z nimi potrafię się dogadać i mnie wspierają.
Ostatnio powiedziałam mu otwarcie że żałuję że będzie ojcem mojego dziecka to mu łzy w oczach stanęły - niech boli tak jak mnie boli to jak on się zachowuje.
Po tym jak mi dzisiaj ciśnienie podniósł okropnie boli mnie brzuch, któregoś dnia w złości zrobię mu krzywdę bo dłużej tego wszystkiego nie wytrzymam...

[marcysia09]

Hej Mamusie mozna do Was jeszcze dołączyć?

[Anoula]

Napisane przez marcysia09

Hej Mamusie mozna do Was jeszcze dołączyć?

Witamy, napisz coś więcej o sobie i o dziecku.Kiedy masz TP?

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Nie chcę nic mówić ale jakoś przeszło mi totalnie z tym ślubem, zaręczynami, przeprowadzką do niego - wolę zostać w domu z rodzicami, przynajmniej z nimi potrafię się dogadać i mnie wspierają.
Ostatnio powiedziałam mu otwarcie że żałuję że będzie ojcem mojego dziecka to mu łzy w oczach stanęły - niech boli tak jak mnie boli to jak on się zachowuje.
Po tym jak mi dzisiaj ciśnienie podniósł okropnie boli mnie brzuch, któregoś dnia w złości zrobię mu krzywdę bo dłużej tego wszystkiego nie wytrzymam...

wiesz, ja Ci się wcale nie dziwię, a przepraszam, że zapytam bierzecie ślub teraz ślub ze względu na to że jesteś w ciąży czy już przez zaciążeniem mieliście wszystko zaplanowane?
Domi, powiedz mu że przez to jak się zachowuje odbija się na maleństwie..

A może poczekajcie ze ślubem, daj mu czas na przemyślenie swojego postępowania, może jak zobaczy że się wahasz przed ślubem to coś do nieg dotrze.

Chciałam zobaczyć ile jesteście razem, ale suwaczek Ci nie działa.. od początku taki był, czy odmienił się jak zaszłaś w ciążę?

kurczę, nie wiem co Ci doradzić żeby było dobrze...

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

wiesz, ja Ci się wcale nie dziwię, a przepraszam, że zapytam bierzecie ślub teraz ślub ze względu na to że jesteś w ciąży czy już przez zaciążeniem mieliście wszystko zaplanowane?
Domi, powiedz mu że przez to jak się zachowuje odbija się na maleństwie..

A może poczekajcie ze ślubem, daj mu czas na przemyślenie swojego postępowania, może jak zobaczy że się wahasz przed ślubem to coś do nieg dotrze.

kurczę, nie wiem co Ci doradzić żeby było dobrze...

Przed tym jak zaszłam w ciąże planował zaręczyny a za jakieś 2 lata mieliśmy wziąć ślub, jak się okazało że jestem w ciąży sam przyznał że przydałoby się cywilny wziąć a za jakiś rok na spokojnie kościelny, teraz widocznie mu się odwidziało ja też nie zamierzam nalegać bo obecnie jest mi wszystko jedno co dalej. Nie mam ochoty się użerać z tym człowiekiem, albo się zmieni albo się pożegnamy

[Anoula]

Napisane przez domii29

Nie chcę nic mówić ale jakoś przeszło mi totalnie z tym ślubem, zaręczynami, przeprowadzką do niego - wolę zostać w domu z rodzicami, przynajmniej z nimi potrafię się dogadać i mnie wspierają.
Ostatnio powiedziałam mu otwarcie że żałuję że będzie ojcem mojego dziecka to mu łzy w oczach stanęły - niech boli tak jak mnie boli to jak on się zachowuje.
Po tym jak mi dzisiaj ciśnienie podniósł okropnie boli mnie brzuch, któregoś dnia w złości zrobię mu krzywdę bo dłużej tego wszystkiego nie wytrzymam...

