Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

Paulinka
Aremalgos co do obniżania, to spacery, siedzenie na piłce i krecenie biodrami. Ale w dużej mierze i skurcze przepowiadajace wstawiaja główkę do kanału rodnego.
A co do bycia w trójkącie, to ja nie mogę z Tobą rodzic, bo nie dość, że obie warszawianki to jeszcze z Filipami :-P się dobralysmy :-P

ooo kejt, dzięki tobie na pewno już się od piłki nie odkleję

kurcze wy tak piszecie o tych przepowiadaczach - a ja nawet w sumie nie wiem, co to Tyle tylko, że twardnieje mi brzuch co jakiś czas, a tak to cisza w eterze. Nawet nie wiem, czy rozpoznałabym coś takiego

Aaa no i wyliczyłam, że Ali może wychodzić w dwóch terminach
Albo za równo 2 tygodnie - wtedy tż mógłby ze mną pobyć po porodzie parę dni Ale to trochę szybko dla niego (nie chcę wyjść na całkiem wyrodną matkę), albo jeśli nie zdecyduje się wcześniej, to może wychodzić dopiero po 6.08. tak, żeby tż skończył swoje szkolenie
Z moich subtelnych kalkulacji wynika więc, że jeszcze tylko 3 tygodnie!!! Boże, gdybym ja w ogóle miała na cokolwiek wpływ

Napisane przez sammi24

Chociaż możecie sobie z Tż na zakupy pojechać...mój ma ostatnio tyle pracy, że o wypadzie do spożywczego pod blokiem z nim mogę pomarzyć a tak poza tym, to Ty jesteś mega laska wątkowa, jakie nogi jak słoń? pewnie woda się zbiera, przecież ten tydzień to już nie przelewki

Ja też już staram sie nigdzie nie latać, jak na zakupy, to teraz serio raptem parę lekkich produktów
A dzisiaj to już w ogóle jestem udoopiona
Jest 16.07., a nam z tż skończyły się już całkiem pieniądze na ten miesiąc tak więc muszę znowu pożyczyć... A póki co tż zabrał mi ostatnie klepaki, jakie miałam, w lodówce nie ma praktycznie nic do żarcia, więc chyba serio zacznę wyjadać lód z zamrażarki a na jakieś zakupki jedziemy dopiero po pracy. Żyć, nie umierać

Napisane przez enlevee

Wyśpij się na zapas, to jedno Ci poradzę i skacz na piłce jak najwięcej jak Ci to ulgę przynosi!!! koniecznie wspomnij 23.07 na wizycie o takim bólu tego spojenia!
U mnie na koncówce było traaaaagicznie, sama się dziwiłam, że mi odpisywałyscie na posty narzekające, ale pomysl, ze to naprawde jeszcze chwila i za jakies 2-3 tyg bedzie juz bezpieczny termin na rodzenie, a Alek na pewno bedzie chcial wyjsc zeby bylo juz bezpiecznie, ale zeby mamie ulzyc w tych bólach.

p.s. Jak to rozstępów mi nie zazdroscisz? dziwna jakas jesteś

Hahahahah, En, uwierz, że chciałabym, już wczoraj pisałam, że mega szkoda, że nie można wyspania zmagazynować A tu doopa, teraz już mi się nie chce tyle spać, a później nie będę mogła

Spojeniem mnie mega pocieszasz, bo mam wrażenie, że to już boli od zawsze i zawsze będzie... tak sobie myślę, że może przez te nasze boleści te miednice będą super rozszerzone i będę miała nieco łatwiejszy poród, jak ty?

Rozstępów niet Tutaj co najwyżej ty możesz pozazdrościć mi, bo chyba nikt nie ma takich tygrysich cycków, jak Tweed

[sammi24]

Napisane przez magdalennne

Chciałam to pocztą załatwić i kazałam tam zadzwonić TŻ, żeby się dowiedział gdzie to napisać, żeby wysłali. I Pani mu tak powiedziała, podobno z pretensjami "czego ty człowieku marny ode mnie chcesz?"

sympatisz

[tweedledee]

Napisane przez enlevee

"no cześć ciotki, tak sobie leżakuję w moim ulubionym foteliku od samego rana jak matka z Wami spam uskutecznia"

Omnomnom
Ależ jestem przesłodką bezą, wszystkie laski na mnie lecą
Przesłodziak En, chyba tak dziwnie ci patrzeć na to cudo i pomyśleć, że niedawno miałaś go w brzuchu, co?
A w tym foteliku już nie wygląda na taką kluskę Taki w sam raz Bez

Napisane przez aremalgos

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że nie mam paciora czyli nuuuudddyyyyy

Are, to po co się udzielasz
Tutaj tylko kółko wzajemnej adoracji, albo z paciorem albo narzekające

Napisane przez enlevee

eeee to czerstwa jesteś

Napisane przez magdalennne

Chciałam to pocztą załatwić i kazałam tam zadzwonić TŻ, żeby się dowiedział gdzie to napisać, żeby wysłali. I Pani mu tak powiedziała, podobno z pretensjami "czego ty człowieku marny ode mnie chcesz?"

No tak, w końcu pani urzędnik z łaską musiałaby odłożyć 3 kubek kawy

Ja myślałam, że część formalności załatwię przed narodzinami Alika, ale widzę, że idzie mi to opornie

[sammi24]

Tweed te skurcze, które mnie się zapisują na KTG odczuwam jako twardnienie, tylko gdzieś tam w środku mi wtedy jeszcze promieniuje. Tak jakby cała kapa No i krzyż mnie napitala ostatnio

[mela1234]

Enleve a takie trzymanie w nosidełku to jest chyba niezdrowe dla kręgosłupa dzieciaczka. Tak mi się wydaje.
Mała brzuszkowa dziś leniwa. Idę się położyć i ją pobudzić.
Aha byłam w przychodni na pobraniu krwi i siuśki oddać, bo wczoraj specjalnie poszłam do internisty po skierowanie żeby tą moją anemię sprawdzić. Teraz najedzona mogę poleżeć.
Ooo mała się przeciąga!

