Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2 - Strona 80 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-21, 20:11   #2371
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
J
---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Shiloh jak siostra?
Zdołowana, czeka jutro na USG na 10:30 i wtedy będzie wiadomo
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:14   #2372
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
No właśnie też tak mam (jak Twoje początki) tylko mi nie przeszło a pracę mam w 80% stojącą i nie jestem w stanie tak pracować (na zmianie są 2 osoby i tą druga nie jest w stanie zrobić wszystkiego sama). Jak jestem na zwolnieniu mamy zastępstwo, więc wszyscy na tym korzystają.
Najgorsze, czego nie mogę zrozumieć, że to po mamie właśnie mam to, że za długo nie mogę stać (teraz to się nasiliło) więc akurat ona powinna zrozumieć.

I zupełnie nie rozumiem, że nie dopuszcza do siebie, że lekarze właśnie kazali jak najwięcej odpoczywać (nie jeden), tylko ona wie lepiej.

A po mnie też widać ciągle bladość i podkrążone oczy mimo długiego snu, ale "to przez to, że się nie ruszasz".

Już chyba wolałabym wymiotować ciągle, to by nie było gadania

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Już nie narzekam dalej...
Wiesz czasem tak po prostu jest, że nasi najbliżsi nie chcą lub nie potrafią nas zrozumieć. A podejście do ciąży może też wynikać z dość silnej nagonki, która jest wszechobecna w telewizji-"gwiazdy" pracujące prawie do rozwiązania, wracające do pracy po 3 tygodniach po porodzie, i ciągłe powtarzanie, że ciąża nie choroba. Zapomina się niestety o indywidualnym podejściu do kobiety, która różnie może to znosić. I jak niektóre z nas spokojnie mogą pracować i mają super samopoczucie, tak część z nas niestety jest nie do życia.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:17   #2373
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
O fajnie!




Ja sobie nie wyobrażam by maluch był w osobnym pokoju,bo tak to głowę uniosę i sprawdzę czy wszystko gra.
Synka jeszcze nie przeniosłam,bo jego pokój jest niegotowy,ale za kilka miesięcy będzie przeniesiony,córa miała rok jak przeszła do swojego pokoju i nie było z tym problemu. U nas zalecają aby maluch przynajmniej do ukończenia pół roczku był w sypialni rodziców,bo minimalizuje to ryzyko śmierci łóżeczkowej,tak im wyszło z badań. Położna nawet sprawdzała czy łóżeczko stoi w naszej sypialni.
Czasem dzieci budzą się co pół godziny nawet,wystarczy podać smoczek,pogłaskać czy cokolwiek,mi by się nie chciało latać do drugiego pokoju.
Kurde, ja wlasnie nie wiem co z tym fantem zrobic. Jesli nie zdążymy sie przeprowadzić (a szanse na to sa minimalne juz) to niby mamy 3 pokoje, ale do żadnej z sypialni nie wejdzie łóżeczko, trzeba byłoby zrobic duży remont z przebijaniem ścian.

Wiec mamy do wyboru albo spanie z maluchem w jednym łóżku, albo bieganie co chwile do łóżeczka na drugim końcu mieszkania. No chyba zeby na przykład dziecko spalo w koszu i ten kosz położyć na naszym łóżku? (Jest bardzo szerokie i od ściany do ściany).
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:18   #2374
Cicici
Rozeznanie
 
Avatar Cicici
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: De
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

To ja was zaskocze ale z nami dzidzius bedzie 2-3 lata, bo wyjscia innego nie ma. Dopiero co sie przeprowadzilismy a mieszkanie ma tylko 2 pokoje.. Nie chce sie przeprowadzac po pol roku od przeprowadzki.. A z drugiej strony to tez troszke mozna zaoszczedzic jak ktos wynajmuje mieszkanie..
Cicici jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:23   #2375
_Kluska_
Zakorzenienie
 
Avatar _Kluska_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Kluska to znaczy że Ty możesz znosić płacze malce, a TŻ nie? bo nie bardzo rozumiem dlaczego Tż miałby spać w innym pokoju? Ja mam nadzieję, że mój mąż również będzie wstawał w nocy do malca, a nie tylko ja. W życiu nie zgodzę się żeby spał w innym pokoju-dziecko jest wspólne
Po prostu biorę pod uwagę to, że ja nie będę pracować a tż tak. Jeśli nasze dziecko będzie budziło umiarkowaną ilość razy to spoko, damy radę razem to przejść. Jeśli jednak (tfu tfu) będzie tzw hardkorem i nie da spać całymi nocami to nie wyobrażam sobie, żeby tż po iluś nieprzespanych nocach miał nadal wychodzić o 6.30 z domu i siedzieć w pracy. Ja kiedyś tam miałabym czas zmrużyć oko (wtedy kiedy robiłoby to dziecko) a on nie.
Sądzę też, że permanentne zmęczenie będzie miało wpływ na pracę tżta a tego nie chcę.
__________________
24.09.2011

