Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[Aga8484]

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwietta1988]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasna cholera przeciez mogło sie Wam cos stac od razu mi sie przypomniala Szaja że tez nie ma bata na takich debili

dzwoniła do mnie wlasnie babka z jakiegos dzieciowego wydawnictwa, przez 5 minut namawiała mnie na ksiazeczki dzieciowe za 69 zł, ale to cena zaporowa dla takiego skąpiradła jak ja nie dałam sie

a wlasnie mi tak do głowy przyszło w temacie ślubnym- u nas istnieje zwyczaj wpisywania na zaproszeniach prósb o "cos" zamiast kwiatów- z małzem przez pół roku zżeraliśmy słodkosci ( bo o słodycze wlasnie poprosilismy),a moze byscie dziołszki slub planujące napisały o cos dla maluchów? typu bajeczki, kolorowanki, przytulanki

dziec spi, przelece te 2 strony

[calawdeszczu]

Napisane przez meneq

Takich:
八重

Pierwszy znaczy osiem i czyta sie w tym przypadku ya, drugi nakladac sie na siebie i czyta sie e. Poniewaz osiem jest pomyslna liczba, mozna imie rozumiec jako mnozenie sie pomyslnych rzeczy. Poza tym nadajac takie imie chcielibysmy, zeby Yae w przyszlosci rozkwitla tak, jak kwiaty, ktorych kwitniecie opisuje slowo yae.

Znaki widzisz czy tylko kwadraciki?

widzę znaki, tak jak trzeba
pytałam o Julię, ale już widziałam niżej że się poprawiłaś
dziękuję.
dziwnie to wygląda, takie robaczki podziwiam Cię za znajomość tego języka

Napisane przez ilkas

Czika przeokrutna. Ze spaceru zrezygnowałam. Wyjdę koło 19 dopiero.

my też, teraz nie ma szans

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41633302]kaszkę (z mlekiem lub dodać do obiadku/deserku) po 2-3g dziennie, albo pół biszkopta np. do deserku (wersja dla wygodnych ).

[/QUOTE]

to ja wybieram wersję biszkoptową dla wygodnych
mam go dawać codziennie do deserku czy jak?
jest jakas częstotliwość podawania?

Napisane przez meneq

cala ale strzelilam gafe. Napisalam Ci Yae...
Tak to jest, jak sie uwaznie nie czyta...

Zatem:
ユリア
Teraz jest zapisane specjalnymi znakami, ktorych uzywa sie m.in. do zapisu zapozyczen.
Mozna tez dobrac znaki chinskie, ale tu jest wiele mozliwosci.

dziiiiiiiiwne a jak to sie czyta?

[bokeh]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41633302]kaszkę (z mlekiem lub dodać do obiadku/deserku) po 2-3g dziennie, albo pół biszkopta np. do deserku (wersja dla wygodnych ).



a ty byś chciała, by dziecko ciągle na ciebie patrzyło?




pocą i śmierdzą potem








średnio :d bo wiesz, ona do ruchu nie przyzwyczajona, a tu się porządnie upocić musiała aczkolwiek nie, to nie jest bolesne



na robaki kał, aczkolwiek 50 razy zbadasz i nic nie wyjdzie, za 51 może... bo trzeba na jajeczkowanie trafić




świat się kończy, Bokeh wrzuca fotkę z komórki :d[/QUOTE]

o przepraszam bardzo ! z aparatu z laptopa

Napisane przez fewcia

Co jem, bo nadal próbuję prystawiać Małą, a Ona nie chce, więc ściągam mleko.
1. Kanapki, bez masła/margaryny z szynka, polędwica, pieczonym kurczakiem (sama piekę). Generalnie żadnych wędlin "z przemiału".
2. Na obiad gotowane mięso, pieczone mięsko, ryby, warzywa na parze, a jak jakąś surówkę, to zamiast jourtu naturalnego - oliwa z oliwek.
3. Żadnych słodyczy.
Już mi to wszystko zbrzydło, ale dla Blanki jem

a chleb jakiś specjalny? ja już się boje w efekcie nie będę jadła nic..... bo teraz to na szybko zajadam czym popdnia a tak.... no le zobaczymy co lekrz mi powie
dziękuję

Napisane przez meneq

Takich:
八重

Pierwszy znaczy osiem i czyta sie w tym przypadku ya, drugi nakladac sie na siebie i czyta sie e. Poniewaz osiem jest pomyslna liczba, mozna imie rozumiec jako mnozenie sie pomyslnych rzeczy. Poza tym nadajac takie imie chcielibysmy, zeby Yae w przyszlosci rozkwitla tak, jak kwiaty, ktorych kwitniecie opisuje slowo yae.

Znaki widzisz czy tylko kwadraciki?

w japonii to imię normalnie funkcjonuje czy ją tak nazwaliście bo podobało Wam się to słowo? W sensie czy u Was nadaje się imiona z jakiejś bazy imion czy tworzy właśnie w taki sposób

I są takie imiona jak np nie wiem.... kwiat wiśni, czy tym podobne ?czytywałam kiedyś książki o tematyce japońskiej i jestem ciekawa czy takie imion funkcjonują na prawdę czy nie lub może kiedyś dawniej.

Swoją droga polecam ksiązkę "kwiat śniegu i sekretny wachlarz"

Napisane przez BlackSanctum

Wisienko, buziaki dla Was i dla Poli.

