Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[enlevee]

Baloniku- najważniejsze, że okazało się, że nie jest tak źle i jak coś będziesz miała monitoring jeszcze poniedziałkowy na ktg, ściskam!

Dotka- nie stresuj się i nie dołuj, bo naprawdę niedużo czasu zostało i będziesz tulić małą. Jak widzisz wszystko jest już gotowe, ale najwyraźniej Zuzia jeszcze trochę chce posiedzieć w Twoim ciepłym brzuszku. Nie smuć się

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Karo- nie jesteś w żadnym wypadku wyrodną matką i nawet tak nie myśl musicie się z Małą dotrzeć że tak powiem, a jeśli ma to denerwować i Ciebie i Ją to przejdziecie na mm i po sprawie- to ma byc przyjemnosc, a nie zmuszanie się

[Oliath]

Napisane przez malaczarnakejt

Ogarnęłam szafę, w międzyczasie przyjechał wózek, więc rzuciłam szafę w cholerę i dopiero teraz skończyłam. Mogę się chwalić

Rewelacja !
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41528321]
Oliath - a Ty w ogóle byłaś w ciąży, czy wynajęłaś surogatkę??? chcesz nasz wkurzyć "bez-brzuchem"?
przy okazji napisz proszę jak wygląda sytuacja na Brochowie, co trzeba ze sobą mieć dla malucha, co dają, jak łazienki, jak sale, położne, lekarze?[/QUOTE]
Jutro kochana, obiecuje

Napisane przez Rockyyy

Wklejam obiecany kącik Laurki

Sliczny kacik

Napisane przez Ewusia709

[COLOR="Red""]Mamy Tymoteuszka! Urodził się o 13.10. Waży 3050 g i ma 52 cm. Ja na razie leżę unieruchomienia i maluszka dostanę dopiero rano.[/COLOR]

GRATULACJE, Kochana!!!!!!

Napisane przez karolajn1987

Kurde powiem wam, ze nie podoba mi sie kp..moze jestem wyrodna matka. .na razie bede jechac na laktatorze, bo Hanka nerwus i nie umie zlapac a teraz co 2, 5h musze jej na opalanko odciagac
Cycki mnie bola jak nie wiem, sa ciezkie i twarde. W ogole jestem jakoś dziwnie skonstruowana i pod pacha zawsze mialam takie zgrubienie, które wygladalo na tluszcz a teraz widze ze to gruczoły, bo tam mega boli i porobily mi sie kulki

Kulki rozmasowuj podczas karmienia/ sciagania. I nie boj zaby, po tygodniu bole i dyskomfort powinny zaczac przechodzic . Ja stosowalam MEDELA PURELAN po kazdym ssaniu, POLECAM - nic nie peka, nie powstaja ranki, nie trzeba zmywac - czysta lanolina. Dasz rade

Ja z kolei wiele bym oddala zeby karmic znow tylko piersia, ale ciezko jest, Lilo placze z glodu, szlag by trafil ten spadek wagi i konsekwentnie dokarmianie w szpitalu po to tylko, zeby wyjsc ...

Ale bede walczyc, nie poddajemy sie poki co.

[malaczarnakejt]

Napisane przez enlevee

Cynamonku- szkoda, że ci lekarze mają takie, a nie inne podejście, bo to co opisujesz dla mnie przechodzi wszelkie granice.. o takich rzeczach się nieraz czyta, ale człowiekowi aż nie chce się w to wierzyć


Dziewczyny, zaraz umrę po prostu Młody mi daje tak do wiwatu po tej szyjce, że aż się zginałam w pół jak się poszłam położyć i momentalnie chce mi się sikać.. a nogami miażdży mi normalnie żebra, bo inaczej tego nazwać nie można.. niby nie kopie tak żeby były wybrzuszenia, ale tylko słyszę jak mi się kości przestawiają

Kochana, może pozycja kolankowo-łokciowa, żeby zjechał trochę w dół? Ja tak robię, jak mnie Fi naparza...

