Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[aremalgos]

Napisane przez eveewe

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
Ba kiedys jak mnie wpienila, jak jej maly sie urodzil, odlozylam jej duzo ciuszkow do pozyczenia, bo mowila ze nia ma i takie tam. Pozniej wszystko oddala. Ale ja uniwersalne ciuszki dostalam takie do rozm 74, jak kupowalam juz wieksze to takie dziewczynskie, wiec juz dla niej nie mialam pozneij nic. A ona mi kiedys pisze sms, czy nie mam dla nej ciuchow, bo ona to nie ma pieniedzy, ciagle w dlugach. Napisalam, ze ja tez nie mam i ze kupuje uzywki na ciuchach lub all licytuje. Po czym miesiac pozniej robi generalny remont w domu (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

ja sie stram nie zadawać z taki fałszywimi ludzmi, nienawidze jak ktos kłamie i głupio kombinuje wolę mieć mnie znajomych ale prawdziwych

[surka]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538287]
moja koleżanka opowiadała niedawno, że jak karmiła piersią to teściowa potrafiła podejść i ruszać jej piersią żeby mały lepiej ją złapał [/QUOTE]

Szok

Margoś, aż nie wierzę, że coś ci dolega

Napisane przez lachryma

poza tym witam sie w 38 tygodniu, czyli ciazy donoszonej, wynoszonej, obnoszonej i zanoszonej
z tej okazji dzis wieczorem pizza na miescie, a potem kino

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez czerwony_balonik

Przepraszam,że nie nadrabiam wszytskiego,ale dopiero wróciłam do domu Zdążyłam przeczytać,że Ewusia już urodziła, gratulacje Jeśli chodzi o mnie- spędziłam pół dnia w szpitalu. Najpierw miałam wizytę, a od rana mam pobolewanie brzucha jak przy 1 dniu okresu, do tego w drodze na wizytę ból wszedł też na dole pleców. No i było tego sporo,ale nieregularnie,myślałam że się zaczyna rozkręcać,ale potem przeszło. W każdym razie- naczekałam się 1,5godz w kolejce do lekarza, wchodzę w końcu, on patrzy cukry, wyniki moczu itp, bada mnie-w sensie brzuch i mówi że wypisuje skierowanie do szpitala na patologię ciąży Mówi że cukry mu się bardzo niepodobają, za niskie, pozatym białko w moczu znowu i ketony no i obrzęki stóp, ponadto podczas badania brzucha, brzuch był twardy jak skała, doktor stwierdził że nawet dziś w nocy mogę zacząć rodzić (oby nie ). No więc lekko wystraszona biorę skierowanie i idę na IP. Zrobili mi tam ktg (wsio ok, skurczy brak mimo pobolewania), badanie szyjki (zamknięta, długa), badanie moczu (po 20 min w pęcherzu wyszły tylko ciała ketonowe 40) i kazali wymienić glukometr,bo najpewniej ten zaniża cukry, odesłali mnie do domu. Zdziwiłam się,że tak olali skierowanie od lekarza (prowadzę u niego ciążę w przychodni przyszpitalnej),no ale w sumie to dobrze że nie musiałam zostawać. W poniedziałek mam iść na kolejne ktg i przyjść z wynikami cukrów z innego glukometru. 10.07 mam przyjść się położyć-jeśli do tej pory nic się nie będzie dziać.

Super, że jednak okazłao, się, ze wyniki nie są takie złe. Ale i tak jestem zdziwiona, że nie przyjęli cię na obserwację

Napisane przez karolajn1987

Kurde powiem wam, ze nie podoba mi sie kp..moze jestem wyrodna matka. .na razie bede jechac na laktatorze, bo Hanka nerwus i nie umie zlapac a teraz co 2, 5h musze jej na opalanko odciagac
Cycki mnie bola jak nie wiem, sa ciezkie i twarde. W ogole jestem jakoś dziwnie skonstruowana i pod pacha zawsze mialam takie zgrubienie, które wygladalo na tluszcz a teraz widze ze to gruczoły, bo tam mega boli i porobily mi sie kulki

Ja tak wcale nie uważam, ja zamierzam KP, ale nie wiem co mnie czeka, a nawet jak u mnie pójdzie wszystko idealnie, to nie zamierzam krytykować za to, ze KP dla kogoś było chodzeniem po rozżarzonych węglach.

