Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

A tu obiecane zdjęcie mężczyzny w chuście

super!

[Veronic]

Napisane przez ankaaa206

moje dziecko śpi dzisiaj 5 minutówkami no i moge go pochwalić, ze przestał zasypiać przy cycku w dzień, wcześniej musiał go ciumkać aż nie zasnął czasami nawet godzinę no a teraz się naje pięknie i wypluwa bo nie jest głodny i wtedy muszę go bujać za udo tak z 20 sekund i śpi jak aniołek niestety jeszcze nie opanował sztuki zasypiania samemu

Veronić jaki Wojtuś jest dluugi

wygląda na długaska ?
może dlatego,ze spodenki ma ciut za duże (rozmiar 68)
ale normalnie nosi jeszcze ciuszki 62


Ash- super wygląda tatuś w chuście z Małą

no i ta bariera 3 miesięcy jest naprawdę magiczna
w domu mam zupełnie inne dziecko

Antoinette- Julka nie wygląda na rozrabiakę jak śpi cudna jest

[barwineczek]

piszę z doskoku mamy dzisiaj ciężki dzień chyba zmiana klimatu misiowi nie służy, albo wywołała duży stres a może to co innego?? Nie spal w dzień prawie, płakał, az sie zanosił. Ewidentnie był zmęczony. Nawet na dworze płakał w wózku, tylko na moich rękach się uspokajał. Przez pół godziny z nim leżałam zanim zasnął. Co chwile otwierał oczy i sprawdzał czy jestem, jak byłąm to zamykał, a jak wyszłam na chwilę to płakał. Nie mam pojęcia co może być. Nawet cycek go nie uspokajał. Może brak leżaczka, zmiana klimatu, nocna podróż, amoże skok rozwojowy?? oby się poprawiło

[Veronic]

Napisane przez barwineczek

piszę z doskoku mamy dzisiaj ciężki dzień chyba zmiana klimatu misiowi nie służy, albo wywołała duży stres a może to co innego?? Nie spal w dzień prawie, płakał, az sie zanosił. Ewidentnie był zmęczony. Nawet na dworze płakał w wózku, tylko na moich rękach się uspokajał. Przez pół godziny z nim leżałam zanim zasnął. Co chwile otwierał oczy i sprawdzał czy jestem, jak byłąm to zamykał, a jak wyszłam na chwilę to płakał. Nie mam pojęcia co może być. Nawet cycek go nie uspokajał. Może brak leżaczka, zmiana klimatu, nocna podróż, amoże skok rozwojowy?? oby się poprawiło

spokojnie, pewnie jest tak jak piszesz...Mały jest zmęczony i dlatego tak reaguje... Bądź przy nim tak długo jak tylko możesz,zeby zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa
na pewno się poprawi

[vil84]

my dalej u mamy - kształtuje nam się fajny tryb dnia - wstawanko 7-8, jedzonko, 2 godziny opowiadania co się śniło potem pół h drzemki, piciu, zabawa, jedzonko, i dłuuugi spacer - Młody miał tyle wrażeń dziś że jak poszłyśmy z nim do babci na obiad to wył jak opętany - przyszłyśmy do domu i aniołek, gada, cieszy się, bawi - nie wiem o co biega, może prababci nie lubi - ale to ta fajna prababcia
a ja w międzyczasie byłam spotkać się z koleżanką, a za godzinę przychodzi inna koleżanka, pobawi się trochę z Przemkiem, potem wykąpiemy, i czas na winko a potem impreza całonocna ;]

Napisane przez Ag_nes

hej
No i kluska waży 5900. Pomysleć, że całą ciąże schizowałam, że mam małe dziecko

nieźle

Napisane przez Veronic

no właśnie- chusteczki Pampersa mają fatalny skład
dostaliśmy 1 paczkę w prezencie,ale boję się jej otworzyć;D i raczej dzieciaczka nimi nie wytre
za to pieluszki Pampers są super Młody przeleży w nich całą noc i zero jakichkolwiek czerwonych śladów

ja dziś kupiłam kolejny sześciopak chusteczek - odpukać ale Przemkowa dupka na razie odporna jest

Napisane przez Veronic

ja np smoczki tylko myje w ciepłej wodzie,a raz dziennie lub raz na 2 dni przeleje wrzatkiem
a plesniawek (odpukac) brak

ja tak samo

Napisane przez Veronic

ja wczoraj kupiam kolejnego smoczka NUK tym razem niebieskiego, ale W i tak najbardziej lubi przerobionego czerwonego NUKA ( z warsztatow:P)

ja kupiłam też dziś kolejnego Nuka - mamy przerobionego niebieskiego, żółtego, fioletowego, teraz dostał zielonego w motylki

Napisane przez Veronic

Wojtuś na nowej macie
dzisiaj o 18:45 kończy 3 miesiące

ale już duży Robaczek

Napisane przez iwona335

w przyszły czwartek idziemy na badanie bioderek, po co mamy zabrac butelke z herbatka?? tak nam przekazanoże trzeba

może dla uspokojenia dziecka jakby płakało?

