Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[Neni1984]

Oliath super fotki

[sammi24]

Agrafka za wizytę. Czyli 06.08

Napisane przez Guuusiaa

Ja już po wizycie
Gin bardzo rzeczowy i skrupulatny, dokładnie przebadał mnie na fotelu aż bolało no ale musiał sprawdzić dokładnie.
główka w kanale dość nisko, mówił że do terminu nie dotrwamy z małym w brzuszku i tak szykować się na koniec lipca
Szyjka póki co trzyma
A teraz USG: ułożenie główkowe dość głęboko w kanale, mały się pięknie uśmiechał do nas nosek ma po mnie a usteczka po mężu
Waga 3680 główka nie owinięta pępowiną, wszystkie odruchy w normie, serduszko miarowe, wielkość odpowiada na koniec 39 tygodnia, no ale po prostu mój dzieć jest duży :P
Jestem na prawdę zadowolona z tej wizyty i usatysfakcjonowana
aaaaa... na moje obrzęki jeden sposób dużo chodzić i spać z nogami w górze

No i ta wizyta pięknie super waga

Napisane przez czerwony_balonik

Hej wszystkim
Dopiero wczoraj wyszłyśmy z Gabi ze szpitala. Przepraszam,że nie narabiam,ale nie mam czasu zupełnie, jest tyle obowiązków,rzeczy do zrobienia że nie wiiadomo w co ręce włożyć Jak narazie jesteśmy mało zorganizowani,dopiero się uczymy,ale jest na dobrej drodze wszystko. Wrzucę fotki do klubu i może machnę opis porodu za chwilę,póki Gabi z tż śpią i mam chwilę wolnego czasu. Dziś była położna, stwierdziła że z naszej córki silna,zdrowa kobieta Waży 4kg równo, walczę o laktację cały czas, ale jednorazowo schodzi mi około 10ml tylko z obu piersi Więc dokarmiamy mm,po którym mała śpi jak zabita. Mamy drobne problemy z ropiejącymi oczkami, odparzeniem na pupce i rumieniem noworodkowym,ale ze wszystkim na bierząco staramy się walczyć. W piątek mam zdjęcie szwów,mam nadzieję że to nie będzie boleć To tyle u nas, postaram się ponadrabiać choć trochę,ale na bierząco nie mam szans być,przynajmniej narazie-dopoki się niezorganizujemy i niedotrzemy bardziej-więc proszę o zrozumienie

Fajnie, że już w domku i trzymam kciuki za kp i nie martw się nadrabianiem, fajnie jak bedziesz zaglądać regularnie

Napisane przez magolina

Mój syn uwielbia krówki wystarczy że zjem ze 3 i po jakimś czasie ma czkawkę chyba nie może się nachlać tych wód bo tak mu smakują

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41838704]Nikt nie urodził?;D

Artuś waży 2760 g Przybrał 350 g w tydzień.....
A ja walczę o laktację, skoro mu tak dobrze na moim mleczku. Herbatki, Karmi... Wprawdzie mleko jest, ale on coraz więcej pije i nie nadążam z produkcją [/QUOTE]


za wagę

Napisane przez arrabbiata

Byłam dzisiaj na badaniach i hemo skoczyła mi z 12.9 do 13.5. A moja gin pewnie i tak powie, że za mało A zaczynałam z 9 z hakiem.

Super masz tę Hb

Napisane przez lachryma

ja po ktg i sama nie wiem.
zapis trwał 40 minut i zapisały się całe 4 skurcze; 2 na poziomie 50%, 2 na 30%. nic oczywiście nie czułam. jakaś zrezygnowana jestem po tym ktg... gin na końcu wspomniał coś o kręceniu sutków, czyli podobnie jak moja kuzynka położna.

Pamiętaj - u nas porody są z zaskoczenia, a skoro jakieś skurcze na ktg się pojawiły to znaczy, że coś się dzieje

[domciatko]

Oliath o proszę, posłuchałaś mnie i się pokazałąś na fotkach,
szalona!!

