Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[banka26]

Napisane przez happy blue

maluska- odnośnie ślinienia, w 3 miesiącu życia gruczoły ślinowe zaczynają pracować intensywniej i produkują duże ilości śliny, to fizjologicznie normalne. Helenka też robi bąbelki ze śliny




jak to dobrze, że nie kupowałam ubranek podczas ciąży współczuję, bo pewnie część nie pasuje do sezonu.... allegro?



Banka u nas biogaja się sprawdziła, bo nie było prawdziwych kolek jak u Was...na takie ostre jak wiadomo nic nie pomaga ale jak niektóre dziewczyny nie mogą znieść takich normalnych rewolucji brzuszkowych maluszków, jak ja nie mogłam, to może się sprawdzi.
Nie wiedziałam, że w urzędzie robią zdjęcia dzieciaczkom, ciekawe czy u nas też tak jest a Wy wyrabiacie te dowody w konkretnym celu czy po prostu tak? mi potrzebny na wyjazd z kraju.



metro, myślę, że teraz już będzie tylko lepiej z Blanki reakcjami, wyrastają dzieciaczki z tego! pozdrawiam



a na tym nie jest napisane, że od 6 miesiąca? dostałam taką puchę od naszej pediatry i w domu doczytałam taki szczegół

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Barwineczek- wiem, że układ pokarmowy od trzeciego miesiąca ż. pracuje normalnie, ja napisałam ku pokrzepieniu "młodszych mam", że u nas przy końcu drugiego już się unormowała sytuacja bo wiem, że się wtedy myśli, że to się nigdy nie skończy, ale kończy się i życie z niemowlakiem jest odtąd o niebo piękniejsze

U mnie robia w sz-n tak.my tez w celach zagranicznych hree

[Magiusa]

Mam pytanko, bo pamiętam, że wiele z Was to miało- strzelające kupki.
Dziś nam się trafiła. młody się prężył, gężył, więc wzięłam go na przewijak zmienić pieluchę i zrobić masażyk, a tam się okazało, że od 4h żadnej kupy nie było i podczas masażu sobie jedna wystrzeliła na ok 10 cm. Kolor jak zwykle żółty, rzadka jak zwykle z kilkoma grudkami. Czyli konsystencja jak zwykle, raczej się nie pieniła ( co to w ogóle znaczy, że się pieni? jak to wygląda) tyle, że wystrzeliła.
Wiem, że miałyście z takimi rzeczami do czynienia i co? Jest to coś czym należy się niepokoić ( bo czytam w netcie różne informacje np.dot.biegunki) czy raczej spoko?

[MoTyleKsw]

Napisane przez Magiusa

Mam pytanko, bo pamiętam, że wiele z Was to miało- strzelające kupki.
Dziś nam się trafiła. młody się prężył, gężył, więc wzięłam go na przewijak zmienić pieluchę i zrobić masażyk, a tam się okazało, że od 4h żadnej kupy nie było i podczas masażu sobie jedna wystrzeliła na ok 10 cm. Kolor jak zwykle żółty, rzadka jak zwykle z kilkoma grudkami. Czyli konsystencja jak zwykle, raczej się nie pieniła ( co to w ogóle znaczy, że się pieni? jak to wygląda) tyle, że wystrzeliła.
Wiem, że miałyście z takimi rzeczami do czynienia i co? Jest to coś czym należy się niepokoić ( bo czytam w netcie różne informacje np.dot.biegunki) czy raczej spoko?

Pieni się jak hmmm cienki płyn do zmywania. Widac normalnie pęcherzyki powietrza w niej. A, że strzela u dziecka na piersi to raczej normalne. A o biegunce mówimy, gdy tych kup jest dużo więcej poza normę i są wodniste.

Aaaa podczytywałam, że wyszliście!!! Super! Dobrze, że jednak zacewnikowali go i wyszło jałowo.

[barwineczek]

ja myłam przez miesiąc płatkami dla niemowlaków z przegotowana wodą i któregoś razu mały dostał takiego odparzenia że płakac mi się chciało, zadzwoniłam do pediaty i kazała myć pupę zawsze pod bieżąca wodą, od miesiąca po każdej kupie chodzę z dzieckiem na przedramieniu pod kran i mydełkiem myję, mam już takie mięsnie bo w końcu prawie kg na jednej ręce nosić to niezłe ćwiczenie

[banka26]

Napisane przez metropolitan

witam was dziewczyny.

sorry, że wcale nie piszę.... jakoś nie mam weny kompletnie! dzieciaki zajmują mi dużo czasu też... ale ogólnie u nas wszystko w porządku, mały jest kochany i grzeczny, ładnie śpi w nocy. Za to borykam się z mega ogromnym problemem zazdrości u Blanki. Są nawet w przedszkolu problemy, bo bije wszystkich chłopaków odkąd Kubuś się pojawił. W domu też potrafi bardzo dokuczać Kubusiowi. No ale ostatnio jest lekka zmiana na lepsze.

pozdrawiam was wszystkie no i dzieciaczki oczywiście.

Przejdzie jej moj niby 7 lat tez przezyl pojawienie sie brata na swiecie

Napisane przez Veronic

o kurde on pije ten nutramigen ze smakiem

bleeee moj sie nie dal po calym dniu placzu i.plucia nim dalismu mu jego mleczko alez byla radosc heeet

Napisane przez axella

Zunia walnela kupe swiata. Byla na nogach, plecach, brzuchu.. Wszedzie. Gigantyczna
A teraz spi jak aniolek z lapkami w gorze i usmiechem. Szkoda ze foto nie wyjdzie bo ciemno :p a flesz ja obudzi

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

to ty tez idz spac

Napisane przez XxXJuSstiii

w urzędzie?? my u fotografa normalnie

My tez ale w urzedzie hee

[barwineczek]

Napisane przez Magiusa

Mam pytanko, bo pamiętam, że wiele z Was to miało- strzelające kupki.
Dziś nam się trafiła. młody się prężył, gężył, więc wzięłam go na przewijak zmienić pieluchę i zrobić masażyk, a tam się okazało, że od 4h żadnej kupy nie było i podczas masażu sobie jedna wystrzeliła na ok 10 cm. Kolor jak zwykle żółty, rzadka jak zwykle z kilkoma grudkami. Czyli konsystencja jak zwykle, raczej się nie pieniła ( co to w ogóle znaczy, że się pieni? jak to wygląda) tyle, że wystrzeliła.
Wiem, że miałyście z takimi rzeczami do czynienia i co? Jest to coś czym należy się niepokoić ( bo czytam w netcie różne informacje np.dot.biegunki) czy raczej spoko?

u nas się bardzo pieniła, przy każdej zmianie pieluchy dorabiał taką pianę, dzieci tak mają, poprostu przewód pokarmowy jest zagazowany

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

idę spać, zmeczył mnie ten dzien, zwłaszcza załatwianie spraw budowy z 3 ekipami jednocześnie, obiecałam sobie sen o 22 a tu znowu dupa a jutro jest dzień ćwiczeń więc też nie pójdę wcześniej

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Magiusa

No to super ze policja jest po Twojej stronie bylentak dalej i wygrasz
Ja chyba przejde na mm. W tym szpitqlu mam mega stresa i chyba mlody nie dojada.
Najpierw jam zrobil cyrk z powodu brzuszka o 3 i 5 to przyszly pielegniarki i patrzyly na mnie jak na debila ze nie umiem dziecka ze wzdeciami uspokoic w nocy. Rano na wazeniu zobaczyly pupe i z tekstem ze mam czesciej pieluchy zmieniac. A.kurde to id 1 dnia z chusteczkami a nie od niezmieniania pieluch bo czasem co 20 min zmieniam.
Stresuje sie wiec wynikami Mlodego ( bo dodam ze mimo ze na cycku to stwierdzili ze niedopojony chyba) , ich tekstami do mnie, tym ze go uslokoic nie umiem. Wszystkim i on chyba przez to mniej je bo pokarm mi sie zmniejsza. Mam juz dosc. Tym bardziej ze moje dsiecko z butelki wody nie chce pic a ze strsykawki pluje lub krztusi sie i nie wiem czym go dopajac, ile i kiedy...zwariuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

myj pupę pod bieżącą wodą, może ma tak delikatną skórę jak mój

[maarchewka]

Napisane przez ankaaa206

----
wyglądam jak czlowiek, pasemka, ścięłam się na boba, kupiłam marynarkę i odżyłam!!
mały został z tatusiem na 4 h, od nichcenia, zmęczenia i głodu wypił 100 ml ale nerwa miał że cycusia nie było, ale i tak nie zasnął dopiero jak wrociłam, pocyckowałam, potuliłam, padł jak zaczarowany a ja w między czasie z powerem wysprzątałam cale mieszkanie, dokończyłam ciasto i zrobilam obiad o 18 tesciowa wpadnie
jeden wypad do fryzjera a baterie mam naładowane chyba na miesiąc

ulalala

---
mieliśy miec dzisiaj szczepienia... ale pani doktor zobaczyła morfologię z dwóch tygodni temu i jej się nie podobała...głównie ze względu na podwyższony Aspat, mamy 106 a norma do jakis 30 czy 40.. dostaliśmy skierowanie na USG jamy brzusznej na CITO, mam potwórzyc morfologie i zrobić mocz..
USG od razu zrobiliśmy - okazało się że wszystko w porządku. morfologia we wtorek...
Stąd pytanie o mocz bo nie dostałam skierowania - jak mam go zrobić- mam nalać do sterylnego pojemnika i zawieść do przychodni i mi go przyjmą, czy muszę mieć skierowanie, czy jakoś za to płacę?? Pisałyście o jakiś woreczkach, ale cos motyl pisała ze beznadzieja i lepiej do pojemnika zebrać, a ze sisior to powinno nie być problemu (chyba)

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

ulalala

---
mieliśy miec dzisiaj szczepienia... ale pani doktor zobaczyła morfologię z dwóch tygodni temu i jej się nie podobała...głównie ze względu na podwyższony Aspat, mamy 106 a norma do jakis 30 czy 40.. dostaliśmy skierowanie na USG jamy brzusznej na CITO, mam potwórzyc morfologie i zrobić mocz..
USG od razu zrobiliśmy - okazało się że wszystko w porządku. morfologia we wtorek...
Stąd pytanie o mocz bo nie dostałam skierowania - jak mam go zrobić- mam nalać do sterylnego pojemnika i zawieść do przychodni i mi go przyjmą, czy muszę mieć skierowanie, czy jakoś za to płacę?? Pisałyście o jakiś woreczkach, ale cos motyl pisała ze beznadzieja i lepiej do pojemnika zebrać, a ze sisior to powinno nie być problemu (chyba)

Woreczki są cholernie beznadziejne bo my przez nie w szpitalu wylądowaliśmy. Nie wiem jak trzeba umyć te części intymne i jak przykleić by się nie załapały żadne bakterie.
Odnośnie moczu to wydaje mi się, że powinnaś mieć skierowanie aczkolwiek w niektórych szpitalach dziecięcych czy położniczych można przywieść próbkę i po prostu opłacić badanie. Osobiście więc polecam zadzwoń sobie do szpitali u Was i zapytaj czy możesz przywieść próbkę na badanie bez skierowania i ile Cię to będzie kosztowało.