Napisane przez Katate

Mój zbuntowany dwulatek przechodzi jakieś apogeum złości i frustracji i nie wiadomo czego jeszcze. Nawet jeść czasami nie chce przez cały dzień. Tłumaczę, przytulam, poświęcam dużo czasu itp. ale jak wpadnie w histerię to nic nie pomaga. Bogu dzięki okazało się, że mam anielską cierpliwość, o co nigdy bym się nie podejrzewała. Szkoda mi go, bo wiem, że sam też tych emocji nie rozumie, ale jakoś to przetrwamy. No i biedny L. bo wszystko się kręci teraz wokół starszaka. L. na szczęście jest bardzo grzeczny. Inaczej bym chyba się załamała.
Także cieszcie się kupkowymi problemami ...

to pocieszyłaś
trzymam kciuki aby bunt szybko się zakończył

Napisane przez Ashyshqa

Byłyśmy u lekarza. Mam się wczorajszą "biegunką" nie przejmować. Zwłaszcza, ze dziś jeszcze nie było ani jednej kupki, w nocy to samo. Mam co tydzień kontrolować wagę i tyle. Sofia miała też sprawdzane odruchy, główkę, uszka i wszystko ok, tylko główka jej leci jak ją lekarka za rączki ciągnęła. Ale to ponoć kwestia najbliższych tygodni. Zobaczymy. Zdziwiła się lekarka, jak jej powiedziałam, że podawałam małej laktazę - nie mają tu odpowiedników delicolu więc nie wiele mogła mi poradzić czy dawać czy nie. Powiedziała, ze jak nie widzę różnicy z czy bez to lepiej odstawić. Zapomniałam zapytać co myśli o gripe water... Zapytam położną jak do nas przyjdzie we wtorek.

Z jedzeniem też już zamierzam zluzować. Wysypka na rączce Sofci znikła po nocy Więc podejrzewam, że to była soja. Nie będę płakać, bo nawet mi to mleko nie smakowało Cieszę się, że to nie kakao Wczoraj zjadłam 5 herbatników z ciemną czekoladą (coś jak digestive) a wysypka zniknęła, więc to na pewno nie czekolada. Dziś z tej radości znów kilka zjadłam.
Poza tym z ryżu przerzuciłam się na kasze, z białego pieczywa na pełnoziarniste(znalazłam w supermarkecie chleb Kołodziej z polskiej piekarni ), do płatków owsianych dorzuciłam otręby pszenne. Jutro będę testować rodzynki do płatków, a za 2-3 dni migdały (gdzies czytałam, że ze wszystkich orzechów najmniej uczulają). A potem wezmę się za warzywa. Nabiał zostawię na koniec, już po 3. mż.

A tu obiecane zdjęcie mężczyzny w chuście

super że ok
przystojniak ze ślicznotką

Napisane przez ankaaa206

dziewczyny polećcie mi jakieś nożyczki / obcinaczki dla maluchów, ja kupiłam jakies badziewne co nie obcinały więc malemu skracałam naszymi obcinaczkami i dzis mi się poruszył nagle i go dziabnęłam do krwi chyba milion razy go przepraszałam że ze mnie taki osioł

my mamy z Canpola, ale wkurzają mnie trochę bo tępe są i trzeba pod kątem obcinać, ostatnio obcinam zwykłymi "dorosłymi"

Napisane przez antoinettee

Hejka. Nie mam czasu pisać ale pokaże Wam mają 25dniową charakterną Julkę Mała terrorystka Jak śpi to słodka, jak się coś nie podoba to cała ulica ją słyszy

jaka kruszynka, jeszcze na boczku śpi

[JennyAniolek]

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

[JennyAniolek]

i jeszcze Wiktorek pozdrawia wizażowe ciocie
(fotka z dzisiejszego rana)

[cloche]

Napisane przez Magiusa

Z tym jedzeniem normalnie to śmiesznie, bo wszystkie mamy jedzą normalnie, a ja byłam u 3 pediatrów ( to dlatego, że mam tą kartę Medicover i jak potrzebuję pilnej wizyty to wysyłają mnie do tego pediatry, który jest wolny) i każdy z groźną miną pytał mnie czy trzymam dietę i jak się przyznałam np. nawet do szpinaku to kręcenie głową..generalnie cokolwiek powiedziałam to kręcili. Chore to jakieś...ale ale...pogadałam dziś z przyjacióką i nieco mnie oświeciło, więc powiedzcie mi czy tak jest i podpowiedzcie co nieco.
No więc ona stwierdziła, że mam próbować różne rzeczy i tak naprawdę nie bać się o wzdęcia jeśli nie jem rzeczy wzdymających czy nabiału, bo po wszelkich innych będą raczej krostki a nie ból brzucha czyli mam np. próbować pomidora, ogórka, cukinie etc. Bo jeśli to mu nie posłuży to nie przejawi się to bólem brzucha, a krostkami.
Czy Wy też tak słyszłyście? Szczerze mówiąc jeśli tak jest to faktycznie jestem skłonna próbować.

Odnośnie jego wzdęć to w sumie u naj zauważyłam naprawdę regularnie o 5 rano jest mega wzdęcie. A później to już marudzenie chyba z przebudzenia.
Dziś rano podałam mu mm bebilon comfort ale jakoś mam wyrzuty sumienia więc kolejne karmienie było już z cycka...No chyba się pomęczę jeszcze z tym cyckiem jakiś czas.