II kreski - 09.05.2013

23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania



Pyza dorasta
_Kluska_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:38   #2376
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez kootek_mamrotek Pokaż wiadomość
Witam się na weekend. Podczytuję Was, ale się nie udzielam, bo doba dla mnie za krótka. Mam nadzieję, w przyszłym tyg już się to zmieni. Przestanę zastępować księgową, skończą się nadgodziny, będzie więcej czasu dla siebie. U mnie dziś kiepsko. Pojechałam z mężem na imieniny do ciotki. Posiedziałam z godzinkę, coś tam dziobnęłam na talerzu i w pewnym momencie tak mnie brzuch rozbolał, taki przeszywający ból z prawej strony podbrzusza. Przypomniał mi się od razu ból miesiączkowy. Skurcz robił się coraz mocniejszy. Miałam problem żeby wstać od krzesła. Poleciałam do wc, ale na szczęście żadnego plamienia. Problem stanowiło podniesienie się z ubikacji. Mąż po 2 kieliszkach a ja już wizja, że muszę czym prędzej na IP. Ledwo zasiadłam za kierownicą, prawa noga mi cierpła, do szpitala mieliśmy jakieś 6 km. Z 1 km przed szpitalem ból zaczął ustępować, zanim zaparkowałam, wygramoliłam się z auta to po skurczach nie było już śladu. Zrobiliśmy dłuższy spacer po terenie szpitala i stwierdziłam, że nie mam z czym zgłaszać się na IP bo już nic mnie nie boli, nie ciągnie.
Głupio mi teraz jak nie wiem co, rozwaliłam imieniny ciotki, zaczęła się przejmować, że to od jej jedzenia, teściowa spanikowana. Jutro pojedziemy na powtórkę imienin. Czy ktoś też miał takie ostre bóle podbrzusza? Ta cała bólowa akcja trwała ok 30 min.
Mnie wczoraj również spotkała podobna sytuacja. Po południu około 17 złapały mnie normalne, regularne skurcze. Przebiegały od kręgosłupa po podbrzusze. Najpierw się położyłam. Po godzinie wysłałam tż po nospe, wzięłam jedną. Po kolejnej godzinie nic się nie zmieniło. Ciągle taki sam ból i skurcz za skurczem. Byłam strasznie spanikowana. Żadnego plamienia nie było. Nie wiedzieliśmy co robić... a ból sie naprawde rozkręcał. Po ostatnich przeżyciach na izbie przyjęć i oddziale nie chciałam jechać do szpitala. Jednak mój gin (jak i każdy w tej miejscowości) podaje numery tylko na rejestracje i w sobotni wieczór nie ma co się łudzić, że ktoś odbierze i przyjmie... no moooże jakby się rzuciło 2/3 stówki to tak. Przekopałam internet wzdłuż i w szerz... znalazłam lekarza 24 h w miescie obok (20 km.) zadzwoniłam, odebrał, zaprasza na 21.00. Podróż była dla mnie męką, wiemy wszystkie jak te nasze polskie drogi wyglądają i co nierówność to mnie ścisk łapie, a tż już tak wolniutko jechał...
Na Usg z dzidzią wszystko dobrze, tętno 160, dwie rączki, dwie nóżki, prawidłowy kręgosłup. Nawet wyprzedziliśmy ciąże o tydzień (wg om 12 tydz. wg tego USG 13 już leci) Ale mnie dalej ściskało i to porządnie. Dostałam duphaston, luteine dopochwowo, wit E, aspargin i buscopan. Oczywiście również karteczkę i rozpiską co i kiedy. Lekarz bardzo miły, zapytał czy chcę aby mi tę wizytę wpisał do karty ciąży, bo zdarzyły mu się przypadki, że lekarz prowadzący ma później jakieś wąty, powiedziałam żeby wpisał (mam nadzieje, że mój prowadzący nie będzie ich miał)
Ogólnie chodzi o to, że mnie takie przypadłości spotykają co 4 tyg w czasie kiedy miałabym mieć okres (4 tyg temu trafiłam do szpitala) Moje miesiączki były bardzo bolesne, ale wczoraj to już na maxa dało mi popalić (albo ja to tak odebrałam) tak czy owak łzy mi leciały z bólu i niepewności.
Ale Panu doktorowi z Kluczborka daję 5+ Powiedział, że do niego można dzwonić o każdej porze, on zawsze odbiera, nawet o 5 rano i wizyta zawsze 100 zł obojętnie czy poniedziałek rano czy o 19 w wigilię.

No i mam nakaz leżenia, także leże... plackiem, dziś większość dnia spałam, wstaje na jedzonko (tż gotuje) i siku jak niemowlak. Jeszcze czasem coś mi się tak kurczy i rozkurcza ale dużo łagodniej niż wczoraj.
I rozumiem też mojego lekarza, wiem, że ma malutkiego synka (2 m-ce) i no cóż... sobota wieczór.
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:39   #2377
OlusiaS
Wtajemniczenie
 
Avatar OlusiaS
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Wloclawek/Niemcy
Wiadomości: 2 311
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Kurde, ja wlasnie nie wiem co z tym fantem zrobic. Jesli nie zdążymy sie przeprowadzić (a szanse na to sa minimalne juz) to niby mamy 3 pokoje, ale do żadnej z sypialni nie wejdzie łóżeczko, trzeba byłoby zrobic duży remont z przebijaniem ścian.

