Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[litllesweetangel]

Napisane przez fewcia

co dajesz dzieciom na noc???

moja Blanka zasnęła o 9.30 ze strasznym płaczem, obudziła się, uśmiechnęła, zjadła i zasnęła - sama! pewnie odsypia te nieprzespane noce. Szkoda, że ja nie potrafię w dzień spac...

Ja tez zaluje... Dzis obudzilam sie przed kluska! Pierwszy raz...

Napisane przez hope01

byliśmy już w biedrze bo chciałąm kupić rolety ale już nie ma wielkiego wyboru i w rossmanie po zapas wody. Dzisiaj odgruzowuję następny pokój
meneq -
Któraś chciała zdjęcie liszaja, teraz nam już tak nie widać ale na zdjęciach w klubie jest jeszcze (little usprawiedliwienie pod zdjęciem - źle zrozumiałam )

Wyjasnione nie bylo sprawy

[meneq]

Czesc!
Nadrabiam.
Dzis mialam miec egzamin na prawo jazdy i tesciowej sie cos pomylilo - tylko papiery potrzebne skladalam. Egzamin za 2-3 tygodnie. Doczekac sie nie moge.

nawijko jak podroz? Tutaj nie do pomyslenia, zeby pociag sie tak spoznil. Wspolczuje.

Na koniec mam dwie wiadomosci dla Was. Dobra i zla. Dobra: dzis zobacze sie z mezem i razem spedzimy noc.
Zla jest taka, ze t. bedzie przyzwoitka

[mala_19kw]

Napisane przez meneq

Czesc!
Nadrabiam.
Dzis mialam miec egzamin na prawo jazdy i tesciowej sie cos pomylilo - tylko papiery potrzebne skladalam. Egzamin za 2-3 tygodnie. Doczekac sie nie moge.

nawijko jak podroz? Tutaj nie do pomyslenia, zeby pociag sie tak spoznil. Wspolczuje.

Na koniec mam dwie wiadomosci dla Was. Dobra i zla. Dobra: dzis zobacze sie z mezem i razem spedzimy noc.
Zla jest taka, ze t. bedzie przyzwoitka

uhuhu fajna wiadomość tylko ta teściowa...

[Ewik86]

Napisane przez meneq

Czesc!
Nadrabiam.
Dzis mialam miec egzamin na prawo jazdy i tesciowej sie cos pomylilo - tylko papiery potrzebne skladalam. Egzamin za 2-3 tygodnie. Doczekac sie nie moge.

nawijko jak podroz? Tutaj nie do pomyslenia, zeby pociag sie tak spoznil. Wspolczuje.

Na koniec mam dwie wiadomosci dla Was. Dobra i zla. Dobra: dzis zobacze sie z mezem i razem spedzimy noc.
Zla jest taka, ze t. bedzie przyzwoitka

oj, nic się nie da z nią zrobić?

[calawdeszczu]

[nancykenator]

Napisane przez marsi11

dokładnie
ja zostałam rozdzielona z moim 6 dniowym maleństwem,żółtaczka, mnie nie przyjęli do szpitala bo nie było miejsc
jezdzilam karmić mojego maluszka mniej więcej co dwie i pół godz oprcz tego zawsze zostawiałąm swoje mleko
wiesz co szmaty zrobiły w wigilie? nie wpuściły mnie do niego bo powiedziały,że zaczął strasznie płakać i dały mu mm i że mogę sobie już jechać bo przecież dziecko śpi nakarmione, poza tym jest wigilia i nie ma odwiedzic

dziewczyno, ja myślałam,że mi ktoś serce wyrwał, bolało tak okropnie, zrobily to dla świętego spokoju bo chciały świętować w swoim gronie
wiem na pewno,że nie płakal bo on był z tych noworodkow co praktycznie żadnego dzwięku z siebie nie wydawał, wiedziały,że jka będę go karmić piersią to będę im na głowie siedzieć
wyłam podczas kolacji, nikt nie mogl mnie uspokoic i chyba zepsulam wredy swieta calej mojej rodzinie

ja myślę,że u nas w PL wiele się nie zmieni,
myślę,że nikomu się nie chce propagować,pomagać itp