Kupiłam też wodę dla niemowląt, której nie trzeba gotować bym mogła podać kilka razy w ciągu dnia jak będzie marudził. Przyjaciółka powiedziała, że jak jest tak gorąco to można podawać tą wodę w temperaturze pokojowej, że nie trzeba podgrzewać do 37 stopni, wy też tak podajecie?

ci pediatrzy to jacys nienormalni. to niby z czego masz ty zyc? wiesz, mleko sie zrobi, ale jak ty sie odwitaminizujesz i odmineralizujesz, to dziecko twoje straci mamuske szybciej niz powinno dlaczego nie jesz nabialu? mlody ma skaze bialkowa? watpie... jedz normalnie nabial, bo za 5 lat dostaniesz osteoporozy. na co ci to? ci pediatrzy pewnie napedzaja swoim kolegom po fachu pacjentki...
ja jem ogorki, cukinie, pomidory, ba - w szpitalu nawet papryke i fasolke szparagowa jadlam. jak nie bylo nic innego, a ja przymieralam z glodu, to zaryzykowalam. i nie widzialam, zeby mlody mial z brzuchem gorzej. moze jak bym tej fasoli sie nazarla az po kokardke, to by byla inna sprawa...

a co do temperatury wody do dopajania - ja nie dopajam, ale podaje mlodemu leki rozpuszczone w temp pokojowej. i pije mi to z lyzeczki i zyje.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez maarchewka

A i pytanie jak zwalczyć katarek?? Małemu chrobocze się w nosku.. normalnie zaczął chrapać... i w szpitalu mial inhalacje... ale to nic nie dało.. wczoraj próbowałam trochę gruszką wyciągnąć ale to jakby siedzi głębiej i nie ma jak wyciągnąc... może coś zapuścić do nosa? tylko co??

u nas to samo... ja psikam sprayem z sola morska i pantenolem z bepanthen i potem odsysam frida. z zewnatrz nic nie widac, ale jak sie porzadnie zaciagnie fride, to wychodza gluty. cos mi sie wydaje, ze mu czesciowo tez do gardla schodza...

[vil84]

Jenny super zdjęcia !!! i fajne mieszkanko
też mamy zdjęcia "przed i po" wrzucę Wam kiedyś

[cloche]

Jenny gratuluje! swietnie sobie daliscie rade

o nozyczkach byla mowa... ja mam takie z firmy reer i sa rewelacyjne, tylko nie wiem czy w pl dostepne
http://www.baby-markt.de/Pflege-Erna...lingen-83.html
udalo mi sie taniej dorwac

[XxXJuSstiii]

Jenny łazienkę też macie skończoną?


My byliśmy z Bartusiem na spacerku, dwa razy przysnął, pojadł i zrobił kupę a teraz siedzi w bujaku i cieszy się do okna

[Magiusa]

Napisane przez Ashyshqa

Wiesz co, jak dziecko głodne to herbatką czy wodą na długo nie oszukasz. Zostaje mm. Ale ja już bym wolała zaopatrzyć się w tani laktator i odciągnąć własne mleczko na takie okoliczności, niż mm podawać. Tym bardziej, że mm jest dobre tylko 3tygodnie po otwarciu, więc co 3 tyg musiałabyś mieć nową paczkę mleka... Skoro nie musisz dokarmiać i masz mleczko to lepiej użyć swojego. A możesz też odciągać ręcznie. Lonely jest w tym mistrzynią, więc może Ci udzielić instrukcji


A tu obiecane zdjęcie mężczyzny w chuście

Zdjęcia super, a ja z tym karmieniem swoim mleczkiem z butelki w razie jakiś wyjsc to też mam problem, bo tak samo nie wiem kiedy odciągać. Wydaje mi się, że skoro cycki produkują tak by dziecko nakarmić w jego przerwach to jak ściągnę np. po godzinie to później będzie miał za mało.

W ogóle dziś od rana daliśmy raz bebilon comfort, później już moje mleko i jestem zachwycona, tylko w sumie nie wiem czy to na pewno bebilonu zasługa, bo dziś póki co 0 problemów brzuszkowych, kupka i pierdki szły ładnie bez żadnych problemów....kurcze, aż się zachęciłam, tym bardziej, że Młody z tymi cyckami to ma nie wiem co....raz pije ładnie, raz nie. W dodatku mam jeden dylemacik.
Bo prawie zawsze jest tak, że on pije sobie gładko tych 5-7 min, później odbicie. No i moim zdaniem jest głodny skoro często chwyta znów cycka, ale jednocześnie już po tej przerwie nie raz je niespokojnie...więc co myślicie? To mimo wszystko głód czy po prostu chwyta cycka bo jest w zasięgu?

No i jeszcze jedno pytanie czy Waszym dzieciom też się odbija na "mokro" tzn. chodzi mi o odgłos, bo czasami to jest zwykły bek, a czasami bez ulania taki jakby mokry odgłos, że zawsze sprawdzamy czy się nie ulało.
No i ostatnie pytanie czy to ulanie to naprawdę nic takiego? Czy po kilku razach w ciągu dnia to za dużo? Bo mojemu od kilku dni co jedzenie się ulewa i czasami sporo.
No i czy po takim ulaniu karmić czy nie? Czy to znaczy, że już jest za dużo?