[colorblue]

Napisane przez axella

ale ja sie nie martwie. to on wychodzi na debila bo uprzykrza mi zycie bez sensu.bez zadnego celu. i nie omieszkam wspomniec ze przeszukiwanie MOICH DOKUMENTÓW to tez wykroczenie.

a jesli to czyta to wlasnie wpada w szal,dzwoni na policje,pogotowie,straz pozarna, do znajomych,przeciez TAAAAAAAKIE ma znajomosci, szybko! adwokat!sedzia! lekarz! śmieciarz!

tym optymistycznym akcentem koncze siedzenie przy lapu i spadam do lozeczka. Zunia spi

He he ;-)

Napisane przez happy blue

maluska- odnośnie ślinienia, w 3 miesiącu życia gruczoły ślinowe zaczynają pracować intensywniej i produkują duże ilości śliny, to fizjologicznie normalne. Helenka też robi bąbelki ze śliny




jak to dobrze, że nie kupowałam ubranek podczas ciąży współczuję, bo pewnie część nie pasuje do sezonu.... allegro?



Banka u nas biogaja się sprawdziła, bo nie było prawdziwych kolek jak u Was...na takie ostre jak wiadomo nic nie pomaga ale jak niektóre dziewczyny nie mogą znieść takich normalnych rewolucji brzuszkowych maluszków, jak ja nie mogłam, to może się sprawdzi.
Nie wiedziałam, że w urzędzie robią zdjęcia dzieciaczkom, ciekawe czy u nas też tak jest a Wy wyrabiacie te dowody w konkretnym celu czy po prostu tak? mi potrzebny na wyjazd z kraju.



metro, myślę, że teraz już będzie tylko lepiej z Blanki reakcjami, wyrastają dzieciaczki z tego! pozdrawiam



a na tym nie jest napisane, że od 6 miesiąca? dostałam taką puchę od naszej pediatry i w domu doczytałam taki szczegół

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Barwineczek- wiem, że układ pokarmowy od trzeciego miesiąca ż. pracuje normalnie, ja napisałam ku pokrzepieniu "młodszych mam", że u nas przy końcu drugiego już się unormowała sytuacja bo wiem, że się wtedy myśli, że to się nigdy nie skończy, ale kończy się i życie z niemowlakiem jest odtąd o niebo piękniejsze

Tymek też zaczął robić bańki ze śliny

Napisane przez MoTyleKsw

Axella mam nadzieję, że twój ex się jeszcze opamięta

Veronic jestem pod wrażeniem, że wypił bez krzyku to świństwo tymbardziej, że wcześniej był tylko na Twoim mleczku. Ale dziwi mnie to, że był jakiś problem z zakupem Nutramigenu bez recepty

A co do problemów brzuszkowych jeszcze, siostra TŻ dzis mi opowiadała, jak to jej mała przechodziła rewolucje z brzucholem. Mówi, że autentycznie dziecko spało 1 h na dobę przez 3 msc!!! przez 23 h płakało. Nie pomagały leki robione specjalnie na receptę. Zapewniali ją, że po 3 msc przejdzie i co i dupa. Później, że po 6 msc i też nic. Dziecko ryczało do roku czasu. Nie chciało nic innego jeść tylko cyca i tak karmiła do 18 msc, mała jak nie dostała cyca to histeria. W końcu ją odstawiła i dziecko przez miesiąc jadło jak niemowlaczek i wpadło w anemię. Młodszego też karmiła 18 msc, ale mówi, że tylko spał i jadł i teraz już ma prawie 2 latka i wcina wszystko. Reguły nie ma. Ale mówi, że z biegiem czasu, żałuje, że tyle karmiła, że teraz dopiero ma czas cieszyć się macierzyństwem, bez ciągłego latania z cycem na wierzchu. (pewnie chciała mnie pocieszyć, że u nas butla) no i że z tymi przeciwciałami to o kant dupę potłuc bo obydwoje non stop chorują

Młoda dziś kończy 2 msc. jakaś niemrawa jest. Przespała cały dzień z przerwami na jedzenie. Albo tak odbija wizytę gościu albo pogoda Zauważyłam, że robią jej się pleśniawki ;( Nie chcieli TŻ nic sprzedać w aptece na to, bo musi być do konsultacji z lekarzem i recepta, nawet na lek bez recepty, bo większość jest po 1 roku życia.
Miałam jeszcze coś pisać, rzecz jasna nie wiem co. Aaaaa TŻ zrobił sobie dziś tatuaż Matylda z kwiatami japońskimi. Za 3 tyg wypełnienie kolorem to się pochwalimy
Odebraliśmy jedno auto od mechanika. Zrobił na szybko 180 zł i powiedział, że w ogóle nie powinien nam go oddawać bo wszystkie hamulce w nim to szmelc i że stanowimy zagrożenie na drodze Umówiliśmy się na przyszły tydzień, że oddamy dwa. Za alfę i hamulce 1000 zł ;(

My też walczymy z pleśniawkami. Poszłam do apteki i kupiłam na to Aphtin. Bez recepty za nie całe 3 zł. Idź do innej apteki:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez barwineczek

mnie chyba tez tyle zostało, choć postanowilam nie ważyć się do kolejnej wizyty u dietetyczki przez półtora miesiąca z dietetyczką schudłam 3,2kg ale tłuszczu 4,7 przyrósł mi kilogram mięśni, z wieku metabolicznego 40lat zeszłam do 30 ćwiczę co drugi dzień 40min aeroby, orbi lub bieganie o 21. Ogólnie myślałam że szybciej pozbędę się tych kilogramów

zazdroszczę motywacji

Napisane przez barwineczek

mój Nikoś też preferuje prawą stronę, w leżaczku układam pieluszkę żeby odwracał, do snu kładę na boku żeby się mięśnie rozlużniały, podchodzę do niego z lewej strony i zabawiam też z tej. Podobno to pozostałości z ułożenia w brzuchu

pewnie tak bo mala czułam w bardzo nietypowym ustawieniu woreczki już uszyte, ryz kupiony - od jutra testujemy.

Napisane przez barwineczek

Pytanie do dziewczyn karmiących piersią, czy miałyście już miesiączkę i owulację?

nie i jest mi to baaaardzo na reke nie lubie lata z podpaskami

Napisane przez barwineczek

Pochwalę się jeszcze co zamówiłam Nkiemu na chrzest (będzie w tą sobotę)

sliczny szkic.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez szprotka_mada

Mój Kubuś ma już 4 tygodnie- szok jak szybko to zleciało! I dzisiaj wywalił matce kilka chyba świadomych uśmiechów jak matka do Niego gugała... A niedawno leżałam rozwalona na łóżku i parłam

dla Kubulka za okragly miesiąc a w temacie porodu - widziałam dzisiaj dwutygodniowa dzidzie i jestem w szoku, ze mam już taaaakie duże dziecko. kurcze jak dzieci się ekspresowo zmieniają. dzidziuś taki zupełnie "nieświadomy", malutki. a ja mam w domu duza usmiechajaca się kontaktowa panienke

[Ashyshqa]

Napisane przez cynamon_owa

Cześć

Uroczyście informuję, że Adaś pojawił się na świecie 5 lipca, sn przez poród wywoływany w połowie 37tc. Waga 2999g, 49cm

Póki co uczymy się siebie nawzajem ale myślę, że ogarniemy wszystko w najbliższym czasie.

Pozdrawiamy i do napisania

Wielkie gratulacje Cynamonku! Ostatnio przejeżdzałam przez Twoje miasto i o Was myślałam Mam nadzieję, że będzie okazja się spotkać kiedyś

Napisane przez puchatkowa

Dzięki Ada I co można go dawać mimo, że daje się już inne rzeczy? Bo ja podaję Delicol i Sab Simplex i czy to nie będzie za dużo dla Małej tyle rzeczy na raz?

Ja daję biogaię raz dziennie, delicol przed każdym karmieniem oraz bobotic doraźnie (zazwyczaj wychodzi 2 razy dziennie).



Dziewczyny, czytam Was karmiąc, ale odpisać nie mam za bardzo jak bo się ostatnio karmimy na leżąco... Dużo dłużej Sofcia wytrzymuje wtedy przy piersi i juz tak nie płacze przy jedzeniu, co nie znaczy, że generalnie mniej płacze... Diabli, nie wiem jak to będzie z neuronami, czy co tam się w związku z płaczem gorzej w mózgu wykształca u mojego dziecka

Happy jestem cały czas tylko tak jakby zacznie. Przecież ja bez Was żyć nie mogę

Zaczełam pisać tego posta jakieś dwie godziny temu, może wcześniej... W między czasie mieliśmy taki atak płaczu jak jeszcze chyba nigdy...
Nic nie pomagało: noszenie, tulenie, karmienie, chusta, windi... Wydaje mi się, że zaczęło się bólem brzuszka, ale jak już się Sofia nakręciła to nawet jak już brzunio nie dokuczał to nie była w stanie się uspokoić...

