Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[Jameia]

Napisane przez ag9

Moja ginka wśród listy rzeczy zabronionych powiedziała właśnie, żebym na rowerze nie jeździła. Nie wnikalam dlaczego, bo i tak nie jeżdżę, ale przekazuję info

kurczę, dziękuję, że o tym napisałaś. Ja jeździłam już klka razy, ostatnio nawet 2 dni temu. Może nawet nie przejechałam więcej niż 10 km, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to coś złego, bo mnie w ogóle nie męczy jazda rowerem...

[elunka88]

Napisane przez teQiba

Może Ci się dłużyć, mnie się wczoraj dłużyło

Jakoś zleciało, zabrałam sie za pracę i poszło

Napisane przez trihomonas

Witam wszystkie dziewczyny..Niesmialo chcialabym do Was dolaczyc-musze w koncu miec z kim rozmawiac Ciaza mnie zaskoczyla niestety...Pisze niestety,bo akurat bylam leczona na zapalenie pecherza antybiotykiem kategorii C i jak sobie poczytalam w necie informacjie (ktorych i tak jest bardzo malo ) to nie wiedzialam,czy plakac,czy od razu isc sie zabic...Teraz nie pozostaje mi nic innego,jak modlic sie i wierzyc,ze dziecko jesli sie urodzi,to bedziee zdrowe...W poniedzialek odkrylam,ze jestem w ciazy...We wtorek mialam usg nerek,pecherza i przy okazji lekarz dal mi zdj. mojego pecherzyka zagniezdonego w macicy...To byl +/- 3 tydz. ciazy od zaplodnienia i pecherzyk byl juz widoczny przy usg brzusznym,wiec lekarz mial naprawde dobrej jakosci sprzet.Zaraz potem poszlam do mojej pani ginekolog i ona nie widziala nic-dopiero po dopochwowym...Nie umiala za baardzo mnie pocieszyc..Mam przyjsc 18 lipca,zeby sprawdzic,czy ciaza sie rozwija...Mieszkam w Holandii a tu ciaza zajmuja sie dopiero od 2 trymestru,wiec musze co chwile do Polski jezdzic ale co zrobic...
OM 04.06.2013
TP 12.03 2014 (wedlug kalkulatora
Asia 29 lat
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zdrowia zycze

Witaj nie stresuj się bo nic już nie zmienisz, bądź dobrej myśli, zaglądaj do nas i zostań na dłużej. Tego Ci życzę

Napisane przez Jameia

Dziewczyny, czy Wam też jest tak niedobrze?? ja nie spałam prawie pół nocy z powodu mdłości. Gdyby nie polecany napar z imbiru z cytryną który piłam w nocy, to bym pewnie

Mnie tak sobie, coś tam czuję w brzuchu jakieś rewolucje rano ale nie wymiotuję, zapycham je śniadaniem

Napisane przez BrykBryk

czy Wy też macie taką okrutną ochotę na kawę? normalnie mogłabym ją pić jak wodę

Własnie nie. Nie mogę nawet bardzo patrzeć jedyna jaka mi wchodzi to z ekspresu z pracy.

Napisane przez teQiba

e.
Najgorzej to się boję kiedy i jak powiedzieć o tym w pracy

Ja powiem jak szefowa będzie miała dobry humor- żeby jej zespuć

Napisane przez teQiba

Straszne są te czasy - nic dziwnego że mało dzieci się rodzi.
Ja mam tak samo - jest dobrze jak jest dobrze, ale jak tylko się dowiedzą to już zapomną że jestem dobrym pracownikiem

Jak w większości firm chyba

Napisane przez mmhym

Hm, mogłybyście mi doradzić? Planowaliśmy wyjazd z mężem i trochę moją rodziną do Chorwacji koło połowy sierpnia na 10 dni. Oczywiście zapytam lekarki, co ona o tym myśli, ale co Wy uważacie? Mąż mówi, że jak nie teraz, to szybko się nie wybierzemy, ale ja martwię się że to będzie jeszcze I trymestr, poza tym taki wyjazd to pewnie ze 2 tysiące, a ja nie pracuje. Mamy jakieś oszczędności niby, ale nie wiem....

Zależy co powie gin i jak się czujesz. Ale moim zdaniem kiedy będziecie korzystać z życia Chorwacja to jeszcze nie koniec świata.
A co do kasy - musisz sama zdecydować na ile sobie mozecie pozwolić

Napisane przez TrelciaMorelcia

Badan jest masa , w pierwszej ciazy zrobilam wszystkie , i to prywanie Zostawilam w labolatorium grubo ponad 1000 zl teraz odpuszczam , robie tylko podstawowe .

ILE??
Ja dostałam calą kartkę jakie muszę zrobić, oczywiście prywatnie. Chyba się zabiję liczyłam góra na 200-300 zł

[cobra115]

Napisane przez elunka88

Ja powiem jak szefowa będzie miała dobry humor- żeby jej zespuć

ILE??
Ja dostałam calą kartkę jakie muszę zrobić, oczywiście prywatnie. Chyba się zabiję liczyłam góra na 200-300 zł

Ja mówię ww wtorek nie ucieszy się

Ja muszę zrobić jakieś podstawowe i toxo ale nie wiem ile mnie to wyniesie
Odpuszczam m.in. hiv, różyczkę itp.

W ogóle co nowego ci powiedział gin na wizycie

[katekatee]

Witam. Podczytuję już Was od jakiegoś czasu bo jakoś nie chciało mi się wierzyć że udało się nam za pierwszym razem i to bez jakiegoś wielkiego starania.. Dziś odebrałam wynik bety 377, OM miałam 12 czerwca więc wychodzi okolice 5 tygodnia. Tp z kalkulatora internetowego wychodzi mi na 16 marca. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt że zrobiła sobie przy okazji badanie ogólne moczu i wyszły mi liczne bakterie Gin przyjmuje w poniedziałek więc mam cały weekend na zamartwianie Póki co będę się udzielać a w poniedziałek jak będę po wizycie dopiszę się (mam nadzieje) do listy.

Z moich pierwszych objawów to wyczulony węch i taka jestem słaba że mi się nawet głowy nie chce umyć I mam już synka w październiku będzie miał 4 latka

Napisane przez elunka88

ILE??
Ja dostałam calą kartkę jakie muszę zrobić, oczywiście prywatnie. Chyba się zabiję liczyłam góra na 200-300 zł

200-300 to wydasz na pierwsze posiedzenie, a potem ciągle musisz te wyniki kontrolować i potem dochodzą kolejne i kolejne...
Ja chodzę prywatnie do gina, spróbuje zrobić tak jak jedna z Was pisała żeby położna wypisywała mi te badania ale zobaczymy czy będzie ok.

