Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz.12

[heroine86]

Boszzzz, dziewczyny zalałam laptopa winem była akcja reanimacyjna przez 1,5 godziny teraz działa, ale nie wiem na jak długo dżizassss, aż się poryczałam co za dzień chyba to znak, że mam już nie pić ostatnia lampka wina poszła na klawiaturę
Jesuuuu, niech on działa, bo nie stać mnie na nowy i w ogóle życie bez laptopa nie ma sensu

Napisane przez pipson

heroine, dzięki za mile slowa tak czy siak ja często wszystko duszę w sobie, także jak sie już wygadam tak szczerze raz na ruski rok, to mi lepiej.
wkleję jadłospis na jutro, policzę kcal i postaram się go trzymać. Muszę się trzymać.

śn- owsianka na wodzie z łyżką miodu i nektarynką, szklanka mleka
2 śn- grahamka z serkiem apetina
obiad- jak to w niedzielę- rosól z makaronem, dodatkowo jakieś mięsko z rosołu plus fasolka szparagowa
przekąska- garść orzechów włoskich, jabłko
kolacja- sałatka z jaja, fasolki czerwonej, cebuli, tuńczyka i ogórków.

Nie ma sprawy ja też się dzisiaj wygadałam, poryczałam se i mi lepiej też mam takie coś raz na ruski rok chyba człowiek czasem tak musi po prostu

Plan bardzo ładny trzymam kciuki by się udało

Napisane przez Margot85

heroine coś w tym jest bo dziewczyny na SB czy o dietach z niskim IG itp dietach jedzą więcej ( w sensie kcal) a chudną ..kurna ale mi tak trudno pozbyć się ulubieńców węglowych jak chipsów i czekolady nie ruszam to owocami nadrabiam..zdrowiej owszem ale jednak mogłoby być lepiej

No tak, tylko jak się zacznie jeść trochę więcej węgli to od razu waga skacze... trzeba cały czas być na diecie niskowęglowodanowej ale ja się źle czuję ;/ i też staram się nie jeść słodyczy, więc węgle nadrabiam owocami, pieczywem i od czasu do czasu alkoholem eh, kurcze, już naprawdę nie mam pomysłu na siebie...

[Margot85]

Wstawiłam kilka zdjęć ze ślubu dla zainteresowanych
Nasunęły mi się dwa wnioski - dlaczego ślub trzeba brać jak się ma 21lat i wazy 47 kg no i to było najweselsze 15 min mojego życia bo na każdym zdjęciu szczerze się jak mysz do sera


heroine najlepiej wyłącz lapka i jak umiesz wyjmij klawiaturę(to nie jest trudne) bo może coś zaciec i niech wysycha swobodnie 24 godziny chociaż. Mój przeżył 2 takie akcje

[heroine86]

Napisane przez Margot85

Wstawiłam kilka zdjęć ze ślubu dla zainteresowanych
Nasunęły mi się dwa wnioski - dlaczego ślub trzeba brać jak się ma 21lat i wazy 47 kg no i to było najweselsze 15 min mojego życia bo na każdym zdjęciu szczerze się jak mysz do sera


heroine najlepiej wyłącz lapka i jak umiesz wyjmij klawiaturę(to nie jest trudne) bo może coś zaciec i niech wysycha swobodnie 24 godziny chociaż. Mój przeżył 2 takie akcje

Pięknie wyglądaliście no rzeczywiście zaciesz był i prawidłowo


Myślałam o tym, ale nie mam zielonego pojęcia jak ją wyciągnąć jestem bląąąądyyynkooomm mówisz, że Twój przeżył? wysuszyłam go suszarką... bo początkowo w ogóle nie miał obrazu

[Margot85]

Napisane przez heroine86

Pięknie wyglądaliście no rzeczywiście zaciesz był i prawidłowo


Myślałam o tym, ale nie mam zielonego pojęcia jak ją wyciągnąć jestem bląąąądyyynkooomm mówisz, że Twój przeżył? wysuszyłam go suszarką... bo początkowo w ogóle nie miał obrazu

Lepiej suszarką niż nic...każdy model inaczej ale zasadniczo listwę nad klawiaturą podważa się a klawiatura zwykle na dwie śrubki jest ale najlepiej sprawdź w necie jak ma Twój model i Tż mój podpowiada, że jak nie możesz wyjąć to wyłączyć, klawiaturą w dół obrócić(żeby wyleciało jak coś jeszcze jest) i wtedy suszyć

No zaciesz był...a ja tego nawet nie pamiętałam, że tak się szczerzyłam

[heroine86]

Napisane przez Margot85

Lepiej suszarką niż nic...każdy model inaczej ale zasadniczo listwę nad klawiaturą podważa się a klawiatura zwykle na dwie śrubki jest ale najlepiej sprawdź w necie jak ma Twój model i Tż mój podpowiada, że jak nie możesz wyjąć to wyłączyć, klawiaturą w dół obrócić(żeby wyleciało jak coś jeszcze jest) i wtedy suszyć