W ogóle to o 4 rano nie wytrzymałam i poszłam siku. Po drodze wstąpiłam do Małgosi zobaczyć czy przykryta, a ta owszem przykryta poduszką Zwinęła się w kłębek i cała pod poduszką się schowała (ma taką dużą ale prawie płaską). A kołdra z boku. Poprawiłam ją to się obudziła i powiedziała, że tak było jej lepiej. No ale kurcze stopy lodowate

[Charlize89]

Dotka: Moje gratulacje i jeszcze fajna godzina urodzenia.

En: Zakochałam się w twoim Tomusiu. Słodziak z niego!

Oliath: Niestety jak to mówią z rodziną najlepiej wychodzi sie na zdjęciach. Wiem coś o tym.
Przykre, że twój ojciec wymiguje się od spotkania z wnuczką. Nie wiem, może kiedyś pójdzie po rozum do głowy i was odwiedzi.

I pytanie do dziewczyn: Czy wy też macie uczucie "mrowienia" w stopach i palcach rąk? Ja mam baaaaardzo często. Przeważnie w trzech palcach prawej ręki. Takie głupie uczucie. Nie mogę nic podnieść, przytrzymać. Masakra.

[malaczarnakejt]

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez sammi24

Tweed te skurcze, które mnie się zapisują na KTG odczuwam jako twardnienie, tylko gdzieś tam w środku mi wtedy jeszcze promieniuje. Tak jakby cała kapa No i krzyż mnie napitala ostatnio

Ooo, dajesz mi nadzieję, sammi

Napisane przez Charlize89

I pytanie do dziewczyn: Czy wy też macie uczucie "mrowienia" w stopach i palcach rąk? Ja mam baaaaardzo często. Przeważnie w trzech palcach prawej ręki. Takie głupie uczucie. Nie mogę nic podnieść, przytrzymać. Masakra.

Ja tak mam, drętwieje mi praktyznie każda część ciała, ostatnio nawet kapa mi zdrętwiała i tyłek

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

padłam kejt

[AgaPlast]

Witam mamuśki

dotkaa gratulacje !!!!!

My zbieramy sie na spacer z siersciami i dalej do pracy na tradycyjne 3 godz. chociaz juz mnie krzyz boli.

A jutro wizyta u dentysty bo okazało sie ze w ciazy 3 zeby mi sie sypneły i chce je przed porodem wyleczyc bo potem obawiam sie ze bedzie jeszcze gorzej

[sammi24]

Napisane przez mela1234

W ogóle to o 4 rano nie wytrzymałam i poszłam siku. Po drodze wstąpiłam do Małgosi zobaczyć czy przykryta, a ta owszem przykryta poduszką Zwinęła się w kłębek i cała pod poduszką się schowała (ma taką dużą ale prawie płaską). A kołdra z boku. Poprawiłam ją to się obudziła i powiedziała, że tak było jej lepiej. No ale kurcze stopy lodowate

wyobraziłam sobie ją pod tą poduszką


Tweed a ja właśnie przeciwnie, rozlatałam się teraz, bo przecież kupę czasu leżałam, potem dużo polegiwałam. I odbijam sobie teraz z nawiązką. No ale co to za zakupy w samotności, przecież nie poradzę wszystkiego

Enle niezły bilans masz na te 3 doby po porodzie

[shestiger]

Napisane przez d0tkaaa

Ja tak na szybko...chcialam sie pochealic ze nasza cudowna corcia jest juz na swiecie...mial byc klocek a mala wazy 3300 i56cm wiec maluszek jest slodka i kochana...niestety nir ma jej przy mnie...jest w inkubatorku bo miala duzo mazi i plynow w nosku i plucach...jutro bede wiedziec cos wiecej...jitro juz napewno bedzie z nami..oby:-*

Gratuluje

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

: hahaha: Powiem Ci że ja to się zastanawiam w jakie ciuchy wejde Po

U mnie upał jak cholera, tv mi coś ucieka z sygnałem
Jem kanapki ale zrobiło mi się tak niedobrze że nie wiem czy je zachowam w sobie

[sammi24]

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To mi właśnie przypomniałaś, że mojemu Tżtowi śnił się dzisiaj nasz synek że go bujał w kołysce i mu wypadł, a ja jak się uruchomiłam i zaczęłam krzyczeć...

Napisane przez Charlize89

I pytanie do dziewczyn: Czy wy też macie uczucie "mrowienia" w stopach i palcach rąk? Ja mam baaaaardzo często. Przeważnie w trzech palcach prawej ręki. Takie głupie uczucie. Nie mogę nic podnieść, przytrzymać. Masakra.

Ja mam mrowienie w stopach ale to na chwilę przed tym jak zaczynają troszkę puchnąć bo póki co nie jest z tym tak źle. Ale jak tylko poczuję mróweczki to już wiem, że nóżki nabierają

[karolajn1987]

Napisane przez d0tkaaa

Ja tak na szybko...chcialam sie pochealic ze nasza cudowna corcia jest juz na swiecie...mial byc klocek a mala wazy 3300 i56cm wiec maluszek jest slodka i kochana...niestety nir ma jej przy mnie...jest w inkubatorku bo miala duzo mazi i plynow w nosku i plucach...jutro bede wiedziec cos wiecej...jitro juz napewno bedzie z nami..oby:-*

ide spac bo padam na ryj nic nie jadlam od rana...jakos jutro sie odezwe..:-*

---------- Dopisano o 02:33 ---------- Poprzedni post napisano o 02:31 ----------

No i mala wyszla rowno o 00... pytaly sie ktora data mi bardziej odpowiada czy 15czy 16...no i napisaly 15

tez jestem z 15...a tz z 25...hehe..ale kapa i tylek boli auc...

Dotka no gratulacje!!

