Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[banka26]

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

Gratulacje i witamy Kubisia

Napisane przez salviae

Gratulacje następny Kubuś

Wymęczyłam go już tym rampersem to sie pochwalę, ważę już 6 kilo , plus efekty polowania na uśmiech

ale superr

Napisane przez ankaaa206

z rana ma najgorzej, cały charczy, spać nie chce, marudzi ale nie płacze,bo co chwilę kicha, seriami po 5-6 razy, dopiero woda morska i lekkie odciągniecie z przodu co jest przynosi ulgę, no pediatra tez stwierdził że to fizjologiczne ale zapisał krople z antybiottykiem i sterydami a dziwne jest to że w południe i wieczorem jest ok? na jakimś forum wyczytałam że też może tak się objawić alergia, ale narazie nie ma co panikować, poczekam do poniedziałku i spytam się czy mi da skierowanie do laryngologa i niech mlodego osłucha znowu

moj tez ma i to juz chyba ze 4 tyg. niby normalne i ze tzw., sapka, poki co kropie mu sola fizjologiczna ale kupilam wode morska ale boje sie ze maly sie wystraszy ehehe

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

gratulacje ale szybko poszloo

Napisane przez ankaaa206

my kąpiemy od urodzenia codziennie, na zmianę raz w emolium, raz hippie i oliwkowanie, skóra fajnie wygląda, kąpiemy punkt 19 nie ważne czy śpi, czy nie grunt żeby nie na głodnego bo wtedy jest wycie jutro nam stukna 2 tygodnie, mały ma w miarę stałe pory gdy śpi i gdy jest glodny- równo co 3 godz z zegarkiem w ręku, mam nadzieję że tak będzie jak najdłużej i ominą nas te wstrętne kolki, śmiałam się do tż że mamy jeszcze tydzień half lajfu, bo od 3 tyg sie zaczynają brzuszkowe kłopoty.
Ze złych wiadomości katar nas trzyma już 10 dzień, przez co mały w dzien jest niespokojny i płacze, dopiero jak mu fridą odciągne, to wtedy śpi, w pon znowu do pediatry bo ile można się tak męczyć chociaż dla niego to -normalne, ehh... jak nic nie poradzi w pon to pójdę gdzieś prywatnie.
Chciałam iść na spacer ale wieje strasznie, poczekam może później się przejaśni

u nas ukrop dzisiaj 27 stopni bez slonca i wiatr

Napisane przez MoTyleKsw

daj znac jak po wizycie


nie to nie to. przesuniety mógł zostac przy porodzie, albo jak ktos zle go wział,przełamanie to nadciągniecie mięśni, czy tam przesunięcie kręgów

banka tu masz opinie http://forum.gazeta.pl/forum/w,577,5...iecko.html?v=2

poczytalam hmmm

Napisane przez vil84

dzień dobry wstałam wyspana, chłopaki śpią - podejrzane ciekawe jak Młody dał mężowi w kość nad ranem skoro teraz śpi

Magiusa gratulacje dobrze że zostałaś czekamy na więcej wiadomości



fajnie że smoczek daje radę, Przemka jak jest głodny nic nie oszuka - jest jeden wielki wrzask
też czekam z utęsknieniem na przespane noce ... chociaż już nie jest źle, w nocy dwie pobudki i od razu zasypia więc jest super tylko żeby spał dłużej niż do 6 ...

mojego tez sie nie oszuka i wciaga butle co 2 godziny od wczoraj ale fakt ze nieraz niedoje bo mu skurcze jelit nie pozwalaja i placze przy jedzeniu wtedy , dzisij tak bylo bo jak dalam malemu debridat to odstawilam esputicon , ale dzisij jazda od rana nie mogl jesc wiec szybko mu podalam i wypierdzial sie zjadl i spi... biedaczek

Napisane przez colorblue

GRATULUJĘ KOCHANA!!! :-*







ha ha ha dobre:-D







my kąpiemy codziennie. Tymek też łuszczy się na całym ciele ale położna mówiła że tak może jeszcze być. Oliwkuję i tyle.



Witam

Tymka dzisiaj coś męczy. Zawsze budził się o 3 na cyca i usypiał odrazu. Dzisiaj dopiero o 4.30 . Ale grzeczny był. Obudził się o 6.30 i je ale ciągle się pręży popłakuje. Chyba brzuszek:-/
Ale tragedi nie ma to damy raę

zazdraszaczam nocek oby mu przeszlo z brzuszkiem ... my juz 5 tydzien sie meczymy

Napisane przez Elusiek

gratulacje


Wczoraj zaczepiłam Adiego, doustną szczepionkę wypił ze smakiem, ale przy kłuciu zrobił się czerwony ze złości i zaczął głośno krzyczeć. Potem wzięłam go na ręce to popatrzył na mnie ze złością i coś pogadał po swojemu w moim kierunku, lekarka powiedziała że wyglądało to jakby ochrzaniał mamuśkę za ból jaki musiał przeżyć

