Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9

[201607231707]

Taaa, psychiatria najprostsza, przemęczylby takiego pacjenta i od razu by zmienił zdanie.

[201708160922]

Napisane przez Demi93

Taaa, psychiatria najprostsza, przemęczylby takiego pacjenta i od razu by zmienił zdanie.

To slowa pacjentki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

LOL. Podwojnie nie ogarniam. Osobiście współczuję mojemu psychiatrze.

[201708160922]

Napisane przez Demi93

LOL. Podwojnie nie ogarniam. Osobiście współczuję mojemu psychiatrze.

A ja swojej gratuluje tak zaj..ej. pacjentki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Napisane przez CzasKomety

A ja swojej gratuluje tak zaj..ej. pacjentki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No, w dodatku ma dobry zawód, łatwy, pacjenci zawsze chcą wspólpracować i są mili i grzeczni
Wyslij jej kartkę z gratulacjami, że znalazla tak z*☠☠☠ista pacjentkę

[201708160922]

Napisane przez Demi93

No, w dodatku ma dobry zawód, łatwy, pacjenci zawsze chcą wspólpracować i są mili i grzeczni
Wyslij jej kartkę z gratulacjami, że znalazla tak z*☠☠☠ista pacjentkę

No wiadomo!

Ja ja z kazda wizyta utwierdzam w tuym przekonaniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Albo niech ci zacznie płacić za zaszczyt bycia psychiatrą, sama rozumiesz, nie ma nic za darmo

[201708160922]

Napisane przez Demi93

Albo niech ci zacznie płacić za zaszczyt bycia psychiatrą, sama rozumiesz, nie ma nic za darmo

Napisalabym na bialo, ale w wersji mobolnej chyba nie wszystko sie da: karmi mnie czekolada i poi kawa, zebym zechciala jej poswiecic kwadransik

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Publicznie lepiej nie pisac wszystkiego, potem ci to wyciagną w jakiejś kłótni
Ciekawe jak zareagowałaby moja gdybym zaproponowala jej, że ona zacznie płacić mi Chyba spróbuję, nie takie przeboje ze mna miała

[201708160922]

Napisane przez Demi93

1. Publicznie lepiej nie pisac wszystkiego, potem ci to wyciagną w jakiejś kłótni

2. Ciekawe jak zareagowałaby moja gdybym zaproponowala jej, że ona zacznie płacić mi Chyba spróbuję, nie takie przeboje ze mna miała

1. Wiem, ale coz z tego
2. Tak wlasnie mysle, kawa, czekolada, miekkie i zagrzane krzeselko to malo. Zaproponuje jej taki uklad, o jakim piszesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Dziewczyny, w razie jakbym tu juz nie wróciła, wiedzcie, że moja psychiatra nie ma poczucia humoru i przebywam daleko daleeeko stąd

[201604191001]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;41307505]Zabijanie kaczki też było super. Jedna osoba z siekierą, druga trzymała kaczkę za nogi, coby nie uciekła Dla niektórych ciekawostka: kurczak, który długo biegał bez głowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezg%C5%82owy_kurczak_Mike[/QUOTE]

"Gdy ptak przez dłuższy czas pozostawał przy życiu, Olsen zdecydował zatroszczyć się o Mike'a - karmił go drobnym ziarnem i płynami przez zakraplacz."

No super. Się zatroszczył. Zamiast dobić biedaka to go zakraplaczem karmił i patrzył jak się krztusi własnym śluzem. Awesome.
:znów brakuje mi emoty facepalm:

[malootka]

Napisane przez candycotton

płacz akurat w miarę rozumiem, płacze bo zmęczone i wynudzone
ale jak mnie bachor jakie kopie, robi miny, hałasuje w podróży to ja piany dostaje
nigdy ja się tak nie zachowywalam i faktycznie pozwalanie na to przekracza moje zrozumienie i cierpliwość

zgadzam się z Tobą w 100%

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez ciri15

W jakim sensie "sie nie rozłażą"?

