Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[xal]

Napisane przez Ag_nes

odparzyło nam się dupsko chyba nie służa nam pampy sleep&play, są jakieś perfumowane a mam całą wielką pakę. Teraz przy przewijaniu smarują najpierw bepantenem, potem przykrywam to niveą- kremem na odparzenia i całość przysypuję pudrem. Mam nadzieję, że szybko się uporamy.

Aż tyle na raz? Nie było by lepiej jedną maścią a nie kilka? Ja się w sumie nie znam, a kto wam tak zalecił warstwowo?

Napisane przez becik_4

Dziewczyny które mają już sprawdzone lozeczka turystyczne proszę o linki do nich bo na szybko muszę się zaopatrzyć w jakieś lozeczko bo jesteśmy u rodziców i zostajemy na dłużej z góry dziękuję

My mamy caretero wersję grande. Banka też ma. Ja jestem zadowolona

Napisane przez lonely_lady

Ile dni po szczepieniu dzieci mogą forączkować i być niespokojne???

Podobno 2-3 dni. Najgorsza pierwsza doba.

[banka26]

Napisane przez xal

Aż tyle na raz? Nie było by lepiej jedną maścią a nie kilka? Ja się w sumie nie znam, a kto wam tak zalecił warstwowo?

My mamy caretero wersję grande. Banka też ma. Ja jestem zadowolona

Podobno 2-3 dni. Najgorsza pierwsza doba.

ja takze jestem zadowolona

[xal]

Napisane przez banka26

ja takze jestem zadowolona

A powiedz mi, co dajesz na materacyk? Ja dałam koc, taki bawełniany płaski i na to pieluchę bo się Paulince ulewa. Materacyka z łóżeczka nie dałam bo pisze max obciążenie górnej "połki" 9kg i się bałam, żeby się nie urwało.

[nuna2]

Iwonko gratuluję Spora Zuzinka

[banka26]

Napisane przez xal

A powiedz mi, co dajesz na materacyk? Ja dałam koc, taki bawełniany płaski i na to pieluchę bo się Paulince ulewa. Materacyka z łóżeczka nie dałam bo pisze max obciążenie górnej "połki" 9kg i się bałam, żeby się nie urwało.

ja dalam normalnie materac a pod materacem mam koc zeny.na plasko nie lezal

[Aaś]

Ash my dziewczyn nie usypiamy. Po odbeknieciu i przytulaniu raz krótkim raz długim odkladamy do łóżeczka i radzą sobie same;-)

[nuna2]

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

[banka26]

Napisane przez Aaś

Ash my dziewczyn nie usypiamy. Po odbeknieciu i przytulaniu raz krótkim raz długim odkladamy do łóżeczka i radzą sobie same;-)

fajnie macie

[ada32]

Napisane przez iwona335

oficjalnie można zamknąć poczekalnie


Dnia 11 lipca o 23:55 przyszła na świat moja córeczka Zuzanna, waga 3750 i 57 dł. poród sn.

GRATULUJE IWONAklaski :
SPORA MALEŃKA.PIĘKNA WAGA
no i proszę siłami natury dałaś sobie radę....brawo.......




hej dziewczyny podczytuje was co jakiś czas ale rzadko mogę coś napisac..wiecej mnie nie ma niz jestem...
sprawy związane z 3 sierpnia mnie usidliły czasowo na maxa....



Gabrielek ma się dobrze i Ja tez...w sumie jest coraz łatwiej..kolek już nie mamy i żadnych kropli od 3 dni nie podaje...kateterów tez nie uzywamy
mały wali bąki sam jak stary
i z kupką też sobie radzi sam....

jutro miesiąc kończymy...a Ja ciągle plamię....
coś długo mi się wydaje..ciągle bez przerwy coś ze mnie leci...nie dużo ale pare wkładek na dzień z zużywam..czy Wy też tak długo się oczyszczacie??

odniose się może jak mały pozwoli do paru postów ...tematy macie takie ciekawe a Ja nie mogę się udzielac...assss....