No zaciesz był...a ja tego nawet nie pamiętałam, że tak się szczerzyłam

Kurcze ja nie mam żadnej listwy nad klawiaturą te śrubki są pod spodem lapka? Bo z przodu ich nie ma szukałam właśnie w necie, ale o Asusie nic nie znalazłam... zresztą jaki model dokładnie mam to nie wiem wszystkie naklejki pozdzierane
No już go wyobracałam i suszyłam mam nadzieję, że pomogło na dobre
Ja to powinnam mieć nauczkę z tym piciem przy lapku już drugi raz mi się to zdarzyło wcześniej wylałam herbatę, ale małą ilość i poszło na touchpada i w ogóle nie mogłam myszką ruszać, nie było strzałki, jakoś z czasem było lepiej. No i trzeszczał wtedy dziwnie odpukać, teraz chodzi i cicho pracuje

[Margot85]

Napisane przez heroine86

Kurcze ja nie mam żadnej listwy nad klawiaturą te śrubki są pod spodem lapka? Bo z przodu ich nie ma szukałam właśnie w necie, ale o Asusie nic nie znalazłam... zresztą jaki model dokładnie mam to nie wiem wszystkie naklejki pozdzierane
No już go wyobracałam i suszyłam mam nadzieję, że pomogło na dobre
Ja to powinnam mieć nauczkę z tym piciem przy lapku już drugi raz mi się to zdarzyło wcześniej wylałam herbatę, ale małą ilość i poszło na touchpada i w ogóle nie mogłam myszką ruszać, nie było strzałki, jakoś z czasem było lepiej. No i trzeszczał wtedy dziwnie odpukać, teraz chodzi i cicho pracuje

Masz tylko nie widzisz a ja nie umiem tłumaczyć i dlatego trzeba naklejki zostawić w spokoju ale na spodzie powinien być numer modelu jak działa to ok ale dobrze byś już poszła spać i dała lapkowi doschnąć bo jak coś wilgoci zostało to może jeszcze jakieś zwarcie się zrobić.

[heroine86]

Napisane przez Margot85

Masz tylko nie widzisz a ja nie umiem tłumaczyć i dlatego trzeba naklejki zostawić w spokoju ale na spodzie powinien być numer modelu jak działa to ok ale dobrze byś już poszła spać i dała lapkowi doschnąć bo jak coś wilgoci zostało to może jeszcze jakieś zwarcie się zrobić.

Bez kitu, nie ma przyjrzałam się dokładnie
Dobra idę spać, mam nadzieję, że jutro będzie chodził
Dzięki za rady dobranoc

[Kamikadze1706]

Napisane przez heroine86

Dzięki wiesz, rozgoryczenie trochę... bo kurde ja już tu długo siedzę, a efekty są marne... czy ćwiczę czy nie ćwiczę jest jedna wielka w ogóle mam dziwny typ budowy górnej części ciała... wystarczy, że wypiję kawę, a już mi się robią wałeczki pod biustem... a gdzie tu coś zjeść wtedy wyglądam okropnie.. brzuch swoją drogą, ale tą część nad brzuchem strasznie mi wywala zawsze nie wiem, już czasem myślę, że nie powinnam chyba nic jeść żeby było okej nie mam siły co z tym zrobić przez to talii w ogóle nie mam bo ciągle jestem jak taka beczułka dlatego jak widzę zdjęcia Madzi, Moni, Pauli to ryczeć mi się chce nad swoją figurą i bezsilnością... bo naprawdę się nie obżeram, wystrzegam się tego, co na diecie zakazane, i co? Wiadomo, grzechy się zdarzają, ale nie jakieś wielkie i nie nagminnie ja nie jestem gruba, wiem o tym doskonale, w ubraniu wyglądam szczupło (jedyny dyskomfort to ten z tym tworzącym się wałkiem ), ale bez to tragedia jestem typem skinny fat
Dobra wyżaliłam się sorry, mam PMS

HEROINE86 ja myślę ze kilogramy nie zawsze ida w parze z tym jak wyglądamy i czujemy się ze sobą.Czytam Ciebie i słyszę siebie Ja też nie mogę powiedzieć jestem gruba-nawet mam nadwagę.Ale tak jak ty masz kłopot z wałkiem to ja z kolei z okragłym brzuchem i wiszącą skórą.w ubraniu jest ok-każdy mówi-Kinia szczupła jesteś! Zaraz po jedzeniu robi mi się okragła piłka,a wieczór to zaawansowana ciąża!Naprawdę-kiedyś przyszłam do mamy w staniku i mówię -,,patrz mamo,, no i faktycznie przyznała mi racje.a skóra?niestety ciąża i 25kg oraz gimnazjalne problemy(bulimia) doprowadziły ze skóra na brzuchu marszczy mi się jak u babci.Kiedyś bliska koleżanka z uczelni wprost mi powiedziała-Kinia masz brzuch jak stara baba....Czy mam dodać cos więcej?