Napisane przez czerwony_balonik

małaczarnakejt Mam pytanko do ciebie,może się orientujesz jak to jest jak przychodzi się w dniu terminu i kładą wtedy z powodu cukrzycy ciążowej? Chodzi mi o to,czy jak już położą to wywołują odrazu poród lub robią cc jak się nie udaje wywołać, czy poprostu kontrolują i czekają ileś aż się samo zacznie rozkręcać?

Najczęściej podają oxytocynę na wywołanie.

[enlevee]

Napisane przez malaczarnakejt

Kochana, może pozycja kolankowo-łokciowa, żeby zjechał trochę w dół? Ja tak robię, jak mnie Fi naparza...


Najczęściej podają oxytocynę na wywołanie.

Ale Kejt, ja chcę żeby on poszedł wyżej, bo mam wrażenie, że zaraz wyciągnie łapę i mi pomacha wręcz jest strasznie niziutko i do tego latam co 2 minuty do kibelka na 2 kropelki siku Poradź coś!

[malaczarnakejt]

Ja niedawno skończyłam prasować 1 sort Filipowy, pościele, prześcieradełka i pieluchy tetrowe i flanelki. I Bogu dziękuję za to, że ktos stworzył pampersy! Bo jakbym miała tonąć w tetrówach, to chyba bym się do Wisły rzuciła :P
Idę zjem coś i muszę szykować KAPĘ, bo jutro wizyta i posiewik pobieramy... Już się nie mogę doczekać
A później widzę się z jedną koleżanką, wieczorem wpadają dwie położne na kawkę Także pewnie mało mnie będzie tutaj.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez enlevee

Ale Kejt, ja chcę żeby on poszedł wyżej, bo mam wrażenie, że zaraz wyciągnie łapę i mi pomacha wręcz jest strasznie niziutko i do tego latam co 2 minuty do kibelka na 2 kropelki siku Poradź coś!

no to kolankowo-łokciowa
Klęknij, oprzyj łokcie o podłogę i dupcia w górę. Możesz przy tym pokręcić biodrami w miarę możliwosci. Może spłynie w górę, albo chociaż jakoś lepiej sie ułoży

[ona8686]

Napisane przez enlevee

Ale Kejt, ja chcę żeby on poszedł wyżej, bo mam wrażenie, że zaraz wyciągnie łapę i mi pomacha wręcz jest strasznie niziutko i do tego latam co 2 minuty do kibelka na 2 kropelki siku Poradź coś!

mnie jak maly tak gmeral po szyjce to sie kladlam na plecach poducha pod pupe, czasem i nogi podnosilam

[enlevee]

Kejt- BOSKA jesteś. Już to zrobiłam i zaraz będę znowu to robić i to mimo tego, że mój pies patrzy się na mnie co najmniej dziwnie jak wypinam przed nim d*psko i do tego kręcę biodrami

[malaczarnakejt]

Napisane przez enlevee

Kejt- BOSKA jesteś. Już to zrobiłam i zaraz będę znowu to robić i to mimo tego, że mój pies patrzy się na mnie co najmniej dziwnie jak wypinam przed nim d*psko i do tego kręcę biodrami

Oby tylko podziałało i niech uśmiech wróci na Twoją buzię, bo jak zaczniesz kląć, to pies będzie jeszcze bardziej zdezorientowany

[enlevee]

Napisane przez malaczarnakejt

Oby tylko podziałało i niech uśmiech wróci na Twoją buzię, bo jak zaczniesz kląć, to pies będzie jeszcze bardziej zdezorientowany

Podziałało aż mój syn z nerwów na matkę dostał czkawki dzięki wielkie- szyjka ocalona.. przynajmniej dzisiaj

[stokrotka24]

Napisane przez enlevee

Podziałało aż mój syn z nerwów na matkę dostał czkawki dzięki wielkie- szyjka ocalona.. przynajmniej dzisiaj

super też muszę ten sposób na przyszłość zapamiętać

czekam na męża aż wróci z pracy a oczy mi się kleją normalnie. Ale wytrwałą jestem bo się stęskniłam, chociaż poczekam na buziaka

[malaczarnakejt]

Napisane przez enlevee

Podziałało aż mój syn z nerwów na matkę dostał czkawki dzięki wielkie- szyjka ocalona.. przynajmniej dzisiaj

czyli mogę spać spokojnie nie mając Twojej szyjki na sumieniu
Dobra, lecę do tej łazienki, bo przecież godzina niewyjęta :P

[madi82]

Napisane przez Rockyyy

Kurcze trzeba by te tabele znalezc i moze na 1 strone wkleic?