Napisane przez iwona335

witam się z Wami po długim czasie nieobecności wyszlismy w niedziele ze szpitala

Mam przecudną córeczkę!!! Chce Wam opisać poród ale nie wiem kiedy znajde na to czas- a chce to ładnie ubrać w słowa.

Zuzia jest bardzo grzeczna dała nam pospać od 22-3.

Ja jestem jeszcze nieco niesprawna, nie umiem jeszcze siedzieć, dzisiaj jade zdjąć szwy i bardzo sie tego boje bo wszystko mam tam "żywe". Ale wiem, że to ostatni etap i co dzień jest lepiej.

Karmimy sie tylko na leżąco i marze żeby wreszcie usiąść.

Brawa dla was i oby tak dalej!

Napisane przez Kathe

hej! jestem po drugiej kroplowce i nic ;( jutro trzecia i ostatnia, podejrzewam ze bedzie to samo... nigdy sie nie spodziewalam ze mnie dotknie cesarka, tak bardzo tego nie chcialam, czuje sie strasznie, mam mega dola ;( ;(

Nie boj sie cc wazne ze dzidzia bedzie przy Tobie

Napisane przez paulinka777

Witam Mamusie
Nie nadrabiałam już szczegółowo, bo zaraz lecimy na IP. Jeszcze tylko szybka kanapka i prysznic. Mam nadzieję, że coś ruszą i nie będę tam bezczynnie leżeć :-(
Mam również nadzieję, że uda mi się złapać jakiś internet, żeby Was podczytać i napisać coś.
Jeszcze raz proszę o kciuki



Gratulacje Witaj Zuzieńko na świecie !!!!!!!!!!

Napisane przez Anulka_p

Nowe dzieci na świecie! Wszystkim mamusiom, tatusiom gratuluję! Nie jestem nadrobiona i pewnie nie nadrobię, więc nie gratuluję każdej dzielnej mamie z osobno, ale hurtowo.
U mnie raz lepiej raz gorzej z kp. Wczoraj mały zjadł cyca i spał 3 godziny! Aż nie wiedziałam co mam ze sobą począć, ale za to później wisiał na cycach, raz jednym raz drugiem przez 3 godziny żeby pospać 40 minut.
Nie nie wiem od czego to zależy. Chyba jeszcze się wszystko nie unormowało jak trzeba. Mam nadzieję, że już za niedługo będzie lepiej.

Pewnie już pisałyście o tym sto razy, ale jak wam idzie kp? jak długo maluch ssą, czy zasypiają przy cycu? czy są po jedzeniu aktywne i dopiero śpią i jak długo?

Rozkreci sie laktacja. U nas jest z regulu tak ze mala wisi na jednym cycu ok 10-15 min i zasypia. Jak ja biore do odbicia i dalej ssie rece to do drugiego. Tam chwile ssie i idzie spac

Napisane przez enlevee

Neni- powiem Ci tak- Kubuś już jest prawie na wylocie, a ja zauważyłam mniejsze nogi praktycznie niemal po jednym dniu- woda tak ze mnie zeszła, ze nawet uszczypliwy Tz powiedział, ze nie mam pucek na twarzy takich jak miałam

Aremalgos- miałam wczoraj Ci zaklaskać za wizytę, ale zapomniałam, wiec teraz podwójnie klaskam

Sammi- te ostatnie usg są mało fascynujące bo juz niewiele widać, więc lepiej kupcie coś dzieciaczkowi ładnego tak czy tak masz usg za tydzien


A JA MAM PYTANIE DO MAM WYPAKOWANYCH- z CZYM JA IDE DO USC? bo dostałam karte informacyjna, zalecenia, ksiazeczke zdrowia dziecka i w zasadzie to tyle
A no i nie oddali mi karty ciazy, musze tak czy tak zadzwonic do mojego gina po zaswiadczenie ze bylam pod opieką- ale czy tak powinno byc??

Na wypisie ze szpitala napisali małemu, ze waga urodzeniowa wynosiła 4370g, a przy wypisie 3300g- co za capy ale chociaz tyle, ze w ksiazeczce ma dobrze

Co do Usc to my nic nie mielismy. Tz jechal z moim i swoim dowodem os tylko. Wazne zeby szpital zglosil urodzenie do usc

Dzien dobry
U nas noc w miare chociaz od 5 do 8 spalysmy na eco pufie w pionie bo zas kolka..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jakierka]

Witam sie dziewczyny

Sorry, nie jestem w stanie Was nadrobic, postaram sie jedynie na szybko przeleciec. Od wczoraj tapetujemy, mamy wiekszosc pokoju gotowa i nareszcie pokoj zaczyna wygladac ladnie Niestety przez to mam gorsze samopoczucie (nogi mam od wczoraj jak klody i ciagle lapia mnie w nich skurcze), ale dzis powinnismy ten pokoj skonczyc.

Widzialam, ze Dotka urodzila, gratuluje kochana!!!! Mam nadzieje, ze czujecie sie dobrze i wszystko odbylo sie szybko i sprawnie

Zycze Wam milego dnia

[aremalgos]

Napisane przez Charlize89

I pytanie do dziewczyn: Czy wy też macie uczucie "mrowienia" w stopach i palcach rąk? Ja mam baaaaardzo często. Przeważnie w trzech palcach prawej ręki. Takie głupie uczucie. Nie mogę nic podnieść, przytrzymać. Masakra.

rozmawiałm o tym z ginem, mówił że to normalne w ciąży

[idzia111]

Oliath
to masz rodzinkę Najważniejsze, że sama stworzyłaś cudowną rodzinę i jesteś bardzo dobrym przykładem dla swoich dzieci. Pewnie nie nadrabiałaś, a ja jakiś czas temu znowu Ci się oświadczyłam

dotkaaa

Gratuluję kochana

Czyli to co mi sie sniło ubieglej nocy to był Twój poród ...

Bo ja nie wiedziałam czy to Ty czy Dzoan ...