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Napisane przez pipson

Chyba dziś wszystkie mamy narzekanie... ja dopiero jak mnie zapytałyście co zjadłam, to sobie uświadomiłam ile... nie wiem, czy Wam mówiłam, ale jak byłam w szpitalu, to rozmawiałam z lekarką i powiedziała mi, że mam skłonności do kompulsów, a co więcej, jej zdaniem już mam i jeśli się nie otrząsnę, to wróży mi jakąs bulimię nie dalej jak za pół roku. Naprawde mnie to przeraziło i wiele uświadomiło, ogarnęlam się, ale brak efektów odchudzania mimo super jadłospisów i to, że nie mogę poćwiczyć mnie frustruje.. do tego jestem trochę nadambitna i bardzo przeżywam uczelnię... i dzisiaj pierwszy raz od tego czasu emocjonalnie się obżarłam. Dziewczyny, to nie były małe ilości, ja w trakcie duszenia gulaszu wyjadłam tyle mięsa, że z porcji na 2 dni plus do mrożenia została porcja dla taty i po małej dla mnie i mamy... Moja mama myślała, że psu dawałam jeść i kotu. wiem, żałośnie brzmi, ale naprawdę coś jest nie tak. Tymbardziej, że zdaję sobie sprawę z tego, że się objadłam, boli mnie brzuch z przejedzenia, a zaś zlazłam po te paluszki... w sumie tylko dlatego, że heroine mi napisała, że mam zostawić to się "obudziłam" i zostawiłam. Jak tak dalej pojdzie, to wrócę do 54


---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



Mam prawo, którego zostały mi jeszcze 2 lata, al nie chcę poprzestać na jednym. Alternatywę mam- dostałam się też na kierunek, z którego robiłam licencjat, ale szczerze mówiąc niczego się nie nauczyłam konkretnego na tych studiach i bardzo żałuję, że się na nie zdecydowałam- trzy lata jak krew w piach. Dlatego chciałam wybrać cięższy kierunek, ale przyszłościowy, taki, z którego coś wyniesiesz... no ale oczywiście, jak gdzieś są przedmioty ścisłe, to jest 5 osób na 60 miejsc...

PIPSON kompulsywne jedzenie jest naprawdę niebezpieczne....wiem o tym sporo.Nie ma się czym chwalić ale przez kilka lat chorowałam na bulimie.Ważne,że zdajesz sobie sprawę z pojawienia się problemu.Nie pozwól żeby jedzenie zawładnęło Twoim życiem

[pipson]

Kamikaze, dzięki za słowa otuchy. Ja sobie nie zdawałam wcześniej z tego sprawy, dopiero ktoś mi bliski mi to uswiadomił. Mysłalam, że jem duzo, bo mam słabą wolą i nie ma co tu dorabiać filozofii.. Cóż, okazało się, że to jest problem natury psychicznej, a moja psychika raz ma się lepiej a raz gorzej po gimnazjum i liceum ale staram się jak mogę.

Heroine i jak laptopek? Dosuszylas? Bo widzę, że jak usnęłam, to robiłyście z Margot reaminację

Margot, nie wiem, czy Ci to wczoraj juz napisałam, ale na bank sobie pomyslalam przeslicznie Ci w niebieskim, bardzo Ci pasuje no i małżonek też Ci pasuje, z tego co widzę po bananie na twarzy


Waże kilogram więcej niż w zeszłą niedzielę. Nie mam siły.wczoraj to pewnie pochłonęłam z 4000 kcal. Mam za swoje

[bialaczekoladka]

pipsonku łacze sie w bolu Tez podejrzewam u siebie ed, kilka lat temu to z pewnoscia, teraz juz dawno nie mialam podobnych akcji. Jednak obawa pozostaje, nie jestem w stanie zalozyc ze np juz nigdy czegos takiego nie zrobie. I tu silna wola w ogole nie ma nic do rzeczy. Wszystko lezy w psychice, bez dwoch zdan

[dzaga1989]

Cześc Dziewczyny. Na razie migusiem piszę póki siedzę z nóżetami w misce (moczę stópki ) a potem kąiel na szybko i do kościoła z mamą idę Chodzę by nie robic przykrości mamuśce - w Lbn robię to rzadko.

Margot, fajne focisze Aleś Ty szczęśliwa Pięknie wyglądałaś!
Wypad nad jeziorko też fajny. Nooo ja zauważyłam że nawet gdy ważyłam 65kg i otaczały mnie jeszcze pulchniejsze laski to one w goóle się nie przejmowały figurą Zazdroszczę w sumie podejścia. Ale ja powiem szczerze że dopóki ten eks o którym pisałam wczoraj Heroine nie powiedział mi o oponce to pewnie dalej bym na wszystko lała. Ale jednak powiedział... I się zakompleksiłam. Potem jeszcze bratowa TŻ wkroczyła do rodziny i mi dogadała z łydkami, ona wiadomo wtedy lacha (teraz po dzieciach już nie taka) i ubrana od stóp do głów - i już wtedy moja samoocena sięgnęła dna

Pipson, a co to za kierunek? Może Kochana napisałaś a ja nie doczytałam - sorki jeśli tak
Z tym kompulsywnym jedzeniem do mnie zaskoczyłaś. Ciekawe jaka u mnie byłaby diagnoza. Ale to się bierze niby z tego że tak się hamujemy i potem może grozic nam napad? Bo nie wiem

Heroinko, jak tam laptop? Działają wszystkie klawisze? Ja jak zalałam to poradzono mi bym go przez 2 tygodnie nie włączała, bo nawet jeśli początkowo działa to wilogc może dostac się do styków i uszkodzic w najlepszym przypadku klawuchę a w najgorszym płyty - a tego się nie da już odratowac. Więc wtedy 2 tyg byłam bez kompa

Więcej nie odpiszę bo nie mam już kiedy Za to wrzucam obiecane focisze - na publiczny żeby każdy widział że nie kłamię z brzuchem!