[ag9]

Napisane przez Jameia

kurczę, dziękuję, że o tym napisałaś. Ja jeździłam już klka razy, ostatnio nawet 2 dni temu. Może nawet nie przejechałam więcej niż 10 km, ale nie zdawałam sobie sprawy, że to coś złego, bo mnie w ogóle nie męczy jazda rowerem...

Wiesz, spokojnie, jeśli dobrze się czujesz to na pewno nie miało to na maleństwo żadnego wpływu. Może chodzi o to, że w razie upadku może być groźnie, a może o to że jednak trzęsie trochę? no nie wiem..


Co do wydatków na badania to udało mi się znaleźć taką ginkę, która przyjmuje prywatnie ale pracuje w szpitalu i wszystkie badania zleca właśnie u siebie w szpitalu. Minus taki że na 1 dobę trzeba się położyć do szpitala.

[elunka88]

Napisane przez cobra115

Ja mówię ww wtorek nie ucieszy się

Ja muszę zrobić jakieś podstawowe i toxo ale nie wiem ile mnie to wyniesie
Odpuszczam m.in. hiv, różyczkę itp.

W ogóle co nowego ci powiedział gin na wizycie

Serduszko bije, dzidziuś ma 1 mm Mój brat uwierzył ze znam płeć
Leżę, leżę, a pani Doktor mówi "o, dwa!" w tym czasie położna mnie pyta o nr telefonu, ja się mieszam "Ale co dwa??????" A ona "oj, nie, zdawało mi się, ciałko żółte"

A planujesz pracować czy iść na L4?

[cobra115]

Napisane przez elunka88

Serduszko bije, dzidziuś ma 1 mm Mój brat uwierzył ze znam płeć
Leżę, leżę, a pani Doktor mówi "o, dwa!" w tym czasie położna mnie pyta o nr telefonu, ja się mieszam "Ale co dwa??????" A ona "oj, nie, zdawało mi się, ciałko żółte"

A planujesz pracować czy iść na L4?

super że bije

Szczerze mówiąc nie wiem co zaproponuje mi dyrektorka... Bo u nas zmiany są 12h :/ więc nie wiem jakbym miała pracować po 8... Na razie chyba popracuję do połowy sierpnia po 12h bo jest czas urlopowy (ale tylko dzienne zmiany, nocki mnie wykańczają) tylko nie wiem czy się na to pójdzie... Bo w razie kontroli będzie kara dla nich

[teQiba]

Gratuluje serduszka
Ale by bylo, gdyba faktycznie dwa byly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Monika wpisz mnie proszę na 1 stronę

Ela, 25 lat, OM 24.05. 2013, TP 03.03.2014

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez teQiba

Gratuluje serduszka
Ale by bylo, gdyba faktycznie dwa byly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podobno jak kiedyś powiedziała jednej dziewczynie, to tak płakała że nie mogła jej uspokoić

[mona1]

Napisane przez mmhym

Hej Mona, chodzisz może do dra Gorycy? Bo moja lekarka nie jest z Trn, więc nie pracuje w żadnym szpitalu tutaj i kieruje właśnie pod koniec ciąży do Gorycy - znaczy poleca jego i Roztokę


:

Że chodzę to na razie za dużo powiedziane, w przyszłą sobotę mam pierwszą wizytę, a zdecydowalam się na niego właśnie przez pozytywne opinie o Roztoce

[cobra115]

Kurcze, jestem ciekawa co mi powie dyrektorka we wtorek...
Aktualnie jestem na nocnej zmianie i zaraz walnę głową o ladę spaaać

[side85]

Napisane przez mona1

Oczywiście to twoja decyzja czy pojedziesz, ja mogę powiedzieć jedno - byłam w Egipcie i nigdy bym się nie zdecydowała jechać tam w ciąży. Upały to nic, tam przede wszystkim jest inna flora bakteryjna, można dostać tzw. zemsty faraona o której możesz przeczytać w necie. Ja co prawda nie miałam, ale wiem że jak się to dziadostwo ma to czlowiek się kończy, kilka dni wycięte z życiorysu i niestety nie wierzę że nie miałoby to wpływu na fasolkę.... ja na pewno bym nie ryzykowała może spróbuj odsprzedać wycieczkę komuś znajomemu, wiadomo całej sumy nie odzyskasz ale zawsze dobra i połowa

Oczywiście nie jedź do egiptu. po pierwsze w pierwszym trymestre najgorszy jest podobno lot samolotem z powodu przeciążeń. Ja jak już pisałam zrobiłam betę, wyszła negatywna więc pojechałam na wakacje do Bułgarii na luzie i szleliśmy z mężem, zmęczenie, troszkę zabawy, wycieczka do Istambułu (10 godzin w busie i za 24h to samo!) i ten nieszczęsny samolot. A okres nie przyszedł i po sprawdzeniu byliśmy w szoku. Gdybym wiedziała to co dowiedziałam się dzień po powrocie z wakacji nigdy nie zaryzykowałabym takiego zmęczenia, samolotu, innego jedzenia i nawet tak dużego nasłonecznienia, infekcji jakie tam można złapać a o ile bardziej ucywilizowana jest Bułgaria od Egoptu...Teraz mówię sobie że skoro dzidziuśto wytrzymał do 5 tygodnia to będzie silny....oby!

Napisane przez elunka88

Serduszko bije, dzidziuś ma 1 mm Mój brat uwierzył ze znam płeć
Leżę, leżę, a pani Doktor mówi "o, dwa!" w tym czasie położna mnie pyta o nr telefonu, ja się mieszam "Ale co dwa??????" A ona "oj, nie, zdawało mi się, ciałko żółte"

Gratuluję!!! To chyba pierwsza z nas z serduszkiem?

a tak wogóle budzę się co rano wcześnie mimo urlopu...lekkie mdłości, biust boli przy dotykaniu i choć zawsze nienawidziłam wody niegazowanej teraz doję ją po zaleceniu lekarza "pić jak najwięcej" jak wariat. Po dwa litry dziennie lekko...moja siostra potrafiła w ciąży dojść podobno do 5..heh

[Enia_]

Mąż mnie obudził już o 6 i byłam taka głodna z zasnąć nie mogłam
No i nadal nie moge, córa śpiocha a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić
Na dworze leje i leje i leje, weekend świetny jak zwykle

