Za pół roku już hulanki, pospadają nam z głów wianki!! PM2014 cz.14

[misia880]

witam sie
z tej nudnej pracy
tata mnidm namawia na magisterke a ja zupelnie nie wiem na co isc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aniuska18032]

A co kończyłaś na lic ?

Ja dzisiaj nie wyrobię jak będzie tak gorąco, zaraz idę poćwiczyć (póki TŻ śpi to ćwiczę w pokoju w którym mamy klimatyzację) a potem muszę powtarzać materiał i niestety TŻ już wstanie i będzie pracował (w pokoju gdzie jest klima) a ja będę się uczyła w sypialni a tam mam tylko wentylator...Podkreślę, że żyjemy sobie na poddaszu więc nie wiem jak to powtarzanie mi dzisiaj pójdzie...
W sumie od kiedy założyliśmy plisy w sypialni to i tak jest lepiej bo rok temu ich nie było i jak słońce świeciło większość dnia w ogromne okna dachowe sypialni to była rzeźnia
Nie lubię gotować obiadów w takie upały


Co do swoich 4 kątów, my mieszkamy z TŻ i jego rodzicami w domku, nasza jest cała góra (mamy dwa pokoje, dużą łazienkę i garderobę) i jest fajnie na dole jest wspólny salon oraz kuchnia plus sypialnia rodziców TŻ, łazienka i pokój siostry TŻ (ale ona studiuje). Dom jest duży
Ja całe życie mieszkałam w bloku więc mieszkanie w domu to coś nowego tzn już nie bo mieszkam tu półtora roku już ale na początku było dziwnie . Co prawda nasze mieszkanie w bloku (tzn moich rodziców) ma 4 pokoje więc nie było jakoś tak ciasno a prócz mnie były dwie starsze siostry

W przyszłości planujemy zbudować swój własny dom, TŻ za żadne skarby nie chce mieszkać w bloku, dla niego to męczarnia bo on całe swoje życie praktycznie mieszka w domu, jedynie podczas studiów był w bloku.

[misia880]

lic z resocjalizacji. pedagogika resocializacyjna..
teraz myslalam o pedagogice przedszkolnej z logopedia ale sama nie wiem

[pysia1987]

Napisane przez Kate Noir

właśnie
little zosh - trzeba myśleć pozytywnie! Byłybyśmy właścicielkami drogiej nieruchomości




a odwiedza Was współlokator karaluch Przemek?
My mamy gustowne tapety w ciemne kwiaty, które w połączeniu z niebieskimi meblami "dla nastolatków" wprowadzają w osłupienie naszych gości O odpadających kafelkach w łazience nie będę się rozpisywać Obecnie szukamy czegoś o lekko wyższym standardzie, najlepiej w tej samej cenie.



Co myślicie o tej sukni:
http://img08.allegroimg.pl/photos/or...0/3313351064_1

Bardzo ładna

Ja się zbieram, jadę umyć pomnik Papciowi, a poźniej do lekarza znów z wynikami badań

Miłego dnia

[poznanianka1990]

Hej

Nadrobiłam na razie do strony 80, w drodze do pracy nadrobię resztę

Napisane przez Blondi

No to ja się wyłamię i napiszę, że nie mam takich marzeń
Chcę, żeby TŻ zobaczył mnie w domu (u niego), powiedział co myśli (w Kościele ciężko o rozmowę), chcę mu przypiąć butonierkę, on mi wręczy kwiaty, będzie błogosławieństwo...
I razem autkiem pojedziemy do Kościoła

Ja również nie mam takich marzeń - co to za różnica czy C. zobaczy mnie pierwszy raz w domu czy w kościele? Będzie i tak takie samo wow

Napisane przez aneczka25057

Odnośnie wierszyka, że zamiast kwiatów alkohol - chyba Alofkowa wrzucała taki sam jaki dostała moja kuzynka (a dokładnie żona kuzyna) łącznie z zaproszeniem i jej teściowa (a moja ciotka) stwierdziła, że mają sobie przynieść alkohol, który później będą pili na weselu I co to za wesele jest, że samemu trzeba sobie takie rzeczy zapewniać.