Dziś jedziemy z małym do chirurga, bo lekarka stwierdziła że ma przepuklinę i jeszcze mu wodniaki nie zeszły. któryś z waszych brzdąców ją miał? da się tego pozbyć jakoś delikatnie? bo wujek Google już mnie nastraszył

moj tez ma , wystajacy pepek nie wchloniety to przepuklina ale u naszych maluszkow jeszcze moze sie wchlonie , ja mialam przepukline i wieku 12 lat mialam ja zoperowana , ale chlopcom nie trzeba bo to tylko wizualny defekt ....a wodniaczki mojemu tez nie zeszly i niby jescze maja czas na znikniecie...

Napisane przez Magiusa

Wepchnelam Wam sie w kolejke.
Dzis od godziny 21:40 jest z nami juz Dareczek. Ma wage 3090 i 56 cm. Jest zdrowiutki i naprawde sliczny, ma czarne wloski mimo ze nie mialam zgagi
Zdjecie wstawie za jakis czas i opis porodu rowniez tym bardziej ze obecnie w glowie mam tylko przeogromny bol.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super

ja dzisij nocka taka sobie od 4 kolka i tak do rana potem kolo 7 drzemka pol godzinna i juz wstalam maly zreszta tez pomeczyl sie do 12 z brzuszkiem i teraz spi ...
mezus zostal dzisij w domu wiec troszke poprasowalam , i posegregowalam rzeczy starszego

[sharpnowaja]

nuna jeszcze będziesz miała dość nieprzespanych nocy.
Swoją drogą pamiętam jak się staraliśmy to właśnie marzyłam o tych kaszkach, kupkach, nieprzespanych nocach- byle tylko mieć maleństwo.

Chciałam karmić piersią- jest mm
Byłam przeciwna kupowaniu chusty- kupiłam
nie chciałam elektrycznej niani- teraz o niej marzę
kurcze jak to człowiek "w praniu" zmienia nastawienie

Magiusia wielkie gratulacje!!!

Rozmawiałam wczoraj ze znajomym i powiedział mi że ich synek (teraz ma 4 lata) do 2 i pół roku wymiotował dosłownie CODZIENNIE. Szczerze to nie wiem jak oni to przetrwali. Lekarz im mówił że jak to się zdarza raz czy dwa razy dziennie to jest ok i nic złego się nie dzieje.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Wybrałam nowego pediatrę !!! Tylko teraz muszę się dowiedzieć jak to jest ze zmianą przed szczepieniami?! Ewentualnie zmienimy po szczepieniach.

idziesz do przychodni i wybierasz kartę szczepień, ewentualnie mogą przesłać do drugiej przychodni. Ale jak to ta sama to chyba nic nie musisz robić. Nasza karta szczepień poszła do innej przychodni i musiałam sobie ją odebrać
i dla nowego pediatry.

Aaś dziec chyba przesypiają noce po pół roku. Ale to raczej od dzieciaczka zależy.

Aaś to Ty sama zajmujesz się teraz dziewczynkami?

Ashy ja sobie codziennie powtarzam że jutro będzie nowy dzień, niunia będzie starsza i musi być lepiej.

A właśnie bo widzę że kosmetyki na tapecie. Jesteście zadowolone? któraś zmieniała? my mamy te babydream i jestem bardzo zadowolona

[xal]

Gratulacje nowym mamusiom
Moje dziecko nie daje mi nadrabiać, podczytywałam podczas karmień, a teraz młoda ma problemy z przyssaniem a dodatkowo przysypia.
Zaczynam podejrzewać, że się nie najada wystarczająco, bardziej z lewej piersi, jak rozkręcić laktację? Ociągać po karmieniu? Nic nie leci stąd wiem, że może być jeszcze głodna. Odciągać jak karmię prawą? Poradźcie

[sharpnowaja]

Napisane przez vil84

też czekam z utęsknieniem na przespane noce ... chociaż już nie jest źle, w nocy dwie pobudki i od razu zasypia więc jest super tylko żeby spał dłużej niż do 6 ...

dokładnie o tym samym marzę, mogę wstawać w nocy i 5 razy byle Karolacia dała mi pospać dłużej niż do 6. Chociaż czasami jej się zdarza jeszcze pospać

My kąpiemy codziennie. Chcemy żeby mała miała stały wieczorny rytuał.

salviae to czekamy na to zdjęcie w rampersie My dziś byliśmy an spacerku w bodach z krótkim rękawem + leginsy i skarpetki i pierwszy raz bez czapeczki. Ale jak jutro też będzie tak ciepło to zakładamy rampersika

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

pawie oczko nie dziwię się że oddałaś kieckę. Wiem o jaką chodzi i jak dla mnie są okropne. Te koronkowe też mi się nie podobają, jak chcesz taką to mam różową z jakimiś falbanami czy coś. Mogę oddać
Ja myślałam chrzcić w czerwonej kiecce ale wiem że będzie sprzeciw rodzinki

Veronic śliczna karuzela.