[pipson]

Napisane przez dzaga1989

Pipson, a co to za kierunek? Może Kochana napisałaś a ja nie doczytałam - sorki jeśli tak
Z tym kompulsywnym jedzeniem do mnie zaskoczyłaś. Ciekawe jaka u mnie byłaby diagnoza. Ale to się bierze niby z tego że tak się hamujemy i potem może grozic nam napad? Bo nie wiem

Brzuś moim zdaniem jest ładny Ty gupku. Masz po prostu dość szerokie biodra, ale struktury kostnej sobie nie zmienisz. Za to wcięcie w talii rewelacja, moim zdaniem lepiej miec szerokie biodra i szczupła talię, niż figurę chłopaka Ale ja Cię rozumiem z brzuszkiem- sama widziałaś moje fotki w albumie, nie jest źle, ale mogłoby być moim zdaniem lepiej, każda z nas dąży do jakiegoś ideału. Moim zdaniem masz ładny brzucho
O eating disorders nie chcę się rozpisywać znów- często zaczyna się od restrykcyjnych diet, przy których się hamujemy, a potem jest BUM i atak obżarstwa. U mnie to jest jedzenie emocjonalne- stres, smutek, żal, jakieś wściekłości zajadam w kuchni nie myśląc. Ale naprawde nie chcę się o tym rozpisywać narazie, bo już się naryczałam wczoraj- dodatkowo po zważeniu mam plus kilogram, więc jedyne na co mam ochotę to zawinąć się w kokon i leżec.
Kierunek o którym mówię to matematyka finansowa

Dziś póki co zjadłam jogurcik naturalny z płatkami owsianymi na wodzie, łyzką dzemu i nektarynką- 250 kcal. Teraz wszamałam jabłko, a z dołu już mi pachnie obiadem Zjem dzisiaj tylko rosól z kaszką krakowską i jeden plaster polędwiczki wieprzowej z fasolką szparagową z wody. Potem pewnie grahamkę z serkiem i na kolację jajka czy tam sałąykę z tunczykiem. Postaram się dziś nie podjadać.
A paluszki jak je je.bł** w korytarzu na stolik wczoraj, tak leżą

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

a w ogóle, mój chłopak sobie wymyślił ( z jednej strony ma trochę racji) że będziemy się do jego i mojego egzaminu widywać raz, maks dwa razy w tygodniu - po prostu pięknie, w wakacje jak w czasie roku akademickiego, nawet nie mam do kogo ryja otworzyć, bo ile można z psem gadać no ale nie będę narzekać, on ma najcięższy póki co egzamin na studiach we wrześniu, ja mam też niełatwy.. może mnie to zmotywuje do nauki W KOŃCU, żebym potem jak pacan nie musiała na dwa tygodnie przed zarywać nocy i uczyć się po 10 godzin dziennie
Tak więc sączę czerwoną herbatkę i siadam do ksiązek
Miłego dzionka śliczności

wgl. byłyście na blogu beauty-fashion-shopping? guglnijcie sobie, ta dziewczyna jest moim zdaniem IDEALNA

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

pipsonku łacze sie w bolu Tez podejrzewam u siebie ed, kilka lat temu to z pewnoscia, teraz juz dawno nie mialam podobnych akcji. Jednak obawa pozostaje, nie jestem w stanie zalozyc ze np juz nigdy czegos takiego nie zrobie. I tu silna wola w ogole nie ma nic do rzeczy. Wszystko lezy w psychice, bez dwoch zdan

Masz dużo racji, ale silna wola też by się przydała. Postaram się trzymac po prostu z dala od kuchni - ale mam wrażenie, że odchudzanie determinuje 90% moich myśli, a to już jest poważna przesłanka w kierunku ED. Teraz muszę się uczyć, więc może na tym skupię myśli w końcu

[heroine86]

Dzień dobry

Chata wolna, TŻ na dyżurze, nikt mi nie psiojczy nad nosem, mogę robić co chcę! i tym samym zaszalałam sobie ze spaniem, a co właśnie piję kawuchę z mlekiem na śniadanie nie wiem co myślałam żeby jakoś wykorzystać to mleko, ale kurde jak? może jaglankę ugotuję na mleczku i dodam malinki i brzoskwinię? tylko zanim ja to zrobię to będzie pora obiadowa łoj, ale mam dylematy z rana brzuch jak bolał tak boli, zaraz idę się nalekować. W ogóle to wczoraj żem się przeraziła jak brałam różne tabletki... wyszło tego jak dla starej babci: nospa, nurofen, magnez, hydrominum, witamina C niby nic, ale kurde to przecież tabletki
Laptopik ja widzicie działa mam nadzieję, że mu się to nie odmieni chodzi normalnie

Napisane przez Kamikadze1706

HEROINE86 ja myślę ze kilogramy nie zawsze ida w parze z tym jak wyglądamy i czujemy się ze sobą.Czytam Ciebie i słyszę siebie Ja też nie mogę powiedzieć jestem gruba-nawet mam nadwagę.Ale tak jak ty masz kłopot z wałkiem to ja z kolei z okragłym brzuchem i wiszącą skórą.w ubraniu jest ok-każdy mówi-Kinia szczupła jesteś! Zaraz po jedzeniu robi mi się okragła piłka,a wieczór to zaawansowana ciąża!Naprawdę-kiedyś przyszłam do mamy w staniku i mówię -,,patrz mamo,, no i faktycznie przyznała mi racje.a skóra?niestety ciąża i 25kg oraz gimnazjalne problemy(bulimia) doprowadziły ze skóra na brzuchu marszczy mi się jak u babci.Kiedyś bliska koleżanka z uczelni wprost mi powiedziała-Kinia masz brzuch jak stara baba....Czy mam dodać cos więcej?

