Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[perfuzja]

Artykuł a propos pracy i zwolnień: http://foch.pl/foch/1,132037,1420785...ml#BoxSlotIIMT

[mezaga]

To samo przed chwilą wrzuciła Kluska

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

To samo przed chwilą wrzuciła Kluska

Tak to jest, jak artykuł wisi na głównej gazety

[isia4891]

Napisane przez ajakasia

O super! Widać Ci już brzuszek? Bo mi niewiele, nie przytyłam jeszcze nic, choć strasznie się zajadam...nawet teraz wcinam chlebek z serkiem o pomidorkiem
Robisz badania genetyczne? Ja we wtorek, trochę już trzęsę moimi opiętymi portkami

Hej mi brzunio troszkę wyskoczył gdzieś w 8 tyg a teraz póki co nie rośnie, wzrostu mam 164 i przytylam 1,5 kg ważyłam 55 przed. Na genetycznych byłam we wtorek, ogólnie badania wyszły ok, tylko tętno dziecka 154 to dolną granica normy i to mnie martwi. Z krwi wyniki przyjdą za tydzień dopiero.

[Hosenka*]

Napisane przez isia4891

Hej mi brzunio troszkę wyskoczył gdzieś w 8 tyg a teraz póki co nie rośnie, wzrostu mam 164 i przytylam 1,5 kg ważyłam 55 przed. Na genetycznych byłam we wtorek, ogólnie badania wyszły ok, tylko tętno dziecka 154 to dolną granica normy i to mnie martwi. Z krwi wyniki przyjdą za tydzień dopiero.

Mi gin mówił, że ok 120 to jest źle, więc nie martw się

[maruda80]

Wróciłam od gin.
Na usg wszystko w normie , tylko maleństwo nie dało zmierzyć sobie jednego parametru - tak się ustawiało że nie było szans.
Pytałam się i przy nadwadze - wskazany przyrost wagi to ok. 8 kg.
Pytałam się też o ćwiczenia - dostałam pozwolenie i nie muszę już tyle leżeć, a raczej powrót do normalności i aktywności...Wreszcie

U mnie maleństwo tętno miało na 150 i gin mówiła że to norma, więc raczej nie ma co się przejmować

[perfuzja]

Napisane przez maruda80

Wróciłam od gin.
Na usg wszystko w normie , tylko maleństwo nie dało zmierzyć sobie jednego parametru - tak się ustawiało że nie było szans.
Pytałam się i przy nadwadze - wskazany przyrost wagi to ok. 8 kg.
Pytałam się też o ćwiczenia - dostałam pozwolenie i nie muszę już tyle leżeć, a raczej powrót do normalności i aktywności...Wreszcie

U mnie maleństwo tętno miało na 150 i gin mówiła że to norma, więc raczej nie ma co się przejmować

Ekstra!
To juz miało byc genetyczne?

[maruda80]

Napisane przez perfuzja

Ekstra!
To juz miało byc genetyczne?

Tak, pierwsze genetyczne w 12 tyg.
Poprosiłam męża do gabinetu żeby sobie też poparzył na maleństwo, jaki szczęśliwy był .... niech się wczuwa.
Dostałam płytkę z nagraniem na pamiątkę.
Co do płci to jeszcze nie wiemy, gin coś mówiła że dopiero na następnym genetycznym będzie można stwierdzić.

[_Kluska_]

Napisane przez maruda80

Wróciłam od gin.
Na usg wszystko w normie , tylko maleństwo nie dało zmierzyć sobie jednego parametru - tak się ustawiało że nie było szans.
Pytałam się i przy nadwadze - wskazany przyrost wagi to ok. 8 kg.
Pytałam się też o ćwiczenia - dostałam pozwolenie i nie muszę już tyle leżeć, a raczej powrót do normalności i aktywności...Wreszcie

U mnie maleństwo tętno miało na 150 i gin mówiła że to norma, więc raczej nie ma co się przejmować

super, że już możesz zacząć normalnie funkcjonować i cieszyć się ciążą! gratuluję

[perfuzja]

Napisane przez maruda80

Tak, pierwsze genetyczne w 12 tyg.
Poprosiłam męża do gabinetu żeby sobie też poparzył na maleństwo, jaki szczęśliwy był .... niech się wczuwa.
Dostałam płytkę z nagraniem na pamiątkę.
Co do płci to jeszcze nie wiemy, gin coś mówiła że dopiero na następnym genetycznym będzie można stwierdzić.