Cynamonku biedulko Trzymam kciuki cały czas Niech sie juz te Wasze przejscia szczesliwie skonczą

tabela jest na 7 stronie

[domciatko]

Napisane przez Rockyyy

D O M C I Ą T K O ????????? Wszystko ok?

ojejku, wszystko ok u mnie!)

sorry dziewczyny
zaczęłam robić album i się tak wciągnełam, że dopiero teraz skończyłam i zerkam co u Was.
jutro pokaże Wam fotki

a poza tym u mnie spokój, nic ze mnie nie leci, skurczy brak, czuję się ok)
także to nie jest mój moment

[czerwony_balonik]

Napisane przez dzoan

baloniku no rzeczywiście dziwne, że olali skierowanie.. z tego co napisałaś u nich wszystko wyszło bez zastrzeżeń i pewnie uznali, że się gin pospieszył trochę.. Może niedługo samo się u Ciebie rozkręci

Może Ale w sumie to wolę poczekać na 10.07, bo boję się że nie zdążę dojechać do szpitala jak się zacznie Gin w sumie wypisał ze względu na cukry za niskie-no ale na IP kazali mi wymienić glukometr i sprawdzić jak na innym,bo ten raczej zaniża wyniki. Trafił mi się widocznie jakiś wadliwy egzemplarz.

Napisane przez ona8686

dzien pelen wrazen. W sumie dobrze, ze wszystko jednak okazalo sie w porzadku

Oj tak Ty też prowadzisz ciążę u lekarza z Karowej z tego co pamiętam? Będziesz tam rodzić?

Napisane przez enlevee

Baloniku- najważniejsze, że okazało się, że nie jest tak źle i jak coś będziesz miała monitoring jeszcze poniedziałkowy na ktg, ściskam!

Dziwne,że na ktg nie wychodzą skurcze, a brzuch pobolewa dość mocno jak przy okresie,dziś dość często też Jak to nie są skurcze jeszcze, to zaczynam się bać,że będą mega mocne jakieś.

Napisane przez malaczarnakejt

Najczęściej podają oxytocynę na wywołanie.

A czy jak to nie działa, robią cc,czy czekają jeszcze przy cukrzycy?

[idzia111]

Napisane przez kubus puchatek

hej dziewczyny,
mam pytanko: kupujecie fridę lub katarek? nie mogę się zdecydować. Może zwykła gruszka wystarczy? podpowiedzcie proszę

Mam katarek i gruszke

Napisane przez Ewusia709

[COLOR="Red""]Mamy Tymoteuszka! Urodził się o 13.10. Waży 3050 g i ma 52 cm. Ja na razie leżę unieruchomienia i maluszka dostanę dopiero rano.[/COLOR]

ale zaskoczenie, Chyba przeoczyłam twój termin cc albo samo zaczelo sie wczesniej. Gratuluje

Napisane przez cynamon_owa

Ewusia- serdeczne gratulacje
Mignęło mi też, że eveewe ma termin cc na 5 lipca- Będzie dobrze- przynajmniej wiesz kiedy będziesz tulić swojego synka

Dzięki madi za przekazanie informacji ode mnie
Już Wam piszę co i jak.