Moja ciocia dostała teraz zaproszenie z prośbą o alkohol zamiast kwiatów i też tak to odebrała. Powiedziała, że w takim razie na tym weselu nie będzie piła alkoholu, bo widocznie PM nie stać na to, by alkohol postawić...
Jak widać różne są reakcje/podejścia ludzi.

magdalenka, wypuszczanie lampionów jest o godzinie 22

di94, witaj

mała_czarna, bardzo ładna dekoracja Masz talent!

Ja swoją wymarzoną dekorację auta wrzucę Wam wieczorem. Dla mnie akurat dekoracja auta jest ważna.

Jeśli chodzi o ceny mieszkań to my w Poznaniu nie szukamy, bo ceny są tu masakryczne. Za metr od jakiś 5 tys w górę. Dokładnie nie wiem, bo nigdy nie brałam pod uwagę kupna mieszkania w Poznaniu.
My szukamy mieszkania pod Poznaniem (np. Kórnik czy Środa Wlkp) - to są miejscowości oddalone od Poznania o jakieś 30-40 km, ale dojazd jest super - trasa ekspresowa, więc jakieś 30-40 minut jazdy samochodem.
Chcielibyśmy mieszkanie nowe, od dewelopera, 3 pokojowe, ok. 60 metrów.
Chcemy od razu kupić duże, naszym zdaniem nie ma sensu kupować małego, a potem się zamieniać czy sprzedawać. Sprzedać mieszkanie wcale nie jest łatwo. A po drugie my na pewno weźmiemy kredyt (nie ma innej opcji) na 30 lat.
Żałujemy, że teraz nie mamy zdolności kredytowej (obecnie mamy inny kredyt, który nam uniemożliwia wzięcie kredytu hipotecznego), więc musimy wynajmować. Za wynajem płacimy niecałe 1200 + prąd co 2 miesiące. To wcale nie jest dużo jak na standard mieszkania i okolicę. Cieszymy się, że nam się trafiła taka okazja, chociaż gdybyśmy mogli to byśmy kredyt hipoteczny wzięli i kupili mieszkanie i tyle samo albo ciut więcej płacilibyśmy raty za ten kredyt. Ale niestety nie dało się inaczej...

[misia880]

u nas ani wynajem ani kredyt w gre nie wchodzi..
jesli dobrze pójdzie to po slubie bedziemy mieszkac w moim pokoiku z moimi rodzicami w mieszkaniu. a jak nie no to osobno.. tz u rodzicow swoich ja u swoich

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KaMilka4891]

Witam
dalej czuję się fatalnie już nie chcę mieć bolącego gardła zapowiada się piękna pogoda, a my mamy dzisiaj tyle rzeczy do załatwienia, że nie wiem jak to ogarniemy... ehh... idę spać dziewczęta, może później zajrzę jak czas pozwoli mam ochotę na coś dobrego do jedzenia, może jakieś pomysły??

[justynkie]

Napisane przez poznanianka1990

Jeśli chodzi o ceny mieszkań to my w Poznaniu nie szukamy, bo ceny są tu masakryczne. Za metr od jakiś 5 tys w górę. Dokładnie nie wiem, bo nigdy nie brałam pod uwagę kupna mieszkania w Poznaniu.
My szukamy mieszkania pod Poznaniem (np. Kórnik czy Środa Wlkp) - to są miejscowości oddalone od Poznania o jakieś 30-40 km, ale dojazd jest super - trasa ekspresowa, więc jakieś 30-40 minut jazdy samochodem.
Chcielibyśmy mieszkanie nowe, od dewelopera, 3 pokojowe, ok. 60 metrów.
Chcemy od razu kupić duże, naszym zdaniem nie ma sensu kupować małego, a potem się zamieniać czy sprzedawać. Sprzedać mieszkanie wcale nie jest łatwo. A po drugie my na pewno weźmiemy kredyt (nie ma innej opcji) na 30 lat.
Żałujemy, że teraz nie mamy zdolności kredytowej (obecnie mamy inny kredyt, który nam uniemożliwia wzięcie kredytu hipotecznego), więc musimy wynajmować. Za wynajem płacimy niecałe 1200 + prąd co 2 miesiące. To wcale nie jest dużo jak na standard mieszkania i okolicę. Cieszymy się, że nam się trafiła taka okazja, chociaż gdybyśmy mogli to byśmy kredyt hipoteczny wzięli i kupili mieszkanie i tyle samo albo ciut więcej płacilibyśmy raty za ten kredyt. Ale niestety nie dało się inaczej...

