Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XIII

[maharet1092]

Macie doświadczenia z piekarnikiem gazowym?Bo teściowa mówi, że się kiepsko piecze w takowym, że temperatura niestabilna.No mnie nie stać na te elektryczne energooszczędne, a zwykły to ciągnie okrutnie prądu.Gazowy się wydawał najekonomiczniejszą wersją...

[karolson]

Napisane przez maharet1092

Apropo remontów właśnie u mnie chodzi wielka głośna wiertara

współcz !!
mnie drażni nawet brzękot kosiarki sąsiada..

Napisane przez ladanseuse14

kochana brzuś kłuje czasem a jeść nie jadłam

zjedz cokolwiek suchą bułkę chociaż..

[ladanseuse14]

wiecie co mam w dupie... wyprawka cała leży w ogromnej torbie na szafie, rzeczy nie poprane, podkłady i inne rzeczy wywozi do rodziców do piwnicy, a jak zaczne rodzić to niech sie martwi... nie dosc, ze sie nie interesowal kupowaniem wyprawki to jeszcze etraz o tym nie mysli...

[bojatoja]

Napisane przez marysia_258

Witam w 28 tyg

Ladan jestem w szoku, naprawdę. Tym bardziej, że piszesz że Twój Tż ma urlop jeszcze 2 tygodnie. Więc na spokojnie (może z pomocą Twojego kuzyna) mógłby porobić coś na mieszkaniu. Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż tak robił (chociaż wiem że on by 'na rzęsach stanął' tylko żeby się wyrobić z remontem).
Po takim remoncie przecież trzeba jeszcze wywietrzyć mieszkanie i pewnie wyjdzie jeszcze kupa rzeczy do zrobienia.
Eh bata na Twojego D.

[maharet1092]

Napisane przez agusiamaskota

W książeczce przy wypisie dostaje się podobno wskazania co i jak. Wiem, że witaminy K nie podaje się jak karmi się mlekiem modyfikowanym. Poprawcie mnie jeśli pomyliłam witaminy. Natomiast podaje się ją przy karmieniu naturalnym, chyba do 3 miesiąca życia, bo wtedy ciemiączko się rozrasta. Witaminy odstawia lekarz pediatra na wizycie.

Ja karmiłam mm i tylko C czasami dawałam.

[ladanseuse14]

heh jak mu powiedziałam, że za 3 tyg mi gin chce fenka zacząć odstawiać to powiedział: po co? przecież jeszcze nie daj boże urodzisz... a ja mu na to - kochanie, dziś zaczęłam 8 miesiąc, więc za jakieś 4 tyg bardzo możliwe, że mogę zacząć rodzić... nic nie powiedział.. ale widać, że nie dociera

[Snow_White1]

Napisane przez Madziuchna27

Snow, ale Twoja waga jest imponująca Przepraszam, ale musiałam to napisać

Imponująca hihi mówiłam, że ja chuderlawa po rodzicach jestem..

[karolson]

Napisane przez maharet1092

Macie doświadczenia z piekarnikiem gazowym?Bo teściowa mówi, że się kiepsko piecze w takowym, że temperatura niestabilna.No mnie nie stać na te elektryczne energooszczędne, a zwykły to ciągnie okrutnie prądu.Gazowy się wydawał najekonomiczniejszą wersją...

Napewno tam u Ciebie gazowy to już inna technologia niż teść ma na myśli
chodz u mojej siostry jakaś Amica gazowa z przed 15 lat faktycznie z jednej strony dopieka bardziej więc np ciasto lepiej przekręcić w trakcie pieczenia.

ale w sumie ja mam w domu na prąd z przed 15 lat i też z jednej strony bardziej przypieka wiec to chyba akurat bez znaczenia..
ale mądra wypowiedź

[marysia_258]

Napisane przez ladanseuse14

kochana brzuś kłuje czasem a jeść nie jadłam

dobrze. Lepiej coś zjedz, chociaż suchą bułe. I nie stresuj się tym wszystkim tak. Wiem, że to łatwo tak napisać czy powiedzieć. Tak jak dziewczyny napisały może twojemu D. potrzebny jest taki zimny kubeł???
Najważniejsze,że ma kto Ci pomóc i nie zostaniesz sama

[ladanseuse14]

