|
|
#4891 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Lekcje to zdecydowanie za dużo. No ale jakby można było kiedyś u Ciebie nad szmatkami posiedzieć i poćwiczyć, to cała argumentacja "nie mam maszyny, więc się nie biorę" upada. Cytat:
Cytat:
![]() Zrobione dziś: * jedzenie malin * dane do faktury * szorowanie pralki: obudowa, uszczelki, filtr, wąż * umawianie się z O. i D. * milion pokonanych schodami pięter w dół i w górę * kilkadziesiąt kg przeniesionych pomiędzy tymi piętrami * narada wyjazdowo-mieszkaniowa * rozmowa z babcią * ratowanie forniru * zamawianie obiadu dla 9 osób i wydawanie posiłków ![]() * fotki do aukcji * wstęp do renowacji foteli * zamiatanie podwórka * drobne porządki w piwnicy * rozmowa z sąsiadką * zakupy spożywcze * przekazanie korespondencji sąsiadom * spacer * czytanie - optymizm Chyba tyle. Od rana będę zdychać. Niestety nie wcisnęłam do "grafiku" przeglądu roweru, a zostało kilka godzin do wyjazdu.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-07-28 o 00:30 |
|||
|
|
|
#4892 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 528
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
A gdzie jedziesz, jeśli można wiedzieć?
|
|
|
|
|
#4893 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
|
#4894 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 528
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
W razie czego poprosisz jakiegoś szarmanckiego przechodnia, aby napompował dętkę - wątpię, że Ci odmówi
|
|
|
|
|
#4895 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ---------- Cytat:
) biust po prostu nie był tego wart. Nawiasem mówiąc, kupujecie czasem w Intimissimi? Też tak macie, że wchodzicie po jedną rzecz, a zupełnie nienachalnie wyglądające panie wciskają Wam jeszcze jakby mimochodem trzy inne rzeczy ?Poza tym kupiłam sobie róż w kremie i mgiełkę "spajającą" skończony makijaż, oraz rozświetlacz w kremie z mojej listy sto na 2013 rok![]() Nie rób konspektu tylko dla mnie, szkoda czasu, ale chętnie poznam Twoje ulubione fragmenty i ćwiczenia. Może dziś sobie wydrukuję kilka stron i poczytam. A czy sądzisz, że można od razu zacząć od ćwiczeń, czy jednak bez tej części teoretycznej nie warto?---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Cytat:
![]() Miłego wyjazdu i sprawnego roweru życzę Zrobione wczoraj (nadszedł moment papugowania Czerwiec w końcu ![]() - próbny makijaż dla przyszłej panny młodej, po którym owa panna nie uciekła z krzykiem i może wręcz jeszcze wróci ![]() - przypominanie sobie technik makijażu na kamuflażu (teoria) - przypominanie sobie technik makijażu na kamuflażu (praktyka na sobie, w dwóch wersjach kolorystycznych) - wielokrotne mycie pędzelków - sałatka z kurczaka - słuchanie audiobooka 1 - umycie łazienki A teraz idę działać, nakręciła mnie ta lista
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2013-07-28 o 09:50 |
||||
|
|
|
#4896 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
No ale jakby przyszło regulować hamulce, łatać dętkę, albo tylko pożyczyć klucze, to już trudniej chętnego na ulicy ustrzelić. No i o ulicę nie zawsze łatwo. A czekają mnie długie godziny w pozycji głową do przodu. Dlatego wolałabym zdążyć go zaraz przetestować. Na razie pakowanie się odchodzi.Cytat:
Co do maszyny - ja wcale nie umiem szyć ani obsługiwać najprostszej maszyny. [Mam w domu taką przenośną, której nie umiem wyregulować i :dupa: (nic) wychodzi z całego szycia.] Dlatego lekcja to na razie za wysoki level. Zygzaka nie mam, bo mam jedną dziurę w niewymiennej stopce. Więcej gadania niż robienia to wspaniałe okoliczności! Tylko nie wiem, czy wyjdzie prędkie pogodzenie ich z wyjazdowym sierpniem.Dzięki za wspaniałe propozycje, ale najwspanialsza dla mnie jest spotkaniowa.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