Kurcze ja pupkę małej wietrzę z 2 min. Muszę to zmienić

szprotka wielkie gratulacje!!! duży chłopak

pawie oczko piękna karuzela, długo Nelcia się nią interesuje?

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez salviae

Wymęczyłam go już tym rampersem to sie pochwalę, ważę już 6 kilo , plus efekty polowania na uśmiech

jaki niezadowolony boskie zdjęcie

karolina mam nadzieję że u was będzie coraz lepiej

katherine gratulacje

kurcze jak TŻ wróci do pracy to pewnie się będę odzywać co parę dni. No chyba że na tel ogarnę

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

Diabli dla Nelci!!!! Fajnie, że nadgoniła, a to, że niby za dużo przybrała to się nie przejmuj. Zauważ, że tu wszystkie dzieci, prócz mojej przybierają właśnie dużo wiecej niż 120-200 g

nie przejmuje się, ze przybrala, tylko jestem na siebie wsciekla, ze tak przejelam się głupim gadaniem doktorka...i dawałam malej więcej mleka niż potrzebowala. pewnie stad to czeste ulewanie

Napisane przez MoTyleKsw

Wybrałam nowego pediatrę !!! Tylko teraz muszę się dowiedzieć jak to jest ze zmianą przed szczepieniami?! Ewentualnie zmienimy po szczepieniach.
Obejrzałam Słodkie kłamstewka, nakarmiłam młodą i chyba idę spać...
Dobranoc

za dobra decyzje!

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez happy blue

Kochana, współczuję kiedyś musi to minąć prawda? tak sobie myślę, że może chusta pomoże, wyciszy, bliskość uratuje sytuację?
u nas też niefajne przejścia od soboty, nie wiem czy sobie za bardzo pofolgowałam z jedzeniem (diabli- pizza na powietrzu, mniam! ), ale Helena cierpi, brzuszek jej doskwiera bardziej niż wcześniej. Już prawie wczoraj mieliśmy użyć Windi, w ostatniej chwili usłyszałam furkot w pampersie... Mam wrażenie, że odkąd używamy Delicolu jest gorzej!!!!!!!

mniam! gorzej, ze brzuszek malej to odczul

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

GRATULUJĘ!!! i jestem bardzo ciekawa czy samo się zaczęło czy wywoływali z jakiegoś powodu!
On mi w szpitalu zaczął przybierać po 80g dziennie szaleniec ciekawe czy ciągle będzie tak przybierał czy zwolni w końcu

no to faktycznie niezle ma tempo wczoraj nie mogłam się doliczyć ile on przybral

[karolina2121]

mój chyba ma problem z kupa... prezy się i denerwuje ... od wczoraj nie zrobił kupy

[diabli]

Napisane przez happy blue

Dziewczyny, zeschizowałam się czytając Was. Widzę, że dużą wagę przywiązujecie do ulewania, a ja idiotka myślałam, że to normalne! Helena też mi ulewa, jak się jej nie odbije to obowiązkowo, a jak odbije to też jej się zdarzy i to na pewno ze trzy razy dzienne. Teraz pytanie- co jeszcze w tym niebezpiecznego, oprócz tego, że może nie przybierać i się zadławić?

mnie lekarz tak nakrecil, opowiadając miedzy innymi o tej chorobie - http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Przer...%C5%BAwiernika

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez maarchewka

kurcze to moja dieta głównie składa się z nabiału... na śniadanie kasza manna z mleczkiem, potem drgie sniadanie 2 jogurty... na kolacje to samo..

i nie macie wodnistych kupek? podobno laktoza jest ciężko trawiona. sama już nie wiem

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Juz nie pamietam co Wam pisalam odnosnie rozmowy TZa - on jest zadowolony, wydaje mu sie,ze dobrze wypadl. Ma dostac odp do poniedzialku. Jedyny minus to.zaproponowali mu mniejsza kase niz to na co liczylismy wczesniej, wiec bedziemy zyc na styk na poczatek i wiekszosc.wyplaty pojdzie na wynajem. Ale od czegos trzeba zaczac. Roztaczaja tam przed nim wizje ogromnych mozliwosci awansu wewnatrz grupy (hilton) ale wiadomo, na rozmowie zawsze tak wszystko rozowo wyglada za to.bardzo.podoba sie tzowi stanowisko. Mialby pod soba ok 40 pracownikow obslugi i zajmowalby sie org.bankietow i konferencji. W tyg. Praca glownie 9-5 tylko w weekendy na wieczory wiec duzo lepiej niz tu w Warszawie. Generalnie TZ jest mocno na tak, pytanie tylko czy oni tez...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to zaciskam żeby go przyjęli