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41811106]

dla posmiania sie opisze moja korespondencje z wlasna siostra ktora ma 29 lat ale mentalnosc czasem 15- latki..
Posze do mnie jak tam i kiedy wyjdziemy, a po chwili czy bedziemy na grillu u rodzicow..??? A jej pisze ze chyba pomylila numer bo
jestem caly czas w szpitalu.. A ona na to "ojejku nie wiedzialam..." i czy wszystko ok???

Nosz kurna rpzumiesz cos z tego...am...[/QUOTE]

coo!? Szok ...

Napisane przez iwona335

witam się z Wami po długim czasie nieobecności wyszlismy w niedziele ze szpitala

Mam przecudną córeczkę!!! Chce Wam opisać poród ale nie wiem kiedy znajde na to czas- a chce to ładnie ubrać w słowa.

Zuzia jest bardzo grzeczna dała nam pospać od 22-3.

Ja jestem jeszcze nieco niesprawna, nie umiem jeszcze siedzieć, dzisiaj jade zdjąć szwy i bardzo sie tego boje bo wszystko mam tam "żywe". Ale wiem, że to ostatni etap i co dzień jest lepiej.

Karmimy sie tylko na leżąco i marze żeby wreszcie usiąść.

Witaj wracaj szybko do sił i ucałuj Malutką od cioci wizażanki, która pierwsza z całego wizazu dowiedziała sie o narodzinach (dumna jestem)

Napisane przez Kathe

hej! jestem po drugiej kroplowce i nic ;( jutro trzecia i ostatnia, podejrzewam ze bedzie to samo... nigdy sie nie spodziewalam ze mnie dotknie cesarka, tak bardzo tego nie chcialam, czuje sie strasznie, mam mega dola ;( ;(

oby coś ruszyło samo, a nawet jak nie ruszy to proszę nie dołuj się ... nie ty pierwsza i nie ostatnia mozesz mieć cc, tak czasami bywa ... najważniejsze, że jeszcze chwilka i będziesz tuliła swojego skarbeczka

Napisane przez aremalgos

ej ja chcę sie przyłączyć do Was , możemy stworzyć trójkąt mamy podobne TP. Mój Fifcio tez daje czadu w brzuchu tylko zanim ja się doczlapie do telefonu lub aparatu żeby to nagrac to on juz siędzi cicho i udaje ze nikogo nie ma
amy kolejnego maluszka

ja nie mam nic przeciwko, nie wiem jak Mała Czarna ? Musi dołączyć do nas 4 babeczka. Proponowałam juz Madi, ale ona chyba chce wczesniej ... wiec moze sammi?

Napisane przez enlevee

"no cześć ciotki, tak sobie leżakuję w moim ulubionym foteliku od samego rana jak matka z Wami spam uskutecznia"

Jest śliczny

Napisane przez aremalgos

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że nie mam paciora czyli nuuuudddyyyyy

Witaj w klubie czerstwiaków

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witam się z Wami wtorkowo ...

za kolejne tygodnie
dla potrzebujących


Dziś kolejna noc nie bardzo była Co prawda wg poprzedniej to ta była super fajna... no ale kolka mnie dopadła o 3:30 i do 5 nie było spania.

Przez te moje kolki i wzdęcia dziad pierdzielony wylazł bardziej Tyle, ze nadal nie boli, uff ... mam nadzieję, że nie zacznie.

Boje się czy dotrwam do konca, czyli do 30 lipca, do cc. Bo te moje kolki, i inne niespodziewajki jelitowe powoduja, że mam dwójeczki leciuteńkie, ze ho ho Sorry, ze tak pisze o takich sprawach, ale juz nie mam sily normalnie. I tak staram sie to ubierac w jakies delikatne slowa

No i wiem, ze takie akcje podobno poród przyspieszają ...


A co do 39 tc, bo dziewczyny mówiły i płuckach ... to mój gin i położna tez mówią, że 38tc moze byc zdradliwy. Niby już jest ciąża i donoszona i terminowa, ale czasami dzieci mają problem z oddychaniem. Wiec najlepiej to rodzić w 39tc, a już naj najlepiej to w skończonym 39tc, czyli w 40tc. Więc te co się zaczynają ciążowo starzeć to nie marudzić proszę ... natura wie co robi

[kubus puchatek]

Napisane przez d0tkaaa

Ja tak na szybko...chcialam sie pochealic ze nasza cudowna corcia jest juz na swiecie...mial byc klocek a mala wazy 3300 i56cm wiec maluszek jest slodka i kochana...niestety nir ma jej przy mnie...jest w inkubatorku bo miala duzo mazi i plynow w nosku i plucach...jutro bede wiedziec cos wiecej...jitro juz napewno bedzie z nami..oby:-*

No i mala wyszla rowno o 00... pytaly sie ktora data mi bardziej odpowiada czy 15czy 16...no i napisaly 15

tez jestem z 15...a tz z 25...hehe..ale kapa i tylek boli auc...

Gratuluję!!!!dużo zdrówka życzę i żeby Mała jak naszybciej była już przy Tobie

Napisane przez iwona335

witam się z Wami po długim czasie nieobecności wyszlismy w niedziele ze szpitala

Mam przecudną córeczkę!!! Chce Wam opisać poród ale nie wiem kiedy znajde na to czas- a chce to ładnie ubrać w słowa.

Zuzia jest bardzo grzeczna dała nam pospać od 22-3.

Ja jestem jeszcze nieco niesprawna, nie umiem jeszcze siedzieć, dzisiaj jade zdjąć szwy i bardzo sie tego boje bo wszystko mam tam "żywe". Ale wiem, że to ostatni etap i co dzień jest lepiej.