o kurczę, nie wiedziałam mogę się tylko domyślać jak było Ci ciężko ale szmaty,nie mam słów.
A odnośnie propagowania... ja wszędzie widzę sprzeczne informacje, nawet w gazetach dzieciowych. Na jednej stronie zachwalanie jaki to pokarm matki jest wspaniały a na drugiej reklama mm i uśmiechnięty maluch. Z jednej strony w szpitalach "tak, trzeba karmić piersią"a a z drugiej uczenie przystawiania na odwal się i koniecznie, żeby bolało, najlepiej, żeby krew leciała, bo "na początku karmienia musi boleć". Nawet wczoraj kupiłam gazetkę dzieciową i oto co czytam o karmieniu w nocy "Zuzia budziła się co godzinę.... nie miałam już siły... pediatra poradziła podawanie dziecku mm.... Teraz śpi o niebo lepiej.... myślę sobie, że teraz dopiero najada się do syta....". Niby jest propagowanie ale jakby go nie było...

[meneq]

Napisane przez Kija80

No dooobra, nie napiszę o której nasza trójeczka dziś wstała... Ale jak sobie któraś sprawdzi godzinę przy poście to to będzie tylko i wyłącznie jej wina Później nadrobię bo pasuje jakieś śniadanko zrobić

Co z Grzesiem zrobilas?


Bardzo mi milo, ze o mnie pamietalyscie.
Egzamin zapowiada sie latwy, ide na latwizne i bede zdawac na automacie.
A dzis wypelnialam przez godzine podania, jednoczesnie dwoch przemilych policjantow mnie zagadywalo. Pierwsza czesc zdalam bez zarzutu: znajomosc japonskiego. I jeszcze za stroj do ewentualnej jazdy zostalam pochwalona. Przy okazji zapamietaja mnie jaka ta, co cycem przed funkcjonariuszami swiecila - karmilam Yae (jest na to paragraf?).

[ilkas]

Calawdeszczu a jak teraz musisz usypiać Julaska? na rączkach? czy, że płacze czy co?

meneq..hmm..nie da rady coś zrobić z teściową?

[meneq]

Napisane przez nancykenator

no właśnie , to jest najgorsze, bo zawsze uważałam, że doradczyni laktacyjna powinna pomóc, powinna robić wszystko, żeby kobieta kp a nie dobić jej tekstem, że nie będzie karmić. Jak jej powiedziałam, że ja nie chcę dokarmiać i że chce przystawiać, to zapytała, czy chce żeby moje dziecko było głodne? I że jeśli nie chcę dokarmiać, to muszę podpisać odpowiednie dokumenty. Także ja się nie dziwię, że młode mamy szybko rezygnują z kp, szpitale niby są propiersiowe ale tak naprawdę są wygodni, dadzą mamie flachę z mlekiem i dokarmiaj, przecież nie masz mleka, masz za małe cycki/ za duże, dziecko jest naświetlane, jest chore, płacze, mało śpi, wybudza się, jest małe/duże, śpi/nie śpi blebleble.

Mozna dokarmiac, tylko rozsadnie. Sama prosilam o mm w szpitalu (byly problemy z zoltaczka), ale jednoczesnie o pomoc kp. Dzieki temu bez stresu, ze dziecko glodne czy chore, a laktacja sie tak rozkrecila, ze od 5 doby sama piers wystarczyla

[calawdeszczu]

Napisane przez ilkas

Calawdeszczu a jak teraz musisz usypiać Julaska? na rączkach? czy, że płacze czy co?

meneq..hmm..nie da rady coś zrobić z teściową?

no marudzi, jakoś tak potrzebuje się przytulić i zaśnie jak sobie troche pomarudzi... nie wiem czy to zęby jej wieczorem dokuczają czy co, ale tak jest od kilku dni. a w ciągu dnia normalnie... nie wiem o co kaman.

byłyśmy wczoraj przed kąpaniem 2 godziny na dworzu, myślałam, że jak sie dotleni to bedzie ok i doopa..