Napisane przez bojatoja

Ladan jestem w szoku, naprawdę. Tym bardziej, że piszesz że Twój Tż ma urlop jeszcze 2 tygodnie. Więc na spokojnie (może z pomocą Twojego kuzyna) mógłby porobić coś na mieszkaniu. Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż tak robił (chociaż wiem że on by 'na rzęsach stanął' tylko żeby się wyrobić z remontem).
Po takim remoncie przecież trzeba jeszcze wywietrzyć mieszkanie i pewnie wyjdzie jeszcze kupa rzeczy do zrobienia.
Eh bata na Twojego D.

ktoś chętny na złojenie mu dupy? proszę. bo ja już nie wystarczam

[logoasia]

Napisane przez agusiamaskota

W książeczce przy wypisie dostaje się podobno wskazania co i jak. Wiem, że witaminy K nie podaje się jak karmi się mlekiem modyfikowanym. Poprawcie mnie jeśli pomyliłam witaminy. Natomiast podaje się ją przy karmieniu naturalnym, chyba do 3 miesiąca życia, bo wtedy ciemiączko się rozrasta. Witaminy odstawia lekarz pediatra na wizycie.

dobrze piszesz ja tez pamiętam ze d+k przy karmieniu piersią przez 3 miechy

Napisane przez ladanseuse14

heh jak mu powiedziałam, że za 3 tyg mi gin chce fenka zacząć odstawiać to powiedział: po co? przecież jeszcze nie daj boże urodzisz... a ja mu na to - kochanie, dziś zaczęłam 8 miesiąc, więc za jakieś 4 tyg bardzo możliwe, że mogę zacząć rodzić... nic nie powiedział.. ale widać, że nie dociera

tak trzymać!za miętka jesteś dla niego!

[ladanseuse14]

poszedl sie spotkac z wlascicielem kamienicy, ktory robi nam remont, dac kolejna kase... jak wroci to mu powiem czy ma swiadomosc, ze jak sie nie wyrobi do porodu to ja jade do mamy

[Snow_White1]

Napisane przez ladanseuse14

wiesz co oazą spokoju nie jestem ale jak tylko zaczynam temat to ten się wścieka, mówi, że jeszcze ogrom czasu, że on nic nie poradzi na to itp

a teraz pakuje wózek w wory i zakleja - wywozi do rodziców do piwnicy... i rozwalił mnie pytaniem: ale zdjęcia wózka masz? a ja mówię, że tak a co? a on - no bo wiesz jak rodzina przyjedzie na wesele i chcieliby zobaczyć to żeby pokazać... no wybaczcie ale to już mnie rozbawiło - chyba wyczerpałam limit łez

No faktycznie, priorytet nr 1

[vea7]

Asika, fajnie, że się "odnalazłaś" bardzo ładne imię wybraliście

agula, imię śliczne

kropla, więcej się nie zepsuje, bo nie bardzo ma jak
Ale stanęło na tym, że idziemy jutro

motylku, będzie dobrze A przynajmniej Ci stres z oczekiwaniem związany odpada - wiesz kiedy rodzisz
A waga w siatce spokojnie się mieści, no stres

Lola, ja jestem po AWF i z lekarskiej rodziny, także też coś tam wiem
Ale stanęło na tym, że idziemy jutro na usg ortopedyczne, to i zobaczymy co tam w nodze ma Na razie ma bułę i piękny siniak zaczyna wychodzić - czyli krwiaka musi mieć niezłego Na szczęście temperatura na razie spadła i oby tak zostało...
A za kciuki bardzo dziękuję

monia skrót telegraficzny ale gratuluję wizyty

agusiamaskota, też bym brała Xlandera z Allegro... Espiro widziałam na żywo i to zdecydowanie nie to

passion, czyli generalnie wizyta udana - dobrze z mała wszystko ok

ladan gratuluje ósemki

brydzia, śliczne

Susanna gratuluję rocznicy

teacherka

Aha, kupiłam młodemu rożek w kropki, bo mam też kropkowany kocyk z Biedry - chciałabym jeszcze kupić tetrę w kropy - była w Pepco, ale się zmyła... widziała może któraś?
Aha, widziałam w Pepco rożek z Edisy - ten w ryby - śliczny jest, ale jednak trochę mało męski na żywo - kropy bardziej mi się spodobały

