W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[tamlin111]

Hejka.
Troszkę mnie nie było, ale nawet nie mialam kiedy usiąść do kompa.
Samochód naprawiony. Część jakiś zawór EEG czy coś takiego znalazł wujek w Żywcu u siebie, bo w pobliżu Zakopanego nie było więc wyjechaliśmy wcześniej z Zakopca. Dziś w nocy już jedziemy do domu. Z jednej strony się cieszę a z drugiej chciałabym jeszcze pourlopować. Wczoraj byliśmy w Krakowie ale nie udalo mi się z Monią spotkać, bo czasu nie starczylo. Bardzo nad tym ubolewam.
Nadrabiam na raty bo żeście rozpisały się jak kiedyś

Zaraz sprawdzę te szczepienia bo się wystraszyłam.

Napisane przez gda

I takie artykuły są po to, żeby siać panikę wśród rodziców... Każde leki, szczepionki mogą mieć efekty uboczne! Nawet zwykły paracetamol, źle dawkowany, może być bardzo niebezpieczny... Warto po prostu skonsultować to z zaufanym pediatrą i wybrać czy chce się zostać przy podstawowych szczepieniach czy rozszerzyć o wybrane.

Dziewczyny, poczytajcie sobie lepiej o skutkach i powikłaniach tych chorób na które są te szczepienia. Już część z nich powraca i coraz więcej dzieci choruje, przez nieszczepiących rodziców! A szkody, które te choroby wywołują są nieraz drastyczne...

Dzięki tym szczepieniom, śmiertelność noworodków i małych dzieci spadła, a długość życia wydłużyła. Pomyślcie o tym też.

Napisane przez lilka00

U nas też była ciężka noc, w zamian u góry już mamy 4 zęby . Szybko poszło, jeszcze 3 tygodnie temu były tylko dwa dolne

Łał ale tempo

Iwonka ja uwielbiam ople, wlaśnie vectrę szczególnie. Miałam jeszcze corsę i Omegę. Nie mogę narzekać, teraz stało się jak stało, ale mogło wszędzie.

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

Iwonka ja uwielbiam ople, wlaśnie vectrę szczególnie. Miałam jeszcze corsę i Omegę. Nie mogę narzekać, teraz stało się jak stało, ale mogło wszędzie.

To ja tak miałam ze skodą
Od urodzenia mieliśmy jakieś skody:
105, favorit, potem felicje baaaardzo długo i jak ją sprzedawałam to mi sie serce kroiło za to teraz mam takie że go chyba nie sprzedam aż sie rozleci i to nie żadna skoda

Fajnie Wam na tym urlopie (pomijając pecha z autem). Jak za rok nie pojade gdzieś to chyba padne w tym mieście

[tamlin111]

A tak w ogóle to Matin tutaj jest zaczarowany. Wieś, kury, baranki. Dotyka, głaska baranki, no przeszczęsliwy jest.
I papa zaczął robić oficjalnie bo wcześniej to tylko w ukryciu robil . A teraz już każdemu, dziś wstal i lezie do Pauli, na czterech oczywiście, pytam go gdzie idzie, a Ten dada i papa mi robi

Napisane przez kasiam187

ja bedze szczepić, nie wyobrażam sobie nie. coraz częściej słychać że odra powraca. a świnki bałabym się ze względu na tz, który nie miał nigdy.

Ja też ze względu na świnkę, bo u chłopca niebezpieczna.

Napisane przez Sojka1990

Tymbardziej ze Zosia wlasnie ma rozyczke jak sie okazuje, wiec po co ja faszerowac

Mati też miał niby i lekarka mówiła że to nie szkodzi, bo szczepienie jest na 3 choroby a nie jedną.

Napisane przez Dearlie

A z nowych zdolności to robi Indianina.

U nas też indianin jest, robi sobie i wszystkim innym w zasięgu ręki

Napisane przez aaliyah

Ja juz kiedys pisalam, ze na nic nie szczepie. Znam dwa przypadki autyzmu poszczepiennego - jeden po trzeciej dawce DPT, drugi po MMR i juz to mi wystarcza jako argument przeciwko szczepieniom. Powiklania po MMR moga wystapic nawet w doroslym zyciu.

A skąd wiadomo że coś co wyszlo w dorosłym życiu jest po MMR z okresu niemowlęcego??? Poza tym lekarze nie widzą powiązania pomiędzy autyzmem a szczepieniami. Przynajmniej tak ostatnio gdzieś czytałam. W Anglii swego czasu narobiono paniki a teraz się z tego wycofują.

Napisane przez Dearlie

No, a po co mają być na niej osoby, które się na wątku od dłuższego czasu nie udzielają? Po to, aby lista była dłuższa? Skoro lista jest po to, aby była spisem nas, czyli stałych bywalczyń wątku i ich maluchów, to ja przynajmniej nie widzę sensu, aby widniały na niej osoby, które od 2-3 wątków praktycznie są nieobecne.

Dokładnie.

Napisane przez Konczita

Mamusie jak ubieracie Księżniczki nasze na roczek? Mam sukienkę śliczną odcinaną ale ... góra jest z takiego misia cieniutkiego w kolorze ciemnej zieleni dół biały i teraz nie wiem czy może pójść czy jednak kupić całą bialutką ?