Wiec mamy do wyboru albo spanie z maluchem w jednym łóżku, albo bieganie co chwile do łóżeczka na drugim końcu mieszkania. No chyba zeby na przykład dziecko spalo w koszu i ten kosz położyć na naszym łóżku? (Jest bardzo szerokie i od ściany do ściany).
A "kolyska"/kosz na kółkach?albo widziałam takie wieszane na suficie,ale wolałabym ta pierwsza opcje
OlusiaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:48   #2378
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 582
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
Po prostu biorę pod uwagę to, że ja nie będę pracować a tż tak. Jeśli nasze dziecko będzie budziło umiarkowaną ilość razy to spoko, damy radę razem to przejść. Jeśli jednak (tfu tfu) będzie tzw hardkorem i nie da spać całymi nocami to nie wyobrażam sobie, żeby tż po iluś nieprzespanych nocach miał nadal wychodzić o 6.30 z domu i siedzieć w pracy. Ja kiedyś tam miałabym czas zmrużyć oko (wtedy kiedy robiłoby to dziecko) a on nie.
Sądzę też, że permanentne zmęczenie będzie miało wpływ na pracę tżta a tego nie chcę.
Mam podobne zdanie, my się będziemy mogły wyspać choćby wieczorem jak panowie wrócą z pracy
A na początek (namawiam męża od razu na urlop ojcowski i może wypoczynkowy z tego roku bo i tak nie pojedziemy nigdzie) rozważam spanie "na zmianę"

Choć dla zdrowia psychicznego wtedy płaczące dziecko z pilnującym rodzicem by spało w dziecinnym pokoju (bo i tak noc zwalona a jakieś dodatkowe łóżko tam planuję) a szczęściarz w naszej sypialni

Myślę że jak już ten najgroźniejszy czas minie dla dziecka lepiej będzie spać w oddzielnym pokoju, bo wtedy my będziemy mogli bez stresu czy w necie posiedzieć czy obejrzeć coś na sen a (gdyby przypadkiem trafiło nam się takie co śpi do 8) rano można by się spokojnie szykować do pracy bez budzenia malucha.
Słyszałam opinię, że dziecku nie za głośny telewizor czy muzyka nie przeszkadza, ale jednak co spokój to spokój (zresztą dzieciak w tej opinii wychowywany w ogóle nie chciał spać i nadal kiepsko śpi, więc nie uwierzę że to nie przez to)
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 20:52   #2379
SunShineDoll
Rozeznanie
 
Avatar SunShineDoll
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 609
Dot.: Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cicici mnie nie zaskakujesz, nasze pewnie będzie z nami do podobnego wieku mamy jedne pokój i pokój z kuchnią, nie wyobrażam sobie żeby dziecko mieszkało w kuchni a też zrobić dla niego ten nasz wielki nie widzi mi się.
SunShineDoll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:04   #2380
_Kluska_
Zakorzenienie
 
Avatar _Kluska_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Zdołowana, czeka jutro na USG na 10:30 i wtedy będzie wiadomo
ogromne kciuki
__________________
24.09.2011

II kreski - 09.05.2013

23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania



Pyza dorasta
_Kluska_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:09   #2381
Cicici
Rozeznanie
 
Avatar Cicici
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: De
Wiadomości: 523
Dot.: Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość
Cicici mnie nie zaskakujesz, nasze pewnie będzie z nami do podobnego wieku mamy jedne pokój i pokój z kuchnią, nie wyobrażam sobie żeby dziecko mieszkało w kuchni a też zrobić dla niego ten nasz wielki nie widzi mi się.
Zreszta uwazam ze to jest zdrowe, taka wiez rodzicow z dzieckiem a jak bede chciala cos innego porobic to jest salon, lazienka i kuchnia jeszcze :P
Cicici jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:24   #2382
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez OlusiaS Pokaż wiadomość
A "kolyska"/kosz na kółkach?albo widziałam takie wieszane na suficie,ale wolałabym ta pierwsza opcje
To dałoby radę, ale po pierwsze musiałoby byc w nogach łóżka, a po drugie zaslanialoby szafę.

Ale zrobiłam wlasnie z mężem burze mózgów i ustaliliśmy, ze jesli kupimy wezszy materac to bedziemy w stanie włożyć cos w tym stylu tuż koło łóżka: https://www.google.pl/search?q=lozec...gH8E3GA3VMM%3A

A poza tym zwykle łóżeczko/kolyska na dzien w pokoju dziecięcym.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:40   #2383
forester
Zadomowienie
 
Avatar forester
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Ale weekend szybko minął...
Shiloh- kciuki za siostrę, oby wszystko było ok.

Co do określenia, że ciąża to nie choroba, to zgadzam się z tym absolutnie, ale nie wyklucza to też faktu, że kobieta gorzej się czuje i nie jest super aktywna. Ja przez pierwsze tygodnie wracałam z pracy, robiłam obiad i padałam jak długa, potem ledwo dowlekałam się do prysznica i szłam spać, teraz jest lepiej o tyle, że mam więcej energii, ale za to bardzo dokucza mi kręgosłup, więc sprzątam w rozbiciu na cały tydzień, a nie jak wcześniej w sobotę rach ciach i po wszystkim. Uważam, że nikt nie powinien nam, dorosłym kobietą narzucać tego jak się powinniśmy czuć i co robić.

Co do miejsca na łóżeczko malucha- stanie ono w sypialni, przez ok 1 rok, potem powoli zaczniemy przemieszczanie do jego pokoiku. Pies śpi z nami w sypialni, więc nie wyobrażam sobie, że moje maleństwo mogło by inaczej

Perfuzja- niezły patent z tym łóżeczkiem, kiedyś widziałam taką kołyskę do łóżka, też wyglądało to bardzo fajnie. Jak znajdę to wrzucę linka.