To teraz ja. Jeszcze 9 dni, o masakro!

Ja też już zgubiłam - ponad 1kg. Nareszcie. A jeszcze 9 dni, ciekawe, co to będzie...

U nas też dzisiaj "czika" (u mnie się takiego słowa nie używa ) - w takie dni, jak dzisiejszy, nawet ja rezygnuję z czerni, mam na sobie sukienkę w kolorowe paski.

Buziaki dla półroczniaków i dziewczyn rocznicowych.

Wsadziłam dziecko w bujak, dałam oballa i mam trochę czasu dla siebie. Uratowałam moje buty ślubne - pomalowałam kokardki... złotym lakierem do paznokci. Wyglądają przepięknie i plamek nie widać. A te buty, co kupiłam na all jako alternatywę - puszczę dalej w świat.

he he 9 dni zmieniasz nazwisko czy dwu członowe czy swoje?

[pstryczek84]

Napisane przez sylwietta1988

a wlasnie mi tak do głowy przyszło w temacie ślubnym- u nas istnieje zwyczaj wpisywania na zaproszeniach prósb o "cos" zamiast kwiatów- z małzem przez pół roku zżeraliśmy słodkosci ( bo o słodycze wlasnie poprosilismy),a moze byscie dziołszki slub planujące napisały o cos dla maluchów? typu bajeczki, kolorowanki, przytulanki

dobry pomysl
my (ja ) prosilismy o przybory szkolne. Przydaly sie nie powiem, szczegolnie szal byl na cyrkle

[sylwietta1988]

Napisane przez Wisienka_0809

Witajcie Mamuśki.
Wpadłam tylko napisać, że żyję, sprzed ołtarza nie zwiałam, wesele udało się bardzo, bardzo (było za☠☠☠iste), i Black - jak jako tako stresu się nie doczekałam, a i tak swoje zgubiłam.
Poła u niańki był grzeczniutka, tylko jak nas zobaczyła, jak ją przywieźliśmy na wesele, to się tak rozryczała, że potem jej w domu nie mogła uspokoić. A jak po nią przyjechaliśmy w poniedziałek, wsadziliśmy do nosidełka - takiego uśmiechu dawno nie widziałam.

Dzisiaj moja gwiazda kończy pół roczku!
przy tym dla tych Bąbli, które też dzisiaj świętują.

Evel, i z okazji rocznicy ślubu.

---------------

Napiszę więcej wieczorem, albo jutro rano.

buziale dla Polencji
jak tam noc poslubna? super, ze weselicho udane, foty, foty, foty

Napisane przez insolito

Zazdroszczę domyślnej teściowej, mimo, że to jednak teściowa

uczłowiecza sie

Napisane przez BlackSanctum

Wisienko, buziaki dla Was i dla Poli.

To teraz ja. Jeszcze 9 dni, o masakro!

Ja też już zgubiłam - ponad 1kg. Nareszcie. A jeszcze 9 dni, ciekawe, co to będzie...

U nas też dzisiaj "czika" (u mnie się takiego słowa nie używa ) - w takie dni, jak dzisiejszy, nawet ja rezygnuję z czerni, mam na sobie sukienkę w kolorowe paski.

Buziaki dla półroczniaków i dziewczyn rocznicowych.

Wsadziłam dziecko w bujak, dałam oballa i mam trochę czasu dla siebie. Uratowałam moje buty ślubne - pomalowałam kokardki... złotym lakierem do paznokci. Wyglądają przepięknie i plamek nie widać. A te buty, co kupiłam na all jako alternatywę - puszczę dalej w świat.

he he he,. czyli jednak stresik dopada zdolna dziewczynka jestes, tak buty ogarnąc

Napisane przez ilkas

Mojej też się pocą. I wtedy TŻ wącha jej stópki i mówi do niej jak w takiej głupiej reklamie "halooo, kopyta ci walą". I ona się wtedy śmieje w niebogłosy

Czika przeokrutna. Ze spaceru zrezygnowałam. Wyjdę koło 19 dopiero.

u nas to samo z kopytami jest jak on sie wtedy smieje to ja wymiękam

CZIKA, nawet z cienia nas do domu zgoniła

JULAS I HANNA wymiatają musze i mojego bobasa upolowac- tyle , ze on wózku takie harce uprawia, ze głowa mała tesciowa ledwo go ogarnia jak zacznie szalec

chyba mnie korzonki złapały bo ledwo chodze a tu dziec naręczny i róbta co chceta, schylic sie ciezko, wyprostowac jeszcze cieżej, która mnie przedpta dla zdrowotnosci?

Ciekawe jak tam Nawijka pakowanie ogarnęła

[pstryczek84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41633302]

świat się kończy, Bokeh wrzuca fotkę z komórki :d[/QUOTE]

Napisane przez Aga8484

Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurcze! dobrze ze sie Wam nic nie stalo

[bokeh]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o masakra !!! co za ci.ul ja zawsze czekam jak głupia, bo jednak nawet jak jedzie ciut dalej to z wózkiem idzie się wolniej i potem trzeba jeszcze na krawężnik jechać a te barany jada i nawet nie zwalniają, więc czekam aż będzie pusto. Ale z drugiej strony muszę Wam też powiedzieć, że baaaardzo często auta mnie przepuszczają a nawet chyba z 5 razy autobus mi sie zatrzymał ! normalnie szok.
Uważajcie na siebie

[meneq]

Napisane przez calawdeszczu

widzę znaki, tak jak trzeba
pytałam o Julię, ale już widziałam niżej że się poprawiłaś
dziękuję.
dziwnie to wygląda, takie robaczki podziwiam Cię za znajomość tego języka




my też, teraz nie ma szans



to ja wybieram wersję biszkoptową dla wygodnych
mam go dawać codziennie do deserku czy jak?
jest jakas częstotliwość podawania?




dziiiiiiiiwne a jak to sie czyta?