A dlaczego ma być cała biala? Na chrzciny rozumiem ale na roczek

Napisane przez lidka0308

Lili zaczęła kaszleć rano i jak wróciłam z pracy to nie było poprawy więc szybki marsz do przychodni był
na szczęście osłuchowo wszystko czysto
katarek też ma i jej ta wydzielina spływa i od tego kaszel
temperatury brak
z nosa woda się leje a rano nic nie było jak jechałam do roboty tylko takie pokasływanie, jakby za dużo śliny w buzi miała

Sojka zdrówka dla Zosi

Zdrówka dla dziewczynek

Napisane przez kajaja

my dziś swiętujemy 4 rocznicę ślubu tlko tak po cichu bo kasa poszła na rachunki i raty za okna i zostało nam 400 złoty do 23 ehhh ciężko na tej gospodarce .....

Wiem że spóźnione, ale wszystkiego najlepszego

[aaliyah]

Napisane przez tamlin111

A skąd wiadomo że coś co wyszlo w dorosłym życiu jest po MMR z okresu niemowlęcego??? Poza tym lekarze nie widzą powiązania pomiędzy autyzmem a szczepieniami. Przynajmniej tak ostatnio gdzieś czytałam. W Anglii swego czasu narobiono paniki a teraz się z tego wycofują.

Stad wiadomo, ze u osob po MMR wystepuja okreslone schorzenia x razy czesciej niz u tych, ktore nie mialy. Jakies reumatyczne schorzenie ma szczegolnie duza korelacje wystepowania z podaniem MMR. Moge poszukac info jak Cie to interesuje.

Oczywiscie, ze jest powiazanie miedzy MMR a autyzmem, juz kilka rodzin w sadzie wywalczylo ogromne odszkodowania, Czytalam nawet ostatnio o jakiejs wloskiej rodzinie, ze maja kilkaset euro odszkodowania i walcza o wiecej.
Zrzeszta mnie nie interesuje co mowia niedouczeni i niedoinformowani jak widac lekarze. Jak juz pisalam znam osobiscie dwa przypadki autyzmu, ktory rozwinal sie w kilka godzin po podaniu szczepienia. Doslownie w oczach dzieci sie zmienialy. Jedna z matek natychmiast poszla to lekarza spanikowana to uslyszala, ze dziecko juz takie bylo przed podaniem szczepienia.
Ja nikogo nie przekonuje zeby nie szczepic. Kazdy robi jak uwaza, ale sa paskudne powiklania poszczepienne. Tez bym wolala zeby szczepienie bylo w 100% bezpieczne i zdrowe, chetnie bym wtedy zaszczepila na co sie da, a tak to nie szczepie.

[Lewek]

Napisane przez Anusia479

Hej!
Melduje tylko,że dzisiaj przeprowadzamy się do domku .
Od rana pełno pakowania a ostatnie dni konczenie remontu
Odezwę się jak sie już ogarniemy i przeprowadzimy lece pakowac

Miłego dnia!

Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

Anusia ale super!

fon mój słodki fon ;-)

[aga_ton]

dziewczyny, odnośnie szczepień
jeśli już nawiązała się dyskusja na ten temat to przydałyby się konkretne argumenty. bo tak to zawsze można powiedzieć gdzieś słyszałam, gdzieś czytałam... ciekawe tylko gdzie

[ula2689]

Napisane przez Anusia479

Hej!
Melduje tylko,że dzisiaj przeprowadzamy się do domku .
Od rana pełno pakowania a ostatnie dni konczenie remontu
Odezwę się jak sie już ogarniemy i przeprowadzimy lece pakowac

Miłego dnia!

Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

Ale super!!!!

Napisane przez _bagheera_

dziękuję, a wodę oj tak kocha prawie tak samo jak jedzonko ale muszę wam powiedzieć, że schudł mi Franki, bo przy ostatnich szczepieniach ważył 9.8 kg, a teraz ważyłam go sama to miał 9.3 kg

Hubcik też schudł jak zaczął się dużo ruszać

Dzień dobry!
Dziś na obiad serwuję kurczaka duszonego z pieczarkami+młode ziemniaczki+kalafior podsmażany mniam!

Rano Oliwka podciągnęła się za ramę łóżka i sama stanęła
Budzę szybko Tż ta"patrz patrz" a on mówi "wiem już wczoraj wstawała"

A wogóle to byłam wczoraj u fryzjera i mam nowy kolorek taki miodowy blond ale Wam nie pokażę bo mam zepsuty aparat
Zapłaciłam 120zł w jakimś salonie w którym nie byłam wcześniej u Was też takie ceny za farbowanie?

W Pepco jest wyprzedaż do -75% i ubranka dziecięce te przecenione dodatkowy rabat 30%.Kupiłam dzieciom 3 pary spodni po 6,99a dla starszych dziewczynek takie cuda były

A! i na szmatach byłam i kupiłam sobie sukienkę New Look w stanie idealnym za 3zł

[aaliyah]

http://www.dailymail.co.uk/news/arti...R-vaccine.html

http://healthimpactnews.com/2013/mmr...vaccine-court/

http://www.dailymail.co.uk/news/arti...#ixzz1xu7lMBW5

Tak na szybko odkopalam to, na zyczenie Aga_ton. Jak kogos nie interesuje to prosze nie czytac.

http://www.monitor-polski.pl/alarm-w...racym-uczynku/

A tu o powiklaniach i zgonach poszczepiennych.