[misiaczka555]

Ciekawe co u Kathe
tyle już ją męczą w tym szpitalu...
mam nadzieje że już ma swojego maluszka przy sobie

[domciatko]

Napisane przez Neni1984

A poza kręceniem sutków - masz jakieś zalecenia? Widziałaś się dziś ze swoim ginem, czy innym?

aż sobie pokręciłam, ale mnie bolą

[misiaczka555]

Napisane przez domciatko

aż sobie pokręciłam, ale mnie bolą

sory uwielbiam tą nazwę
a szczerze to mój TZ ma zakaz zbliżania się do moich sutków i ja sobie też taki zakaz nałożyłam. Aż mnie dreszcze przeszły brrrrrrr

[Agrafka86]

A teraz nadrabiam.

Twee za tydzień!

En a Tż nie może iść na te dwa tygodnie urlopu co się należy? Może byście się jakoś dotarli.

Jakierka będziecie się dzielić opieką i już.

Gusia no co za palant. Dobrze, że prywatnie się umówiłaś.

Stokrotka ja też mam dziwaczne sny, wstaję i po prostu nie mogę uwierzyć, że takie pierdoły i głupoty mi się śnią.

Madi, Rasha za tygodnie.

Surka super, że już bez inkubatora.

Cieplusia witaj. Miło mieć kogoś ze swojego miasta.

Perse trzymam żeby w końcu było dobrze!

Teso normalnie szok, że laska w toalecie rodzi. Masakra jakaś. Dobrze, że Dziecinka w dobrym stanie.

Kejt dla Tżta!

Mela za dziabanie!

Anulka fajnie, że tak się docieracie i oczywiście za spacer!

Paulinka to jeszcze mocniejsze kciuki !

Misiaczka za zakupy!

GusiA dobrze, ze trafiłaś na takiego gina co Cię zbadał i brawo za wizytę i wagę!

Baloniku super, że jesteście w domku!

[lachryma]

Napisane przez Neni1984

A poza kręceniem sutków - masz jakieś zalecenia? Widziałaś się dziś ze swoim ginem, czy innym?

był mój gin na chwilę, spojrzał na zapis, powiedział że te 4 skurcze są dość ładne i żeby rozwijać ilość/siłę skurczy mogę masować codziennie sutki.
wizytę mam w poniedziałek dopiero, wtedy też będzie badanie na fotelu i usg. choć mam szczerą nadzieję, że nie doczekam już tej wizyty

[shestiger]

Napisane przez Oliath

Zanim nadrobie i pocytuje (... pewnie mi sie da gdzies okolo polnocy dopiero ): foty przytulankowe i ze spania na brzuszku dzis hih, nie jest AZ TAK zle ze mna jak na 4 h snu na dobe, co?...

Śliczne fotki

Neni- to wiem że On wprowadzi ale czy tak mniej wiecej może to wyglądać?

[sammi24]

Oli Lilo śliczna i Ty też - wręcz kwitnąca

Napisane przez misiaczka555

Ciekawe co u Kathe
tyle już ją męczą w tym szpitalu...
mam nadzieje że już ma swojego maluszka przy sobie

Właśnie też myślałam dzisiaj o niej...

[mela1234]

Napisane przez Neni1984

Tylko jabłko? Strasznie słabo

Ale wcześniej bułka, ciastka i cukierki.
Zresztą teraz poprawiałam. Jeszcze tylko po cukierki muszę sięgnąć.





Jest Małgosia od godziny i non stóp nadaje. I we trójkę postanowiliśmy spać wszyscy razem bo się stesknilismy za sobą. Kto by mojego nieokazujacego uczuć męża podejrzewał o takie ciepło w stosunku do córki. A pierwsze pół roku bal się nią zajmować i nawet nie przewijał.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lachryma]

Neni, spisałam sobie Twój nr tel z klubu, także jak Oliwia zacznie wychodzić, a dam Ci cynka, żeby Twój synek też zaczął wielką podróż

[mela1234]

Jak zwykle, jak Oli daje zdjęcia to ja nie mogę dostać się na kompletem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Napisane przez lachryma

był mój gin na chwilę, spojrzał na zapis, powiedział że te 4 skurcze są dość ładne i żeby rozwijać ilość/siłę skurczy mogę masować codziennie sutki.
wizytę mam w poniedziałek dopiero, wtedy też będzie badanie na fotelu i usg. choć mam szczerą nadzieję, że nie doczekam już tej wizyty

To mój gin poszedł o krok dalej i kazał mi się "przytulać" z mężem
Ale ja się przytulać nie chcę