||
|
|
|
#4897 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Tygrysie, powiedz, ze zartujesz! Liste stu rzeczy to ja mam na... cale zycie na ten rok zaplanowalam 10 a zadowolona bede juz z realizacji chocby polowy. Czyli zdaje sie, ze masz podzielone duze cele na bardzo male sekwencje? Byc moze masz racje, zamiast jednego celu np. "Miec wysportowany brzuch" warto byloby miec kilka drobniejszych? Pomysle nad tym, bo odhaczanie nawet malych postepow pewnie bardzo polepsza samopoczucie?Niedawno Patri pisala o powrocie do prowadzenia zeszytow. Byc moze rozprzestrzenia sie wlasnie jakas zeszytowa zaraza, bo ja znowu mam kilka: 1. Maly, niebieski notatnik do noszenia wszedzie ze soba w celu zapisywania spontanicznych dobrych pomyslow oraz pozytynych afirmacji. 2. Zeszyt do planowania - jest w nim 10 celow na 2013, podzielilam go fiszkami wg. celow i wpisuje tam plany, postepy, sugestie i przemyslenia odnosnie tych celow. 3. Zeszyt do pracy nad soba - sluzy do wykonywania cwiczen, kiedy czytam jakas ksiazke i zalecane jest analizowanie siebie na papierze. 4. Zeszyt do pracy nad trudnymi sytuacjami i problemami. 5. Zeszyt rezerwowy (prawdopodobnie posluzy do cwiczenia umiejetnosci komunikacyjnych, ale jeszcze nie jestem pewna). ![]() Bijcie a nie miejcie litosci!
__________________
Be the change you want to see in the world! Edytowane przez Konwalia11 Czas edycji: 2013-07-28 o 15:49 |
|
|
|
#4898 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
przepraszam, że się nie odnoszę, ale mam szybkie pytanie.
Jak pozbyć się wszędzie walających się rzeczy w małym mieszkaniu, gdzie ubogość szafek ogranicza możliwość włożenia wszystkiego na półki? Proszę o pilne rady |
|
|
|
#4899 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 523
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Twoje powyższe słowa pokazały już inny obrazek. I tak, męcząc w głowie temat, dotarło do mnie, że właśnie brak konkretnych, spisanych (i oglądanych) planów sprzyja ogólnemu rozmemłaniu. Nie ma presji czasu, bo nie wiadomo w zasadzie do czego ten zaoszczędzony nadmiar czasu miałby służyć. Taka skala makro porannego wstawania i planu zagospodarowania tych dodatkowych godzin, o którym pisała któraś z dziewczyn (Inga? Emi?). A w ogóle to również podziwiam za nocną mobilizację. Nie lubię porządków przy sztucznym świetle, wolę dzienne. (Ale nad tym też pomyślę, dobrze by było ogarnąć to zanim przyjdzie jesień )Cytat:
Co do sprzątania, to mam wśród znajomych i pedantkę, i totalną ignorantkę w tych sprawach i żadne z tych podejść mi nie odpowiada (eee, pominę milczeniem niechlubny wygląd moich włości, ale to bynajmniej nie jest punkt docelowy). Najbardziej chciałabym osiągnąć stan równowagi - akceptowalny porządek, w którym łatwo byłoby mi szybko znaleźć to czego akurat szukam, a którego utrzymanie nie jest zbyt czasochłonne. Fajnie opisała to Konwalia. O matko, ten obrazek najlepiej cytować codziennie na dobry początek dnia. Ale przyznam, że to właśnie przez Patri zaczęłam zgłębiać blogi szyciowe i coraz częściej wracać do zarzuconych myśli (no, na razie myśli, mam nadzieję, że przerodzą się też w działania) o szyciu dla siebie ciuchów. Nawet materiały mam różne pokupowane, mam nadzieję, że ich mole przez ten czas nie zżarły. Cytat:
![]() U siebie też widzę, że ten problem powraca. No, nie dokładnie taki sam, ale zazdrość, odruchowe porównywanie się, ocenianie. Coraz bardziej udaje mi się od tego oderwać, z czego się cieszę. Dążę do wartościowania swojej osoby nie w odniesieniu do innych, ale siebie samej w innym czasie. Myślę, że to nie będzie powodowało takich wahań nastrojów, bo po drugiej stronie też będę ja, a jednocześnie pozwoli na wyciąganie wniosków i rozwój. ---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- Cytat:
podumam, już kiedyś dziewczyny pisały o zeszytach, może jednak coś w nich jest na razie porażają mnie długie listy Czerwiec i trawię ten pomysł (bynajmniej nie analitycznie i mózgowo, tylko tak "w sobie")
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
||||
|
|
|
#4900 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Wypróbowane przeze mnie. Na biurku mam ślicznie szkliwioną popielniczkę, żeby drobiazgi (w stylu zerwanego łańcuszka, nakrętki od cyrkla, zaślepek kasku rowerowego i kilku spinaczy) czekały w jednym miejscu na moją uwagę. Ceramika tak mi się podoba, że staram się jej nie zasłaniać zbytnio. ![]() Poza tym kubek na długopisy w podobnym stylu. Bieżące paragony spinam wsuwką. Oczywiście spinaczowa klamerka byłaby lepsza, ale: wsuwka mieści naprawdę mało papierków, więc trzeba często wyrzucać. ![]() Niciak i skrzynka narzędziowa to sposoby sprawdzone przez pokolenia i bardzo funkcjonalne. Warto mieć też pudełko na kable i ładowarki - takie po butach są superpraktyczne, mają podobne wymiary, a oklejone wyglądają dość dekoracyjne. Inna wersja to obkupienie się w ikei w kilka takich samych z którejś kolekcji. Ich szafeczki z szufladkami też są świetne na wiele rzeczy. Iiii mogłabym tak długo pisać, ale za kilkadziesiąt minut muszę się ewakuować z domu, a jestem zupełnie nie gotowa.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
|
#4901 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 523
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Pierwsze z brzegu przychodzą mi do głowy plastikowe albo dekoracyjne pudła. ![]() http://static.multipino.pl/photoOffer/p/474763_p.jpg ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Cytat:
Udanego rowerowania życzę
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
||
|
|
|
#4902 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzięki za wszystkie życzenia w związku z moim wyjazdem.
Zrobione dziś: * jajka na bekonie * czesanie psa * mycie garów * jedzenie morelek * narada ws. drukowania * zamawianie mamie książki * prowiant marchewkowo-ogórkowy * ratowanie forniru c.d. * przegląd roweru * mail do A. * podlewanie kwiatów * odżywka na włosy * olejek drzewkowy * zdawanie kluczy * pakowanie * sprzątanie pokoju * odżywka na paznokcie * czytanie - optymizm (chwila )
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-07-28 o 14:54 |
|
|
|
#4903 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Czerwiec, to dawaj znaka po powrocie to się spotkamy, pokaże Ci jak się używa mojej maszyny, pogadamy sobie, i jak będziesz chciała, to sobie pożyczysz
Konwalio, na mojej liście stona 2013 są i większe rzeczy i zupełne drobiazgi, typu przeczytać coś tam (ku mojemu zdziwieniu miejsce nr 2 zajmuje Emilkowa książka o uważności ) albo zrobić make-up z jakiegoś tutoriala na yt albo upiec jakieś ciasto. Wrzuciłam tą listę w mój blog o wszystkim jakbyś chciała zobaczyć. nawiasem mówiąc pół roku już minęło, czas ją zapdejtować.A propos zeszytów to myślę teraz nad dziennikiem, w którym dokumentowałabym czym się każdego dnia zajmowałam, czego nauczyłam, ewentualnie wpisywała ważne informacje do wykorzystania w przyszłości jakie wyczytałam tego dnia na necie albo dowiedziałam się na jakichś zajęciach (np. kosmetyki które chcę wypróbować, albo zapis choreografii czy opis ćwiczeń z lekcji tańca itd.)