W grudniu 2012 amerykanski sad zdecydowal o przyznaniu Ryanowi Mojabi i jego rodzinie odszkodowania, nastepnie byla sprawa Emily Moller z Houston z takim samys skutkiem. Inne sprawy sadowe zakonczone odszkodowaniami od tamtego czasu (we Wloszech i USA): Hannah Poling, Bailey Banks, Misty Hyatt, Kienan Freeman, Valentio Bocca i Julia Grimes (w tych przypadkach doszlo do uszkodzenia mozgu i w nastepstwie do autyzmu).

[tamlin111]

Napisane przez Filusia88

Cześć... pamięta ktoś o nas jeszcze?
ehhh czytam regularnie od jakiegoś tygodnia ale mój depresyjny stan nie pozwala nic napisać. Baśka mnie zmobilizowała do napisania, bo...
przeszła dziś pierwsze 3 kroki samodzielnie!!!
także tego, może się wdrożę i zainstaluje tapa talk - bo na mnie innego sposobu chyba nie będzie...
Buziaki dla Was kochane
ps. Przepraszam że tak chaotycznie piszę, ale jak widać chaos z głowy przenosi się na słowa tutaj
przepraszam

Brawa dla Basi klask i:

Napisane przez Iwoncia81

O właśnie, a jak Wam dzieci zaczynały siedzieć to w jaki sposób opanowały nieprzewracanie sie do tyłu??
Bo no u nas ciągle sie do tyłu przewraca i sie złości

U Matiego jakoś to anturalnie przyszlo, w ogóle się nie przewracał do tylu, jak usiadł to od razu stabilnie. Ale Paula się przewracała, zawsze ją poduszkami obkladalam aby na nie leciala w razie co. Mateusza nie obkladałam wcale. Ale nie pamiętam jak Paula opanowała stabilne siedzenie.

Napisane przez aga_ton

dziewczyny, czy dla naszych dzieciaków kromka pieczywa dziennie to mało, dużo czy w sam raz?
pytam bo Lena uwielbia chlebek ale nie chcę przesadzić z jego ilością...

Mati tak z 2-3 kromki dziennie zjada. Najbardziej lubi suchy bez dodatków.

Napisane przez monarika

Otylka postawiona już zaczęła sama stać i przeszła dzisiaj samiutka kilka kroczków tak bardzo chciała dostać się do aparatu

Napisane przez Iwa844

Melduję tylko że czytam na bieżąco, ale nie wyrabiam z odpisywaniem. Na dokładkę jakiś nerwoból mi wlazł w okolice nerki i chodze jak połamana... nawet dziecka wykąpać nie mogłam

Ojej, zdrówka słonko

Napisane przez gda

Lewek, ale przecież możesz spróbować go nie odstawiać. Chyba nic mu się nie stanie jak nie dostanie cyca cały dzień i noc. Wrócisz i możesz karmić dalej Ja właśnie taką taktykę przyjęłam na panieński, a potem ślub i wesele mojej przyjaciółki

Odciągałaś w trakcie? Bo u mnie na ostatnim weselu przeciek byl

Napisane przez weronika_91

Jaś id jakiegoś czasu chodzi sam tutaj kawałek filmiku z wczoraj nie wiem coś dłuższe mi się nie chcą przesłać z tel :/
http://www.youtube.com/watch?v=pM5GZ...ature=youtu.be

Zdolniacha

Napisane przez Katiaskaa

miałam jeszcze wstawić mojego brzdąca

Hahaha ale minka

Ja karmię już tylko rano około 7-8, ale to kilka minut i nie chce więcej.

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

Brawa dla Basi klask i:


U Matiego jakoś to anturalnie przyszlo, w ogóle się nie przewracał do tylu, jak usiadł to od razu stabilnie. Ale Paula się przewracała, zawsze ją poduszkami obkladalam aby na nie leciala w razie co. Mateusza nie obkladałam wcale. Ale nie pamiętam jak Paula opanowała stabilne siedzenie.


Mati tak z 2-3 kromki dziennie zjada. Najbardziej lubi suchy bez dodatków.

To fajnie je, mój jak zje jedną to jest swięto
Dzisiaj znowu gardził kurczakiem i warzywami a kiedyś zjadł. Chyba woli troche pomielone niż takie normalne jak my jemy...
Musiałam kaszke mu wcisnąć bo nic nie miałam pod ręką akurat
Zobaczymy jak bedzie z chlebem dzisiaj

Też te poduchy porozkładam bo sie przewraca brzdąc jeden
Chyba własnie wstał z drzemki 1,5h

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Jednak spi jeszcze

[tamlin111]

Napisane przez _bagheera_

o proszę

Jaki zadowolony

Napisane przez lidka0308

Dziękuję wam za życzenia zdrówka dla Lili
dziś już katarku prawie nie ma i przestała kasłać
moje dziecko zdrowieje w szaleńczym tempie
a wczoraj tak jej się lało, że nie nadążałam odciągać

no i najważniejsze: od wczoraj mówi MAMA!!!!!
doczekałam się w końcu

cudownie to usłyszeć
Widzę że Lili zdrowieje tak szybko jak Paula.