Napisane przez lachryma

Neni, spisałam sobie Twój nr tel z klubu, także jak Oliwia zacznie wychodzić, a dam Ci cynka, żeby Twój synek też zaczął wielką podróż

To ja spiszę Twój

Idę naczynia pomyć i trochę dom ogarnąć

[jakierka]

Napisane przez czerwony_balonik

Opis porodu:

W dniu terminu (jak pewnie pamiętacie) przyjeli mnie do szpitala (wybrałam Karową w W-wie) z powodu cukrzycy ciążowej. Pierwszego dnia zrobili usg, wyszło im że mała waży 4100,stwierdzili że będziemy mimo to próbować rodzić naturalnie. Mogłam się na to nie zgadzać,ale nie chciałam być madrzejsza od lekarzy i mimo,że nie wyobrażałam sobie zupełnie rodzić 4kg dziecko naturalnie, podpisywałam grzecznie zgody na indukcję. Wywoływanie trwało 2 dni, najpierw cewnik Foleya zwany też balonikiem, po którym płakałam i zwijałam się z bólu jakieś 2godziny i który wypaadł nad ranem, a następnego dnia dwie kroplówki z oksytocyną. Rezultat zerowy, skurczy brak, więc po dwóch dniach leżenia pod ktg ciągłego i nieudanej indukcji zdecydowali o cc. Musiałam zdecydować jakie znieczulenie, najpierw chciałam narkozę,ale po rozmowie z anestezjologiem zdecydowałam się na podpajęczynkowe,bo powiedział że narkoza jest niebezpieczniejsza dla dziecka. No więc płacząc z nerwów poszłam pod nóż (jestem panikara okropna), wstrzykiwanie znieczulenia w kregosłup prawie nie czułam, za to potem zaczęłam czuć że się dusze. Miałam wrażenie przez kilka minut że nie mogę oddychać,to było straszne i myślałam że tam zejdę,bardzo się bałam,ale uspokajali mnie że to wrażenie zaraz minie i że to skutek uboczny znieczulenia. Na szczęście wszytsko było zakryte-nie widziałam operacji-ale brak czucia od pasa w dół zwiększał tylko panikę. Wszystko minęło jak tylko usłyszałam płącz małej,wtedy to już ryczałam ze szczęścia Dobrze,że to tak krótko trwało,pokazali mi Gabi,dali do ucałowania,potem wzięli ją do ważenie,czyszczenia itp,a mnie zszywali,podczas tego zszywania przysypiałam,bo było mi słabo tego wszystkiego. Przewieźli mnie na salę pooperacyjną,przez kilka godz nie mogłam się ruszać,niestety tż i moja mama musieli czekać pod drzwiami tej sali,bo nikt tam nie mógł wchodzić,zajmowali się Gabrysią w tym czasie, a ze mnie schodziło stopniowo znieczulenie. Jak już zeszło dostawałam na bierząco mofrinę,ketonal,paracetam ol i cośtam jeszcze na ból, w każdym razie tylko morfina pomagała,reszta połowicznie. Długo minęło zanim wstałam z łóżka, bardzo bolało. następne dwa dni chodziłam zgięta w pół. No ale takie uroki cesarki. Najważniejsze że Gabi zdrowa i że wszystko poszło dobrze Pierwsza noc po cc to był chrzest bojowy. Zostałam sama,bardzo jeszcze bolało przy każdym ruchu,a dzieckiem trzeba się było zająć,ale z każdym następnym dniem było lepiej. Powoli,ale z postępami uczymy się obsługi noworodka. Dziś pierwsza kąpiel,będzie się działo Czekamy z utęsknieniem,na to kiedy jej się unormuje tryb funkcjonowania normalny,bo narazie dwie ostatnie noce nie spała wcale prawie i dokazywała,a dni przesypia. Idę budzić moje 4kg szczęścia na karmienie Gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za te jeszcze nierozpakowane Przy sprzyjających okolicznościach może odezwę się jeszcze na dniach, pozdrawiam was dziewczynki

Fiazo i pomyśleć że urodziłyśmy tego samego dnia

Dzieki za opis. Szkoda, ze przemeczyli Cie az 2 dni, ale cale szczescie, ze nie meczyli Cie juz dluzej i Gabi jest z Wami cala i zdrowa