Współczuję, ja ostatnio też z moim TZ mamy dziwne zgrzyty jakich wcześniej nie było. Wczoraj padł pomysł, żeby pojechać po południu do moich dziadków zaprosić na ślub, ale TŻ w dalszym ciągu był w Rabce. Wiec pytam go o której by przyjechał, mówi ze niem, że potrzebuje wiedzieć a którą ma być. Zadzwoniłam do dziadków, umówiłam nas na popołudnie na ok. 17 pisze TZ a on mi wtedy mówi że on przed 20 nie myśli przyjeżdżać jakby nie mógł tego od razu powiedzieć kiedy o to pytałam. A później miał jeszcze pretensje do mnie ze mu to wypominam.

[Magnolia_83]

Dziewczynki wy tak szybko piszecie że nie zadażam Raptem pare dni mnie nie było a tu juz prawie 10 stron natrzaskałyscie!

Napisane przez ktosiula

Witam nową mamusię Magnolię! Kiedy dowiedziałaś się, że urodzi Wam się synek?

Ktosiulku no mi lekarz powiedział bardzo wczesnie - w 14 tygodniu ciazy.
Wszystko było widac jak na dłoni i lekarz nie miał żadnych wątpliwosci. Pierwszy zagaił co do płci, więc nie było to na zasadzie domniemania

[domii29]

Napisane przez Anoula

Współczuję, ja ostatnio też z moim TZ mamy dziwne zgrzyty jakich wcześniej nie było. Wczoraj padł pomysł, żeby pojechać po południu do moich dziadków zaprosić na ślub, ale TŻ w dalszym ciągu był w Rabce. Wiec pytam go o której by przyjechał, mówi ze niem, że potrzebuje wiedzieć a którą ma być. Zadzwoniłam do dziadków, umówiłam nas na popołudnie na ok. 17 pisze TZ a on mi wtedy mówi że on przed 20 nie myśli przyjeżdżać jakby nie mógł tego od razu powiedzieć kiedy o to pytałam. A później miał jeszcze pretensje do mnie ze mu to wypominam.

Nie masz wrażenia że to nasi faceci są w ciąży a nie my ? Bo oczywiście co by nie było to jest wina nasza i naszych hormonów

[nemosek]

Napisane przez paulinaizabela

Witam w 18 tygodniu

Napisane przez domii29

Super że Maja Mają pozostała



Zakochałam się w Twoim brzuszku !!



za wyniki



Jego siostra jak jego w pracy nie ma to go zastępuje i jej to nawet na rękę bo nie musi płacić mu kasy skoro go nie ma w pracy.
Ja wiem że on zachowuje się jak gówniarz także niczym mnie tutaj nie uraziłaś.



Co do wydatków i opłat. Ja mieszkam u rodziców więc to głównie oni opłacają rachunki a ja co czwartek chodzę z mamą do pracy i zarabiam od 80 do 100zł zależy ile godzin pracujemy i to musi mi starczyć na cały tydzień a jak nie to pożyczam od rodziców.
On dostaje od siostry co jakiś czas 100zł na paliwo i drobne wydatki, mieszka z mamą więc to ona płaci za wszystko, on co miesiąc prosi się siostry o swoją kasę jak mu przychodzi rata za telewizor do zapłacenia, tak to też bez kasy non stop bo nie potrafi upomnieć się o swoje.

