Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[lolita25]

Napisane przez em ma

Pochwaliło Ci się dziecko swoją piękną tylną częścią
Fajny wózek wybraliście, chociaż dla mnie te kółeczka za malutkie-chyba po moim osiedlu by się nie sprawdziły (osiedle domków-co domostwo, to kostka inna lub chodnik, często też trzeba wędrować po ulicy i co chwilę krawężniki).
Ja to nie potrafię podjąć tak szybko decyzji-muszę najpierw poczytać, zapoznać się z opiniami, pomacać pewnie to będzie jeden z ostatnich zakupów.

Bo to dość istotna decyzja i dużo kasy
Porównywaliśmy dziś dużo modeli i ten prowadzi się najlżej,poprostu nawet nie czuć że prowadzi się wózek. Włosi robią dobre wózkiNo i spacerówka jest tak lekka i mało miejsca zajmuje po złożeniu,już nie będziemy laseczki kupować bo będziemy mieli z głębokiego laseczke no i główną role odegrał fotelik-świetny wynik w testach ADAC 2013

[magnusia]

Napisane przez Amberella

Dobrą masz mamę, pewnie nie może się doczekać wnuka , to będzie jej pierwszy?

Dziewczyny ciągle nie mogę się zdecydować i biję się z myślami, gdzie po urodzeniu umieścić maluszka. Czy wstawić łóżeczko do naszej sypialni, czy od początku przyzwyczajać dziecko do swojego "kąta". Sypialnia jest bliziutko pokoju dziecięcego (potencjalnego na razie), ale boję się, że będzie ciężko mi tam chodzić na karmienie. Pewnie na początku będę też nasłuchiwać, czy dzidzia oddycha, czy wszystko u niej dobrze. Z drugiej strony nie chciałabym później problemów z przenoszeniem do swojego pokoju. Znam parę, z którą w łóżku śpi 5-latka, bo boi się być w swoim pokoju.
A jakie Wy macie plany? Jakie argumenty za?

my mamy zamiar wstawić łóżeczko do swojej sypialni- przynajmniej na jakiś czas. Moim zdaniem wygodniej będzie nam wstawać do małej

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Zdołowana, czeka jutro na USG na 10:30 i wtedy będzie wiadomo

trzymam za pomyśle badania

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez perfuzja

Maz poczuł pierwszego kopniaka!
Minely równo 2 tygodnie od momentu, kiedy ja poczułam pierwszego (chociaż przekonałam sie, ze to to dopiero kilka dni pozniej).

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

tajeczka- współczuję przebojów zdrowotnych z zębami

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez ejani

Ale Wy też trzymajcie kciuki, bo moja babcia (88 lat!) Wczoraj zasłabła a dziś jestem sama z nią (to znaczy ja w domu obok) i martwię się, czy nie będzie trzeba wzywać pogotowia:/

- mam nadzieję, że babcia czuje się już lepiej

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez gosia261282

Dzisiaj moja córka skończyła 10 lat!
A wydaje mi się,że dopiero co ją rodziłam

100 lat, 100 lat dla małej

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez PawMaj13

Dziewczyny, piszę na szybko, żegnam się na tydzień, jadę wypocząć do karpacza Miała być Malta, no ale cóż... Karpacz też dobra rzecz. Mam nadzieje, że kręgosłup odpuści i trochę użyje na urlopie, a nie przeleżę całego w hotelowym łóżku. 3majcie się ciepło i nie szalejcie z ilością postów, żebym później 2 tygodnie nie czytała wiadomości z tygodnia buźka

baw się i wypoczywaj jak wrócisz wrzuć kilka fotek do klubu

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Dostałam wiadomość od siostry. Niestety poroniła, na USG lekarz dziś już nic nie zobaczył, tzn., że macica sie samoistnie oczyściła.

bardzo mi przykro- uściski dla siostry- siły życzę

[isia4891]

Napisane przez em ma

Pochwaliło Ci się dziecko swoją piękną tylną częścią
Fajny wózek wybraliście, chociaż dla mnie te kółeczka za malutkie-chyba po moim osiedlu by się nie sprawdziły (osiedle domków-co domostwo, to kostka inna lub chodnik, często też trzeba wędrować po ulicy i co chwilę krawężniki).
Ja to nie potrafię podjąć tak szybko decyzji-muszę najpierw poczytać, zapoznać się z opiniami, pomacać pewnie to będzie jeden z ostatnich zakupów.