[Ag_nes]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

gratuluje

Napisane przez Veronic

Wojtuś na nowej macie
dzisiaj o 18:45 kończy 3 miesiące

to już ? 100 lat dla Wojtusia

Napisane przez iwona335

pytanie dla mam kp

moja tygodniowa Zuzia świetnie radzi sobie z ciumkaniem, ja nie odczulam szczególnie nawału który był w 3 dniu po porodzie, i nie potrzebowalam laktatoranwet go nie mam.

Tylko sie zastanawiam co w sytuacjach kiedy nie bede w stanie nakarmic piersia dziecka?? np chrzest, czy jakis wypad do sklepu czy cokolwiek, czy moge podac wtedy herbatke? wode? ew. jakas mieszanke (tak jednorazowo), nie wiem czy jasno napisałam moje watpliwosci i o co mi chodzi

w przyszły czwartek idziemy na badanie bioderek, po co mamy zabrac butelke z herbatka?? tak nam przekazanoże trzeba

ja tam zawsze zakładam ciuchy umożliwiające karmienie, karmiłam już na ławkach, na cmentarzu etc. Mimo wszystko jakbym była przyparta do muru wzięłabym swoje odciągnięte mleko zamiast mm.

[iwona335]

Czy któraś z Was miała krwiaka po porodzie??? ja mam i sie zastanawiam jak długo tam jeszcze bedzie podmywam sie tantum rosa na zmiane z nadmanganianem potasu
ja chce juz usiaść na tyłek, i karmic w innych pozycjach niż na leząco

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Zdjęcia super, a ja z tym karmieniem swoim mleczkiem z butelki w razie jakiś wyjsc to też mam problem, bo tak samo nie wiem kiedy odciągać. Wydaje mi się, że skoro cycki produkują tak by dziecko nakarmić w jego przerwach to jak ściągnę np. po godzinie to później będzie miał za mało.

No i jeszcze jedno pytanie czy Waszym dzieciom też się odbija na "mokro" tzn. chodzi mi o odgłos, bo czasami to jest zwykły bek, a czasami bez ulania taki jakby mokry odgłos, że zawsze sprawdzamy czy się nie ulało.
No i ostatnie pytanie czy to ulanie to naprawdę nic takiego? Czy po kilku razach w ciągu dnia to za dużo? Bo mojemu od kilku dni co jedzenie się ulewa i czasami sporo.
No i czy po takim ulaniu karmić czy nie? Czy to znaczy, że już jest za dużo?

Ja odciągałam po prostu w wolnej chwili tylko, że moje dziecko ssie chętnie nawet jak już pod koniec cięęęężko leci, trochę się denerwuje ale ssie i wiem, że swoje wyssie no i on je jednego cyca, więc zawsze z drugiego mogłam odciągnąć

Oj teraz Ci nie powiem czy odbija "na mokro"
ulanie to naprawdę nic takiego skoro dziecko przybiera ładnie na wadze


Agnes ale w upał nie ma co ryzykować ze swoim odciągniętym mlekiem
Ja już też się niczym nie przejmuję i ostatnio karmiłam na ogródku piwnym na rynku cycem nie świecę, więc nie widzę problemu

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez iwona335

Czy któraś z Was miała krwiaka po porodzie??? ja mam i sie zastanawiam jak długo tam jeszcze bedzie podmywam sie tantum rosa na zmiane z nadmanganianem potasu
ja chce juz usiaść na tyłek, i karmic w innych pozycjach niż na leząco

oj nie, nie miałam niczego takiego
Ty jesteś z Rybnika, prawda?? Gdzie w końcu rodziłaś bo nie pamiętam

[iwona335]

Napisane przez Ag_nes

gratuluje



to już ? 100 lat dla Wojtusia




ja tam zawsze zakładam ciuchy umożliwiające karmienie, karmiłam już na ławkach, na cmentarzu etc. Mimo wszystko jakbym była przyparta do muru wzięłabym swoje odciągnięte mleko zamiast mm.

no ja dopiero szukam opcji rozwiazań w razie jakies dziwnej sytuacji Zuzia ma dopiero 9 dni a ja jeszcze nie siedze na tyłku wiec daleko sie nigdzie niewybiore

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja odciągałam po prostu w wolnej chwili tylko, że moje dziecko ssie chętnie nawet jak już pod koniec cięęęężko leci, trochę się denerwuje ale ssie i wiem, że swoje wyssie no i on je jednego cyca, więc zawsze z drugiego mogłam odciągnąć

Oj teraz Ci nie powiem czy odbija "na mokro"
ulanie to naprawdę nic takiego skoro dziecko przybiera ładnie na wadze


Agnes ale w upał nie ma co ryzykować ze swoim odciągniętym mlekiem
Ja już też się niczym nie przejmuję i ostatnio karmiłam na ogródku piwnym na rynku cycem nie świecę, więc nie widzę problemu

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------


oj nie, nie miałam niczego takiego
Ty jesteś z Rybnika, prawda?? Gdzie w końcu rodziłaś bo nie pamiętam

jestem z okolic Rybnika
a rodzilam w Rydultowach

[XxXJuSstiii]

Napisane przez iwona335

no ja dopiero szukam opcji rozwiazań w razie jakies dziwnej sytuacji Zuzia ma dopiero 9 dni a ja jeszcze nie siedze na tyłku wiec daleko sie nigdzie niewybiore


jestem z okolic Rybnika
a rodzilam w Rydultowach

Mi Młody spał jako noworodek po 3 godziny i więcej a na spacerach to już w ogóle, więc nie miałam takiego problemu
jeszcze trochę i krocze przestanie dokuczać masz już wyjęte szwy?

jesteś zadowolona ze szpitala??