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

cześć przystojniaku i gratulacje dla rodziców :roz a:

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

gratuluję a poród ekspresowy

[sharpnowaja]

dziewczyny czytam ten wątek o odpieluchowaniu i tam większość zaczyna po 2 roku życia dziecka. Myślałam że jakoś wcześniej da radę

[diabli]

Napisane przez potterka

My kąpiemy w Emolium i jakoś nie widze poprawy

Za pierwszym razem jak odstawiliśmy Hippa to poprawa była po 2 kapielach.. jak już wszystko wróciło do normy to znów raz wykąpałam w hippie żeby sprawdzic czyto on jest sprawcą suchej skóry.. wyszło na to, że tak, bo na następny dzień znów skóra sucha i łuszcząca (tylko na rękach i stopach ) no to wróciliśmy do emolium..
Niestety bo teraz poprawy nie ma.. cały czas się łuszczy

Nelka miała sucha skorke na nadgarstkach i przy stopkach w tych fałdeczkach. polozna kazala po kapieli nasmarować ja oliwka, a później delikatnie wilgotna szmatka zetrzeć ten naskórek. i faktycznie od tamtej pory skora jest idealna, nic już się nie sypie

[Mysia mysz]

Haloooo
jak mnie tu dawno nie było

Nic na razie nie nadrobiłam

gratuluję nowym mamusiom !!!
i dziękuję za gratulacje i życzonka

Piotruś jest cudownym dzieckiem i śpi cały dzień prawie, ale ciągle ktoś nas odwiedza, coś się dzieje i tak zlatują mi dni

Wypisali nas we wtorek, mały zdrowy, męczył go trądzik, ale trafiłam na aboslutnie genialną położną środowiskową i bo jednej kąpieli w nadmanganianie potasu mam śliczne dziecko

Jedziemy na cycku, w dzień jemy co ok 2h, czasem 1h, w nocy podobnie z kryzysami jedzenia przez 1h non stop ale położna mi pokazała jak efektywnie karmić więc zmierzamy ku lepszemu

Jak mały sie nie obudzi to zaraz ruszam z opisem porodu


a i mineło 5 dni od porodu a ja już -10 kg zostało 6

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

No to mój poród

W piątek poszliśmy do kina na Kac vegas:P po kinie pojechaliśmy do mojej położnej zbadać progres i na fotelu odeszły mi wody, to było ok.20 pojechaliśmy do domu po rzeczy, wykąpałam się, umyłam głowę i wróciliśmy na oddział. W nocy miało się rozkręcić więc TŻ pojechał do domu się drzemnąć, ale nic się nie działo. Skurcze na ktg piękne, ale mnie nic nie bolało. Rano odeszła reszta wód i o 10 podpięli mi oxy, bo nie było postępu. O 14 umierałam z bólu a rozwarcie 4-5 cm, chwilkę później założyli mi zzo i do 15 z hakiem było pełne rozwarcie także wszyscy zgodnie stwierdzili, że zzo przyspieszyło poród (a ja myślę, że i uratowało mnie przed cesarką). Potem zaczęły się parte, trochę bolało i po kilku minutach urodził się Piotruś Urodził się z rączką więc mi rozerwał jakieś wewnętrzne tkanki i dodatkowo trzeba było 3cm naciąć. Obie rany wyglądają super, jakby ich nie było, po 2 dniach od porodu już normalnie siedziałam także rewelacja maluszek dostał 10/10 mimo, że był troszkę siny od owinięcia pępowiną.

Jest uroczym skarbem, jedyne problemy jakie mamy na razie to ulewanie i kryzys nocny:/ Kryzys mamy taki, że od 22 do ok 1 mały co chwilę je, ładnie połyka, zasypia, no to odkładam do łożeczka i za chwilę znowu głody i znowu zasypia, a wszystkie metody które pokazała mi położna i które działają w dzień zawodzą. Wczoraj w desperacji daliśmy mu mm, zjadł 10 ml i spał 3 h zobaczymy co dzisiaj w nocy ebdzie, ale jak będzie powtórka to dostanie butle - nic mu nie będzie. Zapytam jeszcze jutro położną o to.

