Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[perfuzja]

Napisane przez karolinka85

Messsuah właśnie tego się boję..nie daj Boże jeszcze jakbym leżała na sali z takimi co mają zaraz rodzić albo nie wiem to masakra...nie wytrzymałabym tego

Poronienia wywołują na ginekologii, nie na poloznictwie.

[san_g]

Karolinka bardzo mi przykro żadne słowa otuchy nie pomogą teraz ale myślami jestem z Tobą.

[isia4891]

Napisane przez karolinka85

Niestety muszę się z Wami pożegnać bo nie było mi dane zostać lutową mamusią..
a tak bardzo pragnęłam tego maleństwa..
póki co jestem załamana i ciągle płaczę..
także wszystkim przyszłym mamusiom życzę szybkich porodów i zdrowych dzieciaczków..

Kurcze moja modlitwa wczoraj nie pomogła :-(( bardzo mi przykro , 3 maj się cieplutko

[patrycjja]

Napisane przez karolinka85

Niestety muszę się z Wami pożegnać bo nie było mi dane zostać lutową mamusią..
a tak bardzo pragnęłam tego maleństwa..
póki co jestem załamana i ciągle płaczę..
także wszystkim przyszłym mamusiom życzę szybkich porodów i zdrowych dzieciaczków..

Bardzo mi przykro. Teraz trzeba mieć nadzieję, że następnym razem wszystko ułoży się idealnie

Ja dodam od siebie - do zabiegu jeśli do niego dojdzie paznokcie najlepiej krótkie, nie pomalowane. Tak jak Hosenka pisała - bardzo duże podpaski i koniecznie koszule. Jeśli dojdzie do zabiegu bedzie to dużo wygodniejsze.
Ja zabieg miałam przed 22 w piątek, a w sobotę po obchodzie ok 12 moglam isc do domu. Też czekałam tydzien od wyroku do szpitala, właśnie w nadziei, że samo się zacznie. Niestety szpital mnie nie ominął i przez 3 dni snułam się po korytarzu w nadziei, że założone tabletki które miały wszystko wywolac zaczną działać.
Dlatego, żeby o tym nie myśleć wes może jakąś ksiazke (ale wizyty w szpitalu z zabiegiem Ci nie życzę!).
Jeszcze raz wszystkiego dobrego! Trzymam kciuki, żeby wszystko teraz ułożyło się po Twojej myśli

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez perfuzja

Poronienia wywołują na ginekologii, nie na poloznictwie.

Ja lezalam z trzema ciężarnymi. Ja bylam czwartą na sali. Bardzo źle się czułam między nimi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Ambrella - witaj Też jestem w Wrocławia

Napisane przez PawMaj13

Też myślałam nad "bociankiem" ale chyba jednak wybiorę SR i poród na Kamieńskiego. Chociaż nadal nie jestem w 100% przekonana.

PawMaj coraz bardziej nastawiam się na poród na Kamińskiego i też właśnie myślałam o SR tam. Powiedz mi czy dzwoniłaś już do nich? Kiedy się trzeba zapisywać?

Napisane przez Amberella

Dziewczyny, a czy kwas foliowy planujecie brać do końca ciąży? Różne są opinie na ten temat.
Obecnie biorę Femibion Natal 2, zawiera nie tylko kwas foliowy, ale i DHA oraz witaminy. Zastanawiam się, czy przy zdrowej i bogatej diecie jaką obecnie mam, te dodatkowe witaminy są potrzebne? Mojej koleżance, która też jest w ciąży położna na SR mówiła, że przez niepotrzebnie łykane witaminy, kobiety rodzą zbyt duże dzieci, a ich łożyska nie są w zbyt dobrym stanie
DHA natomiast myślę, że warto łykać .

