Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-11, 21:17   #4681
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
duzo. w uk pierwsze spotkanie z polozna masz ok 9-10 tygodnia, 2 usg w calej ciazy (ostatnie ok 21-22 tygodnia), zero banan szyjnki, na spotkaniu z olozna masz : mierzone cisnienie, mierzony brzuch centymetrem krawieckim, sluchanie serca, badanie ulozenia dziecka i co jakis czas badanie krwi, badanie mczu na kazdym spotkaniu, spotkan jest o 8-10 w calej ciazy, przy pordzie sa dwie polozne, lekarza sie wzywa przy komplikacjach. dziecko po urodzeniu jest tylo wazone i ogolnie ogladane
Mi chodziło bardziej o takie kobiety na świecznikach a nie takie szare myszki i o to że są traktowane bardzo indywidualnie. Ja idąc do lekarza, nawet prywatnie czuje się jak przedmiot.
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:26   #4682
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Bacha - jesteś matką i ojcem przez 24h i świetnie sobie radzisz, ja zawsze Cię podziwiam i myślę o Twojej sytuacji ilekroć mojego Tz-eta dłużej nie ma i nie mam od niego pomocy. To był wypadek i nie możesz się obwiniać!
Dzieciakom skóra szybciej się goi więc zobaczysz, że Tobiaszek szybko z tego wyjdzie. Może zapytaj w aptece o maść na oparzenia, którą można stosować u dziecka żeby przyspieszyć regenerację naskórka
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:30   #4683
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Mi chodziło bardziej o takie kobiety na świecznikach a nie takie szare myszki i o to że są traktowane bardzo indywidualnie. Ja idąc do lekarza, nawet prywatnie czuje się jak przedmiot.
Edytko, nie chciałam Cie urazic. ja myślę, że my wszystkie Cie tu doskonale rozumiemy w kwestii uprzywilejowania. jak masz znane naziwsko, rodzinę to wszyscy skaczą wokól Ciebie jak wokól jajka, byleby cos nie poszlo przypadkiem źle, bardziej się starają by nie "podpaśc". natomiast jak przychodzisz 'z nikąd' to wiadomo, że jest rożnie.
Moja wypowiedź dotyczyła raczej tego, że sama księżna lekko jako kobieta nie ma.
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:32   #4684
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Bacha, generalnie mało się tu udzielam, nie umiem się wbić..ale przeczytałam o wypadku Twojego synka Bardzo mi przykro... ale to nie znaczy, że jesteś złą mamą. Aby zapobiegać takim przypadkom, trzeba mieć oczy dookoła głowy - tak się nie da. A takie rzeczy zdarzają się naprawdę bardzo często. Uwierz mi
Staraj się te rany mocno natłuszczać, wtedy szybciej się zagoi i nie zostaną takie blizny.
I nie obwiniaj się
Przepraszam, że tak ni z gruchy ni z pietruchy się wyrywam....
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:47   #4685
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez _Trufla_ Pokaż wiadomość
Edytko, nie chciałam Cie urazic. ja myślę, że my wszystkie Cie tu doskonale rozumiemy w kwestii uprzywilejowania. jak masz znane naziwsko, rodzinę to wszyscy skaczą wokól Ciebie jak wokól jajka, byleby cos nie poszlo przypadkiem źle, bardziej się starają by nie "podpaśc". natomiast jak przychodzisz 'z nikąd' to wiadomo, że jest rożnie.
Moja wypowiedź dotyczyła raczej tego, że sama księżna lekko jako kobieta nie ma.
W żaden sposób mnie nie uraziłaś. Właśnie teraz wycisnęłaś całą esencję tego co chciałam napisać. Nie chodziło mi o konkretną osobę, oczywiście nie zazdroszczę rozgłosu, ale myślę, że każda z nas myślała już o ty co ja. Gdybyśmy miały tak opiekę, porobione najbardziej szczegółowe badania to ile z nas miałyby swoje dzieciaczki w brzuszka, albo już przy sobie....My zwykłe dziewczyny z swoimi obowiązkami domowymi, praniem gotowaniem. Często skrobiące się po głowie jak tu przeżyć do pierwszego, zastanawiające, czy iść prywatnie na wizytę, czy na NFZ, czy zrobić dodatkowe badania. Ja mam trochę żal do siebie, że nie dbałam o siebie tak jak powinnam.
Przepraszam za smęcenie, jakoś dzisiaj wzięło mnie na wywody, ale zbliża mi się @ i psuje mi się humor.
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:53   #4686
bacharybnik
Zadomowienie
 