Karmimy sie tylko na leżąco i marze żeby wreszcie usiąść.

za powrót do domku i czekamy na opis porodu

Napisane przez yevele

Cześć,
witam się w 40 tc

za tydzień

Mela za 39 tc

Napisane przez enlevee

A tak w ogóle to z takich przyziemnych rzeczy:
- mam póki co -8kg w 3 skonczonej dobie po porodzie w porównaniu z wagą w ostatnich dniach ciąży.. jeszcze tylko jakieś 12
- nie chce mi się jeść praktycznie..
- wypiłam sobie już dwa radlerki na legalu Tz mi kupił jak wychodzilismy do domu (patola pełną gębą- żeby nie było )
- moje rozstępy przekraczają wszelkie granice normy estetycznej
- Muszę kupić mojemu synowi ubranka na 56, bo miałam tylko pare sztuk, a on w 62 toooooonie!
- Młody jest maszynką do robienia pieniędzy dostał od wujka ze Stanów becikowe prawie że- 300 $ i prezenty ciągle są wysyłane
- jechałam już wczoraj rano autem

Ale jesteś agentka za prezenty dla Młodego

[aremalgos]

Napisane przez idzia111

ja nie mam nic przeciwko, nie wiem jak Mała Czarna ? Musi dołączyć do nas 4 babeczka. Proponowałam juz Madi, ale ona chyba chce wczesniej ... wiec moze sammi?

to może my tez się ciut wcześniej wyrwiemy? ja chciałabym na końcówce lipca właściwie od następnego tygodnia mogę już rodzić, także z terminem się dopasuje

[tweedledee]

Napisane przez jakierka

Witam sie dziewczyny

Sorry, nie jestem w stanie Was nadrobic, postaram sie jedynie na szybko przeleciec. Od wczoraj tapetujemy, mamy wiekszosc pokoju gotowa i nareszcie pokoj zaczyna wygladac ladnie Niestety przez to mam gorsze samopoczucie (nogi mam od wczoraj jak klody i ciagle lapia mnie w nich skurcze), ale dzis powinnismy ten pokoj skonczyc.

Dobrze, że już koniec, nie ma co się już przemęczać jakierko i tak dużo odpoczywaj

Napisane przez idzia111

Dziś kolejna noc nie bardzo była Co prawda wg poprzedniej to ta była super fajna... no ale kolka mnie dopadła o 3:30 i do 5 nie było spania.

Przez te moje kolki i wzdęcia dziad pierdzielony wylazł bardziej Tyle, ze nadal nie boli, uff ... mam nadzieję, że nie zacznie.

Boje się czy dotrwam do konca, czyli do 30 lipca, do cc. Bo te moje kolki, i inne niespodziewajki jelitowe powoduja, że mam dwójeczki leciuteńkie, ze ho ho Sorry, ze tak pisze o takich sprawach, ale juz nie mam sily normalnie. I tak staram sie to ubierac w jakies delikatne slowa

No i wiem, ze takie akcje podobno poród przyspieszają ...


A co do 39 tc, bo dziewczyny mówiły i płuckach ... to mój gin i położna tez mówią, że 38tc moze byc zdradliwy. Niby już jest ciąża i donoszona i terminowa, ale czasami dzieci mają problem z oddychaniem. Wiec najlepiej to rodzić w 39tc, a już naj najlepiej to w skończonym 39tc, czyli w 40tc. Więc te co się zaczynają ciążowo starzeć to nie marudzić proszę ... natura wie co robi

Kolejna pasująca do klubu narzekaczyAle z drugiej strony, czemu któraś z nas miałaby się wysypiać pod koniec, he?
Współczuje kolek i mega wzdęć, bo wiem, jakie to jest uciążliwe Chociaż ze wzdęciami sama się czasami potwornie męczę
Wszystkie jelita mamy już pewnie łądnie poupychane, może stąd te kolki idzia?

A z tym terminem cc... zaciskaj nogi, już niedługo, a skoro sama piszesz, że ten 38tc jest taki niepewny (o czym się dopiero teraz dowiedziałam), to lepiej, żeby kluska jeszcze posiedziała

Napisane przez aremalgos

to może my tez się ciut wcześniej wyrwiemy? ja chciałabym na końcówce lipca właściwie od następnego tygodnia mogę już rodzić, także z terminem się dopasuje

Jakie wszystkie układne co do wyboru tp


Któraś reflektuje na początek sierpnia czy mam już sama rodzić?

Aaa i czy wasze dzieciaczki też ciągle mają czkawki? Bo mój tak ze 3,4 razy dziennie to minimum, ładnie się tam wodami płodowymi zajada

[kubus puchatek]

Napisane przez paulinka777

Witam Mamusie
Nie nadrabiałam już szczegółowo, bo zaraz lecimy na IP. Jeszcze tylko szybka kanapka i prysznic. Mam nadzieję, że coś ruszą i nie będę tam bezczynnie leżeć :-(
Mam również nadzieję, że uda mi się złapać jakiś internet, żeby Was podczytać i napisać coś.
Jeszcze raz proszę o kciuki

kciuki mocno zaciśnięte !!!

Napisane przez aremalgos

A ja witam sie dzis w 38 tyg.
do końca tyg na urlopie jest współpracownik mojego tż, a mój tż go zastępuje, ale od piatku bierzemy się za eksmisje Fifcia bo w moim brzuchu skończyło się juz miejsce, tak mnie żebra bola że szok, dziś byłam troche zła na małego, bo nie mogłam spać tak się wypychał, a jak bolało ...

za tydzień i trzymam kciuki,żeby Tż pomógł

Napisane przez enlevee

"no cześć ciotki, tak sobie leżakuję w moim ulubionym foteliku od samego rana jak matka z Wami spam uskutecznia"

Słodziaczek Malusi

Napisane przez aremalgos

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że nie mam paciora czyli nuuuudddyyyyy

za brak paciora

Napisane przez jakierka

Witam sie dziewczyny

Sorry, nie jestem w stanie Was nadrobic, postaram sie jedynie na szybko przeleciec. Od wczoraj tapetujemy, mamy wiekszosc pokoju gotowa i nareszcie pokoj zaczyna wygladac ladnie Niestety przez to mam gorsze samopoczucie (nogi mam od wczoraj jak klody i ciagle lapia mnie w nich skurcze), ale dzis powinnismy ten pokoj skonczyc