[ankaaa206]

Napisane przez ada32

GRATULUJE IWONAklaski :
SPORA MALEŃKA.PIĘKNA WAGA
no i proszę siłami natury dałaś sobie radę....brawo.......




hej dziewczyny podczytuje was co jakiś czas ale rzadko mogę coś napisac..wiecej mnie nie ma niz jestem...
sprawy związane z 3 sierpnia mnie usidliły czasowo na maxa....



Gabrielek ma się dobrze i Ja tez...w sumie jest coraz łatwiej..kolek już nie mamy i żadnych kropli od 3 dni nie podaje...kateterów tez nie uzywamy
mały wali bąki sam jak stary
i z kupką też sobie radzi sam....

jutro miesiąc kończymy...a Ja ciągle plamię....
coś długo mi się wydaje..ciągle bez przerwy coś ze mnie leci...nie dużo ale pare wkładek na dzień z zużywam..czy Wy też tak długo się oczyszczacie??

odniose się może jak mały pozwoli do paru postów ...tematy macie takie ciekawe a Ja nie mogę się udzielac...assss....

ada ja też cały czas plamię, i końca nie widać a jestem ponad 6 tyg po porodzie

[ada32]

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

nuna..Ja zauwazyłam ze jak mały płacze i płacze i odgazowany..utulony..i wszystko co możliwe robiłam a on dalej był niepocieszony...to zajrzałam do noska a tam "przeszkody"..szybko gruszką odessałam mu nosek i płacz jak ręką odjął....po prostu mu to przeszkadzało w oddychaniu i płacz (otwarta buzia) mu pomagała....

[ankaaa206]

wróciłam od dentysty z hollywodzkim uśmiechem
mały właśnie wstał i gada z gąsienicą na macie

nuna współczuję, wszystko z czasem przejdzie, trzeba to przeczekać innej rady nie ma

[Mysia mysz]

Napisane przez xal

A powiedz mi, co dajesz na materacyk? Ja dałam koc, taki bawełniany płaski i na to pieluchę bo się Paulince ulewa. Materacyka z łóżeczka nie dałam bo pisze max obciążenie górnej "połki" 9kg i się bałam, żeby się nie urwało.

nie do mnie pytanie, ale ja kupiłam materacyk turystyczny z fiki miki

co do ciszy i spania, jak młody śpi w dzień to nie zachowujemy się inaczej, jest tv czy radio, czasem goście i hałas co do nocnego usypiania po kapieli i karmieniu i przytulasach, zciszamy muzykę, przygaszamy światło i mały sam usypia w łózczku jak ma problem czasem to dostaje smoka, zapuszczamy odkurzacz i w 5 min dziecka nie ma potem wychodizmy z sypialni i tyle
ostatnio jest cudowny bo śpi od ok 9 do 9 z przerwami na jedzenie co 2-4h, więc mama wyspana
właśnie dzisiaj tak pospaliśmy, zjadł, przewinięty się bawi z kotem z Lamaze a mama odessała 100 ml i pisze z Wami

diabli, bo Ty robisz zapasy mlekowe ile przewidujesz na dzień? we wrześniu idę na szkolenie 5 dni, 8-16 codziennie, powiedzmy 7-17 z dojazdami bo rano nie wiem czy dam radę nakarmić, i chciałam młodego zaopatrzyć myślałam o 4x 100 ml na każdy dzień, starczy? zakupiłam woreczki i dzisiaj zaczynam mrozić

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez ankaaa206

ada ja też cały czas plamię, i końca nie widać a jestem ponad 6 tyg po porodzie

a ja przestałam i zaczęłam w 5 tyg położna powiedziałą, że to może być okres i chyba miałą racje, bo się już kończy ale powiem Wam, że taki to mogę mieć co miesiąc ledwo co

[ada32]

Napisane przez maluska88

dziewczyny ile wasze maluchy śpią w dzień?Bo moj tak z 6h dziś wstał po 1drzemce o 14 i do 18 nie spał teraz padł i muszę go o 21 pomęczyć z 2h żeby spał w nocy ehh.

