Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[gosia261282]

Napisane przez Messsuah

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

O wow! Super!
A który tydzień u ciebie? I od kiedy poczułaś to przesuwanie się?

U mnie na razie cisza,już nie mogę się doczekać.

[_Kluska_]

Napisane przez Messsuah

moja koleżanka bardzo szybko urodziła sn i mówiła, że to wcale jej tak bardzo nie bolało
o 21 pojechała do szpitala a położna powiedziała, żeby wracała do domu bo może urodzi za kilkanaście godzin ale na razie nie i ma nie zawracac sobie głowy porodem na razie, no to wróciła do domu wzięła ciepłą kapiel, pospała troszkę....a potem się zaczęło ok 1 w nocy, pojechała do szpitala (oddalony o ok 20 km) i w szpitalu rodziła jakieś 10 min i córka już była na świecie

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

gratuluję pierwszych kopniaków
To musi być cudowne

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Messu, a który to tydzień u Ciebie? Nie znalazłam Cię na pierwszej stronie

[_Shiloh_]

Messuah: gratulacje

Ja powoli zaczynam czuć takie przesuwanie, łaskotanie
Dzisiaj znów bolał mnie żołądek, ale szybko ból minął, chyba mi sie wszystko do góry przesuwa i dlatego. Dzisiaj załapałam się na mega okazje. Kupiłam dwa białe, bawełniane staniczki za 13 zł sztuka. Są superowe

Będę Was mniej podczytywać bo wyjazd niebawem, a i parę spraw trzeba pozałatwiać jeszcze.

Z tych mniej przyjemnych rzeczy: siostra trafiła do szpitala z silnym bólem i krwawieniem

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Właśnie zobaczyłam zdjęcie które z znienacka zrobił mój mąż wczoraj.
I doszło do mnie,że już chyba nie wygladam na kogoś kto ma trochę brzuszka,ale na ewidentnie w ciąży. A to dopiero kończy się 15 tydzień.
Zobaczcie (i po wyjściu zauważyłam dopiero,że koszulka zrobiła się za krótka)

no brzuszek elegancki- widać, że zamieszkały

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez perfuzja

Przeczytałam wlasnie relacje z porodu dziewczyny z wątku lipcowego. Przespala cała 1 fazę porodu, obudziła sie na parte i od razu urodziła. Tez tak chce

marzenie

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Z tych mniej przyjemnych rzeczy: siostra trafiła do szpitala z silnym bólem i krwawieniem

Kciuki za siostre,oby wszystko bylo dobrze!

[magnusia]

Napisane przez Messsuah

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

ale fajnie , który to tydzień?

[Messsuah]

we wtorek zaczynam 19 tc

a przesuwającą się kulkę poczułam w 16 tc

a kopniaczki to z jednej strony takie dziwne uczucie a z drugiej coś niesamowitego

dziewczyny szukam na necie jakiś dres ciążowy i nic nie mogę znaleźć, znalazłam tylko jeden typ odpowiedni na ciążę ale jakoś do mnie nie przemawia bo wolałabym jakiś rozpinany na zamek (bluza)

i tak się zastanawiam czy nie kupic zwykłego dresu nie na ciążę tylko rozmiar większy

a i dzisiaj obeszłam cale miasto za dresem i nic nie znalazłam (szukam coś taniego bo teraz nie opłaca mi się kupować super dres skoro mam nadzieje, za rok już powrócę do swojego rozmiaru 36/38)

[em ma]

Napisane przez gosia261282

Właśnie zobaczyłam zdjęcie które z znienacka zrobił mój mąż wczoraj.
I doszło do mnie,że już chyba nie wygladam na kogoś kto ma trochę brzuszka,ale na ewidentnie w ciąży. A to dopiero kończy się 15 tydzień.
Zobaczcie (i po wyjściu zauważyłam dopiero,że koszulka zrobiła się za krótka)

Gosiu śliczny brzunio Mój póki co mniejszy.