Napisane przez 111kicia111

My mielismy za 2 tyg jechać do Włoch swoim samochodem. Wczoraj rozmawiałam z ginką o tym wyjeżdzie. Powiedziała że jak chcem to moge jechac ale na swoja odpowiedzialność. Ona nie zabiera głosu w tej sprawie ale poinformowała mnie że wszystko moze się wydarzyć . Chodzi o to że podróż to może bym zniosła bo dobrze sie czuję i czesto byśmy się zatrzymywali ale chodzi o zmiane klimatu, cisnienia oraz o dużo wyższa temperature niz u nas.
Po jej słowach ryczałam wczoraj, bo wiedziałam że już nici z naszego wyjazdu.
Wiadomo sama musisz podjąc decyzję. My zrezygnowaliśmy, ale za to jedziemy nad polskie morze.

dobra ,mądra,odpowiedzialna decyzja

Napisane przez Trisdom

U mnie przynajmniej- norma. Chyba, ze rano spie do 11, to wtedy daje rade do wieczora.

A jak jest u Was z uprawianiem sportu?? Ja przedtem regularnie biegalam- teraz zostal rower i spacery. Moze nasze doswiadczone juz mamusie moga cos na ten temat powiedziec?? Nie mowie o bieganiu maratonu, ale o doswiadczeniu czy sport w ciazy pomaga/ przeszkadza itd. W necie jest duzo info, ale chodzi mi raczej o doswiadczenia.

Ja za moje wuzyty placic nie musze, ale Krankenkassa oplaca tylko 3 usg w ciazy. Reszta jest platna, tak samo usg genetyczne i wszystkie dodatkowe laby. Wychodzi jednak duzo mniej niz prywatne polskie wizyty. No i sporo badan zrobilam sobie juz sama w pracy- morfo, watrobe, zelazo, tsh. Na razie wszystko oprocz zelaza ok.

Milego wieczoru, H.

Ja jeździłam na rowerku,woziłam dodatkowo córe w foteliku, oczywiście po wizycie mam kategoryczny zakaz

Napisane przez justine_87

Wcześniej jeździłam na rowerze, a teraz nie wiem - trochę się boję. Ale bardziej męczy mnie chodzenie pieszo, bo nie potrafię chodzić powoli i łapie mnie kolka Jak myślisz mogłabym jeździć rowerem? Najgorzej z wnoszeniem go do pracy, bo od wnoszenia do piwnicy mam TŻ-ta
W ogóle to gdy byłam w 3t5dc i o tym nie widziałam, to zrobiłam 75km rowerem, niby to przed zagnieżdżeniem... Ale już czułam się zmęczona bardziej niż zwykle

To jeszcze nie masz tak źle z niemiecką służbą zdrowia

75km wow , tyle to ja autem jak jade to się męcze

Napisane przez katekatee

Witam. Podczytuję już Was od jakiegoś czasu bo jakoś nie chciało mi się wierzyć że udało się nam za pierwszym razem i to bez jakiegoś wielkiego starania.. Dziś odebrałam wynik bety 377, OM miałam 12 czerwca więc wychodzi okolice 5 tygodnia. Tp z kalkulatora internetowego wychodzi mi na 16 marca. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt że zrobiła sobie przy okazji badanie ogólne moczu i wyszły mi liczne bakterie Gin przyjmuje w poniedziałek więc mam cały weekend na zamartwianie Póki co będę się udzielać a w poniedziałek jak będę po wizycie dopiszę się (mam nadzieje) do listy.

Z moich pierwszych objawów to wyczulony węch i taka jestem słaba że mi się nawet głowy nie chce umyć I mam już synka w październiku będzie miał 4 latka

200-300 to wydasz na pierwsze posiedzenie, a potem ciągle musisz te wyniki kontrolować i potem dochodzą kolejne i kolejne...
Ja chodzę prywatnie do gina, spróbuje zrobić tak jak jedna z Was pisała żeby położna wypisywała mi te badania ale zobaczymy czy będzie ok.

spokojnie z tymi bakteriami, w ciąży często tak jest ja w poprzedniej zawsze mialam jakies w moczu, juz nie pamietam co ginka mi dawała porzeciw.......

Napisane przez elunka88

Serduszko bije, dzidziuś ma 1 mm Mój brat uwierzył ze znam płeć
Leżę, leżę, a pani Doktor mówi "o, dwa!" w tym czasie położna mnie pyta o nr telefonu, ja się mieszam "Ale co dwa??????" A ona "oj, nie, zdawało mi się, ciałko żółte"

A planujesz pracować czy iść na L4?

gratulacje
ginka jest niezła
ale brat jeszcze lepszy

Napisane przez cobra115

Kurcze, jestem ciekawa co mi powie dyrektorka we wtorek...
Aktualnie jestem na nocnej zmianie i zaraz walnę głową o ladę spaaać

tez jestem ciekawa reakcji mojej dyrki,ale to dopiero 20 sierpnia jak wróce do pracy
w poprzedniej ciazy pracowałam do konca 7 miesiąca.......... ale teraz juz bede mądrzejsza tymbardziej ze umowe na stałe dostałam wiec nie mam jakiś obaw

Napisane przez side85

Oczywiście nie jedź do egiptu. po pierwsze w pierwszym trymestre najgorszy jest podobno lot samolotem z powodu przeciążeń. Ja jak już pisałam zrobiłam betę, wyszła negatywna więc pojechałam na wakacje do Bułgarii na luzie i szleliśmy z mężem, zmęczenie, troszkę zabawy, wycieczka do Istambułu (10 godzin w busie i za 24h to samo!) i ten nieszczęsny samolot. A okres nie przyszedł i po sprawdzeniu byliśmy w szoku. Gdybym wiedziała to co dowiedziałam się dzień po powrocie z wakacji nigdy nie zaryzykowałabym takiego zmęczenia, samolotu, innego jedzenia i nawet tak dużego nasłonecznienia, infekcji jakie tam można złapać a o ile bardziej ucywilizowana jest Bułgaria od Egoptu...Teraz mówię sobie że skoro dzidziuśto wytrzymał do 5 tygodnia to będzie silny....oby!