Avatar bacharybnik
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Dziewczyny dziękuję za przywrócenie mnie na ziemię. Może faktycznie nie jestem aż taką złą mamą, dziękuję


Cytat:
Napisane przez _Trufla_ Pokaż wiadomość
A co do jednego z dziesięciu to najlepiej pamietam anegdotkę; pytanie "na świadectiwe i w spodniach" odpowiedź: "pała".

poprawna odpowiedź: pasek
Dobre
__________________
17.09.2006 KAMIL
14.01.2012 TOBIASZ



07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek
10.10.2016[*] Mój Aniołek

Edytowane przez bacharybnik
Czas edycji: 2013-07-12 o 10:51
bacharybnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 21:56   #4687
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Kończę idę spać, dobranoc . Przepraszam jeśli komuś popsułam humor , jutro będzie lepiej musi być.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję za przywrócenie mnie na ziemię. Może faktycznie nie jestem aż taką złą mamą, dziękuję




Dobre


A po niżej moje niedobre Tobiaszysko
Jesteś bardzo dobrą mamą. Piękny synek pewnie tak samo jak mama.
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:00   #4688
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
jakość się z tym źle czuję, że przez to że go nie upilnowałam tyle cierpiał
Kochana... jesteś cudowną mamą. takie rzeczy się, niestety, zdarzają

Cytat:
Napisane przez _Trufla_ Pokaż wiadomość
Ja tma jej nie zazdroszczę życia pod taką presją.
ja też nie. ani trochę.

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Ja idąc do lekarza, nawet prywatnie czuje się jak przedmiot.
bez przesady. trzeba zmienić lekarza

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Przepraszam, że tak ni z gruchy ni z pietruchy się wyrywam....
wyrywaj częściej

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Ja mam trochę żal do siebie, że nie dbałam o siebie tak jak powinnam.
heh, ale to zawsze gdybanie...
ja tam tak nie uważam. vide --> Skrzynecka, Gessler. Pewnych rzeczy/kwestii się nie przeskoczy. nie ważne czy jesteś Kowalską czy Lady Di - ot, okrutna statystyka...

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość

A po niżej moje niedobre Tobiaszysko
aaaa, jaki duży! jaki słodki!!! w ogóle nie podobny do brata!
wciąż czekam na Twoją blondyneczkę
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:03   #4689
bacharybnik
Zadomowienie
 
Avatar bacharybnik
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Bacha - jesteś matką i ojcem przez 24h i świetnie sobie radzisz, ja zawsze Cię podziwiam i myślę o Twojej sytuacji ilekroć mojego Tz-eta dłużej nie ma i nie mam od niego pomocy. To był wypadek i nie możesz się obwiniać!
Dzieciakom skóra szybciej się goi więc zobaczysz, że Tobiaszek szybko z tego wyjdzie. Może zapytaj w aptece o maść na oparzenia, którą można stosować u dziecka żeby przyspieszyć regenerację naskórka
Byłam z nim dzisiaj u lekarza i Pani doktor przepisałam nam właśnie maść na szybsze wygojenie tych oparzeń. Muszę mu bandażować tą rączkę bo największy pęcherz pęknął i on zrywa tą skórę a potem płacze bo go to boli bo pod spodem jest jeszcze świeża rana. Ale mam nadzieję, że szybko się to zagoi.