Napisane przez perfuzja

Niezły jest! :Love: Ja takiego jeszcze zdecydowanie nie mam w ogole mam poczucie, ze od paru tygodni nie rośnie.
Ale od kiedy czuje, ze młody sie rusza czuje sie duuzo spokojniejsza. Normalnie pewnie panikowalabym, ze cos jest nie tak, ze przestał rosnąć

Też mam takie poczucie, że brzuszek przestał rosnąć, a waga stoi w miejscu.
I mam trochę schiza, bo odkąd mdłości wróciły nie czuję malucha. Ale staram się nie panikować. Niby u mnie skończony 18 tydzień a jedzeniowo jest strasznie.

Napisane przez Messsuah

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

Fajnie Ci! Mam nadzieję, że ja też niedługo poczuję takie kopniaczki.

[_Shiloh_]

gosia: piękny okrągły brzuszek, u mnie powoli coś się zaokragla i nawet, że zaczyna być widać

Messuah: to ja w 16 tc i już zaczynam coś czuć, znaczy się, że chyba dobrze się dzieje

Jestem +2 kg na plusie, położna pochwaliła, że dobrze

[Hosenka*]

Napisane przez magnusia

jezu aż mnie zmroziła Twoja opowieść.
Przeszłaś tak dużo i jesteś taka silna, podziwiam Cię ja jestem za słaba i załamałabym się na pewno.

Niesamowity sen i to że jest taka sama data porodu. To napawa nadzieją i spokojem
i niech ktoś mi powie, że nie ma na tym świecie niewytłumaczalnych rzeczy

Człowiek nie ma pojęcia ile jest w stanie znieść i jak się zachowa, póki czegoś nie doświadczy.

Przykład:
zawsze sądziłam, że jak ktoś mnie napadnie, to oddam torebkę i będę uciekać. Kilka lat temu jednak stało się to faktem, a ja zachowałąm się zupełnie inaczej - zaczęłam krzyczeć, siłować się, aż się przerwróciliśmy, torebka się rozerwała, ale koleś uciekł. Co ciekawe, obok stał drugi, który się przyglądał, a trochę dalej po drugiej stronie ulicy 3 czy 4 innych z ekipy. Nie chcę myśleć, co by się mogło stać ...

Co do snów, to TŻowi śnił się nasz syn, jakoś niedługo po pogrzebie. Otworzył oczka i powiedział, że kocha mamusię i tatusia. Chyba nie muszę pisać, jak na to zareagowałam.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez 23Paula23

Współczuje Ci z całego serca... Na szczęście znalazłaś w sobie silę której nie jedna osoba może Ci pozazdrościć, teraz spełnisz się w roli matki i wszystko będzie dobrze... Życze Ci aby Twoje życie ułożyło się tak jak tego pragniesz i abyś już zawsze miała same powody do radości

Tamta ciąża przebiegała idealnie, żadnych krwawień, wizyt w szpitalu, mimo złego samopoczucia do 5 miesiąca pracowałam do 30 tyg (mogłam dłużej, ale zaczęła się już plucha i nie chciałam ryzykować choroby, poza tym głowę miałam zajętą już czymś innym i wszyscy w pracy mnie irytowali), wyniki idealne, nawet żadnej infekcji nie miałam, problemów z pęcherzem, któe są normalne w ciąży, a tak się skończyło.

Obecna ciąża nie jest beztroska, ciągły lęk, zwłaszcza, że teraz nie jest już bezproblemowa. Tak bym się chciała w pełni cieszyć ciąża... No nie potrafię.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

A jeszcze co do kurtek, płaszczy w zimie - w ciąży mi było gorąco, do grudnia chodziłam w jesiennym płaszczu i przeważnie w balerinkach.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez SunShineDoll

Mnie właśnie podejście Hosenki napawa takim spokojem wewnętrznym. I cieszę się, że mam w swoim otoczeniu osoby, które pomimo tragedii jaką jest utrata dziecka potrafią o tym opowiadać. Powoduje to, że przynajmniej ja oswajam się z faktem, że strata ciąży to nie koniec świata i można się po tym podnieść. Kiedyś byłam bardzo wrażliwą osobą, którą praktycznie wszystko co smutne i niesprawiedliwe wyprowadzało z równowagi, teraz może to kwestia samorozwoju czy życiowych doświadczeń mam szerszy horyzont i wiele jestem w stanie znieść.