Gratuluję!!! To chyba pierwsza z nas z serduszkiem?

a tak wogóle budzę się co rano wcześnie mimo urlopu...lekkie mdłości, biust boli przy dotykaniu i choć zawsze nienawidziłam wody niegazowanej teraz doję ją po zaleceniu lekarza "pić jak najwięcej" jak wariat. Po dwa litry dziennie lekko...moja siostra potrafiła w ciąży dojść podobno do 5..heh

ojej a po co tyle wody aż ?
Co do Egiptu, ja tez bym nie pojechała............ na samym wyjsciu z samolotu i złapaniu egipskiego "zapachu" zrobiłoby mi sie niedobrze
I tak jak piszesz,jedzenie,flora... ...........fajnie tam jest ale właśnie jak się człowiek odkaża alkoholem Zresztą, rezydentka na dzien dobry mówiła aby się odkażać wtedy zemsta Cie nie dopadnie a w ciąży............. jak to w ciąży trzeba być ostrożnym na wszystko.
jak bylismy rok temu z córą i mężem na Djerbie i jeden dzień nic alkoholu nie próbowałam odrazu mnie złapała
kibelek był mój i ledwo żyłam następnego dnia

[side85]

Napisane przez Enia_

ojej a po co tyle wody aż ?

no nie wiem w końcu pierwszy cykl starań i pierwsza ciąża...zielona jestem ale znalazłam kilka informacji:
"Woda stymuluje ewolucję płodu - od momentu zapłodnienia aż do urodzin. W wodach płodowych zarodek przechodzi przez wszystkie etapy rozwoju. Dziewięć miesięcy, w całkowitym zanurzeniu, jest okresem szczególnie ważnym i rzutującym na przyszłość dziecka.
Po miesiącu od zapłodnienia, ciężar zarodka wynosi 3 200 g, z czego blisko 80 % to woda. Nie bez znaczenia jest więc, jaką wodę pije kobieta!
W czasie ciąży rośnie objętość płynu w organizmie matki. W 8 miesiącu płynu jest już dwa razy więcej niż na początku. Stopy i dłonie kobiety puchną, a na ciele widoczne są obrzęki - organizm gromadzi zapas niezbędnego płynu, wchłaniając go do naczyń krwionośnych, by wyrównać utratę krwi w czasie porodu. Ograniczenie przyjmowania płynów grozi niebezpiecznym dla płodu odwodnieniem, natomiast nie zmniejsza obrzęków. Zaleca się, aby kobiety w ciąży wypijały co najmniej 8 szklanek płynów dziennie. Przyszłe matki cierpiące na nadciśnienie powinny pić nawet do 4.5 litra dziennie w małych porcjach. Picie małej ilości wody zwiększa ryzyko przedwczesnego porodu.Woda łagodzi też uczucie dyskomfortu i nawilża skórę od wewnątrz.
Picie jonizowanej alkalicznej wody oczyszcza ciało z toksyn i zbędnych produktów przemiany materii, zmniejsza prawdopodobieństwo obstrukcji oraz redukuje ryzyko zakażenia dróg moczowych. Dobrze nawodniony organizm radzi sobie też lepiej z porannymi mdłościami oraz zmęczeniem.
Podczas pierwszego roku życia dziecka, najważniejszego, dla rozwoju ośrodkowego układu nerwowego musi mieć ono dostarczoną najwyższej jakości wodę oraz składniki pokarmowe, ponieważ w ciągu pierwszego roku życia jego ciężar wzrasta trzy-czterokrotnie, a woda nadal stanowi 70 % masy całego ciała".
i taki oto artykuł
http://www.papilot.pl/ciaza/1274/Jak...e-w-ciazy.html

nie chcę wpadać w paranoję ale jestem przeciwnikiem sztucznych kartonowych soków bo więcej w nich chemii niż witamin. więc zostają kompociki póki są owoce oraz woda.

[elunka88]

Napisane przez side85

Gratuluję!!! To chyba pierwsza z nas z serduszkiem?

Dziękuję
Ja pierwsza?
Może dlatego że czekałam cierpliwie na wizytę, a większość dziewczyn poszła jak było za wcześnie na serduszko

Napisane przez Enia_

gratulacje
ginka jest niezła
ale brat jeszcze lepszy

Lubię ją, jest śmieszna, rozmowna, i to pomaga mi przetrwać że muszę jej płacić

Dzień dobry
jem sobie pierogi z truskawkami polane jogurtem bananowym

I biorę się zaraz za małe sprzątanie

[trihomonas]

Napisane przez mona1

Oczywiście to twoja decyzja czy pojedziesz, ja mogę powiedzieć jedno - byłam w Egipcie i nigdy bym się nie zdecydowała jechać tam w ciąży. Upały to nic, tam przede wszystkim jest inna flora bakteryjna, można dostać tzw. zemsty faraona o której możesz przeczytać w necie. Ja co prawda nie miałam, ale wiem że jak się to dziadostwo ma to czlowiek się kończy, kilka dni wycięte z życiorysu i niestety nie wierzę że nie miałoby to wpływu na fasolkę.... ja na pewno bym nie ryzykowała może spróbuj odsprzedać wycieczkę komuś znajomemu, wiadomo całej sumy nie odzyskasz ale zawsze dobra i połowa

Napisane przez justine_87

Chyba nie wytrzymałabym tak do porodu Ale za Twoje postanowienie trzymam kciuki

Mam nadzieje,ze dotrwam w kazdym badz razie jest to bardzo mocne postanowienie Tylko Tz nie wyobraza sobie nie wiedziec i tu moze byc klopot ale musze pomyslec jak temu zaradzic

Napisane przez elunka88

Witaj nie stresuj się bo nic już nie zmienisz, bądź dobrej myśli, zaglądaj do nas i zostań na dłużej. Tego Ci życzę

Dziekuje Ci siostrzenica mojego przyjaciela jest teraz w 6 mies.ciazy a jak byla na poczatku (czego rowniez nie byla swiadoma) to miala jakas operacje wlasnie przy narzadach rodnych..Tez brala rozne leki w tym morfine i dzidzia jest zdrowa poki co wiec moze u mnie nie bedzie tak zle...