Nie ma za co.
A jezyk jak kazdy inny, do opanowania jest.
Czyt. Juria

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez bokeh

o przepraszam bardzo ! z aparatu z laptopa



a chleb jakiś specjalny? ja już się boje w efekcie nie będę jadła nic..... bo teraz to na szybko zajadam czym popdnia a tak.... no le zobaczymy co lekrz mi powie
dziękuję



w japonii to imię normalnie funkcjonuje czy ją tak nazwaliście bo podobało Wam się to słowo? W sensie czy u Was nadaje się imiona z jakiejś bazy imion czy tworzy właśnie w taki sposób

I są takie imiona jak np nie wiem.... kwiat wiśni, czy tym podobne ?czytywałam kiedyś książki o tematyce japońskiej i jestem ciekawa czy takie imion funkcjonują na prawdę czy nie lub może kiedyś dawniej.

Swoją droga polecam ksiązkę "kwiat śniegu i sekretny wachlarz"


he he 9 dni zmieniasz nazwisko czy dwu członowe czy swoje?

Jak najbardziej funkcjonuje. To bardzo klasyczne imie - cos jak nasza Maria.
Ale imiona mozna dowolnie tworzyc; sa cale ksiazki, z krorych sie korzysta przy nadawaniu imienia. Musi byc odpowiedni ksztalt znakow, ilosc kresek, brzmienie. My mamy bardzo trudne nazwisko do przeczytania (malo komu sie udaje), wiec chcielismy, zeby chociaz imie bylo dla wszystkich oczywiste.

Zenskie sa: wisnia, truskawka, brzoskwinia, fiolek, wiosna, jesienne liscie klonu, zielony etc. Nadaje sie ze wzgledu np. na pore roku, w ktorej sie rodzi dziecko. Yae to czesc slowa yaezakura - pieknie kwitnaca odmiana wisni - urodzila sie na wiosne, wiec tym bardziej pasuje.

[marsi11]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bogu dziękować,że czuwal nad Wami
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41632588]Info od Ewulki - jest ok, są na wczasach nad morzem i netu nie mają wyniki za 2 tygodnie, ale raczej dobrze jeszcze brzuchol sprawdza, więc nadal kciuki trzymamy! przeprasza, że się martwiłyśmy i po wczasach wróci do nas.[/QUOTE]
ufffff, kamień z serca, tak właśnie doczytałam że pisała o urlopie w Sobpocie

Napisane przez BlackSanctum

Wisienko, buziaki dla Was i dla Poli.

To teraz ja. Jeszcze 9 dni, o masakro!

Ja też już zgubiłam - ponad 1kg. Nareszcie. A jeszcze 9 dni, ciekawe, co to będzie...

U nas też dzisiaj "czika" (u mnie się takiego słowa nie używa ) - w takie dni, jak dzisiejszy, nawet ja rezygnuję z czerni, mam na sobie sukienkę w kolorowe paski.
.

żartujesz, dawaj fote
ja to jestem wierna czerni, chociaż gacie czarne muszę mieć

wisienko cudownie,że wszystko ok

[ilkas]

Aga masakra. dobrze, że nic Wam się nie stało

Napisane przez sylwietta1988

dzwoniła do mnie wlasnie babka z jakiegos dzieciowego wydawnictwa, przez 5 minut namawiała mnie na ksiazeczki dzieciowe za 69 zł, ale to cena zaporowa dla takiego skąpiradła jak ja nie dałam sie

hehe, nieźle. do mnie też dzwoniła z książeczkami, jakiś tydzień temu

Napisane przez sylwietta1988

u nas to samo z kopytami jest jak on sie wtedy smieje to ja wymiękam

hahaha serio? mi już ten tekst wychodzi bokiem

Napisane przez bokeh

o masakra !!! co za ci.ul ja zawsze czekam jak głupia, bo jednak nawet jak jedzie ciut dalej to z wózkiem idzie się wolniej i potem trzeba jeszcze na krawężnik jechać a te barany jada i nawet nie zwalniają, więc czekam aż będzie pusto. Ale z drugiej strony muszę Wam też powiedzieć, że baaaardzo często auta mnie przepuszczają a nawet chyba z 5 razy autobus mi sie zatrzymał ! normalnie szok.
Uważajcie na siebie

Ja też zawsze czekam aż będzie całkiem pusto bo po prostu się boję. Tak jak mówisz..z wózkiem idzie się o wiele wolniej i jeszcze zawsze mam problem z tymi krawężnikami
Bokeh jak tam Hania w nowym wózku? Przesiadłyście się już?