Też mi się kółka wydały małe, wszyscy tę pompowane zachwalają, ale kolorystykę i funkcję ma super. Fajnie ze będziemy się szkolić nawzajem

[magnusia]

Napisane przez lolita25

A my wróciliśmy,badania wyszły wszystkie prawidłowo,wyliczone wartości aberracji chromosomowych wskazują na niskie ryzyko wadyBadanie przeprowadził Dr hab.n.med Klejewski Andrzej.....owy doktor znajduje się na liście co mnie bardzo uspokoiłoBył bardzo miły i wszystko tłumaczył więc jak któraś z Poznania to polecam.
Maleństwo się ciągle ruszało ale wyobrażcie sobie że całe badanie pupą do mamusi
Byliśmy na zakupach kupiliśmy kocyk taki kremowy głaciutki lżejszy już do wózeczka na wiosne,śpiochy,pakiet skarpetek i 3xbody
A i byliśmy w sklepie Bobo Wózki i wybraliśmy wózek zdecydowaliśmy się na ten model,jest idealny pięknie się składa w laseczke,ma pełną rączke która do składania się łamie,jest leciutki no i bardzo praktyczny http://www.bobowozki.com.pl/product_...d=5897&<osCsid>
A o to zdjęcie naszego uparciuszka
Na 27 września mam połówkowe u tego samego lekarza.

ale uparciuszek że się pupą odwraca i zaprezentować się nie che
i widzę że już zakupy poczynione

[vacuity]

Ach, w końcu przebrnęłam przez ostatnie 7 stron W weekend byliśmy u teściowej na wsi, a tam o zasięgu pomarzyć można jedynie, więc zaległości spore. Wczoraj pierwszy sen o poronieniu - nie pamiętam kiedy ostatni raz obudziłam się tak przestraszona... Wtuliłam się mocno w Męża i w końcu usnęłam, ale na dokładkę przyśniło mi się, że Mąż został jakimś psychopatą i gonił mnie, bo chciałam od niego odejść :P Myślę że te nocne przeboje to strach przed jutrzejszą wizytą u ginekologa. Rozum tłumaczy, że przecież wszystko jest dobrze, ale cały dzień czuję lekki niepokój i dzisiaj też pewnie się nie wyśpię... Niezależne ode mnie. Jutro dowiem się jak wyniki badań (wyniki przychodzą bezpośrednio do przychodni, nie odbieram ich sama, więc nie wiem co i jak) i porozmawiam o przejściu na zwolnienie. Szefowa stwierdziła, że potrzebuje mnie do połowy sierpnia (wiadomo, sezon urlopowy), a potem mogę zaczynać lenistwo Już sama nie wiem co lepsze - dojazdy do pracy i sama praca męczą okropnie, ale z drugiej strony co robić samej po całych dniach w domu? Zobaczymy, jak odniesie się do tego mój lekarz...

[magnusia]

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

[perfuzja]

Napisane przez 23Paula23

Tez tak mi się wydawało ale co najlepsze mamy tydzień różnicy w terminach p Ty masz na 30.12 a ja na 6.01. Myśle że u mnie jest to spowodowane tym że po poprzedniej ciąży mój cykl nie ustabilizował się do końca (mierzyłam temp i obserwowałam śluz bo baaardzo się staraliśmy) OM miałam 9.04 teoretycznie 23 miałam dni płodne a 22 już miałam 2 kreski na teście więc trochę mam pomieszane i nie wiem dokładnie bo akurat ten cykl przestałam obserwować i mierzyć temp bo stwierdziłam nic na siłę koniec stresowania sie i wyliczania dałam sobie rok na to że jak spokojnie się nie uda sie to będę mierzyć i konsultować z lekarzem a tu buch 2 kreski Hehe i najlepsze taka zaspana godzina 6 coś mnie natchnęło a zrobię se test i tak kilka w szafce leży, zrobiłam spojrzałam schowałam do szafki i idę do łózka spać dalej a nagle taki szok "TAM BYŁY 2 KRESKI" oczy otworzyły mi sie jak 5 zl wracał do łazienki patrze a ta 2 krechy

Rzeczywiście zagadkowe Ja miałam OM 23 marca! Może u Ciebie to 9 kwietnia to nie była miesiaczka tylko plamienie implantacyjne czy cos?
Z usg wychodzi mi tp nawet na 27.12.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez magnusia

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

Rzeczywiście brzmi złe... Wiedza w ogole, ze jestes w ciazy?