Napisane przez Enia_

Co do Egiptu, ja tez bym nie pojechała............ na samym wyjsciu z samolotu i złapaniu egipskiego "zapachu" zrobiłoby mi sie niedobrze
I tak jak piszesz,jedzenie,flora... ...........fajnie tam jest ale właśnie jak się człowiek odkaża alkoholem Zresztą, rezydentka na dzien dobry mówiła aby się odkażać wtedy zemsta Cie nie dopadnie a w ciąży............. jak to w ciąży trzeba być ostrożnym na wszystko.
jak bylismy rok temu z córą i mężem na Djerbie i jeden dzień nic alkoholu nie próbowałam odrazu mnie złapała
kibelek był mój i ledwo żyłam następnego dnia

Nie no ja sobie dam spokoj z tym Egiptem,tylko przyjaciolka tak jakby mnie nie rozumiala mam wrazenie pewnie chodzi o to,ze to jest na jeden bilet,czyli ona tez nie bedzie mogla jechac i bedziemy musialy jakas kare placic.Oczywiscie powiedzialam jej,ze kara bedzie z moich pieniedzy jaby co...Ach co za beznadziejna sytuacja

[katekatee]

Napisane przez side85

Oczywiście nie jedź do egiptu. po pierwsze w pierwszym trymestre najgorszy jest podobno lot samolotem z powodu przeciążeń. Ja jak już pisałam zrobiłam betę, wyszła negatywna więc pojechałam na wakacje do Bułgarii na luzie i szleliśmy z mężem, zmęczenie, troszkę zabawy, wycieczka do Istambułu (10 godzin w busie i za 24h to samo!) i ten nieszczęsny samolot. A okres nie przyszedł i po sprawdzeniu byliśmy w szoku. Gdybym wiedziała to co dowiedziałam się dzień po powrocie z wakacji nigdy nie zaryzykowałabym takiego zmęczenia, samolotu, innego jedzenia i nawet tak dużego nasłonecznienia, infekcji jakie tam można złapać a o ile bardziej ucywilizowana jest Bułgaria od Egoptu...Teraz mówię sobie że skoro dzidziuśto wytrzymał do 5 tygodnia to będzie silny....oby!

Ja też byłam na wczasach w Grecji i też samolotem, starałam się jakoś tak trochę rozsądniej zachowywać bo nie miałam pewności że nic z tego nie wyjdzi i choć bardzo się nie staraliśmy to się udało. Efektem Grecji najprawdopodobnie są moje bakterie w moczu. Także ja gdybym wiedziała że jestem w ciąży napewno bym się nie zdecydowała na lot samolotem o samym Egipcie nie wspominając.... Zwłaszcza że lot w I trymestrze nie jest wskazany ze wzg na ciśnienie.

Napisane przez Enia_

spokojnie z tymi bakteriami, w ciąży często tak jest ja w poprzedniej zawsze mialam jakies w moczu, juz nie pamietam co ginka mi dawała porzeciw.......

Kurcze szkoda że nie pamiętasz, ja w 1wszej ciąży nie miałam żadnych bakterii więc jestem "trochę" przerażona. Ale już sobie uświadomiłam że moje panikowanie i tak mi nic nie da... jem żurawinę, pije wodę z cytryną i czekam do poniedziałku...

Napisane przez side85

nie chcę wpadać w paranoję ale jestem przeciwnikiem sztucznych kartonowych soków bo więcej w nich chemii niż witamin. więc zostają kompociki póki są owoce oraz woda.

Myślę że sok z kartonu sokowi z kartonu nierówny Ale co do wody masz racje, tylko teraz jest pytanie czy pić butelkową czy przegotowaną

Napisane przez elunka88

Dziękuję
Ja pierwsza?
Może dlatego że czekałam cierpliwie na wizytę, a większość dziewczyn poszła jak było za wcześnie na serduszko

Lubię ją, jest śmieszna, rozmowna, i to pomaga mi przetrwać że muszę jej płacić

Dzień dobry
jem sobie pierogi z truskawkami polane jogurtem bananowym

I biorę się zaraz za małe sprzątanie

Chce Ci się sprzątać? Ja mam takiego lenia że mi się nawet głowy nie chce umyć, łóżek poskładać, syn biega w piżamie od rana a ja siedzę na wizażu... ale cóż przyjdzie tżt z pracy będzie sprzątał

[mmhym]

Dzień dobry

Napisane przez katekatee

[LEFT]Witam. Podczytuję już Was od jakiegoś czasu bo jakoś nie chciało mi się wierzyć że udało się nam za pierwszym razem i to bez jakiegoś wielkiego starania.. Dziś odebrałam wynik bety 377, OM miałam 12 czerwca więc wychodzi okolice 5 tygodnia. Tp z kalkulatora internetowego wychodzi mi na 16 marca. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt że zrobiła sobie przy okazji badanie ogólne moczu i wyszły mi liczne bakterie Gin przyjmuje w poniedziałek więc mam cały weekend na zamartwianie Póki co będę się udzielać a w poniedziałek jak będę po wizycie dopiszę się (mam nadzieje) do listy.

Z moich pierwszych objawów to wyczulony węch i taka jestem słaba że mi się nawet głowy nie chce umyć I mam już synka w październiku będzie miał 4 latka

Hej, witam koleżankę Podczytywałam Twoje niedowierzające posty na naszych staraczkach, cieszę się, że Tu jesteś

Napisane przez elunka88

Serduszko bije, dzidziuś ma 1 mm Mój brat uwierzył ze znam płeć
Leżę, leżę, a pani Doktor mówi "o, dwa!" w tym czasie położna mnie pyta o nr telefonu, ja się mieszam "Ale co dwa??????" A ona "oj, nie, zdawało mi się, ciałko żółte"

dla serduszka
Mi by serse chyba stanęło na chwilę na te "dwa"

Napisane przez side85

a tak wogóle budzę się co rano wcześnie mimo urlopu...lekkie mdłości, biust boli przy dotykaniu i choć zawsze nienawidziłam wody niegazowanej teraz doję ją po zaleceniu lekarza "pić jak najwięcej" jak wariat. Po dwa litry dziennie lekko...moja siostra potrafiła w ciąży dojść podobno do 5..heh

Hm, a czy to musi być woda niegazowana? Bo ja takiej po prostu nie mogę nawet szklanki, a gazowanej lub średnio gazowanej pijam min. butelkę dziennie

Napisane przez trihomonas

Mam nadzieje,ze dotrwam w kazdym badz razie jest to bardzo mocne postanowienie Tylko Tz nie wyobraza sobie nie wiedziec i tu moze byc klopot ale musze pomyslec jak temu zaradzic

Nie no ja sobie dam spokoj z tym Egiptem,tylko przyjaciolka tak jakby mnie nie rozumiala mam wrazenie pewnie chodzi o to,ze to jest na jeden bilet,czyli ona tez nie bedzie mogla jechac i bedziemy musialy jakas kare placic.Oczywiscie powiedzialam jej,ze kara bedzie z moich pieniedzy jaby co...Ach co za beznadziejna sytuacja

Ja powiem szczerze, że już nie mogę się dowiedzieć, jaka tam płeć się chowa, chociaż ostatnio debatowaliśmy z Tżem co byśmy chcieli i nie wiemy
A co do biletów, może spróbujecie, jak ktoś już Wam radził odsprzedać taniej komuś bilety? Myślę, że chętny by się znalazł a Ty nie byłabym aż na takim minusie..