A planujecie pracować w Poznaniu?
Często ludzie nie przemyślą sytuacji. Mam kolegę który kupił mieszkanie pod Gdańskiem bo było taniej, ma kredyt na 30 lat. Teraz dojeżdża z żoną do pracy w Gd, muszą mieć dwa samochody bo pracują w różnych godzinach. Wychodzi ok 1000 zł miesięcznie na paliwo, do tego eksploatacja auta... A gdyby kupili mieszkanie w Gdańsku to rata kredytu byłaby wyższa ale nie o 1000 zł miesięcznie...
A tam gdzie mieszkają nie ma możłiwości znalezienia pracy w ich zawodzie więc dojeżdżać MUSZĄ.
Czasem warto się zastanowić, kredyt jest na wiele lat...

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez cikulada

Nawet mi nie mówcie o zespole grającym pod domem U mnie coś takiego będzie bo moi rodzice nie wyobrażają sobie żeby czegoś takiego nie było. Już nieraz kłóciłam się z rodzicami o różne rzeczy dotyczące naszego ślubu i na coś takiego się w końcu zgodziłam, chociaż wcale mi to nie pasuje i narazie nie wyobrażam sobie wyprowadzania nas z domu przez zespół. Na szczęście do kościoła jedziemy autem i ponownie zobaczymy się z naszym zespołem dopiero na sali

Współczuję!
Ja też walczyłam z rodzicami, u mnie byłoby gorzej bo kościół jest po drugiej stronie ulicy więc odprowadzaliby mnie całą drogę...

[misia880]

u mnidm pod blokiem nie bedzie orkiestry

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dotka90]

Napisane przez aniuska18032

Podkreślę, że żyjemy sobie na poddaszu

O matko, to współczuję i podziwiam, że jesteś w stanie się uczyć w takiej pogodzie. Siostra TZ mieszka na poddaszu i to jest istna masakra.
Notabene ona z tych, co nawet w upał nie pootwierają okien, bo 'dzieci się przeziębią', więc wszystkie imprezy u nich, to: kilkanaście osób stłoczonych w małym saloniku i zamknięte wszystkie okna

Napisane przez aniuska18032

Nie lubię gotować obiadów w takie upały

Ja też! Wczoraj po pracy zrobiliśmy z TŻ błyskawiczny obiad, a i tak był taki upał w domu, a my tak zmęczeni, że szok.

Napisane przez aniuska18032

W przyszłości planujemy zbudować swój własny dom, TŻ za żadne skarby nie chce mieszkać w bloku, dla niego to męczarnia bo on całe swoje życie praktycznie mieszka w domu, jedynie podczas studiów był w bloku.

To Twój TŻ jest od "blokusów"?

Napisane przez misia880

u nas ani wynajem ani kredyt w gre nie wchodzi..
jesli dobrze pójdzie to po slubie bedziemy mieszkac w moim pokoiku z moimi rodzicami w mieszkaniu. a jak nie no to osobno.. tz u rodzicow swoich ja u swoich

A czemu mielibyście mieszkać osobno?

UFF, rower zaliczony.
Teraz ugotować obiad, zjeść śniadanie, wziąć prysznic, zrobić make-up i nie spóźnić się do pracy

[justynkie]

Napisane przez misia880

u nas ani wynajem ani kredyt w gre nie wchodzi..
jesli dobrze pójdzie to po slubie bedziemy mieszkac w moim pokoiku z moimi rodzicami w mieszkaniu. a jak nie no to osobno.. tz u rodzicow swoich ja u swoich

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O kurde, nieciekawa perspektywa...
A nie da rady czegoś wynająć? Zawsze to razem

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez Dotka90

O matko, to współczuję i podziwiam, że jesteś w stanie się uczyć w takiej pogodzie. Siostra TZ mieszka na poddaszu i to jest istna masakra.
Notabene ona z tych, co nawet w upał nie pootwierają okien, bo 'dzieci się przeziębią', więc wszystkie imprezy u nich, to: kilkanaście osób stłoczonych w małym saloniku i zamknięte wszystkie okna

Ja mam sypialnię na poddaszu ale o tyle dobrze, że są 4 okna, po 2 na każdym skosie. Otwieram wszystkie 4 i jest super przewiew, nawet w upalne dni.