Następne genetyczne znaczy polowkowe koło 20 tygodnia? Czy robicie drugie podejście do tego, zeby maluch sie ułożył jak trzeba?

U mnie usg tez było w dwóch turach, bo dzieć zle leżał. Potem pochodzilam, poskakalam, potanczylam i sie przekrecil jak należy

[em ma]

Napisane przez _Shiloh_

em ma: mnie też wyłazi brzuszek na wieczór, ciekawe czemu tak? Od jedzenia?

Pewnie dlatego, że hormony powodują, że zwalania się przemiana materii i po prostu nasze biedne kiszki wolniej pracują. Więc po całym dniu jedzenia po prostu gazy nam ten brzuszek wypychają

Napisane przez gosia261282

Moja cora tez miala koloki mimo,ze stosowalam diete jaka pediatra zaleciala. Nie wiem dlaczego u twojej kolezanki dziecka kolki trwaly tak dlugo,to naprawde wyjatkowy przypadek. Kolki zazwyczaj koncza sie po trzech miesiacach (kolki nazywaja inaczej 100 dni placzu) i jest to zwiazane z niedojrzaloscia ukladu pokarmowego. Ja bardzo chcialam karmic piersia i nie przeszlam na mm,a kolka przeszla po tych trzech miesiacach.

U koleżanki pediatra sugerował, że to jeden z tych nielicznych przypadków uczelnia na mleko matki (troszkę inaczej się objawia niż skaza białkowa). Faktycznie czytałam, że jest możliwe i wtedy nie pomaga nic oprócz odstawienia dziecka od piersi. Koleżanka jednak uważała, że to niemożliwe bo wszędzie mówią, że mleko matki jest najlepsze i przestała go karmić dopiero wtedy jak się okazało, że mały ma anemię. Płacze naprawdę skończyły się jak odstawiła go od piersi, podała mm i rozszerzyła dietę. Czy faktycznie było to uczelnie na jej mleko nie wiem, bo nie chciała robić żadnych badań w tym kierunku.

Napisane przez perfuzja

U mnie usg tez było w dwóch turach, bo dzieć zle leżał. Potem pochodzilam, poskakalam, potanczylam i sie przekrecil jak należy

Hehe, mój maluszek nawet się tak ułożył że dało się go pomierzyć. Nie pokazał co ma między nóżkami, ale my też nie oczekiwaliśmy, że się dowiemy tego w 13 tygodniu. Za to na usg połówkowym jak będzie trzeba to i będę skakać

[perfuzja]

Napisane przez em ma

Hehe, mój maluszek nawet się tak ułożył że dało się go pomierzyć. Nie pokazał co ma między nóżkami, ale my też nie oczekiwaliśmy, że się dowiemy tego w 13 tygodniu. Za to na usg połówkowym jak będzie trzeba to i będę skakać

Gdyby nie było widać płci to żaden problem.
Ale naprawdę nie miałas mierzonej przeziernosci, oglądanej kości nosowej, mierzonych przepływów?
Moja lekarka stwierdziła, ze będę skakac/biegac/fikolki robic i wracać do gabinetu tak długo, az nie uda sie zmierzyć wszystkiego, co trzeba

[_Kluska_]

Napisane przez em ma

Pewnie dlatego, że hormony powodują, że zwalania się przemiana materii i po prostu nasze biedne kiszki wolniej pracują. Więc po całym dniu jedzenia po prostu gazy nam ten brzuszek wypychają

Poza gazami to już powoli macica idzie do góry i zmniejsza miejsce w brzuchu dla żołądka a ten pod koniec dnia jest pełny

Dziewczyny, czy genetyczne miałyście już przez brzuch czy jeszcze dowcipnie?