[Aga8484]

Napisane przez bokeh

o masakra !!! co za ci.ul ja zawsze czekam jak głupia, bo jednak nawet jak jedzie ciut dalej to z wózkiem idzie się wolniej i potem trzeba jeszcze na krawężnik jechać a te barany jada i nawet nie zwalniają, więc czekam aż będzie pusto. Ale z drugiej strony muszę Wam też powiedzieć, że baaaardzo często auta mnie przepuszczają a nawet chyba z 5 razy autobus mi sie zatrzymał ! normalnie szok.
Uważajcie na siebie

Wiesz on był daleko i to takie przejście gdzie krawężniki niższe, przystosowane właśnie do wózków.Ale problem w tym, że on mnie pewnie w ogóle nie widział !!!!!!!!!! nie wiem na co się gapił. bo tak to też zawsze czekam, aż będzie pusto albo ktoś puści.
A miałam też sytuację na 2pasmówce, że facet mi się zatrzymał przed przejściem, weszłam na pas pierwszy, a baba zza niego kierunkowskaz i go wyprzedzać chce przed pasami, też dobrze że się zatrzymałam.


Dzięki dziewczyny !!!! normalnie jakbym się nie zatrzymała to wózek by poleciał!!!!

MArsii Bóg czuwał bo to przejście przy Kościele !
Też mi się historia Szaji przypomina.

[ilkas]

Napisane przez Aga8484

Dzięki dziewczyny !!!! normalnie jakbym się nie zatrzymała to wózek by poleciał!!!!

To on nie zdążył wyhamować i wjechał na te pasy?

[Aga8484]

Napisane przez ilkas

To on nie zdążył wyhamować i wjechał na te pasy?

Ja się zatrzymałam na środku przejścia, on mnie dopiero zauważył i z piskiem zahamował przed samym przejściem.
Ale gdybym nie stanęła to on by pewnie nadal mnie nie widział, a wtedy............

[marsi11]

Meneq mam do Ciebie pytanie

pamiętam,że kiedyś pisałaś,że za porozumieniem z lekarzem pozwolił wypić Ci kieliszek wina

czy jeśli ostatni raz małego karmię piersią ok 19 a potem dopiero o 1/2 w nocy to mogę napic się kiliszek wina o niskiej zawartości alkoholu ( 8%)
czy powinnam odciągnąć mleko 30 minut po wypiciu wina? wtedy, kiedy jest największe stężene % w mleku?

[nomenklaturabinominalna]

Nadrobilam,wczoraj sprzatalam caly dzien
Gratulacje rocznicowe dla e_vel i pstryczka
Gratulacje dla polroczniakow
super,ze z Ewulka w porzadku. Jak dobrze,ze sie odezwala,niech sie dalej wczasuje i wypoczywa
Nawijko,mam nadzieje,ze to jednak bledna diagnoza, zdrowka dla Kubula i powodzenia w pakowaniu
Narobilyscie mi smaka na ciasto drozdzowe,a drozdze czekaja w lodowce
Black,fajnie ze odratowalas buciki
Nie pamietam co jeszcze. Dzieciaczki na pewno sliczne,ale w tej glupiej aplikacji fotek niet:p
Aha,Ellmi co to tej kiecki na wesele,to chcialam Ci powiedziec,ze masz baaardzo ladne nogi,zazdroszcze Ladne,szczuple i zgrabne(kolana tez:p)

[calawdeszczu]

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja pitole
dobrze, że Wam nic nie jest jeżdzą takie patafiany jakby sami na drogach byli a o pieszych to już w ogóle zero pomyślunku
ja zawsze czekam, aż będzie pusto, albo są bardzo daleko.
Nawet jak jest czerwone światło i nic nie jedzie to tez stoję i czekam, ale są wyjątki, które jednak przechodzą...

meneq, Jura to po rusku hehe

ps. wrzuciłam Jurę do klubixu

[hope01]

No właśnie mówi że to nic pokarmowego, tylko liszaj. Dostaliśmy maść, smarować aż złagodnieje i przerzucić się na emolium krem specj. Kąpać jak najbardziej w krochmalu na tych upałach się możemy. definitywny ZAKAZ SŁOŃCA.
A skad się wziął. Pytam czy przez psy. Liżą po buzi? Broń Boże. No to prawdopodobna przyczyna jest taka, że przy ostatnich upałach młody się grzał, pocił, poza tym zęby więc ślina, paluchy w buzi, co popadnie, mokre koszulki, śliniaki, nie dramatyzować - smarować, jak się do 10 dni nie poprawi to się pokazać.
Wycałował doktor Dadiego poaptrzył nam na piśka bo prosiłam i mówi żeby nie tarmosić go jak położna gadała, do 1 roku spokój mu z tym dać, ale sam mu ściągnął i mówi że tu wszystko ładnie wydziurkowane, a młody się łapie tam bo odkrył, że mu coś dyndoli między nogami iże ja tego nie zrozumiem

[ninagg]

Wszem i wobec oświadczam, że się się udało i zdobiłam tytuł inżyniera .
Obroniłam się na 4

[calawdeszczu]

hope, powodzenia w przegnaniu dziada!!!

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez ninagg

Wszem i wobec oświadczam, że się się udało i zdobiłam tytuł inżyniera .
Obroniłam się na 4

klask i:

gratulacje

to teraz możesz na pełen etat uskuteczniać wizażing

[gojka24]

Napisane przez mala_19kw

Oskar też nic nie chce pić. Wypije mi 10-20 ml herbatki jak wmusze. Ale ogólnie nie musiałby wcale pić jakbym na jego chęci miała patrzeć.