Zamiast chodzić we wnętrzu rany (potrafi być bardzo głęboka!!), jedynie mogą wyściubiać pyszczki przez otwory woreczka Gdy są wyjmowane jedyne co widzisz to to, że worek się zwiększył (bo się cholerstwa nażarły), zamiast patrzeć na najedzone larwy Unikasz więc w pewnym sensie traumy.
Swoją drogą problem stopy cukrzycowej został wyeliminowany w większości państw. Dlatego jeśli ktoś z zagranicy (lekarze, stażyści, studenci) chce zobaczyć ten problem na żywo, to przyjeżdża do nas. Bo znowu spotykamy się z sytuacją, że Polacy nie dbają o swoje zdrowie. Zamiast stosować się do wszystkich zaleceń, które ratują życie wolą olać temat i zaczynają przejmować się dopiero jak w stopie pojawia się dziura głęboka na kilka centymetrów :/

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;41313934]Zamiast chodzić we wnętrzu rany (potrafi być bardzo głęboka!!), jedynie mogą wyściubiać pyszczki przez otwory woreczka Gdy są wyjmowane jedyne co widzisz to to, że worek się zwiększył (bo się cholerstwa nażarły), zamiast patrzeć na najedzone larwy Unikasz więc w pewnym sensie traumy.
Swoją drogą problem stopy cukrzycowej został wyeliminowany w większości państw. Dlatego jeśli ktoś z zagranicy (lekarze, stażyści, studenci) chce zobaczyć ten problem na żywo, to przyjeżdża do nas. Bo znowu spotykamy się z sytuacją, że Polacy nie dbają o swoje zdrowie. Zamiast stosować się do wszystkich zaleceń, które ratują życie wolą olać temat i zaczynają przejmować się dopiero jak w stopie pojawia się dziura głęboka na kilka centymetrów :/[/QUOTE]
A bo ja wiem czy został wyeliminowany, pierwszy raz się zetknełam z takim widokiem w programie pokazującym brytyjskich i amerykańskich grubasów, tytułu nie pamiętam ale pamiętam ten widok, brrr.

[winter76]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;41313934]
Swoją drogą problem stopy cukrzycowej został wyeliminowany w większości państw. Dlatego jeśli ktoś z zagranicy (lekarze, stażyści, studenci) chce zobaczyć ten problem na żywo, to przyjeżdża do nas. Bo znowu spotykamy się z sytuacją, że Polacy nie dbają o swoje zdrowie. Zamiast stosować się do wszystkich zaleceń, które ratują życie wolą olać temat i zaczynają przejmować się dopiero jak w stopie pojawia się dziura głęboka na kilka centymetrów :/[/QUOTE]

No tak jest z naszymi pacjentami, wiekszość tego co oglądam w pracy ( tzn na szczęście noga w opatrunku ) to zlekceważona i zaniedbana choroba.
Niestety, ale to też wina tego, że jest słaby dostęp do lekarza, że części ludzi nie stać na wykupienie leków. I niski poziom edukacji, że lepiej zapobiegać niż leczyć- generalnie ludzie nie dbają o zdrowie i biegną do lekarza jak już choroba jest rozwinięta.

[201708160922]

Napisane przez winter76

No tak jest z naszymi pacjentami, wiekszość tego co oglądam w pracy ( tzn na szczęście noga w opatrunku ) to zlekceważona i zaniedbana choroba.
Niestety, ale to też wina tego, że jest słaby dostęp do lekarza, że części ludzi nie stać na wykupienie leków. I niski poziom edukacji, że lepiej zapobiegać niż leczyć- generalnie ludzie nie dbają o zdrowie i biegną do lekarza jak już choroba jest rozwinięta.