[AgatkaL]

Wyniki były dziś znacznie lepsze...tzn. TSH nadal podwyższone 5.26, ale nie aż tak jak ostatnio. FT3 i FT4 w normie. Anty TPO niestety też podwyższone. Lekarz zapisał mi połówkę Euthyrox50.

A ja dziś znów smażę placki ziemniaczane..aaaaaa

[perfuzja]

Napisane przez _Kluska_

Poza gazami to już powoli macica idzie do góry i zmniejsza miejsce w brzuchu dla żołądka a ten pod koniec dnia jest pełny

Dziewczyny, czy genetyczne miałyście już przez brzuch czy jeszcze dowcipnie?

I tak, i tak

[em ma]

Napisane przez perfuzja

Gdyby nie było widać płci to żaden problem.
Ale naprawdę nie miałas mierzonej przeziernosci, oglądanej kości nosowej, mierzonych przepływów?
Moja lekarka stwierdziła, ze będę skakac/biegac/fikolki robic i wracać do gabinetu tak długo, az nie uda sie zmierzyć wszystkiego, co trzeba

Miałam. Napisałam wyżej że dał się pomierzyć, tylko nie pokazał co ma między nóżkami. A w 20 tygodniu będę skakać, jak perfida mała nadal nie będzie chciała nóżek rozłożyć

Napisane przez _Kluska_

Poza gazami to już powoli macica idzie do góry i zmniejsza miejsce w brzuchu dla żołądka a ten pod koniec dnia jest pełny

Dziewczyny, czy genetyczne miałyście już przez brzuch czy jeszcze dowcipnie?

Oj tak...macica na pewno

Ja miałam już usg przez brzuch.

[_Kluska_]

Napisane przez AgatkaL

Wyniki były dziś znacznie lepsze...tzn. TSH nadal podwyższone 5.26, ale nie aż tak jak ostatnio. FT3 i FT4 w normie. Anty TPO niestety też podwyższone. Lekarz zapisał mi połówkę Euthyrox50.

A ja dziś znów smażę placki ziemniaczane..aaaaaa

Ojoj, uważaj na siebie! Co ile tygodni masz kontrolować te wskaźniki tarczycowe?

A placki ziemniaczane zrobię jutro miałam jeden taki tydzień (chyba 8 czy 9) kiedy jadłam tylko placki...nie wiem co takiego w nich jest ale ciągle mi się chce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[em ma]

Napisane przez AgatkaL

Wyniki były dziś znacznie lepsze...tzn. TSH nadal podwyższone 5.26, ale nie aż tak jak ostatnio. FT3 i FT4 w normie. Anty TPO niestety też podwyższone. Lekarz zapisał mi połówkę Euthyrox50.

A ja dziś znów smażę placki ziemniaczane..aaaaaa

Agatka najważniejsze, że jest lepiej i dostałaś odpowiednią dawkę leku.

Co do placków to ja bym ich nie przełknęła..No po prostu ich nie cierpię

[maruda80]

Napisane przez _Kluska_

Dziewczyny, czy genetyczne miałyście już przez brzuch czy jeszcze dowcipnie?

Ja dzisiaj miałam tylko dowcipnie.

[Roane]

Metamfetaminax dalej się nie odzywa...

Napisane przez _Shiloh_

Co do tycia...to cały czas wydaje mi się, że to przez zatrzymującą się wodę w organizmie. No i brzuch mi zaczyna wystawać, uda zrobiły się pełniejsze. Wczoraj miałam doła przez tą moją wagę, bo pewna osoba życzliwa mi powiedziała "no teraz to już grubasku nie ukryjesz, że jesteś w ciąży". TŻ tak się na tę osobę wku....., że szkoda mówić. Powiedział, że wcale tak nie jest, że noszę jego dziecko i jestem piękna, a ta osoba nie ma za grosz taktu i wychowania. Może ta osoba chciała zażartować , ale mnie to dotknęło. Nigdy żadnej mojej koleżance tak nie powiedziałam, w ogóle nikomu nie wytykałam jego wagi i wyglądu. Jestem mimo to z siebie dumna, że jem racjonalnie, zdrowo i nie obżeram się śmieciami

Dobrze powiedział, co za bezczelne babsko, jak można się tak do ludzi odnosić, a szczególnie rodziny. Polać TŻowi za wzorową postawę

Napisane przez cherubinka

Niektórzy leczą własne kompleksy albo próbują się dowartościować takim wrednym sposobem bycia. Nigdy tego nie zrozumiem, ale szkoda choćby minuty Twojego cennego czasu, żeby marnować na takie złośliwości. Ciesz się swoim szczęściem, a takie baby olej

Podpisuję się rękami i nogami!

