Skurcze łapią,czop odchodzi..Tu szykuje się porodzik!Mamusie VII-VIII 2013,cz.18!

[iwona335]

Napisane przez tweedledee

ja tak jak dziewczyny ani razu nie miałam zgagi,, więc po cichu liczę że pimpik mimo wszystko łysolkiem nie będzie


ale jaja, to ja nie wiedziałam, że oni w trakcie porodu zawracają doopę takimi pierdołami
Dobrze, że ze mnie jest teraz taka fleja, że ani u fryzjera, ani u kosmetyczki nie byłam



hahahahah, widzę, że wszystkie jak jeden mąż posłuchały dziś perse

padłam

hahahahahah, jaki przezorny

hahahah aż mi się alek zaczął wiercić tak się zaśmiałam Roxi, ajlowju znów


No, to teraz mogę napisać, że wasze kciuki się przydały
Nic innowacyjnego, jestem pozamykana na 4 spusty, mały jest zdrowy jak rybka (usg nie było, bo miałam robione tydzień temu, więc bezsensu), ciśnienie mam super, waga ani drgnęła (ale spoko, po dzisiejszej radzie perse ruszy szybko ), z racji dobrych wyników, mogę odstawić magnez, na żyły mogę kupić maść z heparyną i dostałam dzisiaj swoje pierwsze l4 ever aż mi dziwnie
Z gorszych informacji, to muszę powtórzyć glukozę
Lekarka mówi, że wynik po 2h super, no ale ten po godzinie dziwny, więc powtórzymy tak dla świętego spokoju będzie masakra w labku

Tak tylko sobie myślę, że jutro zaczynam 34tc a babeczka nie dała mi skierowania na paciora chociaż jeśli dobrze się orientuję, to chyba nawet ok, bo badanie jest wazne tylko 6 tygodni, tak?

za wizyte, i jak Ty to robisz, ze nie tyjesz?? czary-mary?

[roxi1980]

Napisane przez elaine-blath

a teraz zagadka: ktoś mi podpowie co to jest i do czego? z gąbki ...było w paczce z all

a jakie to duże jest?

Napisane przez tweedledee

hahahah aż mi się alek zaczął wiercić tak się zaśmiałam Roxi, ajlowju znów

polecam się na przyszłość

[Margosia__]

Napisane przez Guuusiaa

Dzięki za pomoc

A na kolki lub gorączkę coś kupić zawczasu czy poczekać aż mały się urodzi?

Napisane przez d0tkaaa

Ojjj dziewuszki nie.zachowujmy sie tak,jakby po porodzie pozamykali wszystkie sklepy)))

Podpinam się pod słowa Dotki


En... odnośnie tego, ze Tomuś może być żółty... Od żółtaczki a nie od ojca chińczyka

[tweedledee]

Ja wróciłam do domu na takim głodzie, że o matko
ponad godzinę musiałam w poczekalni czekać
Jeszcze mnie naszła taaaka ochota na pastę z makreli w sosie pomidorowym+cebulka, że musiałam skoczyć do biedry, a no i po ciasteczka i puszeczkę coli Zżarłam wszystko, tak mi teraz dobrze

[enlevee]

Napisane przez Margosia__

En... odnośnie tego, ze Tomuś może być żółty... Od żółtaczki a nie od ojca chińczyka

a skąd Ty to możesz wiedzieć że nie od ojca, co??


Twee- a Pani gin nie miała Cię ochoty pomacać jak poprzedni ginek?

[iwona335]

En Ty nie pisz głośno, ze dałam klapsa swemu nienarodzonemu dziecku bo MOPS, PCPR czuwa! i nie wiem czy moje znajomosci by w czymś pomogły

[Margosia__]

Napisane przez tweedledee

No, to teraz mogę napisać, że wasze kciuki się przydały
Nic innowacyjnego, jestem pozamykana na 4 spusty, mały jest zdrowy jak rybka (usg nie było, bo miałam robione tydzień temu, więc bezsensu), ciśnienie mam super, waga ani drgnęła (ale spoko, po dzisiejszej radzie perse ruszy szybko ), z racji dobrych wyników, mogę odstawić magnez, na żyły mogę kupić maść z heparyną i dostałam dzisiaj swoje pierwsze l4 ever aż mi dziwnie
Z gorszych informacji, to muszę powtórzyć glukozę
Lekarka mówi, że wynik po 2h super, no ale ten po godzinie dziwny, więc powtórzymy tak dla świętego spokoju będzie masakra w labku

Tak tylko sobie myślę, że jutro zaczynam 34tc a babeczka nie dała mi skierowania na paciora chociaż jeśli dobrze się orientuję, to chyba nawet ok, bo badanie jest wazne tylko 6 tygodni, tak?

za l4

Napisane przez enlevee

a skąd Ty to możesz wiedzieć że nie od ojca, co??