[moniczka_90]

A my z TŻem jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania, 27go podpisujemy już umowę, dajemy kasę a oni nam klucze mieszkanie może duże nie jest ale będzie własne i będziemy mieli gdzie mieszkać po ślubie, gdyby nie to to musielibyśmy mieszkać oddzielnie a dla nas taka sytuacja jest niedopuszczalna i po prostu nie wzięlibyśmy ślubu nie bierzemy kredytu mieszkanie kosztowało 108 tys czynsz jest smieszny bo 150 zł (nikt mi ze znajomych nie wierzy, ze taki może być czynsz) i to chyba tyle w tym temacie mieszkanie wyremontowane więc czeka nas "tylko" zakup mebli

[madziara889]

Napisane przez wenedka

Ja mam odmienne zdanie na ten temat, ale rozumiem Twoje podejście


Jednej rzeczy nie rozumiem- dlaczego ludzie się tak wystrzegają kwiatów?
Wg mnie to bardzo miły symbol. Nie prezent- symbol.

Wiem z doświadczenia (po siostry weselu) jak wygląda przewiezienie i przechowanie takiej ilości kwiatów. Jak dla mnie w takich ilościach tracą swój urok.

Napisane przez di94

Cześć dziewczyny,
śledze wasz wątek od dwóch dni i myślę że fajnie byłoby do Was dołączyć
Dużooo się tu dzieje..
Licze na ciepłe przyjęcie

Witaj

Napisane przez say-hello

powiem wam, że też się zastanawiam co zrobić z tymi wierszykami. nie chcę za bardzo kwiatów i szczerze mówiąc wolałabym pieniążki dostać niż prezenty, bo z tż będziemy się urządzać powoli po ślubie... ale z drugiej strony nie chcę, żeby te wierszyki miały się komuś nie spodobać... macie jakiś inny pomysł ?

A ja bym chciała kupony lotka Kuzynka jakiś czas temu ślubowała i w mojej rodzinie była pozytywna reakcja na taki wierszyk. W rodzinie tż niektórzy już pytają czy będziemy chcieli kwiaty czy coś innego.
Wierszyka o pieniądzach nie będziemy pisać, bo i tak większość osób daje pieniądze a kilka prezentów nie zaszkodzi.

[misia880]

TZ mieszka 45 km odemnie i tam ma prace.. ja mam tu. paliwo wychodzilo by 800 zl.. a zarabia 1100 bo splaca auto a ja zarabiam 1200 na umowe zlecenie. wynajem to jakies 1300 zl. nie mamy jak wynajac..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madziara889]

Co do mieszkania to będziemy mieszkać u mnie. Mamy duży dom, siostra w następnym roku wyprowadza się, więc zostanę sama z mamą na powierzchni 150 m2. Piętro będzie nasza a dół mamy.

[misia880]

zazdraszczam wszystkim perspektywy wspolnego mieszkania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[exist_]

My po ślubie będziemy mieszkać na poddaszu domu rodzinnego - 3 pokoje (2 sypialnie, salon), kuchnia i łazienka - jeden minus jest gorąco
Ale walczymy z tym roletami. Na razie nie mieszkamy razem, w przyszłym roku zrobimy remont

A później jak wszystko się uda - budowa. Działkę już mamy.

[misia880]

my moze tak okolo roku osobno a potem cos sie zmieni.. kredyt na auto sie skonczy wiec bedzie lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dotka90]

Napisane przez moniczka_90

A my z TŻem jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania, 27go podpisujemy już umowę, dajemy kasę a oni nam klucze mieszkanie może duże nie jest ale będzie własne i będziemy mieli gdzie mieszkać po ślubie, gdyby nie to to musielibyśmy mieszkać oddzielnie a dla nas taka sytuacja jest niedopuszczalna i po prostu nie wzięlibyśmy ślubu nie bierzemy kredytu mieszkanie kosztowało 108 tys czynsz jest smieszny bo 150 zł (nikt mi ze znajomych nie wierzy, ze taki może być czynsz) i to chyba tyle w tym temacie mieszkanie wyremontowane więc czeka nas "tylko" zakup mebli

A co zawiera czynsz?
Jest w nim woda i ogrzewanie?