mój śpi godzinę czasem dwie i godzina aktywności i tak w kółko....czyli praktycznie to luzik...zawsze mogę coś zrobic...najlepiej śpi w aucie jak gdzieś jedziemy albo w wózku...też w ruchu...nie boje się spacerów..czasem tylko "ławkowe" karmienie i śpi dalej....


pokasowało mi cytowanie

no nic może później .......


a lonely staraj się jednak nie podawac mu drugiego cysia jak nie skończył jednego....bo to zmniejszy Ci produkcje mlesia..a tego przecież nie chcesz ani Ty ani Wiktorek...musisz troszkę popracować nad jego lenistwem ..dla jego dobra...przerywaj karmienie..utulaj ...pogadaj ..i znowu przystaw do tego samego...czasami można po prostu mocno osuszyć np.pieluchą tetrową sutek i podac mu niby "świeżutkiego sucia'...moj daje się nabrac...
a też był taki moment ze chciał na łatwiznę pójść i tylko połykać a nie pracowac..ciągnąc:brzydal :
teraz ciągnie aż mu uszy się trzęsą i końca w produkcji nie widac....

[lonely_lady]

Dzien dobry
Wiecie co... Ja zwariuje, teściowie wszystko wiedza najlepiej.. Większość ich komentarzy olewam ale czasem juz cieżko.. Najpierw jeszcze w ciazy próbowali mnie przekonać do cc
Teraz coś sugerują ze nie powinnam kp bo może z moim mlekiem coś nie tak skoro małego skręca nie noo.. Ja oszaleje...
I ciagle sugestie co do diety.. Zupełnie absurdalne.. Bo smazonym i pikantnym by mnie karmili a sok kubus pewnie mi zaszkodził i to ze nie slodZe

[vil84]

ja na szybko, zaraz lecimy do pediatry na moment bo Młodemu zrobiła się cała kieszonka z dziąsła nad zębem, boli go, nie wiem czy samo to zniknie czy trzeba nacinać, lepiej żeby obejrzała.

Napisane przez Ashyshqa

A podczas zasypiania tez nie staracie sie byc cicho?

u nas po kąpieli jest tak że Przemek je, a potem go tulę aż nie zacznie przysypiać, i wtedy wędruje do łóżeczka do swojego pokoju. a nawet jak się wybudzi po drodze to siedzi cicho. nie krzyczymy jakoś specjalnie, normalnie się zachowujemy

Iwona gratulacje ogromne !!!! wszystkie dzieciaczki w komplecie

Ada, zaglądaj częściej wiem, wiem przy dziaciaczkach nie ma czasu

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

Nuna, ale jakie pretensje? to nie Twoja wina !!! miliony matek borykają się z problemami, kolkami. niedługo to zniknie, i będzie cudownie, obiecuje

[JennyAniolek]

Napisane przez iwona335

oficjalnie można zamknąć poczekalnie


Dnia 11 lipca o 23:55 przyszła na świat moja córeczka Zuzanna, waga 3750 i 57 dł. poród sn.

Gratulacje !!!

Napisane przez vvgh

przypomniało mi się jak VIL napisała, że urodziła, płakać mi się chciało wtedy z radości kiedy to minęło....

Zleciało nie wiadomo kiedy

Napisane przez vvgh

A my za 20min kończymy 2 miesiące!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

---
Cześć
Melduję, że żyjemy i wszystko u nas ok
Wczoraj mąż i teściu położyli panele w salonie i tym samym po 12 tygodniach wszystkie poważne prace remontowe zostały zakończone , zostało kilka du.pereli, ale to nie przeszkadza w... przeprowadzce Od dziś zaczynamy sprzątanie i mam nadzieję, że do końca tego tygodnia będziemy już u siebie Życzę Wam miłego dnia i do usłyszenia


A Wiktorek kończy dziś 7 tygodni !!!