No dobra... już nie wnikam


A w ogóle to w smyku kupiliśmy 5-ciopak body za 30 zł Jakby ktoś też chciał

[iwona335]

Napisane przez tweedledee

Ja wróciłam do domu na takim głodzie, że o matko
ponad godzinę musiałam w poczekalni czekać
Jeszcze mnie naszła taaaka ochota na pastę z makreli w sosie pomidorowym+cebulka, że musiałam skoczyć do biedry, a no i po ciasteczka i puszeczkę coli Zżarłam wszystko, tak mi teraz dobrze

jedz na zdrowie!!!
od dzisiaj na naszym wątku nie odmawiamy sobie niczego!! (w granicach rozsadku of corse)

[Katerine2]

Napisane przez Kathe

ja sie boje wagi mojego maluszka ;/ pewnie powyzej 4 kg juz ma ja go chyba nie dam rady urodzic ;( a tak bardzo chcialabym sn
kejt dzieki za polecenie tego pedipur, zrobilam sobie stopy nim i pod pachami i to dziala!!! to jest lepsze niz bloker z ziaji polecam!!

Nie martw się kochana na zapas zobaczysz będzie dobrze

Napisane przez misiaczka555

Dzięki temu mozna zachować pozory inteligencji


Świetne podejście miała mama brawa dla niej


za wizytę. 3 kilo slicznego syneczka

aleeeee sie cieszę
Dzwonił mąż i kazał sie pakować. Jedziemy jutro nad morze! Szef zlitowal sie nad ciężarną żona co prawda jedziemy tylko na 3 dni ale i tak cieszę sie ogromnie latam więc jak w ukropie i pakuje walizkę. A jeszcze musimy poszukać jakiś nocleg.
Aaaaaaaa kocham mojego męża

O ja cie ale Ci zazdroszczę

Napisane przez Ghia

No to lecę z opisem skoro tak.