[Ag_nes]

Napisane przez Magiusa

Zdjęcia super, a ja z tym karmieniem swoim mleczkiem z butelki w razie jakiś wyjsc to też mam problem, bo tak samo nie wiem kiedy odciągać. Wydaje mi się, że skoro cycki produkują tak by dziecko nakarmić w jego przerwach to jak ściągnę np. po godzinie to później będzie miał za mało.

W ogóle dziś od rana daliśmy raz bebilon comfort, później już moje mleko i jestem zachwycona, tylko w sumie nie wiem czy to na pewno bebilonu zasługa, bo dziś póki co 0 problemów brzuszkowych, kupka i pierdki szły ładnie bez żadnych problemów....kurcze, aż się zachęciłam, tym bardziej, że Młody z tymi cyckami to ma nie wiem co....raz pije ładnie, raz nie. W dodatku mam jeden dylemacik.
Bo prawie zawsze jest tak, że on pije sobie gładko tych 5-7 min, później odbicie. No i moim zdaniem jest głodny skoro często chwyta znów cycka, ale jednocześnie już po tej przerwie nie raz je niespokojnie...więc co myślicie? To mimo wszystko głód czy po prostu chwyta cycka bo jest w zasięgu?

No i jeszcze jedno pytanie czy Waszym dzieciom też się odbija na "mokro" tzn. chodzi mi o odgłos, bo czasami to jest zwykły bek, a czasami bez ulania taki jakby mokry odgłos, że zawsze sprawdzamy czy się nie ulało.
No i ostatnie pytanie czy to ulanie to naprawdę nic takiego? Czy po kilku razach w ciągu dnia to za dużo? Bo mojemu od kilku dni co jedzenie się ulewa i czasami sporo.
No i czy po takim ulaniu karmić czy nie? Czy to znaczy, że już jest za dużo?

Moja beka jak stary facet ale się nie zastanawiam czy to mokro czy sucho. Ja tam jak sobie przypomnę to daję ją do odbicia a zazwyczaj wychodzę z założenia że po piersi nie trzeba. Np w nocy jak karmię albo na leżąco i mała po karmieniu zasypia.. to już nie tykam. Mojej rzadko się ulewa, ale miała taki czas że kilka razy na dzień ulała, i pediatra mi powiedziała, że to chyba z przekarmienia (mała przybrała mi w miesiąc ok 1.4 kg) czyli tak mogło być. Więc ja bym po ulaniu już nie przystawiała.A i moja zawsze chętnie chwyta cycka, bo ma bardzo silną potrzebe ssania, wiec cyc zastępuję smoczkiem i jest git. Jak się nie drze to znaczy że już nie jest głodna.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ag_nes

Moja beka jak stary facet ale się nie zastanawiam czy to mokro czy sucho. Ja tam jak sobie przypomnę to daję ją do odbicia a zazwyczaj wychodzę z założenia że po piersi nie trzeba. Np w nocy jak karmię albo na leżąco i mała po karmieniu zasypia.. to już nie tykam. Mojej rzadko się ulewa, ale miała taki czas że kilka razy na dzień ulała, i pediatra mi powiedziała, że to chyba z przekarmienia (mała przybrała mi w miesiąc ok 1.4 kg) czyli tak mogło być. Więc ja bym po ulaniu już nie przystawiała.A i moja zawsze chętnie chwyta cycka, bo ma bardzo silną potrzebe ssania, wiec cyc zastępuję smoczkiem i jest git. Jak się nie drze to znaczy że już nie jest głodna.

ja też już coraz rzadziej daję młodego do odbicia, w nocy zazwyczaj przy cycu zaśnie, więc zostawiam go a w dzień czasem podniosę a czasem nie, jak leży i memla, męczy się to wtedy wiem, że musi odbić a czasem na leżąco, zaraz po karmieniu odbije i coraz rzadziej ulewa

[banka26]

Napisane przez iwona335

Czy któraś z Was miała krwiaka po porodzie??? ja mam i sie zastanawiam jak długo tam jeszcze bedzie podmywam sie tantum rosa na zmiane z nadmanganianem potasu
ja chce juz usiaść na tyłek, i karmic w innych pozycjach niż na leząco

Ja mialam po pierwszym porodzie bolalooo:banghead:


ale nie pamietam ile schodzil

Napisane przez barwineczek

piszę z doskoku mamy dzisiaj ciężki dzień chyba zmiana klimatu misiowi nie służy, albo wywołała duży stres a może to co innego?? Nie spal w dzień prawie, płakał, az sie zanosił. Ewidentnie był zmęczony. Nawet na dworze płakał w wózku, tylko na moich rękach się uspokajał. Przez pół godziny z nim leżałam zanim zasnął. Co chwile otwierał oczy i sprawdzał czy jestem, jak byłąm to zamykał, a jak wyszłam na chwilę to płakał. Nie mam pojęcia co może być. Nawet cycek go nie uspokajał. Może brak leżaczka, zmiana klimatu, nocna podróż, amoże skok rozwojowy?? oby się poprawiło

to trzymam kciuki zeby sie poprawilo mysle ze zmeczony i dlatego taki niespokiojny

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

metamotfoza super kuchnia extra z tym rozem a wlasnie a co z lazienka?