Przepraszam że nie odpiszę każdej z Was z osobna ale miejsca by mi brakło.
Wydaje mi się że dotarło do niego to że to on teraz będzie głową rodziny, że skończy się beztroskie życie i wkładanie kasy w rzeczy które nie są mu potrzebne (bo tak zawsze robił, siedział zawsze na allegro i szukał co by się mu przydało, kupował i zostawał bez kasy). Teraz jego siostra przyjęła mnie do pracy, złapał moją umowę pobiegł do mamusi i powiedział "popatrz ile teraz będziemy mieli kasy" więc zwróciłam mu uwagę że jakim prawem pokazuje mamusi moje papiery i jak MY będziemy mieli kase skoro zawsze uważał że to co się dzieje u niego w portfelu z jego wypłatą to jego sprawa i mam się nie wtrącać, więc i on niech się nie wtrąca w MOJĄ kasę.
A jak zapytałam z czego kupimy wyprawkę to mi powiedział że z pieniędzy które ja dostanę... Wszystkie te rzeczy które kupuje maluszkowi kupuje za swoje pieniądze których niestety za wiele nie mam, on nie dołożył mi jeszcze ani złotówki...
Jego po prostu przerosła cała ta sytuacja, przeliczył raz ile będzie wydatków i jak przemyślał na spokojnie to zrobił się nerwowy, w wydatki wliczał pierścionek, ślub cywilny + obiad dla 25 osób, remont + kupno nowych mebli, wyprawkę, skromne wakacje + pozostałe opłaty np teraz będzie miał do zapłaty ubezpieczenie za samochód, przerosło go to wszystko i zrobił się naprawdę nerwowy bo ile razy próbuję z nim pogadać on od razu na mnie krzyczy i się obraża bo jego pieniądze jego sprawa, stwierdził że mi tylko na pieniądzach zależy bo ciągle o nich wspominam...

Ale jak jego siostra nie ma wyrzutów sumieniaRozumie m że ona daje wypłatę,ale on nie chce brać tak? bo już się pogubiłam.
A z tą kasą to przesadajak w przedszkolu ja mam swoje grabki a ty swoje
Nie wiem Domi co Ci jeszcze poradzić,Ty wiesz najlepiej co będzie dobre.My tutaj możemy sobie wyobrazić tylko tą chorą sytuację.

Marcysia

[domii29]

Napisane przez nemosek

Ale jak jego siostra nie ma wyrzutów sumieniaRozumie m że ona daje wypłatę,ale on nie chce brać tak? bo już się pogubiłam.
A z tą kasą to przesadajak w przedszkolu ja mam swoje grabki a ty swoje
Nie wiem Domi co Ci jeszcze poradzić,Ty wiesz najlepiej co będzie dobre.My tutaj możemy sobie wyobrazić tylko tą chorą sytuację.

Marcysia

Siostra się przyzwyczaiła do tego że on jej całą swoją wypłatę daje a jak mu potrzebna większa suma to wtedy prosi ją o wypłate. Ona ma skup złomu więc on mi to zawsze tłumaczył tak że jej się kasa bardziej przyda niż jemu. Teraz wszystko się niestety zmieniło on tego nie dostrzega

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Przed tym jak zaszłam w ciąże planował zaręczyny a za jakieś 2 lata mieliśmy wziąć ślub, jak się okazało że jestem w ciąży sam przyznał że przydałoby się cywilny wziąć a za jakiś rok na spokojnie kościelny, teraz widocznie mu się odwidziało ja też nie zamierzam nalegać bo obecnie jest mi wszystko jedno co dalej. Nie mam ochoty się użerać z tym człowiekiem, albo się zmieni albo się pożegnamy

to może jednak poczekajcie z tym ślubem, bo GDYBY co to zawsze trochę łatwiej się rozstać niż po ślubie

Napisane przez Anoula

Współczuję, ja ostatnio też z moim TZ mamy dziwne zgrzyty jakich wcześniej nie było. Wczoraj padł pomysł, żeby pojechać po południu do moich dziadków zaprosić na ślub, ale TŻ w dalszym ciągu był w Rabce. Wiec pytam go o której by przyjechał, mówi ze niem, że potrzebuje wiedzieć a którą ma być. Zadzwoniłam do dziadków, umówiłam nas na popołudnie na ok. 17 pisze TZ a on mi wtedy mówi że on przed 20 nie myśli przyjeżdżać jakby nie mógł tego od razu powiedzieć kiedy o to pytałam. A później miał jeszcze pretensje do mnie ze mu to wypominam.