Napisane przez em ma

Moim zadaniem pięknie wyglądają zwiewne suknie w stylu greckim Szczególnie, że w tym czasie można się pochwalić dużym biuścikiem

Moja znajoma miała taką na cywilu, tylko ogniście czerwoną, odciątą pod biustem i długą do ziemi. Wyglądała pięknie, a była 8 w ósmym miesiącu i brzuch miała naprawdę ogromny (w ciąży utyła ze 20 kilo minimum, a wcześniej drobna też nie była).

Napisane przez magnusia

od 4 dni jem kanapki z pasztetem i ketchupem na śniadanie - straszną mam fazę na pasztet z pomidorami...
wiem, że to syf jest ale nie mogę się oprzeć

Pasztet i ogórek kiszony

Napisane przez mezaga

Ja zauważyłam ale u mnie generalnie ostatnio są problemy ze wzrokiem od pół roku. Już musiałam sobie progresywne szkła zrobić

Problemy ze wzrokiem nie są wskazaniem do cesarki?

Napisane przez carolyna86

http://www.wiocha.pl/617223,Ciazowa-suknia-slubna padłam

Gdyby nie brzuch to trzeba by się dobrze zastanowić, jakiej płci jest osoba na zdjęciu

Napisane przez _Kluska_

a skoro już temat pracy to mi już para uszami idzie ze złości. powiedziałam asystentowi, że jeśli coś ważnego to niech dzwoni i co? i dzwoni ciągle
każde pytanie wydaje mu się ważne a boję się go zrzucić na drzewo bo jak Marcin coś zepsuje to klient do mnie będzie miał pretensje chłopak, który mnie zastępuje mojego klienta jeszcze nie zna i też nie do końca się orientuje. poza tym niestety nie nauczyli się części rzeczy i siedzę teraz i koduję już trzecią na tym zwolnieniu kampanię a tak chciałam odpocząć...

Też jak czegokolwiek nie wiem to dzwonię i truję d*pę szefowi U mnie to wynika z tego że miejscówka gdzie pracuję należy do bardzo specjalistycznej branży i mało kto się zna, a ja się ciąglę uczę. Muszę być pewna że to co mówię klientom to prawda, bo jeśli postąpią zgodnie z tym co mówię i wyjdzie klops, to straty mogą być naprawdę duże, pozatym renoma w mojej branży ma duże znaczenie, sklepów tego typu jest w kraju dosłownie kilka. Więc zwykle minimum pięć razy dziennie do niego dzwonię, wychodzę z założenia że skoro kazał dzwonić jak czegoś nie wiem to nie ma z tym problemu. Mam nadzieję że nie przeklina mnie pod nosem

Napisane przez gosia261282

Szczerze to nie wnikalam w to,wiec nie wiem. Jak sie rejestrowalam do przychodni to juz mialam NIN.

Ja się rejestrowałam bez. Ale to było w 2008 roku, nie wiem jak teraz.

[isia4891]

Napisane przez perfuzja

Ekstra!
To juz miało byc genetyczne?

to mnie pocieszałas z tym tętnem

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Dzięki dziewczyny...ten lekarz co mi robił prenat to nie był mój lekarz...a swojemu już ufam...a ten mnie nastraszyl trochę

[AgatkaL]

Napisane przez _Kluska_

Ojoj, uważaj na siebie! Co ile tygodni masz kontrolować te wskaźniki tarczycowe?