Od tego wypadku Tobiasz jak śpi parę razy się budzi ze strasznym krzykiem. Jak myślicie może mu się śnić te głupie żelazko?? Wcześniej nie zdarzyło się ani razu żeby on się obudził z takim płaczem i krzykiem.
__________________
17.09.2006 KAMIL
14.01.2012 TOBIASZ



07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek
10.10.2016[*] Mój Aniołek
bacharybnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:11   #4690
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Za trzy dni skończy 1,5 roku


Dziewczyny dziękuję za miłe słowa ale i tak jakość się z tym źle czuję, że przez to że go nie upilnowałam tyle cierpiał
Kochana!!!!!!!! Mój kolega zrzucił na siebie garnek z gorącą wodą, a wcale nie był zaniedbanym dzieckiem!!! Ja sama się oparzyłam już jako dorosła, a żelazkiem bardzo łatwo się poparzyć. Przecież dzieci to żywe srebro, ja już się boję, jak Mały zacznie chodzić, będę musiała wszystko pochować z szafek...




Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
a lepiej sie pisze/czyta na tej aplikacji? Bo mnie na tablecie szlak trafia
Ja korzystam z apki, bo muszę, wolałabym przeglądać wszystko przez przeglądarkę, ale mi się samoistnie zamyka na wizażu :// Na apce nie ma klubów i nie widzę żadnych zdjęć :/ Ale tak poza tym jest dość prosta w obsłudze i funkcjonalna.

My po kąpanku i jedzonku, Mały śpi. Dzisiaj znowu odstawia cyrki ze spaniem, ale no cóż, widocznie musi sobie kiedyś pomarudzić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:12   #4691
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
wyrywaj częściej
Dzięki chętnie, ale nie nadążam za Wami.
Podczytuję Was, ale rzadko wiem, co napisać... dużo piszecie o różnych badaniach, o Waszych maluszkach, o staraniach intensywnych. A mnie to do końca nie dotyczy..stąd mam problem, żeby się wbić

Cytat:
Napisane przez bacharybnik Pokaż wiadomość
Byłam z nim dzisiaj u lekarza i Pani doktor przepisałam nam właśnie maść na szybsze wygojenie tych oparzeń. Muszę mu bandażować tą rączkę bo największy pęcherz pęknął i on zrywa tą skórę a potem płacze bo go to boli bo pod spodem jest jeszcze świeża rana. Ale mam nadzieję, że szybko się to zagoi.


Od tego wypadku Tobiasz jak śpi parę razy się budzi ze strasznym krzykiem. Jak myślicie może mu się śnić te głupie żelazko?? Wcześniej nie zdarzyło się ani razu żeby on się obudził z takim płaczem i krzykiem.
Jeśli mogę coś doradzić, to warto też zostawiać łapkę bez opatrunku, np. na noc, żeby mogła oddychać, żeby rana się na 'mazglaciła'.
Ale wiadomo, młoda rączką, szybko się zagoi

Aaa.. no jeszcze bardzo ważne. Kocur, gratuluję byłaś dzielna!!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:18   #4692
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Kocurku gratuluję i całuję Marcelka
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:25   #4693
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

ja tam tak nie uważam. vide --> Skrzynecka, Gessler. Pewnych rzeczy/kwestii się nie przeskoczy. nie ważne czy jesteś Kowalską czy Lady Di - ot, okrutna statystyka...[COLOR="Silver"]

]

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2013-07-11 o 22:28
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:32   #4694
bacharybnik
Zadomowienie
 
Avatar bacharybnik
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 1 466
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
[/COLOR]aaaa, jaki duży! jaki słodki!!! w ogóle nie podobny do brata!
wciąż czekam na Twoją blondyneczkę
Tobiasz jest przeciwieństwem do Kamila pod każdym względem.