Napisane przez Lewek

Ja też kupiłam ten bób i tez wywalilam bo wcale mi nie smakował a dodatkowo wyglądał bardzo nieapetycznie, ta pomarszczona skórka i jakiś czerwony się zrobił

fon mój słodki fon ;-)

Czerwony??? Skórka powinna być brązowawa, a środek zielony. Ja gotuję al dente i jest pycha.

Napisane przez monarika

Wróciliśmy właśnie od okulisty. Z oczkami małej wszystko ok kolejna wizyta za rok

Super wieści

Napisane przez marta1986222

Jesteśmy


Dziewczyna zrobiła nam prawie 300 zdjęć,z tego będziemy mieć 30 obrobionych,w środę powinnam już mieć część.

Mamy 3 ząbek,prawą górną dwójkę.

Brawa za ząbek i czekam na fotki.

Napisane przez Anusia479

Hej!
Melduje tylko,że dzisiaj przeprowadzamy się do domku .
Od rana pełno pakowania a ostatnie dni konczenie remontu
Odezwę się jak sie już ogarniemy i przeprowadzimy lece pakowac

Ale Wam to błyskawicznie poszło

Napisane przez Iwoncia81

Fajnie Wam na tym urlopie (pomijając pecha z autem). Jak za rok nie pojade gdzieś to chyba padne w tym mieście

No fajnie, fajnie, ale za rok do Włoch to chyba jednak samolotem polecimy

Napisane przez aaliyah

Stad wiadomo, ze u osob po MMR wystepuja okreslone schorzenia x razy czesciej niz u tych, ktore nie mialy. Jakies reumatyczne schorzenie ma szczegolnie duza korelacje wystepowania z podaniem MMR. Moge poszukac info jak Cie to interesuje.

Oczywiscie, ze jest powiazanie miedzy MMR a autyzmem, juz kilka rodzin w sadzie wywalczylo ogromne odszkodowania, Czytalam nawet ostatnio o jakiejs wloskiej rodzinie, ze maja kilkaset euro odszkodowania i walcza o wiecej.
Zrzeszta mnie nie interesuje co mowia niedouczeni i niedoinformowani jak widac lekarze. Jak juz pisalam znam osobiscie dwa przypadki autyzmu, ktory rozwinal sie w kilka godzin po podaniu szczepienia. Doslownie w oczach dzieci sie zmienialy. Jedna z matek natychmiast poszla to lekarza spanikowana to uslyszala, ze dziecko juz takie bylo przed podaniem szczepienia.
Ja nikogo nie przekonuje zeby nie szczepic. Kazdy robi jak uwaza, ale sa paskudne powiklania poszczepienne. Tez bym wolala zeby szczepienie bylo w 100% bezpieczne i zdrowe, chetnie bym wtedy zaszczepila na co sie da, a tak to nie szczepie.

Może coś w tym jest... Niewiem, nie spotkałam się z żadnym takim przypadkiem.

Napisane przez aga_ton

dziewczyny, odnośnie szczepień
jeśli już nawiązała się dyskusja na ten temat to przydałyby się konkretne argumenty. bo tak to zawsze można powiedzieć gdzieś słyszałam, gdzieś czytałam... ciekawe tylko gdzie

Jak będę na swoim kompie to może odnajdę te artykuły. Już kiedyś miałyśmy tu dyskusję na temat szczepień i wówczas czytałam.

Napisane przez aaliyah

http://www.monitor-polski.pl/alarm-w...racym-uczynku/

A komentarze czytalaś?
Reszty nie rozumiem
Poza tym przecież jest jeszcze priorix.

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

No fajnie, fajnie, ale za rok do Włoch to chyba jednak samolotem polecimy

Jejku, żar z nieba sie leje!!
Ani małego zefirku nie ma a ja dzisiaj balkon zaliczyłam oczywiście jak dzidzia spała
A w poniedziałek ma być 36 stopni - zdechne chyba.

Alanek sie nauczył mówcić "bam" jak zegar bije z tym że w 99% mówi na to "ba". A jak jedzie auto albo mąż wychodzi z mieszkania to mówi papa mógłby jeszcze pokazywać ale on do tego oporny
Zbliża sie czas jedzenia chlebka - aż sie boje
Powinnam chyba 5 melis wypić przed kazdym jego obiadem i podwieczorkiem żeby sie nie denerwować

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Kurrrrr!!!! Co mu z tym cholernym jedzeniem jest!!!! Chleba nie, obiadu nie - wyciąga rękami z buzi i wyrzuca albo jeszcze tak wetknie te paluchy głęboko że mu chleb utknie w gardle i sie dusi!!! Noż cholery z tym jego jedzeniem dostane!! Nie dostanie nic do kolacji. Przegłodzi sie to zacznie jesc może. Szczyt wszystkiego żeby tylko słoiczki i kaszki jadł :banghead: i do kiedy tak bedzie z tym jedzeniem?? Aż bedzie miał 2 lata? To sie nerwicy nabawie prędzej
Nienawidze pór karmienia bo sie to już robi denerwujące.
A co najlepsze że z podłogi najmniejsze paprochy do buzi wkłada ale konkretnego jedzenia nie :banghead:

[anesh_]

Napisane przez marta1986222

Hej
Anesh wszystkiego najlepszego dla Majeczki z okazji skończonych 9 miesięcy.