Zycze Wam milego dnia

za postęp w remoncie. Nie przemeczaj się za dużo,szczególnie,że teraz mamy prawdziwe lato w UK i nie działa to najlepiej na Brzuchatki(szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży). Życzę miłego dzionka



Ja się pochwalę,choć dla większości udzielających się tutaj mam to nic specjalnego,bo zrobiłam pierwsze pranie ciuszków Szkodnika i właśnie schnie i mam w planach fotkę pamiątkową pamiętam,jak dziewczyny kilka wątków wcześniej wrzucały takie foty,a teraz cieszą się swoimi Skarbami u boku

Życzę miło spędzonego dnia

[aremalgos]

Napisane przez tweedledee

Aaa i czy wasze dzieciaczki też ciągle mają czkawki? Bo mój tak ze 3,4 razy dziennie to minimum, ładnie się tam wodami płodowymi zajada

muszą być bardzo słodkie

[dzoan]

Dzień dobry

Napisane przez d0tkaaa

Ja tak na szybko...chcialam sie pochealic ze nasza cudowna corcia jest juz na swiecie...mial byc klocek a mala wazy 3300 i56cm wiec maluszek jest slodka i kochana...niestety nir ma jej przy mnie...jest w inkubatorku bo miala duzo mazi i plynow w nosku i plucach...jutro bede wiedziec cos wiecej...jitro juz napewno bedzie z nami..oby:-*

ide spac bo padam na ryj nic nie jadlam od rana...jakos jutro sie odezwe..:-*

---------- Dopisano o 02:33 ---------- Poprzedni post napisano o 02:31 ----------

No i mala wyszla rowno o 00... pytaly sie ktora data mi bardziej odpowiada czy 15czy 16...no i napisaly 15

tez jestem z 15...a tz z 25...hehe..ale kapa i tylek boli auc...

Dotka GRATULACJE!! Mamy kolejną dziewuszkę na świecie A z tą datą super wyszło..

Napisane przez iwona335

witam się z Wami po długim czasie nieobecności wyszlismy w niedziele ze szpitala

Mam przecudną córeczkę!!! Chce Wam opisać poród ale nie wiem kiedy znajde na to czas- a chce to ładnie ubrać w słowa.

Zuzia jest bardzo grzeczna dała nam pospać od 22-3.

Ja jestem jeszcze nieco niesprawna, nie umiem jeszcze siedzieć, dzisiaj jade zdjąć szwy i bardzo sie tego boje bo wszystko mam tam "żywe". Ale wiem, że to ostatni etap i co dzień jest lepiej.

Karmimy sie tylko na leżąco i marze żeby wreszcie usiąść.

fajnie, że już w domciu jesteście

Napisane przez Kathe

hej! jestem po drugiej kroplowce i nic ;( jutro trzecia i ostatnia, podejrzewam ze bedzie to samo... nigdy sie nie spodziewalam ze mnie dotknie cesarka, tak bardzo tego nie chcialam, czuje sie strasznie, mam mega dola ;( ;(

Trzymam mocno kciuki, by samo ruszyło a jeśli nawet cesarka będzie konieczna, to jestem pewna, że gdy zobaczysz swoje maleństwo nagle stanie się dla Ciebie obojętne którą stroną wyszło

Napisane przez yevele

Cześć,
witam się w 40 tc

Napisane przez mela1234

A ja dziś witam się w 39 tygodniu

Napisane przez paulinka777

Witam Mamusie
Nie nadrabiałam już szczegółowo, bo zaraz lecimy na IP. Jeszcze tylko szybka kanapka i prysznic. Mam nadzieję, że coś ruszą i nie będę tam bezczynnie leżeć :-(
Mam również nadzieję, że uda mi się złapać jakiś internet, żeby Was podczytać i napisać coś.
Jeszcze raz proszę o kciuki

mocne kciukasy i czekamy

Napisane przez aremalgos

A ja witam sie dzis w 38 tyg.

Napisane przez enlevee

"no cześć ciotki, tak sobie leżakuję w moim ulubionym foteliku od samego rana jak matka z Wami spam uskutecznia"

słodziak

Napisane przez aremalgos

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że nie mam paciora czyli nuuuudddyyyyy

buuu

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

nie wszystko mi zacytowało
En spokojnie, musicie się z Tomaszkiem dotrzeć.. i dla Was i dla niego jest to zupełnie nowa sytuacja, zupełnie inny świat.. trzeba czasu, żeby się siebie nauczyć.. Na pewno każda z nas jak leci będzie miała ciężkie dni, przyjdzie zwątpienie, by za chwilę znów się cieszyć i wierzyć we własne siły

Oli bardzo mi przykro, że Twoi najbliżsi tak dają ciała..ale tak jak dziewczyny pisały..z mężem i córeczkami tworzycie wspaniałą rodzinkę pełną miłości, ciepła.. co w dużej mierze wynagradza wszelkie inne przykrości

[arrabbiata]

dotka, gratulacje mam nadzieję, że się za bardzo nie wymęczyłaś

enleve, świetny opis porodu i słodki mały

Nadrobię was jak wrócę ze szpitala, jadę załatwić poród rodzinny na brochowie i znieczulenie od razu....jednak zmieniam szpital. W ogóle kamieńskiego sam sobie pojeżdża, położne i lekarze same mówią, że brochów lepszy

W ogóle od kilku dni nie mam nastroju i nie wiem, zamknę się w sobie chyba na razie, nie będę tu żali wylewać, jak tu tyle radości na wątku. Oczywiście chodzi o męża i jego $#$%^ mamusię.

Ech. Miłego dnia kochane.