Napisane przez d0tkaaa

ja po wizycie i jestem troche rozczarowana...mala ok wszystko z nia wporzadku..szyjka ma 9mm niecale wszystko jest gotowe,szyjka..lozysko... i wogole..mowil ze moge urodzic dzis a moge za tydzien ze teraz to zalezy od malej kiedy bedzie chciala wyjsc...mowil ze mozna oklady z samca robic(ale co mi z okladow jak wlozyl palec a mnie zabolalo dziwne pewnie dlatego ze tak nisko kest...)oczywiscie jest juz prawie mala na wylocie wiec nie mogl jej zwarzyc bo mowil ze na wage sklada sie kosc udowa brUszek i glowka a glowki nie dal rady zmierzyc tzn dwa razy mierzyl mowi ze idealnie sie mala.rozwija i glowke ma idealna ale nie moze jej zwarzyc(oszacowac wagi) i wyszlo ze mala wazy 3300z jakimis groszami wiec wsumie tyle co 2tyg temu ale mowil zeby sie nie sugerowac tym wogole i ze na jego oko mala ma 3600i zeby sie tego trzymac.mowil ze jak skurcze beda co 10 to mam jechac... itp czyli nic nowego...

Jest mi smutno nie nawidze czekac i myslalam ze powie mi cos wiecej chociaz czego moglam sie spodziewac?i ide spac bo juz kompletnie nie mam humoru ..dobranoc.

Rozumiem cię, ja też należę do osób, które nie lubią czekać, ale teraz niestety nie masz na to wpływu i tylko od Zuźki zależy, kiedy będzie chciała zobaczyć mame

[aremalgos]

co ten mój syncio dziś w brzuchu wyprawia chyba muszę z nim poważną rozmowe przeprowadzić, że nie wolno hasać w brzuchu ile sił

[tweedledee]

Napisane przez elaine-blath

Tweed: też do kp mam takie podejście. Póki co bardzo mocno się nastawiam i będę walczyć, ale życie pokaże co będzie

No dokładnie, nie ma co sobie dodatkowych nerwów serwować
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538387]eee nie tam od razu bać...
ja to piszę trochę z przymrużeniem oka, bo przecież każdy ma inne podejście do dziecka i każde dziecko jest też inne i inaczej się zachowuje, śpi, je..
ja przeszłam niezłą szkołę przez pierwsze miesiące ze starszakiem i dlatego jestem sceptyczna, ale wcale tak nie musi być...
choć już potem i teraz mam dziecko anioła więc jak tak ma to znów wyglądać to jednak poproszę [/QUOTE]
Wiem, wiem - mam idealny przykład w rodzinie - jedno dziecko super spokojne, cichutkie, a drugie to istny żywioł
Tak dla pschicznego bezpieczeństwa wolę jednak nastawić się na cięższy przypadek, a póżniej ewentualnie mile się zaskoczyć

Napisane przez eveewe

ha ha ha znam to. Ja mojego prosilam przy Marysi - kochanie prosze cie odkurz pod lozeczkiem i zmyj podloge tam, bo pewnie tumany kurzu sie zalegly. Spoko wychodzimy, pytam czy zrobil o co prosilam taaakk i co przychodze do domu, odsuwam lozeczko na co moj TZ oczy postawil i biegiem po odkurzacz i mopa wczoraj za to mu powiedzialam, ze musze go nauczyc instrukcji obslugi zmywarki - zebym chociaz garow i szklanek na blacie i w zlewie nie widziala. To schowa i moze go najdzie wstawic je do umycia. A co do Marysi - ja wiem ze on da sobie z nia rade - w koncu na pocztaku ciazy tez bylam w szpitalu i przez 3 dni nic jej sie nie stalo. Ale jakos tak obawiam sie i juz.