[Amberella]

Napisane przez gosia261282

Właśnie zobaczyłam zdjęcie które z znienacka zrobił mój mąż wczoraj.
I doszło do mnie,że już chyba nie wygladam na kogoś kto ma trochę brzuszka,ale na ewidentnie w ciąży. A to dopiero kończy się 15 tydzień.
Zobaczcie (i po wyjściu zauważyłam dopiero,że koszulka zrobiła się za krótka)

Śliczny brzuszek i rzeczywiście ewidentnie ciążowy .

Napisane przez perfuzja

Przeczytałam wlasnie relacje z porodu dziewczyny z wątku lipcowego. Przespala cała 1 fazę porodu, obudziła sie na parte i od razu urodziła. Tez tak chce

Czytałam tą relację. Udało się dziewczynie . W ogóle podczytuję lipcowo-sierpniowy wątek, bo wiele mogę się dowiedzieć o tym jak to jest pod koniec ciąży. Niedawno wyczytałam historię opisywaną przez jedną z dziewczyn o tym, że do szpitala trafiła laska, która urodziła dziecko do muszli klozetowej. Myślała, że chce jej się kupę, a to były skurcze parte . Na szczęście dziecko urodziło się całe i zdrowe. Podobno ta laska później opowiadała komuś przez telefon, że chyba będzie miała pływaka, bo dziecko od razu zaliczyło kontakt z wodą . Mój tż stwierdził, że chyba szmbonurkiem, nie pływakiem

Napisane przez Messsuah

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

Moje gratulacje. Już nie mogę się doczekać, by poczuć jak to jest.

Napisane przez _Shiloh_

Messuah: gratulacje

Ja powoli zaczynam czuć takie przesuwanie, łaskotanie
Dzisiaj znów bolał mnie żołądek, ale szybko ból minął, chyba mi sie wszystko do góry przesuwa i dlatego. Dzisiaj załapałam się na mega okazje. Kupiłam dwa białe, bawełniane staniczki za 13 zł sztuka. Są superowe

Będę Was mniej podczytywać bo wyjazd niebawem, a i parę spraw trzeba pozałatwiać jeszcze.

Z tych mniej przyjemnych rzeczy: siostra trafiła do szpitala z silnym bólem i krwawieniem

Kciuki za siostrę. Oby wszystko było dobrze. A który to tydzień u siostry?

[patrycjja]

Ale Wam zazdroszczę tych ruchów. Sama już nie mogę się doczekać

Ale u mnie połowa mija z początkiem września, więc muszę jeszcze poczekać

[kootek_mamrotek]

Witam się na weekend. Podczytuję Was, ale się nie udzielam, bo doba dla mnie za krótka. Mam nadzieję, w przyszłym tyg już się to zmieni. Przestanę zastępować księgową, skończą się nadgodziny, będzie więcej czasu dla siebie. U mnie dziś kiepsko. Pojechałam z mężem na imieniny do ciotki. Posiedziałam z godzinkę, coś tam dziobnęłam na talerzu i w pewnym momencie tak mnie brzuch rozbolał, taki przeszywający ból z prawej strony podbrzusza. Przypomniał mi się od razu ból miesiączkowy. Skurcz robił się coraz mocniejszy. Miałam problem żeby wstać od krzesła. Poleciałam do wc, ale na szczęście żadnego plamienia. Problem stanowiło podniesienie się z ubikacji. Mąż po 2 kieliszkach a ja już wizja, że muszę czym prędzej na IP. Ledwo zasiadłam za kierownicą, prawa noga mi cierpła, do szpitala mieliśmy jakieś 6 km. Z 1 km przed szpitalem ból zaczął ustępować, zanim zaparkowałam, wygramoliłam się z auta to po skurczach nie było już śladu. Zrobiliśmy dłuższy spacer po terenie szpitala i stwierdziłam, że nie mam z czym zgłaszać się na IP bo już nic mnie nie boli, nie ciągnie.
Głupio mi teraz jak nie wiem co, rozwaliłam imieniny ciotki, zaczęła się przejmować, że to od jej jedzenia, teściowa spanikowana. Jutro pojedziemy na powtórkę imienin. Czy ktoś też miał takie ostre bóle podbrzusza? Ta cała bólowa akcja trwała ok 30 min.