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

nie zaczelam czytac i chyba odpuszczę bo baaardzo podoba mi się to co napisalas

dzisiaj znajoma fizjoterapeutka przyniosła mi zestaw cwiczen po porodzie, glownie po cc dolaczyla tez ćwiczenia na odcinek ledzwiowy, które przydadzą nam się, by wzmocnić miesnie i nosic te nasze kochane kluseczki, a niebawem klocki jutro zeskanuje i się z Wami podzielę.
no i jutro będzie tez gimnastyka z Nelcia jeśli macie jakies pytania (jak co wzmocnić itd.) to proszę pisac priv. my jesteśmy umówione na masażyk karku, choć Nelki przykurcz już chyba znika

hej niby tyle mam czasu dzięki młodej a trudno mi tu cokolwiek porządnie nadrobić dziś Nelcia zasnęła przed 23 o 3 krótka pobudka na cyca, spała do 8 z przerwą na krótkie karmienie i śpi dalej dzięki temu mam wszystko ogarnięte i dziś wyruszymy na wczesny spacer

Diabli ja z chęcią zapoznam się z tymi ćwiczeniami

[lonely_lady]

Ada- dzięki za radę, będę próbowała.. Bo juz sie zlamalam ale wiem ze dwa cyce na raz to nie jest dobra opcja

Happy- pytalas czy zawsze mam takie jazdy przy karmieniu.. Zawsze mam dwie opcje:
Mały ładnie je z jednej piersi, ładnie mu leci.. I po 5min albo zasypia albo juz nie chce. Wtedy jest jeden cyc (ale do pozywniejszego mleczka chyba sie nie dossal )
Druga opcja- mały ssie bardzo intensywnie i za chwile sie wnerwia i wypluwa.. Jak mu dam drugiego to znowu ładnie intensywnie je

[banka26]

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

bidulko
Dziewczyny kochane jak placza nam dzieci i nei da rady ich uspokic sprawdzilysmy wszystkie mozliwe przyczyny to nie jest nasza wina cos mu jest albo jest znudzone albo cos go boli albo zmeczone i nie ma co tu sie obwiniac ten etap minie dziecko bedzie bardziej kontaktwe a my bedziemy wiecej wiedziec o dziecku i wspolpraca bedzie lepsza .... zobaczycie

Napisane przez ada32

GRATULUJE IWONAklaski :
SPORA MALEŃKA.PIĘKNA WAGA
no i proszę siłami natury dałaś sobie radę....brawo.......




hej dziewczyny podczytuje was co jakiś czas ale rzadko mogę coś napisac..wiecej mnie nie ma niz jestem...
sprawy związane z 3 sierpnia mnie usidliły czasowo na maxa....



Gabrielek ma się dobrze i Ja tez...w sumie jest coraz łatwiej..kolek już nie mamy i żadnych kropli od 3 dni nie podaje...kateterów tez nie uzywamy
mały wali bąki sam jak stary
i z kupką też sobie radzi sam....

jutro miesiąc kończymy...a Ja ciągle plamię....
coś długo mi się wydaje..ciągle bez przerwy coś ze mnie leci...nie dużo ale pare wkładek na dzień z zużywam..czy Wy też tak długo się oczyszczacie??

odniose się może jak mały pozwoli do paru postów ...tematy macie takie ciekawe a Ja nie mogę się udzielac...assss....

ja plamilam 7-8 tyg. z przerwami a dzisij dostalam 2 okres po 2 tygodniach cryyyy , ale zaaoplikowalam korka w koncuu .....bleee mamwrazenie ze ciagle od porodu plamie hehhe

[humpback]

Napisane przez Aaś

Ash my dziewczyn nie usypiamy. Po odbeknieciu i przytulaniu raz krótkim raz długim odkladamy do łóżeczka i radzą sobie same;-)

fajnie wam

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

spokojnie, nikt sobie nie poradzi z Julką lepiej od ciebie

Napisane przez lonely_lady

Dzien dobry
Wiecie co... Ja zwariuje, teściowie wszystko wiedza najlepiej.. Większość ich komentarzy olewam ale czasem juz cieżko.. Najpierw jeszcze w ciazy próbowali mnie przekonać do cc
Teraz coś sugerują ze nie powinnam kp bo może z moim mlekiem coś nie tak skoro małego skręca nie noo.. Ja oszaleje...
I ciagle sugestie co do diety.. Zupełnie absurdalne.. Bo smazonym i pikantnym by mnie karmili a sok kubus pewnie mi zaszkodził i to ze nie slodZe