Zgadzam sie z Toba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dacn]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;41313934]Zamiast chodzić we wnętrzu rany (potrafi być bardzo głęboka!!), jedynie mogą wyściubiać pyszczki przez otwory woreczka Gdy są wyjmowane jedyne co widzisz to to, że worek się zwiększył (bo się cholerstwa nażarły), zamiast patrzeć na najedzone larwy Unikasz więc w pewnym sensie traumy.
Swoją drogą problem stopy cukrzycowej został wyeliminowany w większości państw. Dlatego jeśli ktoś z zagranicy (lekarze, stażyści, studenci) chce zobaczyć ten problem na żywo, to przyjeżdża do nas. Bo znowu spotykamy się z sytuacją, że Polacy nie dbają o swoje zdrowie. Zamiast stosować się do wszystkich zaleceń, które ratują życie wolą olać temat i zaczynają przejmować się dopiero jak w stopie pojawia się dziura głęboka na kilka centymetrów :/[/QUOTE]

Dokłądnie, siedzą sobie w czymś co wygląda jak duża torebka z herbatą i nie widać pełzających larw bo są zamknięte w środku.

[tekila901]

Napisane przez winter76

No tak jest z naszymi pacjentami, wiekszość tego co oglądam w pracy ( tzn na szczęście noga w opatrunku ) to zlekceważona i zaniedbana choroba.
Niestety, ale to też wina tego, że jest słaby dostęp do lekarza, że części ludzi nie stać na wykupienie leków. I niski poziom edukacji, że lepiej zapobiegać niż leczyć- generalnie ludzie nie dbają o zdrowie i biegną do lekarza jak już choroba jest rozwinięta.

Dodam jeszcze, że niektórzy nie chodzą tylko i wyłącznie dlatego, że się boją: szpitali, lekarzy, diagnozy. życie w niewiedzy jest przecież przyjemniejsze

[201708160922]

Napisane przez tekila901

Dodam jeszcze, że niektórzy nie chodzą tylko i wyłącznie dlatego, że się boją: szpitali, lekarzy, diagnozy. życie w niewiedzy jest przecież przyjemniejsze

I gro ludzi leczy sie u dr google. Bo przeciez niektore dziedziny sa takie proste.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

A jak przyjdą do apteki, to zostaną obsłużeni jak w sklepie. Studiuję Farmację i bardzo uczulają nas na to, by nie zachowywać się wyłącznie jak sprzedawca. Skupiamy się na opiece farmaceutycznej i od nas też zależy, czy pacjentowi nie stanie się krzywda. Niestety w większości aptek do których przychodzę dostaję to lek na ladę i koniec :P Żadnej porady, nie zadadzą żadnego pytania. A przecież nie każdy wie, że paracetamolu (APAP) nie można w żadnym wypadku łączyć z alkoholem, a aspiryna na dłuższą metę źle wpływa na stan żołądka. Człowiek nie wie i łyka tabletki jak cukierki...

[Chatul]

Napisane przez monicar

Piszecie o pochwie, jajnikach itp. Ale zakładam, że mało która kobieta jest świadoma jak ona tam między nogami wygląda. Na widok zdjęcia moja koleżanka zareagowała : -blee weź mi tego nie pokazuj-Ale to przecież, część twojego ciała? To jest przerażające, że dorosła kobieta, uprawiająca seks, nigdy nie oglądała, nie dotykała(poza myciem), nie zna, swoich okolic intymnych

Też dziwne mi się wydaje, że ktoś przez całe życie nie był zainteresowany zobaczeniem, co ma między nogami. Taka ciekawość jest normalna. Ale też w sumie nie dziwi mnie, że są osoby, które po zobaczeniu wcale nie mają ochoty patrzeć kolejny raz. Odbyt też jest naszą częścią ciała, a niekoniecznie się nim zachwycamy. Z genitaliami może być tak samo.

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;41315719]A jak przyjdą do apteki, to zostaną obsłużeni jak w sklepie.[/QUOTE]

No ale de facto apteka często właśnie jest sklepem z lekami. Nie każdy, kto przychodzi do apteki potrzebuje konsultacji z farmaceutą. Wiele osób jest już po konsultacji ze swoim lekarzem.

Niestety w większości aptek do których przychodzę dostaję to lek na ladę i koniec :P Żadnej porady, nie zadadzą żadnego pytania.