[katekatee]

Napisane przez mmhym

Dzień dobry

Hej, witam koleżankę Podczytywałam Twoje niedowierzające posty na naszych staraczkach, cieszę się, że Tu jesteś

dla serduszka
Mi by serse chyba stanęło na chwilę na te "dwa"

Hm, a czy to musi być woda niegazowana? Bo ja takiej po prostu nie mogę nawet szklanki, a gazowanej lub średnio gazowanej pijam min. butelkę dziennie

Hej, nie byłam pewna że Nas jeszcze podczytywałaś i czy mnie pamiętasz bo jak wiesz wpadłam na chwilę i okazuje się że już wypadam, a tak naprawdę no nawet konkretnie starań nie rozpoczeliśmy bo ja nawet wszystkich badań nie zdąrzyłam zrobić no i ten nieszczęsny mocz. Boje się że to będzie miało wpływ na zarodek przez to jak jeszcze oficjalnie się nie dopisuję.

A ja pamiętam Twoje posty w których pisałas jak to nie będzie ciężko Ci w ciążę zajśc

Jeśli chodzi o płeć to u tżta w rodzienie czekają na dziewczynkę (tżt ma dwóch braci i każdy ma syna) ale dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe, nie powiem kiedyś miałam parcie na córeczkę ale teraz jak człowiek widzi i słyszy te przykre rzeczy o dzieciach to trzeba się cieszyć że zdrowe a co ma być to będzie

Co do wody to z tego co wiem to zaleca się picie niegazowanej ale czemu to nie wiem

[trihomonas]

Napisane przez katekatee

Hej, nie byłam pewna że Nas jeszcze podczytywałaś i czy mnie pamiętasz bo jak wiesz wpadłam na chwilę i okazuje się że już wypadam, a tak naprawdę no nawet konkretnie starań nie rozpoczeliśmy bo ja nawet wszystkich badań nie zdąrzyłam zrobić no i ten nieszczęsny mocz. Boje się że to będzie miało wpływ na zarodek przez to jak jeszcze oficjalnie się nie dopisuję.

Jeśli chodzi o płeć to u tżta w rodzienie czekają na dziewczynkę (tżt ma dwóch braci i każdy ma syna) ale dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe, nie powiem kiedyś miałam parcie na córeczkę ale teraz jak człowiek widzi i słyszy te przykre rzeczy o dzieciach to trzeba się cieszyć że zdrowe a co ma być to będzie

Mi w badaniu ogolnym moczu nic nie wyszlo-dopiero jak zrobilam posiew to wykryto Escherichia coli i musialam brac antybiotyk (nie wiedzac jeszcze,ze w ciazy jestem),bo bakterii bylo duzo..
Co do plci,to ja zawsze marzylam o corci-tz chce synka ale oczywiscie to nie ma zadnego znaczenia

[katekatee]

Napisane przez trihomonas

Mi w badaniu ogolnym moczu nic nie wyszlo-dopiero jak zrobilam posiew to wykryto Escherichia coli i musialam brac antybiotyk (nie wiedzac jeszcze,ze w ciazy jestem),bo bakterii bylo duzo..
Co do plci,to ja zawsze marzylam o corci-tz chce synka ale oczywiscie to nie ma zadnego znaczenia

A ten antybiotyk z tego co piszesz to chyba całkiem na początku brałaś co? Jeśli mi gin zaaplikuje antybiotyk to będzie to połowa 5 tygodnia, no i mam nadzieje że te bakterie tam czegoś już nie narobiły Posiew kontrolny zrobiłaś? W ciąży takie infekcje są dość częste i niestety lubią wracać... ja jem żurawinę i piję wodę z wit C profilaktycznie.

[mmhym]

Napisane przez katekatee

Hej, nie byłam pewna że Nas jeszcze podczytywałaś i czy mnie pamiętasz bo jak wiesz wpadłam na chwilę i okazuje się że już wypadam, a tak naprawdę no nawet konkretnie starań nie rozpoczeliśmy bo ja nawet wszystkich badań nie zdąrzyłam zrobić no i ten nieszczęsny mocz. Boje się że to będzie miało wpływ na zarodek przez to jak jeszcze oficjalnie się nie dopisuję.

A ja pamiętam Twoje posty w których pisałas jak to nie będzie ciężko Ci w ciążę zajśc

Jeśli chodzi o płeć to u tżta w rodzienie czekają na dziewczynkę (tżt ma dwóch braci i każdy ma syna) ale dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe, nie powiem kiedyś miałam parcie na córeczkę ale teraz jak człowiek widzi i słyszy te przykre rzeczy o dzieciach to trzeba się cieszyć że zdrowe a co ma być to będzie

Co do wody to z tego co wiem to zaleca się picie niegazowanej ale czemu to nie wiem

Wiesz, ja sama mówię, że Internet to źródło zła, a potem szukam tam info i o hiperprolaktynemii napisane było, że duuuże problemy, więc wcale się nie spodziewaliśmy już w tym cyklu Ale tak jak i u Ciebie, może jest łatwiej kiedy człowiek się aż tak nie nakręca na konkretny cykl - i proszę A bakteriami się chyba nie po póki co przejmować, przecież w ciąży wiele kobiet się z tym boryka, ja z kolei chyba odczuwam pierwsze oznaki infekcji... Ale ja to mam z tym problem regularnie - dlatego teraz wymazy robiłam, może wreszcie się czegoś dowiem.
U nas rodzinach też mamy teraz 3 chłopców, najstarszy ma pół roku. I teraz też się zastanwiam, co teściowa powie, bo ostatnio powtarzała mi za każdym razem, że teraz by się jakaś przerwa od tych dzieci przydała Bo teściu naciskał na mojego Tż Ale może tylko nas przed nim broniła... heh

[trihomonas]

Napisane przez katekatee

A ten antybiotyk z tego co piszesz to chyba całkiem na początku brałaś co? Jeśli mi gin zaaplikuje antybiotyk to będzie to połowa 5 tygodnia, no i mam nadzieje że te bakterie tam czegoś już nie narobiły Posiew kontrolny zrobiłaś? W ciąży takie infekcje są dość częste i niestety lubią wracać... ja jem żurawinę i piję wodę z wit C profilaktycznie.