[agusiamaskota]

Napisane przez ladanseuse14

ktoś chętny na złojenie mu dupy? proszę. bo ja już nie wystarczam

Ja mam ochotę kogoś uderzyć

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez ladanseuse14

heh jak mu powiedziałam, że za 3 tyg mi gin chce fenka zacząć odstawiać to powiedział: po co? przecież jeszcze nie daj boże urodzisz... a ja mu na to - kochanie, dziś zaczęłam 8 miesiąc, więc za jakieś 4 tyg bardzo możliwe, że mogę zacząć rodzić... nic nie powiedział.. ale widać, że nie dociera

Ciekawe czy do czasu porodu oprzytomnieje... Dobrze, że mój TŻ jest taki troskliwy...
Choć wiecie z czym wczoraj wypalił? Że jego best friend może załatwić nam wózek bo swoim bratanku <ściana> Że niby "nowy" haha jak ten chłopiec ma 7 lat już! Ja nie wiem gdzie on żyje!

[ladanseuse14]

Napisane przez Snow_White1

No faktycznie, priorytet nr 1

tak, bo on stoi na srodku mojego mini pokoiku w kawalerce, wiec trzeba go wywiezc bo jak rodzina zechce przyjsc do mnie na kawe czy zobaczyc jak mieszkam to musi byc porzadek i wyniesione kartony z rzeczami, ktore popakowalam jak byla mama (jeden giga wor podkladow na lozko, poprodoowych, posciel do lozeczka, inny wor z papierami notatkami ze studiw itp kilka walizek z ciuchami w ktorych nie chodze... wszystko lezy na srodku

[matallewar]

Napisane przez karolson

ehh dobrze że przynajmiej jedna osoba się ze mną zgadza

napewno bym się do brudu, syfu i kurzu z dzieckiem nie przeprowadziła, ale też napewno bez tupnięcia i krzyków by sie nie obeszlo..



ale wszytsko się zmieściło a Matal a gdzie masz rzeczy podręczne dla Elenki typu do zmiany pieluszki itd? bo ja niewiem czy to naprawde musi być w zasięgu ręki?? czy niemoże być schowane w półce.. ja tak nie lubie takiej wystawy



Właśnie właśnie może fenka nietrzeba będzie tak szybko odstawiać

Ja będę mieć wszystko w szufladach w komodzie i w.koszu pod kołyska
Z Edim też nie mialam nic na wierzchu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

LADAN dawaj go tu

Zaloz wersję awaryjna - tylko mu o niej nie mów. Popierz rzeczy i poprasuj. Spakuj torbę, żebyś Ty stresu nie miała, a resztę niech wywozi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marysia_258]

Napisane przez agusiamaskota

Ja mam ochotę kogoś uderzyć

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Ciekawe czy do czasu porodu oprzytomnieje... Dobrze, że mój TŻ jest taki troskliwy...
Choć wiecie z czym wczoraj wypalił? Że jego best friend może załatwić nam wózek bo swoim bratanku <ściana>

Oprzytomnieje jak Ladan będzie na porodówce! Tylko to już będzie trochę za późno...

[karolson]

Ladan a po co on przewozi te rzeczy i chowa po piwnicach.. czas je wyjmować prać, a nie zaklejać i chować... mówiłaś mu to?
Później nie daj boże bedziesz chciała jechać do mamy naprawdę, a wszystkie rzeczy u ulubionych teściów w piwnicy..


Twoj plan ze ci przyjaciółka pomoże właśnie legnie w gruzach.. bo raczej do piwnicy teściów niepójdzie ;/

[kaska87]

małż właśnie skończył prasować i jedziemy nad jeziorko, odezwę się wieczorem jak go pożegnam

co do pieluch to ja od gówniarza się nazmieniałam, bo tylu kuzynów wybawiłam, chociaż jak pojechaliśmy do sis małża a młody miał 2 latka niecałe to się na początku lękałam a to przecież już duży chłopczyk, ale ogarnęłam, małż też