A placki ziemniaczane zrobię jutro miałam jeden taki tydzień (chyba 8 czy 9) kiedy jadłam tylko placki...nie wiem co takiego w nich jest ale ciągle mi się chce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z tego co dobrze zrozumiałam, to chyba co 4 tyg trzeba powtarzać badania.
Lekarz powiedział, że niektórzy to pewnie wogóle nie daliby leku przy takich wynikach, ale on jest przezorny. Nie wiem sama co o tym myśleć...nie znam się na tarczycy, bo nigdy nie miałam z nią problemów.

[_Kluska_]

Dziękuję za odpowiedzi co do usg. Wychodzi, że raczej jeszcze transwaginalnie będzie. Szkoda, miałam nadzieję że już normalnie będzie i chociaż ten jeden stres odejdzie. Bo nie wiem jak Wy ale ja nie znoszę tego gmerania w środku

Coś przez apke nie chce mi multicytować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez em ma

Miałam. Napisałam wyżej że dał się pomierzyć, tylko nie pokazał co ma między nóżkami. A w 20 tygodniu będę skakać, jak perfida mała nadal nie będzie chciała nóżek rozłożyć

Oj tak...macica na pewno

Ja miałam już usg przez brzuch.

A dwa razy czytałam i sie nie doczytalam

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez _Kluska_

Dziękuję za odpowiedzi co do usg. Wychodzi, że raczej jeszcze transwaginalnie będzie. Szkoda, miałam nadzieję że już normalnie będzie i chociaż ten jeden stres odejdzie. Bo nie wiem jak Wy ale ja nie znoszę tego gmerania w środku

Coś przez apke nie chce mi multicytować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wcale niekoniecznie. U mnie było tak, ze najpierw próbowali przez brzuch. Nie wyszło. Potem transvaginalne, tez nie wyszło. Kazali mi pochodzić, wróciłam i robili juz tylko przez brzuch.

[Cicici]

Jakies doswiadczenia z tymi urzadzeniami??
http://www.volos.com.pl/?detektory-tetna-plodu,35

[forester]

Kurcze a ja chyba pierwszy raz panikuję, ale Tż już mnie nie chce słuchać więc popanikuje Wam.

Czy którąś z Was bolało a raczej pobolewało przez cały dzień podbrzusze? Nie jest to ból w konkretnym miejscu, nie kłuje jak w zwyczaju mają to jajniki, raczej tak trochę ćmi i jest taki rozlewający się. Czasem mocniej zaboli mnie w okolicach hmm... łona? Brzuch nie jest tkliwy, mogę chodzić itp a jednak jest taki, że ciężko go olać.

Do gina się nie dodzwonię, bo jest na wakacjach za granicą a nie wiem czy panikować i jutro lecieć do innego na chybił trafił. Dodam, że póki co pfu pfu pfu nie mam innych niepokojących objawów, więc na IP nie mam szans. Jakie objawy miałyście z tym nieszczęsnym pęcherzem?

[aira]

Napisane przez perfuzja

Artykuł a propos pracy i zwolnień: http://foch.pl/foch/1,132037,1420785...ml#BoxSlotIIMT

A'propos... moje zwolnienie z przedostatniej pracy zostało uargumentowane tak, że jestem najmłodsza w zespole i nie mam dzieci, więc bez problemu znajdę pracę. Zwolnienia były konsekwencją utraty kilku strategicznych klientów, po tym jak moja szefowa zachorowała na raka i fama się rozniosła po klientach. Kolejną pracę znalazłam w ciągu trzech miesięcy, ale często na rozmowach kw.zadawano mi pytanie czy planuję dzieci i widać było, że jest to jakiś problem. Mimo, że nie planowałam.
Ta moja ostatnia ciąża to było ponadplanowe dokonanie