W poniedziałek o 10 rano miałam stawić się na IP. Tak też zrobiłam. Tam szybciutko ciśnienie, papierki i przebranie w koszulę. Z tych emocji nie potrafiłam powiedzieć, która ręka to prawa a która lewa gdy mi mierzono ciśnienie, ale pielęgniarka widać była do tego przyzwyczajona bo z anielską cierpliwością wzięła sobie właściwą rękę. TŻ czekał z torbą w korytarzu. Zaprowadzili nas potem na salę, która szybko się zapełniła. jednak tylko ja byłam do porodu, reszta dziewczyn to jakieś komplikacje itp. Moja ginka szybko mnie znalazła i zabrała na badania. USG potwierdziło położenie miednicowe. Zrobili mi ktg i odesłali na salę. Stwierdziłam, że przejdę się na mały spacer po korytarzu i... natknęłam się na ta moją koleżankę, która ma termin kilka dni po mnie. Była w szpitalu bo jej malutka miała niskie tętno i ją zatrzymali. Więc po południe spędziłyśmy na gadaniu a ja dzięki temu nie zwariowałam. Noc oczywiście nieprzespana, emocje ogromne. Z samego rana zjawił się TŻ a potem przyszła pielegniarka i objaśniła mi dokładnie co się za chwilę będzie działo ze szczegółami oraz w jakiej kolejności. Była bardzo miła a mnie takie doinformowanie bardzo uspokoiło. Potem przyszła kolejna pielęgniarka i mnie zabrała z sali. Powiedziała też TŻtowi gdzie ma sobie siedzieć, którymi drzwiami będę wjeżdżać i wyjeżdżać i gdzie co się będzie działo. Za chwilę już leżałam na łóżku z podpiętym ktg a moment później kojarzę migające światła na suficie jak mnie wieźli. Następne co zobaczyłam to cały zespół na bloku operacyjnym w gotowości czekający na swoich gości honorowego czyli NAS
Na sali operacyjnej okazało się, że jest znajoma, zaczęła mnie zagadywać, potem anestezjolog dała znieczulenie (zero bólu). Przyszła moja ginka i druga lekarka załozyli parawan. Potem jakieś szarpanie i moment później płacz Antonia, który miał fantazję dokumentnie obsrać i obsikać moją ginkę podczas wyjmowania Połozyli Antosia na stole obok widziałam go cały czas. Usłyszałam 10 apgar i gromki śmiech z komentarzem "patrzcie jaka wielka stopa, koszykarz będzie !!" reszta personelu też się zaczeła śmiać. Mnie pewnie wtedy zszywali czy coś tam robili, ale ja juz nic nie czułam. I w tym momencie najpięknięjsza chwila w moim życiu położyli mi Antosia na piersi dostał buziaka w czółko. Potem go zabrali a ja nie mogłam powstrzymać łez. Chwilę później wywieźli i mnie i pojechałam już do mojego pokoju. Jak wyjeżdżałam z sali zapłakany TŻ stał na korytarzu i mówił, że mamy pięknego synka. W pokoju znowu jakaś krzątanina wokół mnie, później wjeżdza Antoś i tak już został z nami. Mnie najpierw było zimno, potem zaczęło powoli wracać czucie w nogach. Obrócili mnie na bok i pierwsze karmienie Antonia. Wstałam o 23 a Antonio urodził się o 8.50. koło 12 w południe dostałam pyralgine do kroplówki bo mnie wszystko bolało, ale to wystarczyło i nie brałam nic więcej na ból. Kolejne dwie doby ciężkie bo kazali się ruszać a jednak rana bolała przy ruchu. Jednak powoli z każdą chwilą było lepiej. W szpitalu głównie koncentrowałam sie na karmieniu na początku było łatwo a potem przyszła pielęgniarka i dokarmiała Antosia no i przez to piersi zrobiły mi się jak kamienie i Antoś nie mógł dobrze złapać piersi. Na szczęście przyszła pielęgniarka z pomocą i potem starałam się już regularnie karmić bez dokarmiania. Sporadycznie jeszcze chyba raz dostał kieliszek MM żeby był spokojny na badaniach. Dopóki ja nie mogłam zbytnio się poruszać TŻ robił wszystko przy Antku, nie bał się w ogóle go brać czy przewijać a ja byłam z niego bardzo dumna. TŻ nocował z nami w szpitalu więc bardzo mi to ułatwiło bo nie musiałam sie rozstawać z Antkiem nawet na chwilę. Moim ulubionym zajęciem było wpatrywanie się w buziolkę Antosia i tak mi zostało do tej pory. Chcieli nas wypisać już w piątek, ale Antoś się szybko wychładzał i zostaliśmy na obserwacji do niedzieli, zrobili dodatkowe badania i w niedzielę stwierdzili, że wszystko jest ok i możemy sobie iść W południe byliśmy już w domu No i tak ogólnie wyglądało to najważniejsze i najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu i od tamtej pory moje serce przebywa poza moim ciałem jak to trafnie określa motto naszego forum

Brawa dle meza ze tak się zaangazowal w pomoc

Napisane przez Ewusia709

Wizaż się zepsuł i nie mogę dodać zdjęcia Tymoteuszka :-(
A jednak wreszcie się udało
Tymuś pozdrawia wszystkie witrażowe ciocię

Malutki slodziaczek

Napisane przez karolajn1987

Ja was pocieszam, ze wszystko wroci do normy i ze nie ma cos sie przejmować kilogramami

Na razie spacery tylko jak tz ma wolne, bo sama niestety nie dam rady z wozkiem...

Futro tez testowalo wozek juz w terenie :p

Ekstra fotka

Napisane przez paulinka777

Super! Fajny kolega A takie drobiazgi (chociaż nie wiem czy matę edukacyjną można nazwać takim drobiazgiem ) zawsze się przydadzą




Ten Twój Synek to musi być Mały Aniołek Jakoś tak go sobie wyobrażam

Oj z wyglądu taki się może wydawac a dziś wyjątkowo się mnie sluchal bo miał obiecana hulajnogę i to na sam koniec wypadu.
Czasem potrafi dac po psychice ale dajemy rade
Chcialabym tak samo wychować niunie i ciekawa jestem czy mi się uda
Zaraz wstawie do klubu zdjecie Matiego mojego przystojniaka

[iwona335]

Napisane przez Margosia__

za l4

No dobra... już nie wnikam


A w ogóle to w smyku kupiliśmy 5-ciopak body za 30 zł Jakby ktoś też chciał

nie masz czasem do sprzedania jakis najmniejszych ciuszków z których Gluciatko juz wyroslo?