Z tego co widzę to chyba tylko ja zupełnie zrezygnowałam z nabiału Ale mam ogromne wątpliwości czy w jaki kolwiek sposób Sofii pomagam tym, czy tylko sobie szkodzę Niestety z każdym dniem jest ostatnio gorzej (a już na pewno odkąd tu przyjechaliśmy) tzn coraz dłuższe są te wieczorne sesje lamentu... Do tego sen nad ranem (3-6 w nocy) to ciągłe prężenie się i stękanie... Już sama nie wiem co robić.

Do lekarza tutaj jeszcze się nie zapisaliśmy bo potrzebujemy dowodu że mieszkamy pod wskazanym adresem, a jeszcze nie mamy umowy. W niedzele chyba widzmy się z właścicielem mieszkania to już będziemy mieli wszystkie papiery. Więc w pon pewnie wezmę małą do pediatry. Zobaczymy jakie tu jest podejście do problemów brzuszkowych. W PL każdy pediatra mówił, że to normalne i trzeba przeczekać Nikt nie zaproponował żadnych badań... Dziś po raz pierwszy kupka mi kwaśno pachniała, a wczoraj pierwszy raz zobaczylam śluz. I po czym to? Być może, że po mufince jagodowej? Już boje się cokolwiek wprowadzać do diety

Veronic - test kerrego czy jak to się tam zwie to chyba tylko w Białymstoku robią Sama chciałam go zrobić i dzwoniłam do kilku sieci labów w Warszawie i nikt tego nie robi Ale może gdzieś koło Ciebie coś znajdziesz...


A tak bardziej pozytywnie:

Dziś zaliczyliśmy pierwsze kąpanie w wiadrze. Rewelacja! Żałuję, że już w PL nie kupiliśmy. Dałoby radę je przesłać- wypakowałabym je ubraniami i nie zajmowałoby dużo dodatkowego miejsca. No ale trudno, zaczynamy teraz i Sofcia była w kąpieli bardzo zadowolona

Nie wiem czy Wam pisałam ale ze wszystkich wkładek laktacyjnych, jakie próbowałam najlepsze są lansinoh. Właśnie sobie kupiłam w promocji zapas na 2 -3 m-ce(obym tylko tyle karmiła!). Są cienkie, ale chłonne, wyprofilowane, pakowane pojedyńczo (fajne to, bo higieniczne, ale mało ekologiczne) i z klejem w dwóch miejscach więc się nie przesuwają. Widziałam, że na all można duże ilości w dobrej cenie kupić. Choć wiadomo, że to trochę w ciemno zakup, bo kto wie jak długo będą potrzebne

Wiecie, że tu o noc trwa od ok 23.30 do 3? Mam przez to problem ze spaniem, choć zmęczona ciągle jestem.

tyle chciałam Wam napisać, do tylu wątków i poruszanych kwestii się odnieść ale już nie mam siły. Z resztą mało co pamiętam Mam nadzieję, że wrócą dobre czasy, kiedy mogłam być i odpowiadać na bieżąco.

[Magiusa]

Apropo tej utraty wagi to ja przez te stresy i zaledwie 2,5 dnia w szpitalu straciłam prawie wszystko i miesiąc po porodzie mam+1kg i naprawdę już prawie płaski brzuch..jest góreczka może na 2 cm.
Mam nadzieje, że jednak na pokarmie się to nie odbije.

[diabli]

Napisane przez komiksowa

Nie jesteś sama. Mój księciunio też o 5 uważa, że to najlepszy czas na robienie mega kupy i zabawę..

hehe, bo to najlepsze pory - polnoc kiedy matka już pada z nog...i 5 rano, kiedy powieki sa zbyt ciężkie u nas dokładnie tak to dzisija wygladalo!

Napisane przez komiksowa

Diabli super wycieczka. Fajnie masz, że mieszkasz w Bielsku. Miałam okazję tam "szczytować" na wycieczkach z Pracownią na Rzecz Wszystkich Istot. Piękne tereny. Szczególnie, jak musieliśmy wejść do schroniska o 12 w nocy z całym bagażem na plecach, a w międzyczasie przytulać się do drzew i z nimi rozmawiać
W ogóle ta Twoja Nela to dziecko anioł, cały czas grzeczna, albo nas okłamujesz .

oj tak Bielsko jest piękne a Nelcia - naprawdę bezproblemowa. oby jej tak zostało.
wrocilismy do domu kolo 21, mala spedzala czas z babcia. zdziwiliśmy sie, ze dziecko jeszcze nie spi - pewnie imprezowaly szybki cycus, buziak, zgaszone swiatlo i dziecka nie ma. uwielbiam ja za to "samotne" zasypianie

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez cloche

najlepsze z tego pasienia/pasania (???), ze humany max 3 flachy na dobe dostaje. oby to wystarczylo, bo chce go moim karmic. a cena super! podobno to jedno z lepszych mm, wiec tylko sie cieszyc

humana chyba jest najdłużej na rynku, maja doświadczenie. sama bylam nia dokarmiana

Napisane przez cloche

co do uszu - uwazac z woda, zeby nie nalecialo... twarz i glowke mozna szmatka umyc przed kapiela, chyba ze wlosow wiecej to glowe odchylona ostroznie w wanience. uszy szmatka, potem wacikiem z zewnatrz wycieramy. za uszami tez do sucha. a dziure to tylko tak na wylocie jak miod wylazi

coz za szczegolowa instrukcja! danke!

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez Magiusa

No to super ze policja jest po Twojej stronie bylentak dalej i wygrasz
Ja chyba przejde na mm. W tym szpitqlu mam mega stresa i chyba mlody nie dojada.
Najpierw jam zrobil cyrk z powodu brzuszka o 3 i 5 to przyszly pielegniarki i patrzyly na mnie jak na debila ze nie umiem dziecka ze wzdeciami uspokoic w nocy. Rano na wazeniu zobaczyly pupe i z tekstem ze mam czesciej pieluchy zmieniac. A.kurde to id 1 dnia z chusteczkami a nie od niezmieniania pieluch bo czasem co 20 min zmieniam.
Stresuje sie wiec wynikami Mlodego ( bo dodam ze mimo ze na cycku to stwierdzili ze niedopojony chyba) , ich tekstami do mnie, tym ze go uslokoic nie umiem. Wszystkim i on chyba przez to mniej je bo pokarm mi sie zmniejsza. Mam juz dosc. Tym bardziej ze moje dsiecko z butelki wody nie chce pic a ze strsykawki pluje lub krztusi sie i nie wiem czym go dopajac, ile i kiedy...zwariuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie daj się jeszcze niedawno walczylas o laktacje. skoro masz mleko, maly przybiera i chcesz karmic to po co z tego rezygnować? a stres... wyluzuj. jesteś w szpitalu z powodu bakterii, nie z powodu niedożywienia wiec niech polozne spadają na drzewo i takie rady wypuszczaj drugim uchem!

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez barwineczek

pytanie do dziewczyn po cesarce.
Czy macie jakies bole brzucha? Mnie cały czas pobolewa jak przed @ lub owulacją, trwa to kilkanascie sekund do minuty, ale jes bardzo czeste, oprócz tego powłoki mnie bolą przy dotyku

mnie bola powloki nad blizna przy dotykaniu albo jak mnie mala okłada nozkami. poza tym jest calkiem dobrze.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez Innocence_89

ale super zazdroszcze wycieczki

wszyscy nam zazdroszczą, wiec już planujemy kolejna wyprawe tylko tym razem zabierzemy tate żeby mogl pchac wozek

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Magiusa, mialam w szpitalu te same dylematy... Kazali dopajac, mala nie chciala ani wody ani herbatki. Raz dostala mm jak nie moglam jej w nocy uspokoic. Ale potem bylo juz lepiej I piers dawala rade. Jesli przybiera to nie przejmuj sie niczyim gadaniem. Szkoda Twojej walki o KP, zebys teraz miala przez glupie piguly na mm przejsc. No chyba,ze tak bardzo stresuje Cie to czy Darek sie najada I waga nie jest w stanie Cie uspokoic. Wtedy dla wlasnego zdrowia moze warto pomyslec o mm. ale ja wciaz uwazam, ze jesli przybiera na wadze to musisz po prostu wyluzowac

i masz kochana swieta racje!

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez vil84

właśnie zbieram się do gina .... nadal bez okresu, może mi wywoła luteiną żebym mogła tabsy brać, kiedyś tylko dzięki luteinie i hormonom miałam okres i widać po ciąży się nie uregulowało :/

mialas torbiele? czy taki urok jajnikow? bo u mnie tez luteina często była w uzyciu bleee podjęzykowa. licze ze po ciąży wreszcie sie wszystko unormuje i ze kiedyś o rodzeństwo dla Nelki nie będziemy musieli az tak bardzo sie starac

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez happy blue

Moja córka w sobotę kończy 11 tygodni i waży 4430 (dane z wczoraj)

Helenka nadal drobinka

Napisane przez happy blue

My wczoraj po wizycie kontrolnej, pytałam o trzymanie główki na jedną stronę, pani doktor mówi, że wszystko jest okey, że nie jest to kwestia napięcia, bo trzymana w górze pod paszkami Helcia trzyma głowę prosto. Ale i tak tak mi się spodobał pomysł diabli na uszycie woreczków z ryżem, że podłapałam, bo pieluszka nie blokuje tak dobrze, a nie zawsze da się bodźce z jednej strony wyeliminować.

u nas tez to nie do końca przykurcz, bo wystarczylo, ze wczoraj i w nocy skupiliśmy się na trzymaniu glowki w druga strone, a dzisiaj mala już sama chętnie tak ja kladla. masuje jej delikatnie miesnie karku żeby je rozluznic, odgapilam od barwineczkowej i dzisiejsza noc mala spedzi na boczku z rozluzniona szyja. jeszcze trochę i będzie ok. a woreczki faktycznie sa fajnym pomysłem, bo dobrze ograniczają i nie musimy się bawic z podkładaniem pieluszek i innych cudow.
ciesze się, ze cos sensownego podpowiedziałam
ps. a woreczki przydadzą się później do cwiczen stopek - chwytanie palcami itd. noszenie ich na glowie (prosty chod) pamiętam z lekcji wf w podstawówce, chrześniak bawi się tak teraz na rytmice w przedszkolu

Napisane przez happy blue

Diabli- fajny pomysł, z pełnym uczestnictwem Nelki w cudach tego świata brawo, że nie zostaje tylko w sferze planowania, podziwiam! Chociaż i tak jestem pod wrażeniem, że mój mąż zgodził się na lot do Grecji i to na cały miesiąc.

oj zazdroszczę. polecimy z Wami ok? mnie baaardzo kusi CA, mala leciałaby za free, wiec zal nie skorzystać. może cos wymyślimy za kilka miesięcy na razie pozwiedzamy nasza gorska okolice hehe.