Napisane przez madziara889

A ja bym chciała kupony lotka Kuzynka jakiś czas temu ślubowała i w mojej rodzinie była pozytywna reakcja na taki wierszyk. W rodzinie tż niektórzy już pytają czy będziemy chcieli kwiaty czy coś innego.
Wierszyka o pieniądzach nie będziemy pisać, bo i tak większość osób daje pieniądze a kilka prezentów nie zaszkodzi.

Kumpel TŻta, na którego weselu byliśmy ostatnio mówił, że dostali ok. 40 czy 50 kuponów, już nie pamiętam.
I wygrali.. 48zł

Ale innego kumpla znajomi trafili 5tkę i to wyszło jakieś 7000zł, więc już fajnie

[poznanianka1990]

Justynkie, masz poniekąd rację. C. pracuje w Poznaniu, ja tez, ale pewnie coś bym znalazła tam w okolicy, ewentualnie pociąg wchodzi w grę. C. ma dobrą pracę, zmieniać na pewno nie będzie. Odkąd zaczął pracować dojeżdżał 50km do pracy w jedną stronę (jak mieszkał z rodzicami, teraz ma rzut beretem, więc jeździ rowerem lub chodzi pieszo) więc 800zl szło na paliwo. Tylko, ze my nie dostaniemy 350 tys kredytu by kupić mieszkanie w Poznaniu. Jak dostaniemy 180 tys to będzie dobrze. A za ta cenę w Poznaniu to jakąś nieciekawa kawalerkę można kupić. Więc odpada ta opcja. Będziemy szukać jak najbliżej Poznania, ale w rozsądnej cenie. I to kilka miesięcy po ślubie, bo musimy najpierw spłacić kredyt na auto, a po drugie obecna umowe wynajmu mamy do marca 2014 i pewnie o rok przedłużymy, może trochę mniej niż rok...

Cieszę sie, że taj sie moje zycie sie potoczyło, bo plany były takie zeby sie budować obok rodziców C.
Ja od urodzenia mieszkam w blokach, więc jestem przyzwyczajona, a C. też nie ma z tym problemu. Obecnie wynajmujemy kawalerkę w bloku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madziara889]

Napisane przez Dotka90

A co zawiera czynsz?
Jest w nim woda i ogrzewanie?



Kumpel TŻta, na którego weselu byliśmy ostatnio mówił, że dostali ok. 40 czy 50 kuponów, już nie pamiętam.
I wygrali.. 48zł

Ale innego kumpla znajomi trafili 5tkę i to wyszło jakieś 7000zł, więc już fajnie

Możliwe, ze się nic nie wygra ale zawsze jakaś szansa jest

[aniuska18032]

Napisane przez Dotka90

O matko, to współczuję i podziwiam, że jesteś w stanie się uczyć w takiej pogodzie. Siostra TZ mieszka na poddaszu i to jest istna masakra.
Notabene ona z tych, co nawet w upał nie pootwierają okien, bo 'dzieci się przeziębią', więc wszystkie imprezy u nich, to: kilkanaście osób stłoczonych w małym saloniku i zamknięte wszystkie okna

Ja też! Wczoraj po pracy zrobiliśmy z TŻ błyskawiczny obiad, a i tak był taki upał w domu, a my tak zmęczeni, że szok.


To Twój TŻ jest od "blokusów"?

Ja okna mam cały dzień otwarte, fakt, że w sumie wlatuje mi ciepłe powietrze ale przy zamkniętym oknie robi się jeszcze większa masakra bo powietrze stoi i stoi a do tego jest nagrzane ;-/ nie wyobrażam sobie siedzieć w pokoju kilka godzin przy zamkniętym oknie, nawet zimą co jakiś czas uchylam i wietrze po prostu zamykam pokój i wychodzę i nigdy mnie nie przewiało
Mój TŻ jak pracuje i musi się skupić (i wchodzi w swój trans) a wkurzają go jeżdżące auta to zamyka okno i ja potem wchodzę i wali we mnie ściana ciepła bo np. zapomni sobie włączyć klimę dla mnie to masakra!
Musze Ci powiedzieć, że już się trochę przyzwyczaiłam do poddasza latem ale np. ćwiczyć w dzień to nie dam rady bo się rozpuszczę dlatego ćwiczę o 8 rano w pokoju gdzie jest klima uczy mi się ciężko, czasami uczę się w pokoju TŻ bo u niej jest wiecznie zimno