Jej spac mi sie chce i chyab ide sie poloze - nie ma rady. A pozniej biore sie za robote - a co

hahahaha padłam, skąd ja to znam

Napisane przez aremalgos

też o tym myslałm, i żeby nam na pierwsze dni też cos porobić, żeby potem przy garach nie stac

No dokładnie, nawet czytałam gdzieś, że inne babeczki też się tak przygotowywały. Aż żal, że mam taką mini zamrażarkę
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538443]Ty laska, a w ogóle musisz mu cokolwiek przygotowywać
na pewno z głodu nie umrze, a jak bedzie musiał to na pewno sobie poradzi, jest dużym chłopcem nie przesadzaj [/QUOTE]
Wiadomo, że nie Ale niech nie daj boże zostanę w szpitalu dłużej, to mi chłop padnie, bo ja po powrocie też nie zamierzam gotować bóg wie co przez dłuższy czas Chodziło mi tez o przygotowanie rzeczy, ktore sama sobie będę mogła szybko przyrządzić w razie czego

Napisane przez eveewe

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
Ba kiedys jak mnie wpienila, jak jej maly sie urodzil, odlozylam jej duzo ciuszkow do pozyczenia, bo mowila ze nia ma i takie tam. Pozniej wszystko oddala. Ale ja uniwersalne ciuszki dostalam takie do rozm 74, jak kupowalam juz wieksze to takie dziewczynskie, wiec juz dla niej nie mialam pozneij nic. A ona mi kiedys pisze sms, czy nie mam dla nej ciuchow, bo ona to nie ma pieniedzy, ciagle w dlugach. Napisalam, ze ja tez nie mam i ze kupuje uzywki na ciuchach lub all licytuje. Po czym miesiac pozniej robi generalny remont w domu (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

O matko, jak ja nie lubię takich przemądrzałych, roszczeniowych osób, na zasadzie zrobiliśmy sobie dziecko, to niech nam teraz wszyscy pomagają
Ale przynajmniej teraz masz spokój eve, więcej nie powinna się do ciebie w kwestii ciuszków odezwać

[surka]

Napisane przez eveewe

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
Ba kiedys jak mnie wpienila, jak jej maly sie urodzil, odlozylam jej duzo ciuszkow do pozyczenia, bo mowila ze nia ma i takie tam. Pozniej wszystko oddala. Ale ja uniwersalne ciuszki dostalam takie do rozm 74, jak kupowalam juz wieksze to takie dziewczynskie, wiec juz dla niej nie mialam pozneij nic. A ona mi kiedys pisze sms, czy nie mam dla nej ciuchow, bo ona to nie ma pieniedzy, ciagle w dlugach. Napisalam, ze ja tez nie mam i ze kupuje uzywki na ciuchach lub all licytuje. Po czym miesiac pozniej robi generalny remont w domu (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

Jak ja nie rozumię takich ludzi

Ale powiem, że mam teraz u siebie fachowca i w moim mieście jest on znany z tego, że robi dobrze, tanio i długo Ale nie rozumię takich ludzi, jak jego wcześniejsi pracodawcy. Zrobił im remont, a oni do tej pory mu nie zapłacili, bo powiedzieli, że nie mają pieniądzy
Jak nie masz pieniędzy to nie robisz remontu i tyle

[milka_krk]

Napisane przez elaine-blath

aaaaaaaaa dotarło do mnie że majówki/czerwcówki do odchowalni poszły... taka kolej rzeczy...

Evewee: no wtryniasz się w kolejkę, ale mi to nie przeszkadza

Tweed: też do kp mam takie podejście. Póki co bardzo mocno się nastawiam i będę walczyć, ale życie pokaże co będzie

milka: a Ty co się nie odzywasz??

trudno sie wbic w watek, ale jestem z Wami na codzien I bardzo mocno trzymam kciuki za kazde kolejno pojawiajace sie Malenstwo. Zwlaszcza ze ja jestem w 38 tc, a tu nic - zadnych znakow na niebie by porod sie zblizal tym bardziej chetnie czytam ze wiekszosc z Was juz odczuwa skurcze .....

[idzia111]

To Wam pisze co sie dzialo ...