Napisane przez happy blue

Co do uszów- myję codziennie rano i wieczorem wacikiem z zewnątrz i za nimi oraz patyczkiem tę przestrzeń troszkę wgłębioną nad dziurką- w tej nie gmeram w tym wgłębieniu u góry lubi się gromadzić cienka warstwa woskowiny i jak to widzę to

dzięki, dzieci maja tyle fałdeczek, zakatkow i zakamarków, ze ciężko to ogarnąć wczoraj już prawie wychodzilysmy do lekarza, a tu znow w rekach "szpony" dobrze, ze zauwzylam, bo doktorek ogladal jak z wszystkich stron

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez happy blue

wiesz co, ale jak przybiera, to po co dopajasz? nawet jak są upały to nie trzeba. moim zdaniem za bardzo się nakręcasz, o wiele za bardzo. przecież super Ci przybiera. mi pediatra kazała dopajać mm, albo glukozą albo herbatką. powiedziałam, że nie widzę powodu i przystawiałam częściej do piersi. w rezultacie bardziej mi przybiera i jest super! lekarka zachwycona dzieckiem. nie daj się (dzięki diabli, jussti, że wtedy mi uświadomiłyście, że z jakichś tylko sobie znanych powodów lekarka to zasugerowała). WYLUZUJ

alez nie ma za co. po to tu jesteśmy. ja tez wylam po pierwszej wizycie u pediatry, tej z cyklu "nie przybiera-cos jest nie tak, przerostowe zwezene odźwiernika, refluks i inne cuda", a jak się okazało niepotrzebnie. gdyby nie forumowe ploty Nela już wtedy dostalaby butle mm, bo lekarz chciał "poobserwować". rozumiem, ze oni chuchają na zimne, ale po co strasza? masz racje trzeba wyluzować i zdac się na wlasna intuicje. dla mnie oczywiste było, ze dziecko spiace jak bąk, umorusane non stop mlekiem i z trzema podbródkami nie może być glodne

[diabli]

Napisane przez cloche

ja sobie tez stresa robilam... musialam pompowac i chcialam coraz wiecej, a tu coraz mniej lecialo... zaczelam podawac mm wtedy, kiedy nie mialam nic odciagniete i cyce srednio sie nadawaly do dojenia. albo jak mlody nie mial sily dobrze ciagnac - wtedy cyc tylko na uspokojenie dla niego, a dla mnie na pobudzenie laktacji, i potem szla butla humana 1 ha. calkiem rezygnowac z kp poki jakos idzie to nie mam zamiaru

mnie mamuska siedmiokrotna już w szpitalu zasugerowala, ze dokarmianie to początek końca karmienia naturalnego, jesli się nie ma czasu pilnowac ciągłego odciągania" dlatego przestalam zastanawiać się czy dokarmiać czy nie skoro cyce produkują i chce się/można.

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------

Napisane przez Mysia mysz

młody rośnie, śpi większość dnia i całe noce, z przerwami na karmienie

dobijamy do 5 kg, pediatra wychwaliła młodego drugi podbródek i tłuste udka właśnie piekę szarlotkę i dzisiaj robimy grilla

wczoraj poszłam na masaż, młody został z tatą i przespał 5 h nowy rekord spania, chyba dorasta kluska

idealne dziecko zazdroszczę masazu! chyba tez musze się wybrać bo tz stanowczo za szybk obola rece hehe.

5kg? super przybiera. Nela wazy 5100

Napisane przez Mysia mysz

gadałam z pediatrą i szczepimy na wszystko tylko meningo za rok, bo wchodzi nowa szczepionka na wszytskie szczepy

pytałam o autyzm, pediatra mówiła, że miała jeden przypadek, ale nie wywołany szczepieniem, tylko szczepienie ujawniło autyzm w wieku 1,5 roku, a w rodzinie 4 przypadki autyzmu... za 2 tygodnie szczepimy 6w1 i rota, potem pneumo

dzięki. a jak z tym rotawirusem? faktycznie dzieci chorują pomimo szczepien? bo jeśli tak to chyba mało sensowne szczepienie...glupieje. chyba wolalabym wybrać samochod (na czym się nie znam ) niż te głupie szczepionki

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez sharpnowaja

halooo
wieki mnie tu nie było w zeszłym tygodniu mała nie dała mi ani chwili "wolnego" a od niedzieli jestem u rodziców. Widzę same plusy pobytu tutaj:
- wychodzę przed klatkę i jest mnóstwo znajomych z dziećmi (średnio 20 dzieciaków w przedziale wiekowym od urodzenia do 10 lat). Czasami można naliczyć nawet 40 dzieciaków (serio! w szoku byłam) jak się zejdą z pobliskich bloków. Więc na prawdę jest wesoło.
- dużooooooo ławek (a nie pół godz w jedną stronę żeby chwilę usiąść i to w słońcu)
- mamusia + tatuś + braciszek z rodzinką
i dużo by tak wymieniać, tylko TŻta mi tutaj brakuje

u nas tez jest cudny wysyp maluchow wśród znajomych mam same takie dzidziusie i codziennie dowiaduje się o kolejnych
dzisiaj spotkałam znajomego z dwutygodniowa corka, wczoraj dumny dziadek chwalil się, ze koledze początkiem czerwca urodzila się corka...swoja droga same dziewczynki! (Lilianka, Lenka, Marlenka, Zosia, Marysia, Jagodka, Zuzia, Michalinka) i tylko 3 chlopcow (Mateuszek, Bartus i Hugo). wszystkie dzieci maj-lipiec!
oj wesoło będzie za jakiś czas. rodzice powspominają jak fajnie szalało się na osiedlu, a dzieci stworzą nowe pokolenie rozrabiakow
ale jest inaczej niż kiedyś. srodek dnia, wakacje a plac zabaw pusty. dopiero pod wieczor rodzice wracają z pracy i robi się tłoczno. my biegaliśmy od rana do wieczora i nawet przerwa na obiad była kara...

Napisane przez sharpnowaja

I chwalę się że staram się małą przestawić żeby nie spała na rękach tylko na łóżku. Pierwszy dzień był ciężki i gdyby nie to że tu nie mam jak z nią spać na rękach bo mi niewygodnie to pewnie z 10 razy bym dała za wygraną. Wczoraj już było lepiej, ale jeszcze płakała a dziś to jest jeszcze lepiej. Więc powoli powoli do przodu.
I kupiłam kieckę na chrzciny, tzn mamusia kupiła na ciuchach za całe 1 zł (w sumie kupiła 8 sukienek, każda za złotówkę)
Poczytam was trochę

pokazesz sukienki?
za efekty wychowawcze wielkie

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez ankaaa206

wyglądam jak czlowiek, pasemka, ścięłam się na boba, kupiłam marynarkę i odżyłam!!
mały został z tatusiem na 4 h, od nichcenia, zmęczenia i głodu wypił 100 ml ale nerwa miał że cycusia nie było, ale i tak nie zasnął dopiero jak wrociłam, pocyckowałam, potuliłam, padł jak zaczarowany a ja w między czasie z powerem wysprzątałam cale mieszkanie, dokończyłam ciasto i zrobilam obiad o 18 tesciowa wpadnie
jeden wypad do fryzjera a baterie mam naładowane chyba na miesiąc

jutro wszystkie będą dzwonic do fryzjerow "dzien dobry, musze naladowac baterie" hehe.
mnie dzisiaj humor poprawily zakupy obuwnicze gorzej ze spodniami - przymierzyłam w jakims mlodziezowym sklepie rozm. 42!!! i nie mogłam dopiac większych nie produkują

[diabli]

Napisane przez nuna2

Melduję tylko, że żyję U nas od wczoraj masakra.. Drze się co po chwilę, tylko do południa jest spokój Tak mi jej szkoda Wczoraj odpadały mi ręce, czuje cały kark spięty... Nie wiem, czy ja robię coś nie tak... Nie jem nic nowego, a ona i tak ma problemy z brzusiem... Najchętniej to non stop by była na rękach albo przy cycku,,,, A mleko jest.

bądź dzielna i wszystko robisz najlepiej jak umiesz. bierz przykład z Banki, musisz wyluzować i po prostu pogodzić się z tym, ze kolki sa i mina za 3 miesiące

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez joooasia

Od soboty jesteśmy w domu Jaś jest po prostu złotym dzieckiem Prawdziwy płacz słyszałam do tej pory w sumie tylko jeden raz - przy pierwszej kąpieli w domu. A tak - śpi, je i robi w pieluchę Jak się budzi, to woła mnie mówiąc "E!". Za każdym razem się z tego śmieję Karmię go piersią, od soboty do wtorku przybrał na wadze 400 g Generalnie jeszcze się siebie uczymy, ale idzie nam coraz lepiej

u nas tez w kolko "E!" a ostatnio mloda 3 razy powtorzyla cieniutkim glosem za tata "a guuuu"

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez becik_4

zdarza sie waszym dzieciom ze śpią a nagle budza sie z wielkim placzem takim od razu nie przebudza sie nie kweka tylko od razu wielki ryk rece wyprostowane i zanoszenie sie musze od razu podelciec do niego i przytulic dopiero sie uspokoi i tak mam raz do dwoch dziennie i tylko w dzięń wczesniej myslalm ze mu sie cos sni ale tak codziennie? moze to cos na podlozu nerwowym?