Dzięki dlatego ja naprawdę nie patrzę na wagę bo lustro pokazuje coś zupełnie innego... myślę, że nie ważę 50 kg (choć po ekscesach u mamy to może dobiło ), ale co z tego?! Ja najlepszy rezultat w talii osiągnęłam chyba na ślub i było to 66 cm a teraz jest na bank ponad 70 także nie ściemniam mówiąc, że źle wyglądam... poza tym, jak kupowałam stanik po przyjeździe z Anglii to poszłam do Esotiq i wybrałam sobie 3 i idę do przymierzalni, no i oczywiście babka musiała się mnie zapytać czy mi nie pomóc, ja mówię, że już sobie wybrałam i chciałam pomierzyć. Jak ona zobaczyła, że trzymam rozmiary 70-75B to mówi: ale to pani będzie spadać! pani jest taka szczuplutka! dla pani to 60, max 65 tłumaczę babce, że na pewno nie, bo już nie raz kupowałam tu stanik i znam swój rozmiar. Ona dalej w zaparte, żebym przymierzyła te mniejsze no to żem wzięła dla świętego spokoju mierzę i co? Do ostatniego zatrzasku brakuje, że hohoooo krzyczę do niej żeby mi podała te, które ja wybrałam, bo te są za małe. A ta: niemożliwe! już mi się prawie chciała władować do przymierzalni żeby to zobaczyć dzięki za taką pomoc! Myślałam, że ją kopnę w ten głupi zad!
Także widzicie, że nie jest ze mną kolorowo. No i zawsze ja coś zjem to mnie zaczyna uciskać stanik zaraz pod biustem... i to właśnie tam "magazynuje" mi się żarcie, jeśli to tak można nazwać. Jestem beznadziejnym przypadkiem...
Kami, a Ty masz jakieś zdjęcie w albumie? Nie wiem nawet czy jesteśmy zaprzyjaźnione

[heroine86]

Napisane przez pipson

Heroine i jak laptopek? Dosuszylas? Bo widzę, że jak usnęłam, to robiłyście z Margot reaminację

Waże kilogram więcej niż w zeszłą niedzielę. Nie mam siły.wczoraj to pewnie pochłonęłam z 4000 kcal. Mam za swoje

Reanimacja była wcześniej nie rozkręciłam tej klawiatury bo serio nie ma żadnych śrubek nawet TŻ dzisiaj obczajał, ale nie ma na razie chodzi, mam nadzieję, że wysechł odpowiednio...

Kochana, ten kg to na bank wczorajsze jedzenie zalega Ci w jelitach jeszcze spokojnie

Napisane przez dzaga1989

Heroinko, jak tam laptop? Działają wszystkie klawisze? Ja jak zalałam to poradzono mi bym go przez 2 tygodnie nie włączała, bo nawet jeśli początkowo działa to wilogc może dostac się do styków i uszkodzic w najlepszym przypadku klawuchę a w najgorszym płyty - a tego się nie da już odratowac. Więc wtedy 2 tyg byłam bez kompa

Więcej nie odpiszę bo nie mam już kiedy Za to wrzucam obiecane focisze - na publiczny żeby każdy widział że nie kłamię z brzuchem!

Działa działa, klawisze chyba też wszystkie (choć wszystkich nie wciskałam ) i jakoś tak "lżej" je wciskać, bo żem wczoraj wyczyściła te powierzchnie pomiędzy klawiszami patyczkami do uszu i jakoś tak przyjemniej się pisze też czytałam, że powinno się odczekać kilka dni by "sam dosechł" ale ja jestem niecierpliwa bossszzzz, życie bez lapka a TŻ chybaby mnie nie dopuścił do swojego teraz wyciągnęłam baterie i chodzi bez. Najwięcej cieczy to poszło na pół klawiatury i chyba wentylację głośniki dobrze, że touchpada nie zalałam, bo by mi znów zaczął trzeszczeć i nie mogłabym nic otworzyć (bo ta strzałka by latała jak głupia). Odpukać, na razie jest dobrze

A idź Ty weź teraz porównaj to zdjęcie, które wkleiłaś wczoraj ze swoim z dzisiaj tamta laska miała takie "wybrzuszenia" od biustu, poprzez całą talię, z wystającym brzuszkiem. A Ty masz.... no nawet tego lekko odstającym nie można nazwać, bo nie jest! śliczny masz ten brzuch i naprawdę niewiele Ci brakuje do tego idealnego. Jakbym Ci swój pokazała to byś się w swoim zakochała kobieto A jeszcze Ty nad nim pracujesz, to już w ogóle za kilka tygodni będzie cud miód.