Zachorowalam jakies 5 dni po zaplodnieniu-mialam krew w moczu,czestomocz,bole w czesci ledzwiowej,bole w podbrzuszu,bol przy oddawaniu moczu.Badania zrobilam na drugi dzien od objawow tu w Holandii.Lekarka powiedziala mi,ze faktycznie jest krew ale nie mam zapalenia,wiec mam pic duzo wody.Caly tydzien pilam wode ze sproszkowana zurawina,bralam duzo dawke wit.C robilam nasiadowki,pilam ziola moczopedne...Nadal nie czulam sie dobrze-jedynie co to ustalo krwawienie.Pojechalam do Polski robilam rozne badania i zanim dostalam wyniki posiewu to znow uplynelo pare dni..Antybiotyk dostalam jak bylam na przelomie 2-3tyg. od zaplodnienia,wiec mogl miec wplyw na dziecko ale ludze sie,ze bedzie dobrze...


Jesli gin da Ci antybiotyk ( po uprzednim wykonaniu posiewu oczywiscie ) to bedzie on bezpieczny dla Twojego dziecka-ja nie wiedzialam,ze jestem w ciazy i dostalam antybiotyk z kategorri C-bardzo niewskazany w ciazy..

[katekatee]

Napisane przez trihomonas

Zachorowalam jakies 5 dni po zaplodnieniu-mialam krew w moczu,czestomocz,bole w czesci ledzwiowej,bole w podbrzuszu,bol przy oddawaniu moczu.Badania zrobilam na drugi dzien od objawow tu w Holandii.Lekarka powiedziala mi,ze faktycznie jest krew ale nie mam zapalenia,wiec mam pic duzo wody.Caly tydzien pilam wode ze sproszkowana zurawina,bralam duzo dawke wit.C robilam nasiadowki,pilam ziola moczopedne...Nadal nie czulam sie dobrze-jedynie co to ustalo krwawienie.Pojechalam do Polski robilam rozne badania i zanim dostalam wyniki posiewu to znow uplynelo pare dni..Antybiotyk dostalam jak bylam na przelomie 2-3tyg. od zaplodnienia,wiec mogl miec wplyw na dziecko ale ludze sie,ze bedzie dobrze...

Wiesz co ja czytałam że na początku zarodek jest dobrze chroniony i że jak jakaś komórka ulegnie uszkodzeniu to jest od razu zastępowana nową, ja sama w 1 ciązy na początku brałam tabletki odchudzające i chodziłam na saune i wszystko było ok. Więc teraz mam nadzieje że też będzie ok, ciekawe jakie mi bakterie wyjdą. A teraz coś bierzesz??

[trihomonas]

Napisane przez katekatee

Wiesz co ja czytałam że na początku zarodek jest dobrze chroniony i że jak jakaś komórka ulegnie uszkodzeniu to jest od razu zastępowana nową, ja sama w 1 ciązy na początku brałam tabletki odchudzające i chodziłam na saune i wszystko było ok. Więc teraz mam nadzieje że też będzie ok, ciekawe jakie mi bakterie wyjdą. A teraz coś bierzesz??

Teraz nic nie biore-czuje sie dobrze..Mam chociaz nadzieje,ze ten antybiotyk zabil te bakterie..Za jakis czas znow bede robila posiew dla pewnosci..Biore tylko kwas foliowy jak zalecila mi lekarka..No a z antybiotykiem bralam jeszcze inny lek ale czytalam,ze jego dzialanie jest rozkurczajace,wiec chyba nie powinien zaszkodzic dziecku ??? Strach sie bac doslownie...A odczuwasz jakis dyskomfort?? Np. bol przy oddawaniu moczu itp.? Jesli nie to zapewne nie ma tych bakterii wiele..

[katekatee]

Napisane przez trihomonas

Teraz nic nie biore-czuje sie dobrze..Mam chociaz nadzieje,ze ten antybiotyk zabil te bakterie..Za jakis czas znow bede robila posiew dla pewnosci..Biore tylko kwas foliowy jak zalecila mi lekarka..No a z antybiotykiem bralam jeszcze inny lek ale czytalam,ze jego dzialanie jest rozkurczajace,wiec chyba nie powinien zaszkodzic dziecku ??? Strach sie bac doslownie...A odczuwasz jakis dyskomfort?? Np. bol przy oddawaniu moczu itp.? Jesli nie to zapewne nie ma tych bakterii wiele..

Nie odczuwam nic kompletnie, zrobiłam dziś drugi raz bad ogólne i ten posiew. No ale wyniki dopiero w poniedziałek... W bad ogólnym miałam napisane liczne bakterie i podwyższone leukocyty. Zrobiłam je tak przy okazji bety, wcześniej miałam badanie w maju i było ok. No ale nic człowiek teraz sie musi przygotować na wieczne badania i wieczny stres. I nauczyć myślec pozytywnie

[TrelciaMorelcia]

Dzien dobry
Ja juz po becie , w poniedzialek rano wyniki .. mały mi śpi wiec mam chwile ..

Pisalyscie cos blizniakach .. ja to bym padla .. poltoraroczny syn plus dwojka malych .. o nie nie . to nie dla mnie .. mam nadzieje ze w srode dowiem sie ze tylko jedno dzieciatko jest ..

[trihomonas]

Napisane przez katekatee

Nie odczuwam nic kompletnie, zrobiłam dziś drugi raz bad ogólne i ten posiew. No ale wyniki dopiero w poniedziałek... W bad ogólnym miałam napisane liczne bakterie i podwyższone leukocyty. Zrobiłam je tak przy okazji bety, wcześniej miałam badanie w maju i było ok. No ale nic człowiek teraz sie musi przygotować na wieczne badania i wieczny stres. I nauczyć myślec pozytywnie

Na pewno bedzie wszystko dobrze a nawet jesli dostaniesz antybiotyk w co jakos watpie-to bedzie bezpieczny dla dzidzi..Mi w badaniu krwi wyszly leukocyty dosc podwyzszone ale to w koncu bylo zakazenie + ciaz,wiec wiadomo...Tez staram sie myslec pozytywnie,choc czasem wyje jak bobr..Jestem bardzo wrazliwa osoba-jak bylam pare mies.temu w Polsce to rozryczalam sie na dzwiek dzwonow koscielnych z mojej rodzinnej parafii Do dzis moge patrzec na krola lwa i rycze Skoro przed ciaza bylam taka wrazliwa,to co to bedzie teraz Boje sie,ze przerycze cala ciaze

Napisane przez TrelciaMorelcia

Dzien dobry
Ja juz po becie , w poniedzialek rano wyniki .. mały mi śpi wiec mam chwile ..