[magnusia]

Właśnie odwiedzili nas przyjaciele i dostałam kilka ciuszków ciążowych J 3 koszulki i rybaczki J
Oczywiście używane przez koleżankę ale w bardzo dobrym stanie. Takie fajne śmieszne te koszulki- z dzieciaczkiem w bańce – cos podobnego tylko dzieciak sobie pływa

https://www.google.pl/search?q=koszu...ml%3B277%3B400

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Amberella

Na szczęście dziecko urodziło się całe i zdrowe. Podobno ta laska później opowiadała komuś przez telefon, że chyba będzie miała pływaka, bo dziecko od razu zaliczyło kontakt z wodą . Mój tż stwierdził, że chyba szmbonurkiem, nie pływakiem

[_Shiloh_]

Napisane przez Amberella

Moje gratulacje. Już nie mogę się doczekać, by poczuć jak to jest.

Kciuki za siostrę. Oby wszystko było dobrze. A który to tydzień u siostry?

Okolice 8tc.
Napisała mi smsa, że zrobili jej badania na mocz i zmierzyli ciśnienie. Później przewieźli do szpitala innego w celu zrobienia USG. Tam pobrali krew i powiedzieli, że musi czekać do poniedziałku, bo teraz nie ma kto jej zrobić USG. Jak to możliwe, że ani jeden lekarz nie ma dyżuru który robi USG?! To jakaś paranoja kur....

Hosenka: podziwiam Cię

kotek_mamrotek: ja miałam tak, ciągnięcie bardzo ostre z lewej strony, aż się wyprostowac nie mogłam. Wystraszyłam się jak nie wiem. Ale ból minął, ja podjerzewam, że chyba to od pęcherza było, ale mogę się mylić.

[em ma]

Napisane przez _Shiloh_

Okolice 8tc.
Napisała mi smsa, że zrobili jej badania na mocz i zmierzyli ciśnienie. Później przewieźli do szpitala innego w celu zrobienia USG. Tam pobrali krew i powiedzieli, że musi czekać do poniedziałku, bo teraz nie ma kto jej zrobić USG. Jak to możliwe, że ani jeden lekarz nie ma dyżuru który robi USG?! To jakaś paranoja kur....

To się w głowie nie mieści po prostu!!! współczuję bardzo Twojej siostrze! mam nadzieję, że mimo krwawienia i bólu będzie ok.

[Hosenka*]

Shiloh:
Jakoś mi się nie chce wierzyć, że nie ma lekarza Kto w takim razie robi obchód poranny i wieczory w weekendy? Paranoja

[_Shiloh_]

Napisane przez em ma

To się w głowie nie mieści po prostu!!! współczuję bardzo Twojej siostrze! mam nadzieję, że mimo krwawienia i bólu będzie ok.