Śniło mi sie ze brzuch mnie boli, spałam tak, aż wreszcie obudzilam sie o 3:30 i co... boli na serio. Na dole jak na okres, w krzyżu daje, że ho ho, wyżej też boli ... wstałam do łazienki, a tam ma wkładce taki śluz różowy z grutkami, mało tego .. no ale mysle czop, cholera rodze ... pranie nie dokonczone, miesiac przed terminem i tylko czulam ulge, ze mały gdzies ok 2,5 kg ma, a gin mówi, ze tyle to juz w miare jest.

No ale mysle trzeba to jakos zatrzymac, łyknełam jedna nospe forte i dwa magnezy forte i na lewy boczek, no i stoper w reku i mierze skurcze. Mialam takie nie regularne bo raz co 9 min. potem 25 i nic, potem to juz przez pewien czas nie wiedzialam czy to skurcz czy nie, bo mialam wrazenie ze boli non stop przez 20 min. A przeciez skurcz trwa krócej Potem czuje, ze chce mi sie 2, mdliło mnie, juz chciałam na IP jechac, ale przeszło, na szczescie Nie chce jeszcze rodzic, chce poczekac min do 10 lipca

No ale od 3:30 do prawi 6 sie mordowałam, szczególnie psychicznie, że to jeszcze nie czas ...

W poniedziałek mam wizyte, zobaczymy co i jak, leżę sobie, mam zamiar baaardzo dużo lezeć i tż drygować, bo ja musze jeszcze poczekać. A do skończonego 36 tc zeby sie waliło i paliło to NIE RODZĘ ! ! !

[aremalgos]

Napisane przez surka

Ja tak wcale nie uważam, ja zamierzam KP, ale nie wiem co mnie czeka, a nawet jak u mnie pójdzie wszystko idealnie, to nie zamierzam krytykować za to, ze KP dla kogoś było chodzeniem po rozżarzonych węglach.

ja zamierzam KP, ale jak nie da rady to trudno, napewno laktator musze kupic bo od września mam plan wrócic na zajęcia na aplikacji, fakt to tylko raz w tygodniu na 4 godziny, ale łacznie z dojazdem troche się zejdzie. Kupie wiec laktator i bede odciągała, a jak nie da rady to mm.
Przeciez żadna matka nie chce źle dla swojego dziecka i wybiera to co uważa że dla niego najlepsze, a jak ma karmic mm to spoko, skoro tak wybrała i uważam że nikt nie powinien nawet słowem tego skomentować.
ehhh zbulwersowalam się, bo nienawidzę jak ktoś się komus wtrąca w życie, w jego sprawy, ja jakos alergicznie na to reaguje

[magolina]

Dobry

Witam się i lecę nadrabiać.

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty

Gratuluję wszystkim brzuchatkom nowych tygodni

Ja musiałam wziąć wieczorem no-spę a w nocy drugą bo męczyły mnie skurcze dzisiaj mam plan zacząć pakować sobie torbę do szpitala, bo jak nadal mnie będzie tak skurczać to chyba będę zmuszona zgłosić się na IP, bo to zdecydowanie za wcześnie na bolesne skurcze

[kooocur]

Napisane przez eveewe

ha ha ha - w sumie ja tez sie wbijam z moja cc przed szerego.
no poradza chyba - ale wiesz ciezko jak sie ma taki charakter nie martwic. Ja jak poszlam do szpitala i lezalam pod KTG to potrafilam dzwonic do TZ i mowic: kochanie kup sobie chleb i wedline bo nie bedziesz mial co jesc, bo nie zdazylam zrobic zakupow zanim przyjechalam do spzitala to sie smiali ze mnie wszyscy, ze zamiast o sobie myslec, mysle o nim.