[ezzo]

Napisane przez nancykenator

no właśnie , to jest najgorsze, bo zawsze uważałam, że doradczyni laktacyjna powinna pomóc, powinna robić wszystko, żeby kobieta kp a nie dobić jej tekstem, że nie będzie karmić. Jak jej powiedziałam, że ja nie chcę dokarmiać i że chce przystawiać, to zapytała, czy chce żeby moje dziecko było głodne? I że jeśli nie chcę dokarmiać, to muszę podpisać odpowiednie dokumenty. Także ja się nie dziwię, że młode mamy szybko rezygnują z kp, szpitale niby są propiersiowe ale tak naprawdę są wygodni, dadzą mamie flachę z mlekiem i dokarmiaj, przecież nie masz mleka, masz za małe cycki/ za duże, dziecko jest naświetlane, jest chore, płacze, mało śpi, wybudza się, jest małe/duże, śpi/nie śpi blebleble.

Ja w szpitalu tez trafilam na taka samozwancza doradczynie laktacyjna co mi syna poila mm...ale w poradni laktacyjnej to zlote kobiety, dlugo szukaly rozwiazan mojego problemu.

Marsi pamietam jak pisalas, ze jezdzisz do swojego groszka co kilka godzin, serce sciska, ze polozne jeszczew taki dzien potrafily takie swinstwo zrobic.

Napisane przez meneq

Co z Grzesiem zrobilas?


Bardzo mi milo, ze o mnie pamietalyscie.
Egzamin zapowiada sie latwy, ide na latwizne i bede zdawac na automacie.
A dzis wypelnialam przez godzine podania, jednoczesnie dwoch przemilych policjantow mnie zagadywalo. Pierwsza czesc zdalam bez zarzutu: znajomosc japonskiego. I jeszcze za stroj do ewentualnej jazdy zostalam pochwalona. Przy okazji zapamietaja mnie jaka ta, co cycem przed funkcjonariuszami swiecila - karmilam Yae (jest na to paragraf?).

Hahah, ja karmilam podczas podpisywania umowy kredytowej na mieszkanie, bo nie mielismy z kim malego zostawic

[Kija80]

Napisane przez ilkas

Witam się z rana

Fewcia mi się też wydaje, że wszystkie punkty po trochu
Co do podgrzewacza to my mamy aventa. Od djerby kupiłam jeszcze w ciąży



Ale że co..że cała noc tak bez pobudki czy o co chodzi?

U nas dziś nie ma cziki, można odpocząć troszkę
Dzisiaj na 18 idziemy na urodziny do 3-letniej córeczki naszych znajomych.
No normalnie mam stresa bo jeszcze nigdy nie byłam na urodzinach takiego malucha i do tego jeszcze z własną córką

Napisane przez fewcia

co dajesz dzieciom na noc???

moja Blanka zasnęła o 9.30 ze strasznym płaczem, obudziła się, uśmiechnęła, zjadła i zasnęła - sama! pewnie odsypia te nieprzespane noce. Szkoda, że ja nie potrafię w dzień spac...

Postępuję wybitnie niepedagogicznie i pozwalam dzieciom późno chodzić spać, tak między 21 a 22. No i Grześko śpi całą noc bo już jest duży to się nie wybudza, a Ania się budzi w nocy na jedzonko. Tzn właściwie się nie budzi bo nie otwiera oczu ani nie płacze, tylko się zaczyna wiercić przez sen i pomrukiwać, wtedy jej wtykam na spaniu cyva i idę dalej w kimonko a ona się obsługuje ile jej trzeba Jak ją biorę na karmienie między 3 a 4 to już potem śpi z nami. Grześ w ciągu roku wstawał wcześnie do przedszkola ale chyba zajarzył że wakacje bo wstaje coraz później. A Ania zawsze długo spała, chyba że ją Grześ obudzi albo idzie kupa Raz wstała przed pierwszą i ja też, z tym że z krótką przerwą na niespanie jak młody się zbierał do przedszkola

[sylwietta1988]

Napisane przez pstryczek84

nie, nie, on myslal ze rocznica jest 7 lipca a nie 4ego
moze ma dwie zony

Kopciuszek? nie znam, ile poszukac na all

Napisane przez ninagg

Lubi tym bardziej, że do smaku dodajemy jej 2 łyżeczki owoców i codziennie ma inną kaszkę. A tak to same w sobie są pyszne.