Edytowane przez forester
Czas edycji: 2013-07-21 o 21:44
forester jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:44   #2384
Amberella
Wtajemniczenie
 
Avatar Amberella
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 110
GG do Amberella
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Ja sobie nie wyobrażam by maluch był w osobnym pokoju,bo tak to głowę uniosę i sprawdzę czy wszystko gra.
Synka jeszcze nie przeniosłam,bo jego pokój jest niegotowy,ale za kilka miesięcy będzie przeniesiony,córa miała rok jak przeszła do swojego pokoju i nie było z tym problemu. U nas zalecają aby maluch przynajmniej do ukończenia pół roczku był w sypialni rodziców,bo minimalizuje to ryzyko śmierci łóżeczkowej,tak im wyszło z badań. Położna nawet sprawdzała czy łóżeczko stoi w naszej sypialni.
Czasem dzieci budzą się co pół godziny nawet,wystarczy podać smoczek,pogłaskać czy cokolwiek,mi by się nie chciało latać do drugiego pokoju.
Cytat:
Napisane przez OlusiaS Pokaż wiadomość
Ja sobie nie wyobrażam,żeby dziecko spalo w innym pokoju...jednak jest się bardziej czujnym,jak dzidzia jest blisko.tym monitorom oddechu i nianiom zbytnio nie ufam
Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
U nas maluch przez pół roku będzie (taki jest plan). Boję się jak tż to zniesie = czy nie będzie musiał spać w innym pokoju jeśli Niunio nie będzie grzeczny. Tż na razie nie bierze pod uwagę takiej ewentualności
Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
U nas na pewno przez pierwsze pół roku maluch będzie z nami (jak długo nie wiem...zależy od wielu rzeczy). Dlaczego? Bo nie wiem po co sobie życie utrudniać i zasuwać w nocy do pokoju obok do dziecka poza tym tak jak Gosia pisała-czasem wystarczy smoka podać i maluch zasypia. Nie zamierzam natomiast spać z dzieckiem w jednym łóżku-bałabym się, że zgnieciemy malucha, a poza tym to łóżko małżeńskie Moi znajomi których maluch spał w swoim łóżeczku w sypialni nie mieli najmniejszego problemu by go potem przenieść do siebie. Problemy mieli ci, którzy właśnie spali wspólnie.
Dzięki dziewczyny za opinie i argumenty. Ja tak wypytuję, bo jestem kompletnie niedoświadczona i mało wiem o dzieciach. Bardzo się cieszę, że będę miała własne, ale też boję się, że popełnię jakieś błędy, których nie da się naprawić.
Wasze opinie są dla mnie bardzo cenne i wszystko sobie przeanalizuję. Mam przeczucie, że jak urodzi się nasze dziecko mogę nie mieć ochoty się z nim rozstawać .
Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Zdołowana, czeka jutro na USG na 10:30 i wtedy będzie wiadomo
A jak krwawienie i ból? Ustąpiły?
Cytat:
Napisane przez Cicici Pokaż wiadomość
To ja was zaskocze ale z nami dzidzius bedzie 2-3 lata, bo wyjscia innego nie ma. Dopiero co sie przeprowadzilismy a mieszkanie ma tylko 2 pokoje.. Nie chce sie przeprowadzac po pol roku od przeprowadzki.. A z drugiej strony to tez troszke mozna zaoszczedzic jak ktos wynajmuje mieszkanie..
Cicici i SunShineDoll nie macie dylematów
Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
Mnie wczoraj również spotkała podobna sytuacja. Po południu około 17 złapały mnie normalne, regularne skurcze. Przebiegały od kręgosłupa po podbrzusze. Najpierw się położyłam. Po godzinie wysłałam tż po nospe, wzięłam jedną. Po kolejnej godzinie nic się nie zmieniło. Ciągle taki sam ból i skurcz za skurczem. Byłam strasznie spanikowana. Żadnego plamienia nie było. Nie wiedzieliśmy co robić... a ból sie naprawde rozkręcał. Po ostatnich przeżyciach na izbie przyjęć i oddziale nie chciałam jechać do szpitala. Jednak mój gin (jak i każdy w tej miejscowości) podaje numery tylko na rejestracje i w sobotni wieczór nie ma co się łudzić, że ktoś odbierze i przyjmie... no moooże jakby się rzuciło 2/3 stówki to tak. Przekopałam internet wzdłuż i w szerz... znalazłam lekarza 24 h w miescie obok (20 km.) zadzwoniłam, odebrał, zaprasza na 21.00. Podróż była dla mnie męką, wiemy wszystkie jak te nasze polskie drogi wyglądają i co nierówność to mnie ścisk łapie, a tż już tak wolniutko jechał...
Na Usg z dzidzią wszystko dobrze, tętno 160, dwie rączki, dwie nóżki, prawidłowy kręgosłup. Nawet wyprzedziliśmy ciąże o tydzień (wg om 12 tydz. wg tego USG 13 już leci) Ale mnie dalej ściskało i to porządnie. Dostałam duphaston, luteine dopochwowo, wit E, aspargin i buscopan. Oczywiście również karteczkę i rozpiską co i kiedy. Lekarz bardzo miły, zapytał czy chcę aby mi tę wizytę wpisał do karty ciąży, bo zdarzyły mu się przypadki, że lekarz prowadzący ma później jakieś wąty, powiedziałam żeby wpisał (mam nadzieje, że mój prowadzący nie będzie ich miał)
Ogólnie chodzi o to, że mnie takie przypadłości spotykają co 4 tyg w czasie kiedy miałabym mieć okres (4 tyg temu trafiłam do szpitala) Moje miesiączki były bardzo bolesne, ale wczoraj to już na maxa dało mi popalić (albo ja to tak odebrałam) tak czy owak łzy mi leciały z bólu i niepewności.
Ale Panu doktorowi z Kluczborka daję 5+ Powiedział, że do niego można dzwonić o każdej porze, on zawsze odbiera, nawet o 5 rano i wizyta zawsze 100 zł obojętnie czy poniedziałek rano czy o 19 w wigilię.