Napisane przez Hosenka*

Shiloh:
Jakoś mi się nie chce wierzyć, że nie ma lekarza Kto w takim razie robi obchód poranny i wieczory w weekendy? Paranoja

Zawieźli ją do Gloucester i powiedzieli, że tam jej zrobią USG. Dziewczyna się wyczekała i łaskawie ją poinformowali, że nie ma kto jej go zrobić! Ja myślałam, że takie rzeczy tylko w Polsce. Nie rozumiem, jak w weekend nie ma dyżuru żaden lekarz robiący USG. I lekarz jakiś tam do niej z tekstem "Nie wiem czy Pani poroniła, czy nie, dowiemy się w poniedziałek po USG". Aż się boję tam lecieć w ciąży.

[Hosenka*]

Tego to chyba nawet w Polsce nie ma

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

Właśnie odwiedzili nas przyjaciele i dostałam kilka ciuszków ciążowych J 3 koszulki i rybaczki J
Oczywiście używane przez koleżankę ale w bardzo dobrym stanie. Takie fajne śmieszne te koszulki- z dzieciaczkiem w bańce – cos podobnego tylko dzieciak sobie pływa

O to super! Fajne sa takie koszulki

Napisane przez _Shiloh_

Okolice 8tc.
Napisała mi smsa, że zrobili jej badania na mocz i zmierzyli ciśnienie. Później przewieźli do szpitala innego w celu zrobienia USG. Tam pobrali krew i powiedzieli, że musi czekać do poniedziałku, bo teraz nie ma kto jej zrobić USG. Jak to możliwe, że ani jeden lekarz nie ma dyżuru który robi USG?! To jakaś paranoja kur....

Oj to rzeczywiscie nie bardzo. Dziwi mnie to. U mnie gdy polozna mierzyla brzuch i wyszlo jej,ze dziecko moze byc za male to mialam usg juz nastepnego dnia. Wspolczuje jej tych przezyc. A czy siostra nie moze podjechac do polskiego gina,zeby ja zbadal? Wiem,ze teraz jest w szpitalu,ale moze jak wyjdzie,chyba ze juz byla wczesniej?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Zawieźli ją do Gloucester i powiedzieli, że tam jej zrobią USG. Dziewczyna się wyczekała i łaskawie ją poinformowali, że nie ma kto jej go zrobić! Ja myślałam, że takie rzeczy tylko w Polsce. Nie rozumiem, jak w weekend nie ma dyżuru żaden lekarz robiący USG. I lekarz jakiś tam do niej z tekstem "Nie wiem czy Pani poroniła, czy nie, dowiemy się w poniedziałek po USG". Aż się boję tam lecieć w ciąży.

Jestem w szoku. Jestes pierwsza osoba od ktorej slysze cos takiego. A znam kilka dziewczyn ktore mialy problemy we wczesnej ciazy.
Tutejsza sluzba zdrowia ma plusy i minusy jak wszedzie,ale ja sie zawsze spotykam z milym traktowaniem,a w Polsce nie zawsze tak bylo. Nachodzilam sie tu po lekarzach,bo mialam troche problemow zdrowotnych,oprocz tego jakies wirusy dzieciakow,no i druga ciaza tutaj.

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Oj to rzeczywiscie nie bardzo. Dziwi mnie to. U mnie gdy polozna mierzyla brzuch i wyszlo jej,ze dziecko moze byc za male to mialam usg juz nastepnego dnia. Wspolczuje jej tych przezyc. A czy siostra nie moze podjechac do polskiego gina,zeby ja zbadal? Wiem,ze teraz jest w szpitalu,ale moze jak wyjdzie,chyba ze juz byla wczesniej?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------
Jestem w szoku. Jestes pierwsza osoba od ktorej slysze cos takiego. A znam kilka dziewczyn ktore mialy problemy we wczesnej ciazy.
Tutejsza sluzba zdrowia ma plusy i minusy jak wszedzie,ale ja sie zawsze spotykam z milym traktowaniem,a w Polsce nie zawsze tak bylo. Nachodzilam sie tu po lekarzach,bo mialam troche problemow zdrowotnych,oprocz tego jakies wirusy dzieciakow,no i druga ciaza tutaj.