przekonałas mnie

Napisane przez pstryczek84

meneq ma dzis ten exam na prawko...
: kciuki:

wyjasniło sie juz , ze egzam będzie ala pozniej, dzis tylko papiery składała

Napisane przez litllesweetangel

Fewcia gdyby ona jeszcze miala TZa to bym rozumiala

Szukalam podgrzewacza, zeby Ci pokazac http://img.szafka.pl/ubrania/0/00116...wacz-krowa.jpg mamy taki ale NIGDY go nie uzylam :P Lepiej sprawdza sie mikrofala- szybko, wygodnie.

o to to to to
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41646897]Meneq, kciuki trzymam, ani mi się waż nie zdać

Pstryniu, a powiedz mi, gdyby się przyzwyczaił synek - przeszkadzałoby ci to? powiem tak - dla mnie zawsze proirytetem będzie to, bym i ja się wyspała. Czyli jeśli dziecko woli spać ze mną (i śpi), a w łózeczku się wybudza (więc i ja ciagle wstaję) to w nosie mam łóżeczko.
Co do przyzwyczajenia to dzieciaki różnie, jedne szybko chcą tylo z mamą.rodzicami, inne są takie, że akceptują różne miejsca do spania. Ja tak Dorotkę w różnycy miejscach kładę w dzień - na naszym łóżku, u Agatki w pokoju, śpi w nosidle/chuście, w wózku, u teściów na łóżku, na trawie na kocu... [/QUOTE]
znowu ja pytałam ja tez młodego kłade róznie w ciągu dnia- u tesciowej czasami spi jak nas nie ma a go najdzie, w wózku na dworze, na podlodze wczoraj w pokoju spal bo ja sprzątałam w kuchni, na wersalce w pokoju, u moich rodziców gdzie padnie tam kłade. Ale w nocy teraz dobrze mu jest tylko z nami, jak położe u siebie po karmieniu to minuta i spi- nawet do 7, a jak odkładam do łóżeczka to sie wierci, wypluwa smoczka, rozkopuje, nawet do pół godziny, wiec kapituluje i spimy we troje tylko jak ja go pózniej oducze? juz nie chodzi o bungowanie, bo to mozna zrealizowac w stu innych miejscach ale o zwykle nauczenie dziecka spania samemu, moze nawet w swoim pokoiku?

Napisane przez Kija80

No dooobra, nie napiszę o której nasza trójeczka dziś wstała... Ale jak sobie któraś sprawdzi godzinę przy poście to to będzie tylko i wyłącznie jej wina Później nadrobię bo pasuje jakieś śniadanko zrobić

Kija, bo ja do Ciebie tak całkiem daleko nie mam, wiec wiesz- strzeż sie bo sobie grabisz na całkiem solidne lańsko od rana

Napisane przez meneq

Czesc!
Nadrabiam.
Dzis mialam miec egzamin na prawo jazdy i tesciowej sie cos pomylilo - tylko papiery potrzebne skladalam. Egzamin za 2-3 tygodnie. Doczekac sie nie moge.

nawijko jak podroz? Tutaj nie do pomyslenia, zeby pociag sie tak spoznil. Wspolczuje.

Na koniec mam dwie wiadomosci dla Was. Dobra i zla. Dobra: dzis zobacze sie z mezem i razem spedzimy noc.
Zla jest taka, ze t. bedzie przyzwoitka

Meneq, wiem, ze jestes niepocieszona, ale wybacz- pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło na mysl- nawet jej pod łózkiem nie upchniecie, bo jak

dziec spi, wlasnie zwyzywałam małzona od jakichtylko bo mi wpadł do domu z dzikim krzykiem o jedzenie, prawie mi go obudził

MARSI- skonczyła sie laba, ale jak znowu masz wesoło no i masz dla kogo gotowac

[ilkas]

Napisane przez calawdeszczu

no marudzi, jakoś tak potrzebuje się przytulić i zaśnie jak sobie troche pomarudzi... nie wiem czy to zęby jej wieczorem dokuczają czy co, ale tak jest od kilku dni. a w ciągu dnia normalnie... nie wiem o co kaman.

byłyśmy wczoraj przed kąpaniem 2 godziny na dworzu, myślałam, że jak sie dotleni to bedzie ok i doopa..

może faktycznie ząbki? albo czułości dziewczyna na noc potrzebuje
Bo Milcia też coś ostatnio gorzej zasypia. jakoś tak bardziej niespokojnie i popłakuje tak chwilkę już niby przez sen.