[czarownica1]

DOTKAAA moze byliscie w urzedzie gdzie jest Twoj akt ur.?
Mnie dzis kobieta w Usc gdzie jestem zameldowa a kazala przujsc z aktem ur. Moze tam gdzie jeat mok aktt pojkdzie ten temat szybciej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kallisto89]

Ja już jestem w 39tc i siary niet

Z bebilonu dostałam misia ale kołysanek nie. Też chcę

Ja nie mogę sobie tak dogadzać jedzonkiem bo mam zgagę 24h i taką gulę w przełyku po każdym posiłku, nawet po herbacie:banghead: więc za czym coś zjem to się zastanawiam 3 razy Ale pocieszam się tym, że gdyby nie to, to bym o wieeele więcej przytyła

[lachryma]

Napisane przez iwona335

za wizyte, i jak Ty to robisz, ze nie tyjesz?? czary-mary?

bulimiczka

tweed- gratki za wizyte )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surka]

Napisane przez enlevee

a no właśnie- zapomniałam Wam napisać. Juz dawno się zapisałam na stronie bebilonu, ale nie dostałam od nich misia tak jak Wy, widocznie mnie jakoś ominęli.. za to pare dni temu przyszły kołysanki o których juz któraś z dziewczyn tu pisała w takim jakby pudełeczku gdzie pisze ze jest ono na wyniki badan i na zdjecia z usg miło

ją też nic nie dostałam.

Napisane przez Rockyyy

Fajnie Ja chyba o misia pisałam w styczniu,przyszedł pod koniec lutego.

A ja mam pytanie z trudnych spraw: lewatywa w szpitalu boli???? Jakie to uczucie?

Jak dla mnie super sprawa, jeszcze jutro mogliby mi poprawić

Napisane przez Agrafka86

Czarownica to się oszczędzaj żeby wytrzymać do swojej daty.

En w takim razie będę musiała zrezygnować z członkostwa. Bo jeszcze muszę pare rzeczy Dziecku dokupić. Chyba, że istnieje jakaś możliwość zwolnienia z opłat?

Madi ja mam czasem głupie pytania i wolę najpierw zapytać się na wątku niż dzwonić do mojego gina, bo jestem taką panikarą, że z moimi pytaniami to powinnam z ginem zamieszkać to bym zaoszczędziła na telefonie. Super szwagierka, że Ci taki prezent zrobiła.

Jakierka to miły gest ze strony współpracowników, że postanowili obdarować Cie prezentami.

Halo, halo! Mam pytanie, nie wiem czy głupie, czy nie. Jutro zaczynam 34tc, a ja w ogóle nie mam siary, mało tego nic mi z piersi nie leci.

Ją nie miałam siary, a teraz z cyca leci i mała sobie przed chwilą fajnie ciumkneła

Napisane przez Guuusiaa

Dzięki za pomoc

A na kolki lub gorączkę coś kupić zawczasu czy poczekać aż mały się urodzi?

Mi teściowa przywiozła z Niemiec sabsimple na kolki, ale w sumie nie wiem jak to stosować w razie w

Napisane przez tweedledee

ja tak jak dziewczyny ani razu nie miałam zgagi,, więc po cichu liczę że pimpik mimo wszystko łysolkiem nie będzie
No, to teraz mogę napisać, że wasze kciuki się przydały
Nic innowacyjnego, jestem pozamykana na 4 spusty, mały jest zdrowy jak rybka (usg nie było, bo miałam robione tydzień temu, więc bezsensu), ciśnienie mam super, waga ani drgnęła (ale spoko, po dzisiejszej radzie perse ruszy szybko ), z racji dobrych wyników, mogę odstawić magnez, na żyły mogę kupić maść z heparyną i dostałam dzisiaj swoje pierwsze l4 ever aż mi dziwnie
Z gorszych informacji, to muszę powtórzyć glukozę
Lekarka mówi, że wynik po 2h super, no ale ten po godzinie dziwny, więc powtórzymy tak dla świętego spokoju będzie masakra w labku

Tak tylko sobie myślę, że jutro zaczynam 34tc a babeczka nie dała mi skierowania na paciora chociaż jeśli dobrze się orientuję, to chyba nawet ok, bo badanie jest wazne tylko 6 tygodni, tak?

za wizytę. ją miałam paciora robionego w 34 bo ginka nie chciała mnie specjalnie fatygować w 36, na szczęście mi się przydał wynik
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margosia__]

Napisane przez iwona335

nie masz czasem do sprzedania jakis najmniejszych ciuszków z których Gluciatko juz wyroslo?