W ogóle położna super, zero wykładu moralizatorskiego. Powiedziała, żeby jeść wszystko bo kolki i tak będą, nawet jak będę jeść suchary, a tylko zubożę małemu mleko. Mam jeść urozmaicenie, bo dzieci lubią różne smaki i odstawić coś tylko jeśli ewidentnie mały źle zareaguje

[humpback]

Napisane przez Mysia mysz

W piątek poszliśmy do kina na Kac vegas:P po kinie pojechaliśmy do mojej położnej zbadać progres i na fotelu odeszły mi wody, to było ok.20 pojechaliśmy do domu po rzeczy, wykąpałam się, umyłam głowę i wróciliśmy na oddział. W nocy miało się rozkręcić więc TŻ pojechał do domu się drzemnąć, ale nic się nie działo. Skurcze na ktg piękne, ale mnie nic nie bolało. Rano odeszła reszta wód i o 10 podpięli mi oxy, bo nie było postępu. O 14 umierałam z bólu a rozwarcie 4-5 cm, chwilkę później założyli mi zzo i do 15 z hakiem było pełne rozwarcie także wszyscy zgodnie stwierdzili, że zzo przyspieszyło poród (a ja myślę, że i uratowało mnie przed cesarką). Potem zaczęły się parte, trochę bolało i po kilku minutach urodził się Piotruś Urodził się z rączką więc mi rozerwał jakieś wewnętrzne tkanki i dodatkowo trzeba było 3cm naciąć. Obie rany wyglądają super, jakby ich nie było, po 2 dniach od porodu już normalnie siedziałam także rewelacja maluszek dostał 10/10 mimo, że był troszkę siny od owinięcia pępowiną.

Jest uroczym skarbem, jedyne problemy jakie mamy na razie to ulewanie i kryzys nocny:/ Kryzys mamy taki, że od 22 do ok 1 mały co chwilę je, ładnie połyka, zasypia, no to odkładam do łożeczka i za chwilę znowu głody i znowu zasypia, a wszystkie metody które pokazała mi położna i które działają w dzień zawodzą. Wczoraj w desperacji daliśmy mu mm, zjadł 10 ml i spał 3 h zobaczymy co dzisiaj w nocy ebdzie, ale jak będzie powtórka to dostanie butle - nic mu nie będzie. Zapytam jeszcze jutro położną o to.

W ogóle położna super, zero wykładu moralizatorskiego. Powiedziała, żeby jeść wszystko bo kolki i tak będą, nawet jak będę jeść suchary, a tylko zubożę małemu mleko. Mam jeść urozmaicenie, bo dzieci lubią różne smaki i odstawić coś tylko jeśli ewidentnie mały źle zareaguje

za opis chyba po raz pierwszy słyszę żeby znieczulenie przyspieszyło akcję - mnie wczoraj mama próbowała zniechęcić do znieczulenia bo córka jej koleżanki z pracy po znieczuleniu zasłabła, tętno dziecku zaczęło zanikać i jeszcze poród się wydłużył. no ale okazuje się że każdy organizm reaguje indywidualnie

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

tak samo myśle, mamy akurat mądrego pediatre który sam powiedział że te skojarzone to tylko strata pieniędzy i za duże obciążenie jak na 1 raz.

ja rozmawiałam z kilkoma lekarzami na ten temat i wszyscy są zgodni, że skojarzone mają lżejszy skład zresztą w większości krajów szczepi się skojarzeniowymi...

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez humpback

za opis chyba po raz pierwszy słyszę żeby znieczulenie przyspieszyło akcję - mnie wczoraj mama próbowała zniechęcić do znieczulenia bo córka jej koleżanki z pracy po znieczuleniu zasłabła, tętno dziecku zaczęło zanikać i jeszcze poród się wydłużył. no ale okazuje się że każdy organizm reaguje indywidualnie

mnie to nie dziwi, bo jak przestaje tak strasznie boleć i zmniejsza się stres u rodzącej to się mogą cuda dziać, ja w godzinę z 5 cm doszłam do pełnego rozwarcia

[Aaś]

Napisane przez sharpnowaja

nuna jeszcze będziesz miała dość nieprzespanych nocy.
Swoją drogą pamiętam jak się staraliśmy to właśnie marzyłam o tych kaszkach, kupkach, nieprzespanych nocach- byle tylko mieć maleństwo.

Chciałam karmić piersią- jest mm
Byłam przeciwna kupowaniu chusty- kupiłam
nie chciałam elektrycznej niani- teraz o niej marzę
kurcze jak to człowiek "w praniu" zmienia nastawienie

Magiusia wielkie gratulacje!!!

Rozmawiałam wczoraj ze znajomym i powiedział mi że ich synek (teraz ma 4 lata) do 2 i pół roku wymiotował dosłownie CODZIENNIE. Szczerze to nie wiem jak oni to przetrwali. Lekarz im mówił że jak to się zdarza raz czy dwa razy dziennie to jest ok i nic złego się nie dzieje.

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------


idziesz do przychodni i wybierasz kartę szczepień, ewentualnie mogą przesłać do drugiej przychodni. Ale jak to ta sama to chyba nic nie musisz robić. Nasza karta szczepień poszła do innej przychodni i musiałam sobie ją odebrać
i dla nowego pediatry.