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
#4904 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Super rada -podbijam
![]() Cytat:
Cytat:
Czyli potrzebuje 2 zeszycikow - do zrobienia A ja - zwiedzam (oprowadzam), gadam , gadam, jem... Czyli działam (stan nie nauralny I rozpisywać się nie będę - bo lecę dalej a tu w domu "rzeczywistosc skrzeczy" (sprokrastynwane porzeczki min
|
||
|
|
|
#4905 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
na razie odgruzowałam pół chałupy, a wyrzuciłam tylko same niepotrzebne rzeczy, nawet nie zauważyłam kiedy to się tyle tego nachomikowało
|
||
|
|
|
#4906 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziękuję za miłe przyjęcie
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Zachęcona napiszę kilka słów o sobie Mieszkam na swoim z mężem i małym dzieckiem. Nasz główny problem jest taki, że mąż ma te same wady co ja: nie lubi planować, działa zrywami, wyznaje dewizę "jakoś to będzie" Tylko, że mi to zaczęło na tyle przeszkadzać, że staram się zmieniać, a on chyba jeszcze nie całkiem dojrzał do tego Znaczy, deklaracje są, ale na razie czeka na natchnienie chyba.Stosunek do sprzątania mam nieuregulowany - raz lubię, a raz nie znoszę. Mam okresy intensywnego działania i kompletnego przestoju (staram się, żeby te drugie były coraz krótsze). Co mi się udało dziś: - oberwać fasolkę (a teraz jeszcze muszę wymyślić jak ją zagospodarować, a dużo jej bardzo ),- poskładać pranie, - podlać kwiaty, - zrobić porządki na półce "firanki&co" (sporo wyrzuciłam) i "do oddania/do sprzedania", - przeczytać prawie pół książki, - zapłacić za kupione bluzki i napisać maila do Sprzedającej, - zabrać się za szafkę i zadebiutować w decoupage A co mi się udało osiągnąć nieosiągalnego (chwalę się troszkę ):- schudłam! (nadwagę miałam od dziecka i nie sądziłam, że mnie stać na zmianę trybu życia i stosunku do jedzenia), - biegam drugi sezon (nigdy nie byłam sportowa, nie znosiłam biegać, a teraz to kocham, choć ta miłość bywa kolczasta), - postawiłam na swoim w kwestii kościoła (nikt od tego nie umarł, jak zapowiadali ).Od piątku mam urlop i zaplanowałam sobie (hehe, oczywiście jak zwykle bez szczegółów ) odmalowanie mieszkania + drobne prace typu zagipsowanie dziur w ścianach i pozbycie się rzeczy przeznaczonych do wykopu. No i właśnie, nie ma planu, nie chcę, żeby skończyło się, jak to często bywa niczym. Jakieś sugestie?
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|||
|
|
|
#4907 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
Ja za to chciałam dzisiaj kupić kostium kąpielowy, bo obecny mam już za mały, ale nie spotkałam żadnego z usztywnianymi miseczkami. Sexy bieliznę też lubię, ale jak tylko ją założę to czar pryska, gdyś wszędzie widzę wylewający się tłuszczyk Cytat:
Bura przytulam Cytat:
Gratuluję osiągnięć Ile Ci się udało schudnąć, w jakim czasie i w jaki sposób? Zawsze mnie to interesuje ![]() Kochane przyszłam się pożegnać, wyjeżdżamy na kilka dni w te Bieszczady, mam nadzieję, że będzie to udany wyjazd. Trzymajcie się cieplutko dobre duszyczki Ja zmykam jeszcze zrobić trening przed wyjazdem
|
||||
|
|
|
#4908 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() A Ty jaki trening dzisiaj robisz? Ja ledwo zipię, odpuściłam sobie, ale jutro chyba wstanę rano i heja w las ![]() Zazdroszczę Bieszczad, nigdy tam nie byłam
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
|
#4909 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Agnyska - robiłam 2 kursy wizażu (podstawowy i zaawansowany) i zawsze byłam najmniej uzdolnioną kursantką, więc nie sądzę, żebyś w dziedzinie makijażu była gorsza ode mnie
![]() Zrobione dziś: - lekcja baletu (i poznałam nową rzecz - glissade) - bzowy - pedicure połączony z miętową aromaterapią - odnalezienie przepisu na malinowe semifreddo i stosowne zakupy (ale nie chciało mi się już go przyrządzać )- namoczenie i wysianie nasionek michelii - słuchanie audiobooka - zapisanie się do dermatologa (na jutro rano - jestem w szoku )- namoczenie nasionek mimozy - wydrukowanie "przepisów" jak wysiewać inne nasionka - czytanie imieninowego prezentu o Sahelu - wstępne przesegregowanie nowych chust - założenie zeszytu na raporty z moich codziennych poczynań (dziewczynki z naszego pierwszego spotkania kolorystycznego - to właśnie ten )- przelew Dziś mało ambitnie, no ale trudno, jutro też jest dzień ![]() Dobrej nocy!