Napisane przez Dearlie

Wszystkiego najlepszego dla naszej najmłodszej dziewczynki na wątku!!!

Napisane przez monarika

100 lat dla Majeczki

Napisane przez aga_ton

przed chwilą obejrzałam na onecie krótki film o zostawieniu dziecka w aucie w upalny dzień... bardzo wstrząsający... łzy same cisną się do oczu...

moim zdaniem takie filmy powinny być wyświetlane także w telewizji, bodajże w czasie reklam, by zobaczyło je jak najwięcej osób. może takich tragedii byłoby mniej...

nie mogę uwierzyć w to, że ludzi są tak bezmyślni i okrutni...

ja tez nie

Napisane przez kraven

Cześć. My już w domku a TŻ w pracy. Jasiu stanął na wysokości zadania i był grzeczny u opiekunki

Iwoncia ale Wam się poszczęsciło

Marta trzymam kciuki za sesje.

My trzymamy nasze kawalerki jako lokatę pieniędzy

Aha i co do szczepienie p/kzm - na pewno warto szczepić na terenie endemicznym czyli Mazury,, suwalszczyzna i białostockie.

ile ich macie?

[Konczita]

witam się w ten piękny upalny dzień

miałam być na bieżąco ale ciężko mi to idzie, podczytuję z pracy jednak z odpisywaniem kiepsko ...

brawo za kroczki i nowe umiejętności,
U nas puszczanie już ładnie idzie ale kilka kroczków i zawrót bach ... kiedyś będzie lepiej, a ząbków brak ...
My mamy kubeczek ze słomką i Duśka świetnie sobie z nim radzi

[Lewek]

Iwoncia ale sloiczki je? Wszystkie? Bo mój ma ulubione i na dodatek papki to muszą być. Chleb to on tylko memla. Owocu żadnego do reki nie weźmie ani też nie ugryzie, czasem polize. Na każdą nowość reaguje niechętnie. Z dobrych wieści nauczył się pić z niekapka, tzn dziś raptem wypił trochę bo jest gorąco. Jeszcze wczoraj nie pił nic, bo było chłodno.

fon mój słodki fon ;-)

[Iwoncia81]

Lewek, tak, słoiczki zjada wszystkie. Czasem nie zje całego ale w większości je całe za jednym razem.
Dzisiaj był kurczak z warzywami i ziemniakiem podrobnione na talerzu. Kiedys zjadł 3/4 z tego talerza a dzisiaj i to i chleb z wędliną wyciągał z buzi jakby było to ze szpilkami. Wczoraj chleb zjadł cudnie za co go tu chwaliłam a dzisiaj to tylko kaszki zjadł bez problemów.
Nie wiem o co chodzi... już z sil opadam czasem...

[Konczita]

Iwoncia pewnie pogoda ma duże znaczenie i Alanek ma mniejszy apetyt, Dusia zazwyczaj pięknie je i to duże porcje a dzisiaj też malutko zjadła, za to kolację wsunęła całą, ważne że chce pić to podstawa

[Iwoncia81]

Dorotko, na szczęscie pije ale kurcze dzisiaj przez caly dzień jadł 2x tylko kaszke na kolacje też dostanie bo zawsze kolacja to kasza i sniadanie również. Ale dzisiaj to jest aż troche dziwne. Może i pogoda faktycznie,bo upał ale co ja mu mam dać potem w zamian. Chyba owoca albo jakiegoś chrupka bo to by jadł wiecznie

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

A jutro chcemy jechać w plener i juz sie booje

[Konczita]

Napisane przez Iwoncia81

Dorotko, na szczęscie pije ale kurcze dzisiaj przez caly dzień jadł 2x tylko kaszke na kolacje też dostanie bo zawsze kolacja to kasza i sniadanie również. Ale dzisiaj to jest aż troche dziwne. Może i pogoda faktycznie,bo upał ale co ja mu mam dać potem w zamian. Chyba owoca albo jakiegoś chrupka bo to by jadł wiecznie

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

A jutro chcemy jechać w plener i juz sie booje

A dajesz mu np ziemniaczki z masełkiem ? moja w upały woli zupki, uwielbia pomidorową z ryżem ale ten ryż taki parowany w niej więc mięciutki, dzisiaj zjadłam - na śn mleczko, II sn 3 łyżeczki kaszki strasznie mało więc dałam jej w południe galaretkę mięsną ale też niewiele zjadła, około 14:30 zjadłam może 10 łyżeczek rosołu i na kolację mleczko+kleik wypiła 180ml ale przez cały dzień dużo piła łącznie wypiła 3x120 ml wody + 150 herbatki + z kubeczka ale to już nie wiem ile

mąż dał jej jeszcze jabłuszko ale nie chciała

[marta1986222]

Hej

Witam się wieczornie,nie było nas cały dzień dlatego dopiero teraz.