Napisane przez passion80

łożysko mam na przdniej ścianie i sama nie wiem dlaczego nei czuję, położna i lekarz też były zaskoczone jak połózna mówiła, o terz to zrobiła fikołki to ja lekko! czułam

ale teraz możesz być spokojniejsza bo Majeczka sobie fika koziołki

Napisane przez kropla_deszczu

ale moja Alicja będzie fajniutka

tak

Napisane przez passion80

a my w końcu zaczynamy sr, jutro idziemy

Napisane przez ladanseuse14

ale ja to wiem...
do D. niektóre rzeczy nie docierają jak mu mówię
ogólnie to jestem tym załamana ale mama mi powiedziała, że skoro D. nie potrafi tego "ogarnąć" to najwyżej jak urodzę zabierze mnie i noworodka do Tarnowa (200 km stąd) a ten dostanie zimny prysznic na głowę (w końcu!) i że przede wszystkim mam się nie stresować, że nie zostanę z tym sama... przyjaciółka też oferuje pomoc, jak zacznę rodzić to weźmie rzeczy najmniejsze, popierze itp, pomoże ze wszystkim... a jak do niego nie docierają pewne rzeczy to ja nic nie poradzę. mam dość gadania i tłumaczenia mu, tylko słyszę, że panikuję.. poza tym wiecie i tak co jest teraz najważniejsze - WESELE
poza tym tu w tej kawalerce nie ma warunków i przede wszystkim miejsca na noworodka... niestety

przykro mi kochana, może jak już będzie po tym całym weselu to wróci mu świadomość tego, że ma Ciebie i Julcię i trzeba o Was zadbać

Napisane przez Snow_White1

Ja liczę, że karuzelę i matę edukacyjną dostaniemy w prezencie
A zabawek już trochę mam od siostry TŻ

ja maty nie kupuję od razu, ale może i dobrze, bo może ktoś będzie chciał pomysł na prezent

Napisane przez passion80

zbieram się, nei wiem gdzie muszę wyjśc z chałupy, chłop w robocie, jeszcze chwila i się ze mną rozwiedzie, okropna jestem ostatnio
płaczliwa i narzekająca, że boli, że zgaga itp

autko już naprawione? nie rozwiedzie oni się przejmują, że nam źle i nam współczują

Napisane przez butterfly20

Laktator na początku pozyczy mi koleżanka i zobaczę jak z jego przydatnością, w razie czego zamówię potem.Jaki masz podgrzewacz?
Ja właśnie dzisiaj zamówiłam drugi komplet pościeli

ja chciałam laktator, ale koleżanki mówiły, żeby próbowac najpierw bez żeby nie korciło

Napisane przez matallewar

No, ogarnęłam. TADAM. Ciasno jak cholera, ale nic nie poradzę, nie ma więcej miejsca...

no i fajnie

Napisane przez bojatoja

E tam, wystający pępek jest sexy

bleeeeee

[logoasia]

Napisane przez ladanseuse14

poszedl sie spotkac z wlascicielem kamienicy, ktory robi nam remont, dac kolejna kase... jak wroci to mu powiem czy ma swiadomosc, ze jak sie nie wyrobi do porodu to ja jade do mamy

jeśli nie rozumie, co do niego mówisz, to napisz mu list, wyżal się, napisz mu, jakie są Twoje priorytety, że rodzina to TY+ON+DZIECKO, a nie kombinowanie z rodzicami, szukanie poczekalni itd.
Naprawdę nie mam pomysłu, jak możesz do niego dotrzeć. Najlepiej byłoby nim potrząsnąć, wydaje mi się, że chyba za bardzo poddajesz się jego zdaniu. Wykrzesaj z siebie tyle siły ile jeszcze CI zostało

[agusiamaskota]

Jeeeestem w szoku Prawie 900 osób chętnych na studia psychologiczne na UŚ Pogięło ich czy jak?!

[matallewar]

KASKA wg mnie laktator to konieczność. W szpitalu płakałam.z bólu przy pierwszym nawale, nie sposób tego ręcznie ściągać, a mały nie mógł jeść, bo tyle było! Tz przywiozł laktator i przed każdym karmieniem.trochę ściągałam i było git

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Snow_White1]

Napisane przez matallewar

Tak, na wypisie mówią, co i jak podawać


No, ogarnęłam. TADAM. Ciasno jak cholera, ale nic nie poradzę, nie ma więcej miejsca...