Ja sama jestem w szoku, bo zawsze myślałam, że opieka medyczna w UK jest super. Więc, nie wiem o co tutaj chodzi i dlaczego tak ją potraktowano. Mowiłam jej zeby wybrała się do polskiego ginekologa, ale nie wiem czemu tego nie zrobiła.

[magnusia]

Napisane przez _Shiloh_

Zawieźli ją do Gloucester i powiedzieli, że tam jej zrobią USG. Dziewczyna się wyczekała i łaskawie ją poinformowali, że nie ma kto jej go zrobić! Ja myślałam, że takie rzeczy tylko w Polsce. Nie rozumiem, jak w weekend nie ma dyżuru żaden lekarz robiący USG. I lekarz jakiś tam do niej z tekstem "Nie wiem czy Pani poroniła, czy nie, dowiemy się w poniedziałek po USG". Aż się boję tam lecieć w ciąży.

jak widać wszędzie na świecie dochodzi do takich paranoi dla mnie to niepojęte- jak można !!!!
Co do pogrubionego to brakuje mi słów aby skomentować. Przecież tak nie można, to niebezpieczna dla zdrowia!! Niech Twoja siostra gdzieś indziej idzie tam gdzie natychmiast jej wszystkie badania porobią

[agoola83]

Napisane przez malaMigotkAaa

Hej ja przez ostatnie dni opanowalam lumpka wszystko było za 5 zł a dziś za 3 cuda znalazłam!!
Przecudne rzeczy do maleństwa niby nie jestem przesądna ale... jakoś się boję kupować. Powiedziałam mojej chrześnicy, że mam dzidziusia w brzuszku, na co ona "ciocia dzidzia Aammmmm" (ma 2 latka) hehe, pytam się jej co chcesz Alicję? Amelkę? Leosia czy Boryska. Szybko odpowiedziała i bardzo wyraźnie ALICJA! Później stanęła na schodach odwróciła się do mnie i mówi "ciocia, dzidzia Alicja spi brzuszku" rozbroiła mnie po prostu

Zobaczymy moze za 1,5 tyg się dowiem, ide Was czytać uffff

Ostatnio zalilam sie ze mi brzuchol nie rosnie chyba sie mylilam..... brzuchol 15t4dc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Migotko, napisz gdzie do tego lumpka chodzisz? Za zatrzymałam się na etapie "szperaczka" na rynku, po skosie od ratusza, teraz tam bodajże jakieś rowery są czy co...a mojego ulubionego w Batorym tez zamknęli, teraz tam jest centrum perkusyjne:PPPP

[23Paula23]

Napisane przez Hosenka*

Człowiek nie ma pojęcia ile jest w stanie znieść i jak się zachowa, póki czegoś nie doświadczy.

Przykład:
zawsze sądziłam, że jak ktoś mnie napadnie, to oddam torebkę i będę uciekać. Kilka lat temu jednak stało się to faktem, a ja zachowałąm się zupełnie inaczej - zaczęłam krzyczeć, siłować się, aż się przerwróciliśmy, torebka się rozerwała, ale koleś uciekł. Co ciekawe, obok stał drugi, który się przyglądał, a trochę dalej po drugiej stronie ulicy 3 czy 4 innych z ekipy. Nie chcę myśleć, co by się mogło stać ...

Co do snów, to TŻowi śnił się nasz syn, jakoś niedługo po pogrzebie. Otworzył oczka i powiedział, że kocha mamusię i tatusia. Chyba nie muszę pisać, jak na to zareagowałam.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


Tamta ciąża przebiegała idealnie, żadnych krwawień, wizyt w szpitalu, mimo złego samopoczucia do 5 miesiąca pracowałam do 30 tyg (mogłam dłużej, ale zaczęła się już plucha i nie chciałam ryzykować choroby, poza tym głowę miałam zajętą już czymś innym i wszyscy w pracy mnie irytowali), wyniki idealne, nawet żadnej infekcji nie miałam, problemów z pęcherzem, któe są normalne w ciąży, a tak się skończyło.