Napisane przez Kija80

Postępuję wybitnie niepedagogicznie i pozwalam dzieciom późno chodzić spać, tak między 21 a 22. No i Grześko śpi całą noc bo już jest duży to się nie wybudza, a Ania się budzi w nocy na jedzonko. Tzn właściwie się nie budzi bo nie otwiera oczu ani nie płacze, tylko się zaczyna wiercić przez sen i pomrukiwać, wtedy jej wtykam na spaniu cyva i idę dalej w kimonko a ona się obsługuje ile jej trzeba Jak ją biorę na karmienie między 3 a 4 to już potem śpi z nami. Grześ w ciągu roku wstawał wcześnie do przedszkola ale chyba zajarzył że wakacje bo wstaje coraz później. A Ania zawsze długo spała, chyba że ją Grześ obudzi albo idzie kupa Raz wstała przed pierwszą i ja też, z tym że z krótką przerwą na niespanie jak młody się zbierał do przedszkola

omg...przed 1? Nie chcę tego czytać...

[meneq]

Do hotelu jej nie wyslemy.
Moze spac za sciana, ale to tak jakby za kartonem spala. Gdyby Yae lepiej spala, to mozna byloby ja zostawic t., a my poszlibysmy sobie gdzies.
Na razie tz dzwonil, ze powoli zbiera sie do domu, to przy okazji spaceru wyjde mu na przeciw.
Uwaga uwaga t. sprzata nam mieszkanie.
I tak nastepnym razem jak bedzie szansa na spotkanie z tz, to beda z nami obie t. Ahahaha

[litllesweetangel]

Dziewczyny, opowiedzcie jak bylo u was z zareczynami? Jak to wygladalo, jak TZ wiedzial ktory rozmiar pierscionka dobry ( u mnie bedzie miec problem bo jak mierzylam to wychodzi ze mam grube paluchy )

[Wisienka_0809]

Nancy, właśnie słabo było z nogami. Gdzieś tak od 1 chodziłam już boso, po polu też, no i teraz odchorowuję. Na poprawinach to dosłownie 2 godziny miałam obcas, a potem już ubrałam baleriny. I właściwie dopiero we wtorek tak naprawdę poczułam jak mi ta cała opuchlizna i ból schodzą.

Kija, my spałyśmy od 19 do 8.30, więc wychodzi na to samo.

[meneq]

Napisane przez sylwietta1988

przekonałas mnie


wyjasniło sie juz , ze egzam będzie ala pozniej, dzis tylko papiery składała

o to to to to

znowu ja pytałam ja tez młodego kłade róznie w ciągu dnia- u tesciowej czasami spi jak nas nie ma a go najdzie, w wózku na dworze, na podlodze wczoraj w pokoju spal bo ja sprzątałam w kuchni, na wersalce w pokoju, u moich rodziców gdzie padnie tam kłade. Ale w nocy teraz dobrze mu jest tylko z nami, jak położe u siebie po karmieniu to minuta i spi- nawet do 7, a jak odkładam do łóżeczka to sie wierci, wypluwa smoczka, rozkopuje, nawet do pół godziny, wiec kapituluje i spimy we troje tylko jak ja go pózniej oducze? juz nie chodzi o bungowanie, bo to mozna zrealizowac w stu innych miejscach ale o zwykle nauczenie dziecka spania samemu, moze nawet w swoim pokoiku?