Aaś dziec chyba przesypiają noce po pół roku. Ale to raczej od dzieciaczka zależy.

Aaś to Ty sama zajmujesz się teraz dziewczynkami?

Ashy ja sobie codziennie powtarzam że jutro będzie nowy dzień, niunia będzie starsza i musi być lepiej.

A właśnie bo widzę że kosmetyki na tapecie. Jesteście zadowolone? któraś zmieniała? my mamy te babydream i jestem bardzo zadowolona

Taaa... Jeśli to można nazwać zajmowaniem to tak zajmuję się

[becik_4]

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

gratulacje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

Jussti- jak tam chustowanie?

W lesie, nie ma kiedy próbować

Napisane przez Ashyshqa

Juz nie pamietam co Wam pisalam odnosnie rozmowy TZa - on jest zadowolony, wydaje mu sie,ze dobrze wypadl. Ma dostac odp do poniedzialku. Jedyny minus to.zaproponowali mu mniejsza kase niz to na co liczylismy wczesniej, wiec bedziemy zyc na styk na poczatek i wiekszosc.wyplaty pojdzie na wynajem. Ale od czegos trzeba zaczac. Roztaczaja tam przed nim wizje ogromnych mozliwosci awansu wewnatrz grupy (hilton) ale wiadomo, na rozmowie zawsze tak wszystko rozowo wyglada za to.bardzo.podoba sie tzowi stanowisko. Mialby pod soba ok 40 pracownikow obslugi i zajmowalby sie org.bankietow i konferencji. W tyg. Praca glownie 9-5 tylko w weekendy na wieczory wiec duzo lepiej niz tu w Warszawie. Generalnie TZ jest mocno na tak, pytanie tylko czy oni tez...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Ashyshqa

Zapomnialam sie wypowiedziec a.propos kapieli. Kapalismy co 2 dzien jak bylo chlodniej.ale.postanowili smy karmic.codziennie

myślę, że warto karmić codziennie

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

duży chłopak, gratulacje!

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

Super, gratuluję!! i zazdroszczę szybkiego porodu!

Napisane przez diabli

no to faktycznie niezle ma tempo wczoraj nie mogłam się doliczyć ile on przybral

aaa teraz to przybierał około 55-60g dziennie


pawie - tragiczna ta sukienka

vil - ja nie wnosiłam ani nie znosiłam wózka po schodach, M. to robi a jeśli będę zmuszona to bankowo bez dziecka

[Veronic]

szprotka- gratulacje

[axella]

gratuluję wysypu maluszków!!!

sharp-teraz 3cia godzina lezenia w ciszy
dziecko mi sie naprawilo,oby oby oby

bylam na dlugim spacerku..przyjemnie cieplo ale zaaraz bedzie jakas burza

[puchatkowa]

Mysia fajnie, że już z domku nadajesz Twój opis porodu całkiem pozytywny i dobrze nastraja

Joooasia, Gosiulka a jak tam u Was?

[Veronic]

moje dziecko chyba jest jakieś dziwne zamiast wirujących owadów w karuzeli zainteresował go ten moduł grający ...i się w niego wpatruje...

nie wiecie przypadkiem na jak długo starczają baterie w karuzeli?


===
mam nadzieję, że jutro w Poznaniu nie będzie padało , bo z rana ruszamy w podróż muszę załatwić formalności związane z magisterką.
no i mam nadzieję, że Mały będzie grzeczny, nie będzie bolał go brzuszek itp

[whatIthink]

Hej dziewczyny... nie było mnie tu tydzień, nic nie wiem co się działo i dzieje...

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

[MoTyleKsw]

Gratuluje maluszkow

Przypominam że dziś św antoniego
Właśnie wróciliśmy z kościółka Młoda poblogoslawiona wiec baby zbierać się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez whatIthink

Hej dziewczyny... nie było mnie tu tydzień, nic nie wiem co się działo i dzieje...

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

Gratuluję

Napisane przez MoTyleKsw

Przypominam że dziś św antoniego
Właśnie wróciliśmy z kościółka Młoda poblogoslawiona wiec baby zbierać się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nic mi to nie mówi dzieci błogosławią tego dnia?

[puchatkowa]

Napisane przez whatIthink

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

Gratulacje Wbiłaś się w mój tp

[joooasia]

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

GRATULACJE SZPROTKA!! Cudny Przystojniak

Napisane przez salviae

Gratulacje następny Kubuś

Wymęczyłam go już tym rampersem to sie pochwalę, ważę już 6 kilo , plus efekty polowania na uśmiech

uśmiech zabójczy!!

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

GRATULACJE

Napisane przez antoinettee

Coraz mniej nas w poczekalni laski Trzeba się sprężać bo nam na odchowalnie uciekną mamuśki

noooo... może poczekają jeszcze jakiś czas...