Obecna ciąża nie jest beztroska, ciągły lęk, zwłaszcza, że teraz nie jest już bezproblemowa. Tak bym się chciała w pełni cieszyć ciąża... No nie potrafię.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

A jeszcze co do kurtek, płaszczy w zimie - w ciąży mi było gorąco, do grudnia chodziłam w jesiennym płaszczu i przeważnie w balerinkach.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

A również w zeszłym roku straciłam ciąże co prawda w 12tc ale również czas ciąży przechodziłam bez większych objawów i dolegliwości, teraz są komplikacje tzn były bo w 7tc plamiłam, potem macica była za twarda ale wiem że tym razem już musi być wszystko wporządku wystarczy że raz się nacierpiałyśmy. Więc głowa do góry

Napisane przez magnusia

jak widać wszędzie na świecie dochodzi do takich paranoi dla mnie to niepojęte- jak można !!!!
Co do pogrubionego to brakuje mi słów aby skomentować. Przecież tak nie można, to niebezpieczna dla zdrowia!! Niech Twoja siostra gdzieś indziej idzie tam gdzie natychmiast jej wszystkie badania porobią

Ech takiego buractwa nie brakuje. Jak u mnie lekarz zdiagnozował brak akcji serca u dzidzi (12tc) pojechałam do szpitala mając nadzieje... a w szpitalu lekarz był brak słów żeby opisać... na Usg pokazuje mi tu powinno bić serduszko widzi Pani że go nie ma ja zapłakana pokiwałam głową a on "no zgadza się Pani ze mną" ja przez łzy tak a on do mnie "Nie ma tu o co płakać zrobicie sobie drugie"

[maruda80]

Co do usg w Polsce też bywa podobnie, szczególnie w dyżury nocne.
Jak trafiłam z krwawieniem (poronienie zagrażające) na IP, przyjęto mnie na oddział w poniedziałek popołudniu, a na usg czekałam od 17- zrobiono mi dopiero po 21szej, bo jedyna lekarka która miała dyżur akurat miała 2 cesarki.
Całe szczęście że maleństwo było silne, bo byłam pewna że niestety niż już nie będzie...
Następne usg miałam zlecone w środę po rannym obchodzie a doprosiłam się i zrobili mi dopiero w piątek. I to po kilkukrotnym przypomnieniu-w końcu położna zadzwoniła z dyżurki do lekarza że od 2 dni czekam na badanie. A usg miałam wpisane w kartę zleceń.
Położne były ok, ale lekarze totalnie wszystkich zlewali.

Koleżanka z sali po przyjęciu zgłosiła że leczy się na tarczyce - hashimoto, też miała mocne krwawienia, prosiła o leki i badania tsh, ale jej codziennie odmawiano "bo te badania są drogie i może je tylko zlecić ordynator"
Po 3 dniach wyprosiła ordynatora by zlecił badania a poparły ją położne.

[_Shiloh_]

Napisane przez 23Paula23

A również w zeszłym roku straciłam ciąże co prawda w 12tc ale również czas ciąży przechodziłam bez większych objawów i dolegliwości, teraz są komplikacje tzn były bo w 7tc plamiłam, potem macica była za twarda ale wiem że tym razem już musi być wszystko wporządku wystarczy że raz się nacierpiałyśmy. Więc głowa do góry



Ech takiego buractwa nie brakuje. Jak u mnie lekarz zdiagnozował brak akcji serca u dzidzi (12tc) pojechałam do szpitala mając nadzieje... a w szpitalu lekarz był brak słów żeby opisać... na Usg pokazuje mi tu powinno bić serduszko widzi Pani że go nie ma ja zapłakana pokiwałam głową a on "no zgadza się Pani ze mną" ja przez łzy tak a on do mnie "Nie ma tu o co płakać zrobicie sobie drugie"

Szok, nie mam słów. Niektórych lekarzy rutyna zeżarła doszczętnie. Znieczulica ludzka bywa niedopisania.