Magnusia, tak, to dla nas cud

Mój wujek ginekolog jak jego żona zaszła w ciążę to tak się przejął, że naładował ją witaminami. Później biedna urodzić nie mogła - mała ważyła 5 kg. Po porodzie sam przyznał, że przegiął z witaminkami

Napisane przez magnusia

zeżarłam 4 galaretki w czekoladzie Wedla o ja niedobra

Tylko 4 ? Ja pewnie zeżarłabym od razu pół paki

Napisane przez karolinka85

Niestety muszę się z Wami pożegnać bo nie było mi dane zostać lutową mamusią..
a tak bardzo pragnęłam tego maleństwa..
póki co jestem załamana i ciągle płaczę..
także wszystkim przyszłym mamusiom życzę szybkich porodów i zdrowych dzieciaczków..

Strasznie mi przykro Trzymaj się!

[OlusiaS]

Karolinko bardzo mi przykro
U mnie w drugiej ciąży wystąpiło krwawienie,dość silne.od razu pojechałam do lekarki,a ona tylko wzruszyla ramionami i powiedziała "przecież tu nic nie ma!!".pielegniarka wyjaśniła mi,ze albo wystąpiło poronienie albo ciąża mała i jeszczce nie widać.ale miałam jechać na ip,gdyby pojawiły się skrzepy.pojawily się,krwawilam coraz bardziej.pojechalismy do szpitala,sprawdzili,pobra li krew,kazali czekać do rana (tzn musialam zostac ).rano mnie uspili,chcieli wylyzeczkowac,ale ponoć było czysto...jak się dobudzilam wypuscili do domu.

[perfuzja]

Napisane przez patrycjja

Ja lezalam z trzema ciężarnymi. Ja bylam czwartą na sali. Bardzo źle się czułam między nimi.

To współczuje bardzo. Moja mama leżała raz z inna kobieta przez zabiegiem, drugi raz ze starsza panią po jakiejś operacji ginekologicznej.
Patologia ciazy i poloznictwo były na drugim końcu korytarza.

[patrycjja]

Napisane przez perfuzja

To współczuje bardzo. Moja mama leżała raz z inna kobieta przez zabiegiem, drugi raz ze starsza panią po jakiejś operacji ginekologicznej.
Patologia ciazy i poloznictwo były na drugim końcu korytarza.

A tutaj też niby gin operacyjna, ale do operacji była jedna starsza pani, ja i taka dziewczyna też na zabieg czekająca. Reszta mamuski. Musieli chyba jakoś miejsca wypełnić a i do wypisywania im się nie spieszyło.
Ale było, minęło. Grunt że teraz jest dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Messsuah]

Napisane przez karolinka85

Messsuah właśnie tego się boję..nie daj Boże jeszcze jakbym leżała na sali z takimi co mają zaraz rodzić albo nie wiem to masakra...nie wytrzymałabym tego

Wiem co czujesz bo przeszlam to samo ale zobaczysz uszka do gory bo jeszcze macierzynstwem bedziesz sie cieszyc moj gin wyjasnil mi to tak ze w sumie lepiej ze poronilam, widocznie moj poprzedni zarodek mial jakies wady i nie rozwijal sie prawidlowo a natura zrobila swoje - poprostu to sie zdarza, moja kolezanka ma trojke zdrowych dzieci a miedzyczasie miala dwa obumarle maluchy jeden w 6tc a drugi w 11 tc, z trzema ciazami nie miala zadnych problemow

[em ma]

Napisane przez krolowa_nilu

Etap żelka zamiast mózgu wszedł w fazę zaawansowaną. Zresztą pan doktor sam przyznał, że na tym etapie ciąży występuje zjawisko "anemizacji mózgu"... Też tak macie? Zero koncentracji, zaczynam jedną rzecz i jej nie kończę, gadam głupoty, wczoraj zamiast wpisać datę 17 lipca wpisałam 71 lipca...