A jakich porad mieliby oczekiwać, o co mieliby pytać? Podejrzewam, że ogarnięci pacjenci ważne pytania zadają lekarzowi, a przypadków leków OTC po prostu czytają ulotkę. Być może nawet przeczytali ją w necie, zanim zdecydowali się na zakup konkretnego leku.

A przecież nie każdy wie, że paracetamolu (APAP) nie można w żadnym wypadku łączyć z alkoholem, a aspiryna na dłuższą metę źle wpływa na stan żołądka. Człowiek nie wie i łyka tabletki jak cukierki...

A takich informacji nie ma w ulotkach dołączanych do leków? Ja mam właśnie przed oczami ulotkę leku przeciwbólowego z substancją czynną, jaką jest kwas acetylosalicylowy (450 mg) i jak najbardziej jest informacja o skutkach ubocznych stosowania związanych z problemami z układem pokarmowym. Akurat lek, który mam pod ręką, to nie Aspiryna, o której piszesz, może w Aspirynie producent nie podał tej informacji.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Znalazłam ulotkę Apapu. Jak byk napisane w niej jest: „W czasie przyjmowania leku nie wolno pić alkoholu ze względu na ryzyko toksycznego uszkodzenia wątroby.”
Za to w ulotce preparatu Paracetamol Marcmed takiej informacji nie znalazłam, jest tylko informacja o osobach z chorobą alkoholową oraz informacja o przewlekłym i nadmiernym stosowaniem alkoholu. A substancja czynna oraz jej dawka są w Apapie i Paracetamolu Marcmed identyczne

[201604200942]

Napisane przez Chatul

Znalazłam ulotkę Apapu. Jak byk napisane w niej jest: „W czasie przyjmowania leku nie wolno pić alkoholu ze względu na ryzyko toksycznego uszkodzenia wątroby.”
Za to w ulotce preparatu Paracetamol Marcmed takiej informacji nie znalazłam, jest tylko informacja o osobach z chorobą alkoholową oraz informacja o przewlekłym i nadmiernym stosowaniem alkoholu. A substancja czynna oraz jej dawka są w Apapie i Paracetamolu Marcmed identyczne

chyba w każdej ulotce jest napisana informacja o tym czy można brać tabletki pijąc alkohol, jakie ma skutki uboczne, czy można po nich prowadzić auto i czy można je brać podczas karmienia piersią.

[201708160922]

Zgadzam sie z Chatul. Ale ja akurat jestem swiadomym pacjentem, pytam u lekarza, czasem farmaceuty, zanim dostane lek pytam o interakce (zeby sie nie okzalo, ze dostalam recepte, wykupilam ja, a nie moge leku przyjac), czytam w internecie.
I nie wyobrazam sobie przepytywanek w aptece.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[I am Rock]

Ale w sumie jak leczyć kaca? Najlepiej wypić klina na mdłości i zażyć paracetamol na ból głowy

[MonikaFaustyna]

Mnie dziwią osoby, które przez całą ciążę ani razu nie były u lekarza. Pisałam ostatnio o pobitej dziewczynie. Okazało się, że to osoba w wieku 35 lat . Myślała, że jest w 7 miesiącu ciąży, a jak zrobili jej cesarkę w szpitalu, to dziecko ważyło ponad 3 kilo...czyli raczej to był 9 miesiąc . Ta osoba ani nie miała ubezpieczenia, ani nie zatroszczyła się, żeby pójść do lekarza, wiedząc, że jest w ciąży. Jak ja nie miałam na początku ciąży ubezpieczenia, to się umówiłam z położną, że doniosę, jak je załatwię i problemu nie było. Osoba ta żadnego języka nie zna, ale to jej nie zwalnia, wg mnie, to dbania o zdrowie swoje i przede wszystkim dziecka, no i mogła kogoś poprosić o pomoc w tym temacie. Dziwią mnie takie nieporadne życiowo osoby i jest mi ich żal, bo jak w tym przypadku, poleganie na innych mogło zakończyć się śmiercią.