Jak zwykle pojechaliśmy na kontrolę do szpitala. Ktg, mocz, krew, ciśnienie. Przed wyjazdem z domu zadzwoniliśmy żeby zapytać jak duże opóźnienie mają. Powiedzieli, że pół godziny- czekaliśmy dwie w poczekalni więc już ciśnienie zaczęło mi rosnąć (no bo jak w domu mam leżeć a potem nagle mam na ciasnym stołeczku siedzieć przez 2 godziny no to nie dziwne ).
Położyli mnie i zaczęli mierzyć cyklicznie ciśnienie- przez ponad godzinę co 10 minut. Pierwszy pomiar- wyskoczył im błąd. Drugi pomiar 139/109, czyli ups. No ale dobra. Kolejny pomiar i znowu wyskoczył błąd. Okazało się, że ciśnieniomierz mają przedpotopowy i przynieśli drugi. Tam już ciśnienie całkiem, całkiem- 134/ na +/- 90. Czym dłużej leżałam tym spadało, czasem robiło się wyższe ale generalnie jak na mnie bardzo ok.
Pobrali krew, mocz i wysłali do analizy. Podpięli mnie pod ktg- Adaś fikał jak szalony- z małym wszystko ok.
Badania skończone, ja zadowolona, że ciśnienie znośne i nagle przychodzi pani ginekolog i mówi, że jej się to ciśnienie 139/109 nie podoba i chce mnie zostawić na oddziale. No a poza tym przyszły wyniki krwi i też COŚ (nigdy nie mówią co) jest nie tak. Zapytałam ją czy porównała wyniki dzisiejsze z poprzednimi- a ona, że tak i że są wciąż takie same Zapytałam ją w jakim więc celu chce mnie zatrzymać na noc w szpitalu skoro i tak nie będą mnie monitorować- bo w nocy żadnych badań mi nie robią no i ciśnienia też mi nie mierzą Mam się tylko położyć do łóżka i iść spać. Dopiero jutro rano pobrali by mi krew i zmierzyli ciśnienie więc stwierdziłam, że nie ma sensu żebym czekała na przyjęcie na oddział 2-3godziny siedząc na tym zakichanym, ciasnym stołeczku bo po pierwsze- wyjechaliśmy z domu o 13 i już byłam głoda a pierwszym posiłkiem, na który bym się załapała byłoby śniadanie jutro rano, po drugie- i tak bym się nie wyspała bo w szpitalu zwyczajnie nie umiem, a po trzecie byłam już nieźle wkurzona, że za każdym razem po rutynowej kontroli w szpitalu kładą mnie na oddział a następnego dnia jakiś niewyjaśnionym cudem nagle zdrowieję i mogę jechać do domu (bo ja sobie tak poleżę w łóżku i nagle moje ciśnienie spada a wyniki krwi wracają do normy- taaa...)
Dlatego powiedziała, że nie zostanę bo dla mnie to jest bez sensu i wolę wyspać się w domu a w razie gdyby coś zaczęło się dziać to mogę przyjechać do szpitala w każdej chwili. Poza tym mam w domu zapas tych samych leków, które dadzą mi ewentualnie w szpitalu.

Najlepsze jest to, że na te moje kiepskie wyniki krwi, opuchliznę żadnych leków mi nie dadzą bo nie bardzo wiedzą jak się za to zabrać i jednym planem jest monitorowanie mnie. Dlatego podpisałam oświadczenie, że wychodzę ze szpitala na własną odpowiedzialność i wrócę jutro na dalsze monitorowanie mojego stanu i w razie czego zostanę na oddziale już jutro bo dzisiaj zwyczajnie nie mam na to siły.

I teraz będę się żalić- wkurza mnie niesamowicie to, że na każdej kontroli widzi mnie inna położna, inny lekarz, na oddziale podczas obchodu jeszcze inne położne i inni lekarze. Na kontroli w szpitalu panikują, że ze mną jest źle a podczas obchodu wszystko jest nagle ok i wypisują mnie do domu. Więc się pytam o co kurde chodzi? Jedni twierdzą, że zaraz się przekręcę a inni, że wszystko jest w normie.
W ciągu ostatniego tygodnia przybyły mi 3 kg- jestem coraz bardziej spuchnięta z dnia na dzień- niestety ginekolog nie widzi w tym nic złego- no ręcę mi opadają...
Męczy mnie to strasznie- bo nie czuję się dobrze i wiem, że coś nie do końca ze mną jest nie tak ale w szpitalu nie potrafią mnie dokładnie zdiagnozować a dodatkowo takie jeżdżenie co chwila do szpitala jest dla mnie męczące fizycznie (psychicznie w sumie też), nie wspomnę już o kosztach i tym, że mąż zarywa pracę.