Nie wyrosło.. a najgorsze jest to, ze 62 są na Niego za duże I mamy pranie co 3 dni, żeby 56 mieć na bieżąco

[tweedledee]

Napisane przez d0tkaaa

chyba zjem bule z jajkiem na twardo i majonezem i popijd mlekiem mmmmmmm

oooo, takie kanapeczki z jajkiem i majonezem też bym wciągnęła
ale to mleko zajechało hardcorem, po takim połączeniu nie wyszłabym z łazienki

Napisane przez enlevee

Twee- za wizytę i utrzymującą się wagę! Współczuję kolejnej glukozy.. ja robiłam paciorka w 36tyg, dobrze kojarzysz, że badanie jest wazne 6 tyg

Dziękujemy
Eee, no to git

Co prawda ginka kazała mi przyjść na wizytę następną dopiero za miesiąc czyli w skończonym 37tc, ale to chyba akurat będzie
I tak zastanawiam się czy nie przyjść za 3 tyg bo dała mi zwolnienie do 30.07. a przecież ja to zwolnienie muszę zawieźć do zusu. Rozumiem, że przed upływem tej daty?

Napisane przez iwona335

za wizyte, i jak Ty to robisz, ze nie tyjesz?? czary-mary?

Patzrąc na to ile jem, pewnie chodzi o ilośc odwiedzin w wc

Napisane przez roxi1980

polecam się na przyszłość

Wiem, wiem (mam ochotę trochę cię poadorować )

Napisane przez enlevee

Twee- a Pani gin nie miała Cię ochoty pomacać jak poprzedni ginek?

hahahah, no jakoś nie I w kapie jakoś za długo nie gmerała

CO WIECEJ!!! Odkąd nie chodzę do tamtego gina i nikt mi nie maca piersi (bo tamten, to co wizytę), wyskoczyły mi rozstępy na cycorach! Jakaś dziwna zbieżność?!

[skylie]

Napisane przez enlevee

a no właśnie- zapomniałam Wam napisać. Juz dawno się zapisałam na stronie bebilonu, ale nie dostałam od nich misia tak jak Wy, widocznie mnie jakoś ominęli.. za to pare dni temu przyszły kołysanki o których juz któraś z dziewczyn tu pisała w takim jakby pudełeczku gdzie pisze ze jest ono na wyniki badan i na zdjecia z usg miło

Ja tez nie dostalam

Napisane przez Rockyyy

Fajnie Ja chyba o misia pisałam w styczniu,przyszedł pod koniec lutego.

A ja mam pytanie z trudnych spraw: lewatywa w szpitalu boli???? Jakie to uczucie?

Roxi juz dokladnie opisala, wiec nie bede sie powtarzac

Napisane przez czarownica1

Ja sie grzecznie zapytowywuje:

jakie kolko wzajemnej adoracji? Jaka skladka? Po prawie 9 miesiacach sie dowiaduje ze mam nieoplaconego czlonka i pewnie odsetki .

Napisane przez roxi1980

kurde, cieszę się, że ja ich nie mam - Norbert ma 2 bony, mąż kamerdynera, a ja 3 służki i kucharkę pfffffffffffffff

a:

Roxi- dowalilas w calej rozciaglosci i ze sluzkami i lewatywa. Tak sie smieje ze urodze dzisiaj. Bedziesz matka chrzestna

Napisane przez iwona335

teraz Wam zrobie smaka!!

zjadłam dwa duuże szaszłyki, kiełbaske z grila, popiłam tymbarkiem porzeczkowym, a teraz zagryzłam wszystko kilogramem czereśni ?

Milej wizyty w WC :p

[Margosia__]

Napisane przez surka

za wizytę. ją miałam paciora robionego w 34 bo ginka nie chciała mnie specjalnie fatygować w 36, na szczęście mi się przydał wynik
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ucałuj Malutką od Ciotki...

[jakierka]

Nadrabiam tak jakos nie po kolei:

Misiaczka, super, ze jednak jedziecie nad to morze!

Elaine, fajnego masz kolege, za prezenty

Mela, duzo zdrowka dla Malgosi!!