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ewacia85

dzień doberek Tz pojechał po chlebek wiec mam swoje 5 miin na komp ale Adi wstał i wymaga śniadania i ubioru więc się tylko witam i zmykam bo dużo pracy mnie czeka. logoasia mój ma urodziny w niedziele i tez nie wiem co mu zrobić tym bardziej że to okrągła 30!!! Na pewno zaserwuje mu torcik ale jak go zrobić jak jest w domu cały czas

mój w listopadzie bedzie mial 33 i powiedziałam my by spodziewał się wielkiego prezentu w postaci Synka bo do reszty nei bede miala glowy;D

tort zawsze najlepszy, moze wyslij ich na spacer?

30 to mega urodziny;D

[ladanseuse14]

Napisane przez karolson

Ladan a po co on przewozi te rzeczy i chowa po piwnicach.. czas je wyjmować prać, a nie zaklejać i chować... mówiłaś mu to?
Później nie daj boże bedziesz chciała jechać do mamy naprawdę, a wszystkie rzeczy u ulubionych teściów w piwnicy..


Twoj plan ze ci przyjaciółka pomoże właśnie legnie w gruzach.. bo raczej do piwnicy teściów niepójdzie ;/

bo rodzina przyjezdza na wesele i nie moze to stac na srodku pokoju

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez rusałka_1

Cześć


ale witam się z mojej [B][SIZE=6][COLOR=Teal]100 do porodu

:

[inwersja]

Napisane przez passion80

wizyta:
ktg miałam, dzieciak rusza się jak szalony a ja praktycznie tego nei czuję aż mi było tam głupio
badanie ok, wzięła m wymaz na czystość
usg szyjki, długa, twarda, zamknięta
usg dziewczynka jest na pewno, chociaż teraz na zmianę bym się mocno zdziwiła mam pić więcej wody bo mało wód płodowych mam
na moje wyniki glukozy powiedziała, że na dietę na 2 tygodnie, powtórzyć krzywą po tym czasie i przez to brzuszek jest trochę za duży w stosunku do reszty ciała a niby wyniki w normie, wg mojej gin na nfz ok
ciśnienie pierwszy raz miałam wysokie, w górnej granicy i kontrolować
no i w takiej sytuacji(ostatnie twardnienia) fenoterol biorę dalej, ale sama bym nie chciała odstawić
rachunek konkretny za tę 1,5 godzinną wizytę

teraz biorę się za nadrabianie
od 75 postu

te ruchy słabe to może przez to, że wód za mało
ja ponoć mam tak tyci-tyci za mało, mam po prostu pilnować żeby pić 2-2,5l. dziennie

i gratulacje dobrych wieści, bo są dobre. przyssiesz się do butli i będzie ok

Napisane przez kaska87

mi się Alicja podoba, ale tak się nazywa szwagierka więc mam uraz

mi się podoba też i o dziwo lubię też zdrobnienie Alutka, ale to tylko dla małych dziewczynek, bo mi się kojarzy z grą słowną (m)Alutka

Alicja to moja teściowa tak swoją drogą i jestem w tej kwestii chyba w opozycji do większości, bo nie narzekam (póki co) na swoją

Napisane przez Madziuchna27

Dziewczyny, a będziecie kupować wit. K + D dla dzidziusiów ? Ponoć trzeba ją podawać od pierwszych dni życia i można kupić w wygodnych kapsułkach twist-off.

znajoma mi o tym pisała, ale nie wiem ani na co to, ani jak to podawać


sorki, muszę to opisać, bo witki mi opadają już. ja nawet zła nie jestem, bo nie mam już na to siły, zbyt długo to się ciągnie. zachodzę tylko w głowę jak to możliwe.

miesiąc temu, jak byłam w domu zamawialismy 2 kanapy w firmie, w mojej okolicy. miały być wykonane w ciągu 2-3tyg. jak zbliżał się 2tydzień ojciec tam zadzwonił czy dadzą radę, stwierdzili, że nie. jak zbliżał się koniec terminu, zadzwonił znów, a oni dalej, że to problem, bo kanapy mają inny wiar niż standardowy, że oni w firmie mają urlopy. tak jakby tych wymiarów nie znali przy składaniu zamówienia. dzwonił tam mój mąż. baba, z którą rozmawiał wręcz darła się na niego, tak jakby to była nasza wina, że oni na czas nie wykonali zamówienia. zasłaniała się urlopami tak jakby klienta miało to cokolwiek interesować, zwłaszcza, że sami podali termin realizacji zamówienia. małż rozmiawiał z nią już tak jak z trudnymi klientami na windykacji. jak wspomniał, że ja w ciązy i leżeć muszę. to arogancka baba stwierdziła, że ona też w ciązy była i ją to nie obchodzi. więc małż jej odpowiedział, że w takim razie jego tyle samo obchodzą urlopy w firmie co ją ciąża jego żony