[say-hello]

Napisane przez madziara889

A ja bym chciała kupony lotka Kuzynka jakiś czas temu ślubowała i w mojej rodzinie była pozytywna reakcja na taki wierszyk. W rodzinie tż niektórzy już pytają czy będziemy chcieli kwiaty czy coś innego.
Wierszyka o pieniądzach nie będziemy pisać, bo i tak większość osób daje pieniądze a kilka prezentów nie zaszkodzi.

według mnie kupony lotka to strata pieniędzy gości :P nie dość, że lotto z tej okazji się trochę wzbogaci, to prawdopodobnie Para Młoda wygra max 50zł ;P
no ale to moje zdanie, ja w ogóle średnio lubię lotka :P

[helcia86]

Hej

Napisane przez alloffkowa

my szukamy mieszkania w blogu, z balkoneml, najlepiej logga, absolutnie bez bojlera 3 pokoje, 70-75 metrów, nie wyżej niż 3 piętro, do 180 tysięcy. w mojej mieścinie spokojnie w tej cenie kupimy Tu jak cena metra przekracza 2800 zł to już bardzo drogo

Napisane przez mala_czarna_21

oesu... jaka kwota
my na szczęście na rodzinnym zadupiu za 250 tys. to już kupimy 100m2, 4 pokoje, balkon i garaż

Napisane przez moniczka_90

A my z TŻem jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania, 27go podpisujemy już umowę, dajemy kasę a oni nam klucze mieszkanie może duże nie jest ale będzie własne i będziemy mieli gdzie mieszkać po ślubie, gdyby nie to to musielibyśmy mieszkać oddzielnie a dla nas taka sytuacja jest niedopuszczalna i po prostu nie wzięlibyśmy ślubu nie bierzemy kredytu mieszkanie kosztowało 108 tys czynsz jest smieszny bo 150 zł (nikt mi ze znajomych nie wierzy, ze taki może być czynsz) i to chyba tyle w tym temacie mieszkanie wyremontowane więc czeka nas "tylko" zakup mebli

o dzizas jakie ceny jakby takie ceny były w Krku..

Napisane przez handzia600

No i kupiłam suknię.... tak nie mogłam się powstrzymać. Suknia użyta w tamtym roku na ślubie nie zniszczona i ma dojśc do mnie do piątku jak nie będzie mi się podobać najwyżej kupię inną trochę za wcześnie na takie zakupy ale była okazja to ją złapałam

Jak będziesz juz ją miała to zrób zdjęcia

Napisane przez Elrosa

A "wzrost siedzącego psa" to określenie jednej z moich ulubionych pisarek - Joanny Chmielewskiej, chyba z książki "Wszystko czerwone", gorąco polecam

Też ją uwielbiam. Jak dla mnie najlepsza to "Lesio" - czytam ją na poprawę humoru, smieje się na niej na głos

Napisane przez Blondi2989

Jestem aktualnie w trakcie intensywnego szukania pracy i dzisiaj miałam taką chwilę załamania i rozmawiam na ten temat z TŻ:
TŻ: Ja Cię zatrudnię
Ja: Ciekawe jako kogo...
TŻ: Jako moją żonę
Pokazał na mój pierścionek zaręczynowy i mówi:
TŻ: Na razie jesteś na stażu Ale za rok dostaniesz umowę o pracę
Kocham go

Także tadam!

Rok do ślubu!!!

Dziś ma być w Trójmieście 27 stopni - mam nadzieję, że za rok też pogoda dopisze i urządzimy z TŻ ślubing i smażing

haha boskie

[exist_]

Napisane przez helcia86

Hej

o dzizas jakie ceny jakby takie ceny były w Krku..

Dlatego my nawet o Krakowie nie myślimy. Aktualnie mieszkamy 20 - 30 min drogi samochodem od centrum Krakowa, nie narzekamy.

Z kolei znajomy moich rodziców kupił pod Krakowem (jeszcze bliżej niż my mieszka) 4 pokojowe mieszkanie do niewielkiego remontu w cenie kawalerki krakowskiej...