A co do blondyneczki to chyba marzenie nie do spełnienia, niestety

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Jeśli mogę coś doradzić, to warto też zostawiać łapkę bez opatrunku, np. na noc, żeby mogła oddychać, żeby rana się na 'mazglaciła'.
Ale wiadomo, młoda rączką, szybko się zagoi
No widzisz tego nie pomyślałam i dzisiaj na noc mu zawinęłam. Dziękuję za podpowiedź, jutro jak pójdzie spać to mu już nie będę zawijała
__________________
17.09.2006 KAMIL
14.01.2012 TOBIASZ



07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek
10.10.2016[*] Mój Aniołek
bacharybnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:49   #4695
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Gessler??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:50   #4696
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
W żaden sposób mnie nie uraziłaś. Właśnie teraz wycisnęłaś całą esencję tego co chciałam napisać. Nie chodziło mi o konkretną osobę, oczywiście nie zazdroszczę rozgłosu, ale myślę, że każda z nas myślała już o ty co ja. Gdybyśmy miały tak opiekę, porobione najbardziej szczegółowe badania to ile z nas miałyby swoje dzieciaczki w brzuszka, albo już przy sobie....My zwykłe dziewczyny z swoimi obowiązkami domowymi, praniem gotowaniem. Często skrobiące się po głowie jak tu przeżyć do pierwszego, zastanawiające, czy iść prywatnie na wizytę, czy na NFZ, czy zrobić dodatkowe badania. Ja mam trochę żal do siebie, że nie dbałam o siebie tak jak powinnam.
Przepraszam za smęcenie, jakoś dzisiaj wzięło mnie na wywody, ale zbliża mi się @ i psuje mi się humor.
a smęć sobie, chetnie z Tobą posmęcę powiedz mi co masz na myśli, że nie dbałaś o siebie jak powinnaś?

pewnie się teraz za bardzo rozpiszę: Uwaga wrazliwe nie czytac!

odnosnie lepszej prywatnej opieki. Moja koleżanka bedąc w ciązy chodzila do prywatnej ekstra platnej przychodni. Super znany lekarz, badania , usg regularnie lekarze specjalisci wykonywali usg, przynajmniej trzech. Niedługo przed porodem pojechała do męża do Niemiec. tam poszła na badania do ginekolozki i co sie okazalo, że ciąża jest źle prowadzona. Ale lekarka uspokoiła koleżanke i powiedziala, że nadrobia teraz wszystko. tydzień później na usg lekarka nie usłyszała tętna dziecka. 8 miesiąc. wysłala ich na sygnale do szpitala, gdyż w gabinecie nie dysponowała odpowiednim sprzętem. nie udało się. dziecko od dłuzszego czasu nie rosło, a wody plodowe systematycznie w trakcie ciąży wyciekały.
I powiedz mi jak to jest możliwe, że lekarka prowadząca ciążę od poczatku nie zauważyła na badaniach usg, że dziecko nie rosnie. jak to mozliwe? Przecież miala porownanie z poprzednimi badaniami? miała sprzęt i wszelkie możliwości.
Rodzice chcieli zalożyc sprawe karna tej lekarce, dlatego koleżanka jak juz doszla do siebie poszła do przychodni w Polsce i poprosila o swoja karte, nie mówiac nic o swojej stracie. i wyobraźcie sobie, że w karcie miala zapisy dotyczące jedynie jej choroby na grype i grypę zołądkowa, o ciązy ani zdania a przecież chodzila tam reguralnie co dwa tygodnie!!!! gdzie to wsiąkło?!!
a ta Polska lekarka, z ktora niechcacy sie spotkała na korytarzu na wieśc o stracie stweirdziła, ze jej tez się ostatnio zdażyła pacjentka z martwa ciążą w 36 tygodniu. brak słow.
a pisze to wszystko po to by przedstawic niejako geneze moich poglądow dotyczacych prowadzenia ciązy w prywatnych warunkach a mianowicie, że nigdy nie wiesz czy jak wydasz te ekstra pieniądze kosztem czegos innego, to nie masz pewności, że zyskasz najlepsza opieke.