Napisane przez pipson

wgl. byłyście na blogu beauty-fashion-shopping? guglnijcie sobie, ta dziewczyna jest moim zdaniem IDEALNA

Mam w zakładkach i śledzę regularnie piękna ona jest! Ahhh

[pipson]

heroine, fajnie, że laptopek działa ja w ogóle też nie mam śrubek, mogę jedynie kobelki podważać to wyjdą, ale tak, zeby klawiaturkę całą wyjąć to nie
nie wiem, czy ten kg to tylko z wczoraj, bo ja porzucilam liczenie kcal, moze jadlam caly tydz za duzo? znow muszę liczyć, eh. ale mam po wczoraj wręcz wstręt do żarcia, więc myślę, że dziś nie przegnę i będzie 1200
Jakie blogasy jeszcze sledzisz? Ja lubie Nissiax83, też super ładna dziewczyna moim zdaniem, lubie też Healthy Plan by Ann, a tak to już raczej zagraniczne tumblry

[heroine86]

Napisane przez pipson

heroine, fajnie, że laptopek działa ja w ogóle też nie mam śrubek, mogę jedynie kobelki podważać to wyjdą, ale tak, zeby klawiaturkę całą wyjąć to nie
nie wiem, czy ten kg to tylko z wczoraj, bo ja porzucilam liczenie kcal, moze jadlam caly tydz za duzo? znow muszę liczyć, eh. ale mam po wczoraj wręcz wstręt do żarcia, więc myślę, że dziś nie przegnę i będzie 1200
Jakie blogasy jeszcze sledzisz? Ja lubie Nissiax83, też super ładna dziewczyna moim zdaniem, lubie też Healthy Plan by Ann, a tak to już raczej zagraniczne tumblry

No właśnie mój też jakiś taki zabudowany że chyba tylko fachowiec będzie wiedział jak go rozkręcić
Ja myślę, że wczorajszy "napad" przeważył poza tym, robiłaś ku.pkę dzisiaj przed ważeniem? przecież nie przytyłaś 1 kg
Dużo śledzę co nie znaczy, że mi się wszystkie podobają przykładowe:
ashley-ringmybell.blogspot.com/[/url] (kto ogląda "Revenge" powinien kojarzyć tę panią )
www.alinarose.pl/p/metamorfozy.html[/url]
totallysexy.pinger.pl/[/url]
mapassionestlamode.blogsp ot.com/[/url]
calima-allbymyself.blogspot.com/[/url]
mymix-up.blogspot.com/[/url]
kenzas.se/[/url]
sincerelyjules.com/[/url]
www.lovely-pepa.com/page/2/[/url]

Jest tego o wiele więcej of kors

[pipson]

Heroine, no ja tez mam sporo, ale wymieniłam ulubione sincerelyjule, kenzas i alinkę znam, a resztę zaraz obejrzę tak znad prawa karnego bo mi też świruje laptop, nie mogę odtwarzać wykładów :wsciekly:
Ne robiłam posiedzenia przed ważeniem, ale wczoraj to byłam ze trzy razy, a dziś to jakoś nie czuję "parcia" zwaze sie dla porownania jutro.

[heroine86]

A ja w końcu jem śniadanie

Kurza twarz, zimno u mnie

[pipson]

Napisane przez heroine86

A ja w końcu jem śniadanie

Kurza twarz, zimno u mnie

U mnie na dworze 25 stopni, a w domu zimno jak cho.lera

[heroine86]

Napisane przez pipson

U mnie na dworze 25 stopni, a w domu zimno jak cho.lera

U mnie na dworze 22 stopnie, wyszłam na balkon i przenikliwe zimno w domu nie lepiej, siedzę w polarze

[pipson]

Napisane przez heroine86

U mnie na dworze 22 stopnie, wyszłam na balkon i przenikliwe zimno w domu nie lepiej, siedzę w polarze

Hhąhaha, ja siedze w pizamie zdlugimi nogawkami masakryczne to "lato" musze dzis isc na solarium, bo po prostu zamarznę mam zresztą masło kakaowe z biochemi urody w lodówce więc jakoś muszę wykorzystać

[heroine86]

Napisane przez pipson

Hhąhaha, ja siedze w pizamie zdlugimi nogawkami masakryczne to "lato" musze dzis isc na solarium, bo po prostu zamarznę mam zresztą masło kakaowe z biochemi urody w lodówce więc jakoś muszę wykorzystać

Ja właśnie siedzę w krótkich i zamarzam muszę się w coś odziać w ogóle muszę się przebrać w końcu z tej piżamy ja byłam na solarium w piątek, więc dziś chyba nie pójdę może jutro, jak nie dostanę okresu
A teraz nadrabiam PLL bo jestem do tyłu

[Margot85]

Podczytuje ale nic ciekawego do powiedzenia nie mam
Nadrabiam gazetowe zaległości od marca się nazbierał stos wysoki do sufitu prawie wolna niedziela...Tż spakowany, czekam na obiadek - ziemniaczki młode w ziołach z piekarnika

[dzaga1989]

Już jestem. Pożarłam loda na drugie - bo po kościele poszłyśmy.

Heroine, no to za lapka 3mam kciuki Wszystko będzie ok jak już nic się nie chrzani. Mamie z kolei kot nasikał chyba na lapka i touchpad nie działa, no i kilka klawiszy - mam podłączoną klawuchę i mysz Cały stolik zajęty.