Nela miała tak raz - a powodem była brzeczaca jej nad uchem mucha

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Napisane przez barwineczek

czy wasze dzieciaczki ulewają?

zdarza się, ale coraz rzadziej

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Napisane przez ada32

hej hej..

byłam wczoraj na wizycie patronażowej z Gabrielem..
wszystko jest ok..a nawet spisał się dobrze i spał cały czas..
na 3 tygodnie i 2 dni waży 4300

wychodzi na to że przybiera pół kilo na tydzień...

z kolkami/wzdęciami radzimy sobie coraz lepiej..trwa jeśli w ogóle to trwa to już góra do godziny..

masujemy brzuszek i nosimy się przytulając w różnych pozycjach..na końcu Windi I JEST EFEKT....zakończony uśmiechem i totalnym spokojem..

nadal podaje ..co poparła położna i pediatra co drugi dzień biogaie....
od dziś po przerwie kilkudniowej również delikol.......

kupki dziś mamy brzydkie..takie kurze białko z mnóstwem gródek ...
byc może jednak zjedzony przeze mnie serek i śmietankowe lody mu nie służyły..a kiedy odstąpiłam od przetworów nabiałowych i przez tydzień nie jadłam nawt masła..nie było problemu..i kupka była żółciutka i bez śluzowatej mazi...więc tak jak piszę delikol podaje od dziś znowu i nabiał chyba pójdzie na razie w odstawkę ...a szkoda bo bardzo lubię (prócz mleka czystego)....



podczytałam co nieco co u was ale troche tylko przyznaje...

axella.....walcz....stras zne ale dasz radę..
przykry facet..znam tego rodzaju syfy ..wiem że i tacy mają słabe punkty..a jego zagrania to tak naprawdę chwytanie się brzytwy...jest osaczony i bezradny...więc zachowuje się nieracjonalnie...


veronic .... nie rezygnuj z karmienia ..twój opis pasuje mi do nietolerancji laktozy+ gazy...spróbuj odstawic nabiał(nie jedz też za dużo słodyczy).dawaj nadal delicol...(5 kropli przed karmieniem) około co dwie godziny....i jakiś probiotyk ....

jednym słowem mamusia znalazła już sposób na każdy problem
Gabrys rosnie w ekspresowym tempie. przyznaj się, ze rozpuszczasz mu w mleku drozdze

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:11 ----------

Napisane przez barwineczek

jak myjecie dzieci, jak zrobią kupkę?

dwa razy postanowiłam mala wykapac w dzień, bo kupa była po pachy pod biezaca woda w umywalce jakos jeszcze nie udało nam się sprobowac. zazwyczaj wystarczają chusteczki, choć zużywam ich czasem naprawdę dużo :P

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

Napisane przez puchatkowa

Dzięki diabli Chętnie bym spróbowała ale ja mam cyce tylko w nocy jak Młoda dłużej pośpi i dziś aż ją wybudzałam na karmienie. A tak to są mięciutkie flaczki i nie wiem czy cokolwiek ściągnę, no ale spróbuję chyba

flaczki tez mogą być pelne mleczka!

Napisane przez puchatkowa

Ada czy tą biogaję masz na myśli jako probiotyk? Co ona takiego daje?

podaje ktoras zamiast biogai dicoflor? czym one się roznia?

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez cloche

moj nie ulewa wcale, ale wczoraj i dzisiaj dwa razy ulal. i to oba razy u tesciowej na rekach... wiec moze to ona taki wplyw na niego ma

zle prady pewnie za bardzo bujala

[diabli]

Napisane przez Innocence_89

Ufff..nadrobiłam
Mateuszek śpi.Dziewczyny on jest przekochany i prześliczny...Dzisiaj byliśmy u Pani doktor ,wysypka juz prawie znikła mamy do niedzieli brac jeszcze syropek i calcium, jak sie ciesze bo juz sie martwiłam i miałam straszne wyrzuty ze przez moje jedzenie mu wyszła ta wysypka. W sreode szczepienie i dziś karmiłam Małego i płakałam bo pediatra powiedziała że ta szczepionka na żółtaczke jest bardzo bolesna...ja nie zniose jego płaczu...mój Synus tak żałośnie płacze że chyba serce mi pęknie. Nigdy jeszcze nie dopuściłam żeby płakał dłużej niż kilka sekund i to tez w wyjątkowych sytuacjach, a tu musze sie przyglądac jak moje dziecko cierpi
Problemów z brzuszkiem wogóle nie mamy , Synus nie miał jeszcze ani jednej kolki, kupki robi regularnie po kilka dziennie Teraz sobie śpi i juz powoli mamy unormowany dzień. A najśmieszniejsze jest to że mój Synuś usypia punktualnie po20:00 wstaje około 23 -24 później za 3-4 godziny karmimy sie i bez problemu od razu usypia i znowu za kolejne 3-4 godzny i jak zobaczy że w pokoju jest jasno to juz nie uśnie w łożeczku w łóżeczku śpi tylko jak jest już ciemno:P a tak to w dzień to albo na swojej podusi do karmienia albo u mnie na brzuszku albo w wózku jak jesteśmy na spacerze
i jeszcze zdjęcie sprzed jakichś 2 tygodni ale nie mogła sie oprzeć żeby nie wstawić mojego kochanego kibica
i drugie przekochane zdjecie Mateuszka wyszykowanego z prezentem dla Tatusia w Dzień Ojca (obciełam mój biust bo było niecenzuralnie:P)

slodziak

a szczepienie - igla fakt była dluuuga, Nelka krzyczała na pol przychodni, ale była bardzo dzielna wystarczylo przytulenie się do mamy, polozenie w wozku, bezpiecznym miejscu które zna i spala nie martw się na zapas, bo maly wyczuje Twoje emocje. dacie rade

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Napisane przez banka26

A my mamy nowego czlonka rodziny furby zamieszkal z nami wlas ie go zakupilismy mlody szczesliwy w sumie to on sobie kupil ja mu tylko dolozylam troszke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kolejna geba do wyżywienia faaajna zabawka!

[Elusiek]

Napisane przez maarchewka

ulalala

---
mieliśy miec dzisiaj szczepienia... ale pani doktor zobaczyła morfologię z dwóch tygodni temu i jej się nie podobała...głównie ze względu na podwyższony Aspat, mamy 106 a norma do jakis 30 czy 40.. dostaliśmy skierowanie na USG jamy brzusznej na CITO, mam potwórzyc morfologie i zrobić mocz..
USG od razu zrobiliśmy - okazało się że wszystko w porządku. morfologia we wtorek...
Stąd pytanie o mocz bo nie dostałam skierowania - jak mam go zrobić- mam nalać do sterylnego pojemnika i zawieść do przychodni i mi go przyjmą, czy muszę mieć skierowanie, czy jakoś za to płacę?? Pisałyście o jakiś woreczkach, ale cos motyl pisała ze beznadzieja i lepiej do pojemnika zebrać, a ze sisior to powinno nie być problemu (chyba)

woreczki dobre sa tylko u chlopakow i to jak malego trzymasz bez ruchu pod kontem bo inaczej wszytko wyplywa, w szpitalu jak bylismy dziewczyna ktora miala corke trzymala pojemnij i probowala zlapac siuski bo z worka wycieklo, po 3 h i 2 kupach jej sie udalo

Dziewczyny wasze dzieci wymiotowaly? chodzi mi o typowe wymioty a nie ulewanie. 2 h temu adi dwa razy chlusna potem jeszcze raz dzwonilismy na pogotowie do pediatry, podalam mu wode jak kazali i za godzine mam karmic, jak bedzie cos nie tak kazali przyjezdzac oby sie tylko nie odwodnil

[diabli]

Napisane przez metropolitan

witam was dziewczyny.

sorry, że wcale nie piszę.... jakoś nie mam weny kompletnie! dzieciaki zajmują mi dużo czasu też... ale ogólnie u nas wszystko w porządku, mały jest kochany i grzeczny, ładnie śpi w nocy. Za to borykam się z mega ogromnym problemem zazdrości u Blanki. Są nawet w przedszkolu problemy, bo bije wszystkich chłopaków odkąd Kubuś się pojawił. W domu też potrafi bardzo dokuczać Kubusiowi. No ale ostatnio jest lekka zmiana na lepsze.

pozdrawiam was wszystkie no i dzieciaczki oczywiście.

hehe Blanka meski bokser wszystkim facetom się obrywa za braciszka wybacz rozbawilas mnie zycze szybkiego poskromienia malej zlosnicy

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

slyszalyscie taka teorie, ze smoczki wymienia się co 3 tygodnie?

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, czytam Was karmiąc, ale odpisać nie mam za bardzo jak bo się ostatnio karmimy na leżąco... Dużo dłużej Sofcia wytrzymuje wtedy przy piersi i juz tak nie płacze przy jedzeniu, co nie znaczy, że generalnie mniej płacze... Diabli, nie wiem jak to będzie z neuronami, czy co tam się w związku z płaczem gorzej w mózgu wykształca u mojego dziecka

hehe, Sofia już z góry jest "skazana" na bycie madra dziewczynka. no i te geny kochana, geny!
tez najbardziej lubimy karmic się na lezaco.

Napisane przez Ashyshqa

Dziś zaliczyliśmy pierwsze kąpanie w wiadrze. Rewelacja! Żałuję, że już w PL nie kupiliśmy. Dałoby radę je przesłać- wypakowałabym je ubraniami i nie zajmowałoby dużo dodatkowego miejsca. No ale trudno, zaczynamy teraz i Sofcia była w kąpieli bardzo zadowolona

poprosimy wiaderkowa fotke

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Napisane przez Elusiek

Dziewczyny wasze dzieci wymiotowaly? chodzi mi o typowe wymioty a nie ulewanie. 2 h temu adi dwa razy chlusna potem jeszcze raz dzwonilismy na pogotowie do pediatry, podalam mu wode jak kazali i za godzine mam karmic, jak bedzie cos nie tak kazali przyjezdzac oby sie tylko nie odwodnil

dwa razy mialysmy fontannę, raz chyba po arbuzie. wygladalo dramatycznie, mleko chlusnelo lalo się tez noskiem...ale później cisza i mala chyba zupełnie się nie przejela. odczekałam chwile i dalam jej pic/jesc. mowilam pediatrze, ale stwierdził, ze jeśli to jednorazowy incydent to nie mamy się czym przejmować.