[AgatkaL]

Wróciliśmy właśnie z urodzinowego grilla od znajomych. Echh...wściekła jestem. Oczywiście wszyscy się domyślili, że jestem w ciąży no bo nic nie chciałam pić, do tego kiepsko się czułam i tak mnie głowa napier....., że masakra, więc nie miałam zbyt imprezowego nastroju. No i zaczęły się dobre rady, że trzeba wyluzować, bawić się, nie myśleć o ciąży, relaksować się, że nie mogę mieć takiego złego nastroju...znawcy, kurde, którzy nie mają pojęcia o ciążach i dzieciach. Ależ mnie zapienili. Z racji tego wróciliśmy już do domu....moja głowa buuuu

[perfuzja]

Napisane przez Messsuah

a ja wczoraj poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem i to takie mocniejsze, wcześniej czułam tylko przesuwającą się jakby kulkę jak przyłożyłam rękę do brzucha i leżałam.... a wczoraj to było coś niesamowitego

Ale czuc je juz przez brzuch? Ja czuje regularne kopniaki od 1,5 tygodnia, ale maz przez nie może jeszcze zupełnie ich wyczuć i troche sie frustruje biedak.

[Amberella]

Napisane przez magnusia

Właśnie odwiedzili nas przyjaciele i dostałam kilka ciuszków ciążowych J 3 koszulki i rybaczki J
Oczywiście używane przez koleżankę ale w bardzo dobrym stanie. Takie fajne śmieszne te koszulki- z dzieciaczkiem w bańce – cos podobnego tylko dzieciak sobie pływa

https://www.google.pl/search?q=koszulka+ci%C4%8 5%C5%BCowa&client=firefox-a&hs=6Qw&rls=org.mozilla: plfficial&source=lnms&t bm=isch&sa=X&ei=d77qUf2MN tHEtAbs9oCoBg&sqi=2&ved=0 CAcQ_AUoAQ&biw=1366&bih=6 30#facrc=_&imgdii=_&imgrc =Kg6mQ7Bwc8dO-M%3A%3BLsFyVXdRdWJfpM%3Bh ttp%253A%252F%252Fmedia.c ylex.pl%252Fnews%252Fpic_ koszulka-ciazowa-Gdzie-Woda_651828_large.jpg%3Bh ttp%253A%252F%252Fwww.cyl ex.pl%252Ffirmy%252Fmamaz boy-pl-11050637.html%3B277%3B400

Świetne te koszulki

Napisane przez _Shiloh_

Okolice 8tc.
Napisała mi smsa, że zrobili jej badania na mocz i zmierzyli ciśnienie. Później przewieźli do szpitala innego w celu zrobienia USG. Tam pobrali krew i powiedzieli, że musi czekać do poniedziałku, bo teraz nie ma kto jej zrobić USG. Jak to możliwe, że ani jeden lekarz nie ma dyżuru który robi USG?! To jakaś paranoja kur....

Masakra, brak słów. Bardzo współczuję siostrze tej niepewności. Oby wszystko było dobrze.

Paula, jak dla mnie to zwykły ordynus bez cienia empatii, a nie lekarz :/

[gosia261282]

Napisane przez 23Paula23

Ech takiego buractwa nie brakuje. Jak u mnie lekarz zdiagnozował brak akcji serca u dzidzi (12tc) pojechałam do szpitala mając nadzieje... a w szpitalu lekarz był brak słów żeby opisać... na Usg pokazuje mi tu powinno bić serduszko widzi Pani że go nie ma ja zapłakana pokiwałam głową a on "no zgadza się Pani ze mną" ja przez łzy tak a on do mnie "Nie ma tu o co płakać zrobicie sobie drugie"

Ja nie rozumiem czegos takiego!!

I co z tym zrobiliscie?
Ja bym zaraz u dyrekcji byla,skarge pisala no nie wiem,ale gosc by pozalowal.