[idzia111]

Napisane przez aremalgos

to może my tez się ciut wcześniej wyrwiemy? ja chciałabym na końcówce lipca właściwie od następnego tygodnia mogę już rodzić, także z terminem się dopasuje

no jeżeli dotrwam to ja rodze 30 lipca, wiec za dwa tygodnie o tej porze, bede ze strachu w pory robila

czyli końcówka lipca jest nasza


tweed sierpniowek jest duzo, znajdziesz sobie pare jeszcze Mój ma czkawki, ale juz ostatnio mnie - wczesniej mial i po 5-7 razy na dobe, a teraz ze 3.
One podobno sa dlatego, ze przepona jeszcze nie jest w pełni dojrzala, zapewne nasze noworodki beda nadal czesto mialy, taki juz ich urok. Ale tez slyszalam, ze jak czkawka jest czesto to kolki rzadziej, wiec z dwojga wole czkawke

kubus puchatek za pranie

paulinka

[dzoan]

Tej nocy w swoim łóżeczku spałam jak zabita do 4 nad ranem.. Później ciężko było zasnąć taka mnie swędziawka złapała Udało mi się dopiero przed 6 i spałam jeszcze 2 godzinki.
Mimo tego czuję się ciągle strasznie zmęczona i osłabiona. Powiedziałam mężowi i mamie, że szpital wykańcza człowieka. Dosłownie i brzydko pisząc czuję się zorana od wewnątrz przez co nie mogę się poruszać, ciągle jakieś kłucia/bóle się rozchodzą, od rana znowu jakieś glutki podbarwione krwią i do tego ta meeega swędzaiwa, gdzie w weekend odczuwałam sporą poprawę. Normalnie wszystko przez szpital.
Jakbym miała w nim zostać i po raz kolejny mieliby mnie badać w ten bezlitosny sposób, to bym ich wszystkich pogryzła Tak samo żadne okłady z samca w grę nie wchodzą, po prostu sobie nie wyobrażam by mi tam jeszcze ktoś/coś zaglądało

Teraz jest u mnie siostra..przyjechała mnie pilnować Mama strasznie się martwi i też z rana przyszła zobaczyć jak wyglądam.. a ja jak zombi, oczy podpuchnięte..nawet nie wspominałam o tych wczorajszych i dzisiejszych krwistych glutkach, zaraz by mi kazała jechać do szpitala

[mela1234]

Arabiata wygadaj się będzie ci lżej.
Poddałam się i zaparzyłam sobie herbatkę z liści malin. Zobaczymy co z tego będzie.

[magolina]

dobry

Zjadłam już śniadanko - kanapeczki z jajeczkiem, serkiem żółtym i manojezem poprawiłam rogalikami domowej roboty mojej siostry i kawą standardowo jestem obżarta już z samego rana

Trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące mniej lub bardziej i za wizyty jeżeli jakieś są

Napisane przez d0tkaaa

Ja tak na szybko...chcialam sie pochealic ze nasza cudowna corcia jest juz na swiecie...mial byc klocek a mala wazy 3300 i56cm wiec maluszek jest slodka i kochana...niestety nir ma jej przy mnie...jest w inkubatorku bo miala duzo mazi i plynow w nosku i plucach...jutro bede wiedziec cos wiecej...jitro juz napewno bedzie z nami..oby:-*

ide spac bo padam na ryj nic nie jadlam od rana...jakos jutro sie odezwe..:-*

no o 00... pytaly sie ktora data mi bardziej odpowiada czy 15czy 16...no i napisaly 15

tez jestem z 15...a tz z 25...hehe..ale kapa i tylek boli auc...

Gratulacje kochana super, że Zuzia juz na świecie. Odpoczywaj i czekamy na info

Napisane przez iwona335

witam się z Wami po długim czasie nieobecności wyszlismy w niedziele ze szpitala

Mam przecudną córeczkę!!! Chce Wam opisać poród ale nie wiem kiedy znajde na to czas- a chce to ładnie ubrać w słowa.

Zuzia jest bardzo grzeczna dała nam pospać od 22-3.

Ja jestem jeszcze nieco niesprawna, nie umiem jeszcze siedzieć, dzisiaj jade zdjąć szwy i bardzo sie tego boje bo wszystko mam tam "żywe". Ale wiem, że to ostatni etap i co dzień jest lepiej.

Karmimy sie tylko na leżąco i marze żeby wreszcie usiąść.

Hej Iwonka
super, że już w domku i że Zuzia grzeczna

Napisane przez Kathe

hej! jestem po drugiej kroplowce i nic ;( jutro trzecia i ostatnia, podejrzewam ze bedzie to samo... nigdy sie nie spodziewalam ze mnie dotknie cesarka, tak bardzo tego nie chcialam, czuje sie strasznie, mam mega dola ;( ;(

Kathe dziewczyny juz pisały - teraz nie ważne jak , ważne że już niedługo będziesz miała dziecię przy sobie wiadomo, że skoro chciałas rodzić sn to cc Cię przeraża, ale dasz radę. Trzymam kciuki

Napisane przez enlevee

Dziewczyny dzisiejsza noc odpukać nie była tragiczna!! małego nakarmiłam o północy, potem koło 3, potem chyba coś też wstawałam, ale ręki sobie nie dam uciąć no i o 7 go przebrałam znowu i nakarmiłam. Teraz spi w nosidełku, bo lubi tam
Dzieki za wszystkie słowa otuchy, macie racje- nie ja pierwsza, nie ostatnia- zarówno maluch musi sie mnie nauczyc, jak i ja malucha

super, że nocka udana.
Tomaszek śliczny i fajnie, że w szpitalu nie naciskali na kp i nie zrobili z Ciebie wyrodnej matki

Napisane przez yevele

Cześć,
witam się w 40 tc

Napisane przez mela1234

A ja dziś witam się w 39 tygodniu

Napisane przez paulinka777

Witam Mamusie
Nie nadrabiałam już szczegółowo, bo zaraz lecimy na IP. Jeszcze tylko szybka kanapka i prysznic. Mam nadzieję, że coś ruszą i nie będę tam bezczynnie leżeć :-(
Mam również nadzieję, że uda mi się złapać jakiś internet, żeby Was podczytać i napisać coś.
Jeszcze raz proszę o kciuki

Napisane przez aremalgos

A ja witam sie dzis w 38 tyg.