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 02:07 ----------

coraz mniej nocnych postow - czyzby dzieci dawaly Wam w końcu spac? czy już po prostu nie macie sily?

nadrobiłam, można isc spac kolorowych gasze swiatlo.

[MoTyleKsw]

Wiedziałam, że zerowa aktywność w dzień będzie się równać aktywności w nocy A ja padam już ;( a tu już 2 godziny zabawy, a nie mam serca budzić TŻta bo jutro będzie ze szwagrem kładł instalację elektryczną w mieszkaniu i mają na to jeden dzień tylko

[banka26]

Napisane przez Ashyshqa

Wielkie gratulacje Cynamonku! Ostatnio przejeżdzałam przez Twoje miasto i o Was myślałam Mam nadzieję, że będzie okazja się spotkać kiedyś



Ja daję biogaię raz dziennie, delicol przed każdym karmieniem oraz bobotic doraźnie (zazwyczaj wychodzi 2 razy dziennie).



Dziewczyny, czytam Was karmiąc, ale odpisać nie mam za bardzo jak bo się ostatnio karmimy na leżąco... Dużo dłużej Sofcia wytrzymuje wtedy przy piersi i juz tak nie płacze przy jedzeniu, co nie znaczy, że generalnie mniej płacze... Diabli, nie wiem jak to będzie z neuronami, czy co tam się w związku z płaczem gorzej w mózgu wykształca u mojego dziecka

Happy jestem cały czas tylko tak jakby zacznie. Przecież ja bez Was żyć nie mogę

Zaczełam pisać tego posta jakieś dwie godziny temu, może wcześniej... W między czasie mieliśmy taki atak płaczu jak jeszcze chyba nigdy...
Nic nie pomagało: noszenie, tulenie, karmienie, chusta, windi... Wydaje mi się, że zaczęło się bólem brzuszka, ale jak już się Sofia nakręciła to nawet jak już brzunio nie dokuczał to nie była w stanie się uspokoić...

Z tego co widzę to chyba tylko ja zupełnie zrezygnowałam z nabiału Ale mam ogromne wątpliwości czy w jaki kolwiek sposób Sofii pomagam tym, czy tylko sobie szkodzę Niestety z każdym dniem jest ostatnio gorzej (a już na pewno odkąd tu przyjechaliśmy) tzn coraz dłuższe są te wieczorne sesje lamentu... Do tego sen nad ranem (3-6 w nocy) to ciągłe prężenie się i stękanie... Już sama nie wiem co robić.

Do lekarza tutaj jeszcze się nie zapisaliśmy bo potrzebujemy dowodu że mieszkamy pod wskazanym adresem, a jeszcze nie mamy umowy. W niedzele chyba widzmy się z właścicielem mieszkania to już będziemy mieli wszystkie papiery. Więc w pon pewnie wezmę małą do pediatry. Zobaczymy jakie tu jest podejście do problemów brzuszkowych. W PL każdy pediatra mówił, że to normalne i trzeba przeczekać Nikt nie zaproponował żadnych badań... Dziś po raz pierwszy kupka mi kwaśno pachniała, a wczoraj pierwszy raz zobaczylam śluz. I po czym to? Być może, że po mufince jagodowej? Już boje się cokolwiek wprowadzać do diety

Veronic - test kerrego czy jak to się tam zwie to chyba tylko w Białymstoku robią Sama chciałam go zrobić i dzwoniłam do kilku sieci labów w Warszawie i nikt tego nie robi Ale może gdzieś koło Ciebie coś znajdziesz...


A tak bardziej pozytywnie:

Dziś zaliczyliśmy pierwsze kąpanie w wiadrze. Rewelacja! Żałuję, że już w PL nie kupiliśmy. Dałoby radę je przesłać- wypakowałabym je ubraniami i nie zajmowałoby dużo dodatkowego miejsca. No ale trudno, zaczynamy teraz i Sofcia była w kąpieli bardzo zadowolona

Nie wiem czy Wam pisałam ale ze wszystkich wkładek laktacyjnych, jakie próbowałam najlepsze są lansinoh. Właśnie sobie kupiłam w promocji zapas na 2 -3 m-ce(obym tylko tyle karmiła!). Są cienkie, ale chłonne, wyprofilowane, pakowane pojedyńczo (fajne to, bo higieniczne, ale mało ekologiczne) i z klejem w dwóch miejscach więc się nie przesuwają. Widziałam, że na all można duże ilości w dobrej cenie kupić. Choć wiadomo, że to trochę w ciemno zakup, bo kto wie jak długo będą potrzebne

Wiecie, że tu o noc trwa od ok 23.30 do 3? Mam przez to problem ze spaniem, choć zmęczona ciągle jestem.

tyle chciałam Wam napisać, do tylu wątków i poruszanych kwestii się odnieść ale już nie mam siły. Z resztą mało co pamiętam Mam nadzieję, że wrócą dobre czasy, kiedy mogłam być i odpowiadać na bieżąco.

Niee.w Szczecinie tez robia ten test

---------- Dopisano o 07:15 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Napisane przez diabli

bądź dzielna i wszystko robisz najlepiej jak umiesz. bierz przykład z Banki, musisz wyluzować i po prostu pogodzić się z tym, ze kolki sa i mina za 3 miesiące

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------



u nas tez w kolko "E!" a ostatnio mloda 3 razy powtorzyla cieniutkim glosem za tata "a guuuu"

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------



Nela miała tak raz - a powodem była brzeczaca jej nad uchem mucha

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------



zdarza się, ale coraz rzadziej

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------



jednym słowem mamusia znalazła już sposób na każdy problem
Gabrys rosnie w ekspresowym tempie. przyznaj się, ze rozpuszczasz mu w mleku drozdze

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:11 ----------



dwa razy postanowiłam mala wykapac w dzień, bo kupa była po pachy pod biezaca woda w umywalce jakos jeszcze nie udało nam się sprobowac. zazwyczaj wystarczają chusteczki, choć zużywam ich czasem naprawdę dużo :P

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------



flaczki tez mogą być pelne mleczka!



podaje ktoras zamiast biogai dicoflor? czym one się roznia?

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------



zle prady pewnie za bardzo bujala

no wlasnie wyluzowac i pogodzic sie z losrm nasze nerwy nie skoncza kolek gazow itp. Ja tam nie wyobrazam sobie dnia bez nich heee

Napisane przez diabli

slodziak

a szczepienie - igla fakt była dluuuga, Nelka krzyczała na pol przychodni, ale była bardzo dzielna wystarczylo przytulenie się do mamy, polozenie w wozku, bezpiecznym miejscu które zna i spala nie martw się na zapas, bo maly wyczuje Twoje emocje. dacie rade

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------



kolejna geba do wyżywienia faaajna zabawka!

Heeee a nooo

My nocke taka se mlody zasna po 23 dopiero wstal po 2 potem po 5
Bleer niewyspana a teraz wstal i sprzedal mi serie usmiechow
A ja zapraszam na torcika chrystusowy wiek mnie dopadl

[Magiusa]

Co dom to eom. Mielismy idealna noc. Idealna!!! Mlody jadl o 17:30,sen, 21:50, sen, 00:30, sen, 3:30, sen, 6:30, sen. Teraz jezzcze nieco przysypia. Podejrzewam ze bedzie sie to rownalo jakiejs awanturze w dzien i moze jakims wiekszym wzdeciom ale teraz jestem szczesliwa tym bardziej ze mi sie dziexko przy pobudkach usmiechalo.
Zaczdlam podawac sab simplex przed kazdyk karmieniem, moze to tez pomaga.

A w ogole konczymy dzis miesiac!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[colorblue]

Napisane przez Ashyshqa

Wielkie gratulacje Cynamonku! Ostatnio przejeżdzałam przez Twoje miasto i o Was myślałam Mam nadzieję, że będzie okazja się spotkać kiedyś



Ja daję biogaię raz dziennie, delicol przed każdym karmieniem oraz bobotic doraźnie (zazwyczaj wychodzi 2 razy dziennie).



Dziewczyny, czytam Was karmiąc, ale odpisać nie mam za bardzo jak bo się ostatnio karmimy na leżąco... Dużo dłużej Sofcia wytrzymuje wtedy przy piersi i juz tak nie płacze przy jedzeniu, co nie znaczy, że generalnie mniej płacze... Diabli, nie wiem jak to będzie z neuronami, czy co tam się w związku z płaczem gorzej w mózgu wykształca u mojego dziecka

Happy jestem cały czas tylko tak jakby zacznie. Przecież ja bez Was żyć nie mogę

Zaczełam pisać tego posta jakieś dwie godziny temu, może wcześniej... W między czasie mieliśmy taki atak płaczu jak jeszcze chyba nigdy...
Nic nie pomagało: noszenie, tulenie, karmienie, chusta, windi... Wydaje mi się, że zaczęło się bólem brzuszka, ale jak już się Sofia nakręciła to nawet jak już brzunio nie dokuczał to nie była w stanie się uspokoić...

Z tego co widzę to chyba tylko ja zupełnie zrezygnowałam z nabiału Ale mam ogromne wątpliwości czy w jaki kolwiek sposób Sofii pomagam tym, czy tylko sobie szkodzę Niestety z każdym dniem jest ostatnio gorzej (a już na pewno odkąd tu przyjechaliśmy) tzn coraz dłuższe są te wieczorne sesje lamentu... Do tego sen nad ranem (3-6 w nocy) to ciągłe prężenie się i stękanie... Już sama nie wiem co robić.