Bardzo Wam dziewczyny współczuję z tym niejedzeniem Waszych dzieciaczków,ja mam to szczęście że u nas nie ma rzeczy która by nie smakowała.
Odpukać oby tak dalej.

Dzisiaj był taki żar że w pewnym momencie aż słabo mi było a jutro jeszcze cieplej ale w końcu lato jest.

Tamlin szkoda że Cię nie poznałam na żywo

[tamlin111]

Napisane przez Iwoncia81

Kurrrrr!!!! Co mu z tym cholernym jedzeniem jest!!!! Chleba nie, obiadu nie - wyciąga rękami z buzi i wyrzuca albo jeszcze tak wetknie te paluchy głęboko że mu chleb utknie w gardle i sie dusi!!! Noż cholery z tym jego jedzeniem dostane!! Nie dostanie nic do kolacji. Przegłodzi sie to zacznie jesc może. Szczyt wszystkiego żeby tylko słoiczki i kaszki jadł :banghead: i do kiedy tak bedzie z tym jedzeniem?? Aż bedzie miał 2 lata? To sie nerwicy nabawie prędzej
Nienawidze pór karmienia bo sie to już robi denerwujące.
A co najlepsze że z podłogi najmniejsze paprochy do buzi wkłada ale konkretnego jedzenia nie :banghead:

Nie denerwuj się to na pewno pogoda. Tobie chce się jeść jak jest taki skwar??? Chyba każdy je mniej, ważne aby pił.

Napisane przez marta1986222

Dzisiaj był taki żar że w pewnym momencie aż słabo mi było a jutro jeszcze cieplej ale w końcu lato jest.

Tamlin szkoda że Cię nie poznałam na żywo

Też bardzo żałuję ale nie dalam rady do Bielska wyskoczyć, dzień za szybko zleciał.
A upał tu straszny, a my jeszcze oszołomy na Matyskę wchodziliśmy, mimo że góra malutka było ciężko.

Dobra trzeba się brać za pakowanie...

[monarika]

Napisane przez Iwoncia81

Kurrrrr!!!! Co mu z tym cholernym jedzeniem jest!!!! Chleba nie, obiadu nie - wyciąga rękami z buzi i wyrzuca albo jeszcze tak wetknie te paluchy głęboko że mu chleb utknie w gardle i sie dusi!!! Noż cholery z tym jego jedzeniem dostane!! Nie dostanie nic do kolacji. Przegłodzi sie to zacznie jesc może. Szczyt wszystkiego żeby tylko słoiczki i kaszki jadł :banghead: i do kiedy tak bedzie z tym jedzeniem?? Aż bedzie miał 2 lata? To sie nerwicy nabawie prędzej
Nienawidze pór karmienia bo sie to już robi denerwujące.
A co najlepsze że z podłogi najmniejsze paprochy do buzi wkłada ale konkretnego jedzenia nie :banghead:

Matko miałam Was nawet ostatnio pytać czy Wasze szkraby też tak wszystko z podłogi zbierają do buźki

Napisane przez tamlin111

Dobra trzeba się brać za pakowanie...

szczęśliwego powrotu

[Lewek]

Napisane przez Iwoncia81

Dorotko, na szczęscie pije ale kurcze dzisiaj przez caly dzień jadł 2x tylko kaszke na kolacje też dostanie bo zawsze kolacja to kasza i sniadanie również. Ale dzisiaj to jest aż troche dziwne. Może i pogoda faktycznie,bo upał ale co ja mu mam dać potem w zamian. Chyba owoca albo jakiegoś chrupka bo to by jadł wiecznie

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

A jutro chcemy jechać w plener i juz sie booje

No tak, najważniejsze że pije. A jak chce owoce to też dobrze. U nas też często są dni bez obiadu, bo jak chcę wprowadzić nowość i ten się złości to wtedy już nic nie wchodzi i daję mu owocka albo jogurcik. Ja się cieszę jak on w ogóle coś zje. I staram się nie wciskać mu siłą, jeśli nie chce jeść ale nie marudzi to znaczy, że nie głodny i nic mu nie będzie. Dziś ładnie jadł mimo upałów. Z nowości chciałam mu zaserwować mięsko z kuraka, włożyłam my do buzi to zjadł, ale więcej już sobie nie życzył No i to picie mnie cieszy, i tu się cieszę, bo pije wodę. A w ogóle to ile Wasze dzieciaczki piją w ciągu dnia?