Chciałabym żeby Młody już się urodził

Cynamonku zmartwiłam się ... czy oni nie moga wywolac Ci porodu? Z tego co piszesz to na prawdę nie jest to dobra sytuacja, nie powinnas przybierac az 3 kg, musisz byc mocno spuchnieta. Moze pójdź gdzies prywatnie do lekarza, do kogos kto móglby ci pomoc juz urodzic? Nie jestem lekarzem, ale wiem ze to co sie dzieje u ciebie normalne nie jest, dzidzia jest juz bezpiewczna i powinny zrobić Ci nawet cc, bo poród to duży wysiłek i cisnienie moze wzrosnąć. Trzymam za Was

[madi82]

Napisane przez tysia222

No wiem, ale juz się chyba nie opłaca

opłaca opłaca bo my kilka razy dzienne lukamy tu i ówdzie

Napisane przez cynamon_owa

[

P.S. Adaś- weź no dziecko rypnij matkę w szyjkę raz a porządnie a nie tak tylko miziasz i miziasz... W grę wstępną to Ty się z Lilo będziesz za kilkanaście lat bawił a nie ze mną- no!

że tak powiem....tak jak mi dziś jedna laska napisała....AJ LOVJUUU usmiałam se z tego tekstu

trzymam kciuki za jutro....

Gratulacje za wszystkie dzisiejsze wizyty, a Tobie Baloniku współczuję, ze tak skierowanie olali....chamówa....Dotka a Ty spokojnie...u mojej siostry tez nic nie wskazywało że urodzi ....a tu bach...tak, ze szykuj kape i sie nie dołuj!
En..dobrze, ze wróciłaś a Kejt jest aniołem
Ciekawe co u Perse...i jak Idzia sie miewa i jej humor??
Karolajn nie wymiękaj bedzie dobrze!

[idzia111]

dobranoc

[czerwony_balonik]

Napisane przez madi82

Gratulacje za wszystkie dzisiejsze wizyty, a Tobie Baloniku współczuję, ze tak skierowanie olali....chamówa...

E tam, nie ma czego współczuć, ja tam się cieszę,bo w sumie jakbym miała 2 tyg leżeć w szpitalu to bym chyba ześwirowała z nudów A tak, jutro będe mieć nowy glukometr i zobaczymy czy będzie różnica

[ita83]

Ewusia - gratuluje i witam Tymusia na swiecie

teraz zbieraj kochana sily - wyspij sie a od jutra do roboty

[malaczarnakejt]

Napisane przez czerwony_balonik

Może Ale w sumie to wolę poczekać na 10.07, bo boję się że nie zdążę dojechać do szpitala jak się zacznie Gin w sumie wypisał ze względu na cukry za niskie-no ale na IP kazali mi wymienić glukometr i sprawdzić jak na innym,bo ten raczej zaniża wyniki. Trafił mi się widocznie jakiś wadliwy egzemplarz.



Oj tak Ty też prowadzisz ciążę u lekarza z Karowej z tego co pamiętam? Będziesz tam rodzić?



Dziwne,że na ktg nie wychodzą skurcze, a brzuch pobolewa dość mocno jak przy okresie,dziś dość często też Jak to nie są skurcze jeszcze, to zaczynam się bać,że będą mega mocne jakieś.



A czy jak to nie działa, robią cc,czy czekają jeszcze przy cukrzycy?

Zwykle są 2 podejścia oxy, w terminie porodu kroplowa zadziała na 99%, a jak nie to dopiero cc. Będziesz w dobrych rękach na Karowej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czerwony_balonik]

Napisane przez malaczarnakejt

Zwykle są 2 podejścia oxy, w terminie porodu kroplowa zadziała na 99%, a jak nie to dopiero cc. Będziesz w dobrych rękach na Karowej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję I przepraszam,że cię tak wypytuję, ale próbuję sobie jakoś wyobrazić co mnie czeka,w jakimś stopniu się przygotować.

[Samantha7]

Ewusia- gratuluje Tymoteuszka Urodzil sie w dniu urodzin mojego brata, ktory mial wlasnie 18ste urodziny
Pozdrawiam

[Margosia__]

Ewcia GRATULACJE Witamy Tymusia po drugiej stronie brzuszka A Ty Kochana odpoczywaj:ju pi:



A ja marzę już tylko o tym, żeby była 7... otworzyli sklep i sprzedali mi kapustę A le mam marzenia w tym macierzyństwie

[yevele]

Ewusia, serdeczne gratulacje!!!