Ze swojego doświadczenia to pamiętam dziewczynę z którą rok temu spotkalam się na oddziale patologii. moja ciąża była juz przesądzona. Ona leżala od trzech dni z plamieniem i wciąz nie wiedziala co dalej ale psychicznie szykowala sie na strate. Podawano jej leki, wiadomo.
no i tak od slowa do slowa ja juz po zabiegu ledwo przytomna ale gadam z nia. Okazalo się, że od najwczesniejszego tygodnia była pod opieką lekarzy specjalistow z kliniki leczenia nieplodności, brała jakies tam sterydy. Ale, żeby wszytsko było pewniejsze zaproponowlai jej ekstra kroplowke, ktora ponoc cuda działała: "niech nam pani wierzy, mieliśmy juz kilka zagrożonych ciąż, które po tej kroplówce rozwijały sie prawidłowo", tak jej mówili. Wzięla te kroplówke, za 1000 zlotych, bo wierzyła.
Wiecie ja zainteresowana pytam jakie miala bhcg, z ciekawosci no i wiadmo sama mialam w perspektywie taka klinikę. A ta dziewczyna mówi mi ze bhcg było na poziomie 136 mlU/ml. Zatkalo mnie. pokazalam jej wyniki mojej bety by porównała jednostki. Bo widzicie moje beta była na poziomie
37 216 mlU/ml i nie było co ratować. Nie wiedziałam, co mam jej powiedziec a w środku czulam złośc na tych lekarzy co dziewczynie kit wciskali z ta kroplówka za 1000 zl. ja sie na tym nie znam, ale co w tej kroplówce mogło byc oprocz witamin? ja nie wiem?
jednak wciąż mam wrażenie, że lekarze żerowali na ludzkim nieszczęsciu i nadziei. Bo sprawa ciązy jest dla ludzi tak ważna, zę gdyby im ktoś obiecał zdrową ciąże pod warunkiem zapłaty 10 000 zl to rodzice poszliby, i by tą kase dali. A jakby nie mieli to albo by pożyczyli alb ukradli i dali, by by wierzyli. I to jest moja opinia o lekarzach ginekologach. Żadnemu nie wierze czy profesor, czy super ma sprzet, nie ufam i juz.
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 22:55   #4697
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Kocurku gratulacje - nie wiem czy juz pisalam gubie sie na telefonie

Dziewczyny czuje, ze ktoras bedzie miala te dwie krechy niby wszystkie zaraz maja miec @ a zadna nie dostaje

Agatka czy to nie dzis mialas termin @????

Generalnie trzymam kciuki za wszystkie staraczki, ktore maja dostac @ - oby franca nie przyszla
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:03   #4698
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez _Trufla_ Pokaż wiadomość
a smęć sobie, chetnie z Tobą posmęcę powiedz mi co masz na myśli, że nie dbałaś o siebie jak powinnaś?

pewnie się teraz za bardzo rozpiszę: Uwaga wrazliwe nie czytac!

odnosnie lepszej prywatnej opieki. Moja koleżanka bedąc w ciązy chodzila do prywatnej ekstra platnej przychodni. Super znany lekarz, badania , usg regularnie lekarze specjalisci wykonywali usg, przynajmniej trzech. Niedługo przed porodem pojechała do męża do Niemiec. tam poszła na badania do ginekolozki i co sie okazalo, że ciąża jest źle prowadzona. Ale lekarka uspokoiła koleżanke i powiedziala, że nadrobia teraz wszystko. tydzień później na usg lekarka nie usłyszała tętna dziecka. 8 miesiąc. wysłala ich na sygnale do szpitala, gdyż w gabinecie nie dysponowała odpowiednim sprzętem. nie udało się. dziecko od dłuzszego czasu nie rosło, a wody plodowe systematycznie w trakcie ciąży wyciekały.
I powiedz mi jak to jest możliwe, że lekarka prowadząca ciążę od poczatku nie zauważyła na badaniach usg, że dziecko nie rosnie. jak to mozliwe? Przecież miala porownanie z poprzednimi badaniami? miała sprzęt i wszelkie możliwości.
Ja miałam w ciąży z Dawidem identycznie.
Mały nie rósł, wód nie było, a nikt tego nie zauważył - ani lekarz na prywatnych wizytach ani lekarze w szpitalu.
Przy porodzie się mnie spytali, czy mi wody odeszły, bo nie było ich wcale, a mi oczywiście nigdy nie odeszły. A Dawid w 30 tc ważył ledwie kilogram (gdzie powinien przynajmniej 1/4-1/2 razy więcej).
Dlatego teraz dziękuję Opatrzności, że poszłam na wizytę do INNEGO lekarza niż mój prowadzący i ten inny lekarz natychmiast skierował mnie do szpitala, bo dla mojego prowadzącego 3-tygodniowe rozbieżności w USG (+mój wywiad) to było coś normalnego :/ A ja praktycznie niecałe 3 tygodnie po rutynowej wizycie u mojego prowadzącego miałam już Artusia na rękach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:05   #4699
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dzięki chętnie, ale nie nadążam za Wami.
Podczytuję Was, ale rzadko wiem, co napisać... dużo piszecie o różnych badaniach, o Waszych maluszkach, o staraniach intensywnych. A mnie to do końca nie dotyczy..stąd mam problem, żeby się wbić
oj tam, nie wiesz co napisac ja tez nie mam berbecia, już się nie badam, nie stram się intensywnie i w ciągu najblizszych dwóch miecięcy nie będę....zatem na pewno mamy cos wspólnego