Arrabiata, masz racje z tym, ze zainteresowanie ze strony tesciow nic nie kosztuje i w sumie akurat to mogliby Wam zaoferowac. Mam nadzieje, ze jakos odnajdziecie kompromis

Agrafka, za wizyte i nie stresuj sie, wszystko bedzie dobrze i juz niedlugo Malenstwo bedzie z Wami

Oliath, wygladasz swietnie, wcale nie widze oznak zmeczenia , wrecz przeciwnie wygladasz kwitnaco i widac jaka radosc sprawia Ci opieka nad Lila A Lila jak zwykle sliczna z ta swoja czuprynka i usmiechem

[sammi24]

Ja uciekam, mały tak mi daje do wiwatu, że ledwo siedzę, wszystkie flaki mnie bolą...dziwne to jest, bo ogólnie jest wielkim leniwcem

Baloniku super opis, a Ty byłaś bardzo dzielna!

Dobranoc dziewczyny

[lachryma]

Napisane przez Neni1984

To mój gin poszedł o krok dalej i kazał mi się "przytulać" z mężem
Ale ja się przytulać nie chcę

ja też nie, jakoś niekomfortowo mi. dlatego pozostaje mi dręczenie sutków

[tweedledee]

Neni dzięki za ściągawkę!

Ech, a ja dzisiaj mam samotny wieczór. Może trochę spamu? Czy wszystkie rodzą/karmią dzieci?

[malaczarnakejt]

Napisane przez Oliath

Zanim nadrobie i pocytuje (... pewnie mi sie da gdzies okolo polnocy dopiero ): foty przytulankowe i ze spania na brzuszku dzis hih, nie jest AZ TAK zle ze mna jak na 4 h snu na dobe, co?...

jest i nasza dzielna mama!

Umówiłam się z mężem,że jak pozmywa, to ja się biorę za karpatkę.
On pozmywał a ja zasnęłam na godzinę
Ale już masy stygną i czekają na ciąg dalszy Pierwszy raz robię karpatkę i chyba długo do niej nie podejdę kolejny raz :P gluty takie, ciężko mieszać jeszcze z bebolem z przodu :P

[tweedledee]

Napisane przez Oliath

Zanim nadrobie i pocytuje (... pewnie mi sie da gdzies okolo polnocy dopiero ): foty przytulankowe i ze spania na brzuszku dzis hih, nie jest AZ TAK zle ze mna jak na 4 h snu na dobe, co?...

Oliath no nie wierzę, w końcu!
Śliczne jesteście obie, a ty nie dość, że ładnie wyglądasz po aż 4h snu, to w ogóle superowo bez makijażu Niewiele babeczek tak ma

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

jest i nasza dzielna mama!

Umówiłam się z mężem,że jak pozmywa, to ja się biorę za karpatkę.
On pozmywał a ja zasnęłam na godzinę
Ale już masy stygną i czekają na ciąg dalszy Pierwszy raz robię karpatkę i chyba długo do niej nie podejdę kolejny raz :P gluty takie, ciężko mieszać jeszcze z bebolem z przodu :P

kejt, to zamień się! Ja bym z chęcią trochę w kuchni poczarowała, bo bardzo lubię piec (i mi to wychodzi, pisząc super skromnie), no ale bez piekarnika to tak trochę mi ciężko

[Rockyyy]

Hej żabcie
Ja mam znowu problemy z kompem.Pisałam juz Madi .No i tak sie złozyło ze Tz uruchomił truposza i na razie działa ale nie wiem jak długo.

Madi przepraszam za zawracanie głowy

Wczoraj Laura nie spała od 8 rano az do wieczora byłam padnieta.Jak Tz wrocił z pracy,zobaczył ze mam dosc i został z małą a mnie wysłał do Lidla.Nie sądziłam ze wyprawa do Lidla moze byc taka ciekawa wstąpiłam tez do ginka sie umowic i do jego poloznej na pogaduchy wrociłam cała happy Jutro tesc przyjezdza i przywozi wozek wiec jakikolwiek by ten wozek nie był to w paitek spacerujemy

Dotkaamoje gratulacje żabko Wcale Zuzinka nie jest taka duuza.W sam raz

[malaczarnakejt]