Ja mam USG 08.07 i wtedy też będę wiedzieć coś więcej.. a termin mamy podobny więc czekać już nie musimy

Co do zakupów to facet jak pies- nie da sobie krzywdy zrobic

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538287]z tego co pamiętam, a mało pamiętam, chyba nie czułam...

wiecie co, po porodzie zaczną się super rady od wszystkich... od znajomych, rodziny itp.. się okaże, że większośc na wszystkim się zna i lepiej wie co naszemu dziecku potrzeba.. i to dotyczące wszystkiego od karmienia piersią lub nie, po to jak je ubierać, przewozić itd ...
jedno wyjście to zlewać zlewać i zlewać a jak sytuacja wymaga to czasem coś dosadnie powiedzieć... inaczej przy spadku hormonów i baby bluesie można się zaryczeć na amen

moja koleżanka opowiadała niedawno, że jak karmiła piersią to teściowa potrafiła podejść i ruszać jej piersią żeby mały lepiej ją złapał [/QUOTE]

Chyba bym zamordowała

Napisane przez tweedledee

W sumie to podejście kocurku jest najlepsze, bo jak się mały np moim pokarmem nie będzie najadał, to przecież mu mleka nie wyczaruje Zobaczymy jak będzie

Ale żadnej mieszanki w razie wu nie kupuję Nie kuszę losu

No bo co na siłę się nastawiać- głową muru nie przebije przecież

[katarzynkajg]

Dzień dobry

ja już po śniadanku, noc jak zwykle owocna pod względem oddanego moczu , jak na razie nic się nie dzieje, mały chyba postanowił zrobić protest i nie wychodzić na brzydką pogodę.

O razu gratuluję nowo zaczętych tygodni
Trzymam kciuki za wizytujące i czekam na relacje z wizyt
Ciekawe jak u Perse i Arturka nic sie nie odzywają.
A no i już nie mogę się doczekać zdjęcia Tymusia

[skylie]

Napisane przez paulinka777

Zaraz lecę się przygotować i na wizytę i chciałabym usłyszeć, że już rodzę Więc nieśmiało proszę o kciuki za jakieś informacje zbliżające nas do ewakuacji Córci

Napisane przez madi82

bynajmniej słowny mężu się wywiązał

Słowny, ale mało skuteczny jezlei Anulka wita się w 40tc

Napisane przez tweedledee

Tak się tego wszystkiego doczekać nie mogę (ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że warto się jednocześnie tego bać ), że chcę już sierpień Mój naiwny tż też

Ja tam czekam jeszcze rok, aż się wyząbkuje w brzuchu

Napisane przez tweedledee

Ja ciągle się zastanawiam, kiedy przygotować tżwi zapasy jedzenia, bo ten bidak niestety nie przejmuje sie tak przyziemnymi rzeczami jak pokarm
W sensie spust ma niesamowity i jak mu gotuje, to je bardzo duzo, ale sam sobie niezbyt wiele robi A tak pomrożę co trzeba żeby chociaż pierwsze dni przetrwał, dopooki nie wroce i sie nie ogarne

Zdecydowanie go rozpieszczasz

Napisane przez eveewe

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
Ba kiedys jak mnie wpienila, jak jej maly sie urodzil, odlozylam jej duzo ciuszkow do pozyczenia, bo mowila ze nia ma i takie tam. Pozniej wszystko oddala. Ale ja uniwersalne ciuszki dostalam takie do rozm 74, jak kupowalam juz wieksze to takie dziewczynskie, wiec juz dla niej nie mialam pozneij nic. A ona mi kiedys pisze sms, czy nie mam dla nej ciuchow, bo ona to nie ma pieniedzy, ciagle w dlugach. Napisalam, ze ja tez nie mam i ze kupuje uzywki na ciuchach lub all licytuje. Po czym miesiac pozniej robi generalny remont w domu (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

Ma tupet laska

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Oliath - no i gdzie zdjęcia Lilo w wózku??? już 10 rano i nic ??!!!
no nie mów tylko, że nie masz czasu

mam coś dla Ciebie
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...ars_rule_id=74

[surka]

Napisane przez idzia111

To Wam pisze co sie dzialo ...


Śniło mi sie ze brzuch mnie boli, spałam tak, aż wreszcie obudzilam sie o 3:30 i co... boli na serio. Na dole jak na okres, w krzyżu daje, że ho ho, wyżej też boli ... wstałam do łazienki, a tam ma wkładce taki śluz różowy z grutkami, mało tego .. no ale mysle czop, cholera rodze ... pranie nie dokonczone, miesiac przed terminem i tylko czulam ulge, ze mały gdzies ok 2,5 kg ma, a gin mówi, ze tyle to juz w miare jest.