ja wiem, że ten wątek trudno ogarnąc czsami, wystarczy że na dwa dni wypadniesz i juz nie wiesz o co caman ale to jest wlaśnie największy plus wątku, że jest nas tak wiele tutaj, a każda z wlasnym bagażem doswiadczeń, że rozmowa dotyczy nie tylko dzieci i rozmnażania ale tez spraw życia codziennego np fryzjer. To pomaga, odnaleźc sie w codziennosci. mnie przynajmniej bardzo

Pisz kiedy masz ochotę o czymkoliwek.
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:08   #4700
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Trufla troche sie zgadzam z Toba...moja bratowa leczyla sie w klinice w Poznaniu, bo Nie mogła zajść w ciaze... Chcieli jej coś zoperować za co miała zapłacić ponad tysiąc złotych - na szczęście to skonsultowała z innym lekarzem... Okazało się że nie ma nic do wyciecia i pewnie nigdy by sie o tym niedowiedziala, bo kto przyznalby sie do bledu...

Przepraszam za bledy-nigdy nie pisalam tyle na telefonie
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:20   #4701
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41749234]Ja miałam w ciąży z Dawidem identycznie.
Mały nie rósł, wód nie było, a nikt tego nie zauważył - ani lekarz na prywatnych wizytach ani lekarze w szpitalu.
Przy porodzie się mnie spytali, czy mi wody odeszły, bo nie było ich wcale, a mi oczywiście nigdy nie odeszły. A Dawid w 30 tc ważył ledwie kilogram (gdzie powinien przynajmniej 1/4-1/2 razy więcej).
Dlatego teraz dziękuję Opatrzności, że poszłam na wizytę do INNEGO lekarza niż mój prowadzący i ten inny lekarz natychmiast skierował mnie do szpitala, bo dla mojego prowadzącego 3-tygodniowe rozbieżności w USG (+mój wywiad) to było coś normalnego :/ A ja praktycznie niecałe 3 tygodnie po rutynowej wizycie u mojego prowadzącego miałam już Artusia na rękach.

.[/QUOTE]

no i właśnie dlatego ja coraz częściej uważam każde narodziny dziecka za Cód Boski. W perspektywie tego co się coraz częściej słyszy, to porodu inaczej nie można nazwac.
I pomyślec, że moja matka z pierwszym dzieckiem poszla do ginekologa w 7 miesiącu ciązy, kwasu foliowego przez całą ciąże nie brała, bo takie czasy były, a syn sie urodził ja dąb z żoledziami.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
Trufla troche sie zgadzam z Toba...moja bratowa leczyla sie w klinice w Poznaniu, bo Nie mogła zajść w ciaze... Chcieli jej coś zoperować za co miała zapłacić ponad tysiąc złotych - na szczęście to skonsultowała z innym lekarzem... Okazało się że nie ma nic do wyciecia i pewnie nigdy by sie o tym niedowiedziala, bo kto przyznalby sie do bledu...