Napisane przez puchatkowa

Zrobiłam obiad, wymyłam okno (największe w całym mieszkaniu), zjadłam całą czekoladę nadziewaną wedla porzeczkową (na zapas bo zakładam, że potem takie coś nie przejdzie) i czekam

Napisane przez puchatkowa

Joooasia, Gosiulka a jak tam u Was?

no ja cholerka własnie też czekam... chyba szybko się nie zacznie... pewnie skończy się na tym, że tego 25 czerwca pójdę do szpitala i tam dopiero coś będą działać...
fakt, że jestem dzisiaj dość nerwowa, bo ZNOWU padł nam samochód nienawidzę tego grata no i małż zabrał samochód rodziców do pracy, więc w razie czego jestem bez auta wrrrrrr...

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez whatIthink

Hej dziewczyny... nie było mnie tu tydzień, nic nie wiem co się działo i dzieje...

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

GRATULACJE!!

aha, no i oczywiście na jutrzejszy dzień w dalszym ciągu mam z Jaśkiem umowę, że nie wychodzi albo dzisiaj do północy, albo dopiero w sobotę... jutro nogi na krzyż i nie dam się jakby coś się działo

[maarchewka]

Napisane przez salviae

Hej, nadrobiłam na szybko bo zaraz spadamy na spacer, odebrac zdjecia ale miałam noc, padam, małemu odechciało się spać o 3 30 i zasnął po 5 a ja wstałam o 6. Jestem wyrodną matką, jest cipło i chciałam małego ubrać w rampersa takiego pięknego kupiłam (małe dorosłe polo) i bałam się, że będzie za małe i co, było za małe, ale na chama wcisłam to na niego żeby zrobić zdjęcia :P, a później nie mogłam zdjąć

matka-wariatka: hahaha:

Napisane przez Ashyshqa

Zapomnialam sie wypowiedziec a.propos kapieli. Kapalismy co 2 dzien jak bylo chlodniej.ale.postanowili smy karmic.codziennie, o tej samej porze,zeby wyrobic Sofii nawyk zasypiania.na.noc.po kapieli. W ogole staramy sie wypracowac model.dnia, ktorya.stale elementy programu. Mysle,ze to malenstwom sluzy. wiadomo, ze odstepstwa beda sie.zdarzac ale zawsze bedzie wiadomo.do.jakiego.modelu .wracac. Od kilku dni zaczelam.zapisywac jak wyglada dzien Soni:drzemki, karmienia, spacery, jak dlugo zajmuje zasypianie itd, zeby.zobaczyc jakie.ona wyznacza.stale punkty programu i na tym co.zaobserwuje.chce zbudowac reszte.


I jeszcze ulewanie..dzis.tez o.to.pytalam lekarke. O.mowi to.co Wy, jesli ladnie.przybiera na wadze to nie ma powodow.do.niepokoju. Sofia w.9 dni przybrala 400g wiec sie.nie.przejmuje.

Ach i jeszcze.polozna kazala mi jej.dac.mm na noc, bo moze latwiej zasnie..guzik prawda. Wypila.duszkiem 120ml i nie spala jeszcze 1,5h mimo,ze byla zmeczona... Do tego jeszcze bardziej po nim ulewa, a.nawet wymiotuje... Chrzanie to mm w takim razie. Musze poodciagac troche na nocki, jakby sie mialy powtarzac takie jak ta przedwczoraj.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wojtek też ma problemy z zasypianiem.. na szczescie objawia się to w dzien i w miare bezboleśnie dla nas - bo wkłada się go do łożeczka, zasadza smoka.. jak wypadnie to jest płacz i trzeba go wsadzić ponownie.. a i pomaga w uspokojeniu zawijanie na mumie..przyciskam rączki do brzuszka owijam mocno jedym rogiem kocyka, potem drugim.. konce kocyka wsuwam pod niego.. tak zeby miał zablokowane te rączki i wystawała mu tylko głowka.. wtedy nie macha rączkami na wszystkie strony i się nie denerwuje ze coś mu macha.. ale to też nie zawsze skutkuje..

co do nabiału.. jeżeli nie ma jakiś negatywnych objawów to musze z niego rezygnować?? ulewanie u Wojtka jest chyba w granicach normy- czasami mu po twarzy pocieknie, ale wydaje mi się że dzieci to tak standardowo ulewają.. czasami jakaś serwatka ale to jak mu się tak mega odbije i to wypada raz na dwa dni.. kz dwa albo 3 razy była fontanna - ale wtedy się nażarłam arbuza, spaghetti i raz po witaminach... krost nie ma, kupę robi przu każdym karmieniu- 8 razy dziennie.. wygląda jak w opisie zdrowej kupy- jak musztarda z grudkami..