jedną kanapę przywieźli tydzień temu, pare cm za małą.miała być 190cm, a jest 185cm i twierdzili, że tak ma być, bo ten model tak ma. i z tym naprawdę ciężko jest nam walczyć, bo oni okropnie agresywni są, a my też mamy dość tego, bo przecież na prawdę niefajnie śpi mi sie na materacu dmuchanym.

teraz dopiero dowieźli drugą, rozmiar idealny, ale za to jeden z wybranych materiałów zły i w ogóle ci pracownicy jacyś tez porąbani, najpierw napierdzielali domofonem raz za razem, małż ubrac sie nie zdąrzył, a oni już dzwonią z pretensjami, że nas nie ma. potem jak się okazało, że materiał i kolor zły, to do nas z pretensjami. dzwonili do firmy i podali słuchawkę, a tam kolejna elokwentna pani z tekstem do mnie, że tak się nie robi (no bo wg nich to oczywiście nasza wina,że oni źle wykonali zamówienie), no to ja do niej "zgadzam się, tak się nie robi, żeby po raz kolejny było zamówienie błędnie wykonane. ja je tylko składałam, pracownik notował, więc z nim proszę wyjaśniać", no to się na mnie wku.. i już zaczęła podnosić ton i zmieniła go na władczy.
teraz w salonie stoi nam taki klocek, sam kufer na pościel, poduszki za plecy i zamontowane plecy. siedziska brak i boczków, bo na nich były wstawki ze złego koloru. ani na tym usiąść i tylko miejsce zajmuje

ja nie wiem co jest, szafę wnękową zamawialiśmy na giełdzie. można by powiedzieć, że trochę ryzykownie, bo nie w siedzibie firmy, ani nic. miała być do 3tygodni, a po 1,5tyg. przyjechali już ją montować. chcieliśmy białą, sam facet nam doradził, że nie warto, bo są brudzące, pomógł dobrać odpowiedni kolor do płytek i jest cycuś glancuś, a do tego cena uważam, że b. dobra.
a tamta firma to nie wiem skąd się urwała, chyba z poprzedniego ustroju...

[Brydzia_]

Ladan ja bym nie mówiła ża pojedziesz do mamy bo trochę mam wrażenie że jemu to na rękę
ja mojemu powiedziałam że jak się nie wyrobi to ja to mam gdzieś niech nawet nie śni że pójdę do rodziców lub teściów z dzieckiem nawet gdybym miała żyć w takich warunkach jak teraz... to on się powinien wstydzić że nie daje rady 9 miesięcy to chyba wystarczająco zeby się ogarnąć...

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez agusiamaskota

Byłam wczoraj u przyjaciółki - auto do kasacji, mieli szczęście, że im się nic nie stało poważnego (wracali o 2 w nocy w 4 osoby z pracy - trzeźwi). Zakręt w Sosnowcu na jakimś odludziu był nieoznakowany, ciemno jak w tyłku, nie miała więcej niż 50km/h na liczniku no i się stało, wypadli z zakrętu i uderzyli w betonowy płot jakiejś firmy, dobrze, że był tam stróż nocny to od razu na pomoc im przyszedł. Jak się okazało w tym miejscu co chwilę są wypadki, dwa dni wcześniej też był... Firma od takich rzeczy już ubezpieczona jest. Dodatkowo w tym miejscu jest połączenie starej i nowej nawierzchni i ich wyrzuciło w powietrze. Przyjaciółka ma złamaną rękę z przemieszczeniem w dwóch miejscach - jeszcze się okazało w szpitalu, że od 3 lat nie ma ubezpieczenia Bo pani, która ją wyrejestrowywała z pracy, usunęła jej także ubezpieczenie, które miała na mamę... A ubezpieczenie z uczelni niby tego nie pokrywa. Ważne, że żyje...

Boże.... ważne,. że żyje, oby szybko wrócili do zdrowia!