Ja się zastanawiam czy w ogóle mam jeszcze mózg...czuję się strasznie głupia

Napisane przez patrycjja

Dzień dobry. Zaglądam już po usg
Wszystko w najlepszym porzadku. Maluch ma 6,1 cm i mimo dobrych chęci lekarza płci nie wypatrzyliśmy z racji pępowiny między nogami
Przezierność 1,3 cm. Pomimo normalnego usg lekarz zrobił i 3d. Zdjęcia są świetne
No na razie się uspokoiłam

Aha. Mąż był ze mna. On mial swój ekran ja swój, a lekarz swój i wszyscy zadowoleni
A usg przez brzuch.

Cieszę się już jesteś po

Napisane przez Amberella

Witam wszystkie wątkowe mamusie.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona, choć i tak czuję się jedną z Was, bo podczytuję wszystko co piszecie, regularnie od 23 maja . Wtedy na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreski. Pierwsza reakcja - szok, a zaraz potem radość . Szok, bo mimo, że jesteśmy już 9 lat po ślubie - nie planowaliśmy dziecka (w zasadzie myśleliśmy, że mieć go nie możemy). Radość pojawiła się prawie natychmiast (wraz z szokiem) i była taka spontaniczna. Cieszymy się z teżetem jak wariaci z tych dwóch kreseczek i chyba tak jak Wy wszystkie czekamy.

A teraz kilka słów o mnie. Mam na imię Marta, lat 34, mieszkam we Wrocławiu. OM -22 kwietnia, obecnie 13 tc, TP 24-28 stycznia.
Prawdopodobnie będę rodzić przez cc ze względu na wadę wzroku (-9) i stan siatkówki. Nie wszystko jednak przesądzone. Czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty w 7 mc i wtedy wszystko się wyjaśni.
Planuję rodzić na klinikach na Chałbińskiego, tam też chcę zapisać się do SR "Bocianek".
Mam już 4 wizyty u gina za sobą, których efektem jest 10 zdjęć maluszka. Póki co, nie znam płci, ale jakoś tak "czuję" chłopca . Oczywiście dziewczynka też będzie super.
Imiona już wybrane: dziewczyna - Karolinka, chłopiec - Krzyś.
Zakupów na razie nie popełniam, mam tylko jedne skarpetki, jako taki talizman.
Moja ciąża na początku była zagrożona - plamiłam, więc dostałam Duphaston, po którym plamienie ustąpiło. Wczoraj zakończyłam jego branie. Męczą mnie mdłości i potworne osłabienie, na nic nie mam siły. Poza tym jest OK.

Witaj

Napisane przez Malgos_12

Cześć dziewczynki.
Witam się w dobrym humorze. Widzieliśmy naszego Dzidziusia po raz pierwszy i było to niesamowite przeżycie. Jak wyszliśmy to tż mi mówił, że aż mu się łezki w oku zakręciły i bardzo się wzruszył Dostaliśmy zdjęcia i filmik - a z Dzidziusiem wszystko dobrze - pani doktor powiedziała, że książkowo Aż się zdziwiłam, że tyle robiła nam to usg bo co najmniej 40 min
Określiła wiek ciąży na 12t 5d i termin porodu na 25.01 ale mówiła, że daje się przeważnie po środku między tym a ostatniej miesiączki czyli koło 27.01 - choć wiadomo jak to z tymi porodami bywa
Powiedziała mi jeszcze jedną ciekawą rzecz, że w tym stadium ciąży troszkę ciężko określić płeć, bo większość dzidziusiów wygląda jak chłopiec i ma takiego jakby "fiutka" między nogami nawet nam to pokazała heheh nawet jeśli dzidziuś się "rodzi" w tym czasie to potrzeba szerszych badań żeby określić płeć, więc na konkrety musimy poczekać

Super że widziałaś maluszka

Napisane przez _Kluska_

Dziewczyny kiedy się robi usg połówkowe?
zapisałam się na 16.08, to będzie z OM 18t5d a z usg 19t3d.
czy taki termin jest ok, czy już po 20tc trzeba?

znalazłam coś takiego: http://www.usgecho4d.pl/usg-rozwoju-...polowkowe.html
ale na 1 stronie wątku jest info, że po 20 tygodniu to usg

Mój lekarz radził, że najlepiej żebym zrobiła między 20 a 22 tygodniem ciąży, dlatego wybieram się ok 20 t2d.