Pstryku-a weź i mi wypluj to słowo
Nawet nie ma takiej opcji i koniec
Zrzucam na stres i nerwy

mi też się spóźnia okres... tzn mam stwierdzony zespół policystycznych jajników i przed ciążą potrafiłam i kilka miesięcy nie mieć okresu, aż leki brałam na wywołanie.. a teraz po ciąży był jak w zegarku ostatniego każdego miesiąca... no i teraz nie ma.... podejrzewam, że się znowu spóźni, choć ciąży nie wykluczam, bo albo gumki albo st. przerywany, więc możliwość jest... aczkolwiek wątpię a nawet pewna jestem, że to nie to.. Pewnie dlatego, że zmieniłam styl życia, poszłam do pracy, więcej obowiązków, doba jakaś krótsza....

Napisane przez Kija80

Czy którejś z Was podobał się może Dom nad rozlewiskiem? Kupiłam sobie kiedyś wszystkie trzy tomy i nie mogę przebrnąć, strasznie mi te książki nie leżą. Nie chce mi się bawić z wystawianiem na all, jeśli jest tu jakaś fanka tego całego rozlewiska to oddam w dobre ręce za free bo te książki są grube i mi dużo miejsca na półce zajmują

Hmmm jestem jakaś inna, bo ja zakochałam się w tych książkach.. przeczytałam wszystkie i ostatnio myślałam, żeby wybrać się do biblioteki i wypożyczyć... więc gdyby nikt nie był zainteresowany to ja je chętnie przygarnę... Jak coć to pisz wiadomość, bo nie jestem w stanie dokładnie czytać, więc mogę niezauważyć.... a serial rzeczywiście nie za bardzo...

Napisane przez litllesweetangel

Co za popier.dolony lekarz... Wiesz, tak sie kiedys robilo, dopajalo dzieci woda z glukoza... Chyba nawet TZ wyjechal mi na poczatku z takim tekstem i matka moja. W herbatkach pierwsze w skladzie tez glukoza.
Co do zageszczania to Blogerka chyba stosuje Nutriton? Jakos tak.
Jak dla mnie lekarz konkretnie pogrzany, starej daty chyba co? Rzeczywiscie kasa stracona...

też stosowałam nutriton, ale jest też mleko zagęszczone AR...

Napisane przez ninagg

Hej dziewczyny. Piszę z prośbą o trzymanie kciuków, bo dziś się bronię. Choć uczyłam się tego tyle czasu to czuję się jakaś nie umiejąca nic :/
Chćę mieć to już za soba, bo nieźle się stresuję.

Napisane przez pstryczek84

o jaaaaaaaaaaa, ale fajnie




wiesz co, chyba tak jest lepiej. tzn ze beda z Wami w tym waznym dniu tylko Ci ktorym NAPRAWDE na malym zalezy... a reszta niech spada na drzewo!

nie warto sie smucic przez takich &%$#(^%$#!!!



o wlasnie, 100latek Bąbelki!!!!








trzymam kciuki za badanko



moj ma 6,5 i wazy niecale 7300




a co do moralu to swiete slowa! swiete slowa!

Też się z tym zgadzam. U nas było kilka osób zaproszonych tylko z tego względu, że to rodzina bardzo bliska...i co?? siedzieli, patrzyli spod oka, obgadywali wszystkich wokoło i nawet czekolady nie przynieśli... Nie chodzi mi o to, że czekałam na prezenty ale chyba wypada choć tą czekoladę za 3zł dać... Więc chyba lepiej, że ten dzień spędzicie z najbliższymi...

Napisane przez mikakrolikowa

To było badanie dzis cwiczenia mam nadzieje ze jakies normalne

Mam nadzieje ze u nas tez to bedzie tak wygladac i Julek bedzie chciał cwiczyc

Trzymamy kciuki powodzenia pamiętaj 15 min wstydu a tytuł na całe zycie



Gratuluje rocznicy a co do bezpieczenstwa to nie wiem okropnie wygladało


U nas Gej wiec mama tez nie jest zachwycona :brzydal:


Jaka akrobatka

Siedze w pracy i ledwo zyje mało spalismy w nocy jeszcze jutro i weekend

u nas ała.... ciekawe co sąsiedzi sobie myślą, jak mała krzyczy ała....

więcej nie nadrobię... Zapomniałam napisać, że szpinak smakował... Zrobiłam makarno ze szpinakiem, jak któraś radziła tylko zamiast parmezanu dałam twaróg. Wymieszałam szpinak z makaronem, wrzuciałam do blachy, posypałam żółtym serem i zapiekłam... Wyszła pyszna zapiekanka...