Przepraszam za bledy-nigdy nie pisalam tyle na telefonie
no prosze mnie sie cos dzieje jak takie rzeczy slysze, mam wrazenie ze w rych klinikach chodzi tylko o kase. mam nadzieje ze przy okazi robia cos dobrego.
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:28   #4702
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Perse- a dzwoniłaś do tego pierwszego lekarza (bo kiedyś w szpitalu już leżąc wspominałaś, że zadzwonisz jak urodzisz)?
Perse- wybacz jeżeli to pytanie będzie dla Ciebie trudne ale czy lekarze mówili coś o tym dlaczego u Ciebie te III trymestry takie trudne?
Ja wiem, że pisałaś, że nie chcesz planować więcej dzieci ale (miałam Ci o tym napisać zaraz po narodzeniu Arturka), że może warto byłoby na świeżo omówić teraz przebieg obu ciąż z jakimś mądrym lekarzem (tylko gdzie takiego szukać)?
Zbyć się nie dasz bo wiedzę masz a uwierz, że może przyjść taki moment, że możesz zapragniecie dla Artusia rodzeństwa, tutaj na ziemi.

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Byłam ostatnio u endo na NFZ.
Lekarz powiedział mi, że mają wyczerpany limit usg tarczycy i muszę zapłacić 70zł ale dla ich pacjentów robią usg za 50zł- wypisał zlecenie które zgubiłam.
Nie dość, że to szczyt bezczelności, że kazał mi to usg zrobić prywatnie to jeszcze nie mam tej kartki - nie mogę znaleźć a usg jutro rano....
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:45   #4703
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
[/COLOR]Byłam ostatnio u endo na NFZ.
Lekarz powiedział mi, że mają wyczerpany limit usg tarczycy i muszę zapłacić 70zł ale dla ich pacjentów robią usg za 50zł- wypisał zlecenie które zgubiłam.
Nie dość, że to szczyt bezczelności, że kazał mi to usg zrobić prywatnie to jeszcze nie mam tej kartki - nie mogę znaleźć a usg jutro rano....
poszukaj w porfelu, w torebce, w książce i w lodówce, powaga. Diabel ogonem nakryl. A swoja droga, to bez jaj ledwo pól roku minęlo, a limit juz wyczerpany
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-11, 23:53   #4704
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Perse- a dzwoniłaś do tego pierwszego lekarza (bo kiedyś w szpitalu już leżąc wspominałaś, że zadzwonisz jak urodzisz)?
Perse- wybacz jeżeli to pytanie będzie dla Ciebie trudne ale czy lekarze mówili coś o tym dlaczego u Ciebie te III trymestry takie trudne?
Ja wiem, że pisałaś, że nie chcesz planować więcej dzieci ale (miałam Ci o tym napisać zaraz po narodzeniu Arturka), że może warto byłoby na świeżo omówić teraz przebieg obu ciąż z jakimś mądrym lekarzem (tylko gdzie takiego szukać)?
Zbyć się nie dasz bo wiedzę masz a uwierz, że może przyjść taki moment, że możesz zapragniecie dla Artusia rodzeństwa, tutaj na ziemi.