Napisane przez Hosenka*

A skoro o progesteronie: siostra kolegi ma odwrotny problem - ma za duży poziom progesteronu, przez co nie może zajść w ciąże bo organizm uznaje, że jest w ciąży.

Ale te hormony potrafią namieszać.

Napisane przez magnusia

ja jestem przeciwna lekom jeśli nie ma wsazań. Sama brałam dufaston bo miałam plamienia ale potem gin kazał mi odstawić . Nospy nie biorę bo jak na razie nie mam bolesnych skurczy ani nic w ten deseń, biorę tylko kwas foliowy.
Dziwi mnie, że niektórzy lekarze tak"na zapas" dają leki. To tak jak z antybiotykami- ledwo kichniesz i już ładują bo szybko i problem z głowy a potem jak człowiek na prawdę poważnie zachoruje to nie ma czym leczyć bo na wszystko odporny jest

Ja strasznie nie lubię brać leków i np antybiotyków to nie brałam już z 8 lat (zresztą nie wiem nawet kiedy widziałam ostatnio lekarza rodzinnego). Na szczęście rzadko choruję i z reguły czosnek i cytryna dają radę.
A z leków to nawet witamin brać nie lubię i do tych dla ciężarnych też podchodzę sceptycznie. Teraz biorę bo praktycznie przez ponad 3 miesiące bardzo mało jadłam, więc na pewno mam braki (ale i tak robię to z niechęcią-po prostu nie cierpię łykać tabletek).
Regularnie łykam tylko magnez, ale skurcze miałam też przed ciążą i wiem, że mi pomaga.

Napisane przez Mystiquee

Bratowa mojego tz cały czas brała nospe w ciąży...to powoduje rozkurcz mięśni, a ona sie dziwiła czemu ten jej mały nie chciał jej sie w brzuchu ruszać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nospę powinno się właśnie brać tylko w ostateczności (tak mi lekarz mój mówił). Ona wcale taka super bezpieczna nie jest, bo właśnie działa rozkurczowo też na malucha.

Napisane przez karolinka85

Niestety muszę się z Wami pożegnać bo nie było mi dane zostać lutową mamusią..
a tak bardzo pragnęłam tego maleństwa..
póki co jestem załamana i ciągle płaczę..
także wszystkim przyszłym mamusiom życzę szybkich porodów i zdrowych dzieciaczków..

Karolinko tak bardzo mi przykro

Napisane przez perfuzja

Poronienia wywołują na ginekologii, nie na poloznictwie.

U nas wywołują na patologii ciąży więc niestety leży się w towarzystwie ciężarnych.

[malaMigotkAaa]

Huuura wynik ujemny!! Ale.... badanie do powtorki na dniach ze skierowaniem i potem znow do lekarza. Powiedziala ze juz cos powinno sie podwyzszyc a nie wyglada zle wiec.... jestem dobrej mysli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Szybko was podczytuje z tel i KAROLINKO nie poddawaj sie na pewno nacieszysz sie dzidzia juz niedlugo. Nosek do gory

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Cicici]

Karolinka85 z calego serca Ci wspolczuje, nawet nie wiem co mozna jeszcze napisac w takiej sytuacji..



Ja bralam kwas foliowy z witaminami ale wczoraj moj nowy lekarz stwierdzil ze to jest wyrzucanie kasy w bloto, bo nie zyjemy w Afryce, jedzenia jest pod dostatkiem wiec nie ma co sie faszerowac. Teraz bede brac tylko kwas z wit B.. Moze i ma racje..