Pisała któraś o śicznej sypialni Marsi... I wiecie co? Skojarzył mi się czerwony pokój, czy pokój bólu (już nie pamiętam) z Greja

jestem mega wściekła.Mam sąsiadów, którzy mają 2 dzieci.. Obywdoje nie pracują, ciężko u nich... No więc wkręciłam sąsiadkę do pracy, na weekendy tylko a we wtorej została przyjęta na cały etat Mąż załatwił sąsiadowi pracę na budowie, miał dziś zaczynać. Wczoraj się z facetem odgadywał o której co i jak... Rano dzwoni mój TŻ żebym do tej sąsiadki zadzwoniła co się z jej mężem dzieje. Nie przyszedł do pracy, tel nie odbiera... Nóż się w kieszeni otwiera.... Człowiek, chce pomóc, poleca kogoś, zapewnia, że dobry pracownik, choć w zasadzie wogle się nie znamy tylko cześć i tyle, a tu taki wał.....
Jeszcze mój tż mi na nerwy gra... jak decydowałam się na tą pracę dogadaliśmy się, że moja mama będzie na godz do małej przychodziła a potem on będzie z nią siedział.. i co??? i siedzi moja mama, bo mój pracocholik do domu wraca koło 20, czyli chwilke przede mną (sam sobie jest szefem)... Szlag mnie trafia, bo moja mama też ma swoje życie, pracuje od rana... i jeszcze z mała siedzi... dodam, że teściowa nie pracująca.. choć niezmiernie cieszę się, że nie interesuje się dzieckiem, bo bym jej z małą nie zostawiła...
No i nie wiem czy jest sens pracować.... nie chce siedzieć w domu i być zależna od niego... ale szkoda mi mamy, bo ona teraz na 1.5 etatu robi... a miało być inaczej... do żłobka jej przecież nie dam, bo pracuje od 16 do 20... Z przedszkola nie zadzwonili.... Może do września jeszcze zadzwonią, ale jak sobie pomyśle, że dziecko tylko na mojej głowie to coś mnie trafia... jak siedziałam w domu to tż rano przed pracą ją karmił i przewijał, wieczorem czasem kąpał... a teraz... od samego rana zajmuje się małą sama.. wracam z pracy biegne na spacer z psem, potem kąpie mała daje jesc i usypiam...a on nic nie pomoże... nie mówię, że źle mi bo sie dzieckiem muszę zająć... chodzi mi o to, że jak siedziałam w domu to potrafił mi przy dziecku pomóc a teraz jak pracuję to on już nic nie pomaga... jeszcze mi małej szkoda,bo zawsze wychodziłyśmy na spacery po południu, bo wcześniej straszne słońce, a teraz wtedy, kiedy można z nią wyjść ja pracuję. Mama nie wyjdzie, bo z 2 piętra nie da rady wózka sprowadzić... Całe szczęście, że mamy balkon... Jeszcze jestem zła, bo pracuję w tym tyg pon- niedz, w nast ponoć też pon- pt, pytam jak weekend, bo przydała by mi się wolna niedziela (14.07) bo mam urodziny chrześniaka, a kierowniczka do mnie, "Ty wiesz ile ja mam chętnych na wolną niedzielę?" A co mnie to kurde obchodzi? Chyba jeden dzień wolny w ciągu 2 tyg mogę mieć... Co z tego, że jestem nowa i pracuję na pół etatu... Nie chcę tego wolnego z tego względu, że jestem zmęczona.... dobra, więcej nie piszę....

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

dacie radę, w końcu Kubuś najeździł się już pociągiem jak był w Twoim brzuszku więc będzie wiedział jak się zachować
a reakcją współspaczy się nie przejmuj jedynie co to te warunki pociągowe... ale dacie radę

Musimy - nie ma wyjscia

Zazdroszcze super nocy

Napisane przez sylwietta1988

zapraszam do mnie bo ostatnio sie nie ogarniam z niczym

Nie wierze

Napisane przez fifania

Jeśli coś mogę doradzić to jeśli to np skaza a synek dostawał zwykłe mleczko+twoje mleko to nie było szans na pozbycie się tych zmian. Ty leczyłaś skórę a "od śRodka" nadal mały dostawał potencjalny alergen. zamknięte koło. Ja radziłabym jednak odstawić nabiał i spróbować choćby z tym mlekiem HA- jeśli zmiany zaczną znikać tzn że to skaza a nie azs.
Ja bezskutecznie smarowałam przez 2 miesiące a zmiany się powiększały do tego stopnia że zajęly ok 80% ciała. Dopiero eliminacja alergenów + mozolna pielęgnacja dają jakiekolwiek efekty.
Twój synek może miec skórę atopową- tzn bardzo delikatną i skłonną do takich zmian skórnych co nie zawsze jest równoznaczne z zapaleniem skóry.

Wiem, wiem, tez tak pomyslalam (logiczne to jest).

Zaczynamy diete eliminacyjna. Tzn najpierw mam odstawic owoce sezonowe (bo te placki pojawily sie na ciele Kuby mniej wiecej wtedy,l jak owoce weszly do sklepow). Jak to nie pomoze to bedziemy wykluczac kolejne produkty, np mleko.

80%? Biedactwo malutkie ale juz ok? Calkowicie sie wyleczyliscie?

Napisane przez marsi11

to zależy co to są świństwa
bo świństwa to dla mnie gotowce nafaszerowane rożnymi E, i mono etc
takich reczy raczej nie jem choć kebaba w środku nocy opitole z dziką radością
a tak sero to uwielbiam gotować a jeszcze bardziej jeść, mam dla kogo gotować bo moje chłopaki kochają moją kuchnie miłością absolutną
no i niestety to moja największa słabość, na to najwięcej kasy się wydaje
spożywkę robię tak samo namiętnie jakbym kupowała ciuchy,książki czy kosmetyki
no czasem się lapię na tym,że to nie sztuka przepuścić wszystko przez dupe

Nie mowie o rzeczach z sama chemia.
Ale np jakiś kebsik albo pizzałka

Hhehe widze, ze ostatnie zdanie ma wiele znaczen

Napisane przez nancykenator

oki
czterech Kubusiów mamy, dobrze liczę?