Teso, no to ladnie sie naczekalas na to ktg Fajnie, ze wszystko w porzadku

Ghia, jaki piekny opis porodu Fajnie, ze TZ byl caly czas przy Tobie i mogl takze pozostac na noc Teraz ciesz sie chwilami z Antosiem ile tylko zdolasz

Ewusia, i tak fajnie, ze znajdujesz chwile aby do nas zajrzec!! Ciesz sie chwilami z Tymusiem, nie przeciazaj organizmu, bo wiadomo, ze Ty ciagle sie regenerujesz po ostatniej operacji Fajnie, ze masz ogromne wsparcie ze strony TZta

Agrafka, siara nie pojawia sie u kazdej kobiety i nie ma to zadnego odniesienia do ilosci pokarmu po porodzie, ja tez jeszcze nie mialam i jestem w 34tc

Rocky, tam gdzie sie zaczyna twardszy brzuch to jest macica, ktora sie rozrasta, a nad nia juz jama brzuszna, ktora przesunela sie do gory w trakcie ciazy.


Zanim nadrobie reszte pochwale sie prezentami, bo w przeciwnym razie nigdy tego nie zrobie. Spamiary niedobre

A otrzymalam sliczny zestaw z ogrodniczkami, skarpeteczkami i czapeczka (szkoda tylko, ze new born, bo jest dosc cieplutki a ja rodze latem, no ale w UK to moze nie bedzie problemu )
Do tego album na zdjecia; pudelko na pamiatki pierwszych chwil z maluszkiem; czekolade z dedykacja odnosnie Edzia, kartki, w tym pieknie podpisana przez wiekszosc kolegow, z ktorymi mialam stycznosc na co dzien. Poza tym otrzymalam gift card do sieci Boots (drogeria) na kwote 70 £
Aha, i zapomnialabym o maskotce, otrzymalam ja od panow z jednego biura. Co najsmieszniejsze widzialam te maskotke u nich juz jakis czas temu, ale chyba nie mieli pojecia co mi sprezentowac i wpadli na pomysl podarowania mi swojego prezentu (podejrzewam, ze otrzymali ja od swych klientow) Mysle, ze Edziu nie bedzie mial nic przeciwko i pokocha nowego przyjaciela
Zostalam bardzo mile przez wszystkich pozegnana i nawet smutno mi sie zrobilo, ze juz tych ludzi nie zobacze przez jakis czas, bo w sumie najbardziej za czym bede tesknila, to za rozmowami i plotkami w pracy, bo dla mnie jest to przy okazji nauka angielskiego

[dzoan]

Napisane przez Neni1984

Idę odkurzać sypialnię, bo w nocy tak się kręciłam, że mi rogal puścił na szwie i posypały nam się te kulki styropianowe do łóżka (tak te same co je TŻ wozi w uchu )
Rogal już zszyty ładnie na szczęście

nieźle go przygniotłaś

Napisane przez Rockyyy

A ja Wam powiem ze juz nie robie nic...nic coby porodzik przyspieszyło. Dziabac sie nie mam ochoty,okien myc nie bd i wogole nic z tych rzeczy.Spacery-nie mam siły.Jak juz to jakies krótkie z futrzakami. Czuje sie ociężała,non stop senna.Chodze podkur***** na maxa,wszystko mnie drażni .................

Ufff lżej na wątróbce sie zrobiło

Ja też nie mam siły na nic, a do porodu jeszcze trochę jest Nie wiem kiedy ostatnio na spacerze byłam.. wychodzę tylko jak muszę.. przemieszczam się z miejsca na miejsce.. byle zrobić siad

Napisane przez enlevee

" ja dzis psychicznie jestem jak stary zwalcowany asfalt na intensywnie uczeszczanej drodze krajowej... Lepsze to niz wyschnieta przydrozna kupa..."
chyba sobie to zapiszę w kajeciku

Napisane przez iwona335

teraz Wam zrobie smaka!!

zjadłam dwa duuże szaszłyki, kiełbaske z grila, popiłam tymbarkiem porzeczkowym, a teraz zagryzłam wszystko kilogramem czereśni
byłam dzis na zakupach- nie pamietam kiedy byłam ostatnio bo zawsze Tzt to robi (tzn ostatnie dwa miesiace) i czuje sie z tym rewelacyjnie
nic mnie nie boli, nie kłuje, jakby nie dyndający brzuch nie wiedziałabym, że jestem w ciazy
a teraz siedzac na dworze usiadł mi na brzuchu komar no i sie zamachnełam i PAC! go dosyc mocno- zapomnialam o zawartosci brzucha ale na szczescie macica twarda wiec chyba nic nie uszkodziłam, prawda?