No i mam nakaz leżenia, także leże... plackiem, dziś większość dnia spałam, wstaje na jedzonko (tż gotuje) i siku jak niemowlak. Jeszcze czasem coś mi się tak kurczy i rozkurcza ale dużo łagodniej niż wczoraj.
I rozumiem też mojego lekarza, wiem, że ma malutkiego synka (2 m-ce) i no cóż... sobota wieczór.
Współczuję przeżyć i bólu. Dbaj o siebie i maleństwo
__________________
Razem
Ślub
Kacperek
Amberella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:49   #2385
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 379
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez Cicici Pokaż wiadomość
Zreszta uwazam ze to jest zdrowe, taka wiez rodzicow z dzieckiem a jak bede chciala cos innego porobic to jest salon, lazienka i kuchnia jeszcze :P
U mnie też dziecko będzie długo z Nami, bo nie mamy innego pokoju, żeby przeznaczyć na dziecięcy.
Chyba, że dziecko będzie ciągle płakać i brat się wyprowadzi, bo nie wytrzyma tfu, tfu

Cytat:
Napisane przez 23Paula23 Pokaż wiadomość
Jedziemy nad wodę popluskać się dziś u nas tak fajnie ciepło ale nie jest duszno co najważniejsze, może zgrzeszymy jakimiś lodami po drodze a zjadła bym włoskiego mmm... Miłego popołudnia dziewczyny
Taka dziś pogoda, że z wody nie wychodzić. A dochodzą mnie słuchy, że za tydzień ma być niecałe 40

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Jak mięska się piekły zrobiłam szarlotkę i później jà spróbujemy
Sniło mi się dziś ze się obudziłam i miałam całą wkładke we krwi, chyba za bardzo przeżywam jutrzejsze genetycznie badanie
Mówią, że sny spełniają się na odwrót

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Rozmawiałam dzisiaj z moja mama i nagle mówi: "Wiesz, bo ja muszę Ci sie do czegoś przyznać..." Zamarłam lekko, przez głowę przelecialo mi milion myśli, a ona dokonczyla "no bo nie wytrzymalam i kupiłam pakę ubranek na allegro"
Skarb nie mama moja nawet nie wie co to allegro, chyba

Byliśmy na USG dziś. Lekarka stwierdziła, że coś widzi między nogami, ale tak się wierciło, że nie dało rady sprawdzić. Wszyscy i tak twierdzą, że będzie chłopak, może się sprawdzi
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:57   #2386
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 582
Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
To dałoby radę, ale po pierwsze musiałoby byc w nogach łóżka, a po drugie zaslanialoby szafę.

Ale zrobiłam wlasnie z mężem burze mózgów i ustaliliśmy, ze jesli kupimy wezszy materac to bedziemy w stanie włożyć cos w tym stylu tuż koło łóżka: https://www.google.pl/search?q=lozec...gH8E3GA3VMM%3A

A poza tym zwykle łóżeczko/kolyska na dzien w pokoju dziecięcym.
Dobry pomysł. Ale to masz ten dziecięcy, czy coś mylę?

Negrid, trzymajcie się dzielnie, myślę że jak dzieciak Ci teraz daje w kość to potem będzie grzeczny (ja się tak pocieszam)
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:57   #2387
Amberella
Wtajemniczenie
 
Avatar Amberella
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 110
GG do Amberella
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Forester, właśnie spojrzałam na pierwszy post - mamy taką samą datę OM i tp .

Perfuzja, taka dostawka to niezły pomysł. Pokazałam tżtowi i też mu się spodobało.
__________________
Razem
Ślub
Kacperek

Edytowane przez Amberella
Czas edycji: 2013-07-21 o 22:01
Amberella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 21:58   #2388
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Perfuzja ja też mam małą sypialnię i myślę nad koszem Mojżesza ze składanym stelażem-zobacz sobie