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Rzeczywiście brzmi złe... Wiedza w ogole, ze jestes w ciazy?

oczywiście że wiedzą-nie miałam zamiaru ukrywac tego przed przełożonymi- chciałam być fair, powiedziałam, że będe pracować normalnie dokąd mi zdrowie pozwoli ale jeśli mają gdzieś moją uczciwość to ja też mam gdzieś "poświęcenie dla dobra firmy"

[Negrid]

Napisane przez magnusia

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

Widzę, że masz podobną sytuacje do mnie, tzn. ja już jestem na L4. Był ogromny problem z odbiorem nadgodzin. Ciągłe telefony szefostwa i czepianie się byle pierdół, które wcześniej były akceptowane i większe normy ale tylko w odniesieniu do mnie... i to od dnia w którym "się domyślili że mogę być w ciąży" nikt ze mną nawet nie porozmawiał co i jak zamierzam... Jak wróciłam ze szpitala to na moje miejsce była już osoba. Miałam już L4. Tak na prawdę to ja już nie mam po co tam wracać... mojego miejsca pracy już nie ma. Umowa była na czas określony - do końca kwietnia 2013.
Praca sama w sobie była fajna, ale wiadomo jak to z klientami jest. Zdarzało się, że kilka razy w tygodniu usłyszałam per ty k***. O ile wcześniej mi to nie przeszkadzało (nawet wyśmiewałam takie sytuacje) to jak już wiedziałam, że jestem w ciąży miałam ochotę walnąć takiego i to porządnie, zaczęło mnie to denerwować, płakałam bolał mnie brzuch...
Tak jak napisałam pracy dla mnie tam już nie będzie więc nie mam czego żałować...
Zastanów się co będzie dla Ciebie najlepsze, jaką masz umowę, kontakty ze współpracownikami, szefostwem (oprócz dnia dzisiejszego)?

[magnusia]

Napisane przez Negrid

Zastanów się co będzie dla Ciebie najlepsze, jaką masz umowę, kontakty ze współpracownikami, szefostwem (oprócz dnia dzisiejszego)?

umowę mam na stałe i jestem specjalistą w tym co robię, do tego mam szerokie kontakty i jestem znana i ceniona w branży.
Kontakty z innymi mam OK- zawsze byłam fair i zawsze byli wobec mnie fair- do dziś.
Najgorsze to że ja się winna ie czuję a o☠☠☠☠☠☠☠ dostałam za "ujawnienie nieścisłości"- nosz kurna bez przesady

[23Paula23]

Napisane przez perfuzja

Rzeczywiście zagadkowe Ja miałam OM 23 marca! Może u Ciebie to 9 kwietnia to nie była miesiaczka tylko plamienie implantacyjne czy cos?
Z usg wychodzi mi tp nawet na 27.12.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------



Rzeczywiście brzmi złe... Wiedza w ogole, ze jestes w ciazy?

Być może bo jakiś niesamowicie skąpy był ten okres

[marieee]

Ja w czerwcu odrabiałam miesięczne praktyki w salonie fryzjerskim. Od początku fryzjerki wiedziały że jestem w ciąży. Po 2 tygodniach kazały mi myć okna, stojąc na rozkładanym krześle [!]. Salon na wysokości 3 piętra, duże okna. Praktyki bezpłatne, papiery złożone, usiadłam sobie i stwierdziłam że jak chcą mieć czyste okna, to mają sobie umyć same, ja ich myć nie będę.

[mezaga]

Dziewczyny czy gondola o długości 77cm nie jest za krótka? Jak szybko rosną maluchy?

[Marcisza]

Hej,
nie było mnie przez kilka dni... Wyniki bardzo dobre. Jestem w 11tc4d od piątku jestem w Anglii i strasznie zabiegana byłam, żeby się odezwać... Jak wrócę na urlop, to lecę do gina na usg. Przeraża mnie to non stop, czy wszystko jest ok Aha i termin z usg miałam na 9.02.2014, a teraz ręcznie pielęgniarka w kartę ciąży wpisała 14.02.2014. Także będzie jak będzie byle zdrowe było

Pozdrawiam

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

Dziewczyny czy gondola o długości 77cm nie jest za krótka? Jak szybko rosną maluchy?