Do lekarza tutaj jeszcze się nie zapisaliśmy bo potrzebujemy dowodu że mieszkamy pod wskazanym adresem, a jeszcze nie mamy umowy. W niedzele chyba widzmy się z właścicielem mieszkania to już będziemy mieli wszystkie papiery. Więc w pon pewnie wezmę małą do pediatry. Zobaczymy jakie tu jest podejście do problemów brzuszkowych. W PL każdy pediatra mówił, że to normalne i trzeba przeczekać Nikt nie zaproponował żadnych badań... Dziś po raz pierwszy kupka mi kwaśno pachniała, a wczoraj pierwszy raz zobaczylam śluz. I po czym to? Być może, że po mufince jagodowej? Już boje się cokolwiek wprowadzać do diety

Veronic - test kerrego czy jak to się tam zwie to chyba tylko w Białymstoku robią Sama chciałam go zrobić i dzwoniłam do kilku sieci labów w Warszawie i nikt tego nie robi Ale może gdzieś koło Ciebie coś znajdziesz...


A tak bardziej pozytywnie:

Dziś zaliczyliśmy pierwsze kąpanie w wiadrze. Rewelacja! Żałuję, że już w PL nie kupiliśmy. Dałoby radę je przesłać- wypakowałabym je ubraniami i nie zajmowałoby dużo dodatkowego miejsca. No ale trudno, zaczynamy teraz i Sofcia była w kąpieli bardzo zadowolona

Nie wiem czy Wam pisałam ale ze wszystkich wkładek laktacyjnych, jakie próbowałam najlepsze są lansinoh. Właśnie sobie kupiłam w promocji zapas na 2 -3 m-ce(obym tylko tyle karmiła!). Są cienkie, ale chłonne, wyprofilowane, pakowane pojedyńczo (fajne to, bo higieniczne, ale mało ekologiczne) i z klejem w dwóch miejscach więc się nie przesuwają. Widziałam, że na all można duże ilości w dobrej cenie kupić. Choć wiadomo, że to trochę w ciemno zakup, bo kto wie jak długo będą potrzebne

Wiecie, że tu o noc trwa od ok 23.30 do 3? Mam przez to problem ze spaniem, choć zmęczona ciągle jestem.

tyle chciałam Wam napisać, do tylu wątków i poruszanych kwestii się odnieść ale już nie mam siły. Z resztą mało co pamiętam Mam nadzieję, że wrócą dobre czasy, kiedy mogłam być i odpowiadać na bieżąco.

Wrócą te czasy napewno:-*

Napisane przez diabli

hehe Blanka meski bokser wszystkim facetom się obrywa za braciszka wybacz rozbawilas mnie zycze szybkiego poskromienia malej zlosnicy

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

slyszalyscie taka teorie, ze smoczki wymienia się co 3 tygodnie?



hehe, Sofia już z góry jest "skazana" na bycie madra dziewczynka. no i te geny kochana, geny!
tez najbardziej lubimy karmic się na lezaco.



poprosimy wiaderkowa fotke

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------



dwa razy mialysmy fontannę, raz chyba po arbuzie. wygladalo dramatycznie, mleko chlusnelo lalo się tez noskiem...ale później cisza i mala chyba zupełnie się nie przejela. odczekałam chwile i dalam jej pic/jesc. mowilam pediatrze, ale stwierdził, ze jeśli to jednorazowy incydent to nie mamy się czym przejmować.

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 02:07 ----------

coraz mniej nocnych postow - czyzby dzieci dawaly Wam w końcu spac? czy już po prostu nie macie sily?

nadrobiłam, można isc spac kolorowych gasze swiatlo.

kobieto podziwiam Cię za to cytowanie praktycznie każdego postu:-D


Ja tak wczoraj sobie myślałam o tym jak długo będziemy razem tu pisać w komplecie czytam mamy grudniowe. Ich dzieci mają po 7 mc i tak miło się robi


Witam w ten pochmurny,szary dzień:-*
Dziśíaj już 2 noc ładna od 22.20 do 5.50:-D
Godzinka karmienia i aktywności i od 7 śpi dalej.

Ja chyba też oko przymkne z tej okazji. Póki starsze łobuzy śpią

[banka26]

Napisane przez Magiusa

Co dom to eom. Mielismy idealna noc. Idealna!!! Mlody jadl o 17:30,sen, 21:50, sen, 00:30, sen, 3:30, sen, 6:30, sen. Teraz jezzcze nieco przysypia. Podejrzewam ze bedzie sie to rownalo jakiejs awanturze w dzien i moze jakims wiekszym wzdeciom ale teraz jestem szczesliwa tym bardziej ze mi sie dziexko przy pobudkach usmiechalo.
Zaczdlam podawac sab simplex przed kazdyk karmieniem, moze to tez pomaga.

A w ogole konczymy dzis miesiac!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo za miesiac

[Veronic]

hello
wpadłam na chwilkę
w nocy 2 razy dałam małemu "pyszny" nutramigen (grunt, że W nie narzeka) tzn ok 21:30 no i potem o 00:30 , a nad ranem ok 4:30 10kropli delicolu i nakarmiłam go piersią.
Mały ładnie spał czasami puścił jakiegoś bączka,ale bez większego krzyku, no i się nie prężył
ale znowu nie wiem czy to przypadek czy zależność
muszę poobserwować

Napisane przez happy blue

a na tym nie jest napisane, że od 6 miesiąca? dostałam taką puchę od naszej pediatry i w domu doczytałam taki szczegół

----------

to pewnie miałaś nutramigen 2 (swoją drogą ciekawe czemu pediatra dała Ci 2), ja mam 1 i jest na nim napisane, że od urodzenia

Napisane przez MoTyleKsw

Veronic jestem pod wrażeniem, że wypił bez krzyku to świństwo tymbardziej, że wcześniej był tylko na Twoim mleczku. Ale dziwi mnie to, że był jakiś problem z zakupem Nutramigenu bez recepty

ja też jestem w szoku ja posmakowałam dosłownie odrobinkę i miałam odruch wymiotny
u mnie w aptekach nutramigen jest na receptę.... tak samo jak mleko sojowe..

Napisane przez Magiusa

Co dom to eom. Mielismy idealna noc. Idealna!!! Mlody jadl o 17:30,sen, 21:50, sen, 00:30, sen, 3:30, sen, 6:30, sen. Teraz jezzcze nieco przysypia. Podejrzewam ze bedzie sie to rownalo jakiejs awanturze w dzien i moze jakims wiekszym wzdeciom ale teraz jestem szczesliwa tym bardziej ze mi sie dziexko przy pobudkach usmiechalo.
Zaczdlam podawac sab simplex przed kazdyk karmieniem, moze to tez pomaga.

A w ogole konczymy dzis miesiac!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za skonczony miesiac no i za piekna noc

Napisane przez colorblue

Wrócą te czasy napewno:-*






kobieto podziwiam Cię za to cytowanie praktycznie każdego postu:-D


Ja tak wczoraj sobie myślałam o tym jak długo będziemy razem tu pisać w komplecie czytam mamy grudniowe. Ich dzieci mają po 7 mc i tak miło się robi


Witam w ten pochmurny,szary dzień:-*
Dziśíaj już 2 noc ładna od 22.20 do 5.50:-D
Godzinka karmienia i aktywności i od 7 śpi dalej.

Ja chyba też oko przymkne z tej okazji. Póki starsze łobuzy śpią

oo pieknie pospał

ja tez podziwiam diabli


===
dobra spadam póki Młody przysypia, ja się pomaluję, bo na 10 do pediatry
buzka, milego dnia

[barwineczek]

Napisane przez Magiusa

Apropo tej utraty wagi to ja przez te stresy i zaledwie 2,5 dnia w szpitalu straciłam prawie wszystko i miesiąc po porodzie mam+1kg i naprawdę już prawie płaski brzuch..jest góreczka może na 2 cm.
Mam nadzieje, że jednak na pokarmie się to nie odbije.

nieżle, dużo zależy od tego ile się przytyło w ciąży

Napisane przez diabli

mnie mamuska siedmiokrotna już w szpitalu zasugerowala, ze dokarmianie to początek końca karmienia naturalnego, jesli się nie ma czasu pilnowac ciągłego odciągania" dlatego przestalam zastanawiać się czy dokarmiać czy nie skoro cyce produkują i chce się/można.

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ----------



idealne dziecko zazdroszczę masazu! chyba tez musze się wybrać bo tz stanowczo za szybk obola rece hehe.

5kg? super przybiera. Nela wazy 5100




dzięki. a jak z tym rotawirusem? faktycznie dzieci chorują pomimo szczepien? bo jeśli tak to chyba mało sensowne szczepienie...glupieje. chyba wolalabym wybrać samochod (na czym się nie znam ) niż te głupie szczepionki

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------



u nas tez jest cudny wysyp maluchow wśród znajomych mam same takie dzidziusie i codziennie dowiaduje się o kolejnych
dzisiaj spotkałam znajomego z dwutygodniowa corka, wczoraj dumny dziadek chwalil się, ze koledze początkiem czerwca urodzila się corka...swoja droga same dziewczynki! (Lilianka, Lenka, Marlenka, Zosia, Marysia, Jagodka, Zuzia, Michalinka) i tylko 3 chlopcow (Mateuszek, Bartus i Hugo). wszystkie dzieci maj-lipiec!
oj wesoło będzie za jakiś czas. rodzice powspominają jak fajnie szalało się na osiedlu, a dzieci stworzą nowe pokolenie rozrabiakow
ale jest inaczej niż kiedyś. srodek dnia, wakacje a plac zabaw pusty. dopiero pod wieczor rodzice wracają z pracy i robi się tłoczno. my biegaliśmy od rana do wieczora i nawet przerwa na obiad była kara...



pokazesz sukienki?
za efekty wychowawcze wielkie

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------



jutro wszystkie będą dzwonic do fryzjerow "dzien dobry, musze naladowac baterie" hehe.
mnie dzisiaj humor poprawily zakupy obuwnicze gorzej ze spodniami - przymierzyłam w jakims mlodziezowym sklepie rozm. 42!!! i nie mogłam dopiac większych nie produkują

szczepienie chroni przed rotawirusem, ale biegunki i wymioty mogą być z innego powodu- zakażenie bakteryjne, niestrawność itp. zazwyczaj trwają krócej niż rota

Napisane przez diabli

hehe Blanka meski bokser wszystkim facetom się obrywa za braciszka wybacz rozbawilas mnie zycze szybkiego poskromienia malej zlosnicy

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

slyszalyscie taka teorie, ze smoczki wymienia się co 3 tygodnie?



hehe, Sofia już z góry jest "skazana" na bycie madra dziewczynka. no i te geny kochana, geny!
tez najbardziej lubimy karmic się na lezaco.



poprosimy wiaderkowa fotke

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------



dwa razy mialysmy fontannę, raz chyba po arbuzie. wygladalo dramatycznie, mleko chlusnelo lalo się tez noskiem...ale później cisza i mala chyba zupełnie się nie przejela. odczekałam chwile i dalam jej pic/jesc. mowilam pediatrze, ale stwierdził, ze jeśli to jednorazowy incydent to nie mamy się czym przejmować.