teraz i nasze hormony mają dużo do tych kłótni, niestety, a wiem sama po sobie bo ostatnio mój TŻ też powiedział że mogę nosić stringi jak mi nie wygodnie w innych majtkach(wiem, głupie) ale mnie tak tym wkurzył bo mu tłumaczyłam, że nie wygodnie, że przeszkadzają i się przez to nie odzywałam przez cały wieczór

[Anoula]

Napisane przez domii29

Nie masz wrażenia że to nasi faceci są w ciąży a nie my ? Bo oczywiście co by nie było to jest wina nasza i naszych hormonów

Mam... czy mi się tylko wydaje czy ja miałam słusznie pretensje? Ja rozumiem jakbym nie zapytała wcześniej i umówiła się bez jego wiedzy, no ale po to właśnie pytałam, żeby uniknąć takich sytuacji :/ ja później musiałam dzwonić do dziadków i wszystko odkręcać i wymyślać wymówki.

[marcysia09]

Dzięki dziewczyny
no więc jestem w 15tc jeśli dobrze liczę , termin porodu mam na 5 grudnia.
To będzie masze drugie dziecko- mamy juz dwuletniego synka .

P.S mam dziś straszną ochotę na truskawki

[paulinaizabela]

Napisane przez marcysia09

Hej Mamusie mozna do Was jeszcze dołączyć?

Pewnie, witaj
napisz coś o sobie

Domi

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Siostra się przyzwyczaiła do tego że on jej całą swoją wypłatę daje a jak mu potrzebna większa suma to wtedy prosi ją o wypłate. Ona ma skup złomu więc on mi to zawsze tłumaczył tak że jej się kasa bardziej przyda niż jemu. Teraz wszystko się niestety zmieniło on tego nie dostrzega

a siostra ma dzieci? nie no, ja nie rozumiem jak można oddawać wypłatę, bo komuś się bardziej przyda niż komuś kto będzie głową rodziny za parę miesięcy

[Anoula]

Napisane przez lineczka1989

to może jednak poczekajcie z tym ślubem, bo GDYBY co to zawsze trochę łatwiej się rozstać niż po ślubie



teraz i nasze hormony mają dużo do tych kłótni, niestety, a wiem sama po sobie bo ostatnio mój TŻ też powiedział że mogę nosić stringi jak mi nie wygodnie w innych majtkach(wiem, głupie) ale mnie tak tym wkurzył bo mu tłumaczyłam, że nie wygodnie, że przeszkadzają i się przez to nie odzywałam przez cały wieczór

Wiem, że czasem ja przesadzam z czepianiem się, dobrze że TŻ ma do mnie dużo cierpliwości, ale ja przez te hormony czasem tracę, dopiero po czasie czasem dochodzi do mnie, że bez sensu było się spinać.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez marcysia09

Dzięki dziewczyny
no więc jestem w 15tc jeśli dobrze liczę , termin porodu mam na 5 grudnia.
To będzie masze drugie dziecko- mamy juz dwuletniego synka .

P.S mam dziś straszną ochotę na truskawki

Hehe jak od początku drugiego miesiąca mam ochotę na truskawki, jem prawie codzienne

[marcysia09]

Napisane przez Anoula

Hehe jak od początku drugiego miesiąca mam ochotę na truskawki, jem prawie codzienne

ja w tym sezonie zjadłam dopiero kilka sztuk
co gorsze- w niedziele miałam ochote na arbuza, zjadłam troche a dziś widzę że leży resztka w lodówce i patrzeć na niego nie moge

[lineczka1989]

Napisane przez Anoula

Hehe jak od początku drugiego miesiąca mam ochotę na truskawki, jem prawie codzienne

ja na samym początku ciąży miałam straszną ochotę na jagody a to był marzec więc ciężko było je gdziekolwiek znaleźć

[Anoula]

Ehh te zachcianki, ja jeszcze z rodzicami mieszkam, z TŻ tylko pomieszkuje od czasu do czasu, a rodzice od kiedy się dowiedzieli o wnuku to mnie rozpieszczają strasznie, nawet jak truskawki były bardzo drogie to po kilkanaście/ kilkadziesiąt sztuk dziennie zjadłam

[budowniczka]

Napisane przez domii29

Super że Maja Mają pozostała



Zakochałam się w Twoim brzuszku !!



za wyniki



Jego siostra jak jego w pracy nie ma to go zastępuje i jej to nawet na rękę bo nie musi płacić mu kasy skoro go nie ma w pracy.
Ja wiem że on zachowuje się jak gówniarz także niczym mnie tutaj nie uraziłaś.