Chyba w porzadku bedzie. Przeciez w maju juz pewnie spokojnie można przełożyć dziecko do spacerowki, a nawet jesli nie to odpadna kombinezony itp.

[mezaga]

Znalazłam jeden wózek poniżej 3 tys, który nawet mi się podoba, tylko właśnie gondole 77 cm. Tak sobie myślę - skoro to jest zewnętrzny wymiar to jakoś to mało mi się wydaje - wewnątrz pewnie będzie z 5-10 cm mniej. A biorąc pod uwagę, że dzieci rodzą się ok 50cm to na długo nie starczy.

[_Kluska_]

Napisane przez magnusia

baw się i wypoczywaj jak wrócisz wrzuć kilka fotek do klubu

a ja zupełnie zapomniałam o klubie

Napisane przez magnusia

oczywiście że wiedzą-nie miałam zamiaru ukrywac tego przed przełożonymi- chciałam być fair, powiedziałam, że będe pracować normalnie dokąd mi zdrowie pozwoli ale jeśli mają gdzieś moją uczciwość to ja też mam gdzieś "poświęcenie dla dobra firmy"

mam dokładnie tak samo.
przykre to bardzo i źle mi z tym jest, że nie zostawię wszystkiego tak pięknie ogarniętego jak miałam zamiar.

Napisane przez marieee

Ja w czerwcu odrabiałam miesięczne praktyki w salonie fryzjerskim. Od początku fryzjerki wiedziały że jestem w ciąży. Po 2 tygodniach kazały mi myć okna, stojąc na rozkładanym krześle [!]. Salon na wysokości 3 piętra, duże okna. Praktyki bezpłatne, papiery złożone, usiadłam sobie i stwierdziłam że jak chcą mieć czyste okna, to mają sobie umyć same, ja ich myć nie będę.

przecież kobiety chyba wiedzą czego w ciąży nie wolno!

[kinia2305]

Napisane przez Marcisza

Hej,
nie było mnie przez kilka dni... Wyniki bardzo dobre. Jestem w 11tc4d od piątku jestem w Anglii i strasznie zabiegana byłam, żeby się odezwać... Jak wrócę na urlop, to lecę do gina na usg. Przeraża mnie to non stop, czy wszystko jest ok Aha i termin z usg miałam na 9.02.2014, a teraz ręcznie pielęgniarka w kartę ciąży wpisała 14.02.2014. Także będzie jak będzie byle zdrowe było

Pozdrawiam

To ja juz teraz zupelnie sie zakrecilam z tymi moimi tygodniami.
Moze na poczatek sie przywitam i pozdrowie wszystkie noworoczne mamusie Mam problem..
Od poczecia (a wiem kiedy bylo i tak tez wynika z usg) minelo 7 tygodni. Wiec jak dla mnie jestem w 7tc. Ale od ostatniej miesiaczki minelo tygodni 11. Mialam rozregulowany cykl po odstawnieniu tabletek. Z moich obliczen wynika, ze termin wypada na 24 luty. Do lekarza chce isc znowu w 12 tygodniu na badanie przeziernosci karkowej. Tylko kiedy jest ten moj 12 tydzien? Mam liczyc na podstawie wieku ciazy okreslonej z usg czy od ostatniej miesiaczki? To 5 tygodni roznicy, a wiadomo, ze przeziernosc sprawdza sie w okreslonym terminie :/

[lolita25]

Napisane przez mezaga

Znalazłam jeden wózek poniżej 3 tys, który nawet mi się podoba, tylko właśnie gondole 77 cm. Tak sobie myślę - skoro to jest zewnętrzny wymiar to jakoś to mało mi się wydaje - wewnątrz pewnie będzie z 5-10 cm mniej. A biorąc pod uwagę, że dzieci rodzą się ok 50cm to na długo nie starczy.

Czy możemy go zobaczyć?