[201708160922]

Napisane przez I am Rock

Ale w sumie jak leczyć kaca? Najlepiej wypić klina na mdłości i zażyć paracetamol na ból głowy

Z tego co wiem (ale jestem laikiem) z dwojga zlego lepiej alko + ibuprom.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[winter76]

Napisane przez Chatul

A jakich porad mieliby oczekiwać, o co mieliby pytać? Podejrzewam, że ogarnięci pacjenci ważne pytania zadają lekarzowi, a przypadków leków OTC po prostu czytają ulotkę. Być może nawet przeczytali ją w necie, zanim zdecydowali się na zakup konkretnego leku.

No to ja mam jakiegoś pecha, bo ogarnięci pacjenci trafiają się rzadko. Jak pytam czy wiedzą na czym polega badanie na które przyszli to 2/3 nie ma pojęcia. Ba, często nawet nie umieją powiedzieć jak to bad się nazywa.
A już bezsilność czlowieka ogarnia jak im da lekarz skierowanie, napisze błędnie np nazwisko czy datę ur, a potem wielkie zdziwienie przy rejestracji, że trzeba wrócić do przych żeby lekarz to poprawił. Jak ja gdziekolwiek dostanę jakiś dokument, czy to w przych czy w banku to zawsze sprawdzam czy wszystko się zgadza, a nie bezmyślnie biorę i chowam.

[I am Rock]

Napisane przez CzasKomety

Z tego co wiem (ale jestem laikiem) z dwojga zlego lepiej alko + ibuprom.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja wątroba ci dziękuje
Demi, porzuć psychiatrę bez poczucia humoru. Ja cię wysłucham. Nie wiedzieć czemu, słuchanie o cudzych problemach mnie odpręża, wręcz poprawia samopoczucie. A może też powinnam się do niego zapisać?

[Chatul]

Napisane przez winter76

No to ja mam jakiegoś pecha, bo ogarnięci pacjenci trafiają się rzadko. Jak pytam czy wiedzą na czym polega badanie na które przyszli to 2/3 nie ma pojęcia. Ba, często nawet nie umieją powiedzieć jak to bad się nazywa.
A już bezsilność czlowieka ogarnia jak im da lekarz skierowanie, napisze błędnie np nazwisko czy datę ur, a potem wielkie zdziwienie przy rejestracji, że trzeba wrócić do przych żeby lekarz to poprawił. Jak ja gdziekolwiek dostanę jakiś dokument, czy to w przych czy w banku to zawsze sprawdzam czy wszystko się zgadza, a nie bezmyślnie biorę i chowam.

Nie no, jednak trochę inna sytuacja. Co innego zapytać pacjenta, czy w ogóle wie, na jakie badanie teraz przyszedł, a co innego dziwić się, że klient nie prosi w aptece farmaceuty i poradę. Zresztą, już widzę jak farmaceuta chętnie przez 10 minut opowiada mi o skutkach ubocznych danego leku, które dokładnie są opisane w ulotce. Ciekawe czy w ogóle farmaceuci takie rzeczy pamiętają.
Zresztą, tak pół-żartem, pół-serio: na farmaceutów w aptekach też trzeba uważać. Opisywałam kiedyś w tym wątku historię, jak pani farmaceutka nie wiedziała, że pełen skład leku musi być podany w ulotce, która w jest w opakowaniu A potem jak przeglądała skład, to się zaczęła śmiać z wosku Carnauba. I chyba nie była przekonana, jak jej powiedziałam, że to przecież typowa substancja glazurująca

Gdybym miała jakieś pytanie, to pewnie zadałabym je farmaceucie, ale generalnie rzecz biorąc uważam, że w wielu sytuacjach konsultacja z lekarzem + dokładne przeczytanie ulotki wystarcza. Nie mówiąc już o tym, że lekarz przyjmuje mnie w gabinecie, a to, co się tam dzieje jest objęte tajemnicą lekarską. Za to farmaceuty tajemnica lekarska chyba nie obowiązuje(?), a ja dodatkowo nie mam ochoty o swoich chorobach opowiadać w aptece, w której często jest już kolejka innych klientów.