współczuję komentarzy teściów

Napisane przez JennyAniolek

Wczoraj mąż i teściu położyli panele w salonie i tym samym po 12 tygodniach wszystkie poważne prace remontowe zostały zakończone , zostało kilka du.pereli, ale to nie przeszkadza w... przeprowadzce Od dziś zaczynamy sprzątanie i mam nadzieję, że do końca tego tygodnia będziemy już u siebie

A Wiktorek kończy dziś 7 tygodni !!!

chrzest w kościele załatwiony i potwierdzony-będzie 28.07 o 14. jutro dogadujemy catering, i zostanie kwestia ubrania małego

[vvgh]

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

Spokojnie, też miałam taki kryzys. Gdy cały dzien spał, jak byliśmy w Warszawie na badaniach to na drugi dzień od 5 do 13 płakał. Ja byłam niewyspana, w głowie mi się kręciło i też plakałam już potem i byłam zła. a Twoja tak czesto? Moze ma zapalenie ucha? Albo cos...

[ankaaa206]

Napisane przez humpback

chrzest w kościele załatwiony i potwierdzony-będzie 28.07 o 14. jutro dogadujemy catering, i zostanie kwestia ubrania małego

macie taką samą datę i godzinę jak my
--
mały zasnął, coś mi sie wydaje że przez ostatnie 2 dni jakoś mniej efektywnie je, zassie chwile i śpi, nie da rady go obudzić i zeby znowu cos pojadł, w nocy to już w ogóle, dosłownie 3 minuty i koniec jutro mamy szczepienie więc zobaczymy jak tam waga.

[vvgh]

Napisane przez ada32

jutro miesiąc kończymy...a Ja ciągle plamię....
coś długo mi się wydaje..ciągle bez przerwy coś ze mnie leci...nie dużo ale pare wkładek na dzień z zużywam..czy Wy też tak długo się oczyszczacie??
...

Moj dzis konczy 2 misiace a ze mnie nadal leci w pon idę do gina..

[Magiusa]

Napisane przez iwona335

oficjalnie można zamknąć poczekalnie


Dnia 11 lipca o 23:55 przyszła na świat moja córeczka Zuzanna, waga 3750 i 57 dł. poród sn.

GRATULUJE!!!!:ro za:

Napisane przez vvgh

od 10min Jurek ma dwa miesiące

Za dwa miesiące

Napisane przez xal

Aż tyle na raz? Nie było by lepiej jedną maścią a nie kilka? Ja się w sumie nie znam, a kto wam tak zalecił warstwowo?

My mamy caretero wersję grande. Banka też ma. Ja jestem zadowolona

Podobno 2-3 dni. Najgorsza pierwsza doba.

My mielismy odparzenia po chusteczkach i przez 3 dni stosowalam Sudocrem tylko, zeszlo pieknie. Dziś nie mamy na pupie juz nic i wracamy do linomagu a+e

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

Nuna, no jakbym czytala o sobie. Marne to pocieszenie, ale ja też tak miewam i też głupieje.
Dziś Młody ma lepszy humor ale i tak od 9 nie spi i nie wiem jak go uśpić bo najpierw był przy cycku do 10, później milion utuleń i pozycji, pokazywanie zabawek a on i tak nie śpi i ja nie wiem czy znów głodny czy co...a dodam, że w nocy najadł się jak bąk, bo u pediatry jak go ważyliśmy wczoraj miał 4550 a dziś rano sprawdziłam bo zrobił mega kupe i byłam pewna, że będzie miał mniej, a na wadze 4700!!!!! Więc boję się z tym cycem bo za chwile będą rewolucje.
Generalnie to marne pocieszenie, ale nie jesteś sama

Napisane przez ada32

Gabrielek ma się dobrze i Ja tez...w sumie jest coraz łatwiej..kolek już nie mamy i żadnych kropli od 3 dni nie podaje...kateterów tez nie uzywamy
mały wali bąki sam jak stary
i z kupką też sobie radzi sam....
..