No ale mysle trzeba to jakos zatrzymac, łyknełam jedna nospe forte i dwa magnezy forte i na lewy boczek, no i stoper w reku i mierze skurcze. Mialam takie nie regularne bo raz co 9 min. potem 25 i nic, potem to juz przez pewien czas nie wiedzialam czy to skurcz czy nie, bo mialam wrazenie ze boli non stop przez 20 min. A przeciez skurcz trwa krócej Potem czuje, ze chce mi sie 2, mdliło mnie, juz chciałam na IP jechac, ale przeszło, na szczescie Nie chce jeszcze rodzic, chce poczekac min do 10 lipca

No ale od 3:30 do prawi 6 sie mordowałam, szczególnie psychicznie, że to jeszcze nie czas ...

W poniedziałek mam wizyte, zobaczymy co i jak, leżę sobie, mam zamiar baaardzo dużo lezeć i tż drygować, bo ja musze jeszcze poczekać. A do skończonego 36 tc zeby sie waliło i paliło to NIE RODZĘ ! ! !

No nie za ciekaie było wieczorem, trzymam za min. 10 lipca

Napisane przez katarzynkajg

Ciekawe jak u Perse i Arturka nic sie nie odzywają.

No właśnie w końcu oni już wyszli do domu

[lachryma]

Napisane przez jakierka

Lachryma, za bezpieczny tydzien. A ta pizza i bilety do kina to dla nas wszystkich, tak?

eeee, może innym razem

Napisane przez Margosia__

A z kinem to uważaj... bo na majowych była taka co po kinie na porodówkę pojechała

wtedy już mogę, bo będzie po pizzy jakby przed to bym się wkurzyła

[Anulka_p]

Idzia- to miałaś podobną noc do mojej. Tylko ja z kolei miałam nadzieję, że się rozkręci, ale ty jeszcze czekaj kochana, bo ja do ciebie mam zamiar pisać ze szpitala. Niech sobie dzidzia jeszcze w ciepłym brzuszku posiedzi.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Kathe, Iwona- rodzicie? Kathe a ty nie masz jutro jakiegoś egzaminu? Może byś go najpierw zdała co?

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

Majówki poszły na odchowalnię, jesteśmy na wylocie

skylie, anulka i teso- za nasze tygodnie

Anulka- za dziabnięcie

Napisane przez eveewe

to ja tez chce z Wami na pizze i kino

na 18tą pizza, na 20tą kino- zapraszam do Poznania

[idzia111]

Napisane przez Anulka_p

Idzia- to miałaś podobną noc do mojej. Tylko ja z kolei miałam nadzieję, że się rozkręci, ale ty jeszcze czekaj kochana, bo ja do ciebie mam zamiar pisać ze szpitala. Niech sobie dzidzia jeszcze w ciepłym brzuszku posiedzi.

To ja Ci przez monitor przekazuje moje skurcze Pisz do mnie śmiało, bo ja nie ma czasu rodzic teraz i nie moge i nie chce i już ... koniec, kropka

Mam nadzieje, że jeśli czop zaczyna mi wylatywać to on bedzie tak ze dwa tyg wychodzil po troszke. Gadałam juz dzis z ginem i mówił, ze jak bede bardzo sie oszczedzala to jest szansa, ze tyle to potrwa. Zreszta uśmiałam sie, bo on mówi, ze sobie moment na rodzenie wybrałam, jak on musiał do niedzieli wyjechac

Wiec teraz juz przesadzone, że nie rodze

[Neni1984]

Heej
Ale dziś pospałam - do 9
Chyba muszę częściej prasować

Napisane przez enlevee

Dziewczyny, zaraz umrę po prostu Młody mi daje tak do wiwatu po tej szyjce, że aż się zginałam w pół jak się poszłam położyć i momentalnie chce mi się sikać.. a nogami miażdży mi normalnie żebra, bo inaczej tego nazwać nie można.. niby nie kopie tak żeby były wybrzuszenia, ale tylko słyszę jak mi się kości przestawiają