Napisane przez aremalgos

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że nie mam paciora czyli nuuuudddyyyyy

Witam w gronie drętwych

Napisane przez malaczarnakejt

mąż się mnie pyta, czy coś mi się śniło, bo stęknęłam przez sen. Nic mu nie mówię, bo śniło mi się, że jestem w sklepie z ciuchami i staram się wciągnąć bluzkę na brzuch

Twee ja mogę z Tobą rodzić na początku sierpnia byłoby superancko moj Mały też ma czkawkę często

[dzoan]

No dobra, znalazłam 2 plusy całej sytuacji:
1. od tego maltretowania mnie przez lekarzy wreszcie odszedł/odchodzi prawdziwy czop
2. mama przyniosła obiad, żebym nie musiała w kuchni zalegać

Jest super a poza tym do bani

[tweedledee]

Napisane przez aremalgos

muszą być bardzo słodkie

Chyba po herbacie

bo ja ostatnio coś słodyczowa nie jestem zbytnio Albo są o smaku schabowego i dlatego młodzież tak wcina

Napisane przez arrabbiata

Nadrobię was jak wrócę ze szpitala, jadę załatwić poród rodzinny na brochowie i znieczulenie od razu....jednak zmieniam szpital. W ogóle kamieńskiego sam sobie pojeżdża, położne i lekarze same mówią, że brochów lepszy

W ogóle od kilku dni nie mam nastroju i nie wiem, zamknę się w sobie chyba na razie, nie będę tu żali wylewać, jak tu tyle radości na wątku. Oczywiście chodzi o męża i jego $#$%^ mamusię.

I bardzo dobrze robisz, chyba zresztą sama pisałaś, że tam będzie remont w sierpniu? I jeszcze ciągły brak miejsc
Chociaż ja sama się zastanawiam co zrobię, jak mi na borowskiej powiedzą, że miejsc nie mają

A co do teściowej, to wylewaj żale jak najbardziej! Nie ma co dusić w sobie, a już zwłaszcza takiego tematu
A najlepiej to postarać się chociaż wbić na luz... ja mam teraz łatwo bo moja na wyjeździe, wraca chyba na ten weekend i znając życie tż będzie chciał tam jechać
Chyba powinnam trochę wbić na luz, bo już tż się na mnie krzywo patrzy, jak mu mówie że nie chcę tam jechać

Napisane przez idzia111

no jeżeli dotrwam to ja rodze 30 lipca, wiec za dwa tygodnie o tej porze, bede ze strachu w pory robila

czyli końcówka lipca jest nasza


tweed sierpniowek jest duzo, znajdziesz sobie pare jeszcze Mój ma czkawki, ale juz ostatnio mnie - wczesniej mial i po 5-7 razy na dobe, a teraz ze 3.
One podobno sa dlatego, ze przepona jeszcze nie jest w pełni dojrzala, zapewne nasze noworodki beda nadal czesto mialy, taki juz ich urok. Ale tez slyszalam, ze jak czkawka jest czesto to kolki rzadziej, wiec z dwojga wole czkawke

No co ty, chyba z tego podniecenia, a nie strachu Chociaż nie wiem jak bym się zachowywała, gdybym miała wyznaczony termin cc
Ja w ogóle jak myślę o porodzie to jest to dla mnie totalna abstrakcja i dopiero jak sobie przysiądę i głębiej przeanalizuję temat to do mnie wszystko dociera: że to JA urodzę, że to JA będę miała SWOJE dziecko no kosmos

A co do czkawek i kolki!!! To oby, oby idzia Ale byśmy miały raj, jak tak, to niech mały czka, ile wlezie!

[tweedledee]

Napisane przez dzoan

Tej nocy w swoim łóżeczku spałam jak zabita do 4 nad ranem.. Później ciężko było zasnąć taka mnie swędziawka złapała Udało mi się dopiero przed 6 i spałam jeszcze 2 godzinki.
Mimo tego czuję się ciągle strasznie zmęczona i osłabiona. Powiedziałam mężowi i mamie, że szpital wykańcza człowieka. Dosłownie i brzydko pisząc czuję się zorana od wewnątrz przez co nie mogę się poruszać, ciągle jakieś kłucia/bóle się rozchodzą, od rana znowu jakieś glutki podbarwione krwią i do tego ta meeega swędzaiwa, gdzie w weekend odczuwałam sporą poprawę. Normalnie wszystko przez szpital.
Jakbym miała w nim zostać i po raz kolejny mieliby mnie badać w ten bezlitosny sposób, to bym ich wszystkich pogryzła Tak samo żadne okłady z samca w grę nie wchodzą, po prostu sobie nie wyobrażam by mi tam jeszcze ktoś/coś zaglądało

Teraz jest u mnie siostra..przyjechała mnie pilnować Mama strasznie się martwi i też z rana przyszła zobaczyć jak wyglądam.. a ja jak zombi, oczy podpuchnięte..nawet nie wspominałam o tych wczorajszych i dzisiejszych krwistych glutkach, zaraz by mi kazała jechać do szpitala

Ty to się z tym swędzeniem namęczysz Współczuję ogromnie, bo rozumiem, jak cie to irytuje Grunt, że chociaż część pierwsza już poszła, czyli czop, teraz nie znasz juz dnia ani godziny
I tak jak sama piszesz, jakies małe plusy tej sytuacji mozna znaleźć

Napisane przez magolina

dobry

Zjadłam już śniadanko - kanapeczki z jajeczkiem, serkiem żółtym i manojezem poprawiłam rogalikami domowej roboty mojej siostry i kawą standardowo jestem obżarta już z samego rana

Twee ja mogę z Tobą rodzić na początku sierpnia byłoby superancko moj Mały też ma czkawkę często

mago, nie maltretuj mnie, mam jajka a nie mam majonezu zaraz sobie zrobię w ramach rekompensaty kanapki z dżemem

I jak fajnie, że chociaż jedna chce do mnie dołączyć! Serio, poczułam się jak lost, chociaż ty mi mago zostałaś
Ale spróbuj urodzić przede mną