Napisane przez tweedledee

Oliath no nie wierzę, w końcu!
Śliczne jesteście obie, a ty nie dość, że ładnie wyglądasz po aż 4h snu, to w ogóle superowo bez makijażu Niewiele babeczek tak ma

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------


kejt, to zamień się! Ja bym z chęcią trochę w kuchni poczarowała, bo bardzo lubię piec (i mi to wychodzi, pisząc super skromnie), no ale bez piekarnika to tak trochę mi ciężko

zapraszam
jutro rodzice wracają z urlopu i mają wpaść do nas z życzeniami do męża, więc coś musiałam wyczarować. Co najlepsze - wzięli sobie urlop, miałam urodzić wcześniej a tu wcale, że nie e... I w poniedziałek już wracają do pracy :P
Już mama powiedziała, że po pracy będzie do mnie dojeżdżać (30 km komunikacją) Mam nadzieję, że jednak szybko do siebie dojdę.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez Rockyyy

Hej żabcie
Ja mam znowu problemy z kompem.Pisałam juz Madi .No i tak sie złozyło ze Tz uruchomił truposza i na razie działa ale nie wiem jak długo.

Madi przepraszam za zawracanie głowy

Wczoraj Laura nie spała od 8 rano az do wieczora byłam padnieta.Jak Tz wrocił z pracy,zobaczył ze mam dosc i został z małą a mnie wysłał do Lidla.Nie sądziłam ze wyprawa do Lidla moze byc taka ciekawa wstąpiłam tez do ginka sie umowic i do jego poloznej na pogaduchy wrociłam cała happy Jutro tesc przyjezdza i przywozi wozek wiec jakikolwiek by ten wozek nie był to w paitek spacerujemy

Dotkaamoje gratulacje żabko Wcale Zuzinka nie jest taka duuza.W sam raz

za super wózek i za pierwszy spacer
Współczuję braku odpoczynku, mam nadzieję, że dziś było lepiej.

[arrabbiata]

http://bezuzyteczna.pl/bol-porodowy-jest-o-49754

Napisane przez Oliath

Zanim nadrobie i pocytuje (... pewnie mi sie da gdzies okolo polnocy dopiero ): foty przytulankowe i ze spania na brzuszku dzis hih, nie jest AZ TAK zle ze mna jak na 4 h snu na dobe, co?...

Ładne z was baby Oliath, jesteś podobna do mojej chrzestnej

[malaczarnakejt]

Napisane przez arrabbiata

http://bezuzyteczna.pl/bol-porodowy-jest-o-49754

pocieszające

[Rockyyy]

Napisane przez Neni1984

Z tymi termometrami to na prawdę jest niemały problem-przez to wszystko nie mam żadnego, bo nie potrafiłam się zdecydować

Tz kupił Laurce w aptece laserowy -pistolet.Mozna nim mierzyc tez temp. wody w wanience fajny


Baloniku fajny opis-byłaś naprawde dzielna godząc sie na wywołanie

Dziewczyny postaram sie Was ponadrabiac w miare mozliwosci.

[malaczarnakejt]

Spojrzałam na statystyki wątku i przepraszam za ten spam zwykle byłam w pierwszej 20-tce, raczej za 10-tką. A teraz przepraszam
Nie wiem co mi się stało Lecę w takim razie karpatkować.

[Rockyyy]

Kejt spałam popołudniu od 15.30 do 19 wiec odespałam wczorajszy dzionek

Oliathsuper fotosy


Była dzis u nas polozna z pediatrą.Wsio ok Za tydzien mamy usg bioderek.Laura ma pleśniawki i zaczełyśmy stosowac Aftin.No i miała wzdęty brzuszek wiec Tz kupił w razie czego Esputicon.

[Katerine2]

Hej.

Ja dopiero w domu. Wizyta ok, tzn z niunia wszystko wporzadku, mi ciut się skrocila szyjka ale i tak dluga i przepuszcza jeden palec. Lekarz rozmasował szyjke żeby może cos ruszylo gdyż pasowaloby zebym niedługo urodzila.
Justynka wazy już ok 4300 i lekarz wyslal mnie na konsultacje do pani ginekolog która przyjmowala w gabinecie obok. I tak waga niuni jest spora i zastanawiają się czy nie skierować mnie na cesarkę. Po paru telefonach do szpitala gdzie chce rodzic zapadla taka decyzja - jeżeli nie urodze do 24 lipca to mam się zglosic raniutko na Żelazna do przychodni przyszpitalnej i tam mnie pobadaja i zadecydują co dalej czy cesarka, czy zostawiają na patologii i wywołujemy.
Pani ginekolog twierdzila po pomiarach miednicy ze powinnam dac rade jeśli porod będzie na dniach ale jeśli niunia nie będzie laskawa wyjść to może być jednak problem i wtedy cc. Ja nie wiem czemu niunka tak rosnie....teraz to już się przestraszyłam naprawdę..