Kija, bo ja do Ciebie tak całkiem daleko nie mam, wiec wiesz- strzeż sie bo sobie grabisz na całkiem solidne lańsko od rana

Meneq, wiem, ze jestes niepocieszona, ale wybacz- pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło na mysl- nawet jej pod łózkiem nie upchniecie, bo jak

dziec spi, wlasnie zwyzywałam małzona od jakichtylko bo mi wpadł do domu z dzikim krzykiem o jedzenie, prawie mi go obudził

MARSI- skonczyła sie laba, ale jak znowu masz wesoło no i masz dla kogo gotowac

Nigdzie jej nie upchniemy, nawet gdyby lozko bylo, to ona jest za duza.
Mamy jeden pokoj oddalony od sypialni i tam jest graciarnia. Pal licho balagan, ale tam nie ma klimatyzacji i nie zrobie jej tego.
Nawet nie wiecie, jak sie ciesze, ze sie zobaczymy!!
Juz za 10min!!
Milego dnia? Spokojbej nocy! Do jutra! Bez odbioru!!

[Wisienka_0809]

Little, my pierścionek oboje wybieraliśmy. A oświadczyny to wiadomo - z wielkim zaskoczeniem. Sami się z tego śmialiśmy, że taka niespodzianka.

[meneq]

Napisane przez litllesweetangel

Dziewczyny, opowiedzcie jak bylo u was z zareczynami? Jak to wygladalo, jak TZ wiedzial ktory rozmiar pierscionka dobry ( u mnie bedzie miec problem bo jak mierzylam to wychodzi ze mam grube paluchy )

Jeszcze tylko odpowiem. My sie zareczylismy bez pierscionka. Zareczyny w ogole byly wielkim szokiem, bo zawsze mowil, ze nigdy sie nie ozeni. Po zareczynach zapytal o rozmiar i dostalam w dniu skladania papierow slubnych w UM.
Ok, juz znikam!

[marsi11]

nancy, dokłądnie tak jak mówisz
ja już wielokrotnie tutaj wklejałam tego linka ale tutajjest wszystko pięknie ujęte:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...nym/?dest=menu

Napisane przez ezzo

Marsi pamietam jak pisalas, ze jezdzisz do swojego groszka co kilka godzin, serce sciska, ze polozne jeszczew taki dzien potrafily takie swinstwo zrobic.

wiesz, w głowie się nie mieści jakim prawem można rozdzielać matkę z noworodkiem, na dodatek karmiącą
dla mnie najgorsze było jak wychodziłam ze szpitala i w ręku miałam puste nosidełko i jego rzeczy bo tam leżał pod lampami i poza pampersami nic więcej nie potrzebowal
pielęgniarki opierdzielily mnie,że zamiast płakać powinnam iść do domu i odpoczywać szkoda słow

[Ewik86]

Napisane przez litllesweetangel

Dziewczyny, opowiedzcie jak bylo u was z zareczynami? Jak to wygladalo, jak TZ wiedzial ktory rozmiar pierscionka dobry ( u mnie bedzie miec problem bo jak mierzylam to wychodzi ze mam grube paluchy )

Mąż wcześniej już mi kupił pierścionek, więc z zaręczynowym nie miał problemu. A oświadczył mi się w pierwszy dzień świąt BN - przyjechał na obiad z bukietem kwiatów dla mnie i mojej mamy i wódką dla taty Nie wiedziałam o jego planach, ale coś przeczuwałam

Napisane przez meneq

Nigdzie jej nie upchniemy, nawet gdyby lozko bylo, to ona jest za duza.
Mamy jeden pokoj oddalony od sypialni i tam jest graciarnia. Pal licho balagan, ale tam nie ma klimatyzacji i nie zrobie jej tego.
Nawet nie wiecie, jak sie ciesze, ze sie zobaczymy!!
Juz za 10min!!
Milego dnia? Spokojbej nocy! Do jutra! Bez odbioru!!

Do jutra Miłego spotkania z mężem

[BlackSanctum]

Wisienko, rozumiem, rozumiem. Bo to, co my wybraliśmy, to też jest taka "nasza" piosenka właśnie.

Gojka, ale ten zielony to chyba jest od pewnego wieku, z tego co pamiętam? Powyżej pół roku? A niebieski jest od 1. tygodnia czy jakoś tak.