Oliath, jaki brzuch, wow!

i widzę że wątek majowo-czerwcowych jest już na odchowalni, więc nie ma wyjścia, trzeba rodzić

[jakierka]

Dzien dobry brzuchatki, mamusie i nasze wizazowe dzieciaczki (te urodzone i w brzuszkach)

Ja za chwile lece do pracy. Noc ledwie przespana, bo wstawalam wiele razy do toalety (przestalam nawet liczyc ), do tego meczyla mnie zgaga, plus Edziu wyraznie zrobil sobie z mego pecherza podusie i caly czas nie mogl znalezc wygodnej pozycji

Mam nadzieje, ze bedziecie grzeczne i nie naspamujecie za duzo, aczkolwiek nie wiem czy powinnam w to wierzyc, bo watek prawie na wykonczeniu

Zycze kazdej milego dnia

[lachryma]

dzien dobry switem

En, wczoraj wieczorem mialam to co Ty- mala mi tak gmerala nisko, ze mialam wrazenie, ze moja szyjka zostanie rozerwana na strzepy :/ az w niektorych momentach zginalam sie w pol. mam nadzieje, ze dzis sobie odpusci takie przyjemnosci

poza tym witam sie w 38 tygodniu, czyli ciazy donoszonej, wynoszonej, obnoszonej i zanoszonej
z tej okazji dzis wieczorem pizza na miescie, a potem kino

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Witam się z Wami Dziewczynki z rana.

Dzoan za wizytę i najważniejsze, że wszystko jest dobrze.

Cynamonku .

Karolajn to, że zastanawiasz się nad kp nie znaczy, że jestes wyrodną matką. Ja prawdopodobnie też nie będę karmić przez chorobę i nie czuję się wyrodna. Chociaż moja koleżanka uważa, że poród sn i kp to właśnie wyznacznik macierzyństwa.

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Lachryma no to gratulacje tygodnia i oczywiście smacznej pizzy na mieście.

[madi82]

Napisane przez Margosia__

[



A ja marzę już tylko o tym, żeby była 7... otworzyli sklep i sprzedali mi kapustę A le mam marzenia w tym macierzyństwie

a co sie dzieje, co bedziesz nia obkładas Margosiu?

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez lachryma

dzien dobry switem

poza tym witam sie w 38 tygodniu, czyli ciazy donoszonej, wynoszonej, obnoszonej i zanoszonej
z tej okazji dzis wieczorem pizza na miescie, a potem kino

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hejoo, a gdzies sie z nia tak obnosiła:P

[czarownica1]

AGRAFKA ze co??? Wyznacznik macierzynstwa kp i sn... To my cc i te ktore nawet sn ale kp nie chca z roznych przyczyn jestesmy wyrzutkami, jestesmy wyrodnymi matkami i z nami sie lepiej nie zadawac... Wkurzylam sie... No! Dobrze ze dobrego humoru nie mialam bo znow w nocy od 2 do 5 nie spalam

Dzien dobry
Zaraz wstaje i jade z rana zalatwic kilka spraw niedaleko na szczescie a potem sie pakuje na wyjazd na wakacje 8 lipca :P



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Napisane przez jakierka

Dzien dobry brzuchatki, mamusie i nasze wizazowe dzieciaczki (te urodzone i w brzuszkach)

Ja za chwile lece do pracy. Noc ledwie przespana, bo wstawalam wiele razy do toalety (przestalam nawet liczyc ), do tego meczyla mnie zgaga, plus Edziu wyraznie zrobil sobie z mego pecherza podusie i caly czas nie mogl znalezc wygodnej pozycji

Mam nadzieje, ze bedziecie grzeczne i nie naspamujecie za duzo, aczkolwiek nie wiem czy powinnam w to wierzyc, bo watek prawie na wykonczeniu

Zycze kazdej milego dnia

szykuj sie, ze jak wrocisz bedzie inny tytuł