[domciatko]

a u mnie troszke słońce zaszło, więc pozmywałam naczynia, pomyłam blaty, poodkurzałam, na kolanach wybrałam wszystkie moje włosy z dywanów, spociłam się jak świnia i czekam na poród i dupa nic.

niepotrzebnie sprzątałam :P

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Katerine2

Hej.

Ja dopiero w domu. Wizyta ok, tzn z niunia wszystko wporzadku, mi ciut się skrocila szyjka ale i tak dluga i przepuszcza jeden palec. Lekarz rozmasował szyjke żeby może cos ruszylo gdyż pasowaloby zebym niedługo urodzila.
Justynka wazy już ok 4300 i lekarz wyslal mnie na konsultacje do pani ginekolog która przyjmowala w gabinecie obok. I tak waga niuni jest spora i zastanawiają się czy nie skierować mnie na cesarkę. Po paru telefonach do szpitala gdzie chce rodzic zapadla taka decyzja - jeżeli nie urodze do 24 lipca to mam się zglosic raniutko na Żelazna do przychodni przyszpitalnej i tam mnie pobadaja i zadecydują co dalej czy cesarka, czy zostawiają na patologii i wywołujemy.
Pani ginekolog twierdzila po pomiarach miednicy ze powinnam dac rade jeśli porod będzie na dniach ale jeśli niunia nie będzie laskawa wyjść to może być jednak problem i wtedy cc. Ja nie wiem czemu niunka tak rosnie....teraz to już się przestraszyłam naprawdę..

ważne że jesteś pod stałą opieką lekarzy i masz co chwile konsultacje.
lekarze podejmą dobrą dla Was obu decyzję, spokojnie.

chcesz być parą moją do porodu??
bo ja tez już chce rodzić a nie mam pary

[Neni1984]

Napisane przez Katerine2

Hej.

Ja dopiero w domu. Wizyta ok, tzn z niunia wszystko wporzadku, mi ciut się skrocila szyjka ale i tak dluga i przepuszcza jeden palec. Lekarz rozmasował szyjke żeby może cos ruszylo gdyż pasowaloby zebym niedługo urodzila.
Justynka wazy już ok 4300 i lekarz wyslal mnie na konsultacje do pani ginekolog która przyjmowala w gabinecie obok. I tak waga niuni jest spora i zastanawiają się czy nie skierować mnie na cesarkę. Po paru telefonach do szpitala gdzie chce rodzic zapadla taka decyzja - jeżeli nie urodze do 24 lipca to mam się zglosic raniutko na Żelazna do przychodni przyszpitalnej i tam mnie pobadaja i zadecydują co dalej czy cesarka, czy zostawiają na https://static.wizaz.pl/forum/images...i.gifpatologii i wywołujemy.
Pani ginekolog twierdzila po pomiarach miednicy ze powinnam dac rade jeśli porod będzie na dniach ale jeśli niunia nie będzie laskawa wyjść to może być jednak problem i wtedy cc. Ja nie wiem czemu niunka tak rosnie....teraz to już się przestraszyłam naprawdę..

Brawa za wizytę
Waga rzeczywiście spora A może Niunia jest po prostu długa, a gin "waży" na podstawie długości kości udowej
Dotka też miała mieć klocuszka, a urodziła średniej wagi Małą

Rockyy - wysłałam Ci swoje notatki Pozwoliłam sobie na takie spouchwalstwo i zuchwałość

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez domciatko

a u mnie troszke słońce zaszło, więc pozmywałam naczynia, pomyłam blaty, poodkurzałam, na kolanach wybrałam wszystkie moje włosy z dywanów, spociłam się jak świnia i czekam na poród i dupa nic.

niepotrzebnie sprzątałam :P

Jak to niepotrzebnie - będziesz miała czysto