[AgatkaL]

karolinko...bardzo Ci współczuję

Ja rok temu miałam poronienie chybione tzn. po dwóch tyg od usg pojawiło się lekkie plamienie, pojechałam szybko na IP, zrobili usg i fasolek zatrzymał sie też na 6t1d Z racji tego, że była to sobota wieczór, to w pon rano miałam się stawić w szpitalu. Dali mi tabletki na wywołanie, które u mnie wogóle nie zadziały i dopiero po 12 godz wzięli mnie na zabieg i rano wyszłam do domu.

[patrycjja]

Napisane przez em ma

Cieszę się już jesteś po

też się cieszę. ulżyło mi jak nie wiem
i na szczęście nie zawiodłam się co do lekarza, po kilka razy wszystko sprawdzał i zrobił mi nawet bonusa w postaci 3d tak że byłam w stanie zobaczyć jak robak leniuchuje zakładając nogę na nogę

i powiedział, że tak ruchliwe, że szybciutko ruchy poczuję.
chyba na połówkowe też zgłoszę się do niego- widać, że mu zależy na tym żeby zrobić porządnie ( jego specjalnością jest usg, więc myślę, że kwestią czasu jest jak znajdzie się na tej magicznej liście )

dziewczyny, a możecie coś więcej powiedzieć o wartości BPD (19mm)- wg niej tp 13t0d?
I teraz doczytałam, że wg kilku wartości z usg branych pod uwagę to też 13t0d, czyli termin porodu 2 dni wcześniej już tego nie ogarniam

[SunShineDoll]

U mnie niestety pacjentki po łyżeczkowaniu leżą razem z ciężarnymi na ginekologii. Może w dużych miastach jest bardziej intymnie. Swoją drogą przydałaby się jakaś regulacja, żeby w ochronie zdrowia psychicznego jakoś to rozdzielić.

[em ma]

Napisane przez patrycjja

też się cieszę. ulżyło mi jak nie wiem
i na szczęście nie zawiodłam się co do lekarza, po kilka razy wszystko sprawdzał i zrobił mi nawet bonusa w postaci 3d tak że byłam w stanie zobaczyć jak robak leniuchuje zakładając nogę na nogę

i powiedział, że tak ruchliwe, że szybciutko ruchy poczuję.
chyba na połówkowe też zgłoszę się do niego- widać, że mu zależy na tym żeby zrobić porządnie ( jego specjalnością jest usg, więc myślę, że kwestią czasu jest jak znajdzie się na tej magicznej liście )

To może i ja się zgłoszę na połówkowe do niego bo oczywiście do tamtego co byłam standardowo terminów nie ma.
A długo Ci robił to usg?

[patrycjja]

Napisane przez em ma

To może i ja się zgłoszę na połówkowe do niego bo oczywiście do tamtego co byłam standardowo terminów nie ma.
A długo Ci robił to usg?

żeby nie skłamać- ze 20min na pewno. Jeszcze na koniec jak już wszystko było sprawdzone i zmierzone, "męczył" z każdej strony robala, żeby pokazał się mamie
i nawet jak właśnie zaśmiałam się z płcią, że fajnie by było wiedzieć to zaraz bez marudzenia, że za wcześnie wziął się za to. A że nie udało się to już inna sprawa
I byłam w tym nowym na koncertowej- powiem szczerze, że nie wiem jak jest gdzie indziej, ale tam luksus. Mąż siedział wygodnie na kanapie, przed sobą miał duży ekran, ja z lekarzem za parawanem, każde na swoim oglądało malucha. Byłam zdziwiona powiem szczerze.
No i sprzęt- gin się śmiał, że to mercedes wśród usg

[em ma]

Napisane przez patrycjja

żeby nie skłamać- ze 20min na pewno. Jeszcze na koniec jak już wszystko było sprawdzone i zmierzone, "męczył" z każdej strony robala, żeby pokazał się mamie
i nawet jak właśnie zaśmiałam się z płcią, że fajnie by było wiedzieć to zaraz bez marudzenia, że za wcześnie wziął się za to. A że nie udało się to już inna sprawa
I byłam w tym nowym na koncertowej- powiem szczerze, że nie wiem jak jest gdzie indziej, ale tam luksus. Mąż siedział wygodnie na kanapie, przed sobą miał duży ekran, ja z lekarzem za parawanem, każde na swoim oglądało malucha. Byłam zdziwiona powiem szczerze.
No i sprzęt- gin się śmiał, że to mercedes wśród usg