[kroooliczek89]

Napisane przez helcia86

zazdroszcze wypij zimne piwko za nasze-tych bez urlopu -zdrowie
czlowiek sie musi meczyc w pracy a tu taka pogoda za oknem ;(

Piwko wypite i to nie jedno
Matko dziewczyny, jak ja się spaliłam :/ Jestem tak poparzona od słońca że dziś napewno nie wyjdę na plażę

[Tycikata]

hej hej

przez to ostatnie zarywanie każdej nocy ręce mi się trzęsą i nie jestem w stanie sobie kreski nad okiem zrobić już

ehhh...byle do piątku!

[cikulada]

Zapomniałam się pochwalić Teraz już oficjalnie mogę potwierdzić, że 7 września będziemy się bawić na weselu mojej koleżanki u której jestem świadkową Wczoraj dostaliśmy zaproszenie Przy okazji obgadałyśmy sprawę jej panieńskiego i okazało się, że jednak nie będzie takich tłumów jak mnie swego czasu straszyła. Będzie nas maksymalnie 7 dziewczyn, koleżanka już wszystko sobie obmyśliła i ma wizję swojego panieńskiego więc jest nadzieja, że w tej sytuacji nie polegnę a wręcz przeciwnie, będzie ona zadowolona

[Kishlaczkowa]

Napisane przez di94

Niestety w tym roku pojawiła mi się 3 z przodu TŻ jest 5 lat starszy (chociaż charakterologicznie to chyba dalej z nas dzieciaki )
TŻ pochodzi z miasta 200 km oddalonego od mojego, więc kilka lat temu rzucił pracę, zostawił ciepelko domowe i przeprowadził się do mnie i tak od kilku lat mieszkamy razem, pracujemy, podróżujemy i cieszymy się życiem
Nasz ślub będzie małym drewnianym zabytkowym kościółku a wesele w klimacie folkloru (jak się tutaj dowidzialam - rustykalnym ), nad zalewem zegrzynskim.
Uff..

Witaj! Widzę, że macie naprawdę długi staż I co mnie zaskoczyło - masz wesele w moich okolicach!!! Czy i stamtąd pochodzisz...?

Napisane przez kroooliczek89

Piwko wypite i to nie jedno
Matko dziewczyny, jak ja się spaliłam :/ Jestem tak poparzona od słońca że dziś napewno nie wyjdę na plażę

Ależ Ci zazdroszczę... Mnie schodzi skórka z noska po weekendzie na mazurach, ale chętnie bym powróciła. Kremuj się oliwką kochana, aby Ci nie schodziła skóra i zimne okłady

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez cikulada

Zapomniałam się pochwalić Teraz już oficjalnie mogę potwierdzić, że 7 września będziemy się bawić na weselu mojej koleżanki u której jestem świadkową Wczoraj dostaliśmy zaproszenie Przy okazji obgadałyśmy sprawę jej panieńskiego i okazało się, że jednak nie będzie takich tłumów jak mnie swego czasu straszyła. Będzie nas maksymalnie 7 dziewczyn, koleżanka już wszystko sobie obmyśliła i ma wizję swojego panieńskiego więc jest nadzieja, że w tej sytuacji nie polegnę a wręcz przeciwnie, będzie ona zadowolona

No i super!!! Wręcz masz problem prawie, że z głowy A ja mam wesele 28 września

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez exist_

My po ślubie będziemy mieszkać na poddaszu domu rodzinnego - 3 pokoje (2 sypialnie, salon), kuchnia i łazienka - jeden minus jest gorąco
Ale walczymy z tym roletami. Na razie nie mieszkamy razem, w przyszłym roku zrobimy remont

A później jak wszystko się uda - budowa. Działkę już mamy.

Ooo to tak samo jak my też na poddaszu, 3 pokoje (mały, sypialnia, salon), kuchnia i łazienka w domu rodzinnym tż-ta. Właśnie sobie remontujemy, bo teściowie jak się wybudowali to tam nic nie robili, są tylko postawione ściany (które musieliśmy burzyć i przestawiać ) ogólnie stan surowy.
Chcemy po ślubie zbierać kasę na budowę, działka jest. Mamy zamiar uzbierać połowę a resztę z kredytu...
o 7:30 było u mnie 30 st. C Po pracy na kocyk i będę się uczyć na obronę