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
Mnie wczoraj również spotkała podobna sytuacja. Po południu około 17 złapały mnie normalne, regularne skurcze. Przebiegały od kręgosłupa po podbrzusze. Najpierw się położyłam. Po godzinie wysłałam tż po nospe, wzięłam jedną. Po kolejnej godzinie nic się nie zmieniło. Ciągle taki sam ból i skurcz za skurczem. Byłam strasznie spanikowana. Żadnego plamienia nie było. Nie wiedzieliśmy co robić... a ból sie naprawde rozkręcał. Po ostatnich przeżyciach na izbie przyjęć i oddziale nie chciałam jechać do szpitala. Jednak mój gin (jak i każdy w tej miejscowości) podaje numery tylko na rejestracje i w sobotni wieczór nie ma co się łudzić, że ktoś odbierze i przyjmie... no moooże jakby się rzuciło 2/3 stówki to tak. Przekopałam internet wzdłuż i w szerz... znalazłam lekarza 24 h w miescie obok (20 km.) zadzwoniłam, odebrał, zaprasza na 21.00. Podróż była dla mnie męką, wiemy wszystkie jak te nasze polskie drogi wyglądają i co nierówność to mnie ścisk łapie, a tż już tak wolniutko jechał...
Na Usg z dzidzią wszystko dobrze, tętno 160, dwie rączki, dwie nóżki, prawidłowy kręgosłup. Nawet wyprzedziliśmy ciąże o tydzień (wg om 12 tydz. wg tego USG 13 już leci) Ale mnie dalej ściskało i to porządnie. Dostałam duphaston, luteine dopochwowo, wit E, aspargin i buscopan. Oczywiście również karteczkę i rozpiską co i kiedy. Lekarz bardzo miły, zapytał czy chcę aby mi tę wizytę wpisał do karty ciąży, bo zdarzyły mu się przypadki, że lekarz prowadzący ma później jakieś wąty, powiedziałam żeby wpisał (mam nadzieje, że mój prowadzący nie będzie ich miał)
Ogólnie chodzi o to, że mnie takie przypadłości spotykają co 4 tyg w czasie kiedy miałabym mieć okres (4 tyg temu trafiłam do szpitala) Moje miesiączki były bardzo bolesne, ale wczoraj to już na maxa dało mi popalić (albo ja to tak odebrałam) tak czy owak łzy mi leciały z bólu i niepewności.
Ale Panu doktorowi z Kluczborka daję 5+ Powiedział, że do niego można dzwonić o każdej porze, on zawsze odbiera, nawet o 5 rano i wizyta zawsze 100 zł obojętnie czy poniedziałek rano czy o 19 w wigilię.

No i mam nakaz leżenia, także leże... plackiem, dziś większość dnia spałam, wstaje na jedzonko (tż gotuje) i siku jak niemowlak. Jeszcze czasem coś mi się tak kurczy i rozkurcza ale dużo łagodniej niż wczoraj.
I rozumiem też mojego lekarza, wiem, że ma malutkiego synka (2 m-ce) i no cóż... sobota wieczór.
Mam nadzieję, że już wszystko ok
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:05   #2389
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
Dobry pomysł. Ale to masz ten dziecięcy, czy coś mylę?
Mam pokój, który obecnie jest graciarnia i może byc dziecięcym. I wstępnie myśle, zeby tam miec łóżeczko + większość rzeczy dziecięcych, tak zeby w ciagu dnia dziecko mogło tam spać. Ale ten pokoj jest totalnie po drugiej stronie mieszkania niz nasza sypialnia, wiec bieganie tak milion razy w nocy byłoby bardzo niewygodne.

emma myślałam o koszyku, ale mógłby tylko leżeć na łóżku bez stelaża. Nasza sypialnia naprawdę jest mikromala. Mieści sie tam wbudowana szafa, łóżko od ściany do ściany i jest może 80 cm przejście miedzy szafa a łóżkiem.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:19   #2390
Mystiquee
Zakorzenienie
 
Avatar Mystiquee
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 13 857
GG do Mystiquee
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;41895528]
Mówią, że sny spełniają się na odwrót
[/QUOTE]
Podobno :P
Mnie sie sniła córeczka non stop, a urodził sie syn
I też czasem śniły mi sie krwawienia i porody najlepsze jest to, że zawsze śniło mi sie, że nie nacinali mnie i w ogóle bez szwanku przeżyłam poród...a było zupełnie inaczej tzn, było szybko, ale.... no
__________________
Mystiquee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:44   #2391
agoola83
Raczkowanie
 
Avatar agoola83
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Ustroń/Chorzów
Wiadomości: 243
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
Ja bylam w textile house na przedluzona ul. Wolnosci przy zlotym rogu. Ogolnie ceny maja wysokie ale byla promocja do soboty ) podobno fajny jest na zjednoczenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dzięki! Może obadam ten na zjednoczenia we czwartek


Tylko Was dziś czytam, bez pisania, bo padlam...cały dzień w wodzie na basenach)) ale super było i apetyt mi wraca
__________________

16.06.2012r.
t.p. 21.01.2014r.

ZOSIA 21.01.1014r.
agoola83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:50   #2392
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
To dałoby radę, ale po pierwsze musiałoby byc w nogach łóżka, a po drugie zaslanialoby szafę.

Ale zrobiłam wlasnie z mężem burze mózgów i ustaliliśmy, ze jesli kupimy wezszy materac to bedziemy w stanie włożyć cos w tym stylu tuż koło łóżka: https://www.google.pl/search?q=lozec...gH8E3GA3VMM%3A

A poza tym zwykle łóżeczko/kolyska na dzien w pokoju dziecięcym.