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez isia4891

Też mi się kółka wydały małe, wszyscy tę pompowane zachwalają, ale kolorystykę i funkcję ma super. Fajnie ze będziemy się szkolić nawzajem

Dla nas kółka idealne,potrzebujemy właśnie coś takiego.....żadnych pompowanych kół....
Każdy oczekuje czegoś innego od wózka,zastanawialiśmy się jeszcze nad maxi cosi ale właśnie przez pompowane koła i wage został skreślony

[perfuzja]

Napisane przez kinia2305

To ja juz teraz zupelnie sie zakrecilam z tymi moimi tygodniami.
Moze na poczatek sie przywitam i pozdrowie wszystkie noworoczne mamusie Mam problem..
Od poczecia (a wiem kiedy bylo i tak tez wynika z usg) minelo 7 tygodni. Wiec jak dla mnie jestem w 7tc. Ale od ostatniej miesiaczki minelo tygodni 11. Mialam rozregulowany cykl po odstawnieniu tabletek. Z moich obliczen wynika, ze termin wypada na 24 luty. Do lekarza chce isc znowu w 12 tygodniu na badanie przeziernosci karkowej. Tylko kiedy jest ten moj 12 tydzien? Mam liczyc na podstawie wieku ciazy okreslonej z usg czy od ostatniej miesiaczki? To 5 tygodni roznicy, a wiadomo, ze przeziernosc sprawdza sie w okreslonym terminie :/

W takim wypadku wg usg.
Ale nigdy nie liczy sie od poczęciaje. Jesli uważasz, ze od niego minęło 7 tygodni to dostajesz to tego 2 (bo liczy sie od ostatniej miesiaczki, przyjmując, ze sa one regularne). Czyli jestes w 9 tygodniu. Jesli pokrywa sie to z usg to przyjmij, ze to jest "właściwy" wiek ciazy.

[mezaga]

http://dino.sklep.pl/nowy/babyactive...0fb8c2c675ebf7

[lolita25]

Napisane przez magnusia

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

Co za potwory,i tak to już jest człowiek się stara i podziękują w taki sposób

[_Shiloh_]

Napisane przez marieee

Ja w czerwcu odrabiałam miesięczne praktyki w salonie fryzjerskim. Od początku fryzjerki wiedziały że jestem w ciąży. Po 2 tygodniach kazały mi myć okna, stojąc na rozkładanym krześle [!]. Salon na wysokości 3 piętra, duże okna. Praktyki bezpłatne, papiery złożone, usiadłam sobie i stwierdziłam że jak chcą mieć czyste okna, to mają sobie umyć same, ja ich myć nie będę.

A co one na to?

[perfuzja]

Jak czytam Wasze pracowe historie, to przekonuje sie, ze naprawdę powinnam ozlocic swojego szefa. Ostatnio jak spotkał mnie na korytarzu niosąca może 4 kilogramowe pudełko to pytał mnie czy na pewno dobrze sie czuje czy nie trzeba mi pomoc

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Jak czytam Wasze pracowe historie, to przekonuje sie, ze naprawdę powinnam ozlocic swojego szefa. Ostatnio jak spotkał mnie na korytarzu niosąca może 4 kilogramowe pudełko to pytał mnie czy na pewno dobrze sie czuje czy nie trzeba mi pomoc

do dziś i ja byłam takiego zdania o swoim

[SunShineDoll]

Napisane przez perfuzja

Jak czytam Wasze pracowe historie, to przekonuje sie, ze naprawdę powinnam ozlocic swojego szefa. Ostatnio jak spotkał mnie na korytarzu niosąca może 4 kilogramowe pudełko to pytał mnie czy na pewno dobrze sie czuje czy nie trzeba mi pomoc

Ja też znam pracodawców którzy są fair i mało tego jeszcze lepiej i wrażliwiej traktują swoich pracownice, kiedy są w ciąży. Ale co z tego, że znam jak sama mam wredną babę. Dlatego jestem w stanie zrozumieć i uszczypliwości i między wierszami odgrywanie się. Pomimo tego, że pracuję w miejscu gdzie praktycznie każdy ma skończone kierunki społeczne i wydawało by się, że kontakty interpersonalne na najwyższym poziomie. Ą i Ę to oni potrafią być i wyrafinowane przykrości też fundować. U mnie nawet rozgrywały się 2 rozprawy o mobbing z góry skazane na przegrane bo szefowa w mieście jest personą nietykalną. I kocham to co robię ale swoje szefostwo bym wysłała na przymusową terapię psychologiczną.