[nancykenator]

Napisane przez meneq

Czesc!
Nadrabiam.
Dzis mialam miec egzamin na prawo jazdy i tesciowej sie cos pomylilo - tylko papiery potrzebne skladalam. Egzamin za 2-3 tygodnie. Doczekac sie nie moge.

nawijko jak podroz? Tutaj nie do pomyslenia, zeby pociag sie tak spoznil. Wspolczuje.

Na koniec mam dwie wiadomosci dla Was. Dobra i zla. Dobra: dzis zobacze sie z mezem i razem spedzimy noc.
Zla jest taka, ze t. bedzie przyzwoitka

t. jako przyzwoitka
ale fajnie masz, że już niedługo tż zobaczysz

Napisane przez meneq

Co z Grzesiem zrobilas?


Bardzo mi milo, ze o mnie pamietalyscie.
Egzamin zapowiada sie latwy, ide na latwizne i bede zdawac na automacie.
A dzis wypelnialam przez godzine podania, jednoczesnie dwoch przemilych policjantow mnie zagadywalo. Pierwsza czesc zdalam bez zarzutu: znajomosc japonskiego. I jeszcze za stroj do ewentualnej jazdy zostalam pochwalona. Przy okazji zapamietaja mnie jaka ta, co cycem przed funkcjonariuszami swiecila - karmilam Yae (jest na to paragraf?).

zdasz na pewno

Napisane przez litllesweetangel

Dziewczyny, opowiedzcie jak bylo u was z zareczynami? Jak to wygladalo, jak TZ wiedzial ktory rozmiar pierscionka dobry ( u mnie bedzie miec problem bo jak mierzylam to wychodzi ze mam grube paluchy )

moze podkraść Ci pierścionek , który nosisz a jak kupi za duży to jest opcja zmniejszenia
ja z zaręczyn to pamiętam tylko bunga bunga aaa i spaghetti, które tż ugotował i Jego zestresowanego

Napisane przez Wisienka_0809

Nancy, właśnie słabo było z nogami. Gdzieś tak od 1 chodziłam już boso, po polu też, no i teraz odchorowuję. Na poprawinach to dosłownie 2 godziny miałam obcas, a potem już ubrałam baleriny. I właściwie dopiero we wtorek tak naprawdę poczułam jak mi ta cała opuchlizna i ból schodzą.

Kija, my spałyśmy od 19 do 8.30, więc wychodzi na to samo.

ja już od oczepin na boso biegałam

Napisane przez marsi11

nancy, dokłądnie tak jak mówisz
ja już wielokrotnie tutaj wklejałam tego linka ale tutajjest wszystko pięknie ujęte:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...nym/?dest=menu


wiesz, w głowie się nie mieści jakim prawem można rozdzielać matkę z noworodkiem, na dodatek karmiącą
dla mnie najgorsze było jak wychodziłam ze szpitala i w ręku miałam puste nosidełko i jego rzeczy bo tam leżał pod lampami i poza pampersami nic więcej nie potrzebowal
pielęgniarki opierdzielily mnie,że zamiast płakać powinnam iść do domu i odpoczywać szkoda słow

ooo tak czytałam to kiedyś
ale sucze, jak tak można powiedzieć? Ty to silna babka jesteś, ja to bym się chyba załamała
mnie też opierdzieliła ta doradczyni jak się rozryczałam, powiedziała, że "nie każda kobieta może karmić". A teraz mam ochotę tam pojechać i powiedzieć, jak nie każda głupia ci...po...

[BlackSanctum]

Little, ja nie widzę niczego złego w rurze w domu, sama bym chciała, ale nie mamy gdzie postawić. A do czego? Do tego, żeby tańczyć sobie samej, taniec na rurze fantastycznie kształtuje ciało i mięśnie, można się też potem TŻowi pokazać.