[marta1986222]

Napisane przez Lewek

A w ogóle to ile Wasze dzieciaczki piją w ciągu dnia?

około 4 butelki po 150 ml wody
nie licząc oczywiście mleka

[Lewek]

Napisane przez marta1986222

około 4 butelki po 150 ml wody
nie licząc oczywiście mleka

ile????????????????????? mój dzisiaj wypił 50 ml + raz cyca i ja się cieszę... No to teraz zaczęłam się poważnie martwić

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

A dajesz mu np ziemniaczki z masełkiem ? moja w upały woli zupki, uwielbia pomidorową z ryżem ale ten ryż taki parowany w niej więc mięciutki, dzisiaj zjadłam - na śn mleczko, II sn 3 łyżeczki kaszki strasznie mało więc dałam jej w południe galaretkę mięsną ale też niewiele zjadła, około 14:30 zjadłam może 10 łyżeczek rosołu i na kolację mleczko+kleik wypiła 180ml ale przez cały dzień dużo piła łącznie wypiła 3x120 ml wody + 150 herbatki + z kubeczka ale to już nie wiem ile

mąż dał jej jeszcze jabłuszko ale nie chciała

No to też widze gardzi Ci Duśka tym jedzeniem.
A dzisiaj były ziemniaki
też i nie chciał. No może zjadł dwa malutkie kawałki tak jak mięska i warzyw i to wsio z obiadu. Chleba nie tknął wcale. No ale kasza 210ml zjedzona. Dzisiaj 3x

Napisane przez tamlin111

Nie denerwuj się to na pewno pogoda. Tobie chce się jeść jak jest taki skwar??? Chyba każdy je mniej, ważne aby pił.

ja jak zejde ze słońca to sie dosłownie nażre AŻ dwoma kanapkami więc ze mną bywa troche inaczej.

Napisane przez Lewek

No tak, najważniejsze że pije. A jak chce owoce to też dobrze. U nas też często są dni bez obiadu, bo jak chcę wprowadzić nowość i ten się złości to wtedy już nic nie wchodzi i daję mu owocka albo jogurcik. Ja się cieszę jak on w ogóle coś zje. I staram się nie wciskać mu siłą, jeśli nie chce jeść ale nie marudzi to znaczy, że nie głodny i nic mu nie będzie. Dziś ładnie jadł mimo upałów. Z nowości chciałam mu zaserwować mięsko z kuraka, włożyłam my do buzi to zjadł, ale więcej już sobie nie życzył No i to picie mnie cieszy, i tu się cieszę, bo pije wodę. A w ogóle to ile Wasze dzieciaczki piją w ciągu dnia?

No tak, owoce, flipsy, jogurty zjada bez problemu. I kaszke też
Mój wypija tak 300-450ml. 150ml ma na jeden raz bo jak chce go brać na spacer to nalewam całą butle i mu daje żeby cos pociumkał. Odwróce sie żeby poszukać coś w szafce to wypita cała butla
Pije dosc dużo no bo upał więc mu nie zabronie

Idziemy lulać bo teraz mnie tż wkurzył na koniec dnia.
Wiecznie go nie ma od rana do nocy (oprócz ostatnich dwóch dni) - dzisiaj przyjechał przed 19tą to 4 razy był w sklepie po 15 minut
Po co? Raz po chipsy których nie tknął wcale, drugi raz po jakieś chrupki co pół paczki zeszło w minute, trzeci raz po totka wysłac a czwarty po solone orzeszki

Aaaah, wczoraj dzień idealny to dzisiaj wsio do góry nogami

Dobranoc Wam kochane, troche posmęciłam

[weronika_91]

Napisane przez marta1986222

Jesteśmy


Dziewczyna zrobiła nam prawie 300 zdjęć,z tego będziemy mieć 30 obrobionych,w środę powinnam już mieć część.

Potem byłyśmy na długim spacerze,w biedronce i do domku.

Zuzia już wykąpana,mleczko wypiła,idę ją położyć.

Mamy 3 ząbek,prawą górną dwójkę.

no to teraz czekamy na zdjęcia

Napisane przez Anusia479

Hej!
Melduje tylko,że dzisiaj przeprowadzamy się do domku .
Od rana pełno pakowania a ostatnie dni konczenie remontu
Odezwę się jak sie już ogarniemy i przeprowadzimy lece pakowac

Miłego dnia!

Wysłane z Xperia Arc za pomocą Tapatalk

super

Iwoncia tak jak dziewczyny mówią dobrze że Alanek chociaż pije a ta niechć do jedzenia to pewnie przez te upały...

Lewek Jaś w ciągu dnia pije tak 700 ml w tym woda, herbatka i soczek ostatnio bardzo mu smakuje jak mu ugotuję ze świeżych jabłuszek

Gda dzięki, właśnie dziś zrobiłam Jaśkowi na obidek cukinię na parze z innymi warzywkami i kurczakiem i wcinał że hej

mały zasnął chwilę po 20 ale wierci się biedny pewnie mu zagorąco ...

[Lewek]

Dziewczyny, załamujecie mnie tzn nie Wy, tylko moje dziecko... Nie sądziłam, że on aż tak mało pije... Ciągle mu podtykam, a to z kubka, a to z niekapka, a to ze strzykawki no i jak chce to się napije, a jak nie to nie i już. I słodkie mu dawałam, i herbatkę i wodę o mleku sztucznym nie wspomnę. On potrafi w ciągu dnia odmówić za każdym razem, dlatego dziś się ucieszyłam jak coś wypił sam z siebie! Aaaaaa.....! oszaleję.
Przypomniałam sobie, że on przecież w nocy cyca doi jak szalony... ostatnio coraz częściej. Ale ile tam z niego leci to ja nie mam pojęcia...