Napisane przez JennyAniolek

i jeszcze Wiktorek pozdrawia wizażowe ciocie
(fotka z dzisiejszego rana)

No W. Przystojniaczek maly slodziak

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Nie moge sie doczekax jutra oby tylko ta sobota minela juz sie boje jazdy hee ja juz chyba podswiadomie czekam na nia ...
Wykapalam mlodego szybciorem oczywyscie placz przy ubieraniu , buzie zatkalam herbatka heee i kiwam go w lezaczku....

[humpback]

Napisane przez JennyAniolek

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

widać że odwaliliście kawał niezłej roboty

Napisane przez JennyAniolek

i jeszcze Wiktorek pozdrawia wizażowe ciocie
(fotka z dzisiejszego rana)

jak on się ślicznie uśmiecha

[MoTyleKsw]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy już przeprowadzeni Co prawda mamy jeszcze trochę kartonów i worków do rozpakowania ale już jesteśmy u siebie Pierwszą nockę w nowym miejscu W. przespał rewelacyjnie , bo od ok 23 do 7:30 z małą przerwą ok 4:30 na karmienie i przewijanie. Internet śmiga bez problemów, więc mam nadzieję, że teraz będę się pojawiać bardziej regularnie Póki co zmykam nas szykować, bo idziemy na spacerek i do teściów na grilla Miłej soboty Do usłyszenia może wieczorem

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

Jestescie guru remontowym Bardzooo oszybko Wam to poszło

Wiktor przepięknie się uśmiecha

[NoBoTak]

Napisane przez iwona335

Czy któraś z Was miała krwiaka po porodzie??? ja mam i sie zastanawiam jak długo tam jeszcze bedzie podmywam sie tantum rosa na zmiane z nadmanganianem potasu
ja chce juz usiaść na tyłek, i karmic w innych pozycjach niż na leząco

Oj świetnie Cie rozumiem, ja coprawda krwiaka nie mialam ale bardzo źle mi się goilo, i dopiero jestem w stanie usiąść od 3 dni i to tylko na miękkim a wczoraj minęły 3 tygodnie od porodu :-\
chodzić nie mogłam i szlag mnie trafial ze taka piękna pogoda a ja nie jestem w stanie iść z dzieckiem na spacer :-\

Napisane przez iwona335

no ja dopiero szukam opcji rozwiazań w razie jakies dziwnej sytuacji Zuzia ma dopiero 9 dni a ja jeszcze nie siedze na tyłku wiec daleko sie nigdzie niewybiore [COLOR="Silver"]

[Elusiek]

Napisane przez Veronic

Wojtuś na nowej macie
dzisiaj o 18:45 kończy 3 miesiące

jak szybko na mini urodzinki

Napisane przez JennyAniolek

Pochwalę się jeszcze jaką metamorfozę przeszło nasze "M" w ciągu 3 miesięcy.
Zdjęcia z 17.07 to na chwilę przed zwożeniem mebli

super wygląda

Napisane przez Katate

Ja tydzień temu wróciłam z Mazur. Byliśmy 4 dni na jachcie. Z Leonem mogłam super odpocząć, ale jeśli chodzi o starszego to mniej kolorowo już to wygląda. Dlatego jedziemy za tydzień znowu na jakieś 5-6 dni we trójkę, a starszy zostanie z babcią
Ja mam na Mazury 400 km więc dość daleko. Ale drogę zniósł super (raz tylko cycka jadł).
Generalnie ja uważam, że z takim małym to bardziej można wypocząć niż z takim co już chodzi.
A, że my żeglarze to i ze starszym pływaliśmy odkąd skończył 5 miesięcy. Jak pierwszy raz jechaliśmy to myślałam, że nas babcie zjedzą. Teraz już nic nie komentują
Ja tam polecam wakacje w tym roku. Za rok będzie trudniej
Chociaż my się odważyliśmy jak starszy miał rok z kawałkiem polecieć na wyspy kanaryjskie (lot 6 godzin prawie) i było super. Ale w tym roku ze względu na starszaka właśnie odpuszczamy. Bunt dwulatka połączony z zazdrością o braciszka to ciężki temat niestety.



Zgadzam się w stu procentach. Już kiedyś pisałam, że cudów nie ma. Trochę się trzeba przemęczyć i wszystko minie. Nie dajmy się zwarjować.



Ja stosowałam u starszego OIL BAS takie kropelki co na piżamkę lub pościel dajesz kropelkę i pomaga. Już chyba tu też dziewczyny o tym pisały zresztą.