Co do wydatków i opłat. Ja mieszkam u rodziców więc to głównie oni opłacają rachunki a ja co czwartek chodzę z mamą do pracy i zarabiam od 80 do 100zł zależy ile godzin pracujemy i to musi mi starczyć na cały tydzień a jak nie to pożyczam od rodziców.
On dostaje od siostry co jakiś czas 100zł na paliwo i drobne wydatki, mieszka z mamą więc to ona płaci za wszystko, on co miesiąc prosi się siostry o swoją kasę jak mu przychodzi rata za telewizor do zapłacenia, tak to też bez kasy non stop bo nie potrafi upomnieć się o swoje.

Przepraszam że nie odpiszę każdej z Was z osobna ale miejsca by mi brakło.
Wydaje mi się że dotarło do niego to że to on teraz będzie głową rodziny, że skończy się beztroskie życie i wkładanie kasy w rzeczy które nie są mu potrzebne (bo tak zawsze robił, siedział zawsze na allegro i szukał co by się mu przydało, kupował i zostawał bez kasy). Teraz jego siostra przyjęła mnie do pracy, złapał moją umowę pobiegł do mamusi i powiedział "popatrz ile teraz będziemy mieli kasy" więc zwróciłam mu uwagę że jakim prawem pokazuje mamusi moje papiery i jak MY będziemy mieli kase skoro zawsze uważał że to co się dzieje u niego w portfelu z jego wypłatą to jego sprawa i mam się nie wtrącać, więc i on niech się nie wtrąca w MOJĄ kasę.
A jak zapytałam z czego kupimy wyprawkę to mi powiedział że z pieniędzy które ja dostanę... Wszystkie te rzeczy które kupuje maluszkowi kupuje za swoje pieniądze których niestety za wiele nie mam, on nie dołożył mi jeszcze ani złotówki...
Jego po prostu przerosła cała ta sytuacja, przeliczył raz ile będzie wydatków i jak przemyślał na spokojnie to zrobił się nerwowy, w wydatki wliczał pierścionek, ślub cywilny + obiad dla 25 osób, remont + kupno nowych mebli, wyprawkę, skromne wakacje + pozostałe opłaty np teraz będzie miał do zapłaty ubezpieczenie za samochód, przerosło go to wszystko i zrobił się naprawdę nerwowy bo ile razy próbuję z nim pogadać on od razu na mnie krzyczy i się obraża bo jego pieniądze jego sprawa, stwierdził że mi tylko na pieniądzach zależy bo ciągle o nich wspominam...

Odpisuję najpierw Domii, bo jest w identycznej stuacji jak ja... W tym wszystkim, to my jesteśmy poszkodowane brakiem bezpieczeństwa, stablizacją bo dla mnie CHŁOP MA BYC OPOKA, SKAŁĄ ALBO TO NIE CHŁOP!

Przez miesiac 'walczyłam' z nim (przez jego rodziców), bo zrobili z niego mięczaka i byle jaka sprawa on latał do nich i pytał o pozwolenie... i nie ukrywam chodziło tu troche tez o kasę.
Wkoncu pomyslalam: wjade mu na ambicje... powiedzialam, ze jesli sie nie wezmie grasc to dalej nic w zyciu nie osiagnie, ze przegra wlasna rodzine. To dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=NUbq4TzMVaI

I juz widzi, że pozwolil sobie na duzo, a kobieta w ciazy = dziecko i potrzebuje czuc sie bezpiecznie... a o to chodzi wlasnie