Doskonale Cię rozumiem, bo mój robił wczoraj to samo! Chyba się zgadali
Tak mnie bolało, że aż TŻ zwolnił mnie z robienia mu kanapek do pracy

Napisane przez d0tkaaa

Ewusia gratuluje synka!!!!!!)

ja po wizycie i jestem troche rozczarowana...mala ok wszystko z nia wporzadku..szyjka ma 9mm niecale wszystko jest gotowe,szyjka..lozysko... i wogole..mowil ze moge urodzic dzis a moge za tydzien ze teraz to zalezy od malej kiedy bedzie chciala wyjsc...mowil ze mozna oklady z samca robic(ale co mi z okladow jak wlozyl palec a mnie zabolalo dziwne pewnie dlatego ze tak nisko kest...)oczywiscie jest juz prawie mala na wylocie wiec nie mogl jej zwarzyc bo mowil ze na wage sklada sie kosc udowa brUszek i glowka a glowki nie dal rady zmierzyc tzn dwa razy mierzyl mowi ze idealnie sie mala.rozwija i glowke ma idealna ale nie moze jej zwarzyc(oszacowac wagi) i wyszlo ze mala wazy 3300z jakimis groszami wiec wsumie tyle co 2tyg temu ale mowil zeby sie nie sugerowac tym wogole i ze na jego oko mala ma 3600i zeby sie tego trzymac.mowil ze jak skurcze beda co 10 to mam jechac... itp czyli nic nowego...

Jest mi smutno nie nawidze czekac i myslalam ze powie mi cos wiecej chociaz czego moglam sie spodziewac?i ide spac bo juz kompletnie nie mam humoru ..dobranoc.

Eeej! To są super wieści!!
A czekać każda z nas musi ...


Domciątko się odezwała?
Karolajn te zgrubienia to może jakiś zastój? Żeby Ci się jakieś zapalenie nie zrobiło ...

Idę nadrabiać dalej, bo mam strasznie dużo

[lachryma]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538287]
moja koleżanka opowiadała niedawno, że jak karmiła piersią to teściowa potrafiła podejść i ruszać jej piersią żeby mały lepiej ją złapał [/QUOTE]

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

patrzcie jaki wózek !!!
dół gondoli jest drewniany !!!

http://allegro.pl/szalowy-wozek-dzie...347859647.html

toż to istne dzieło sztuki !!!

[madi82]

Napisane przez idzia111

To Wam pisze co sie dzialo ...


Śniło mi sie ze brzuch mnie boli, spałam tak, aż wreszcie obudzilam sie o 3:30 i co... boli na serio. Na dole jak na okres, w krzyżu daje, że ho ho, wyżej też boli ... wstałam do łazienki, a tam ma wkładce taki śluz różowy z grutkami, mało tego .. no ale mysle czop, cholera rodze ... pranie nie dokonczone, miesiac przed terminem i tylko czulam ulge, ze mały gdzies ok 2,5 kg ma, a gin mówi, ze tyle to juz w miare jest.

No ale mysle trzeba to jakos zatrzymac, łyknełam jedna nospe forte i dwa magnezy forte i na lewy boczek, no i stoper w reku i mierze skurcze. Mialam takie nie regularne bo raz co 9 min. potem 25 i nic, potem to juz przez pewien czas nie wiedzialam czy to skurcz czy nie, bo mialam wrazenie ze boli non stop przez 20 min. A przeciez skurcz trwa krócej Potem czuje, ze chce mi sie 2, mdliło mnie, juz chciałam na IP jechac, ale przeszło, na szczescie Nie chce jeszcze rodzic, chce poczekac min do 10 lipca

No ale od 3:30 do prawi 6 sie mordowałam, szczególnie psychicznie, że to jeszcze nie czas ...

W poniedziałek mam wizyte, zobaczymy co i jak, leżę sobie, mam zamiar baaardzo dużo lezeć i tż drygować, bo ja musze jeszcze poczekać. A do skończonego 36 tc zeby sie waliło i paliło to NIE RODZĘ ! ! !