Mój o 21.15
Fajna mata i super chłopak

---------

Dziewczyny nie mam szans na razie częściej wpadać.
Mój zbuntowany dwulatek przechodzi jakieś apogeum złości i frustracji i nie wiadomo czego jeszcze. Nawet jeść czasami nie chce przez cały dzień. Tłumaczę, przytulam, poświęcam dużo czasu itp. ale jak wpadnie w histerię to nic nie pomaga. Bogu dzięki okazało się, że mam anielską cierpliwość, o co nigdy bym się nie podejrzewała. Szkoda mi go, bo wiem, że sam też tych emocji nie rozumie, ale jakoś to przetrwamy. No i biedny L. bo wszystko się kręci teraz wokół starszaka. L. na szczęście jest bardzo grzeczny. Inaczej bym chyba się załamała.
Także cieszcie się kupkowymi problemami ...

czyli przechodzi tzw. bunt dwulatka, niedługo mu przejdzie podobno krótko to trwa

Napisane przez banka26

Dzien doberek
U mnie nocka moze byc ale mnie na dzialce chyba tez przewialo ucho mnie boli na maxa i przewod sluchowy spuchniety mam

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------



Super bedziecie mieli z glowy, trzymam kciuki zeby ADi przespal msze i nie zrobil kupy heeee
Co Tobie tak spieszno do pracy? A z kim malego zostawisz jak pojdzirsz za 3 mc?

powoli się za pracą rozglądam, jak się jest bezrobotnym to jednak zaczynam myśleć co będzie za kilka miesięcy, czy tż zdoła nas utrzymać i jeszcze ślub planujemy czyli kolejny wydatek. Siostra cioteczna obiecała pomóc przy opiece na zmianę z dziadkiem

Napisane przez antoinettee

Hejka. Nie mam czasu pisać ale pokaże Wam mają 25dniową charakterną Julkę Mała terrorystka Jak śpi to słodka, jak się coś nie podoba to cała ulica ją słyszy

jak aniołek wygląda

Napisane przez barwineczek

piszę z doskoku mamy dzisiaj ciężki dzień chyba zmiana klimatu misiowi nie służy, albo wywołała duży stres a może to co innego?? Nie spal w dzień prawie, płakał, az sie zanosił. Ewidentnie był zmęczony. Nawet na dworze płakał w wózku, tylko na moich rękach się uspokajał. Przez pół godziny z nim leżałam zanim zasnął. Co chwile otwierał oczy i sprawdzał czy jestem, jak byłąm to zamykał, a jak wyszłam na chwilę to płakał. Nie mam pojęcia co może być. Nawet cycek go nie uspokajał. Może brak leżaczka, zmiana klimatu, nocna podróż, amoże skok rozwojowy?? oby się poprawiło

u nas też nieprzespany cały dzień i marudził do 19, ledwo poszedł spać. Najpierw podróż samochodem, potem wizyta u dziadków, przygotowywanie chrzcin, powrót, wizyta gości i to w jego porze snu, potem tż wkurzony i mały chyba to wyczuł bo wrzeszczał u niego na rękach, a ja musiałam trochę pogotować na jutro i nie miałam jak się nim zająć i niedawno zasną, oby na kilka godzin.
Adi od 2 nocy spał po 5 h od 22.30 do 3.30 a tu tylko krótka przerwa na pampersa i pół butelki i sen do 6 tak to możemy współpracować

[diabli]

Napisane przez maarchewka

o to możesz się dowiedzieć czegos?? bo to co ja znalazłam na necie to jakieś szczątkowe informacje są.. oni chyba tą bakterię zwalczyli, bo jest napisane, że antybiotyk na nią zadziałał...ale lepiej coś wiedzieć..

znajoma napisala tak:

"u mnie Bartek miał klebsielie po urodzeniu. to jest bakteria która wywołuje sepsę i jak nie jest w pore wykryta to dziecko moze nawety umrzec. objawia się to jak w przypadku bartka drganiem rączek, sincami pod oczkami. ogólnie tego nie zauwazyłam i spadkiem krwinek białych i płytek krwi.
Bartus dostawał dwa antybiotyki. radziłabym się przebadac tez rodzicom, bo u mnie stwierdzono, ze niby ja byłam nosicielem, a to bakteria mozna sie zarazic miedzy innymi w publicznych toaletach itp. dla dorosłego jest nie grozna. nawet człowiek nie wie ze jest nosicielem, a dla dzieci śmiertelna.
kiedys w łodzi był przypadek ze iles tam nowórodków zmarło.
bartek dostawał dwa antybiotyki i potem do drugiego roku życia był monitorowany w tym kierunku. co jakis czas musielismy sie zgłaszac na badania krwi i moczu. i ogólnie Pani doktor sprawdzała czy przez to nie rozwija sie powiedzmy wolniej, bo tak tez mogłoby byc."

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez maarchewka

Wybiera się ktoś z dzieciaczkiem na wakacje?? bo my byśmy chcieli gdzieś pojechac ale nie wiemy gdzie można z takim maluszkiem i co by bylo dla niego najlepsze.. prawdopodobnie w Polsce..

my planujemy wypad nad morze ale to chyba bardziej pode mnie (jod i te sprawy ) zobaczymy czy tatuś załatwi jakiś fajny urlop, bo jak nie to tylko wypad weekendowy...znajoma wrocila wczoraj z nad morza z niewiele starsza od Neli corka. mowila, ze na plazy same namiociki z maluszkami nawet noworodki się wczasowaly!