Och..zżera mnie zazdrość, ze tak szybko Ja każdego dnia liczę też, że w końcu minie, mimo, że może być do 3 mies.

Napisane przez lonely_lady

Ada- dzięki za radę, będę próbowała.. Bo juz sie zlamalam ale wiem ze dwa cyce na raz to nie jest dobra opcja

Happy- pytalas czy zawsze mam takie jazdy przy karmieniu.. Zawsze mam dwie opcje:
Mały ładnie je z jednej piersi, ładnie mu leci.. I po 5min albo zasypia albo juz nie chce. Wtedy jest jeden cyc (ale do pozywniejszego mleczka chyba sie nie dossal )
Druga opcja- mały ssie bardzo intensywnie i za chwile sie wnerwia i wypluwa.. Jak mu dam drugiego to znowu ładnie intensywnie je

A ja nie wiem jak w nocy robić z cyckiem. No bo np. Młody je 5-10 min i zasypia, wiem, że mleczko jestbo jak nacisne to dalej leci, ale on sie budzi po godzinie lub wcześniej i nie wiem,którego cycka mu podać. Szczególnie po godzinie. Bo wiem, że tamten nie opróżniony, a drugi naładowany i tak miałam dziś całą noc

[Ag_nes]

My o 11.40 kończymy dwa miesiące Z tej okazji małej nad ranem przesiąknął pampers wodnistą kupą, więc musiałam zmienić pościel, własną koszulę i przebrać zafajdaną Nine, która od rana miała taaaki uśmiech.

Napisane przez vvgh

od 10min Jurek ma dwa miesiące

Napisane przez xal

Aż tyle na raz? Nie było by lepiej jedną maścią a nie kilka? Ja się w sumie nie znam, a kto wam tak zalecił warstwowo?

Ja jestem taki schizol, sama dla siebie też nie stosuje jednego kremu tylko 3 muszę wymieszać

Ale chodzi o to żeby ograniczyć kontakt skóry z odchodami bepantenem tak grubo nie posmaruje bo drogi no ale super leczy. Wiec go przysypuje pudrem i kremem innym z cynkiem zeby odrazu w pieluche nie wsiąknął. Mam nadzieję że i tym razem moja magiczna mikstura zadziala.

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Melduję, że żyjemy i wszystko u nas ok
Wczoraj mąż i teściu położyli panele w salonie i tym samym po 12 tygodniach wszystkie poważne prace remontowe zostały zakończone , zostało kilka du.pereli, ale to nie przeszkadza w... przeprowadzce Od dziś zaczynamy sprzątanie i mam nadzieję, że do końca tego tygodnia będziemy już u siebie Życzę Wam miłego dnia i do usłyszenia


A Wiktorek kończy dziś 7 tygodni !!!

za 7 tygodni i dużo szczęścia w nowym mieszkanku

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

a w biedronce były okragle czy takie?
http://allegro.pl/oball-shaker-miekk...329438555.html bo dostaliśmy taka w prezencie i na początku myslalam, ze to dla psa

i taki i taki mamy oba

Napisane przez Aaś

Oj święta racja.
Wiecie że ja póki co żadnego poradnika nie przeczytałam? Język niemowląt miałam na kompie a ja tak nie umiem czytać bo oczy bolą. Pierwszy rok życia dziecka stoi na półce i chyba czeka aż dziewczyny skończą rok
I szczęśliwe jesteśmy wszystkie 3

Ooo ale fajny ten Oballe... Gdzie to się kupuje oprócz all? I od jakiego wieku to?

ja też poradników nie czytam i dziecko mam zadowolone sama też nieszczęśliwa nie jestem

były w biedronie ale już ich nie ma, od 0+ jak dziecko zacznie chwytać to może się bawić, to miękkie jest

Napisane przez ankaaa206

my też jesteśmy cicho podczas zasypiania, bo mały strasznie wrażliwy na hałasy jest, nawet podczas spaceru jak np motor przejedzie to mały już rozbudzony.
Moje chłopaki spią a ja idę do dentysty, bo patrzeć w lustrze na siebie nie mogę bez tej plomby

no co Ty nasz był z nami na festynie i póki orkiestra dęta grała spał jak przestali to się obudził

Napisane przez iwona335

oficjalnie można zamknąć poczekalnie


Dnia 11 lipca o 23:55 przyszła na świat moja córeczka Zuzanna, waga 3750 i 57 dł. poród sn.