---------- Dopisano o 02:09 ---------- Poprzedni post napisano o 02:07 ----------

coraz mniej nocnych postow - czyzby dzieci dawaly Wam w końcu spac? czy już po prostu nie macie sily?

nadrobiłam, można isc spac kolorowych gasze swiatlo.

ja słyszałam, że wymienia się co miesiąc i tak robię

dziwie się, że w nocy po nakarmieniu macie siłę żeby do kompa siąść, ja wręcz krokiem lunatyka podążam za zapachem poduszki

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

tak pisałyście o tym bobie, że mam ochotę obciąć włosy do ramion, a z drugiej strony mi żal, bardzo długo mi rosną

na domiar złego wyskoczyło mi coś olbrzymiego na czole, gruda z wodą w środku wielkości 7 mm, a jutro mam chrzest Nikosia ni to wycisnąć ni obejsć

[puchatkowa]

Magiusa i Color fajnie ze mialyscie nocki spoko
W sumie jak ja Mloda dokarmie mm to tez mi ladnie spi az ja wtedy musze zazwyczaj wybudzic bo w nocy wyjatkowo w koncu mam twarde cycki tak że az serio wtedy wierze ze w nich cos mam bo za dnia to sie nie zdarza

U nas brzydko i pochmurno juz drugi dzien ale mam nadzieje że da sie wyjsc dzis na spacer bo inaczej zwariuje chyba.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Banka wszystkiego najlepszego!!!

[komiksowa]

Napisane przez cloche

takie stwardnienia to mi sie robia, jak za dlugo nie odciagne pokarmu. rob tak: bardzo ciepla woda na cyce - czy to recznikiem oklad zrobisz czy pod prysznicem sobie polejesz, ale dobre pare minut tak. i potem taka rozgrzana do dojenia idziesz. jak czujesz, ze mozesz juz, to dokladasz delikatny masaz tego "guza", tak jakbys chciala pomoc mleku plynac

Tak też wczoraj zrobiłam i jest lepiej, ale Młody mi chyba sutka pogryzł, bo karmienie tą piersią to mega ból

Napisane przez metropolitan

witam was dziewczyny.

sorry, że wcale nie piszę.... jakoś nie mam weny kompletnie! dzieciaki zajmują mi dużo czasu też... ale ogólnie u nas wszystko w porządku, mały jest kochany i grzeczny, ładnie śpi w nocy. Za to borykam się z mega ogromnym problemem zazdrości u Blanki. Są nawet w przedszkolu problemy, bo bije wszystkich chłopaków odkąd Kubuś się pojawił. W domu też potrafi bardzo dokuczać Kubusiowi. No ale ostatnio jest lekka zmiana na lepsze.

pozdrawiam was wszystkie no i dzieciaczki oczywiście.

ale rozrabiara! gorzej, jak Blance któryś odda, ale trzeba liczyć na to, że tam sami dżentelmeni

Napisane przez axella

na świecie nie ma wielu idiotów.ale są tak sprytnie porozmieszczani,że ciągle na nich trafiam :brzyda:

Napisane przez MoTyleKsw

A co do problemów brzuszkowych jeszcze, siostra TŻ dzis mi opowiadała, jak to jej mała przechodziła rewolucje z brzucholem. Mówi, że autentycznie dziecko spało 1 h na dobę przez 3 msc!!! przez 23 h płakało. Nie pomagały leki robione specjalnie na receptę. Zapewniali ją, że po 3 msc przejdzie i co i dupa. Później, że po 6 msc i też nic. Dziecko ryczało do roku czasu. Nie chciało nic innego jeść tylko cyca i tak karmiła do 18 msc, mała jak nie dostała cyca to histeria. W końcu ją odstawiła i dziecko przez miesiąc jadło jak niemowlaczek i wpadło w anemię. Młodszego też karmiła 18 msc, ale mówi, że tylko spał i jadł i teraz już ma prawie 2 latka i wcina wszystko. Reguły nie ma. Ale mówi, że z biegiem czasu, żałuje, że tyle karmiła, że teraz dopiero ma czas cieszyć się macierzyństwem, bez ciągłego latania z cycem na wierzchu. (pewnie chciała mnie pocieszyć, że u nas butla) no i że z tymi przeciwciałami to o kant dupę potłuc bo obydwoje non stop chorują
Miałam jeszcze coś pisać, rzecz jasna nie wiem co. Aaaaa TŻ zrobił sobie dziś tatuaż Matylda z kwiatami japońskimi. Za 3 tyg wypełnienie kolorem to się pochwalimy
(

dżizaz, oszalałabym, a ona zdecydowała się na drugie dziecko, podziwiam!
tatuaż widać, że tatuś nad życie zakochany w swojej małej królewnie

Napisane przez Ashyshqa

Dziś zaliczyliśmy pierwsze kąpanie w wiadrze. Rewelacja! Żałuję, że już w PL nie kupiliśmy. Dałoby radę je przesłać- wypakowałabym je ubraniami i nie zajmowałoby dużo dodatkowego miejsca. No ale trudno, zaczynamy teraz i Sofcia była w kąpieli bardzo zadowolona

wiaderko jest super, Mieszkowi też bardzo się podoba, kiedy prawie sobie nogi na szyję zakłąda podczas kąpieli

[vvgh]

Napisane przez maarchewka

ulalala

---
mieliśy miec dzisiaj szczepienia... ale pani doktor zobaczyła morfologię z dwóch tygodni temu i jej się nie podobała...głównie ze względu na podwyższony Aspat, mamy 106 a norma do jakis 30 czy 40.. dostaliśmy skierowanie na USG jamy brzusznej na CITO, mam potwórzyc morfologie i zrobić mocz..
USG od razu zrobiliśmy - okazało się że wszystko w porządku. morfologia we wtorek...
Stąd pytanie o mocz bo nie dostałam skierowania - jak mam go zrobić- mam nalać do sterylnego pojemnika i zawieść do przychodni i mi go przyjmą, czy muszę mieć skierowanie, czy jakoś za to płacę?? Pisałyście o jakiś woreczkach, ale cos motyl pisała ze beznadzieja i lepiej do pojemnika zebrać, a ze sisior to powinno nie być problemu (chyba)

ja robiłam przez woreczek. troche sie odkleił i wyleciało, ale tak to ok.

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

Magiusa i Color fajnie ze mialyscie nocki spoko
W sumie jak ja Mloda dokarmie mm to tez mi ladnie spi az ja wtedy musze zazwyczaj wybudzic bo w nocy wyjatkowo w koncu mam twarde cycki tak że az serio wtedy wierze ze w nich cos mam bo za dnia to sie nie zdarza

U nas brzydko i pochmurno juz drugi dzien ale mam nadzieje że da sie wyjsc dzis na spacer bo inaczej zwariuje chyba.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Banka wszystkiego najlepszego!!!

Dzieki

Napisane przez barwineczek

nieżle, dużo zależy od tego ile się przytyło w ciąży



szczepienie chroni przed rotawirusem, ale biegunki i wymioty mogą być z innego powodu- zakażenie bakteryjne, niestrawność itp. zazwyczaj trwają krócej niż rota



ja słyszałam, że wymienia się co miesiąc i tak robię

dziwie się, że w nocy po nakarmieniu macie siłę żeby do kompa siąść, ja wręcz krokiem lunatyka podążam za zapachem poduszki

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

tak pisałyście o tym bobie, że mam ochotę obciąć włosy do ramion, a z drugiej strony mi żal, bardzo długo mi rosną

na domiar złego wyskoczyło mi coś olbrzymiego na czole, gruda z wodą w środku wielkości 7 mm, a jutro mam chrzest Nikosia ni to wycisnąć ni obejsć

Mi ciagle wyskakuje na brodzie to chyba hormony jeszcze jedno zniknie to drugie wyskakuje hee

[pearl87]

dzien dobry
bedzie bez pl znakow, bo karmie na lezaco:P

Banka wszystkiego cudnego i szybkiego miniecia tych kolek

noc mielismy masakryczna pierwszy raz od dawna - zamiast co 3-4 godziny pobudki i bol brzuszka maks co 1,5, zdycham pewnie to po tych szczepieniach, bo wczoraj odreagowywala stres i duuzo spala. Po tym co przezylysmy w srode nigdy nie pozwolilabym jej kluc wiecej razy, pierwszy raz plakala lzami i tak rozpaczliwie. nie moglam jej do tego ukoic cycem, bo moglaby ulac rota i kwadrans bidulka tak bezbrzeznie rozpaczala, okropne. Ale byla potem bardzo dzielna, zero ubocznych efektow procz sennosci. teraz ten brzuszek moze troche.

u gina kontrola wczoraj - nie mialam z kim malej zostawic, ale przynajmniej dzieki temu czekalam godzine, a nie trzy zeby wejsc na 3 minuty i uslyszec kto mi taka brzydka rane po cesarce poszyl... ale szyjka ok, mam jeszcze na usg sie zapisac i do tego czasu zadnych cwiczen. Kurcze, bardziej mnie martwi, ze te dwa lata nie moge zajsc w ciaze, a harmonow nie moge brac - a przeciez inaczej jest ryzyko jednak. Dwa lata bez przytulancow?

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Diabli, dzieki za rady
u nas pediatra mowila, ze jest ok, ale Malgonia mniej wiecej po rowno na oba boczki sie upiera. Wczoraj zaczela dawac na wprost pod karuzelka i guga do ukochanego misia tak slodko