No i fajnie wymyśliliście z tą dostawką
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:51   #2393
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Hej jak pisałam byłam u koleżanki, która ma 2 tyg ddzieciątko i prawie 2 letnia córkę. Corci śpi w swoim pokoju już, a noworodek z nimi w sypialni, bo ma go blisko ,karmi go w półśnie bo długo je w pozycji raz na siedzaco raz na lezaco i odkłada. Jak zapłacze to ma go na oku. Ja muszę z sypialni wywalić stolik i tam będzie lozeczko stało. Nie chciałoby mi się lazić po mieszkaniu, zapalać świateł.i znowu wracać do sypialni, a za chwilę znowu biec jakby kwilil ...
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 22:53   #2394
Cicici
Rozeznanie
 
Avatar Cicici
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: De
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Tz do mnie dzwonil i przekazal mi najswiezsze plotki... Otoz nasza "najlepsza przyjaciolka i najlepszy przyjaciel" (bo za takich sie podaja) opowiadaja naszym znajomym ze zmieniamy non stop lekarzy, bo mielismy problemy z zajasciem w ciaze, ze klamiemy ze ja jeszcze pracuje, bo ciaze mam zagrozona itd itd.. Po kiego chu.. takie rzeczy opowiadac? Najsmieszniejsze ze oni odradzali nam dziecko, ze za wczesnie, ze to kosztuje, a sami sie starali nic nam nie mowiac, chcieli byc pierwsi ale im sie nie udalo (tak na marginesie to oni maja z tym problem). Jak powiedzielismy siostrze tej dziewczyny ze sie spodziewamy malenstwa to powiedziala nam ze oni sie staraja ale nie moga, nikomu o tym nie powiedzielismy!!! Oni sami twierdza do ludzi ze dzieci to nie dla nich. Jak bardzo zlosliwym i zazdrosnym mozna byc?
Cicici jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 23:02   #2395
kilianna
Zakorzenienie
 
Avatar kilianna
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 000
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Pierwsze kopniaki zaliczone dziś były konkretne, ale uświadomiłam sobie, że takie pierwsze zaczęłam dostawać już ok 2 tygodni temu (tylko wtedy były to pojedyncze kopniaki i nie byłam pewna czy to na pewno to). Dziś dostałam całą serię małych bombardowań i żadnych wątpliwości, że to od maluszka-było je czuć nawet jak nie przykładałam łapki do brzucha
ojej,, jak fajnie ja też już bym chciała czuć ruchy maluszka. Ale wszystko przede mną


Negrid dobrze, że wszystko jest ok, odpoczywaj i oszczędzaj się. Ja też na duphastonie od 7 tygodnia ciąży.

Ja też w ciąży nie czuję się najlepiej fizycznie Na początku ciąży wykonywałam normalne czynności, pamiętam, jak pod koniec 6 tygodnia zabrałam się za mycie okien i generalne porządki. Następnego dnia rano dostałam skurczów i plamień i trafiłam do szpitala na podtrzymanie, gdzie przelezalam tydzien. Ciąża jest zagrożona. Od tamtej pory cały czas mam brać duphaston, do tego zwolnienie z pracy i oszczędny tryb życia. Zazdroszczę dziewczynom, które w ciąży mogą robić wszystko normalnie i czują się super. Ja się czuję teraz bardzo źle. Mam nieustanne mdłości, ciągle chce mi się spać, nie mam na nic siły może to wpływ duphastonu, ale naprawdę czuję się fatalnie. Najgorsze jest zwolnienie z pracy, bo bardzo bym chciała pracować, kocham moją pracę, ale lekarz póki co nie pozwolił. Aha no i jak tylko wyjdę gdzieś miedzy ludzi - natychmiast coś łapię. Najpierw półpasiec, później przeziębienie, a na koniec angina ropna. dodam, że przed ciążą w ogóle nie chorowałam, ot raz na jakiś czas katar.
kilianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 23:05   #2396
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość
Mnie wczoraj również spotkała podobna sytuacja. Po południu około 17 złapały mnie normalne, regularne skurcze. Przebiegały od kręgosłupa po podbrzusze. Najpierw się położyłam. Po godzinie wysłałam tż po nospe, wzięłam jedną. Po kolejnej godzinie nic się nie zmieniło. Ciągle taki sam ból i skurcz za skurczem. Byłam strasznie spanikowana. Żadnego plamienia nie było. Nie wiedzieliśmy co robić... a ból sie naprawde rozkręcał. Po ostatnich przeżyciach na izbie przyjęć i oddziale nie chciałam jechać do szpitala. Jednak mój gin (jak i każdy w tej miejscowości) podaje numery tylko na rejestracje i w sobotni wieczór nie ma co się łudzić, że ktoś odbierze i przyjmie... no moooże jakby się rzuciło 2/3 stówki to tak. Przekopałam internet wzdłuż i w szerz... znalazłam lekarza 24 h w miescie obok (20 km.) zadzwoniłam, odebrał, zaprasza na 21.00. Podróż była dla mnie męką, wiemy wszystkie jak te nasze polskie drogi wyglądają i co nierówność to mnie ścisk łapie, a tż już tak wolniutko jechał...
Na Usg z dzidzią wszystko dobrze, tętno 160, dwie rączki, dwie nóżki, prawidłowy kręgosłup. Nawet wyprzedziliśmy ciąże o tydzień (wg om 12 tydz. wg tego USG 13 już leci) Ale mnie dalej ściskało i to porządnie. Dostałam duphaston, luteine dopochwowo, wit E, aspargin i buscopan. Oczywiście również karteczkę i rozpiską co i kiedy. Lekarz bardzo miły, zapytał czy chcę aby mi tę wizytę wpisał do karty ciąży, bo zdarzyły mu się przypadki, że lekarz prowadzący ma później jakieś wąty, powiedziałam żeby wpisał (mam nadzieje, że mój prowadzący nie będzie ich miał)
Ogólnie chodzi o to, że mnie takie przypadłości spotykają co 4 tyg w czasie kiedy miałabym mieć okres (4 tyg temu trafiłam do szpitala) Moje miesiączki były bardzo bolesne, ale wczoraj to już na maxa dało mi popalić (albo ja to tak odebrałam) tak czy owak łzy mi leciały z bólu i niepewności.
Ale Panu doktorowi z Kluczborka daję 5+ Powiedział, że do niego można dzwonić o każdej porze, on zawsze odbiera, nawet o 5 rano i wizyta zawsze 100 zł obojętnie czy poniedziałek rano czy o 19 w wigilię.