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez Mysia mysz

wrzucam fotkę mojego diabełka

diabelska ciotka jest pod wrazeniem my tez mamy diabli-stroj ale jeszcze go młodej nie zalozylam

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Veronic

kurcsze..juz 2 dzien z rzedu Wojtusia jakies g o w n o gryzie w nocy w głowe
wczoraj miał 3 czerwone punkty, a dzisiaj w nocy dosżły 2... masakra...
i to za bardzo blednąć nie chce... dziwne

a może to potówki? bo one tez wygladaja jak ukaszenie owada

[banka26]

Napisane przez Elusiek

jak szybko na mini urodzinki




super wygląda



czyli przechodzi tzw. bunt dwulatka, niedługo mu przejdzie podobno krótko to trwa



powoli się za pracą rozglądam, jak się jest bezrobotnym to jednak zaczynam myśleć co będzie za kilka miesięcy, czy tż zdoła nas utrzymać i jeszcze ślub planujemy czyli kolejny wydatek. Siostra cioteczna obiecała pomóc przy opiece na zmianę z dziadkiem




jak aniołek wygląda



u nas też nieprzespany cały dzień i marudził do 19, ledwo poszedł spać. Najpierw podróż samochodem, potem wizyta u dziadków, przygotowywanie chrzcin, powrót, wizyta gości i to w jego porze snu, potem tż wkurzony i mały chyba to wyczuł bo wrzeszczał u niego na rękach, a ja musiałam trochę pogotować na jutro i nie miałam jak się nim zająć i niedawno zasną, oby na kilka godzin.
Adi od 2 nocy spał po 5 h od 22.30 do 3.30 a tu tylko krótka przerwa na pampersa i pół butelki i sen do 6 tak to możemy współpracować

Aaa ja pewnie tez bym wracala do pracy po 6 mc macierzynskiego cale szczescie ze na roczny sie zalapalam , starszego po 5mc z moja mama zostawilam i zapitalam do roboty , ciezko mi bylo bo to taki okres fajny i Dawidzio wiecznie usmiechniety obys nie musiala zostawiac Adiego

[Veronic]

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

[MoTyleKsw]

Napisane przez diabli

znajoma napisala tak:

"u mnie Bartek miał klebsielie po urodzeniu. to jest bakteria która wywołuje sepsę i jak nie jest w pore wykryta to dziecko moze nawety umrzec. objawia się to jak w przypadku bartka drganiem rączek, sincami pod oczkami. ogólnie tego nie zauwazyłam i spadkiem krwinek białych i płytek krwi.
Bartus dostawał dwa antybiotyki. radziłabym się przebadac tez rodzicom, bo u mnie stwierdzono, ze niby ja byłam nosicielem, a to bakteria mozna sie zarazic miedzy innymi w publicznych toaletach itp. dla dorosłego jest nie grozna. nawet człowiek nie wie ze jest nosicielem, a dla dzieci śmiertelna.
kiedys w łodzi był przypadek ze iles tam nowórodków zmarło.
bartek dostawał dwa antybiotyki i potem do drugiego roku życia był monitorowany w tym kierunku. co jakis czas musielismy sie zgłaszac na badania krwi i moczu. i ogólnie Pani doktor sprawdzała czy przez to nie rozwija sie powiedzmy wolniej, bo tak tez mogłoby byc."

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------



my planujemy wypad nad morze ale to chyba bardziej pode mnie (jod i te sprawy ) zobaczymy czy tatuś załatwi jakiś fajny urlop, bo jak nie to tylko wypad weekendowy...znajoma wrocila wczoraj z nad morza z niewiele starsza od Neli corka. mowila, ze na plazy same namiociki z maluszkami nawet noworodki się wczasowaly!

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------



diabelska ciotka jest pod wrazeniem my tez mamy diabli-stroj ale jeszcze go młodej nie zalozylam

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------



a może to potówki? bo one tez wygladaja jak ukaszenie owada

Ale klebsielle są różne. Z opisu pewnie mieli tą pneumoniae. Z tego co ta koleżanka napisała to u niego wychodziło w moczu a to co innego niż w kale. Dopytałabyś?

Marchewka zapomniałam napisać, u nas ta sama bakteria. Tylko nam to wytłumaczyli tak, że bakteria pojawia się wtedy gdy coś się dzieje w żółądku i jest tak jak Ci napisali np. nieżyt spowodowany założmy tak jak w naszym przypadku alergią, to ta bakteria wtedy jakby się ożywia, bo ona podobno jest cały czas w organizmie człowieka, tylko niekatywna. Tak nam przynajmniej wytłumaczyli. Ale zwątpiłam

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez Veronic

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

My też nukaa aaaaa Veronic jak będziemy jechać do teściowej, to przejedziemy przez Ciechocinek to umówilibyśmy się na randkę Wojtkowo-Matyldową ;>

[XxXJuSstiii]

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...iace.html?as=1 do przeczytania

[banka26]

Napisane przez Veronic

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

Oo ja jeszcze nie skladalam zyczen Wojtusiowi a wiec oby bole brzuszka juz nie wracaly i duzo usmiechow

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Veronic

Wojtuś dziękuje ciociom za 3miesięczne życzenia
jak to szybko zleciało szkoda tylko, ze głównie te 3 miechy były pod znakiem płaczu z powodu bólu brzuszka
ale ważne , że już wychodzimy na prostą

diabli- to na 100% nie są potówki..

jenny- ale super macie mieszkanko cudownie, ze juz się przeprowadziliście ! oby Wam się tam mieszkało jak w raju
no i Wiktorek śliczny taki radosny

vil- wy też tak jak my preferujecie nuki fajnie,ze Wam chusteczki z pampersa służą
ale Ci dobrze- winko, imprezka

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

w ciechocinku trwa festiwal romów
mieszkamy dosyć daleko od tężni ,a muzykę słychać na całego ;p

njbv