No właśnie słyszałam że najlepszy sprzęt na koncertowej i zwycięskiej. Ostatnio byłam na radziłowskiej, bo akurat tam był termin.
Ja mam nadzieję, że poznamy już płeć na tym usg połówkowym umieram z ciekawości!!!

[_Kluska_]

Karolinko tak mi przykro

[patrycjja]

Napisane przez em ma

No właśnie słyszałam że najlepszy sprzęt na koncertowej i zwycięskiej. Ostatnio byłam na radziłowskiej, bo akurat tam był termin.
Ja mam nadzieję, że poznamy już płeć na tym usg połówkowym umieram z ciekawości!!!

ja też jestem ciekawa. a u mnie jeszcze tyle czasu. planuję wizytę na drugi czwartek września, ale jeszcze się zapisywać nie można
płeć poznacie, gorzej jak masz tam jakiegoś złośnika co nie będzie chciał rodzicom pokazać co między nogami ale niespodzianki podobno też są fajne

aa na zwycięskiej jest dużo ludzi. byłam tam na badaniach i jakoś tak mnie zniechęciło to miejsce a o koncertowej nie wszyscy jeszcze wiedzą. dziś jak byłam to w rejestracji może ze dwie inne osoby były i prawie przy każdym gabinecie jest korytarzyk z taka "prywatną" poczekalnią

[em ma]

Napisane przez patrycjja

ja też jestem ciekawa. a u mnie jeszcze tyle czasu. planuję wizytę na drugi czwartek września, ale jeszcze się zapisywać nie można
płeć poznacie, gorzej jak masz tam jakiegoś złośnika co nie będzie chciał rodzicom pokazać co między nogami ale niespodzianki podobno też są fajne

aa na zwycięskiej jest dużo ludzi. byłam tam na badaniach i jakoś tak mnie zniechęciło to miejsce a o koncertowej nie wszyscy jeszcze wiedzą. dziś jak byłam to w rejestracji może ze dwie inne osoby były i prawie przy każdym gabinecie jest korytarzyk z taka "prywatną" poczekalnią

No mam nadzieję, że nasz maluch nie jest strasznym uparciuchem
Na zwycięskiej faktycznie zawsze tłumy...to samo na królewskiej. W takim razie będę celować w koncertową

[patrycjja]

Napisane przez em ma

No mam nadzieję, że nasz maluch nie jest strasznym uparciuchem
Na zwycięskiej faktycznie zawsze tłumy...to samo na królewskiej. W takim razie będę celować w koncertową

tam będzie spokój dopóki miliony babć z okolicznych bloków nie odkryją tego miejsca

trzymam kciuki w takim razie, żeby małe grzeczne było i pokazało co tam ma

[perfuzja]

A ja kupiłam dzisiaj kocyk dla młodego
Stwierdziłam, ze muszę skorzystać ze zniżki pracowniczej mojego kolegi, póki pracuje w sklepie z zabawkami
Bedzie taki: http://www.lamillou.com/shop/kocyki-...-|-kelly-green

[Cicici]

Napisane przez perfuzja

A ja kupiłam dzisiaj kocyk dla młodego
Stwierdziłam, ze muszę skorzystać ze zniżki pracowniczej mojego kolegi, póki pracuje w sklepie z zabawkami
Bedzie taki: http://www.lamillou.com/shop/kocyki-...-|-kelly-green

Czemu wszystko co zwiazane z maluszkami jest takie slodkie?!!!!
Ja dostalam u lekarza zestaw kosmetykow dla dziecka i pierwsza buteleczke (nie planuje uzywac ale nigdy nie wiadomo), ktora postawilismy na stoliku nocnym. Slodycz poprostu!!!