[em ma]

Napisane przez lolita25

Bo to dość istotna decyzja i dużo kasy

I właśnie dlatego ja potrzebuję na podjęcie tej decyzji więcej czasu

Napisane przez isia4891

Też mi się kółka wydały małe, wszyscy tę pompowane zachwalają, ale kolorystykę i funkcję ma super. Fajnie ze będziemy się szkolić nawzajem

Siostra ma pompowane koła, bez skrętnych i wózek mi się bardzo dobrze prowadzi. Szwagierka miała takie średnie koła, ale z gumy-nie było to jakieś złe. Przeszkadzały mi jednak te skrętne koła z przodu-jak szłam na spacer to wolałam je sobie blokować. Najgorzej wnerwiające są dla mnie te małe kółeczka plastikowe parasolek są strasznie głośne.
Na pewno trzeba popróbować sobie różne-mi się lepiej prowadzi wózek z tymi większymi kółkami.

Napisane przez magnusia

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

Jejku! Co za chamstwo. Przykro że się tak zdenerwowałaś.

Napisane przez mezaga

Dziewczyny czy gondola o długości 77cm nie jest za krótka? Jak szybko rosną maluchy?

Mhm...ogólnie chyba największe gondole mają 85 cm, a takie do 80 to standardowe. Dzieci rosną w różnym tempie więc nie bardzo się to da przewidzieć, ale bliźniaki raczej nie będę za duże, więc myślę że i taka gondolka wystarczy Ci do pół roku spokojnie. Myślę, że też spokojnie możesz o to zapytać mam bliźniaków.

[tajeczka]

u dentysty obyło się bez płaczu i bólu a zęba nie ma normalnie pokochałam tą babeczkę tylko ogólnie mnie dalej pół buzi boli, ale już mnie nic nie drażni
ja na kolejne usg idę 29.07, byłam 12.07 ale lekarz powiedział żebym jeszcze raz poszła to będzie już przezierność itd. więc tak zrobię i już umówiłam wizytę tak żeby i mąż ze mną poszedł, bo nie może już wytrzymać, że nic nie widział

[lolita25]

Napisane przez mezaga

http://dino.sklep.pl/nowy/babyactive...0fb8c2c675ebf7

Baby Active mają dość dobre wózki my sprzedajemy wózki tego producenta u mnie w pracy mamy jeta i el nino.Swego czasu dużo tego sprzedaliśmy i zero reklamacji więc polecam
Wózki bliźniacze u nas na zamówienie są ale dziś w Poznaniu się naoglądaliśmy,mój mąż testował wózek dla trojaczków z kierownicą zamiast rączki

[forester]

Napisane przez magnusia

mnie dziś tak w pracy zdenerwowali na sam koniec dnia że aż się popłakałam. Nie dość, że pracuję ponad 8h dziennie bo roboty jest full, ledwo się obrabiam ze wszystkim, pracuję bez przerwy, prostuję różne bardziewia i wszystko wyjaśniam to za to mnie dziś o☠☠☠☠☠☠☠ono

Tak się spłakałam, że masakra- zrobiło mi się zwyczajnie przykro i tyle.
Musiałam się jeszcze szybko uspokoić bo w samochód wsiadałam więc średnio chciałam się gdzie rozwalić.
Koniec tego dobrego- jutro idę na wizytę do gina, biorę zaświadczenie o ciąży i w środę z kodeksem pracy zaprezentuję je w robocie.

Koniec pracy po nie wiadomo ile godzin, telefonów po godzinach itp.
Miarka się przebrała
No i z tego wszystkiego teraz boli mnie głowa i brzuch

Ja też sądziłam, że jak będę ok to mój szef też będzie ok i wszystko będzie cacy. Ale w zeszłym tygodniu dostałam tak w kość, że nawet bez ciąży miałabym dość. Dodatkowo siedzę przy kompie, więc oczy mi z orbit wyłażą. W środę będę z nim rozmawiała o układzie takim, że jestem albo codziennie na 4 godziny albo mam jeden dzień np. środę wolną a resztę tygodnia pracuje ile trzeba. Nie mam możliwości pracy bez komputera, natomiast szef beze mnie zginie w papierach, więc moje zwolnienie nikomu nie będzie na rękę, ale jak się wku... to pójdę na L4 łamiąc swoje obietnice i przekonania. Niestety są priorytety i dopóki na nie nauczy się szanować tego co i ile robię, dopóty nie będzie miło.

Nie denerwuj się, szkoda maleństwa.