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Byłam ostatnio u endo na NFZ.
Lekarz powiedział mi, że mają wyczerpany limit usg tarczycy i muszę zapłacić 70zł ale dla ich pacjentów robią usg za 50zł- wypisał zlecenie które zgubiłam.
Nie dość, że to szczyt bezczelności, że kazał mi to usg zrobić prywatnie to jeszcze nie mam tej kartki - nie mogę znaleźć a usg jutro rano....
Nie, nie dzwoniłam. Musiałabym mu wygarnąć, a nie chcę się już z nikim o nic spierać. On ma pewnie swoje racje, ja wiem swoje...
Właśnie ten lekarz, który mnie skierował do szpitala mówił coś, że to może być jakiś problem autoimmunologiczny, że mój organizm tak jakby odrzuca ciążę. Mnie to tylko dziwi, że tak wysoką, bo zwykle taki problem powoduje poronienia w I trymestrze... Może tutaj kluczowe okazało się to Clexane? (akurat zasługa lekarza prowadzącego). Za 3 tygodnie (jak to przeleciało...) pójdę na wizytę do tego nowego już gina i spytam go o to na pewno. I nie jest to dla mnie trudne Zeberko, dałabym wiele, żeby się tego dowiedzieć, choć póki co nie planuję następnej ciąży, nie wyobrażam sobie jej ani pod względem fizycznym ani psychicznym, choć ciąża sama w sobie nie była ciężka, nie miałam jakichś strasznych dolegliwości, porodu również nie wspominam jakoś traumatycznie. Jednak tyle nerwów, ile mnie kosztowała... Nerwowe wyczekiwanie na ruchy, potem w szpitalu na sprawdzanie tętna, KTG, USG to święto... Jestem szczęśliwa, że ciąża się już skończyła, oczywiście z takim efektem.

Współczuję sytuacji z endo Ja też się muszę wybrać do mojej, ale TSH już sobie zbadam sama wcześniej, bo nie będę miała później czasu tyle razy tam jeździć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 00:00   #4705
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Trufla- naciągactwem mi to śmierdzi....ale co zrobię
oprócz lodówki to wszędzie szukałam

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41749901]Nie, nie dzwoniłam. Musiałabym mu wygarnąć, a nie chcę się już z nikim o nic spierać. On ma pewnie swoje racje, ja wiem swoje...
[/QUOTE]
Perse- tak podejrzewałam i rozumiem. Tylko właśnie mi przeszła przez głowę taka myśl, że ten gin może kiedyś mieć pacjentkę, której usg wyjdzie podobnie jak Twoje wyszło i tak ją z tym zostawi a ta pacjentka nie będzie mieć takiej wiedzy i intuicji jak Ty...

a z drugiej strony co to za czasy, że lekarza pacjenci muszą douczać!!!
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2013-07-12 o 00:02
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 00:08   #4706
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Trufla- naciągactwem mi to śmierdzi....ale co zrobię
oprócz lodówki to wszędzie szukałam[COLOR=Silver]

a z drugiej strony co to za czasy, że lekarza pacjenci muszą douczać!!!
co do kwitka, to może go nie wzielas ze soba. A jak wzielaś, to juz tylko pomoże sw. Antoni, ale wiesz, ze z nim nic za darmo

moja matka o swojej chorobie toczniu dowiedziała się więcej z ksiązek niz od lekarzy
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 00:25   #4707
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

już wzywałam Antoniego ale chyba za cicho bo nadal nie mam tych świstków (tam miałam jeszcze jedno jakieś badanie wypisane....)
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 00:34   #4708
_Trufla_
Rozeznanie
 
Avatar _Trufla_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 668
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
już wzywałam Antoniego ale chyba za cicho bo nadal nie mam tych świstków (tam miałam jeszcze jedno jakieś badanie wypisane....)
a ile mu dalas? ja bym nie przekraczała 10 zl
__________________
do śmierci trzeba dożyć
_Trufla_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 00:50   #4709
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

nic nie dostał
zobaczymy czy będzie jakaś współpraca ze św Antonim bo do rana mam czas
zmykam
miłych snów
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-12, 06:18   #4710
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 449
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez _Trufla_ Pokaż wiadomość
no wiadomo, ze to zostanie ja nie moge patrzec na dzieci w odonym wieku do mojego. Do tej pory nie widzialam cory szwagrostwa (czy to poprawna forma na okreslenie rodziny brata mojego meza) bo zwyczajnie nie jestem w stanie. Wiem, ze to glupie, ale nie przeskocze wlasnych uczuc.
jeju to straszne - przepraszam, że pytam, ale dużo czasu minęło od #?
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.