Yesssss

Napisane przez calawdeszczu

iiiiiiii... co WY na to...

Rozkoszna jest

Napisane przez calawdeszczu

pytanie mam, czy Waszym niuńkom pocą się stópki? bo moja to ma mokre jak taka czika jest...

a zapomniałam Wam powiedzieć, jak ma pięknie w domu...
a sypialnia... sie nie dziwie, że ona taka do bunga bunga wyrywna. na takim łożu z takim wystrojem to może nawet mnie antysexowi by się chciało

kocham Cie normalnie

Napisane przez calawdeszczu

silver, zobacz http://demotywatory.pl/4128256

ja chyba dzisiaj to zrobię

wczoraj o tym czytałam

Dobre!!



Co ja dzis przezylam... Armagedon. Wojna stulecia to malo.
Nigdy takiej jatki nie mielismy z TZ. K*rwy i inne swinstwa lecialy az milo. Patologia jakich malo, nigdy sie tak nie poklocilismy.
TZ niemalze teatralnie darł już bilet na pociag
A najlepsze? Rozkrecilo sie zanim przyszla tesciowa i trwalo jak weszla
A co jest jeszcze lepsze? Przyznala mi racje, a TZ dostal bure

Oby nigdy cos takiego sie nie zdarzylo.
Mielismy sie pakowac na wyjazd, a TZ zamiast tego byl gotowy spakowac manatki i spitalac stad

Teraz j sie juz smieje, bo podkulil ogon i wyjasnilismy sobie normalnie co nieco, ale wtedy mi do smiechu nie bylo...

[sylwietta1988]

Napisane przez hope01

No właśnie mówi że to nic pokarmowego, tylko liszaj. Dostaliśmy maść, smarować aż złagodnieje i przerzucić się na emolium krem specj. Kąpać jak najbardziej w krochmalu na tych upałach się możemy. definitywny ZAKAZ SŁOŃCA.
A skad się wziął. Pytam czy przez psy. Liżą po buzi? Broń Boże. No to prawdopodobna przyczyna jest taka, że przy ostatnich upałach młody się grzał, pocił, poza tym zęby więc ślina, paluchy w buzi, co popadnie, mokre koszulki, śliniaki, nie dramatyzować - smarować, jak się do 10 dni nie poprawi to się pokazać.
Wycałował doktor Dadiego poaptrzył nam na piśka bo prosiłam i mówi żeby nie tarmosić go jak położna gadała, do 1 roku spokój mu z tym dać, ale sam mu ściągnął i mówi że tu wszystko ładnie wydziurkowane, a młody się łapie tam bo odkrył, że mu coś dyndoli między nogami iże ja tego nie zrozumiem

mam nadzieje, ze szybko sie dziada pozbędzieicie

Napisane przez ninagg

Wszem i wobec oświadczam, że się się udało i zdobiłam tytuł inżyniera .
Obroniłam się na 4

gratulacje

GOJKA* tak to jest jak sie chce byc dobrym dla kogos, ja juz nieraz sie przekonałam, że albo dostaje sie kopa w d.pe albo wychodzi na tym jak zabłockina mydle, a i wstydu czasami niemało... a co do szefowej to tez bym sie wqrwiła

Bartulo zjadł sloiczek obiadowy, już z kawalkami mięsa i warzyw CAŁY DUŻY i zażadal jeszcze, zdoił cyca i dopiero usmiech od ucha do ucha , teraz spaceruje w cieniu z tesciową, ja ide myc hery i potem na spotkanko

[hope01]

Moje dzieci

[sylwietta1988]

NAWIJKO, musiało sie dziac, ode mnie dla tzta
i Fifania dobrze mówi, u nas było podobnie- ja nabiałolubna jadłam w ilosciach hurtowych, co zaowocowało mega uczuleniem, suchymi plackami itp, poszlismy do pediatry- stweirdziła, ze jest możliwosc AZS ale najpierw wypytała co jem, jak usłyszała to:
- kazała odstawic nabiał
- myc w emolientach
- nie smarowac zadnymi sterydami
po zejsciu tego uczulenia miałam sie z małym zgłosic, diagnoza:
- nie AZS tylko wlasnie skaza a skóra jest delikatna ale nie atopowa, wiec odstawic mydła i oliwkę ( wysuszaja) ale tez nie szalec z emolientami- raz na jakis czas do kąpieli a kąpac w samej wodzie bo przeciez sie g*wnami nie bije i smarowac balsamem/kremem do skóry delikantej/wrazliwej. Ja nadal na diecie beznabiałowej i stosuje sie do zalecen- skóre ma młody jak marzenie

[hope01]

A reszta w klubie

[nancykenator]

Napisane przez fewcia

i próbkę pobrać z pieluszki bezpośrednio???