Gratulacje

Napisane przez banka26

co to sa te obale?

takieee... grzechotko piłeczki

Napisane przez lonely_lady

Dzien dobry
Wiecie co... Ja zwariuje, teściowie wszystko wiedza najlepiej.. Większość ich komentarzy olewam ale czasem juz cieżko.. Najpierw jeszcze w ciazy próbowali mnie przekonać do cc
Teraz coś sugerują ze nie powinnam kp bo może z moim mlekiem coś nie tak skoro małego skręca nie noo.. Ja oszaleje...
I ciagle sugestie co do diety.. Zupełnie absurdalne.. Bo smazonym i pikantnym by mnie karmili a sok kubus pewnie mi zaszkodził i to ze nie slodZe

co za ludzie

Napisane przez lonely_lady

Happy- pytalas czy zawsze mam takie jazdy przy karmieniu.. Zawsze mam dwie opcje:
Mały ładnie je z jednej piersi, ładnie mu leci.. I po 5min albo zasypia albo juz nie chce. Wtedy jest jeden cyc (ale do pozywniejszego mleczka chyba sie nie dossal )
Druga opcja- mały ssie bardzo intensywnie i za chwile sie wnerwia i wypluwa.. Jak mu dam drugiego to znowu ładnie intensywnie je

dosysa się, na bank skoro Ty w parę minut odciągasz takie ilości a ssaczek ma większą siłę ssania to uwierz w cyce i syna i uwierz, że dosysa się do konkretnego mleczka


====

dzień dobry!
spaliśmy z Bartusiem do 10:30

[Tity]

Napisane przez nuna2

Dziewczynki, ja już nie mam sił... Padam na twarz... Wczoraj traciłam już cierpliwość, bo głowa pękała po tabletce nie pomogło a mała płakała od 21 do prawie 3 w nocy... O 1 się popłakałam z bezsilności. Poczułjam się jak najgorsza matka na świecie... Małą wziął mąż, bo nie mógł spać od płaczu a o 4:30 musiał wstać... a ja płakałam... po chwili się ogarnęłam wzięłam małą a jemu kazałam spać... Poszłyśmy do 2 pokoju... Usnęła koło 3 wstała o 4:30 na papu.. czuję się jak wyrodna matka... Bo czasem poprostu już nie mam sił do płaczu... I nawet już nie wiem czy to kolka, bo dostała kropelki, wsadziłam w pupę rurkę antykolkową, odgazowało ją a dalej był płacz... Usneła przytulona bidulka do mnie... Kocham ją nad życie, ale do siebie mam pretensje, że nie umiem sobie poradzić...

Może była później głodna? Czasami dzieci często chcą jeść i płaczą. Nie martw się, trzeba to przetrwać, za jakiś czas będzie lepiej

Napisane przez lonely_lady

Dzien dobry
Wiecie co... Ja zwariuje, teściowie wszystko wiedza najlepiej.. Większość ich komentarzy olewam ale czasem juz cieżko.. Najpierw jeszcze w ciazy próbowali mnie przekonać do cc
Teraz coś sugerują ze nie powinnam kp bo może z moim mlekiem coś nie tak skoro małego skręca nie noo.. Ja oszaleje...
I ciagle sugestie co do diety.. Zupełnie absurdalne.. Bo smazonym i pikantnym by mnie karmili a sok kubus pewnie mi zaszkodził i to ze nie slodZe

Powiedz im, żeby Cię wsadzili w doniczkę i podlewali wodą mineralną Mojemu meżowi też teściowa coś mówiła (mnie by się nie odważyła ), że zjadłam musztardę, albo keczup....i powiedziałam mężowi to samo. No przepraszam bardzo, ale musztarda nie spływa z buzi do piersi...nie popadajmy w paranoję...Tym bardziej dziwni ludzie, że smażone ok, a sok już nie...a długo jeszcze będziesz ich mieć na karku? Nie przejmuj się nimi i nie dyskutuj. Pomijaj ich komentarze milczeniem bo są debilne...