dzidziol zaliczył tąpnięcie
aleś się smacznie objadła

Napisane przez tweedledee

No, to teraz mogę napisać, że wasze kciuki się przydały
Nic innowacyjnego, jestem pozamykana na 4 spusty, mały jest zdrowy jak rybka (usg nie było, bo miałam robione tydzień temu, więc bezsensu), ciśnienie mam super, waga ani drgnęła (ale spoko, po dzisiejszej radzie perse ruszy szybko ), z racji dobrych wyników, mogę odstawić magnez, na żyły mogę kupić maść z heparyną i dostałam dzisiaj swoje pierwsze l4 ever aż mi dziwnie
Z gorszych informacji, to muszę powtórzyć glukozę
Lekarka mówi, że wynik po 2h super, no ale ten po godzinie dziwny, więc powtórzymy tak dla świętego spokoju będzie masakra w labku

Tak tylko sobie myślę, że jutro zaczynam 34tc a babeczka nie dała mi skierowania na paciora chociaż jeśli dobrze się orientuję, to chyba nawet ok, bo badanie jest wazne tylko 6 tygodni, tak?

oj tam glukoza... tyle słodkości w jednym kubeczku..mniami

[Neni1984]

Napisane przez Anulka_p

Ja też się dziś denerwowałam, że nic się nie dzieje, a termin już w piątek. Mój tato na to: Po co ty się stresujesz. Masz kupę czasu.
Ja: No co ty? Dziś wtorek, a termin na piątek.
T: Termin, termin. Natury nie oszukasz. Jak chce dziecko jeszcze siedzieć to niech siedzi. A niech sobie i dwa tygodnie posiedzi jak ma taką potrzebę. A może jak wyjdzie, to już będzie chodził i w wózku nie trzeba będzie do wozić.
Szkoda, że my nie możemy tak bezstresowo podejść do ciąży i porodu.

Łatwo mu mówić, bo nie wie jak ciężko jest z brzuchem

Napisane przez mela1234

No lipa i mi placze, ale puszcze
ja a to ok 50 km pd domu i tam sie pochoruje i co ? Opiekunki nie maja lekow, a nawet jezeli to i tak nie moga podac. Obiecalam ze z nia pojade jak jej sie poprawi.


Moja cora mi slodzi, ze jestem taka ladna ze chyba mnie zje No kocham to moje slonko.

Biedna kochana Małgosia, ucałuj

Napisane przez Guuusiaa

A jeszcze jedno pytanie:
kiedy zaczął wam opadać brzuch?
Bo mi opadł i boję się że już niedługo się zacznie a przecież do 7 sierpnia to jeszcze troche chyba co?

Mi póki co tylko cycki opadły

Napisane przez fiazo

witam
tylko 24 strony do nadrobienia co to było

szybko napiszę co u mnie i lecę nadrabiać

w SR prawie całe ćwiczenia położna przegadała bo było nas strasznie dużo (25ciężarnych) i mało miejsca do ćwiczeń.
Po SR spotkałam się z siostrą i pojechałam na rynek, kupiłam sobie stanik laktacyjny i jak go założyłam to czuje się w nim lepiej jak w tych co obecnie noszę do tego wzięłam 2 pary majteczek , popatrzyłam jeszcze wózki co by już się decydować na kupno
później udałam się do mego gina żeby mi wypisał skierowanie na próby wątrobowe, ale okazało się że ma urlop więc zaszłam do mojej rodzinnej lekarki i ona mi wypisała, jutro zrobię a na czwartek będę miała wynik także się okaże
następnym pkt dnia była przymiarka sukni ślubnej mojej przyjaciółki-ślicznie wyglądała i z nią spędziłam cały wieczór na ploteczkach

No to miły dzień
Ja mam jutro wychodne, bo idę do pracy ze zwolnieniem i obiecałam wejść na plotki. Kupię jakieś ciacho Potem mam fryzjera i jak styknie sił to może przejdę się po kilku sklepach

Napisane przez Margosia__

JPoopowiadała mi co mogę jeść, pytała czy mam jakieś problemy, itp. ale u nas wszystko było ok

No zdziwiłabym się, gdyby było inaczej

Napisane przez tweedledee

No, to teraz mogę napisać, że wasze kciuki się przydały
Nic innowacyjnego, jestem pozamykana na 4 spusty, mały jest zdrowy jak rybka (usg nie było, bo miałam robione tydzień temu, więc bezsensu), ciśnienie mam super, waga ani drgnęła (ale spoko, po dzisiejszej radzie perse ruszy szybko ), z racji dobrych wyników, mogę odstawić magnez, na żyły mogę kupić maść z heparyną i dostałam dzisiaj swoje pierwsze l4 ever aż mi dziwnie
Z gorszych informacji, to muszę powtórzyć glukozę
Lekarka mówi, że wynik po 2h super, no ale ten po godzinie dziwny, więc powtórzymy tak dla świętego spokoju będzie masakra w labku

Tak tylko sobie myślę, że jutro zaczynam 34tc a babeczka nie dała mi skierowania na paciora chociaż jeśli dobrze się orientuję, to chyba nawet ok, bo badanie jest wazne tylko 6 tygodni, tak?