Bokeh a ostatnio robię mleko owsiane, więc mogę mieć namiastkę nabiału, koktajli czy płatków na mleku. Nawet muffinki robiłam z tym mlekiem.

tak, bezpośrednio z pieluszki
a jak takie mleko robisz?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41633366]Nancy, no właśnie, dlatego ja Agatkę w ciemno odrobaczam i już. Aczkolwiek tu maluszek jest u Fewci, więc nie wiem.[/QUOTE]
ja bym zrobiła, bo takie rozdrażnienie, niemożność uśniecia, płaczliwość musi mieć jakąś przyczynę, każda z nas ma dzieci ale każdej dziecko kiedyś w końcu pada i śpi a u fewci tak nie jest. I owszem to, że jest tak zmęczone że nie uśnie i że się wybudza to też możliwe ale ja bym przyczyny szukała gdzie indziej. Takie moje zdanie.
Co prawda robaki znacznie częściej większe dzieci (żłobek, przedszkole - wiadomo) ale u maluszka też jest możliwość.
Można też zrobić kał - posiew bakteriologia, mykologia.

Napisane przez Aga8484

Wisienko super że weselicho udane

Gratki za pół roczniaków i za rocznicę ślubne


Dziewczyny samochód by nas dziś potrącił weszłam z wózkiem na pasy, samochody z obu stron w miarę daleko, ale jechał buc tak szybko , dobrze że na środku pasów się popatrzyłam w prawo bo by w nas wjechał !!!! Stanęłam na środku a ten w ostatniej chwili mnie zauważył i z piskiem hamował :banghead::banghead::bang head::banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o mój Boże, dobrze, że nic się nie stało, buc jeden

Napisane przez hope01

No właśnie mówi że to nic pokarmowego, tylko liszaj. Dostaliśmy maść, smarować aż złagodnieje i przerzucić się na emolium krem specj. Kąpać jak najbardziej w krochmalu na tych upałach się możemy. definitywny ZAKAZ SŁOŃCA.
A skad się wziął. Pytam czy przez psy. Liżą po buzi? Broń Boże. No to prawdopodobna przyczyna jest taka, że przy ostatnich upałach młody się grzał, pocił, poza tym zęby więc ślina, paluchy w buzi, co popadnie, mokre koszulki, śliniaki, nie dramatyzować - smarować, jak się do 10 dni nie poprawi to się pokazać.
Wycałował doktor Dadiego poaptrzył nam na piśka bo prosiłam i mówi żeby nie tarmosić go jak położna gadała, do 1 roku spokój mu z tym dać, ale sam mu ściągnął i mówi że tu wszystko ładnie wydziurkowane, a młody się łapie tam bo odkrył, że mu coś dyndoli między nogami iże ja tego nie zrozumiem

padłam
faktycznie Ty tego nie zrozumiesz

Napisane przez ninagg

Wszem i wobec oświadczam, że się się udało i zdobiłam tytuł inżyniera .
Obroniłam się na 4

dla Pani Inżynier

[calawdeszczu]

Napisane przez hope01

Moje dzieci

przesyłam sposób na samodzielnie bujanie leżaczkiem
http://www.youtube.com/watch?v=gKXEp...ature=youtu.be


aha, epoka żubrów się skończyła więc polecam

http://kolobrzeg2.webcamera.pl/
http://miedzyzdroje.webcamera.pl/

[nancykenator]

Napisane przez gojka24

jestem mega wściekła.Mam sąsiadów, którzy mają 2 dzieci.. Obywdoje nie pracują, ciężko u nich...

tak to jest jak się chce komuś pomóc
a co do tż to może pogadaj z nim?

Napisane przez nafiyqa

Musimy - nie ma wyjscia

Zazdroszcze super nocy


Nie wierze


Wiem, wiem, tez tak pomyslalam (logiczne to jest).

Zaczynamy diete eliminacyjna. Tzn najpierw mam odstawic owoce sezonowe (bo te placki pojawily sie na ciele Kuby mniej wiecej wtedy,l jak owoce weszly do sklepow). Jak to nie pomoze to bedziemy wykluczac kolejne produkty, np mleko.

80%? Biedactwo malutkie ale juz ok? Calkowicie sie wyleczyliscie?


Nie mowie o rzeczach z sama chemia.
Ale np jakiś kebsik albo pizzałka

Hhehe widze, ze ostatnie zdanie ma wiele znaczen


Yesssss


Rozkoszna jest




kocham Cie normalnie


Dobre!!



Co ja dzis przezylam... Armagedon. Wojna stulecia to malo.
Nigdy takiej jatki nie mielismy z TZ. K*rwy i inne swinstwa lecialy az milo. Patologia jakich malo, nigdy sie tak nie poklocilismy.
TZ niemalze teatralnie darł już bilet na pociag
A najlepsze? Rozkrecilo sie zanim przyszla tesciowa i trwalo jak weszla
A co jest jeszcze lepsze? Przyznala mi racje, a TZ dostal bure

Oby nigdy cos takiego sie nie zdarzylo.
Mielismy sie pakowac na wyjazd, a TZ zamiast tego byl gotowy spakowac manatki i spitalac stad

Teraz j sie juz smieje, bo podkulil ogon i wyjasnilismy sobie normalnie co nieco, ale wtedy mi do smiechu nie bylo...

tż dostał burę od mamusi
dobrze, że już dobrze (mam nadzieję )


amy pospali tzn ja się obudziłam bo dziwnie się wyspałam a Kubuś śpi dalej (2,5 h śpi Bączek mały)

[treselle0]

hej, hej, mam pytanie z serii szybkich
czy jako pierwszy m'produktem' przy rozszerzaniu może być marchewka z ryżem?? Mam słoiczek bobovity właśnie taki (po4m-cu) i się zastanawiam czy to nie za dużo o ten ryż