Napisane przez lonely_lady

Ada- dzięki za radę, będę próbowała.. Bo juz sie zlamalam ale wiem ze dwa cyce na raz to nie jest dobra opcja

Happy- pytalas czy zawsze mam takie jazdy przy karmieniu.. Zawsze mam dwie opcje:
Mały ładnie je z jednej piersi, ładnie mu leci.. I po 5min albo zasypia albo juz nie chce. Wtedy jest jeden cyc (ale do pozywniejszego mleczka chyba sie nie dossal )
Druga opcja- mały ssie bardzo intensywnie i za chwile sie wnerwia i wypluwa.. Jak mu dam drugiego to znowu ładnie intensywnie je

U mnie jak mały się denerwuje to pewnie mu cos akurat w jelitach jeździ, albo chce mu sie beknąć. Zwykle robię przerwę i potem za jakiś czas znowu mu daje cyca.

Przepraszam, że znowu z doskoku. Julek skończył 2 miesiące, wazy ponad 6 kg, podnosi juz całkiem ładnie główkę i od 2 dni przewraca się z brzuszka na plecki Nocnej sielanki ciąg dalszy. Budzi się 1-2 razy w nocy i przeważnie zasypiamy sobie przy karmieniu, nawet pieluchę nie zawsze zmieniam, bo czasami sucha. No normalnie egzemplarz mi dobry w obsłudze trafił, w porównaniu do pierwszego

[banka26]

Napisane przez Ag_nes

My o 11.40 kończymy dwa miesiące Z tej okazji małej nad ranem przesiąknął pampers wodnistą kupą, więc musiałam zmienić pościel, własną koszulę i przebrać zafajdaną Nine, która od rana miała taaaki uśmiech.







Ja jestem taki schizol, sama dla siebie też nie stosuje jednego kremu tylko 3 muszę wymieszać

Ale chodzi o to żeby ograniczyć kontakt skóry z odchodami bepantenem tak grubo nie posmaruje bo drogi no ale super leczy. Wiec go przysypuje pudrem i kremem innym z cynkiem zeby odrazu w pieluche nie wsiąknął. Mam nadzieję że i tym razem moja magiczna mikstura zadziala.




za 7 tygodni i dużo szczęścia w nowym mieszkanku

brawo za 2 mc

Napisane przez vvgh

Moj dzis konczy 2 misiace a ze mnie nadal leci w pon idę do gina..

2 miesieczniak brawooo

o nastepny

Napisane przez humpback

fajnie wam

spokojnie, nikt sobie nie poradzi z Julką lepiej od ciebie

współczuję komentarzy teściów



chrzest w kościele załatwiony i potwierdzony-będzie 28.07 o 14. jutro dogadujemy catering, i zostanie kwestia ubrania małego

super ze wszystko zalatwione


ja zwazylam Miska i dobil do 6 kg takze jest co nosic hiii

ogarnelam chalupe , ..obiadek zaraz i na spacerek..

[karolina2121]

my już po szczepieniu młody był bardzo dzielny, zapłakał chwilę i potem był grzeczny aż pielęgniarki były w szoku wzieliśmy skojarzone i dodatkowo rotawirusy. Nie planowałam dodatkowych szczepien, ale nawet nie konsultowalam tego z mezem, lekarka sie pyta czy chcemy dodatkowe szczepienia, a maz ze bedziemy na wszystko szczepic Szczodry tatuś


aa i dostaliśmy skierowanie do kardiologa, bo slychac szumy w serduszku lekarz powiedzial, ze pewnie wszystko jest ok, ale lepiej sprawdzic