[gda]

Napisane przez aaliyah

Stad wiadomo, ze u osob po MMR wystepuja okreslone schorzenia x razy czesciej niz u tych, ktore nie mialy. Jakies reumatyczne schorzenie ma szczegolnie duza korelacje wystepowania z podaniem MMR. Moge poszukac info jak Cie to interesuje.

Oczywiscie, ze jest powiazanie miedzy MMR a autyzmem, juz kilka rodzin w sadzie wywalczylo ogromne odszkodowania, Czytalam nawet ostatnio o jakiejs wloskiej rodzinie, ze maja kilkaset euro odszkodowania i walcza o wiecej.
Zrzeszta mnie nie interesuje co mowia niedouczeni i niedoinformowani jak widac lekarze. Jak juz pisalam znam osobiscie dwa przypadki autyzmu, ktory rozwinal sie w kilka godzin po podaniu szczepienia. Doslownie w oczach dzieci sie zmienialy. Jedna z matek natychmiast poszla to lekarza spanikowana to uslyszala, ze dziecko juz takie bylo przed podaniem szczepienia.
Ja nikogo nie przekonuje zeby nie szczepic. Kazdy robi jak uwaza, ale sa paskudne powiklania poszczepienne. Tez bym wolala zeby szczepienie bylo w 100% bezpieczne i zdrowe, chetnie bym wtedy zaszczepila na co sie da, a tak to nie szczepie.

U tych dzieci autyzm rozwinął się pod wpływem mocnej reakcji na wydarzenie szczepienia. Studiuję psychologię i już od dawna wiadomo, że autyzm nie ma NIC wspólnego ze szczepieniami! Szereg neurologów, neuropsychologów i psychologów to przebadało. To jest rzetelna wiedza, więc nie powtarzaj bzdur...

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez Lewek

Dziewczyny, załamujecie mnie tzn nie Wy, tylko moje dziecko... Nie sądziłam, że on aż tak mało pije... Ciągle mu podtykam, a to z kubka, a to z niekapka, a to ze strzykawki no i jak chce to się napije, a jak nie to nie i już. I słodkie mu dawałam, i herbatkę i wodę o mleku sztucznym nie wspomnę. On potrafi w ciągu dnia odmówić za każdym razem, dlatego dziś się ucieszyłam jak coś wypił sam z siebie! Aaaaaa.....! oszaleję.
Przypomniałam sobie, że on przecież w nocy cyca doi jak szalony... ostatnio coraz częściej. Ale ile tam z niego leci to ja nie mam pojęcia...

Mój też tak mało pije Dlatego też tego cyca zostawiam, żeby pił.



Zrobił mu się zajad. Mamy kupić witaminki dla niemowląt i dawać. Od tego nie jedzenia chyba

[monarika]

Napisane przez Lewek

No tak, najważniejsze że pije. A jak chce owoce to też dobrze. U nas też często są dni bez obiadu, bo jak chcę wprowadzić nowość i ten się złości to wtedy już nic nie wchodzi i daję mu owocka albo jogurcik. Ja się cieszę jak on w ogóle coś zje. I staram się nie wciskać mu siłą, jeśli nie chce jeść ale nie marudzi to znaczy, że nie głodny i nic mu nie będzie. Dziś ładnie jadł mimo upałów. Z nowości chciałam mu zaserwować mięsko z kuraka, włożyłam my do buzi to zjadł, ale więcej już sobie nie życzył No i to picie mnie cieszy, i tu się cieszę, bo pije wodę. A w ogóle to ile Wasze dzieciaczki piją w ciągu dnia?

Kochana nie martw się Otylka też tak malutko pije! Wody to wypije kilka ŁYKÓW dosłownie przez cały dzień do tego przez dzień dostaje 2 razy cycka i w sumie tyle Do tego je zupkę-to też woda nie?-ale to raz więcej raz mniej

Napisane przez Iwoncia81

No to też widze gardzi Ci Duśka tym jedzeniem.
A dzisiaj były ziemniaki
też i nie chciał. No może zjadł dwa malutkie kawałki tak jak mięska i warzyw i to wsio z obiadu. Chleba nie tknął wcale. No ale kasza 210ml zjedzona. Dzisiaj 3x


Idziemy lulać bo teraz mnie tż wkurzył na koniec dnia.
Wiecznie go nie ma od rana do nocy (oprócz ostatnich dwóch dni) - dzisiaj przyjechał przed 19tą to 4 razy był w sklepie po 15 minut
Po co? Raz po chipsy których nie tknął wcale, drugi raz po jakieś chrupki co pół paczki zeszło w minute, trzeci raz po totka wysłac a czwarty po solone orzeszki

Aaaah, wczoraj dzień idealny to dzisiaj wsio do góry nogami

Dobranoc Wam kochane, troche posmęciłam

ILE???????? matko to ja się nie dziwię czemu to moje dziecie takie chude Otylce szykuję zawsze 120 ml wody do tego wsypuję kaszkę to nie wiem ile tam wyjdzie tych ml i czasami zje prawie wszystko a czasami pół

A poza tym ta moja pindzia w ogóle nie chce jeść mięsa czasami przemycę jej w zupce ale ile to jest dziś jej zrobiłam ten schab na który przepis wrzucała Iwona a ta wzięła tylko do buzi i od razu wypluła