Co do brzuszka - no zobaczymy dziewuszki, zobaczymy. Mi się marzy po porstu taki płaściutki, ale może taka jego uroda No ale kiedyś miałam naprawdę oponę (jak znajdę foto z LO to Wam pokażę straszaka ).
Heroine, z blogów które wymieniłaś lubię chyba wszystkie. Odkryciem jest dla mnie właśnie Mapassion... - naprawdę lubię styl tej dziewczyny i śliczna jest. Pewnie jakaś "dziana" z domu bo częśto prezentuje jakiegoś Louis Vuittona lub innego Givenchy Ja jeszcze lubię Maytedoll (chociaż ostatnio trochę kombinuje ze stylem), a wręcz uwielbiam czytać NieAnonimowąKosmetoHolicz kę Jak nie znacie to polecam - strasznie fajnie ją się czyta

[heroine86]

Nadrobiłam jeden odcinek PLL zaraz kolejny

Napisane przez Margot85

Podczytuje ale nic ciekawego do powiedzenia nie mam
Nadrabiam gazetowe zaległości od marca się nazbierał stos wysoki do sufitu prawie wolna niedziela...Tż spakowany, czekam na obiadek - ziemniaczki młode w ziołach z piekarnika

Uwielbiam pieczone ziemniaczki ale tak solo je będziesz jeść?

Napisane przez dzaga1989

Heroine, no to za lapka 3mam kciuki Wszystko będzie ok jak już nic się nie chrzani. Mamie z kolei kot nasikał chyba na lapka i touchpad nie działa, no i kilka klawiszy - mam podłączoną klawuchę i mysz Cały stolik zajęty.


Co do brzuszka - no zobaczymy dziewuszki, zobaczymy. Mi się marzy po porstu taki płaściutki, ale może taka jego uroda No ale kiedyś miałam naprawdę oponę (jak znajdę foto z LO to Wam pokażę straszaka ).
Heroine, z blogów które wymieniłaś lubię chyba wszystkie. Odkryciem jest dla mnie właśnie Mapassion... - naprawdę lubię styl tej dziewczyny i śliczna jest. Pewnie jakaś "dziana" z domu bo częśto prezentuje jakiegoś Louis Vuittona lub innego Givenchy Ja jeszcze lubię Maytedoll (chociaż ostatnio trochę kombinuje ze stylem), a wręcz uwielbiam czytać NieAnonimowąKosmetoHolicz kę Jak nie znacie to polecam - strasznie fajnie ją się czyta

Oby jeszcze się głosu obawiałam, bo poszło trochę na głośniki, ale nie, nic nie strzyka
Oeeezu, zdolny kot no właśnie ja ostatnio na touchpada wylałam herbatę i miałam problem

Te blogi co wymieniłaś też bardzo lubię podziwiam ciała i urodę tych dziewczyn a potem się dziwić, że mam kompleksy... lubię popaCZeć na te ciuszki, torebki LV, na które nigdy nie będzie mnie stać (chociaż nawet nie wiem czy by je chciała mieć ). Ta z Mapassion to rzeczywiście musi być "przy kasie"

[Margot85]

Napisane przez heroine86

Uwielbiam pieczone ziemniaczki ale tak solo je będziesz jeść?

heroine solo dla mnie to idealny obiad tak samo jak fasolka solo a Tż też solo bo rano coś go naszło i zjadł na ciepło wielkiego oscypka i nie to że śmierdzi z metra jak stara skarpeta to jeszcze przejadł się bo jednak tłustego sera tyle zjeśc to i wielkiego chłopa pokona

Przez Ciebie i Paule PLL oglądam nałogowo

Paula
W wieku nastoletnim miałam mega kompleksy b0 mnie ciągle porównywano z moja kuzynka (jeden rocznik) a mamy zupełnie różne budowy - ona baba śląska w barach szeroka(serio szeroka) w d..wąska a pod biustem tyle co ja w biuście i zanik piersi(i z moich dużych piersi zawsze się śmiała) za to mega zgrabne nogi ma i wąskie biodra a ja łydki kolaża i jak tu porównywać...każdy ma w sobie cos pieknego i wady każdy ma, najgorzej to właśnie się porównywać bo można siebie ale i kogoś w kompleksy wpędzić


pipson

[pipson]

Paula, a co sądzisz o tych "najsławniejszych" polskich szafiarkach typu Maffashion, Deynn, Macademian i Jessica Mercedes? Dla mnie szczerze mówiąc to już taki napompowane mega i często przesadzone
Ja jeszcze lubię almaanies, ale ona coś ostatnio zawiesiła działalność

[dzaga1989]

Napisane przez heroine86

lubię popaCZeć na te ciuszki, torebki LV, na które nigdy nie będzie mnie stać (chociaż nawet nie wiem czy by je chciała mieć ).

Mam tak samo nawet gdybym zarabiała o wiele więcej to chyba szkoda byłoby mi wydac tyle kasy na LV
A wiesz coo? Oglądam właśnie Pilota Revenge

Napisane przez Margot85

Przez Ciebie i Paule PLL oglądam nałogowo

Paula
W wieku nastoletnim miałam mega kompleksy b0 mnie ciągle porównywano z moja kuzynka (jeden rocznik) a mamy zupełnie różne budowy - ona baba śląska w barach szeroka(serio szeroka) w d..wąska a pod biustem tyle co ja w biuście i zanik piersi(i z moich dużych piersi zawsze się śmiała) za to mega zgrabne nogi ma i wąskie biodra a ja łydki kolaża i jak tu porównywać...każdy ma w sobie cos pieknego i wady każdy ma, najgorzej to właśnie się porównywać bo można siebie ale i kogoś w kompleksy wpędzić