[selena85]

Mam nowe zdjęcie usg. 12tc.
Troszkę słabo, że nie widać całych nóżek i rączek.
Na żywo na szczęście było je widać wyraźniej i w całości.

[patrycjja]

Napisane przez perfuzja

A ja kupiłam dzisiaj kocyk dla młodego
Stwierdziłam, ze muszę skorzystać ze zniżki pracowniczej mojego kolegi, póki pracuje w sklepie z zabawkami
Bedzie taki: http://www.lamillou.com/shop/kocyki-...-|-kelly-green

Po zdjęciu na pierwszy rzut oka kołderkowo wygląda. Ale doczytałam, że i za takowa może robić bardzo ładny.
Też nie zamierzam oszczędzać na kocyku. Sama miałam swój ulubiony (do tej smsy gdzieś tam leży u rodzicow), a mąż od swoim rozstać się nie mógł (ale on jeszcze i kasze z butli w podstawówce ciągnął, dopóki młodsza siostra go przed kolegami nie wydała ). A jako sentymentalna osoba chce żeby i moje dziecię miało taki swój ulubiony kocyk

[perfuzja]

Napisane przez patrycjja

Po zdjęciu na pierwszy rzut oka kołderkowo wygląda. Ale doczytałam, że i za takowa może robić bardzo ładny.
Też nie zamierzam oszczędzać na kocyku. Sama miałam swój ulubiony (do tej smsy gdzieś tam leży u rodzicow), a mąż od swoim rozstać się nie mógł (ale on jeszcze i kasze z butli w podstawówce ciągnął, dopóki młodsza siostra go przed kolegami nie wydała ). A jako sentymentalna osoba chce żeby i moje dziecię miało taki swój ulubiony kocyk

Gruby jest. Ale zakładam, ze do wózka zima bedzie jak znalazł. Chce jeszcze kupić jeden welniany na pewno.

[Sheperdess]

Karolinka, bardzo to przykre, że jednak sprawdził się najgorszy scenariusz. Życzę Ci dużo siły.

Napisane przez SunShineDoll

U mnie niestety pacjentki po łyżeczkowaniu leżą razem z ciężarnymi na ginekologii. Może w dużych miastach jest bardziej intymnie. Swoją drogą przydałaby się jakaś regulacja, żeby w ochronie zdrowia psychicznego jakoś to rozdzielić.

Ja leżałam w mieście wojewódzkim, na patologii ciąży i widzę, że miałam dużo szczęścia. Byłam na sali prawie z samymi dziewczynami, które właśnie przechodziły lub czekały na poronienie. Tylko jedna dziewczyna była w ciąży, ale w 3. miesiącu, więc nie kłuła nas w oczy brzuchem. Wszystko zależy od szpitala i organizacji.

Selena, śliczne dzieciątko.

Byłam dziś pierwszy raz na zajęciach dla ciężarnych na basenie. W wodzie było super, bardzo przyjemnie i relaksująco. Niestety teraz bolą mnie plecy, bardziej niż zwykle. Mam nadzieję, że to tylko zastane mięśnie, ale zapytam położną za tydzień, czy są jakieś przeciwwskazania.

[patrycjja]

Napisane przez perfuzja

Gruby jest. Ale zakładam, ze do wózka zima bedzie jak znalazł. Chce jeszcze kupić jeden welniany na pewno.

No właśnie, ta zima. Część rzeczy trzeba pod tym kątem kupować. Żeby było grubsze, cieplejsze..
Jeśli o to chodzi to trochę zazdroszczę "letnim" mamom. I wydaje mi się wyprawke łatwiej skompletować i z wyjściem na spacer mniejszy problem

[PawMaj13]

Napisane przez selena85

2. Jutro zamierzam się wybrac do lekarza certyfikowanego FMF na to badanie przezierności i kości nosowej pomimo, że wczoraj byłam u swojej `zwyklej` ginekolog. Myślicie, że zaszkodzi maluchowi, że tak niemalże dzień po dniu go `męczę` tym usg?