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2013-07-29 o 00:16 |
|
|
|
#4910 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Uh, dzisiejszy dzień taki sobie. :/ Znowu musiałam zostawić samochód u mechanika.
Bieszczady ![]() Nie ma ostrych skał, oczy odpoczywają, miło się chodzi po takich łagodnych górach. Edytowane przez fairytale Czas edycji: 2013-07-29 o 00:21 |
|
|
|
#4911 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć poniedziałkowo!
Cytat:
![]() Cytat:
![]() W Intimissimi rzadko kupuję, ale jeśli już, to zwykle jestem bardzo zadowolona i zakupy bardzo długo mi służą. Cytat:
Można oczywiście zacząć od razu ćwiczyć, ale ta część teoretyczna to też opis bazowych ćwiczeń (w sumie jakieś 130 stron). Wplecione są one w tok narracji, myślę więc, że niektóre omówienia warto przeczytać. To też pozwoli samemu się przekonać, czy to jest coś dla nas, czy nie. Wrzucę później kilka moich ulubionych ćwiczeń. Zasadniczo podzielone są na praktykę formalną (medytacje), praktykę nieformalną (czyli uważność w toku normalnych czynności) i krótkie ćwiczenia - "koła ratunkowe". Bardzo mi się podobają, choć są eksperymentalne dla mnie dość, ćwiczenia wchodzenia w trudne emocje - lęk, smutek, niepokój. Zrobiłam jedno z nich i naprawdę było to ciekawe doświadczenie. W sumie to czytam całość, część ćwiczeń robię, po to by na koniec skomponować sobie jakiś własny zestaw / program. Cytat:
![]() Zdecydowanie polecam pudełka, pudełeczka i organizery szafkowo-szufladowe. Cytat:
Gratuluję konkretnych zmian i trzymam kciuki za najbliższe plany Cytat:
Gratuluję wagowego wyczynu!!!Cytat:
Cytat:
|
||||||||
|
|
|
#4912 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Agnyska ja ciągle jestem jeszcze w fazie redukcji (ale nadwagę miałam od dziecka) za to również biegam drugi sezon
Ciekawe że po odchudzaniu skutecznym nabiera się ochoty na dalsze zmiany i pracę nad sobą ...No i mam męża optymiste "pomyślimy o tym jutro" Witaj ---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ---------- Działam turystycznie
|
|
|
|
#4913 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 662
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej!