Niachacha A mnie Heroine "namówiła" na Revenge i dziś zaczęłam
Właśnie właśnie...trzeba przestac się porównywac do innych no ale...wez to wez jak to się mówi Czasami mam dni gdy czuję że znalazłam ten złoty środek i jestem sama ze sobą szczęśliwa, a czasami to po prostu czuję się sexy jak pokrywka od kubła na śmieci, uważam że jestem brzydka, mam beznadziejną szafę i w ogóle wszystko bee

Napisane przez pipson

Paula, a co sądzisz o tych "najsławniejszych" polskich szafiarkach typu Maffashion, Deynn, Macademian i Jessica Mercedes? Dla mnie szczerze mówiąc to już taki napompowane mega i często przesadzone
Ja jeszcze lubię almaanies, ale ona coś ostatnio zawiesiła działalność

Pipson, szczerze? Praktycznie nie zaglądam na ich blogi Mercedes zawsze była dla mnie dziwna, Macadamian przebrana, a Maff zbyt hipsterska. Bardziej lubię zaglądac na Styloly - przynajmniej w tych ciuchach można się pokazac, sama bym w takich wyszła na świat Ale kłamczuszka z niej trochę i tym mnie do siebie zraziła, bo kilka razy zarzekała się że chodzi na co dzień w szpilkach i sukienkach a ja widziałam ją już wiele razy bo jest z mojej dzielni i za każdym razem była w leginsach, białej koszulce i tramposzach I don't get it
Almaanies bardzo lubiłam za styl i przejrzystośc bloga

[heroine86]

Ja poszłam się kąpać znów se poleżałam w wannie i zaraz se pomaluję pazury u stóp i dłoni chyba lubię pustą chatę teraz piję kawusię i pożeram arbuza i czereśnie ale słodki i soczysty ten arbuz!

Napisane przez Margot85

heroine solo dla mnie to idealny obiad tak samo jak fasolka solo a Tż też solo bo rano coś go naszło i zjadł na ciepło wielkiego oscypka i nie to że śmierdzi z metra jak stara skarpeta to jeszcze przejadł się bo jednak tłustego sera tyle zjeśc to i wielkiego chłopa pokona

Przez Ciebie i Paule PLL oglądam nałogowo

Też lubię same, ale chodziło mi raczej o porcję jeśli się najadłaś to spoko
Ooo, do Was też oscypki dotarły to co on za śmierdziela kupił? jak ja jadłam to aż tak nie waniało

PLL jest super ale powoli mnie zaczynają denerwować te ciągłe tajemnice nic nie rozwikłają cholery jedne

Napisane przez pipson

Paula, a co sądzisz o tych "najsławniejszych" polskich szafiarkach typu Maffashion, Deynn, Macademian i Jessica Mercedes? Dla mnie szczerze mówiąc to już taki napompowane mega i często przesadzone
Ja jeszcze lubię almaanies, ale ona coś ostatnio zawiesiła działalność

Ja lubię Maffafashion za figurę boskie ma ciało
A ta Macademian to jest dla mnie taka sztuczna taka Lalka Barbie zupełnie nie mój styl napstrokacone kolorów jak u papugi zawsze dla mnie to ona nie jest ubrana, a przebrana. Nie to co nasza Paulencja

Pogoda jakby się poprawiła aż se balkon otworzyłam ale jakieś dzieci mordy drą i ktoś chyba smaży kotlety, bo takie zapachy, że łomatko

[Margot85]

Napisane przez heroine86

Ja poszłam się kąpać znów se poleżałam w wannie i zaraz se pomaluję pazury u stóp i dłoni chyba lubię pustą chatę teraz piję kawusię i pożeram arbuza i czereśnie ale słodki i soczysty ten arbuz!



Też lubię same, ale chodziło mi raczej o porcję jeśli się najadłaś to spoko
Ooo, do Was też oscypki dotarły to co on za śmierdziela kupił? jak ja jadłam to aż tak nie waniało

PLL jest super ale powoli mnie zaczynają denerwować te ciągłe tajemnice nic nie rozwikłają cholery jedne



Pogoda jakby się poprawiła aż se balkon otworzyłam ale jakieś dzieci mordy drą i ktoś chyba smaży kotlety, bo takie zapachy, że łomatko

heroine oscypki nam teściowa z Zakopanego przywiozła, niby te prawdziwe ale jak jest naprawdę to nikt oprócz sanepidu nie wie


U mnie od rana ładnie (tzn od9.30 bo wcześniej spałam) i się dziwiłam co tak z pipson na pogodę marudzie
Mam ochotę rzucić PLL ale jestem głupio-wierna i będę do ostatniego odcinka oglądać
Ziemniaczków było trochę więcej niż standardowo gdy są do obiadu jako dodatek ( ja 260g a reszta poszła w Tż paszczę )


A przypominało mi się na wspomnienie sanepidu i rozmowy kiedyś o activiach i innych takich jogurtach. Siostra moja ma praktyki w tej instytucji i mówiła, że niedawno właśnie próbkę activi badali i zero bakterii, próbka jałowa całkowicie..czyli złych bakterii nie ma ale dobrej ani jednej też czułam to od dawna, ale teraz mam potwierdzone naukowo bo nawet gdyby to była wynik złego przetrzymywania tego jogurtu w sklepie to by się jakieś inne cudaki rozwinęły a tu nic a nic aż powtarzały babki próbę
ps: w przyprawach podobno najlepiej się bakterie mnożą