Idzia to pięknie....któraś tu ostatnio też śniła, ze boli brzuch.....
Ty nie fisiuj, mamy podobne terminy
Oby wsio było ok i nie okazało się, że to już....

[Anulka_p]

Napisane przez Neni1984

Domciątko się odezwała?

Tak. Nie rodzi. Nic się nie dzieje. Wszystko ok.

[aremalgos]

Napisane przez lachryma

na 18tą pizza, na 20tą kino- zapraszam do Poznania

a na co idziesz?

[lachryma]

Napisane przez idzia111

To Wam pisze co sie dzialo ...

idzia, współczuję nocnej przygody. oby to już się nie powtórzyło przez najbliższy czas. no i powiedz ginowi o tym koniecznie

[shestiger]

Napisane przez madi82

może Cię dziabnie:P

PS. Domi się odezwała..czyżbyś nie nadrobła wczorajszego dnia...?

Zależy jak bardzo zmęczony wróci, też wygłodniały to się skusi ^^
Właśnie czytałam ale ostatnio sypiam dłużej i jak tak czytałam to wczorajsze to w połowie kontaktowałam i musiałam coś przeoczyć.
Wykonałam kilka telefonów i już wiem co i jak co do becikowego no i że jak by było cc to tż nie może być na sali ale zaraz po już może, czyli tak jak się spodziewałam.

[idzia111]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41539001]patrzcie jaki wózek !!!
dół gondoli jest drewniany !!!

http://allegro.pl/szalowy-wozek-dzie...347859647.html

toż to istne dzieło sztuki !!![/QUOTE]

wow ... śliczny, nie wklejaj tu takich rzeczy bo Oliath wyda ostatnie pieniadze a kupi go


Oli mam nadzieje, że Cię nie uraziłam wczoraj, pisząć, że nie ładnie tak dreczyc ciezarowki z obwodem brzucha 100+. Oczywiscie to taki zarcik był. Jednak brzucha Ci zazdroszcze, i to nie na zarty. Też chciałabym taki miec chociaz ze 3 miechy po porodzie, bo tydzien po to marzenie raczej nie realne.

[lachryma]

Napisane przez Neni1984

Domciątko się odezwała?

tak ,wczoraj

[malaczarnakejt]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41539001]patrzcie jaki wózek !!!
dół gondoli jest drewniany !!!

http://allegro.pl/szalowy-wozek-dzie...347859647.html

toż to istne dzieło sztuki !!![/QUOTE]
i pewnie waży ze 3o kg

Mam od rana motorek w dupci, może przedwizytowy?
Posprzątałam mieszkanie (jeszcze odkurzyć trzeba podłogi), pozmywałam, zdjęłam pranie z suszarki, zaraz wyjmuję z piekarnika muffinki z truskawkami i zjadam śniadanie Dziecko mnie nie poznaje :P I upomina się, że czas smarowania brzuszka, coby wyglądał na wizycie ładnie

[Neni1984]

Napisane przez enlevee

Kejt- BOSKA jesteś. Już to zrobiłam i zaraz będę znowu to robić i to mimo tego, że mój pies patrzy się na mnie co najmniej dziwnie jak wypinam przed nim d*psko i do tego kręcę biodrami

Już wiem, co testować w razie "W"

Napisane przez domciatko

ojejku, wszystko ok u mnie!)

sorry dziewczyny
zaczęłam robić album i się tak wciągnełam, że dopiero teraz skończyłam i zerkam co u Was.
jutro pokaże Wam fotki

a poza tym u mnie spokój, nic ze mnie nie leci, skurczy brak, czuję się ok)
także to nie jest mój moment

i za trzymanie nas w nerwach!

Napisane przez Margosia__

A ja marzę już tylko o tym, żeby była 7... otworzyli sklep i sprzedali mi kapustę A le mam marzenia w tym macierzyństwie

Sorry, ale

Napisane przez lachryma

poza tym witam sie w 38 tygodniu, czyli ciazy donoszonej, wynoszonej, obnoszonej i zanoszonej
z tej okazji dzis wieczorem pizza na miescie, a potem kino