Pisalyscie cos blizniakach .. ja to bym padla .. poltoraroczny syn plus dwojka malych .. o nie nie . to nie dla mnie .. mam nadzieje ze w srode dowiem sie ze tylko jedno dzieciatko jest ..

Tez sobie nie wyobrazam blizniakow ale wiadomo,ze to podwojne szczescie jak i troski...

[katekatee]

Jak ja w takim tępie będę sprzatać to szaro to wszystko widzę Na szczęście mam najlepszą na świecie wymówkę więc tżt nie powie ani słowa

Napisane przez TrelciaMorelcia

Dzien dobry
Ja juz po becie , w poniedzialek rano wyniki .. mały mi śpi wiec mam chwile ..

Pisalyscie cos blizniakach .. ja to bym padla .. poltoraroczny syn plus dwojka malych .. o nie nie . to nie dla mnie .. mam nadzieje ze w srode dowiem sie ze tylko jedno dzieciatko jest ..

A powtarzałas betę czy pierwszy raz? Ja robiłam raz betę ale nie będę powtarzać bo jak będzie ok to myślę że wyjdzie usg w porządku. Ja też bym nie bardzo chciała dwójke na raz, dwójka + 1 to trójka a jeszcze mamy 2 miesięcznego psa. Oj nie. I jeszcze ten stres w ciazy z dwójeczką to dopiero masakra

Napisane przez trihomonas

Na pewno bedzie wszystko dobrze a nawet jesli dostaniesz antybiotyk w co jakos watpie-to bedzie bezpieczny dla dzidzi..Mi w badaniu krwi wyszly leukocyty dosc podwyzszone ale to w koncu bylo zakazenie + ciaz,wiec wiadomo...Tez staram sie myslec pozytywnie,choc czasem wyje jak bobr..Jestem bardzo wrazliwa osoba-jak bylam pare mies.temu w Polsce to rozryczalam sie na dzwiek dzwonow koscielnych z mojej rodzinnej parafii Do dzis moge patrzec na krola lwa i rycze Skoro przed ciaza bylam taka wrazliwa,to co to bedzie teraz Boje sie,ze przerycze cala ciaze
.

No zobaczymy, mam taką nadzieje... A co do Twojej wrażliwości to już współczuję osobom z Twojego otoczenia bo w ciąży to masz takieee humory. Wczoraj mój tżt dostał ochrzan przez ten zły wynik, potem ryczałam a potem się do niego tuliłam On już to raz przechodził więc nie reaguje ale jak ktoś pierwszy raz to może być zaskoczony

[koziemleko]

Napisane przez TrelciaMorelcia

Jeszcze do poludnia pisalam ze objawow nie mam a wieczorem przyszlo klucie w jajnikach , brzuch mnie lekko pobolewa , zaczelo mnie mdlic i odbijac sie , no i jeszcze w krzyzu mnie boli . Wszystko na raz .. teraz to sie przynajmniej przejmowac nie musze

Badan jest masa , w pierwszej ciazy zrobilam wszystkie , i to prywanie Zostawilam w labolatorium grubo ponad 1000 zl teraz odpuszczam , robie tylko podstawowe .

Wow! Aż się boję tego kłucia. Najgorsze, że u mnie w laboratorium jest mała i ciasna poczekalnia, w której są tylko trzy krzesła i zawsze robi mi się tam duszno i słabo. W ciąży to pewnie tam padnę

Napisane przez side85

Oczywiście nie jedź do egiptu. po pierwsze w pierwszym trymestre najgorszy jest podobno lot samolotem z powodu przeciążeń. Ja jak już pisałam zrobiłam betę, wyszła negatywna więc pojechałam na wakacje do Bułgarii na luzie i szleliśmy z mężem, zmęczenie, troszkę zabawy, wycieczka do Istambułu (10 godzin w busie i za 24h to samo!) i ten nieszczęsny samolot. A okres nie przyszedł i po sprawdzeniu byliśmy w szoku. Gdybym wiedziała to co dowiedziałam się dzień po powrocie z wakacji nigdy nie zaryzykowałabym takiego zmęczenia, samolotu, innego jedzenia i nawet tak dużego nasłonecznienia, infekcji jakie tam można złapać a o ile bardziej ucywilizowana jest Bułgaria od Egoptu...Teraz mówię sobie że skoro dzidziuśto wytrzymał do 5 tygodnia to będzie silny....oby!



Gratuluję!!! To chyba pierwsza z nas z serduszkiem?

a tak wogóle budzę się co rano wcześnie mimo urlopu...lekkie mdłości, biust boli przy dotykaniu i choć zawsze nienawidziłam wody niegazowanej teraz doję ją po zaleceniu lekarza "pić jak najwięcej" jak wariat. Po dwa litry dziennie lekko...moja siostra potrafiła w ciąży dojść podobno do 5..heh

Strasznie dużo tej wody trzeba pić. Na szczęście lubię niegazowaną dziewczyny a jaka herbata nie szkodzi maluchowi? Bo wiem, że czarna i zielona mają dużo kofeiny a owocowych nie lubię

Napisane przez trihomonas

Mam nadzieje,ze dotrwam w kazdym badz razie jest to bardzo mocne postanowienie Tylko Tz nie wyobraza sobie nie wiedziec i tu moze byc klopot ale musze pomyslec jak temu zaradzic


Dziekuje Ci siostrzenica mojego przyjaciela jest teraz w 6 mies.ciazy a jak byla na poczatku (czego rowniez nie byla swiadoma) to miala jakas operacje wlasnie przy narzadach rodnych..Tez brala rozne leki w tym morfine i dzidzia jest zdrowa poki co wiec moze u mnie nie bedzie tak zle...

Nie no ja sobie dam spokoj z tym Egiptem,tylko przyjaciolka tak jakby mnie nie rozumiala mam wrazenie pewnie chodzi o to,ze to jest na jeden bilet,czyli ona tez nie bedzie mogla jechac i bedziemy musialy jakas kare placic.Oczywiscie powiedzialam jej,ze kara bedzie z moich pieniedzy jaby co...Ach co za beznadziejna sytuacja

Musisz przyjaciółce wytłumaczyć. Fasolka jest najważniejsza Najlepiej znajdź kogoś na zastępstwo. Nie lepiej wycieczkę przekazać w prezencie komuś? Siostra, czy rodzice na pewno się ucieszą
Albo odsprzedać


Aleee dziś pogoda