Napisane przez anoxee

Jeśli chodzi o wjeżdżanie wózkiem do góry, to nawet nie wolno wjeżdżać przodem, tylko zawsze tyłem. Wtedy dziecko jest na płasko i nic nie grozi.

hmmm w sumie faktycznie

[Veronic]

Napisane przez whatIthink

Hej dziewczyny... nie było mnie tu tydzień, nic nie wiem co się działo i dzieje...

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

gratulacje
fajnie, że w końcu wyszliście do domku

[colorblue]

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

Gratuluje Szprotka!!!! Buziaki dla Kubusia:-*

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

Gratulacje!!! Duża panna:-*

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny czytam ten wątek o odpieluchowaniu i tam większość zaczyna po 2 roku życia dziecka. Myślałam że jakoś wcześniej da radę

można prędzej sadzać by dziecko oswajać z nocnikiem nie które dzieci łapią odrazu a nie które oporne są w tym temacie;-)

Napisane przez axella

gratuluję wysypu maluszków!!!

sharp-teraz 3cia godzina lezenia w ciszy
dziecko mi sie naprawilo,oby oby oby

bylam na dlugim spacerku..przyjemnie cieplo ale zaaraz bedzie jakas burza

oby Zu się naprawiła na stałe:-*

Napisane przez whatIthink

Hej dziewczyny... nie było mnie tu tydzień, nic nie wiem co się działo i dzieje...

06.06.2013 r. o 14.40 urodziłam Piotrusia waga 3300, 53 cm sn. Mąż mi przepowiedział datę
nie doczekałam się znieczulenia, poród był indukowany (przebijany pęcherz, oksytocyna) z uwagi na zielone wody płodowe. Lekarze uznali, że moje skurcze za wolno się rozkręcają, a maluszek jest w stresie, więc trzeba przyśpieszyć akcje.

ostatecznie ze szpitala wyszłam dopiero dziś, bo Piotruś dostawał antybiotyk, miał jakąś infekcję. Opiszę wszystko jak dojdę do siebie, wyśpię się, ogarnę chałupę etc. wtedy nadrobię i pogratuluję kolejnych maluszków

brawo dla Ciebie i Piotrusia!!!:-*



Wiecie co. Nie wiem czy to normalne czy nie ale mój mały wczoraj wieczorem ,mając 9 dni sam przewrócił się z brzuszka na plecy
Sprawdzałam dwa razy pod rząd i to samo. Położyłam go na brzuchu i ewidentnie nie miał na to ochoty bo tak się odpychał jedną rączką i odchylał ciałko na bok aż się obrócił na plecy. W szoku byłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Ile nowych maluszkow! Szprotka, katherine, whatithink seurdeczne gratulacje!

U nas ciag dalszy armagedonu... O 13 mala zaczela strasznie plakac wiec poszlam z nia znow na spacer,spala godzine i zaczela sie drzec w niebiglo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Urwalo mi...
Przysypiala i plakala. Poszlysmy do domu. W miedzy czasie wrocil tz, mala ciagle plakala, uspokajala sie moment przy piersi i znow to samo.... Dipiero po 5 zasnela przy piersi, polozylam ja obok siebie na lozku i spi... Niespokojnie ale spi... Kupki jeszcze dzis,nie zrobila. Boje sie co bedzie dalej ale staram sie nie dopuszczac czarnych mysli... Nie moge spac... Zupelnie jak moja corka
Jutro musze isc zrobic test obciazenia glukoza czyli nie bedzie mnie 3h... Mam nadzieje, ze tz da rade

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez JennyAniolek

Mamy kolejnego małego kawalera


"Cześć ciocie. Nazywam się Kubuś. Urodziłem się 13.06.2013r. o godz. 7:15, sn. Mam 56 cm wzrostu i ważę 3940 g. Przesyłam buziaki " - Szprotka

klask i: witamy Kubusia!!

Napisane przez karolina2121

Dzisiaj jest juz lepiej... zasnął o 9.30 i spał do 12 teraz trochę pojadł jednocześnie usypiając.. odłozylam go do lozeczka i bek... ale dalam smoczka i o dziwo nie wypluł jescze

Była położna i zaleciła dawać Delicol przed karmieniem i ograniczyć nabiał. Dzisiaj idziemy na ważenie, mam nadzieję, że ładnie przybiera

aa i mam zaczerwienienie na cycu.. chyba mały zastój.. kazała przykładać lód

no to super, że jest lepiej.. z każdym dniem będzie!!

Napisane przez katherine271

Hej dziewczyny

04.06 urodziłam sn córkę, ważyła 4130 i wierzyła 57 cm.
Na taki porodowe mąż nadal jej imię Wiktoria.
Pierwsza faza porodu trwala 1 godz 53 min a druga faza 5 min. Kroplowka podana o 10, poród o 11.58. Jestem stworzona do szybkich porodów ale po kroplówkę, to byl 10 dzień po terminie.

gratulacje!! ale z Ciebie ekspres!