No i mam nakaz leżenia, także leże... plackiem, dziś większość dnia spałam, wstaje na jedzonko (tż gotuje) i siku jak niemowlak. Jeszcze czasem coś mi się tak kurczy i rozkurcza ale dużo łagodniej niż wczoraj.
I rozumiem też mojego lekarza, wiem, że ma malutkiego synka (2 m-ce) i no cóż... sobota wieczór.

Ja teraz pod wieczór dostałam takich kłuć, jakby jakieś prądy mi przechodziły w podbrzuszu. Normalnie aż podskakuje jak mnie walnie taki "piorun". Normalnie jakby ktoś mi szpilę wbijał i wyciągał po chwili. I tak co chwilę. Nie wiem co to w sumie.... tłumaczę sobie, że to macica się rozciąga ale pewna nie jestem....
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 23:20   #2397
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez Cicici Pokaż wiadomość
Tz do mnie dzwonil i przekazal mi najswiezsze plotki... Otoz nasza "najlepsza przyjaciolka i najlepszy przyjaciel" (bo za takich sie podaja) opowiadaja naszym znajomym ze zmieniamy non stop lekarzy, bo mielismy problemy z zajasciem w ciaze, ze klamiemy ze ja jeszcze pracuje, bo ciaze mam zagrozona itd itd.. Po kiego chu.. takie rzeczy opowiadac? Najsmieszniejsze ze oni odradzali nam dziecko, ze za wczesnie, ze to kosztuje, a sami sie starali nic nam nie mowiac, chcieli byc pierwsi ale im sie nie udalo (tak na marginesie to oni maja z tym problem). Jak powiedzielismy siostrze tej dziewczyny ze sie spodziewamy malenstwa to powiedziala nam ze oni sie staraja ale nie moga, nikomu o tym nie powiedzielismy!!! Oni sami twierdza do ludzi ze dzieci to nie dla nich. Jak bardzo zlosliwym i zazdrosnym mozna byc?

Moim zdaniem nie warto utrzymywać kontaktu z tak dwulicowymi osobami.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-21, 23:33   #2398
Cicici
Rozeznanie
 
Avatar Cicici
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: De
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie warto utrzymywać kontaktu z tak dwulicowymi osobami.
Ja naprawde kocham ludzi!! Ale jednak Polacy zagranica to swinie, juz po raz 100 w przeciagu 2 lat sie przejechalam na Polakach. Czy my z natury jestesmy tacy zawistni? Ona chodzi i pieprzy glupoty non stop, juz wczesniej slyszalam ze jestem podobno o nia zazdrosna, szkoda tylko ze nie wiem o co dokladnie, bo jezeli o wyglad czy charakter to najgorszemu wrogowi tego nie zycze. Ja wygaduje sie w necie a jej w zyciu nie obgadywalam, nie wiem czemu to robi. Przykro mi ;(
Cicici jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-22, 00:12   #2399
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

Maz poczuł pierwszego kopniaka!
Minely równo 2 tygodnie od momentu, kiedy ja poczułam pierwszego (chociaż przekonałam sie, ze to to dopiero kilka dni pozniej).
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-22, 05:46   #2400
tajeczka
Zadomowienie
 
Avatar tajeczka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: z łożka
Wiadomości: 1 978
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

hejka dawno się nie odzywałam, ale jakoś nie miałam w ogóle czasu, codziennie u teściów byłam i wracałam padnięta.... w sobotę pojechaliśmy na cały dzień na wycieczkę i jak wróciłam, to się na chwilkę położyłam i po sekundzie mnie nie było w makijażu, ciuchach itd. Tż mnie tylko przebudził jak mnie przebierał, ale normalnie nie miałam siły wstać i iść do łazienki....
Dodatkowo muszę się gdzieś dzisiaj do dentysty załapać... Mam 8 w sumie do rwania, ale jak byłam pod koniec maja, to od razu powiedziałam lekarce, że mogę być w ciąży (chociaż nie miałam pojęcia, bardziej powiedziałam to ze strachu, żeby jednak nic mi nie robiła. Jednak okazało się, że dobrze jej powiedziałam). Dzisiaj nie mam wyjścia, bo mi wczoraj buzia spuchła i mam taki tępy ból i dziwne wrażenie, że jakiegoś szczękościsku dostaję. Dodatkowo przez to mam ranę na policzku bo 8 tak rośnie, a jest pokruszona i się wbija... Mam nadzieję, że lekarka mi coś poradzzi (jakoś to zaleczy i zrobi plombę czy coś, bo raczej nie będzie mi rwała). Wczoraj nawet na dyżur stomatologiczny chciałam jechać ale jak sobie przypomniałam jaki to lekarz, to wolę się nawet z rana w pracy pomęczyć i pójść jakoś normalnie....
Mam tylko nadzieję, że będzie mogła coś z tym zrobić więc poproszę o Wasze magiczne kciuki no i żeby w pracy dużo ludzi nie było, bo wtedy będę musiała gadac, a to jest najgorsze....
__________________
tayka
koniec wolności
Kochana Wisienka 23.01.2014
tajeczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.