Super Tylko nie przestawaj tyć-proszę

Paciorki robiłam w 37 tygodniu dopiero. Ten wynik to chyba nawet tylko 4 tyg jest ważny

[iwona335]

Napisane przez Margosia__

Nie wyrosło.. a najgorsze jest to, ze 62 są na Niego za duże I mamy pranie co 3 dni, żeby 56 mieć na bieżąco

ja mam bardzo mało tych maleńkich ciuszków, 56 zaledwie kilka sztuk, mam nadzieje, ze kondycja mojej kapy po porodzie pozwoli mi na małe wypady do sklepu i wtedy sie moze cos dokupi
czym smarujesz pupke?? za każdym razem??

[d0tkaaa]

Napisane przez czarownica1

DOTKAAA moze byliscie w urzedzie gdzie jest Twoj akt ur.?
Mnie dzis kobieta w Usc gdzie jestem zameldowa a kazala przujsc z aktem ur. Moze tam gdzie jeat mok aktt pojkdzie ten temat szybciej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie,bylismy w urzedzie ze tak powiem zwyklym..bo pozniej jak pojdziemy rejestrwowc dziecko to trzeba isc do wybranego to juz zalezy od szpotala w ktorym sie rodzolo...

i pytalam Pani i nie mowila ze potrzebny jest akt urodzenia tylko powoedziala ze dwa dowody i zaswoadczenie od gin.

i to sie od reki zalatwia.

[fiazo]

jakierka za ostatni dzień pracy

yevele za tc

kayka11 za tc , za zakup łóżeczka

sarna405 za wizytę i za brak paciora i odpoczywaj

rasha90 za tc

Oliath musisz przyjąć położną , a co do macierzyńskiego zalezy jakie chcesz takie deklarujesz, ale to Ty składasz wniosek, zadzwoń do swoich kadrowych może mają gotowy druk to mąż Ci przywiezie, wypełnisz podpiszesz i zawiezie do pracy żeby Ciebie nie fatygować

aremalgos za tc

Margosia__ jak słodko piotruś w tym wiaderku wygląda

malaczarnakejt za wizytę

[Margosia__]

Napisane przez tweedledee

CO WIECEJ!!! Odkąd nie chodzę do tamtego gina i nikt mi nie maca piersi (bo tamten, to co wizytę), wyskoczyły mi rozstępy na cycorach! Jakaś dziwna zbieżność?!

Jest zależność! Mi ginka też co wizytę macała i odpukać na razie nie mam


Co do siary to ja też nie miałam do porodu

[arrabbiata]

Napisane przez Agrafka86

Halo, halo! Mam pytanie, nie wiem czy głupie, czy nie. Jutro zaczynam 34tc, a ja w ogóle nie mam siary, mało tego nic mi z piersi nie leci.

Mi poleciało dopiero dzisiaj i to jak ścisnęłam. Tak samoistnie to też nic.

Napisane przez lachryma

wzielam sobie dzis do serca slowa Perse, ktora pisala, ze nie mamy sie przejmowac kilogramami i jesc co wlezie, bo przy kp to sa spore ograniczenia w jedzeniu. dlatego dzis zjadlam 2 lody, 2 czekolady i 2 eklery takze korzystam pelna geba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja z tą myślą wciągnęłam dzisiaj quiritto z frytami w kfc

[czarownica1]

A tak wogole to sciagalam dzis majtki przed.takim mlodziitkim.lekarzem...ja k go zobaczylam tochcialam uciekac bo ja taka nieuczesana po tym ktg bylam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[d0tkaaa]

Twee..ostatnio takie polaczenie pppilam kakaem (jak to sie odmienia?:-P) myslalam ze cos ruszy ale ni huhh

[lachryma]

tweed- Twoje piersi stanowczo domagaja sie dotyku :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Jaskierka śliczne prezenty co nowe ciuszki to nowe, tam jest album na zdjecia??