[marsi11]

Napisane przez nancykenator

ooo tak czytałam to kiedyś
ale sucze, jak tak można powiedzieć? Ty to silna babka jesteś, ja to bym się chyba załamała
mnie też opierdzieliła ta doradczyni jak się rozryczałam, powiedziała, że "nie każda kobieta może karmić". A teraz mam ochotę tam pojechać i powiedzieć, jak nie każda głupia ci...po...

nie no co Ty, nic prawie nie pamiętam z tamtego okresu, załamka totalna

a swoją drogą faktycznie, w PL brakuje porządnej kampanii na recz promocji karmienia piersią

[calawdeszczu]

Napisane przez BlackSanctum

Little, ja nie widzę niczego złego w rurze w domu, sama bym chciała, ale nie mamy gdzie postawić. A do czego? Do tego, żeby tańczyć sobie samej, taniec na rurze fantastycznie kształtuje ciało i mięśnie, można się też potem TŻowi pokazać.

też uważam, że taniec na rurze to nie tylko striptis w jakims lokalu.
zgadzam się z Black w zupełności
tak jak mówisz, tańczyć samej sobie, nie koniecznie jakieś erotyczne wygibasy


ps. biszkopt onaelli w piekarnku

[Ewik86]

Napisane przez nancykenator

t. jako przyzwoitka
ale fajnie masz, że już niedługo tż zobaczysz

zdasz na pewno

moze podkraść Ci pierścionek , który nosisz a jak kupi za duży to jest opcja zmniejszenia
ja z zaręczyn to pamiętam tylko bunga bunga aaa i spaghetti, które tż ugotował i Jego zestresowanego

ja już od oczepin na boso biegałam

ooo tak czytałam to kiedyś
ale sucze, jak tak można powiedzieć? Ty to silna babka jesteś, ja to bym się chyba załamała
mnie też opierdzieliła ta doradczyni jak się rozryczałam, powiedziała, że "nie każda kobieta może karmić". A teraz mam ochotę tam pojechać i powiedzieć, jak nie każda głupia ci...po...

to fajne bunga musiało być

[charlizz]

Kurde pocytowalam sobie, ale wszystko zaprzepaściłam, bo musiałam iść. A czemu?
Otóż moja mądra mama wymyśliła sobie malowanie salonu. A wku mnie niesamowicie, bo mam we wtorek obronę, nic jeszcze nie ruszyłam , bo jak tylko wczoraj otworzyłam książki to mnie do malowania zawołała. I jasnie Pani zarządzila malowanie, a my z bratem zasuwalismy. Cały dzień na to straciłam. I wiecie co jest najlepsze? Że jeszcze z morda wyskoczyła, że podłoga pochlapana i teraz powinnam zapier. i sama ja zmywac!! Zero dobrego słowa, jeszcze z wielką pretensja "może byś sie wzięła i mi regał wytarla ?" mówię żeby powiedziała normalnie to ta do mnie znowu z morda wręcz, czujecie?! A dzisiaj tylko zeszłam na dol to znowu z taka pretensja czy ja zamierzam jej pomoc. Mialam w planach uczyć sie, ale ok. Zaczęłam czyścić kanapę i Ola zaczęła marudzic na spanie więc do wózka i na dwór. Wielka Pani wyszła za mną, nalala sobie coli z lodem i siedzi pod altana, chyba chciała dać do zrozumienia, że ona i tak nic nie robi więc mam jej Ole zostawić i wracać do roboty. A takiego penisa!!! Poszłam po zeszyt i jedną ręką bujalam wózek a druga trzymam kajet od prawa konst. Obrazona poszła do domu i dokończyla co ja zaczęłam.
Teraz poszłam do siebie i biorę sie za naukę, koniec tego dobrego ja nie będę zapier. bo jej sie wymyśliło mieć piękny salon, bo mam naukę, jak chciała odnawiać to niech sobie sama robi albo było poczekać tydzień aż będę po obronie. Jeszcze kur.za pretensje ma i jaka obrażona!!!!
No penis mnie zaraz strzeli jak nic.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ilkas]

Napisane przez calawdeszczu

też uważam, że taniec na rurze to nie tylko striptis w jakims lokalu.
zgadzam się z Black w zupełności
tak jak mówisz, tańczyć samej sobie, nie koniecznie jakieś erotyczne wygibasy


ps. biszkopt onaelli w piekarnku

To nawet ma swoją ładną nazwę pole dance i nawet we wro są szkoły tańca gdzie tego uczą