Miałam tak pracowity weekend że nie miałam czasu zrobić list. Czerwiec za działający sprzęt.Świetne. Agnyska, Ahsen witajcie. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
||
|
|
|
#4914 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej dziewczyny
![]() Widzę, że sporo z Was ma plany wakacyjne, które uskuteczniacie .To dobrze, trzeba korzystać ze słońca i ładować akumulatory póki się da .Koshatka Witaj? No to tylko pogratulować zrealizowania tak wielu rzeczy Czasem trzeba po prostu zacząć i jakoś dalej idzie.(Ostatnio mam tak ze wstawaniem, że najtrudniejszy aspekt to położenie stóp na podłodze, a potem jakoś utrzymuję się w pionie;-).Joanna XL,Agnyska Podziwiam Was dziewczyny za zgubienie tych kilogramów. Ja próbowałam bardzo wiele razy, ale póki co czuję, że muszę się mentalnie przygotować. Wczoraj np.byliśmy u siostry Tż bo organizowała uroczysty obiad z okazji 10 rocznicy ślubu. Podała cudowny obiad, pieczony schab z owocami,warzywa plus ZIEMNIAKI i wiecie co? Jak uwielbiam ziemniaki, to tym razem powiedziałam sobie, że nie zjem. I czułam się lepiej. I takimi małymi kroczkami na zasadzie tego co mi służy, a co nie staram się eliminować te mało wartościowe produkty z mojego menu. Jednak do ćwiczeń nadal się nie przekonałam, miewam tylko zrywy .tigrinha Fajnie Cię widzieć ![]() Fairytale,czerwieclipiec Udanego wyjazdu! Bawcie się dobrze! Nebulka, co u Ciebie? Jak samopoczucie? ************************* ***************Zmykam dziewczyny do zmycia naczyń,a potem się biorę za naukę. Miłego dnia!
|
|
|
|
#4915 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
czekałam na to
![]() ![]() Cytat:
Przejrzałam sobie wczoraj spis treści i zobaczyłam, że książka jest podzielona na różne działy tematyczne (np. radzenie sobie z życiem rodzinnym, starzeniem się itd.) - a czy są takie bardziej ogólne? Sorry że tak wypytuję zamiast sama przeczytać, ale koncentracja u mnie leży i kwiczy.Cytat:
A z pudełkami nie jestem pewna, zwłaszcza jak jest ich dużo i ciężko spamiętać co gdzie jest i męczące jest ich wyciąganie i przeszukiwanie.Niestety nie Miałam dziś przemiły początek dnia - poszłam do dermatologa i pani sobie tak mnie ogląda i ogląda i mówi, "no brzydka bardzo buzia, i dekolt i plecy też niezbyt" :brzydal : I weź tu człowieku buduj sobie pewność siebie Nic to, grunt że zdobyłam dwie butelki Atredermu więc za miesiąc znów będę ładna i pozbawiona ze 3 kilo naskórka, ha!
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
||
|
|
|
#4916 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 528
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzięki dziewczynki za miłe powitanie w tym wątku
|
|
|
|
#4917 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Mimo to mam stuprocentową pewność, że najlepiej z nas wszystkich znasz się na kwestiach makijażowo-wizażowych![]() Dermatolog zaszalała Ale w sumie to tylko jej kategoria opisu skóry trądzikowej, niezbyt profesjonalna, ale jakby zrozumiała dla laika ![]() Cytat:
) - to sądzę, że działają
|
|||||
|
|
|
#4918 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
hej
co za straszny dzien. MEGA GORACO. ja lubie jak jest bardzo cieplo, ale dzisiaj to juz przesada
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci ![]() systematycznie pracuje nad angielskim ![]() najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
|
|
|
#4919 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Ja doświadczenia z górami mam tylko kolonijne, więc doświadczyłam tylko wędrowania w 50-osobowej grupie dzieciaków i zanim mi opowiedziałaś o górskiej samotności nawet nie pomyślałam o tym aspekcie odpoczynku. ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Może najmniej oblatana z pędzlami. Bo dla Ciebie to zajęcie (póki co przynajmniej) dodatkowe, a dla nich pewnie podstawowe, i możliwe że jedyne hobby.To tak jakby one przyszły do Ciebie na lekcje hiszpańskiego, albo angielskiego i się dołowały jakie to nieuzdolnione są... Robienie sobie codziennej tapety to też duża wprawa i jest się potem szybszym. A z tym narzekanie czuję, że to był taki typ. ![]() Sama pamiętam jak inne kursantki zachwycały się Twoim makijażem jak poszłaś do łazienki. A to były chyba te sympatyczniejsze. ![]() Cytat:
Przypominam, że zmienili godzinę na 19. Btw. W środę o 20.30 niedaleko bardzo będzie pokaz filmu Drive z Ryanem Goslingiem http://www.filmweb.pl/video/trailer/...olski%29-25877- w stacji Mercedes
Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2013-07-29 o 14:53 |
||||
|
|
|
#4920 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć
Już doszło do tego, że choć kombinuję czasem w myślach co Wam odpisać itp, to jak teraz siadłam do nadrobienia wątku, to miałam chęć uciekać Chyba w klubie się wyżalę z lipcowych perypetii. Emilko, książka o uważności - zapamiętana. Z waszej dyskusji póki co zastanowiło mnie, że sprzątanie nie jest ani ważne, ani pilne. Hę? No jak to?! czyli co? nie musi wisieć nade mną i kłuć wyrzutem, jeśli tego nie zrobię? po namysle: /czy dobrze to rozumiem - ani ważne, ani pilne, ponieważ jeśli nie zmyję zaraz podłogi w łazience, to życie moje i rodziny toczy się dalej - bez zmian?/ Z pozytywów: ćwiczę się w wytrwałości (i poniekąd w uważności) - zaczynam jedną rzecz i ją kończę - przykład: zlew zawalony naczyniami wszelakimi, duże gary i talerze zapełniają "misę" a z boku leżą szklanki - co robi zazwyczaj Aper? odczuwa niechęć do załatwienia garów (i zrobienia sobie pola do manewru), i gimnastykując pod kranem nad hałdą myje szklanki, które stały z boku i nie wadziły; w międzyczasie ściera blat, wzrok zahacza się na pustej butelce do podlewania kwiatków - więc hajda! na balkon, bo to przecież bardzo ważne w ten upał. Wraca z balkonu i stan- a co ja tu robiłam.... ach, te gary, ble. Teraz staram się działać po kolei - ZMYWAM NACZYNIA i nic innego nie zaczynam dopóki nie skończę - najpierw to co zawadza, potem reszta (już wygodnie), blat ścieram po skończeniu naczyń itp. Wierzę w dwa czary kuchenne - pusty zlew i czysty blat roboczy na koniec dnia. Poza tym staram się ścierać jakieś "skapki" na kuchenkę od razu, nie pozwalając im zaschnąć, tak samo z podłogą /zazwyczaj stawiałam na "wielkie szorowanie" raz na długi czas/. Lepiej mi /myślałam, że Wam tylko posmęcę, ale jednak pozytywy jakieś są/Całe moje życie to takie chaotyczne skakanie. nie tylko w kuchni. nie znam swoich zasobów (mam chyba ze 3 puszki w szafce czerwonej fasolki a zero kukurydzy, bo często kupuję na zasadzie "chyba nie mam"). nie potrafię zaplanować obiadów na kilka dni - jakaś mglista wizja jest - owszem, ale potem się okazuje, że coś wyrzucam, coś się marnuje, albo rezygnuję z planów bo jednak czegoś nie mam. Tak samo mam z ubraniami, materiałami do pracy; ze wszystkim! brak stałej kontroli, chaos i radykalne porządki raz na jakiś czas.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:31.





No ale jakby można było kiedyś u Ciebie nad szmatkami posiedzieć i poćwiczyć, to cała argumentacja "nie mam maszyny, więc się nie biorę" upada.
? Agnyska, to że robisz to, co wcześniej uważałaś za niemożliwe, to już mega krok do przodu 











) albo zrobić make-up z jakiegoś tutoriala na yt albo upiec jakieś ciasto. Wrzuciłam tą listę w mój blog o wszystkim jakbyś chciała zobaczyć. nawiasem mówiąc pół roku już minęło, czas ją zapdejtować.
) odmalowanie mieszkania + drobne prace typu zagipsowanie dziur w ścianach i pozbycie się rzeczy przeznaczonych do wykopu. No i właśnie, nie ma planu, nie chcę, żeby skończyło się, jak to często bywa niczym. Jakieś sugestie?
)
Gratuluję wagowego wyczynu!!!