Daj znać, czy odczułaś różnicę i czy wymiary się zgadzały.

Napisane przez karolinka85

Dziękuję..ja też bym wolała nie jechać do szpitala i być w domu..ale mi mówiła, że jak zacznę plamić lub krwawić to od razu mam jechać..
jakbym miała pewność, że nic złego się nie wydarzy...
w każdym bądź razie dziękuję Tobie i innym dziewczynom za słowa pocieszenia i otuchy..troche mi lepiej, ale i tak jestem totalnie załamana..i jest mi cholernie przykro, że akurat mnie to spotkało..same złe rzeczy mnie się czepiają..jakas felerna jestem

Słońce, negatywne nastawienie w niczym nie pomoże, najeplsze co możesz zrobić dla siebie samej, to odzyskać wewnętrzną siłę, ona Ci pomoże przejść przez to wszystko i spojrzeć na przyszłość z nadzieją. Fajnie, jak można liczyć na bliskich, którzy Cię podtrzymają na duchu, ale Twoja wewnętrzna siła będzie najlepszym pocieszycielem. 3mam za Ciebie kciuki.

Napisane przez isia4891

Właśnie dziś z koleżanka rozmawialm o witaminach i ona przy 2 dziecku nie brała witamin urodził się wiekszy niż przy 1 jak brała. ja np jeden dzień biorę folik , a drugi femibion 2. Jutro zapytam lekarza czy to ok?

też biorę zamiennie witaminy z folikiem, żeby go zużyć. Czasem jednak nie biorę nic, jak zapomnę, a zapominam coraz częściej chętnie się dowiem co ginek na to, ja do swojego idę za 3 tyg...

Napisane przez Akkma

Ambrella - witaj Też jestem w Wrocławia


PawMaj coraz bardziej nastawiam się na poród na Kamińskiego i też właśnie myślałam o SR tam. Powiedz mi czy dzwoniłaś już do nich? Kiedy się trzeba zapisywać?


Mój wujek ginekolog jak jego żona zaszła w ciążę to tak się przejął, że naładował ją witaminami. Później biedna urodzić nie mogła - mała ważyła 5 kg. Po porodzie sam przyznał, że przegiął z witaminkami

5 kg żywej wagi? :O no to nieźle...

pisałam maila do położnej, która się ponoć SR tam zajmuje (na gdzie rodzić znalazłam), ale odpowiedziało mi echo. 14.08. idę tam do poradni kardiologicznej na usg serca, więc postaram się pogadać tam z kimś na miejscu kiedy najlepiej się zapisać itp, dam znać co i jak chyba, że nie wytrzymasz tak długo i zadzwonisz wcześniej to wtedy Ty mnie poinformuj

Napisane przez selena85

Mam nowe zdjęcie usg. 12tc.
Troszkę słabo, że nie widać całych nóżek i rączek.
Na żywo na szczęście było je widać wyraźniej i w całości.

wygląda jakby się po nosku drapał czy to nie rączka? fajne zdjęcie

Znalazłam dziś pusty album, stwierdzam, że zrobię z niego prezent na 18stkę dla mojego synka fotorelacja z jego życia, rozpoczynając od pierwszego zdjęcia USG

też już mamy kocyk, oczywiście babcia kupiła na zimę chyba jesteśmy już ubrani, kurteczką już się chwaliłam, ale pokażę Wam jeszcze kombinezonek babcia chodzi z nim po domu i już "udaje" że lula malucha Mówię, żeby poczekała na "wkład" do niego haha rozkoszna jest w tej swej radości
http://home-you.com/141193325-2387-t...c-mis-ecru.jpg - te uszka misiowi tak fajnie pstrykają jak się je dotyka

http://e-fotek.pl/images/35091340271622836560.jpg kupiony używany na allegro za, uwaga, 9,99 :P