A z innej beczki...byłam wczoraj u gina, dostałam kolejne leki, krwawię już ponad 3 tygodnie Po USG lekarz stwierdził, że przyczyną krwawienia może być prawdopodobnie to, że nie do końca mnie wyczyścili podczas zabiegu, bo widzi coś w macicy 3,5mm x 7 mm i albo to jest krwiak który się wchłonie, albo jakieś resztki, które jak się wyraził "urodzę", a jeśli nie to znowu zabieg. Za tydzień mam kontrolę, mam nadzieję, że nie wykrwawię się na amen. Kupiłam buraki i jem gotowane, robię z nich tez świeży sok i mieszam z sokiem z jabłek i wcinam szpinak.
Zależy mi żeby to krwawienie się już skończyło, bo wówczas będzie można coś zacząć robić z tym mięśniakiem, co to się dowiedziałam w szpitalu, że go mam

Jutro umówiłam się z dziewczynami z byłej pracy na piwko, trochę się wyluzuję. Dziś cały dzień spędziłam nad papierami, bo pracuję w domu. Tzn lewiznę robię, to tak odnośnie chęci kobiet do pracy i chęci zatrudniania młodych kobiet. Mam nadzieję że skarbówka tu nie zagląda

Kurczę, co z Metamfetaminax może jednak wszystko ok, tylko ma jakieś badania i musi poleżeć.

[em ma]

Napisane przez Roane

Moja znajoma miała taką na cywilu, tylko ogniście czerwoną, odciątą pod biustem i długą do ziemi. Wyglądała pięknie, a była 8 w ósmym miesiącu i brzuch miała naprawdę ogromny (w ciąży utyła ze 20 kilo minimum, a wcześniej drobna też nie była).

To musiała ślicznie wyglądać! Ta czerwień

Napisane przez perfuzja

A dwa razy czytałam i sie nie doczytalam

Też tak czasem mam

Objadłam się malinami

[Cicici]

Napisane przez forester

Kurcze a ja chyba pierwszy raz panikuję, ale Tż już mnie nie chce słuchać więc popanikuje Wam.

Czy którąś z Was bolało a raczej pobolewało przez cały dzień podbrzusze? Nie jest to ból w konkretnym miejscu, nie kłuje jak w zwyczaju mają to jajniki, raczej tak trochę ćmi i jest taki rozlewający się. Czasem mocniej zaboli mnie w okolicach hmm... łona? Brzuch nie jest tkliwy, mogę chodzić itp a jednak jest taki, że ciężko go olać.

Do gina się nie dodzwonię, bo jest na wakacjach za granicą a nie wiem czy panikować i jutro lecieć do innego na chybił trafił. Dodam, że póki co pfu pfu pfu nie mam innych niepokojących objawów, więc na IP nie mam szans. Jakie objawy miałyście z tym nieszczęsnym pęcherzem?

Ja miewam takie bole ale sa delikatne i chwilowe.. Bardzo Cie boli?

[em ma]

Napisane przez forester

Kurcze a ja chyba pierwszy raz panikuję, ale Tż już mnie nie chce słuchać więc popanikuje Wam.

Czy którąś z Was bolało a raczej pobolewało przez cały dzień podbrzusze? Nie jest to ból w konkretnym miejscu, nie kłuje jak w zwyczaju mają to jajniki, raczej tak trochę ćmi i jest taki rozlewający się. Czasem mocniej zaboli mnie w okolicach hmm... łona? Brzuch nie jest tkliwy, mogę chodzić itp a jednak jest taki, że ciężko go olać.

Do gina się nie dodzwonię, bo jest na wakacjach za granicą a nie wiem czy panikować i jutro lecieć do innego na chybił trafił. Dodam, że póki co pfu pfu pfu nie mam innych niepokojących objawów, więc na IP nie mam szans. Jakie objawy miałyście z tym nieszczęsnym pęcherzem?

Wiesz mnie w sumie nadal coś co jakiś pobolewa, a w 1 trymestrze to w ogóle miewałam takie dni, że cały dzień coś bolało, ćmiło. Staram się nie panikować dopóki nie ma innych objawów. Jednak nasze ciało się zmienia, rozciąga i chyba to rzadkość jak ktoś nie ma w ogóle żadnych bóli brzucha.
Jeśli podejrzewasz że to pęcherz to polecam sok 100% żurawiny, dużo wody z cytryną, ogórki kiszone (w ogóle pić po prostu jak najwięcej). A czy to faktycznie pęcherz wyjdzie tylko przy badaniu moczu.